Mamy styczeń - luty 2013 (XIV) Roczkowania ciąg dalszy!

[BlackSanctum]

Napisane przez marsi11

woli słodkie czy słone smaki? możesz wymienić ulubione rzeczy?
a jak podejmuje temat samodzielnego jedzenia widelcem? ile razy dostaje mm?

I słodkie, i słone, nie ma reguły. Je: jogurty (naturalny też), kaszki, serki, chleb z masłem, ser żółty, czasem szynkę (dwa gryzki), czasem skubnie gryzek jakiegoś obiadu. Zjada rosół i zupy na nim, ale sam wywar, bez dodatków. Bułkę zje... Jakiś rozmemlany owoc też... Warzyw niet. I to jest wszystko. Do tego jakieś oczywistości, typu chrupki kuku, herbatniki, sucharki.

Widelcem? Nie używamy. Samodzielnie? Nie ma takiej opcji, żeby jadła samodzielnie widelcem - sorry, ale to jeszcze nie ten etap jedzenia... Kaszki ani rosołu nie zje widelcem. Ani niczego innego z tych rzeczy, które jej mogę podać. Używamy łyżek, no to wie, jak się ich używa, ale jak jej daję, to się bawi. Muszę ją karmić, czasem się broni, machając łapkami na wszystkie strony...

Mm je maks 4 razy na dobę po 150ml. Większej porcji raczej nie zje, choć czasem się zdarzy, ale to czasem, że wciągnie 180.

Ja u nas nie widzę rozwiązania. Ona się broni. Jak już mi się uda wcisnąć jej do buzi kawałek mięska czy czegoś innego, to wypluwa i koniec tematu.

[pstryczek84]

Hejka!

Napisane przez hope01

Cześć dziewczyny

Że dzieci są wszędzie, to wiem...

Ifwka - jak dla mnie 1

Napisane przez mikakrolikowa

Właśnie był obchod nasz lekarz i w sobotę powie nam kiedy wychodzimy a więc jeszcze długo w szpitalu

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

o kurcze, buziaki!!!!
dacie rade!

Yellow, Debrah - masakra

[ania13.03]

Black to co opisalas to jakbym o mojej czytala, tyle, ze my na uu i Lili lubi warzywa ( zielone - groszek, brokuly, fasolke ) . No i czasem ma taki dzien, ze zje calkiem sporo np. jajecznicy a zeby bylo zabawniej to na drugi dzien juz jajecznica jest bleee Nie ma reguly, przy takich maluszkach trzeba caly czas myslec i kombinowac

Mika trzymajcie sie kochani

[BlackSanctum]

Napisane przez ania13.03

Black to co opisalas to jakbym o mojej czytala, tyle, ze my na uu i Lili lubi warzywa ( zielone - groszek, brokuly, fasolke ) . No i czasem ma taki dzien, ze zje calkiem sporo np. jajecznicy a zeby bylo zabawniej to na drugi dzien juz jajecznica jest bleee Nie ma reguly, przy takich maluszkach trzeba caly czas myslec i kombinowac

Mika trzymajcie sie kochani

Jajecznica, chciałabym...

Zrezygnowałam z jajek. Dwa razy weszły, zakamuflowane w serku, a potem "hejt" i już nie chciała jeść takiej mieszanki... Kupiłam suszone morele, moczę co noc jedną i daję rano w kaszce.

[pstryczek84]

Black - podlaczam sie po pyt bo chyba nie zauwazylas... o jakim wozku pisalas?

[ania13.03]

Napisane przez BlackSanctum

Jajecznica, chciałabym...

Zrezygnowałam z jajek. Dwa razy weszły, zakamuflowane w serku, a potem "hejt" i już nie chciała jeść takiej mieszanki... Kupiłam suszone morele, moczę co noc jedną i daję rano w kaszce.

A w zurku lub barszczu czerwonym nie da rady troszke przemycic?

[BlackSanctum]

No nie widziałam - o tym, który ostatnio (1,5 tygodnia temu) kupiłam... Pokazywałam go tutaj, tzn wklejałam link. Babystart Ria 3. http://www.argos.co.uk/static/Produc...er/9064865.htm

Ania, jak ona poczuje żółtko, to jedzenie się kończy. Ja naprawdę próbowałam już wszystkiego. I jakieś wymyślne jajeczniczki robiłam, i na parze, i w mm, i wszędzie. Królewna jest tak wyczulona, że najmniejszy kawalątek znajdzie...

[pstryczek84]

Napisane przez BlackSanctum

No nie widziałam - o tym, który ostatnio (1,5 tygodnia temu) kupiłam... Pokazywałam go tutaj, tzn wklejałam link. Babystart Ria 3. http://www.argos.co.uk/static/Produc...er/9064865.htm

pamietam ze kupilas tylko nie pamietalam nazwy... mowisz ze luxio?

[BlackSanctum]

Napisane przez pstryczek84

pamietam ze kupilas tylko nie pamietalam nazwy... mowisz ze luxio?

Wiesz co, wygląda fajnie. Na razie testowałam go tylko raz, na zakupach w centrum handlowym, ale fajnie się go prowadziło i jest w nim tyle miejsca, że małej jest bardzo wygodnie. I wszystko sobie ogląda. Nie wiem, czy solidny i czy trwały, ale z wyglądu i (na razie) w kwestii wygody jest super.

[ania13.03]

Napisane przez BlackSanctum

No nie widziałam - o tym, który ostatnio (1,5 tygodnia temu) kupiłam... Pokazywałam go tutaj, tzn wklejałam link. Babystart Ria 3. http://www.argos.co.uk/static/Produc...er/9064865.htm

Ania, jak ona poczuje żółtko, to jedzenie się kończy. Ja naprawdę próbowałam już wszystkiego. I jakieś wymyślne jajeczniczki robiłam, i na parze, i w mm, i wszędzie. Królewna jest tak wyczulona, że najmniejszy kawalątek znajdzie...

Widocznie nie lubi jajek i tyle, w takim razie nie ma sensu jej zmuszac. Bez jajek na szczescie da sie zyc
A jeszcze przypomnial mi sie taki przepis: https://wizaz.pl/kulinaria/przepis,3...o-5-7-miesiacu probowalas? Mozna dodac ulubione owoce

Moja miesa jako tako tez nie je ale widze, ze chodzi bardziej o konsystencje, nie o smak, bo takie porzadnie rozgotowane w sosie do spaghetti zje

[misiaeel]

Black fajny ten wózek

hope Dadol jak zawsze rozbraja
u mnie dzisiaj żurek

insolito kochany Mąż

Ifwka my nigdy ochraniacza nie mieliśmy, te sznureczki za krókie były. no i chciałam widzieć Małą. tzn był na samym początku przez chwilę ale zaraz zdjęłam. a myjką też się bawi w kąpieli i pije tą wodę

marsi współczuję nocki:/

silver, ania brawa za nockę!

mika mam nadzieję, ze Was jednak zaraz wypuszczą

dzisiaj w ddtvn o szczepionkach mówili- http://dziendobry.tvn.pl/wideo,2064,...ie,114282.html

[Debrah]

Napisane przez BlackSanctum

I słodkie, i słone, nie ma reguły. Je: jogurty (naturalny też), kaszki, serki, chleb z masłem, ser żółty, czasem szynkę (dwa gryzki), czasem skubnie gryzek jakiegoś obiadu. Zjada rosół i zupy na nim, ale sam wywar, bez dodatków. Bułkę zje... Jakiś rozmemlany owoc też... Warzyw niet. I to jest wszystko. Do tego jakieś oczywistości, typu chrupki kuku, herbatniki, sucharki.

Widelcem? Nie używamy. Samodzielnie? Nie ma takiej opcji, żeby jadła samodzielnie widelcem - sorry, ale to jeszcze nie ten etap jedzenia... Kaszki ani rosołu nie zje widelcem. Ani niczego innego z tych rzeczy, które jej mogę podać. Używamy łyżek, no to wie, jak się ich używa, ale jak jej daję, to się bawi. Muszę ją karmić, czasem się broni, machając łapkami na wszystkie strony...

Mm je maks 4 razy na dobę po 150ml. Większej porcji raczej nie zje, choć czasem się zdarzy, ale to czasem, że wciągnie 180.

Ja u nas nie widzę rozwiązania. Ona się broni. Jak już mi się uda wcisnąć jej do buzi kawałek mięska czy czegoś innego, to wypluwa i koniec tematu.

pogrubione - to samo
Oliwia je więcej niż moja -m ale problem jest ten sam - jeśli dziecko nie chce - to nie zje. Za chiny ludowe.

[sarah67]

Napisane przez mikakrolikowa

Kochane podaje nasz KRS
Należy w pit wpisać
KRS 0000037904
W rubryce informacje uzupełniające -cel szczegółowy 1% podaj:
23318 Królikowski Julian Tadeusz oraz należy zaznaczyć pole wyrażam zgodę

Info naradzie dlavwas czekamy na zatwierdzony apel z fundacji to wtedy wam wyśle w pdf i będziecie mogły rozeslac jeśli oczywiście macie ochotę
Buzi dla was uciekam spać mam nadzieję że jutro nasz ostatni dzień szpitalu

koniecznie
czekamy


Marsi
Zdrówka dla Leosia


Postanowilam, ze bede chodzic 2 razy w tygodniu na basen,
brzuch mam wiekszy niz po ciazy


Marsi albo inne Dziewczyny moze wiedza a te interwaly,
Marsi kiedys wstawialas to ja sobie przekopiowałam, ze skoki na skakance szybko pozniej przysiady itd. a ja czytalam, ze to chodzi o 1 rodzaj cwiczen, ze np skacze na skakance albo plywalam na basenie, i teraz nie wiem jak np. 2 dlugosci basenu po malu, 2 dlugosci w max tempie i tak w koloko? czy jak? no i ja tylko żabką bo pisali, ze jak szybko to kraulem a ja nie umiem.

A moze macie jakies linki? bo na necie tego duzo ale wiecie laicy tez wstawiaja a nie chce sobie zrobic krzywdy

a no i kolana juz mi wysiadaja, u mnie to niestety rodzinne, macie jakies rady?

[misiaeel]

a meneq wczoraj u nas byli znajomi, miałam otwartego fb i wypatrzyli zdjęcie Yae. jak im powiedziałam, że One praktycznie w tym samym wieku to nie uwierzyli (chodzi o włosy). stawiali, że ma koło 3 lat no bo jak to Hania taka łysa a tu tyle włosów

[pstryczek84]

Napisane przez misiaeel

dzisiaj w ddtvn o szczepionkach mówili- http://dziendobry.tvn.pl/wideo,2064,...ie,114282.html

fajna ta lekarka...
natomiast co o tej mamy to mam pewne zastrzezenia. skoro wiedziala ze dziecko nie jest do konca zdrowe, pokasluje to po kiego ciorta szla na szczepienie? rodzic jest podstawowym lekarzem swojego dziecka!!! to ona miala ta corke "24/dobe" przy sobie - lekarz 3 minuty. skoro osluchowo czysto, przy nim nie kaszlala to i racja ze nie widzial podstaw do odroczenia szczepienia.
skoro widze ze z dzieckiem jest cos nie tak to na szczepienie nie ide...

[mikakrolikowa]

Napisane przez pstryczek84

Hejka!



Ifwka - jak dla mnie 1



o kurcze, buziaki!!!!
dacie rade!

Yellow, Debrah - masakra

Napisane przez ania13.03

Black to co opisalas to jakbym o mojej czytala, tyle, ze my na uu i Lili lubi warzywa ( zielone - groszek, brokuly, fasolke ) . No i czasem ma taki dzien, ze zje calkiem sporo np. jajecznicy a zeby bylo zabawniej to na drugi dzien juz jajecznica jest bleee Nie ma reguly, przy takich maluszkach trzeba caly czas myslec i kombinowac

Mika trzymajcie sie kochani

Napisane przez misiaeel

Black fajny ten wózek

hope Dadol jak zawsze rozbraja
u mnie dzisiaj żurek

insolito kochany Mąż

Ifwka my nigdy ochraniacza nie mieliśmy, te sznureczki za krókie były. no i chciałam widzieć Małą. tzn był na samym początku przez chwilę ale zaraz zdjęłam. a myjką też się bawi w kąpieli i pije tą wodę

marsi współczuję nocki:/

silver, ania brawa za nockę!

mika mam nadzieję, ze Was jednak zaraz wypuszczą

dzisiaj w ddtvn o szczepionkach mówili- http://dziendobry.tvn.pl/wideo,2064,...ie,114282.html

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez Ifwka

Podpinam się, co polecacie ale w jakiejś "normalnej" cenie.

Boszzz, ja tylko 2

Buty? deichmann, seria bobbie shoes. To ok. 50-60zł, nieco droższe elefanten - BARDZO fajne, 100-130zł najczęściej. ALe ja np. Agatce w promocji kupiłam za 49zł sandały trekkingowe, a nie za 130

Napisane przez Ifwka

Powiem Wam że osobiście nie widziałam dziecka takiego kładacego się po podłodze w markecie ale ja mam takie wyopbrażenie że jeżeli jest to moje dziecko to biore pod pachę i wychodze ze sklepu. Moja bratanica- diabełek duzo dotyka i oglada w sklepie ale później odkłada na półkę albo pyta czy to bierzemy...zero problemu.

to samo robiłam, fakt, Agatka mało histeriozy robiła, ale jeśli już to pod pachę i do domu dziecko

Napisane przez hope01

Cześć dziewczyny

wstałam z takim bólem głowy, że mi się wszystkiego odechciewa, a tu i obiad i dom i..... DAWID
właśnie chodzi z butelką po wodzie Kubuś Play. Wczoraj wyciągnął mojej siostrze z plecaka i pić pić.Umyłam i nalałam mu jego wody i wyduldał wsio.
W kwestii histeriozy. Odwracam uwagę. Histerię w sklepie zaliczylismy jak go TZ wsadził w traktorek bujany a później go z niego wyciągnął Darł się na cały real i tak, ludzie od razu patrzą jak na idiotów. A niech patrzą.. Dziecie wytulone bardzo i bezwzględnie do wyjścia. Oddaliliśmy się od traktorka to i płakać przestał.
Hmhm co na obiad robicie?

Że dzieci są wszędzie, to wiem...

cudny jest

Napisane przez mikakrolikowa

Właśnie był obchod nasz lekarz i w sobotę powie nam kiedy wychodzimy a więc jeszcze długo w szpitalu

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

ehhhh, ale może lepiej dłużej i zdrowym wyjść

Napisane przez BlackSanctum

Czuję się czasem zapomniana i pominięta w tej kwestii na forum... Nikt nie zwraca uwagi na problemy jedzeniowe u nas, które też są duże (no bo co, mała je mi 10 rzeczy na krzyż, albo i mniej, ale ileż to można tego słodkiego jej dawać...), no cóż, może i nie karmimy się piersią, ale to jedyna różnica między nami...

Może za mało się żalę na ten temat, ale ja już przywykłam i to jest dla mnie codzienność. Mam tylko nadzieję, ze przyjdzie taki dzień, kiedy mała po prostu zacznie jeść... Może w wakacje?

wiesz, są dzieci które mają bardzo ograniczony jadłospis - Agatka nawet jak już zaczęła jeść, to dokładnie to co niżej (a miała już jakieś 2,5 roku):

- parówki (Berlinki, Sokołów z szynki - coś co ma dużo mięsa jednak, a nie 20 % mięcha a reszta to soja i inne wypełniacze)
- monte
- jogurt danone fantazja z kuleczkami
- ser żółty
- szynka
- rosołek z makaronem obu babć
- pomidorowa
- krupnik
- suchy chleb
- banan
- czasem jabłko
- czasem kanapka (ser żółty, dżem, szynka, ser biały do smarowania + ew. odrobina keczupu)
- ogórek
- makarony wszelakie, nawet na sucho
- frytki (rzadko!)
- kurczaczek z Maca (jeszcze rzadziej! muszę spróbować sama coś w tym stylu zrobić)
- kukurydza w ziarenkach
- wafelek z loda
- czasem biszkopt jakiś, paluszek, chrupek kukurydziany czy żelek - to u babci i w normalnych ilościach, NIGDY zamiast posiłku
- suche płatki kukurydziane i ew. czekoladowe muszelki, ale zdecydowanie kukurydziane preferuje

--------------------
A teraz nie dość, że jej menu o wiele lepsze, to jeszcze z reguły bez problemu namówię ją na próbowanie nowych smaków dojrzała...
I tego się Black trzymaj

Napisane przez Ifwka

Wiecie jaka ze mnei matka oszustka? Przy mojej Oliwce jak ona je obiad nie można jeść nic innego bo wtedy na swoje ma szczękościsk. Wczoraj na obiad placki ziemniaczane z gulaszem, Młoda przyszła w trakcie jedzenia obiadu przez Olwikę noi Oli już sowjego nie. No to nałozyłam sobie, obok placka pacnęłam jej obiadek i tak z mojego talerza, myślac że je moje jadła swoje. Dodawałam jej tylko mięsko i sos, placka nie dawał z tego względu że mocno pieprzowy był no i tłusty

fajny fortel
Ja przed chwilą bułkę fitness z wędliną i serem jadłam, do tego sałatka (kukurydza, ogórek, pomidor, mozarella mini, odrobina soli i duuużo majeranku) i młoda mi wyżerała sałatkę, musiałam osobno jej do miseczki dać i paluchami jadła.

Napisane przez BlackSanctum

Pory nie mają znaczenia. Ona po prostu akceptuje tylko kilka produktów. Próbowałam już wszystkiego...

Jak wyżej

[meneq]

Napisane przez misiaeel

a meneq wczoraj u nas byli znajomi, miałam otwartego fb i wypatrzyli zdjęcie Yae. jak im powiedziałam, że One praktycznie w tym samym wieku to nie uwierzyli (chodzi o włosy). stawiali, że ma koło 3 lat no bo jak to Hania taka łysa a tu tyle włosów

dobre!
Kiedy rozeslalam pierwsze zdjecia Yae, to tez mnie wszyscy pytali, gdzie ja trzymalam, bo miala tak niewiarygodnie dlugie i geste wlosy

[Ifwka]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;45243743]Buty? deichmann, seria bobbie shoes. To ok. 50-60zł, nieco droższe elefanten - BARDZO fajne, 100-130zł najczęściej. ALe ja np. Agatce w promocji kupiłam za 49zł sandały trekkingowe, a nie za 130

Dobrze wiedzieć, po wypłacie musze coś kupić bo ma kozaczki na teraz, takie adidaskowe sandałki i takie trampki/adidasy nike za kostke. A potrzebuję cos ale trzewik sama nie wiem.


to samo robiłam, fakt, Agatka mało histeriozy robiła, ale jeśli już to pod pachę i do domu dziecko

Tak właśnie myślę, nie wiem jak zareaguję jak dziecko faktycznie połozy się na podłodze w markecie, mam nadzieję że nie zapomne o tym co tu napisałam.







fajny fortel
Ja przed chwilą bułkę fitness z wędliną i serem jadłam, do tego sałatka (kukurydza, ogórek, pomidor, mozarella mini, odrobina soli i duuużo majeranku) i młoda mi wyżerała sałatkę, musiałam osobno jej do miseczki dać i paluchami jadła.

[/QUOTE]
Moja zawsze woli to co mam/jem ja. Najgorzej jak piję kawę...ehhh musze się chować prawie

[BlackSanctum]

Napisane przez ania13.03

Widocznie nie lubi jajek i tyle, w takim razie nie ma sensu jej zmuszac. Bez jajek na szczescie da sie zyc
A jeszcze przypomnial mi sie taki przepis: https://wizaz.pl/kulinaria/przepis,3...o-5-7-miesiacu probowalas? Mozna dodac ulubione owoce

Moja miesa jako tako tez nie je ale widze, ze chodzi bardziej o konsystencje, nie o smak, bo takie porzadnie rozgotowane w sosie do spaghetti zje

Próbowałam robić ten budyń, ale wychodzi niedobry na mm... No ale, co jakiś czas robię jej na zwykłym mleku, może po prostu codziennie zacznę taki robić...

A co do mięska, to ja właśnie ostatnio jej takie dałam - rozgotowane w sosie pomidorowym, to pogardziła. Zjadła 10 łyżek i przy 11 minipawik był. Ehh.

Napisane przez Debrah

pogrubione - to samo
Oliwia je więcej niż moja -m ale problem jest ten sam - jeśli dziecko nie chce - to nie zje. Za chiny ludowe.

No niestety...

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;45243743]
wiesz, są dzieci które mają bardzo ograniczony jadłospis - Agatka nawet jak już zaczęła jeść, to dokładnie to co niżej (a miała już jakieś 2,5 roku):

- parówki (Berlinki, Sokołów z szynki - coś co ma dużo mięsa jednak, a nie 20 % mięcha a reszta to soja i inne wypełniacze)
- monte
- jogurt danone fantazja z kuleczkami
- ser żółty
- szynka
- rosołek z makaronem obu babć
- pomidorowa
- krupnik
- suchy chleb
- banan
- czasem jabłko
- czasem kanapka (ser żółty, dżem, szynka, ser biały do smarowania + ew. odrobina keczupu)
- ogórek
- makarony wszelakie, nawet na sucho
- frytki (rzadko!)
- kurczaczek z Maca (jeszcze rzadziej! muszę spróbować sama coś w tym stylu zrobić)
- kukurydza w ziarenkach
- wafelek z loda
- czasem biszkopt jakiś, paluszek, chrupek kukurydziany czy żelek - to u babci i w normalnych ilościach, NIGDY zamiast posiłku
- suche płatki kukurydziane i ew. czekoladowe muszelki, ale zdecydowanie kukurydziane preferuje

--------------------
A teraz nie dość, że jej menu o wiele lepsze, to jeszcze z reguły bez problemu namówię ją na próbowanie nowych smaków dojrzała...
I tego się Black trzymaj [/QUOTE]

Dzięki za dobre słówko. To podobnie u nas... Mam nadzieję, że kiedyś zje mi chociaż parówki.

[mala_19kw]

Hej kochane
Dobijcie mnie dziś bo pogoda nie jest dla mnie łaskawa. Od samego rana zmagam się z okropnym bólem głowy. Widziałam że Hope też taki zaszczyt kopnął
Jest mi raźniej w każdym razie I widzę że Daduś też ma ciekawe pomysły -tu też czuje się nieco raźniej że nie tylko moje dziecko tak świruje

Noc ładna,(to już 5 ),bez pobudki,ale za to wstaliśmy chwilę przed 6

Marsi-bardzo współczuję waszej nocki. Chyba bym umarła-autentycznie

Co do tej ławy na której siedział Oskar,to nie tak że on sobie siedział i coś mu groziło,wszystko było pod kontrolą -zrobiłam fotki jako dowód i go zwaliłam. Dałam wejść bo to się powtarzało,ja go ściągałam on wchodził i tak w kółko. Wczoraj dałam wejść,zobaczył jak jest i już od tej pory się nie pakował (póki co). Zgadzam się z tobą Meneq że dziecko samo musi zobaczyć co jest dla niego bezpieczne a co nie. Wszystko z umiarem i pod kontrolą. I na to pozwalam-ale tak jak mówię,jestem w pobliżu i obserwuje w razie gdybym musiała interweniować.
Illusion-ta ława jest bardzo stabilna nawet jak ja bym się do niego dosiadła to by nie drgnęła
Sylwietta-stalowe nerwy? Oj nie Ja już chyba w ogóle nie mam nerwów
Ale co zrobię że on ma takie pomysły? -niektórych rzeczy po prostu nie da się uniknąć,więc pomagam mu poznawać świat (w granicach rozsądku) jakże dla niego ciekawy
Gdybym na wszystko miała reagować zawałem miałabym go średnio 5741366478 razy w ciągu dnia

[ania13.03]

Black, no to wzgardzila czy zjadla 10 lyzek Tyle to moja nie je i to jak jej cos calkiem smakuje


Ifwka moj Tz tak czesto Mloda pod pache bral i wychodzil z nia do auta. W pewnym momencie Gabi nauczyla sie czegos strasznie glupiego - niesiona w tej histerii przez Tzta zaczela wolac "HELP". Ludzie stawali i pytali go czy to jego dziecko Wyobraz sobie jak musialo to wygladac

[misiaeel]

Napisane przez pstryczek84

fajna ta lekarka...
natomiast co o tej mamy to mam pewne zastrzezenia. skoro wiedziala ze dziecko nie jest do konca zdrowe, pokasluje to po kiego ciorta szla na szczepienie? rodzic jest podstawowym lekarzem swojego dziecka!!! to ona miala ta corke "24/dobe" przy sobie - lekarz 3 minuty. skoro osluchowo czysto, przy nim nie kaszlala to i racja ze nie widzial podstaw do odroczenia szczepienia.
skoro widze ze z dzieckiem jest cos nie tak to na szczepienie nie ide...

no właśnie ta lekarka się bardzo fajnie wypowiadała
a tej babki też nie rozumiem:/

Napisane przez meneq

dobre!
Kiedy rozeslalam pierwsze zdjecia Yae, to tez mnie wszyscy pytali, gdzie ja trzymalam, bo miala tak niewiarygodnie dlugie i geste wlosy

bo Yae ma przeboską czuprynę

zrobiłam Hani na obiad amarantusa ze szpinakiem bo pomysłu nie miałam. jak posmakowałam to a moje dziecko zjadło całą michę

[meneq]

Napisane przez ania13.03

Black, no to wzgardzila czy zjadla 10 lyzek Tyle to moja nie je i to jak jej cos calkiem smakuje


Ifwka moj Tz tak czesto Mloda pod pache bral i wychodzil z nia do auta. W pewnym momencie Gabi nauczyla sie czegos strasznie glupiego - niesiona w tej histerii przez Tzta zaczela wolac "HELP". Ludzie stawali i pytali go czy to jego dziecko Wyobraz sobie jak musialo to wygladac

Gabi niezle Wam dokazywala. Juz jest spokojniej?

[Debrah]

Omg, Ania.. i co - już minęło?
Masakra

[ania13.03]

Boje sie nawet pisac, zeby nie zapeszyc... ale teraz jest OK. Oby tak zostalo bo ile wieczorow przez nia przeplakalam to tylko moj Tz wie

Teraz histerie zdarzaja sie, jasne, ale raz na jakis czas i zazwyczaj ma jakis powod A przewaznie to jak jest zmeczona np. po przedszkolu

[hje]

Napisane przez nafiyqa

Hje, a Ty wtedy Poli nie bierzesz na rece, bo nie chcesz, zeby potem cos w ten sposob wymuszala, tak? Dobrze zrozumialam?

U nas jak jest sytuacja w stylu: Kuba placze, nie pomaga odwrocenie uwagi, zajecie go czym innym to biore go na chwile na rece, on sie uspokaja, pogadamy troche i wtedy odkladam go na podloge. Juz jest spokojny i bawi sie dalej.

Dokłądnie o to mi chodzi. Żeby się nie nauczyła, że zaczyna płakać i od razu jest brana na ręce.
Oczywiście, że ją biorę, kiedy np. uderzy się, przewróci, wystraszy czegoś...

I ja też tak robię - biorę na chwilę, CZASEM się uspokoi, odkładam - dalej płacz i przyklejanie się do nogi.

Napisane przez nancykenator

moja też, uwielbiam jej krzyki "o mój Boże", "o matkoboska", "uważaj", "zaraz się uderzy" :/

nie obraź się, ale może ona właśnie tego potrzebuje??

Moja t. jest w tym mistrzynią

No tylko że wychodzi, że ja bym musiała chodzić przez 15 h/dobę z nią na rękach...


Hope, ja dzisiaj robiłam ogórkową

Misia, co nie? Też to pisałam, że często jest tak, że im później Pola zaśnie, tym wcześniej wstaje

A zauważyłam jedno, że jak młoda się obudzi na mm np. ok. 5-6 (przede wszystkim jak jest ciemno), to zdarza się, że zaśnie jeszcze, i dzisiaj np. właśnie spałyśmy do 8.30

[meduzza]

Napisane przez marsi11

jeju ja przepraszam,że wprowadzam taką złą energię ale chyba sobie strzelę w łeb
Leosio ma znowu gile po pachy i łapie się za uszko cholera przecież dopiero skończył antybiotyk, płucka, uszko i kurde teraz znowu uszko

nie no ja się chyba załamie, wszystko ostatnio pod górkę, normalnie mam dość
idę płakać buziaki kochane

Przykro mi kochana... My też na anty teraz, załamana jestem bo wiadomo, że już coraz częściej tak będzie;/ A zawsze mówiłam jaka to moja córka nie jest silna, no cóż, może dopaść każdego. A Leosiowi bardzo bardzo współczuję tych zapaleń ucha-osobiście nie znam gorszego bólu
Trzymajcie się tam

Napisane przez Ewik86

Zrobiłam najgłupszą rzecz na świecie Nie palę prawie od 5 lat, a dziś podkradłam mamie papierosa i właśnie zapaliłam. Smród w buzi obrzydliwy, głowa zaczęła mnie boleć. Nigdy więcej tego dziadostwa. Nie wiem co mnie podkusiło

Chwila słabości... Ja czasem myślę, że gdybym miała pod ręką to wiele razy bym sięgnęła bo nie radzę sobie z wku***iem czasem A papierosy palą słabi ludzie tak uważam.....

Napisane przez pstryczek84

ja nigdy nie palilam. strasznie niepodoba mi sie jak dziewczyna/kobieta pali
dla mnie fajuny sa obrzydliwe, jak pomysle o tym smrodzie to

a wlasciwie to czemu to zrobilas? cos cie zdenerwowalo?

Dokładnie-jak ci papierośnik do autobusu wchodzi A jak kiedyś moja mama paliła w aucie to już w ogóle

Napisane przez hje

Nie jest to pierwsza taka sytuacja, w sumie się już przyzwyczaiłam, no ale. Rano powiedziałam mamie o tej krwi z nosa, że 3 dzień mija, a dalej mi wychodzi ze smarkami itp., itd. A ona tylko tak kiwała głową i pod nosem coś tam burknęła "A no tak jest..." A po południu brat do niej przyszedł i że go głowa boli, że katar ma i w ogóle, a ona od razu, że to niech coś weźmie, w szafce na pewno jest coś na ból głowy, coś do ssania na gardło, niech wypije coś ciepłego, bla bla bla...
Tyle już było identycznych sytuacji, a potem słyszę wręcz pretensje, że jej nie mówię, jak się źle czuję czy jestem chora, tylko dopiero ona widzi, jak już sama sobie coś biorę. Ta...

Hje myślę, że to już po prostu standard... Chory facet a chora kobieta. U mnie jak jestem przeziębiona to normalka, wszystko się odbywa jak co dzień ale jak TŻ.... zalega w łóżku cały dzień. My chyba nie pozwalamy sobie na takie chwile słabości po prostu

Napisane przez mikakrolikowa

Kochane podaje nasz KRS
Należy w pit wpisać
KRS 0000037904
W rubryce informacje uzupełniające -cel szczegółowy 1% podaj:
23318 Królikowski Julian Tadeusz oraz należy zaznaczyć pole wyrażam zgodę

Podam dalej w rodzinie

Napisane przez Ifwka

Dziewczyny wpadam tylko na sekundę, wrzucam kiecki które mam dla Małej

Wszystkie mi się podobają ale może ta w kwiatki?? Taka wesoła

Napisane przez sylwietta1988

Meduzza, wiem jak mocno potrafią wqrwic takie dobre rady..... jak mieszkałam z tamtą zołzą to dotawałam nerwicy bo ona jak cos palneła to jak dzik w sosne, a z a specjalistke sie uwazała.... Ale ją zlewałam i robiłam swoje. A teraz moja mama zawsze ma dobrą rade i wie lepiej, bo przeciez "ona dwoje dzieci wychowała i niech sie nie uwazam za wszystkowiedząca"... Czasami to tylko pasowałoby sie pokłócic....


Sytuacja z dzis: dziec bawi sie w łózeczku, ja jem drugie danie, mama na krzesle siedzi i cos w rekach szyje. Dzieciowi klocek wypadł a akurat był must have, wiec głosny okrzyk dam dam dam dam! Mama podaje i mowi "Bartoniu, daj babci całuska"
Dziec wstaje, łapie sie lewą reka za krawedz łózeczka, nadstawia pyszczek do buziakowania i sruuuuuuu babci prawym sierpowym prosto w górną warge . Po udanej akcji oparł sie plecami o bok łozeczka, rece rozłozył po krawedzi w gescie "ja tu jestem panem" i zrobił ironiczną mine mówiaca "jak chcesz jeszcze jednego całuska to ci moge poprawic"
po kim on geny odziedziczył :cwa niak-okulary:

Dobre rady sprawiają, że nie myślę racjonalnie i robię na odwrót;/
Bartulo pilnuje swoich cielesnych granic

Napisane przez Debrah

Ale to jest tak jak chyba ze wszystkimi sytuacjami typu "bunt" - trzeba to przetrwać, odsunąć zdanie opinii publicznej na bok. W sytuacji ekstremalnej gdy nic nie działa - łapię dziecko i wychodzę. Tyle.

Chyba nie ma co przejmować się reakcjami otoczenia, takie sytuacje może zrozumieć tylko drugi rodzic Sama kiedyś krzywo patrzyłam na prawie wszystkie matki teraz mam więcej zrozumienia...

Napisane przez BlackSanctum

Pory nie mają znaczenia. Ona po prostu akceptuje tylko kilka produktów. Próbowałam już wszystkiego...

Black ale to się chyba mieści w "normie". Dużo jest dzieci, które lubią tylko kilka rzeczy, nasza np tylko: pomidor, paluszki, parówka, mleko i słodkie deserki. Ale nie też żeby jakoś chętnie bardzo.... Masz rację może w lato coś się ruszy...

Zapomniałam ostatnio pochwalić mojego TŻ... Kiedy mała była taka mocno zakatarzona i nie mogła spać w nocy to ja przespałam całą, bo TŻ się nią zajmował, spał z nią na klacie, żeby mogła swobodnie oddychać, mimo, że na rano do pracy szedł. I widzę, że coraz lepiej się czuje w roli ojca, teraz kiedy można jakiś kontakt załapać z dzieckiem.

U nas dziś wiosna!! Mimo, że Maluch na anty, byłyśmy na długim spacerku, tyle dzieci było, ludzi na rowerach itp.

Meneq-pytałaś o kolana-nie bolą mnie (jeszcze) ale moje udźce już trochę odmawiają posłuszeństwa.

[Debrah]

Napisane przez hje

Dokłądnie o to mi chodzi. Żeby się nie nauczyła, że zaczyna płakać i od razu jest brana na ręce.
Oczywiście, że ją biorę, kiedy np. uderzy się, przewróci, wystraszy czegoś...

I ja też tak robię - biorę na chwilę, CZASEM się uspokoi, odkładam - dalej płacz i przyklejanie się do nogi.


Moja t. jest w tym mistrzynią

No tylko że wychodzi, że ja bym musiała chodzić przez 15 h/dobę z nią na rękach...


Hope, ja dzisiaj robiłam ogórkową

Misia, co nie? Też to pisałam, że często jest tak, że im później Pola zaśnie, tym wcześniej wstaje

A zauważyłam jedno, że jak młoda się obudzi na mm np. ok. 5-6 (przede wszystkim jak jest ciemno), to zdarza się, że zaśnie jeszcze, i dzisiaj np. właśnie spałyśmy do 8.30

Bez obaw. Żadne chodzące dziecko nie będzie chciało być na rękach przez 15 godzin. A to, że zaczyna płakać = rodzic reaguje - to chyba tak ma być, czy ja się mylę? Szczerze mówiąc Hje nie rozumiem Twojego toku myślenia.

Zapytałam się w jakich sytuacjach Polusia tak się zachowuje, przeoczyłam gdzie o tym pisałaś? Co ty wtedy robisz, kiedy ona tak podchodzi?

[nancykenator]

u nas z jedzeniem lepiej, zje jajecznicę z jednego jajka na śniadanie, potem ok, 1/4 dużego słoiczka zupki i ok. połowę słoiczka deserku. Za to wielbi rosół teścia, z marcheweczką, selerem i posiekanym makaronem
w ogóle to już się nie mogę doczekać takiej wiosennej wiosny, z nowalijkami i warzywkami od teściów, mam zamiar w tym roku zrobić sobie ogródek ziołowy, jestem już ugadana z dziadkiem tż (on ma i miętę i pietruszkę i inne , szukam tylko odpowiednich doniczek
Kuba śpi juz godzinę, zrobiłam faszerowany filet z kurczaka i zaraz skończę surówkę
mam pytanie jaki sos polecacie do piersi z kurczaka?


hje u nas jest tak, że jak Kuba marudzi, to go biorę i najpierw próbuję odwrócić Jego uwagę (klockiem, robieniem kwa kwa albo hał hał, czasem muszę mu pokazać jak robi piesek np zieje i szczeka ), zwykle to pomaga a jesli nie to biorę go na ręce i się z nim wygłupiam,gilgam, robię hapsiu hapsiu albo udaję, że siorbię i zwykle już nie ma problemu.