Koty - część VIII

[monika_sonia]

Napisane przez Vanilliee

Rozumiem, ze nikt nie wystawi tu diagnozy, byc moze ktos mial lub slyszal o podobnym przypadku. Nie wiem czy lekarz zbyt szybko skreślił go na straty, poszedl na latwizne. Moze jest jakis inny ratunek, a o ktorym nie zostalam poinformowana .

Mieszkam ok 30 km od białegostoku

Kiedy wpadł w sidła? Miał w ogóle prześwietlenie? Napisz na miau.pl może pomogą, może znajdzie się ktoś z okolicy, albo ktoś, kto przewiózł by kotka do lepszych wetów .

[petenera]

Kretka, czasem, nawet po latach potrafi z człowieka wyjść "druga twarz":/ aczkolwiek TŻ zawsze miał zwierzęta, o swoim rotku (za TM) opowiada jak o dziecku. A naszego kota karci tak "Filon, psiiiiik, Filon, nie wolno" takim tonem, że jeszcze tylko brakuje, żeby mu smakołyk podsunął, co mnie akurat osobiście wkurza, bo potem TŻ skarży mi na kota, że drapie fotel i żebym ja coś z tym zrobiła. Sam rażnie dobrego policjanta Hehe

Vaniliee dzwoń do fundacji, daj ogłoszenie na fb, idź do innego weta. Bardzo współczuję, biedna kicia Jeśli podasz nr konta, to przeleję drobną kwotę.

A dziś w wiadomościach było o psie Lepku. Czemu Lepek? Ktoś najprawdopodobniej oblał go smołą i zostawił w rowie. Pies miał zatkany nawet odbyt. Włosy na głowie stają! W tragicznym stanie psa mieszkaniec Warki zawiózł do weta. Trzeba było zgolić mu prawie całą sierść, bo był w tej cholernej smole i trawie, ziemi itp. Taki fajny i wesoły kundelek. Trzeba być su***ynem, żeby coś takiego zrobić...

[Suvia]

ominęłam pierwszy post Kretki w tym kuwetowym temacie i zastanawiałam się, o czym wy do cholery mówicie

Felut ostatnio leje jak smok, wychodzą takie krowie placki ze żwirku (Benka)

[monika_sonia]

Napisane przez Kretka666

Możecie zerknąć na tą karmę? http://www.kuchniapupila.pl/kot/karm...ult,p441915629 Z ciekawości, co w niej może być, jak nie ma wypisanych zbóż w składzie?

O kuchnia pupila, dzwonili dziś do mnie stamtąd .

A co w puszce - na puszce masz napisane galaretka, więc reszta składu o ile tam nie ma zbóż, które ze składu wycięli, to woda .

[CzekoladowyMus]

Napisane przez Nimfa20

Nie ma czasem przerośniętego dzioba?

Oj...a ma?

---------- Dopisano o 20:45 ---------- Poprzedni post napisano o 20:43 ----------

Napisane przez Nimfa20

Moja babcia żywi podobnie. Pies sąsiadów też był tak żywiony i nie miał grama kamienia nazębnego w przeciwieństwie do moich psów

Znam to skads i do tej pory nie moge tego pojac. Nasz collie chowany na chappim tez dozyl zdrowy sedziwego wieku 14ponad lat

---------- Dopisano o 20:46 ---------- Poprzedni post napisano o 20:45 ----------

Napisane przez esfira

taa, tylko czasem już mi się odechciewa, bo jak niedawno pisalam, nawet dość młodzi ludzie mogą wpaść np. na pomysł- o, rozmnożę sobie kotkę, bo tak

Dokladnie ale mysle ze mimo to warto rozglaszac prawidlowe zywienie itd a najbardziej sterylizacje i kastracje

[monika_sonia]

Napisane przez Kretka666

Jak często i jakiej wielkości (np. porównując do owoców, śliwka, jabłko, itp.) siku robią Wasze koty? Może głupie pytanie, ale jestem ogromnie ciekawa

Głupie nie, mało oryginalne, już nie raz tu takie padały .

U mnie mała sika z trzy-cztery razy na dobę takie małe jabłko, duża chodzi dwa razy dziennie i potrafi zrobić dużą kulę jak trzy Młodej.

[Malla]

Napisane przez Kretka666

No tak, w sumie racja z tym żwirkiem, to może jakiś właściciel Cat's Besta by się wypowiedział? Lub innego, który podobne "kulki" tworzy Chyba, że Twój jest taki, bo jak widzę moje podobne siku robią. Florka mniejsze od Bis, zwykle średnie jabłka, a Bis takie duże, że czasem się na łopatkę nie mieszczą I tak ze 3 razy dziennie.

Hehe, jakiś czas temu porównywałyśmy z Rybiorkiem bryły do owoców i ona miała u swoich kotów jabłka, a mój Bury śliwki i nie mogłam uwierzyć, że jej koty tak dużo sikają Minęło parę miesięcy i Bury wysikuje jonagoldy A Niunia płaskie placki, takie owsiane ciasteczka

Napisane przez Kretka666

Możecie zerknąć na tą karmę? http://www.kuchniapupila.pl/kot/karm...ult,p441915629 Z ciekawości, co w niej może być, jak nie ma wypisanych zbóż w składzie?

"Produkty pochodzenia zwierzęcego", czyli wszystko.

Napisane przez Nimfa20

W mojej rodzinie zwierzęta bardzo lubią wąchać kwiaty Albo... jeść

Ale kwietna galeria!

[Kretka666]

Napisane przez petenera

Kretka, czasem, nawet po latach potrafi z człowieka wyjść "druga twarz":/ aczkolwiek TŻ zawsze miał zwierzęta, o swoim rotku (za TM) opowiada jak o dziecku. A naszego kota karci tak "Filon, psiiiiik, Filon, nie wolno" takim tonem, że jeszcze tylko brakuje, żeby mu smakołyk podsunął, co mnie akurat osobiście wkurza, bo potem TŻ skarży mi na kota, że drapie fotel i żebym ja coś z tym zrobiła. Sam rażnie dobrego policjanta Hehe

To prawda, ale tego się niestety nie przewidzi, takiej nagłej zmiany. Dlatego zawsze jestem dobrej myśli. Mój TŻ karci normalnie koty, podnosząc trochę głos i mówić takim "poważnym", ale ja do nich czasem mówię podniesionym głosem normalnie, jak są na drugim końcu pokoju, żeby usłyszały Krzyczeć tylko bym nie mogła, ale akurat ja na nikogo nie krzyczę. Uniesienie głosu zupełnie wystarcza. Nie potrafię krzyczeć (prócz koncertów, gdzie drę ryja w najlepsze), taka ludzka blokada. Prawda jest taka, że karcąc wystarczy mówić poważnym głosem. Krzyk nie pomaga.

[monika_sonia]

Napisane przez Suvia

nowy -stary, czy nowy-nowy. jest jakis wątek romantyczny w historii tego użytkownika?

Nowy-nowy rzucający się w oczy wielu osobom od kilku dni , romantyzmu brak, ale poinformuję Cię jak coś się w tej kwestii zmieni .

[ziazik]

Kretka aha, bo tak jakoś zrozumiałam z tamtego postu, że nie będziecie wyjeżdżać ze względu na kotki
Mój mąż też pracuje z domu, ale dość często wyjeżdża i wtedy koty potrafią i po 16 godzin być same w domu, bo mnie wiecznie nosi Ale pierwsze wyjazdy były kilkudniowe, stopniowo pozwalaliśmy sobie na dłuższe, teraz wiem, że dwa tygodnie to bez problemu. Ale szykuje nam się za rok wyjazd daleki i pewnie na miesiąc, myślę, że wtedy poproszę już kolegę, żeby u nas zamieszkał, lub choćby przyjeżdżał, ale tak, żeby kilka godzin posiedzieć codziennie (popracować np.). Ale pilnuję podczas wyjazdów, żeby zapewnić opiekę przynajmniej raz na dobę, ludzie dość często zamawiają u mnie wizyty raz na dwa dni i to już trochę długo, jak dla mnie.

Co do siku, to u mnie oba koty robią dwa razy dziennie i wielkości mandarynki powiedzmy - mam cat's besta. Trochę mało piją niestety.

A co do pokrzywdzonych zwierząt, to może nie będę się odzywać, bo bym Was mogła zasypać opowieściami z życia inspektora ochrony zwierząt

[CzekoladowyMus]

Zapytam o zwirek. SZczerze powiedziawszy ciezko mi sie przeglada forum na telefonie ktory troche zamula czy moglaby mi ktoras z was polecic tanszy ale naprawde zbrylajacy zwirek? Uzywalismy zawsze tylko drewnianych albo niestety betonitowych. Silikonowy raz byl i kicia sie bala tego szelestu jak drapala w kuwecie

[Kretka666]

Napisane przez monika_sonia

O kuchnia pupila, dzwonili dziś do mnie stamtąd .

A co w puszce - na puszce masz napisane galaretka, więc reszta składu o ile tam nie ma zbóż, które ze składu wycięli, to woda .

Ciekawią mnie co to za oleje i tłuszcze. Zerknęłam na tą karmę w Aldim i zdziwiłam się, że zbóż nie ma, dlatego pytam większe ekspertki od karm co to za jedna.

Napisane przez monika_sonia

Głupie nie, mało oryginalne, już nie raz tu takie padały .

U mnie mała sika z trzy-cztery razy na dobę takie małe jabłko, duża chodzi dwa razy dziennie i potrafi zrobić dużą kulę jak trzy Młodej.

To Florzyska dobrze sikają, zawsze jakaś dobra wiadomość Daję im 2 razy dziennie po 50g mokrej karmy wymieszanej z 50 ml wody, a do tego 2 razy dziennie po 16g suchej karmy. Piją chyba w normie jak patrzę na ubywającą wodę w miseczkach, nie stronią od wody. Za tydzień idą pod nóż, więc zmniejszę im trochę ilość jedzenia z kociakowego na dorosłe i 3 posiłki zamiast 4 (tak przyszłościowo już, jakby coś się zmieniło i nie byłabym cały dzień w domu), Zastanawiam się nad zrobieniem 1 raz dziennie 50 g mokrego i 2 razy dziennie po 21g suchego. Jak piją wodę to chyba nie ma strachu, że będą odwodnione, patrząc po sikowych "kulkach". Będę je obserwować czy są w normie

Napisane przez Malla

Hehe, jakiś czas temu porównywałyśmy z Rybiorkiem bryły do owoców i ona miała u swoich kotów jabłka, a mój Bury śliwki i nie mogłam uwierzyć, że jej koty tak dużo sikają Minęło parę miesięcy i Bury wysikuje jonagoldy A Niunia płaskie placki, takie owsiane ciasteczka

"Produkty pochodzenia zwierzęcego", czyli wszystko.

Ale kwietna galeria!

A co się zmieniło, że nagle sika więcej?

To się domyślam, kopytka, piórka i te sprawy. Tylko czemu brak zbóż i jest tak dużo mięsa i produktów pochodzenia zwierzęcego jak to karma za grosze? Chyba, ze Whiskasy mają taki sam skład? Nigdy się im nie przyglądałam szczerze mówiąc.

[monika_sonia]

Ziazik nie pisz, albo pisz na biało, proszę.

[zakonna]

nie pisz, ja już się napatrzyłam, naczytałam w życiu i nasłuchałam. Uciekłam z dogomanii bo mnie to psychicznie wykończyło.

[monika_sonia]

Ten Lux to coś jak gorsza wersja Animondy Carny - to też nie jest karma idealna, jest ok, ale trzeba sobie zdawać sprawę z tego, że tam są głównie podroby.

[Nimfa20]

Napisane przez Kretka666

Drugie najlepsze, jak pozuje

Na szczęście nie mam ręki do kwiatów, a takich kolorowych, kwitnących to nie lubię nawet, tylko zielone, więc Florkom nic nie grozi

Jak często i jakiej wielkości (np. porównując do owoców, śliwka, jabłko, itp.) siku robią Wasze koty? Może głupie pytanie, ale jestem ogromnie ciekawa

Cham to czasami leje jakby ktoś kran odkręcił Najczęściej w nocy, jak chodzimy razem

[ziazik]

Napisane przez monika_sonia

Ziazik nie pisz, albo pisz na biało, proszę.

Napisane przez zakonna

nie pisz, ja już się napatrzyłam, naczytałam w życiu i nasłuchałam. Uciekłam z dogomanii bo mnie to psychicznie wykończyło.

Nie będę pisać, sama staram się dystansować, bo zwariować by można.

[CzekoladowyMus]

Napisane przez Kretka666

Ciekawią mnie co to za oleje i tłuszcze. Zerknęłam na tą karmę w Aldim i zdziwiłam się, że zbóż nie ma, dlatego pytam większe ekspertki od karm co to za jedna.



To Florzyska dobrze sikają, zawsze jakaś dobra wiadomość Daję im 2 razy dziennie po 50g mokrej karmy wymieszanej z 50 ml wody, a do tego 2 razy dziennie po 16g suchej karmy. Piją chyba w normie jak patrzę na ubywającą wodę w miseczkach, nie stronią od wody. Za tydzień idą pod nóż, więc zmniejszę im trochę ilość jedzenia z kociakowego na dorosłe i 3 posiłki zamiast 4 (tak przyszłościowo już, jakby coś się zmieniło i nie byłabym cały dzień w domu), Zastanawiam się nad zrobieniem 1 raz dziennie 50 g mokrego i 2 razy dziennie po 21g suchego. Jak piją wodę to chyba nie ma strachu, że będą odwodnione, patrząc po sikowych "kulkach". Będę je obserwować czy są w normie



A co się zmieniło, że nagle sika więcej?

To się domyślam, kopytka, piórka i te sprawy. Tylko czemu brak zbóż i jest tak dużo mięsa i produktów pochodzenia zwierzęcego jak to karma za grosze? Chyba, ze Whiskasy mają taki sam skład? Nigdy się im nie przyglądałam szczerze mówiąc.

Dlaczego mieszasz mokra karme z woda?

[Nimfa20]

Napisane przez Kusum

Cham-koneser kwiatow

Nie przepuści żadnym, które przynoszę do domu. Wczoraj pilnował róże na parapecie

[Kusum]

Napisane przez CzekoladowyMus

Dlaczego mieszasz mokra karme z woda?

A dlaczego nie? Ja tez dolewam. Zwieksza sie kotu ilosc plynow i grzeje jedzenie z lodowki

[monika_sonia]

Napisane przez Kretka666

Ciekawią mnie co to za oleje i tłuszcze. Zerknęłam na tą karmę w Aldim i zdziwiłam się, że zbóż nie ma, dlatego pytam większe ekspertki od karm co to za jedna.

Nie liczyłabym na to, że tylko tran, może dodają lniany, a może chodzi im o tłuszcz pochodzenia zwierzęcego.
I w tym miejscu chciałam przypomnieć, że ważniejsza od składu karmy jest analiza karmy, czyli mało węglowodanów, odpowiednia ilość białka i w miarę możliwości dużo tłuszczu (bo w większości karm znanych mi jest za mało).

[Kusum]

Napisane przez Nimfa20

Nie przepuści żadnym, które przynoszę do domu. Wczoraj pilnował róże na parapecie

Moje to od razu jedza: tulipany, roze, salata, szpinak, wszystko zielo idzie do jedzenia.

[Suvia]

Napisane przez Nimfa20

Cham to czasami leje jakby ktoś kran odkręcił Najczęściej w nocy, jak chodzimy razem

do kuwety?


ale to jest boskie, jak człowiek czasem siedzi/leży w ciszy i nagle słychać takie: "drap, drap. Siiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii iiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii iiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii iii. drap, drap, drap, drap, drap, (...), drap, drap".

[Nimfa20]

Napisane przez Kusum

My mamy akwarium I tyle jesli chodzi o kwiaty dostepne dla kotow. Woda je skutecznie odstrasza od grzebania w zwirku

Też mam. Miałam kiedyś swoje i nie miałam klapki na jedzenie. Cham na nim spał i jak mu ogon wpadł do środka, to skalary podskubywały

[CzekoladowyMus]

Napisane przez Kusum

A dlaczego nie? Ja tez dolewam. Zwieksza sie kotu ilosc plynow i grzeje jedzenie z lodowki

Ja zalewam tylko gotowanego kuraka i wode odlewam i wtedy jest cieply i podaje. Zarelko mokre z lodowki wystawiam przed podaniem. Ze im smakuje mokre i jesCze moczone hehe

[Kusum]

Napisane przez Nimfa20

Też mam. Miałam kiedyś swoje i nie miałam klapki na jedzenie. Cham na nim spał i jak mu ogon wpadł do środka, to skalary podskubywały

Slyszalam, ze koty poluja na rybki, ale zeby rybki jadly kota?
Cham wstydzil bys sie

[Nimfa20]

Napisane przez Suvia

a cóż to za czarno - biały kawaler?? z białymi skarpetkami, kołnierzykiem i częścia pyszczka??

Babci. Najpierw wzięłam jego, później tego szarego. Szary został uśpiony, bo miał raka, a Czarnuch poszedł i nie wrócił

---------- Dopisano o 21:23 ---------- Poprzedni post napisano o 21:16 ----------

Napisane przez CzekoladowyMus

Oj...a ma?

---------- Dopisano o 20:45 ---------- Poprzedni post napisano o 20:43 ----------



Znam to skads i do tej pory nie moge tego pojac. Nasz collie chowany na chappim tez dozyl zdrowy sedziwego wieku 14ponad lat

---------- Dopisano o 20:46 ---------- Poprzedni post napisano o 20:45 ----------



Dokladnie ale mysle ze mimo to warto rozglaszac prawidlowe zywienie itd a najbardziej sterylizacje i kastracje

Dokładnie nie wiem, ze zdjęcia tak się wydaje jakby miała za długi.

Dziwne trochę, nie?

Tez jestem za rozgłaszaniem

[Malla]

Napisane przez ziazik

Kretka aha, bo tak jakoś zrozumiałam z tamtego postu, że nie będziecie wyjeżdżać ze względu na kotki

Ja nie wyjeżdżam ze względu na kotki.

Napisane przez CzekoladowyMus

czy moglaby mi ktoras z was polecic tanszy ale naprawde zbrylajacy zwirek? Uzywalismy zawsze tylko drewnianych albo niestety betonitowych. Silikonowy raz byl i kicia sie bala tego szelestu jak drapala w kuwecie

Benek Kruszon - drewniany zbrylający, są nawet różne wersje zapachowe - 10 litrów 28 zł, 35 litrów 90 zł na Allegro
Benek Corn Cat - kukurydziany zbrylający, są nawet różne wersje zapachowe - 7 litrów 19 zł na Allegro

Moim zdaniem najlepiej polować na promocje Cat's Best, na Allegro widziałam 20 litrów za 45 zł, 40 litrów za 80 zł, 70 litrów za 130 zł.

Napisane przez Kretka666

A co się zmieniło, że nagle sika więcej?

Jak skończył 2 lata, to zaczął sikać więcej. Spać więcej. Odkąd jest Niunia, to o wiele więcej pije, bo się gonią. Potrafią wypić całą miskę wody, jak jestem w pracy, więc mam 3 miski.

Napisane przez Kretka666

To się domyślam, kopytka, piórka i te sprawy. Tylko czemu brak zbóż i jest tak dużo mięsa i produktów pochodzenia zwierzęcego jak to karma za grosze? Chyba, ze Whiskasy mają taki sam skład? Nigdy się im nie przyglądałam szczerze mówiąc.

Nie wiesz, ile jest tam mięsa, a ile kopytek.

Napisane przez monika_sonia

I w tym miejscu chciałam przypomnieć, że ważniejsza od składu karmy jest analiza karmy, czyli mało węglowodanów, odpowiednia ilość białka i w miarę możliwości dużo tłuszczu (bo w większości karm znanych mi jest za mało).

I źródło białka, bo ze zbóż jest znacznie mniej przyswajalne.

Napisane przez Suvia

ale to jest boskie, jak człowiek czasem siedzi/leży w ciszy i nagle słychać takie: "drap, drap. Siiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii iiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii iiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii iii. drap, drap, drap, drap, drap, (...), drap, drap".

Mam małe mieszkanie, ale siuranie Danielsa słyszy chyba pół bloku.

Napisane przez Kusum

Slyszalam, ze koty poluja na rybki, ale zeby rybki jadly kota?
Cham wstydzil bys sie

[Gosia X]

Napisane przez Vanilliee

Moj roczny kotek w sobote wpadl prawdopodobnie w sidła. Ma pokaleczone tylne łapki, jest caly obolaly, nie chodzi, stracił apetyt , nie zalatwia sie . Mieszkam w malej miejscowosci i dopiero w dzisiaj (pon.) moglam odwiedzic weterynarza. Moje najgorsze obawy sie sprawdzily, lekarz powiedzial, ze to kręgosłup, że ma niesprawna jedną tylną strone, nie ma czucia, do tego ma zacisniety pęcherz. Proponuje eutanazje.. powiedzial, ze mozna poczekać dzien i zobaczyc czy bedzie poprawa, dostal pare zastrzykow. Jezeli bedzie bez zmian, będzie namawiał do eutajazji. Kotek dopiero niedawno samodzielnie zjadl troche karmy i pil wode. POMOCY ! Czy to naprawdę jedyny sposob ?.. nie wiem czy będzie mnie stać na leczenie, jeszcze sie ucze, rodzice nie pracuja..; ((((((

O Matko

[CzekoladowyMus]

Napisane przez Malla

Ja nie wyjeżdżam ze względu na kotki.

Benek Kruszon - drewniany zbrylający, są nawet różne wersje zapachowe - 10 litrów 28 zł, 35 litrów 90 zł na Allegro
Benek Corn Cat - kukurydziany zbrylający, są nawet różne wersje zapachowe - 7 litrów 19 zł na Allegro

Moim zdaniem najlepiej polować na promocje Cat's Best, na Allegro widziałam 20 litrów za 45 zł, 40 litrów za 80 zł, 70 litrów za 130 zł.

Jak skończył 2 lata, to zaczął sikać więcej. Spać więcej. Odkąd jest Niunia, to o wiele więcej pije, bo się gonią. Potrafią wypić całą miskę wody, jak jestem w pracy, więc mam 3 miski.

Nie wiesz, ile jest tam mięsa, a ile kopytek.

I źródło białka, bo ze zbóż jest znacznie mniej przyswajalne.

Mam małe mieszkanie, ale siuranie Danielsa słyszy chyba pół bloku.

Dzieki zapisze. Sikanie Luchy też pewnie slyszy pol bloku..najlepsz ma mine jak...yy..robi kupona..jak zadowolony mapet kermit