Były mierzenia, wiesiołki, teraz każda zazdrości fasolki-mamusie po staraniach 2014

[God Of War 20]

Napisane przez (kicia)

tam akurat jakaś dziewczyna jest sekretarką nie pielęgniarka. Dopytam bo wszędzie zawsze usg było w standardzie nie licząc luxmedu ale tam się oddzielnie robi usg oddzielnie jest wizyta.
Wcześniejsza sekretarka mi tłumaczyła że jak się przychodzi normalnie nie w ciaży to wizyta jest płatna oddzielnie usg oddzielnie bo to rzadziej i w ogóle. A w ciaży przychodzi się co msc więc częściej się płaci i to jest ukłon w stronę ciężarnych i usg jest w pakiecie.

No to ja nie wiem musisz dopytać po prostu.

---------- Dopisano o 17:31 ---------- Poprzedni post napisano o 17:30 ----------

Napisane przez zubi89

Mój też bierze 100zł za wszystko i w razie gdyby coś to można u niego płacić kartą tyle, że ja czekam na moją więc muszę zakosić męża

To mój płatności kartą nie przyjmuje ale mimo wszystko jest spoko.
Pod koniec ciązy juz nie pamietam chyba po 28 tyg mowil ze trzeba chodzic co 2 tyg na wizyte i powiedzial ze pobiera 100zł za te dwie wizyty w miesiacu takze tez ukłon w jego strone bo moglby sobie brac 200zł.

[wik_and_ola]

Napisane przez zubi89

Wyszło mi coś takiego tylko nie udało mi się uchwycić koloru a w realu wygląda on tak
http://www.prototyp.pl/item/3473_liliowy-mamur.html

Śliczny kocyk

Napisane przez zubi89

Wrzucam jeszcze pierwszą literkę, którą zrobiłam do powieszenia

Masz talent dziewczyno

Napisane przez (kicia)

Zubi nie miała nic złego na pewno na myśli kto jak kto ale akurat Ona jest tu raczej najmniej wredną babą
raczej właśnie chodziło o to że znamy się tu już dość długo i możesz sę czuć jakoś pominięta czy coś


A ja jestem wrednia i jestem z tego dumna !



wróciłam od doktorka ręce mi opadły. On zapomniał że ja cieżarna i nie potrzebnie mnie w sumie fatygował bo w 17 tyg to on jeszcze nie będzie ryzykował podawania leków na zapalenie bo mogą mieć zły wpływ na dziecko więc dostałam tylko nastatyne i za tydzień jeśli coś się poprawi to może powtórzymy cyto. Ogólnie to mam tylko zapalenie bez komórek dysplatycznych i innych cudów prowadzących do raka także nie mam się czym przejmować a co ja się nerwów od piątku najadłam to moje... i dziecka...

przeraziła mnie podwyżka cen płaciłam 80 zł za wizytę z usg a teraz 100 zł za wizytę i 150 za wizytę z usg muszę jeszcze zapytać doktorka czy na pewno bo jest nowa babka w rejstracji i wydaje mi się że coś pokręciła bo zawsze usg było w standardzie

No to musisz czekać, najważniejsze, że nie jest to bardzo groźne. Co do cen to faktycznie musisz się dopytać, bo ta podwyżka to wychodzi prawie 100 % w górę, a to bardzo dużo

A ja dziś córcię "sprzedałam" Poszła na noc do koleżanki i próbuję trochę odpocząć. Coś mi się ostatnio dziwnie spina brzuch, nie wiem czy to skóra się tak napina bo macica się powiększa, czy powinnam się tym niepokoić. Nie jest to ani regularne ani częste, ale takie dziwne uczucie jest A jutro jeszcze jadę w podróż służbową 150 km w jedną stronę

[agaaga89]

Napisane przez (kicia)

wróciłam od doktorka ręce mi opadły. On zapomniał że ja cieżarna i nie potrzebnie mnie w sumie fatygował bo w 17 tyg to on jeszcze nie będzie ryzykował podawania leków na zapalenie bo mogą mieć zły wpływ na dziecko więc dostałam tylko nastatyne i za tydzień jeśli coś się poprawi to może powtórzymy cyto. Ogólnie to mam tylko zapalenie bez komórek dysplatycznych i innych cudów prowadzących do raka także nie mam się czym przejmować a co ja się nerwów od piątku najadłam to moje... i dziecka...

przeraziła mnie podwyżka cen płaciłam 80 zł za wizytę z usg a teraz 100 zł za wizytę i 150 za wizytę z usg muszę jeszcze zapytać doktorka czy na pewno bo jest nowa babka w rejstracji i wydaje mi się że coś pokręciła bo zawsze usg było w standardzie

O jeju.... To niepotrzebnie się tylko fatygowałaś No i szkoda straconych nerw, ale najważniejsze, że to nic groźnego.
Jej, i za każdą wizytę płacisz? Chodzisz prywatnie?

Zubi śliczny kocyk, napewno się przyda, a potem zostanie urocza pamiątka

[beat@]

Witam się
Dopiero teraz usiadłam do lapka. Dziś porządki szafowe część 2. Męża część ogarnęłam wczoraj, swoją dziś i co ? Tylko albo może i aż 1 półka wolna. Liczyłam na trochę więcej miejsca po porządkach ale nie ma co narzekać, dobre i to

Zubi, śliczny kocyk. Chciałabym umieć na szydełku tak robić.

Ja haftuję choć ostatnio trochę niej to pewnie coś Milence wyszyję

[(kicia)]

Napisane przez agaaga89

O jeju.... To niepotrzebnie się tylko fatygowałaś No i szkoda straconych nerw, ale najważniejsze, że to nic groźnego.
Jej, i za każdą wizytę płacisz? Chodzisz prywatnie?

Zubi śliczny kocyk, napewno się przyda, a potem zostanie urocza pamiątka

tak chodzę prywatnie do tej pory płaciłam 80 zł za tydzień już zapłacę 100 bo bez usg...
on na nfz przyjmuje tylko w przyszpitalnej przychodni i ma pacjentek że hohooo 4 msc na wizytę się czeka... zresztą to widać zawsze jak jestem w prywatnej przychodni bo ile on prywatnie przyjmuje jak zaczyna o 14 a kończy o 20 i numerki co 15 minut. i tu w tej przychodni przyjmuje 2x w tyg raz w tyg w jeszcze innej prywatnej przychodni....

---------- Dopisano o 19:36 ---------- Poprzedni post napisano o 19:13 ----------

oj jakoś to przeboleję trudno dobrze że chociaż wizyty są w miłej atmosferze to człowiek od razu się jakoś inaczej czuje mniej krępuje itp

---------- Dopisano o 20:11 ---------- Poprzedni post napisano o 19:36 ----------

Zubi jak dokładnie nazywa się ta aplikacja ciązowa na androida bo chciałam sobie obejrzeć ja na tablecie

[zubi89]

Napisane przez (kicia)

tak chodzę prywatnie do tej pory płaciłam 80 zł za tydzień już zapłacę 100 bo bez usg...
on na nfz przyjmuje tylko w przyszpitalnej przychodni i ma pacjentek że hohooo 4 msc na wizytę się czeka... zresztą to widać zawsze jak jestem w prywatnej przychodni bo ile on prywatnie przyjmuje jak zaczyna o 14 a kończy o 20 i numerki co 15 minut. i tu w tej przychodni przyjmuje 2x w tyg raz w tyg w jeszcze innej prywatnej przychodni....

---------- Dopisano o 19:36 ---------- Poprzedni post napisano o 19:13 ----------

oj jakoś to przeboleję trudno dobrze że chociaż wizyty są w miłej atmosferze to człowiek od razu się jakoś inaczej czuje mniej krępuje itp

---------- Dopisano o 20:11 ---------- Poprzedni post napisano o 19:36 ----------

Zubi jak dokładnie nazywa się ta aplikacja ciązowa na androida bo chciałam sobie obejrzeć ja na tablecie

Asystent ciążowy.

Napisane przez wik_and_ola

Śliczny kocyk


Masz talent dziewczyno


No to musisz czekać, najważniejsze, że nie jest to bardzo groźne. Co do cen to faktycznie musisz się dopytać, bo ta podwyżka to wychodzi prawie 100 % w górę, a to bardzo dużo

A ja dziś córcię "sprzedałam" Poszła na noc do koleżanki i próbuję trochę odpocząć. Coś mi się ostatnio dziwnie spina brzuch, nie wiem czy to skóra się tak napina bo macica się powiększa, czy powinnam się tym niepokoić. Nie jest to ani regularne ani częste, ale takie dziwne uczucie jest A jutro jeszcze jadę w podróż służbową 150 km w jedną stronę

Napisane przez agaaga89

O jeju.... To niepotrzebnie się tylko fatygowałaś No i szkoda straconych nerw, ale najważniejsze, że to nic groźnego.
Jej, i za każdą wizytę płacisz? Chodzisz prywatnie?

Zubi śliczny kocyk, napewno się przyda, a potem zostanie urocza pamiątka

Napisane przez beat@

Witam się
Dopiero teraz usiadłam do lapka. Dziś porządki szafowe część 2. Męża część ogarnęłam wczoraj, swoją dziś i co ? Tylko albo może i aż 1 półka wolna. Liczyłam na trochę więcej miejsca po porządkach ale nie ma co narzekać, dobre i to

Zubi, śliczny kocyk. Chciałabym umieć na szydełku tak robić.

Ja haftuję choć ostatnio trochę niej to pewnie coś Milence wyszyję

Dziękuje każdej z osobna bardzo mi miło

[Elfka86]

Jak dobrze, że chodzę na nfz i za nic nie muszę płacić - z torbami bym poszła Znów mam zrobić morfologię i mocz teraz jak mi wyjdzie anemia dalej to chyba dostanę ochrzan
A do tego stresuje mnie to, że kiedyś poczułam moją rybkę jak pływa, a od tamtej pory nic gin mówił, że jak mam skurczoną macicę to dziecko nawet jeśli się rusza mocno to jakby w mur uderzało i nie jestem w stanie nic poczuć ale teraz już mnie tak mocno nie spina i wciąż czekam, że się dziecko poruszy, ale wciąż nic

[zubi89]

Napisane przez Elfka86

Jak dobrze, że chodzę na nfz i za nic nie muszę płacić - z torbami bym poszła Znów mam zrobić morfologię i mocz teraz jak mi wyjdzie anemia dalej to chyba dostanę ochrzan
A do tego stresuje mnie to, że kiedyś poczułam moją rybkę jak pływa, a od tamtej pory nic gin mówił, że jak mam skurczoną macicę to dziecko nawet jeśli się rusza mocno to jakby w mur uderzało i nie jestem w stanie nic poczuć ale teraz już mnie tak mocno nie spina i wciąż czekam, że się dziecko poruszy, ale wciąż nic

Morfologię i mocz będziesz teraz miała co miesiąc ja już się zaopatrzyłam w pojemniki na mocz A co do ruchów: Ja przez 2 tygodnie czułam je tak delikatnie...a po tym czasie zaczęły się mocniejsze kopniaczki, które czuć już nawet jak się chodzi. Więc na razie sie nie martw na pewno za jakiś czas będziesz je codziennie czuć

[Elfka86]

Napisane przez zubi89

Morfologię i mocz będziesz teraz miała co miesiąc ja już się zaopatrzyłam w pojemniki na mocz A co do ruchów: Ja przez 2 tygodnie czułam je tak delikatnie...a po tym czasie zaczęły się mocniejsze kopniaczki, które czuć już nawet jak się chodzi. Więc na razie sie nie martw na pewno za jakiś czas będziesz je codziennie czuć

Wiesz boję się, żeby nie zaszkodziła ta macica dziecku chyba, że się szykuje takie spokojne, bo na ostatnim usg grzecznie leżało, tylko ręką pomachało jeszcze 2 tygodnie do połówkowego - wykończę się z niecierpliwości a kopniaczków to już się doczekać nie mogę

[zubi89]

Napisane przez Elfka86

Wiesz boję się, żeby nie zaszkodziła ta macica dziecku chyba, że się szykuje takie spokojne, bo na ostatnim usg grzecznie leżało, tylko ręką pomachało jeszcze 2 tygodnie do połówkowego - wykończę się z niecierpliwości a kopniaczków to już się doczekać nie mogę

hehe ja miałam dokładnie tak samo !! zawsze na usg grzeczna i spokojna a od połówkowego się zaczęło...na usg nie dało jej się zrobić fotki bo tak się ruszała i przez to mamy zamazane zdjęcia teraz w nocy tak czasami kopię, że się budzę... ale rozumiem Cię doskonale bo też się nie mogłam doczekać kopniaczków i pomimo, że mnie czasem budzą uwielbiam je

[(kicia)]

Napisane przez Elfka86

Jak dobrze, że chodzę na nfz i za nic nie muszę płacić - z torbami bym poszła Znów mam zrobić morfologię i mocz teraz jak mi wyjdzie anemia dalej to chyba dostanę ochrzan
A do tego stresuje mnie to, że kiedyś poczułam moją rybkę jak pływa, a od tamtej pory nic gin mówił, że jak mam skurczoną macicę to dziecko nawet jeśli się rusza mocno to jakby w mur uderzało i nie jestem w stanie nic poczuć ale teraz już mnie tak mocno nie spina i wciąż czekam, że się dziecko poruszy, ale wciąż nic

nie przejmuj się

mój gin dziś mnie pyta czy już czuję ruchy ja że no takie przelewanie się a on że no jeszcze jakieś 3 tyg takiego bliżej nie określonego czegoś mnie czeka nim poczuję prawdziwe 100 % ruchy dzidziusia więc nie martw się


Zubi że ja też przeoczyłam z tego wszystkiego Twoje dzieło zdolniacha z Ciebie

[zubi89]

Napisane przez (kicia)

nie przejmuj się

mój gin dziś mnie pyta czy już czuję ruchy ja że no takie przelewanie się a on że no jeszcze jakieś 3 tyg takiego bliżej nie określonego czegoś mnie czeka nim poczuję prawdziwe 100 % ruchy dzidziusia więc nie martw się


Zubi że ja też przeoczyłam z tego wszystkiego Twoje dzieło zdolniacha z Ciebie

Dziękuje

To prawda u mnie od pierwszych ruchów minęło 13 dni do pierwszych wyczuwalnych kopniaczków

[jagodzia133]

Napisane przez zubi89

Wyszło mi coś takiego tylko nie udało mi się uchwycić koloru a w realu wygląda on tak
http://www.prototyp.pl/item/3473_liliowy-mamur.html

piękny

Napisane przez (kicia)

wróciłam od doktorka ręce mi opadły. On zapomniał że ja cieżarna i nie potrzebnie mnie w sumie fatygował bo w 17 tyg to on jeszcze nie będzie ryzykował podawania leków na zapalenie bo mogą mieć zły wpływ na dziecko więc dostałam tylko nastatyne i za tydzień jeśli coś się poprawi to może powtórzymy cyto. Ogólnie to mam tylko zapalenie bez komórek dysplatycznych i innych cudów prowadzących do raka także nie mam się czym przejmować a co ja się nerwów od piątku najadłam to moje... i dziecka...

przeraziła mnie podwyżka cen płaciłam 80 zł za wizytę z usg a teraz 100 zł za wizytę i 150 za wizytę z usg muszę jeszcze zapytać doktorka czy na pewno bo jest nowa babka w rejstracji i wydaje mi się że coś pokręciła bo zawsze usg było w standardzie

wow no to spora podwyżka. Masz racje lepiej dopytaj ginka co i jak. Ale myślę że po prostu tak podniósł cenę. Skoro on oblegany. To czemu nie.

Napisane przez wik_and_ola

A ja dziś córcię "sprzedałam" Poszła na noc do koleżanki i próbuję trochę odpocząć. Coś mi się ostatnio dziwnie spina brzuch, nie wiem czy to skóra się tak napina bo macica się powiększa, czy powinnam się tym niepokoić. Nie jest to ani regularne ani częste, ale takie dziwne uczucie jest A jutro jeszcze jadę w podróż służbową 150 km w jedną stronę

jakby to były skurcze to poczuła bys to wyraźnie. Takie uczucie jakby ci się macica skurczyła na środku w taka kulkę jakby zacisnąć pięść. Przynajmniej ja tak kilka razy miałam ze 2 czy 3.

Napisane przez Elfka86

Jak dobrze, że chodzę na nfz i za nic nie muszę płacić - z torbami bym poszła Znów mam zrobić morfologię i mocz teraz jak mi wyjdzie anemia dalej to chyba dostanę ochrzan
A do tego stresuje mnie to, że kiedyś poczułam moją rybkę jak pływa, a od tamtej pory nic gin mówił, że jak mam skurczoną macicę to dziecko nawet jeśli się rusza mocno to jakby w mur uderzało i nie jestem w stanie nic poczuć ale teraz już mnie tak mocno nie spina i wciąż czekam, że się dziecko poruszy, ale wciąż nic

Kochana spokojnie czasami od poczucia pierwszych ruchów do kolejnych mija tydzień znam dziewczyny które poczuły je znowu po 2 tyg. także spokojnie. Dziecko jest jeszcze malutkie i nie ma tyle siły żeby ciągle cię kopać z dużą siłą tak żebyś to poczuła.

Napisane przez zubi89

hehe ja miałam dokładnie tak samo !! zawsze na usg grzeczna i spokojna a od połówkowego się zaczęło...na usg nie dało jej się zrobić fotki bo tak się ruszała i przez to mamy zamazane zdjęcia teraz w nocy tak czasami kopię, że się budzę... ale rozumiem Cię doskonale bo też się nie mogłam doczekać kopniaczków i pomimo, że mnie czasem budzą uwielbiam je

oooo to ja mam już nieźle w kość. Czasami to już mnie brzuch boli w tych miejscach co kopie albo prostuje nogi. A wczoraj jak siedziałam i gadałam z babcią to tak w żebro dostałam że aż podskoczyłam.

[D0tk4]

wczorajsza wizyta się udała. wszystko w moczu ok, ciśnienie w normie. Posłuchałam sobie serduszka Synka , pomierzono mnie i wszystko książkowo wiec nic tylko się cieszyć

zubi pieknosci tworzysz dziewczyno! ja niestety do takich rzeczy nie mam smykałki. albo inaczej, cierpliwości mi brakuje, bo ja z natury niecierpliwa jestem i wszystko bym chciała na już Kochana, wpisałabyś mi kolejną wizytę na 19.03 g.15 - wizyta kontrolna + usg. Dziękówka

wrzucam Wam nasze najnowsze foto, z wczoraj, 22t4d

[Carmenaa_88]

Cześć paskudy

Wpadłam si ę przywitać póki mam okazję tak jak obiecałam U mnie okej, jutro wizyta...od paru dni mimo ciągłego brania Dupka i magnezu strasznie stawia mi się brzuch nawet jak leżę, no ale to powiem jutro na wizycie. 5 tygodni czekałam i się doczekałam no i powiem o tym czadzie bo chce wiedzieć czy zaszkodziło to dziecku
A tak to okej, szkoda, że nie będę mogła Wam zdać relacji, ale na bieżąco Was podczytuję

Brzuszki przepiękne, ubranka i inne co nakupowałyście też

Ja dalej się za zakupy nie wzięłam aleee...dostałam wypłatę i mogę w sumie w parę rzeczy się zaopatrzyć wreszcie jeszcze nie wiem co kupię. No i czekam dalej na ciuszki od kuzynki, ma mi dać znać kiedy je odzyska, ale są pewne.

No i to tyle. Także pamiętajcie, że czytam Was i jestem duchem z Wami

Napisane przez jagodzia133

Że niby teściu z mężem miał by to robić "Przecież to nie problem" a najlepiej jak o chrzcinach gadaliśmy kiedyś. Mamy małe mieszkanie 2 pokojowe 37m ma w sumie. Więc jak robiliśmy parapetówkę to wchodzi góra 15 osób. Więc moi rodzice, męża rodzice, rodzeństwo z dziećmi i żonami mężami, prababcie i już miejsca nie ma. A teściu na to: że jak to rodziny nie zaprosić?? Oni swoją rodzinę zapraszali najbliższą to najbliższą ale zapraszali i wymienia :wujek Marek, ciotka Elka itd. Ku.rwa no tak tylko że to jest teściów rodzeństwo! A my swoje tez zapraszamy więc o co im chodzi?? Może ja mam lokal wynająć zapłacić 5tys. zł żeby ich gości pospraszać. Same rodzeństwo teściów z dziećmi i ich dziećmi to: 20 osób oni naprawdę są inni. A jak im mówię że to nasze dziecko i my zapraszamy tylko rodzeństwo,rodziców i prababcie to teściu z tekstem: ale myśmy byli na chrzcinach u tych i u tych to my musimy im oddać. zabiję. Dobrze że szwagierka ma w sierpniu ślub. My chcemy chrzcić w międzyczasie: czerwiec bądź lipiec. Więc mam nadzieję że odpuszczą. Bo komu się będzie chciało jeździć 2 razy skoro daleko mają. A jak nie to będzie wojna i w dupce mam o.

Miałam tą samą sytuację przy Igorze ile nerwów się najadłam ale i tak zrobiłam po swojemu, mimo, że mąż nie umiał się sprzeciwić mamusi i nie chciał żeby się rodzina obraziła. Najlepsze, że jego rodzina mieszka daleko i trzeba by im było jeszcze załatwić nocleg-dodatkowym 20tu ludziom! wszystko wszystkim, ale aż tacy bogaci nie jesteśmy i moim zdaniem chrzciny to nie wesele

Teraz również mam zamiar zaprosić najbliższe osoby czyli babcie męża, rodziców, chrzestnych i rodzeństwo...na co więcej
Tyle, że u mnie mieszkanie odpada, zresztą dziekuję bardzo za te zamieszanie, robienie obiadu dla 15ludzi także u mnie tylko restauracja gra rolę

[zubi89]

Napisane przez D0tk4

wczorajsza wizyta się udała. wszystko w moczu ok, ciśnienie w normie. Posłuchałam sobie serduszka Synka , pomierzono mnie i wszystko książkowo wiec nic tylko się cieszyć

zubi pieknosci tworzysz dziewczyno! ja niestety do takich rzeczy nie mam smykałki. albo inaczej, cierpliwości mi brakuje, bo ja z natury niecierpliwa jestem i wszystko bym chciała na już Kochana, wpisałabyś mi kolejną wizytę na 19.03 g.15 - wizyta kontrolna + usg. Dziękówka

wrzucam Wam nasze najnowsze foto, z wczoraj, 22t4d

Za wizytę i brzuszek

Dziękuje

Zaraz dopiszę

Napisane przez Carmenaa_88

Cześć paskudy

Wpadłam si ę przywitać póki mam okazję tak jak obiecałam U mnie okej, jutro wizyta...od paru dni mimo ciągłego brania Dupka i magnezu strasznie stawia mi się brzuch nawet jak leżę, no ale to powiem jutro na wizycie. 5 tygodni czekałam i się doczekałam no i powiem o tym czadzie bo chce wiedzieć czy zaszkodziło to dziecku
A tak to okej, szkoda, że nie będę mogła Wam zdać relacji, ale na bieżąco Was podczytuję

Brzuszki przepiękne, ubranka i inne co nakupowałyście też

Ja dalej się za zakupy nie wzięłam aleee...dostałam wypłatę i mogę w sumie w parę rzeczy się zaopatrzyć wreszcie jeszcze nie wiem co kupię. No i czekam dalej na ciuszki od kuzynki, ma mi dać znać kiedy je odzyska, ale są pewne.

No i to tyle. Także pamiętajcie, że czytam Was i jestem duchem z Wami




Miałam tą samą sytuację przy Igorze ile nerwów się najadłam ale i tak zrobiłam po swojemu, mimo, że mąż nie umiał się sprzeciwić mamusi i nie chciał żeby się rodzina obraziła. Najlepsze, że jego rodzina mieszka daleko i trzeba by im było jeszcze załatwić nocleg-dodatkowym 20tu ludziom! wszystko wszystkim, ale aż tacy bogaci nie jesteśmy i moim zdaniem chrzciny to nie wesele

Teraz również mam zamiar zaprosić najbliższe osoby czyli babcie męża, rodziców, chrzestnych i rodzeństwo...na co więcej
Tyle, że u mnie mieszkanie odpada, zresztą dziekuję bardzo za te zamieszanie, robienie obiadu dla 15ludzi także u mnie tylko restauracja gra rolę

Mam nadzieje, że te twardnienia to nic groźnego ja mam zwykle rano i wieczorem jak leże na lewym boku

A co do chrzcin to u nas będą rodzice ich rodzeństwo i babcie (chrzestni na razie to mój brat i moja kuzynka). Nie wiem ile ze strony mojego męża przyjedzie...bo oni są z drugiego końca Polski.

[Zalamana_girl]

Bardzo was przepraszam, ze nic sie ostatnio nie udzielam, ale odkad zaczely mi sie te praktyki, to siedze tam po 6 godzin dziennie, przychodze robie obiad i po prostu padam, popoludnie przesypiam, wstaje ok 20 wziac prysznic, zjesc kolacje i z powrotem do lozka...
Podczytuje was tylko jak jade w autobusie na telefonie, dlatego przepraszam, ze nic nie pisalam.

Dzisiaj wyjatkowo udalo mi sie wyjsc wczesniej, dlatego sie odezwalam
teraz lece robic obiadek i pewnie jak zwykle sie poloze mam nadzieje, ze jak 28 lutego skoncza mi sie praktyki to zrobi sie tez troche luzniej i bede sie czesciej udzielala

Buziaki

Napisane przez beat@

Witam się
Dopiero teraz usiadłam do lapka. Dziś porządki szafowe część 2. Męża część ogarnęłam wczoraj, swoją dziś i co ? Tylko albo może i aż 1 półka wolna. Liczyłam na trochę więcej miejsca po porządkach ale nie ma co narzekać, dobre i to

Zubi, śliczny kocyk. Chciałabym umieć na szydełku tak robić.

Ja haftuję choć ostatnio trochę niej to pewnie coś Milence wyszyję

za porządki
ja to nie wiem kiedy cokolwiek zaczne sobie ukladac

Napisane przez Elfka86

Jak dobrze, że chodzę na nfz i za nic nie muszę płacić - z torbami bym poszła Znów mam zrobić morfologię i mocz teraz jak mi wyjdzie anemia dalej to chyba dostanę ochrzan
A do tego stresuje mnie to, że kiedyś poczułam moją rybkę jak pływa, a od tamtej pory nic gin mówił, że jak mam skurczoną macicę to dziecko nawet jeśli się rusza mocno to jakby w mur uderzało i nie jestem w stanie nic poczuć ale teraz już mnie tak mocno nie spina i wciąż czekam, że się dziecko poruszy, ale wciąż nic

Kochana, najwazniejsze w miare mozliwosci nie stresuj sie tym, ze nie czujesz kopniakow, bo dziecko wyczuwa Twoj stres i siedzi spokojnie...
jak sie zrelaksujesz to i dzidzius bedzie zrelaksowany i spokojnie zacznie dawac o sobie znac

Napisane przez D0tk4

wczorajsza wizyta się udała. wszystko w moczu ok, ciśnienie w normie. Posłuchałam sobie serduszka Synka , pomierzono mnie i wszystko książkowo wiec nic tylko się cieszyć

zubi pieknosci tworzysz dziewczyno! ja niestety do takich rzeczy nie mam smykałki. albo inaczej, cierpliwości mi brakuje, bo ja z natury niecierpliwa jestem i wszystko bym chciała na już Kochana, wpisałabyś mi kolejną wizytę na 19.03 g.15 - wizyta kontrolna + usg. Dziękówka

wrzucam Wam nasze najnowsze foto, z wczoraj, 22t4d

za wizyte i ze z synkiem wszystko dobrze
A brzusia sliczny

[jagodzia133]

Napisane przez D0tk4

wczorajsza wizyta się udała. wszystko w moczu ok, ciśnienie w normie. Posłuchałam sobie serduszka Synka , pomierzono mnie i wszystko książkowo wiec nic tylko się cieszyć
wrzucam Wam nasze najnowsze foto, z wczoraj, 22t4d

piękny brzucho

Napisane przez Carmenaa_88

Cześć paskudy

Wpadłam si ę przywitać póki mam okazję tak jak obiecałam U mnie okej, jutro wizyta...od paru dni mimo ciągłego brania Dupka i magnezu strasznie stawia mi się brzuch nawet jak leżę, no ale to powiem jutro na wizycie. 5 tygodni czekałam i się doczekałam no i powiem o tym czadzie bo chce wiedzieć czy zaszkodziło to dziecku
A tak to okej, szkoda, że nie będę mogła Wam zdać relacji, ale na bieżąco Was podczytuję

Brzuszki przepiękne, ubranka i inne co nakupowałyście też

Ja dalej się za zakupy nie wzięłam aleee...dostałam wypłatę i mogę w sumie w parę rzeczy się zaopatrzyć wreszcie jeszcze nie wiem co kupię. No i czekam dalej na ciuszki od kuzynki, ma mi dać znać kiedy je odzyska, ale są pewne.

No i to tyle. Także pamiętajcie, że czytam Was i jestem duchem z Wami




Miałam tą samą sytuację przy Igorze ile nerwów się najadłam ale i tak zrobiłam po swojemu, mimo, że mąż nie umiał się sprzeciwić mamusi i nie chciał żeby się rodzina obraziła. Najlepsze, że jego rodzina mieszka daleko i trzeba by im było jeszcze załatwić nocleg-dodatkowym 20tu ludziom! wszystko wszystkim, ale aż tacy bogaci nie jesteśmy i moim zdaniem chrzciny to nie wesele

Teraz również mam zamiar zaprosić najbliższe osoby czyli babcie męża, rodziców, chrzestnych i rodzeństwo...na co więcej
Tyle, że u mnie mieszkanie odpada, zresztą dziekuję bardzo za te zamieszanie, robienie obiadu dla 15ludzi także u mnie tylko restauracja gra rolę

No do dobrze że jutro masz gina jak będziesz mogła to napisz nam co Ci powiedział
Mój mąż to sie stawia rodzicom więc z tym problemu nie ma. Ale dobija sam fakt tego co oni sobie myślą w tych ich głowach ale ja się nie dam :P

Napisane przez Zalamana_girl

Bardzo was przepraszam, ze nic sie ostatnio nie udzielam, ale odkad zaczely mi sie te praktyki, to siedze tam po 6 godzin dziennie, przychodze robie obiad i po prostu padam, popoludnie przesypiam, wstaje ok 20 wziac prysznic, zjesc kolacje i z powrotem do lozka...
Podczytuje was tylko jak jade w autobusie na telefonie, dlatego przepraszam, ze nic nie pisalam.

Dzisiaj wyjatkowo udalo mi sie wyjsc wczesniej, dlatego sie odezwalam
teraz lece robic obiadek i pewnie jak zwykle sie poloze mam nadzieje, ze jak 28 lutego skoncza mi sie praktyki to zrobi sie tez troche luzniej i bede sie czesciej udzielala

Spokojnie rozumiemy lepiej odpoczywaj po tych praktykach a my poczekamy spokojnie do 28 :P my nigdzie nie idziemy

[beat@]

Cześć dziewczynki

Wczoraj cały dzień mnie nie było a jak wróciłam i chciałam już do was zaglądnąć to przyszedł znajomy z synkiem. No i bajka na youtubie była number 1

Dostałam wczoraj maila od kuzynki mojej kuzynki z ciuszkami które ona chce odsprzedać. Nie wiem na co się zdecydować Takie ładniutkie są te ciuszki. W tym mailu głównie rozmiar 68, aż muszę do rodziców podjechać i sprawdzić co mam z tego rozmiaru żeby się nie okazało że będę mieć tego za dużo.

Wczoraj jeszcze odkupiłam od koleżanki 7-pak bodów z Early Days za 25 zł i to nowiuśkich nie otwieranych nawet. Rozmiar 86 więc troszkę poczekają.

A dziś jeszcze wizyta u kuzynki której ze 100 lat nie widziałam i dostanę pościel do łóżeczka dla dziewczynki

[jagodzia133]

Napisane przez beat@

Cześć dziewczynki

Wczoraj cały dzień mnie nie było a jak wróciłam i chciałam już do was zaglądnąć to przyszedł znajomy z synkiem. No i bajka na youtubie była number 1

Dostałam wczoraj maila od kuzynki mojej kuzynki z ciuszkami które ona chce odsprzedać. Nie wiem na co się zdecydować Takie ładniutkie są te ciuszki. W tym mailu głównie rozmiar 68, aż muszę do rodziców podjechać i sprawdzić co mam z tego rozmiaru żeby się nie okazało że będę mieć tego za dużo.

Wczoraj jeszcze odkupiłam od koleżanki 7-pak bodów z Early Days za 25 zł i to nowiuśkich nie otwieranych nawet. Rozmiar 86 więc troszkę poczekają.

A dziś jeszcze wizyta u kuzynki której ze 100 lat nie widziałam i dostanę pościel do łóżeczka dla dziewczynki

to już powoli będziesz miała całą wyprawkę co nie??

[fantastka]

Cześć dziewczyny Nie mam czasu ostatnio wchodzić, bo pakuję całe nasze mieszkanie i przenosimy się w weekend do moich rodziców na 2 miesiące Więc to ogarniam. A na dworze taka pogoda, że depresji idzie dostać

Napisane przez beat@

Dostałam wczoraj maila od kuzynki mojej kuzynki z ciuszkami które ona chce odsprzedać. Nie wiem na co się zdecydować Takie ładniutkie są te ciuszki. W tym mailu głównie rozmiar 68, aż muszę do rodziców podjechać i sprawdzić co mam z tego rozmiaru żeby się nie okazało że będę mieć tego za dużo.

Ja mam sporo 68 I z moim niedoświadczeniem myślałam, że one pewnie za rok będą wykorzystywane, bo takie wielkie itd Aż przyszła moja szwagierka i mówi, że jej 4 miesięczna córka, która urodziła się raczej dość mała (2,5 kg) i przeciętnie długa (54 cm) teraz nosi 74 cm Jak te dzieci rosną! A nawet mała na to nie wygląda Także ja bym brała!

[beat@]

Napisane przez jagodzia133

to już powoli będziesz miała całą wyprawkę co nie??

z ubranek raczej tak, choć muszę się zebrać i policzyć ile jakiego rozmiaru mam.
Po wypłacie jedziemy z małżem za smoczkami, jakimiś kosmetykami itp. No i zamówimy wózek

Napisane przez fantastka

Cześć dziewczyny Nie mam czasu ostatnio wchodzić, bo pakuję całe nasze mieszkanie i przenosimy się w weekend do moich rodziców na 2 miesiące Więc to ogarniam. A na dworze taka pogoda, że depresji idzie dostać



Ja mam sporo 68 I z moim niedoświadczeniem myślałam, że one pewnie za rok będą wykorzystywane, bo takie wielkie itd Aż przyszła moja szwagierka i mówi, że jej 4 miesięczna córka, która urodziła się raczej dość mała (2,5 kg) i przeciętnie długa (54 cm) teraz nosi 74 cm Jak te dzieci rosną! A nawet mała na to nie wygląda Także ja bym brała!

Ja też bym brała tylko nie wiem które wybrać Chyba zaraz wrzucę tutaj zdjęcia i będę się was radziła

[(kicia)]

mam pytanie co oznacza taki bezbolesny ucisk macicy. Tzn w ciągu tej nocy miałam dwa razy takie uczucie ucisku jakby ona do góry chciała iść to objaw że rośnie? Tak jakby dzidzius się rozpychał. Macica jest wtedy twarda ale to nie boli wcale i trwa mniej niz minutę

[beat@]

No dobra, jak z półśpiochów, rajtuzków i bodziaków mogłabym zrezygnować (zależy ile bodów w tym rozmiarze mam) tak nie wiem co z resztą. Ile takich bluzeczek mieć żeby nie było tego za dużo ? bo też nie chciałabym wydawać kasy tylko dlatego że mi się podoba a później ani razu nie ubrać.

Na was zawsze można liczyć więc się radzę co brać z tych ciuszków ze zdjęć jeśli by się okazało że mam tego rozmiaru bardzo mało ?

No a w ogóle to zaczęłyśmy dziś 24 tydzień

[God Of War 20]

Dzień dobry, witam się w 11tc

Mnie coraz częściej pobolewa podbrzusze, wczoraj nawet takie delikatne jakby skurcze czułam mam nadzieje, że to nic groźnego?
Dałam dziś mamie kasę i receptę żeby po drodze do pracy mi wykupiła nospe forte i luteine bo dość długo się do tego zabierałam a ta nospa moze mi się przyda

[D0tk4]

Napisane przez God Of War 20

Dzień dobry, witam się w 11tc

za 11tc. To już za pare dni popodglądasz swoje dziecie?
a luteine lekarz Ci przepisal? czy chcesz wykupić tak na wszelki?

[zubi89]

Napisane przez beat@

Cześć dziewczynki

Wczoraj cały dzień mnie nie było a jak wróciłam i chciałam już do was zaglądnąć to przyszedł znajomy z synkiem. No i bajka na youtubie była number 1

Dostałam wczoraj maila od kuzynki mojej kuzynki z ciuszkami które ona chce odsprzedać. Nie wiem na co się zdecydować Takie ładniutkie są te ciuszki. W tym mailu głównie rozmiar 68, aż muszę do rodziców podjechać i sprawdzić co mam z tego rozmiaru żeby się nie okazało że będę mieć tego za dużo.

Wczoraj jeszcze odkupiłam od koleżanki 7-pak bodów z Early Days za 25 zł i to nowiuśkich nie otwieranych nawet. Rozmiar 86 więc troszkę poczekają.

A dziś jeszcze wizyta u kuzynki której ze 100 lat nie widziałam i dostanę pościel do łóżeczka dla dziewczynki

U to masz już pewnie całą wyprawkę ?

Napisane przez fantastka

Cześć dziewczyny Nie mam czasu ostatnio wchodzić, bo pakuję całe nasze mieszkanie i przenosimy się w weekend do moich rodziców na 2 miesiące Więc to ogarniam. A na dworze taka pogoda, że depresji idzie dostać



Ja mam sporo 68 I z moim niedoświadczeniem myślałam, że one pewnie za rok będą wykorzystywane, bo takie wielkie itd Aż przyszła moja szwagierka i mówi, że jej 4 miesięczna córka, która urodziła się raczej dość mała (2,5 kg) i przeciętnie długa (54 cm) teraz nosi 74 cm Jak te dzieci rosną! A nawet mała na to nie wygląda Także ja bym brała!

Dlatego ja na razie nie kupuję nic na 68.

Napisane przez God Of War 20

Dzień dobry, witam się w 11tc

Mnie coraz częściej pobolewa podbrzusze, wczoraj nawet takie delikatne jakby skurcze czułam mam nadzieje, że to nic groźnego?
Dałam dziś mamie kasę i receptę żeby po drodze do pracy mi wykupiła nospe forte i luteine bo dość długo się do tego zabierałam a ta nospa moze mi się przyda

mnie na początku mocno bolało podbrzusze teraz wiem, że to było spowodowane rościąganiem. Najgroźniejszy jest taki ból przez który zwijasz się z bólu.

Jestem już po badaniach glukoza nie była taka straszna lecz wolałabym tego drugi raz nie pić na czczo wyszła mi 74 czyli idealnie a po 2 h 95 a normy to na czczo do 100 a po 2 h 140 więc cukrzycy nie mam jutro idę po resztę wyników Mąż przyszedł po mnie o godzinę za wcześnie i tak ze mną tam siedział A teraz idę się położyć bo jestem strasznie śpiąca...odezwę się później

Aaa a dziś 25 tc

[God Of War 20]

Napisane przez D0tk4

za 11tc. To już za pare dni popodglądasz swoje dziecie?
a luteine lekarz Ci przepisal? czy chcesz wykupić tak na wszelki?

Dopiero coś ok 10 marca idę na wizytę

Nie wiem czy bedzie mi robil usg, ostatnio mowil ze ok 20 tyg nastepne ale jak powiem ze prenatalnych nie robilam to moze i zrobi

Lekarz mi przepisal bo powiedzial ze to jest na recepte a jakby sie cos zaczelo dziac to mam brac jak on to powiedział: nospa i luteina zawsze przy sobie

---------- Dopisano o 10:28 ---------- Poprzedni post napisano o 10:26 ----------

Napisane przez zubi89

U to masz już pewnie całą wyprawkę ?



Dlatego ja na razie nie kupuję nic na 68.



mnie na początku mocno bolało podbrzusze teraz wiem, że to było spowodowane rościąganiem. Najgroźniejszy jest taki ból przez który zwijasz się z bólu.

Jestem już po badaniach glukoza nie była taka straszna lecz wolałabym tego drugi raz nie pić na czczo wyszła mi 74 czyli idealnie a po 2 h 95 a normy to na czczo do 100 a po 2 h 140 więc cukrzycy nie mam jutro idę po resztę wyników Mąż przyszedł po mnie o godzinę za wcześnie i tak ze mną tam siedział A teraz idę się położyć bo jestem strasznie śpiąca...odezwę się później

Aaa a dziś 25 tc

Takiego mocnego bólu to nie mam tylko taki delikatny wręcz... nieporównywalny do tego co miałam podczas @... to to nic w porównaniu do tamtego

No to dobrze, że dobrze

[zubi89]

Napisane przez (kicia)

mam pytanie co oznacza taki bezbolesny ucisk macicy. Tzn w ciągu tej nocy miałam dwa razy takie uczucie ucisku jakby ona do góry chciała iść to objaw że rośnie? Tak jakby dzidzius się rozpychał. Macica jest wtedy twarda ale to nie boli wcale i trwa mniej niz minutę

Ja mam codziennie w nocy twardnienia przeważnie jak leżę na lewej stronie też jestem ciekawa co to oznacza ? zapytam w poniedziałek.

Napisane przez God Of War 20

Dopiero coś ok 10 marca idę na wizytę

Nie wiem czy bedzie mi robil usg, ostatnio mowil ze ok 20 tyg nastepne ale jak powiem ze prenatalnych nie robilam to moze i zrobi

Lekarz mi przepisal bo powiedzial ze to jest na recepte a jakby sie cos zaczelo dziac to mam brac jak on to powiedział: nospa i luteina zawsze przy sobie

---------- Dopisano o 10:28 ---------- Poprzedni post napisano o 10:26 ----------


Takiego mocnego bólu to nie mam tylko taki delikatny wręcz... nieporównywalny do tego co miałam podczas @... to to nic w porównaniu do tamtego

No to dobrze, że dobrze

Eee jak lekkie to się na pewno nic nie dzieje tylko rośniecie

[D0tk4]

Napisane przez zubi89

Jestem już po badaniach glukoza nie była taka straszna lecz wolałabym tego drugi raz nie pić na czczo wyszła mi 74 czyli idealnie a po 2 h 95 a normy to na czczo do 100 a po 2 h 140 więc cukrzycy nie mam jutro idę po resztę wyników Mąż przyszedł po mnie o godzinę za wcześnie i tak ze mną tam siedział A teraz idę się położyć bo jestem strasznie śpiąca...odezwę się później

Aaa a dziś 25 tc

No to super, że wyniki w normie

No i brawa za 25tc, III trymestr już za rogiem