Kolejny rok razem walczymy, wytrwale spamujemy i ostro ćwiczymy. Cz. IV

[asiuniaa1987]

Justyś podcięcie bo już długie mam i końce zniszczone
No i grzywkę może sobie walnę taką na bok

Mam farbę w domu, którą kiedyś kupiłam na promocji to może jutro sobie zafarbuję włosy, bo mam taki nijaki kolor

Mówisz, że tż zaproponował Ci wizytę u fryzjera to nic tylko korzystać

Kiedy wybywasz do Biedry?

[heroine86]

Napisane przez asiuniaa1987

Justyś podcięcie bo już długie mam i końce zniszczone
No i grzywkę może sobie walnę taką na bok

Mam farbę w domu, którą kiedyś kupiłam na promocji to może jutro sobie zafarbuję włosy, bo mam taki nijaki kolor

Mówisz, że tż zaproponował Ci wizytę u fryzjera to nic tylko korzystać

Kiedy wybywasz do Biedry?

Końcówki to i ja mam zniszczone na maxa grzywki już nie mam, więc też by się przydało odnowić no tak, korzystać, tylko nie wiem czemu mnie on tak wygania czy to z miłości czy jest jakiś ukryty powód

Sama mam ochotę na jakiś kolor niby mam refleksy, ale chyba potrzebuję jakiejś radykalnej zmiany na wiosnę taaa, odważna to ja jestem- w gębie a przyszłoby co do czego to bym stchórzyła albo bym się zdecydowała, a później ryczała dnie i noce

A nie wiem póki co siedzę "w proszku" włosy nieumyte, w dresie.. no jak łajza a Ty kiedy?

[asiuniaa1987]

Ja pewnie też nieprędko muszę się ogarnąć i odkurzyć
więc trochę Mi zejdzie

To może Justyś zaryzykuji odwiedź fryzjera, kolor zrób sobie podobny do Twojego naturalnego to nie będzie wielkiej zmiany

[heroine86]

Napisane przez asiuniaa1987

To może Justyś zaryzykuji odwiedź fryzjera, kolor zrób sobie podobny do Twojego naturalnego to nie będzie wielkiej zmiany

No właśnie boję się bo gdy nie miałam koloru na całości włosów a jak już się zacznie farbowanie, to trzeba co jakiś czas odświeżać kolor i odrosty maskować...

[asiuniaa1987]

No w sumie racja

Wiem po siostrach bo obie przerobiły się na blondynki i muszą często farbować bo właśnie odrosty widać

[heroine86]

Napisane przez asiuniaa1987

No w sumie racja

Wiem po siostrach bo obie przerobiły się na blondynki i muszą często farbować bo właśnie odrosty widać

No właśnie to mnie zniechęca trochę...

Ale mnie brzuch boli tak mi ciężko... gazy mnie męczą i jeszcze dodatkowo czuję, że napuchłam przed @

[asiuniaa1987]

Justyś

A od czego Cię tak boli? Zjadłaś coś czy tak samo z siebie?
Może ziółka sobie zaparz, Mi pomaga w takich sytuacjach dziurawiec bo mięta praktycznie na Mnie nie działa

[heroine86]

Napisane przez asiuniaa1987

Justyś

A od czego Cię tak boli? Zjadłaś coś czy tak samo z siebie?
Może ziółka sobie zaparz, Mi pomaga w takich sytuacjach dziurawiec bo mięta praktycznie na Mnie nie działa

No właśnie nie wiem... zaczęło się wczoraj po obiedzie a jadłam schab grillowany, trochę ziemniaków i sałatkę (roszponka, pomidory, mozzarella, oliwki..) czyli nic takiego, po czym mogłoby mnie męczyć zresztą dziś mam to samo na obiad, więc już nie wiem... wczoraj nawet kolacji nie zjadłam, jedynie mandarynkę, bo nie byłam w stanie nic w siebie wcisnąć...

No dopijam zieloną i zaparzę miętę, bo tylko to mam... może mi przejdzie bo to serio uciążliwe jest

[asiuniaa1987]

To ciekawe bo faktycznie nie zjadłaś nic takiego po czym mogłoby Cię męczyć
To może dzisiaj zjedz coś lekkiego, nie wiem coś gotowanego itpżeby Ci przeszło albo wypij jakiś alkohol, u Mnie to się sprawdza bo zabija pęcherzyki powietrza i zawsze Mi pomagało

[heroine86]

Napisane przez asiuniaa1987

To ciekawe bo faktycznie nie zjadłaś nic takiego po czym mogłoby Cię męczyć
To może dzisiaj zjedz coś lekkiego, nie wiem coś gotowanego itpżeby Ci przeszło albo wypij jakiś alkohol, u Mnie to się sprawdza bo zabija pęcherzyki powietrza i zawsze Mi pomagało

No właśnie już sama nie wiem co zjeść.. przydałoby się coś lekkiego... chociaż ten schab taki dobry TŻ robił- zamarynował w miodzie i sosie sojowym z przyprawami niebo w gębie no ale chyba jakąś zupę sobie ugotuję tylko muszę iść po zakupy... kurcze, jaką zupę tu wymyślić...
A alkoholu nie chcę pić, bo mi ostatnio niedobrze po nim no i słabą głowę mam

[asiuniaa1987]

Pewnie schabik przepyszny

Faktycznie może zupkę sobie jakąś zrób pomidorową albo kremik jakiś ja ostatnio robiłam krem marchewkowy i był pyszny

[heroine86]

Napisane przez asiuniaa1987

Faktycznie może zupkę sobie jakąś zrób pomidorową albo kremik jakiś ja ostatnio robiłam krem marchewkowy i był pyszny

Nie lubię pomidorowej za bardzo ale czytasz w moich myślach, bo myślałam właśnie o kremie marchewkowo-porowym albo z marchwi i czerwonej soczewicy albo porowo-ziemniaczanej na rosołek też mam chęć

[asiuniaa1987]

To zrób któryś z tych kremików
Pyszne i zdrowe no i co najważniejsze lekkostrawne

szybko odkurzyć mieszkanko

[heroine86]

Napisane przez asiuniaa1987

To zrób któryś z tych kremików
Pyszne i zdrowe no i co najważniejsze lekkostrawne

szybko odkurzyć mieszkanko

No pomyślę tylko najpierw czekają mnie zakupy

Idź idź, ja sama muszę się doprowadzić do porządku będę potem

[Aniaa_89]

hej

wróciłam z pracy. Od rana na badaniach, długo nam zeszło, bo dzikie tłumy i mega kolejki a musieliśmy iść do okulisty, na audiometrie, do laryngologa i lekarza medycyny pracy. Jeszcze szkolenie bhp w między czasie.
niestety tak jak podejrzewałam ślepa jestem Z bliska wszystko ok, no ale niestety na odległość maskara z moim widzeniem. Stempelek mi dał oczywiście, ale powiedział żebym poszła do okulisty po okulary no i muszę się jakoś przejść reszta badań spoko
potem do pracy, ale w sumie ze 2h tam byliśmy, zanim dotarliśmy z badań to trochę minęło. No i podpisywanie umów, mam tą umowę na okres próbny do 2maja. Potem ustalanie grafików itd, udało mi się wziąć, żebym miała zmiany tak jak TŻ potem trochę dzwonienia jeszcze no i jestem w końcu w domu

Napisane przez heroine86

No dokładnie weź tylko najpotrzebniejsze rzeczy choć tu można to różnie rozumieć bo ja bym się nie umiała zdecydować, co jest mi "najbardziej" potrzebne i tak wyszłoby z tego całe mnóstwo

no właśnie
dzisiaj planuję się wziąć za wstępne pakowanie. Bo popołudnie wolne,a jutro na 12 do pracy, więc mogą posiedzieć do późna no a jutro po pracy chyba już przeprowadzka

Napisane przez asiuniaa1987

Justyś podcięcie bo już długie mam i końce zniszczone

też muszę podciąć końcówki, bo mam tak zniszczone, że masakra

w ogóle mówiłam Wam, że prostownica coś mi się rypała oddałam do reklamacji ale na rozpatrzenie mają nawet do 30 dni roboczych dobrze, że mam jeszcze w zanadrzu 2 stare prostownice choć one są słabsze i też się coś rypią trochę, no ale lepsze to niż nic

[heroine86]

Ania, to zakręcony dzień miałaś chciałabym Cię zobaczyć w okularach gratuluję umowy
Spakowana już?
No mówiłaś, że Ci się rypie ale już całkiem zdechła? a jakaś porządna była? Powiem Ci, że dla mnie kiedyś to też byłaby tragedia, bo dzień bez prostowania to był dzień stracony a teraz to nawet jakoś je okiełznałam i w miarę proste są może to efekt wieloletniego prostowania?

Ciekawe jak tam Asia po fryzjerze no i Monia po pierwszym dniu w pracy

[Aniaa_89]

Napisane przez heroine86

Ania, to zakręcony dzień miałaś chciałabym Cię zobaczyć w okularach gratuluję umowy
Spakowana już?
No mówiłaś, że Ci się rypie ale już całkiem zdechła? a jakaś porządna była? Powiem Ci, że dla mnie kiedyś to też byłaby tragedia, bo dzień bez prostowania to był dzień stracony a teraz to nawet jakoś je okiełznałam i w miarę proste są może to efekt wieloletniego prostowania?

nawet się jeszcze nie wzięłam za pakowanie nie cierpię się pakować
będę to odkładać i odkładać i w środku nocy pewnie się wezmę do roboty

wiesz co generalnie ona działała, no ale jak już zaczyna nawalać to ja wole oddać jak jest jeszcze gwarancja niż potem kupować nową. Co prawda ona ma 5lat gwarancji, a ja mam ją z 1,5 no ale
bo generalnie jak ma ekranik na którym się wyświetla temp itp, to jak ją się włączy, ustawi temp to ten ekranik mruga. Jak się już nagrzała(co trwało chwilę) to taki cichy sygnał i przestawała mrugać. A teraz coś się zrypało, niby się nagrzewała i ok działała, no ale cały czas mrugało, tak jakby jednak nie do końca się nagrzewała czy coś mam nadzieję, że kumasz o co kaman
no u mnie wkurza takie coś, no to wolałam, żeby mi coś z tym zrobili

no moje też są powiedzmy w miarę proste, ale takie spuszone. A ja lubię gładkie, więc muszę prostować

[asiuniaa1987]

Hej, jestem, tylko jak wróciłam to Mnie ząb zaczął boleć i myślałam, że zwariuje zażyłam 3 tabletki i się położyłam
Trochę Mi przeszło już a to pewnie nie koniec bo to ósemka, która Mi dopiero rośnie

[Aniaa_89]

Napisane przez asiuniaa1987

Hej, jestem, tylko jak wróciłam to Mnie ząb zaczął boleć i myślałam, że zwariuje zażyłam 3 tabletki i się położyłam
Trochę Mi przeszło już a to pewnie nie koniec bo to ósemka, która Mi dopiero rośnie

oj
ból zęba to masakra
ja na szczęście póki co nie mam żadnych ósemek. I mam nadzieję, że mi nie wyrosną

[heroine86]

Ania, toż to już noc prawie bierz się lepiej teraz
No rozumiem rozumiem przezorny zawsze ubezpieczony mi też się puszą, ale je wygładzam odżywką i jakoś ujdzie ale jakbym chodziła do pracy to też bym chciała takie idealnie gładkie zapewne

Asia, ułaaa ból zęba to coś strasznego aleś się nażarła tabletek ale dobrze, że chociaż pomogły a jak fryzjer?

[asiuniaa1987]

No nażarłam się bo myślałam, że zwariuję, latałam z jednego pokoju do innego bo nie usiedziałabym na miejscu

A po fryzjerze ok podcięłam włoski, grzywkę zrobiłam na bok, włosy zyskały na lekkości i fajnie się układają

[Aniaa_89]

Napisane przez heroine86

Ania, toż to już noc prawie bierz się lepiej teraz
No rozumiem rozumiem przezorny zawsze ubezpieczony mi też się puszą, ale je wygładzam odżywką i jakoś ujdzie ale jakbym chodziła do pracy to też bym chciała takie idealnie gładkie zapewne

jeszcze młoda godz

no właśnie zwłaszcza, że jeszcze się wyjdzie na dwór to one też się dodatkowo puszą. Dlatego bez prostownicy ani rusz

Napisane przez asiuniaa1987

A po fryzjerze ok podcięłam włoski, grzywkę zrobiłam na bok, włosy zyskały na lekkości i fajnie się układają

zrób fotkę i nam pokaż

[heroine86]

Asia, dawaj fotę

[asiuniaa1987]

Może jutro zrobię fotkę jak je jeszcze zafarbuję
bo na razie zalegam już w łóżku i wyglądam jak siedem nieszczęść

[heroine86]

Ania, no w sumie młoda jak pójdziesz spać o 2

Asia, okej poczekamy do jutra


Mnie znów cały dzień brzuch męczył ale stwierdziłam, że ćwiczeń nie podaruję więc zaliczyłam:

-90 min rowerek
-8 min Arms
-8 min Stretch
-800 podskoków na skakance
-50 nożyc poziomych
-50 nożyc pionowych
-50 przysiadów z kettlebellem
-50 uniesień bioder
-5 min Cool Down z Mel B

[Aniaa_89]

Napisane przez heroine86

Ania, no w sumie młoda jak pójdziesz spać o 2

Mnie znów cały dzień brzuch męczył ale stwierdziłam, że ćwiczeń nie podaruję więc zaliczyłam:

-90 min rowerek
-8 min Arms
-8 min Stretch
-800 podskoków na skakance
-50 nożyc poziomych
-50 nożyc pionowych
-50 przysiadów z kettlebellem
-50 uniesień bioder
-5 min Cool Down z Mel B

no może tak wyjść
ale spoko, jutro do pracy na 12, więc się wyśpię choć w sumie znając życie, pewnie kot od rana zacznie mi marudzić i tyle będzie ze spania

za ćwiczenia
ale chyba miałaś ograniczać czas ćwiczeń a tu znów ze 2 h, jak nie więcej

[heroine86]

Napisane przez Aniaa_89

no może tak wyjść
ale spoko, jutro do pracy na 12, więc się wyśpię choć w sumie znając życie, pewnie kot od rana zacznie mi marudzić i tyle będzie ze spania

za ćwiczenia
ale chyba miałaś ograniczać czas ćwiczeń a tu znów ze 2 h, jak nie więcej

To się będziesz pakować jutro rano

Dzięki miałam ograniczać, ale ostatnio się opie.przam, a na dodatek w ogóle nie czuję, że poćwiczyłam nie robię żadnego cardio, a rowerek to prawie jak relaks chyba powrócę do Shreda, bo on mnie najbardziej zadowalał

[Aniaa_89]

Napisane przez heroine86

To się będziesz pakować jutro rano

Dzięki miałam ograniczać, ale ostatnio się opie.przam, a na dodatek w ogóle nie czuję, że poćwiczyłam nie robię żadnego cardio, a rowerek to prawie jak relaks chyba powrócę do Shreda, bo on mnie najbardziej zadowalał

oj nie
w nocy mogę siedzieć i to robić ale rano to się śpi

no bo rowerek to w sumie zbyt wymagający nie jest. Zamiast 90min rowerka, trzeba było zrobić 30min Jillian i w sumie lepiej by było
no ale najważniejsze, że w ogóle mobilizujesz się do ćwiczeń

---------- Dopisano o 23:02 ---------- Poprzedni post napisano o 23:01 ----------

w ogóle coś mnie palec u jednej stopy boli i nie mam pojęcia od czego

[heroine86]

Napisane przez Aniaa_89

no bo rowerek to w sumie zbyt wymagający nie jest. Zamiast 90min rowerka, trzeba było zrobić 30min Jillian i w sumie lepiej by było
no ale najważniejsze, że w ogóle mobilizujesz się do ćwiczeń

---------- Dopisano o 23:02 ---------- Poprzedni post napisano o 23:01 ----------

w ogóle coś mnie palec u jednej stopy boli i nie mam pojęcia od czego

Ania, gdybym miała siłę na Jillian to bym ją zrobiła ale brzuch mi nie dawał spokoju... w ogóle to masakra... ale się człowiek odzwyczaja od ćwiczeń... i ciało szybko flaczeje i wraca do poprzedniego stanu... o kondycji już nie wspomnę

Nie wiesz od czego? Może od buta?

[Aniaa_89]

Napisane przez heroine86

Ania, gdybym miała siłę na Jillian to bym ją zrobiła ale brzuch mi nie dawał spokoju... w ogóle to masakra... ale się człowiek odzwyczaja od ćwiczeń... i ciało szybko flaczeje i wraca do poprzedniego stanu... o kondycji już nie wspomnę

Nie wiesz od czego? Może od buta?

no to jest straszne.. zbudować kondycje to na prawdę trzeba dużo wysiłku to włożyć, długo, regularnie ćwiczyć itd. A potem choćby krótka przerwa i wraca się do punktu wyjścia

no niby myślałam o tym, ale ja cały czas chodzę w kozakach, więc to już jakiś czas i generalnie stopa się przyzwyczaiła zresztą jakby od butów, to w obu stopach by bolały a nie w jednej poza tym to też taki inny ból, dziwny no ale nie ćwiczyłam ostatnio, nie uderzyłam się w niego(przynajmniej nie kojarzę) ani nic takiego, więc dziwne to