Nasze codzienne jadłospisy cz. XIX - OCENA JADŁOSPISÓW

[dirtimeri]

Napisane przez Erena

1. Tłuszcze do włączenia do diety to zarówno trochę nasyconych (np. smalec, olej kokosowy - dobre do smażenia) i NNKT. Te ostatnie masz przede wszystkim w olejach roślinnych, orzechach, nasionach, jajach, rybach morskich. Ważne - większość nienasyconych nie nadaje się do obróbki termicznej (bodajże na rzepakowym oleju można smażyć, pozostałe spożywa się na zimno). Czyli smażysz na smalcu i kokosie, pozostałe np. dodajesz do sałatki.

Smalec jest bardzo niezdrowy i nie zalecany. Szkodliwie wpływa na układ sercowo-naczyniowy, prowadzi do rozwoju miażdżycy nawet u młodych osób. Jego spożywanie szybko prowadzi do odkładania zbędnego tłuszczyku.
Na diecie redukcyjne ogólnie nie zaleca się takiej obróbki termicznej jak smażenie... Jeśli już jest taka potrzeba to można coś podsmażyć beztłuszczowo na patelni teflonowej.
Do smażenia nadaje się olej rzepakowy oraz oliwa.

Napisane przez Erena

3. Nie przeliczałam tego, więc ciężko mi powiedzieć ilościowo. Ale będzie lepiej, jeśli to białko rozdzielisz równomiernie pomiędzy posiłki. O ile dobrze pamiętam treść 10 przykazań żywieniowych, wartościowe białko (czyli raczej mięso, ryby, jaja strączki poza soją) powinno się znaleźć w każdym posiłku. Nabiał lepiej ograniczyć. Po pierwsze dlatego, że cukier mleczny (laktoza) jest częstym alergenem i sporo osób nawet sobie nie zdaje sprawy, że go nie toleruje, a po drugie ze względu na trudniejszą przyswajalność białka mlecznego.

a niby czemu soja nie? jest mnóstwo producentów nie stosujących tego strączka GMO. Soja jest bardzo zdrowa, szczególnie dla kobiet, Polecam,

Napisane przez Erena

4. Też uważam, że to lepsza opcja niż duża ilość mleka krowiego (patrz punkt 3. ). A próbowałaś np. mleka owsianego, ryżowego, orkiszowego? Też są wartościowe, kaloryczność mają podobną jak mleko 1,5%, a - przynajmniej u mnie - są odczuwalnie tańsze niż mleko migdałowe. Co nie znaczy, że nieco krowiego mleka od czasu do czasu nie może się zdarzyć - jeśli dobrze tolerujesz nabiał, to nie musisz całkiem z niego rezygnować i możesz spokojnie używać np.do kawy.

czytajcie etykiety mleka migdałowego. Producent potrafi dodać tam mnóstwo zbędnej chemii, a samego ekstraktu z migdałów potrafi tam być jedynie kilka procent...

[missy7]

Erena dziękuje ślicznie. Co do mleka migdałowego to muszę spróbować innych jak owsiane , ryzowe itp. Z mleka krowiego oczywiście nie rezygnuje , czasami uzywam do owsianki czy kawy

Wiem już co zmieniać, więc mam nadzieję że następny jadłospis otrzyma mniej uwag

Pozdrawiam serdecznie

[Koko Szanelll]

A mógłby ktoś zerknąć na mój jadłospis?

Mam nadzieję, że można się do Was przyłączyć?
Zacznę od tego, że posypało mi się bardzo zdrowie i to mnie zmotywowało do zmiany trybu życia i diety. Póki co nie wolno mi się ruszać nic ponadto, co jest koniecznością (dodatkowo zaczęłam zajadać stres i automatycznie przytyłam blisko 10kg...), jako, że o ćwiczeniu póki co nie ma mowy, to na początek postanowiłam skupić się na tym co jem i dopracować swoją dietę. Nie podjadać (co jest dla mnie mega ciężkie... ). No i w końcu jeść regularnie!

R

Śniadanie: Otręby owsiane górskie (pół szklanki), garstka rodzynek, pół banana, mała garstka orzechów laskowych, mleko krowie 2% + herbata czarna z cytryną + 2,5 łyżki cukru białego
II Śniadanie: 2 kromki chleba razowego z rozsmarowaną sałatką z tuńczyka (ryż,tuńczyk, ogórek kiszony, kukurydza,łyżka majonezu)
Przekąska: 2 kiwi
Obiad: wąski pasek łososia nowerskiego (podsmażanego bez oleju na patelni grillowej), 4 różyczki brokuła, pół paczki ryżu
Kolacja: Kefir Tola + pół papryki

+ w ciągu dnia zielona herbata, czerwona herbata, pokrzywa+skrzyp i rumianek

Za wszelkie uwagi będę bardzo wdzięczna!

[Shariana]

Napisane przez Koko Szanelll

A mógłby ktoś zerknąć na mój jadłospis?

Mam nadzieję, że można się do Was przyłączyć?
Zacznę od tego, że posypało mi się bardzo zdrowie i to mnie zmotywowało do zmiany trybu życia i diety. Póki co nie wolno mi się ruszać nic ponadto, co jest koniecznością (dodatkowo zaczęłam zajadać stres i automatycznie przytyłam blisko 10kg...), jako, że o ćwiczeniu póki co nie ma mowy, to na początek postanowiłam skupić się na tym co jem i dopracować swoją dietę. Nie podjadać (co jest dla mnie mega ciężkie... ). No i w końcu jeść regularnie!

R

Śniadanie: Otręby owsiane górskie (pół szklanki), garstka rodzynek, pół banana, mała garstka orzechów laskowych, mleko krowie 2% + herbata czarna z cytryną + 2,5 łyżki cukru białego
II Śniadanie: 2 kromki chleba razowego z rozsmarowaną sałatką z tuńczyka (ryż,tuńczyk, ogórek kiszony, kukurydza,łyżka majonezu)
Przekąska: 2 kiwi
Obiad: wąski pasek łososia nowerskiego (podsmażanego bez oleju na patelni grillowej), 4 różyczki brokuła, pół paczki ryżu
Kolacja: Kefir Tola + pół papryki

+ w ciągu dnia zielona herbata, czerwona herbata, pokrzywa+skrzyp i rumianek

Za wszelkie uwagi będę bardzo wdzięczna!

1 - pół szklanki otrębów to zdecydowanie za dużo. Zamień to na płatki owsiane górskie, cukier z kolei radziłabym zastąpić miodem.

Poza tym... mało jakoś, mało tego. Kolacja to nawet nie przegryzka.

[Koko Szanelll]

Napisane przez Shariana

1 - pół szklanki otrębów to zdecydowanie za dużo. Zamień to na płatki owsiane górskie, cukier z kolei radziłabym zastąpić miodem.

Poza tym... mało jakoś, mało tego. Kolacja to nawet nie przegryzka.

Moja pomyłka miało być płatki owsiane górskie
Do tej pory używałam miodu, ale aktualnie mi się skończył.

Mówisz, że mało? Hmm. Ja się boję przy moim bezruchu więcej jeść Nie mam pomysłu, co jeszcze dodać, żeby nie przesadzić...

[Seducer]

Powracam i wciąż walczę. Ostatnio mam zajawkę na słodycze, naprawdę nie umiem się pohamować. Średnio mi z tym, bo wiem, że niezdrowo się tak opychać czekoladą Dlatego dzisiaj byłam taaaka dumna, że na deser wybrałam kisiel
Waga lekko wzrosła, powoli zbliżam się do 5 z przodu.


U skierowane lekko na P

I 50g kaszy pęczak gotowanej na wodzie, potem z 2/3 szklanki mleka 1,5%, połową banana, łyżką wiórków kokosowych, łyżeczką lnu mielonego, podana z naprawdę kopiatą łyżką ricotty i paskiem gorzkiego Wedla; kawa z mlekiem

II kajzerka wieloziarnista na pół: jedna połówka cienko posmarowana almette, na to polędwica drobiowa, 3 plastry jajka, kapusta czerwona, druga połówka posmarowana ricottą, na to porządna łyżeczka dżemu; jabłko

Banish Fat Boost Metabolism Jillian Michaels + abs

III 2 chochle rosołu z niewielką ilością makaronu; pęczak (4-5 łyżek ugotowanego) z potrawką, czyli noga z królika (najpierw lekko obtoczona w mące) z sosem śmietanowym z porem, marchewką i koperkiem + surówka z kapusty pekińskiej, ogórka kiszonego, papryki marynowanej i kukurydzy

IV kawa z mlekiem + kisiel z łyżką ricotty; słonecznik (było 30g, ale pewnie wskoczy jeszcze wieczorkiem ), marchewka

V twaróg półtłusty jakieś 60-70g, pół dużego jogurtu naturalnego, 2 garście płatków błonnikowych, len i cynamon do tego + mała kromka chleba nie wiem jeszcze z czym; łyżeczka kakao prawdziwego z 2/3 szklanki mleka 1,5%

[agaczini]

dzisiejszy R

I -kanapki: 2 kromki chleba razowego żytniego, kotlet mielony drobiowo wieprzowy własnej roboty, sałata, pomidor, szczypiorek

II - barszcz ukraiński


III - schab pieczony z duszonymi jabłkami i żurawinami, grillowana papryka, ziemniaki

godzina robienia zakupów
godzina ZUMBY

IV - kanapki: 2 kromki chleba żytniego razowego, 2 jajka gotowane, szczypior, sałata

[Irish lady 28]

r

1. 2 kiełbaski cielęce z musztardą, 3 kromki grahama z szynką, masłem, pomidorami, szczypiorkiem
2. micha rosołu, wyjedzone warzywa z rosołu później
   
3. sałatka : rukola, pomidory, feta, groszek, kapary, oliwa z oliwek, cebula czerwona, 2 podudzia z kurczaka ( wyjęłam z zupy)

porcje mega solidne, wpadła lampka wina




i jak?

[Ily]

RRR
I
3 średnie kromki pieczywa żytniego , masło , sałata , szynka drobiowa , ogórek kiszony , ogórek zwykły , papryka czerwona , sól .

II
Brak :P - wstałam gruuubo po 12.00 ale gryznełam troszkę mięska jakiegoś z obiadu

III
Pierś na parze , kasza , ogórki kiszone

IV
Bułka wieloziarnista , z piersią z obiadu , sałatą , masłem , ogórkiem , pomidorem , cebulą i kiełkami + sól

----

z 5 zielonych herbat i woda Troszkę mało tego wyszło , ale głodna nie jestem

[czescwujku]

Czym sie różni naleśnik od pancake?

http://magicznykociolek.blox.pl/2012...inacja-do.html

Czy jak nie dodam czekolady, to nie wyjdzie? ;-)

2. Jak smakuje ciasto marchewkowe,bo chce zrobić,a nigdy nie jadłam ;>

[beatiska]

Napisane przez czescwujku

2. Jak smakuje ciasto marchewkowe,bo chce zrobić,a nigdy nie jadłam ;>

dla mnie troszkę jak piernik, pyszny

[akot80]

Napisane przez Irish lady 28

Perfecta....

ale kurcze, ja się najadam....ja mam wrażenie takiej sytości po śniadaniu, że każdy normalny posiłek , np. po 2 godzinach, powoduje,że pękam z objedzenia;(


p.s. dodam, że wcale nie chudnę..

Nie możliwe, nie chudniesz? Hmm, ciekawe dlaczego.

[Ervisha]

Napisane przez czescwujku

Czym sie różni naleśnik od pancake?

http://magicznykociolek.blox.pl/2012...inacja-do.html

Czy jak nie dodam czekolady, to nie wyjdzie? ;-)

2. Jak smakuje ciasto marchewkowe,bo chce zrobić,a nigdy nie jadłam ;>

Czego ma nie wyjść??? Wyjdzie, tylko ciasto będzie jasne i będziesz musiała czymś posłodzić...

[martha22]

Moja R-ka:
woda z cytryną i aloesem
- pomarańcza, 5 łyżek płatków, rodzynki, siemię lniane, pestki dyni, z ok 200 g budyniu o sm. krówki, herbata zielona
- 2 małe jabłka, mix orzechów-garstka
- 2 kromki wieloziarniste, masło, 2 plastry szynki, avocado, ogórek zielony
- tran, gęsty barszcz czerwony na kostkach mięsnych i wołowinie z ziemniakami, wołowina gotowana ok 120g
- brokuł gotowany, makrela wędzona lub śledź z cebulą, olej słonecznikowy.

[agaczini]

hej, obcinam trochę węglowodany, bo oprócz większych mięśni wogólę nie chudnę. zaczynam trochę ostrzej waga 63,5 wzrost 170 (wczoraj się zważyłam ;p).

Redukcja

I - 2 kromki chleba żytniego razowego, jajko sadzone b/t, pomidor, polędwica wieprzowa i ser koryciński do chleba

II - kalarepa, duża szklanka karotki

III - jogurt naturalny, kabanosy extra - 2 sztuki

IV - pierś kurczaka, kasza jęczmienna, kapusta kiszona

trening dolnych partii mięśniowych, godzina zumby

V - placek z 2 jajek i 2 ziemniaków tarkowanych, ogórki kiszone

[joannat]

Napisane przez agaczini

hej, obcinam trochę węglowodany, bo oprócz większych mięśni wogólę nie chudnę. zaczynam trochę ostrzej waga 63,5 wzrost 170 (wczoraj się zważyłam ;p).

trening dolnych partii mięśniowych, godzina zumby

V - placuszki owsiane (płatki owsiane, jajko, jogurt) z masłem orzechowym -> jak taka kolacja? czy lepiej zjeść jajka sadzone i do tego chleb żytni razowy?

Moim zdaniem lepsze jajka, zawsze to więcej koniecznego po wysiłku białka.

---------- Dopisano o 11:01 ---------- Poprzedni post napisano o 10:53 ----------

Weekend zupełnie zrujnował dietę i podeptał silną wolę. Ciacho, winko, rozjechane pory posiłków... Ale przynajmniej się dobrze bawiłam

Moje R dzisiaj:
I. kakaowy budyń jaglany (na wodzie) z łyżką miodu
II. koktajl z jogurtu i 1/2 banana, jabłko
III. Grillowany amur + ryż + surówka z kiszonej kapusty z jabłkiem i marchewką
IV: kanapka z gotowaną szynką sałatą, ogórkiem i ziołami
V. sałatka z wędzonej makreli, jajka i brokuła, sos jogurtowo-ziołowy

[lils_]

R z dzisiaj

1. serek wiejski lekki z suszonymi morelami, sezamem i otrębami żurawinowymi
szklanka świeżo wyciśniętego soku pomarańczowego

2. gulasz z czarnej soczewicy (w środku brokuły, buraki, pomidory, marchewka, seler, cebula, zioła)

3. ciemna bułka słonecznikowa z burakiem i serem pleśniowym

4. dwa jajka smażone z brokułami

[201606210914]

Napisane przez agaczini

hej, obcinam trochę węglowodany, bo oprócz większych mięśni wogólę nie chudnę. zaczynam trochę ostrzej waga 63,5 wzrost 170 (wczoraj się zważyłam ;p).

Redukcja

I - 2 kromki chleba żytniego razowego, jajko sadzone b/t, pomidor, polędwica wieprzowa i ser koryciński do chleba

II - kalarepa, duża szklanka karotki

III - jogurt naturalny, kabanosy extra

IV - pierś kurczaka, ziemniaki, kapusta kiszona

trening dolnych partii mięśniowych, godzina zumby

V - placuszki owsiane (płatki owsiane, jajko, jogurt) z masłem orzechowym -> jak taka kolacja? czy lepiej zjeść jajka sadzone i do tego chleb żytni razowy?

można zapytać ile kalorii spożywasz? - pytam tak z ciekawości

[agaczini]

teraz planuję spożywać około 1900 - 2000 od dzisiaj, moje spoczynkowe zapotrzebowanie to 1700, całkowite około 2350 kcal (i dotychczas jadłam zgodnie z zapotrzebowaniem całkowitym), do tego 3 razy w tygodniu trening siłowy (ćwiczenia wielostawowe) + aeroby

[201606210914]

agaczini dzięki podobają mi się Twoje jadłospisy więc czasem coś zgapię

[agaczini]

Napisane przez superkas

agaczini dzięki podobają mi się Twoje jadłospisy więc czasem coś zgapię

bardzo miło to słyszeć! o to chodzi żeby sobie czasem "pozgapiać" od siebie nawzajem

[Erena]

agaczini, zostaw Ty te wage w spokoju! Jesli cialo wyglada lepiej, to najwazniejsze. Wiesz, sama po prawie pol roku z zelastwem waze jakies 2,5 kg wiecej niz na starcie, a wygladam nieporownywalnie lepiej i (uwaga uwaga) szczuplej
Jesz tyle (w sensie, na takim rozsadnym minusie), ze kompozycja ciala na pewno powoli sie zmienia na lepsze

[agaczini]

Napisane przez Erena

agaczini, zostaw Ty te wage w spokoju! Jesli cialo wyglada lepiej, to najwazniejsze. Wiesz, sama po prawie pol roku z zelastwem waze jakies 2,5 kg wiecej niz na starcie, a wygladam nieporownywalnie lepiej i (uwaga uwaga) szczuplej
Jesz tyle (w sensie, na takim rozsadnym minusie), ze kompozycja ciala na pewno powoli sie zmienia na lepsze

tak patrze na spisie subskrybowanych wątków : oho Erena coś napisała, myślę: będzie opiernik chyba hehehe ;* wagi nawet nie posiadam, ale skusiłam się u mamy na ważonko ;D pomyślałam że trochę obetnę węglowodanów po prostu, podczas przekąsek, a okołotreningowe i śniadanie dalej będą pełnowartościowe ) przy takim zachrzanie siłowniowo zumbowym nawet bym nie podołała za dużo uciąć zjadłam dziś kabanosy i jogurt i dukan mi się przypomniał....ble... przez niego nabawiłam się trwałego wstrętu do serków wiejskich ;p chyba masz rację znowuu...

[Erena]

Napisane przez agaczini

tak patrze na spisie subskrybowanych wątków : oho Erena coś napisała, myślę: będzie opiernik chyba hehehe ;* wagi nawet nie posiadam, ale skusiłam się u mamy na ważonko ;D pomyślałam że trochę obetnę węglowodanów po prostu, podczas przekąsek, a okołotreningowe i śniadanie dalej będą pełnowartościowe ) przy takim zachrzanie siłowniowo zumbowym nawet bym nie podołała za dużo uciąć zjadłam dziś kabanosy i jogurt i dukan mi się przypomniał....ble... przez niego nabawiłam się trwałego wstrętu do serków wiejskich ;p chyba masz rację znowuu...

Oj tam zaraz opiernik... "Nagaduje" komus tylko wtedy, jak gada totalne bzdury albo ma chore wyobrazenie o sobie, zywieniu, sporcie czy jakimkolwiek innym temacie, niekoniecznie z tego zakresu. Ale to prawda - patrzenie na cyferki zapala mi lampke alarmowa w glowie i ruszam interweniowac
Jak chcesz cos pokombinowac, to moze ewentualnie sprobuj tak - zostan na starej kalorycznosci, ale poprzemieszczaj makro i jedz wegle inne niz z warzyw tylko do sniadania i posilkow okolotreningowych. Czyli mniej wiecej tak jak mowisz, ale bez ucinania. I bez slowa na "D" przy mnie prosze

[agaczini]

Napisane przez Erena

Oj tam zaraz opiernik... "Nagaduje" komus tylko wtedy, jak gada totalne bzdury albo ma chore wyobrazenie o sobie, zywieniu, sporcie czy jakimkolwiek innym temacie, niekoniecznie z tego zakresu. Ale to prawda - patrzenie na cyferki zapala mi lampke alarmowa w glowie i ruszam interweniowac
Jak chcesz cos pokombinowac, to moze ewentualnie sprobuj tak - zostan na starej kalorycznosci, ale poprzemieszczaj makro i jedz wegle inne niz z warzyw tylko do sniadania i posilkow okolotreningowych. Czyli mniej wiecej tak jak mowisz, ale bez ucinania. I bez slowa na "D" przy mnie prosze

no ok - czyli ryż, makaron, kasze, chleb, ziemniaki tylko do śniadania i okołotreningowych - to faktycznie mniej więcej podobnie to sprobuję tak jak sugerujesz i będę obserwować

[dezett]

.

[Poa alpina]

Napisane przez magda_lena40

W końcu wróciła, ale i tak odpuściłam jeszcze dzisiaj



Pewnie, każda cieszy, szczególnie, że to pierwsza w tym roku i dla Ciebie gratulacje I za @ i za wymarzoną pracę

Moje żywienie już przeszło bardzo generalna metamorfozę, ale właśnie takie szczegóły, które gdzieś cichaczem się czają, jak te nieszczęsne kostki czy inne kucharki przydałoby się wyeliminować bo jaki sens ma przygotowanie fajnego, zdrowego posiłku, jak się w niego później pakuje taką chemię

Nigdy nie łączyłam manny z owsianką będzie trzeba spróbować



Moje U takie no, nie do końca zaplanowane, ale niech będzie:


I owsianka - cukiniowe brownie (na mleku krowim i ryżowym, ugotowana z kawałkiem banana i łyżeczką cukru trzcinowego) z twarożkiem i pekanami
*jabłko
II pełnoziarniste pierogi 4 ruskie/4 z mięsem i grzybami (odgrzane na łyżeczce masła), surówka z czarnej rzepy z jogurtem nat
*gdzieś w międzyczasie 2 kostki gorzkiej z wiśniami, ok. łyżki płatków kokosa i kilka pekanów, łyżka makowca
III jednoporcjowe żytnie ciastko z jabłkiem (jajko, 1/2 szk. żytniej mąki, łyżeczka masła), 2 łychy wiejskiego
IV 2 jajka gotowane (a raczej sadzone) w sosie z pomidorów i czerwonej soczewicy z kawałkiem fety, owsiana grzanka
*Perła Winter



I mam jeszcze pytanko [jeśli powinnam zadać je gdzie indziej to przepraszam ] już nie raz czytałam, że brzuch robi się głównie w kuchni i w związku z tym -> chodzi o to, żeby trzymać 'czystą' dietę, bez ff, alko, przetworzonych produktów, słodyczy czy jednak są jeszcze jakieś dodatkowe wskazania? Na przykład, no nie wiem, ograniczać węgle w posiłkach popołudniowych albo (widzę, że też zwracacie na to uwagę) czy białko w większości posiłków dostarczane jest z nabiału czy z innych produktów?

Dziękuję Jakoś wyjątkowo krótka i skąpa była ta @, ale ważne, że była... Wiecie, co może być przyczyną?

Nad szczegółami można pracować zawsze .

Połączenie manny z owsianką jest nie tylko smaczne, ale i praktyczne - taka mikstura szybciej gęstnieje podczas gotowania

Do menu nie mam żadnych zastrzeżeń. Nawet słodkości bardzo zdrowe . Tylko Perłę Winter zamieniłabym na jakieś rzemieślnicze piwko

Ja staram się ograniczać węgle pod wieczór z jednego powodu - po prostu nocą zazwyczaj niespecjalnie potrzebuję energii . Przynajmniej nie tyle, co z rana - od rana bardzo o nie dbam. No a białko... Ważne, aby dbać o urozmaicenie jego źródeł

Napisane przez Maddie

Och, to gratuluję! Pochwalisz się, co to za praca?
Twoje menu pyszne
Serek dostałam z USA

Dziękuję . Będę doradcą żywieniowym. Ale nie od żywienia ludzi .

Ah te USA Z chęcią bym spróbowała takiego serka.

Napisane przez Ily

Okropna eRRka

I
3 małe kromki pieczywa żytniego , masło , sałata , szynka drobiowa , pomidor , ogórek , cebula , sól + zielona

II
brak- późno wstałam i ogólnie 5 posiłków za dużo wychodzi . Ale zjadłam 2 mandarynki

III
MASAKRA ! kopytka ze skwarkami , i jak robiłam gulasz do nich to musiałam próbować ... ale gulaszu nie jadłam na szczęście .

IV
Jeść czy nie jeść ? kara kopytkowa ? jak tak to zjem mini wersje greckiej , tz ser feta , pomidor , ogórek , papryczka , sałata. Bez oliwek i sosu


---
zielona herbata i woda niegaz.

Skoro Twoje dni nie są długie, naprawdę nie musisz na siłę wciskać pięciu posiłków. Lepiej skup się np. na trzech + przekąsce. Ale niech to będą naprawdę pełnowartościowe, czyste posiłki!

Napisane przez Seducer

Powracam i wciąż walczę. Ostatnio mam zajawkę na słodycze, naprawdę nie umiem się pohamować. Średnio mi z tym, bo wiem, że niezdrowo się tak opychać czekoladą Dlatego dzisiaj byłam taaaka dumna, że na deser wybrałam kisiel
Waga lekko wzrosła, powoli zbliżam się do 5 z przodu.


U skierowane lekko na P

I 50g kaszy pęczak gotowanej na wodzie, potem z 2/3 szklanki mleka 1,5%, połową banana, łyżką wiórków kokosowych, łyżeczką lnu mielonego, podana z naprawdę kopiatą łyżką ricotty i paskiem gorzkiego Wedla; kawa z mlekiem

II kajzerka wieloziarnista na pół: jedna połówka cienko posmarowana almette, na to polędwica drobiowa, 3 plastry jajka, kapusta czerwona, druga połówka posmarowana ricottą, na to porządna łyżeczka dżemu; jabłko

Banish Fat Boost Metabolism Jillian Michaels + abs

III 2 chochle rosołu z niewielką ilością makaronu; pęczak (4-5 łyżek ugotowanego) z potrawką, czyli noga z królika (najpierw lekko obtoczona w mące) z sosem śmietanowym z porem, marchewką i koperkiem + surówka z kapusty pekińskiej, ogórka kiszonego, papryki marynowanej i kukurydzy

IV kawa z mlekiem + kisiel z łyżką ricotty; słonecznik (było 30g, ale pewnie wskoczy jeszcze wieczorkiem ), marchewka

V twaróg półtłusty jakieś 60-70g, pół dużego jogurtu naturalnego, 2 garście płatków błonnikowych, len i cynamon do tego + mała kromka chleba nie wiem jeszcze z czym; łyżeczka kakao prawdziwego z 2/3 szklanki mleka 1,5%

Menu niczym strasznym nie razi (jedynie w kolacji czegoś kolorowego mi brakuje ), ale wizja osoby która powinna przytyć wykonującej Banish Jillian trochę mnie przeraża. Po co?

Napisane przez martha22

Moja R-ka:
woda z cytryną i aloesem
- pomarańcza, 5 łyżek płatków, rodzynki, siemię lniane, pestki dyni, z ok 200 g budyniu o sm. krówki, herbata zielona
- 2 małe jabłka, mix orzechów-garstka
- 2 kromki wieloziarniste, masło, 2 plastry szynki, avocado, ogórek zielony
- tran, gęsty barszcz czerwony na kostkach mięsnych i wołowinie z ziemniakami, wołowina gotowana ok 120g
- brokuł gotowany, makrela wędzona lub śledź z cebulą, olej słonecznikowy.

Kostki mięsne? Chodzi o kości czy o chemię typu Knorr? Jeśli o to drugie - niech ucieka daleko. Wystarczy dobrze doprawić zupę naturalnymi przyprawami, ziołami.

Przyczepię się jak zwykle do oleju słonecznikowego - lepiej będzie, gdy użyjesz oliwy z oliwek bądź oleju lnianego. Mają o wiele korzystniejszy stosunek kwasów omega 3 do 6.

Napisane przez joannat

Weekend zupełnie zrujnował dietę i podeptał silną wolę. Ciacho, winko, rozjechane pory posiłków... Ale przynajmniej się dobrze bawiłam

Moje R dzisiaj:
I. kakaowy budyń jaglany (na wodzie) z łyżką miodu
II. koktajl z jogurtu i 1/2 banana, jabłko
III. Grillowany amur + ryż + surówka z kiszonej kapusty z jabłkiem i marchewką
IV: kanapka z gotowaną szynką sałatą, ogórkiem i ziołami
V. sałatka z wędzonej makreli, jajka i brokuła, sos jogurtowo-ziołowy

Życie mamy jedno, zabawić też się trzeba! Po weekendzie powrót do czystego jedzonka i to się chwali. Nie za mało tu tłuszczu? I trochę brak mi źródła białka z rana... Generalnie te poranne posiłki jakieś takie łyse.

Napisane przez lils_

R z dzisiaj

1. serek wiejski lekki z suszonymi morelami, sezamem i otrębami żurawinowymi
szklanka świeżo wyciśniętego soku pomarańczowego

2. gulasz z czarnej soczewicy (w środku brokuły, buraki, pomidory, marchewka, seler, cebula, zioła)

3. ciemna bułka słonecznikowa z burakiem i serem pleśniowym

4. dwa jajka smażone z brokułami

Serek wiejski lekki zamieniłabym na normalny. Otręby żurawinowe są pewnie dosładzanym, przetworzonym produktem. Lepiej, gdybyś użyła tu pełnoziarnistych płatków np. owsianych czy orkiszowych.

O ile porcja gulaszu nie była mikro, to reszta może być - zależy, jak długi miałaś dzień. Śniadanie jednak wydaje mi się zbyt słabe. No i na bułkę warto zwrócić uwagę - jeśli jest bardzo ciemna, to prawdopodobnie jest podbarwiona słodem i z pełnoziarnistym pieczywem nie ma nic wspólnego. A, i na czym smażysz jajka?




Wstawiam moje U z wczoraj (dzień spędzony u TŻ, na garnuszku Teściowej )

I 2 podwójne grzanki z jasnego chleba pszenno-żytniego z: serem gouda, szynką, pieczarkami, papryką i ketchupem
Do kawy: 40 mlecznej czekolady z wiórkami kakao
2,5 godziny trekkingu z kijkami
II Udko z kurczaka duszone; ziemniaki; brokuły w sosie śmietanowym
Przekąska: jabłko
III 4 mniejsze kromki chleba graham z: 2 jajami na twardo, masłem, sałatą, rzodkiewkami i szczypiorkiem

... i dzisiejsze U, już u siebie - ale ze śniadaniem w podróży.

I Grahamka z pestkami dyni z: serem gouda, szynką, rzodkiewkami, pomidorem i sałatą
II Owsianka z kaszą manną i otrębami orkiszowymi na mleku z kawą zbożową z: pomarańczą, serkiem homo, orzechami włoskimi i miodem wielokwiatowym
Przekąska: jabłko
III Makaron pełnoziarnisty z pszenicy durum z piersią kurczaka smażoną bez tłuszczu, czerwonym pesto i patisonami konserwowymi
IV Mix sałat z 2 jajami na twardo, pomidorem, rzodkiewkami, ogórkiem kiszonym, pieprzem ziołowym i olejem lnianym

Korzystając z ostatnich dni wolności, jutro znowu mam dzień plackowy

[Seducer]

Napisane przez Poa alpina

Menu niczym strasznym nie razi (jedynie w kolacji czegoś kolorowego mi brakuje ), ale wizja osoby która powinna przytyć wykonującej Banish Jillian trochę mnie przeraża. Po co?

Wstawiam moje U z wczoraj (dzień spędzony u TŻ, na garnuszku Teściowej )

I 2 podwójne grzanki z jasnego chleba pszenno-żytniego z: serem gouda, szynką, pieczarkami, papryką i ketchupem
Do kawy: 40 mlecznej czekolady z wiórkami kakao
2,5 godziny trekkingu z kijkami
II Udko z kurczaka duszone; ziemniaki; brokuły w sosie śmietanowym
Przekąska: jabłko
III 4 mniejsze kromki chleba graham z: 2 jajami na twardo, masłem, sałatą, rzodkiewkami i szczypiorkiem

... i dzisiejsze U, już u siebie - ale ze śniadaniem w podróży.

I Grahamka z pestkami dyni z: serem gouda, szynką, rzodkiewkami, pomidorem i sałatą
II Owsianka z kaszą manną i otrębami orkiszowymi na mleku z kawą zbożową z: pomarańczą, serkiem homo, orzechami włoskimi i miodem wielokwiatowym
Przekąska: jabłko
III Makaron pełnoziarnisty z pszenicy durum z piersią kurczaka smażoną bez tłuszczu, czerwonym pesto i patisonami konserwowymi
IV Mix sałat z 2 jajami na twardo, pomidorem, rzodkiewkami, ogórkiem kiszonym, pieprzem ziołowym i olejem lnianym

Korzystając z ostatnich dni wolności, jutro znowu mam dzień plackowy

Dziękuję
Ćwiczę ze względu na nadmiar energii i walka o lepsze samopoczucie. To moja odskocznia od problemów, a przy okazji mam świadomość, że skoro pochłaniam mniej-więcej 2500 kalorii, to przynajmniej nie będzie z tego samego tłuszczu... Może głupie myślenie, nie umiem się czasem wyzbyć myślenia, że wrócę ja z dawnych lat :/

Twoje jadłospisy są mega apetyczne i świetnie zróżnicowane, a w dodatku niezłą aktywność trzymasz!

[magda_lena40]

Napisane przez Poa alpina

Dziękuję Jakoś wyjątkowo krótka i skąpa była ta @, ale ważne, że była... Wiecie, co może być przyczyną?

Nad szczegółami można pracować zawsze .

Połączenie manny z owsianką jest nie tylko smaczne, ale i praktyczne - taka mikstura szybciej gęstnieje podczas gotowania

Do menu nie mam żadnych zastrzeżeń. Nawet słodkości bardzo zdrowe . Tylko Perłę Winter zamieniłabym na jakieś rzemieślnicze piwko

Ja staram się ograniczać węgle pod wieczór z jednego powodu - po prostu nocą zazwyczaj niespecjalnie potrzebuję energii . Przynajmniej nie tyle, co z rana - od rana bardzo o nie dbam. No a białko... Ważne, aby dbać o urozmaicenie jego źródeł


Wstawiam moje U z wczoraj (dzień spędzony u TŻ, na garnuszku Teściowej )

I 2 podwójne grzanki z jasnego chleba pszenno-żytniego z: serem gouda, szynką, pieczarkami, papryką i ketchupem
Do kawy: 40 mlecznej czekolady z wiórkami kakao
2,5 godziny trekkingu z kijkami
II Udko z kurczaka duszone; ziemniaki; brokuły w sosie śmietanowym
Przekąska: jabłko
III 4 mniejsze kromki chleba graham z: 2 jajami na twardo, masłem, sałatą, rzodkiewkami i szczypiorkiem

... i dzisiejsze U, już u siebie - ale ze śniadaniem w podróży.

I Grahamka z pestkami dyni z: serem gouda, szynką, rzodkiewkami, pomidorem i sałatą
II Owsianka z kaszą manną i otrębami orkiszowymi na mleku z kawą zbożową z: pomarańczą, serkiem homo, orzechami włoskimi i miodem wielokwiatowym
Przekąska: jabłko
III Makaron pełnoziarnisty z pszenicy durum z piersią kurczaka smażoną bez tłuszczu, czerwonym pesto i patisonami konserwowymi
IV Mix sałat z 2 jajami na twardo, pomidorem, rzodkiewkami, ogórkiem kiszonym, pieprzem ziołowym i olejem lnianym

Korzystając z ostatnich dni wolności, jutro znowu mam dzień plackowy

Według mojej gin u mnie powodem może być odchudzanie albo podwyższony poziom TSH (co też może być powodem odchudzania, o ile ją dobrze zrozumiałam ), z którym muszę iść do endo resztę badań które mi robiła miałam w porządku.

Mi bardzo przypasowało gotowanie owsianki razem z bananem albo z mielonymi migdałami, nie dość że pycha to bardziej gęstnieje z tych samych powodów zaprzyjaźniłam się też z dodawaniem cukinii, buraka albo marchewki

z Perłą i każdym innym póki co się żegnam

U Ciebie smacznie jak zwykle

[GreenBalance]

Dziewczyny - co do węgli na noc - one dobrze robią na sen - zwłaszcza wszelkiego rodzaju warzywa korzeniowe - bataty, ziemniaki, dynie, owoce z większą ilością glukozy np. banany no i miód. Jak ktoś ma problemy ze snem/ wybudza się w nocy to łycha prawdziwego, dobrego miodu może być zbawienna.