Najbardziej skąpy facet- ranking:)

[Hultaj]

na litość boską dziewczyny po 1 wino 18zł/1l jest tansze od wina 15zł/0,7l
po 2 mógł powiedzieć coś w stylu 'nie mam tych 3 zl, mogę wziąć tylko to za 15' - a nie samemu wybrać tansza o 3zł ooo,
po 3 wódka 0,7 kosztuje jakieś 30pare zł więc nie żal im było wydać po 20parę zł na głowę na picie ale na dziewczynie zaoszczędzone 3złocisze i zejście z 18 do 15;
Sęp jakich mało, w najlepszym razie bezmyślny koleś

[elsene]

Napisane przez Hultaj

na litość boską dziewczyny po 1 wino 18zł/1l jest tansze od wina 15zł/0,7l
po 2 mógł powiedzieć coś w stylu 'nie mam tych 3 zl, mogę wziąć tylko to za 15' - a nie samemu wybrać tansza o 3zł ooo,
po 3 wódka 0,7 kosztuje jakieś 30pare zł więc nie żal im było wydać po 20parę zł na głowę na picie ale na dziewczynie zaoszczędzone 3złocisze i zejście z 18 do 15;
Sęp jakich mało, w najlepszym razie bezmyślny koleś

Tak właśnie myślę.

[la figa]

aj dajcie spokoj z tym winem...
tak wychodzi na to ze 1 wino 18zł/1l jest tansze od wina 15zł/0,7l ale skoro facet nie mial pieniedzy to nie mial i tyle. dal max ile mogl. a dziewczyna tez jest malo asertywna czy za malo kreatywna. wystarczyloby dorzucic od siebie te 3 zlote i pilaby to co chciala jezeli sama nie mogla kupic sobie trunku..

[MsYoung]

Haha moj ulubiony watek
No wiec tez sie chcialam dopisac- choc tu chcodzi o skapa kolezanke, a nie chlopaka
No wiec byla tomoja przyjaciolka, wiec nie widzialam problemu w tym zeby czasem jej cos kupic, pomydlalam- innym razem moze ona cos mi kupi- niedoczekanie moje nie konczylo sie u mnie na slodyczach ktore jej kupowalam, bo "ona nie miala kasy" tylko na jedzeniu, obiadki na miescie, drogie bilety na koncerty w najlepszych miejscach, a raz nawet zabralam ją do hetelu gdzie jedna noc kosztowala 1500zl, nie kazalam jej nigdy oddawac, ale bywalo ze ona byla dla mnie nawet wrecz chamska, a jak kupowalysmy np. Bułke to chciala sie z tego rozliczac ;p ja jako przyjaciolka nie widzialam nic zlego w postawieniu czegos, ale jak mi kazala po tym wszystkim sie rozliczac za bulke, to troche mi przykro bylo :|


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[pomorzanka77]

Napisane przez joaska2222

Nie bylam ubezpieczona, bo nigdy w niemczech nie pracowalam, bylam tam wczesniej tylko na stazu. Jak przyjechalam i poszlam zarejestrowac sie do urzedu pracy pani powiedziala mi ze niemiecki urzad pracy ubezpiecza tylko osoby ktore conajmniej 4 miesiace pracowaly w Niemczech

Tak, ale będąc ubezpieczona w Polsce jesteś też ubezpieczona w Niemczech, to czy pracowałaś nie ma znaczenia. Tylko kartę europejską najlepiej wyrobić, chociaż pewnie nawet bez niej zwróciliby Ci później koszty. Chyba, że nigdzie nie byłaś ubezpieczona, w Polsce też nie, albo historia miała miejsce zanim Polska wstąpiła do UE.

Ale to już zupełny offtop.

[201804100943]

Napisane przez leniwca

Ja tam bez krępacji mojemu mówię czasem, żeby mi kupił batona czy inne słodkości A nie mieszkamy razem, nie mamy wspólnego budżetu. Zależy od stopnia zażyłości, podejścia do pieniędzy. Jak chodzi o większe zakupy, to składamy się mniej więcej na pół, czasem ktoś da mniej, a ktoś więcej, czasem np. ja zapłacę za całość, a on innym razem i nie zastanawiamy się, jaka jest różnica w kwocie. I nie ważne, że ja wzięłam więcej rzeczy dla siebie. Nie rozpatrujemy tego pod kątem straty jednej osoby, niesprawiedliwego podziału ani nic z tych rzeczy.

Zgadzam się, że co innego 'pożycz', a potem się nie oddaje.
Dlatego ja walę z grubej rury 'masz jakieś drobne? daj mi 3zł na bilet'. I nie oddaję Ale jak mówię, my się nie rozliczamy z takich kwot, nieważne, ile 'długu' się z tego uzbiera. Innym razem dołożę więcej do zakupów czy zaproszę go na pizzę i jest ok.

Bardzo dobre podejście. Też praktykuje taką formę "rozliczania" się

[Mahdab]

Ale skad sie wzielo, ze niby on nie mial tych 3 zl? Przefiez napisala ze jej poskapil to pewnie tak bylo, ona lepiej go zna.

Przypomnialo mi sie jak kiedys napisalam na tym watku o swoim eks ze zawsze pedzil na pieszo przez cale miasto bo mu bylo szkoda 2 zl na bilet i to takze zima i nawiazala sie podobna dyskusja, ze przeciez on moze lubil chodzic itp

Swoja droga ten sam eks nie chcial kupic keczupu ani musztardy bo szkoda kasy, a na koncu sie ode mnie wyprowadzil bo dostal za to auto od rodzicow



Wysłane z mojego GT-I8160 przy użyciu Tapatalka

[201708160922]

Ja tez kiedys cos napisalam i bylam pewna, ze przyczyna tego jest wlasnie to, co napisalam (bo powiedziala mi to osoba, ktorej to dotyczylo). I zaczely sie rozkminy na trzy strony, ze przeciez to na pewno nie tak

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[wika82]

Napisane przez mary_poppins

Też uważam, że nawet jeśli facet kupował jej to wino (bo raczej nie kupowała go sama, skoro on zadecydował jakie będzie), to nie powinien był skąpić 3 zł na takie, które ona chciała No błagam - można nie kupić komuś wcale jak się nie chce, ale jak już się kupuje, to branie czegoś gorszego przez wzgląd na 3-złotową różnicę w cenie, jest skąpstwem. I głupotą, bo się zmarnowało.

Wyjęłaś mi to z ust.
Różnica 3 zł, no błagam..


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[maszToCoChcesz]

ja pamiętam, że kilka lat temu wybierałam się na połowinki, a byłam z chłopakiem 2 lata. Zerwałam z nim jakieś 2 tygodnie przed imprezą, oczywiście jego tam nie zaprosiłam, chciałam iść z kolegą. Kilka dni przed imprezą były dzwoni do mnie z zapytaniem o kolor krawatu, więc ja mu na to, że nie idziemy przecież razem. Minął kolejny dzień, a od do mnie: "wisisz mi 250 zł za spinki, krawat i koszulę, dolicz do tego 20 zł, które Ci kiedyś pożyczyłem". Mi szczęka opadła, na co on wysłał w kolejnym sms'ie numer konta z dopiskiem: "lepiej zapłać,bo co moi rodzice sobie o Tobie pomyślą". Można? Można. Kawaler miał 22 lata.

[201708250923]

Napisane przez maszToCoChcesz

ja pamiętam, że kilka lat temu wybierałam się na połowinki, a byłam z chłopakiem 2 lata. Zerwałam z nim jakieś 2 tygodnie przed imprezą, oczywiście jego tam nie zaprosiłam, chciałam iść z kolegą. Kilka dni przed imprezą były dzwoni do mnie z zapytaniem o kolor krawatu, więc ja mu na to, że nie idziemy przecież razem. Minął kolejny dzień, a od do mnie: "wisisz mi 250 zł za spinki, krawat i koszulę, dolicz do tego 20 zł, które Ci kiedyś pożyczyłem". Mi szczęka opadła, na co on wysłał w kolejnym sms'ie numer konta z dopiskiem: "lepiej zapłać,bo co moi rodzice sobie o Tobie pomyślą". Można? Można. Kawaler miał 22 lata.

Powiedz, że nie zapłaciłaś

[mary_poppins]

Napisane przez la figa

aj dajcie spokoj z tym winem...
tak wychodzi na to ze 1 wino 18zł/1l jest tansze od wina 15zł/0,7l ale skoro facet nie mial pieniedzy to nie mial i tyle. dal max ile mogl.

Przecież nic takiego autorka nie napisała To tylko podejrzenia którejś z Wizażanek, co więcej, według mnie głupie podejrzenia - kupowali tonę alkoholu, a on nie miał 3 zł? Raczej mało prawdopodobne.

---------- Dopisano o 11:34 ---------- Poprzedni post napisano o 11:33 ----------

Napisane przez maszToCoChcesz

ja pamiętam, że kilka lat temu wybierałam się na połowinki, a byłam z chłopakiem 2 lata. Zerwałam z nim jakieś 2 tygodnie przed imprezą, oczywiście jego tam nie zaprosiłam, chciałam iść z kolegą. Kilka dni przed imprezą były dzwoni do mnie z zapytaniem o kolor krawatu, więc ja mu na to, że nie idziemy przecież razem. Minął kolejny dzień, a od do mnie: "wisisz mi 250 zł za spinki, krawat i koszulę, dolicz do tego 20 zł, które Ci kiedyś pożyczyłem". Mi szczęka opadła, na co on wysłał w kolejnym sms'ie numer konta z dopiskiem: "lepiej zapłać,bo co moi rodzice sobie o Tobie pomyślą". Można? Można. Kawaler miał 22 lata.

Przynajmniej się wyposażył na przyszłość

[Paulinka675]

mieszkałam z chłopakiem i stwierdziliśmy, że chcemy sprawić sobie psa, tak też zrobiliśmy, kupilismy szczeniaczka Spaniela, złożyliśmy się pół na pół po 200zł

jak wiadomo, szczeniakowi zdarza się, że narobi na podłogę, mój eks nie mógł tego znieść i strasznie się zachowywał do tego psa (bił ją i przyduszał oraz wyzywał) (denerwowało go to, że sunia miała ciężki charakter i wolno się uczyła, raz w szale zadzwonił do hodowcy od którego ją kupiliśmy z pretensjami), dlatego też postanowiłam ją zawieźć do mojej mamy, gdzie mieszkała w małym mieszkaniu z dziadkami i naszym psem - nie mogła zatrzymać kolejnego psa, więc postanowiłyśmy, że póki jest młoda oddamy ją w dobre ręce, tak też się stało

potem owy chłopak powiedział, że mam mu oddać jego połowę za tego psa i jakim prawem go oddałam

potem ten sam koleś pożyczył od mojej mamy 500zł i nie oddał, a mi ukradł 1000zł oraz części do samochodu z warsztatu, do czego po dziś dzień się nie przyznaje (patologiczny z niego kłamca był)

a zdjęcia tego psa wysyłał laskom na czacie, ze to jego

po dziś dzień żałuję, że nie miałam wtedy warunków i pieniędzy by zatrzymać psiaka

[kobietasukcesu]

paulinka675: czy ja dobrze rozumiem, ze psa oddalas, ale z tym facetem nadal mieszkalas?

---------- Dopisano o 14:59 ---------- Poprzedni post napisano o 14:46 ----------

Napisane przez mary_poppins

Też uważam, że nawet jeśli facet kupował jej to wino (bo raczej nie kupowała go sama, skoro on zadecydował jakie będzie), to nie powinien był skąpić 3 zł na takie, które ona chciała No błagam - można nie kupić komuś wcale jak się nie chce, ale jak już się kupuje, to branie czegoś gorszego przez wzgląd na 3-złotową różnicę w cenie, jest skąpstwem.

No dokładnie. Co innego jakby jedno było za 15 zł, a inne za 50 zł.
Ale kupować wino w ciemno, żeby zaoszczędzić 3 zł, kiedy jest dobre i znane za 3 zł więcej- nie umiem zrozumieć.

[skara]

Ja już to kiedyś pisałam na innym forum. Mój ex był bardzo oszczędny i bardzo lubił na mnie żerować. Po pewnym czasie domagałam się zwrotu połowy wydatków na życie bo mieszkaliśmy razem. Poprosiłam też o zwrot połowy kosztów za tabletki antykoncepcyjne. Wtedy dla mnie, studentki, to było spore obciążenie budżetu. Ex kłócił się ze mną i stwierdził, że nie odda BO ON ICH NIE JE (NIE ZAŻYWA)!!!!!!!

[Malla]

Napisane przez Paulinka675

mieszkałam z chłopakiem i stwierdziliśmy, że chcemy sprawić sobie psa, tak też zrobiliśmy, kupilismy szczeniaczka Spaniela, złożyliśmy się pół na pół po 200zł

jak wiadomo, szczeniakowi zdarza się, że narobi na podłogę, mój eks nie mógł tego znieść i strasznie się zachowywał do tego psa (bił ją i przyduszał oraz wyzywał) (denerwowało go to, że sunia miała ciężki charakter i wolno się uczyła, raz w szale zadzwonił do hodowcy od którego ją kupiliśmy z pretensjami), dlatego też postanowiłam ją zawieźć do mojej mamy, gdzie mieszkała w małym mieszkaniu z dziadkami i naszym psem - nie mogła zatrzymać kolejnego psa, więc postanowiłyśmy, że póki jest młoda oddamy ją w dobre ręce, tak też się stało

potem owy chłopak powiedział, że mam mu oddać jego połowę za tego psa i jakim prawem go oddałam

potem ten sam koleś pożyczył od mojej mamy 500zł i nie oddał, a mi ukradł 1000zł oraz części do samochodu z warsztatu, do czego po dziś dzień się nie przyznaje (patologiczny z niego kłamca był)

a zdjęcia tego psa wysyłał laskom na czacie, ze to jego

po dziś dzień żałuję, że nie miałam wtedy warunków i pieniędzy by zatrzymać psiaka

Zaraz, zaraz... Twój facet BIŁ SZCZENIAKA, a Twoim problemem jest, że chciał zwrot kasy?

[_ema_]

Napisane przez Malla

Zaraz, zaraz... Twój facet BIŁ SZCZENIAKA, a Twoim problemem jest, że chciał zwrot kasy?

Może darujmy sobie kolejną dyskusję 'jak mogłaś bla bla bla kochamy szczeniaczki bla bla bla facet taka świnia bla tyle szlachetnosci bla bla my jestesmy lepsze bl bla bla' bo nie jesteśmy w wątku 'mój facet bije szczeniaczka doradzajcie' tylko w wątku o skąpstwie.

[mary_poppins]

Napisane przez skara

Poprosiłam też o zwrot połowy kosztów za tabletki antykoncepcyjne. Wtedy dla mnie, studentki, to było spore obciążenie budżetu. Ex kłócił się ze mną i stwierdził, że nie odda BO ON ICH NIE JE (NIE ZAŻYWA)!!!!!!!

Ciekawe jaką by miał minę gdybyś postanowiła, że przerzucacie się na prezerwatywy.

[Malla]

Napisane przez _ema_

Może darujmy sobie kolejną dyskusję 'jak mogłaś bla bla bla kochamy szczeniaczki bla bla bla facet taka świnia bla tyle szlachetnosci bla bla my jestesmy lepsze bl bla bla' bo nie jesteśmy w wątku 'mój facet bije szczeniaczka doradzajcie' tylko w wątku o skąpstwie.

W takim razie uważam autorkę tamtego postu za najbardziej skąpą osobę w wątku, bo żałuje 200 zł dla zdrowia psychicznego zwierzęcia. Z przyjemnością rzuciłabym mu tę kasę pod nogi, byle tylko w życiu się już więcej do mnie nie odzywał.

Jej facet nie jest skąpy, jest złodziejem (nie żałował kasy, tylko pożyczył i nie oddał) i bestią.

[_ema_]

Napisane przez Malla

W takim razie uważam autorkę tamtego postu za najbardziej skąpą osobę w wątku, bo żałuje 200 zł dla zdrowia psychicznego zwierzęcia. Z przyjemnością rzuciłabym mu tę kasę pod nogi, byle tylko w życiu się już więcej do mnie nie odzywał.

Jej facet nie jest skąpy, jest złodziejem (nie żałował kasy, tylko pożyczył i nie oddał) i bestią.

A ja uważam, że opłacanie takich żądań to głupota w żadem sposób nie związana z dobrem zwierzaka [bo niby jak? po zapłacaniu mu 200zł przestałby bić? Czy może autorka nagle mogłaby pieska zatrzymać?]

Proszę, wchodzę tu czytać o śmiesznych objawach skąpstwa, a nie o wywodach na temat tego, jak bardzo złym człowiekiem jest autorka co drugiego posta. Wszyscy wiemy, że każda wizażanka kocha zwierzęta i jest szlachetna, nie trzeba tego na siłę wszystkim udowadniać, wtryniając gadkę o tym tam, gdzie nikt nie chce tego słuchać. Dobro zwierząt to ważna kwestia, dlatego omawiana była już w specjalnie dla tego celu założonych tematach. Można też założyć kolejny pt. jeśli Twój facet biłby zwierzę kogo byś wybrała? Ale ten jest o skąpstwie. A co drugi post zaczyna stawać się umoralnianiem i psychoanalizą.

[Malla]

Napisane przez _ema_

A ja uważam, że opłacanie takich żądań to głupota w żadem sposób nie związana z dobrem zwierzaka [bo niby jak? po zapłacaniu mu 200zł przestałby bić? Czy może autorka nagle mogłaby pieska zatrzymać?]

Oczywiście, że głupota, ale oddałabym dużo kasy, byle facet, który odstawia takie akcje, zostawił mnie w spokoju i zniknął z mojego życia.

Głupotą też jest pożyczanie dużej ilości pieniędzy, gdy nie ma możliwości wyegzekwowania zwrotu. Nigdy nie zrozumiem, co dziewczyna robiła w związku z takim palantem i to mnie bardziej razi niż jego złodziejstwo.

Napisane przez _ema_

Proszę, wchodzę tu czytać o śmiesznych objawach skąpstwa, a nie o wywodach na temat tego, jak bardzo złym człowiekiem jest autorka co drugiego posta. Wszyscy wiemy, że każda wizażanka kocha zwierzęta i jest szlachetna, nie trzeba tego na siłę wszystkim udowadniać, wtryniając gadkę o tym tam, gdzie nikt nie chce tego słuchać.

Ach, no tak, nie reagujmy na patologie, w końcu to wątek dla rozrywki.

Napisane przez _ema_

A co drugi post zaczyna stawać się umoralnianiem i psychoanalizą.

Czytam ten wątek po raz pierwszy, momentami bywa zabawny. (Nie)stety nie miałam skąpego faceta, więc nie poprawię Ci humoru zabawną historyjką.

Zastanów się nad przyczyną, dlaczego autorki niektórych postów są potępiane i Wizażanki nie potrafią przejść koło nich obojętnie. Czym innym jest buractwo "wisisz mi za spinki i krawat, które kupiłem specjalnie na imprezę, na którą mnie zaprosiłaś i odwołałaś", a czym innym buractwo "bił mojego psa, ale mniejsza z tym, teraz chce za niego pieniądze". Posty umoralniające będą się tu zawsze pojawiać, czy chcesz je czytać, czy nie. Na szczęście niektóre Wizażanki prócz chęci rozrywki mają też w sobie ułamek człowieczeństwa. EOT

[kaja2301]

Napisane przez Paulinka675

mieszkałam z chłopakiem i stwierdziliśmy, że chcemy sprawić sobie psa, tak też zrobiliśmy, kupilismy szczeniaczka Spaniela, złożyliśmy się pół na pół po 200zł

jak wiadomo, szczeniakowi zdarza się, że narobi na podłogę, mój eks nie mógł tego znieść i strasznie się zachowywał do tego psa (bił ją i przyduszał oraz wyzywał) (denerwowało go to, że sunia miała ciężki charakter i wolno się uczyła, raz w szale zadzwonił do hodowcy od którego ją kupiliśmy z pretensjami), dlatego też postanowiłam ją zawieźć do mojej mamy, gdzie mieszkała w małym mieszkaniu z dziadkami i naszym psem - nie mogła zatrzymać kolejnego psa, więc postanowiłyśmy, że póki jest młoda oddamy ją w dobre ręce, tak też się stało

potem owy chłopak powiedział, że mam mu oddać jego połowę za tego psa i jakim prawem go oddałam

potem ten sam koleś pożyczył od mojej mamy 500zł i nie oddał, a mi ukradł 1000zł oraz części do samochodu z warsztatu, do czego po dziś dzień się nie przyznaje (patologiczny z niego kłamca był)

a zdjęcia tego psa wysyłał laskom na czacie, ze to jego

po dziś dzień żałuję, że nie miałam wtedy warunków i pieniędzy by zatrzymać psiaka

Czytając Twoje posty tu i w innych wątkach zastanawiam sie jak możliwa jest tak wielka kumulacja patologii wokół jednej osoby


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Gwiazdeczka223]

Napisane przez Paulinka675

mieszkałam z chłopakiem i stwierdziliśmy, że chcemy sprawić sobie psa, tak też zrobiliśmy, kupilismy szczeniaczka Spaniela, złożyliśmy się pół na pół po 200zł

jak wiadomo, szczeniakowi zdarza się, że narobi na podłogę, mój eks nie mógł tego znieść i strasznie się zachowywał do tego psa (bił ją i przyduszał oraz wyzywał) (denerwowało go to, że sunia miała ciężki charakter i wolno się uczyła, raz w szale zadzwonił do hodowcy od którego ją kupiliśmy z pretensjami), dlatego też postanowiłam ją zawieźć do mojej mamy, gdzie mieszkała w małym mieszkaniu z dziadkami i naszym psem - nie mogła zatrzymać kolejnego psa, więc postanowiłyśmy, że póki jest młoda oddamy ją w dobre ręce, tak też się stało

potem owy chłopak powiedział, że mam mu oddać jego połowę za tego psa i jakim prawem go oddałam

potem ten sam koleś pożyczył od mojej mamy 500zł i nie oddał, a mi ukradł 1000zł oraz części do samochodu z warsztatu, do czego po dziś dzień się nie przyznaje (patologiczny z niego kłamca był)

a zdjęcia tego psa wysyłał laskom na czacie, ze to jego

po dziś dzień żałuję, że nie miałam wtedy warunków i pieniędzy by zatrzymać psiaka

Na Twoim miejscu wyprowadziłabym się od chłopaka razem z psem...

Generalnie nie lubię umoralniania, ale nie mogę ogarnąć jak mogłaś pozwalać facetowi na bicie i podduszanie szczeniaka?

I nie ogarniam też takich ludzi. Stwierdzają że chcą mieć psa, a potem się wielce dziwią że psiak się na podłogę czasem załatwia, i oddają jak zabawkę...

[150f22149d232a15625e38a732d46b6c6e220cbb_63e043022f3b0]

Napisane przez kaja2301

Czytając Twoje posty tu i w innych wątkach zastanawiam sie jak możliwa jest tak wielka kumulacja patologii wokół jednej osoby


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Niestety bardzo często jest tak, że jeśli ktoś wywodzi się z rodziny patologicznej to potem sam wybiera ludzi/sytuację, które sprawiają, że tworzy nowe patologię. Bardzo to jest smutne.

I już kończę offtop.

[Paulinka675]

Napisane przez Malla

Zaraz, zaraz... Twój facet BIŁ SZCZENIAKA, a Twoim problemem jest, że chciał zwrot kasy?

chyba mnie źle zrozumiałaś


chodziło mi to jak można tak się zachować

---------- Dopisano o 16:46 ---------- Poprzedni post napisano o 16:43 ----------

Napisane przez Gwiazdeczka223

Na Twoim miejscu wyprowadziłabym się od chłopaka razem z psem...

Generalnie nie lubię umoralniania, ale nie mogę ogarnąć jak mogłaś pozwalać facetowi na bicie i podduszanie szczeniaka?

I nie ogarniam też takich ludzi. Stwierdzają że chcą mieć psa, a potem się wielce dziwią że psiak się na podłogę czasem załatwia, i oddają jak zabawkę...

no chyba napisałam, że zabrałam psa do mamy - ludzie czytajcie ze zrozumieniem

nie muszę tutaj opisywać całej sytuacji

ale czy uważasz że przy takiej osobie mam coś do gadania? bo próbowanie powstrzymania go przed czymkolwiek albo sprzeciwu kończyło sie laniem również mnie

---------- Dopisano o 16:48 ---------- Poprzedni post napisano o 16:46 ----------

Napisane przez Malla

W takim razie uważam autorkę tamtego postu za najbardziej skąpą osobę w wątku, bo żałuje 200 zł dla zdrowia psychicznego zwierzęcia. Z przyjemnością rzuciłabym mu tę kasę pod nogi, byle tylko w życiu się już więcej do mnie nie odzywał.

Jej facet nie jest skąpy, jest złodziejem (nie żałował kasy, tylko pożyczył i nie oddał) i bestią.

o czym ty mowisz !!!!!!!!!!


no tak mnie tu wszystkie wkur..... że aż mi ciśnienie skoczyło


co ma wspólnego jego upominanie się o tą kase ze zdrowiem psychicznym psa!!!!!!!!!!!!!!!!

skoro psa zabrałam a on po czasie raptem mi wyskoczył o kasie

i że z jakiej racji ja mam mu oddawać za psa w tej sytuacji

---------- Dopisano o 16:52 ---------- Poprzedni post napisano o 16:48 ----------

Napisane przez _ema_

A ja uważam, że opłacanie takich żądań to głupota w żadem sposób nie związana z dobrem zwierzaka [bo niby jak? po zapłacaniu mu 200zł przestałby bić? Czy może autorka nagle mogłaby pieska zatrzymać?]

dokładnie po co ja miałabym mu dawać te pieniądze???!!!!

mnie dziwi, że ludzi tak opacznie zrozumieli to co napisałam, na moją niekorzyść

---------- Dopisano o 16:54 ---------- Poprzedni post napisano o 16:52 ----------

Napisane przez kobietasukcesu

paulinka675: czy ja dobrze rozumiem, ze psa oddalas, ale z tym facetem nadal mieszkalas?

niestety ale tak, miałam 18 lat i strasznie mną manipulował, poza tym próby mojego wyprowadzenia kończyły się zatrzymaniem mnie siła

nie mialam siły z tym walczyć, ale na szczęście jakiś czas później dałam radę i zakończyłam to

---------- Dopisano o 16:54 ---------- Poprzedni post napisano o 16:54 ----------

[1=150f22149d232a15625e38a 732d46b6c6e220cbb_63e0430 22f3b0;45308438]Niestety bardzo często jest tak, że jeśli ktoś wywodzi się z rodziny patologicznej to potem sam wybiera ludzi/sytuację, które sprawiają, że tworzy nowe patologię. Bardzo to jest smutne.

I już kończę offtop.[/QUOTE]

a ja nie jestem z patologicznej rodziny!

---------- Dopisano o 16:55 ---------- Poprzedni post napisano o 16:54 ----------

Napisane przez kaja2301

Czytając Twoje posty tu i w innych wątkach zastanawiam sie jak możliwa jest tak wielka kumulacja patologii wokół jednej osoby


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

powiem ci, że ja po dziś dzień się nad tym zastanawiam

---------- Dopisano o 16:58 ---------- Poprzedni post napisano o 16:55 ----------

[1=150f22149d232a15625e38a 732d46b6c6e220cbb_63e0430 22f3b0;45308438]Niestety bardzo często jest tak, że jeśli ktoś wywodzi się z rodziny patologicznej to potem sam wybiera ludzi/sytuację, które sprawiają, że tworzy nowe patologię. Bardzo to jest smutne.

I już kończę offtop.[/QUOTE]


wiesz patologia ktora odbijała się na mnie miała miejsce w szkołach i ja nie miałam tam nic do wyboru szkoły wybierała mama, więc nie wiem o co chodzi

[150f22149d232a15625e38a732d46b6c6e220cbb_63e043022f3b0]

Napisane przez Paulinka675

a ja nie jestem z patologicznej rodziny!



wiesz patologia ktora odbijała się na mnie miała miejsce w szkołach i ja nie miałam tam nic do wyboru szkoły wybierała mama, więc nie wiem o co chodzi

W innym wątku pisałaś o tym, że Twój tato nadużywa alkoholu. Wybacz, skojarzenie.

[Paulinka675]

[1=150f22149d232a15625e38a 732d46b6c6e220cbb_63e0430 22f3b0;45309033]W innym wątku pisałaś o tym, że Twój tato nadużywa alkoholu. Wybacz, skojarzenie. [/QUOTE]


tak ale ja z nim mieszkam od 2011r, wcześniej rzadko się widywaliśmy
nade mną wisi fatum jakieś ...

[201708160922]

Wybaczcie OT, ale moze gdybys mieszkala z nim, gdy bylas dorosla, a nie pelnoletnia, byloby inaczej. Ale to juz zupelny OT, nic nie wnoszacy do sprawy.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[_ema_]

No dalej, dalej, kontynuujcie
Za chwilę wątek upadnie, bo nikt nic nie napisze ze strachu, że post
'mój tata nie kupił mi lizaka' zakończy się serią oskarżeń na temat związku autorki z matką, jej skandalicznym stopniu dbania o uzębienie i niezdrowego stosunek do starszych mężczyzn

Ludzie, dajcie sobie siana.

Jak ktoś ma problem i o nim pisze, to doradzajcie ile chcecie na temat jego zycia.

Jak ktoś dla WASZEJ ROZRYWKI umieszcza tu anegdotkę to przestańcie te osoby zagdakiwać zaraz serią oskarżeń, diagnoz, problemów i dociekiwań, bo strach będzie się odezwać.

Jesteście wszystkie super, wspaniałe, dorosłe, dojrzałe i jesteście dla każdego wzorem. Teraz jak już połęchaliśmy Wasze ego - czy możemy przestać trzepać każdą wypowiadającą się jak KGB?

[201804100943]

Napisane przez kaja2301

Czytając Twoje posty tu i w innych wątkach zastanawiam sie jak możliwa jest tak wielka kumulacja patologii wokół jednej osoby


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

A za takie wypowiedzi należy się ban
: ]