Mamy styczniowo - lutowe 2013 (XV)

[Kija80]

Neti ale co Ty chcesz liczyć i po co? Kalendarzyk to ja ostatni raz miałam chyba w ogólniaku, okres w nim zaznaczałam. Mierzysz temperaturę, zaznaczasz na wykresie, jak temp skoczy to odliczasz 6 dni w tył i 3 dni w przód. Do 6 moje dziecko liczyło gdzieś tak w wieku 3 lat Po kiego grzyba przerywany? żeby chłopa i siebie stresować? Jak masz dni płodne to przy przerywanym mocno ryzykujesz i ja bym się bała bez np. gumki, jak niepłodne to i tak nie zajdziesz więc czemu sobie chłopina nie miałby porządnie skończyć?

---------- Dopisano o 08:52 ---------- Poprzedni post napisano o 08:46 ----------

A co do dziewczynki - chciałam i mam, seksik przed owu a nie w owu załatwił sprawę Tak się złożyło że w samą owu nie było szans żeby podziałać w temacie, ostatni raz był prawdopodobnie dwa dni przed. Tych dwóch dni żaden plemnik Y by nie przeżył bo to cieniasy są Jak już wiedziałam że zaszłam w ciążę mimo że się nam nie udało działać w owu, to pierwsze co pomyślałam: no to chyba mamy córeczkę

[LadyWhisper]

jejku nie jestem w stanie się skupić na nadrabianiu jak młody pójdzie spać to poczytam wsio jeszcze raz

Debrah, tylko napiszę, "mama brum brum" mnie po prostu powaliło na łopatki


U nas znowu spadek formy 3x mlesio, ale tylko z połowy porcji i do połowy butli, także chyba mogę zaliczyć to do sukcesu no i już bez tugez nocnych, wcześniej podawaliśmy ibum na noc ale od 4dni nie podajemy i śpi bez tego ale rąsie w buzi cały czas, ślina do pasa, także ziąbalki.....

[Ifwka]

Napisane przez Ewik86

Ja też pierwsze słyszę

Domci tak śmiesznie zaczynają rosnąć - tylko z tyłu i na czubku głowy zrobił jej się taki zaczes, ale na przodzie dalej ma rzadzizne

U mnie właśnie z przodu ok, ale z tyłu takie sianko, chyba dlatego że długo spała na wznak

Napisane przez Debrah

Napiszę ci jeszcze coś co przeczytałam ostatnio na pewnej grupie fb, wypowiedź mądrej mamy na posta innej mamy, która prosiła o radę, bo ma 15 mcznego syna, który się zachowuje jak Twoja córka + agresja i nie wiedzą jak sobie poradzić.
Dlaczego Twoje dziecko upomniane dalej robi to co robiło, nty raz?
Bo tak ma być, dzieci muszą być niezłomne, by się uczyć. Gdyby tak nie było - nie nauczyłyby się chodzić ani siedzieć, poddałyby się po 1rwszym upadku na ziemię. A one niezłomnie próbują dalej, by się nauczyć, poznać, dotknąć, posmakować. Taka jest ich natura i potrzeba. Twoje dziecko nie wymusza. To 13mczniak - nie funkcjonuje w ten sposób, Blanka nie jest "małym dorosłym" - nie myśli Twoimi kategoriami. Nie wymusza, nie robi na złość. Rośnie, uczy się, bada, dotyka, sprawdza przez doświadczenie.
Zapomnij o etykietowaniu Twojej córki per "niegrzeczne dziecko" - nie przyklejaj jej takiej łatki, ona stygmatyzuje i determinuje też to jak ty się w stosunku do niej zachowujesz.
A ona jest dzieckiem JAK WSZYSTKIE, bardzo szybko wystrzeliła z rozwojem, dzieje się u niej mnóstwo na raz - więc zachowuje się tak jak się zachowuje. Szajka ci pięknie napisała. Miej w nosie co mówią inni, reaguj jak jest potrzeba i bądź konsekwentna.
Blanka jest Mała, na tym etapie nie ma nowy o wspólnej zabawie i wyrywanie zabawek, szturchanie dzieci - jest całkowitą normą.
Jakie zachowania cię niepokoją, co ty wtedy robisz i jak reagujesz??

To ja napiszę co u nas:
Druga wizyta u pediatry - znowu osłuchał Młodą... dostaliśmy Pulmicort do inhalacji - w razie gdyby miała problemy z odkrztuszaniem to mucosolvan - też do inhalacji.
Doktor dał nam namiar do apteki gdzie wypożyczają nebulizator, ale stwierdziliśmy z Tż, że to jest rzecz, którą warto mieć bo przyda się nie raz i nie dwa. I mamy swój. Ale właśnie mam pytanie, bo jesteśmy po 1rwszej inhalacji - na śpiocha, przyłożyłam maseczkę, aż dziw, że się nie obudziła..
1. Ile u was trwa inhalacja? strasznie długo to jakoś?
2. Rozrabiacie lek z solą fizjo czy nie?

Ja też rozłożona mocno, psikam sobie gardło i jakoś żyję.

Jeśli inhalacje nie pomogą to..zastrzyki lub szpital aby podać lek. Ale na razie 5 dni inhalacji przed nami. Gorączki nie ma, a to wróży dobrze. Tylko nie je cholera.. parę łyżek zupki brokułowej dziś zjadła + mleko..
I martwię się bo mamy skierowanie do endo, lekarz zwrócił uwagę na powiększone gruczoły piersiowe..nie wiem co to może być..
----------------

Amelka mnie rozwala - jest taka kochana, pomaga mi we wszystkim.. Dziś wychodzimy z łazienki po kąpieli, a dziecko w płacz! A wiecie o co chodziło? Mamusia zapomniała! Postawiłam dziećko na podłodze i się wyjaśniło.. Mama zapomniała, że zawsze razem wyrzucamy pieluszkę. Więc Amelka idzie, bierze pieluszkę, zamyka drzwi do łazienki i biegnie uśmiechnięta do kosza na śmieci..

Debrah no po prostu jak Cię czytam to mi klapki z oczu spadają, i potem wracam do domu i inaczej patrze na moje dziecko
Co do Amelki

Napisane przez blogerka

mi teściowa tylko marudzi, żeby zrobić mu kitkę - to taki kikut bardziej wychodzi niz kitka i obciąć nożyczkami i sobie na pamiątke zatrzymać :P ale jeszze Borys aż tak dużo tych piór nie ma, żeby mu obcinać. Poczelam jeszcze trochę.

Ja jeszcze nie mam na pamiątkę loczka bo nie ma za bardzo z czego obciąć.

Napisane przez Lenova

U
Jeszcze mam takie pytanie do Was z ciekawości:
-jakie zabawy i zabawki teraz lubią Wasze dzieci najbardziej? Jak spędzacie z nimi czas
- zaobserowałyście już może jakieś predyspozycje Waszych dzieci? Nie wiem czy to już ten wiek, ale widać może czy lubi muzykę, sport, zwierzęta czy coś w tym stylu ??

U mnie hitem teraz jest stoliczek edukacyjny, zaczął się szal na pluszaki, a tak to generalnie lubi siedzieć w takim schowku/pralni i tam sobie klocki układa czy coś. No i książeczki, to jest numer jeden

Napisane przez Debrah

Moja podobnie - Robi TOTALNIE WSZYSTKO o co ja ją poproszę - i jest tym zachwycona - wiem, że za jakiś czas będzie mi się bardzo trudno od tego odzwyczaić uwielbia mi we wszystkim asystować.
Ale nie jest taka jak Piotruś Lady - nie zostałaby w łóżeczku sama długo - never. Ona bardzo bardzo lgnie do ludzi, do mnie zwłaszcza, wszystko chce ze mną robić, we wszystkim asystować, w każdą zabawę wciągnąć.
Pisałam Wam, że kupiliśmy te puzzle - dużoo części i wiadomo, że ona sama ich nie da rady jeszcze ułożyć, długo długo. ale uwielbia jak ja to robię. Chowam je na dół do szafy bo inaczej byłyby cały czas rozwalone, ale ona idzie do szafy, woła mnie, pokazuje na puzzle - ja je biorę do pokoju, otwieram, wysypuje,a ona mi po jednym podaje (wiadomka, puzzle przypadkowe) i ja układam. Grzecznie siedzi i podaje jeden za drugim aż skończymy i bije brawo często potem

Ogólnie ciągle mnie woła i potrzebuje, jak się bawi, robi coś sobie sama to przerywa, żeby m przynieść i pokazać, albo woła mnie, żebym z nią gdzieś poszła, czeka na mnie aż dojdę do niej i dopiero dalej idzie a woła mnie też śmiesznie, bo "mama brum brum" - wiadomo dlaczego

Napisane przez mikakrolikowa

U nas rzadza klocki klockini klocki i kubki ogolnie musi sie wkladac wyjmowac i takbw kolko zamykac otwierac itd

No właśnie zauważyłam że jest moja teraz na etapie wkładania i wyciągania i zamykania i otwierania.

Napisane przez blogerka

A co powiecie na to, że Borys (naprawdę nie wiem skąd mu się to wzieło) na każdego woła "mama".
Jako pierwsze swoje słowo powiedział "tata", później nauczył się mówić już świadomie do mnie "meme" a następnie "mama" Potem nie wiem skąd mu się to wzieło, ale na każdego człowieka, także na mężczyzn, na TŻ, na babcie, na sgtarsze baby gdzies na mieście krzyczy "mama" i pokazuje paluszkiem. Wg mojego Borysa ludzie dzielą się na "mama" (dorosli) i "dieti" (dzieci)
Czasem aż mi głupio, jak siedzi oboknas jakaś mloda blond laska a on wyciaga do niej raczke i mowi slodko mama
któregos razu podczas przeglądania książeczki miałam już dość jak TŻ się śmiał z tego, że jakiegoś rudego okularnika nazywa mamą, więc na każde "mama" spokojnie tłumaczyłam "to nie mama, to Pani / Pan", najpierw robił dziwną minę w stylu "o co Ci chodzi" a na końcu się popłakał, że nie przyznaję mu racji ;P. Innym razem miałąm dość, że jakieś babcie nazywa mamą, wiec zaczęłam mówić "baba", wiec obecnie jesteśmy na etapie "mama" po czym chwilę się zastanawia, waha i mówi coś w stylu "mam-ba" przy czym widzę po nim, że ciężko myśli nie za bardzo rozumie o co mu chodzi, bo to przecież "mama" jest.
najgorsze, że każdego to tak śmieszy, że podczas przegladania gazet, czy to facet czy kobieta jest na stronie, każdy pyta "borysku, kto to? mama?" a ten się cieszy i oczywiście mówi "mama"

Moja bratanica tak na wszystkich wołalla mama. Moja mama ją poprawiała i mówiła baba i ta w końcu załapała,ale na początku z takim wachaniem. Na mnie np woła "Pela" bo pchychodzi do nich czasme taka Paulina i Lenka ją lubi i jak ja się z nią bawię to na mnie woła Pela.
Myślę że w końcu mu przejdzie i nauczy się.
A iii np Lenka teraz na swoją mamę nie mowi mama tylko "Talka" (od Natalka) no bo wszyscy do okoła ją tak nazywają. I Wiktor tez małpuje i mówi Talka zamiast mama.

Napisane przez sylwietta1988

Hej, jestem tylko na zasadzie wpadam-wypadam, bo własnie wrocilismy z IP. Po dzremce po południu małemu tak zaostrzyla sie biegunka, ze nie nadązyłam go przebierac,.... do tego temperatura 38 i dwa razy mi zwymiotował- ale tu moj wina bo sie zapomniałam i zrobiłam mu mleko.... No to moment torby na wypadek W i jazda na IP. Akurat na oddziale miał dyzur pediatra, który nas przyjmował, wypisywał i ogólnie, pod opieką którego mały byl na oddziale. Wiec jak piguły z IP zadzwoniły na oddział powiedziec co i jak to zszedl i kompleksowo wybadał małego, stwierdził, że najprawdopodobniej złapał rota jak by na oddziale z tą krtania- czyli moje przypuszczenia sie sprawdziły ale powiedział mi wprost, ze najlepiej byłoby gdyby nie brac go na oddział bo maja masakre, a młody osłabiony złapałby jeszcze wieksze gówno Odwodniony na szczescie nie jest, dostałam dodatkowe leki przeciwbiegunkowe. Natychmiastowy przyjazd do szpitala, gdyby wymioty znowu nastąpiły, ale mam nadzieje, ze tak sie nie stanie:pros i:
I tu info: najlepszym probiotykiem uznał Dicoflor (akurat go mam w domu) a Smecte i Orsalit , które są po prostu ohydne zastąpic mozna Acidolitem o smaku jabłkowym, bo działanie ma identyko a smak o niebo lepszy i dziec go wypije bezproblemowo.
I z owocow wyłącznie banan, inne zakazane, tak samo soki.

Takze walczymy dzielnie, mam nadzieje, ze jutro wieczorem bede w domu a nie w szpitalu

nie nadrabiam, wybaczcie, ale padam na pyszczek dodadtkowo meczy mnie suchy kaszel

Trzymam kciuki, mama nadzieję ze teraz już tylko lepiej będzie

Napisane przez Delicjanka

Hej.

Ja już nie wierzę, ze kiedykolwiek się wyśpię i że będę spała w wygodnej pozycji! mam dość! ..... Idą nam 3 zęby i jest M A S A K R A!!!!!!!!!!! Amelka płacze, marudzi a teraz całą noc UU! Nie musze wspominać jak mnie bolą UU.... Brakuje mi tzta w takich chwilach, nawet nie miałam jak iść do wc, musiałam ją brać bo był krzyk niesamowity. Jestem zmęczona psychicznie i fizycznie.. jeszcze zajęcia do 18

[Delicjanka]

Napisane przez Debrah

Deli : tulę i współczuję.
Wiem, że to obecnie banał straszny ale.. minie. Oby najszybciej jak to możliwe.
Chciałam cię zapytać jeszcze o kp. Kto na ciebie napiera? masz wsparcie w tż?

Nie, nie mam w tzcie, bo wlasnie on twierdzi, ze... powinnam już skończyć kp, ze ja przyzwyczaiłam, ze nie da jej sie inaczej uspić i w ogóle. Wkurza mnie to, bo to ja siedze z Amelką 24/24 na dobe, wiadomo, t. też z A. zostaje, ale ja jade na zajęcia tylko, wracam jak najszybciej(chyba ze mega szybkie zakupy w biedrze.. aptece), nie moge nigdzie wyjsc z koleżankami, chyba ze wezme Amelke.. mam doła z tego powodu. Tzt jeszcze do mnie z tekstem, ze ja nadwyrężam czas t. bo se jezdze po miescie, no ale dokumenty same się nie złożą.

Amelka usnela, ide szybko przeczytam materiały bo wczoraj się nie udało, a za 20 min trza wyjechać... ech.

[LadyWhisper]

aha jeszcze się chciałam odnieść do tych 4 godz w łóżeczku, wyobraźcie sobie, w jakim ja byłam szoku, generalnie jak nie zaśnie w przeciągu 45minut to jest płacz, biorę wtedy na ręce, przytulam, bujam, odkładam do łóżeczka i śpi. Albo wchodzę z nim do łóżeczka tulimy się i zasypia. a wczoraj nic nie działało, nie zawołał mnie ANI RAZU przez ten czas, słyszałam tylko, że się bawi, chichra, książeczki ogląda nie wiem co to było, ale było to mega dziwne

[litllesweetangel]

Napisane przez LadyWhisper

a wy na tabsach???
zastanawiam się konkretnie nad tym nuva ring.....

Znajome jechaly na nuva ringach, bardzo polecaly ale ja bym nie mogla. Caly czas mozg mowilby mi, ze cos tam jest(jak z tamponem, ale to musze "czuc"), albo wypadnie itp.

Napisane przez aska27adopcje

kochana co w przypadku gryzienia ... ona podchodzi do mnie i chlas ... a ma juz 14 zebow i czasami naprawde boli, raz ja prawie kopnelam niechcacy, bo w kuchni sobie stala i mnie dziabnela jak sie nie spodziewalam i odruch bezwarunkowy mialam .. dobrze ze nie dostala ... to gryzienie jest masakryczne ... mowie nie nie wolno i odciagam ja ale ta dalej swoje

U nas jest tak samo, mloda podchodzi i gryzie. Mowie jej zeby tak nie robila, bo to boli mamusie to sie tylko smieje. Sadystka :P Tza normalnie w szyje gryzie.

Napisane przez nancykenator

a tak w kwestii wózka jeszcze... kiedy wiedziałyście, że już czas zmieniać spacerówkę jedną na inną?

kiedy, zeby wyjsc na spacer musialam schodzic i wchodzic na pietro 5 razy. Zniesc stelaz, wrocic po siedzisko, zniesc siedzisko, wrocic po mala, z nia na rekach pozamykac wszystko i zejsc na dol

Napisane przez elllmi

wczoraj przyszedł zwrot podatku z US, dzisiaj dostałam wypłatę i już normalnie nie pamiętam kiedy miałam tyle kasy na koncie

neti, w temacie kurtek http://allegro.pl/kurteczka-next-86-i4017379052.html

Ja tez nie pamietam :P i pewnie to ostatni raz widzialam taka kase koncie, bo jak mnie zwolnia to beda tylko 00000

Napisane przez ewulkaaa

joł joł!



przypomniała mi sie historia jak ja stosowałam nuve ringi
bungowliśmy sobie z rana z Tżem na kanapie w salonie i było ekstra no ale nie ważne, po południu przyjechał do nas mój tata, ja siedam na kanapie i czuję pod ręką, że coś mnie gniecie - ja patrzę a to mój krążek MASAKRA!


idę oglądać z tżem idiotyczny serial walking dead, ale wciągnął nas więc idę

baaaaj!

super serial! Uwielbiam i ogladam namietnie Trza sie przygotowac do apokalipsy zombie, nie wiadomo co ruski maja w zanadrzu

Napisane przez Delicjanka

przerywany a na gumki mam uczulenie i w ogóle, nieeeeee to nie dla mnie a to drugie;> no nie jestem zakonnicą

ja też nie sprawdzam zadnej temp itd..

ale przed ciążą miałam idealne cykle i wiedziałam kiedy mam dni płodne i prowadziłam kalendarzyk, zeby byla Amelusia;p

Ja tez, mialam ksiazkowy cykl. Co 28 dni, 7 dni okresu. Jechalismy bez niczego pare dobrych miechow, az stwierdzilismy, ze robimy bobasa. Wyliczylam dokladnie dni kiedy plodne i sie udalo przy 1 cyklu

Napisane przez s i l v e r

Nie oglądamy na żadnej stronce. Ściągamy z netu


A jak Wy go znalazłyście???

Napisane przez marsi11

wkurzyło jak diabli dlatego właśnie ja nie posiadam FB

Marsi, ale wiesz, ze mimo iz nie masz fb znalezienie Twojego nazwiska zajelo mi minute? Jak juz raz jestes w necie to z niego nie wyjdziesz.

Napisane przez Kija80

Tak Zawsze wtedy do końca. I nie mam trzynaściorga dzieci tylko dwoje. A zakładam że jestem superpłodna skoro zrobione za pierwszym podejściem. W sumie zajście w ciążę wcale nie jest takie łatwe

Tez jechalismy do konca przed ciaza w dni nieplodne Teraz za bardzo boje sie ciazy :P

Napisane przez Kija80

Neti ale co Ty chcesz liczyć i po co? Kalendarzyk to ja ostatni raz miałam chyba w ogólniaku, okres w nim zaznaczałam. Mierzysz temperaturę, zaznaczasz na wykresie, jak temp skoczy to odliczasz 6 dni w tył i 3 dni w przód. Do 6 moje dziecko liczyło gdzieś tak w wieku 3 lat Po kiego grzyba przerywany? żeby chłopa i siebie stresować? Jak masz dni płodne to przy przerywanym mocno ryzykujesz i ja bym się bała bez np. gumki, jak niepłodne to i tak nie zajdziesz więc czemu sobie chłopina nie miałby porządnie skończyć?

---------- Dopisano o 08:52 ---------- Poprzedni post napisano o 08:46 ----------

A co do dziewczynki - chciałam i mam, seksik przed owu a nie w owu załatwił sprawę Tak się złożyło że w samą owu nie było szans żeby podziałać w temacie, ostatni raz był prawdopodobnie dwa dni przed. Tych dwóch dni żaden plemnik Y by nie przeżył bo to cieniasy są Jak już wiedziałam że zaszłam w ciążę mimo że się nam nie udało działać w owu, to pierwsze co pomyślałam: no to chyba mamy córeczkę

W taki sam sposob zrobilismy sobie dziewczynke :






Czy to normalne, ze pierwsza mysl jak wstaje rano to, ze moge dzis isc do pracy i dowiedziec sie, ze za pare dni nie bede miec dokad isc Sory, ze tak truje ale nie radze sobie z tym. Przeraza mnie to strasznie.

[Kija80]

Dziecko mi się obudziło. Godzinę wcześniej niż zwykle, pewnie przez tę chorobę Chociaż jak tak na nią patrzę to chyba już całkiem wyzdrowiała...

[Ifwka]

Napisane przez Delicjanka

Nie, nie mam w tzcie, bo wlasnie on twierdzi, ze... powinnam już skończyć kp, ze ja przyzwyczaiłam, ze nie da jej sie inaczej uspić i w ogóle. Wkurza mnie to, bo to ja siedze z Amelką 24/24 na dobe, wiadomo, t. też z A. zostaje, ale ja jade na zajęcia tylko, wracam jak najszybciej(chyba ze mega szybkie zakupy w biedrze.. aptece), nie moge nigdzie wyjsc z koleżankami, chyba ze wezme Amelke.. mam doła z tego powodu. Tzt jeszcze do mnie z tekstem, ze ja nadwyrężam czas t. bo se jezdze po miescie, no ale dokumenty same się nie złożą.

Amelka usnela, ide szybko przeczytam materiały bo wczoraj się nie udało, a za 20 min trza wyjechać... ech.

Współczuję, zwłaszcza że nie masz wsparcia w Tż. ALe decyzja powinna być tylko Twoja, jak Ty czujesz.

A pisałam wczoraj o fascynacji Oliwki moim brzuchem/pępkiem. Wczoraj zaczęła Tż zaglądnać pod koszulkę Przy kąpaniu pokazałam jej że ona tez ma pępek, to mało się nie utopiła tak go sobie w wannie oglądała

Ale z niefajnych rzeczy: siedziała sobie na dywanie koło naszego pieska, teściowa na kanapie, ja wyszłam tylko „przeparkować” wózek, normalnie 10 sekund, a tu taki płacz, od razu zachodzenie i taki spanikowany, biegne a tu tak jak zostawiłam, tesciowa nic nie potrafiła powiedzieć co się stało. Biorę, uspokajam, staram się czymś zająć, patrze a tu taka szrama na nosie koło oka. Podejrzewam że pies jej tak machnął, bo też dookoła taka skóra zaczerwieniona jak przetarta. Jak by się sama zardapałą to by pewnie kreseczka cieniutka była no i by się tak nie przestraszyła. Tż mówi że to nie możliwe że pies, ale teraz już jej tak nie zostawię.

[s i l v e r]

u nas znów dziś pobudka o 6.00

Napisane przez blogerka

jakas telepatia
daje jeszcze mojego cwaniaka

Napisane przez Debrah

Jeśli inhalacje nie pomogą to..zastrzyki lub szpital aby podać lek. Ale na razie 5 dni inhalacji przed nami. Gorączki nie ma, a to wróży dobrze. Tylko nie je cholera.. parę łyżek zupki brokułowej dziś zjadła + mleko..
I martwię się bo mamy skierowanie do endo, lekarz zwrócił uwagę na powiększone gruczoły piersiowe..nie wiem co to może być..
----------------

Amelka mnie rozwala - jest taka kochana, pomaga mi we wszystkim.. Dziś wychodzimy z łazienki po kąpieli, a dziecko w płacz! A wiecie o co chodziło? Mamusia zapomniała! Postawiłam dziećko na podłodze i się wyjaśniło.. Mama zapomniała, że zawsze razem wyrzucamy pieluszkę. Więc Amelka idzie, bierze pieluszkę, zamyka drzwi do łazienki i biegnie uśmiechnięta do kosza na śmieci..

Mam nadzieję że inhalacje pomogą

Ale Amelka mądra!

Napisane przez Ewik86

Aaaa chciałam też pochwalić Domcią jak dużo rozumie (Debrah dzięki Twojej Amelce). Zaniosła dziś mojemu tacie do drugiego pokoju mój lakier do paznokci i wróciła bez. No to ja mówię gdzieś za ok 5 minut do niej, że sprzątamy już i żeby poszła do dziadka do drugiego pokoju i przyniosła ten lakier, który mu dała. I wiecie, że poszła i wróciła z nim w rączce? Byłam z niej taka dumna

Napisane przez Lenova

Jeśli chodzi o rozumienie i umiejętności to ja też muszę Młoda bardzo pochwalić, juz sie tak z nią super da dogadać Jak się ubieramy to ona przynosi mi swoje rajstopki i siada mi na kolanach ,przynosi buciki do nałożenia, jak chce jeść to bierze mnie za rękę i prowadzi do kuchni i mówi "niam niam" ,jak jest śpiąca to przytula się do mnie i śpiewa "aaa-aaa".

za umiejętności
Daria też jak gdzieś chce iść to łapie mnie za rękę i prowadzi
Jak chce iść spać to też śpiewa "aaa-aaaa"

[marsi11]

Napisane przez litllesweetangel

Marsi, ale wiesz, ze mimo iz nie masz fb znalezienie Twojego nazwiska zajelo mi minute? Jak juz raz jestes w necie to z niego nie wyjdziesz.

kompletnie nie kumam po co Ci moje nazwisko
ale dobra ja już tego nie komentuje
a jak chcesz się czegoś wiecej o mnie dowiedzieć to mogę podać ci interesujace informacje

[s i l v e r]

Napisane przez Lenova

Jeszcze mam takie pytanie do Was z ciekawości:
-jakie zabawy i zabawki teraz lubią Wasze dzieci najbardziej? Jak spędzacie z nimi czas
- zaobserowałyście już może jakieś predyspozycje Waszych dzieci? Nie wiem czy to już ten wiek, ale widać może czy lubi muzykę, sport, zwierzęta czy coś w tym stylu ??

Daria uwielbia jak ją gonię potem się chowa a jak ją znajdę to ona mnie goni
lubi zabawy "a-kuku", "idzie rak nieborak"
układamy razem klocki (ja układam ona rozwala)
czytamy, oglądamy książeczki
Jak gdzieś słyszy muzykę to od razu tańczy i śpiewa

Napisane przez bokeh

co do preferencji... Hania lubi muzyke, czasem jest tak, że ja nie zakoduje że gdzieś coś gra ale orientuję sie dopiero jak widzę że ona sie buja, np jak jestesmy w CH wchodzimy do jakiegoś sklepu gdzie gra muzyka a ona juz się w wózku buja Albo dupką macha tak smiesznie

Daria tak samo robi

Napisane przez sylwietta1988

Hej, jestem tylko na zasadzie wpadam-wypadam, bo własnie wrocilismy z IP. Po dzremce po południu małemu tak zaostrzyla sie biegunka, ze nie nadązyłam go przebierac,.... do tego temperatura 38 i dwa razy mi zwymiotował- ale tu moj wina bo sie zapomniałam i zrobiłam mu mleko.... No to moment torby na wypadek W i jazda na IP. Akurat na oddziale miał dyzur pediatra, który nas przyjmował, wypisywał i ogólnie, pod opieką którego mały byl na oddziale. Wiec jak piguły z IP zadzwoniły na oddział powiedziec co i jak to zszedl i kompleksowo wybadał małego, stwierdził, że najprawdopodobniej złapał rota jak by na oddziale z tą krtania- czyli moje przypuszczenia sie sprawdziły ale powiedział mi wprost, ze najlepiej byłoby gdyby nie brac go na oddział bo maja masakre, a młody osłabiony złapałby jeszcze wieksze gówno Odwodniony na szczescie nie jest, dostałam dodatkowe leki przeciwbiegunkowe. Natychmiastowy przyjazd do szpitala, gdyby wymioty znowu nastąpiły, ale mam nadzieje, ze tak sie nie stanie:pros i:
I tu info: najlepszym probiotykiem uznał Dicoflor (akurat go mam w domu) a Smecte i Orsalit , które są po prostu ohydne zastąpic mozna Acidolitem o smaku jabłkowym, bo działanie ma identyko a smak o niebo lepszy i dziec go wypije bezproblemowo.
I z owocow wyłącznie banan, inne zakazane, tak samo soki.

Takze walczymy dzielnie, mam nadzieje, ze jutro wieczorem bede w domu a nie w szpitalu

nie nadrabiam, wybaczcie, ale padam na pyszczek dodadtkowo meczy mnie suchy kaszel

Biedny Bartulo OBY BYŁO DOBRZE!!!!
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;45460296]
Do pracy, rodacy, na 2h [/QUOTE]
Takiej to dobrze

Napisane przez Delicjanka

Hej.

Ja już nie wierzę, ze kiedykolwiek się wyśpię i że będę spała w wygodnej pozycji! mam dość! ..... Idą nam 3 zęby i jest M A S A K R A!!!!!!!!!!! Amelka płacze, marudzi a teraz całą noc UU! Nie musze wspominać jak mnie bolą UU.... Brakuje mi tzta w takich chwilach, nawet nie miałam jak iść do wc, musiałam ją brać bo był krzyk niesamowity. Jestem zmęczona psychicznie i fizycznie.. jeszcze zajęcia do 18

[litllesweetangel]

Marsi fb mlodego ( ot ciekawosc ludzka, po wpisie hope :P), nie bierz tego tak do siebie to tylko net. Troche za bardzo sie spinasz w tej kwestii.

[s i l v e r]

Napisane przez litllesweetangel

super serial! Uwielbiam i ogladam namietnie Trza sie przygotowac do apokalipsy zombie, nie wiadomo co ruski maja w zanadrzu

współczuję stresu związanego z pracą musisz być dobrej myśli

[meneq]

Czesc!
misiael dzieci ciagna sie za uszy podczas zabkowania, to normalne podobno

[marsi11]

Napisane przez litllesweetangel

Marsi fb mlodego ( ot ciekawosc ludzka, po wpisie hope :P), nie bierz tego tak do siebie to tylko net. Troche za bardzo sie spinasz w tej kwestii.

jasne,że się spinam ale proszę żebyś postawiła się w mojej sytuacji
rozumiem,że użytkownicy internetu a szczegolnie FB nie są anonimowi
ja wybrałam pisanie na forum pod nickiem i naprawdę nie czuję potrzeby by pisać o mojej pracy, czy podawać nazwisko byście obczajały mojego syna i pisały o tym publicznie
w zasadzie to nie musisz mnie rozumieć po prostu nie spodobała mi się ta sytuacja i miałam prawo o tym głośno powiedzieć- net czyta zarówno mój TZ jak i syn i nie wiem co by starszy sobie pomysłał gdyby przeczytał posty,że go obczajacie- proszę bardzo nikt Wam tego nie zabroni ale nie trzeba o tym mówić na forum publicznym

[Aga8484]

Napisane przez misiaeel

hej

Hana się obudziła o 2 znowu z takim płaczem, tylko tym razem nie chciała spać tylko się bawić. zasnęła o 4 ja zasnęłam przed 5 bo mnie dziąsło bolało. no i Gwiazda się obudziła o 6 już:/ ale Tż Ją przejął chociaż z fochem bo On przecież do pracy idzie. a w nocy się nawet nie przebudził

a i pytanie. ostatnio dość często zaczęła łapać się za główkę tak z boku nad uchem i to albo jedną rączka albo obiema po obu stronach. i nie wiem. uchą Ją raczej nie boli, martwić się? czy po prostu odkryła, że może tak zrobić;p?

Zuzka też tak robi. Nie martw się. My wtedy mówimy do niej ojo joj, bo to tak wygląda.




Blogerko sąsiadki syn też na wszystkich mówi mama



Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

[s i l v e r]

Jutro wracam do pracy
nie macie pojęcia jak się stresuję

[misiaeel]

Napisane przez litllesweetangel

Czy to normalne, ze pierwsza mysl jak wstaje rano to, ze moge dzis isc do pracy i dowiedziec sie, ze za pare dni nie bede miec dokad isc Sory, ze tak truje ale nie radze sobie z tym. Przeraza mnie to strasznie.

Napisane przez Ifwka

Współczuję, zwłaszcza że nie masz wsparcia w Tż. ALe decyzja powinna być tylko Twoja, jak Ty czujesz.

A pisałam wczoraj o fascynacji Oliwki moim brzuchem/pępkiem. Wczoraj zaczęła Tż zaglądnać pod koszulkę Przy kąpaniu pokazałam jej że ona tez ma pępek, to mało się nie utopiła tak go sobie w wannie oglądała

Ale z niefajnych rzeczy: siedziała sobie na dywanie koło naszego pieska, teściowa na kanapie, ja wyszłam tylko „przeparkować” wózek, normalnie 10 sekund, a tu taki płacz, od razu zachodzenie i taki spanikowany, biegne a tu tak jak zostawiłam, tesciowa nic nie potrafiła powiedzieć co się stało. Biorę, uspokajam, staram się czymś zająć, patrze a tu taka szrama na nosie koło oka. Podejrzewam że pies jej tak machnął, bo też dookoła taka skóra zaczerwieniona jak przetarta. Jak by się sama zardapałą to by pewnie kreseczka cieniutka była no i by się tak nie przestraszyła. Tż mówi że to nie możliwe że pies, ale teraz już jej tak nie zostawię.

oj biedna

Napisane przez meneq

Czesc!
misiael dzieci ciagna sie za uszy podczas zabkowania, to normalne podobno

dzięki Kochana za odpowiedź

mogę już się pochwalić, że Hanna chodzi tak na poważnie:lo ve:

[marsi11]

Napisane przez s i l v e r

Jutro wracam do pracy
nie macie pojęcia jak się stresuję

o matko nie stresuj się

[litllesweetangel]

Marsi alez ja rozumiem, chcesz zachowac anonimowosc swojej rodziny, chyba wiekszosc z nas chce. Ale jednak dodajac linki z filmikow, czy chociazby piszac o swoich chlopakach sporo publicznie "wyrazasz zgode" na takie akcje. Nie wiem czy sie dobrze wyrazilam, od zalazka do kwiatka, rozbudzanie ciekawosci, wiesz o co mi chodzi?

[marsi11]

Napisane przez litllesweetangel

Marsi alez ja rozumiem, chcesz zachowac anonimowosc swojej rodziny, chyba wiekszosc z nas chce. Ale jednak dodajac linki z filmikow, czy chociazby piszac o swoich chlopakach sporo publicznie "wyrazasz zgode" na takie akcje. Nie wiem czy sie dobrze wyrazilam, od zalazka do kwiatka, rozbudzanie ciekawosci, wiesz o co mi chodzi?

nie, mi konkretnie chodzi o kwestie nazwiska i napisałam o tym wyraźnie
ale nie ma co dłużej tego tematu ciągnąć ja powiedziałam swoje i tyle w temacie

[nafiyqa]

Wybaczcie, ze tak na szybko, nie odnoszac sie do Was.

Macie gdzies przepis na te slynna pizze nancy?

[LadyWhisper]

macie

nancy, pozwolę sobie

ciaato na taką blachę dużą jak się wkłada bezpośrednio do piekarnika (nie brytfankę, lepiej jest potem wyjmować).
2,5 szkl. mąki
kostka drożdży
2 łyżki oleju
1 łyżka cukru
1 łyżeczka soli
2 jajka
1 niepełna szkl ciepłego mleka

najpierw sypę do miski mąkę, robię dołek wsypuję pozostałe składniki i mieszam albo drewnianą łyżką albo takim metalowym mieszadłem (takim co się kiedyś białka ubijało), mieszam, masa ma być lepka więc raczej nie rób tego rękami, mieszasz do momentu kiedy Ci ciasto odchodzi od łyżki, po prostu dość dokładnie

i następnie blachę wykładam papierem do pieczenia, na to ciasto, ciasto obsypuję oregano, czosnkiem, papryką ostrą (lub czym tam chcę ), smaruję ketchupem albo przecierem pomidorowym (nie bardzo grubo), trochę sera żółtego startego, na to daję przesmażone pieczarki (ok. 500 g startych na tarce o dużych oczkach pieczarek, podsmażam je na masełku), potem wędlina (boczek/kiełbasa krakowska/inna jaką lubisz), kurczak podmażony w gyrosie, na to sporo sera żółtego (jak mam taką kostkę jak się kupuje w Biedrze to ok 1/4 daję na pierwszą warstwę, reszta na wierzch).
Piękę ok 20-30 min w temp. 160-170 st. C, wkładam ciasto do gorącego piekarnika.

---------- Dopisano o 10:58 ---------- Poprzedni post napisano o 10:52 ----------

idę sobie odgrzać właśnie kawałek, tak na śniadanie

[ania13.03]

Napisane przez Delicjanka

Hej.

Ja już nie wierzę, ze kiedykolwiek się wyśpię i że będę spała w wygodnej pozycji! mam dość! ..... Idą nam 3 zęby i jest M A S A K R A!!!!!!!!!!! Amelka płacze, marudzi a teraz całą noc UU! Nie musze wspominać jak mnie bolą UU.... Brakuje mi tzta w takich chwilach, nawet nie miałam jak iść do wc, musiałam ją brać bo był krzyk niesamowity. Jestem zmęczona psychicznie i fizycznie.. jeszcze zajęcia do 18

Wspolczuje

Co do uu to moj ma totalnie na odwrot co tez potrafi byc meczace
Jak ktoregos kolegi z pracy dziecko zachoruje to komentarz ma zawsze tylko jeden: "od razu widac, ze piersia nie bylo karmione" Tak jakby nasze dziewczyny nigdy nie chorowaly On ma po prostu fiola na tym punkcie i chcialby, zebym karmila najlepiej do czwartego roku zycia

Silver przykro mi bardzo tym bardziej, ze przez to i tutaj z nami bedzie Cie na pewno duzo mniej

Debrah jak ja bym chciala byc taka madra mama

Lenova, moja lubi ksiazeczki, kocha tanczyc i przeginac sie w rytm muzyki, ogolnie to ona lubi wszystkie zabawy, jest bardzo pogodnym dzieckiem.

Zauwazylam jednak, ze preferuje lewa raczke. Czy Wasze dzieci przestawily sie juz na jedna konkretna czy nadal uzywaja obydwoch?

[marsi11]

Napisane przez ania13.03

Zauwazylam jednak, ze preferuje lewa raczke. Czy Wasze dzieci przestawily sie juz na jedna konkretna czy nadal uzywaja obydwoch?

nie, mój też lewusek- po mamusi

[Lenova]

Napisane przez blogerka

A co powiecie na to, że Borys (naprawdę nie wiem skąd mu się to wzieło) na każdego woła "mama".
Jako pierwsze swoje słowo powiedział "tata", później nauczył się mówić już świadomie do mnie "meme" a następnie "mama" Potem nie wiem skąd mu się to wzieło, ale na każdego człowieka, także na mężczyzn, na TŻ, na babcie, na sgtarsze baby gdzies na mieście krzyczy "mama" i pokazuje paluszkiem. Wg mojego Borysa ludzie dzielą się na "mama" (dorosli) i "dieti" (dzieci)
Czasem aż mi głupio, jak siedzi oboknas jakaś mloda blond laska a on wyciaga do niej raczke i mowi slodko mama
któregos razu podczas przeglądania książeczki miałam już dość jak TŻ się śmiał z tego, że jakiegoś rudego okularnika nazywa mamą, więc na każde "mama" spokojnie tłumaczyłam "to nie mama, to Pani / Pan", najpierw robił dziwną minę w stylu "o co Ci chodzi" a na końcu się popłakał, że nie przyznaję mu racji ;P. Innym razem miałąm dość, że jakieś babcie nazywa mamą, wiec zaczęłam mówić "baba", wiec obecnie jesteśmy na etapie "mama" po czym chwilę się zastanawia, waha i mówi coś w stylu "mam-ba" przy czym widzę po nim, że ciężko myśli nie za bardzo rozumie o co mu chodzi, bo to przecież "mama" jest.
najgorsze, że każdego to tak śmieszy, że podczas przegladania gazet, czy to facet czy kobieta jest na stronie, każdy pyta "borysku, kto to? mama?" a ten się cieszy i oczywiście mówi "mama"

Wiem, że może Ci nie do śmechu ale ja bym tak chciała żeby moja córka wołała ciągle mama bo u nas ni w ząb-wszystko jest "tata" albo "lala" a jak sie pytam gdzie jest mama to ona pokazuje na siebie

Napisane przez sylwietta1988

Hej, jestem tylko na zasadzie wpadam-wypadam, bo własnie wrocilismy z IP.

Wierzę, że wszystko będzie dobrze i poradzicie sobie bez szpitala. Trzymam kciuki !

Napisane przez Delicjanka

Hej.

Ja już nie wierzę, ze kiedykolwiek się wyśpię i że będę spała w wygodnej pozycji! mam dość! ..... Idą nam 3 zęby i jest M A S A K R A!!!!!!!!!!! Amelka płacze, marudzi a teraz całą noc UU! Nie musze wspominać jak mnie bolą UU.... Brakuje mi tzta w takich chwilach, nawet nie miałam jak iść do wc, musiałam ją brać bo był krzyk niesamowity. Jestem zmęczona psychicznie i fizycznie.. jeszcze zajęcia do 18

Kochana banalne to - ale minie na pewno, jeszcze się wyśpisz.
Amelka ma teraz trudny okres i Ty razem z nią ale niedługo go pokonacie obie.

Napisane przez misiaeel

hej

Hana się obudziła o 2 znowu z takim płaczem, tylko tym razem nie chciała spać tylko się bawić. zasnęła o 4 ja zasnęłam przed 5 bo mnie dziąsło bolało. no i Gwiazda się obudziła o 6 już:/ ale Tż Ją przejął chociaż z fochem bo On przecież do pracy idzie. a w nocy się nawet nie przebudził

a i pytanie. ostatnio dość często zaczęła łapać się za główkę tak z boku nad uchem i to albo jedną rączka albo obiema po obu stronach. i nie wiem. uchą Ją raczej nie boli, martwić się? czy po prostu odkryła, że może tak zrobić;p?

Współczuje nocy
A co do uszu to jeśli Młodą to nie boli to pewnie właśnie na zasadzie odkrywania, albo czasem przy zębach też dzieciaki się za uszy ciągnął.

Napisane przez Kija80

A co do dziewczynki - chciałam i mam, seksik przed owu a nie w owu załatwił sprawę Tak się złożyło że w samą owu nie było szans żeby podziałać w temacie, ostatni raz był prawdopodobnie dwa dni przed. Tych dwóch dni żaden plemnik Y by nie przeżył bo to cieniasy są Jak już wiedziałam że zaszłam w ciążę mimo że się nam nie udało działać w owu, to pierwsze co pomyślałam: no to chyba mamy córeczkę

U nas było dokładnie tak samo.
Miałam 28dniowe cykle jak w zegareczku, i dwa dni przed było bzyku bzyku i jest Blanuśka ;]

Napisane przez Ifwka

Ale z niefajnych rzeczy: siedziała sobie na dywanie koło naszego pieska, teściowa na kanapie, ja wyszłam tylko „przeparkować” wózek, normalnie 10 sekund, a tu taki płacz, od razu zachodzenie i taki spanikowany, biegne a tu tak jak zostawiłam, tesciowa nic nie potrafiła powiedzieć co się stało. Biorę, uspokajam, staram się czymś zająć, patrze a tu taka szrama na nosie koło oka. Podejrzewam że pies jej tak machnął, bo też dookoła taka skóra zaczerwieniona jak przetarta. Jak by się sama zardapałą to by pewnie kreseczka cieniutka była no i by się tak nie przestraszyła. Tż mówi że to nie możliwe że pies, ale teraz już jej tak nie zostawię.

Ojjj biedna Oliwka ;/

Napisane przez s i l v e r

Jutro wracam do pracy
nie macie pojęcia jak się stresuję

Będzie dobrze !

Napisane przez misiaeel

mogę już się pochwalić, że Hanna chodzi tak na poważnie:lo ve:

Brawo


Dziękuję za odpowiedzi co do preferencji i zabaw dzieciaków. Ja też się nad tym zastanawiałam co do Blanki i chyba u nas nr jeden to zwierzatka od zawsze i książeczki. Na drugim miejscu muzyka- śpiewanie, tańczenie, granie . teraz obecnie jest pociąg do lalek i wózka no i samochody też robią furorę. Blanka najbardziej lubi wszystkich karmić, zwierzątka, lalki, domowników.Zawsze się dzieli swoim jedzeniem
natomiast średnio ją interesują klocki, sortery, układanki...nie wiem czy to kwestia charakteru czy może coś czym trzeba się martwić. Bo te zabawki które ma są od 9 miesicy czy od roku a ona jeszcze nie umie tego ułożyć, nie chce, nie interesuje ją


I pytanie jedzeniowe mam: Blanka obraziła się na mleko w płynnej postani, nie tknie z butelki, z kubka. Więc na śniadanie dostaje kaszę mleczną 150 ml i na kolacje też . Czy to nie za mało ? Czy jeszcze jej powinnam jakoś mleko przemycić ?

[nafiyqa]

Dzieki Lady O kurde, ja zawsze robie bez mleka i jajek... to teraz mam zagwozdke

[Ifwka]

Napisane przez Aga8484

Zuzka też tak robi. Nie martw się. My wtedy mówimy do niej ojo joj, bo to tak wygląda.

My mówimy: Ale masz kłopotów ojojo

Napisane przez s i l v e r

Jutro wracam do pracy
nie macie pojęcia jak się stresuję

Wiem,, wiem, ja tez się tak stresowałam .

Napisane przez misiaeel

mogę już się pochwalić, że Hanna chodzi tak na poważnie:lo ve:

[marsi11]

Napisane przez nafiyqa

Dzieki Lady O kurde, ja zawsze robie bez mleka i jajek... to teraz mam zagwozdke

nafiyqa ja też robię klasyczną wloską bez jajek i mleka- chyba nawet Charlizz podwała kiedyś przepis
moja mama robiła na mleku ciasto jest taki pulchne
ja jednak wolę klasyka, jak dla mnie prościej i szybciej

[Debrah]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;45460296]Debrah tu już kilka dziewczynek miało, ze tak napiszę, cycki powiększone moja Dorka też, i to kwestie hormonów w mleku mamy. Po odstawieniu w kilka tygodni minęło.

Lenova, jakbyś o Dorotce pisała też wszystko chce próbować od innych.

Do pracy, rodacy, na 2h [/QUOTE]
dzięki

Napisane przez LadyWhisper

j
Debrah, tylko napiszę, "mama brum brum" mnie po prostu powaliło na łopatki

**

Napisane przez Delicjanka

Nie, nie mam w tzcie, bo wlasnie on twierdzi, ze... powinnam już skończyć kp, ze ja przyzwyczaiłam, ze nie da jej sie inaczej uspić i w ogóle. Wkurza mnie to, bo to ja siedze z Amelką 24/24 na dobe, wiadomo, t. też z A. zostaje, ale ja jade na zajęcia tylko, wracam jak najszybciej(chyba ze mega szybkie zakupy w biedrze.. aptece), nie moge nigdzie wyjsc z koleżankami, chyba ze wezme Amelke.. mam doła z tego powodu. Tzt jeszcze do mnie z tekstem, ze ja nadwyrężam czas t. bo se jezdze po miescie, no ale dokumenty same się nie złożą.

Amelka usnela, ide szybko przeczytam materiały bo wczoraj się nie udało, a za 20 min trza wyjechać... ech.

A ma on na to logiczne argumenty? ile razy wy się uu w dzień? na żądanie?
Bo może trzeba lekkich zmian, żebyś odetchnęła.. i doedukować Tż?

Napisane przez litllesweetangel

Marsi, ale wiesz, ze mimo iz nie masz fb znalezienie Twojego nazwiska zajelo mi minute? Jak juz raz jestes w necie to z niego nie wyjdziesz.

A ja się zgadzam z Marsi. To, że jest się w necie - owszem dopuszcza możliwość pełnej inwigilacji - każda z nas się z tym liczy. Ale cóż, my się tutaj znamy wystarczająco długo by móc poprosić o wyznaczenie pewnych granic, które reszta dziewczyn uszanuje. Nie przyszło mi do głowy podglądać syna Marsi czy szukać nazwiska : będzie chciała - sama nam swoją dumę Samiego pokaże. No i staram się też wejść w skórę Samiego jakby przeczytał. Sama bym się dziwnie czuła, za małolata, jakby mnie "jakieś internetowe koleżanki matki obczajały" --eeee

Bardzo współczuję problemów z pracą, tyle czasu się to już ciągnie..nie dziwię się, że stres taki..

Napisane przez s i l v e r

Daria uwielbia jak ją gonię potem się chowa a jak ją znajdę to ona mnie goni
lubi zabawy "a-kuku", "idzie rak nieborak"
układamy razem klocki (ja układam ona rozwala)
czytamy, oglądamy książeczki
Jak gdzieś słyszy muzykę to od razu tańczy i śpiewa

Wszystko to samo

Napisane przez marsi11

jasne,że się spinam ale proszę żebyś postawiła się w mojej sytuacji
rozumiem,że użytkownicy internetu a szczegolnie FB nie są anonimowi
ja wybrałam pisanie na forum pod nickiem i naprawdę nie czuję potrzeby by pisać o mojej pracy, czy podawać nazwisko byście obczajały mojego syna i pisały o tym publicznie
w zasadzie to nie musisz mnie rozumieć po prostu nie spodobała mi się ta sytuacja i miałam prawo o tym głośno powiedzieć- net czyta zarówno mój TZ jak i syn i nie wiem co by starszy sobie pomysłał gdyby przeczytał posty,że go obczajacie- proszę bardzo nikt Wam tego nie zabroni ale nie trzeba o tym mówić na forum publicznym

j.w.

Napisane przez s i l v e r

Jutro wracam do pracy
nie macie pojęcia jak się stresuję

Współczuję
Ale dobrze będzie!
Z kim Daria zostanie?

Napisane przez misiaeel

oj biedna

dzięki Kochana za odpowiedź

mogę już się pochwalić, że Hanna chodzi tak na poważnie:lo ve:

klask i: brawa, to wielki przełom!

Pytanie: do mam niepracujących ( bo pracujące wiadomo, że tak) - "oddajecie" czasem dzieci do dziadków na parę godzin "ot tak", nie mając jednocześnie nic do załatwienia w tym czasie?

---------- Dopisano o 11:34 ---------- Poprzedni post napisano o 11:26 ----------

Napisane przez ania13.03

Debrah jak ja bym chciala byc taka madra mama

Ale wiecie co dziewczyny - już parę z Was mi coś takiego napisało.. nie piszcie mi w ten sposób, bo się - ja na prawdę nie piszę chyba nic nadzwyczajnego, ot własne przemyślenia..

Napisane przez Lenova

Dziękuję za odpowiedzi co do preferencji i zabaw dzieciaków. Ja też się nad tym zastanawiałam co do Blanki i chyba u nas nr jeden to zwierzatka od zawsze i książeczki. Na drugim miejscu muzyka- śpiewanie, tańczenie, granie . teraz obecnie jest pociąg do lalek i wózka no i samochody też robią furorę. Blanka najbardziej lubi wszystkich karmić, zwierzątka, lalki, domowników.Zawsze się dzieli swoim jedzeniem
natomiast średnio ją interesują klocki, sortery, układanki...nie wiem czy to kwestia charakteru czy może coś czym trzeba się martwić. Bo te zabawki które ma są od 9 miesicy czy od roku a ona jeszcze nie umie tego ułożyć, nie chce, nie interesuje ją


I pytanie jedzeniowe mam: Blanka obraziła się na mleko w płynnej postani, nie tknie z butelki, z kubka. Więc na śniadanie dostaje kaszę mleczną 150 ml i na kolacje też . Czy to nie za mało ? Czy jeszcze jej powinnam jakoś mleko przemycić ?

Myślę, że nie ma się co martwić - ja zauważyłam, że większość oznaczeń na zabawkach teraz wydaje mi się trochę " na wyrost" - i ona wszystkim interesuje się dopiero "po czasie" - np stoliczek edu czy sorter itp.
Mają czas na tego typu umiejętności, do tego trzeba kategoryzacji już (żeby rozróżniać) i czasem większej chyba sprawności manualnej. Ja bym się nie martwiła.

Co do mleka: chyba okej, próbuj dawać nabiał po prostu w czymś i już.