|
|
#331 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 246
|
Dot.: Raz a dobrze - sprzwdzanie, przeszukiwanie, testowanie partnera
no właśnie... i od tego się zaczęło.
__________________
"Już wiele razy słyszałam, że nic nie trwa wiecznie. Ponoć gdy czujemy się naprawdę szczęśliwi, to coś musi, za przeproszeniem, je*nąć, aby człowiekowi nie było za dobrze." |
|
|
|
|
#332 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 4 468
|
Dot.: Raz a dobrze - sprzwdzanie, przeszukiwanie, testowanie partnera
[QUOTE=dziewczyna__Bonda;4 5204809]podałam przykład w którym rozmowy już były, nie zbywanie, nie tajenie, kręcenie, późne powroty, wychodzenie z telefonem do łazienki, tylko poczucie że coś jest nie tak i rozmowa... kobieta pyta, wyraża swoje wątpliwości a facet mówi, tłumaczy, przekonuje i to całkiem nieźle, nie rzuca hasłami: przesadzasz czy daj spokój, więc to jest środowisko w którym jeszcze jest komunikacja... on kłamie ale rozmowy są... jest dziecko i to subiektywne poczucie ma wystarczyć by odejść? odejść nie mając namacalnych dowodów? naprawdę żadna z was nie miała by wyrzutów sumienia (większych od tych w przypadku sprawdzenia rzeczy) że zabiera dziecku rodzine (dla dziecka jeszcze dobrą bo nie ma awantur, kłótni, itp. po prostu jest to poczucie, myśl że może jest coś nie tak), a co w przypadku kiedy dziecko dorasta i pyta: mamusiu, dlaczego odeszłaś od tatusia? bo miałam subiektywne poczucie że coś przede mną ukrywa; a dowody? nie dziecko, nie miałam żadnych dowodów...
nikt nie pisze że sprawdzanie jest szlachetne, piękne i dobre... ale inaczej spojrzy na to dziewczyna po roku związku gdzie czuje od jakiegoś czasu że coś jest nie tak i ma czas by czekać na rozwój wydarzeń a potem odjeść, z dowodem w ręku czy zwykłym poczuciem a inaczej matka... i o to mi tylko chodzi, że jest bardzo wiele sytuacji Edytowane przez Hibiku Czas edycji: 2014-02-18 o 14:49 |
|
|
|
|
#333 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 3 392
|
Dot.: Raz a dobrze - sprzwdzanie, przeszukiwanie, testowanie partnera
Cytat:
Oczywiście, z tym noraniem i znalezieniem dowodu, a następnie naprawianiem związku po jego przedstawieniu, chodzi o przewagę, jaką będziemy miały nad już-nie-partnerem. Będzie musiał znosić nasze fanaberie, będziemy mogły sie na nim wyżyć, będziemy mogły stawiać mu warunki i wymagać określonych zachowań, do końca życia dysponując kartą przetargową: bo ty kiedyś w esemesie napisałeś Jolce z księgowości, że ładnie wyglądała w pracy. |
|
|
|
|
|
#334 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 4 468
|
Dot.: Raz a dobrze - sprzwdzanie, przeszukiwanie, testowanie partnera
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#335 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 246
|
Dot.: Raz a dobrze - sprzwdzanie, przeszukiwanie, testowanie partnera
Cytat:
co do drugiej części wypowiedzi, zgoda, i takie się kobiety trafią ale używając takiej karty przetargowej same niszczą związek i taki związek jest bez przyszłości, a mogą być i takie które jej używać nie będą, zaproponują terapię, która przyniesie efekty i nie będą wypominać że ktoś coś kiedyś... ---------- Dopisano o 15:05 ---------- Poprzedni post napisano o 15:04 ---------- a napisałam że po rozmowie się poprawia?
__________________
"Już wiele razy słyszałam, że nic nie trwa wiecznie. Ponoć gdy czujemy się naprawdę szczęśliwi, to coś musi, za przeproszeniem, je*nąć, aby człowiekowi nie było za dobrze." |
|
|
|
|
|
#336 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 1 003
|
Dot.: Raz a dobrze - sprzwdzanie, przeszukiwanie, testowanie partnera
Cytat:
__________________
Akcja "pokaż kolana!" czas: do maja cel: ćwiczyć,ćwiczyć,ćwiczyć ! 15km ![]() |
|
|
|
|
|
#337 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 3 392
|
Dot.: Raz a dobrze - sprzwdzanie, przeszukiwanie, testowanie partnera
nie chce mi się kopać w wątku - w owej wypowiedzi chodziło o to, że starczy subiektywna diagnoza szitowości związku, obiektywny dowód na cokolwiek nie jest tu potrzebny, bo i tak chodzi o stan związku, a nie bogactwo dowodów. Jak jest szitowo, to się nad tym pracuje, a nie pracuje nad szukaniem haka - i skoro z całego arsenału środków zostaje już li tylko noranie po kieszeniach, to wnoszę, że praca nie przyniosła rezultatów. Nie sugerujesz mi chyba, że pożądane jest rozpoczęcie od norania, aby z dowodem zdrady udać się do psychologa na terapię? Skoro ów dowód jest Ci potrzebny, by odejść, to znaczy, że nic się naprawić już nie da. Ale najwyraźniej ów dowód jest Ci potrzebny po to, by móc dowolnie manipulować relacją - skoro już, norając po kieszeniach zamiast artykułować swoje wątpliwości, przejęłaś nad nią kontrolę.
|
|
|
|
|
#338 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 4 468
|
Dot.: Raz a dobrze - sprzwdzanie, przeszukiwanie, testowanie partnera
Cytat:
Od dziecka w mojej rodzinie panowała taka cudowna podwójna moralność w wydaniu matki - wmawiam dziecku że ufam i kocham tatusia, ale przetrzepuję mu kieszenie. Problemy rozwiązuje się rozmową, ale nie ważne co powie to i tak sprawdzę kieszenie. Nie ma dowodu, więc się nie rozstaniemy, bo dzieciątko, ale i tak nie ufam. Nie musiała werbalne podkopywać jego wizerunku - to widać i czuć (dzieci są w tym lepsze niż dorośli) jak na dłoni. Nie trzeba krzyków, zmienia się atmosfera - coś w końcu sprawia że czujesz się podejrzliwa, prawda? I dziecko to czuje, głównie przez to że to okazujesz tak czy inaczej. Chyba że uważasz się za kłamcę doskonałego który nic po sobie nie da poznać (jeszcze lepsze warunki dla dziecka ).Uczysz dziecko braku zaufania do partnera, tego że rozmowa to tylko przykrywka, bo naprawdę wiesz tylko to co przegrzebiesz, że nie daje się sobie szansy na naprawienie błędu w relacji, a jedynie pretekst do silniejszej kontroli i przeszukiwania. Mama mówi, że ufa, ale mama kłamie. |
|
|
|
|
|
#339 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 246
|
Dot.: Raz a dobrze - sprzwdzanie, przeszukiwanie, testowanie partnera
Cytat:
gdzie napisałam, że trzeba zacząć od norania? ja w ogóle napisałam że to popieram? już kilka razy podkreśliłam że nie szperałam, nie sprawdzałam, nawet przez myśl mi to nie przeszło, chodziło mi tylko o to że są różne sytuacje i nie zawsze wszystko tak samo można rozwiązać... inna sytuacja była moja a inna może być sytuacja młodej matki...a wyszłam na manipulantkę, której potrzebny dowód by manipulować relacją niczym ani nikim nie manipulowałam... rozstaliśmy się. tyle.
__________________
"Już wiele razy słyszałam, że nic nie trwa wiecznie. Ponoć gdy czujemy się naprawdę szczęśliwi, to coś musi, za przeproszeniem, je*nąć, aby człowiekowi nie było za dobrze." |
|
|
|
|
|
#340 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 3 392
|
Dot.: Raz a dobrze - sprzwdzanie, przeszukiwanie, testowanie partnera
Cytat:
Edytowane przez rembertowa Czas edycji: 2014-02-18 o 15:24 |
|
|
|
|
|
#341 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 4 468
|
Dot.: Raz a dobrze - sprzwdzanie, przeszukiwanie, testowanie partnera
"on tego nie chce powtórzyć, były rozmowy, nie awantury, ona sprawdzi( źle zrobi, zgadzam się) ale po tym już tego nie powtarza, sytuacja z czasem wraca do normy bo ani on więcej nie zdradzi ani ona nie szuka"
Odniosłam się do tego fragmentu. Poprawiło się bo się dogadali, że naprawią, czy dlatego, że przeszukała? Uważasz że samo jej przeszukanie zbawiło sytuację? Jeśli nie - po co ono było i co zmieniło? |
|
|
|
|
#342 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 246
|
Dot.: Raz a dobrze - sprzwdzanie, przeszukiwanie, testowanie partnera
Cytat:
__________________
"Już wiele razy słyszałam, że nic nie trwa wiecznie. Ponoć gdy czujemy się naprawdę szczęśliwi, to coś musi, za przeproszeniem, je*nąć, aby człowiekowi nie było za dobrze." |
|
|
|
|
|
#343 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 3 392
|
Dot.: Raz a dobrze - sprzwdzanie, przeszukiwanie, testowanie partnera
no to na co młodej matce ma być ów Żelazny Dowód Wiarołomności Męża? On coś zmieni, ów ŻDWM, w ich syfiastym związku, w którym się nie ufa i nie rozmawia? Znaczy, dziecko trzymać w tym syfie można, no chyba, że się znajdzie ŻDWM, wtedy już można nie trzymać - to pisałaś. Że ów ŻDWM jest potrzebny do odejścia. Co oznacza, że sam syf nie starcza, że może być toksycznie i niczym z przykładnej patoli, ale bez ŻDWM trzeba się w tym kisić. Bo pełna rodzina. Bo dobro dziecka. Bo wyrzuty sumienia.
|
|
|
|
|
#344 | ||
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 246
|
Dot.: Raz a dobrze - sprzwdzanie, przeszukiwanie, testowanie partnera
Cytat:
szukanie i gmeranie gdy są rozmowy i przynoszą skutek to wiadomo, inna sprawa... skoro są rozmowy, a mimo poprawy a ona i tak dalej szuka to cóż... jest tak jak mówisz... ---------- Dopisano o 15:39 ---------- Poprzedni post napisano o 15:32 ---------- Cytat:
__________________
"Już wiele razy słyszałam, że nic nie trwa wiecznie. Ponoć gdy czujemy się naprawdę szczęśliwi, to coś musi, za przeproszeniem, je*nąć, aby człowiekowi nie było za dobrze." |
||
|
|
|
|
#345 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 3 392
|
Dot.: Raz a dobrze - sprzwdzanie, przeszukiwanie, testowanie partnera
Cytat:
Kiedy tłuczemy na wizażu hasło, że nad związkiem się pracuje, to mamy na myśli pewnego rodzaju czujność, uważność, przyglądanie się wszelkim niepokojącym sygnałom i przepracowywanie punktów spornych. Rozwiewanie sobie wątpliwości drogą szukania ŻDWM uniemożliwia tak pojętą pracę nad związkiem i nieuchronnie przesuwa ów związek w stronę złych relacji. |
|
|
|
|
|
#346 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 246
|
Dot.: Raz a dobrze - sprzwdzanie, przeszukiwanie, testowanie partnera
Cytat:
nie wiem... jedni nie chcą żyć z wyrzutami i świadomością że przeszukali rzeczy partnera, inni że nie mieli 100% pewności przed podjęciem trudnej decyzji (tu: przed zabraniem dziecku ojca) i być może zadawaniem sobie przez reszte życia pytania co by było gdyby... a niepewność też może wykończyć. i wykańcza.
__________________
"Już wiele razy słyszałam, że nic nie trwa wiecznie. Ponoć gdy czujemy się naprawdę szczęśliwi, to coś musi, za przeproszeniem, je*nąć, aby człowiekowi nie było za dobrze." |
|
|
|
|
|
#347 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
|
Dot.: Raz a dobrze - sprzwdzanie, przeszukiwanie, testowanie partnera
Cytat:
Bo jesli 'to' oznacza: facet jest dziwny, oschły, broni telefonu i komputera jak nieodległości etc to oczywistym jest, że ot tak to nie przejdzie, nawet jesli się czegoś nie znajdzie. Natomiast trzeba rozpatrzeć też opcję nr 2, która, przynajmniej na wizażu, powtarza się w kółko: wszystko było ok, nie miałam żadnych powodów a jednak przeczucie mi mówiło, że coś nie gra. Wtedy myślę, że jesli czegoś się nie znajdzie, to przeczucie minie. |
|
|
|
|
|
#348 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 3 392
|
Dot.: Raz a dobrze - sprzwdzanie, przeszukiwanie, testowanie partnera
Cytat:
Cały czas rozważamy sytuację, w której dziewczyna ma powody, czyli intuicja nie kłamie. Weź ten jednorazowy numerek - zdrada jest faktem, facet kitra się świetnie - ale nie na tyle świetnie, żeby nie wykonać jakiegoś fałszywego gestu, który postawi dziewczynę w stan gotowości - zaprzecza, dowodów brak. Dziewczyna ma przeczucie - bo nieświadomie odczytała ów fałszywy gest. Wie, że coś jest nie tak, ale nie wie - co. To przeczucie magicznie nie zniknie, powtórzę - bo problem, jaki je spowodował, nie został nijak rozwiązany. Co najwyżej będzie gorzej, bo ona będzie się kręcić w kółko, między podejrzewaniem jego zdradę i siebie o paranoję. ---------- Dopisano o 10:48 ---------- Poprzedni post napisano o 10:44 ---------- Cytat:
Ok. To teraz poczucie: kiedy pisałam o subiektywnym poczuciu, że jest nienaprawialny syf, to miałam na myśli o subiektywnej diagnozie związku. Poczucie, nie przeczucie, nie sygnał. Poczucie, że jestem nie na miejscu, poczucie, że się wypaliło, poczucie, że jest do dupy, poczucie, że nie umiemy już rozmawiać i nie ufamy sobie za grosz. I tak, to jest dla mnie znacząco bardziej istotna przesłanka do rozstania - jeśli sytuacja jest trwale nienaprawialna - niż jakikolwiek sygnał czy dowód. |
||
|
|
|
|
#349 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 121
|
Dot.: Raz a dobrze - sprzwdzanie, przeszukiwanie, testowanie partnera
Cytat:
Jakbym nic nie znalazła, to wcale by mi nie przeszło. Jedyne co bym pomyślała, to że sprytny jest i dobrze się kryje.
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams |
|
|
|
|
|
#350 | |||
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 246
|
Dot.: Raz a dobrze - sprzwdzanie, przeszukiwanie, testowanie partnera
Cytat:
---------- Dopisano o 13:09 ---------- Poprzedni post napisano o 13:02 ---------- Cytat:
---------- Dopisano o 13:22 ---------- Poprzedni post napisano o 13:09 ---------- Cytat:
__________________
"Już wiele razy słyszałam, że nic nie trwa wiecznie. Ponoć gdy czujemy się naprawdę szczęśliwi, to coś musi, za przeproszeniem, je*nąć, aby człowiekowi nie było za dobrze." |
|||
|
|
|
|
#351 | |
|
niecnotliwa dziewica
|
Dot.: Raz a dobrze - sprzwdzanie, przeszukiwanie, testowanie partnera
Cytat:
Albo jesteśmy dorosłymi ludźmi, którzy potrafią o swoich problemach / podejrzeniach rozmawiać, albo gnojkami bez żadnych zasad, dla których coś takiego jak naruszenie tajemnicy korespondencji jest sprawą normalną w imię "wyższego dobra" ![]() Czytam te przeróżne wątki na Wizażu i nie dziwie się, ze są faceci, którzy kobiety uważają za zakłamane suki, którym w głowie tylko jedno: usidlić kawałek chłopa, założyć mu pas cnoty i skoro się określił, ze jest w związku, niech się nie ośmieli mieć znajomych płci przeciwnej, nie daj Boże się z nimi spotykać, a już w ogóle niedopuszczalne jest, żeby np. w rozmowie z kumplami komentował inne osoby płci żeńskiej! Domyślam się, ze w kontekście powyższych pytań, każda z Was byłaby zachwycona, ze jej chłopak: - kontroluje jej telefon / komputer/ wypowiedzi na portalach społecznościowych (na Wizażu np. ) a może też (dla bezpieczeństwa oczywiście!) otwiera przychodzącą korespondencję? Ciekawe, ze jakoś nie zauważyłam wątków, w których to mężczyźni pisaliby o takich sytuacjach. CZy to oznacza, ze tylko kobiety to wścibskie suki bez zahamowań?
__________________
I wanna hurt you just to hear you screaming my name |
|
|
|
|
|
#352 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 1 395
|
Dot.: Raz a dobrze - sprzwdzanie, przeszukiwanie, testowanie partnera
Cytat:
Edytowane przez 54ce3fbc88f185a301100989ca5a9ee48614e14d_61d631024e2fc Czas edycji: 2014-12-18 o 11:01 |
|
|
|
|
|
#353 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
|
Dot.: Raz a dobrze - sprzwdzanie, przeszukiwanie, testowanie partnera
Ciężko mi postawić się w danej sytuacji, bo mąż nigdy nie nadszarpnął mojego zaufania. Ale zakładam, że jeśli miałabym realne podejrzenia, że jest jednak knurem nie mężczyzną, to nie zaufałabym rozmowie i jego uspokajającym tłumaczeniom, dopóki nie miałabym dowodów, że to prawda. Zakładam, że taka podejrzliwość nie rodzi się z dnia na dzień. Ja na dzień dzisiejszy łyknęłabym na prawdę mało realną wersję wydarzeń, bo facet jest w porządku i mu ufam. Natomiast jeśli miałabym podejrzenia, to zapewne od jakiegoś czasu by nie grało. Nie wiem, czy wtedy rozmowa by mi wystarczyła.
|
|
|
|
|
#354 |
|
niecnotliwa dziewica
|
Dot.: Raz a dobrze - sprzwdzanie, przeszukiwanie, testowanie partnera
Widzisz, Ema, a ja pisze na podstawie osobistych doświadczeń:
. mój ówczesny facet włamał mi się praktycznie bez przyczyny na konto pocztowe i GG i mimo, ze nie było tam ani jednego negatywnego słowa na jego temat (a właściwie w ogóle na jego temat niewiele było), dla mnie to jest powód do zerwania wszelkich kontaktów, niemal jak gwałt. (Wiem, porównanie może za ostre - ale dla mnie to pogwałcenie mojej prywatności). 2. jestem ofiarą kradzieży korespondencji. Oficjalnej, urzędowej, papierowej. Przez osobę, którą przez lat 30 uważałam za najbliższą przyjaciółkę. I niestety, mimo, ze jest to przestępstwo ścigane z urzędu, policja w moim mieście mnie olała. Dlatego jestem i będę przeciwna naruszaniu tajemnicy korespondencji, zwłaszcza w związkach, które z założenia powinny się opierać na zaufaniu.
__________________
I wanna hurt you just to hear you screaming my name |
|
|
|
|
#355 | |
|
Ekspert od Dupy Strony
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 20 778
|
Dot.: Raz a dobrze - sprzwdzanie, przeszukiwanie, testowanie partnera
Cytat:
__________________
Jak na św. Hieronima jest deszcz albo go ni ma, to na św. Szczepana pada albo nie pada. |
|
|
|
|
|
#356 | |
|
niecnotliwa dziewica
|
Dot.: Raz a dobrze - sprzwdzanie, przeszukiwanie, testowanie partnera
Cytat:
Tylko właśnie o to chodzi, żeby zapytać! Jessoo, miałam hasło do jego poczty bo kiedyś nie miał dostępu i pilnie potrzebował coś wysłać - to mu weszłam, wysłałam i do głowy by mi nie przyszło zaglądać w inne maile! Miałam jego hasło do Allegro! W poprzedniej pracy miałam dostęp do firmowej karty kredytowej - i co, w związku z tym też nią sobie miałam pokrywać prywatne wydatki "bo można"?
__________________
I wanna hurt you just to hear you screaming my name |
|
|
|
|
|
#357 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 1 395
|
Dot.: Raz a dobrze - sprzwdzanie, przeszukiwanie, testowanie partnera
Cytat:
Widzisz pogrubienia ? Dla mnie to co Cię spotykało jest karygodne skoro zostałaś ograbiona ze swojej prywatność przez partnera bez żadnych racjonalnych podstaw i podejrzeń z jego strony ,nie miał prawa w ten sposób się zachowywać skoro byłaś w stosunku do niego całkowicie uczciwa. My tutaj mówimy o czymś zupełnie innym ,nikt dla zabawy czy z ciekawość nie szpera w prywatnych rzeczach swojego partnera. Czasem żeby mieć pewność człowiekowi potrzebne są klarowne dowody ,które potwierdzą lub też dadzą jasny przekaż że jednak mamy paranoje i nasze myślenie jest bezpodstawne . Rozmowa w takich sytuacjach co może zmienić? Przecież nikt zdrowo myśląc nie przyzna się do oszukiwania /urabiania swojego partnera ,usłyszmy to co będziemy chciały i zazwyczaj niestety same kłamstwa. Czasem kobieta ma rację i czuje że coś jest nie tak ,ale równie dobrze może się mylić,niektóre są skrajnie zazdrosne i w każdej babie widzą zagrożenie. Problem polega na tym że trzeba sobie uświadomić czy problem leży w nas czy może faktycznie w naszym facecie. Ja nie widzę innej możliwość niż po prostu takie faceta sprawdzić , bo jak inaczej miałabym się dowiedzieć czy świruje czy mam rację? |
|
|
|
|
|
#358 |
|
niecnotliwa dziewica
|
Dot.: Raz a dobrze - sprzwdzanie, przeszukiwanie, testowanie partnera
[1=54ce3fbc88f185a30110098 9ca5a9ee48614e14d_61d6310 24e2fc;49391704]Widzisz pogrubienia ? Dla mnie to co Cię spotykało jest karygodne skoro zostałaś ograbiona ze swojej prywatność przez partnera bez żadnych racjonalnych podstaw i podejrzeń z jego strony ,nie miał prawa w ten sposób się zachowywać skoro byłaś w stosunku do niego całkowicie uczciwa. My tutaj mówimy o czymś zupełnie innym ,nikt dla zabawy czy z ciekawość nie szpera w prywatnych rzeczach swojego partnera. Czasem żeby mieć pewność człowiekowi potrzebne są klarowne dowody ,które potwierdzą lub też dadzą jasny przekaż że jednak mamy paranoje i nasze myślenie jest bezpodstawne . Rozmowa w takich sytuacjach co może zmienić? Przecież nikt zdrowo myśląc nie przyzna się do oszukiwania /urabiania swojego partnera ,usłyszmy to co będziemy chciały i zazwyczaj niestety same kłamstwa. Czasem kobieta ma rację i czuje że coś jest nie tak ,ale równie dobrze może się mylić,niektóre są skrajnie zazdrosne i w każdej babie widzą zagrożenie. Problem polega na tym że trzeba sobie uświadomić czy problem leży w nas czy może faktycznie w naszym facecie. Ja nie widzę innej możliwość niż po prostu takie faceta sprawdzić , bo jak inaczej miałabym się dowiedzieć czy świruje czy mam rację?[/QUOTE]
Wróć proszę do pierwszego postu w tym wątku i do zadanych przez Emę pytań. Tam jest wyraźne pytanie o przeszukiwanie korespondencji partnera bez wyraźnej przyczyny, powodu, podejrzeń - dla tzw. świętego spokoju (?!) własnego sumienia. Rozumiem również, ze tak prozaiczne podejście jak rozmowa z owym własnym facetem jest dla Ciebie nie do przejścia? Lepiej mu się włamać do poczty i się "upewnić", ze wszystko jest w porządku, tak? Oczywiście oprócz tego, ze grzebanie w czyichś mailach czy SMS-ach w porządku nie jest.
__________________
I wanna hurt you just to hear you screaming my name |
|
|
|
|
#359 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 1 395
|
Dot.: Raz a dobrze - sprzwdzanie, przeszukiwanie, testowanie partnera
Cytat:
Nie jest w porządku ale ja innego wyjścia nie widzę w takiej sytuacji a latać i szpiegować faceta mi się nie chce.A Ema podała kilka wariantów ,nie ze wszystkimi się zgadzam. Edytowane przez 54ce3fbc88f185a301100989ca5a9ee48614e14d_61d631024e2fc Czas edycji: 2014-12-18 o 14:23 |
|
|
|
|
|
#360 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 1 223
|
Dot.: Raz a dobrze - sprzwdzanie, przeszukiwanie, testowanie partnera
Cytat:
No właśnie, ja miałam takiego eksa, rozmowa jakże prozaiczna nie stanowiła dla mnie problemu. Czułam że coś jest nie tak, ale on wiecznie mi powtarzał, że wszystko jest ok, że przesadzam. Podejrzenia narastały, intuicja wyła na alarm, wciąż próbowałam go zmusić do konwersacji, przedstawiając swoje obawy, mówiłam mu co konkretnie jest dla mnie dziwne itd. Jedyne co słyszałam to zapewnienia, piękne słówka, kocham i inne bajeczki. W końcu doszło do tego że zostawił w nocy włączonego fb, ja nie mogłam spać, zajrzałam i wszystkiego się dowiedziałam. On nawet przyłapany na "gorącym uczynku" dalej bajeczki wymyślał. Więc mogliśmy sobie konwersować do u*ranej śmierci. Wiadomo, mogłam z nim zerwać na podstawie samych podejrzeń... Tylko że w kilkuletnim związku w którym na powierzchni wszystko gra, wszystko jest cudownie oprócz jakiś drobnych przesłanek, które wzbudzały niepokój czy niepewność, naprawdę to jest po prostu tak, że nie wiesz czy to Twoja intuicja i coś jest na rzeczy czy jesteś zołzą co nie ufa i w ogóle jak ty możesz. A na "uprzejmych" znajomych nie mogłam niestety liczyć, chociaż o wszystkim wiedzieli. Jak mogłam się inaczej przekonać? |
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:40.











gdzie napisałam, że trzeba zacząć od norania? ja w ogóle napisałam że to popieram? już kilka razy podkreśliłam że nie szperałam, nie sprawdzałam, nawet przez myśl mi to nie przeszło, chodziło mi tylko o to że są różne sytuacje i nie zawsze wszystko tak samo można rozwiązać... inna sytuacja była moja a inna może być sytuacja młodej matki...


) a może też (dla bezpieczeństwa oczywiście!) otwiera przychodzącą korespondencję?

