Kolejny rok razem walczymy, wytrwale spamujemy i ostro ćwiczymy. Cz. IV

[Aniaa_89]

Napisane przez heroine86

Ania, no to super, coraz lepiej Ci idzie zobaczysz, że się wkręcisz

Ale mam dziś dzień... znów cały przeleżany

no zobaczymy jak to dalej będzie jak coś to najwyżej zacznę jednocześnie szukać czegoś innego i tyle

a w przyszłym tygodniu jakoś przeprowadzam się już do TŻta

[heroine86]

Napisane przez Aniaa_89

no zobaczymy jak to dalej będzie jak coś to najwyżej zacznę jednocześnie szukać czegoś innego i tyle

a w przyszłym tygodniu jakoś przeprowadzam się już do TŻta

Jasne ważne żebyś dostała umowę, żeby kasę w razie co odebrać hehehe

A właśnie miałam pytać ostatnio czy już rozmawiałaś z rodzicami? widzę uśmiechniętą buźkę, więc chyba okejjjjj?

wkur.wia mnie brak ruchu 3 dni nie ćwiczyłam i czuję się jak gruba świnia jutro nie ma bata- zdrowa czy chora, będę ćwiczyć!

[Aniaa_89]

Napisane przez heroine86

Jasne ważne żebyś dostała umowę, żeby kasę w razie co odebrać hehehe

A właśnie miałam pytać ostatnio czy już rozmawiałaś z rodzicami? widzę uśmiechniętą buźkę, więc chyba okejjjjj?

wkur.wia mnie brak ruchu 3 dni nie ćwiczyłam i czuję się jak gruba świnia jutro nie ma bata- zdrowa czy chora, będę ćwiczyć!

nom

ta, dzisiaj z nimi rozmawiałam. No nie do końca byli zachwyceni no ale generalnie chyba trochę się spodziewali, że tak może być, a że do tego mieszkanie niedrogie to jakoś bardzo nie marudzili generalnie znieśli to lepiej niż się spodziewałam
mama tylko zaczęła potem przeżywać, że dopiero co brat się wyprowadził, teraz nagle ja tak niespodziewanie i że sami zostaną i martwią się o kota, żeby się depresji nie nabawił przez brak mojej obecności mi w sumie też najbardziej kota będzie brakować
no zobaczymy jak to będzie, generalnie tak mi trochę dziwnie, bo w sumie tu się czuje jak w domu, w tamtym mieszkaniu tak obco i nie wiem no, tam nie mam takiego poczucia bezpieczeństwa, okolica tam mnie trochę przeraża no i w ogóle, zobaczymy jak to będzie

oj jak się tak kiepsko czujesz to na prawdę lepiej odpuścić ćwiczenia, bo tylko krzywdę mogłabyś sobie zrobić. Dojdziesz do siebie to dopiero wtedy ćwiczenia

a u mnie luty pod względem ćwiczeń to niestety jedna wielka porażka

[heroine86]

Ania, gdzieś Ty była ja tu już prawie zasnęłam z nudów
No to fajnie, że przyjęli to ze spokojem hehe, tak myślałam, że mama będzie przeżywać, że najpierw brat, później Ty no ale zostanie im jeszcze jedno dziecko- kocurek będziesz go odwiedzać
A czemu przeraża Cię okolica? Niebezpiecznie czy jak? Pewnie to tylko kwestia przyzwyczajenia

No kurde, niby wiem, ale zaraz przyjdzie @ i w ogóle będzie ja już po tych 3 dniach czuję się cięższa i humor mam zrypany przez to... na dodatek dieta poszła się ye.bać eh, muszę wrócić na dobry tor, bo szału dostaję tylko coraz mniej mam motywacji i chęci to tego wszystkiego... chyba już jestem na to za stara;/ nigdy nie będę mieć sylwetki fit i chyba czas się z tym pogodzić

[Aniaa_89]

Napisane przez heroine86

Ania, gdzieś Ty była ja tu już prawie zasnęłam z nudów
No to fajnie, że przyjęli to ze spokojem hehe, tak myślałam, że mama będzie przeżywać, że najpierw brat, później Ty no ale zostanie im jeszcze jedno dziecko- kocurek będziesz go odwiedzać
A czemu przeraża Cię okolica? Niebezpiecznie czy jak? Pewnie to tylko kwestia przyzwyczajenia

No kurde, niby wiem, ale zaraz przyjdzie @ i w ogóle będzie ja już po tych 3 dniach czuję się cięższa i humor mam zrypany przez to... na dodatek dieta poszła się ye.bać eh, muszę wrócić na dobry tor, bo szału dostaję tylko coraz mniej mam motywacji i chęci to tego wszystkiego... chyba już jestem na to za stara;/ nigdy nie będę mieć sylwetki fit i chyba czas się z tym pogodzić

a jakoś tak się wzięłam za oglądanie PLL ale zaraz kładę się spać bo zmęczona już jestem

no generalnie okolica tam najlepsza nie jest tzn może nie jeszcze taka najgorsza, ale w sumie niedaleko tej nagorszej
generalnie teraz ja mieszkam bardziej na obrzeżach, nowe osiedle(tzn nowe no mniej więcej ma tyle ile ja mam lat, więc generalnie stosunkowo nowe), spokojnie, bezpiecznie itd. No a tam już typowo centrum, no i właśnie taka mniej spokojna dzielnica, więc mega różnica między jednym a drugim kwestia przyzwyczajenia na pewno, no ale generalnie u siebie w nocy nie boję się sama chodzić, no a tam już nie czuję się zbyt pewnie jak jest ciemno no ale kwestia przyzwyczajenia

ja o mojej diecie to nawet się wypowiadać nie będę. Z dietą porażka, ćwiczeń brak. No generalnie nie za ciekawie i pewnie tak będzie jeszcze przez jakiś czas, bo teraz taki zakręcony okres dla mnie

a Ty mi się tu nie dołować przecież Ty szczupła jesteś, ćwiczysz ładnie, jakieś tam zmiany w figurze już widzisz itd, także nie narzekać powoli do celu i będzie coraz lepiej
a gorsze dni zawsze się zdarzają i to jest normalne. Zwłaszcza jak teraz nie do końca dobrze się czujesz itd, to jest to normalne i tyle. Musisz przeczekać, polepszy Ci się to będzie łatwiej się zmobilizować do lepszego jedzenia i ćwiczeń

aaa no i wstawiam Wam buty

[heroine86]

Napisane przez Aniaa_89

no generalnie okolica tam najlepsza nie jest tzn może nie jeszcze taka najgorsza, ale w sumie niedaleko tej nagorszej
generalnie teraz ja mieszkam bardziej na obrzeżach, nowe osiedle(tzn nowe no mniej więcej ma tyle ile ja mam lat, więc generalnie stosunkowo nowe), spokojnie, bezpiecznie itd. No a tam już typowo centrum, no i właśnie taka mniej spokojna dzielnica, więc mega różnica między jednym a drugim kwestia przyzwyczajenia na pewno, no ale generalnie u siebie w nocy nie boję się sama chodzić, no a tam już nie czuję się zbyt pewnie jak jest ciemno no ale kwestia przyzwyczajenia

ja o mojej diecie to nawet się wypowiadać nie będę. Z dietą porażka, ćwiczeń brak. No generalnie nie za ciekawie i pewnie tak będzie jeszcze przez jakiś czas, bo teraz taki zakręcony okres dla mnie

a Ty mi się tu nie dołować przecież Ty szczupła jesteś, ćwiczysz ładnie, jakieś tam zmiany w figurze już widzisz itd, także nie narzekać powoli do celu i będzie coraz lepiej
a gorsze dni zawsze się zdarzają i to jest normalne. Zwłaszcza jak teraz nie do końca dobrze się czujesz itd, to jest to normalne i tyle. Musisz przeczekać, polepszy Ci się to będzie łatwiej się zmobilizować do lepszego jedzenia i ćwiczeń

aaa no i wstawiam Wam buty

Aha no wiadomo, im bliżej centrum tym większe "zamieszanie i zagęszczenie" to nie włócz się sama po nocy na pewno się przyzwyczaisz

Eh... łatwo powiedzieć jak tak dalej pójdzie to wszystko pójdzie się y.ebać... im dłuższa przerwa w ćwiczeniach tym gorzej wrócić jeszcze żebym się z jedzeniem pilnowała, ale nie kurrfffa ostatnio już mi nie szło, ciągle te krówki piep.rzone wpadały, a teraz ten Tłusty Czwartek... dzisiaj też musiałam polec, no bo jakżeby inaczej i chodzę nabuzowana z wywalonym bebechem i nie mogę na siebie patrzeć na dodatek wkurzają mnie moje włosy, moja bladość, zero wyrazu... ehh.. nie widzę sensu ubierania się ładnie, malowania się, no bo po co... siedzę w podartym dresie, z podkrążonymi oczami, związanymi kudłami i wyglądam jak siedem nieszczęść aż wstyd drzwi otwierać chociażby listonoszowi żeby się nie przestraszył takiej łachudry no mówię Ci, czuję się jak qpa

Buty śliczne wysokie co prawda, ale mega

[Aniaa_89]

Napisane przez heroine86

Aha no wiadomo, im bliżej centrum tym większe "zamieszanie i zagęszczenie" to nie włócz się sama po nocy na pewno się przyzwyczaisz

Eh... łatwo powiedzieć jak tak dalej pójdzie to wszystko pójdzie się y.ebać... im dłuższa przerwa w ćwiczeniach tym gorzej wrócić jeszcze żebym się z jedzeniem pilnowała, ale nie kurrfffa ostatnio już mi nie szło, ciągle te krówki piep.rzone wpadały, a teraz ten Tłusty Czwartek... dzisiaj też musiałam polec, no bo jakżeby inaczej i chodzę nabuzowana z wywalonym bebechem i nie mogę na siebie patrzeć na dodatek wkurzają mnie moje włosy, moja bladość, zero wyrazu... ehh.. nie widzę sensu ubierania się ładnie, malowania się, no bo po co... siedzę w podartym dresie, z podkrążonymi oczami, związanymi kudłami i wyglądam jak siedem nieszczęść aż wstyd drzwi otwierać chociażby listonoszowi żeby się nie przestraszył takiej łachudry no mówię Ci, czuję się jak qpa

Buty śliczne wysokie co prawda, ale mega

no jakoś to będzie może mnie nie zabiją, ani nie zgwałcą
nie no śmieje się, będzie ok mam nadzieję


no jednym słowem masz dzień paszteta dzisiaj ale głowa do góry, każdemu się to zdarza Do tego jak choroba, jesteś przed @, to jeszcze gorzej jest. No ale spokojnie, poczujesz się lepiej, to nie wiem zrób sobie jakieś domowe spa, idź na solarkę to zawsze humor poprawi, przynajmniej mi poćwiczysz porządnie i będzie lepiej
no a na wpadki z jedzeniem niestety nic się nie poradzi, czasem ciężko tego uniknąć trzeba się baardzo pilnować no i tyle
no a to że w domu siedzisz jak siedzisz, no to to jest normalne. Ja zazwyczaj jak siedzę w domu to wyglądam jak kupa nieszczęścia przecież jak ja nie pracowałam, nigdzie nie wychodziłam bo np z nikim się nie umawiałam ani nic, tylko w domu siedziałam, to potrafiłam kilka dni z rzędu włosów nie myć, do tego ćwiczyłam to w ogóle sam tłuszcz na tych włosach drechy jakieś stare, brudne. No generalnie wstyd się komukolwiek pokazać no ale w sumie to mi się takie całkiem normalne wydaje, jak człowiek w domu siedzi i nigdzie wychodzić nie musi i się ogarniać

no fajne są mam nadzieję, że będą wygodne

[heroine86]

Napisane przez Aniaa_89

no jakoś to będzie może mnie nie zabiją, ani nie zgwałcą
nie no śmieje się, będzie ok mam nadzieję


no jednym słowem masz dzień paszteta dzisiaj ale głowa do góry, każdemu się to zdarza Do tego jak choroba, jesteś przed @, to jeszcze gorzej jest. No ale spokojnie, poczujesz się lepiej, to nie wiem zrób sobie jakieś domowe spa, idź na solarkę to zawsze humor poprawi, przynajmniej mi poćwiczysz porządnie i będzie lepiej
no a na wpadki z jedzeniem niestety nic się nie poradzi, czasem ciężko tego uniknąć trzeba się baardzo pilnować no i tyle
no a to że w domu siedzisz jak siedzisz, no to to jest normalne. Ja zazwyczaj jak siedzę w domu to wyglądam jak kupa nieszczęścia przecież jak ja nie pracowałam, nigdzie nie wychodziłam bo np z nikim się nie umawiałam ani nic, tylko w domu siedziałam, to potrafiłam kilka dni z rzędu włosów nie myć, do tego ćwiczyłam to w ogóle sam tłuszcz na tych włosach drechy jakieś stare, brudne. No generalnie wstyd się komukolwiek pokazać no ale w sumie to mi się takie całkiem normalne wydaje, jak człowiek w domu siedzi i nigdzie wychodzić nie musi i się ogarniać

no fajne są mam nadzieję, że będą wygodne

Będzie dobrze

Ano mam już któryś dzień z kolei o to chodzi, że jak diety nie trzymam (już .uj z ćwiczeniami) to nie mam ochoty o siebie dbać... ani się ogarnąć, ani gdzieś wyjść, o solarium nie wspomnę- wstyd się rozebrać i spojrzeć w to lustro no jakoś tak mam, dziwna jestem... dzisiaj planowałam popedałować trochę na rowerku, później wziąć długą kąpiel, jakoś zadbać o siebie, jakąś maseczkę na ryja strzelić, jakiś peeling... i co? Skończyło się na tym, ze zasnęłam i spałam ponad 2 godziny jak wstałam to już mi się nic nie chciało i dalej wyglądam jak kupa
No niby normalne, że się nie ogarniasz jak siedzisz w domu, ale ja to już w ogóle... włosy spięte, dres podarty i rozciągnięty jak ze starszej siostry, wory pod oczami- no po prostu mogę straszyć jak na Halloween ale dobra, już nie zamulam, bo jeszcze gorzej się czuję...

Oby były

[Aniaa_89]

oj tam, dzisiaj sama pisałaś, że się źle czujesz no to po prostu głupotą nawet by było męczenie się ćwicząc czy cokolwiek i tylko na szkodę mogłoby Ci to wyjść teraz to masz leżeć w łóżku i wypoczywać, żeby Ci się polepszyło
no a z dietą to cóż, teraz weekend to pewnie ciężej będzie się pilnować, no ale jak miałaś teraz kilka grzesznych dni to może sobie postanów, żeby w ten weekend żadnych grzeszków nie było, pilnuj się i jak się uda ładnie trzymać to pewnie i humor Ci się poprawi
a do tego lepiej się poczujesz, wrócisz do ćwiczeń to już w ogóle dobrze będzie
głowa do góry, jutro nowy dzień, będzie lepiej

no a teraz już kładę się, bo padnięta jestem. Dobranoc i do jutra
jak dobrze, że sobota i mogę spać do późna choć pewnie obudzę się bladym świtem, wyspana i już usnąć nie będę mogła

[heroine86]

Napisane przez Aniaa_89

oj tam, dzisiaj sama pisałaś, że się źle czujesz no to po prostu głupotą nawet by było męczenie się ćwicząc czy cokolwiek i tylko na szkodę mogłoby Ci to wyjść teraz to masz leżeć w łóżku i wypoczywać, żeby Ci się polepszyło
no a z dietą to cóż, teraz weekend to pewnie ciężej będzie się pilnować, no ale jak miałaś teraz kilka grzesznych dni to może sobie postanów, żeby w ten weekend żadnych grzeszków nie było, pilnuj się i jak się uda ładnie trzymać to pewnie i humor Ci się poprawi
a do tego lepiej się poczujesz, wrócisz do ćwiczeń to już w ogóle dobrze będzie
głowa do góry, jutro nowy dzień, będzie lepiej

no a teraz już kładę się, bo padnięta jestem. Dobranoc i do jutra
jak dobrze, że sobota i mogę spać do późna choć pewnie obudzę się bladym świtem, wyspana i już usnąć nie będę mogła

eh... zobaczymy jak to będzie... dzięki za słowa wsparcia

Ja się wyspałam i będę się wiercić w łóżku no ale nic, może zasnę... dobranoc

[heroine86]

Dzień dobry przy

[asiuniaa1987]

Dzień dobry

Nie było Mnie wczoraj bo pojechałam do rodziców na wieś pierwszym autobusem bo musiałam załatwić jedną sprawę no i wróciłam ostatnim a jak przyjechałam do domu to byłam tak zmęczona, że poszłam od razu spać no i wczoraj też dieta poszła się yebać ale jest nowy dzień i nowy miesiąc, więc trzeba spiąć d.upkę bo wiosna nadchodzi

Justyś też miałam wczoraj taki dzień, że jak zobaczyłam się wieczorem w lustrze to normalnie płakać Mi się chciało, że wyglądam jak jakaś stara baba po ciąży dosłownie porażka no ale muszę walczyć dalej bo samo nic nie przyjdzie


Ania super, że powiedziałaś rodzicom o przeprowadzce i, że w miarę to przyjęli i butki super

[heroine86]

Asia, hej tak myślałam, że coś wykombinowałaś z wyjazdem na wieś tylko to mi przyszło do głowy, bo przecież TŻ nie zjeżdżał na ten weekend
Ano właśnie, nic samo nie przyjdzie trzeba się zebrać do kupy i walczyć dalej dziś piękna pogoda u mnie zaryzykowałbym spacer, ale nie wiem czy mogę

[Aniaa_89]

dzień dobry

u mnie też piękna pogoda

ja niedługo biorę się za sprzątanie, a potem jadę na trochę do przyjaciółki

[heroine86]

Hej Ania wyspałaś się?

[asiuniaa1987]

U Was znów ładna pogoda a u Mnie chmury
I tak szaro

Też muszę trochę posprzątać bo znów bałagan się zrobił:rolleyes :

[Aniaa_89]

Napisane przez heroine86

Hej Ania wyspałaś się?

a średnio budziłam się ciągle itd no ale chociaż nie musiałam się zrywać z łóżka wcześnie, tylko sobie poleżałam długo więc zawsze jakiś plus
a Ty jak się czujesz dzisiaj?

Napisane przez asiuniaa1987

U Was znów ładna pogoda a u Mnie chmury

no u mnie też coś zaczyna się chmurzyć

[heroine86]

Napisane przez Aniaa_89

a średnio budziłam się ciągle itd no ale chociaż nie musiałam się zrywać z łóżka wcześnie, tylko sobie poleżałam długo więc zawsze jakiś plus
a Ty jak się czujesz dzisiaj?

Cudowne uczucie gdy wstawać nie musisz, nie?
A dziękuję już lepiej przespałam całą noc, gorączki odpukać nie mam katar jakby ustąpił jedynie gardło drapie... no ale pozbędziemy się i tego ogólnie chce mi się już coś porobić, nie mogę zalegać w tym łóżku właśnie, przydałoby się posprzątać chałupę, bo syf się zrobił, piachu znów naniesione no i coś ugotować trzeba tylko nie wiem co, bo lodówka świeci pustkami... na zakupy trzeba iść TŻ może się zlituje i sam zrobi, no chyba, że podjedziemy samochodem do Kauflandu a trochę rzeczy mi potrzeba, szczególnie chemia mi się pokończyła

[asiuniaa1987]

Justyś to dobrze, że ze zdrówkiem lepiej
Oby Ci całkowicie przeszło

[Aniaa_89]

Napisane przez heroine86

Cudowne uczucie gdy wstawać nie musisz, nie?
A dziękuję już lepiej przespałam całą noc, gorączki odpukać nie mam katar jakby ustąpił jedynie gardło drapie... no ale pozbędziemy się i tego ogólnie chce mi się już coś porobić, nie mogę zalegać w tym łóżku właśnie, przydałoby się posprzątać chałupę, bo syf się zrobił, piachu znów naniesione no i coś ugotować trzeba tylko nie wiem co, bo lodówka świeci pustkami... na zakupy trzeba iść TŻ może się zlituje i sam zrobi, no chyba, że podjedziemy samochodem do Kauflandu a trochę rzeczy mi potrzeba, szczególnie chemia mi się pokończyła

nom

no to super, że już lepiej
a mnie gardło też drapie, od tego gadania w pracy ja nie wiem, jak będę musiała codziennie gadać po 8h to głos mi wysiądzie

ja już posprzątałam
teraz słodki relaks, a za jakieś 1,5h jadę do przyjaciółki

[asiuniaa1987]

Ania szybciutko się uwinęłaś ze sprzątaniem
Ja jeszcze nie zaczęłam jakiegoś lenia mam dzisiaj

[Aniaa_89]

Napisane przez asiuniaa1987

Ania szybciutko się uwinęłaś ze sprzątaniem
Ja jeszcze nie zaczęłam jakiegoś lenia mam dzisiaj

no bo tylko odkurzanie i mycie podłóg, więc to nie jest jakieś mega czasochłonne
najwięcej czasu zajmuje mi zawsze sprzątanie w jakiś moich szafach z ciuchami, czy w kosmetykach i tego typu pierdoły

[heroine86]

Dzięki dziewczyny mam nadzieję, że mi przechodzi już

Ania, to teraz chodź posprzątaj do mnie

Laski, co macie na obiad? Bo ja nie mam pomysłu

[asiuniaa1987]

Mi też się nie chce sprzątać

Ale muszę ogarnąć trochę chałupę

Justyś ja będę robić pierś z kaczki i warzywka na patelnię a Ty?

W ogóle lapek Mi wysiada coś się z Nim dzieje oby się nie zepsuł całkowicie

[heroine86]

Napisane przez asiuniaa1987

Justyś ja będę robić pierś z kaczki i warzywka na patelnię a Ty?

W ogóle lapek Mi wysiada coś się z Nim dzieje oby się nie zepsuł całkowicie

No właśnie pytam, bo pomysłu nie mam dalej nie wymyśliłam póki co piję kawę

A co się z nim dzieje? Niebieski ekran się pojawia czy co? ja ostatnio to przechodziłam z moim... aż wreszcie padł

[asiuniaa1987]

I co będziesz robić dobrego na obiadek?

Wyłącza się sam, zacina, czasem trudno go uruchomić, nie wiem co się dzieje oby nie padł bo będę musiała nowy kupić

U Mnie słoneczko w końcu wyszło i muszę do sklepu skoczyć po mleko, bo nie piłam jeszcze kawki z racji braku mleczka

[heroine86]

Napisane przez asiuniaa1987

I co będziesz robić dobrego na obiadek?

Wyłącza się sam, zacina, czasem trudno go uruchomić, nie wiem co się dzieje oby nie padł bo będę musiała nowy kupić

U Mnie słoneczko w końcu wyszło i muszę do sklepu skoczyć po mleko, bo nie piłam jeszcze kawki z racji braku mleczka

Najpewniej nic

Aha... no może warto go oddać w jakieś profesjonalne ręce? U mnie siadła płyta główna, więc najgorsze co może być nie opłacało się naprawiać, więc byłam zmuszona kupić nowy

A u mnie właśnie pochmurno się zrobiło

[asiuniaa1987]

Ja jak miałam swojego pierwszego lapka to też wtedy padła płyta i też nie naprawiałam

No będę musiała go gdzieś oddać żeby zobaczyli co i jak

[heroine86]

Napisane przez asiuniaa1987

Ja jak miałam swojego pierwszego lapka to też wtedy padła płyta i też nie naprawiałam

No będę musiała go gdzieś oddać żeby zobaczyli co i jak

A tego długo masz?

[asiuniaa1987]

Około 4 lata