Wszystko o byciu AU PAIR, part. X

[lucyohlucy]

Napisane przez Niunka_

Cześć,

Mam 20 lat, urodziłam się w Niemczech ( chociaż języka dobrze nie znam), ale mieszkam w Polsce. Studiuję zaocznie na I roku. Śledzę wątek od początku ( fiuuu... zajęło mi to sporo czasu ) i zastanawiam się nad wyjazdem do USA ( czy do Australii też są au pair ? ) bądź Niemcy, Anglia. Za bardzo nie wiem jak to wygląda ze studiami, czy mogę wziąć dziekanke jak zaliczę od razu pierwszy semestr ? Mój poziom angielskiego i niemieckiego jest podstawowy - tzn dogadam się wydaję mi się, że bez problemu. Jednak nie jest on dobry... Szukam poprzez stronę www.aupair.pl i nie bardzo wiem jak się tam odnaleźć. W innych wątkach znalazłam mnóstwo innych stron, ale się pogubiłam. Czy mogę zacząć już teraz szukać rodzinki, chociaż wyjechać chciałabym dopiero po drugim semestrze tj. czerwiec/lipiec ? Czy może mi ktoś w pkt napisać co po kolei powinnam zrobić ?

Pozdrawiam Was serdeczenie i naprawdę podziwiam !!!

Mozna byc au pair w Australii, ale nie jezeli jest sie z Polski. Polska nie ma odpowiednich umow wizowych z Australia niestety i praktycznie nie ma mozliwosci wyjechania tam jako au pair - a jezeli juz to jest to wielki wydatek i wielkie ryzyko lamania prawa.

Jezeli jednak masz np niemieckie obywatelstwo to moglabys wyjechac do Australii na working holidays visa. tylko tez nie jest to fajne i proste bo pomijajac koszty przelotow trzeba tez udowodnic ze ma sie na koncie minimum 10 tys zl zeby sie utrzymac na poczatku.



Co do jezyka - ja np znalam angielski b. dobrze, zalezalo mi jedynie na uzyskaniu pewnosci siebie w mowieniu i plynnosci.

Jezeli ma sie jakies podstawy i wiele checi do nauki juz na miejscu - moim zdaniem mozna jechac. Ale nie jest latwo 'przegadac' niektore dzieci nawet z dobra znajomosci jezyka Wiec trzeba sie uczyc i koniec.

Poszukajcie na chomiku czy gdzies ksiazek przygotowujacych do egzaminow IELTS - dobrze sie z nich uczy i na pewno lepiej niz z polskich podrecznikow. I ksiazki z Colloquial English - tez bardziej zyciowe

[Niunka_]

Kurcze, jestem nowa na wizaz.pl i nie potrafiłam znaleźć tego wątku z powrotem
Mam obywatelstwo niemieckie i polskie, najbardziej zastanawia mnie ta dziekanka, zarejestuje się na http://www.aupair-world.net/ i zobaczymy co z tego wyniknie Czy któraś z Was była w Austarlii jako au pair?

We recommend you to write your texts in the official language of your host country.

Rozumiem, że mam opisać się w języku angielskim jeśli chciałabym wyjechać do UK ?
Pozdrawiam serdecznie

[Sunnivaa]

Hahah, host country - kraj w ktorym CHCESZ byc au pair, czyli pisz po angielsku/niemiecku.
Nie wiem czy znajdziesz kogos tu kto byl au pair w Australii, wiekszosc z nas ma polskie obywatelstwa jednak

[lucyohlucy]

Jezeli masz obywatelstwo niemieckie to mozesz aplikowac o working holidays visa i byc au pair w Australii

Mieszkam w Sydney - jezeli potrzeba Ci jakichs informacji dot. wiz czy zycia tutaj - pisz smialo

Co do dziekanki - niestety, dopiero po zaliczeniu 1 roku mozna ubiegac sie o urlop dziekanski.

[najsi88]

Napisane przez Sunnivaa

A próbowałaś z nimi rozmawiać? Pogadać z dziećmi by wkładały naczynia do zmywarki? Poprosiła rodziców o zwrot kosztów? Nie tak nachalnie, poważnie, tylko najpierw trzeba chyba było jak zobaczyłaś że dziecko zostawia naczynie to grzecznie powiedzieć żeby włozyło do zmywarki? Ale chyba na to za późno juz. Jak rodzina jest chamska i zarzucają Ci że za dużo mleka pijesz to moze serio się nie nadają...
Ale tak do wszystkich, czasem ciężko o tym pamietać, ale ludzie się przyzwyczajają. Na przykład jak dziecko jest nauczone, że ma wkładać naczynia do zmywarki, ale zauważy ,,testując", że jak zostawi je na blacie to nic sie nie dzieje, to sie nauczy że moze je tak zostawiać - wysiłek mniejszy, efekt ten sam. Dlatego nie ma co dawać sobą pomiatać, drobne przysługi są ok, ale nie jeżeli stają się regularne i męczące... Tak moim osobistym zdaniem, jak kogoś uraziłam to przepraszam i nie wiem jak było w tym przypadku, jak jesteś nieszczęśliwa to uciekaj, bo nie ma co się męczyć..

uwagi nie zwracalam i w tym problem bo sadzilam ,ze to bedzie jednorozowe ,a teraz przez to moge miec pretensje sama do siebie ;/;/

---------- Dopisano o 12:34 ---------- Poprzedni post napisano o 12:30 ----------

Napisane przez roux666

Uu dziewczyny, nie popadajcie w paranoje, nie zmienia sie rodziny z tak blachych powodow! Zadna rodzina nie jest idealna... Niektore rzeczy mozna rozmowa zalatwic.
A dzieci mozna sobie tez ustawic- ja tez tak mialam ze mnie chlopiec traktowal jak sluzaca, ale szybko sie oduczyl i sam wstawial naczynia do zmywarki
No a jesli faktycNie duzo mleka wypijasz to hostka ma racje.

to nie jest popadanie w paranoje i doszukiwanie sie czegos byle by zmienic rodzine, decydujac sie na zostanie au pair wiedzialam z czym to sie je i baralam pod uwage ,ze nie trafie na idealna rodzine bo takich nie ma ,ale jednak mialam nadzieje ,ze trafie do takiej u ktorej bede sie czula komfortowo ,a nie krepowala jesc przy nich bo teraz tak mam jak sa rodzice to jest mi niezrecznie cos wziac bo znowu moga mi uwage zwrocic.


---------- Dopisano o 12:42 ---------- Poprzedni post napisano o 12:34 ----------

Napisane przez Sunnivaa

Też uważam, że powinna dzieci bardziej no, jakby sobie wychować czy coś, ale nie uważam, żeby hostka miała rację, że au pair musi sama sobie kupować mleko, jeżeli go dużo pije. Rodzina ma nam zagwarantować wyżywienie i to nie takie byleby przeżyć, a mleko to nie kawior i chyba rodzinka nie powinna go au pair szczędzić.

Zgadzam sie z Toba mleko to nie produkt ,,luksusowy,, ,a pieniadze ktore dostajemy powinny nam starczac na tzw ,,zachcianki,, wiec mleka nie moge do tego zalicza]yc ,a odmawiac sobie sniadania bo za duzo uzywam ich mleka to mega przesada.... no ,ale nie mam wyjscia musze sbie sama kupowac puki nie trafie na jakas inna rodzine , obawiam sie tego ,ze skoro zwrocili mi uwage na mleko to moga w koncu podliczyc za inna podstawowa rzecz......

[_itsabelle]

Dostałam pozytywną odpowiedź ale zaraz zmienili zdanie, bo szukają na 9 miesięcy, eh... Na profilu mają że od 2-6... Ale mam nadzieję, że teraz będzie już tylko lepiej

[Sunnivaa]

Chętnie i szybko przyjmę wszelkie przydatne pytania, które można zadać rodzince (Wiecej info na moim blogu, nie bede sie rozpisywać). O czym mogłam nie pomyslec? Czy to passe pytac o kieszonkowe przy pierwszej skype rozmowie?

[_itsabelle]

Napisane przez Sunnivaa

Chętnie i szybko przyjmę wszelkie przydatne pytania, które można zadać rodzince (Wiecej info na moim blogu, nie bede sie rozpisywać). O czym mogłam nie pomyslec? Czy to passe pytac o kieszonkowe przy pierwszej skype rozmowie?

Ja bym się zapytała o kieszonkowe kiedy rodzinka powiedziałaby mi że są mną zainteresowani bardziej.
A o co możesz zapytać? Hm, może o miejsce ich zamieszkania, jak dzieci najczęściej spędzają dzień, jakie są ich przyzwyczajenia, etc żeby wiedzieli że się nimi interesujesz czy coś

[PaniPedagog]

Napisane przez Sunnivaa

Chętnie i szybko przyjmę wszelkie przydatne pytania, które można zadać rodzince (Wiecej info na moim blogu, nie bede sie rozpisywać). O czym mogłam nie pomyslec? Czy to passe pytac o kieszonkowe przy pierwszej skype rozmowie?

http://majasikora.blogspot.com/2010/...st-family.html Welcome

[Sunnivaa]

Napisane przez PaniPedagog

http://majasikora.blogspot.com/2010/...st-family.html Welcome

Widziałam te pytania, całego bloga intesywnie przeglądałam gdy byłam zainteresowana au pair w USA. Juz jestem po rozmowie. Co za emocje, cala sie trzese Musze przestac tak reagować

[MalinowaMamba]

Dostałam dzisiaj pozytywną odpowiedź od rodziny z Francji, otwieram, czytam a tam napisane że niestety nie, bo konieczne jest bym umiała pływać


Czy gdzieś nie potrzebuje umiejętności pływania? Rety

[Sunnivaa]

A do czego tak im potrzebna umiejetnosc pływania? Dosyć ciekawy wymóg, ale czasem to naprawde rodzinki mają dziwne oczekiwania

[MalinowaMamba]

Napisane przez Sunnivaa

A do czego tak im potrzebna umiejetnosc pływania? Dosyć ciekawy wymóg, ale czasem to naprawde rodzinki mają dziwne oczekiwania

Mieszkają nad morzem i 2 razy w tygodniu dziewczynki pływają w morzu (mają 4 i 6 lat). Napisałam że nie potrafię pływać, ale nie ma problemu wejść do wody i się pluskać z dziećmi, bo przecież chyba one nie wypływają nie wiadomo jak daleko tylko przy brzegu sie pluskają, no ale widocznie się myliłam..

[Sunnivaa]

W sumie o bezpieczenstwo moze chodzić jak nie ma ratownika a dziewczynki jakieś szalone. Jedna rodzinka depresji nie czyni

[MalinowaMamba]

Ale rodzina zrobiła na mnie generalnie super wrażenie, już sie ucieszyłam że pozytywna odpowiedź, patrzę i...

[Sunnivaa]

Lepszy pozytyw z odpowiedzia co nie tak, niz negatyw po kilku wiadomosciach z zadnym wyjasnieniem, to dopiero łamie serce
A mi skype rozmowa chyba calkiem dobrze poszła

[MalinowaMamba]

Napisane przez Sunnivaa

Lepszy pozytyw z odpowiedzia co nie tak, niz negatyw po kilku wiadomosciach z zadnym wyjasnieniem, to dopiero łamie serce
A mi skype rozmowa chyba calkiem dobrze poszła

Trzymam kciuki

[_itsabelle]

Napisane przez Sunnivaa

Lepszy pozytyw z odpowiedzia co nie tak, niz negatyw po kilku wiadomosciach z zadnym wyjasnieniem, to dopiero łamie serce
A mi skype rozmowa chyba calkiem dobrze poszła

mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze

[karolowanka]

Chciałabym się zwrócić do tegorocznych maturzystek lub dziewczyn, które w przeszłości wyjechały na summer au pair zaraz po maturze.
Wczoraj dostałam oficjalne, ostateczne zaproszenie od pewnej rodzinki, która bardzo chciałaby przyjąć mnie w te wakacje (). Gdy moi rodzicie o tym usłyszeli i zdali sobie sprawę z tego, że moje plany wyjazdu były w 100% na serio, zdębieli.
W skrócie: są przeciwni, z miliona różnych powodów.

O ile jednak mogłabym rozwiać ich wątpliwości co do samego programu au pair, to zastanawiam się co z aplikacją na studia.
Jak wiadomo, wyniki dostajemy na koniec czerwca. W dzisiejszych czasach rejestracja na studia jest w większości przypadków elektroniczna, można zgłaszać się do połowy lipca, wtedy następuje rekrutacja i zazwyczaj pod koniec lipca trzeba zanieść dokumenty na uczelnie.
W teorii wygląda to łatwo, ale co, jeżeli (tutaj do głosu dochodzą moi kochani, wspierający, motywujący rodzice) nie dostanę się tam, gdzie chciałam i będę musiała wziąć udział w dodatkowej rekrutacji? Czy w ogóle da się wtedy zrobić coś jeszcze, oprócz zaciskania kciuków za dostanie się na wybrane uczelnie z list rezerwowych?

Jak Wy to planujecie rozwiązać/rozwiązałyście?
Bardzo proszę o pomoc, bo na prawdę nie widzi mi się siedzenie w Polsce do końca lipca tylko ze względu na aplikację na studia.

[roux666]

jesli chodzi o kwestie rodzicow, to w jednym z watkow byl taki problem i duzo o tym pisalysmy, jak rozmawiac z rodzicami, co im powiedziec i w jakos sposob ich przekonac,a takze pomoc zrozumiec nasza decyzje.

A Twoi rodzice nie zgadzaja sie ze wzgledu na studia, czy ogolnie boja sie o Ciebie ..?


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[MUTD]

Napisane przez karolowanka

Chciałabym się zwrócić do tegorocznych maturzystek lub dziewczyn, które w przeszłości wyjechały na summer au pair zaraz po maturze.
Wczoraj jednak dostałam oficjalne, ostateczne zaproszenie od pewnej rodzinki, która bardzo chciałaby przyjąć mnie w te wakacje (). Gdy moi rodzicie o tym usłyszeli i zdali sobie sprawę z tego, że moje plany wyjazdu były w 100% na serio, zdębieli.
W skrócie: są przeciwni, z miliona różnych powodów.

O ile jednak mogłabym rozwiać ich wątpliwości co do samego programu au pair, to zastanawiam się co z aplikacją na studia.
Jak wiadomo, wyniki dostajemy na koniec czerwca. W dzisiejszych czasach rejestracja na studia jest w większości przypadków elektroniczna, można zgłaszać się do połowy lipca, wtedy następuje rekrutacja i zazwyczaj pod koniec lipca trzeba zanieść dokumenty na uczelnie.
W teorii wygląda to łatwo, ale co, jeżeli (tutaj do głosu dochodzą moi kochani, wspierający, motywujący rodzice) nie dostanę się tam, gdzie chciałam i będę musiała wziąć udział w dodatkowej rekrutacji? Czy w ogóle da się wtedy zrobić coś jeszcze, oprócz zaciskania kciuków za dostanie się na wybrane uczelnie z list rezerwowych?

Jak Wy to planujecie rozwiązać/rozwiązałyście?
Bardzo proszę o pomoc, bo na prawdę nie widzi mi się siedzenie w Polsce do końca lipca tylko ze względu na aplikację na studia.

Biorąc udział w dodatkowej rekrutacji najczęściej też załatwiasz wszystko drogą elektroniczną. Na większości uczelni jest tak, że gdy w końcu się dostaniesz to Twoje dokumenty mogą dostarczyć, np. rodzice. Potrzebne jest do tego specjalne upoważnienie, które możesz napisać sama albo załatwić u notariusza. Najlepiej napisz maila na wybraną uczelnie i zapytaj się, jak to wygląda, gdy sama nie możesz dostarczyć dokumentów. Powinno to rozwiać Twoje wątpliwości

PS Ja właśnie tak miałam. Byłam wtedy w Anglii, dostałam się z którejś listy na uczelnie, wcześniej już przygotowałam wszystkie dokumenty do złożenia+upowaznienie i mama po prostu zawiozła to na uczelnie

[thePhantom]

Napisane przez MalinowaMamba

Ale rodzina zrobiła na mnie generalnie super wrażenie, już sie ucieszyłam że pozytywna odpowiedź, patrzę i...

rany, aż przypomina mi się ten czas marzec-maj rok temu, maniakalne odświeżanie i zaglądanie na apw, i ten mini zawał gdy pojawiała się nowa wiadomosc..

[karolowanka]

Napisane przez roux666

A Twoi rodzice nie zgadzaja sie ze wzgledu na studia, czy ogolnie boja sie o Ciebie ..?

Podejrzewam, że nie zgadzają się, bo uważają, że nie będę w stanie podołać takiemu zadaniu. Niestety, są takim typem rodziców, którzy do 30. roku życia najchętniej zamknęli by mnie w domu i wypuszczali tylko pod nadzorem. Zdaję sobie sprawę z tego, z czym wiąże się ten wyjazd, ale oni i tak mi nie wierzą.
Ta wymówka z dostaniem się na studia to chyba tylko wymówka, bo gdy zapytałam, co by powiedzieli, gdybym wyjechała dopiero w sierpniu (oczywiście czysto hipotetycznie), to znaleźli milion innych powodów.

MUTD dzięki Właśnie o taką odpowiedź mi chodziło. W takim razie napiszę emaile do wybranych uczelni i zobaczę jaka jest na prawdę sytuacja, bo moi rodzice zdecydowanie dramatyzują

[MUTD]

Nie przejmuj się, pewnie większość rodziców tak reaguje, zwłaszcza że jesteśmy takie młode u mnie tata przed długi czas nie chciał się zgodzić, też wątpił, że wytrzymam no i "pewnie to są jacyś oszuści, nigdzie nie jedziesz", ale ja dalej szłam w zaparte dopiero przekonał się do nich, jak gadałam z nimi na skypie, zobaczył, że to są normalni, fajni ludzie i wtedy trochę odpuścił więc może u Ciebie też to zadziała? zaangażuj rodziców przy następnej rozmowie! U mnie np. mama siedziała i machała z tyłu, uśmiechała się, wytłumaczyłam im, że bardzo chciałaby ich poznać, ale nie potrafi nic powiedzieć po angielsku oprócz hello Później hostka powiedziała, że to dla nich wiele znaczyło i widziała, że poważnie do tego podchodzę, że przedstawiłam im rodziców i w ogole, no i rodzice też się przekonali jejku, to były czasy, aż ze łzami wspominam

[roux666]

Ooo bardzo fajny pomysl, MUTD!!

[MalinowaMamba]

Ja kolejne 2 negatywy i coś nie widzę dzisiaj żadnych fajnych nowych rodzin


MUTD, ja właśnie chcę wyjechać jako summer aupair i od października zacząć studia. Ojciec był z początku przeciwny, ale ja jestem uparta i ostatnio z nim rozmawiałam. Powiedziałam mu że i tak już jestem pełnoletnia i nie potrzebuje jego zgody na wyjazd i przyznał mi rację że za mnie życia nie przeżyje

[Tinn_]

Moi rodzice nawet nie sądzą, że ja to na poważnie biorę Poszukiwania rodzinki idą trochę opornie, mało kto mi odpisuje albo czyta. Ale z drugiej strony negatywa dostałam póki co tylko z Australi haha
Wciąż pełna nadziei..

[_itsabelle]

u mnie było tak, że mama szukała milion powodów dla których miałabym nie jechać, a tata powiedział że jeśli chcę jechać to mogę i w końcu ją przekonał
Ale jak na razie moje wiadomości odczytały 2 rodzinki i żadnej odpowiedzi...

[MUTD]

nie martwcie się, ja szukałam jakoś od marca, zaraz od początku, a znalazłam dopiero w połowie, nawet już bardziej pod koniec maja czasem to zajmuje trochę czasu, to fakt! i ja szukalam przede wszystkim nie tylko w easyfind, ale w tej ogolnej wyszukiwarce no i grupy na fb, też warto sobie ogarnąć

[Sunnivaa]

Wczoraj się mnie właśnie zapytała rodzinka kiedy chcę podjąć decyzję i uświadomiłam sobie że nie mam pojęcia. Chciałabym tak koniec marca/początek kwietnia żebym juz miała pewną rodzinkę, ale jak będzie to nie wiem. Kwiecień to nauka do matur, potem matury wiec wolałabym wtedy sobie tak nie zaprzątać głowy