Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12

[lidkaa82]

Napisane przez magnusia

o matko i córko dobrze, że poszłaś
kuruj się

Z 20 lat nie byłam u lekarza innego niż ginekolog A antybiotyk mam drugi raz w zyciu, pierwszy raz miałam na angine za dzieciaka

[guapissima]

Napisane przez vacuity

Tylko Ty masz starszą córeczkę i większe doświadczenie W ogóle Twoje posty na początku mojej drogi kp (to już dwa tygodnie odkąd jesteśmy z Małą w domu) dały mi sporo wiedzy i nadzieję, że to ma sens

Ale powiedz... serio uważasz, że odciąganie mleka w nocy i dawanie butli jest szybsze? Bo ja mam wrażenie, że u mnie dłużej schodzi. Mam przygotowane mleko - Zuzia się budzi - karmię - odbijam (tu zazwyczaj trochę schodzi, bo specjalistka od odbijania to to nie jest), przewijam, odkładam i ściągam mleko na następny raz - trochę to trwa... A tak to karmię przysypiając jednym okiem, przewijam raz dwa, odbijam półleżąc i też przysypiając i zaraz obie śpimy - dziś w nocy to zdecydowanie szybciej szło niż z laktatorem.
Opcja ze ściąganiem pokarmu ma u mnie sens tylko wtedy, gdy jest mój mąż - czyli weekendy. Wstajemy wtedy razem i on karmi ją z butli, odbija i przewija, a ja w tym czasie odciągam się na następny raz. Wtedy schodzi nam raptem pół godziny na całą akcję.





U mnie własnie ostatnio są takie kupy.


Akkma nasze córki są z jednego dnia, a mojej dawałam rumianek przez dobę już w 9 dniu życia - z zalecenia położnej. Tylko kup taki zwykły rumianek do zaparzania.

Ja nie Pilotka, ale dla mnie odciagniete mleko to rewelacja!!! Zamiast przysypiania godzine z dzieckiem przy cycku, 15 min i jest po wszystkim...Ja odciagam mleko na zapas. Podobno w lodowce moze stac 8 h. My generalnie chodzimy spac pozno, wiec jezeli Leon budzi sie co 3-4 h, mam tylko 2 pobudki i idealnie 2 butle mleka w lodowce Wczoraj cos mi odbilo i stwierdzilam, ze malego nakarmie z piersi i jak zapadl w kome po 5 min ssania szybko przeprosilam sie z laktatorem

Odnosnie chust mi wiazanie jakos opornie idzie.
Perfuzja- odnosnie kieszonki, ja nie umiem mocno dociagnac materialu jak juz maluch siedzi w srodku i wydaje mi sie,ze ma za luzno...Ciagne, za 2 konce chusty i wcale nie chce sie zrobic ciasniej....

[forester]

Napisane przez lidkaa82

W koncu po 10 dniach męki wybralam sie do lekarza i sie okazalo ze mam zapalenie pluc

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

ło matko!!! kuruj się i szybkiego powrotu do zdrowia!

Napisane przez magnusia

ja jestem ciekawa w jakim stopniu memłanie jest dopuszczalne a w jakim stanowi "zagrożenie''

no właśnie ja tez jestem ciekawa gdzie przebiega granica. oczywiście wczoraj w akcie desperackiej paniki, kiedy moja córka wyła jakby ją ktoś ze skóry obdzierał, zaczeliśmy się z mężęm maniakalnie przyglądać jej zachowaniu, no i ja wymyśliłam ten język z tego co wiem i czytałam najbardziej powinien martwić ciągle wywalony jezor, nie chowający się. u dzieci w wieku naszych zabawa/ praca jezorem to coś na kształt poznawania własnego ciała i radzenia sobie z nadmiarem śliny. No, ale ja matka-wariatka na wkręcałam sobie bzdur

[Akkma]

Napisane przez vacuity

Akkma nasze córki są z jednego dnia, a mojej dawałam rumianek przez dobę już w 9 dniu życia - z zalecenia położnej. Tylko kup taki zwykły rumianek do zaparzania.

Dobrze wiedziec Dzieki. A na co połozna zalecila ten rumianek?

Napisane przez forester

reaktywuj, kazda z chęcią zajrzy i poogląda fajnie ubraną mamuśkę!
co do zasady, że jak dziecko śpi to rzecz święta to się podpisuje rękami i nogami, cisza to też rzecz święta

http://www.chustomania.pl/online/chu...iazania_chusty
http://www.youtube.com/watch?v=R92x0CHgAiQ

ja na pierwsze wiązania miałam asyste męża, przydał się, więc jak się boisz weż Tżta za wraki i się wiążcie.

Dziekuje bardzo Wlasnie taki mam plan żeby wykorzystać tzta

[mezaga]

Napisane przez lidkaa82

Pytanko do mam dajacych mm, jak czesto kupsztala robia wasze maluchy? Bo moj co 2 dni a czasem nawet co trzy. Kupa prawidlowa, zolta i papkowata ale i tak martwie sie ze za rzadko. I Miłosz tez ma taki pękaty brzuszek od urodzenia. Taki jak chyba perfuzja pisala. Takie boczki mu sie robią. Czy to rzadsze robienie kupki moze miec zwiazek wlasnie z jego budową.? Czy wasze maluchy tez maja takie brzuszki rozlane na boczki?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Jadzia ma piękny okrąglutki sztywny brzuszek a Antek bardzo rozlany na boki i pediatra powiedziała, żeby to zobaczyła rehabilitantka, bo może mieć przez ten rozlany brzuch (za słabe napięcie mięśni brzucha) problemy z trawieniem. W poniedziałek mamy wizytę to napiszę czego się dowiedziałam.

Napisane przez forester

Czytam, ale mało piszę, bo córka daje mi takie koncerty nagłego, dzikiego płaczu, że od zmysłów idzie odejść. w piątek była szczepiona, ale mam wrażenie, że od niedzieli to szczepienie na nią wpływa
czy to możliwe, że taki efekt daje szczepienie??

aaa i o ten język miałam pytać, Młoda sporo nim merda, wyciąga, chowa... wczeniej aż tak dużo nim nie machała, czy Wasze dzieci też leżąc np. w leżaczku, majtają ciągle językami?

U nas Jadźka merda językiem mocno - prawie non stop buzia jej się nie zamyka i ten jęzor lata na wszystkie strony. Ale nikt nam nic na ten temat nie mówił.

Napisane przez iwantyou99

Podobno jak sie jest leworęcznym to w pierwszych dniach zycia płodowego miało sie bliźniaka.




Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

I to jednojajowego Podobno bardzo często bliźnięta jednojajowe są swoim lustrzanym odbiciem i jeśli jedno jest praworęczne to drugie jest leworęczne. Czytałam na ten temat ale dokładnych badań w tym kierunku nie znalazłam.

Napisane przez perfuzja

Dzisiaj widziałam najbardziej nieszczęśliwe dziecko swiata Starsza od Emila tydzien, chudsza ponad 2 kilo (ja wiem, ze Emil jest jak paczek w maśle, ale jednak ) i kiedy tylko nie spała płakała tak strasznie, ze jej łzy leciały jasne, ze mój syn tez ma dni ryku, ale to jest ryk pt. Głupia matko ogarnij sie i zrozum o co mi chodzi. A po tej dziewczynce było widać, ze jest jej masakrycznie zle

Perfuzja ja mam takie nieszczęśliwe dziecko w domu Płacze ze łzami wielkości grochu.

Napisane przez iwantyou99

Czy dzieci moga miec zle sny? Moj syn obudził sie z takim płaczem - nie na bol czy głód czy nudę takim innym podeszłam przytulilam i spał dalej.

Słyszałam, że mogą

Napisane przez lidkaa82

W koncu po 10 dniach męki wybralam sie do lekarza i sie okazalo ze mam zapalenie pluc

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

No toś się załatwiła. Zdrowiej szybko.

Po wizycie u okulisty ok. Tyle dobrego Po powrocie Antek zasnął nakarmiony nutramigenem - na szczęście toleruje to mleko i nie robi problemów podczas jedzenia. A Jadzia zaczęła wierzgać nogami i rękami - widziałam, że bardzo się tym męczy, bo była śpiąca i chciała zasnąć. Zamykała oczy na 5 minut i z powrotem się budziła. Jakby nie mogła sobie poradzić z tymi odnóżami. Tak minęło 4 godziny pomiędzy karmieniami. Spała może 15 minut w sumie. I po ostatnim karmieniu stwierdziłam, że spróbuję ją ostatni raz omotać. Ale przyszło mi do głowy, że może nie kocykiem a czymś bardziej rozciągliwym i cieńszym - akurat ściągnęłam pranie z susznika i rzucił mi się w oczy jej ręcznik kąpielowy. I wyobraźcie sobie, że po zamotaniu momentalnie się uspokoiła. Może tu był problem. Kocyk był za gruby, jej było gorąco i dlatego tak się darła Sprawdzić to muszę po kolejnym karmieniu jeszcze - może to byłoby rozwiązanie

Spadamy na USG.

[senira666]

Perfuzja - wiem ze jeszcze musze popracowac nad chustowaniem ale i tak sukces bo mala nie wrzeszczala w nieboglosy. Ale praktyka praktykacw koncu bedzie lepiej


Send from my IPhone

[konsternacja]

Dziewczyny, dziękuję wszystkim za wsparcie i porady dotyczące kp. Już 5 dni tak karmię i przez ostatni tydzień mój Synek (dziś kończy 3 tygodnie) waży 3300- przybrał przez tydzień 300 g, więc kp jest efektywne

Napisane przez vacuity

Umiesz, umiesz ja byłam w szoku jak położna mi to pokazała, bo tak majtnęła Zuzką i ta już leżała u niej, a ja na to "eeeeeee....... to ja w domu popróbuję" Ale rzeczywiście spróbowałam na drugi dzień i męża nauczyłam i oboje tylko tak odbijamy. Ja też mam drobne ręce Robię tak, że siadam, odchylam się i kładę Małą na sobie, skośnie, buzią do świata, podkładam rękę przy niej z prawej strony - wzdłuż ciała, trzymając w kroku i lewą ręką zsuwam ją lekko na prawą, obracając. Poprawiam główkę żeby się jej uszko nie zawinęło i już. To jest naprawdę łatwe


isia4891 ja nie napiszę, też przestałam oglądać wiadomości

Też mam drobne ręce i bałam się brać tak małe dziecko. Jednak dziś lekarka kazała duuuużo trzymać małego w pozycji do odbicia i zacznę ćwiczyć Twój sposób.

Napisane przez _Shiloh_

A ja się poddałam. I dziś w nocy (mając dość wstawania co godzinę na kp). Dałam Marcelowi butlę z mm. Wypił 90 ml plus docyckał się jeszcze i padł. Wstał po 3,5 h. Possał trochę pierś i później po 2,5 h. A ja przynajmniej się wyspałam. I decyzja zapadła na noc około północy będzie dostawał butlę z mm. Muszę się wyspać choć te 3,5 h ciągiem, bo już makijaż nawet nie pomaga i jak zombie mam sińce pod oczami

A może na początek dawaj synkowi na noc Twój ściągnięty pokarm?
Ja ( zanim nauczyliśmy się przystawiać) karmiłam butelką moim mlekiem i Jaś spał po 3 h a czasem więcej- będziesz mogła się wyspać (Odkąd je z piersi domaga się jedzenia co 1,5-2 h.)

Napisane przez ejani

Miałam iść, ale jeszcze sobie o tym poście przypomniałam i jeszcze któraś z Was pisała że karmi w nocy mm więc dziecko śpi dłużej/większe przerwy w karmieniu (też Ty? )- mój się zachowuje podobnie, mimo że w nocy karmię cyckiem- ranne karmienia są ciężkie, im później tym lepiej (znaczy więcej normalnych) a w nocy dłuższe przerwy.

Jedna z moich teorii też za te histerie obarcza smoczek (wreszcie znaleźliśmy dobry-też lovi dynamiczny) albo butelkę (jak gdzieś ja wyjeżdżam, ale też jak idziemy w miasto z małym a po pierwszych wizytach I jak ktoś do nas przychodzi, żeby nie zostawiać gości na godzinę, bo nie lubię karmić publicznie) ale u mnie nie ma reguły, żeby następne karmienia były trudniejsze, więc już nie wiem

Rzeczywiście butelka i smoczek mogą wpłynąć na ssanie dziecka- ale ja swojemu nie dałam jeszcze smoczka a on czasem też się denerwuje przy ssaniu a butelkę dostaje raz na dobę. Ja uważam, że moje dziecko jest troszkę leniwe- z butelki mu prawie samo leciało a z piersi trzeba się wysilić dlatego on pewnie je tylko tyle żeby zaspokoić pierwszy głód. Nie dojada sobie troszkę więcej dlatego już po 1,5 h znowu robi się głodny.

Napisane przez vacuity

Mnie dziś właśnie pierwszy raz spotkał ten problem - obudziłam się w środku nocy zalana z jednej strony. Dopóki w nocy ściągałam mleko miałam laktację pod kontrolą, a teraz już sama nie wiem ile czego mam w cyckach - też zauważyłam, że ze mnie kapie samo. Rozwiązaniem byłoby odciągać trochę mleka, ale nie chcę niepotrzebnie rozbujać laktacji - i tak mam go aż w nadmiarze. Nic sensownego nie wymyśliłam jeszcze

Mi się zdarzają kapiące krople z jednej piersi ale tylko jak z drugiej ściągam laktatorem.


Dziewczyny po cc- ile czasu czułyście różne dolegliwości, tkliwość w okolicach cięcia itp.?
Mi dziś mijają 3 tygodnie a od czasu porodu dopada mnie przeraźliwie bolący taki jakby skręt kiszek. Zdarza się to tak raz dziennie, szczególnie po zjedzeniu czegoś ciepłego (najczęściej obiad) ale niekoniecznie. Dodam, że ten ból jest nagły i tak bolący, że boję się, że upuszczę dziecko... Któraś z Was miała coś takiego?
Ewentualnie do jakiego lekarza z tym iść?

[perfuzja]

Lidka Dobrze, ze poszłas do lekarza. Kuruj się!

guapissima musisz dociagac na boki. Jakby nie do góry w stronę sufitu, tylko do ścian. W instrukcji NATI jest to ładnie pokazane. Ja do tego zanim włożę dziecko wszystko układam ścislo, a kawałek chusty przy karczku zwijam parę razy.

Mezaga dobrze, ze u okulisty wszystko ok. Współczuje strasznie płaczu ze łzami na codzień mojemu łzy leciały 4 razy w życiu: w trakcie szczepienia, po szczepieniu i 2 razy w nocy jak dostawał odciągnięte mleko i miało byc "na wczoraj" a musiało się zagrzac.

---------- Dopisano o 18:02 ---------- Poprzedni post napisano o 17:57 ----------

Napisane przez senira666

Perfuzja - wiem ze jeszcze musze popracowac nad chustowaniem ale i tak sukces bo mala nie wrzeszczala w nieboglosy. Ale praktyka praktykacw koncu bedzie lepiej


Send from my IPhone

Z mojego doświadczenia wynika, ze im ciasniej dziecko zawiązane tym mniej sie drze

[lolita25]

No i położna się nie zjawiła, jutro do niej zadzwonię bo to czekanie na nią mnie zaczyna wkurzać, jak mówi że będzie to niech się zjawia

[Messsuah]

Napisane przez konsternacja

Dziewczyny po cc- ile czasu czułyście różne dolegliwości, tkliwość w okolicach cięcia itp.?
Mi dziś mijają 3 tygodnie a od czasu porodu dopada mnie przeraźliwie bolący taki jakby skręt kiszek. Zdarza się to tak raz dziennie, szczególnie po zjedzeniu czegoś ciepłego (najczęściej obiad) ale niekoniecznie. Dodam, że ten ból jest nagły i tak bolący, że boję się, że upuszczę dziecko... Któraś z Was miała coś takiego?
Ewentualnie do jakiego lekarza z tym iść?

ja po cc nie miałam takich objawów, w sumie bardzo szybko doszłam do siebie, dnia następnego po cc czułam się super, a 2 tyg po cc już ćwiczyłam i do tej pory nie mam żadnych dolegliwości, cięcie robi się coraz bladsze, mam nadzieje, że niedługo będzie już tylko biała niewidoczna kreseczka
Może zapytaj lekarza ginekologa dlaczego tak jest

[iwantyou99]

Napisane przez perfuzja

Lidka Dobrze, ze poszłas do lekarza. Kuruj się!

guapissima musisz dociagac na boki. Jakby nie do góry w stronę sufitu, tylko do ścian. W instrukcji NATI jest to ładnie pokazane. Ja do tego zanim włożę dziecko wszystko układam ścislo, a kawałek chusty przy karczku zwijam parę razy.

Mezaga dobrze, ze u okulisty wszystko ok. Współczuje strasznie płaczu ze łzami na codzień mojemu łzy leciały 4 razy w życiu: w trakcie szczepienia, po szczepieniu i 2 razy w nocy jak dostawał odciągnięte mleko i miało byc "na wczoraj" a musiało się zagrzac.

---------- Dopisano o 18:02 ---------- Poprzedni post napisano o 17:57 ----------



Z mojego doświadczenia wynika, ze im ciasniej dziecko zawiązane tym mniej sie drze

Nie moze sie drzeć bo ma płuca ściśnięte

Napisane przez lolita25

No i położna się nie zjawiła, jutro do niej zadzwonię bo to czekanie na nią mnie zaczyna wkurzać, jak mówi że będzie to niech się zjawia

Dziwne macie te polozne - moja ustalala termin i godzinę a przed sama wizyta wysyłała SMS.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 18:19 ---------- Poprzedni post napisano o 18:17 ----------

Napisane przez Messsuah

ja po cc nie miałam takich objawów, w sumie bardzo szybko doszłam do siebie, dnia następnego po cc czułam się super, a 2 tyg po cc już ćwiczyłam i do tej pory nie mam żadnych dolegliwości, cięcie robi się coraz bladsze, mam nadzieje, że niedługo będzie już tylko biała niewidoczna kreseczka
Może zapytaj lekarza dlaczego tak jest

Jak ja Wam zazdroszczę tych kreseczek... Im dłużej jestem po cieciu tym bardziej mi przeszkadza blizna..


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Messsuah]

---------- Dopisano o 18:20 ---------- Poprzedni post napisano o 18:20 ----------

Dziewczyny czy ja dobrze rozumiem że mleko mm Nutramigen jest na nietolerancje laktozy a np. Bebilon Pepti na skaze białkową?

bo czytam skład i na to wychodzi

[iwantyou99]

Napisane przez Messsuah

---------- Dopisano o 18:20 ---------- Poprzedni post napisano o 18:20 ----------

Dziewczyny czy ja dobrze rozumiem że mleko mm Nutramigen jest na nietolerancje laktozy a np. Bebilon Pepti na skaze białkową?

bo czytam skład i na to wychodzi

Tak.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Messsuah]

Napisane przez iwantyou99

---------- Dopisano o 18:19 ---------- Poprzedni post napisano o 18:17 ----------



Jak ja Wam zazdroszczę tych kreseczek... Im dłużej jestem po cieciu tym bardziej mi przeszkadza blizna..


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

tak jak mówi mój ginekolog zależy jak zostanie wykonanie cesarskie cięcie i jak dany organizm reaguje na rany (jak szybko się goją)

ja po przyjściu do domu ze szpitala od razu myłam ranę mydłem glicerynowym i smarowałam na zmiane aloesem (kupowałam galaretke aloesową) i alantoline (ponoć regeneruje komórki naskórka i przyspiesza gojenie) brałam też sporo cynku (co przyspiesza gojenie ran również) wygląda na to, że podziałało

teraz już nie używam mydła glicerynowego tylko normalny żel do kąpieli ale galaretke nadal używam bo smaruje nią buzie mojego dziecka więc troszkę podbieram a niunio ma buźke jak pupa niemowlaka

[iwantyou99]

Napisane przez Messsuah

tak jak mówi mój ginekolog zależy jak zostanie wykonanie cesarskie cięcie i jak dany organizm reaguje na rany (jak szybko się goją)

ja po przyjściu do domu ze szpitala od razu myłam ranę mydłem glicerynowym i smarowałam na zmiane aloesem (kupowałam galaretke aloesową) i alantoline (ponoć regeneruje komórki naskórka i przyspiesza gojenie) brałam też sporo cynku (co przyspiesza gojenie ran również) wygląda na to, że podziałało

teraz już nie używam mydła glicerynowego tylko normalny żel do kąpieli ale galaretke nadal używam bo smaruje nią buzie mojego dziecka więc troszkę podbieram a niunio ma buźke jak pupa niemowlaka

Ja mam ciecie od pępka w dol i w tym tkwi największy problem


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[830b3402b90be91bee3a8a4ac8547146eb396896_6583840e13f22]

lidka zdrowiej i dobrze że poszłaś do lekarza

konsternacja ja bym poszła do lekarza... Nie miałam takich objawów. Jedyne co miałam to jak się przeforsowałam przy przeprowadzce to ból z boku, i jakby wyczuwalne zgrubienie, jakby wewnętrzny szew spuchł. Leżenie i odpoczywanie pomogło. Ale to co opisujesz to bym sprawdziła

mezaga bardzo się cieszę że wizyta u okulisty poszła dobrze

Napisane przez lolita25

No i położna się nie zjawiła, jutro do niej zadzwonię bo to czekanie na nią mnie zaczyna wkurzać, jak mówi że będzie to niech się zjawia

Kurde, a do mnie miał przyjść facet do łazienki żeby jeszcze coś wykończyć, czekam cały dzień jak głupia na dziada, z Alicją nie poszłam na spacer, a go wciąż nie ma. Do kotła!

Prasuję sobie właśnie sukieneczkę Zaraz przychodzi mąż, machnę szybko naleśniki, kąpiel Alicji i wychodzęęęęę lalala

[em ma]

Doris przysnęła po marudach...walnęła znowu zielonego kupsztala a już z miesiąc takowego nie było. Chyba za bardzo wczoraj zaszalałam jedzeniowo w ogóle się nie hamowałam i pożarłam ciastko z kremem, sos, paprykę, korniszona i kurczaka w curry...chyba jednak coś z tej mieszanki jej nie podpasowało.

Napisane przez malaMigotkAaa

U nas to samo, ja też chustę polecam na brzuch u nas pomagagało wiszenie jak leniwiec na gałęzi leżenie na brzuchu na twardym.. ciężka sprawa bo dalej mocno się darł...
I taksamo co u emmy są lepsze i gorsze dni, dziś chyba będzie gorszy, ja wczoraj zjadłam 4 mufiny czekoladowe .... i dziś masakra od rana, kupy brak a widzę, że się pręży, płacze. Ah....
Podałam mu rumianek ciepły lekko zaparzony ale chyba to nic nie dało bo kupy ni widu ni słychu. Udało się i wypił jakieś 20ml, potem dostał cycka, wcześniej mocno się krzywił na rumianek.

Emma często dajesz Doris rumianek? Nie wiem ile razy dziennie dawać mu pić herbatki

Rumianku jeszcze nie dawałam ale spróbuję teraz-może to będzie dobre na jej jelita? Ech...kminek pomagał 2 tygodnie...a teraz już nie pomaga. Nie chcę przesadzić. Ogólnie Doris w ciągu dnia wypijała nie więcej niż 30-35 ml herbatki.

Napisane przez perfuzja

emma cieszę sie, ze patent z chusta działa Ja wypatruję mojego woombie

A ile dałaś za używane woombie?

Napisane przez iwantyou99

Przyszły dzisiaj moje wszystkie zamówienia. Dobrze ze meza nie było bo wydałam majątek albo i dwa ale Domi ma szafę pełna do rozmiaru 74

Ja właśnie kompetuję Dorotce garderobę na 68 bo 62 jest takie na styk i aby patrzeć jak wyrośnie

Napisane przez senira666

Załącznik 5603225 nasze w koncu w miare udane chustowanie
Pies niemilosiernie skamlal o spacer a nie mialam sily dzwigac wozka wiec zapadla decyzja - chusta. I spacer w kolo bloku udany a teraz mala spi w najlepsze.
Tylko jak ubrac dziecko pod chuste ?? Moja ma pajaca ale wydaje mi sie ze tak jej za cieplo w domu i w chuscie ???

Wydaje mi się że jeszcze za mało masz tą chustę ściągniętą na środku i przy szyjce.
Co do ubioru: w domu mała ma na sobie bodziak z krótkim rękawem i skarpetki. Na dworze: bodziak z długim, rajstopki, czapkę i to co ja na siebie zakładam.
[1=830b3402b90be91bee3a8a4 ac8547146eb396896_6583840 e13f22;45433951]Jaki słodki śpioszek

UWAGA - Składam oficjalne podziękowania dla:

--- pana Karpa który pokazał jak zawijać dziecko
--- em mie za umieszczenie tego w wątku

Moje dziecko śliczne śpi od dwóch godzin, nawet się przewróciło na drugi boczek i słodko westchnęło, a ja spokojnie rozliczyłam PITa, ogarnęłam chociaż trochę kuchnie, odkurzyłam, ogoliłam kopytka i zastanawiam się coby tu robić bo normalnie dziwnie jest

----

Dziewczyny które mają problem z cieknącym mlekiem - jak sobie z tym radzicie? Zwłaszcza w nocy?

Ja powiem szczerze nie mam w ogóle problemu że piersi bolą bo są pełne - po prostu jak są pełne to mleko leeeeciii. No i w ciągu dnia jestem jakoś to w stanie kontrolować, odciągać albo po prostu wymieniać wkładki, chociaż i tak często muszę bluzki zmieniać.
Za to w nocy mam ceratkowy podkład ale kurde to i tak masakra!! Budzę się i cała jestem mokra! Zamówiłam wkładki laktacyjne na noc canpolu, muszle też nie pomagają bo są za małe!!

Ostatnio jak karmiłam Alicję to podłożyłam kubeczek pod drugą pierś i w czasie karmienia prawą piersią z lewej poleciało 40ml!!
Za radą położnej zbieram to mleko i siup do lodówki, ze 4 takie w ciągu dnia i mam zapas mleka w zamrażalniku. Laktator niemal niepotrzebny

---------- Dopisano o 15:54 ---------- Poprzedni post napisano o 15:52 ----------



Hahaha no ja za to zaraz kliknę grzechotkę i spiralkę z linków od Hosenki. Kurde a jeszcze karuzelę chcę kupić. Pójdę z torbami [/QUOTE]
Cieszę się że zawijanie pomaga. Mi Doris tak wyrasta z kocyka do motania, że chyba pomałpuję po Perfuzji i kupię woombie bo jednak w chustę elastyczną motać za dużo zachodu (za długa jest).

Co do cieknącego mleka spowodowałaś mega szok...mega szok...mega szok...ze mnie nigdy nic nie ciekło i po prostu nie sądziłam że tak może być

Napisane przez magnusia

dokładnie możemy pisac kodeks postępowania lub instrukcję obsługi dziecia:

1. nigdy nie ruszać kiedy śpi chyba, że pozycja zagraża życiu lub zdrowiu

2. jak już zaśnie nie siedz i nie patrz bez celu-naciesz się chwilą bez dziecka (np samotnie posiedź wc, zjedz, zajrzyj na wizaż)

Napisane przez lidkaa82

W koncu po 10 dniach męki wybralam sie do lekarza i sie okazalo ze mam zapalenie pluc

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Lidka zdrowiej

Napisane przez guapissima

Ja nie Pilotka, ale dla mnie odciagniete mleko to rewelacja!!! Zamiast przysypiania godzine z dzieckiem przy cycku, 15 min i jest po wszystkim...Ja odciagam mleko na zapas. Podobno w lodowce moze stac 8 h. My generalnie chodzimy spac pozno, wiec jezeli Leon budzi sie co 3-4 h, mam tylko 2 pobudki i idealnie 2 butle mleka w lodowce Wczoraj cos mi odbilo i stwierdzilam, ze malego nakarmie z piersi i jak zapadl w kome po 5 min ssania szybko przeprosilam sie z laktatorem

Odnosnie chust mi wiazanie jakos opornie idzie.
Perfuzja- odnosnie kieszonki, ja nie umiem mocno dociagnac materialu jak juz maluch siedzi w srodku i wydaje mi sie,ze ma za luzno...Ciagne, za 2 konce chusty i wcale nie chce sie zrobic ciasniej....

Mleko w lodówce może stać i 48 godzin. 8 godzin może stać w temp pokojowej (chociaż tyle nigdy nie trzymałam-trzymałam do 4).

Co do kieszonki spróbuj z kimś wiązać. ciągniecie 2 końców nie starczy-trzeba też ściągać środek. Jak chusta jest dobrze ściagnieta to maluch jest przyklekony do mamy i nawet jak ona się pochyli to on nie zwisa w żaden sposób. No i moja Dorotka tylko jak jest dobrze ściągnięta to jest spokojna w chuście.

Napisane przez mezaga

I po ostatnim karmieniu stwierdziłam, że spróbuję ją ostatni raz omotać. Ale przyszło mi do głowy, że może nie kocykiem a czymś bardziej rozciągliwym i cieńszym - akurat ściągnęłam pranie z susznika i rzucił mi się w oczy jej ręcznik kąpielowy. I wyobraźcie sobie, że po zamotaniu momentalnie się uspokoiła. Może tu był problem. Kocyk był za gruby, jej było gorąco i dlatego tak się darła Sprawdzić to muszę po kolejnym karmieniu jeszcze - może to byłoby rozwiązanie

Spadamy na USG.

Mezaga ja też zawijałam Doris w ręcznik i to cienki. Potem znalazłam taki kawałek materiału-cienki, lekko elastyczny (bawełna z czymś)-babcia mi to wycięła w kwadrat i przejechała maszyną. Sprawdza się genialnie. Kocyki nie dość że ciepłe to jeszcze są sztuczne i dziecko po prostu się w tym spoci.

Napisane przez konsternacja

Dziewczyny po cc- ile czasu czułyście różne dolegliwości, tkliwość w okolicach cięcia itp.?
Mi dziś mijają 3 tygodnie a od czasu porodu dopada mnie przeraźliwie bolący taki jakby skręt kiszek. Zdarza się to tak raz dziennie, szczególnie po zjedzeniu czegoś ciepłego (najczęściej obiad) ale niekoniecznie. Dodam, że ten ból jest nagły i tak bolący, że boję się, że upuszczę dziecko... Któraś z Was miała coś takiego?
Ewentualnie do jakiego lekarza z tym iść?

Mi się tak zdarzało jak gazy mi się zatrzymywały... i chyba też jest to związane z tym że kiszki wracają po ciaży na swoje miejsce.

[Le La]

My juz po wizycie urodzinowej u tescia, bylo fajnie i Alek nawet bardzo nie brzęczał

lidkaa no to sie zalatwilas kobieto, kuruj sie ostro

mezaga dobrze, ze u okulisty wszystko ok.

senira jaka fajna ta Twoja cora taka malutka.

Hmmm a Alkowi jeszcze nigdy lzy nie lecialy podczas placzu Czy powinnam zaczac sie martwic?

---------- Dopisano o 19:58 ---------- Poprzedni post napisano o 19:54 ----------

Aaa no i jeszcze kolejny punkt do naszego kodeksu:

3. Jak Ci dziec usnie, kontempluj cisze poki mozesz, bo zaraz sie moze obudzic

[Sheperdess]

Perfuzja, moje wielorazowe wkładki są beznadziejne, przeciekają, a zwykłe nie. Dam jeszcze szansę tym bambusowym, które polecałaś.

Hosenka i Le la, mój też zasnął u mnie na kolanach i bałam się odłożyć, ale musiałam. Na szczęście dalej śpi na łóżku.

Vacuity, spróbowałam 'Twojego' sposobu z noszeniem i skutkiem było tylko ulanie na moją rękę i dywan, i ryk. Więc raczej podziękujemy, ale Mały fajnie wyglądał wisząc na ręku.

Mój mały wrzaskun pierwszy raz od paru dni zasnął w dzień na dłużej. Ale i tak nie narzekam, bo w nocy śpi 6-8 godzin bez przerwy. Nie sądziłam kiedyś, że z dwumiesięczniakiem w domu można się tak wysypiać.

[marieee]

nadrobiłam, ale nie pamiętam co komu miałam odpisać.. a wielocytowanie.. mi jakoś nie działa.

Zuza ma katar.....

[malaMigotkAaa]

Lidka, kuruj się bidulko emma rumianek ma działać lekko rozkurczowo i powinien pomagać na brzuszek.

Mnie często leci z drugiego cycka, wtedy jak się pokarm zbiera, czuję jakby mi ktoś szpile wbijał. i wtedy potrafię tryskać - serio. Najczęściej pod ciepłym prysznicem..... wchodzę i po jakimś czasie frrrruuuuuuuuuuuu tryska nieziemsko. Ja mam wkładki z aventu, są ok, ale trzeba ja kilka razy wyprać inaczej zostawiają "cićki". Lubią przecieknąć.

[em ma]

Napisane przez malaMigotkAaa

Lidka, kuruj się bidulko emma rumianek ma działać lekko rozkurczowo i powinien pomagać na brzuszek.

No właśnie poczytałam o rumianku. Może u niej właśnie też rozkurczowa pomoc potrzebna...tak się skupiłam tylko na tych wzdęciach.

[Madzik14]

Napisane przez Messsuah

ja po przyjściu do domu ze szpitala od razu myłam ranę mydłem glicerynowym i smarowałam na zmiane aloesem (kupowałam galaretke aloesową) i alantoline (ponoć regeneruje komórki naskórka i przyspiesza gojenie) brałam też sporo cynku (co przyspiesza gojenie ran również) wygląda na to, że podziałało

teraz już nie używam mydła glicerynowego tylko normalny żel do kąpieli ale galaretke nadal używam bo smaruje nią buzie mojego dziecka więc troszkę podbieram a niunio ma buźke jak pupa niemowlaka

A co to za galaretka aloesowa? bo brzmi zachęcająco


[1=830b3402b90be91bee3a8a4 ac8547146eb396896_6583840 e13f22;45436603]

Prasuję sobie właśnie sukieneczkę Zaraz przychodzi mąż, machnę szybko naleśniki, kąpiel Alicji i wychodzęęęęę lalala [/QUOTE]

Baw się dobrze!!

[Messsuah]

Galaretka aloesowa Forever bislo zielona tubka-kupilam na allegro bo bylo najtaniej ze wszystkich dostepnych zrodel

[Madzik14]

Napisane przez Messsuah

Galaretka aloesowa Forever bislo zielona tubka-kupilam na allegro bo bylo najtaniej ze wszystkich dostepnych zrodel

Dziękuję bardzo już szukam.

[mezaga]

Napisane przez perfuzja

Mezaga dobrze, ze u okulisty wszystko ok. Współczuje strasznie płaczu ze łzami na codzień mojemu łzy leciały 4 razy w życiu: w trakcie szczepienia, po szczepieniu i 2 razy w nocy jak dostawał odciągnięte mleko i miało byc "na wczoraj" a musiało się zagrzac.

No taką bide mamy w domu. Dobrze chociaż, że Jadzia nie ma takich problemów. Ciekawe czy nutramigen coś na to pomoże.

Napisane przez Messsuah

---------- Dopisano o 18:20 ---------- Poprzedni post napisano o 18:20 ----------

Dziewczyny czy ja dobrze rozumiem że mleko mm Nutramigen jest na nietolerancje laktozy a np. Bebilon Pepti na skaze białkową?

bo czytam skład i na to wychodzi

A czy czasem na skazę nie jest też Nutramigen AA?

Już po usg. Wszystko poza bardzo dużym wzdęciem jelita grubego jest ok.

[marieee]

http://www.aanatural.pl/index.php?pa...mart&Itemid=39

odnośnie galaretek aloesowych:
obecnie stosuję na rozstępy, i do włosów

[perfuzja]

emma 90 złotych, ale wzięłam pierwsze jakie znalazłam. I zakładam, ze za pare miesięcy opchnę za niewiele mniej
Dzisiaj przyszło, ma super kolor, Emil wyglada w nim jak zdeformowana dynia Będziemy testować w nocy

[magnusia]

Napisane przez mezaga

Już po usg. Wszystko poza bardzo dużym wzdęciem jelita grubego jest ok.

super, że wszystko ok

---------- Dopisano o 20:03 ---------- Poprzedni post napisano o 20:00 ----------

Napisane przez perfuzja

Dzisiaj przyszło, ma super kolor, Emil wyglada w nim jak zdeformowana dynia Będziemy testować w nocy

dawaj fotę !! same warzywne skojarzenia z wombie

[perfuzja]

Napisane przez magnusia

super, że wszystko ok

---------- Dopisano o 20:03 ---------- Poprzedni post napisano o 20:00 ----------



dawaj fotę !! same warzywne skojarzenia z wombie

Jest takie jak na zdjęciu. Emilowi zrobię fotę jutro, bo już się karmimy przed snem i nie chce zapalać światła

http://www.naturallittleone.com/File...ie-pumpkin.jpg