Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12

[perfuzja]

U nas noc średnia, zasnął koło 22h na 2 minuty, obudził sie z wrzaskiem i ryczal przez godzinę Wyglądało na to, ze jest mega śpiący, a nie umie zasnąć, wiec histeryzuje. W końcu udało się na fotelu bujanym na ramionach taty, ze smoczkiem w buzi i pieluchą tetrową na twarzy.
Ale to chyba nasza wina, bo za dużo bodźców zafundowaliśmy dziecku wieczorem

Potem błyskawiczna pobudka o 2h20 - przewinelam, nakarmilam, odlozylam do łóżeczka i o 2h38 byłam z powrotem w łóżku Kolejna pobudka gorsza - wstałam przed 5h, a udało mi sie uśpić Emila dopiero koło 6h30. A i tak spał tylko godzinę
Teraz podsypia na mnie, wiec mam pretekst zeby nie wstawać z łóżka

Za to zapowiada się dobry dzien: idę na taniec w chustach, a potem na spacer z moja koleżanka, której nie widziałam jeszcze po porodzie. A pogoda śliczna

[magnusia]

Napisane przez sadlaczyca

Hej!
Widzę że temat diety przy kp, świetnie, akurat coś dla mnie. Byliśmy wczoraj ze Smerfem u pediatry i okazuje się że prawdopodobnie ma alergie pokarmowa bo ma wysypke na buzi (mysllam że trądzik), bóle brzucha, wzdecia (niedojrzaly układ pokarmowy) i robi co którąś zieloną kupę (jem zielone rzeczy i żelazo). Wg lekarki ta wysypla to alergiczna plus te,inne objawy i dostałam zalecenie diety ścisłej przez 4-6 tyg, potem o ile będzie lepiej powoli wprowadzać nowe produkty. Będę żreć marchew z ryżem ;((
Zawsze k***a coś, jak nie skurcze pd 28 tc to alergie.. Ja diet nienawidzę i naprawdę nie wiem co ja mam jeść przez ten miesiąc. Bo mięsa prawie nie jem, nie znoszę. Lekarka kazała mi jeść fasole, groch i ciecierzyce- moczyc to w 5 (słownie: pięciu) wodach przez 12 h i potem ugotowac. Ja nie mam kiedy zębów umyć jk.jestem sama.w.domu nie mówiąc już o. Zmienianiu wody co chwilę dla.fasoli. Owsianke na wodzie mogę jeść-super- ale z czym? Z dobrym słowem.chyba bo owoców przecież nie można. Ogólne zalecenia: zero nabialu, cukrow, niesezonowych.warzyw i owoców, pieczywo tylko zytnie bez domieszek.pszenicy. Pestki mogę.jeść, ocha jak świetnie, jak będę glodna to.zjem łyżkę pestek i mi przejdzie. Jajka mogę jeść ale.tylko.na.miękko. Także.kanapki będę.jeść.posmarowane nożem. Dodam do tego pietruszke i zjem.że.smakiem. Zamiast masła.mogę podobnoz smarowaca chleb olejem, więc czekają mnie najwyraźniej pyszne.kanapusie z olejem.i pietruszka. Oszaleje przez ten.czas, serio.
Jeszcze raz,.sorki.za.kropki..pis ze.z.tel.jedną.ręką.
Musiałam się.wygadac.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

o kurde.. a nie powiedziała Ci abyś żyła powietrzem i miłością?
faktycznie ubogi ten jadłospis i jeszcze to moczenie fasoli.... masakra

[mp_84]

Co do diety to ja zadnej nie stosuje.takie tez bylo zalecenie ns SR,zebysmy sie nirmalnue odzywialy.podpytywalam potem kolezanke neonatologa ktora powiedziala ze zadne diety nie uchronia nas przed kolka, jak maly ma ja miec to bedzie mial,bo to niedojrzaly uklad pokatmowy i trzeba to przetrwac.ja nie pije tylko napojow gazowanych, jem slodycze,cebule, jablka, nawet jem na miescie niezbyt zdrowo.maly spokojny,aniolek,zadnych kolek,problemow z kupkami,alergii, w nicy jedna pobudka na jedzenie o 3.przybiera na wadze ok.300-400gram na tydzien,specjalnie kupilam wage aby byc spokojna o jego prztbueranie.i mysle ze mam pokarm wartosciowy tez dzieki temu ze nie stosuje zadnych diet

[iwantyou99]

ImageUploadedByWizaz Forum1392712738.002314.jpg


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[em ma]

Napisane przez Olcia_1983

Moja Zuzka od soboty ma wysypke i nie wiem czy iść z tym do lekarza bo wydaje mi sie ze znika powoli. A za przyczynę obstawiam walentynkowy sernik i zelki:/ po jakim czasie od pojawienia sie wysypki najlepiej iść do lekarza?

Ja do alergologa poszłam po tygodniu za radą doradcy laktacyjnego. I tu szok..kazała odstawic własnie przyprawy i soki z kartonu a diete stanowczo rozszerzyć. Wysypka znikła po 3 dniach i nie ma jej do tej pory.
U Ciebie stawiałabym na żelki

---------- Dopisano o 09:42 ---------- Poprzedni post napisano o 09:40 ----------

Napisane przez iwantyou99

Załącznik 5587068
.

---------- Dopisano o 09:45 ---------- Poprzedni post napisano o 09:42 ----------

Napisane przez mp_84

Co do diety to ja zadnej nie stosuje.takie tez bylo zalecenie ns SR,zebysmy sie nirmalnue odzywialy.podpytywalam potem kolezanke neonatologa ktora powiedziala ze zadne diety nie uchronia nas przed kolka, jak maly ma ja miec to bedzie mial,bo to niedojrzaly uklad pokatmowy i trzeba to przetrwac.ja nie pije tylko napojow gazowanych, jem slodycze,cebule, jablka, nawet jem na miescie niezbyt zdrowo.maly spokojny,aniolek,zadnych kolek,problemow z kupkami,alergii, w nicy jedna pobudka na jedzenie o 3.przybiera na wadze ok.300-400gram na tydzien,specjalnie kupilam wage aby byc spokojna o jego prztbueranie.i mysle ze mam pokarm wartosciowy tez dzieki temu ze nie stosuje zadnych diet

W 100% się z tym nie zgodzę, bo kolka kolce nie równa. Są dzieci u których wyeliminowanie pewnych produktów z diety sprawia, że kolka znika. Jednak bywają i takie kolki których nic nie ruszy i mija samoistnie po około 4 miesiącach. Myślę że gdybyś faktycznie miała kolkowe dziecko to szukałabyś pomocy wszędzie-tego się nie da tak po prostu "przetrwać" człowiek szuka wszelkich możliwych sposobów by pomóc maluchowi, który ryczy 24 godziny na dobę z przerwami na drzemki i cyca.

[magnusia]

Napisane przez iwantyou99

Załącznik 5587068


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

padłam

[perfuzja]

Napisane przez iwantyou99

Załącznik 5587068


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

U nas ostatnio było mniej wiecej tak:

[krolowa_nilu]

Migotko - a nie możesz na jedną noc uciec z domu? Ja tak zrobiłam w weekend kiedy miałam wychodne, zostałam na noc u koleżanki. Spałam nawet krócej niż czasem zdarza mi się spać w domu, ale to był zupełnie inny sen, głęboki, bez czuwania. I po takiej nocy byłam tak stęskniona za moim szkrabem, że wracałam do domu na skrzydłach! Z zupełnie nowym nastawieniem i siłą do walki z rykiem

A dziś w końcu idę na fitness

[gosia261282]

Zgadzam się z tym co napisała Pilotka o diecie przy kp.

Napisane przez senira666

D

Kp to u mnie porazka- prawy sutek nie nadaje sie do uzycia jest caly... Nawet nie poraniony jest naderwany. Man rane na jakies 0,5 cm w glab sutka... a laktatorem nie moge z tej piersi prawie nic sciagnac. Czuje ze mam w piersi jakies "kuleczki" ale mleko nie leci i koniec. Nie wiem czy to przez te rany czy jak??
Z lewej za to leci w miare przyzwoicie ale mala najada sie tylko w nocy.

Nieciekawie to wygląda. Może idź do lekarza z tą piersią.

Napisane przez sadlaczyca

Hej!
Widzę że temat diety przy kp, świetnie, akurat coś dla mnie. Byliśmy wczoraj ze Smerfem u pediatry i okazuje się że prawdopodobnie ma alergie pokarmowa

O kurcze,współczuję! Jak dla mnie bez sensu eliminowanie wszystkiego na raz. Przecież na takiej diecie można mieć poważne niedobory. To niby ta alergia jest na co? Na prawie wszystko?

[malaMigotkAaa]

Napisane przez iwantyou99

Podziwiam oj podziwiam!! Ja bym juz była w trakcie rozwodu!
Wszystko rozumiem... Chodzi do pracy... Ale Ty w domu noe leżysz... Ja tez zastosowalabym terapie wstrząsową tak jak pisały dziewczyny.... Zostawiła mleko i wyszła. I oczywiście niech niezapomni zrobic tych wszystkich rzeczy które pewnie w domu robisz : pranie, posprzątanie i obiad. A jak wrócisz wieczorem to absolutnie nie przejmuj od Niego zmiany w końcu on tego nie robi... Przecież dzien spędzony z dzieckiem to pikus wiec i nocą da sobie radę!

Ja nie wiem skad sie bierze takie podejście facetów... Moj Tz niby całkiem normalny ale czasami ma taki odpal ze... No wlasnie szklanki latają... Ma żonę futiatke wiec musi uważać..



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Dziś byłam tak zaryczana, zła i zrozpaczona w nocy, że przeszło mi przez myśl... wziąć dziecko i uciec.

Napisane przez em ma

Dzień dobry!
U nas noc dobra. Mała ładnie śpi u siebie. Co do słyszenia jej nie ma problemu-Doris już się potrafi konkretnie wydrzeć ale dla swojego spokoju i dobrego snu mam przy sobie elektroniczną nianię.
Mezaga pytałaś o zabawianie maluchów. To jest czas na zabawki i obrazki czarno-biało-czerwone: spróbuj. Raczej na inne rzeczy jeszcze za wcześnie. Ja nigdy do Dorotki nie ciumkam i nie zdrabniam jak debil nie chce by potem moje dziecko jakieś odchyły miało. Gadam o wszystkim...serio...co mi ślina język przyniesie, łącznie z jakimiś wierszykami. A poza tym śpiewam i to wcale nie dzieciowe piosenki Za to ciumka oczywiście teściowa i wiesz co? Doris zaczyna już ryczeć przy tym ciumkaniu...teściowa gada normalnie jest ok, zaczyna ciumkać ryk pamiętaj więc że to Ty przebywasz z maluchami cały czas i one kochają Twój głos choćbyś im opowiadała na temat odżywiania pierwotniaków

Migotko przeczytałam Twoje posty i współczuje bardzo. Ja też z niewyspania jestem drażliwa, zrzędliwa i chce mi się płakać. Uważam że twój TŻ musi się włączyć w opiekę. On Ci łaskę robi że na spacer pójdzie z małym?! no żal po prostu!!! Długo tak nie pociągniesz-organizm ma swoje ograniczenia.
A doszłaś do tego czemu Borys tak płacze? Czy za każdym razem bierzesz go na ręce jak on płacze? bo bóle brzucha swoją drogą, ale może on już się nauczył, że Ty jesteś na każde jego zawołanie i bestia to wykorzystuje? Druga sprawa: czy nie ma za dużo bodźców które sprawiają, że potem spać nie może?

Układ pokarmowy dziecka dojrzewa i może tak być. Jakby się przy tym prężył, płakał i po prostu widać że boli go brzuch wówczas możesz prosić o poradę pediatrę. Doris przez pierwszy miesiąc robiła kupę po każdym karmieniu praktycznie. Teraz robi raz na dzień lub co 2 dni i nie ma w tym żadnej nieprawidłowości. Przy kp dziecko może robić kilka kup na raz lub jedną np co 4 dni.

Senira te kuleczki to zastoje, przytkane kanaliki. Jak ich nie ruszysz to zapalenie piersi murowane. Musisz to ściągnąć. Spróbuj ciepły prysznic przed ściąganiem (ciepły-nie gorący!). Ciężko Ci coś ściągnąć laktatorem bo boisz się bólu i sama to blokujesz. Ja potrafię coś ściągnąć tylko jak jestem spokojna i rozluźniona (właśnie np po prysznicu). Możesz też spróbować ściągnąć to ręcznie pod prysznicem-masować i potem ściągać, ale musisz to ruszyć.

---------- Dopisano o 08:57 ---------- Poprzedni post napisano o 08:54 ----------


Właśnie mają takie podejście bo bardzo rzadko sami zostają z maluchami...a jak dziecko cycowe i butelki nie chce to już w ogóle pojęcia nie mają jak to jest być z maluchem sam na sam. Nie doceniają tego zupełnie!

W nocy myślę, że nie ma za dużo bodźców, bo ja staram się nawet kontaktu wzrokowego unikać, żeby go nie rozbudzać, nie mówię do niego. Gorzej w dzień, bo Borys śpi u nas w pokoju, gdzie jesteśmy na co dzień i od dziiś to zmieniam, już teraz leży u siebie. Nie biorę na ręce przy marudzeniu, ale jak już zaczyna płakać podchodzę, coś powiem, pogłaszczę dam smoczka na uspokojenie jak nie pomaga biorę na ręce. Z tym, że zazwyczaj i to nie pomaga i dalej jest ryk. Ja mampodobne zdanie, że należy jeść wszystko, ale ja wolę jeść marchewkę i ryż niż spać po 3h.
Od dziś odstawiam mleko (wczoraj i przedwczoraj piłam) i zobaczę jak dalej będzie to samo olewam sprawę i szukaminnej przyczyny.
Najbardziej prawdopodobne jest NIEYWYSPANE dziecko w ciągu dnia nie umie zasnąć, potem z niewyspania chyba zasnąć nie może, ze zmęczenia. Jest rozdrażniony dodatkowo każdy bąk to wrzask. Więc karmienie to koszmar. Każde karmienie to ryk na przemian ze ssaniem.

Napisane przez lolita25

No mi chyba w szpitalu z 4 dni ciekł ten czop

Tak jak dziewczyny piszą bym zrobiła...zostaw butelkę...dziecko i odpocznij
Szczęśliwa mama szczęśliwe dziecko

Wczoraj zostawiłam butlę i poszłam biegać, bo jak nie wrócę do swojej figury to wczoraj nie byłam tak zmęczona w ciągu dnia, dziś sie skumulowało.

Napisane przez perfuzja

U nas noc średnia, zasnął koło 22h na 2 minuty, obudził sie z wrzaskiem i ryczal przez godzinę Wyglądało na to, ze jest mega śpiący, a nie umie zasnąć, wiec histeryzuje. W końcu udało się na fotelu bujanym na ramionach taty, ze smoczkiem w buzi i pieluchą tetrową na twarzy.
Ale to chyba nasza wina, bo za dużo bodźców zafundowaliśmy dziecku wieczorem

Potem błyskawiczna pobudka o 2h20 - przewinelam, nakarmilam, odlozylam do łóżeczka i o 2h38 byłam z powrotem w łóżku Kolejna pobudka gorsza - wstałam przed 5h, a udało mi sie uśpić Emila dopiero koło 6h30. A i tak spał tylko godzinę
Teraz podsypia na mnie, wiec mam pretekst zeby nie wstawać z łóżka

Za to zapowiada się dobry dzien: idę na taniec w chustach, a potem na spacer z moja koleżanka, której nie widziałam jeszcze po porodzie. A pogoda śliczna

Jak ja Ci zazdroszczę... moje dziecko pewnie zadarło by się na amen przy tańcu w chuście....
Tak bym chciała nosić go w chuście,a ale ten wrzask mnie skutecznie zniechęca.

Napisane przez krolowa_nilu

Migotko - a nie możesz na jedną noc uciec z domu? Ja tak zrobiłam w weekend kiedy miałam wychodne, zostałam na noc u koleżanki. Spałam nawet krócej niż czasem zdarza mi się spać w domu, ale to był zupełnie inny sen, głęboki, bez czuwania. I po takiej nocy byłam tak stęskniona za moim szkrabem, że wracałam do domu na skrzydłach! Z zupełnie nowym nastawieniem i siłą do walki z rykiem

A dziś w końcu idę na fitness

Jakoś nie bardzo mam gdzie i z kim ostatnio, więc taka opcja odpada. Myślę, że jak uda mi się z TZ pogadać, to zostawię go z butlą w innym pokoju. W weekend, bo ja nie wyrobię.


Na prawdę dziwnie zaczynam się zachowywać, jestem mega nie ogarnięta. Wsyztsko mnie boli w środku, a płacz dziecka nie wywołuje stres zamiast troski ;(
w takim stanie nie mogę być ani dobrą ani szczęśliwą mamą, bo o szczęśliwej kobiecie nie wspomnę. Nie jestem ani szczęśliwa ani spełniona, daleko mi do tego póki co. Jestem sfrustrowana, zła, zmęczona przepełniona żalem i goryczą. Czuję, że wszytsko wymyka mi się spod kontroli.

[iwantyou99]

Co do diety przy kp to myśle ze większość z mam miała super start. W szpitalu trzymają sie tego ze dieta istnieje i to podaja do jedzenia wychodząc do domu możemy powoli dokładać nowe produkty. A tak wyjdzie sie ze szpitala i trach jem normalnie a potem sajgon bo nie wiadomo co szkodzi. Ja tez sie zgadzam z em ma. Moim zdaniem najbardziej alergizujace sa wlasnie przyprawy. Soki z kartonów to tez masakra. Za kilka kartoników tego cukru i konserwantów o smaku owoców mozna kupic sokowirówke. Przyda sie tez jak dzieci beda starsze. Do tego moim zdaniem produkty mleczne sa ewidentnie problematyczne i trzeba z nimi działać ostrożnie. Ja tez mogę jesc wszystko ( w granicach rozsądku) ale wystarczy troche białego sera jogurt czy mleko w kawie i jest sajgon.




Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

[Le La]

Dzien dobry

U nas noc srednia. Tzn. Alek usnal ok.23 i pobudka po 3,wiec ok, no ale potem sen od 4 do 6 i tyle. Poza tym po 4 spal strasznie niespokojnie, wiec ja wlasciwie czuwalam nad nim, bo mialam wrazenie, ze sie budzi, bo chrumkal, charczal, kwekal i wydawal rozne dziwne dzwieki
Poza tym stanowczo stwierdzilam, ze musimy Alka kapac wczesniej, robimy to za pozno (ok.22 ) bo po poludniu ostatnio on robi sobie dluzsza drzemke
i przez to ma chyba ten nocny sen zaburzony.
Tak wiec dzisiaj kapanie po 19

Po 6 oczywiscie juz nie spal, plakal,maz go zabawial, ale nic nie pomagalo. Widac bylo, ze spac mu sie chcialo okropnie, ale nie mogl usnac i przez to byl na maksa wkurzony (ma to chyba po mnie) , wiec w koncu zawinelam go tak jak na tych filmikach Karpa, poprzytulalam i po paru minutach sie uspokoil, a po jakims czasie zasnal No i teraz spi sobie taki kokonik kochany

migotko wspolczuje Ci serdecznie. Ja dzisiaj rano po jednej srednio przespanej nocy bylam taka wk...na, ze myslalam, ze kogos zaraz trafie Nie wyobrazam sobie co by bylo, gdybym spala tylko po 3h na dobe, serio. Rozumiem Twoja frustracje i zal, bo brak snu potrafi wykonczyc. A co do tzta, mysle, ze tylko rozmowa Wam pomoze, bo z tego co widze, to mam wrazenie, ze Ty chyba mu nie mowisz, co Ci na watrobie siedzi, tylko gryziesz to w sobie, a jak Ci sie juz na maksa wszystko skumuluje, to wybuchasz. Oczywiscie uwazam, ze jego podejscie jestbdo doopy, bo chyba nie wie co to znaczy siedziec z malym dzieckiem w domu, ale im szybciej pogadacie, tym lepiej dla Ciebie bedzie. No i tez uwazam, ze powinnas sciagnac pokarm i wybyc z domu, chociazby do mamy, bo chyba mieszkacie osobno i tam u niej sie przespac Trzymaj sie Kochana

emma zgodzam sie jak najbardziej z Toba, ze kolka kolce nie rowna. Jak dziecko ryczy non stop to jestes w stanie zrobic wszystko, zeby tylko mu pomoc.

sadlaczyca moze skonsultuj sie jeszcze z innym lekarzem, bo nie wiem czy taka dieta to Wam wyjdzie na dobre. W sumie z tego co czytalam to Ty chyba nic nie mozesz jesc Ja bym sie jeszcze wybrala do innego pediatry, zeby sie upewnic, czy taka glodowka jest naprawde potrzebna.

iwantyou obrazek wymiata ale musze z przykroscia stwierdzic, ze cos w tym jest

Mamuski mam do Was pytanie, bo nie wiem czy tylko ze mna jest cos nie tak. Zauwazylyscie, ze po porodzoe jestescie jakies takie otępiałe? Bo ja mam wrazenie, ze ciazowy zelek, to byl pikus przy tym co jest teraz. Czasem chce cos powiedziec, a nie moge sie wyslowic z ladem i skladem, brakuje mi slow, albo cos chce powiedziec i za chwile zapominam co nawet jak czasem czytam swoje posty, to widze, ze pisze czasem bez ladu i chaotycznie az sama jestem na siebie zla. Na poczatku to wszystko bylo smieszne, ale teraz to juz mnie zaczyna draznic. Czytalam gdzies, ze do pol roku po porodzie mozna zauwazyc lekki spadek inteligencji i chyba mnie to dopadlo

[iwantyou99]

W takich momentach żałuje ze to tylko internet... Myśle ze nie tylko ja.
Ciotki wizazowe zajęły by sie małym... Przy całym chórze płaczków nawet byś nie wiedziała ze to Twoje dziecko płacze i mogłabys sie wyluzować.
Ja tez czasem jak Dominik płacze denerwuje sie a to wynika z tego ze nie mam pojecia o co mu chodzi.

Co do bodzcow... Nie wiem ślad jesteś ale moze poszukaj w okolicy specjalisty od integracji sensorycznej... Moze mały ma z tym problem i dlatego tak sie zachowuje?


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

[perfuzja]

Napisane przez iwantyou99

Co do diety przy kp to myśle ze większość z mam miała super start. W szpitalu trzymają sie tego ze dieta istnieje i to podaja do jedzenia wychodząc do domu możemy powoli dokładać nowe produkty. A tak wyjdzie sie ze szpitala i trach jem normalnie a potem sajgon bo nie wiadomo co szkodzi. Ja tez sie zgadzam z em ma. Moim zdaniem najbardziej alergizujace sa wlasnie przyprawy. Soki z kartonów to tez masakra. Za kilka kartoników tego cukru i konserwantów o smaku owoców mozna kupic sokowirówke. Przyda sie tez jak dzieci beda starsze. Do tego moim zdaniem produkty mleczne sa ewidentnie problematyczne i trzeba z nimi działać ostrożnie. Ja tez mogę jesc wszystko ( w granicach rozsądku) ale wystarczy troche białego sera jogurt czy mleko w kawie i jest sajgon.

W moim szpitalu twierdzili, ze na początek należy jest wszystko, co zreszta znajdowało odzwierciedlenie w menu

migotka a wiazesz dobrze? Mój płacze jak jest zbyt luźno zawiązany. Jak jest do mnie docisniety na maksa, to moze byc w chuscie godzinami.

[iwantyou99]

Napisane przez perfuzja

W moim szpitalu twierdzili, ze na początek należy jest wszystko, co zreszta znajdowało odzwierciedlenie w menu

migotka a wiazesz dobrze? Mój płacze jak jest zbyt luźno zawiązany. Jak jest do mnie docisniety na maksa, to moze byc w chuscie godzinami.

Widzisz u mnie dieta była... Nawet w bufecie szpitalnym były specjalne obiady dla karmiących...


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

[gosia261282]

Moje łobuziaki

[Le La]

gosia Super trojka

[lolita25]

Witam
Noc przespana mała zasnęła o 22:30 obudziła się o 00:30 nakarmiona, przewinięta spała do 6 hehhh oby więcej takich nocy
Od wczoraj się trochę martwię bo mała robi praktycznie po każdej drzemce kupę i to taką głośną...żółtą...wczoraj chyba z 8 razy zrobiła
Wcześniej tak często nie robiła
Teraz testuje moją cierpliwość od 9 cyc nie, płacz cyc tak ...i na zmianę

[Kalina27]

Napisane przez malaMigotkAaa

Fotester, tz ma w dupie wszysyko. Wiesz, ob po pracy taki zmeczony.... przeciez ja w domu siedze.

Borys znow wstal, spalam poki co az 3 godziny, czuje ze moj organozm zaczyna gorzej funkcjonowac. Bo codziennie tak jest raczej max 5h...

Nawet jak probowalam go oddac tz i isc spac to ciezko sie zasypia jak dziecko sie drze w drugim pokoju.
Wczoraj mu powiedzialam, ze coraz gorzej sie czuje z niewyspania, zeby z nim poszedl na 2h na spacer. Tesciom w zyciu nie dam na tak dlugo, a noja mama pracuje i trudno to ogarnac. Od tz Uslyszalam "no kiedys moge" z laska.... ciekawe jak dlugo tak pociagne.

W mysl zasady matka musi ojciec moze.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Migotko z tego co piszesz nam tylko jeden wniosek - jesteś szalenie przemeczona, musisz się wyspać. Wtedy optyka na wszystko Ci się odmieni o 100%. Nie chcę Cibno nic narzucać ale jak lezalam na patologii dziewczyny brały od położnych relanium jak nie mogły spać albo byly mega zestresowane. W ciąży można brać relanium nie wiem jak jest przy kp.

[magnusia]

Napisane przez Le La

Mamuski mam do Was pytanie, bo nie wiem czy tylko ze mna jest cos nie tak. Zauwazylyscie, ze po porodzoe jestescie jakies takie otępiałe? Bo ja mam wrazenie, ze ciazowy zelek, to byl pikus przy tym co jest teraz. Czasem chce cos powiedziec, a nie moge sie wyslowic z ladem i skladem, brakuje mi slow, albo cos chce powiedziec i za chwile zapominam co nawet jak czasem czytam swoje posty, to widze, ze pisze czasem bez ladu i chaotycznie az sama jestem na siebie zla. Na poczatku to wszystko bylo smieszne, ale teraz to juz mnie zaczyna draznic. Czytalam gdzies, ze do pol roku po porodzie mozna zauwazyc lekki spadek inteligencji i chyba mnie to dopadlo

jakbym o sobie czytała
uffffffffffff dobrze wiedzieć, że nie tylko ja tak mam bo już myślałam że mi się zwoje na mózgu wyprostowały po tym porodzie i poziomem inteligencji zaczynam zbliżać się do poziomu smażonej frytki

---------- Dopisano o 10:46 ---------- Poprzedni post napisano o 10:45 ----------

Napisane przez perfuzja

W moim szpitalu twierdzili, ze na początek należy jest wszystko, co zreszta znajdowało odzwierciedlenie w menu

potwierdzam, żarcie było super i nie był ograniczone

[iwantyou99]

Moje dziecko nawet przez sen pilnuje smoka
ImageUploadedByWizaz Forum1392716800.662141.jpg


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[perfuzja]

Napisane przez gosia261282

Moje łobuziaki

Cudni!

[magnusia]

Napisane przez gosia261282

Moje łobuziaki

jeju jakie Ty masz słodkie te dzieciaczki


mój syn puścił taką serię bąków o takim natężeniu decybeli jak stary chłop- skąd w takiej małej dupinie taka moc . Boję się zajrzeć w pieluchę bez maski gazowej...

---------- Dopisano o 10:51 ---------- Poprzedni post napisano o 10:50 ----------

Napisane przez lolita25

Witam
Noc przespana mała zasnęła o 22:30 obudziła się o 00:30 nakarmiona, przewinięta spała do 6 hehhh oby więcej takich nocy
Od wczoraj się trochę martwię bo mała robi praktycznie po każdej drzemce kupę i to taką głośną...żółtą...wczoraj chyba z 8 razy zrobiła
Wcześniej tak często nie robiła
Teraz testuje moją cierpliwość od 9 cyc nie, płacz cyc tak ...i na zmianę

to normalne- teraz takie kupy będą- dla mnie wyglądają jak serek wielski w curry.
Mój cycol też z 8 razy na dobę kupony sadzi

---------- Dopisano o 10:52 ---------- Poprzedni post napisano o 10:51 ----------

Napisane przez iwantyou99

moje dziecko nawet przez sen pilnuje smoka
Załącznik 5587106


wysłane z aplikacji mobilnej wizaz forum.

:d

[kootek_mamrotek]

Napisane przez sadlaczyca

Hej!
Widzę że temat diety przy kp, świetnie, akurat coś dla mnie. Byliśmy wczoraj ze Smerfem u pediatry i okazuje się że prawdopodobnie ma alergie pokarmowa bo ma wysypke na buzi (mysllam że trądzik), bóle brzucha, wzdecia (niedojrzaly układ pokarmowy) i robi co którąś zieloną kupę (jem zielone rzeczy i żelazo). Wg lekarki ta wysypla to alergiczna plus te,inne objawy i dostałam zalecenie diety ścisłej przez 4-6 tyg, potem o ile będzie lepiej powoli wprowadzać nowe produkty. Będę żreć marchew z ryżem ;((
Zawsze k***a coś, jak nie skurcze pd 28 tc to alergie.. Ja diet nienawidzę i naprawdę nie wiem co ja mam jeść przez ten miesiąc. Bo mięsa prawie nie jem, nie znoszę. Lekarka kazała mi jeść fasole, groch i ciecierzyce- moczyc to w 5 (słownie: pięciu) wodach przez 12 h i potem ugotowac. Ja nie mam kiedy zębów umyć jk.jestem sama.w.domu nie mówiąc już o. Zmienianiu wody co chwilę dla.fasoli. Owsianke na wodzie mogę jeść-super- ale z czym? Z dobrym słowem.chyba bo owoców przecież nie można. Ogólne zalecenia: zero nabialu, cukrow, niesezonowych.warzyw i owoców, pieczywo tylko zytnie bez domieszek.pszenicy. Pestki mogę.jeść, ocha jak świetnie, jak będę glodna to.zjem łyżkę pestek i mi przejdzie. Jajka mogę jeść ale.tylko.na.miękko. Także.kanapki będę.jeść.posmarowane nożem. Dodam do tego pietruszke i zjem.że.smakiem. Zamiast masła.mogę podobnoz smarowaca chleb olejem, więc czekają mnie najwyraźniej pyszne.kanapusie z olejem.i pietruszka. Oszaleje przez ten.czas, serio.
Jeszcze raz,.sorki.za.kropki..pis ze.z.tel.jedną.ręką.
Musiałam się.wygadac.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

o ja pierdziele.. wiesz co.. ja bym dla spokoju poszła jeszcze do innego lekarza, bo są przecież "nawiedzeni" lekarze, którzy na wszystkie problemy mają to samo rozwiązanie. Może jest jakieś łatwiejsze rozwiązanie.

Napisane przez perfuzja

Potem błyskawiczna pobudka o 2h20 - przewinelam, nakarmilam, odlozylam do łóżeczka i o 2h38 byłam z powrotem w łóżku Kolejna pobudka gorsza - wstałam przed 5h, a udało mi sie uśpić Emila dopiero koło 6h30. A i tak spał tylko godzinę
Teraz podsypia na mnie, wiec mam pretekst zeby nie wstawać z łóżka

Za to zapowiada się dobry dzien: idę na taniec w chustach, a potem na spacer z moja koleżanka, której nie widziałam jeszcze po porodzie. A pogoda śliczna

wooow, podziwiam, że ktoś potrafi się wyrobić w 18 min u nas rekord to był 50 min (jak jeszcze Zosia tankowała z butelki), teraz przy cycku jest tyle stękania i ciumkania, że 1,5 godz to taki dobry czas..

Witam się po weekendzie u nas było w weekend "pradziadkowo". Pochowaliśmy dziadka męża (z którym nie zdążył się pogodzić przez ostatnie 8 lat, a ja mam teraz wyrzuty, że byłam mało skuteczna w truciu mężowi dupy, żeby schował dumę do kieszeni i się z nim przeprosił...) i poznaniu przez Zosię mojego dziadka (a to jego pierwsza prawnuczka) więc było bardzo miło Wczoraj zaliczyliśmy dłuuuugi spacer, bo jest taka piękna pogoda, że dziś mam zakwasy w łydkach

Widzę, że jest temat diety przy kp. Ja staram się jeść raczej wszystko, oczywiście unikam produktów po których sama mam problemy (fasola, groch, kapusta), unikam fast foodów i napoi słodzonych, gazowanych. Piję regularnie herbatkę na laktację z Rossmana i myślę, że ona pomaga już nie tyle na sam pokarm, co na problemy brzuszkowe ( ma bardzo dobry skład) i na szczęście omijają nas problemy. Oczywiście, Zosia przed bączkami postęka, ponapina się, ale zdecydowanie się przy tym nie męczy. Ostatnio "jedzie na stereo" jak kichnie, lub zakaszle to strzeli też bąkiem

[Le La]

Wiecie co,tak swoja droga to mnie bardzo dziwia pytania niektorych moich kolezanek pt. A M. to Ci pomaga cos przy malym?? Hmmm, no kurde, jak to pomaga przeciez to tez jego dziecko, no to chyba logiczne, ze ma sie nim zajac. Rozumiem to, ze chodzi do pracy itd.no ale kurcze, przeciez ja tez nie leze i pachne. Kiedys wytlumaczylam mojemu mezowi, ze pare godzin poza domem, bez placzu malego, zabawiania go itp. to jest naprawde duzo i teraz jak on przychodzi z pracy to odpoczywa troche, a potem zajmuje sie Alkiem, a ja mam czas dla siebie, zeby poczytac ksiazke,pocwiczyc, isc pod dlugi prysznic, czy durny serial obejrzec To napewde duzo daje.

[senira666]

Napisane przez em ma

Senira te kuleczki to zastoje, przytkane kanaliki. Jak ich nie ruszysz to zapalenie piersi murowane. Musisz to ściągnąć. Spróbuj ciepły prysznic przed ściąganiem (ciepły-nie gorący!). Ciężko Ci coś ściągnąć laktatorem bo boisz się bólu i sama to blokujesz. Ja potrafię coś ściągnąć tylko jak jestem spokojna i rozluźniona (właśnie np po prysznicu). Możesz też spróbować ściągnąć to ręcznie pod prysznicem-masować i potem ściągać, ale musisz to ruszyć.

Probuje masowac i sciagac ale prawie nic nie leci z tej piersi jednej wczoraj chcialam sprobowac z prysznicem ale mala nie chciala mnie puscic i wisiala na zdrowym cycku do 21 a potem padlam na ryjek.

Napisane przez gosia261282

Nieciekawie to wygląda. Może idź do lekarza z tą piersią.

Jutro bedzie u nas polozna to jej pokaze ta piers. Ale cos mi sie widzi ze moze skonczyc sie antybiotykirm jakims bo zaczyna ropiec ta rana...



Send from my IPhone

---------- Dopisano o 11:12 ---------- Poprzedni post napisano o 11:04 ----------

Dzisiaj do mojej diety dodalam zielonego ogorka na kanapce


Send from my IPhone

[_Shiloh_]

Napisane przez malaMigotkAaa

Fotester, tz ma w dupie wszysyko. Wiesz, ob po pracy taki zmeczony.... przeciez ja w domu siedze.

Borys znow wstal, spalam poki co az 3 godziny, czuje ze moj organozm zaczyna gorzej funkcjonowac. Bo codziennie tak jest raczej max 5h...

Nawet jak probowalam go oddac tz i isc spac to ciezko sie zasypia jak dziecko sie drze w drugim pokoju.
Wczoraj mu powiedzialam, ze coraz gorzej sie czuje z niewyspania, zeby z nim poszedl na 2h na spacer. Tesciom w zyciu nie dam na tak dlugo, a noja mama pracuje i trudno to ogarnac. Od tz Uslyszalam "no kiedys moge" z laska.... ciekawe jak dlugo tak pociagne.

W mysl zasady matka musi ojciec moze.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Migotka, ja też miałam niedawno taką wojnę ze swoim, że szok. Tylko, że po trosze to Twoja wina. BO NA TO POZWALASZ SWOJEMU CHŁOPU. Za łagodna jesteś.

Ja zrobiłam taki dym, że powiedziałam mu że odchodzę i wracam do PL na końcu moich wyrzutów.

Przestań to dusić w sobie, bo w psychiatryku wylądujesz. MUSISZ z Nim porozmawiać i ustalić z Nim zasady.

U mnie jest lepiej, ale zawsze mogłoby być JESZCZE lepiej, ale cóż pracuje nad tym.

Mój TŻ pracuje na noce, więc MUSZĘ dac mu się wyspać chociaż do tej 12-13 bo inaczej nie da rady pracować. Ale później "proszę wstać, zajac sie dzieckiem".

Ostatnio powiedziałam mu, że sam sobie ugotuje obiadek i siadłam z komputerem a dziecko spało. I co poszedł i ugotował.

Powiedziałam sobie, że nie będę się z Nim szczypać.

[magnusia]

kupiłam małemu na all naklejki i nakleiłam przy przewijaku- są super.
Właśnie je Adaś wyczaił podczas przewijania i ekscytacja sięgnęła zenitu a co za tym idzie zamiast kwękać, że nie ma pieluchy zajął się naklejkami
płaciłam 7 zł za sztukę a mają dużo wzorów i rozmiarów- polecam
http://allegro.pl/show_item.php?item=3881684738

[iwantyou99]

Napisane przez Le La

Wiecie co,tak swoja droga to mnie bardzo dziwia pytania niektorych moich kolezanek pt. A M. to Ci pomaga cos przy malym?? Hmmm, no kurde, jak to pomaga przeciez to tez jego dziecko, no to chyba logiczne, ze ma sie nim zajac. Rozumiem to, ze chodzi do pracy itd.no ale kurcze, przeciez ja tez nie leze i pachne. Kiedys wytlumaczylam mojemu mezowi, ze pare godzin poza domem, bez placzu malego, zabawiania go itp. to jest naprawde duzo i teraz jak on przychodzi z pracy to odpoczywa troche, a potem zajmuje sie Alkiem, a ja mam czas dla siebie, zeby poczytac ksiazke,pocwiczyc, isc pod dlugi prysznic, czy durny serial obejrzec To napewde duzo daje.

Moje dziecko uwielbia spać przy M jak miłość wiec wieczorem oglądamy razem. Jak maz wraca z pracy to jemy obiadix i każdy robi co lubi z zaznaczeniem ze maz ma dyżur przy małym wiec albo oglądają telewizje albo śpią albo sie bawią na macie. Moj maz lubi prowadzić rozmowy biznesowe z dzieckiem na ręku i kiedy mały mruknie mówi klientowi " słyszy Pan moj syn uważa ze to doskonały pomysł".
Brakuje mi tylko takiej swobody - naszła mnie ochota na zakupy to jade! Teraz nie mogę bo muszę rozplanować karmienia wszystko zapakować i wogole.. Dodatkowo mam jakiś taki strach przed karmieniam dziecko np w centrum handlowym. Niewspomne juz o tym Żr sama z małym autem nie jeżdzę.



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[magnusia]

Napisane przez senira666

P

Jutro bedzie u nas polozna to jej pokaze ta piers. Ale cos mi sie widzi ze moze skonczyc sie antybiotykirm jakims bo zaczyna ropiec ta rana...

a może lepiej od razu do lekarza skoro ropieje? na tym etapie może da radę jakimiś maściami lub płynami powstrzymać infekcję a na razie wietrz cycka ile wlezie i może swoim mlekiem posmaruj, ew maścią nagietkową- działa cuda a jest naturalna