Poznajemy nowe smaki, bo coraz większe z nas dzieciaki. Mamy IX-X 2013, cz. VI

[ja :)]

Napisane przez Natala84

alez jestem dziś zmęczona...
podawanie Hani antybiotyku to jakaś masakra, pluje, odpycha łapkami już nawet rozmawialiśmy, że chyba lepsze by były zastrzyki no ale pediatra nam powiedziała że nie wolno teraz zapisywać zastrzyków takim maluchom, że to tylko w szpitalu...
no ale najważniejsze że Hania coraz lepiej

ja jeszcze co do karmień
ja przystawiam do piersi coś pewnie koło 10 razy na dobę, aktualnie chyba nawet częściej bo Hania zamiast raz budzi się w nocy 3-4 razy. i nie widzę w tym absolutnie nic złego
tyle że czasami widać że chce się po prostu napić, bo ssie minutkę może dwie i więcej nie chce. a za godzinkę mamy normalne karmienie generalnie w dzień karmię co około 2 h, w nocy z reguły raz no tylko teraz częściej.
i ku pokrzepieniu serc tych, które nie mają ochoty walczy z dzieckiem np w nocy - nie zamierzam niczego jej oduczać dziecko kp które budzi się w nocy raz czy dwa razy to dla mnie luksus, może gdyby budziła się co 2 h to bym kombinowała, ale tak? święte prawo niemowlaka kp jeść w nocy oduczy się. sama. albo z moją delikatną pomocą, gdy będzie to trwało zbyt dlugo, ale na pewno nie będzie to oparte na płaczu dziecka.
nie wierzę że na cokolwiek jest już za późno

Lubie czytać takie posty - też takie miałam zdanie, ale lekara mi namieszała w głowie ostatnio na wizycie Tzn nie mowila, ze karmienie w nocy to coś złego, ale warto sprobowac nauczyc samodzielnego uspokajania się dziecka. No i teraz to ja już nie wiem czy ona rzeczywiscie chce sie uspokoic przy cycu, czy jednak jest glodna czy o co chodzi..

[MsLullaby]

Napisane przez your Angel

Weź się ogarnij Bardzo się cieszę, że się zobaczymy!
Będę czekać i zaoferuję gorzką kawę albo herbatę żeby się nie zasłodzić po uszy (czym chata bogata )

Nie bądź taka, nie zabieraj mi Aśki Ja byłam pierwsza w kolejce
Ewentualnie mogę się troszkę podzielić i serdecznie zapraszam do mnie

Asia ja Ci posłodzę herbatę czy kawę, weź to pod uwagę

[ja :)]

Napisane przez kasiuni_a

Przeczytałam, pocytowałam, ale nie odpowiem niestety Nie mam siły, nie wiem czy jakieś zapalenie mi się nie przyplątało, pierś mnie boli, głowa mnie boli, do tego mięśnie i stawy i w ogóle czuję jakby mnie coś rozkładało

No i Miłek w ciągu 1,5h już 3 raz się obudził i popłakiwał. A w dzień spał w sumie godzinę, więc myślałam naiwnie, że trochę w nocy odeśpi

Natala dobrze, że napisałaś odnośnie karmień nocnych, bo mi teraz łatwiej napisać tylko, że się zgadzam

Zdrówka kochana

Napisane przez MsLullaby

Ja jak miałam już silne skurcze to jak weszłam na salę dopiero to zgłosić no i żeby mnie zbadali to pierwsze co powiedziałam "dzień dobry, rodzę i chce epidural" bo bałam się że mnie do domu znów wyślą a wiedziałam że po tym znieczuleniu musiałabym już zostać no ale tak wyszło że nie zdarzyła choć poszła tylko po tabletke jakaś a jak wróciła to już główka była widoczna

ja też od takich słów zacznę następną wizytę na porodówce
szybko Ci poszło! U mnie przez 6h rozwarcie powiększyło się o cały cm a 3 tygodnie chodziłam z 2cm rozwarcia przed porodem.. Także 19h trwała ta bitwa. ALe spoko - moja mama rodziła mojego brata 26h, mnie 23h, a na moją siostrę powiedziała że juz nie podoła i chce cc (miała już 35 lat)

[MsLullaby]

Napisane przez ja :)

Zdrówka kochana



ja też od takich słów zacznę następną wizytę na porodówce
szybko Ci poszło! U mnie przez 6h rozwarcie powiększyło się o cały cm a 3 tygodnie chodziłam z 2cm rozwarcia przed porodem.. Także 19h trwała ta bitwa. ALe spoko - moja mama rodziła mojego brata 26h, mnie 23h, a na moją siostrę powiedziała że juz nie podoła i chce cc (miała już 35 lat)

Polecam częsty sex w okolicach terminu porodu u mnie wystarczył raz a porządnie i po około 6h odeszły mi wody a potem już z górki

[ja :)]

Napisane przez MsLullaby

Polecam częsty sex w okolicach terminu porodu u mnie wystarczył raz a porządnie i po około 6h odeszły mi wody a potem już z górki

Moja droga - spacery po 5km, sex prawie jak w tej piosence "4 razy po 2 razy 8 razy raz po raz o północy ze 2 razy i nad ranem jeszcze raz" i co? też mi wody odeszły, ale poza tym to dooopa. A dodam, że piłam herbatke z liści malin i stosowałam wiesiołka. Chyba po prostu odziedziczyłam po mamie pancerną macicę

[Madziuchna27]

Napisane przez kasiuni_a

Przeczytałam, pocytowałam, ale nie odpowiem niestety Nie mam siły, nie wiem czy jakieś zapalenie mi się nie przyplątało, pierś mnie boli, głowa mnie boli, do tego mięśnie i stawy i w ogóle czuję jakby mnie coś rozkładało

No i Miłek w ciągu 1,5h już 3 raz się obudził i popłakiwał. A w dzień spał w sumie godzinę, więc myślałam naiwnie, że trochę w nocy odeśpi

Natala dobrze, że napisałaś odnośnie karmień nocnych, bo mi teraz łatwiej napisać tylko, że się zgadzam

kasiuni_a, jeśli jesteś KP to to są objawy zastoju w piersi Też tak miałam.

Napisane przez logoasia

u nas tez karmienie co 2h w ciągu dnia, a w nocy mamy dwie pobudki na szamke i poki chce to bedzie jadl

hahaha nie ma sprawy

U nas w ciągu dnia co 2,5-3 h, w nocy raz - o 5. Choć ostatnio ta 5 staje się początkiem nowego dnia

[gorgulek]

Czyta nas więcej gości niż użytkowników

[MsLullaby]

Napisane przez ja :)

Moja droga - spacery po 5km, sex prawie jak w tej piosence "4 razy po 2 razy 8 razy raz po raz o północy ze 2 razy i nad ranem jeszcze raz" i co? też mi wody odeszły, ale poza tym to dooopa. A dodam, że piłam herbatke z liści malin i stosowałam wiesiołka. Chyba po prostu odziedziczyłam po mamie pancerną macicę

No to chyba to sprawiło że nie rodziłaś dobę jak mama

[rusałka_1]

Napisane przez Madziuchna27

n---

Rusałka, mój też uwielbia jęczeć

w takim razie witamyu w klubie

Napisane przez your Angel

Boże, dziś znowu usypianie z rykiem Jest strasznie zmęczony, ale to nie znaczy, że będzie głęboko spać - wręcz przeciwnie. Teraz jest rozhisteryzowany i bankowo w nocy będzie znowu pełno pobudek z płaczem

moj też zmęczony strasznie i od 1,5 nie możemy go uśpić

Napisane przez bojatoja

Hej Melduje, że będzie mnie mniej teraz na forum. Głównie dlatego, że muszę skupić się na pisaniu pracy, a nie ukrywam, że wizaż mnie dekoncentruje są też inne powody ale oczywiście będę zaglądać
Dzisiaj skończyłam podrozdział, niby niewiele ale już coś jest. Jutro zaczynam kolejny. Z rana wybieramy się do lidla z tżtem bo podoba nam się kurtka trekkingowa i bluzy trekkingowe z gazetki. Zobaczymy czy warte zakupu.


A to ja słyszałam, że to sprawdza się co drugie pokolenie, tzn. gdyby Twoja babcia miała bliźniaki to jest większa szansa, że Ty będziesz miała

w taki mrazie kciuki za szybkie napisanie pracy i powrót do nas

Napisane przez Natala84

alez jestem dziś zmęczona...
podawanie Hani antybiotyku to jakaś masakra, pluje, odpycha łapkami już nawet rozmawialiśmy, że chyba lepsze by były zastrzyki no ale pediatra nam powiedziała że nie wolno teraz zapisywać zastrzyków takim maluchom, że to tylko w szpitalu...
no ale najważniejsze że Hania coraz lepiej

ja jeszcze co do karmień
ja przystawiam do piersi coś pewnie koło 10 razy na dobę, aktualnie chyba nawet częściej bo Hania zamiast raz budzi się w nocy 3-4 razy. i nie widzę w tym absolutnie nic złego
tyle że czasami widać że chce się po prostu napić, bo ssie minutkę może dwie i więcej nie chce. a za godzinkę mamy normalne karmienie generalnie w dzień karmię co około 2 h, w nocy z reguły raz no tylko teraz częściej.
i ku pokrzepieniu serc tych, które nie mają ochoty walczy z dzieckiem np w nocy - nie zamierzam niczego jej oduczać dziecko kp które budzi się w nocy raz czy dwa razy to dla mnie luksus, może gdyby budziła się co 2 h to bym kombinowała, ale tak? święte prawo niemowlaka kp jeść w nocy oduczy się. sama. albo z moją delikatną pomocą, gdy będzie to trwało zbyt dlugo, ale na pewno nie będzie to oparte na płaczu dziecka.
nie wierzę że na cokolwiek jest już za późno

podtrzymują takie posty na duchu
u nas karmień w sumie nie wiem ile bo nie licze, ale często. W nocy ze 3 razy. Czasem chciałąbym coś zmienić, "usamodzielnić" Jaśka. Ale potem przypominam sobie, że on ma dopiero 4 m i ma jeszcze na to czas

i mam nadzieję że dojrzeje do tego sam i na nic nie będzie za późno

[ja :)]

Napisane przez MsLullaby

No to chyba to sprawiło że nie rodziłaś dobę jak mama

Chyba tak

Napisane przez gorgulek

Czyta nas więcej gości niż użytkowników

Ej podglądacze, czego chcecie?

[maharet1092]

Napisane przez inwersja

mam nadzieje. choć w sylwestra szwagierka znajomego uświadczyła nas opowieścią o jakimś ich dalekim kuzynie co w wieku 9 lat ciągnął grysik z butli podobno wstyd mu było nawet przed domownikami i pod kołdrą się chował

To moj tez tak bedze ciagnal bo do kubka za nic sie przekonac nie moze.

[Lolaaaaaaa88]

Napisane przez 83monia

nie, zaraz zrobie zdjecie i wam pokaze jak moj wygladal. na tym sie wzorowalam
o, mam stare zdjecie https://wizaz.pl/forum/attachment.ph...5&d=1376389759

[maharet1092]

Napisane przez MsLullaby

Znacie jakieś sposoby żeby pozbyć się rzuconego uroku na dziecko? Tak wiem jestem nienormalna ale chce spróbować bo z dnia na dzień mi się dziecko zepsuło

Dolaczam sie do pytania.Nie wierzylam w takiej rzeczy ale moje sie popsulo po tej wizycie w pl i sie czepie kazdego nawet najbardziej nierealnego sposobu by go naprawic

[papuga_69]

Napisane przez inwersja

mam nadzieje. choć w sylwestra szwagierka znajomego uświadczyła nas opowieścią o jakimś ich dalekim kuzynie co w wieku 9 lat ciągnął grysik z butli podobno wstyd mu było nawet przed domownikami i pod kołdrą się chował

mój tż do 4 podstawówki pił rzadki grysik z butelki ale ciiiii

---------- Dopisano o 21:40 ---------- Poprzedni post napisano o 21:39 ----------

Napisane przez Madziuchna27

Przełóż Bartka przez spódnicę tak jakbyś go ubierała

wierzycie w to ?

---------- Dopisano o 21:41 ---------- Poprzedni post napisano o 21:40 ----------

Napisane przez kasiuni_a

Przeczytałam, pocytowałam, ale nie odpowiem niestety Nie mam siły, nie wiem czy jakieś zapalenie mi się nie przyplątało, pierś mnie boli, głowa mnie boli, do tego mięśnie i stawy i w ogóle czuję jakby mnie coś rozkładało

No i Miłek w ciągu 1,5h już 3 raz się obudził i popłakiwał. A w dzień spał w sumie godzinę, więc myślałam naiwnie, że trochę w nocy odeśpi

Natala dobrze, że napisałaś odnośnie karmień nocnych, bo mi teraz łatwiej napisać tylko, że się zgadzam

zdrówka

[your Angel]

Napisane przez Natala84

no ale najważniejsze że Hania coraz lepiej

Oj to dobrze. Myślałam wczoraj i dziś jak tam u Was.

Przepraszam, że znowu pytam o to samo, ale ostatnio nie odpisałaś, może umknęło albo nie chcesz o tym pisać - jakby co to ok. Interesowało mnie czy szczepiłaś dziewczynki na pneumo. Jestem tym żywo zainteresowana, bo ja szczepię i cały czas zastanawiam się nad skutecznością (artykuły na ten temat robią mi wodę z mózgu ).

Napisane przez gorgulek

Ogólnie mi się podobał. Doszedł do mnie zaraz po porodzie. Miał za szerokie rękawy i nie podobało mi się do końca jak na mnie leży (pewnie przez ciążowy brzuch jeszcze). Mniejszego rozmiaru nie miałam już jak zamówić

No ja mam trochę podobny problem. Podoba mi się, ale nie tak jakoś do szaleństwa Nie potrafię podjąć decyzji co dalej

Napisane przez logoasia

Angel napiszę jutro jak będziemy już po ćwiczeniach

Napisane przez ja :)

Ja przed porodem myslalam ze spoko, wcale mi to nie potrzebne dam rade. Ale w połowie tej batalii stwierdziłam, że poddaje się i biore. Też bede sie zawsze upewniac ze znieczulenie jest i dostane je wtedy kiedy chce a nie kiedy lekarz nie bedzie np drzemał

No właśnie dopóki tego człowiek nie przejdzie, to nawet nie jest w stanie przewidzieć tego bólu. No i ja jakoś nie za bardzo zapomniałam, że mi się nie podobało. Nie kumam też jak w ogóle to można zapomnieć

Koniecznie trzeba mieć asa w rękawie w postaci szansy na znieczulenie. To nawet psychicznie daje jakieś oparcie.

Napisane przez MsLullaby

Asia ja Ci posłodzę herbatę czy kawę, weź to pod uwagę

Ha, i w tym momencie przegrałaś przetarg!
Aśka pobiera tylko czarną kawę - bez cukru i bez mleka! W ogóle mało wymagająca, nawet zimną wypije

[ja :)]

Napisane przez papuga_69

wierzycie w to ?

Ja nie ale mam czerwoną kokardkę przy wózku na wszelki wypadek
Tesciowa przyjedzie i mnie ochrzani ze do kosciola chodza a w zabobony wierze i mi kaze zdjąć kokardke

[Lolaaaaaaa88]

Napisane przez your Angel

Wiesz co, to skoro ona kilka razy pociągnie z piersi i to jej starczy, to znaczy, że nie jest głodna, nie chodzi o karmienie. Wdg mnie są 3 opcje - albo chce się przytulić, zaspokoić odruch ssania albo się napić. Jeśli chciałabyś przerwać ten maraton z podawaniem piersi, to spróbuj podać smoka, picie, wziąć na ręce. Tylko pytanie czy malutka nie ma problemu z braniem smoka, piciem z butelki.

Wiesz co, u mnie pobudki nadal są (czasem 2, czasem 6), ale powolutku przebiegają spokojniej. Raz w nocy mam podawanie picia (daję 50ml soczku Gerber albo Hipp na 250ml wody) i raz na kp.
Jak jest pobudka z innego powodu, to podaję smoka. Jak nie pomaga, to biorę na ręce, kładę obok mnie i jak uśnie/uspokoi się, to przekładam do łóżeczka.

Ja najczęściej podaję kaszkę Nestle czy Bobovita, czasem samodzielnie robiony kleik ryżowy. Je się robi na wodzie lub mleku - zależy od rodzaju. Podaję łyżeczką.

Jeszcze się nie wysypiam, ale jestem pełna nadziei na lepsze jutro

ale Ty masz ciezko momentami a tak sobie rade dajesz
podziwiam

[dodinha]

Tez chcialam pytac o odczynianie urokow.Jak Was jeszcze podczytywalam,to pisalyscie chyba cos o przelewaniu wody?Albo to inne forum bylo

[kahunia]

Hej

Nie ma mnie tu ostatnio Nie mam czasu nadrabiac, wiec nawet nie wiem co sie dzieje tutaj

A wszystko przez to ze moja mama ma wolne i jakos tak caly czas jestesmy zajete.

U nas wszystko w porzadku. Te wyniki ktore robilismy ostatnio okazalay sie dobre W piatek rano idziemy jeszcze na usg brzuszka wiec prosze o kciuki

No i Amelcia pare dni temu odkryla swoje stopki i tak intensywnie cwiczy zeby je wsadzic do buzi ze robi to nawet o 4 rano Nie wiem, moze w ten sposob chce zachecic matke zeby ruszyla tylek tez

No i narzekalam ze u mnie w miescie nic dla dzieciaczkow sie nie dzieje, a tu niespodzianka i chyba od 20 marca bedziemy na basen chodzic do Niemiec co prawda ale instruktor polski

Obiecuje ze w przyszlym tygodniu bede czesciej i mam nadzieje na biezaco

Natala zdrowka dla Twoich dziewczyn, bo widze ze chore bidulki

[mariiasia]

Napisane przez kaska87

Motyl zrób kawiarnię dla mam z dziećmi- pewnie nie ma u Was jeszcze i zrobimy tam zlot

o to to!

jo_asiek jeśli karmisz kp to chyba normalne, że tak często je u nas przestał jeść w nocy jak przeszliśmy na mm, ale w dzień za to je dużo więcej. choć ja i tak wolałabym kp
a co do rad, to po prostu musisz chyba zacisnąć zęby i to przetrwać jakoś

angelikada super wieści

anutka przerażająca historia z tą dziewczyną

papuga gratki za ząbka

tassia z tego co kojarzę to spacerujesz z maluszkiem w nosidle, tak? jeśli się nie mylę, to napisz mi proszę jak ubierasz dzieciaczka na spacery i czy "nosisz go" pod kurtką czy nad?

czy w krzesełku do karmienia karmi się dzieci już samodzielnie siedzące? może głupie pytanie ale nie wiem

zakochałam się w tym płaszczyku z mosquito

Szymek ma całe spuchnięte dziąsełko już dobre dwa tygodnie i oprócz ślinotoku i wpychania wszystkiego do buzi dalej się nic nie wykluło

[Lolaaaaaaa88]

Napisane przez butterfly20

Czy tylko mnie irytuje Mel B. jak opowiada podczas ćwiczeń?I w ogóle wydaje odgłosy jakby się seksiła (a gdzieś kiedys czytałam jak si wypowiadała,że ma taką figurę bo kilka razy dziennie uprawia seks...)...


Research nadal trwa, chociaż wczoraj byłam u koleżanki to nie miałam zbytnio czasu.Teraz szukam lokalu

ne tylko ciebie
takie amerykanskie przerysowane gadanie

[papuga_69]

Napisane przez ja :)

Moja droga - spacery po 5km, sex prawie jak w tej piosence "4 razy po 2 razy 8 razy raz po raz o północy ze 2 razy i nad ranem jeszcze raz" i co? też mi wody odeszły, ale poza tym to dooopa. A dodam, że piłam herbatke z liści malin i stosowałam wiesiołka. Chyba po prostu odziedziczyłam po mamie pancerną macicę

spacery, sex, jedzenie ananasa, placków ziemniaczanych, przysiady, liście malin akupunktura haha to były czasy

[Lolaaaaaaa88]

Napisane przez ja-ika

w dzień je średnio co 2 godz. U nas jest ten problem w nocy, że ona usypia po kilku pociągnięciach z cyca, no i masz rację, chyba mm nie załatwiłoby sprawy, bo zrobiłabym całą butlę, a ona pociągłaby kilka razy. Nic jeszcze nie wprowadzam, dopiero może za miesiąc, zobaczymy. Super, że u Ciebie się unormowało i jak to jest się wysypiać a i jeszcze jedno Emilka też w dzień mało zjada według mnie, bo wiele rzeczy ją rozprasza. W nocy karmię po ciemku, więc nie ma tego problemu, ale za to obydwie usypiamy karmię na fotelu

---------- Dopisano o 08:58 ---------- Poprzedni post napisano o 08:56 ----------


właśnie może picie podać wodę?
Endżi jak mam dosypać kleik, czy kaszkę do cycka do odciągniętego dodać? Rozpuści się?

mozesz podac wode, ja podawalam cyca pociumkal chwile i zasnal znowu, 4 nocki takie ale jakos przeszlo

[papuga_69]

Napisane przez gorgulek

Czyta nas więcej gości niż użytkowników

celebrytki jak to ostatnio ktoś napisał

[ja :)]

Napisane przez your Angel

Koniecznie trzeba mieć asa w rękawie w postaci szansy na znieczulenie. To nawet psychicznie daje jakieś oparcie.

Dokładnie - nawet jak sie czlowiek nie zdecyduje wziac to wie ze w kazdej chwili moze jesli juz nie da fizycznie rady
Ja tez nie zapomnialam bolu. Najgorszy w zyciu Jakby mi ktos wozył jakieś metalowe szczęki do srodka i miażdzył miednice Mowili ze jak bolesna miesiączka - ja przy miesiączce mdlałam z bólu, an pogotowiu wylądowałam 2 razy nawet, a ból przy porodzie przy tym to był kosmos Nie zapomne chyba nigdy, ale jak już dostałam znieczulenie to było błogo, więc spokojnie mogę iść rodzić znów nawet jutro

[papuga_69]

Napisane przez ja :)

Ja nie ale mam czerwoną kokardkę przy wózku na wszelki wypadek
Tesciowa przyjedzie i mnie ochrzani ze do kosciola chodza a w zabobony wierze i mi kaze zdjąć kokardke

a czemu ma służyć kokarda?

[MsLullaby]

Napisane przez your Angel

Oj to dobrze. Myślałam wczoraj i dziś jak tam u Was.

Przepraszam, że znowu pytam o to samo, ale ostatnio nie odpisałaś, może umknęło albo nie chcesz o tym pisać - jakby co to ok. Interesowało mnie czy szczepiłaś dziewczynki na pneumo. Jestem tym żywo zainteresowana, bo ja szczepię i cały czas zastanawiam się nad skutecznością (artykuły na ten temat robią mi wodę z mózgu ).

No ja mam trochę podobny problem. Podoba mi się, ale nie tak jakoś do szaleństwa Nie potrafię podjąć decyzji co dalej



No właśnie dopóki tego człowiek nie przejdzie, to nawet nie jest w stanie przewidzieć tego bólu. No i ja jakoś nie za bardzo zapomniałam, że mi się nie podobało. Nie kumam też jak w ogóle to można zapomnieć

Koniecznie trzeba mieć asa w rękawie w postaci szansy na znieczulenie. To nawet psychicznie daje jakieś oparcie.


Ha, i w tym momencie przegrałaś przetarg!
Aśka pobiera tylko czarną kawę - bez cukru i bez mleka! W ogóle mało wymagająca, nawet zimną wypije

No to się poddaje ale walczyłam!

[papuga_69]

Ale dałam sobie wycisk, upociłam się jak prosiak

[87czarna]

Napisane przez butterfly20

aż weszłam na paździenrikowe. z tego co widzę to ta mama trojaczków w ogóle nie planowała ciąży, zabezpieczali się hormonalnie, także to zupełnie nieplanowane. Z tego co czytam to bidulka nigdy nie czuła jakiejś strasznej chęci bycia matką, no jeśli już, to jedno dziecko i tyle. Mąż też w szoku.A ona chodzi chyba do psychologa.
Rety

Ale to zdjęcie jest emejzing https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...&postcount=265

Ojej :/

Napisane przez angelikada

hej

nadrabiam więc napisze na razie tylko co u nas..a wiec wczoraj zaliczyliśmy wizyte u neurologa i jestem spokojna bo malutka rozwija się prawidłowo, nie ma zadnego napięcia wszystko jest dobrze, nawet usg nam pani doktor zrobiła i jest ekstra! wiec jestem zadowolona i spokojniejsza pokazala nam jak nosic malutką jak z nią ćwiczyć mamy jedno cwiczenie w sumie i to wsio za dwa miesiące



trochę późno piszę ale moja malutka w poniedziałek skończyła 4 miesiące rośnie jak na drożdżach ale mało coś przybrała przez 5 tygodni 500 gram...ostatnio to po 200 gram na tydzień no ale zobaczymy co za tydzień powie mi pediatra na szczepieniu... uciekam konczyc śniadanko nakarmić malutką i postarać się was nadrobić choć na telefonie nie jest łatwo

brawa za 4 miesiąc

Napisane przez Susanna

Pierwszy spacer w spacerówce zaliczony - ekstra! Młodemu tez się podobało, wszystko oglądał, oczy to mu tylko chodziły prawo-lewo aż w końcu padł z natłoku wrażeń
Niestety wieczorem wpadł w jakiś szał i taki okropny ryk. Przypuszczam, że był przemęczony i nie potrafił zasnąć. Teraz śpi w wózku. O 20 powinien się kąpać.

Super,że fura zaakceptowana

Napisane przez bojatoja

Hej Melduje, że będzie mnie mniej teraz na forum. Głównie dlatego, że muszę skupić się na pisaniu pracy, a nie ukrywam, że wizaż mnie dekoncentruje są też inne powody ale oczywiście będę zaglądać
Dzisiaj skończyłam podrozdział, niby niewiele ale już coś jest. Jutro zaczynam kolejny. Z rana wybieramy się do lidla z tżtem bo podoba nam się kurtka trekkingowa i bluzy trekkingowe z gazetki. Zobaczymy czy warte zakupu.


A to ja słyszałam, że to sprawdza się co drugie pokolenie, tzn. gdyby Twoja babcia miała bliźniaki to jest większa szansa, że Ty będziesz miała

Powodzenia, wracaj do nas szybko

Napisane przez papuga_69

Hej kobitki
Zebrałam dziś tyłek i umyłam wszystkie okna w domu, Antek siedział grzecznie w bujaczku i mi towarzyszył

Mamy zęba i chyba idzie następny

zaraz idę poćwiczyć z mel. muszę sie pochwalić, że ograniczyłam słodycze prawie do zera, staram się jeść regularnie, od dłuższego czasu kręcę kołem a wieczorami ćwiczę może w końcu uda się doprowadzić ten brzuch do ładu

lece ponadrabiać

---------- Dopisano o 20:15 ---------- Poprzedni post napisano o 20:15 ----------



śliczna ta kurteczka

---------- Dopisano o 20:15 ---------- Poprzedni post napisano o 20:15 ----------



u nas w krakowie jest takie miejsce

---------- Dopisano o 20:16 ---------- Poprzedni post napisano o 20:15 ----------



może faktycznie spróbuj dokarmić albo kleik na kolację?

---------- Dopisano o 20:16 ---------- Poprzedni post napisano o 20:16 ----------

Gratuluję zębolka!!!

Napisane przez logoasia

hej ale mamy zalatany dzień

upiekłam 60 pączków a teraz idę was poczytać bo naspamowałyście


Angel pozwolisz ze jutro obdzielę was swoją produkcją? mam nadzieję, ze starczy mi czasu zeby choć na pół godzinki zalecieć, na 11 mamy rehabilitację a na 13 muszę być w pracy. leżaczek niestety się u nas nie sprawdził, Marcin chyba jest już do niego za duży albo raczej za ciężki odwieziemy go jutro z powrotem.

Ileeee? O mamo, szalona jesteś!

Napisane przez papuga_69

dobra idę ćwiczyć

Ja już po

[ja :)]

Napisane przez papuga_69

a czemu ma służyć kokarda?

No jak to?! Żeby Ci dziecka nie zauroczyli - taki talizman