Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV - Strona 105 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2014-03-04, 13:05   #3121
ewa102
Zadomowienie
 
Avatar ewa102
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 1 002
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Obejrzałam filmik i jakby widziała siebie...

mam już częściej takie dni kiedy czuje,że mogę podbić świat ale często wracają takie jak dziś - że to wszystko jest bezsensu i nie warto się nawet za nic zabierać... ciągle wszystko odkładam na później,a później jest już za późno... itd.
W tym roku zdałam pierwszy raz całą sesję i zostało mi pół roku do końca studiów. Nie będę pracować w zawodzie,szukam różnych warsztatów itd.
Najbardziej boje się iść na warsztat jak wypaść na rozmowie kwalifikacyjnej - zawsze sie bałam publicznie wypowiadać,zaczynam się stresować,mówić bez ładu i składu,używać liczny mnogiej zamiast pojedynczej i się zacinać.Masakra
Licze,że mnie przyjmiecie
__________________





Akcja "pokaż kolana!"

czas: do maja

cel: ćwiczyć,ćwiczyć,ćwiczyć !

15km
ewa102 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-04, 13:15   #3122
asitkax3
Zadomowienie
 
Avatar asitkax3
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 1 309
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Witajcie Kobitki
Kiedyś tu zaglądałam, ale chyba mój strach wewnętrzny nie pozwolił mi na zbyt częste wypowiadanie się (czasem mam wrażenie że jestem mniej inteligentna od innych i wolę swoje zdanie zachować dla siebie, bo ktoś może wyśmiać moją głupotę ).

W moim życiu ostatnio tak wiele się dzieje i muszę się wygadać..
Zjada mnie strach na myśl o jakichkolwiek zmianach, które mogą lub mają wpływ na moje życie, na moją przyszłość. Mam tak w sumie od zawsze, chociaż walczę (a przynajmniej się staram) z tym.. W tym roku zdaję maturę, bo w zeszłym zrezygnowałam , bo opuściła mnie cała wiara w siebie, doszłam do wniosku że nie dam rady, że jestem do doopy etc. Tym razem już muszę, papiery złożone, opłacone wszystko. Chociaż i tak już marzec, a ja nawet nie zaczęłam pracy maturalnej pisać, już nie mówię o nauce a czas leci..

Do tego dochodzi zamiar wyprowadzki do rodziców Tżta, w sumie tylko chwilowo, bo mamy do wykończenia dom który budowali, ale doszli do wniosku że zostawią dla dzieci, bo i tak zanim spłacą kredyty to jeszcze dużo czasu minie, a szkoda by dom stał pusty kolejne kilka lat. Opcja w sumie bardzo na plus, nie będziemy musieli tułać się po wynajmowanych, a tak całe ciężko zarobione pieniądze włożymy w to co będzie nasze. Nie powiem, bo z początku pomysł mi się nie podobał, żyłam marzeniami, że jak wyjadę do większego miasta, to od razu znajdę pracę i dam radę się utrzymać, a mieszkanie zawsze można zmienić. No ale Tż na szczęście przywołał mnie na ziemię, dał mi do zrozumienia, że takim podejściem będę powielała błędy mojej matki, od których staram się uciekać jak najdalej. I wtedy dopiero zaczęłam myśleć bardziej realnie.
Problem w tym, że teraz bije się z myślami, jak powiedzieć o wyprowadzce mojej mamie, przeciągam to niemiłosiernie, mimo że będę tylko 20km dalej. Jesteśmy ze sobą w dobrych relacjach, ale już drażni mnie jej wiele zachowań (sposób wychowywania młodszego brata, podejście do starszego który ma 23 lata i nadal nie pracuje,a nie chodzi tu o brak pracy..), wiem że ciężko jej pogodzić się z tym że dzieci już są dorosłe, ale zamiast pomagać rozwinąć skrzydła to czasem potrafi dobić. I nie robi to w sposób bezpośredni, tylko w taki sposób dobiera słowa, że człowiekowi to siada na psychikę i wariuje.
Do tego ja jestem w trakcie szukania pracy i moja mama daje mi do zrozumienia, że Tż nie jest w stanie mnie utrzymać za jego pensję, że nie damy sobie rady (Tż kiedyś wspomniał że planuje wynająć mieszkanie). No ale teraz sytuacja wygląda nieco inaczej.

Jedynym plusem jest Tż który wspiera mnie, dzięki jego optymistycznemu podejściu mam trochę więcej wiary we własne możliwości, bo przy mamie to nadal czuje się dzieciuchem.

Cieżko mi się ogarnąć z myslami, zamiast się uczyć bo matura coraz bliżej, wziąć się za coś pożytecznego to siedzę i myślę i myślę i wymyśleć nic nie mogę. W ogóle często łapię się na tym, że zawieszam się, patrząc tępo w jeden punkt, jakbym o czymś myślała a w głowie mam taką pustkę

Przepraszam jeśli chaotycznie, ale piszę to już od godziny i jakoś połapać się w słowach nie potrafię.. w sumie to co napisałam, to taki mały fragment moich dotychczasowych problemów, w sumie nawet nie wiem czy na temat, mimo że odkładanie wszystkiego co możliwe to moje drugie imię, samo przygotowanie do matury w moim wydaniu mówi samo za siebię..
asitkax3 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-04, 14:02   #3123
isza89
tree hugger
 
Avatar isza89
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: wild west
Wiadomości: 1 443
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Ale świeżaków dzisiaj! Cześć Nunum, ewa102, asitkax3.
__________________
Nie potrafię zmierzyć się z codziennością, choć nadal zdarza mi się wierzyć w cuda i marzyć o lataniu.
isza89 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-04, 16:22   #3124
Nebula
Zakorzenienie
 
Avatar Nebula
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 5 131
GG do Nebula
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Witam nowe dziewczyny !! Rozgośccie się i czujcie się zmotywowane do walki

ja tylko chciałam się zameldować - po pierwsze mężuję na całego jest super przyjemnie - dużo przytulania, wspólne gotowanie, restaurowanie, oglądanie filmów, szkicowanie planów i marzeń na kartce, a co najlepsze - wspólne spanie. Już nie marznę.

Niestety, praca o którą się ubiegał przed świętami w grudniu...nie wypali. więc najwcześniej zamieszkamy razem gdzieś sierpień/wrzesień i do tego czasu musimy obydwoje mieć pracę 'gdzieś'. a to gdzieś ma kilka znaczeń geograficznych.

Dostałam też odpowiedź z CA - pod koniec tygodnia zajmą się moim problemem.

konkluzja z weekendu - jesteśmy zakochani w sobie na zabój.

Isza - odnośnie tego co napisałaś w klubie - takie same emocje mi towarzyszą gdy chodzę do pracy. CODZIENNIE. Nie wiem jak sobei z tym poradzić. jak znajdę rozwiązanie, to dam Ci znać.

Ogólnie - piszecie mnóstwo ciekawych i trudnych wiadomości, do których chciałabym się odnieść, ale prześlę wam wszystkim wirtualne uściski, bo nic więcej mądrego do napisanai nei mam. Aper, Women, Iszo, Emilko, Fairy, Patri, Konwalio - czytam każdy post, i zbiorczo chciałam wesprzeć oraz powiedzieć, że rozumiem i chętnie bym jakoś pomogła, dodała coś od siebie. Ale wszystko co mądre już zostało napisane.
__________________
Lubisz metal? Poznaj Strain!

Edytowane przez Nebula
Czas edycji: 2014-03-04 o 16:25
Nebula jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-04, 17:09   #3125
emi_lka
Zakorzenienie
 
Avatar emi_lka
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 068
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Dziewczyny, chciałam zbiorczo podziękować za wszystkie słowa wsparcia tu i w klubie. Wybaczcie, że nie odpisywałam na nie bezpośrednio i personalnie.
Zamknęłam pewien etap, ale czy z sukcesem, to dowiem się za jakiś czas.
Wracam - mam nadzieję - do żywych.
Do normalnych godzin snu, gotowania, prasowania, spacerowania, fitnessowania, mężowania, czytania itp.
emi_lka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-04, 18:34   #3126
WomenInTheMirror
Raczkowanie
 
Avatar WomenInTheMirror
 
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 144
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Cześć wszystkim nowym dziewczynom

Emilko, super że wracasz do nas!

Nebulko, to cudownie, że mimo niektórych problemów w życiu,masz szczęscie w miłości

Wysyłane za pomocą Tapatalk 2

---------- Dopisano o 18:34 ---------- Poprzedni post napisano o 17:40 ----------

Cytat:
Napisane przez ewa102 Pokaż wiadomość
Obejrzałam filmik i jakby widziała siebie...

mam już częściej takie dni kiedy czuje,że mogę podbić świat ale często wracają takie jak dziś - że to wszystko jest bezsensu i nie warto się nawet za nic zabierać... ciągle wszystko odkładam na później,a później jest już za późno... itd.
W tym roku zdałam pierwszy raz całą sesję i zostało mi pół roku do końca studiów. Nie będę pracować w zawodzie,szukam różnych warsztatów itd.
Najbardziej boje się iść na warsztat jak wypaść na rozmowie kwalifikacyjnej - zawsze sie bałam publicznie wypowiadać,zaczynam się stresować,mówić bez ładu i składu,używać liczny mnogiej zamiast pojedynczej i się zacinać.Masakra
Licze,że mnie przyjmiecie
Witaj
A dlaczego nie będziesz pracować w zawodzie? Nie trafiłaś ze studiami, czy nie chcesz?

Cytat:
Napisane przez asitkax3 Pokaż wiadomość
Witajcie Kobitki
Kiedyś tu zaglądałam, ale chyba mój strach wewnętrzny nie pozwolił mi na zbyt częste wypowiadanie się (czasem mam wrażenie że jestem mniej inteligentna od innych i wolę swoje zdanie zachować dla siebie, bo ktoś może wyśmiać moją głupotę ).

W moim życiu ostatnio tak wiele się dzieje i muszę się wygadać..
Zjada mnie strach na myśl o jakichkolwiek zmianach, które mogą lub mają wpływ na moje życie, na moją przyszłość. Mam tak w sumie od zawsze, chociaż walczę (a przynajmniej się staram) z tym.. W tym roku zdaję maturę, bo w zeszłym zrezygnowałam , bo opuściła mnie cała wiara w siebie, doszłam do wniosku że nie dam rady, że jestem do doopy etc. Tym razem już muszę, papiery złożone, opłacone wszystko. Chociaż i tak już marzec, a ja nawet nie zaczęłam pracy maturalnej pisać, już nie mówię o nauce a czas leci..

Do tego dochodzi zamiar wyprowadzki do rodziców Tżta, w sumie tylko chwilowo, bo mamy do wykończenia dom który budowali, ale doszli do wniosku że zostawią dla dzieci, bo i tak zanim spłacą kredyty to jeszcze dużo czasu minie, a szkoda by dom stał pusty kolejne kilka lat. Opcja w sumie bardzo na plus, nie będziemy musieli tułać się po wynajmowanych, a tak całe ciężko zarobione pieniądze włożymy w to co będzie nasze. Nie powiem, bo z początku pomysł mi się nie podobał, żyłam marzeniami, że jak wyjadę do większego miasta, to od razu znajdę pracę i dam radę się utrzymać, a mieszkanie zawsze można zmienić. No ale Tż na szczęście przywołał mnie na ziemię, dał mi do zrozumienia, że takim podejściem będę powielała błędy mojej matki, od których staram się uciekać jak najdalej. I wtedy dopiero zaczęłam myśleć bardziej realnie.
Problem w tym, że teraz bije się z myślami, jak powiedzieć o wyprowadzce mojej mamie, przeciągam to niemiłosiernie, mimo że będę tylko 20km dalej. Jesteśmy ze sobą w dobrych relacjach, ale już drażni mnie jej wiele zachowań (sposób wychowywania młodszego brata, podejście do starszego który ma 23 lata i nadal nie pracuje,a nie chodzi tu o brak pracy..), wiem że ciężko jej pogodzić się z tym że dzieci już są dorosłe, ale zamiast pomagać rozwinąć skrzydła to czasem potrafi dobić. I nie robi to w sposób bezpośredni, tylko w taki sposób dobiera słowa, że człowiekowi to siada na psychikę i wariuje.
Do tego ja jestem w trakcie szukania pracy i moja mama daje mi do zrozumienia, że Tż nie jest w stanie mnie utrzymać za jego pensję, że nie damy sobie rady (Tż kiedyś wspomniał że planuje wynająć mieszkanie). No ale teraz sytuacja wygląda nieco inaczej.

Jedynym plusem jest Tż który wspiera mnie, dzięki jego optymistycznemu podejściu mam trochę więcej wiary we własne możliwości, bo przy mamie to nadal czuje się dzieciuchem.

Cieżko mi się ogarnąć z myslami, zamiast się uczyć bo matura coraz bliżej, wziąć się za coś pożytecznego to siedzę i myślę i myślę i wymyśleć nic nie mogę. W ogóle często łapię się na tym, że zawieszam się, patrząc tępo w jeden punkt, jakbym o czymś myślała a w głowie mam taką pustkę

Przepraszam jeśli chaotycznie, ale piszę to już od godziny i jakoś połapać się w słowach nie potrafię.. w sumie to co napisałam, to taki mały fragment moich dotychczasowych problemów, w sumie nawet nie wiem czy na temat, mimo że odkładanie wszystkiego co możliwe to moje drugie imię, samo przygotowanie do matury w moim wydaniu mówi samo za siebię..
Hej
A czy w ogóle Twoja mama domyśla się Twojej wyprowadzki?
Nie dziwię się jej, jeśli będzie przeciwna. Masz 19 lat pewnie?
To dosyć młody wiek na usamodzielnienie się, a już tym bardziej zamieszkanie z chłopakiem. Sama wyprowadziłam się mając 18 lat, ale na studia i mieszkałam z koleżankami. Może mama nie chce dla Ciebie całkiem dorosłego życia, związanego z prowadzeniem domu itd.?
A do tego ważny jest czas na samodzielność, ale w pojedynkę. A nie od razu z domu z rodziną na nową rodzinę. Ale oczywiście to Twoja decyzja
Jeśli zaś chodzi o naukę, to musisz ogarnąć się! To nie czas na myślenie o wyprowadzce, albo o niebieskich migdałach. Chcesz mieć dobrą przyszłość, to ostatni gwizdek na naukę.

A gdzie chcesz startować na studia?
WomenInTheMirror jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-04, 20:08   #3127
asitkax3
Zadomowienie
 
Avatar asitkax3
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 1 309
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Cytat:
Napisane przez WomenInTheMirror Pokaż wiadomość


Hej
A czy w ogóle Twoja mama domyśla się Twojej wyprowadzki?
Nie dziwię się jej, jeśli będzie przeciwna. Masz 19 lat pewnie?
To dosyć młody wiek na usamodzielnienie się, a już tym bardziej zamieszkanie z chłopakiem. Sama wyprowadziłam się mając 18 lat, ale na studia i mieszkałam z koleżankami. Może mama nie chce dla Ciebie całkiem dorosłego życia, związanego z prowadzeniem domu itd.?
A do tego ważny jest czas na samodzielność, ale w pojedynkę. A nie od razu z domu z rodziną na nową rodzinę. Ale oczywiście to Twoja decyzja
Jeśli zaś chodzi o naukę, to musisz ogarnąć się! To nie czas na myślenie o wyprowadzce, albo o niebieskich migdałach. Chcesz mieć dobrą przyszłość, to ostatni gwizdek na naukę.

A gdzie chcesz startować na studia?
Mama często w żartach wspomina ze co to będzie jak ja się wyprowadzę.. Myśle że mama spodziewa się mojej wyprowadzki, ale chyba nie aż tak szybko..
Mam 20 lat, wiem ze jestem jeszcze młoda i ze mam czas..
Nie chce odwlekać decyzji z przeprowadzką, bo wiem że im dłużej tu zostane tym trudniej będzie mi później się wyprowadzić.. Widzę po bracie co się dzieje.. Jak poszedł do pracy i marudził że mu nie pasuje, bo codziennie musi robić to samo, to mama od razu mu powiedziała żeby zrezygnował i się nie męczył, żeby został w domu.. Brat się tak przyzwyczaił że teraz marudzi na każdą ofertę - że za mało płacą, że godziny nie te.. Siedzi całymi dniami i myśli ze bez żadnego doświadczenia dostanie ciepłą posadkę za duże pieniądze. A mama co chwila mu mówi ze coś mu załatwi..

Na studia na razie się nie wybieram. Wiem że mama bardzo chce bym poszła, ale nie mogę znaleźć kierunku który by mnie na tyle interesował, a nie chce się męczyć i później żałować wyboru. Studiować można w każdym wieku, na razie wybrałam szkołę policealną. Maturę robię by móc w przyszłości iść na studia zaocznie, jak będę miała chęci i możliwości. Teraz chcę iść do pracy, by móc zarobić na siebie, wiem że na rynku jest ciężko, a z pustym cv nie mam co liczyć na dobrą pracę.

Wspólnie z Tżem postanowiliśmy zamieszkać razem, dużo o tym rozmawialiśmy.. Z resztą żyjemy ze sobą na codzień, to nie tak ze widujemy się raz w tygodniu i ze jak zamieszkamy razem to będą spięcia bo nie będziemy umieli ze sobą mieszkać. Jesteśmy przyzwyczajeni do swojej obecności, każdy potrafi zająć się sobą. Gdybym była singielką to chciałabym usamodzielniać się w pojedynkę, a ze mam Tżta to planujemy wspólną przyszłość. Z resztą razem raźniej .

Boli mnie gdy mama mówi że faceta jeszcze w życiu będę miała nie jednego, bo uważam że mój związek nie jest jakimś nastoletnim wymysłem. Nie ma scen zazdrości, ani kłótni, obydwoje poważnie do tego podchodzimy. Mamie w miłości się powiodło i twierdzi ze jaka matka taka córka..

Edytowane przez asitkax3
Czas edycji: 2014-03-04 o 20:10
asitkax3 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-05, 05:24   #3128
Lynette Scavo
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 194
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Asitka, witaj Czy dobrze zrozumiałam, że planujesz wprowadzić się od mamy do teściów? I w tym czasie kiedy będziesz tam (z tż) mieszkać, to będziecie wykańczać dom który teściowie wybudowali?
__________________
Pozdrawiam
Lynette Scavo jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-05, 11:32   #3129
inga86
Rozeznanie
 
Avatar inga86
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 595
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Witam świeżynki

Nebulko cieszę się, że z mężem masz dobry czas )) Mam nadzieję, że ten pozytywny stan zostanie z Tobą na długo

Emi gratuluję zakończenia pewnego etapu, na pewno wszystko będzie dobrze

Ja przeszłam rekrutację, przede mną wewnętrzne szkolenie, które też będzie takim etapem rekrutacji.
Wrocław mi się niesamowicie spodobał, świetnie się bawiliśmy szukając krasnali

Udanego dnia
__________________
"Nie każde działanie przynosi szczęście, ale nie ma szczęścia bez działania"
inga86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-05, 12:03   #3130
Patri
Zakorzenienie
 
Avatar Patri
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Słońce
Wiadomości: 3 387
GG do Patri
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Cytat:
Napisane przez Nunum Pokaż wiadomość
Dziewczyny, chce dolaczy !
Jak wiele z Was mam problem z motywowaniem sie do pisania pracy mgr Studia i dodatkowa praca pwoduja ze mam malo wolnego czasu, a jak go juz mam to padam i nie mam sily zabierac sie do mgr

Dodatkowo chcialabym podszkolic jezyk angielski. Ucze sie juz tyle lat a dalej jestem na poziomie B1/B2.
Hello

---------- Dopisano o 12:03 ---------- Poprzedni post napisano o 12:00 ----------

Cytat:
Napisane przez ewa102 Pokaż wiadomość
Najbardziej boje się iść na warsztat jak wypaść na rozmowie kwalifikacyjnej - zawsze sie bałam publicznie wypowiadać,zaczynam się stresować,mówić bez ładu i składu,używać liczny mnogiej zamiast pojedynczej i się zacinać.Masakra
Licze,że mnie przyjmiecie
A taki warsztat najbardziej ze wszystkiego pomoże, bo tam to się nawet poryczeć możesz bez konsekwencji. Przećwiczysz, powiedzą Ci co nie tak, co tak, super. Odważ się na ten eksperyment.
Patri jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-05, 12:45   #3131
78ec78392a9e84b50fa9c61260c26510682869d7_6517570db0492
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 1 352
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Cytat:
Napisane przez Patri Pokaż wiadomość
Może to, że nie zachodzisz w ciążę jest wynikiem zmartwień własnie takich jak powyższe? Stresów?
Kiedy mi się cokolwiek udało i się cieszyłam, to długo się nie nacieszyłam. Dlatego teraz wstrzymuję entuzjazm na rzecz hm, opanowania. Jest jak jest.
( To się sprawdza gdy się dzieją dobre rzeczy, bo jak się dzieją kiepskie, to emocje szaleją po całości )
Miałaś przykre doświadczenie, nie dziwne, że wewnętrznie wzbraniasz się przed jakąś bliżej nieokreśloną katastrofą, ale nie mam pojęcia co z tym zrobić. Może uważność po raz kolejny by pomogła?[

Wczoraj rano odebrałam maila z odpowiedzią na moje ogłoszenie o korepetycje, zadzwoniłam (i nie było to wolne od walenia serca i drżenia głosu i pustki w głowie i chęci niedzwonienia....), nagrałam wiadomość, pani oddzwoniła, umówiłam się od razu na spotkanie tego samego dnia i szłam tam również nie wolna od wszelkich lęków jakie mogły się pojawić - od "nie dam sobie rady" po "zgłoszą mnie do US i wsadzą do więzienia" przez "nie mam ładnych ubrań"...
Było dobrze, wpadło troszkę gotówki, jestem umówiona za tydzień.
Cieszę się i nie chcę, żeby się skończyło.
Dodatkowo wzięłam się też za doedukowywanie kuzyna - tu już bez pieniędzy.
Bardzo dobrze, że jest coś co angażuje moją uwagę na tyle, że wszelkie myślenie o kształcie mojego życia na czas korepetycji ustają i czerpię z nich przyjemność.
No i weekendy szkoła - też angażująca, dużo cyferek, liczenia, kombinowania.
Patri- jest to wielce prawdopodobne, że stresy blokują wszystko. Lekarz powiedział, że póki co nic nie widzi- trzeba działać

Co do pracy- każde drobne zlecenie jest super! ja takie uwielbiam

Cytat:
Napisane przez inga86 Pokaż wiadomość

Wczoraj mialam rozmowe rekrutacyjna na rezydenta, przygotowalam sie jak nigdy. Nerwow nie udalo mi sie wyeliminowac, za to mam poczucie, ze zrobilam duzo by dobrze wypasc. Odpowiedz pod koniec tygodnia, pozostalo czekac.A najbardziej cieszy, ze tz jest ze mnie dumny, ja z siebie tez.
Wyobrazam sobie co by bylo jakbym sie nie przygotowala. Mialabym poczucie, ze jestem do niczego, ze marnuje szanse, ktore dostaje i cudzy wysilek, ze moje zycie jest bezsensu i nie umiem nad nim zapanowac. Generalnie byloby dno i dwa metry mulu. Troche wysilku dalo bardzo duzo wiary w przyszlosc i w siebie.
Najwazniejsze żeby być z siebie zadowolonym i trzymam kciuki co dalej Każde doświadczenie procentuje na dalszą Twoja pracę!


Nebulko- cieszę się, że czas z małżem wypadł Ci super nic tylko się cieszyć. Co do reszty przeciwności, kurcze, może teraz tak musi być, że później było łatwiej? jak już zrobisz ten dr, to może jednak zacznie się wszystko układac i stabilizować? u nas po dr mojego małża wszystko się powoli powoli stabilizuje, aczkolwiek zaczynaja się teraz pojawiać nerwy związane z habilitacją i rotacjami na uczelni. Ale wszystko jest do przebrnięcia!

Edytowane przez 78ec78392a9e84b50fa9c61260c26510682869d7_6517570db0492
Czas edycji: 2014-03-05 o 12:47
78ec78392a9e84b50fa9c61260c26510682869d7_6517570db0492 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-05, 12:53   #3132
Aper
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 1 400
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Cytat:
Napisane przez Patri Pokaż wiadomość
Wczoraj rano odebrałam maila z odpowiedzią na moje ogłoszenie o korepetycje, zadzwoniłam (i nie było to wolne od walenia serca i drżenia głosu i pustki w głowie i chęci niedzwonienia....), nagrałam wiadomość, pani oddzwoniła, umówiłam się od razu na spotkanie tego samego dnia i szłam tam również nie wolna od wszelkich lęków jakie mogły się pojawić - od "nie dam sobie rady" po "zgłoszą mnie do US i wsadzą do więzienia" przez "nie mam ładnych ubrań"...
Było dobrze, wpadło troszkę gotówki, jestem umówiona za tydzień.
Cieszę się i nie chcę, żeby się skończyło.
Dodatkowo wzięłam się też za doedukowywanie kuzyna - tu już bez pieniędzy.
Bardzo dobrze, że jest coś co angażuje moją uwagę na tyle, że wszelkie myślenie o kształcie mojego życia na czas korepetycji ustają i czerpię z nich przyjemność.
No i weekendy szkoła - też angażująca, dużo cyferek, liczenia, kombinowania.


---------- Dopisano o 09:29 ---------- Poprzedni post napisano o 09:21 ----------


Doświadczałam go wczoraj i myślę (od jakiegoś czasu), że on musi sobie po prostu być, a my musimy robić co mamy do zrobienia i jakby zaakceptować fakt, że te wszystkie nieprzyjemne objawy lęku są i będą z nami, w nas. Że najgorsze co można, to wystraszyć się samego lęku i przez lęk nic nie zrobić, bo wtedy staje się w miejscu i konsekwencje (np.psychiczne) mogą być straszne.
Bywa, ze pluję sobie w brodę, czemu w Warszawie tak się bałam wysyłać CV, a tu wysyłam po 10 dziennie, jeśli tylko jest tyle ofert... Musiałam do tego dojrzeć? Przetrawić lęk? Uczestniczyć w warsztatach z klubem pracy, gdzie pozytywnym zbiegiem okoliczności pojawiła się firma, 3 rozmowy kwalifikacyjne (realnie 2 i ogłoszenie przyjęcia mnie), ćwiczenie rozmów kwalifikacyjnych i ogromne wsparcie mnie w lęku i przerażeniu, no i pozytywny koniec = zatrudnienie. Taki trochę chrzest. Poszło, udało się, nie jest tak strasznie, potwór stracił moc. Może po to przywlekło mnie tu do Tomaszowa?
Patri - dziękuję szczególnie za kolorowe
Nie dziwię się, że jaśniej w Ciebie - uczenie innych potrafi być FAJNE i napedzające dobrze, że potwór zmalał i tak! zapewne po to przyprowadziło Cię do Tomaszowa
Bardzo Wam dziekuję za odzew i witam świeżynki.
Czekają mnie bardzo napięte czasowo (i stresowo) 3 dni. w sobotę wyjeżdżam na tydz za granicę (na zachód, ale i tak domieszka lęku na zasadzie "a co to bedzie jak mnie nie będzie" zostaje) z pracy mam tyle spraw, że głowa pęka. (co mnie ciut ciut cieszy bo lubię wpadać w trans zadaniowy).
Cymemont - inne doświadczenia, ale podobnie odczuwam ten lęk jak Ty. nie idź sobie, proszę bo tym razem będą baty.
Aper jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-05, 13:29   #3133
ewa102
Zadomowienie
 
Avatar ewa102
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 1 002
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Cytat:
Napisane przez Patri Pokaż wiadomość
Hello

---------- Dopisano o 12:03 ---------- Poprzedni post napisano o 12:00 ----------


A taki warsztat najbardziej ze wszystkiego pomoże, bo tam to się nawet poryczeć możesz bez konsekwencji. Przećwiczysz, powiedzą Ci co nie tak, co tak, super. Odważ się na ten eksperyment.
Wiem,że pomoże ale strasznie się boje i choć widze,że co jakis czas są szkolenia na uczelni darmowe to zawsze odkładam na później aktualnie w dzień kobiet ide na całodniowa konferencje [głownie IT brana ] ale będą też mówić co jest ważne dla pracodawców


a mój tż dzisiaj ma urodziny,wczoraj wieczorem zrobiłam tort - skończyłam po północy i stwierdziłam,że dzisiaj rano obłoże go masą cukrową [zażyczyl sobie w kształcie kinder batonika ], chciałam wyjechac najpóźniej o 13 do niego [ a mam ponad 2h jazdy przez to,że oboje mieszkamy na wsiach i komunikacja jest jaka jest ] ale oczywiście nie wstałam odpowiednio rano i nie wyrobiłam się ze wszystkim... tort wygląda jak by je robilo 5 letnie dziecko mam nadzieje,że chociaż w smaku bedzie dobre i teraz sobie czekam do 15 na kolejny autobus,wiec bede u niego pewnie przed 18...
__________________





Akcja "pokaż kolana!"

czas: do maja

cel: ćwiczyć,ćwiczyć,ćwiczyć !

15km
ewa102 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-05, 15:13   #3134
Lynette Scavo
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 194
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Cytat:
Napisane przez inga86 Pokaż wiadomość

Ja przeszłam rekrutację, przede mną wewnętrzne szkolenie, które też będzie takim etapem rekrutacji.
Wrocław mi się niesamowicie spodobał, świetnie się bawiliśmy szukając krasnali
Gratuluję
__________________
Pozdrawiam
Lynette Scavo jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-05, 15:23   #3135
emi_lka
Zakorzenienie
 
Avatar emi_lka
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 068
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Super Inga!

Nebulko, cieszę się, że ładujesz przy mężu akumulatory
emi_lka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-05, 16:14   #3136
inga86
Rozeznanie
 
Avatar inga86
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 595
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Dziękuję za gratulacje
Jest radość, ale i jest stres. Trzeba przebrnąć 3 dni maglowania, no i potem sama praca. W ogóle jestem jednym wielkim stresem, ale chyba tak jest przy zmianach albo pod kołdrę i pełen luz, bo wszystko na "kiedyś tam", albo brać życie za rogi i się stresować nową sytuacją
Dziś idę pod kołdrę ładować akumulatory na następne wyzwania.
__________________
"Nie każde działanie przynosi szczęście, ale nie ma szczęścia bez działania"
inga86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-05, 21:00   #3137
Aper
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 1 400
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Inga,świetnie krasnale wrocławskie są cudowne - chyba najlepsze te przy bankomacie. Aj, przypomniały mi sie fajne dni na wakacjach we Wroc...
Aper jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-05, 21:38   #3138
inga86
Rozeznanie
 
Avatar inga86
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 595
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Ja zaluje, ze nie wyjechalam z Wawy jak moglam. Tzn troche zaluje, bo moglam czysto teoretycznie. Marze, ze kiedys sie jednak przeprowadze w przyjemniejsze miejsce Mi sie najbardziej podobal przy pizza hut, rozwalony na talerzu z wypietym brzuszkiem. Super ktos mial pomysl z ta atrakcja.

Sent from my HTC Wildfire S A510e using Wizaz Forum mobile app
__________________
"Nie każde działanie przynosi szczęście, ale nie ma szczęścia bez działania"
inga86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-05, 22:36   #3139
ellefant
Raczkowanie
 
Avatar ellefant
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 360
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Ingo, super

Wrocław - tak dawno tam nie byłam, mam w tym mieście bliską rodzinę i teraz to już w ogóle nie mam czasu ich odwiedzić, te krótkie wyjazdy do Polski to załatwianie spraw bieżących i takie tam.

Przepraszam, że się nie odniosę, nie mam żadnych konstruktywnych przemyśleń, ale podczytuję nas codziennie.

Witam nowe buzie

Ingo pisałaś wyżej o Charakterach i artykule o stresie. Coś godnego uwagi?

A, miałam wam pisać: przeczytałam dobrą książkę "Opowieść żony" Lori Lansens, teraz powróciłam do sensacji, na tapecie Hakan Nesser
__________________
kropla drąży skałę

Edytowane przez ellefant
Czas edycji: 2014-03-05 o 22:48
ellefant jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-06, 12:33   #3140
inga86
Rozeznanie
 
Avatar inga86
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 595
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Kupiłam Charaktery, ale jeszcze nie zdążyłam przeczytać. Postaram się dziś wieczorem streścić artykuł.
__________________
"Nie każde działanie przynosi szczęście, ale nie ma szczęścia bez działania"
inga86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-06, 15:36   #3141
Joanna XL
Zakorzenienie
 
Avatar Joanna XL
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 3 359
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Ingo super że wszystko zaczęło się układać Trzymam kciuki

Elle Jak czytasz Nessera po wróżę ci kolejny ciag ksiażkowy Ja specjalnie nie zaczęłam czytać serii o van Vetterenie bo Barbarotii ukradł mi tydzień życia Przyjemnej lektury

Ja nie byłam we Wrocławiu tak dawno że nie wiem o jakich krasnalach mowa

Wiosna objawia się u mnie niepohamowanym apetytem na ...ogórki Jem trzecią mizerię w tym tygodniu (ciekawe kiedy mnie pokaże uczuleniem - bo wiadomo że ogórki teraz raczej sypane) a w przerwach zupę ogórkową ....
Joanna XL jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-07, 09:26   #3142
tigrinha
Zadomowienie
 
Avatar tigrinha
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 319
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Cytat:
Napisane przez fairytale Pokaż wiadomość
Pisze do was jeszcze z przychodni, dwie torbiele, raczej niegrozne. Uf.
Fairy, szkoda że nie doczytałam wcześniej, uspokoiłabym Cię Też sobie wymacałam coś 5 lat temu, cały mój tzw. biust składa się z torbieli (+ jajniki, może też na wszelki wypadek zbadaj), ale lekarze każą mi to tylko kontrolować co pół roku.To znaczy jeden lekarz na USG mi powiedział, że to pęknie i umrę, po czym dostałam od niego numer do jego prywatnego gabinetu z zaznaczeniem, żeby zapisać się jak najszybciej, bo ma mnóstwo klientek i mało czasu

Dziewczyny z Wawy, odkryłam wczoraj uniwersytet otwarty na UW, nie miałam pojęcia że coś takiego istnieje - mają dużo naprawdę fajnych wykładów i zajęć praktycznych (np. siatkówki albo robienia kwiatów z origami, bibułki itd) Na razie zapisy są zamknięte, ale chyba jakoś w kwietniu rusza nowy trymestr. Cena bardzo przyjazna, 200-300zł za cały cykl. Ja się kanałami wywiedziałam, że w czerwcu w Ogrodzie Botanicznym będzie rysunek botaniczny, czatuję na zapisy

Miłego dnia Kochane!
tigrinha jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-07, 09:42   #3143
Bonjour_tristesse
Raczkowanie
 
Avatar Bonjour_tristesse
 
Zarejestrowany: 2012-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 441
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Rysunek botaniczny brzmi nieźle
Jestem fanką serii papierniczej drukowanej w zioła, kiedyś nawet czaiłam się na koszulę, która wyglądała jak kartka z zielnika

Kiedyś rozważałam zapisanie się na zajęcia z emisji głosu na UO i jakieś wariacje nt. francuskiego, ale skończyło się jak zwykle.

W ogóle to widziałam gdzieś kiedyś jakieś warsztaty jednodniowe, bezpłatne właśnie z emisji głosu. Wiem, że miały się odbywać na SGH, ale teraz nie potrafię tego znaleźć Zapisy miały chyba ruszyć w marcu właśnie...

Przegapiłam też zapisy na najciekawsze warsztaty w ramach Tygodnia Kobiet Sukcesu
__________________
“the problem with the world is that the intelligent people are full of doubts while the stupid ones are full of confidence”


Mój blog minimalistyczno - modowy
Bonjour_tristesse jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-07, 12:20   #3144
sheinsane
Raczkowanie
 
Avatar sheinsane
 
Zarejestrowany: 2014-02
Lokalizacja: Wlkp
Wiadomości: 141
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Hej Dziewczynki, mogę dołączyć?
__________________
Life is a bitch.
sheinsane jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-07, 16:02   #3145
Nebula
Zakorzenienie
 
Avatar Nebula
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 5 131
GG do Nebula
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Cytat:
Napisane przez sheinsane Pokaż wiadomość
Hej Dziewczynki, mogę dołączyć?
Hey, wyczuwam podobne nastawienie do świata

Bonjour - zajrzałam dziś na Twojego bloga - zdanie o jedwabnej bluzce z wiskozy mnie rozbawiło Zgadzam się z Tobą.

Tygrysie - jak zwykle brykasz, dobrze, że jest dajesz sobie jakoś radę.


Mąż wyjechał wczoraj... czuję się, jakby mi ktoś wyłączył zasilanie a tyyle pracy. Spotkanie projektowe w środę, tym razem u nas na uniwersytecie, więc chociaż nigdzie nie lecę. Muszę zrobić prezentację, idzie trochę jak po gruzie, bo konwertowanie wyników z jednego programu do drugiego (excel, photoshop) żeby wyglądały ładnie na prezentacji jest dość czasochłonne - wymaga dużo klikania.

Mój kochany mąż poszedł ze mną na jogę. wytrzymał całe 90 minut i nawet nie najgorzej mu szło. Na dodatek bardzo się spodobało i powiedział, ze przy następnej wizycie też idziemy cieszę się z kolejnej czynności, którą możemy dzielić między sobą.

Elle - gratulacje (wiesz czego )!!

w ogóle gratuluję dziewczynom walki o pracę - Patri, Indze, Iszce, Konwalii (czytałam o stanowisku, mam nadzieję, że jednak je utworzą), jesteście wspaniałe, że się tak motywujecie! Doszłam do wniosku, że nie będęw tyle i wyślę w przyszłym tyg jedną aplikację na dość ciekawe stanowisko (dziś dostałam ofertę pracy na maila od mojego szefa). mam czas na zgłoszenie się do 31 marca.
__________________
Lubisz metal? Poznaj Strain!
Nebula jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-07, 17:20   #3146
Bonjour_tristesse
Raczkowanie
 
Avatar Bonjour_tristesse
 
Zarejestrowany: 2012-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 441
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Nebula - cieszę się, że udało mi się wywołać uśmiech na Twojej twarzy Wpis powstał jednak na bazie prawdziwej depresji i jest przepełniony taką podskórną goryczką.


Inspiracja dedykowana wszystkim cierpliwym szyjącym, ze szczególną dedykacją dla Tygrysa
http://wilanow-palac.pl/rekonstrukcj...pompadour.html

Został mi już tylko miesiąc stażu w magazynie i myślę, że mam już dość tekstów, żeby pomyśleć o jakimś portfolio i uderzać do np. agencji PR. Myślicie, że w pdf będzie ok? Łatwo przesłać i można ewentualnie wydrukować.
__________________
“the problem with the world is that the intelligent people are full of doubts while the stupid ones are full of confidence”


Mój blog minimalistyczno - modowy
Bonjour_tristesse jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-07, 17:47   #3147
sheinsane
Raczkowanie
 
Avatar sheinsane
 
Zarejestrowany: 2014-02
Lokalizacja: Wlkp
Wiadomości: 141
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Cytat:
Napisane przez Nebula Pokaż wiadomość
Hey, wyczuwam podobne nastawienie do świata
Hej hej No cóż hehe z prokrastynacją mam niestety wiele wspólnego, ale walczę każdego dnia dzielnie . Obiecuję, że w wolnej chwili poczytam sobie Was i nadrobię braki, a póki co mam dla Was ciekawy artykuł, spójrzcie i napiszcie o swoich spostrzeżeniach .


http://www.edytazajac.pl/2014/02/cza...em-jestes.html
__________________
Life is a bitch.
sheinsane jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-07, 18:18   #3148
Halimaa
Rozeznanie
 
Avatar Halimaa
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 742
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Cytat:
Napisane przez Bonjour_tristesse Pokaż wiadomość
Kiedyś rozważałam zapisanie się na zajęcia z emisji głosu na UO i jakieś wariacje nt. francuskiego, ale skończyło się jak zwykle.

W ogóle to widziałam gdzieś kiedyś jakieś warsztaty jednodniowe, bezpłatne właśnie z emisji głosu. Wiem, że miały się odbywać na SGH, ale teraz nie potrafię tego znaleźć Zapisy miały chyba ruszyć w marcu właśnie...
Emisję głosu też bym chętnie poćwiczyła, jak będziesz wiedzieć o jakimś kursie daj mi proszę znać.
Halimaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-07, 19:42   #3149
ellefant
Raczkowanie
 
Avatar ellefant
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 360
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Cytat:
Napisane przez sheinsane Pokaż wiadomość
Hej Dziewczynki, mogę dołączyć?
Hej

Cytat:
Napisane przez Nebula Pokaż wiadomość
Hey, wyczuwam podobne nastawienie do świata

Bonjour - zajrzałam dziś na Twojego bloga - zdanie o jedwabnej bluzce z wiskozy mnie rozbawiło Zgadzam się z Tobą.

Tygrysie - jak zwykle brykasz, dobrze, że jest dajesz sobie jakoś radę.


Mąż wyjechał wczoraj... czuję się, jakby mi ktoś wyłączył zasilanie a tyyle pracy. Spotkanie projektowe w środę, tym razem u nas na uniwersytecie, więc chociaż nigdzie nie lecę. Muszę zrobić prezentację, idzie trochę jak po gruzie, bo konwertowanie wyników z jednego programu do drugiego (excel, photoshop) żeby wyglądały ładnie na prezentacji jest dość czasochłonne - wymaga dużo klikania.

Mój kochany mąż poszedł ze mną na jogę. wytrzymał całe 90 minut i nawet nie najgorzej mu szło. Na dodatek bardzo się spodobało i powiedział, ze przy następnej wizycie też idziemy cieszę się z kolejnej czynności, którą możemy dzielić między sobą.

Elle - gratulacje (wiesz czego )!!

w ogóle gratuluję dziewczynom walki o pracę - Patri, Indze, Iszce, Konwalii (czytałam o stanowisku, mam nadzieję, że jednak je utworzą), jesteście wspaniałe, że się tak motywujecie! Doszłam do wniosku, że nie będęw tyle i wyślę w przyszłym tyg jedną aplikację na dość ciekawe stanowisko (dziś dostałam ofertę pracy na maila od mojego szefa). mam czas na zgłoszenie się do 31 marca.
Mąż dał radę, faktycznie fajnie jest dzielić ze sobą pasje, a i w ogóle widzieć zaangażowanie naszej drugiej połowy w to, by zaznajomić się z naszą pasją.
Dziękuję Nebulko, koniecznie wyślij, i to jak najszybciej, nie czekaj do końca terminu.

Cytat:
Napisane przez sheinsane Pokaż wiadomość
Hej hej No cóż hehe z prokrastynacją mam niestety wiele wspólnego, ale walczę każdego dnia dzielnie . Obiecuję, że w wolnej chwili poczytam sobie Was i nadrobię braki, a póki co mam dla Was ciekawy artykuł, spójrzcie i napiszcie o swoich spostrzeżeniach .


http://www.edytazajac.pl/2014/02/cza...em-jestes.html
Pisałyśmy tutaj kiedyś o naszych spostrzeżeniach dotyczących tego artykułu.

Joanno za późno , druga część o komisarzu Van czeka już na mnie w czytniku
__________________
kropla drąży skałę

Edytowane przez ellefant
Czas edycji: 2014-03-07 o 19:43
ellefant jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-07, 21:26   #3150
Bonjour_tristesse
Raczkowanie
 
Avatar Bonjour_tristesse
 
Zarejestrowany: 2012-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 441
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Cytat:
Napisane przez Halimaa Pokaż wiadomość
Emisję głosu też bym chętnie poćwiczyła, jak będziesz wiedzieć o jakimś kursie daj mi proszę znać.
Pewnie, dam znać jak tylko coś wypatrzę


Właśnie postanowiłam przynajmniej raz w tygodniu wychodzić gdzieś wieczorem - sama lub z kimś i robię listę potencjalnych miejsc
Do tego druga lista - rzeczy, których chciałabym się nauczyć lub przynajmniej spróbować i rzeczy, o których chcę wiedzieć więcej.
__________________
“the problem with the world is that the intelligent people are full of doubts while the stupid ones are full of confidence”


Mój blog minimalistyczno - modowy
Bonjour_tristesse jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-12-29 14:49:51


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:16.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.