Kolejny rok razem walczymy, wytrwale spamujemy i ostro ćwiczymy. Cz. IV

[heroine86]

Napisane przez Aniaa_89

no to jest straszne.. zbudować kondycje to na prawdę trzeba dużo wysiłku to włożyć, długo, regularnie ćwiczyć itd. A potem choćby krótka przerwa i wraca się do punktu wyjścia

no niby myślałam o tym, ale ja cały czas chodzę w kozakach, więc to już jakiś czas i generalnie stopa się przyzwyczaiła zresztą jakby od butów, to w obu stopach by bolały a nie w jednej poza tym to też taki inny ból, dziwny no ale nie ćwiczyłam ostatnio, nie uderzyłam się w niego(przynajmniej nie kojarzę) ani nic takiego, więc dziwne to

No dokładnie teraz jak nie ćwiczę żadnego cardio (już tydzień ) to nie czuję żebym poćwiczyła... ehh

Niekoniecznie musi być na obu stopach- mnie też kiedyś palec bolał od buta- i tylko jeden tak samo z otarciami- jeden obciera, drugi nie no ale jak mówisz, że to niemożliwe więc nie wiem skąd to

[Aniaa_89]

no bo kurcze czasem mnie bolą stopy od butów czy coś, ale to zazwyczaj jak już to obje, i jeśli już to na początku noszenia a nie po kilku tyg

nie wiem posmarowałam jakąś maścią, może będzie lepiej

no nic, biorę się za pakowanie

[heroine86]

Napisane przez Aniaa_89

no bo kurcze czasem mnie bolą stopy od butów czy coś, ale to zazwyczaj jak już to obje, i jeśli już to na początku noszenia a nie po kilku tyg

nie wiem posmarowałam jakąś maścią, może będzie lepiej

no nic, biorę się za pakowanie

No dziwna sprawa oby maść pomogła

Powodzenia

Mi się coś ziewa

---------- Dopisano o 01:29 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:46 ----------

Ania, jak Ci idzie?

Ja spadam spać dobranoc

[asiuniaa1987]

Dzień dobry

Ja wstałam niedawno i piję herbatkę

[Aniaa_89]

hej

no jakoś się ogarnęłam, w sumie zebrałam najpotrzebniejsze rzeczy, a tyle tego wyszło, że nie wiem na raz to chyba ze wszystkim się nie zabiorę

tak mi się wstawać nie chciało, że masakra. Dobrze że nie miałam do pracy na rano, tylko dopiero na 12

[heroine86]

Siema...

[Aniaa_89]

Napisane przez heroine86

Siema...

co jest?

[heroine86]

Napisane przez Aniaa_89

co jest?

Nie ma wyników moich badań przepadły, rozpłynęły się, ktoś ukradł niepotrzebne skreślić nie ma

[Aniaa_89]

Napisane przez heroine86

Nie ma wyników moich badań przepadły, rozpłynęły się, ktoś ukradł niepotrzebne skreślić nie ma

no jak to? masakra jakaś może jeszcze gdzieś się znajdą
i co teraz? musisz powtarzać pewnie?

[heroine86]

Napisane przez Aniaa_89

no jak to? masakra jakaś może jeszcze gdzieś się znajdą
i co teraz? musisz powtarzać pewnie?

Nie wiem wQrffili mnie niesamowicie kur.wa tyle czekać żeby się dowiedzieć, że ich nie ma no to po prostu śmieszne poziom mego wQrfiienia sięgnął zenitu mało się tam nie poryczałam pani mi oczywiście zaproponowała ponowne pobranie krwi... a idźcie do ch.uja! zadzwoniłam do TŻ-ta i on ma dyżur na izbie w piątek i powiedział, że pogada z lekarzem dyżurnym czy by mi nie zrobili u Niego w szpitalu... mam dość nie dość, że ostatnio mnie poturbowali (do tej pory mam sińce na ręce ) to jeszcze wielkie zdziwienie jak przyszłam się zapytać o co chodzi wczoraj już wiedziałam, że coś jest nie tak, bo jak dzwoniłam to babka nie mogła znaleźć mojej karty i kazała mi dzisiaj przyjść... no ja nie rozumiem jak można "zgubić" czyjeś wyniki? To się w ogóle zdarza? czy ta fiolka z krwią gdzieś im się zapodziała, czy oni to w ogóle zbadali? Co oni z tym zrobili?!

[Aniaa_89]

Napisane przez heroine86

Nie wiem wQrffili mnie niesamowicie kur.wa tyle czekać żeby się dowiedzieć, że ich nie ma no to po prostu śmieszne poziom mego wQrfiienia sięgnął zenitu mało się tam nie poryczałam pani mi oczywiście zaproponowała ponowne pobranie krwi... a idźcie do ch.uja! zadzwoniłam do TŻ-ta i on ma dyżur na izbie w piątek i powiedział, że pogada z lekarzem dyżurnym czy by mi nie zrobili u Niego w szpitalu... mam dość nie dość, że ostatnio mnie poturbowali (do tej pory mam sińce na ręce ) to jeszcze wielkie zdziwienie jak przyszłam się zapytać o co chodzi wczoraj już wiedziałam, że coś jest nie tak, bo jak dzwoniłam to babka nie mogła znaleźć mojej karty i kazała mi dzisiaj przyjść... no ja nie rozumiem jak można "zgubić" czyjeś wyniki? To się w ogóle zdarza? czy ta fiolka z krwią gdzieś im się zapodziała, czy oni to w ogóle zbadali? Co oni z tym zrobili?!

no niestety wszystko jest możliwe maskara, też bym się wkurzyła
no ale cóż, niestety Ty nie masz na to żadnego wpływu
idź zrobić u TŻta te badania i już pewnie nie będzie takich problemów

[heroine86]

Napisane przez Aniaa_89

no niestety wszystko jest możliwe maskara, też bym się wkurzyła
no ale cóż, niestety Ty nie masz na to żadnego wpływu
idź zrobić u TŻta te badania i już pewnie nie będzie takich problemów

No ale kurde to przecież chyba nie zdarza się często... dlaczego akurat mi? kuźwa. ja to mam gówni.ane szczęście nie dość, że tyle się zbierałam w sobie żeby pójść na te badania (ciężko było się przełamać ) to jeszcze takie przeboje no taki porządek tam mają, że cycki mi opadły wróciłam zła, z bolącym brzuchem i głową jeszcze się kurna nie wyspałam przez to

[Aniaa_89]

Napisane przez heroine86

No ale kurde to przecież chyba nie zdarza się często... dlaczego akurat mi? kuźwa. ja to mam gówni.ane szczęście nie dość, że tyle się zbierałam w sobie żeby pójść na te badania (ciężko było się przełamać ) to jeszcze takie przeboje no taki porządek tam mają, że cycki mi opadły wróciłam zła, z bolącym brzuchem i głową jeszcze się kurna nie wyspałam przez to

no masakra jakaś i ja Cie rozumiem, no ale nic nie poradzisz postaraj się o tym nie myśleć i tyle wiem, że łatwo mówić no ale nie ma się co tak wkurzać, bo i tak to niczego nie zmieni

[heroine86]

Napisane przez Aniaa_89

no masakra jakaś i ja Cie rozumiem, no ale nic nie poradzisz postaraj się o tym nie myśleć i tyle wiem, że łatwo mówić no ale nie ma się co tak wkurzać, bo i tak to niczego nie zmieni

Eh, masz rację, nic to nie zmieni szkoda moich nerwów... ale powiedz mi, co oni mogli zrobić z tą krwią? W sumie jej niewiele było, no ale była I co? Bo ja już sobie Bóg wie co wkręcam

[Aniaa_89]

Napisane przez heroine86

Eh, masz rację, nic to nie zmieni szkoda moich nerwów... ale powiedz mi, co oni mogli zrobić z tą krwią? W sumie jej niewiele było, no ale była I co? Bo ja już sobie Bóg wie co wkręcam

no nic nie zrobili, pewnie gdzieś zaginęła w akcji i tyle. Albo krew, albo same wyniki gdzieś, bo pewnie badania robią w jakimś laboratorium a nie bezpośrednio tam
no cóż, takie rzeczy pewnie rzadko bo rzadko, ale się zdarzają czasem coś zaginie, czasem pomieszają wyniki, co jest jeszcze gorsze tak naprawdę
nie wkręcaj sobie nie wiadomo czego

[asiuniaa1987]

Justyś ale masakra deb.ile jedni
Już Mnie chyba nic nie zdziwi jeśli chodzi o polskie leczenie
Mi kiedyś w szpitalu "wykryli"marskość wątroby i chcieli Mnie operować, dobrze, że wyszłam na własne żądanie a jak się potem okazało z wątrobą było wszystko jak należy

[Aniaa_89]

dobra laski ja się powoli zwijam do pracy.
W pracy do 20, potem ta przeprowadzka itd, więc nie wiem czy uda mi się jeszcze dzisiaj do Was zajrzeć.

Trzymajcie się

[heroine86]

Napisane przez Aniaa_89

no nic nie zrobili, pewnie gdzieś zaginęła w akcji i tyle. Albo krew, albo same wyniki gdzieś, bo pewnie badania robią w jakimś laboratorium a nie bezpośrednio tam
no cóż, takie rzeczy pewnie rzadko bo rzadko, ale się zdarzają czasem coś zaginie, czasem pomieszają wyniki, co jest jeszcze gorsze tak naprawdę
nie wkręcaj sobie nie wiadomo czego

Laboratorium mają obok kuźwa, naprawdę wierzyć mi się nie chce w takie niechlujstwo eh...

Napisane przez asiuniaa1987

Justyś ale masakra deb.ile jedni
Już Mnie chyba nic nie zdziwi jeśli chodzi o polskie leczenie
Mi kiedyś w szpitalu "wykryli"marskość wątroby i chcieli Mnie operować, dobrze, że wyszłam na własne żądanie a jak się potem okazało z wątrobą było wszystko jak należy

No
Nieźle Cię zdiagnozowali ja pier.dzielę...

Napisane przez Aniaa_89

dobra laski ja się powoli zwijam do pracy.
W pracy do 20, potem ta przeprowadzka itd, więc nie wiem czy uda mi się jeszcze dzisiaj do Was zajrzeć.

Trzymajcie się

Buuuu trzymaj się, miłej pracy może znajdziesz chwilkę późnym wieczorem pa

[asiuniaa1987]

Ania miłej i owocnej pracy
I jak będziesz miała troszkę czasu to zaglądnij do Nas

Justyś no tak Mnie zdiagnozowali ile ja wtedy nerwów przeszłam i wszystkiego..wozili Mnie z jednego szpitala do drugiego, robili różne badania i chyba nie wiedzieli co jest to postawili, że marskość

---------- Dopisano o 11:08 ---------- Poprzedni post napisano o 11:06 ----------

Ja też się zbieram dziewczynki bo lecę na miasto, mam dzisiaj kilka spraw do załatwienia odezwę się później

[heroine86]

Napisane przez asiuniaa1987

Justyś no tak Mnie zdiagnozowali ile ja wtedy nerwów przeszłam i wszystkiego..wozili Mnie z jednego szpitala do drugiego, robili różne badania i chyba nie wiedzieli co jest to postawili, że marskość

Masakra.. ile miałaś lat? Mi się marskość kojarzy z piciem %%


A ja idę posprzątać trochę chałupę później może do Biedry skoczę, bo z tego wszystkiego to zapomniałam tam wstąpić jak wracałam z przychodni

[heroine86]

A co tu tak cicho?

Ja melduję redd'sa i ćwiczenia:

-90 min na rowerku
-80 przysiadów z kettlebelem

Niewiele, bo brzuch napie.prza ale zawsze coś

[asiuniaa1987]

Ja byłam pół dnia poza domem
Potem byłam na zakupach, sprzątałam, oglądałam tv, kąpałam sięno i czekam na tż-ta

Jezuu jak to zleciało2 miesiące jak 1 dzień

[heroine86]

Asia, to TŻ już dziś wraca? no faktycznie szybko zleciało jutro ma urodzinki? co Mu kupiłaś? Co dobrego przygotowałaś?

[asiuniaa1987]

Justyś, tak dzisiaj
Dziś mieli jeszcze jakiś główny egzamin i zakończenie
Już jedzie, będzie pewnie koło północy

A urodziny ma jutro zrobiłam torta owocowego dla Niego

[heroine86]

Napisane przez asiuniaa1987

Justyś, tak dzisiaj
Dziś mieli jeszcze jakiś główny egzamin i zakończenie
Już jedzie, będzie pewnie koło północy

A urodziny ma jutro zrobiłam torta owocowego dla Niego

Faaajnie

Łoooo, tort będziesz jeść? sto lat dla Niego

[asiuniaa1987]

Justyś dziękuję w jego imieniu
A ja muszę się ogarnąć ze słodyczami bo od jutra mam postanowienie nie jeść słodkiego bo ostatnio często coś wpadało w czwartek ma mama przyjechać to weźmie trochę na wieś

Nie mogłam uruchomić z 20min kompa coś się z nim dzieje niedobrego, muszę go zanieść do serwisu bo jeszcze padnie całkowicie

[heroine86]

Napisane przez asiuniaa1987

Justyś dziękuję w jego imieniu
A ja muszę się ogarnąć ze słodyczami bo od jutra mam postanowienie nie jeść słodkiego bo ostatnio często coś wpadało w czwartek ma mama przyjechać to weźmie trochę na wieś

Nie mogłam uruchomić z 20min kompa coś się z nim dzieje niedobrego, muszę go zanieść do serwisu bo jeszcze padnie całkowicie

Czyli, że torcika nie spróbujesz?
Ja dzisiaj się pożegnałam ze słodkim i z % z pieczywem zresztą też koniec tego dobrego

Lepiej oddać do naprawy chyba, że TŻ się zna i coś poradzi

[asiuniaa1987]

Ja już popróbowałam jak robiłam wszystkiego po trochę aż potem Mi niedobrze było bo namieszałam zobaczę jutro co i jak

To od jutra zaczynasz postanowienie?

A tż średnio się zna choć naprawiał czasami, powiem Mu niech się zorientuje co jest z tym kompem

[heroine86]

Napisane przez asiuniaa1987

Ja już popróbowałam jak robiłam wszystkiego po trochę aż potem Mi niedobrze było bo namieszałam zobaczę jutro co i jak

To od jutra zaczynasz postanowienie?

A tż średnio się zna choć naprawiał czasami, powiem Mu niech się zorientuje co jest z tym kompem

Też tak zawsze mam

Nom, od jutra środa popielcowa rozpoczyna pościk musi się udać

Jak jest na gwarancji to warto skorzystać z serwisu

[Aniaa_89]

hej

jestem na trochę TŻ już śpi, mi się spać nie chce, więc weszłam na chwilę do Was
w pracy dzisiaj średnio mam nadzieję, że jutro będzie lepiej
po pracy na chwilę do domu, zgarnęłam rzeczy no i do TŻta. Na razie wszystko tak rzucone na środku leżu bo nie chciało mi się już dzisiaj tego rozpakowywać itd
jutro się tym zajmę jak będzie mi się chciało
generalnie same najpotrzebniejsze rzeczy a tyle tego wyszło, że masakra. A jeszcze jakiś drugi kurs będę musiała zrobić, bo nie wszystko zabrałam. Także nie wiem jak my się tu pomieścimy bo zbytnio miejsca nie ma
wieczór sobie przesiedziałam z TŻtem, pizza, piwo itd. Dieta full wypas no ale w ciągu dnia mało zjadłam i w sumie nic na ciepło, także jakoś nie przeżywam tej kolacji

Napisane przez heroine86

-90 min na rowerku
-80 przysiadów z kettlebelem

Niewiele, bo brzuch napie.prza ale zawsze coś

ważne, że cokolwiek poćwiczyłaś

Napisane przez asiuniaa1987

Jezuu jak to zleciało2 miesiące jak 1 dzień

mówiłyśmy, że szybko zleci
a że do tego TŻ co weekend u Ciebie był, no to nie było tak źle