Poznajemy nowe smaki, bo coraz większe z nas dzieciaki. Mamy IX-X 2013, cz. VI

[ja-ika]

Napisane przez katarzyna2811

Straszne co nie?
W sumie żeby auto było nasze to ja bym się nie szczypała tylko wybiła szybę znając mój temperament. A tak mąż mnie troszeczkę pohamował.

Dziękuję dziewczyny. Od razu się człowiekowi lepiej na serduchu robi.

no my wybiliśmy, bo w tych nerwach nikt nie mógł znaleźć zapasowych kluczyków, ale wtedy mieliśmy seicento, co prawda roczne, ale dziecko trzeba było jakoś wydostać

Napisane przez czaszka_

napewno sobie dasz rade,wazne ze masz wsparcie meza

no wlasnie nie wiem co mi jest,pojde jeszcze jutro do ogolnego.....

aaa mialam kiedys pokazac Wam pasmo ladowania samolotu

hehe moja ma tak samo

[anutka171]

Napisane przez katarzyna2811

Hej
Oświadczam że jestem największą idiotką na świecie. Przeżyłam dziś najdłuższe 20 minut w moim życiu. Przez przypadek i nieświadomość zatrzasnęłam Bartka w samochodzie. I czas oczekiwania na mechanika to było jak trauma

Przepraszam że tak tylko o nas ale jestem kompletnie wypompowana. Mam ochotę strzelić sobie w łep

O matko wspolczuje strachu, ktorego sie najadlas...
moj samochod zamyka sie sam czasami. i kiedys jak pojechalam na rehabilitacje do lodzi to wsiadlam z malym z tylu do samochodu, a potem przesiadlam sie za kierownice, kluczyki zostaly w srodku. tylko za glowe sie zlapalam, jak pomyslalam co by bylo gdyby

Napisane przez Natala84

o Ty wyrodna
żarcik
\no bo wszystko zależy od tego jaka ta parasolka.
dla Marysi kupiliśmy parasolkę jak miała 1,5 roczku - xlander xs. nic wielkiego, zwykła parasolka służąca głównie babciom w drodze na plac zabaw czy do parku. bo my bralismy małą za rączkę a jak się zmęczyła to na rękę, no ale babcie nie dały by rady jej nieść. ale to własnie zwykła parasolka, małe terkoczące kółka, słaba amortyzacja. w coś takiego bym dziecka kilkumiesięcznego, leżącego i śpiącego w wózku, nie wsadziła bo wszystkie te wstrząsy na dziurawych chodnikach przenoszą się na dziecko.
a między 6 a 18 miesięcy M. jeździła w spacerówce baby design spint, duże koła, całkiem niezła amortyzacja no ale i waga większa....


o jak super


wow, nie zazdroszczę, ale wszyscy jesteśmy tylko ludźmi


albo z ryneczku albo z mrożonek

będę jeszcze nadrabiać, ale póki co piszę, że u nas zdecydowanie lepiej Hania już nie gorączkuje, kaszel ma mocno wilgotny więc jej nie męczy, ładnie je i ma humor tylko wczoraj i dziś rano po pierwszym karmieniu po antybiotyku wymiotowała ale wieczorem udało się bez wymiotów, ale musieliśmy ją pół godziny trzymac na rękach
szkoda że musiał być ten antybiotyk, ale cieszę się że działa

ciesze sie,ze sie polepszylo

Napisane przez bojatoja

Ja nie mam weny na nic. Pisanie pracy mnie dobija

znam ten bol
w ubieglym roku, w polowie ciazy musialam pisac i bronic prace na zaliczenie praktyk zawodowych w celu otrzymania licencji. ale sie udalo.
szczerze to nie wyobrazam sobie tego teraz przy malym.

Napisane przez badzia987

Witam,

ciężko teraz mi nadrabiać ale póki co jestem na bieżąco (bywało lepiej). Żałuję, że nie mogę się odnieść do każdej wypowiedzi ale przeżywam z Wami kolejne wagi, miesięcznice, choroby maluszków, wszystkie radości i smutki.

Chciałam Wam tylko podziękować, że jesteście bo Gosiaczek na dzisiejszym szczepieniu tak się darła że nie słyszałam co pediatra mówiła jeśli chodzi o rozszerzanie diety. Przynajmniej dzięki forum nie czuję paniki. Cała przychodnia ją słyszała...i to tylko dlatego że widziała lekarza bo chyba w tym płaczu nie zarejestrowała szczepienia.

Waży 6440 i mierzy 67 cm. Teraz chce być tylko na brzuszku i uwielbia pełzać do tyłu. No i jeszcze ostatnio bawi się zabawkami. Nadal chodzimy spać po 1 w nocy...

biedulka na tym szczepieniu
brawo za wage i wzrost

Napisane przez czaszka_

napewno sobie dasz rade,wazne ze masz wsparcie meza

no wlasnie nie wiem co mi jest,pojde jeszcze jutro do ogolnego.....

aaa mialam kiedys pokazac Wam pasmo ladowania samolotu

idz koniecznie do lekarza.
u nas tyl glowki Kubusia wyglada identycznie

Napisane przez jo_asiek

Dziękujemy za kciuki. Pani doktor potwierdziła, że neurologicznie jest wszystko w porządku i absolutnie nie widzi powodów do niepokoju w tym temacie Mamy ćwiczyć, prawidłowo pielęgnować Szymka, dać mu trochę czasu na zmianę wzorców i wszystko będzie dobrze. Szczepić również możemy, bo według niej nie ma przeciwskazan, no i powiedziała, że najlepsze co możemy zrobić dla naszego dziecka, to pozwolić mu jak najdłużej raczkować aha no i kazała się nie przejmować tym czym nas straszyła ta babka od rehabilitacji. Kontrola za 2-3 miesiące.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[87czarna]

Napisane przez jo_asiek

Dziękujemy za kciuki. Pani doktor potwierdziła, że neurologicznie jest wszystko w porządku i absolutnie nie widzi powodów do niepokoju w tym temacie Mamy ćwiczyć, prawidłowo pielęgnować Szymka, dać mu trochę czasu na zmianę wzorców i wszystko będzie dobrze. Szczepić również możemy, bo według niej nie ma przeciwskazan, no i powiedziała, że najlepsze co możemy zrobić dla naszego dziecka, to pozwolić mu jak najdłużej raczkować aha no i kazała się nie przejmować tym czym nas straszyła ta babka od rehabilitacji. Kontrola za 2-3 miesiące.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ufff,to pewnie odetchnęłaś

[anutka171]

Napisane przez kama1987

Zuzia miała podobne i to była alergia na białko. Jest teraz na Bebilonie Pepti DHA, w nocy tylko kp. Jak tylko kp to miałam odstawić masło, sery, śmietane i mleko i smarowałam jej buzię maścią robioną. I teraz już jest wszystko ok Jak chcesz to Ci jutro mogę napisać skład maści, pediatra Ci najwyżej przepisze, powinien znać proporcje.

bylabym wdzieczna

[Madziuchna27]

Napisane przez czaszka_

to super ze dobre wyniki

dziewczyny w jakiej postaci podawalyscie pierwszy raz ziemniaczka dzieciom?bo ja dzis dalam Julce i ona od razu po zjedzeniu strasznie po nim wymiotowala

Ja wczoraj dałam słoiczek marchew plus ziemniak z Bobovity Wcześniej przed 5 dni podawałam samą marchew.

Napisane przez kaska87

moje dziecko już śpi, a ja wykąpana czekam pod kołderką na "na wspólnej"

fajnie Ci
ja też muszę Julka kłaść wcześniej, bo zanim uśnie jest 20.30

Napisane przez Natala84

o Ty wyrodna
żarcik
\no bo wszystko zależy od tego jaka ta parasolka.
dla Marysi kupiliśmy parasolkę jak miała 1,5 roczku - xlander xs. nic wielkiego, zwykła parasolka służąca głównie babciom w drodze na plac zabaw czy do parku. bo my bralismy małą za rączkę a jak się zmęczyła to na rękę, no ale babcie nie dały by rady jej nieść. ale to własnie zwykła parasolka, małe terkoczące kółka, słaba amortyzacja. w coś takiego bym dziecka kilkumiesięcznego, leżącego i śpiącego w wózku, nie wsadziła bo wszystkie te wstrząsy na dziurawych chodnikach przenoszą się na dziecko.
a między 6 a 18 miesięcy M. jeździła w spacerówce baby design spint, duże koła, całkiem niezła amortyzacja no ale i waga większa....

Boże, cały dzień czytam o tych parasolkach i nie wiedziałam o co kaman Dziękuję

Ps. Dobrze, że dziewczyny już lepiej się czują

Napisane przez butterfly20

hehe to mi przypomina jak lata temu byliśmy z rodzicami i znajomymi w Białowieży.Mój wujek zatrzasnął kluczyki w bagażniku, a zapasowe miał...w domu... głowili się co tu zrobić, przechodził taki pijaczek i powiedział,że za flaszkę im otworzy- zajęło mu to mniej niż minutę,ale powiedział,żeby nikomu nie mówić

O! Moje tereny
Podobały się żubronie?

Napisane przez anutka171

zaraz Was nadrobie dziewczyny, ale zanim to mam pytanie/ prosbe o porade.
otoz mojemu Kubusiowi jakis czas temu (3, 4 tyg) wyskoczylo kilka malenkich krostek na policzkach, potem buzka zrobila sie jakby troszke szorstka, luskowata, a w ostatnich dniach zaczerwienila sie i jakby tych krosteczek jest troszke wiecej.
zastanawiam sie co to moze byc:
- skaza bialkowa (pije troszke mleka do kawy, stosuje maslo),
- reakcja na wprowadzone warzywka (ostatnio ziemniak z dynia),
- ekspozycja na gluten,
- plyn do plukania lenor sensitive, ktory zaczelam jakis czas temu stosowac?

nie podoba mi sie ta buzka coraz bardziej i zastanawiam sie co tu zrobic?
odstawic nabial calkowicie, wycofac warzywka i zaprzestac ekspozycji?
moze ktoras z was miala podobny problem?
bede baaardzo wdzieczna za jakies wskazowki

w zalaczeniu wstawiam zdjecia, ktore moze wspomoga moj opis, aczkolwiek chyba niewiele na nich widac

Hmmm... Ja znawcą nie jestem, ale obstawiam albo gluten albo lenor, chociaż w przypadku płynu to ciałko pewnie też byłoby pokryte pryszczykami.

1. skaza Od odrobiny mleka i masła? Nie sądzę.
2. tym bardziej na warzywa
Więc albo gluten albo płyn.

Kurcze, nie wiem, co Ci doradzić Alergeny mogą utrzymywać się organizmie nawet trzy tygodnie, więc krostki nie znikną od razu.

[czaszka_]

Napisane przez anutka171

zaraz Was nadrobie dziewczyny, ale zanim to mam pytanie/ prosbe o porade.
otoz mojemu Kubusiowi jakis czas temu (3, 4 tyg) wyskoczylo kilka malenkich krostek na policzkach, potem buzka zrobila sie jakby troszke szorstka, luskowata, a w ostatnich dniach zaczerwienila sie i jakby tych krosteczek jest troszke wiecej.
zastanawiam sie co to moze byc:
- skaza bialkowa (pije troszke mleka do kawy, stosuje maslo),
- reakcja na wprowadzone warzywka (ostatnio ziemniak z dynia),
- ekspozycja na gluten,
- plyn do plukania lenor sensitive, ktory zaczelam jakis czas temu stosowac?

nie podoba mi sie ta buzka coraz bardziej i zastanawiam sie co tu zrobic?
odstawic nabial calkowicie, wycofac warzywka i zaprzestac ekspozycji?
moze ktoras z was miala podobny problem?
bede baaardzo wdzieczna za jakies wskazowki

w zalaczeniu wstawiam zdjecia, ktore moze wspomoga moj opis, aczkolwiek chyba niewiele na nich widac

hmm moze to rzeczywiscie ten plyn, sprobuj na jakis czas odstawic i bedziesz widziec
choc moja Julka tez ma troche policzki takie szorstkie i pod swiatlo minimalnie luskowate ale u nas nie ma kp ani glutenu a plyn do prania od poczatku uzywam taki sam

---------- Dopisano o 23:02 ---------- Poprzedni post napisano o 23:02 ----------

co do tych wytartych wlosow to mam nadzieje ze to szybko dzieciom zarosnie

Napisane przez Madziuchna27

Ja wczoraj dałam słoiczek marchew plus ziemniak z Bobovity Wcześniej przed 5 dni podawałam samą marchew.

sprubuje podac jeszcze jutro z maselkiem a jak dalej bedzie tak samo to pewnie podam ta marchew z ziemniaczkiem albo ziemniaczka z dynia

[matallewar]

Napisane przez katarzyna2811

Hej
Oświadczam że jestem największą idiotką na świecie. Przeżyłam dziś najdłuższe 20 minut w moim życiu. Przez przypadek i nieświadomość zatrzasnęłam Bartka w samochodzie. I czas oczekiwania na mechanika to było jak trauma

Przepraszam że tak tylko o nas ale jestem kompletnie wypompowana. Mam ochotę strzelić sobie w łep

Napisane przez ja-ika

też miałam taką sytuację, tylko, że Kamil miał wtedy 2 i pół roku, ale nie umiał się odpiąć z fotelika, żeby nacisnąć przycisk w pilocie przy kluczykach, które były w stacyjce

Chyba Wam pisałam, że tż zatrzasnął nam Edzika w wakacje? No to też się stresu najadłam...

[Larysa88]

Napisane przez katarzyna2811

Hej
Oświadczam że jestem największą idiotką na świecie. Przeżyłam dziś najdłuższe 20 minut w moim życiu. Przez przypadek i nieświadomość zatrzasnęłam Bartka w samochodzie. I czas oczekiwania na mechanika to było jak trauma

Przepraszam że tak tylko o nas ale jestem kompletnie wypompowana. Mam ochotę strzelić sobie w łep

ojej ale nie myśl już o tym, już po, już teraz nic się Bartusiowi nie dzieje

Napisane przez Natala84

będę jeszcze nadrabiać, ale póki co piszę, że u nas zdecydowanie lepiej Hania już nie gorączkuje, kaszel ma mocno wilgotny więc jej nie męczy, ładnie je i ma humor tylko wczoraj i dziś rano po pierwszym karmieniu po antybiotyku wymiotowała ale wieczorem udało się bez wymiotów, ale musieliśmy ją pół godziny trzymac na rękach
szkoda że musiał być ten antybiotyk, ale cieszę się że działa

świetna wiadomość że z Hanią lepiej

[mariiasia]

co do dzieci zatrzaśniętych w autach- to nawet nie chcę sobie wyobrażać jakiego miałyście stresa i zapewne wyrzuty sumienia

Natala cieszę się, że z Hanią już dobrze

i jeszcze w kwestii wózków, to my mamy ten:
http://www.babyactive.pl/elipso/
(w kolorze Cookie Delight )
z gondoli byłam zadowolona, ze spacerówki też jestem, moim zdaniem jest dobrze osłonięta, ja dodatkowo włożyłam piankę- wkładkę z gondoli i jak małego okrywam kocykiem to nic mu nie wieje

idę spać, branoc!

[matallewar]

Już zasypialam, ale jeszcze En chciałam przykryć i przeżyłam chwilę grozy. Przykrywam materac, dziecka nie ma! Myślę - śpi pod kocem, nie może oddychać!! A to moja mama ja dziś kladła i położyła ja głową w druga stronę. A taki stres...

[ja :)]

Napisane przez jo_asiek

Dziękujemy za kciuki. Pani doktor potwierdziła, że neurologicznie jest wszystko w porządku i absolutnie nie widzi powodów do niepokoju w tym temacie Mamy ćwiczyć, prawidłowo pielęgnować Szymka, dać mu trochę czasu na zmianę wzorców i wszystko będzie dobrze. Szczepić również możemy, bo według niej nie ma przeciwskazan, no i powiedziała, że najlepsze co możemy zrobić dla naszego dziecka, to pozwolić mu jak najdłużej raczkować aha no i kazała się nie przejmować tym czym nas straszyła ta babka od rehabilitacji. Kontrola za 2-3 miesiące.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Super

Napisane przez anutka171

zaraz Was nadrobie dziewczyny, ale zanim to mam pytanie/ prosbe o porade.
otoz mojemu Kubusiowi jakis czas temu (3, 4 tyg) wyskoczylo kilka malenkich krostek na policzkach, potem buzka zrobila sie jakby troszke szorstka, luskowata, a w ostatnich dniach zaczerwienila sie i jakby tych krosteczek jest troszke wiecej.
zastanawiam sie co to moze byc:
- skaza bialkowa (pije troszke mleka do kawy, stosuje maslo),
- reakcja na wprowadzone warzywka (ostatnio ziemniak z dynia),
- ekspozycja na gluten,
- plyn do plukania lenor sensitive, ktory zaczelam jakis czas temu stosowac?

nie podoba mi sie ta buzka coraz bardziej i zastanawiam sie co tu zrobic?
odstawic nabial calkowicie, wycofac warzywka i zaprzestac ekspozycji?
moze ktoras z was miala podobny problem?
bede baaardzo wdzieczna za jakies wskazowki

w zalaczeniu wstawiam zdjecia, ktore moze wspomoga moj opis, aczkolwiek chyba niewiele na nich widac

Kurcze, nie wiem. Nie sądze, że to skaza od odrobiny mleka no i dopiero teraz? Moze ten plyn?

Napisane przez mariiasia

btw jestem po basenie i przepłynęłam dziś 32 długości
i czuję, że moje mięśnie są jak z waty.. mel b mnie wykończy

Niezły wynik. Gratulacje!

[katarzyna2811]

Napisane przez jo_asiek

Dziękujemy za kciuki. Pani doktor potwierdziła, że neurologicznie jest wszystko w porządku i absolutnie nie widzi powodów do niepokoju w tym temacie Mamy ćwiczyć, prawidłowo pielęgnować Szymka, dać mu trochę czasu na zmianę wzorców i wszystko będzie dobrze. Szczepić również możemy, bo według niej nie ma przeciwskazan, no i powiedziała, że najlepsze co możemy zrobić dla naszego dziecka, to pozwolić mu jak najdłużej raczkować aha no i kazała się nie przejmować tym czym nas straszyła ta babka od rehabilitacji. Kontrola za 2-3 miesiące.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Matall pamiętam Twoją historię o zatrzaśnięciu Edzika.
Anutka obstawiam płyn albo gluten, chociaż zastanawiałam się czy jakby to był faktycznie płyn to czy uczulenie wystąpiło by tylko na buźce?

Dzień dobry
Idę się na coś dzisiaj przydać społeczeństwu i lece myć okna u teściowej

---------- Dopisano o 06:57 ---------- Poprzedni post napisano o 06:55 ----------

A i jeszcze raz dziękuję wszystkim za słowa wsparcia. Jesteście niezastąpione

[anutka171]

Witam sie z rana

Maly sobie dzis zreorganizowal nocke

usnal tak ja zawsze po 21. ok 3.30 wiercenie, o 4.30 zaczal sie budzic i wzielam go do siebie. o 6.20 obudzil sie na jedzonko. co najlepsze juz spania nie bedzie gada i gada.
normalnie budzil sie o 5.30 i po szamie zasypial do 8. chyba tak wole, ale coz to nie ja wybieram

dziekuje serdecznie za wszystkie odpowiedzi
poszlabym ddo mojej pediatry, ale to bez sensu, bo ona ma zawsze jedna odpowiedz - oj chyba mama cos pojadla
moze zaczne od wyprania wszystkiego i wstrzymam sie z ekspozycja. zobaczymy...

a teraz sniadanko i cwiczenia z mel b

[katarzyna2811]

Moje dziecko uwielbia spać tak jak ja. Na brzuchu. Dzisiaj w nocy o 3 mąż wstaje do Bartusia do łóżeczka, odkrywa kołderkę a ten rozłożony jak żaba na liściu i kwiczy. Już któryś raz z kolei tak śpi.

[jo_asiek]

co za noc.. Szymek zasnął po 22 i o 24 miał pierwszą pobudkę, później już co godzinę i za każdym razem cyc, bo nic innego nie działało. Przed 5 wstał i koniec spania, czas na zabawę z rodzicami. Dżizas, już padam, a gdzie tu cały dzień wytrzymac. Tak się zastanawiam, czy mogę coś zrobić żeby Szymuś lepiej spał? żeby chociaż ta pierwsza część snu trwała dłużej niż 2 godziny?! I dlaczego on w nocy tak często chce jeść? Nie rozumiem, bo w dzień to co 3-5 godzin potrafi jeść i częściej nie chce. Jakieś rady? Pomysły?

zbieramy się na rehabilitację... siły przybywajcie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[dodinha]

Napisane przez jo_asiek

co za noc.. Szymek zasnął po 22 i o 24 miał pierwszą pobudkę, później już co godzinę i za każdym razem cyc, bo nic innego nie działało. Przed 5 wstał i koniec spania, czas na zabawę z rodzicami. Dżizas, już padam, a gdzie tu cały dzień wytrzymac. Tak się zastanawiam, czy mogę coś zrobić żeby Szymuś lepiej spał? żeby chociaż ta pierwsza część snu trwała dłużej niż 2 godziny?! I dlaczego on w nocy tak często chce jeść? Nie rozumiem, bo w dzień to co 3-5 godzin potrafi jeść i częściej nie chce. Jakieś rady? Pomysły?

zbieramy się na rehabilitację... siły przybywajcie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Skąd ja to znam.Tak naprawdę nie wiem co Ci poradzić,bo u nas też nic nie działa.Po prostu nasze dzieci chyba tak już mają i obawiam się,że nie zostaje nam nic innego jak się przyzwyczaić i mieć nadzieję,że to się kiedyś zmieni,oby jak najpredzej.A to częste jedzenie w nocy,to chyba dlatego,że wytwarza się kortyzol i potrzeba więcej energii do wzrostu

Wysyłane z mojego GT-S7500 za pomocą Tapatalk 2

[katarzyna2811]

Napisane przez jo_asiek

co za noc.. Szymek zasnął po 22 i o 24 miał pierwszą pobudkę, później już co godzinę i za każdym razem cyc, bo nic innego nie działało. Przed 5 wstał i koniec spania, czas na zabawę z rodzicami. Dżizas, już padam, a gdzie tu cały dzień wytrzymac. Tak się zastanawiam, czy mogę coś zrobić żeby Szymuś lepiej spał? żeby chociaż ta pierwsza część snu trwała dłużej niż 2 godziny?! I dlaczego on w nocy tak często chce jeść? Nie rozumiem, bo w dzień to co 3-5 godzin potrafi jeść i częściej nie chce. Jakieś rady? Pomysły?

zbieramy się na rehabilitację... siły przybywajcie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Niestety nic mądrego nie przychodzi mi do głowy ale szczerze współczuję nocek.

[tassia]

Napisane przez MsLullaby

Co polecacie na ból rąk i ramion spowodowany noszeniem ponad 10 kilogramowego klocka?

cwiczenia z mel b na wzmocnienie


MOTYL jak sie udal wczorajszy research?

Maciek od dwoch dni wydaje straszne dzwieki, wczesniej piszczal i wydawalo mi sie to normalne.
ale teraz wydziera sie przez gardlo jakby stary dziad po 90 charczal
i odkad to odkryl robi to prawie bez przerwy
MASAKRA

Sent from my GT-P1000 using Wizaz Forum mobile app

[ja-ika]

Mam dość po dzisiejszej nocy :-( Emilka budziła się na jedzenie co 1,5 h a do smoczka co pół godziny jestem padnięta. U nas słońce świeci, więc na spacer pójdziemy

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[kaska87]

hej

[ja-ika]

a i poważnie się zastanawiam nad podaniem mm na noc, bo może się nie najada Co mam robić POMOCY

[your Angel]

Napisane przez karolson

Moj TZ wymyslil ze kupon do H&M z newslletera mozna wydrukowac kilka razy jeden i kupic kilka rzeczy w innych dniach badz innych sklepach. ;(

Oj nie, tak nie da rady. Załóżcie kilka adresów mailowych i na nie pozamawiajcie Można też odwołać newsletter i za jakiś czas znowu go założyć

Napisane przez katarzyna2811

Hej
Oświadczam że jestem największą idiotką na świecie. Przeżyłam dziś najdłuższe 20 minut w moim życiu. Przez przypadek i nieświadomość zatrzasnęłam Bartka w samochodzie. I czas oczekiwania na mechanika to było jak trauma

Przepraszam że tak tylko o nas ale jestem kompletnie wypompowana. Mam ochotę strzelić sobie w łep

Kochan, bardzo współczuję sytuacji - nerwów Twoich i synka.
Ale już się tak nie zadręczaj. Przy zmęczeniu roztargnienie jest naturalne. Każdy ma prawo czegoś nie zauważyć. Tym bardziej, że sama piszesz, że to nie Wasze auto więc miałaś prawo do pomyłki, bo u Was to działa inaczej.

U mojego tż w Skodzie jest też zupełnie inny system zamykania niż u moich rodziców w Peugeotcie. Tż zatrzaskuje bagażnik i sobie odchodzi jakby nigdy nic a ja wołam, że mógłby jeszcze z łaski swojej zamknąć pilotem. Okazało się, że to niepotrzebne - dowiedziałam się po ponad 3 latach jak razem jeździmy

Napisane przez MsLullaby

Co polecacie na ból rąk i ramion spowodowany noszeniem ponad 10 kilogramowego klocka?

Ja ostatnio częściej niż zwykle urządzam tournee po rodzinie i znajomych - niech oni go wynoszą a ja mogę w spokoju wypić herbatę

Napisane przez czaszka_

aaa mialam kiedys pokazac Wam pasmo ladowania samolotu

Boskie!

[doughnut_agg]

Napisane przez czaszka_

to chyba ja zle zrobilam i jej nie smakowalo
ugotowalam ziemniaczka rozdrobnilam widelcem ale bylo bardzo gęste i dodalam troche mleka mm(tak gdzies na forum wyczytalam zeby zrobic)
a malej nie dalam pic bo nawet nie zdarzylam bo po dwoch lyzeczkach wszystko zwrocila

Ja mojej ostatnio tez sama robilam i tez dodalam mm, ale i jeszcze marchewke bo sam ziemniak to nieciekawy byl

Napisane przez katarzyna2811

Mąż ze szwagremwnosili zmywarkę a mnie kazali przesiąść się do przodu żebym wycofała. No i ja wysiadłam z tyłu, zamknęłam drzwi i bagażnik i chcę siadać za kierownicą a tu zonk. Drzwi zamknięte. Dodam że samochód odpalony.

ojej, dobrze, ze wszystko sie dobrze skonczylo i dlugo nie czekaliscie na pomoc

Napisane przez Natala84

o Ty wyrodna
żarcik
\no bo wszystko zależy od tego jaka ta parasolka.
dla Marysi kupiliśmy parasolkę jak miała 1,5 roczku - xlander xs. nic wielkiego, zwykła parasolka służąca głównie babciom w drodze na plac zabaw czy do parku. bo my bralismy małą za rączkę a jak się zmęczyła to na rękę, no ale babcie nie dały by rady jej nieść. ale to własnie zwykła parasolka, małe terkoczące kółka, słaba amortyzacja. w coś takiego bym dziecka kilkumiesięcznego, leżącego i śpiącego w wózku, nie wsadziła bo wszystkie te wstrząsy na dziurawych chodnikach przenoszą się na dziecko.
a między 6 a 18 miesięcy M. jeździła w spacerówce baby design spint, duże koła, całkiem niezła amortyzacja no ale i waga większa....


o jak super


wow, nie zazdroszczę, ale wszyscy jesteśmy tylko ludźmi


albo z ryneczku albo z mrożonek

będę jeszcze nadrabiać, ale póki co piszę, że u nas zdecydowanie lepiej Hania już nie gorączkuje, kaszel ma mocno wilgotny więc jej nie męczy, ładnie je i ma humor tylko wczoraj i dziś rano po pierwszym karmieniu po antybiotyku wymiotowała ale wieczorem udało się bez wymiotów, ale musieliśmy ją pół godziny trzymac na rękach
szkoda że musiał być ten antybiotyk, ale cieszę się że działa

zdrowka :roza;

Napisane przez butterfly20

hehe to mi przypomina jak lata temu byliśmy z rodzicami i znajomymi w Białowieży.Mój wujek zatrzasnął kluczyki w bagażniku, a zapasowe miał...w domu... głowili się co tu zrobić, przechodził taki pijaczek i powiedział,że za flaszkę im otworzy- zajęło mu to mniej niż minutę,ale powiedział,żeby nikomu nie mówić

:haha:

Napisane przez MsLullaby

Moje dziecko obudziło się z okropnym i bardzo ciężko było je uspokoić poza tym od jakiegoś czasu jak bardzo mu źle to mówi ciągle "mamamamama" i zawsze mnie aż ściska w środku. Teraz śpi znów oby już spokojnie..

Edit: z okropnym płaczem

moja od kilku dni tez sie przebudza z placzem i nie wiem co jest grane, tylko suszarka ja wtedy uspokaja

Napisane przez MsLullaby

Co polecacie na ból rąk i ramion spowodowany noszeniem ponad 10 kilogramowego klocka?

ja polecam hmm... mniej nosic

Napisane przez tassia

cwiczenia z mel b na wzmocnienie


MOTYL jak sie udal wczorajszy research?

Maciek od dwoch dni wydaje straszne dzwieki, wczesniej piszczal i wydawalo mi sie to normalne.
ale teraz wydziera sie przez gardlo jakby stary dziad po 90 charczal
i odkad to odkryl robi to prawie bez przerwy
MASAKRA

Sent from my GT-P1000 using Wizaz Forum mobile app

Moja Jula tak piszczy, ze ostatnio miala chrypke



Wiecie co, ja mam dosc robienia tych obiadow ! W nocy nie moglam zasnac i caly czas glowilam sie co dzis zrobic i nic nie wymyslilam... eh

Mala jeszcze spi, wiec wstaje i pomalu sie ogarniam

[your Angel]

Napisane przez ja-ika

a i poważnie się zastanawiam nad podaniem mm na noc, bo może się nie najada Co mam robić POMOCY

A skąd pomysł, że się nie najada? Chodzi o to, że budzi się na jedzenie? Mm raczej tego nie załatwi - daje uczucie sytości tylko na może godzinę dłużej niż mleko z piersi.
Wprowadziłaś już jakieś stałe pokarmy?
Próbowałaś dosypać kaszki do mleka?

/edit/
Doczytałam. A w dzień malutka też woła o jedzenie co półtorej godziny?

Powiem Ci, że ja miałam duży problem z nocnymi karmieniami. Częstotliwość taka sama jak w dzień (początkowo co 2, potem co 3 godziny). Jak malutki trochę podrósł, wprowadziłam stałe pokarmy, na kolację daję jakąś kaszkę bezglutenową to mam już teraz tylko 1 karmienie w nocy - około 3-4

[papalinka83]

Cześć dziewczynki Coś ostatnio nie mam jakoś czasu, żeby poczytać, nie mówiąc o pisaniu. Nigdy nie byłam tak bardzo nie na bieżąco Siedzę z Olą dalej u rodziców, bo teściowa chora, ale moja mama teraz też się zaczyna rozkładać i wydaje mi sie, że Ola też trochę mi charczy znowu A już mamy miesiąc opóźnienia w szczepieniu - 3 dawka 5w1 i rota. Czy ktoś wie, kiedy najpóźniej można zaszczepić? Nie mam tu lekarza, żeby zapytać.

A poza tym od 2 dni jestem na diecie SB, głodna nie chodzę, ale bardzo to dziwne uczucie nie jeść pieczywa. Ale - wiem, że to za wcześnie na radość, bo to tylko woda, itp - ale po 2 dniach mam 2 kg mniej Zawsze fajniej wejść na wagę

Napisane przez tassia

cwiczenia z mel b na wzmocnienie


MOTYL jak sie udal wczorajszy research?

Maciek od dwoch dni wydaje straszne dzwieki, wczesniej piszczal i wydawalo mi sie to normalne.
ale teraz wydziera sie przez gardlo jakby stary dziad po 90 charczal
i odkad to odkryl robi to prawie bez przerwy
MASAKRA

Sent from my GT-P1000 using Wizaz Forum mobile app

Tassia u mnie tak samo. Ola wydaje takie przerażające okrzyki, na szczęście tylko co jakiś czas

Zdrówka dla wszystkich chorowitków A przeżyć związanych z zamknięciem dziecka w samochodzie szczerze współczuję

[your Angel]

Napisane przez doughnut_agg

Wiecie co, ja mam dosc robienia tych obiadow ! W nocy nie moglam zasnac i caly czas glowilam sie co dzis zrobic i nic nie wymyslilam... eh

No bez kitu, upierdliwe to. Ja nie jestem wybredna na jedzenie, ale gotuję jeszcze dla tż, dziadka no i Julka. No i tż nie je ryb, nie lubi zup, dziadek najbardziej lubi zupy a Julek musi mieć zblendowane produkty najwyższej jakości - i to też mocno zawężone. Można z kuchni nie wyjść jakby człowiek chciał wszystkim dogodzić

[kaska87]

Wasze dzieci już serio po 10kg ważą mój 7,5kg a ja już wymiękam, tzn. on nie musi być noszony, ale jak już to

[doughnut_agg]

Napisane przez ja-ika

a i poważnie się zastanawiam nad podaniem mm na noc, bo może się nie najada Co mam robić POMOCY

Napisane przez your Angel

A skąd pomysł, że się nie najada? Chodzi o to, że budzi się na jedzenie? Mm raczej tego nie załatwi - daje uczucie sytości tylko na może godzinę dłużej niż mleko z piersi.
Wprowadziłaś już jakieś stałe pokarmy?
Próbowałaś dosypać kaszki do mleka?

A jak nie kaszke to moze kleik ?

A Lullaby wczoraj pisalas, ze Bartus konczy spacery zawsze na rekach, moze mu jest za goraca w wozku i dlatego tak marudzi? Moja jak marudzi to jej kocyk troche odkrywam i jest ok, czasem nawet lapki musi miec na wierzchu, a nie pod kocem.

[Lolaaaaaaa88]

jaika moj jak ostatnio budzil sie cpo 1,5 godziny to chcialo mu sie pic,

[your Angel]

Napisane przez kaska87

Wasze dzieci już serio po 10kg ważą mój 7,5kg a ja już wymiękam, tzn. on nie musi być noszony, ale jak już to

No mój jakoś 9,5 kilo I KOCHA być noszony, ale ostatnio już mniej o to ciśnie

Napisane przez doughnut_agg

A jak nie kaszke to moze kleik ?

A Lullaby wczoraj pisalas, ze Bartus konczy spacery zawsze na rekach, moze mu jest za goraca w wozku i dlatego tak marudzi? Moja jak marudzi to jej kocyk troche odkrywam i jest ok, czasem nawet lapki musi miec na wierzchu, a nie pod kocem.

Jasne, np. kleik ryżowy też jak najbardziej

Lulla, niełatwa zagadka. Za ciasno/za gorąco/za mało widać/chce się jeść albo pić...