Poznajemy nowe smaki, bo coraz większe z nas dzieciaki. Mamy IX-X 2013, cz. VI

[your Angel]

Napisane przez ja :)

A tak przy okazji powiedziała, że jeśli chcemy oduczyć ją wstawania w nocy to teraz, bo później już raczej nam się nie uda, aż dopóki nie będzie naprawdę większa. Mówiła, też że wiekszość dzieci w tym wieku nie potrzebuje jeść w nocy, co najwżej raz, a to że wołają o jedzenie to fakt, że w ten sposób nauczyły się uspokajać żeby ponownie zasnąć. I że to ważna umiejętność dla dzieci nauczyć się uspokajać samemu, szczególnie w nocy. Mówiła, też że to oduczenie niestety zazwyczaj wiąże się z płaczem i trwa przynajmniej kilka dni i jeśli na nocne karmienie nam nie przeszkadza to oczywiście dziecku krzywdy nie zrobimy, ale jeśli chcemy oduczać to teraz jest na to dobry czas. No i próbowałam już 2 razy, ale nic z tego
Z drugiej strony podobno za przesypianie nocy traktuje się przespane ciagiem 8-10h i jak położe Pole 0 19.30 to ona mi przesypia te 7-8h i wtedy dopiero chce jeść, no i już sama nie wiem

Aaa, no i podobno takie dzieci budzą się w nocy 5-6 razy i ważne, żeby za każdym razem potrafiły się ululać same (tak, że rodzic nawet nie zauważa że dziecko nie spi) a nie domagać się ukojenia od rodzica.

Słuchaj a jak dokładnie to realizować w praktyce? Jak dziecko się rozbudzi i kwęka, woła o ingerencję? Ja bardzo chętnie bym wygrała tą batalię o nocne spanie Tylko pytanie co robić. Jak już zacznie płakać to pozwolić mu się wypłakać aż się uspokoi ?

Ja już powoli zeszłam z nocnych karmień - zostało jedno pojenie i jedno karmienie (też jak u Ciebie 3-4). Ale może jest szansa żeby i to wyeliminować. Za niecałe 2 tygodnie mały ma pół roczku. To już za późno?

[maharet1092]

Napisane przez your Angel

Słuchaj a jak dokładnie to realizować w praktyce? Jak dziecko się rozbudzi i kwęka, woła o ingerencję? Ja bardzo chętnie bym wygrała tą batalię o nocne spanie Tylko pytanie co robić. Jak już zacznie płakać to pozwolić mu się wypłakać aż się uspokoi ?

Po prostu nie reagowac, albo powiedziec, ze jest noc i spimy.

Tak mi sie wydaje, bo moj co prawda nie robi awantur w nocy, ale mial przez jakis czas bunt podczas zasypiania

[ja :)]

Napisane przez dodinha

No,mądre rady z tym oduczaniem,tylko kurde jak to zrobić,ja nie mam siły się z nią szamotac w nocy

Wysyłane z mojego GT-S7500 za pomocą Tapatalk 2

Napisane przez your Angel

Słuchaj a jak dokładnie to realizować w praktyce? Jak dziecko się rozbudzi i kwęka, woła o ingerencję? Ja bardzo chętnie bym wygrała tą batalię o nocne spanie Tylko pytanie co robić. Jak już zacznie płakać to pozwolić mu się wypłakać aż się uspokoi ?

Ja już powoli zeszłam z nocnych karmień - zostało jedno pojenie i jedno karmienie. Ale i to chętnie bym odpuściła.

Nie podchodzić do łóżeczka jak płacze od razu - dać 2-3 minuty żeby się samo uspokoiło. Jak nie uspokaja się to podejść, poklepać po pleckach, przytulić ew na ręce przytulić jak bardzo płacze i odłożyć. I znowu 2-3 minuty itd w kółko macieja.
Ja próbowałam 2 noce. I nic Koniec końców musiałam dać jeść. Tyle, że moja Pola nie płacze jak jest głodna tylko marudzi, albo jak to pięknie vea ujęła buczy Buczy i buczy. Jak dostanie szamke to poje i zasypia w 20 sekund. Nie wiem już sama czy próbować dalej..

Angel, nigdy nie jest za późno Lekarka mówiła po prostu, że im później tym trudniej i dłużej trwa ten proces, bo dzieci już mają mocno zakorzenione te nawyki nocne.
Sama nie wiem co o tym myśleć..

[kaska87]

hej, my znowu dzisiaj po chatach najpierw u teściowej później u moich rodziców, jutro pierdzielę nigdzie nie idę bo my serio codziennie u kogoś jesteśmy potrzebuję odpoczynku od tego łażenia

Napisane przez butterfly20

aż weszłam na paździenrikowe. z tego co widzę to ta mama trojaczków w ogóle nie planowała ciąży, zabezpieczali się hormonalnie, także to zupełnie nieplanowane. Z tego co czytam to bidulka nigdy nie czuła jakiejś strasznej chęci bycia matką, no jeśli już, to jedno dziecko i tyle. Mąż też w szoku.A ona chodzi chyba do psychologa.
Rety

Ale to zdjęcie jest emejzing https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...&postcount=265

no w takiej sytuacji to niezbyt....
a zdjęcie cudo

Napisane przez angelikada

trochę późno piszę ale moja malutka w poniedziałek skończyła 4 miesiące

gratulacje

zeżarło mi cytaty

pokazałam TZ zdjęcie trojaczków i powiedział "ale fajnie"

[Asiek84]

muszę krzesełko zamówić dla Hubcia...

moje typy:
http://allegro.pl/mummy-love-krzesel...974575068.html dotty blue
(takie chyba Laryska zamawiała na allegro?)

http://allegro.pl/krzeselko-do-karmi...998075395.html białe

http://allegro.pl/krzeselko-stolik-b...976055323.html kolor 10

---------- Dopisano o 19:14 ---------- Poprzedni post napisano o 19:13 ----------

Napisane przez kaska87

hej, my znowu dzisiaj po chatach najpierw u teściowej później u moich rodziców, jutro pierdzielę nigdzie nie idę bo my serio codziennie u kogoś jesteśmy potrzebuję odpoczynku od tego łażenia

ja dzisiaj tylko szybki spacerek koło domu, a jutro do mamy idziemy z Hubim i będziemy robić pączki...

[rusałka_1]

my mieliśmy dziś cały dzień gości zalatany dzień ale lubię takie

Napisane przez jo_asiek

Dziękujemy za kciuki. Pani doktor potwierdziła, że neurologicznie jest wszystko w porządku i absolutnie nie widzi powodów do niepokoju w tym temacie Mamy ćwiczyć, prawidłowo pielęgnować Szymka, dać mu trochę czasu na zmianę wzorców i wszystko będzie dobrze. Szczepić również możemy, bo według niej nie ma przeciwskazan, no i powiedziała, że najlepsze co możemy zrobić dla naszego dziecka, to pozwolić mu jak najdłużej raczkować aha no i kazała się nie przejmować tym czym nas straszyła ta babka od rehabilitacji. Kontrola za 2-3 miesiące.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

super ciesze size takie pozytywne wieści

Napisane przez 83monia

nie, zaraz zrobie zdjecie i wam pokaze jak moj wygladal. na tym sie wzorowalam
o, mam stare zdjecie https://wizaz.pl/forum/attachment.ph...5&d=1376389759

super kotek

Napisane przez butterfly20

Research nadal trwa, chociaż wczoraj byłam u koleżanki to nie miałam zbytnio czasu.Teraz szukam lokalu

ale jestem ciekawa co tam wymyśliłaś!

Napisane przez angelikada

hej

nadrabiam więc napisze na razie tylko co u nas..a wiec wczoraj zaliczyliśmy wizyte u neurologa i jestem spokojna bo malutka rozwija się prawidłowo, nie ma zadnego napięcia wszystko jest dobrze, nawet usg nam pani doktor zrobiła i jest ekstra! wiec jestem zadowolona i spokojniejsza pokazala nam jak nosic malutką jak z nią ćwiczyć mamy jedno cwiczenie w sumie i to wsio za dwa miesiące



trochę późno piszę ale moja malutka w poniedziałek skończyła 4 miesiące rośnie jak na drożdżach ale mało coś przybrała przez 5 tygodni 500 gram...ostatnio to po 200 gram na tydzień no ale zobaczymy co za tydzień powie mi pediatra na szczepieniu... uciekam konczyc śniadanko nakarmić malutką i postarać się was nadrobić choć na telefonie nie jest łatwo

wszytskiego naj dla Lenki

Napisane przez anutka171

w

Dzis moj tz idzie na pogrzeb corki swojego pracodawcy.
Miala 31 lat, cztery tygodnie temu miala slub i dwa tygodnie pozniej wyjechala w podroz poslubna do afryki. zginela w zderzeniu dwoch miejscowych autobusow - spadl glaz z gory, pierwszy autobus zachamowal, ale drugi z tylu w niego przylozyl. wybuchl straszny pozar ;( maz przezyl.
cialo bylo w tak zlym stanie, ze mieli ja tam skremowac i dopiero prochy przywiezc. ale trwaloby to ponad miesiac, wiec przywiezli ja tak.
straszna tragedia
znalam ta dziewczyne, zreszta chodzilam z jej bratem do jednej klasy w podstawowce :/

strasznie smutna historia

Napisane przez vea7

A


Bosz... Jasiek ma dzień buczka... leży i buczy... non stop...
Nie wiem, może za tatą już tęskni, ale cokolwiek bym nie robiła to buczy - na macie buczy, na rekach buczy, w bujaku buczy... nawet z gryzakiem w dziobie buczy... buczy i się ślini... w nocy też buczał
A mi do tego wszystkiego od uspokajania nocą coś w karku strzyknęło i mam głowę w jedną stronę bardziej

haha mój natomiast - jęczy!

Napisane przez kasiuni_a

Załączniki graficzne

wypowiem się jedynie na temat załcznika - fajnie zobaczyc Miłoszka

[Madziuchna27]

Napisane przez maharet1092

Po prostu nie reagowac, albo powiedziec, ze jest noc i spimy.

Tak mi sie wydaje, bo moj co prawda nie robi awantur w nocy, ale mial przez jakis czas bunt podczas zasypiania

na mojego to nie działa nie rozumiem, dlaczego

Napisane przez ja :)

Nie podchodzić do łóżeczka jak płacze od razu - dać 2-3 minuty żeby się samo uspokoiło. Jak nie uspokaja się to podejść, poklepać po pleckach, przytulić ew na ręce przytulić jak bardzo płacze i odłożyć. I znowu 2-3 minuty itd w kółko macieja.
Ja próbowałam 2 noce. I nic Koniec końców musiałam dać jeść. Tyle, że moja Pola nie płacze jak jest głodna tylko marudzi, albo jak to pięknie vea ujęła buczy Buczy i buczy. Jak dostanie szamke to poje i zasypia w 20 sekund. Nie wiem już sama czy próbować dalej..

Angel, nigdy nie jest za późno Lekarka mówiła po prostu, że im później tym trudniej i dłużej trwa ten proces, bo dzieci już mają mocno zakorzenione te nawyki nocne.
Sama nie wiem co o tym myśleć..

Oka, spróbuję dziś o 5 wziąć małego do siebie i zobaczymy czy zaśnie czy będzie się domagał jeść
I tak później idzie dziś spać, bo z popołudniowej drzemki obudził się 0 17

Napisane przez Asiek84

muszę krzesełko zamówić dla Hubcia...

moje typy:
http://allegro.pl/mummy-love-krzesel...974575068.html dotty blue
(takie chyba Laryska zamawiała na allegro?)

http://allegro.pl/krzeselko-do-karmi...998075395.html białe

http://allegro.pl/krzeselko-stolik-b...976055323.html kolor 10

Kaśka, ma to pierwsze Jesteś zadowolona??

I ja zaczęłam się nad nim zastanawiać Chciałam początkowo FP, ale kosztuje 200 zł więcej

---------- Dopisano o 19:26 ---------- Poprzedni post napisano o 19:25 ----------

Rusałka, mój też uwielbia jęczeć

[kaska87]

Asia bierz dotty blue jest zajefajne

[Susanna]

Pierwszy spacer w spacerówce zaliczony - ekstra! Młodemu tez się podobało, wszystko oglądał, oczy to mu tylko chodziły prawo-lewo aż w końcu padł z natłoku wrażeń
Niestety wieczorem wpadł w jakiś szał i taki okropny ryk. Przypuszczam, że był przemęczony i nie potrafił zasnąć. Teraz śpi w wózku. O 20 powinien się kąpać.

[Asiek84]

Napisane przez kaska87

Asia bierz dotty blue jest zajefajne

a jak tapicerka?? dobrze się czyści??

wczesniej napaliłam się na takie jak ma Filip, ale to prawie 200 zł różnicy...

[kaska87]

Asia dobrze się czyści

[Asiek84]

Napisane przez kaska87

Asia dobrze się czyści

to bierzemy

[your Angel]

Napisane przez maharet1092

Po prostu nie reagowac, albo powiedziec, ze jest noc i spimy.

Tak mi sie wydaje, bo moj co prawda nie robi awantur w nocy, ale mial przez jakis czas bunt podczas zasypiania

No z moim to się nie sprawdza, bo zaczyna histerycznie płakać i potrafi się tak rozbudzić, że 2 godziny potem nie śpi. I ten płacz jest okropny, taki dojmujący a nie jakieś tam kwękanie
Zupełnie nie ingerować bym nie mogła

Napisane przez ja :)

Nie podchodzić do łóżeczka jak płacze od razu - dać 2-3 minuty żeby się samo uspokoiło. Jak nie uspokaja się to podejść, poklepać po pleckach, przytulić ew na ręce przytulić jak bardzo płacze i odłożyć. I znowu 2-3 minuty itd w kółko macieja.
Ja próbowałam 2 noce. I nic Koniec końców musiałam dać jeść. Tyle, że moja Pola nie płacze jak jest głodna tylko marudzi, albo jak to pięknie vea ujęła buczy Buczy i buczy. Jak dostanie szamke to poje i zasypia w 20 sekund. Nie wiem już sama czy próbować dalej..

Angel, nigdy nie jest za późno Lekarka mówiła po prostu, że im później tym trudniej i dłużej trwa ten proces, bo dzieci już mają mocno zakorzenione te nawyki nocne.
Sama nie wiem co o tym myśleć..

Nie podchodzenie przez 2-3 minuty odfajkowane. Przytulenie i sprawne odkładanie odfajkowane.

O godzinie 1-2 mały mi wypija duszkiem 200ml picia (więc zakładam, że faktycznie mu się chciało). O godzinie 3-4 łapczywie chwyta cyca i ciągnie jakby od tego zależało jego życie
Ciężko cholera, ciężko.


Boże, dziś znowu usypianie z rykiem Jest strasznie zmęczony, ale to nie znaczy, że będzie głęboko spać - wręcz przeciwnie. Teraz jest rozhisteryzowany i bankowo w nocy będzie znowu pełno pobudek z płaczem

[inwersja]

ja z tym uspokajaniem się to fakt. nawet ostatnio alergolog Miłosza się śmiała, że młody przy Nutramigenie będzie się uspokajał co już ma miejsce
i wspomniała, że ma takiego pacjenta lat 18, który co wizytę na pytanie czy coś jeszcze odpowiada nieśmiało "jeszcze tego Nutramigenu" a na prawdę wierzcie mi, nie ma nic obrzydliwszego

[ja :)]

Napisane przez your Angel

No z moim to się nie sprawdza, bo zaczyna histerycznie płakać i potrafi się tak rozbudzić, że 2 godziny potem nie śpi. I ten płacz jest okropny, taki dojmujący a nie jakieś tam kwękanie
Zupełnie nie ingerować bym nie mogła

Nie podchodzenie przez 2-3 minuty odfajkowane. Przytulenie i sprawne odkładanie odfajkowane.

O godzinie 1-2 mały mi wypija duszkiem 200ml picia (więc zakładam, że faktycznie mu się chciało). O godzinie 3-4 łapczywie chwyta cyca i ciągnie jakby od tego zależało jego życie
Ciężko cholera, ciężko.


Boże, dziś znowu usypianie z rykiem Jest strasznie zmęczony, ale to nie znaczy, że będzie głęboko spać - wręcz przeciwnie. Teraz jest rozhisteryzowany i bankowo w nocy będzie znowu pełno pobudek z płaczem

U mnie dokładnie tak samo Pić nie pije, ale z tym jedzeniem ma tak samo. Tez próbuje te techniki o których pisałam, ale póki co nie działa..

---------- Dopisano o 21:00 ---------- Poprzedni post napisano o 20:59 ----------

Napisane przez inwersja

ja z tym uspokajaniem się to fakt. Nawet ostatnio alergolog miłosza się śmiała, że młody przy nutramigenie będzie się uspokajał co już ma miejsce
I wspomniała, że ma takiego pacjenta lat 18, który co wizytę na pytanie czy coś jeszcze odpowiada nieśmiało "jeszcze tego nutramigenu" A na prawdę wierzcie mi, nie ma nic obrzydliwszego

:d

[bojatoja]

Hej Melduje, że będzie mnie mniej teraz na forum. Głównie dlatego, że muszę skupić się na pisaniu pracy, a nie ukrywam, że wizaż mnie dekoncentruje są też inne powody ale oczywiście będę zaglądać
Dzisiaj skończyłam podrozdział, niby niewiele ale już coś jest. Jutro zaczynam kolejny. Z rana wybieramy się do lidla z tżtem bo podoba nam się kurtka trekkingowa i bluzy trekkingowe z gazetki. Zobaczymy czy warte zakupu.

Napisane przez kaska87

a ja chciałam bliźniaki- miałam chyba szanse bo siostra mojego taty ma bliźniaczki

A to ja słyszałam, że to sprawdza się co drugie pokolenie, tzn. gdyby Twoja babcia miała bliźniaki to jest większa szansa, że Ty będziesz miała

[ja :)]

Napisane przez bojatoja

Hej Melduje, że będzie mnie mniej teraz na forum. Głównie dlatego, że muszę skupić się na pisaniu pracy, a nie ukrywam, że wizaż mnie dekoncentruje są też inne powody ale oczywiście będę zaglądać
Dzisiaj skończyłam podrozdział, niby niewiele ale już coś jest. Jutro zaczynam kolejny. Z rana wybieramy się do lidla z tżtem bo podoba nam się kurtka trekkingowa i bluzy trekkingowe z gazetki lidl. Zobaczymy czy warte zakupu.


A to ja słyszałam, że to sprawdza się co drugie pokolenie, tzn. gdyby Twoja babcia miała bliźniaki to jest większa szansa, że Ty będziesz miała

Powodzenia w takim razie! Mam nadzieję, że natchnienie przyjdzie, szybko skończysz i szybko do nas wrócisz

[bojatoja]

Napisane przez ja :)

Powodzenia w takim razie! Mam nadzieję, że natchnienie przyjdzie, szybko skończysz i szybko do nas wrócisz

Też mam taką nadzieję ale nie ukrywam, że idzie mi to strasznie powoli

[papuga_69]

Hej kobitki
Zebrałam dziś tyłek i umyłam wszystkie okna w domu, Antek siedział grzecznie w bujaczku i mi towarzyszył

Mamy zęba i chyba idzie następny

zaraz idę poćwiczyć z mel. muszę sie pochwalić, że ograniczyłam słodycze prawie do zera, staram się jeść regularnie, od dłuższego czasu kręcę kołem a wieczorami ćwiczę może w końcu uda się doprowadzić ten brzuch do ładu

lece ponadrabiać

---------- Dopisano o 20:15 ---------- Poprzedni post napisano o 20:15 ----------

Napisane przez matallewar

Hej, słuchajcie, bo wygląda na to, że wylicytuję taką kurteczkę


Ale ja już dla Enci mam. Chyba, bo aukcja kończy się za 5 h, ale nikt poza mną nie licytuje. Jakby któraś z Was była zainteresowana, to dajcie znać, bo po co mi 3 kurtki Rozmiar 74.

śliczna ta kurteczka

---------- Dopisano o 20:15 ---------- Poprzedni post napisano o 20:15 ----------

Napisane przez kaska87

Motyl zrób kawiarnię dla mam z dziećmi- pewnie nie ma u Was jeszcze i zrobimy tam zlot

u nas w krakowie jest takie miejsce

---------- Dopisano o 20:16 ---------- Poprzedni post napisano o 20:15 ----------

Napisane przez ja-ika

a i poważnie się zastanawiam nad podaniem mm na noc, bo może się nie najada Co mam robić POMOCY

może faktycznie spróbuj dokarmić albo kleik na kolację?

---------- Dopisano o 20:16 ---------- Poprzedni post napisano o 20:16 ----------

Napisane przez maharet1092

Wiecie, ze na pazdziernikowych 2014 sa trojaczki?

[kaska87]

Napisane przez Asiek84

to bierzemy

Napisane przez bojatoja

A to ja słyszałam, że to sprawdza się co drugie pokolenie, tzn. gdyby Twoja babcia miała bliźniaki to jest większa szansa, że Ty będziesz miała

buuuu a już miałam nadzieję, ale w sumie wtedy jest cc, nie?

Papuga graty dla Antua za ząbka

[papuga_69]

Napisane przez butterfly20

aż weszłam na paździenrikowe. z tego co widzę to ta mama trojaczków w ogóle nie planowała ciąży, zabezpieczali się hormonalnie, także to zupełnie nieplanowane. Z tego co czytam to bidulka nigdy nie czuła jakiejś strasznej chęci bycia matką, no jeśli już, to jedno dziecko i tyle. Mąż też w szoku.A ona chodzi chyba do psychologa.
Rety

Ale to zdjęcie jest emejzing https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...&postcount=265

oby oswoiła się z faktem bidulka taka sytuacja i jeszcze trojaczki

Zdjęcie jest niesamowite, aż mi się łezka zakręciła

ja chciałam bliźniaki mamy duże prawdopodobieństwo, ojciec tż jest bliźniakiem, moja mama ma bliźniaki moje rodzeństwo fajna taka gromadka, a trojaczki to w ogóle bomba łatwo mi mówić wiem

---------- Dopisano o 20:21 ---------- Poprzedni post napisano o 20:20 ----------

Napisane przez czaszka_

napewno sobie dasz rade,wazne ze masz wsparcie meza

no wlasnie nie wiem co mi jest,pojde jeszcze jutro do ogolnego.....

aaa mialam kiedys pokazac Wam pasmo ladowania samolotu

haha

---------- Dopisano o 20:22 ---------- Poprzedni post napisano o 20:21 ----------

Napisane przez badzia987

Witam,

ciężko teraz mi nadrabiać ale póki co jestem na bieżąco (bywało lepiej). Żałuję, że nie mogę się odnieść do każdej wypowiedzi ale przeżywam z Wami kolejne wagi, miesięcznice, choroby maluszków, wszystkie radości i smutki.

Chciałam Wam tylko podziękować, że jesteście bo Gosiaczek na dzisiejszym szczepieniu tak się darła że nie słyszałam co pediatra mówiła jeśli chodzi o rozszerzanie diety. Przynajmniej dzięki forum nie czuję paniki. Cała przychodnia ją słyszała...i to tylko dlatego że widziała lekarza bo chyba w tym płaczu nie zarejestrowała szczepienia.

Waży 6440 i mierzy 67 cm. Teraz chce być tylko na brzuszku i uwielbia pełzać do tyłu. No i jeszcze ostatnio bawi się zabawkami. Nadal chodzimy spać po 1 w nocy...

Bidulka się nacierpiała
brawo za wagę

[MsLullaby]

Napisane przez kaska87

buuuu a już miałam nadzieję, ale w sumie wtedy jest cc, nie?

Papuga graty dla Antua za ząbka

Moja koleżanka spodziewa się bliźniaków i ma rodzic sn bo dziewczynki są odpowiednio ułożone. Wiadomo że w trakcie porodu różnie bywa ale tutaj zawsze bardzo lekarzom zależy na sn.

[papuga_69]

Napisane przez MsLullaby

A nie wiem jadę głównie dla mojej rodziny bo chcą poznać małego ale jak pomyśle o tej wariatce t. too

dobrze sobie z nią radzisz haha dasz radę

[Asiek84]

Napisane przez papuga_69

Hej kobitki
Zebrałam dziś tyłek i umyłam wszystkie okna w domu, Antek siedział grzecznie w bujaczku i mi towarzyszył

Mamy zęba i chyba idzie następny

zaraz idę poćwiczyć z mel. muszę sie pochwalić, że ograniczyłam słodycze prawie do zera, staram się jeść regularnie, od dłuższego czasu kręcę kołem a wieczorami ćwiczę może w końcu uda się doprowadzić ten brzuch do ładu

gratki za zębolka...
pożycz mi swojej weny na mycie okien i samozaparcia do ćwiczeń

Napisane przez kaska87

buuuu a już miałam nadzieję, ale w sumie wtedy jest cc, nie?

no raczej cc

[papuga_69]

Napisane przez MsLullaby

Moja koleżanka spodziewa się bliźniaków i ma rodzic sn bo dziewczynki są odpowiednio ułożone. Wiadomo że w trakcie porodu różnie bywa ale tutaj zawsze bardzo lekarzom zależy na sn.

bałabym się rodzić bliźniaki sn. Moja mama rodziła przez cc

---------- Dopisano o 20:29 ---------- Poprzedni post napisano o 20:27 ----------

Napisane przez Asiek84

gratki za zębolka...
pożycz mi swojej weny na mycie okien i samozaparcia do ćwiczeń



no raczej cc

mam jej niewiele ale bierz trochę

[ja :)]

Napisane przez MsLullaby

Moja koleżanka spodziewa się bliźniaków i ma rodzic sn bo dziewczynki są odpowiednio ułożone. Wiadomo że w trakcie porodu różnie bywa ale tutaj zawsze bardzo lekarzom zależy na sn.

Tutaj tak samo. Jeśli nie ma wyraźnych przeciwwskazań to bliźniaki tez sn. ZnajomA jak rodIla bliźniaki to jedno udało sie sn a drugie juz cc bo cos sie podziali w trakcie.


Sent from my iPhone using Tapatalk

[MsLullaby]

Napisane przez papuga_69

dobrze sobie z nią radzisz haha dasz radę

Obawiam się że dojdzie do tego że się obrazi bo ja zawsze mówię za dużo niż powinnam a napewno będą jaja jak TŻ już pojedzie do UK a ja zostanę bo czasu już dla niej nie znajdę

---------- Dopisano o 21:34 ---------- Poprzedni post napisano o 21:33 ----------

Napisane przez ja :)

Tutaj tak samo. Jeśli nie ma wyraźnych przeciwwskazań to bliźniaki tez sn. ZnajomA jak rodIla bliźniaki to jedno udało sie sn a drugie juz cc bo cos sie podziali w trakcie.


Sent from my iPhone using Tapatalk

Ja ją pocieszam że jak jedno urodzi to już drugie samo wyskoczy

[inwersja]

Napisane przez MsLullaby

Moja koleżanka spodziewa się bliźniaków i ma rodzic sn bo dziewczynki są odpowiednio ułożone. Wiadomo że w trakcie porodu różnie bywa ale tutaj zawsze bardzo lekarzom zależy na sn.

zalży od kraju, w pl nie. żona znajomego w ciąży bliźniaczej od razu miała zapowiedziane od gin, że będzie cc.

a z kolei jedna moja znajoma można powiedzieć wymusiła cc. sama ma złe doświadczenia po sn. jej mama rodziła ją i siostrę bliźniaczkę i przez to właśnie, że miała sn ona ma problemy z chodzeniem, a jej siostra dziecięce porażenie mózgowe i w ogóle nie chodzi. także pomimo braku wskazań uparła się, że nie będzie rodziła sn.

[your Angel]

Napisane przez inwersja

ja z tym uspokajaniem się to fakt. nawet ostatnio alergolog Miłosza się śmiała, że młody przy Nutramigenie będzie się uspokajał co już ma miejsce
i wspomniała, że ma takiego pacjenta lat 18, który co wizytę na pytanie czy coś jeszcze odpowiada nieśmiało "jeszcze tego Nutramigenu" a na prawdę wierzcie mi, nie ma nic obrzydliwszego

O rany Ale teraz to już chyba z kubeczka ciągnie a nie z butli

Napisane przez ja :)

U mnie dokładnie tak samo Pić nie pije, ale z tym jedzeniem ma tak samo. Tez próbuje te techniki o których pisałam, ale póki co nie działa...

Trzymam kciuki żeby podziałało. Cierpliwością i pracą matki się bogacą.

Napisane przez ja :)

Tutaj tak samo. Jeśli nie ma wyraźnych przeciwwskazań to bliźniaki tez sn. ZnajomA jak rodIla bliźniaki to jedno udało sie sn a drugie juz cc bo cos sie podziali w trakcie.

O kurde, tego to już na maksa nie zazdroszczę. Zmasakrowana i picza i brzuch po jednym porodzie

Nie, ja bym bliźniaków czy trojaczków nie ogarnęła sama. To już trzeba mieć dużą pomoc na co dzień - choćby po to żeby mieć gromadkę w zasięgu wzroku

[inwersja]

Napisane przez ja :)

Tutaj tak samo. Jeśli nie ma wyraźnych przeciwwskazań to bliźniaki tez sn. ZnajomA jak rodIla bliźniaki to jedno udało sie sn a drugie juz cc bo cos sie podziali w trakcie.


Sent from my iPhone using Tapatalk

masakra :/ biedna musiała wszystkiego doświadczyć i bólu sn i potem dochodzenia do siebie, gojenia rany po cc