Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 6

[Rossa1988]

Napisane przez side85

GRATULACJE Zaglądałam na naszą listę tak właśnie że wogóle się nei udzielasz więc pewnie coś jest na rzeczy
Niesamowita to była jakaś data...kolejna która urodziła 19go...ja nie wiem jak to możliwe????

Kochana, ja urodziłam 20-go, więc w tym dniu chyba akurat żadna z mamusiek mi nie dotrzymała kroku z tą datą;p

[agunia4ever]

Napisane przez Rossa1988

Witajcie, gdzieś tam się ukradkiem przewinęłam w Waszym atku, jestem na liście na pierwszej stronie więc nie wypada mi Was nie powiadomić, że 20 lutego przez cc przyszła na świat moja córeczka, 3600g, 56cm

W środę-19 lutego miałam w szpitaluumówione ktg ze względu na małą ilość wód płodowych.. okazało się, że tętno jest niemiarowe, wahało się od 120-180 i zapisywały się skurcze, których wcale nie czułam, więc kazali mi wrócić w ten sam dzien na dłuższy zapis ktg, w razie gdyby się cos rozkręciło ze skurczami to poród a jak nie to oddział- patologia ciąży... jak wróciłam to zrobili mi morfologie, crp i mocz i byłam podłączona 4 godz pod ktg, ale zapis był cały czas taki sam, niemiarowe tętno i skurcze bezbolesne, więc na noc trafiłam na patologie.. w czwartek rano zrobili mi jeszcze usg z wiadomością, że Mała waży około 3500g-mega szok bo 5 dni wcześniej u mojej gin waga wahała się około 2900g... potem były wyniki z krwi i okazalo sie, że crp podwyższone- stan zapalny w moim organiźmie (ząb, przeziębienie, cokolwiek), który zagraża dziecku, więc wysłali mnie na porodówke celem podania kroplówki na wywołanie porodu.. od 12.30-16.00 brak jakichkolwiek postepów, cały czas skurcze, ale bezbolesne, dopiero mnie wzięło około 17.00.. męczyłam się tak do 21.00., ból nie do wytrzymania (podobno po oksytocynie jednak bardziej to się wszystko odczuwa).. przebili mi pęcherz około 19.00 sądząc, że wszystko szybciej pójdzie... o 21.00 miałam 5 cm rozwarcia, ale główka nie wstawiała sie w kanał, była wysoko i stwierdzili, że oni tu do rana porodu nie widzą więc czy zgadzamy się na cesarke.. błagałam o to, bo nie mogłam już z bezsilności... byłam głodna, słaba, chciało mi się wymiotować... jak podali znieczulenie to film mi się urwał, nie pamiętam momentu kiedy wyciągnęli Małą i tego najbardziej żałuję. ale jest zdrowa, dostała 10/10 pkt. Jutro mija dwa tygodnie jak jest z nami, momentami jeszcze w to nie wierze

GRATULACJE Jak się czujesz? Jak tam Wam się układa?

[czbasia]

Napisane przez Edzia400

Ja. Krótko nasz wątek jest czarodziejski. Mała ma 2800 i wszystkie przepływy ok resztę potem bo jadę z tz samochodem z

Ja wiedziałam, ze tak bedzie Super wieści!!!

[margo80]

Rossa - GRATULACJE

Edzia

Czbasia - bardzo ładnie Wam to wyszło, dobry pomysł z szafą

Agunia4ever - brzuszek i koszulka

udało mi się dziś poprasować część wczoraj wypranych ciuszków, dziś wyprałam kolejną partię. piorę wszystko, co mam aż do rozmiaru 68, a po prasowaniu segreguję na 56-56 do jednej szafki i większe do drugiej na później.

teraz idę wieszać pranie, tym razem nasze.

i już mi smutno, bo małż ma dziś nockę, jutro dniówkę, wróci jutro późno, a w piątek rano rusza na 3-dniowy kurs fotograficzny.
chwilowo mogę dołączyć do klubu samotnych i stetryczałych, choć nie marudzę z powodu końcówki ciąży. przygarniecie?

[czbasia]

Napisane przez Rossa1988

Witajcie, gdzieś tam się ukradkiem przewinęłam w Waszym atku, jestem na liście na pierwszej stronie więc nie wypada mi Was nie powiadomić, że 20 lutego przez cc przyszła na świat moja córeczka, 3600g, 56cm

W środę-19 lutego miałam w szpitaluumówione ktg ze względu na małą ilość wód płodowych.. okazało się, że tętno jest niemiarowe, wahało się od 120-180 i zapisywały się skurcze, których wcale nie czułam, więc kazali mi wrócić w ten sam dzien na dłuższy zapis ktg, w razie gdyby się cos rozkręciło ze skurczami to poród a jak nie to oddział- patologia ciąży... jak wróciłam to zrobili mi morfologie, crp i mocz i byłam podłączona 4 godz pod ktg, ale zapis był cały czas taki sam, niemiarowe tętno i skurcze bezbolesne, więc na noc trafiłam na patologie.. w czwartek rano zrobili mi jeszcze usg z wiadomością, że Mała waży około 3500g-mega szok bo 5 dni wcześniej u mojej gin waga wahała się około 2900g... potem były wyniki z krwi i okazalo sie, że crp podwyższone- stan zapalny w moim organiźmie (ząb, przeziębienie, cokolwiek), który zagraża dziecku, więc wysłali mnie na porodówke celem podania kroplówki na wywołanie porodu.. od 12.30-16.00 brak jakichkolwiek postepów, cały czas skurcze, ale bezbolesne, dopiero mnie wzięło około 17.00.. męczyłam się tak do 21.00., ból nie do wytrzymania (podobno po oksytocynie jednak bardziej to się wszystko odczuwa).. przebili mi pęcherz około 19.00 sądząc, że wszystko szybciej pójdzie... o 21.00 miałam 5 cm rozwarcia, ale główka nie wstawiała sie w kanał, była wysoko i stwierdzili, że oni tu do rana porodu nie widzą więc czy zgadzamy się na cesarke.. błagałam o to, bo nie mogłam już z bezsilności... byłam głodna, słaba, chciało mi się wymiotować... jak podali znieczulenie to film mi się urwał, nie pamiętam momentu kiedy wyciągnęli Małą i tego najbardziej żałuję. ale jest zdrowa, dostała 10/10 pkt. Jutro mija dwa tygodnie jak jest z nami, momentami jeszcze w to nie wierze

Ogromne gratulacje Zdrówka dla Was

[Rossa1988]

Napisane przez agunia4ever

GRATULACJE Jak się czujesz? Jak tam Wam się układa?

czuję się już dobrze, pierwsze dni po cesarce były najgorsze... teraz jeszcze nie mam czucia na brzuchu nad raną, ale jest ok Mała jest grzeczna, trochę nam dokucza twardy brzuszek ale ratujemy się boboticiem no i jest jeszcze mały problem z karmieniem piersią, jesteśmy pół na pół kp i mm, ponieważ nie mam na tyle duzo pokarmu, żeby córcia była zadowolona;P

[frogutka]

Baja GRATULACJE!!!


elunka88 gdzie kupowałaś łóżeczko?
Mamy takie starawe i ciut przechodzone i teściówka się zaoferowała, że wnusi kupi nowe skoro chce nie będę się opierać

[mona1]

Rossa1988 ogromne GRATULACJE!!!

Ciekawe co tam u ag9?

[teQiba]

Napisane przez elunka88

Ja się od początku nie bałam moi rodzice byli w szoku, bo mama mówi, że ona nawet tak mną nie operowała
Połozna w szpitalu powiedziała, że to nasze dziecko, które nosiłysmy w brzuszku 9 m-cy i świadomie mu krzywdy nie zrobimy, a maluszek umie się obronić

Swiadomie na pewno nie, ale ja sie boje ze niechcacy - ale w sumie tyle kobiet, w tym nastolatek sobie.poradzilo, to chyba i ja dam rade...

Napisane przez Rossa1988

Witajcie, gdzieś tam się ukradkiem przewinęłam w Waszym atku, jestem na liście na pierwszej stronie więc nie wypada mi Was nie powiadomić, że 20 lutego przez cc przyszła na świat moja córeczka, 3600g, 56cm

W środę-19 lutego miałam w szpitaluumówione ktg ze względu na małą ilość wód płodowych.. okazało się, że tętno jest niemiarowe, wahało się od 120-180 i zapisywały się skurcze, których wcale nie czułam, więc kazali mi wrócić w ten sam dzien na dłuższy zapis ktg, w razie gdyby się cos rozkręciło ze skurczami to poród a jak nie to oddział- patologia ciąży... jak wróciłam to zrobili mi morfologie, crp i mocz i byłam podłączona 4 godz pod ktg, ale zapis był cały czas taki sam, niemiarowe tętno i skurcze bezbolesne, więc na noc trafiłam na patologie.. w czwartek rano zrobili mi jeszcze usg z wiadomością, że Mała waży około 3500g-mega szok bo 5 dni wcześniej u mojej gin waga wahała się około 2900g... potem były wyniki z krwi i okazalo sie, że crp podwyższone- stan zapalny w moim organiźmie (ząb, przeziębienie, cokolwiek), który zagraża dziecku, więc wysłali mnie na porodówke celem podania kroplówki na wywołanie porodu.. od 12.30-16.00 brak jakichkolwiek postepów, cały czas skurcze, ale bezbolesne, dopiero mnie wzięło około 17.00.. męczyłam się tak do 21.00., ból nie do wytrzymania (podobno po oksytocynie jednak bardziej to się wszystko odczuwa).. przebili mi pęcherz około 19.00 sądząc, że wszystko szybciej pójdzie... o 21.00 miałam 5 cm rozwarcia, ale główka nie wstawiała sie w kanał, była wysoko i stwierdzili, że oni tu do rana porodu nie widzą więc czy zgadzamy się na cesarke.. błagałam o to, bo nie mogłam już z bezsilności... byłam głodna, słaba, chciało mi się wymiotować... jak podali znieczulenie to film mi się urwał, nie pamiętam momentu kiedy wyciągnęli Małą i tego najbardziej żałuję. ale jest zdrowa, dostała 10/10 pkt. Jutro mija dwa tygodnie jak jest z nami, momentami jeszcze w to nie wierze

Ostatnio myslalam wlasnie o Tobie, patrzac na liste
Gratuluje!

Napisane przez elunka88

Pytam bo Miki dzisiaj zasikal a mama widziała jak wyrzucalam i powiedziala ze po samym siku chyba można jeszcze raz. A ja sie troche boję bo jak go bolą jajeczka to może go szczypie jak jest pieluszka zasikana.

Ja mysle ze lepiej nie, szczegolnie ze ma jak widac wrazliwe klejnoty

[elunka88]

Frogutka w abc niemowlaka. W aresie i tej hurtowni na prostej nie mieli nic co mo wpadło w.oko

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Lewek]

Edzia a nie mówiłam! :p super!

Rossa gratulacje!

No właśnie ciekawe jak tak Ag, miała dać znać.

wysłane z fona

[mmhym]

Napisane przez Edzia400

Ja. Krótko nasz wątek jest czarodziejski. Mała ma 2800 i wszystkie przepływy ok resztę potem bo jadę z tz samochodem z

No widzisz? Wiedziałam, że jest dobrze

Napisane przez czbasia

Docelowo tak Stwieierdzilismy, że nie bedziemy typowo dziecinnych mebelków kupowac a szafa praktyczna i za kilka lat naprawde sie przyda. pokoj nie jest malutki wiec spokonie biurko sie zmiesci i jakies poleczki sie wykombinuje

No właśnie miałam pisać, że teraz naklejki fajne, potem jak wyrosnie, to odkleicie i szafa dla nastolatki

Napisane przez Rossa1988

Witajcie, gdzieś tam się ukradkiem przewinęłam w Waszym atku, jestem na liście na pierwszej stronie więc nie wypada mi Was nie powiadomić, że 20 lutego przez cc przyszła na świat moja córeczka, 3600g, 56cm

Gratulacje! Dużo zdrowia dla Was i radości Jak Mała ma na imię? pochwal się

[thidien]

Napisane przez Smarrita

Podziwiam że macie siłę w takim stanie zabierać się za remonty

kochana, zaczęliśmy na początku grudnia i wielu rzeczy mieliśmy nie robić, ale taka prawda, że jak nie teraz, to kiedy, np. mieliśmy nie ruszać podłogi, ale że wilgoć i pleśń wyłaziła na jednej ze ścian tak, że włochata cywilizacja sie pojawiła, to trzeba było zeskrobać i zobaczyć pod podłogę, czy tam jej nie ma, przy okazji się okazało, że deski co prawda zdrowe, ale śmierdzące (kiedyś mieszkała tu babcia i wiecie jak to bywa, jak już nie miała sił do toalety, a niestety tą mamy w piwnicy...) - a jak zeskrobaliśmy, to trzeba było wywieźć piach miedzy legarami, bo tam naspadało to, co było na ścianach :P
chcieliśmy załatać kilka pęknięć na ścianach, to wyszło, że jest ich cała masa i w sumie przy stukaniu to odpada tynk :P to samo na suficie, na dodatek tam tynk 2-5mm, to już padło, że robimy regipsy
a najpierw trzeba było zrobić nieco większy pokój, żebyśmy my tam mogli wejść, bo w mniejszym to się z mężem ledwo co mieściliśmy i nawet by tam nie weszło łóżeczko; z kolei ten nieco większy wcale nie taki duży, a trzeba będzie w nim przechowywać wózek, bo nie mieści się w korytarzu, też cały był popękany i odpadał tynk; a w tak zwanym międzyczasie psuły się narzędzia, czekaliśmy na części itp.

chcieć to już nam się nie chce... :P:P:P:P
myśleliśmy, że będzie trzeba zrobić mniej..
na szczęście coraz bliżej i tylko mam nadzieję, że się wyrobimy
z OM mam 26.03, z usg 1 kwietnia i oby dzieć znał się na kalendarzu :P i nie zechciał za szybko wyjść, znaczy przed 1 kwietnia :P:P:P:P:P

[Rossa1988]

Napisane przez mmhym

No widzisz? Wiedziałam, że jest dobrze


No właśnie miałam pisać, że teraz naklejki fajne, potem jak wyrosnie, to odkleicie i szafa dla nastolatki


Gratulacje! Dużo zdrowia dla Was i radości Jak Mała ma na imię? pochwal się

dziękujemy za gratulacje

Mała ma na imię Adrianna

[tygrysek83]

Napisane przez elunka88

Mowisz? Staram sie mu pokazywać spokojnie, nie krytykować za mocno i chwalić - czyli urobic jak typowego faceta

Wprawdzie z dzieckiem doświadczenia nie mam, ale przy innych sprawach jak zostawilam mojego TZ samego to sie okazało że wszystko ogarnia. Taka prawda że jak jestem przy nim to nieświadomie sie wtrącam lub robię cos co mógłby zrobic bo wydaje mi sie ze nie da sobie rady. No a potem kobiety narzekają że wszystko muszą robic same :p



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[teQiba]

Napisane przez Rossa1988

dziękujemy za gratulacje

Mała ma na imię Adrianna

Slicznie

Napisane przez tygrysek83

Wprawdzie z dzieckiem doświadczenia nie mam, ale przy innych sprawach jak zostawilam mojego TZ samego to sie okazało że wszystko ogarnia. Taka prawda że jak jestem przy nim to nieświadomie sie wtrącam lub robię cos co mógłby zrobic bo wydaje mi sie ze nie da sobie rady. No a potem kobiety narzekają że wszystko muszą robic same :p



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Oj tak - i slynny tekst "zostaw to juz, sama to zrobie"
Ja tez od poczatku zamierzam TZowi pozwalac wszystko robic, nie chce pozniej ze wszystkim zostac sama
I chcialabym zeby maluch uspokajal sie tak samo przy mnie jak i przy mezu. Mam nadzieje ze sie uda

[czbasia]

Ogarniam forum na tel. Do tej pory tylko czytalam ale w razie w trzeba nauczyc sie pisac p jest gorzej niz myslalam:banghead:: banghead:

Wysyłane z mojego LG-E400 za pomocą Tapatalk 2

[martorka]

Napisane przez virginia

trzymaj się, ja mocno trzymam za Ciebie kciuki . Pamiętaj też, że zawsze możesz napisać do mnie na PW, tam też mogę Ci podać nr tel - my samotne mamusie musimy trzymać się razem .
Wiem, że łatwiej powiedzieć niż zrobić - ale staraj się być dobrej myśli. Myślę podobnie jak dziewczyny, że na tym etapie antybiotyk już nie zaszkodzi maleństwu.





Gratula cje!!!: love:Śliczny!!


Gratulacje dla szczęśliwej Mamusi i buziaki dla Jasia!!!!

Ag wszystkiego dobrego, trzymam mocno kciuki!!!!

Edzia400 dla Ciebie
i dla wszystkich potrzebujących, stetryczałych i cierpiących


Super!

Nie wiem czy pisałam ale kupiłam wczoraj materac do łóżeczka i wózek.
A teraz jestem w trakcie farbowania włosów - właśnie muszę lecieć zmyć farbę .

Pochwal sie zakupami :P

Napisane przez wewillrockyou

Tak więc moje miłe Panie, uroczyście oświadczam, że trwa nabór do klubu samotnych i stetryczałych ciążówek, znudzonych końcówką oczekiwań na Maluszki!
Twój tż długo nie wraca z pracy? Jesteś gderliwa, marudna, znudzona? Nie masz co robić w domu i tylko zrzędzisz? Ten klub jest właśnie dla Ciebie! Przyjmujemy bezwarunkowo wszystkie stetryczałe ciążowe baby
a oto klubowa maskotka:
Motto przewodnie: nie przejmuj się, kiedyś i tak urodzisz

ktoś chce coś jeszcze dodać? Side, teQuibka, myślę, że Wy

Ja chce, bo u meza zaczal sie sezon i juz dzis nie wraca na noc....

Napisane przez czbasia

No i chwalę się.. Pokoik Monisi..
Nie potrafilam calosci ujac.. Łóżeczko jeszcze stoi w niewlasciwym miejscu ale poglad jakis jest

Ladniutko

Napisane przez Rossa1988

Witajcie, gdzieś tam się ukradkiem przewinęłam w Waszym atku, jestem na liście na pierwszej stronie więc nie wypada mi Was nie powiadomić, że 20 lutego przez cc przyszła na świat moja córeczka, 3600g, 56cm

W środę-19 lutego miałam w szpitaluumówione ktg ze względu na małą ilość wód płodowych.. okazało się, że tętno jest niemiarowe, wahało się od 120-180 i zapisywały się skurcze, których wcale nie czułam, więc kazali mi wrócić w ten sam dzien na dłuższy zapis ktg, w razie gdyby się cos rozkręciło ze skurczami to poród a jak nie to oddział- patologia ciąży... jak wróciłam to zrobili mi morfologie, crp i mocz i byłam podłączona 4 godz pod ktg, ale zapis był cały czas taki sam, niemiarowe tętno i skurcze bezbolesne, więc na noc trafiłam na patologie.. w czwartek rano zrobili mi jeszcze usg z wiadomością, że Mała waży około 3500g-mega szok bo 5 dni wcześniej u mojej gin waga wahała się około 2900g... potem były wyniki z krwi i okazalo sie, że crp podwyższone- stan zapalny w moim organiźmie (ząb, przeziębienie, cokolwiek), który zagraża dziecku, więc wysłali mnie na porodówke celem podania kroplówki na wywołanie porodu.. od 12.30-16.00 brak jakichkolwiek postepów, cały czas skurcze, ale bezbolesne, dopiero mnie wzięło około 17.00.. męczyłam się tak do 21.00., ból nie do wytrzymania (podobno po oksytocynie jednak bardziej to się wszystko odczuwa).. przebili mi pęcherz około 19.00 sądząc, że wszystko szybciej pójdzie... o 21.00 miałam 5 cm rozwarcia, ale główka nie wstawiała sie w kanał, była wysoko i stwierdzili, że oni tu do rana porodu nie widzą więc czy zgadzamy się na cesarke.. błagałam o to, bo nie mogłam już z bezsilności... byłam głodna, słaba, chciało mi się wymiotować... jak podali znieczulenie to film mi się urwał, nie pamiętam momentu kiedy wyciągnęli Małą i tego najbardziej żałuję. ale jest zdrowa, dostała 10/10 pkt. Jutro mija dwa tygodnie jak jest z nami, momentami jeszcze w to nie wierze

Gratualcje


Bylam dzisiaj na Sr bylo o karmieniu piersia.
Wiec na laktacje polecala femaltiker i piwo karmelowe.
Na brodawki popekane maltan.
a na ewentualne kolki espumisan. Polecala tez takie krople Delicol, 2-3 krople przed kazdym karmieniem.
I przystawiac do piersi 10-12 razy na dobe, i trzeba budzic co 2 godz na karmienie inaczej laktacja nie bedzie odpowiednio pobudzana i dupa z karmienia.
Ja chyba powalcze o KP, mimo, ze bede szybko musiala isc do szkoly. wlasnie dzisiaj byla jedna dziewczyna ode mnie z uczelni
To by bylo tyle

[martorka]

Napisane przez teQiba

Slicznie




Oj tak - i slynny tekst "zostaw to juz, sama to zrobie"
Ja tez od poczatku zamierzam TZowi pozwalac wszystko robic, nie chce pozniej ze wszystkim zostac sama
I chcialabym zeby maluch uspokajal sie tak samo przy mnie jak i przy mezu. Mam nadzieje ze sie uda

Powodzenia!!! tez bym tak chciala, ale majac na wzgledzie ile moj maz pracuje to ... watpie.

polecala polozna ta butelke, ze ponoc mleko leci jak z piersi i dziecko sie nie odzwyczaja. http://www.bangla.babyonline.pl/opin...a-do-karmienia

[Tequillla]

Czemu Aga się nie odzywa

Rossa gratuluję

Elunka ja zmienialam pampki co chwilka, taka lekko siknięta pieluszka to już wg mnie był "okład z moczu" - raczej nic dobrego

Do klubu Wewill się nie piszę, mam nadzieję że jutro wyjdzie słońce i humor mi się poprawi

[tygrysek83]

Napisane przez teQiba

:
I chcialabym zeby maluch uspokajal sie tak samo przy mnie jak i przy mezu. Mam nadzieje ze sie uda

ImageUploadedByWizaz Forum1394044812.273005.jpg




Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[wewillrockyou]

Napisane przez margo80

udało mi się dziś poprasować część wczoraj wypranych ciuszków, dziś wyprałam kolejną partię. piorę wszystko, co mam aż do rozmiaru 68, a po prasowaniu segreguję na 56-56 do jednej szafki i większe do drugiej na później.

i już mi smutno, bo małż ma dziś nockę, jutro dniówkę, wróci jutro późno, a w piątek rano rusza na 3-dniowy kurs fotograficzny.
chwilowo mogę dołączyć do klubu samotnych i stetryczałych, choć nie marudzę z powodu końcówki ciąży. przygarniecie?

za prasowanie
przygarniemy

---------- Dopisano o 19:45 ---------- Poprzedni post napisano o 19:45 ----------

Napisane przez tygrysek83

Załącznik 5604967

eeeeeeeeee

---------- Dopisano o 19:47 ---------- Poprzedni post napisano o 19:45 ----------

Napisane przez tygrysek83

Mi ta trylogia uprzyjemniala lezenie w szpitalu. Moim zdaniem 3 cześć jest juz nudna.
Z takich lekkich książek mi sie ostatnio tez bardzo spodobała Graceling.

potwierdzam, 3 część męczyłam, męczyłam, aż w końcu się poddałam i nie wiem jak się całość zakończyła czekam na film

---------- Dopisano o 19:48 ---------- Poprzedni post napisano o 19:47 ----------

Rossa1988 GRATULACJE!!

Edzia400 super, że wszystko okej

[olakola]

Napisane przez tygrysek83

Załącznik 5604967
.

jakbym mojego TŻta widziała

[ag9]

Gabryś wyszedł z brzucha o 8.38 waga 2960 g i długość 54 cm i 10 pkt. Narazie jest bardzo grzeczny, tylko śpi, tatuś wpatrzony w synka. Napisze jutro więcej jak choć trochę dojdę do siebie.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[wewillrockyou]

Napisane przez ag9

Gabryś wyszedł z brzucha o 8.38 waga 2960 g i długość 54 cm i 10 pkt. Narazie jest bardzo grzeczny, tylko śpi, tatuś wpatrzony w synka. Napisze jutro więcej jak choć trochę dojdę do siebie.

GRATULACJE!!!!

[side85]

Napisane przez ag9

Gabryś wyszedł z brzucha o 8.38 waga 2960 g i długość 54 cm i 10 pkt. Narazie jest bardzo grzeczny, tylko śpi, tatuś wpatrzony w synka. Napisze jutro więcej jak choć trochę dojdę do siebie.

GRATULACJE!!!
Wypoczywajcie zatem

[filupka]

Nie było mnie tu chyba z tydzień, wchodzę a na pierwszej stronie widzę ze lista porodów i nowych dzieciaczków się sporo wydłużyla. Więc składam grupowe gratulacje dla wszystkich świeżo upieczonych mam i zdroweczka dla maluszków
Ja już też powoli chciałabym rodzić ale widzę ze moje plany to moje plany a mojego synka, jego no cóż, pozostaje mi czekać cierpliwie na moja kolej. Chodzę regularnie na akupunkture, jutro kolejna i ktg. Układam ciuszki na sto różnych sposobów (z nudów) i czekam na mojego małego księcia
Lecę was trochę ponadrabiac. Pewnie po lebkach ale musze ogarnąć trochę co się u was działo.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[tygrysek83]

Napisane przez ag9

Gabryś wyszedł z brzucha o 8.38 waga 2960 g i długość 54 cm i 10 pkt. Narazie jest bardzo grzeczny, tylko śpi, tatuś wpatrzony w synka. Napisze jutro więcej jak choć trochę dojdę do siebie.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Gratulacje Spokojnej nocki i abyś była jutro pełna sił i energii

[czbasia]

Napisane przez ag9

Gabryś wyszedł z brzucha o 8.38 waga 2960 g i długość 54 cm i 10 pkt. Narazie jest bardzo grzeczny, tylko śpi, tatuś wpatrzony w synka. Napisze jutro więcej jak choć trochę dojdę do siebie.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ogromne gratulacje!!

[Ela87]

Napisane przez side85

to ile tych pieluch wam schodzi dziennie dziewczyny??

6,5 na dobe wychodzi mi srednia :P z 2 ostatnich tygodni

Napisane przez Rossa1988

Witajcie, gdzieś tam się ukradkiem przewinęłam w Waszym atku, jestem na liście na pierwszej stronie więc nie wypada mi Was nie powiadomić, że 20 lutego przez cc przyszła na świat moja córeczka, 3600g, 56cm

W środę-19 lutego miałam w szpitaluumówione ktg ze względu na małą ilość wód płodowych.. okazało się, że tętno jest niemiarowe, wahało się od 120-180 i zapisywały się skurcze, których wcale nie czułam, więc kazali mi wrócić w ten sam dzien na dłuższy zapis ktg, w razie gdyby się cos rozkręciło ze skurczami to poród a jak nie to oddział- patologia ciąży... jak wróciłam to zrobili mi morfologie, crp i mocz i byłam podłączona 4 godz pod ktg, ale zapis był cały czas taki sam, niemiarowe tętno i skurcze bezbolesne, więc na noc trafiłam na patologie.. w czwartek rano zrobili mi jeszcze usg z wiadomością, że Mała waży około 3500g-mega szok bo 5 dni wcześniej u mojej gin waga wahała się około 2900g... potem były wyniki z krwi i okazalo sie, że crp podwyższone- stan zapalny w moim organiźmie (ząb, przeziębienie, cokolwiek), który zagraża dziecku, więc wysłali mnie na porodówke celem podania kroplówki na wywołanie porodu.. od 12.30-16.00 brak jakichkolwiek postepów, cały czas skurcze, ale bezbolesne, dopiero mnie wzięło około 17.00.. męczyłam się tak do 21.00., ból nie do wytrzymania (podobno po oksytocynie jednak bardziej to się wszystko odczuwa).. przebili mi pęcherz około 19.00 sądząc, że wszystko szybciej pójdzie... o 21.00 miałam 5 cm rozwarcia, ale główka nie wstawiała sie w kanał, była wysoko i stwierdzili, że oni tu do rana porodu nie widzą więc czy zgadzamy się na cesarke.. błagałam o to, bo nie mogłam już z bezsilności... byłam głodna, słaba, chciało mi się wymiotować... jak podali znieczulenie to film mi się urwał, nie pamiętam momentu kiedy wyciągnęli Małą i tego najbardziej żałuję. ale jest zdrowa, dostała 10/10 pkt. Jutro mija dwa tygodnie jak jest z nami, momentami jeszcze w to nie wierze

GRATULACJE

Napisane przez elunka88

Pytam bo Miki dzisiaj zasikal a mama widziała jak wyrzucalam i powiedziala ze po samym siku chyba można jeszcze raz. A ja sie troche boję bo jak go bolą jajeczka to może go szczypie jak jest pieluszka zasikana.

A sikanie do gory w trakcie przebierania - norma





Mowisz? Staram sie mu pokazywać spokojnie, nie krytykować za mocno i chwalić - czyli urobic jak typowego faceta



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Zapomnialam, ze Miki ma ała, wiec wymienialabym bardzo czesto, a tak to nie zawsze.

Twoj tz na pewno sobie poradzi

Napisane przez teQiba

Swiadomie na pewno nie, ale ja sie boje ze niechcacy - ale w sumie tyle kobiet, w tym nastolatek sobie.poradzilo, to chyba i ja dam rade...




Ostatnio myslalam wlasnie o Tobie, patrzac na liste
Gratuluje!




Ja mysle ze lepiej nie, szczegolnie ze ma jak widac wrazliwe klejnoty

no pewnie, ze dasz sobie rade

Napisane przez teQiba

Slicznie




Oj tak - i slynny tekst "zostaw to juz, sama to zrobie"
Ja tez od poczatku zamierzam TZowi pozwalac wszystko robic, nie chce pozniej ze wszystkim zostac sama
I chcialabym zeby maluch uspokajal sie tak samo przy mnie jak i przy mezu. Mam nadzieje ze sie uda

moj tz wlasnie dlatego tez chce czesto zajmowac sie mala, zeby przy nim tez byla spokojna, a jak ona sue do niego tuli, to jest mega dumny
dzisiaj wzielam mala na dol do salonu po cos a tz gral na kompie to chcialamdac mu chwile a ten przylecial za 2 min z pretensjami, ze mu dziecko ukradlam i wzial mi ja na gore z powrotem a ja chcialam dac mu pograc na kompie

Napisane przez martorka

Pochwal sie zakupami :P


Ja chce, bo u meza zaczal sie sezon i juz dzis nie wraca na noc....



Ladniutko


Gratualcje


Bylam dzisiaj na Sr bylo o karmieniu piersia.
Wiec na laktacje polecala femaltiker i piwo karmelowe.
Na brodawki popekane maltan.
a na ewentualne kolki espumisan. Polecala tez takie krople Delicol, 2-3 krople przed kazdym karmieniem.
I przystawiac do piersi 10-12 razy na dobe, i trzeba budzic co 2 godz na karmienie inaczej laktacja nie bedzie odpowiednio pobudzana i dupa z karmienia.
Ja chyba powalcze o KP, mimo, ze bede szybko musiala isc do szkoly. wlasnie dzisiaj byla jedna dziewczyna ode mnie z uczelni
To by bylo tyle

rziwne mi sie to wydaje co 2 godZiny. przeciez wiele kobiet karmi na zadanie i nie traci pokarmu chyba, ze na rozkrecenie laktacji, ale jak jest pokarm po uridzeniu to mysle, ze nie trzeba.

Napisane przez ag9

Gabryś wyszedł z brzucha o 8.38 waga 2960 g i długość 54 cm i 10 pkt. Narazie jest bardzo grzeczny, tylko śpi, tatuś wpatrzony w synka. Napisze jutro więcej jak choć trochę dojdę do siebie.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Super gratulacje

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.