Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 6

[mariolasl]

Amelka trzymam kciuki za ciebie, mam nadzieje ze uda sie wyciszyć skurcze.


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

---------- Dopisano o 10:31 ---------- Poprzedni post napisano o 10:29 ----------

Kate, Elu z każdym dniem jest lepiej, życzę wam abyście szybko doszły do siebie. Wczesna pionizacja jest niezbędna, im wczesniej tym lepiej. Dacie radę. Sciskam was mocno, cieszcie sie swoimi kruszynkami.


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

---------- Dopisano o 10:34 ---------- Poprzedni post napisano o 10:31 ----------

Kolba, sciskam mocno. Oby udało sie jak najdłużej w dwupaku. Z 3cm naprawdę można długo pochodzić.


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

[Trisdom]

Napisane przez maggie123

Akurat moj spokój na córi nie wpływa bo ona generalnie cały czas sie wierci. Na ktg przy każdym ruchu wciskam guzik i zaznaczają sie kropki. Wczoraj cały wydruk zawierał kropki. Dziś tylko 1/3. Nie wiem po kim Kornelka taką ruchliwą
Moj gin to panikarz. Najlepiej żebym w domu leżała żeby nic mi na głowę nie spadło,żebym sie nie przewróciła, itd. A prowadzenie w tak zaawansowanej ciąży niebezpieczne bo mogą złapać skurcze,możemy zaslabnac (np nagły ucisk na przepone) albo zwyczajnie ktoś może w nas wjechać. Ja akurat jeżdżę od prawie 13lat więc czuje sie pewnie.

Powiedz mu następnym razem, że statystycznie najwięcej wypadków dzieje sie we własnym domu

Napisane przez baja_86

Kate współczuje przeżyć, naprawdę ale najważniejsze, że Maja jest już z wami. Nic innego się nie liczy. Czekamy na was z niecierpliwością. Mam nadzieje, że wyjdziecie ze szpitala terminowo

Podłączam się do życzeń Basi

Napisane przez Ela87

Dziekuje wszystkim za gratulacje
Nie pisze.nic o sobie na razie, bo jestem w jakiejs rozsypce

Napisane przez amelka2006

A ja nadal mam skurcze. I rozwarcie się zrobiło minimalne. Dostałam zastrzyk na rozwój płuc małej, bo jest zagrożenie przedwczesnego porodu. Amelka w domu wymiotuje. Psy całą noc ponoć krążyły i mnie szukały. A ja tu chyba dłużej zabawie

Wyciszą Cie jeszcze tak, ze przenosisz. Będzie dobrze

U mnie... heh szkoda gadać.
Skurcze z bólami na @ i krzyżowymi do 4 nad ranem od 23 gdzieś, ale... co 8 minut, a potem się wyciszyły. O 8 obudził mnie kolejny, tym razem pojedynczy skurczybyk.
Mam dość tych przepowiadających i wolałabym zostać śpiąca królewną do terminu porodu. :banghead:
Ok- sorry za marudzenie- moje przejścia w porównaniu z dziewczynami po cesarkach są aktualnie mało istotne.

[tygrysek83]

Napisane przez amelka2006

A ja nadal mam skurcze. I rozwarcie się zrobiło minimalne. Dostałam zastrzyk na rozwój płuc małej, bo jest zagrożenie przedwczesnego porodu. Amelka w domu wymiotuje. Psy całą noc ponoć krążyły i mnie szukały. A ja tu chyba dłużej zabawie
.

mocne za to aby jak najdłużej w dwupaku!!! Widać, że domownicy tęsknią za tobą, ale pamiętaj, że to tylko chwilka (nawet jeżeli będą to tygodnie), a najważniejsze jest zdrowie maleństwa teraz i twój spokój. Rodzinka da sobie radę i pamiętaj, że przecież nie są sami i wbrew pozorom lepiej znoszą rozłąkę niż ty.

Napisane przez Ela87

Nie pisze.nic o sobie na razie, bo jestem w jakiejs rozsypce

za zniknięcie rozsypki

Ja mam dziś kolejny dzionek z mężem bo postanowił popracować z domu. Dzięki temu chociaż mam z kim obiadek zjeść bo tak to jest zamknięty w gabinecie i zakaz wchodzenia ;p
Kot mi się chyba czymś przytruł bo ma jakieś problemy żołądkowe :/ Muszę poobserwować czy się nie pogarsza i jakby co zebrać się do weta. Tylko tego sama zrobić nie dam rady bo on waży 6kg + transporter A noszenie ciężarów mam zabronione.
Dziś też kolejne spotkanie na SR. Jakoś tylko tak nic z niej na razie nowego nie wyniosłam... Za dużo wiedzy już przekazałyście

[mariolasl]

Elu, nAjwazniejsze zdrowe dziecko, skoncentruj sie na niej i nie analizuj tak swojego cc. To nieistotne jak urodziłaś. Ani ona nie będzie cię kochała przez to mniej, ani ty jej.


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

[side85]

Napisane przez Trisdom

U mnie... heh szkoda gadać.
Skurcze z bólami na @ i krzyżowymi do 4 nad ranem od 23 gdzieś, ale... co 8 minut, a potem się wyciszyły. O 8 obudził mnie kolejny, tym razem pojedynczy skurczybyk.
Mam dość tych przepowiadających i wolałabym zostać śpiąca królewną do terminu porodu. :banghead:
Ok- sorry za marudzenie- moje przejścia w porównaniu z dziewczynami po cesarkach są aktualnie mało istotne.

głupoty gadasz Każda z nas jest w innym momencie i dla każdej są ważne trochę inne rzeczy. Ja i tak Cie podziwiam, że to tak dzielnie znosisz, ja pewnie już bym oszalała. I tak wariuję od moich bóli krzyżowych i od nerki, łamie mnie w kegosłupie zupełnie i żadna pozycja nie jest dobra.

[Ela87]

Amelka jeszcze przenosisz.

Trisdom no co Ty, mnie tez juz wkurzaja te Twoje skurcze. Ilez one moga meczyc mam nadzieje,ze Ci sie.szybko rozkreci.

Mariola podziwiam Cie jeszcze bardziej. Ja nie widzialam mojej kruszynki od wczoraj od 18, i rycze zvtesknoty teraz, ale wiem, ze w niedziele chyba mnie wypuszcza , a ola wroci ze mna, a Ty musisz do marco codziennie dojezdzac...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[side85]

Napisane przez Ela87

Mariola podziwiam Cie jeszcze bardziej. Ja nie widzialam mojej kruszynki od wczoraj od 18, i rycze zvtesknoty teraz, ale wiem, ze w niedziele chyba mnie wypuszcza , a ola wroci ze mna, a Ty musisz do marco codziennie dojezdzac...

Elu bo gdzies mi chyba uciekło, a dlaczego Oleńka nie jest przy tobie? U nas po cesarce mimo wszystko nawet jak chcesz żeby ci dziecko zabrali to góra na 4 godziny bo jest nacisk dziecko z matką Bez względu na twój stan, no chyba że na prawdę jest źle...

[martyna141]

Napisane przez mmhym

Ag9, ja już miałam ciuszków nie kupować!


A jaką dokładnie? Wstawisz linka?


Własnie, że te huśtawki są często na mniejsze kilogramy

http://allegro.pl/hustawka-3w1-fishe...973651132.html coś takiego, też mamy używaną, ale z Teściową wymyśliłyśmy ze Babcia Tżta krawcowa uszyje nam nowy ten tak jakby wkład, tą wyściółke kupiłam w TO takie grubsze 'coś' ani kocyk ani mate.. mysle, że sie nada

Napisane przez maggie123

Ela gratulacje!!!ogromne!!! Witamy Ole na świecie!!

Dziś ktg wyszło prawiew normie. Córi dużo mniej sie ruszała więc pewnie przez to tętno nie skakało. W ogóle z godzinę lezałam i w drzemkę zapadłam. Jutro i w pt znów idę sprawdzić. A w ogóle gin stwierdził że dziś dużo lepiej wyglądam i że w ogóle mogę przychodzić częściej podrzemać na lezance jak w domu nie mam jak. Dodatkowo ochrzanił mnie że przyjechałam samochodem. A jak wyszło że sama sie przywiozłam to już w ogóle mi sie dostało...

Wysłane z mojego ST26i za pomocą Tapatalk 2

ja miałam wczoraj pierwsze ktg i nie kazali mi nic naciskać jak poczuje ruchy, w ogole nie wiem za bardzo o co w tym chodzi, musze poczytać

Napisane przez kate1623

Hej dziewczynki
Jak pisała Side (której bardzo dziękuję za przekazanie Wam wieści) moja ukochana córeczka jest już na świecie

Niestety mojego porodu nie wwpominam dobrze a nawet bardzo traumatycznie ze wzgledu na jednego lekarza, ale odkąd mam Majkę to wszystko sie mi szybko rozmazalo w pamięci...gorzej z moim mężem, który był wtedy bezsilny ale dziewczyny brz bliskiej osoby pbok wcale bym rady nie dała
Wracając do tematu porodu to zrobie opis nie będzie fajny a raczej okropny ale to dopiero w domu jak juz wrócimy z Maja ze szpitala. Powiem Wan tylko tyle że zanim trafiłam pod nóż miałam 10cm roxwarcia a poród nie postepowal ehh masakra...

Ela współczuję ja po moich dwudniowych meczarniach pionizacje przeszłam brz większych problemów i juz troszkę chodziłam mimo rzeczywiście nie bólu na każdym kroku. Mi juz wyjeli tez cewnik bo nue cierpię tego.

Córeczkę przywieźli mi dwie godziny po cc i byla ze mną do 24 a później ja zabrali na noc. Koło 7 trafie juz na normalny oddział wiec chce do tego czasu być w miarę ruchliwa

Przepraszam za nie nadrabiam ale no po prostu nie dan rady
Wielkir buziaki dla Was ode mnie i Majki i bardzo dziękujemy za wsparcie. Jak będę w domu to wrzucę jakies zdjęcie mojej księżniczki za którą bym życie oddała

Wysłane z mojego GT-I8190

nasze GRATULACJE ważne, że z Maja wszystko dobrze i że wszystko dobrze poszło Mała na pewno wynagrodzi Ci wszystko i nie długo w ogóle nie będziesz pamiętać tych nieprzyjemności cieszcie się sobą i pokażcie sie nam jak już dojdziecie do siebie

Napisane przez paulina_radom

Witam
Jakiegoś powera dzisiaj dostałam nie wiem skąd i już pranie wstawione posprzątane dzisiaj wreszcie spakuje torbę do szpitala bo już mam wszystko torbę przede wszystkim coraz bardziej regularne skurcze a jeszcze albo już dzisiaj 30 dni do daty porodu więc stawiam wszystkim soczek
Miłego dnia i samych dobrych wiadomości

Napisane przez bejb200

Dziewczyny z tej strony zamawiałyście apteczne rzeczy: http://www.aptekagemini.pl/ ?chciałabym zrobić większe zamówienie, czy ktoś ma może dokładną listę co na pierwszy rzut z apteki najlepiej kupic dla mamy i dzieciątka?;-)

tak z tej tez zostały mi już tylko i aż apteczne rzeczy do nabycia i jesteśmy gotowi

Napisane przez amelka2006

A ja nadal mam skurcze. I rozwarcie się zrobiło minimalne. Dostałam zastrzyk na rozwój płuc małej, bo jest zagrożenie przedwczesnego porodu. Amelka w domu wymiotuje. Psy całą noc ponoć krążyły i mnie szukały. A ja tu chyba dłużej zabawie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

będzie dobrze, jesteśmy z Wami i 3mamy

a teraz o wczorajszej wizycie.. Na USG okazało się, że wszystkie wymiary Zosi w 33 tygodniu (główka, brzuszek, kość udowa) wyglądają spokojnie na 35 tc i Mała (nie taka Mała - chyba koleżanka Wikinga Cayenne) waży 2400g !

Pytam lekarza czy to nadal dziewczyna a on na to 'a kto Państwu powiedział, że to dziewczyna?' mi już słabo mówie 'jak to kto?! Pan!' okazało się, ze żartował ładnie tak jaja z ciężarnej sobie robić.
Po USG mieliśmy chwile więc skoczyliśmy na obżerke do KFC Mała zaczeła ostro dokazywać.
Na wizycie gin stwierdził, że dziecko faktycznie jest duże, dał skierowanie na IP na ktg i kazał przyjść za 2tygodnie skontrolować co z tymi tygodniami bo może wyjść jednak wczesniej (31.03).
Na IP czekaliśmy na ktg 2.5 godziny.. Nie mam komentarza, serio.. Myślałam, że oszaleje. Jeszcze położna która sprawdzała tętno stwierdziła, że jest podwyższone i zobaczymy co pokaże ktg więc od razu stres. Dodatkowo Zosia nie lubi jak jej się nadmiernie przeszkadza więc co położna złapała puls z jednej strony Mała się przewracała, z drugiej strony to samo jak jej sie w końcu udało chwile dłużej utrzymać to jej kopneła w ten detektor
na ktg wyszło wszystko w porządku, jakieś małe skurczybyki się bezbolesne pokazały także wszystko ok dzięki za wsparcie dziewczyny

Dodatkowo Mała leży podłużnie główkowo, czeka na swoją kolej i pokazała nam swojego buziaka - nos zdecywanie mojej rodziny (wszystkie dzieci u nas takie mają) kartofelek ale ogólnie caaały Tż

Ja lece do lumpka, może zahacze o Babcie Tżta i odbiore buty od szewca Miłego Dnia!

[side85]

Napisane przez martyna141

a teraz o wczorajszej wizycie.. Na USG okazało się, że wszystkie wymiary Zosi w 33 tygodniu (główka, brzuszek, kość udowa) wyglądają spokojnie na 35 tc i Mała (nie taka Mała - chyba koleżanka Wikinga Cayenne) waży 2400g !

Pytam lekarza czy to nadal dziewczyna a on na to 'a kto Państwu powiedział, że to dziewczyna?' mi już słabo mówie 'jak to kto?! Pan!' okazało się, ze żartował ładnie tak jaja z ciężarnej sobie robić.
Po USG mieliśmy chwile więc skoczyliśmy na obżerke do KFC Mała zaczeła ostro dokazywać.

za wizytę! My tez wczoraj spytaliśmy o płeć bo tylko raz to usłyszeliśmy i chcieliśmy się upewnić na ostatniej wizycie, ale lekarz najechał na siusiaczka i jajuszka i nie miałam wątpliwości Nie ma innej możliwości jak powiedział

[maggie123]

dzień dobry

Napisane przez kate1623

Hej dziewczynki
Jak pisała Side (której bardzo dziękuję za przekazanie Wam wieści) moja ukochana córeczka jest już na świecie

Niestety mojego porodu nie wwpominam dobrze a nawet bardzo traumatycznie ze wzgledu na jednego lekarza, ale odkąd mam Majkę to wszystko sie mi szybko rozmazalo w pamięci...gorzej z moim mężem, który był wtedy bezsilny ale dziewczyny brz bliskiej osoby pbok wcale bym rady nie dała
Wracając do tematu porodu to zrobie opis nie będzie fajny a raczej okropny ale to dopiero w domu jak juz wrócimy z Maja ze szpitala. Powiem Wan tylko tyle że zanim trafiłam pod nóż miałam 10cm roxwarcia a poród nie postepowal ehh masakra...

Ela współczuję ja po moich dwudniowych meczarniach pionizacje przeszłam brz większych problemów i juz troszkę chodziłam mimo rzeczywiście nie bólu na każdym kroku. Mi juz wyjeli tez cewnik bo nue cierpię tego.

Córeczkę przywieźli mi dwie godziny po cc i byla ze mną do 24 a później ja zabrali na noc. Koło 7 trafie juz na normalny oddział wiec chce do tego czasu być w miarę ruchliwa

Przepraszam za nie nadrabiam ale no po prostu nie dan rady
Wielkir buziaki dla Was ode mnie i Majki i bardzo dziękujemy za wsparcie. Jak będę w domu to wrzucę jakies zdjęcie mojej księżniczki za którą bym życie oddała

Wysłane z mojego GT-I8190

Kate tak bardzo mi Cię szkoda. cały czas o Was myślałam. wymęczyli Cię okropnie... dużo dużo sił dla Ciebie i dla Malutkiej byłaś niesamowicie dzielna!!

Napisane przez Ela87

Ja sie przebudzilam i nie moge spac. Jak leze i sie nie ruszam, to jest spoko. kazdy najmniejszy ruch powoduje bol :-( o 22 chcieli mnie postawic na nogi, ale sie nie udalo, nie umialam wstac z lozka, jak wstalam to zaslablam i tyle bylo ze wstawania chcialabym moc dzisiaj wtac i zobaczyc sie z tztem, bo na sale nie wejdzie :-( od 14 sa odwiedziny, moze mi sie uda. Ole widzialam tylko przez chwilke :-(
Nie moge doczekac sie kolejnych dni, az w koncu sie.rusze i bede mogla zajac sie moja kruszynka. chce zobaczyc jej stopki i.raczki, bo teraz owinieta w te koce tylko buzke widze. Widzialam ja cala zaraz jak ja wyciagneli, byla szara i brzydka ale jednoczesnie najpiekniejsza

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Elu, Ty też byłaś niesamowicie dzielna wracaj szybciutko do pełni sił. Dlaczego Oleńki nie masz przy sobie?
co szpital to inne zasady..

Napisane przez kolba

Od poniedziałku jestem w domu. Lekarz na wizycie stwierdził, że każdy cm mojego ciała tęskni za domem i nie ma serca mnie zatrzymywać Zapytał czy mieszkam daleko od szpitala w razie "w". A że tylko 10min samochodem, to mogliśmy zaryzykować. W ciagu dnia leżę pod kroplowką z konskimi dawkami magnezu - tokolizy ciąg dalszy. W sobotę sie odlacze - bedzie skończony 34tc i niech sie dzieje wola boża (rozmawiałam z neonatologiem i mówił, że ten 34tc jest magiczny i szanse na zdrowe dzieciatko ogromnie wzrastają). Trochę mam stracha, jak rozpoznać porod skoro szyjki brak i rozwarcie na 3cm (które dzieje sie bezboleśnie), ale może jakoś sie zorientuje. W każdym bądź razie świętuje sukces dwa tygodnie starszej ciazy niż poprzednio
Olusia przyjechała po mnie do szpitala - widok pedzacego do mnie dziecka przez cały korytarz z wyciagnietymi rekami i okrzykami: mamusia, mamusia - bezcenny!!! 5 minut klęczalam, tulilam i plakalam!!! Nieprawdopodobne emocje!!!

Każdej z Was dziękuję za wsparcie, kciuki i ... brokuly Jesteście nieocenione!!!! Bez Was o wiele ciężej byłoby mi przeżyć ten szpital!!! Jeszcze raz serdeczne DZIĘKUJĘ!!!!!!!


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Kolba nie dziwię się, że tak się rozpłakałaś. to musi być niewyobrażalna tęsknota... ech.. niedługo też będziemy to przerabiać
trzymam kciuki za jak najdłuższe pozostanie w dwupaku jednak

Napisane przez Lewek

Maaaaagie, a Ty niby ile masz na plusie? 9,5kg?

śmiej się śmiej Paskudo już jest 60,5 i 12,5 na plusie... nic dziwnego, jak non stop mam fazę na słodycze i się obżeram.. 13kg z ciąży z Zuzią na bank zostaną przekroczone. ale żeby nie było. To dla mnie nie jest tragedia!! bardziej sobie jęczę i marudzę, ale z uśmiechem na twarzy. niech sobie Kornelka rośnie

Napisane przez side85

na wasze pytanie odpowiem: nie, nie rodzę ...niestety Lekarz kazał mi wrzucić na luz, bo owszem wszystko może się zdarzyć, ale mały jest jeszcze w mazi i tydzień by mu się przydał i nawet z moim mężem zamienił dwa słowa jak mnie nie było żeby ostudził moje emocje, bo rozumie że chcemy już dzicko po tej stronie ale dla niego na prawdę jest lepiej jak urodzi się zupełnie w terminie. Rozwarcia nie mam i szyjka też jeszcze nie taka jak bym sobie życzyła. lekarz mówi że pewnie wszystko może się zdarzyć, tego nie da się przewidzieć ale prawda jest taka że lepiej jest mu póki co w brzuszku nawet jeśli ja umieram na bóle krzyżowe, ból w pachwinach i jak jest mi ciągle niedobrze. Wszystko zniosę, w końcu chcę lepiej dla małego...co nie znaczy że sie poddam: dalej będę działała: mąż, sprzątanko, liście malin

ah jeszcze kolba: trzymaj cię dzielnie!!! Dobrze że wyszłaś!

Side, przystopuj może jeszce troszkę, skoro lekarz mówi, że Piotruś jeszcze trochę powinien w brzuszku posiedzieć. a te bóle w okolicach nerek to nie ta kolka nerkowa (czy jak to się nazywa) i czy w szpitalu niedawno przez to nie byłaś? nic nie mogą z tym bólem zrobić, żeby choć ciut złagodzić?
tak czy inaczej ściskam mocno

Napisane przez Trisdom

U mnie... heh szkoda gadać.
Skurcze z bólami na @ i krzyżowymi do 4 nad ranem od 23 gdzieś, ale... co 8 minut, a potem się wyciszyły. O 8 obudził mnie kolejny, tym razem pojedynczy skurczybyk.
Mam dość tych przepowiadających i wolałabym zostać śpiąca królewną do terminu porodu. :banghead:
Ok- sorry za marudzenie- moje przejścia w porównaniu z dziewczynami po cesarkach są aktualnie mało istotne.

Tris, każda z nas ma prawo marudzić ile wlezie i poród każdej z nas jest tak samo ważny Ty się biedna nacierpisz już tyle wcześniej. Jedyna nadzieja, że te bóle nie pójdą na marne i sam poród będzie ekspresowy. żebyś tylko zdążyła na porodówkę dojechać

Napisane przez martyna141

a teraz o wczorajszej wizycie.. Na USG okazało się, że wszystkie wymiary Zosi w 33 tygodniu (główka, brzuszek, kość udowa) wyglądają spokojnie na 35 tc i Mała (nie taka Mała - chyba koleżanka Wikinga Cayenne) waży 2400g !

Pytam lekarza czy to nadal dziewczyna a on na to 'a kto Państwu powiedział, że to dziewczyna?' mi już słabo mówie 'jak to kto?! Pan!' okazało się, ze żartował ładnie tak jaja z ciężarnej sobie robić.
Po USG mieliśmy chwile więc skoczyliśmy na obżerke do KFC Mała zaczeła ostro dokazywać.
Na wizycie gin stwierdził, że dziecko faktycznie jest duże, dał skierowanie na IP na ktg i kazał przyjść za 2tygodnie skontrolować co z tymi tygodniami bo może wyjść jednak wczesniej (31.03).
Na IP czekaliśmy na ktg 2.5 godziny.. Nie mam komentarza, serio.. Myślałam, że oszaleje. Jeszcze położna która sprawdzała tętno stwierdziła, że jest podwyższone i zobaczymy co pokaże ktg więc od razu stres. Dodatkowo Zosia nie lubi jak jej się nadmiernie przeszkadza więc co położna złapała puls z jednej strony Mała się przewracała, z drugiej strony to samo jak jej sie w końcu udało chwile dłużej utrzymać to jej kopneła w ten detektor
na ktg wyszło wszystko w porządku, jakieś małe skurczybyki się bezbolesne pokazały także wszystko ok dzięki za wsparcie dziewczyny

Dodatkowo Mała leży podłużnie główkowo, czeka na swoją kolej i pokazała nam swojego buziaka - nos zdecywanie mojej rodziny (wszystkie dzieci u nas takie mają) kartofelek ale ogólnie caaały Tż

Ja lece do lumpka, może zahacze o Babcie Tżta i odbiore buty od szewca Miłego Dnia!

no brawa ogromne

[mariolasl]

Napisane przez Ela87

Amelka jeszcze przenosisz.

Trisdom no co Ty, mnie tez juz wkurzaja te Twoje skurcze. Ilez one moga meczyc mam nadzieje,ze Ci sie.szybko rozkreci.

Mariola podziwiam Cie jeszcze bardziej. Ja nie widzialam mojej kruszynki od wczoraj od 18, i rycze zvtesknoty teraz, ale wiem, ze w niedziele chyba mnie wypuszcza , a ola wroci ze mna, a Ty musisz do marco codziennie dojezdzac...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Elu, każdy nosi swój krzyż. Nie mowię, ze jest łatwo, ale dajemy radę. Bardziej wkurza mnie to, ze Tobie nie dają dziecka. Mam nadzieje ze wkrótce już ja będziesz tulic.



Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

[teQiba]

Napisane przez side85

chyba go nie przeczytam do momentu aż będę po swoim

A ja mysle ze przeczytasz - babska ciekawosc

Napisane przez Ela87

Nie pisze.nic o sobie na razie, bo jestem w jakiejs rozsypce

Napisane przez BeautifulLie

Teqiba szkoda że nie mozna sie teleportować to bym Cię odwiedziła

Oj szkoda...
Ale chyba i tak nie mialabym serca ciezarnej wykorzystywac

Napisane przez side85

za wizytę! My tez wczoraj spytaliśmy o płeć bo tylko raz to usłyszeliśmy i chcieliśmy się upewnić na ostatniej wizycie, ale lekarz najechał na siusiaczka i jajuszka i nie miałam wątpliwości Nie ma innej możliwości jak powiedział

Ale Wam zazdroszcze - mnie juz nikt nie potwierdzi bo maly siedzi na jajkach i nie ma jak podejrzec ponoc...

W ogole to szykuje sie na wizyte - poki pamietam bardzo prosze o magiczne kciuki i darmowe szamanstwo od Side zeby mi termin CC juz lekarz wyznaczyl lekarz

[Gianna M]

Hej

U mnie noc spokojna nic sie nie dzialo,zadnego skurczu nic nawet rano cisza,oszalec mozna.Po masazu mam tylko brazowe plamienie caly czas i nic wiecej. Dzis zbalamuce meza

Kate wazne ze Majeczka juz jest z Toba ze jestescie takie dzielne i dalyscie rade O porodzie zapomnisz

Trisdom no u Ciebie chociaz te przepowiadacze bo u mnie jakby wszystko reka odjal,ja juz swiruje ze przenosze w koncu to dziecko Ale rozumiem twoja frustracje bo ile to moze trwac

Side kazda z nas by juz chciala,lekarza masz bardzo fajnego i skoro kazal sie ostudzic to przeciez na sile nikt tutaj nic nie zrobi a maluszek i tak wie kiedy ma wyskoczyc.Poki co korzystaj jeszcze,odpoczywaj,lezaku j,wysypiaj sie bo potem rytm dnia bedzie zupelnie odwrocony

Mmhym wczoraj byl rozno 38tc 3150g

Ela bardzo dzielna bylas Po malu dojdziesz do siebie,silna z Ciebie babka

Martyna to czekanie na Ip jest straszne,wspolczuje! Dobrze ze tetno dzidziolka ok przynajmniej sie uspokoiliscie.A niektore polozne to tylko mozna Ale zartownis z tego waszego gina.A swoja droga kolezanka na ostatnim usg w 34tc dowiedziala sie ze nie bedzie jednak corki tylko synus Szok to byl dla niej!

Paulina radom to szalej tylko nie przedzwigaj sie tam,czyzby po malu syndrom wicia gniazdka sie wlaczyl

Amelka wazne ze jestes pod opieka lekarzy wszystko bedzie dobrze

Ide ogarne mieszkanko bo jeszcze nawet lozko nie poscielane Zrobie kawe i biore sie za masaz sutkow zboczuch ze mnie

[mmhym]

Dzień dobry

Kate, Bardzo się cieszę, że dochodzisz powoli do siebie i psychicznie i fizycznie Czekamy na Was

Ela, z Oleńką w ramionach będzie łatwiej Jak rozumiem po badaniach zaraz Ci ją przyniosą?

Napisane przez BeautifulLie

Ja wariatka wzięłam wczoraj ostatnią tabletkę relanium, co prawda podziałało na ciśnienie ale czajnik mnie teraz boli :/ dzisiaj wizyta kontrolna u kardio o 16 mam nadzieję że będzie wszystko ok.

kolba Będziesz wyczulona na jakiekolwiek skurcze i na pewno zareagujesz na czas Trzymam mocno kciuki, żebyście zostali w dwupaku jak najdłużej

Napisane przez paulina_radom

Witam
Jakiegoś powera dzisiaj dostałam nie wiem skąd i już pranie wstawione posprzątane dzisiaj wreszcie spakuje torbę do szpitala bo już mam wszystko torbę przede wszystkim coraz bardziej regularne skurcze a jeszcze albo już dzisiaj 30 dni do daty porodu więc stawiam wszystkim soczek

To chyba wzięłaś sobie moją całą energię - mąż mnie chyba już stłucze, bo nie pamiętam nawet kiedy mu obiad ostatnio zrobiłam, tylko leżę całe dnie
za 30 dni

side85 Życzę, żeby czas mijał szybciej Popatrz, gdzie podziały się te wszytskie ciążowe miesiące? Mam nadzieję, że końcówka 9. też tak śmignie i krzyż przestanie boleć, bo Piotruś będzie miętolił Ci pierś

amelka2006 Trzymaj się tatuś zajmie się Amelką a Wam czas szybko zleci i będziesz znowu w domu, po wyciszeniu skurczów

Napisane przez martyna141

http://allegro.pl/hustawka-3w1-fishe...973651132.html coś takiego, też mamy używaną, ale z Teściową wymyśliłyśmy ze Babcia Tżta krawcowa uszyje nam nowy ten tak jakby wkład, tą wyściółke kupiłam w TO takie grubsze 'coś' ani kocyk ani mate.. mysle, że sie nada

a teraz o wczorajszej wizycie.. Na USG okazało się, że wszystkie wymiary Zosi w 33 tygodniu (główka, brzuszek, kość udowa) wyglądają spokojnie na 35 tc i Mała (nie taka Mała - chyba koleżanka Wikinga Cayenne) waży 2400g !

Dzięki za linka - myślę, że jak dasz coś miękkiego na wykładkę to będzie super! Ja tez tak planuję
Brawo! za super wizytę - jaki tydzień mam wpisać do tych prawie 2 i pół kilogramów?
Brawo też za dobre KTG



Ja zapolowałam wczoraj trochę na allegro i kupiłam huśtawkę nie jest może jakaś niesamowicie cudowna, ale kosztuje mnie 80 złotych z przesyłką http://allegro.pl/hustawka-bujaczek-...972431280.html

[elunka88]

Napisane przez Ela87

Ja sie przebudzilam i nie moge spac. Jak leze i sie nie ruszam, to jest spoko. kazdy najmniejszy ruch powoduje bol :-( o 22 chcieli mnie postawic na nogi, ale sie nie udalo, nie umialam wstac z lozka, jak wstalam to zaslablam i tyle bylo ze wstawania chcialabym moc dzisiaj wtac i zobaczyc sie z tztem, bo na sale nie wejdzie :-( od 14 sa odwiedziny, moze mi sie uda. Ole widzialam tylko przez chwilke :-(
Nie moge doczekac sie kolejnych dni, az w koncu sie.rusze i bede mogla zajac sie moja kruszynka. chce zobaczyc jej stopki i.raczki, bo teraz owinieta w te koce tylko buzke widze. Widzialam ja cala zaraz jak ja wyciagneli, byla szara i brzydka ale jednoczesnie najpiekniejsza

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Szkoda, że TŻ nie moze być z Tobą na sali mam nadzieję, że dzisiaj już będzie lepiej i będziesz mogla zobaczyć się z nim i Oleńką

Napisane przez kate1623

Niestety mojego porodu nie wwpominam dobrze a nawet bardzo traumatycznie ze wzgledu na jednego lekarza, ale odkąd mam Majkę to wszystko sie mi szybko rozmazalo w pamięci...gorzej z moim mężem, który był wtedy bezsilny ale dziewczyny brz bliskiej osoby pbok wcale bym rady nie dała
Wracając do tematu porodu to zrobie opis nie będzie fajny a raczej okropny ale to dopiero w domu jak juz wrócimy z Maja ze szpitala. Powiem Wan tylko tyle że zanim trafiłam pod nóż miałam 10cm roxwarcia a poród nie postepowal ehh masakra...

Jesteś moim guru i jestem pełna podziwu dla Ciebie. Szkoda,że tak długo to trwalo i musialaś tyle przejść, ale cieszę się że już powoli lepiej i Majeczka Ci wszystko wynagrodzi.

Ela, Kasiu - jesteście wspaniałymi mamami!!

Napisane przez kolba

Od poniedziałku jestem w domu. Lekarz na wizycie stwierdził, że każdy cm mojego ciała tęskni za domem i nie ma serca mnie zatrzymywać Zapytał czy mieszkam daleko od szpitala w razie "w". A że tylko 10min samochodem, to mogliśmy zaryzykować. W ciagu dnia leżę pod kroplowką z konskimi dawkami magnezu - tokolizy ciąg dalszy. W sobotę sie odlacze - bedzie skończony 34tc i niech sie dzieje wola boża (rozmawiałam z neonatologiem i mówił, że ten 34tc jest magiczny i szanse na zdrowe dzieciatko ogromnie wzrastają).

Dobrze, że sie lekarz zlitował i jesteś w domu, to leż grzecznie żeby minął ten 34 tydz aż do 40 tyg

Napisane przez bejb200

Dziewczyny z tej strony zamawiałyście apteczne rzeczy: http://www.aptekagemini.pl/ ?chciałabym zrobić większe zamówienie, czy ktoś ma może dokładną listę co na pierwszy rzut z apteki najlepiej kupic dla mamy i dzieciątka?;-)

Wyprawka z 1 str wątku

Napisane przez side85

nie rodzę ...niestety Lekarz kazał mi wrzucić na luz, bo owszem wszystko może się zdarzyć, ale mały jest jeszcze w mazi i tydzień by mu się przydał i nawet z moim mężem zamienił dwa słowa jak mnie nie było żeby ostudził moje emocje, bo rozumie że chcemy już dzicko po tej stronie ale dla niego na prawdę jest lepiej jak urodzi się zupełnie w terminie. Rozwarcia nie mam i szyjka też jeszcze nie taka jak bym sobie życzyła. lekarz mówi że pewnie wszystko może się zdarzyć, tego nie da się przewidzieć ale prawda jest taka że lepiej jest mu póki co w brzuszku nawet jeśli ja umieram na bóle krzyżowe, ból w pachwinach i jak jest mi ciągle niedobrze. Wszystko zniosę, w końcu chcę lepiej dla małego...co nie znaczy że sie poddam: dalej będę działała: mąż, sprzątanko, liście malin

Ja wiem, że Ty w gorącej wodzie kąpana i byś chciała już, ale jak lekarz już nawet męzowi mówił, to chyba wyczuł Twoją niecierpliwosć
Czubek jesteś

Napisane przez Trisdom

Skurcze z bólami na @ i krzyżowymi do 4 nad ranem od 23 gdzieś, ale... co 8 minut, a potem się wyciszyły. O 8 obudził mnie kolejny, tym razem pojedynczy skurczybyk.
Mam dość tych przepowiadających i wolałabym zostać śpiąca królewną do terminu porodu. :banghead:
Ok- sorry za marudzenie- moje przejścia w porównaniu z dziewczynami po cesarkach są aktualnie mało istotne.

Oj, Ty też swoje musisz przejść Biedaku.... ile jeszcze Cię będą męczyć te skurcze?

Napisane przez martyna141

Pytam lekarza czy to nadal dziewczyna a on na to 'a kto Państwu powiedział, że to dziewczyna?' mi już słabo mówie 'jak to kto?! Pan!' okazało się, ze żartował

Dowcipniś

[mmhym]

Napisane przez teQiba

W ogole to szykuje sie na wizyte - poki pamietam bardzo prosze o magiczne kciuki i darmowe szamanstwo od Side zeby mi termin CC juz lekarz wyznaczyl lekarz

bądź twarda!



Ale mi wizaż dzisiaj muli



Jeszcze miałam dodać Trisdom, oby Twoje męki się szybko skończyły
Gianna M,

[koziemleko]

Napisane przez teQiba

W ogole to szykuje sie na wizyte - poki pamietam bardzo prosze o magiczne kciuki i darmowe szamanstwo od Side zeby mi termin CC juz lekarz wyznaczyl lekarz

Napisane przez Gianna M

Ide ogarne mieszkanko bo jeszcze nawet lozko nie poscielane Zrobie kawe i biore sie za masaz sutkow zboczuch ze mnie

Ja chyba też od dzisiaj zacznę się masować, bo u mnie ciągle cisza

[mmhym]

Napisane przez koziemleko

Ja chyba też od dzisiaj zacznę się masować, bo u mnie ciągle cisza

A kiedy Ty masz jakąś wizytę, żeby zobaczyć ile Dziecię ma i jak szyjka?

[elunka88]

TeQiba powodzenia!!! Czekam z niecierpliwościa na informację

[asienka213]

Napisane przez Trisdom

U mnie... heh szkoda gadać.
Skurcze z bólami na @ i krzyżowymi do 4 nad ranem od 23 gdzieś, ale... co 8 minut, a potem się wyciszyły. O 8 obudził mnie kolejny, tym razem pojedynczy skurczybyk.
Mam dość tych przepowiadających i wolałabym zostać śpiąca królewną do terminu porodu. :banghead:
Ok- sorry za marudzenie- moje przejścia w porównaniu z dziewczynami po cesarkach są aktualnie mało istotne.

te Twoje skurcze zaczynaja byc naprawde irytujace Mnie by juz chyba szlag trafil

Napisane przez martyna141

a teraz o wczorajszej wizycie.. Na USG okazało się, że wszystkie wymiary Zosi w 33 tygodniu (główka, brzuszek, kość udowa) wyglądają spokojnie na 35 tc i Mała (nie taka Mała - chyba koleżanka Wikinga Cayenne) waży 2400g !

Pytam lekarza czy to nadal dziewczyna a on na to 'a kto Państwu powiedział, że to dziewczyna?' mi już słabo mówie 'jak to kto?! Pan!' okazało się, ze żartował ładnie tak jaja z ciężarnej sobie robić.
Po USG mieliśmy chwile więc skoczyliśmy na obżerke do KFC Mała zaczeła ostro dokazywać.
Na wizycie gin stwierdził, że dziecko faktycznie jest duże, dał skierowanie na IP na ktg i kazał przyjść za 2tygodnie skontrolować co z tymi tygodniami bo może wyjść jednak wczesniej (31.03).
Na IP czekaliśmy na ktg 2.5 godziny.. Nie mam komentarza, serio.. Myślałam, że oszaleje. Jeszcze położna która sprawdzała tętno stwierdziła, że jest podwyższone i zobaczymy co pokaże ktg więc od razu stres. Dodatkowo Zosia nie lubi jak jej się nadmiernie przeszkadza więc co położna złapała puls z jednej strony Mała się przewracała, z drugiej strony to samo jak jej sie w końcu udało chwile dłużej utrzymać to jej kopneła w ten detektor
na ktg wyszło wszystko w porządku, jakieś małe skurczybyki się bezbolesne pokazały także wszystko ok dzięki za wsparcie dziewczyny

dowcipnis z tego Twojego lekarza
za wizyte, czekania nawet nie skomentuje

Napisane przez teQiba

W ogole to szykuje sie na wizyte - poki pamietam bardzo prosze o magiczne kciuki i darmowe szamanstwo od Side zeby mi termin CC juz lekarz wyznaczyl lekarz

Napisane przez mmhym

Ja zapolowałam wczoraj trochę na allegro i kupiłam huśtawkę nie jest może jakaś niesamowicie cudowna, ale kosztuje mnie 80 złotych z przesyłką http://allegro.pl/hustawka-bujaczek-...972431280.html

szybko Ci to idzie
wczoraj gdybanie a dzis juz zamowiona, ja to bede dumac pewnie do po porodzie

[side85]

Napisane przez teQiba

W ogole to szykuje sie na wizyte - poki pamietam bardzo prosze o magiczne kciuki i darmowe szamanstwo od Side zeby mi termin CC juz lekarz wyznaczyl lekarz

[baja_86]

Amelka

Napisane przez martyna141

ja miałam wczoraj pierwsze ktg i nie kazali mi nic naciskać jak poczuje ruchy, w ogole nie wiem za bardzo o co w tym chodzi, musze poczytać

a teraz o wczorajszej wizycie.. Na USG okazało się, że wszystkie wymiary Zosi w 33 tygodniu (główka, brzuszek, kość udowa) wyglądają spokojnie na 35 tc i Mała (nie taka Mała - chyba koleżanka Wikinga Cayenne) waży 2400g !

Duża dziewczynka! za wizytę.
Spotkałam się z dwoma aparaturami ktg, w jednym nie trzeba było liczyć ruchów, a w innym tak

Napisane przez side85

za wizytę! My tez wczoraj spytaliśmy o płeć bo tylko raz to usłyszeliśmy i chcieliśmy się upewnić na ostatniej wizycie, ale lekarz najechał na siusiaczka i jajuszka i nie miałam wątpliwości Nie ma innej możliwości jak powiedział

ufff, ale by było gdyby Piotruś przemienił się w kobietkę!
Mojego męża dwa podstawowe pytania podczas każdej wizyty to: "Ile waży dziecko?" i "jaka płeć?"także płeć odkąd ją tylko mamy ustaloną to co wizytę ginka potwierdza

Napisane przez teQiba

W ogole to szykuje sie na wizyte - poki pamietam bardzo prosze o magiczne kciuki i darmowe szamanstwo od Side zeby mi termin CC juz lekarz wyznaczyl lekarz

[mmhym]

Napisane przez asienka213

szybko Ci to idzie
wczoraj gdybanie a dzis juz zamowiona, ja to bede dumac pewnie do po porodzie

Skąpstwo mną pokierowało. Ciężko było znaleźć coś poniżej stówki, to myślę, a spróbuję - miałam licytować do maks 80 złotych Ale nie było innego chętnego
Poza tym doszłam do wniosku, że nic ciekawego w lutym Uli nie kupiłam

[estera85]

Hej dziewczyny.
Bardzo trudno Was nadrabiac, tyle drukujecie ze nawet na spacer nie idzie wyjsc tylko czytac i czytać.
Przeproaszam ze nie pisałam od tyodnia ale mialam TZ w domu a potem od lekarza do lekarza bo okazało sie jednak ze musze brac insuline (opinia jedneo z diabetologa) opinia drugiego (poznań) na razie wstrzymujemy insuline i mam zastosowac inna diete. Tzn. zjesc drua kolacje ok 22.00 bo podobno cukier na czczo po 2 kolacji ma sie zmniejszyc, stosuje to od dwóch dni i wstaje jak głupek o 2.30 w nocy i mierze sobie czy spada ale niestety nadal jest powyzej 100.
Mam pytanie dla dziewczyn które biora insuline czy wy będziecie miały cc, czy to nie jest przeciwskazaniem do porodu naturalneo. O
prócz cukrzycy mam równiez tarczyce wiec to moze tez zadecydowac. Sama nie wiem a najgorsze ze nawet lekarze nie moga mi odpowiedziec na to pytanie. Jednek zgania na drugieo.

Gratulacje dziewczyny za wspaniałe babelki które macie juz ze soba.

Mój synus na szczescie ostanio nie robi mamusi głupich numerów i kopie jak o to poproszę. Chociaż tak ulży mamusi. Koncówka ciazy jest najgorsza dla mnie.

Pozdrowienia dla wszyskich cioc wizazowych, przesyłam buziaki.

[martyna141]

Napisane przez mmhym

Dzięki za linka - myślę, że jak dasz coś miękkiego na wykładkę to będzie super! Ja tez tak planuję
Brawo! za super wizytę - jaki tydzień mam wpisać do tych prawie 2 i pół kilogramów?
Brawo też za dobre KTG

Ja zapolowałam wczoraj trochę na allegro i kupiłam huśtawkę nie jest może jakaś niesamowicie cudowna, ale kosztuje mnie 80 złotych z przesyłką http://allegro.pl/hustawka-bujaczek-...972431280.html

super hustawka a cena tym bardziej przekonuje

chyba poprosze o wpisanie w 34 tc - 2400g już niech będzie tak jak było od początku liczone

[martorka]

Ela, Kate pomalu sie wszystko ustabilizuje, najwazniejsze, ze dzieciaki juz po tej stronie i zdrowe
Teqiba
Trisdom

Napisane przez Gianna M

Hej

No dziewczyny szyjka jest jak to pani dr pow do konca wygladzona,rozwarcie niewiele sie zwikeszylo bo jest na 3cm,spytala czy ma tak zbadac zeby rozwarcie ruszyc,czy moze szyjke pomasowac zgodzilam sie i powiem wam ze bolalo ale to nic.Glowka bardzo bardzo nisko nizej juz sie nie da,a pecherz moglaby paznokciem drapnac i by chlupnelo ale mowi ze nie ma sensu tego robic.No i co wiecej dostalam w gratisie usg,mala wazy 3150g jest zupelnie gotowa na wyjscie.Spytylam o skurcze pow ze jak teraz pojawia mi sie skurcze mam juz tyle nie czekac tylko zbierac torby i jechac do szpitala bo mnie juz nie wypuszcza. W tym tyg moja dr ma urlop bo sobie wziela w przyszlym tyg jest w srode do 15 i w piatek 24h i mowi ze chcialaby odebrac moj porod,milo mi bylo mowie ze tez bym chciala ale nie wiem czy dam rade tyle wytrzymac i ze chyba chce wczesniej rodzic.Wiec pow ze bedzie dobrze i ze zostalo tylko czekac na skurczybyki. A i tak pow ze sprzatenie,mycie okien,spacery to wszystko jest przereklamowane i mam masowac sutki,smerac sie po brzusiu i uprawiac duzo sexu Waga przez cala ciaze +9kg.

No to szybkiego porodu zycze

Napisane przez amelka2006

No i zostawili mnie w szpitalu. Jeszcze mi się skurcze na ktg piszą 60-70 .dostalam kroplowke z magnezem i leżę.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Na pewno sobie poradzicie,

U mnie chemia zaliczona, fryzjer w nagrode tez
Druga pralka dzieciowa sie pierze, jutro trzecia, bo nie mam gdzie wieszac Teraz sie lenie!! a co

[wewillrockyou]

Kate, Ela, podziwiam Was, jesteście bardzo dzielne! jeszcze trochę, dojdziecie do siebie i będziecie na maksa cieszyć się macierzyństwem! fajnie, że macie już córeczki po te stronie

Trisdom, Gianna M, ogromne za rozwój sytuacji i żeby następne skurcze były już tymi właściwymi

Amelka żebyś szybko wyszła ze szpitala zdrowie Maluszka jest najważniejsze, przykro mi, że tak tęsknisz za córeczką

teQuiba czekamy na wieści

martyna141 za piękną wagę Małej

mmhym super huśtawka!

ja coś dzisiaj jakaś wypompowana jestem.. na dodatek boli mnie brzuch i te cholerne żebra.. nie wytrzymuję już

---------- Dopisano o 12:37 ---------- Poprzedni post napisano o 12:34 ----------

Napisane przez elunka88

Chyba kpisz? widziałaś ile tu chętnych? Ja sie nie wpieprzam

nie sądzę, żeby któraś uznała, że się wpychasz z tego co widzę to masz tydzień do terminu, taaaakżeeeee Mikołaj, wyłaź

[bejb200]

Napisane przez agunia4ever

wklejam poniżej moje zakupy na gemini. dodatkowo w innych sklepach kupiłam: podkłady poporodowe 4 op., podpaski bella maxi 3 op., takie większe płatki kosmetyczne 1op., wkładki laktacyjne 1op.-30szt., patyczki higieniczne z ogranicznikiem, gaziki.
Co do kosmetyków pielęgnacyjnych to spróbuję z Babydream

dziekuję Ci bardzo za odpowiedź zabieram sie za kompletowanie;-) juz wczoraj parę rzeczy zamówiłam dla siebie i maluszka, a dziś apteka i jeszcze wypad do jakiegos sklepu z ciuszkami dla maluszka i bedzie wszystko;-)

[wewillrockyou]

i znowu to samo tydzień temu kupiłam pampersy newborn w rossie za normalną cenę, teraz są 20% taniej, chusteczki nawilżane tak samo następnym razem jak będę chciała kupić konkretną rzecz, to poczekam tydzień na jej promocję

[virginia]

Dziewczyny, wiem, że się powtarzam ale gubię się w tych przepisach a w necie też są różne informacje - mam znowu pyt. odnośnie macierzyńskiego.
Chcę składać od razu o całość, czyli 52 tyg., 80%. Czy orientujecie się, kto to składa, czy na pewno zawsze pracodawca bo wyczytałam w necie, że 'Wniosek o zasiłek macierzyński należy zgłosić do płatnika zasiłku, pracodawcy, w przypadku gdy firma zgłasza do ubezpieczenia chorobowego więcej niż 20 osób. W pozostałych przypadkach płatnikiem zasiłku jest ZUS. ' U mnie jest to mniej niż 20 osób, czy to więc oznacza, że składam ten wniosek do ZUSu sama, czy jednak robi to pracodawca?
Czy dobrze rozumiem, że na złożenie tego wniosku o całość macierzyńskiego mam 14 dni po porodzie?
Czy dobrze rozumiem, że trzeba do niego dołączyć orygniał skróconego aktu urodzenia dziecka i oświadczenie drugiego rodzica? Czy coś jeszcze? I skoro ja będę wychowywać dziecko samotnie i w ogóle na początku ojciec nie będzie wpisany w akcie urodzenia to jakie oświadczenie ja mam dołączyć?
Księgowa mojego pracodawcy jest teraz jak na złość w sanatorium, wraca dopiero za 2 tyg. a mój pracodawca nic nie wie a ja się denerwuję....

Przepraszam ale nie mam czasu Was poczytać