Mamy styczeń - luty 2013 (XIV) Roczkowania ciąg dalszy!

[Ultra81]

Napisane przez mala_19kw

Włączyłam laptop w celu nadrobienia filmików i napisania wpisu na blog i co? Nawet palcem nie ruszyłam,mój dzieć bardziej go potrzebował jak ja więc musiałam wyłączyć i dalej jestem na tel :/

U nas włączenie kompa/ iPada w ciągu dnia, jeśli Julia nie śpi, jest niemożliwe. Od razu straż przynożna, wyjec i żal, że nie dałam się tym pobawić, także wiem, co czujesz

Napisane przez BlackSanctum

Dziewczyny, takie widoczki dzisiaj miałyśmy po drodze, podczas spacerku.

Pięknie!

Napisane przez marsi11

ale mam dziś doła, tak strasznię tęsknię za moim tatą oglądałam zdjęcia, niektore jakby wczoraj robione
tak mi źle bez niego

Napisane przez treselle0

mmy 8740 wynik super extra bo to w 4 m-ce 2 kg z prawie 3 wskoczyłysmy na 10 centyl a przeciez Ola przeszła całkowity regres jedzeniowy i było tylko kp!
Lekarka fatalna, chciałam pogadac o tym szczepieniu po roku o siedzeniu Oli, ale ona w niczym nie widziała problemu, w ogole traktowała mnie jak smarka z dzieckiem Na prosbe o skierowanie na morfo poiedziała, ze przeciez nie wyglada na anemie, w ogole nie jest blada, ale na szczescie dała żebym miała spokoj No i sie szczepilismy, mam nadzieje, ze wszystko bedzie ok

za wynik i kciuki za szczepienie. Ja chcę jakoś w przyszłym tygodniu umówić Mychę, choć tego szczepienia boję się bardzo. Głupia ja, niestety za dużo się naczytałam.

A tak w ogóle to dobry wieczór!
Miałam dziś na kolację pyszną drożdżówkę Kiepsko się ostatnio odżywiam, bo tylko byle szybciej, byle było, a jak tz nie zrobi obiadu, to już w ogóle jem cokolwiek, ale obiecuję sobie, że się poprawię.

A moje spotkanie zawodowe udane - wygląda na to, że przez najbliższe pół roku naprawdę będziemy mieć co robić, a to tylko jeden z projektów, które mamy na tapecie. Cieszę się bardzo

I jeszcze:
Bokeh - sukienka śliczna, a figura piękna ))
Fewciu - przykro mi z powodu teściów ( Naprawdę smutno się czyta, że mają taki stosunek do wnuczki

Buziaki dla dzisiejszych solenizantów! Dużo zdrówka!!!

[bokeh]

Napisane przez mala_19kw

jaki piekny !!



Co tak mało popisałyście ? w szoku jestem :P

[nancykenator]

Bokeh sukienka śliczna a Ty w niej wyglądasz naprawdę pięknie

Napisane przez nafiyqa

O, to nie tak zle cenowo

Nie wierze, ze jak chlopak
Fajna z Ciebie babeczka, niewazne co masz na sobie!


Cos jest z tym spaniem na rzeczy.
U nas ostatnio lepsze i nocki, i spanie w dzien.
W nocy jedna pobudka ok 4-5 i spanie do 8:30.
W dzien Kubus spi ok 2x1,5h.
Tylko to zasypianie na noc, ehhhhhh
Czasem o 21, a czasem o 23:15 jak wczoraj....

Wiecie, ze w lozeczku spi lepiej niz jak z nami?
Spiac z nami zaczal sie strasznie krecic, kopac, rzucac po lozku, wiec oblozylam mu szczebelki maskotkami i zrobilam ewakuacje do lozeczka
Poza tym jestem wyrodna matka, bo go nie przykrywam Zauwazylam, ze bez kolderki/kocyka spi dluzej...

ja tak samo, tzn teraz przykrywam, bo się nie odkrywa i widzę, że mu nie przeszkadza ale jeszcze 2 tyg temu bez kocyka spał, po prostu się wybudzał przez niego

Napisane przez pstryczek84

http://polskalokalna.pl/news/rmf24-p...86#pst71296057

Nikt z rodziny go nie odwiedza?
co sie kur.wa z tymi ludxmi dzieje do jasnej cholery!!!!!!!!!! taki ciul przebrzydly pobije 4 latka i dostanie zawiasy zapewne. niech sprobuje zmierzyc sie z kims swojego pokroju a nie podnosi reke na male bezbronne dziecko!
przeciez to dziecko musi miec jakas rodzine, jakas ciotke, wujka, nosz ku.wa mac!!!!!! co za poj.ebana znieczulica w tym naszym kraju!

ja jak czytam takie informacje, to aż sama czuję w środku taki ogromny ból zawsze byłam wrażliwa ale odkąd jest Kuba jeszcze bardziej odczuwam takie wydarzenia

Napisane przez mala_19kw

dzidzi

Napisane przez marsi11

Mała, bodziak jak bodziak ale jaki model cudny



ooo to fajnie,że lepiej ze spaniem
moj mały od kiedy spi sam też mu lepiej- bo ja strasznie "grzeje" w nocy, nawet TZ czasem mówi,że palę jak piec i ciężko przy mnie leżeć
Leoś też woli spać odkryty, zreszta tak mi się kiedyś zawinął w kołdrę ze zamarłam, wole kocyk


ale mam dziś doła, tak strasznię tęsknię za moim tatą oglądałam zdjęcia, niektore jakby wczoraj robione
tak mi źle bez niego

tulę mocno Kochana


Kuba śpi, miał dzisiaj tylko jedną drzemkę (2 h 10 min) wstał o 13, więc o 19 zasnął przy uu ja z lekka posprzątałam a tż pojechał na imprezę :/

[mala_19kw]

Udało mi się go przyłapać
Tak sobie włazi i siada na stoliczku

[hje]

Mała, Jest agent Ale... JAK on wszedł? Najpierw przodem i potem sobie siadł, czy jak?

[neti1]

Cześć dziewczynki..ja znów na chwilę..kilka fotek z roczku.... podczytać Was nawet nie mam kiedy...jakoś tak cały czas zalatana-mały mi nie daje posiedzieć z Wami

[Ewik86]

Cześć. Nie odzywam się ostatnio, bo Domcia katar złapała. Leje jej się jak z wodospadu. Dziś jak wpuszczałam jej krople, to taką histerie zrobiła, aż się zaczęła zanosić

Dziękuję za życzenia i również chciałam życzyć wszystkiego najlepszego naszym świętującym maluchom

[hje]

Neti, w tych skórkach po pomarańczach sa galaretki? Świetnie to wygląda!

[mala_19kw]

Napisane przez hje

Mała, Jest agent Ale... JAK on wszedł? Najpierw przodem i potem sobie siadł, czy jak?

Tak wchodzi na niego przodem,zadziera nogi do góry,klęka na kolanach po czym robi na nim piruet żeby się obrócić i siąść na tyłku

[hje]

35 osób na pasku

[neti1]

Napisane przez hje

Neti, w tych skórkach po pomarańczach sa galaretki? Świetnie to wygląda!

[mala_19kw]

Napisane przez Ewik86

Cześć. Nie odzywam się ostatnio, bo Domcia katar złapała. Leje jej się jak z wodospadu. Dziś jak wpuszczałam jej krople, to taką histerie zrobiła, aż się zaczęła zanosić

Dziękuję za życzenia i również chciałam życzyć wszystkiego najlepszego naszym świętującym maluchom

O jej zdrówka dla niuni

[misiaeel]

Hania dzisiaj dwa razy siku zawołała rano pokazywała na nocnik i zaczęła go nosić to myślałam, że chce się nim bawić. i wydawała taki dziwny dźwięk, ni to dmuchanie ni to sisi nie ogarnęłam i się popłakała. potem po południu było to samo posadziłam więc i od razu zrobiła. potem jeszcze drugi raz

a na kolację kebab

nawijko Hania ma to samo z przykrywaniem. jak nie dam kołdry to śpi lepiej

Black ale piękne widoki

mała ale masz boskiego rozrabiake w domu

marsi

trese brawa za wagę

fewciu mam nadzieję, że Blance jednak szybko przejdzie nie dziwie się, że jesteś zła na t. swoją drogą to czy wszyscy teście muszą być tacy.., nawet nie wiem jak to ująć:/

neti ale super dekoracje! a Antonio jaki elegant

Ewik zdrówka dla Domci

[Ewik86]

Dzięki dziewczyny. Wiadomo najgorsza jest noc kiedy nie może oddychać i płacze.


Nawijko ja też Domci nie przykrywam - mam wrażenie, że gorzej wtedy śpi. A co do 3 bita to ja robię na herbatnikach, więc nie mam problemu z ciastem


Misia dla Hani za zawołanie. Bardzo szybko zakumała o co chodzi

[nancykenator]

Napisane przez misiaeel

Hania dzisiaj dwa razy siku zawołała rano pokazywała na nocnik i zaczęła go nosić to myślałam, że chce się nim bawić. i wydawała taki dziwny dźwięk, ni to dmuchanie ni to sisi nie ogarnęłam i się popłakała. potem po południu było to samo posadziłam więc i od razu zrobiła. potem jeszcze drugi raz

dla Hani

Napisane przez Ewik86

Dzięki dziewczyny. Wiadomo najgorsza jest noc kiedy nie może oddychać i płacze.


Nawijko ja też Domci nie przykrywam - mam wrażenie, że gorzej wtedy śpi. A co do 3 bita to ja robię na herbatnikach, więc nie mam problemu z ciastem


Misia dla Hani za zawołanie. Bardzo szybko zakumała o co chodzi

ja też robię na herbatnikach

[ewulkaaa]

dobry wieczór!

przepraszam - nie nadrobiłam, jestem gdzieś na niedzieli wieczór więc postanowiłam się odezwać

z tego miejsca chciałam pogratulować wszystkim dziewczynom, które samodzielnie dają sobie na codzień radę z maluchami, domem etc. yellow, sylwietta, charlizz, ellemi i inne - SZACUN DZIEWCZYNY! chylę czoła!
mój małż w nocy z soboty na niedzielę wyjechał na delegację, mamy wtorek wieczór a ja proszę o teleporatację do soboty - nie ogarniam sama tego wszystkiego nie wiedziałam, że mąż mi tyle pomaga dopóki nie wyjechał mam dość, boli mnie kręgosłup i ręce od noszenia, nogi od szczypania żebym ją wzięła na ręce, uszy i głowa od jej piszczenia, w oczach zapałki od niewyspania...

dlatego żeby rozładować emocje idę poćwiczyć, bo jeszcze na dodatek dzisiaj mija miesiąc od wyzwania ewy chodakowskiej, i jak oglądam efekty dziewczyn to mi się ryczeć chce że ni eumiem dupy ścisnąć i tak wyglądać

no to się wyżaliłam.

tęsknię za wami przeokrutnie

[hje]

Toście mnie zszokowały, ja 3Bita tylko na zwykłym biszkopcie Chyba muszę spróbować z herbatnikami

[sylwietta1988]

helloł jejusiu, jak dzis było cudownie na dworze dziec dreptał, ąz sie kurzyło za nim, potem wpadł na genialny pomysł macania trawy (znaczy sie błotka posniegowego), przerzucania kamieni z miejsca na miejsce (kamieniami mamy wysypaną dalszą częśc podwórka), na koncu smigal po wykostkowanym placu koło domu na czworakach nie musze mówic jaki wrócił do domu ucochrany

Napisane przez nafiyqa

Sylwia, jak robisz kapusniak Bartulowi?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Normalnie wywar np na skrzydelku kurczakowym jak na kazda inną zupę warzywną, jak juz warzywa miekkawe są to wrzucam kapustę ale nie zwykła białą tylko włoską bo jest delikatnijesza i zeszkolna cebulkę. Na koncu podbijam delikatnie mąką bo on ciapajów takich wodnistych nie lubi. I finał.
Rewelacyjną zupę ugotowała mu moja mama ostatnio: co miała w zamrazarce to wrzuciłą, i tak: marchew, pietruszka, seler, por, brokuł, pomidorki koktajlowe, groszek zielony, kapusta włoska (ta akurat swieza), koperek, szczypiorek, podbiła troche smietaną- boska była a młody wcinał, że łyzką nie nadązyłam machac

Napisane przez nancykenator

aha i ważymy 9 kg, ostatnio było 8700 więc przybraliśmy tylko 300 gram w 3 m-ce, trochę się zestresowałam ale pani dr powiedziała, żeby się nie martwić, jesteśmy w 10 centylu, Kubuś idzie zgodnie ze swoim szlakiem przybierania także mamy się nie martwić. Ale ja i tak się martwię, 300 gram to malutko ale co ja mam zrobić jak on nie chce jeść

kochana, skoro idzie wg własnego rytmu i nie wypadł poza siatke to sie nie martw, tylko konsekwetnie próbuj rozszerzac 10 centyl to nie jest bardzo zle przeciez trzymam kciuki

Napisane przez Debrah

Ja np. nie dziwię się zupełnie, że nie wiecie co mi pisać i piszecie coraz mniej - no bo ileż można - brakuje pomysłów. Ale dla mnie to taki wentyl, upuszczam sobie emocje chociaż, chociaż wiem, że możecie mieć trochę dość...

ja nie mam dosc, ani Ciebie ani żadnej innej dziewczyny, która sie martwi o swojego bobasa. Po to jestesmy zeby sie wzjaemnie wspierac i po to jest forum, zeby sie wygadac. Ja bardzo wspólczuje takiej sytuacji u Was, chcociaz sama porównania nie mam ze sobą, bo Bartulo bardzo chetnie zawsza zjada i prawie wszystko co mu daje, z wyjątkiem rosołu czystego i kluskow z serem..... I dlatego tez nie rzucam radami z sufitu bo nie mam pojecia jak temu zaradzic, dlatego ze nie musiałam nigdy zagłebiac sie w ten temat. Mam nadzieje, ze wiesz o co mi chodzi? Ale bardzo mocno trzymam kicuki i kibicuje Wam w temacie jedzeniowym. I kazda wzmianka o małym Amelciowym sukcesie mnie cieszy, naprawde.

Napisane przez BlackSanctum

Mówisz o jedzeniu, prawda?

Bo dziewczynom, które nie mają tego problemu, ciężko jest się odnieść do tego... To jest niefajny temat i zrozumieć może go tylko ten, kto sam to przeżywa - innym osobom może się to wydawać błahe, stąd np tekst lekarza, żeby zrobić coś tam, coś tam, jak dziecko nie je - jakbyśmy na to już dawno nie wpadły... No bo "jak to, dziecko nie je"? Ano, tak to... Ja chyba próbowałam już wszystkiego, żeby małą zachęcić, ale nic nie działa na szerszą skalę... Powolnymi krokami zapoznaję ją z różnymi smakami. To poskubie szyneczkę, to serek, to coś tam innego... Ostatnio jadła żurek. Zawsze jakiś nowy smak... Mam w nosie w tym momencie jakieś wytyczne w kwestii karmienia, naprawdę, chwytam się brzytwy, aby to moje dziecko cokolwiek nowego zjadło... W granicach rozsądku, rzecz jasna. Nie daję jej śmieciowego jedzenia ani żadnego niezdrowego, szkodliwego... Mam nadzieję, że wysiłek, jaki w to wkładam ja i moja mama (bo bardzo mi pomaga w tej kwestii) kiedyś się opłaci i ten mój grzdyl zacznie jeść...

U nas nie działa żadne BLW, jak daję małej jedzenie na tacce, to je zmieli w palcach i porozrzuca naokoło - ale wie, że to się je, bo czasem jakąś drobinkę włoży do buzi i zje... Czasem daję jej coś w łapkę, to poskubie...

Nie powiem, spędza mi to sen z powiek, ale u Ciebie jest jednak gorzej, więc nie wyobrażam sobie, jak musisz się momentami denerwować z tego powodu (w sensie, że nie na małą, tylko ogólnie) - można się zdołować...

Na dzień dzisiejszy, nasze jedzenie w ciągu dnia wygląda tak - kaszka/jogurt, mleko na drzemkę, deserek, rosół (a jak się uda, to inna zupka), mleko na spanie. W międzyczasie jakieś chrupki, chlebek, bułka, ciasteczko, coś do przekąszenia. I tak w kółko. I weź tu ucz dziecko korzystać ze sztućców.

dokładnie tak jest jak pogrubiłam
mam nadzieje , ze i Oliwka sie rozkreci jedzeniowo

Napisane przez elllmi

uwaga, uwaga.................nadrobiłam cały tydzień
wiem, wiem, jestem miszczunio

buziaki dla kolejnych roczkowych maluchów

na szczęście choroba mi już odpuszcza (dziekuję), ale tamten tydzien był straszny; jak przychodziłam z pracy i miałam się zajmować Filipem jeszcze, to normalnie płakać mi się chciało

teraz postaram się już codziennie wieczorem wejść i być na bieżąco, bo to już normalnie nałóg, non stop myślałam, co tam u Was

dostałam dzisiaj 3 karnety na narty, fajnie, tylko szkoda, że śniegu już nie ma praktycznie

dobranocki

o matulu, to niezle zapier.dlałas trzymamy za słowo, ze juz bedziesz

Napisane przez insolito

Dziewczyny, wsiąkłam na trochę No cóż, zdradzam Was z Breaking Bad, a to wszystko przez Lady () bo pisała, że fajny W tydzień zrobiłam 5 serii Zostało mi jeszcze 6 odcinków, obejrzę i wrócę do Was

ohohoho, tos sie wkreciła

[s i l v e r]

Mam od wczoraj 10 stron do nadrobienia tylko Was chyba przelecę bo nie dam rady wszystkiego czytać

Na razie napiszę tylko że byłam dziś w pracy. Iiiiiiii....wracam na mój sklep!! Nie przenoszą mnie ale....kierowniczka powiedziała że to (niby) tylko na razie i nie wiadomo co będzie ze mną za miesiąc,dwa... no ale i tak się cieszę że teraz wracam do mnie. A może akurat nie będą mnie wogóle przenosić i już tam zostanę muszę być dobrej myśli.
Zaczynam pracę 7 marca... na 14 do 19.00. Już się boję.Prawie 2 lata przerwy miałam.

Idę się kąpać a potem biorę się ostro za nadrabianie

[hje]

Ewulka, coś czuję, że jak tż pójdzie do roboty, to też napiszę to samo Wkurzam się nieraz na niego, bo "nic przy młodej nie robi", ale przecież jak go nieraz po 2 tyg. nie było, to już szło oszaleć
Kochana, a powiedz mi, jak z Twoimi ćwiczeniami? W sensie, co konkretnie ćwiczysz, ile Ci taki jeden "zestaw" minut zajmuje, ile dni w tygodniu I jak z jedzeniem do tego?
Pytam Ciebie, bo jak pisałaś kiedyś, to naprawdę świetny efekt, a ja mam sporo do zrzucenia...

[pstryczek84]

Napisane przez Ewik86

Cześć. Nie odzywam się ostatnio, bo Domcia katar złapała. Leje jej się jak z wodospadu. Dziś jak wpuszczałam jej krople, to taką histerie zrobiła, aż się zaczęła zanosić

Dziękuję za życzenia i również chciałam życzyć wszystkiego najlepszego naszym świętującym maluchom

o kurcze,zdrowka!!!!

Napisane przez misiaeel

Hania dzisiaj dwa razy siku zawołała rano pokazywała na nocnik i zaczęła go nosić to myślałam, że chce się nim bawić. i wydawała taki dziwny dźwięk, ni to dmuchanie ni to sisi nie ogarnęłam i się popłakała. potem po południu było to samo posadziłam więc i od razu zrobiła. potem jeszcze drugi raz

brawo!!!!

Napisane przez mala_19kw

Udało mi się go przyłapać
Tak sobie włazi i siada na stoliczku

o skubaniec

fewcia - asakra z ta twoja t....

Neti - pieknie!!!

[nancykenator]

Napisane przez s i l v e r

Mam od wczoraj 10 stron do nadrobienia tylko Was chyba przelecę bo nie dam rady wszystkiego czytać

Na razie napiszę tylko że byłam dziś w pracy. Iiiiiiii....wracam na mój sklep!! Nie przenoszą mnie ale....kierowniczka powiedziała że to (niby) tylko na razie i nie wiadomo co będzie ze mną za miesiąc,dwa... no ale i tak się cieszę że teraz wracam do mnie. A może akurat nie będą mnie wogóle przenosić i już tam zostanę muszę być dobrej myśli.
Zaczynam pracę 7 marca... na 14 do 19.00. Już się boję.Prawie 2 lata przerwy miałam.

Idę się kąpać a potem biorę się ostro za nadrabianie

cieszę się razem z Tobą wspaniała wiadomość

[hje]

Napisane przez sylwietta1988

Rewelacyjną zupę ugotowała mu moja mama ostatnio: co miała w zamrazarce to wrzuciłą, i tak: marchew, pietruszka, seler, por, brokuł, pomidorki koktajlowe, groszek zielony, kapusta włoska (ta akurat swieza), koperek, szczypiorek, podbiła troche smietaną- boska była a młody wcinał, że łyzką nie nadązyłam machac

Uuuuwieeelbiaaaam!
Ja tylko bez kapusty, groszka i pomidorków robię, a reszta to samo - mniam!

[Ewik86]

Napisane przez hje

Toście mnie zszokowały, ja 3Bita tylko na zwykłym biszkopcie Chyba muszę spróbować z herbatnikami

Polecam

Napisane przez s i l v e r

Mam od wczoraj 10 stron do nadrobienia tylko Was chyba przelecę bo nie dam rady wszystkiego czytać

Na razie napiszę tylko że byłam dziś w pracy. Iiiiiiii....wracam na mój sklep!! Nie przenoszą mnie ale....kierowniczka powiedziała że to (niby) tylko na razie i nie wiadomo co będzie ze mną za miesiąc,dwa... no ale i tak się cieszę że teraz wracam do mnie. A może akurat nie będą mnie wogóle przenosić i już tam zostanę muszę być dobrej myśli.
Zaczynam pracę 7 marca... na 14 do 19.00. Już się boję.Prawie 2 lata przerwy miałam.

Idę się kąpać a potem biorę się ostro za nadrabianie

Super, oby już Cię tam zostawili


Ewulka przytulam Cię mocno i wiem co czujesz. Ja z małą w życiu bym sobie sama nie poradziła ze wszystkim... A co chodzi z tym wyzwaniem Chodakowskiej? Coś na fb?

[mala_19kw]

Misia-jak chcesz to Ci tego rozrabiake "wypożycze" na jeden dzień
Chętnie bym sprawdziła czy tylko ze mnie tak uchodzi energia pod wieczór ,czasem w okolicach południa już

Brawa za wołanie na nocnik.

Aaa no właśnie temat przykrywania,ja Oskara przykrywam ale nie mija 5 minut i już leży na kołdrze. Też zauważyłam że lepiej wtedy śpi. Dziś jak spał w dzień i go przykryłam kocem to obudził się,usiadł,zsunął koc z nóg i poszedł dalej spać

Ja już leże w łóżku-mąż uspał dziś małego już o 20 (udało się szybciej dziśjupi: ),ja nie dałabym rady bo jestem konkretnie wypruta z sił. Pewnie zaraz odjadę bo coś mi się już oczy rozjeżdżają

[nancykenator]

Napisane przez hje

Ewulka, coś czuję, że jak tż pójdzie do roboty, to też napiszę to samo Wkurzam się nieraz na niego, bo "nic przy młodej nie robi", ale przecież jak go nieraz po 2 tyg. nie było, to już szło oszaleć
Kochana, a powiedz mi, jak z Twoimi ćwiczeniami? W sensie, co konkretnie ćwiczysz, ile Ci taki jeden "zestaw" minut zajmuje, ile dni w tygodniu I jak z jedzeniem do tego?
Pytam Ciebie, bo jak pisałaś kiedyś, to naprawdę świetny efekt, a ja mam sporo do zrzucenia...

i ja się dołączam do pytania i jeszcze ewulkaa jaką dietę stosujesz?

[bokeh]

Napisane przez s i l v e r

Mam od wczoraj 10 stron do nadrobienia tylko Was chyba przelecę bo nie dam rady wszystkiego czytać

Na razie napiszę tylko że byłam dziś w pracy. Iiiiiiii....wracam na mój sklep!! Nie przenoszą mnie ale....kierowniczka powiedziała że to (niby) tylko na razie i nie wiadomo co będzie ze mną za miesiąc,dwa... no ale i tak się cieszę że teraz wracam do mnie. A może akurat nie będą mnie wogóle przenosić i już tam zostanę muszę być dobrej myśli.
Zaczynam pracę 7 marca... na 14 do 19.00. Już się boję.Prawie 2 lata przerwy miałam.

Idę się kąpać a potem biorę się ostro za nadrabianie

bardzo się cięsze !

[pstryczek84]

Napisane przez s i l v e r

Na razie napiszę tylko że byłam dziś w pracy. Iiiiiiii....wracam na mój sklep!!

super! i oby tak zostalo! fajnie jest wrocic na stare smieci

[Ewik86]

Napisane przez hje

Ewulka, coś czuję, że jak tż pójdzie do roboty, to też napiszę to samo Wkurzam się nieraz na niego, bo "nic przy młodej nie robi", ale przecież jak go nieraz po 2 tyg. nie było, to już szło oszaleć
Kochana, a powiedz mi, jak z Twoimi ćwiczeniami? W sensie, co konkretnie ćwiczysz, ile Ci taki jeden "zestaw" minut zajmuje, ile dni w tygodniu I jak z jedzeniem do tego?
Pytam Ciebie, bo jak pisałaś kiedyś, to naprawdę świetny efekt, a ja mam sporo do zrzucenia...

Ja mam coraz więcej do zrzucenia niestety :/ Zaczęłam ćwiczyć ten trening interwałowy co wklejałam w klubie - teraz jestem na trzecim tygodniu + Mel B, ale kur*a diety nie trzymam, codziennie coś słodkiego żrę

[misiaeel]

Napisane przez Ewik86

Dzięki dziewczyny. Wiadomo najgorsza jest noc kiedy nie może oddychać i płacze.


Nawijko ja też Domci nie przykrywam - mam wrażenie, że gorzej wtedy śpi. A co do 3 bita to ja robię na herbatnikach, więc nie mam problemu z ciastem


Misia dla Hani za zawołanie. Bardzo szybko zakumała o co chodzi

no właśnie bardzo szybko, w szoku jestem;p

Napisane przez ewulkaaa

dobry wieczór!

przepraszam - nie nadrobiłam, jestem gdzieś na niedzieli wieczór więc postanowiłam się odezwać

z tego miejsca chciałam pogratulować wszystkim dziewczynom, które samodzielnie dają sobie na codzień radę z maluchami, domem etc. yellow, sylwietta, charlizz, ellemi i inne - SZACUN DZIEWCZYNY! chylę czoła!
mój małż w nocy z soboty na niedzielę wyjechał na delegację, mamy wtorek wieczór a ja proszę o teleporatację do soboty - nie ogarniam sama tego wszystkiego nie wiedziałam, że mąż mi tyle pomaga dopóki nie wyjechał mam dość, boli mnie kręgosłup i ręce od noszenia, nogi od szczypania żebym ją wzięła na ręce, uszy i głowa od jej piszczenia, w oczach zapałki od niewyspania...

dlatego żeby rozładować emocje idę poćwiczyć, bo jeszcze na dodatek dzisiaj mija miesiąc od wyzwania ewy chodakowskiej, i jak oglądam efekty dziewczyn to mi się ryczeć chce że ni eumiem dupy ścisnąć i tak wyglądać

no to się wyżaliłam.

tęsknię za wami przeokrutnie

no właśnie ja też sobie kiedy zdałam sprawę jak Tż mi pomaga, jak wrócił później. a co tu jakbym sama miała zostać:/
oby szybko zleciało!

Napisane przez hje

Toście mnie zszokowały, ja 3Bita tylko na zwykłym biszkopcie Chyba muszę spróbować z herbatnikami

jeszcze z krakersami jest dobry

Napisane przez sylwietta1988

helloł jejusiu, jak dzis było cudownie na dworze dziec dreptał, ąz sie kurzyło za nim, potem wpadł na genialny pomysł macania trawy (znaczy sie błotka posniegowego), przerzucania kamieni z miejsca na miejsce (kamieniami mamy wysypaną dalszą częśc podwórka), na koncu smigal po wykostkowanym placu koło domu na czworakach nie musze mówic jaki wrócił do domu ucochrany

nie mogę z przerzucania kamieni

Napisane przez s i l v e r

Mam od wczoraj 10 stron do nadrobienia tylko Was chyba przelecę bo nie dam rady wszystkiego czytać

Na razie napiszę tylko że byłam dziś w pracy. Iiiiiiii....wracam na mój sklep!! Nie przenoszą mnie ale....kierowniczka powiedziała że to (niby) tylko na razie i nie wiadomo co będzie ze mną za miesiąc,dwa... no ale i tak się cieszę że teraz wracam do mnie. A może akurat nie będą mnie wogóle przenosić i już tam zostanę muszę być dobrej myśli.
Zaczynam pracę 7 marca... na 14 do 19.00. Już się boję.Prawie 2 lata przerwy miałam.

Idę się kąpać a potem biorę się ostro za nadrabianie