Razem tu wszystkie rozprawiamy..mamusie i przyszłe mamy. Staraczki i mamusie cz. IX

[_Kluska_]

Napisane przez elunka88

Godzina 3.50, 3720 g żywej wagi i 58 cm - Mikolaj

Gratulacje

[elunka88]

Napisane przez cebulova

Jeeeeeeest!!! Brawo Ela! Witamy Mikolaja!
Sn czy cc?

Sn. Nie zachowywałam sie jak dama tylko pseudo-kibic
Ale wyszedł

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[bajka1807]

Napisane przez cebulova

Ja mam Babyactive Elipso

Hahahahaha, w ogóle to pediatra się zdziwiła, że on zjada aż 100ml na raz.

Spoko. Amelka mojego mleka jadla po setce ale maminego moze dziecko pic wiecej jak mm.
Teraz Amelka ma pol roku i jak robie jej 120ml to czaseeem wypije cale a tak to spija 70-90 ml jest mlekooporna jak mamusia... ja odrzucilam totalnie mleko jak skonczylam dwa miesiace. 6 razy dziennie jadlam zupe Blanka tez tak beznadziejnie mleko pila jak A.

Jaki laktator masz ze zaworka osobno kupic nie moglas tylko caly laktator musialas?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[pszczoua]

Napisane przez elunka88

Godzina 3.50, 3720 g żywej wagi i 58 cm - Mikolaj

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Napisane przez elunka88

Sn. Nie zachowywałam sie jak dama tylko pseudo-kibic
Ale wyszedł

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Gratki Najwazniejsze ze wyszedl, ja tez dama nie bylam Ciotki czekaja na zdjecie

[elunka88]

Wrzuce Wam do K.jak bede w domku

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Sophia_1]

Napisane przez cebulova

No i po moim laktatorze. Kot zniszczył wentyl i już nie ciągnie. Zamówiłam nowy na allegro, ale przypuszczam, że najwcześniej w czwartek dostarczą. Póki co jedziemy więc na cycku.

O masz babo placek...

Napisane przez teorema

Bo ja mam ciemne wlosy! Z natury jestem ciemną szatynką, ciemne oczy, brwi.
Tylko teraz do slubu zrobilam sobie kolor jasniejszy o 2-3 tony, a teraz jeszcze dodatkowo je rozjasnilam
Ale nadal czuje się szatynką

Kolor śliczny
Ja chyba cos przeoczyłam...kiedy ślub?

Napisane przez elunka88

Godzina 3.50, 3720 g żywej wagi i 58 cm - Mikolaj

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Napisane przez elunka88

Sn. Nie zachowywałam sie jak dama tylko pseudo-kibic
Ale wyszedł

GRATULUJĘ!!!
Najważniejsze, że Mikuś jest na świecie

Dzień dobry z kawką.
Zadymiara śpi....ale nic w tym dziwnego, jak się nie śpi od 5 rano

[Kucyk_Truskawkowy]

Napisane przez elunka88

Godzina 3.50, 3720 g żywej wagi i 58 cm - Mikolaj

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Gratulacje

Wysłane z mojego LG-P880 przy użyciu Tapatalka

[_Kluska_]

Witam Was

Cebulova, nie wiem czy pisałam o tym tu u Was, ale też miałam mega problem z kp. Mała w szpitalu nauczyła się butelki, ja nie miałam pokarmu a jak 4go dnia się pokazał to Hana była już pod lampą i nie było czasu na naukę cycolenia. I tak wrociłyśmy do domu i ja wisiałam na laktatorze a mała na butelce. Przystawiałam co dzień a ona biła i krzyczała - ale z kazdym dniem coraz mniej. Nauczyła się piersi po 3tyg i polubiła to pokarmu jak się zdawało nie miałam wystarczająco i karmiłam mieszanie mm, kp i w międzyczasie laktator żeby pobudzać. Teraz okazało się, że Hana b. Dużo przybiera, na granicy z 'za dużo' i od piątku jesteśmy na samej piersi, tylko na noc mm. Po 9 tygodniach walki o kp
Moja Hania jest najlepszym przykładem, że to nie reguła, że po butli dziecko nie bedzie jadło z piersi. Rób co dla Antka najlepsze i polecam by krok po kroku uczyć go tego o co Ci chodzi. Wybudzać, zachęcać do aktywnego ssania. Nauczy się
jechanie na laktatorze jest wygodne ale niestety do czasu - Antek będzie spał coraz mniej i może być ciężko znaleźć czas na odciąganie. My np teraz mamy jakiś skok chyba i Hania śpi tylko na spacerze, poza tym calutki dzień jest aktywna.

Santom, do spania w sąsiednim pokoju polecam nianię elektroniczną. W nocy wprawdzie na razie mam małą przy sobie ale w dzień staram się, zeby spędzała czas w swoim łóżeczku i wtedy dzięki niani słyszę marudzenia i zdążam przed placzem

Isiu chylę czoła

[mamaszkrabka]

Napisane przez santom

no ja mam inne podejscie do tej sprawy, moze bede wyrodna matka



owszem jest wygodniej i nie wypieram sie tego, ze byc moze dziecko wyladuje na koniec u nas w pokoju, ale uznam to za swoja porazke akurat. niektorzy tez zwyczajnie nie maja warunkow ku temu, zeby dziecko mialo osobny pokoj. ale generalnie uwazam(podkresle tez, ze to wg MNIE i kazdy ma prawo do wlasnego podejscia) ze wole sie teraz przemeczyc te pol roku z wstawaniem do dziecka anizeli przez kolejne 3 lata odzwyczajac dziecko od spania z nami. i wiem, ze to nie regula, ze czesto dzieci bardzo szybko potrafia sie dostosowac do nowej sytuacji w ekspresowym tempie, ale nie mam gwarancji, ze u mnie tak bedzie i wole nie sprawdzac. nie krytykuje tez rodzicow ktorzy postepuja inaczej niz ja zamierzam, po prostu nie rozumiem krytyki zwiazanej z decyzja o osobnym pokoju dla dziecka od urodzenia, jakby to byl priorytet w wychowaniu. argumenty typu lepszy rozwoj dziecka akurat do mnie w tym przypadku nie trafiaja.

nie boje sie tez, ze zaspie, bo ja nawet ze stoperami w uszach slysze jak moj Tz lunatykuje.

teo czyli dobre wyobrazenie mialam o Tobie

Od razu krytyki.... nic nie krytykuję po prostu jestem ciekawa jak to wyjdzie, bo nikomu z moich znajomych nie przychodzi to do głowy, mnie również. Każdy robi jak chce, a jak każdy będzie się obrażał za to, co się tu pisze to za chwilę na forum będą tylko "brawa" za jakiś postęp maluszka albo gratulacje i tyle bo nikt nic nie bedzie pisał z obawy o "krytykę". Ludzie no.... Nikt nie wmawia, że masz robić tak, czy inaczej... i jeśli Ci się nie uda, to wcale nie będzie to porażka wg mnie, po prostu czasem trzeba zweryfikować postanowienia.
Też pisałam o tym, żeby nie spać z dzieckiem w łóżku bo to jest chore dla mnie, i jak Igor skończy jeść w nocy to też wyląduje w swoim "socystym" pokoju mimo, że śpi w łóżeczku i teoretycznie nie z nami
Jeśli taki system będzie Wam odpowiadał i Wam się sprawdzał to jak najbardziej go stosujcie
A to jest po prostu fakt, że dziecko potrzebuje bliskości i poczucia bezpieczeństwa, bo jak tego nie ma to się po prostu drze i jest niespokojne.

Napisane przez elunka88

Godzina 3.50, 3720 g żywej wagi i 58 cm - Mikolaj

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Napisane przez elunka88

Sn. Nie zachowywałam sie jak dama tylko pseudo-kibic
Ale wyszedł

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Gratulujemy, czekamy na foto Mikołajka i opis porodu

[cebulova]

Napisane przez elunka88

Sn. Nie zachowywałam sie jak dama tylko pseudo-kibic
Ale wyszedł

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Dzielna jesteś. A zachowaniem się nie przejmuj. Najważniejsze, że jesteście już razem. Dużo siły Ci życzę na najbliższe dni

Napisane przez bajka1807

Spoko. Amelka mojego mleka jadla po setce ale maminego moze dziecko pic wiecej jak mm.
Teraz Amelka ma pol roku i jak robie jej 120ml to czaseeem wypije cale a tak to spija 70-90 ml jest mlekooporna jak mamusia... ja odrzucilam totalnie mleko jak skonczylam dwa miesiace. 6 razy dziennie jadlam zupe Blanka tez tak beznadziejnie mleko pila jak A.

Jaki laktator masz ze zaworka osobno kupic nie moglas tylko caly laktator musialas?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Bajka, ale on mm też wypija prawie setkę, zwykle ok. 90ml.
A co do laktatora to właśnie zaworek sam dokupiłam. A mam ręczny Avent Natural.

Napisane przez elunka88

Wrzuce Wam do K.jak bede w domku

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

No to czekamy

Napisane przez _Kluska_

Witam Was

Cebulova, nie wiem czy pisałam o tym tu u Was, ale też miałam mega problem z kp. Mała w szpitalu nauczyła się butelki, ja nie miałam pokarmu a jak 4go dnia się pokazał to Hana była już pod lampą i nie było czasu na naukę cycolenia. I tak wrociłyśmy do domu i ja wisiałam na laktatorze a mała na butelce. Przystawiałam co dzień a ona biła i krzyczała - ale z kazdym dniem coraz mniej. Nauczyła się piersi po 3tyg i polubiła to pokarmu jak się zdawało nie miałam wystarczająco i karmiłam mieszanie mm, kp i w międzyczasie laktator żeby pobudzać. Teraz okazało się, że Hana b. Dużo przybiera, na granicy z 'za dużo' i od piątku jesteśmy na samej piersi, tylko na noc mm. Po 9 tygodniach walki o kp
Moja Hania jest najlepszym przykładem, że to nie reguła, że po butli dziecko nie bedzie jadło z piersi. Rób co dla Antka najlepsze i polecam by krok po kroku uczyć go tego o co Ci chodzi. Wybudzać, zachęcać do aktywnego ssania. Nauczy się
jechanie na laktatorze jest wygodne ale niestety do czasu - Antek będzie spał coraz mniej i może być ciężko znaleźć czas na odciąganie. My np teraz mamy jakiś skok chyba i Hania śpi tylko na spacerze, poza tym calutki dzień jest aktywna.

Kwestia tego, że Antek potrafi, tylko mu się nie chce. Jak chce to i ładnie pociągnie. Np. wczoraj o 18 pociągnął po 10 minut z każdego cyca i zasnął na kolejne 3 godziny. Ale są chwile kiedy postanawia spać i ciumkać przez sen zamiast porządnie ssać i tym sposobem i przez 2h się nie naje. W nocy już sobie tak pociumkał tylko, jeść nie chciał, więc mąż zrobił butlę, dojadł 30ml i padł. MM też dostaje tylko na noc i czasem też w nocy, bo tak szybciej.
A jaka jest górna granica przybierania? Bo wprawdzie lekarka nie powiedziała, że przybyło mu za dużo, ale mnie się ten przyrost wydaje kolosalny.


Witam, po północy mieliśmy jazdę, bo Tosiek dostał mega wzdęcia. Tak się biedny prężył, stękał, robił czerwony z wysiłku, że aż mi się serce krajało. Przypomniało mi się, że mama od znajomej położnej przyniosła mi takie rurki do pupki co uwalniają gazy. Więc załadowałam delikwentowi ustrojstwo. Poszły niezłe bąki i mega kupa na przewijak. Po całym zabiegu pacjent zasnął jak kamień na 3h.
Dobra, idę ogarnąć chałupę, bo zaraz położna ma przyjść.

[kooocur]

Napisane przez elunka88

Godzina 3.50, 3720 g żywej wagi i 58 cm - Mikolaj

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

: jupi:

I dobrze, że SN

[iza243]

Witam

Napisane przez elunka88

Godzina 3.50, 3720 g żywej wagi i 58 cm - Mikolaj

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Aaaa gratkiklask i:Witamy Mikołaja

Co do spania z dzieckiem.My śpimy u niego w pokoju ale on od początku w swoim łóżeczko.Mam znajomych którzy tak nauczyli że mają 7 letnią córke która nadal śpi z nimiOczywiście karmienie w nocy w łóżku jest wygodne i tak robie,ale jak tylko czuje że skończył jeść ląduje spowrotem w swoim łóżeczku.Ani jednej nocy nie spał z nami w łóżku.Jak przestane karmić w nocy przeniesiemy się spowrotem do naszej sypialni.

[santom]

Napisane przez elunka88

Godzina 3.50, 3720 g żywej wagi i 58 cm - Mikolaj

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Napisane przez elunka88

Sn. Nie zachowywałam sie jak dama tylko pseudo-kibic
Ale wyszedł

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

KOCHAM CIE!!!

Napisane przez _Kluska_

Santom, do spania w sąsiednim pokoju polecam nianię elektroniczną. W nocy wprawdzie na razie mam małą przy sobie ale w dzień staram się, zeby spędzała czas w swoim łóżeczku i wtedy dzięki niani słyszę marudzenia i zdążam przed placzem

Isiu chylę czoła

Jest juz niania z monitorem

Napisane przez mamaszkrabka

Od razu krytyki.... nic nie krytykuję po prostu jestem ciekawa jak to wyjdzie, bo nikomu z moich znajomych nie przychodzi to do głowy, mnie również. Każdy robi jak chce, a jak każdy będzie się obrażał za to, co się tu pisze to za chwilę na forum będą tylko "brawa" za jakiś postęp maluszka albo gratulacje i tyle bo nikt nic nie bedzie pisał z obawy o "krytykę". Ludzie no.... Nikt nie wmawia, że masz robić tak, czy inaczej... i jeśli Ci się nie uda, to wcale nie będzie to porażka wg mnie, po prostu czasem trzeba zweryfikować postanowienia.
Też pisałam o tym, żeby nie spać z dzieckiem w łóżku bo to jest chore dla mnie, i jak Igor skończy jeść w nocy to też wyląduje w swoim "socystym" pokoju mimo, że śpi w łóżeczku i teoretycznie nie z nami
Jeśli taki system będzie Wam odpowiadał i Wam się sprawdzał to jak najbardziej go stosujcie
A to jest po prostu fakt, że dziecko potrzebuje bliskości i poczucia bezpieczeństwa, bo jak tego nie ma to się po prostu drze i jest niespokojne.

wiesz co, jestem tutaj jedna z ostatnich osob, ktore sie obrazaja nie tak latwo odciagnac mnie od moich racji ot co o spaniu z dzieckiem w lozku nawet nie pisze
zreszta o co mi chodzi juz napisalam, 2x pisac nie bede tylko dodam po raz kolejny, ze duzo zalezy od nastawienia(oczywiscie nie wszystko)

[Dzastin08]

Napisane przez elunka88

Godzina 3.50, 3720 g żywej wagi i 58 cm - Mikolaj

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Mamy kolejne dzieciątko Gratuluję Elunia!!!!!!!!!!!
Duży chłop z Mikiego

[kwitka13]

Napisane przez elunka88

Godzina 3.50, 3720 g żywej wagi i 58 cm - Mikolaj

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Gratulejszon Eli Mam nadzieję, że czujecie się dobrze

---------- Dopisano o 09:04 ---------- Poprzedni post napisano o 09:02 ----------

Napisane przez elunka88

Sn. Nie zachowywałam sie jak dama tylko pseudo-kibic
Ale wyszedł

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

czyli z pałą w ręku darłaś ryja
Super! najważniejsze, że wylazł

[teorema]

Bry. Ale mnie wczoraj przewiało na spacerze, boli mnie ucho i gardło

Napisane przez mamaszkrabka

Ja też tłumaczę z ang i hiszp ale w zasadzie specjalizuję się w rehabilitacji i ortopedii. Mi właśnie system pracy tłumacza przysiegłego odpowiada.. ale pewnie tego nigdy nie zrobię, bo brak kasy albo czasu... a swoje to kosztuje...

Mam nadzieję, że będzie Wam system funkcjonował
Oczywiście popieram niespanie w łóżku z dzieckiem bo to trochę zabija małżeństwo wg mnie.
Zdarza się, że biorę Igora do łóżka o 5 rano, żeby jeszcze pospał. Bo jak czuje naszą obecność to śpi jak aniołek

Zazdroszczę specjalizacji! Ja nie mam do tego głowy, najbardziej wiem, co mnie NIE interesuje, poza tym tłumaczę wszystko inne, co lubię i umiem.

Może zderegulują znów zawód tłumacza przysięgłego
Ale wtedy będą powstawac śmieszne tłumaczenia, teraz czasem weryfikuję tłumaczenia po przysięgłych i sadzą takie kwiatki, że można pasć na twarz. Mamy w firmie katalog z najśmieszniejszymi tłumaczeniami

Kurcze, też mam nadzieję, że nasz system zadziała..

Napisane przez czarna_mala

Fajny ten odcień
w posiewie wyszedł mi paciorkowiec, na który brałam antybiotyk, było trochę spokoju i znowu sie zaczyna ale we czwartek idę na wizytę. U mnie też podejrzewam, że to jest od otarć, bo dosyć intensywne staranka były w tym cyklu
co do płynu, to ja się źle wyraziłam, zamieniłam Lactacyd na zwykłe szare mydło, bo jestem alergikiem i wszelkie płyny do higieny intymnej nie są dla mnie wskazane, a już na pewno nie mogę używać tych perfumowanych link, który podałaś przeczytam jutro

Aaa, to jednak bakteria To Pimafucin by nie zadziałał, może Pimafucort, bo jest na bakterie. Wspołczuję.

Napisane przez santom

no ja mam inne podejscie do tej sprawy, moze bede wyrodna matka

owszem jest wygodniej i nie wypieram sie tego, ze byc moze dziecko wyladuje na koniec u nas w pokoju, ale uznam to za swoja porazke akurat. niektorzy tez zwyczajnie nie maja warunkow ku temu, zeby dziecko mialo osobny pokoj. ale generalnie uwazam(podkresle tez, ze to wg MNIE i kazdy ma prawo do wlasnego podejscia) ze wole sie teraz przemeczyc te pol roku z wstawaniem do dziecka anizeli przez kolejne 3 lata odzwyczajac dziecko od spania z nami. i wiem, ze to nie regula, ze czesto dzieci bardzo szybko potrafia sie dostosowac do nowej sytuacji w ekspresowym tempie, ale nie mam gwarancji, ze u mnie tak bedzie i wole nie sprawdzac. nie krytykuje tez rodzicow ktorzy postepuja inaczej niz ja zamierzam, po prostu nie rozumiem krytyki zwiazanej z decyzja o osobnym pokoju dla dziecka od urodzenia, jakby to byl priorytet w wychowaniu. argumenty typu lepszy rozwoj dziecka akurat do mnie w tym przypadku nie trafiaja.

nie boje sie tez, ze zaspie, bo ja nawet ze stoperami w uszach slysze jak moj Tz lunatykuje.

teo czyli dobre wyobrazenie mialam o Tobie

Tak

Generalnie popieram Twoje podejście. Książka, o ktorej tu pisalam, "Jezyk niemowląt", również popiera takie stanowisko. Autorka pisze, że nalezy stworzyć dziecku takie warunki, żeby we właśnym łóżeczku czuło się równie bezpiecznie jak przy mamie.

Napisane przez elunka88

Godzina 3.50, 3720 g żywej wagi i 58 cm - Mikolaj

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Brawo, Elunka!!! Gratulacje. Mam nadzieję, że poszlo sprawnie i teraz już tylko się cieszysz malenstwem.

Napisane przez Sophia_1

Kolor śliczny
Ja chyba cos przeoczyłam...kiedy ślub?

Dzieki
Slub już był Pod koniec roku
Wtedy po raz pierwszy lekko rozjaśniłam włosy, ale w domu, więc efekt był, powiedzmy, przeciętny.

Napisane przez iza243

Co do spania z dzieckiem.My śpimy u niego w pokoju ale on od początku w swoim łóżeczko.Mam znajomych którzy tak nauczyli że mają 7 letnią córke która nadal śpi z nimiOczywiście karmienie w nocy w łóżku jest wygodne i tak robie,ale jak tylko czuje że skończył jeść ląduje spowrotem w swoim łóżeczku.Ani jednej nocy nie spał z nami w łóżku.Jak przestane karmić w nocy przeniesiemy się spowrotem do naszej sypialni.

Mam nadzieję, że u mnie będzie tak samo.

[_Kluska_]

Napisane przez cebulova

Kwestia tego, że Antek potrafi, tylko mu się nie chce. Jak chce to i ładnie pociągnie. Np. wczoraj o 18 pociągnął po 10 minut z każdego cyca i zasnął na kolejne 3 godziny. Ale są chwile kiedy postanawia spać i ciumkać przez sen zamiast porządnie ssać i tym sposobem i przez 2h się nie naje. W nocy już sobie tak pociumkał tylko, jeść nie chciał, więc mąż zrobił butlę, dojadł 30ml i padł. MM też dostaje tylko na noc i czasem też w nocy, bo tak szybciej.
A jaka jest górna granica przybierania? Bo wprawdzie lekarka nie powiedziała, że przybyło mu za dużo, ale mnie się ten przyrost wydaje kolosalny.


Witam, po północy mieliśmy jazdę, bo Tosiek dostał mega wzdęcia. Tak się biedny prężył, stękał, robił czerwony z wysiłku, że aż mi się serce krajało. Przypomniało mi się, że mama od znajomej położnej przyniosła mi takie rurki do pupki co uwalniają gazy. Więc załadowałam delikwentowi ustrojstwo. Poszły niezłe bąki i mega kupa na przewijak. Po całym zabiegu pacjent zasnął jak kamień na 3h.

Wiem wiem, że u Ciebie łapie ok tylko chciałam dać świadectwo, że da się wrócić z butli do kp na Twoim miejscu bym przystawiała dopóki ssie aktywnie a jak przestanie to odstawić i jeśli zaraz się dopomni to mm. Skoro przybiera ładnie to na razie nie ma się co martwić, że niedojada.
Mi się wydaje też, że z kolejnymi tygodniami rosła potrzeba przytulania i też dlatego mała chciała jeść z piersi. Może i u Antka to wygra i nie będzie już przysypiał
W ciągu miesiąca przybrała 1,5kg i to ponoć jest granica z za dużo.

Współczuję wzdęć, dobrze, że miałaś windi. Mi już parę razy ratowało nocki, między innymi wczoraj. To małe cudo bardzo pomaga. Teraz niestety co 2 dzień Hana ma męczące bąki niezależnie od tego co jem

[Linka1984]

Elunka GRATULUJE!!!! Dane na pierwszej zmienie jak komputer bedzie bo na tel to wyzsza szkoła jazdy

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[bajka1807]

Cebulka dzieci z mniejsza waga urodzeniowa szybciej z początku przybieraja na wadze. Amelka wychodząc ze szpitala wazyla 2800 a na pierwszej wizycie poloznej chyba 3200. Wiec spokojnie z ta wieksza iloscia jedzenia tez. Odbija sobie maka wage urodzeniowa niedlugo pewnie zwolni z przybieraniem. My na pol roku mamy jakies 6,5 kg.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[mamaszkrabka]

Napisane przez teorema

Bry. Ale mnie wczoraj przewiało na spacerze, boli mnie ucho i gardło

Zazdroszczę specjalizacji! Ja nie mam do tego głowy, najbardziej wiem, co mnie NIE interesuje, poza tym tłumaczę wszystko inne, co lubię i umiem.

Może zderegulują znów zawód tłumacza przysięgłego
Ale wtedy będą powstawac śmieszne tłumaczenia, teraz czasem weryfikuję tłumaczenia po przysięgłych i sadzą takie kwiatki, że można pasć na twarz. Mamy w firmie katalog z najśmieszniejszymi tłumaczeniami

Kurcze, też mam nadzieję, że nasz system zadziała..

Dzieki
Slub już był Pod koniec roku

Najgorsze były dla mnie tłumaczenia deklaracji pochodzenia produktów dla agencji celnej... dużo dyrektyw, o których nie miałam pojęcia...
Kwiatki z tłumaczenia muszą być niezłe Ja najlepiej wspominam rozmowy z chińczykami, bo oni mają inny szyk zdania w chińskim i przenosili go ang. Na początku nie mogłam zaczaić o co chodzi i pół dnia rozszyfrowywałam ich kryptogramy potem się wyrobili...

Gratulacje na nowej drodze życia spóźnione, ale okazja do picia jest teraz tylko oczekiwać Maluszka

A na gardło mleko z miodem albo z czosnkiem...
Mnie też boli bo poszliśmy pobiegać z Małżem wczoraj wieczorem... nienawidzę biegać ale został kilogram po ciąży i mnie on denerwuje ... mało co zębów cyckami nie wybiłam jak mi tempo narzucił...

---------- Dopisano o 09:41 ---------- Poprzedni post napisano o 09:35 ----------

Napisane przez _Kluska_

Wiem wiem, że u Ciebie łapie ok tylko chciałam dać świadectwo, że da się wrócić z butli do kp na Twoim miejscu bym przystawiała dopóki ssie aktywnie a jak przestanie to odstawić i jeśli zaraz się dopomni to mm. Skoro przybiera ładnie to na razie nie ma się co martwić, że niedojada.
Mi się wydaje też, że z kolejnymi tygodniami rosła potrzeba przytulania i też dlatego mała chciała jeść z piersi. Może i u Antka to wygra i nie będzie już przysypiał
W ciągu miesiąca przybrała 1,5kg i to ponoć jest granica z za dużo.

Współczuję wzdęć, dobrze, że miałaś windi. Mi już parę razy ratowało nocki, między innymi wczoraj. To małe cudo bardzo pomaga. Teraz niestety co 2 dzień Hana ma męczące bąki niezależnie od tego co jem

Mój Igor w ciągu pierwszych 6 tyg przybrał 1750 i jak pytałam doktorkę w szpitalu czy nie za dużo, to powiedziała, że super. Jeśli taki schemat przybierania powtarzałby się co 6 tygodni, to rzeczywiście jest za dużo i zalecałaby dietę, ale tak jak bajka powiedziała, dzieci z niską wagą urodzeniową muszą nadrobić swoje Potem Igor już mniej przybierał.

Więc Cebulko ciesz się, że Antoś je Lepszy jadek niż niejadek
Przechodziłam z Igorem miesięczny etap niejedzenia jak miał 2,5 miesiąca to było straszne. Za cały miesiąc chyba 350 g przybrał i nie chciał w ogóle jeść więc teraz cieszę się, że wcina

[IsiaG]

Napisane przez elunka88

Godzina 3.50, 3720 g żywej wagi i 58 cm - Mikolaj

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

HURA!!!! Witam Cię Mikołajku po tej stronie brzuszka a rodzicom gratuluję. Jak się czujesz mamusiu? Mikuś grzeczny? I spory jest, ale widzę, że chłopaki to tu ogólnie duże są. A jak mąż?

To dziewczyny opijamy, soczkiem - zdrowie!!!

Napisane przez _Kluska_

Witam Was

Isiu chylę czoła

Ale że co?



Życzę Wam dziewczyny powodzenia w planach dotyczących spania dzieci w osobnych pokojach. Ja niestety teraz nie mam warunków na osobny pokój, dlatego Lidka jest z nami, ale ze starszą mieliśmy podobnie jak Iza, mieliśmy łóżko u niej w pokoju do 6 miesiąca, potem wróciliśmy do swojego pokoju. Obyło się bez krzyków, bo obie zasypiają same w łóżeczku. Ale nie raz zdarzało mi się zasnąć z małą przy cycu. Zdarzyło mi się też zasnąć z małą w fotelu, bo człowiek jest tak permanentnie zmęczony, że nawet nie jest w stanie 20 minut utrzymać powiek otwartych. Zasypiasz nie wiadomo kiedy i wtedy bezpieczniej jest z dzieckiem w łóżku. Przynajmniej nie wypada z rąk.
Teraz mała nie śpi już z nami, jeszcze jakiś czas temu nad ranem brałam małą do nas i spałam z nią. Teraz nie ma na to szans, ona chodzi sobie po łóżku, ugniata mamę, szturcha tatę i jak zobaczy kota to koniecznie chce na podłogę. Także o 6 mam pobudkę i masaż.

[teorema]

Napisane przez mamaszkrabka

Najgorsze były dla mnie tłumaczenia deklaracji pochodzenia produktów dla agencji celnej... dużo dyrektyw, o których nie miałam pojęcia...
Kwiatki z tłumaczenia muszą być niezłe Ja najlepiej wspominam rozmowy z chińczykami, bo oni mają inny szyk zdania w chińskim i przenosili go ang. Na początku nie mogłam zaczaić o co chodzi i pół dnia rozszyfrowywałam ich kryptogramy potem się wyrobili...

Gratulacje na nowej drodze życia spóźnione, ale okazja do picia jest teraz tylko oczekiwać Maluszka

A na gardło mleko z miodem albo z czosnkiem...
Mnie też boli bo poszliśmy pobiegać z Małżem wczoraj wieczorem... nienawidzę biegać ale został kilogram po ciąży i mnie on denerwuje ... mało co zębów cyckami nie wybiłam jak mi tempo narzucił...

Jesli chodzi o dyrektywy, to pewnie znasz stronę eurlexu?
http://eur-lex.europa.eu/pl/index.htm
http://eur-lex.europa.eu/RECH_menu.do?ihmlang=pl wyszukiwarka
Można znaleźć bardzo przydatne rzeczy, a poza tym to świetne źródło. Zawsze jakas podpórka, gdyby klient miał pytania No i jest tłumaczone na wszystkie języki UE.

Ja podziwiam tłumaczy symultanicznych. Szacun, łeb jak sklep, nerwy ze stali i do tego wszystko w małym palcu. Ale nie aspiruję do tego, nie mam tak mocnej konstrukcji psychicznej, żeby to wytrzymać. Wolę zwykłe ustne, a najbardziej jednak pisemne - przynajmniej jest czas na zastanowienie się.
Ja chyba naturalnie wykonuję "skręt" w prawnicze teksty, natomiast urzędowe i finansowe mnie zabijają swoją ciekawością


Też nienawidze biegać, zresztą nie mogę, mam uszkodzoną łąkotkę. Po ciąży znów wrócę do jogi, najlepiej mi służy.

[_Kluska_]

Napisane przez mamaszkrabka

Mój Igor w ciągu pierwszych 6 tyg przybrał 1750 i jak pytałam doktorkę w szpitalu czy nie za dużo, to powiedziała, że super. Jeśli taki schemat przybierania powtarzałby się co 6 tygodni, to rzeczywiście jest za dużo i zalecałaby dietę, ale tak jak bajka powiedziała, dzieci z niską wagą urodzeniową muszą nadrobić swoje Potem Igor już mniej przybierał.

waga urodzeniowa była 3750g więc nie taka niska- może dlatego 1,5kg to przydużo. dr powiedział, że w tym wieku (8-9tygodni) dziecko może już wołać o jedzenie z nudów bo to jedyna rozrywka, jaką samodzielnie umie sobie zapewnić. stwierdził, że możliwe, że dlatego po piersi chciała butlę. zobaczymy na kontroli po 2 tyg kp.

Napisane przez IsiaG

Ale że co?

a że tak sobie pięknie dajesz radę z dwójką dzieci

[mamaszkrabka]

Napisane przez teorema

Jesli chodzi o dyrektywy, to pewnie znasz stronę eurlexu?
http://eur-lex.europa.eu/pl/index.htm
http://eur-lex.europa.eu/RECH_menu.do?ihmlang=pl wyszukiwarka
Można znaleźć bardzo przydatne rzeczy, a poza tym to świetne źródło. Zawsze jakas podpórka, gdyby klient miał pytania No i jest tłumaczone na wszystkie języki UE.

Ja podziwiam tłumaczy symultanicznych. Szacun, łeb jak sklep, nerwy ze stali i do tego wszystko w małym palcu. Ale nie aspiruję do tego, nie mam tak mocnej konstrukcji psychicznej, żeby to wytrzymać. Wolę zwykłe ustne, a najbardziej jednak pisemne - przynajmniej jest czas na zastanowienie się.
Ja chyba naturalnie wykonuję "skręt" w prawnicze teksty, natomiast urzędowe i finansowe mnie zabijają swoją ciekawością


Też nienawidze biegać, zresztą nie mogę, mam uszkodzoną łąkotkę. Po ciąży znów wrócę do jogi, najlepiej mi służy.

Pamiętam tę stronę, jednak i tak były problemy bo najwięcej sprowadza firma produktów z Argentyny, Brazylii, Chin, Tajwanu i USA a oni mają swoje "dyrektywy", które nie pokrywały się z tymi UE, a żeby produkt mógł być dopuszczony do obrotu w PL to musiał być zarejestrowany i zgłoszony do NFZ bo to są produkty refundowane więc z tym było najwięcej zachodu, a z kolei agencje celne mają swoje wymagania... i koło się kręciło...
A, co do tłumacza symultanicznego... szacunek, stres ogromny i musi być dobra psycha Ja nie miałabym szans, to coś dla ludzi o mocnych nerwach. Chociaż jak pamiętam ze studiów to jedna sesja tłumaczenia symultanicznego chyba trwa 2 czy 3 minuty - ale to muszą być okropne minuty. Ja też wolę pisemne tłumaczenia, ale dużą frajdę sprawiały mi wyjazdy jako tłumacz na targi do niemiec. Super doświadczenie.

Lubiłam swoją pracę, ale stwierdziłam, że nie wracam do niej po macierzyńskim. Wolę teraz swoją działalność i usługi tłumaczeniowe bo robię to kiedy chcę i kiedy mam czas i sama decyduję czy jestem w stanie coś przetłumaczyć, żeby to miało ręce i nogi

---------- Dopisano o 10:16 ---------- Poprzedni post napisano o 10:14 ----------

Napisane przez _Kluska_

waga urodzeniowa była 3750g więc nie taka niska- może dlatego 1,5kg to przydużo. dr powiedział, że w tym wieku (8-9tygodni) dziecko może już wołać o jedzenie z nudów bo to jedyna rozrywka, jaką samodzielnie umie sobie zapewnić. stwierdził, że możliwe, że dlatego po piersi chciała butlę. zobaczymy na kontroli po 2 tyg kp.

a że tak sobie pięknie dajesz radę z dwójką dzieci

No to rzeczywiście waga nie była niska. Silna i duża kobietka z Hani
Igor jak wychodziliśmy ze szpitala miał 2600.

[cebulova]

Napisane przez _Kluska_

Wiem wiem, że u Ciebie łapie ok tylko chciałam dać świadectwo, że da się wrócić z butli do kp na Twoim miejscu bym przystawiała dopóki ssie aktywnie a jak przestanie to odstawić i jeśli zaraz się dopomni to mm. Skoro przybiera ładnie to na razie nie ma się co martwić, że niedojada.
Mi się wydaje też, że z kolejnymi tygodniami rosła potrzeba przytulania i też dlatego mała chciała jeść z piersi. Może i u Antka to wygra i nie będzie już przysypiał
W ciągu miesiąca przybrała 1,5kg i to ponoć jest granica z za dużo.

Współczuję wzdęć, dobrze, że miałaś windi. Mi już parę razy ratowało nocki, między innymi wczoraj. To małe cudo bardzo pomaga. Teraz niestety co 2 dzień Hana ma męczące bąki niezależnie od tego co jem

To jak Antek w 8 dni dobił 0,5kg i będzie takim tempem szedł to w miesiąc przybierze 2kg

Co do wzdęć to rozmawiałam dziś z położną. Powiedziała, że mogę mu podawać herbatkę z kopru i nawet sama ją pić. Do tego ewentualnie espumisan i biogaję.

Napisane przez bajka1807

Cebulka dzieci z mniejsza waga urodzeniowa szybciej z początku przybieraja na wadze. Amelka wychodząc ze szpitala wazyla 2800 a na pierwszej wizycie poloznej chyba 3200. Wiec spokojnie z ta wieksza iloscia jedzenia tez. Odbija sobie maka wage urodzeniowa niedlugo pewnie zwolni z przybieraniem. My na pol roku mamy jakies 6,5 kg.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

A no chyba, że tak. Położna też mówi, że dobrze, więc się cieszę. Mąż to się śmieje, że jak wraca z pracy to widzi, że synek jest większy niż był z rana kiedy do pracy wychodził.

Napisane przez mamaszkrabka

Więc Cebulko ciesz się, że Antoś je Lepszy jadek niż niejadek
Przechodziłam z Igorem miesięczny etap niejedzenia jak miał 2,5 miesiąca to było straszne. Za cały miesiąc chyba 350 g przybrał i nie chciał w ogóle jeść więc teraz cieszę się, że wcina

Cieszę się bardzo, szczególnie, że na początku samym nie chciał jeść wcale. Pierwsze 2 doby wcale dzioba nie otwierał, tylko spał i spał. Ale widocznie odpoczywał po porodzie.

Napisane przez _Kluska_

waga urodzeniowa była 3750g więc nie taka niska- może dlatego 1,5kg to przydużo. dr powiedział, że w tym wieku (8-9tygodni) dziecko może już wołać o jedzenie z nudów bo to jedyna rozrywka, jaką samodzielnie umie sobie zapewnić. stwierdził, że możliwe, że dlatego po piersi chciała butlę. zobaczymy na kontroli po 2 tyg kp.

A nie ulewa Ci Hania jak tak je z nudów?

[teorema]

Napisane przez mamaszkrabka

Pamiętam tę stronę, jednak i tak były problemy bo najwięcej sprowadza firma produktów z Argentyny, Brazylii, Chin, Tajwanu i USA a oni mają swoje "dyrektywy", które nie pokrywały się z tymi UE, a żeby produkt mógł być dopuszczony do obrotu w PL to musiał być zarejestrowany i zgłoszony do NFZ bo to są produkty refundowane więc z tym było najwięcej zachodu, a z kolei agencje celne mają swoje wymagania... i koło się kręciło...
A, co do tłumacza symultanicznego... szacunek, stres ogromny i musi być dobra psycha Ja nie miałabym szans, to coś dla ludzi o mocnych nerwach. Chociaż jak pamiętam ze studiów to jedna sesja tłumaczenia symultanicznego chyba trwa 2 czy 3 minuty - ale to muszą być okropne minuty. Ja też wolę pisemne tłumaczenia, ale dużą frajdę sprawiały mi wyjazdy jako tłumacz na targi do niemiec. Super doświadczenie.

Lubiłam swoją pracę, ale stwierdziłam, że nie wracam do niej po macierzyńskim. Wolę teraz swoją działalność i usługi tłumaczeniowe bo robię to kiedy chcę i kiedy mam czas i sama decyduję czy jestem w stanie coś przetłumaczyć, żeby to miało ręce i nogi

No to widzę, że podobne są nasze drogi zawodowe
Na pewno działalność na swoje duze plusy. Gdyby nie to, że mam wybitnie elastyczny czas pracy, moge pracować w domu lub w biurze itp., to też bym myślała o działalności.
Tak, symultanka jest straszna. Każda minuta trwa wieczność. A jesli jeszcze klient mówi szybko, to można dostać drgawek z nerwów, hehe
Współczuję pozaeuropejskich dyrektyw... ale teraz sama decydujesz, co chcesz tłumaczyć, więc to inaczej wygląda.

[_Kluska_]

Cebulova, mi dr powiedział, że herbatka z kopru jednym pomaga a u innych wzmaga gazy - u nas nie robiło różnicy czy pijemy to czy nie
ulewanie zdarzało się czasem ale to nie była reguła. zaczęło się wtedy, kiedy mi się wydawało, że coś często woła o jedzenie a skończyło wraz z wizytą u dr i przejściem na kp. więc rzeczywiście mogło być powiązane

Elunka, do mnie po porodzie przyszła położna i powiedziała "klęła pani jak szewc! ale cóż, w takich sytuacjach wychodzi cała kultura osobista"

[mamaszkrabka]

Napisane przez cebulova

To jak Antek w 8 dni dobił 0,5kg i będzie takim tempem szedł to w miesiąc przybierze 2kg

Co do wzdęć to rozmawiałam dziś z położną. Powiedziała, że mogę mu podawać herbatkę z kopru i nawet sama ją pić. Do tego ewentualnie espumisan i biogaję.

Super, że Antoś przybiera. Mały Głodek
A co do herbatki z kopru, to może powodować wzdęcia. Więc poobserwuj Antosia. JA podawałam na zmianę z kopru i rumianek

Napisane przez teorema

No to widzę, że podobne są nasze drogi zawodowe
Na pewno działalność na swoje duze plusy. Gdyby nie to, że mam wybitnie elastyczny czas pracy, moge pracować w domu lub w biurze itp., to też bym myślała o działalności.
Tak, symultanka jest straszna. Każda minuta trwa wieczność. A jesli jeszcze klient mówi szybko, to można dostać drgawek z nerwów, hehe
Współczuję pozaeuropejskich dyrektyw... ale teraz sama decydujesz, co chcesz tłumaczyć, więc to inaczej wygląda.

Super, że masz taki elastyczny czas pracy. Zazdrościłabym, gdybym teraz sama tak nie miała. Ale u nas, jak chce się iść gdzieś do pracy to niestety sztywne godziny obowiązują.
Jak każda praca DG ma swoje plusy i minusy

Poprasowałam ubranka Igorka bo muszę prac teraz częściej. Nie wiem, co on robi w nocy ale jak śpi to tak się wierci, że przesikuje mi piżamkę i śpiworek. Pampersy ma jeszcze dobre...

[magbes]

Napisane przez elunka88

Godzina 3.50, 3720 g żywej wagi i 58 cm - Mikolaj

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

ELUNIA!!! MIKOŁAJKU!! GRATULACJE :d:d:d:d

ja tylko dodam trzy grosze do kp - Cebulko, piszesz, ze podajecie w nocy mm bo szybciej,,,, uwierz mi to 'szybciej' jest tylko teraz kiedy on malutki. Ja tez mialam takie chwile zwatpienia kiedy karmilam 40 minut piersia pozniej dokarmianie butla i 30 minut laktatorem,,,na sen zostawalo przy dobrych wiatrach godzine (w poradni laktacyjnej poradzili mi karmic piersia max 40 minut a pozniej podac butle) Teraz uwierz mi, karmienie piersia w nocy zajmuje nam max 10-15 minut i to juz z wizyta w wc Oczywiscie kochana, rob jak Tobie najwygodniej i najlepiej dla maluszka - chcialam tylko napisac jak bylo u nas.

[cebulova]

Napisane przez magbes

ELUNIA!!! MIKOŁAJKU!! GRATULACJE :d:d:d:d

ja tylko dodam trzy grosze do kp - Cebulko, piszesz, ze podajecie w nocy mm bo szybciej,,,, uwierz mi to 'szybciej' jest tylko teraz kiedy on malutki. Ja tez mialam takie chwile zwatpienia kiedy karmilam 40 minut piersia pozniej dokarmianie butla i 30 minut laktatorem,,,na sen zostawalo przy dobrych wiatrach godzine (w poradni laktacyjnej poradzili mi karmic piersia max 40 minut a pozniej podac butle) Teraz uwierz mi, karmienie piersia w nocy zajmuje nam max 10-15 minut i to juz z wizyta w wc Oczywiscie kochana, rob jak Tobie najwygodniej i najlepiej dla maluszka - chcialam tylko napisac jak bylo u nas.

Jeśli z czasem karmienia będą trwały krócej to oczywiście, że w nocy również będzie kp.