Mamy styczniowo - lutowe 2013 (XV)

[pstryczek84]

Napisane przez sylwietta1988

czesc kochane

super ze juz w domku!
wiem ze Ci nie do smiechu bylo ale smiesznie to wszystko opisalas
a szanowny Was chociaz odwiedzil????

Napisane przez marta00537

Melduje się w nowym wątku, szybko co nie? ale jak wyżej napisałam miałam doła, podczytywałam Was, bo przecież bez Was to się żyć nie da, ale ciężko mi się było wbić z tym wisielczym humorem. Ale jest już lepiej, złożyłam pierwsze Cv i w tą środę idę na rozmowę w sprawie pracy, nie powiem s.r.am po gaciach, ale może się coś ruszy.
Dużo zdrówka dla naszych chorowitków

powodzenia!!!!!!!!
a co to za praca?

Napisane przez misiaeel

a tak btw powiem Wam, że jestem przerażona tym co się na Ukrainie dzieje:/ wojna będzie?:/

masakraaaa
biedni Ci ludzie...
2 lata temu bylam tam na wycieczce. wrocilam "chora"... boze, jaka tam bida to sie w glowie nie miesci

[marta00537]

Napisane przez pstryczek84

powodzenia!!!!!!!!
a co to za praca?

Dzięki, już mi się z nerwów przewraca w żołądku.dokładnie dowiem się na rozmowie, ale praca w dziale technicznym miejskiego zakładu gospodarki komunalnej. zajmują się tam projektami odnośnie kanalizacji i wodociągów. Miałam w tym zakładzie 3 razy praktyki, i 2 tygodnie temu zaniosłam Cv co by nie zapomnieli o mnie i wczoraj babeczka dzwoniła, ze zapraszają na rozmowe
a znajomi pukali się w czoło po co mi praktyki darmowe w wakacje


Filip śpi już prawie 3 godziny bez pobudki, toż to szok w trampkach !

[hje]

Napisane przez s i l v e r

Jest taka możliwość, ale ....znając t. to znów coś wymyśli..... ostatnio powiedziała że nie może przyjechać bo okna musi myć..... Dzwoniliśmy do niej rano.... Czy ona cały dzień te okna myła?!?!?

A ja się właśnie zastanawiam czy na to szczepić. Byłam już zdecydowana że tak , ale gadałam z moją mamą i mówi żeby nie szczepić.
DZIEWCZYNY CZY WSZYSTKIE NA TO SZCZEPICIE????

Yyy, u nas zawsze schodzi dzień cały A z praniem zasłon i firanek, to zawsze na 2 dni musimy rozkładać

Szczepimy się, ale przez chorobę przesunęło się o prawie miesiąc, a w sumie tyle przynajmniej chciałam odwlec.

Napisane przez misiaeel

silver my szczepimy 18 marca trochę się boję:/

My 11 albo 13

Napisane przez gochaa_p

przyszłam i od razu zaczynam od pytań :P :
1. nocnikujecie sie już ( tzn dzieci :P)
2. obcinacie włoski dzieciom ( zwłaszcza dziewczynkom) dla wzmocnienia?

Tak, nie

Napisane przez s i l v e r

Hej.
Wczoraj położyliśmy Darię później niż zwykle z nadzieją że dłużej pośpi... Zasnęła o 22.00. I co? Obudziła się znów o 2.00 i o 6.00.... Czyli NIC to nie dało a spała mniej niż zawsze. Codziennie ją kładziemy o 20.00 i śpi tak samo.... Z tym że rano jest wyspana a dziś marud od godz 6.00..... pospała teraz pół godziny i znów płacz. Już nigdy jej nie położe tak późno spać bo to bez sensu. I ja jestem bardziej zmęczona i ona .....

Kochana, ale jedna noc na pewno nic Ci nie powie. Daria już jest tak przyzwyczajona do tych pór spania, że organizm sam jej daje znać, kiedy się ma budzić. Kilka nocy, może nawet tydzień i pewnie dopiero wtedy coś się zmieni.

Napisane przez s i l v e r

Ja nie wiem czy szczepić. Jakoś wcześniej nie było tej szczepionki.... Moja siostra rodziła 3 lata temu i wtedy nie szczepili na to co tu robić.....

Nie wiem do kiedy tak było, ale ja jeszcze byłam szczepiona tym jakoś ok. 10 lat, na pewno w podstawówce

Napisane przez nafiyqa

Jestesmy juz u tesciow, bedziemy tu spac. Zgadnijcie co jutro bedzie na sniadanie?

Rosół?

Napisane przez nafiyqa

Dziewczyny ja chyba jestem jakas uwsteczniona. Dlaczego niektore z Was nie chca akurat tej szczepionki? Jakies wieksze zagrozenie ze soba niesie?

Wybaczcie glupie pytania, ale chyba ominelam dyskusje, jesli takowa byla...

Była była, parę razy
Już napisały dziewczyny, podejrzewano, że ujawnia autyzm.

Napisane przez ninagg

2. Ja nie obcinam, ale nam włoski urodzeniowe wypadły ok.4-6 miesiąc. I teraz mamy grube i mocne, same gęstnieją.

O, to tak jak my


Lady, nie chciałam Cię urazić tamtym komentarzem. Pisałam na szybko i się źle wysłowiłam. Chodziło mi tylko o to, że Piotruś jest tak "wymieszany", że nie widać ewidentnego podobieństwa do Ciebie albo tż. I miało raczej zabrzmieć, że do kogo z Was bardziej jest podobny.
Przepraszam.

----------------------------

Przez ostatni tydzień zauważyłam, że drzemki się Poli w miarę chyba uregulowały - śpi w dzień raz 1-1,5h. W sumie, to całe spanie takie już bardziej "określone" - zasypia ok. 21-23, budzi się 6-7 i max 1 pobudka w nocy

Dzisiaj dalej szkoliła się w chadzaniu po domu


Zmykam do spania, godzinę temu wróciliśmy z imprezy ostatkowo-urodzinowej, super było Pola zasnęła o równej 21, więc oby dała pospać chociaż do 7

[Aga8484]

Napisane przez misiaeel

a tak btw powiem Wam, że jestem przerażona tym co się na Ukrainie dzieje:/ wojna będzie?:/

Pewnie będzie
To blisko mnie, do granicy jakieś 20 km mam.

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

[gochaa_p]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;45392273]Była szczepionka, Agatka z 2010 jest i szczepiona.[/QUOTE]
Wojtek 2009 i też ją miał
Ewa jest umówiona na 19.03 , a przesuneło nam sie tylko ze względu na ospę.
jak to jest szczepienie z kalendarza szczepień to możecie sobie wybrać i nie zaszczepić dziecka ??

---------- Dopisano o 07:49 ---------- Poprzedni post napisano o 07:29 ----------

SYLWIETTA współczuje szpitalnych przeżyć, ale najważniejsze że już jesteście w domu

[LadyWhisper]

blagam wyslijcie mnie na inna planete ;((( ehhh.....



ide do szkoly

[nafiyqa]

Sylwia, super, ze juz po szpitalu! A Bartulo potrafi jasno wyrazac swoje zdanie :P tatus sie w ogole zainteresowal?

Marta, kciuki za rozmowe!


U nas nocka piekna! Kuba zasnal o 20 (!!) na butli, obudzil sie o 4 na godzinne ciumkanie, po czym oczka otworzyl i zaczal posylac usmiechy
Ja padnieta, bo wrocilismy przed 3, wiec niewiele myslac polozylam go niespiacego kolo siebie i po kilku minutach zasnelismy! I tak bylo do 7:30

Tak sie balam, a wcale sie nie budzil t.!

Co do samego wyjscia - bardzo udane, na domowce bylismy na urodzinach kolegi. I nawet tance byly!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[fewcia]

Dzień dobry! Wczoraj oglądałam po raz pierwszy (i ostatni) Igrzyska Śmierci. Ja rozumiem, że to tylko film, ale fabuła mnie zdenerwowała.
Co się z tym wiąże, spać poszliśmy o 24. było to co najmniej szalone z uwagi na długość i jakość snu Blanki. Cóż, pobudka o 5.30 czyli nic nas nie zaskoczyło.

Napisane przez MaJulMi

Głównie analizami kosztowymi, prognozą kosztów na koniec miesiąca / roku na bazie informacji z innych działów, budżetami, dostarczaniem innym działom informacji o rentowności ich projektów itd. Praca trochę z ludźmi, spoooro z excelem
Nie wiem dokładnie co Cię interesuje, jakby Cię interesowały jakieś inne szczegóły to napisz mi prywatną wiadomość.
A Ty czym się zajmujesz, skoro interesują Cię takie tematy?

ja pracuję w budżetówce, ale finanse i prawo zawsze mnie mocno inetersowały.

Napisane przez marta00537

Melduje się w nowym wątku, szybko co nie? ale jak wyżej napisałam miałam doła, podczytywałam Was, bo przecież bez Was to się żyć nie da, ale ciężko mi się było wbić z tym wisielczym humorem. Ale jest już lepiej, złożyłam pierwsze Cv i w tą środę idę na rozmowę w sprawie pracy, nie powiem s.r.am po gaciach, ale może się coś ruszy.
Dużo zdrówka dla naszych chorowitków

trzymam mocno kciuki za rozmowę o pracę!

Napisane przez neti1

Majulmi...jestem za..to trza tez charlizz zbalamucic na spotkanko... Daleko nie ma skoro Misia bedzie....Lenova..no i moze Fewcia ..no która tu jeszcze z takich okolic?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Fewcia ma ponad 100km

Napisane przez misiaeel

a tak btw powiem Wam, że jestem przerażona tym co się na Ukrainie dzieje:/ wojna będzie?:/

ja też...

Napisane przez Aga8484

Pewnie będzie
To blisko mnie, do granicy jakieś 20 km mam.

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

nie boisz się??

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez pstryczek84

super ze juz w domku!
wiem ze Ci nie do smiechu bylo ale smiesznie to wszystko opisalas
a szanowny Was chociaz odwiedzil????


2 lata temu bylam tam na wycieczce. wrocilam "chora"... boze, jaka tam bida to sie w glowie nie miesci

zapewne...

Ja też jestem przerażona tym, co się dzieje, nasi wyrywni jak szlag do wysyłania NATO, USA podburza, by na granicy polsko-ukraińskiej stawiać siły zbrojne, szkoda, że Polacy o własnej du.pie nie potrafią pomyśleć. Prawda taka, że i tak nic nie pomożemy a udupimy się na całego. Pamiętacie rzecz jasna, że gaz mamy tylko z Rosji i to przez Ukrainę lecący?

Napisane przez marta00537

Dzięki, już mi się z nerwów przewraca w żołądku.dokładnie dowiem się na rozmowie, ale praca w dziale technicznym miejskiego zakładu gospodarki komunalnej. zajmują się tam projektami odnośnie kanalizacji i wodociągów. Miałam w tym zakładzie 3 razy praktyki, i 2 tygodnie temu zaniosłam Cv co by nie zapomnieli o mnie i wczoraj babeczka dzwoniła, ze zapraszają na rozmowe
a znajomi pukali się w czoło po co mi praktyki darmowe w wakacje


Filip śpi już prawie 3 godziny bez pobudki, toż to szok w trampkach !

powodzenia

Napisane przez hje

Lady, nie chciałam Cię urazić tamtym komentarzem. Pisałam na szybko i się źle wysłowiłam. Chodziło mi tylko o to, że Piotruś jest tak "wymieszany", że nie widać ewidentnego podobieństwa do Ciebie albo tż. I miało raczej zabrzmieć, że do kogo z Was bardziej jest podobny.
Przepraszam.

a propos miałam pisać, że Pietraszko BARDZO do taty podobny ale włosy po mamusi

Napisane przez gochaa_p

Wojtek 2009 i też ją miał
Ewa jest umówiona na 19.03 , a przesuneło nam sie tylko ze względu na ospę.
jak to jest szczepienie z kalendarza szczepień to możecie sobie wybrać i nie zaszczepić dziecka ??

---------- Dopisano o 07:49 ---------- Poprzedni post napisano o 07:29 ----------

SYLWIETTA współczuje szpitalnych przeżyć, ale najważniejsze że już jesteście w domu

nie, nie można, to działa tak, że przesuwając jedno to cała reszta ci się obsuwa

[LadyWhisper]

hje, teraz doczytalam, ale za co Ty mnie pałko przepraszasz!!!!! My sie z malzem caly czas smiejemy, ze Pietraszko do listonosza podobny, wiec pliiiiiiiiiis slonce, wyluzuj

[ewulkaaa]

dzień dobry!

uwielbiam takie dni jak ten wstaliśmy o 6 30 (tzn mąż, ja po 7 ), zjedliśmy śniadanko, Ania do teściów na dół a my rozpoczęliśmy sezon biegowy jestem mile zaskoczona swoją formą ( LADY NIE CZYTAJ TEGO!!!) przebiegłam szalona: 1,5 km bez zatrzymania się biorąc pod uwagę, że pierwszy raz w życiu biegałam to chyba całkiem nieźle ale mam apetyt na więcej małż właśnie szuka pulsometrów a ja stanika sportowego

no więc mamy 9:40, Ania ma pierwszą drzemkę, rosół się gotuje, mięsko piecze, ziemniaki na kluchy gotują, ja idę się wykąpać i będę pić kawkę z małżem uwielbiam takie dni, naprawdę

dziś planujemy drugi raz wybrać się na rowery z Anią, wczoraj jechaliśmy szalone 20min ale i tak dzisiaj planujemy dłużej

miłego dnia dziewczynki!

---------- Dopisano o 09:45 ---------- Poprzedni post napisano o 09:44 ----------

Napisane przez LadyWhisper

blagam wyslijcie mnie na inna planete ;((( ehhh.....



ide do szkoly

co jest słońce?

---------- Dopisano o 10:05 ---------- Poprzedni post napisano o 09:45 ----------

sprawdziłam na mapie - to było 2,5km

[neti1]

Ewulka..zazdroszczę, kiedyś jak miałam lzejszy tyłek uwielbialam ten stan po aktywnosci fizycznej..do tego w domu już sie poobrabialas...dziec ululany...i relaks dla rodziców..kawusia...zazdr oszczę-czujesz się taka spelniona wtedy, nie?
Muszę ruszyć dupe ..niech no mi ta choroba już sie wynosi!! i w końcu zacznę zrzucać ten ...kilku dziesto kg balast

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Aga8484]

Napisane przez fewcia

nie boisz się??

Na razie nie ...




[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;45398357]zapewne...

Ja też jestem przerażona tym, co się dzieje, nasi wyrywni jak szlag do wysyłania NATO, USA podburza, by na granicy polsko-ukraińskiej stawiać siły zbrojne, szkoda, że Polacy o własnej du.pie nie potrafią pomyśleć. Prawda taka, że i tak nic nie pomożemy a udupimy się na całego. Pamiętacie rzecz jasna, że gaz mamy tylko z Rosji i to przez Ukrainę lecący?



[/QUOTE]


Dokładnie. W sensie politycy...

[s i l v e r]

Napisane przez YellowSheep

wczoraj była ta lekarka. Daliśmy 100 zł ale nic nie mówiła o kontroli więc pewnie następna wizyta tak samo płatna... Osłuchała małego, powiedziała że wszystko czyściutko, pozachwycała się nim i tyle. No ale kaszel dalej się utrzymuje taki mokry, kurcze nie wiem jak rozpoznać że coś się dzieje jak co i chrypkę ma.. Oby minęło szybko strasznie boję się szpitali, a to co pisze Charlizz to w ogóle już kosmos, moje dziecko non stop by płakało

Dziewczyny bardzo dziękuję za wszystkie miłe komentarze jesteście kochane. Dawno mi nikt nie mówił nic miłego, a już w takiej ilości to w ogóle tż to chyba nawet nie patrzy na mnie.
Wkurzył mnie dziś znowu, chyba lepiej było jak był chory bo przynajmniej nie musiałam go słuchać, a ja mam wyjątkowo wolny weekend i szlag mnie trafia a jeszcze wczoraj wrócił po pracy to taki był milutki i uśmiechnięty, jak nie on... No ale ja już się na to nie nabieram.

Oby minęło szybko zdrówka!
A pogrubione, ślepy jest i tyle..!!! Jesteś naprawdę śliczna ! A na żywo jeszcze bardziej

Napisane przez Ultra81

Jakie Wy śliczne jesteście! Obie!!!

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;45394014]Na razie nie, z uwagi na opóźniony rozwój ruchowy, 24 marca neurolog (miał być 24 lutego no ale mi się rozłożyła gwiazda) i zgłosiłam to w poradni, kobiety sobie zanotowały że do tego czasu na pewno szczepienia nie będzie i wprost powiedziałam, że będę chciała odwlekać. Pomijam, że Dorotka nie chodzi a niechodzących dzieci nie szczepią (nie wiem, czy to norma).
[/QUOTE]
tego to mi lekarka nie mówiła

Napisane przez BlackSanctum

No właśnie Zosia też 2010.

Synek mojej siosrty też z 2010. Nie wiem czemu siostra mi powiedziała że tej szczepionki wtedy nie było muszę z nią jeszcze raz pogadać

Napisane przez MaJulMi

Ślicznie

Napisane przez sylwietta1988

czesc kochane

super że już w domku jesteście
Tak opisujesz ten szpital....u nas było identycznie. Wogóle nie dawała się zbadać bo był jeden wileki ryk. Jak widziała kogokolwiek w fartuchu, nieważne czy sprzątaczka czy lekarz czy pielęgniarka to RYK!

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

SIlver, dlatego napisałam, że nie wiem czy to norma czy standardy naszej tylko przychodni

[s i l v e r]

Napisane przez marta00537

Melduje się w nowym wątku, szybko co nie? ale jak wyżej napisałam miałam doła, podczytywałam Was, bo przecież bez Was to się żyć nie da, ale ciężko mi się było wbić z tym wisielczym humorem. Ale jest już lepiej, złożyłam pierwsze Cv i w tą środę idę na rozmowę w sprawie pracy, nie powiem s.r.am po gaciach, ale może się coś ruszy.
Dużo zdrówka dla naszych chorowitków

kciuki za pracę

Napisane przez hje

Yyy, u nas zawsze schodzi dzień cały A z praniem zasłon i firanek, to zawsze na 2 dni musimy rozkładać

Kochana, ale jedna noc na pewno nic Ci nie powie. Daria już jest tak przyzwyczajona do tych pór spania, że organizm sam jej daje znać, kiedy się ma budzić. Kilka nocy, może nawet tydzień i pewnie dopiero wtedy coś się zmieni.

U Was to rozumiem ale moja t. ma tylko trzy małe okna także tego....no

A co do drugiego... wiem że jedna noc nic nie da. Ale nie mam siły na to. Przez tą jedną noc Daria cały dzień była marudna i spała w dzień o wiele krócej niż zwykle..... po mam się męczyć i ją męczyć

Napisane przez ewulkaaa

uwielbiam takie dni jak ten wstaliśmy o 6 30 (tzn mąż, ja po 7 ), zjedliśmy śniadanko, Ania do teściów na dół a my rozpoczęliśmy sezon biegowy jestem mile zaskoczona swoją formą ( LADY NIE CZYTAJ TEGO!!!) przebiegłam szalona: 1,5 km bez zatrzymania się biorąc pod uwagę, że pierwszy raz w życiu biegałam to chyba całkiem nieźle ale mam apetyt na więcej małż właśnie szuka pulsometrów a ja stanika sportowego

no więc mamy 9:40, Ania ma pierwszą drzemkę, rosół się gotuje, mięsko piecze, ziemniaki na kluchy gotują, ja idę się wykąpać i będę pić kawkę z małżem uwielbiam takie dni, naprawdę


[/COLOR]sprawdziłam na mapie - to było 2,5km

za bieganie! Co do mojego biegania...to też będzie mój pierwszy raz no ale kiedyś trzeba zacząć tylko buty muszę kupić

---------- Dopisano o 11:10 ---------- Poprzedni post napisano o 11:09 ----------

Aga, coś mało piszesz ostatnio

[BlackSanctum]

Dziewczyny, przychodzę do Was z problemem z rana (no, powiedzmy, że z rana - biorąc pod uwagę fakt, że moje dziecko budzi się w nocy, bo ostatnio o 6:30...)... Jest taka sprawa.

Moja siostrzenica jest mądrym, fajnym dzieckiem, ale moją córkę traktuje... no, dziwnie. Jak zwierzątko, tak to określił mój mąż... Podchodzi, chce "pogłaskać", a jak Oliwa do niej przyjdzie, to czasem krzyczy "Zabierz ją, zabierz ją!"... Generalnie nie umie się z nią pobawić - zabiera jej zabawki, a nawet powiedziałabym, że wyrywa... Dodam, że są to Oliwki zabawki, ale to już tak na marginesie... Odpycha ją czasem, zdarzyło jej się przewrócić Oliwę. Ja nic nie mówię. NIC - a dlaczego? Bo moja siostra się od razu obraża! Dzisiaj mój mąż zwrócił uwagę Zosi, żeby nie wyrywała Oliwce zabawek - na co moja siostra z oburzeniem "Łukasz, ja widzę, nie jestem ślepa", więc powiedziałam jej, że może i widzi, ale często nie reaguje, bo taka jest prawda, a ja nic nie mogę powiedzieć, bo od razu obraza majestatu - oczywiście siostra się uniosła, popłakała i poszła do innego pokoju... I tak jest zawsze. Nikt nie mówi nic jej dziecku, tzn nikt z nas dwojga, bo od razu wielki foch, a ona sama nie zawsze zwraca uwagę na zachowanie swojej córki i moja Oliwa jest poszkodowana, bo zostanie przewrócona, odepchnięta albo pozbawiona swojej własnej zabawki... Z siostrą nie da się gadać na ten temat.

Co robić? Atmosfera do dupy w domu i pewnie mnie wszyscy mają za najgorszą.

[jakajakaja5]

Black sytuacja patowa aczkwiek ja uważam ze dobrze robisz i tak trzymaj dalej!!! ! Pamietaj to Twoje dziecko jest krzywdzone! Koronnym argumentem w tej chwili jest fakt ze Twoja sis jest w ciąży i siostrzenica MUSI nauczyć się współegzystować z innymi dziećmi! bo strach sie bać jak zareaguje na rodzenstwo. Może to być ogromny problem. Jeszcze jednym argumentem za slusznoscia Twojej postawy jest fakt że jak teraz siostra nie zareaguje i oduczy córy takich zachowań to ty w przyszłości mogłabyś nie reagować na Oliwcię w stosunku do nowo narodzonego czlonka rodziny choc w to szczerze wątpię aby Oliwka taka była.
Reasumujac bądź twarda i pozostań przy swoim i miej koronne argumenty przy kolejnej sprzeczce. O tyle ode mnie ;-)

Mi

[Aga8484]

Napisane przez BlackSanctum

Dziewczyny, przychodzę do Was z problemem z rana (no, powiedzmy, że z rana - biorąc pod uwagę fakt, że moje dziecko budzi się w nocy, bo ostatnio o 6:30...)... Jest taka sprawa.

Moja siostrzenica jest mądrym, fajnym dzieckiem, ale moją córkę traktuje... no, dziwnie. Jak zwierzątko, tak to określił mój mąż... Podchodzi, chce "pogłaskać", a jak Oliwa do niej przyjdzie, to czasem krzyczy "Zabierz ją, zabierz ją!"... Generalnie nie umie się z nią pobawić - zabiera jej zabawki, a nawet powiedziałabym, że wyrywa... Dodam, że są to Oliwki zabawki, ale to już tak na marginesie... Odpycha ją czasem, zdarzyło jej się przewrócić Oliwę. Ja nic nie mówię. NIC - a dlaczego? Bo moja siostra się od razu obraża! Dzisiaj mój mąż zwrócił uwagę Zosi, żeby nie wyrywała Oliwce zabawek - na co moja siostra z oburzeniem "Łukasz, ja widzę, nie jestem ślepa", więc powiedziałam jej, że może i widzi, ale często nie reaguje, bo taka jest prawda, a ja nic nie mogę powiedzieć, bo od razu obraza majestatu - oczywiście siostra się uniosła, popłakała i poszła do innego pokoju... I tak jest zawsze. Nikt nie mówi nic jej dziecku, tzn nikt z nas dwojga, bo od razu wielki foch, a ona sama nie zawsze zwraca uwagę na zachowanie swojej córki i moja Oliwa jest poszkodowana, bo zostanie przewrócona, odepchnięta albo pozbawiona swojej własnej zabawki... Z siostrą nie da się gadać na ten temat.

Co robić? Atmosfera do dupy w domu i pewnie mnie wszyscy mają za najgorszą.

Dziwnie się Twoja siostra zachowuje, a tak naprawdę to od niej zalezy jak Siostrzenica będzie traktować Oliwkę.
Może jej zachowanie wynika z tego, że chce by to Jej córka była najważniejsza w rodzinie.
Ja bym dalej zwracała uwagę, jako siostra masz do tego prawo, przypadkowe popchnięcie się zdarza, ale tak jak ona robi specjalnie jest niedopuszczalne.
Nie pamiętam ile ma lat, ale zazdrość o zabawki to zawsze będzie, choć z czasem to się powinno zmieniac.
Mojej siostry syn juz teraz sam przynosi Zuzce swoje zabawki.
Może szczera rozmowa z siostrą ??? Kurcze ciągle jakieś przeboje z Nią masz

[s i l v e r]

Napisane przez BlackSanctum

Dziewczyny, przychodzę do Was z problemem z rana (no, powiedzmy, że z rana - biorąc pod uwagę fakt, że moje dziecko budzi się w nocy, bo ostatnio o 6:30...)... Jest taka sprawa.

Moja siostrzenica jest mądrym, fajnym dzieckiem, ale moją córkę traktuje... no, dziwnie. Jak zwierzątko, tak to określił mój mąż... Podchodzi, chce "pogłaskać", a jak Oliwa do niej przyjdzie, to czasem krzyczy "Zabierz ją, zabierz ją!"... Generalnie nie umie się z nią pobawić - zabiera jej zabawki, a nawet powiedziałabym, że wyrywa... Dodam, że są to Oliwki zabawki, ale to już tak na marginesie... Odpycha ją czasem, zdarzyło jej się przewrócić Oliwę. Ja nic nie mówię. NIC - a dlaczego? Bo moja siostra się od razu obraża! Dzisiaj mój mąż zwrócił uwagę Zosi, żeby nie wyrywała Oliwce zabawek - na co moja siostra z oburzeniem "Łukasz, ja widzę, nie jestem ślepa", więc powiedziałam jej, że może i widzi, ale często nie reaguje, bo taka jest prawda, a ja nic nie mogę powiedzieć, bo od razu obraza majestatu - oczywiście siostra się uniosła, popłakała i poszła do innego pokoju... I tak jest zawsze. Nikt nie mówi nic jej dziecku, tzn nikt z nas dwojga, bo od razu wielki foch, a ona sama nie zawsze zwraca uwagę na zachowanie swojej córki i moja Oliwa jest poszkodowana, bo zostanie przewrócona, odepchnięta albo pozbawiona swojej własnej zabawki... Z siostrą nie da się gadać na ten temat.

Co robić? Atmosfera do dupy w domu i pewnie mnie wszyscy mają za najgorszą.

Black, mam taki sam problem z synkiem mojej siostry. Jest w tym wieku co Twoja siostrzenica.
To co pogrubiłam....zachowuje się TAK SAMO ja go upominam a on dalej swoje.... Moja siostra go też upomina ale to nic nie daje. On jest bardzo zazdrosny o Darię i przez to złośliwy strasznie. Moja siostra teraz w maju urodzi drugie dziecko i już jej współczuję.... Nie wiem jak da radę z dwójką dzieci jak on taki zazdrosny bedzie..
Nie wiem jak Ci pomóc bo sama nie wiem co z tym zrobić..... ale Ty masz jeszcze na dodatek problem z siostrą która się obraża...

[jakajakaja5]

MiJulMi ja jestem poprańcem pomieszańcem z zawodu hehehe studia chemiczne na polibudzie skończyłam ale życie chciało inaczej i przez splot wielu wydarzeń stałam się właścicielką 5 kwiaciarni ;-) po za tym jednak spelniam sie zawidowo pomagajac na dodatek przy produkcji zniczy. Tam mam duze pole do popisu odnosnie parafin i linii produkcyjnej ;-)

Lady trzymam kciuki za pierwszy dzień w szkole hehe

Sylwietta dobrze ze juz dobrze.

Też sie martwię sytuacją na Ukrainie. Putinowi odwalilo!!!!

A my dalej u t. Jest ok ;-)

[BlackSanctum]

Dziewczyny, ja bym z nią porozmawiała - ale się nie da. Ona uważa, że jej dziecko jest za małe, aby coś zrozumieć i dlatego rozmowa na ten temat jest zbędna... Zosia ma wg niej tylko 4 lata i ma prawo się tak zachowywać... Jej argumentem jest to, że jak jej synek się urodzi, a Oliwka będzie starsza, to na pewno też będzie się tak wobec niego zachowywać i "wtedy się przekonam, jak to jest".

[neti1]

BLACK...może jest teraz wyczulona bo hormony nia kierują?
Myślę że powinnas zamknąć się z nią w pokoju sam na sam i zacząć: "czy możemy szczerze od serca porozmawiac?tak patrzac obiektywnie na wszystko co Ci powiem itd...." Jest na to szansa? Na taka rozmowę?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[BlackSanctum]

Napisane przez neti1

BLACK...może jest teraz wyczulona bo hormony nia kierują?
Myślę że powinnas zamknąć się z nią w pokoju sam na sam i zacząć: "czy możemy szczerze od serca porozmawiac?tak patrzac obiektywnie na wszystko co Ci powiem itd...." Jest na to szansa? Na taka rozmowę?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Nie ma. Mojej siostry nie przegadasz - ona wie swoje i nie ma znaczenia, czy ja mam rację, czy nie... I tak nie zmienię jej myślenia, zawsze będzie próbowała mi wpoić swoje racje... No i jest też tak, że ja mówię normalnym tonem, normalna rozmowa - a ona od razu się unosi, krzyczy, ma pretensje. Ja wiem, że hormony robią swoje... Ale bez przesady.

Chciałam z nią pogadać, to minęła mnie bez słowa i poszła na dół. Odpuściłam.

[sylwietta1988]

Napisane przez nafiyqa

Sylwia, super, ze juz po szpitalu! A Bartulo potrafi jasno wyrazac swoje zdanie :P tatus sie w ogole zainteresowal?

Napisane przez pstryczek84

super ze juz w domku!
wiem ze Ci nie do smiechu bylo ale smiesznie to wszystko opisalas
a szanowny Was chociaz odwiedzil????

pogrubiuone buahahahahahahaha : hahaha: i tyle komentarza w temacie

Pstryniu, bo w sumie Bartula momentalnie wzieli pod lupe, kurowali go dobrze, tylko pier.dolca w łeb dostawałm od tego ciagłego huku spowodoowanego wierceniem i płaczu maluchów..... No i nieodkładalnosc dziecia do tego,. ale wszystko do przezycia


Dziekujemy za wszystkie miłe słowa po powrocie do odmku i za wszystkie kciuki po wpisie przekazanym przez Fewcie ale ale, przeleciałam wczoraj na szybko kilka stron- co to sie dzieje u nas? Tyle dzieciaczków choruje? Nie tylko mu zaliczylismy szpital?
CHARLIZZ jak Ola?

bede wieczorem to troche ponadrabiamn

[litllesweetangel]

Ja jestem przerazona tym co sie dzieje teraz I mam wrazenie, ze wojna jest nieunikniona... Rosjanie nie popuszcza.

[ninagg]

Napisane przez sylwietta1988

pogrubiuone buahahahahahahaha : hahaha: i tyle komentarza w temacie

Pstryniu, bo w sumie Bartula momentalnie wzieli pod lupe, kurowali go dobrze, tylko pier.dolca w łeb dostawałm od tego ciagłego huku spowodoowanego wierceniem i płaczu maluchów..... No i nieodkładalnosc dziecia do tego,. ale wszystko do przezycia


Dziekujemy za wszystkie miłe słowa po powrocie do odmku i za wszystkie kciuki po wpisie przekazanym przez Fewcie ale ale, przeleciałam wczoraj na szybko kilka stron- co to sie dzieje u nas? Tyle dzieciaczków choruje? Nie tylko mu zaliczylismy szpital?
CHARLIZZ jak Ola?

bede wieczorem to troche ponadrabiamn

No nie tylko wy niestety, niech już ta pseudo zima się skończy :/

---------- Dopisano o 12:38 ---------- Poprzedni post napisano o 12:36 ----------

Napisane przez litllesweetangel

Ja jestem przerazona tym co sie dzieje teraz I mam wrazenie, ze wojna jest nieunikniona... Rosjanie nie popuszcza.

Pewnie będzie, ale na jaką skalę to nie wiadomo. Z informacji z Francji wiem tylko tyle że Rosja jest z głębokim kryzysie, zadurzają się bardzo i kasy na wojnę nie mają.
Wydaję mi się, że wezmą sobie tylko Krym i na tym się skończy ,ale to są tylko moje rokowania.

---------- Dopisano o 12:39 ---------- Poprzedni post napisano o 12:38 ----------

Napisane przez misiaeel

a tak btw powiem Wam, że jestem przerażona tym co się na Ukrainie dzieje:/ wojna będzie?:/

Ja też przerażona śledzę media

---------- Dopisano o 12:41 ---------- Poprzedni post napisano o 12:39 ----------

Napisane przez pstryczek84

super ze juz w domku!
wiem ze Ci nie do smiechu bylo ale smiesznie to wszystko opisalas
a szanowny Was chociaz odwiedzil????




powodzenia!!!!!!!!
a co to za praca?



masakraaaa
biedni Ci ludzie...
2 lata temu bylam tam na wycieczce. wrocilam "chora"... boze, jaka tam bida to sie w glowie nie miesci

W tym wszystkim właśnie ludzi szkoda najbardziej. No, ale to że się postawili teraz jest jakąś drogą do lepszego jutro. Wiadomo po trupach do celu, ale może się uda. Ja trzymam kciuki.

---------- Dopisano o 12:42 ---------- Poprzedni post napisano o 12:41 ----------

Napisane przez nafiyqa

Sylwia, super, ze juz po szpitalu! A Bartulo potrafi jasno wyrazac swoje zdanie :P tatus sie w ogole zainteresowal?

Marta, kciuki za rozmowe!


U nas nocka piekna! Kuba zasnal o 20 (!!) na butli, obudzil sie o 4 na godzinne ciumkanie, po czym oczka otworzyl i zaczal posylac usmiechy
Ja padnieta, bo wrocilismy przed 3, wiec niewiele myslac polozylam go niespiacego kolo siebie i po kilku minutach zasnelismy! I tak bylo do 7:30

Tak sie balam, a wcale sie nie budzil t.!

Co do samego wyjscia - bardzo udane, na domowce bylismy na urodzinach kolegi. I nawet tance byly!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Super, że się wyrwaliście. Zazdraszczam, bo u nas nikt nie jest chętny do zostania z Olą.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez BlackSanctum

Dziewczyny, ja bym z nią porozmawiała - ale się nie da. Ona uważa, że jej dziecko jest za małe, aby coś zrozumieć i dlatego rozmowa na ten temat jest zbędna... Zosia ma wg niej tylko 4 lata i ma prawo się tak zachowywać... Jej argumentem jest to, że jak jej synek się urodzi, a Oliwka będzie starsza, to na pewno też będzie się tak wobec niego zachowywać i "wtedy się przekonam, jak to jest".

tyle, że teraz młoda ma 4 lata (jak moja Agata, więc doskonale wiem, czego można od dziecka żądać w tym wieku), a Oli rok, jak młody się urodzi to Oli będzie miała max.1,5 roku - a nie ma co porównywać zachowania półtoraroczniaka i czterolatki
O ile Oli wyrywając zabawkę zrobi to na poziomie wieku, to 4latka nie. Tzn. może to zrobić, ale uwagę zwracać trzeba i reagować. Ja wczoraj Agatce powiedziałam, że zwyczajnie - jeśli ona będzie Dorotce zabawki wyrywać (a obowiązuje zasada "kto pierwszy ten się bawi"), to ja po prostu zacznę jej zabawki zabierać. W przedszkolu dogaduje się co do zabawek i w domu obowiązuje to samo. Jak Dorka Agatce wyrywa to też zbiera ochrzan

Napisane przez litllesweetangel

Ja jestem przerazona tym co sie dzieje teraz I mam wrazenie, ze wojna jest nieunikniona... Rosjanie nie popuszcza.

putina mogłby ktoś tak raz a dobrze załatwić

[neti1]

BLACK w takim razie ja bym odpuscila, a w momentach gdy Twojej siostry nie ma a mała jest przy Oliwce zwracalabym jej uwage, choc nawet i przy siostrze tez...jeśli ona nie reaguje a Oli jest poszkodowana...to dlaczego masz to przemilczac.jeśli siostra się zbulwersuje że mimo jej obecności Ty śmiesz zwracać uwagę jej córce...trudno..jej sprawa.może się obrazi i będzie izolować malą...choc raczej to ciężko w jednym domu! Jednak wtedy bedzie robić krzywdę sobie..dziecku i Oliwci tez.
Może niepotrzebnie się wymadrzam, ale takie moje zdanie:

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[misiaeel]

hej

Napisane przez hje

Przez ostatni tydzień zauważyłam, że drzemki się Poli w miarę chyba uregulowały - śpi w dzień raz 1-1,5h. W sumie, to całe spanie takie już bardziej "określone" - zasypia ok. 21-23, budzi się 6-7 i max 1 pobudka w nocy

Dzisiaj dalej szkoliła się w chadzaniu po domu


Zmykam do spania, godzinę temu wróciliśmy z imprezy ostatkowo-urodzinowej, super było Pola zasnęła o równej 21, więc oby dała pospać chociaż do 7

super, że impreza udana
moja też coraz więcej chodzi dzisiaj przeszła od jednego pokoju do drugiego

Napisane przez Aga8484

Pewnie będzie
To blisko mnie, do granicy jakieś 20 km mam.

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

omatko:/

Napisane przez nafiyqa

Sylwia, super, ze juz po szpitalu! A Bartulo potrafi jasno wyrazac swoje zdanie :P tatus sie w ogole zainteresowal?

Marta, kciuki za rozmowe!


U nas nocka piekna! Kuba zasnal o 20 (!!) na butli, obudzil sie o 4 na godzinne ciumkanie, po czym oczka otworzyl i zaczal posylac usmiechy
Ja padnieta, bo wrocilismy przed 3, wiec niewiele myslac polozylam go niespiacego kolo siebie i po kilku minutach zasnelismy! I tak bylo do 7:30

Tak sie balam, a wcale sie nie budzil t.!

Co do samego wyjscia - bardzo udane, na domowce bylismy na urodzinach kolegi. I nawet tance byly!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

super!

Napisane przez ewulkaaa

dzień dobry!

uwielbiam takie dni jak ten wstaliśmy o 6 30 (tzn mąż, ja po 7 ), zjedliśmy śniadanko, Ania do teściów na dół a my rozpoczęliśmy sezon biegowy jestem mile zaskoczona swoją formą ( LADY NIE CZYTAJ TEGO!!!) przebiegłam szalona: 1,5 km bez zatrzymania się biorąc pod uwagę, że pierwszy raz w życiu biegałam to chyba całkiem nieźle ale mam apetyt na więcej małż właśnie szuka pulsometrów a ja stanika sportowego

no więc mamy 9:40, Ania ma pierwszą drzemkę, rosół się gotuje, mięsko piecze, ziemniaki na kluchy gotują, ja idę się wykąpać i będę pić kawkę z małżem uwielbiam takie dni, naprawdę

dziś planujemy drugi raz wybrać się na rowery z Anią, wczoraj jechaliśmy szalone 20min ale i tak dzisiaj planujemy dłużej

miłego dnia dziewczynki!

---------- Dopisano o 09:45 ---------- Poprzedni post napisano o 09:44 ----------



co jest słońce?

---------- Dopisano o 10:05 ---------- Poprzedni post napisano o 09:45 ----------

sprawdziłam na mapie - to było 2,5km

dzień idealny

Napisane przez BlackSanctum

Dziewczyny, przychodzę do Was z problemem z rana (no, powiedzmy, że z rana - biorąc pod uwagę fakt, że moje dziecko budzi się w nocy, bo ostatnio o 6:30...)... Jest taka sprawa.

Moja siostrzenica jest mądrym, fajnym dzieckiem, ale moją córkę traktuje... no, dziwnie. Jak zwierzątko, tak to określił mój mąż... Podchodzi, chce "pogłaskać", a jak Oliwa do niej przyjdzie, to czasem krzyczy "Zabierz ją, zabierz ją!"... Generalnie nie umie się z nią pobawić - zabiera jej zabawki, a nawet powiedziałabym, że wyrywa... Dodam, że są to Oliwki zabawki, ale to już tak na marginesie... Odpycha ją czasem, zdarzyło jej się przewrócić Oliwę. Ja nic nie mówię. NIC - a dlaczego? Bo moja siostra się od razu obraża! Dzisiaj mój mąż zwrócił uwagę Zosi, żeby nie wyrywała Oliwce zabawek - na co moja siostra z oburzeniem "Łukasz, ja widzę, nie jestem ślepa", więc powiedziałam jej, że może i widzi, ale często nie reaguje, bo taka jest prawda, a ja nic nie mogę powiedzieć, bo od razu obraza majestatu - oczywiście siostra się uniosła, popłakała i poszła do innego pokoju... I tak jest zawsze. Nikt nie mówi nic jej dziecku, tzn nikt z nas dwojga, bo od razu wielki foch, a ona sama nie zawsze zwraca uwagę na zachowanie swojej córki i moja Oliwa jest poszkodowana, bo zostanie przewrócona, odepchnięta albo pozbawiona swojej własnej zabawki... Z siostrą nie da się gadać na ten temat.

Co robić? Atmosfera do dupy w domu i pewnie mnie wszyscy mają za najgorszą.

ciężka sytuacja:/
a ja mam pytanie takie. co na to Dziadkowie?

Napisane przez litllesweetangel

Ja jestem przerazona tym co sie dzieje teraz I mam wrazenie, ze wojna jest nieunikniona... Rosjanie nie popuszcza.

dokładnie:/ będzie Putin kontra reszta świata:/