Dzieci już biegają, z łóżek nie spadają-kurator się cieszy! Nikt już nie grzeszy V-VI

[karota11]

Napisane przez megusia87

Haha ja się traktorem sama bawię Ty pewnie też

Moja teściowa była dzisiaj i źle nie było. Siedziała z Bartem a ja wyskoczylam na zakupy. Jak wróciłam to akurat była pora snu Barta i sobie pojechała do domu




Taa i co rusz słyszę że jelitówka :/


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

eee to spoko nie miała kiedy popisu dać mam nadzieję,ze złozyłaś jej życzenia

Napisane przez axella

hello witam po miliardzie lat świetlnych przerwy.. na biezaco pewnie nie bede ale zajrzalam w koncu :P

ZU PODSUMOWANIE:
2zęby, 4na wylocie
raczkujemy
stajemy
śpimy 2x 30min
jakieś 11kg szczęścia
80+ cm
ciuchy 86/92 :P
butki 19

naśladujemy dzwięki
tańczymy
codziennie hustawki i zjezdzalnie :P
jemy wszystko co do zjedzenia (i nie tylko hehe)
ogólnie jest uroczo

Napisane przez diabli

przypomnialas mi, ze nie podziekowalysmy za glosy w konkursie niekapkowym!

CIOTKI! NELA DZIEKUJE ZA KUBEK (ma fajny miekki ustnik) - JUZ UMIE GO OBSLUGIWAC
i jeszcze nasze przygotowania do lata

super ten kubek obserwowałam go w reklamie
Nela w stylizacji słonecznej tez chcemy takie łokulary , w h&m mają być

Napisane przez diabli

oo co to za rozmowa? chwal się

---------- Dopisano o 21:38 ---------- Poprzedni post napisano o 21:33 ----------



przyznaj się, ze przed spotkaniem szepnelas mu slowko i zapamietal kto jest kim rzygami na spodniach pewnie mamie podwyżki nie zalatwil...ale najważniejsze, ze wie na kogo tam trzeba uwazac




braaaawo za MAMA! Nela uwielbia się ze mna droczyć: powiedz mama proooosze "ta-ta ta-ta" Nelunia kochanie, powiedz mamusia "ta-ta ba-ba" no dobra to mow sobie co chcesz ... "ma-ma"

---------- Dopisano o 21:41 ---------- Poprzedni post napisano o 21:38 ----------



taaa, a mnie wstyd, ze klepie bez ladu i składu (o składni, interpunkcji, ba nawet o polskich znakach) zapominając przelewam myśli i wale w klawiaturę jak opetana...i wychodzą z tego takie brednie

ps. wygrałam kolacje z okazji dnia kobiet i 4 bilety do kina także, no... będzie darmowa wyzera musze dopytać czy w tej restauracji maja krzesełko, wzięlibyśmy Nelcię ze sobą.

diabli Ty to spryciula jestes co za konkurs?

Napisane przez banka26

Lal jakie tempo zawrotne gratulacje








o majj gadd tez bym sie wpienila a jeszcze bardziej dzwoniac na infolinie :banghead:

emaila ze skarga napisz







baba pomigana :banghead:
Oby dzisiejsza nocka byla lepsza





zdrowka i kciuki oby to tylko przemeczenie bylo








Sent from my GT-I9100 using Wizaz Forum mobile app

---------- Dopisano o 00:34 ---------- Poprzedni post napisano o 00:28 ----------

Bylam dzisiaj w plusie przedluzyc umowe na mixa tacie , bo ma na mnie a zectel. Ma sprawny to wzielismy Dawciowi na zajaczka samsunga younga mam nadzieje ze sie ucieszy pierwszy taki prezent dostanie tak to zabawki ale w koncu zaraz 8 lat skonczy

Diabli Neloslawe jutro na tabie ogladne

Buziol i ksraluchy pod poduchy

Aa ja dzisiaj wychodne mialam i pojechalam na martini do przyjaciolki fajnie bylo sie tak wyrwac, taka odskocznia od codziennosci

Dobra to juz pa kolorowych

Sent from my GT-I9100 using Wizaz Forum mobile app

ooo napewno D. będzie szczęliwy.to na urodziny tak?

[esskapada]

Napisane przez modro

A kiedy wracasz do pracy i jak rozwiążesz sprawę zasypiania, Florek da radę bez Ciebie zasnąć?

---------- Dopisano o 09:36 ---------- Poprzedni post napisano o 09:25 ----------

Aha, wiem, że pierdyliard razy było zadawane to pytanie, ale jak wygląda dzienny jadłospis Waszych dzieci? Mi brakuje pomysłu na śniadania, kaszkę mamy na noc, z pieczywem nie da rady, jaglanka nie przeszła, no nie mam pomysłu.
Przedstawicie rozpiskę dzienną żywienia Waszych maluchów?

moja poki co to miala: (mm-nutramigen)
8 - 180mm
11 - 180mm
14 - duzy sloiczek obiadu
16/17 - 180mm
20/21 210mm
(gdzies miedzy czasie owocek)

ale od teraz musze wprowadzac nowa diete bo ile moze na mm byc: wczoraj miala tak:
8 -180mm
11- 180mm
14 - obiadek
17 - kaszka z butelki
20,30 - 210 mm

dzisiaj rano dostala mleko nan 2 z kartonika bo musze wprowadzac normalne mm bo juz nie dostaniemy recepty na nutramigen i dzischyba bedzie bez kaszki bo za duzo bedzie miala nowych rzeczy dzisiaj

[cloche]

Napisane przez modro

A kiedy wracasz do pracy i jak rozwiążesz sprawę zasypiania, Florek da radę bez Ciebie zasnąć?

---------- Dopisano o 09:36 ---------- Poprzedni post napisano o 09:25 ----------

Aha, wiem, że pierdyliard razy było zadawane to pytanie, ale jak wygląda dzienny jadłospis Waszych dzieci? Mi brakuje pomysłu na śniadania, kaszkę mamy na noc, z pieczywem nie da rady, jaglanka nie przeszła, no nie mam pomysłu.
Przedstawicie rozpiskę dzienną żywienia Waszych maluchów?

za niecale 3 miesiace. mlody bedzie mial nianie. zasypia raz w tygodniu z tata, jak ja ide sobie poskakac na zumbie, wiec jak trza to daje rade (chociaz malz jest po tych wieczorach wykonczony )

u nas kaszka jest rano i wczesnym wieczorem. wyglada to tak:
- 20-7 cyc jakis pierdyliard razy
- 9:30-10 kaszka, jakies 100g daje rade
- 13:30 obiad, ostatnio mas 150g
- 16 60g owocow
- 18 max 150g kaszki

[humpback]

Napisane przez cloche

wszystkim chorowitkom zycze zbiorowo zdrowka!
Karolina, a nie mialysmy w naszym podupadlym klubie zebranych info na temat czym sie leczyc w ciazy? zajrzyj

puchatkowa, super wiadomosc, mozesz odetchnac szkoda tylko ze tyyyyle czekalas na ta ulge.

bylam dzisiaj z Florkiem w pracy. troche sie nazwiedzalismy, mlody zaczepial dziewczyny, a na facetow reagowal roznie. u moich bezposrednich kolegow siedzial na kolanach, pozowal do zdjec (no dobra, przy okazji obrzygal mojemu szefowi spodnie ), a jak poszlismy do tradingu i tam mlodego oprowadzilam troche, to ten zero usmiechow, koncentracja... i jak pare traderow mnie zagadalo i tak sobie gadalismy, to Flo w ogole na nich nie chcial patrzec totalny zlew! zero usmiechu, chociaz oni sie przymilali... tja, nie z Florkiem te numery! wyczul, ze to zli ludzie

mlody od wczoraj mowi MAMA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!
a dzisiaj po powrocie do domu zaczal robic papa chyba setki machajacych ludzi go przekonaly

Flo miażdży, sprytny i inteligentny zna się na ludziach

Napisane przez Hawwa87

No to u nas tak samo i ja też daję jej czas Na ostatnim ważeniu prawie 2 miesiące temu pielęgniarka i pediatra zrobiły duże oczy, że mała nie siedzi, ale jak usłyszały, że raczkuje i wstaje, to odpuściły - powiedziały, że jak trzyma pion, to dobrze Ja twierdzę, że ona nie ma za bardzo czasu siedzieć No a teraz już przy kanapie wędruje, więc moim zdaniem nic jej nie jest - przyjdzie czas, to i usiądzie sama

u nas to samo. ale lekarka stwierdziłą że widocznie on najpierw nauczy się chodzić a potem siadać

Napisane przez lonely_lady

Hej znowu zaległości mi się zrobiły, ale dziś postaram się nadrobić, tylko nie wiem czy teraz.

Pochwalę się- wczoraj się dowiedziałam, że za 3 miesiące mamy ślub kościelny i wesele. Nie mamy jeszcze nic zorganizowanego.. także od wczoraj wiszę na telefonie.. Czas ucieka. Połowa gości będzi przyjezdnych więc potrzebujemy jeszcze noclegów na jakieś 40-50 osób

Chyba się starzeję, bo już nie jestem taka spontaniczna i zaczynam mieć stresa jak to wszystko ogarnąć w takim krótkim czasie

dacie radę och, ale będziesz piękną panną młodą jak nic przyjedzie lokalna telewizja, i będą się zachwycać

[karota11]

Napisane przez cloche

za niecale 3 miesiace. mlody bedzie mial nianie. zasypia raz w tygodniu z tata, jak ja ide sobie poskakac na zumbie, wiec jak trza to daje rade (chociaz malz jest po tych wieczorach wykonczony )

u nas kaszka jest rano i wczesnym wieczorem. wyglada to tak:
- 20-7 cyc jakis pierdyliard razy
- 9:30-10 kaszka, jakies 100g daje rade
- 13:30 obiad, ostatnio mas 150g
- 16 60g owocow
- 18 max 150g kaszki

heh u nas podobnie, szczególnie to od 20-7

[banka26]

Napisane przez karota11

eee to spoko nie miała kiedy popisu dać mam nadzieję,ze złozyłaś jej życzenia





super ten kubek obserwowałam go w reklamie
Nela w stylizacji słonecznej tez chcemy takie łokulary , w h&m mają być


diabli Ty to spryciula jestes co za konkurs?


ooo napewno D. będzie szczęliwy.to na urodziny tak?

Mam nadzieje
Na zajaczka pisalam wyzej hii
Sent from my GT-I9100 using Wizaz Forum mobile app

[lonely_lady]

Napisane przez modro

A kiedy wracasz do pracy i jak rozwiążesz sprawę zasypiania, Florek da radę bez Ciebie zasnąć?

---------- Dopisano o 09:36 ---------- Poprzedni post napisano o 09:25 ----------

Aha, wiem, że pierdyliard razy było zadawane to pytanie, ale jak wygląda dzienny jadłospis Waszych dzieci? Mi brakuje pomysłu na śniadania, kaszkę mamy na noc, z pieczywem nie da rady, jaglanka nie przeszła, no nie mam pomysłu.
Przedstawicie rozpiskę dzienną żywienia Waszych maluchów?

No właśnie. Dobre pytanie.. Tez bym cos zmidyfikowals tylko pomysłu brak. W. Nie lubi stałych pokarmów, od niedawna w małych ilościach i jak jest głodny akceptuje grudki , wiec i tak postęp. Cycem w dzien go nie dopajac bo strasznie ulewa. U nad wyglada to tak:
Rano cyc, jak zrobię sobie na śniadanie kaszke manna albo owsianke to sie z nim dziele, jak jem cos innego to dostaje chrupki do treningu żucia
10.30-11 kaszka holle na moim mleku. Zwykle schodzi mi jakieś 120ml mleka
14 obiad max mały sloiczek
17 owoc max mały sloiczek
19.30-20 kaszka holle na moim mleku i tez zazwyczaj jakieś 120ml , ale czasem zje tylko 60 a czasami 160. Wczoraj mu dorabialam i poszło w sumie 180
W nocy pociumka cyca tak ze 2-3razy, ale juz nie tak dużo jak wcZesniej.

Martwię sie ze trochę mało tego cyca mamy. Ale w dzien mu chyba nie powinnam dawać, bo naprawde strasznie ulewa wszystko w ilości hurtowej
Dobrze ze te kaszki mam bezmleczne, to odciaganie ratuje moja laktacje

Napisane przez megusia87

Super
To owocnego załatwiania


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

Napisane przez humpback

k

dacie radę och, ale będziesz piękną panną młodą jak nic przyjedzie lokalna telewizja, i będą się zachwycać

Zawstydzasz mnie dziekuje
Na czacie rzucalam dziewczynom suknie, szkoda tylko ze teraz brakuje mi jakieś 7 cm zeby sie dopiąć muszę ja przerobić , ew. Sprzedać, ale obawiam sie ze za dużo będę musiała dołożyć do nowej




Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[karota11]

Napisane przez banka26

Mam nadzieje
Na zajaczka pisalam wyzej hii
Sent from my GT-I9100 using Wizaz Forum mobile app

a to wybacz nie wyłapałam,ze to zajczykowy prezent

A u Was takie prezenty od wszytskich dzieci dostają? od babć itd?

[Ashyshqa]

Lonely wlasnie poszlam na czata odkopac Twa kiecke i jest uwielbiam takie suknie slubne-ksiezniczki. Przerob ja na wiazana z tylu i bedzie latwiej wyregulowac gorset. Nie sprzedawaj bo jest piekna! Dobra krawcowa sobie z nia poradzi! No i gratuluje tez mysle,ze relacje z Waszego slubu znajdziemy w gazetach

Co do posilkow mojego dziecka:
Noc - piers na kazde wiercenie czyli duuuuzo razy
Ok 9-10 owsianka lub pl jaglane z owocem, popite piersia
Ok11-12 piers do spania
Ok14 obiad: warzywa na parze, pasztet domowy z eko kury lub pulpety. Popija cycem.
Ok16.30 - 17 cyc do drzemki (choc ostatnio kilka razy tej drzemki nie bylo).
20cyc do spania.

Sent from my XT1032 using Tapatalk

[ankaaa206]

wróciliśmy od pediatry, być może 3 dniówka lub zapalenie gardła, jak jeszcze jutro będzie temp to rano do laboratorium na badania i znowu na wizyte.
w nocy miał prawie 39 st, teraz jest już w miare ok, ale marudzi, ciągle popłakuje, nie chce nic jeść więc co chwile jest cycuś i zasypia przy nim.

[puchatkowa]

Napisane przez salviae

mialam dac znac o tunelu - K przeszedł

---------- Dopisano o 20:14 ---------- Poprzedni post napisano o 20:10 ----------

aaa chyba Wam nie pisałam Kubie wyszło 5 zębów w 1,5 tygodnia po 3 miesiacach przerwy, czekamy na ostatniego kreka juz jest

Brawo za tunel i za ząbki

Napisane przez diabli

nie mow nic o kurierach, dzisiaj myslalam, ze wyjde z siebie i stane obok zamowolismy materac, wielki. firma furierska k-ex, info po zakupie: transport plus wniesienie do pierwszego pomieszczenia. godz. 10 dzwoni kurier - "będę za 40 min." dobrze, tylko punktualnie, bo za 2 godziny ide z dzieckiem na spacer. wskoczylam pod prysznic. wchodzę, telefon. - "będę za minutke", no to wychodzę. ubrałam co było pod reka i znow telefon "czekam na dole" yyy, mam zejść tak? "no ja nie wnosze. "aaa, w takim razie musi pan poczekać. telefon do tzta do pracy, ubrałam siebie, ubrałam Nele i idziemy. na szczęście nasz tata pracuje 100 metrow od domu. wkurzyl się, bo kurier nawet jemu pomoc nie chce...myśleliśmy, ze po prostu sam nie daje rady. telefon na infolinie, "20 osob przed toba, proszę czekac" zlitowałam się, podpisałam odbior, dziecko na gore do kojca, poprosiłam staruszke sasiadke żeby tylko dotrzymala malej towarzystwa...i probowalismy wnieść materac. cholerstwo ciężkie, nieporęczne, odpuscilam. na szczęście jeden z sasiadow się zlitowal i pomogl tzowi wnieść go do windy. na piętrze już sunęliśmy go po podłodze. ehh, nie rozumiem dlaczego przy takich wielkich przesyłkach nie jeździ dwóch dostawców przecież o godz. 10 rzadko kiedy mezczyzni siedza w domach...a ja z dzieckiem pod pacha naprawdę wiele nie zrobiłabym. i dlaczego nie mogl przed przyjazdem powiedzieć, ze powinnam sobie zorganizować pomoc? mam ochote zadzwonić i do firmy kurierskiej i do sprzedawcy, który z nimi zawiera umowy

O ja masakra jakaś. Faktycznie sprzedawca niepoważny albo firma kurierska - mają zaznaczone, że z wniesieniem a nikogo sobie do tego nie załatwili. A Ty nie dość, że z dzieckiem pod pachą to jeszcze z drugim w brzuszku, więc absolutnie nosić nie możesz!

Napisane przez diabli

CIOTKI! NELA DZIEKUJE ZA KUBEK (ma fajny miekki ustnik) - JUZ UMIE GO OBSLUGIWAC
i jeszcze nasze przygotowania do lata

Super, że niekapek podpasował
A okulary zarąbiste!

Napisane przez Magiusa

super, że nie będzie operacji uff..

Operacja raczej nie wchodziłaby w grę z tego co nam jedna okulistka mówiła, bo to dopiero dorosłym się robi? Jakoś tak. Ale miały być okulary z pryzmatami i gumką dookoła głowy

Napisane przez cloche

puchatkowa, super wiadomosc, mozesz odetchnac szkoda tylko ze tyyyyle czekalas na ta ulge.


mlody od wczoraj mowi MAMA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!
a dzisiaj po powrocie do domu zaczal robic papa chyba setki machajacych ludzi go przekonaly

O tak trochę się naczekaliśmy na tą prywatną wizytę A na nfz mamy termin do konsultacji na 18 listopada!!!

Brawo dla Florka za mama i papa

Nasza chyba w końcu też coś na kształt papa robi, choć nie macha jeszcze rączką ale już ją przed siebie wyciąga, więc jest postęp

Napisane przez diabli

a dlaczego mialas takie podejrzenia? ktorys lekarz się czepial?

Napisane przez Ashyshqa

Puchatkowa przylaczam sie do pytania dlaczego podejrzewaliscie, ze Lenka ma zeza? Ciesze sie,ze podejrzenia sie nie sprawdzily


Sent from my XT1032 using Tapatalk

W zasadzie to już na pierwszym szczepieniu w 6tyg życia pielęgniarka nam mówiła, że oko jej ucieka. To samo mówiła nasza pediatra później i powiedziała, że jak do pół roku nie minie to trzeba pójść do okulisty skonsultować to. No i jak skończyła pół roku to pediatra mówi żebyśmy poszli do tego okulisty. Ponieważ na nfz terminy były na maj to poszliśmy zaraz a następny tydzień (koniec stycznia) prywatnie do okulistki co się niby dziećmi zajmuje. Pobadała Lenę i nie dość, że mówi, że jest zez zbieżny to jeszcze, że ma wadę i przepisała okulary z dodatkowymi pryzmatami jeszcze na tego zeza. A w zasadzie miała tylko ocenić czy trzeba nas skierować do poradni zeza czy nie (bo to okulista musi wystawić skierowanie a nie pediatra). A tak nas zszokowała na tej wizycie, że potulnie wzięliśmy receptę na okularki a o poradnię zeza nawet nie zapytaliśmy. Ale po powrocie do domu zaczęliśmy wertować internet i stwierdziliśmy, że musimy to skonsultować. Znaleźliśmy namiar na okulistkę, która pracuje właśnie w poradni zeza u nas w mieście i opinie w necie miała rewelacyjne. Banka też mi ją poleciła ze swojej strony także zapisałam nas, ale na prywatną wizytę musieliśmy poczekać prawie 1,5miesiąca takie ma babka branie. Postanowiliśmy, że jak już ona powie o okularach no to trudno, trzeba będzie.
No i we wtorek babka jak tylko ją zobaczyła to mówi, że ona tu zeza nie widzi, że po prostu Lenka ma szeroką nasadę nosa i ta kość w nim nie jest jeszcze taka jak będzie za kilka lat i może oko przez to bardziej do środka dawać, ale to nie jest zez tylko takie złudzenie. I później badała ją jakimiś przyrządami i tylko to potwierdziła (ta poprzednia okulistka nie badała jej tymi przyrządami!). No ale i ta okulistka stwierdziła po badaniu, że Lenka może być krótkowidzem, ale to nie znaczy, że będzie musiała nosić okulary a nawet jeśli to na pewno nie teraz a jak będzie mieć kilka lat dopiero. Dlatego zostawiliśmy ten termin na 18 listopada u tej babki już na nfz i wtedy pójdziemy sprawdzić dokładnie co z tą krótkowzrocznością, ale kazała nam spać spokojnie.

Jestem w szoku tak sprzecznych diagnoz, no ale najważniejsze, że ta okulistka rozwiała nasze wątpliwości - a myślę, że zna się na rzeczy

Napisane przez banka26

Aa ja dzisiaj wychodne mialam i pojechalam na martini do przyjaciolki fajnie bylo sie tak wyrwac, taka odskocznia od codziennosci

Super!

Napisane przez lonely_lady

Pochwalę się- wczoraj się dowiedziałam, że za 3 miesiące mamy ślub kościelny i wesele. Nie mamy jeszcze nic zorganizowanego.. także od wczoraj wiszę na telefonie.. Czas ucieka. Połowa gości będzi przyjezdnych więc potrzebujemy jeszcze noclegów na jakieś 40-50 osób

Chyba się starzeję, bo już nie jestem taka spontaniczna i zaczynam mieć stresa jak to wszystko ogarnąć w takim krótkim czasie

Oooo świetne wieści Na pewno dacie radę - to aż 3 miesiące

[karolina2121]

Wow Emilia gratulacje, pokaz suknię

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[modro]

Napisane przez esskapada

moja poki co to miala: (mm-nutramigen)
8 - 180mm
11 - 180mm
14 - duzy sloiczek obiadu
16/17 - 180mm
20/21 210mm
(gdzies miedzy czasie owocek)

ale od teraz musze wprowadzac nowa diete bo ile moze na mm byc: wczoraj miala tak:
8 -180mm
11- 180mm
14 - obiadek
17 - kaszka z butelki
20,30 - 210 mm

dzisiaj rano dostala mleko nan 2 z kartonika bo musze wprowadzac normalne mm bo juz nie dostaniemy recepty na nutramigen i dzischyba bedzie bez kaszki bo za duzo bedzie miala nowych rzeczy dzisiaj

To sporo mleka ma w diecie. Zazdroszczę, że je z butelki...

Napisane przez cloche

za niecale 3 miesiace. mlody bedzie mial nianie. zasypia raz w tygodniu z tata, jak ja ide sobie poskakac na zumbie, wiec jak trza to daje rade (chociaz malz jest po tych wieczorach wykonczony )

u nas kaszka jest rano i wczesnym wieczorem. wyglada to tak:
- 20-7 cyc jakis pierdyliard razy
- 9:30-10 kaszka, jakies 100g daje rade
- 13:30 obiad, ostatnio mas 150g
- 16 60g owocow
- 18 max 150g kaszki

To wracamy do pracy podobnie, też zastanawiam się nad nianią lub żłobkiem, tylko w żłobku to pewnie będzie chorować, a ja nie będę mogła chodzic na zwolnienia, bo mnie w końcu zwolnią Zaczęłaś już szukanie niani?
Co do karmienia mamy podobnie, zwłaszcza od 20-stej. Chciałabym właśnie wyeliminować tą poranną kaszkę. Nie wiem, czym ją zastąpić.

Napisane przez lonely_lady

No właśnie. Dobre pytanie.. Tez bym cos zmidyfikowals tylko pomysłu brak. W. Nie lubi stałych pokarmów, od niedawna w małych ilościach i jak jest głodny akceptuje grudki , wiec i tak postęp. Cycem w dzien go nie dopajac bo strasznie ulewa. U nad wyglada to tak:
Rano cyc, jak zrobię sobie na śniadanie kaszke manna albo owsianke to sie z nim dziele, jak jem cos innego to dostaje chrupki do treningu żucia
10.30-11 kaszka holle na moim mleku. Zwykle schodzi mi jakieś 120ml mleka
14 obiad max mały sloiczek
17 owoc max mały sloiczek
19.30-20 kaszka holle na moim mleku i tez zazwyczaj jakieś 120ml , ale czasem zje tylko 60 a czasami 160. Wczoraj mu dorabialam i poszło w sumie 180
W nocy pociumka cyca tak ze 2-3razy, ale juz nie tak dużo jak wcZesniej.

Martwię sie ze trochę mało tego cyca mamy. Ale w dzien mu chyba nie powinnam dawać, bo naprawde strasznie ulewa wszystko w ilości hurtowej
Dobrze ze te kaszki mam bezmleczne, to odciaganie ratuje moja laktacje





Zawstydzasz mnie dziekuje
Na czacie rzucalam dziewczynom suknie, szkoda tylko ze teraz brakuje mi jakieś 7 cm zeby sie dopiąć muszę ja przerobić , ew. Sprzedać, ale obawiam sie ze za dużo będę musiała dołożyć do nowej




Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Moja suknia tez nie dopinała się na plecach W salonie przerobili mi ją na wiązaną jak gorset z tyłu, wyglądała jeszcze lepiej niż na początku, także polecam przeróbki

Napisane przez Ashyshqa

Lonely wlasnie poszlam na czata odkopac Twa kiecke i jest uwielbiam takie suknie slubne-ksiezniczki. Przerob ja na wiazana z tylu i bedzie latwiej wyregulowac gorset. Nie sprzedawaj bo jest piekna! Dobra krawcowa sobie z nia poradzi! No i gratuluje tez mysle,ze relacje z Waszego slubu znajdziemy w gazetach

Co do posilkow mojego dziecka:
Noc - piers na kazde wiercenie czyli duuuuzo razy
Ok 9-10 owsianka lub pl jaglane z owocem, popite piersia
Ok11-12 piers do spania
Ok14 obiad: warzywa na parze, pasztet domowy z eko kury lub pulpety. Popija cycem.
Ok16.30 - 17 cyc do drzemki (choc ostatnio kilka razy tej drzemki nie bylo).
20cyc do spania.

Sent from my XT1032 using Tapatalk

Potwierdzam

U nas 2 dzień krótki spacer. Powód - drze się jak opętana. Początek nie jest zły, ale zamiast w końcu zasnąć jak zawsze to zaczyna się drzeć jak nigdy (a raczej jak dawno) się nie darła. No i muszę zmykać do domu. Wiem, że pomógłby cyc na szybko podany gdzieś na odludziu, ale szczerze mówić mam już dosyć obnażania się po krzakach. Pogoda piękna, a my kiblujemy w domu. Jak to nie zęby, a trwalszy foch to strzelę sobie na wiosnę w łeb

[esskapada]

Napisane przez modro

To sporo mleka ma w diecie. Zazdroszczę, że je z butelki...

uwierz nie bylo latwo z butelka, i nie wierze w to ze jak dziecko zacznie pic z butelki to piersi nie chce.. moja jak wystawilam piers to rzucala sie na nia jak pirania mala niestety musialam zaczac podawac butelke bo mi dziecko w ogole nie spalo a jak zjadla butle to przynajmniej spala w nocy to co chwile byla na cycu, a juz pod koniec to co 3 min zmienialam piers bo juz sie denerwowala bo nic jej nie chcialo leciec, to bylo straszne

[megusia87]

Napisane przez karota11

eee to spoko nie miała kiedy popisu dać mam nadzieję,ze złozyłaś jej życzenia





super ten kubek obserwowałam go w reklamie
Nela w stylizacji słonecznej tez chcemy takie łokulary , w h&m mają być


diabli Ty to spryciula jestes co za konkurs?


ooo napewno D. będzie szczęliwy.to na urodziny tak?

Ależ oczywiście że NIE
Przecież mogłam nie wiedzieć, mam dziecko, dużo zajęć, piorę, sprzątam gotuję

Napisane przez ankaaa206

wróciliśmy od pediatry, być może 3 dniówka lub zapalenie gardła, jak jeszcze jutro będzie temp to rano do laboratorium na badania i znowu na wizyte.
w nocy miał prawie 39 st, teraz jest już w miare ok, ale marudzi, ciągle popłakuje, nie chce nic jeść więc co chwile jest cycuś i zasypia przy nim.

Zdrówka

To dobrze że cyca chce, na chorobę jest najlepsze mleczko mamci


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

[humpback]

Napisane przez lonely_lady

Zawstydzasz mnie dziekuje
Na czacie rzucalam dziewczynom suknie, szkoda tylko ze teraz brakuje mi jakieś 7 cm zeby sie dopiąć muszę ja przerobić , ew. Sprzedać, ale obawiam sie ze za dużo będę musiała dołożyć do nowej




Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

pokaż tu też bo ja czat opuściłam, żeby ciut bardziej się oddać pracy :P

[karolina2121]

Wasze dzieci też nie dają Wam jeść? Gdy tylko Antek zobaczy,że coś jem od razu wspina się po mnie i płacze żeby mu dac... zazwyczaj daje mu biszkopta lub kawałek chleba bo inaczej nie mogłabym zjeść w spokoju... ale nie wiem czy dobrze, że go tak uczę... takiego zebrania


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[ankaaa206]

Napisane przez megusia87

To dobrze że cyca chce, na chorobę jest najlepsze mleczko mamci


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

no dla mnie pod tym względem laktacja jest niesamowita, wcześniej karmiłam 3 razy na dobę a cyce się przestawiły że starczy mleczka jak co godzinę chce popić, biedak mój, co wstanie, troche popije i idzie dalej spać, temp znowu wzrosła, więc pewnie to 3 dniówka

[humpback]

Napisane przez karolina2121

Wasze dzieci też nie dają Wam jeść? Gdy tylko Antek zobaczy,że coś jem od razu wspina się po mnie i płacze żeby mu dac... zazwyczaj daje mu biszkopta lub kawałek chleba bo inaczej nie mogłabym zjeść w spokoju... ale nie wiem czy dobrze, że go tak uczę... takiego zebrania


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

u mnie to standard. zanim my zaczniemy jeść, sadzamy I. w krzesełku, dostaje kawałek wafla ryżowego i jemy inaczej bym nie zjadła

[megusia87]

Napisane przez karolina2121

Wasze dzieci też nie dają Wam jeść? Gdy tylko Antek zobaczy,że coś jem od razu wspina się po mnie i płacze żeby mu dac... zazwyczaj daje mu biszkopta lub kawałek chleba bo inaczej nie mogłabym zjeść w spokoju... ale nie wiem czy dobrze, że go tak uczę... takiego zebrania


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

U nas to samo, Bart aż się trzęsie jak widzi jak coś jemy i mówi 'niam niam' no to jak mu nie dać chyba każde dziecko jest tak 'dokarmiane'

Napisane przez ankaaa206

no dla mnie pod tym względem laktacja jest niesamowita, wcześniej karmiłam 3 razy na dobę a cyce się przestawiły że starczy mleczka jak co godzinę chce popić, biedak mój, co wstanie, troche popije i idzie dalej spać, temp znowu wzrosła, więc pewnie to 3 dniówka

To fakt, natura to pięknie wymyśliła. Zdrowiejcie szybko i oby ta wredna 3dniowka nią była




-------------------
Mam wrażenie że Bart cały dzień by jadł. Cały czas spina się po mnie i mamla mi bluzkę. Jak wyciągnę cyca to je. Nie wiem, może pić mu się chce??

Popił cyca, za 30min zjadł cały słoik, za 30min dziadek dokarmił ziemniakami, za 30min znów cyc i sen. Toż to chyba obżarstwo!!


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

[humpback]

Napisane przez megusia87

Mam wrażenie że Bart cały dzień by jadł. Cały czas spina się po mnie i mamla mi bluzkę. Jak wyciągnę cyca to je. Nie wiem, może pić mu się chce??

Popił cyca, za 30min zjadł cały słoik, za 30min dziadek dokarmił ziemniakami, za 30min znów cyc i sen. Toż to chyba obżarstwo!!


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

I. miał taki etap żarłoka. Jadł dużo, bardzo dużo i mógł jeść prawie cały czas. Teraz mu przeszło. Jak mu coś smakuje to zje, jak jest najedzony to woli brykać (a ja go gonić nie zamierzam), powoli się mu normuje jedzenie w dzień, jeszcze tylko żeby w nocy nie jadł 2 razy

[megusia87]

Napisane przez humpback

I. miał taki etap żarłoka. Jadł dużo, bardzo dużo i mógł jeść prawie cały czas. Teraz mu przeszło. Jak mu coś smakuje to zje, jak jest najedzony to woli brykać (a ja go gonić nie zamierzam), powoli się mu normuje jedzenie w dzień, jeszcze tylko żeby w nocy nie jadł 2 razy

2 razy

Jakby Bart w nocy jadł 2x to wreszcie może bym się wyspała

To chyba taki etap ma teraz...


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

[diabli]

Napisane przez karota11

super ten kubek obserwowałam go w reklamie
Nela w stylizacji słonecznej tez chcemy takie łokulary , w h&m mają być

hehe nasze sa z biedronki kosztowaly kilka złotych.

Napisane przez karota11

diabli Ty to spryciula jestes co za konkurs?

lokalne portale, gazety, radia z okazji dnia kobiet rozdają kwiaty, bilety do kina/teatru, zaproszenia do restauracji itd. wystarczy poszperać

[karolina2121]

Napisane przez humpback

u mnie to standard. zanim my zaczniemy jeść, sadzamy I. w krzesełku, dostaje kawałek wafla ryżowego i jemy inaczej bym nie zjadła

Napisane przez megusia87

U nas to samo, Bart aż się trzęsie jak widzi jak coś jemy i mówi 'niam niam' no to jak mu nie dać chyba każde dziecko jest tak 'dokarmiane'

Ach czyli nie tylko mój tak "sępi"


O Diabli widzę, że zrobiłaś suwaczek

[megusia87]

Napisane przez karolina2121

Ach czyli nie tylko mój tak "sępi"
:

Dobrze nazwane


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

[diabli]

Napisane przez modro

Aha, wiem, że pierdyliard razy było zadawane to pytanie, ale jak wygląda dzienny jadłospis Waszych dzieci? Mi brakuje pomysłu na śniadania, kaszkę mamy na noc, z pieczywem nie da rady, jaglanka nie przeszła, no nie mam pomysłu.
Przedstawicie rozpiskę dzienną żywienia Waszych maluchów?

Nela ostatnio bardzo się rozkręciła z jedzeniem i wsuwa wszystko(!), w całkiem fajnych ilościach.

07:00 - mleko
10:00 - sniadanie z mamusia (furore robi jajecznica poza tym chleb z maslem, biały ser, pasta z awokado albo jajeczna, rogal maślany).
przed 12:00 - kaszka
SPACER
przed 15:00 - obiad (duzy sloik!)
DRZEMKA
kolo 17:30 - deser (znow duzy sloik, babcia peka pewnie z dumy )
19:00 - mleko
24:00 - mleko

tak to u nas obecnie wygląda

---------- Dopisano o 16:03 ---------- Poprzedni post napisano o 15:57 ----------

Napisane przez humpback

u nas to samo. ale lekarka stwierdziłą że widocznie on najpierw nauczy się chodzić a potem siadać

ejjj, to Ignas tez nie siedzi? nie zauwazylam

Lonely - za podjecie decyzji o weselichu! Tz zrobil Ci niespodzianke i "wszystko" ustalil? fajnie, ze nie musicie czekac latami na ten wymarzony dzien. mam znajomych, którzy najpierw zarezerwowali lokal, po roku były zareczny, a rok później to wyczekiwane wesele - trochę dziwna kolejność, ale takie terminy

---------- Dopisano o 16:13 ---------- Poprzedni post napisano o 16:03 ----------

Napisane przez banka26

Mam nadzieje
Na zajaczka pisalam wyzej hii
Sent from my GT-I9100 using Wizaz Forum mobile app

swietny prezent, Dawid na pewno będzie zachwycony. Szymek w wakacje dostal do zabawy jakas stara nokie, babcie mu doladowywaly konto i miał wielka frajde wydzwaniając do wszystkich wolalam zadzwonić do niego niż do siostry, bo on zawsze odbieral

---------- Dopisano o 16:15 ---------- Poprzedni post napisano o 16:13 ----------

Napisane przez lonely_lady

Zawstydzasz mnie dziekuje
Na czacie rzucalam dziewczynom suknie, szkoda tylko ze teraz brakuje mi jakieś 7 cm zeby sie dopiąć muszę ja przerobić , ew. Sprzedać, ale obawiam sie ze za dużo będę musiała dołożyć do nowej
.

poookaz, bo nie odkopie

[banka26]

Napisane przez diabli

Nela ostatnio bardzo się rozkręciła z jedzeniem i wsuwa wszystko(!), w całkiem fajnych ilościach.

07:00 - mleko
10:00 - sniadanie z mamusia (furore robi jajecznica poza tym chleb z maslem, biały ser, pasta z awokado albo jajeczna, rogal maślany).
przed 12:00 - kaszka
SPACER
przed 15:00 - obiad (duzy sloik!)
DRZEMKA
kolo 17:30 - deser (znow duzy sloik, babcia peka pewnie z dumy )
19:00 - mleko
24:00 - mleko

tak to u nas obecnie wygląda

---------- Dopisano o 16:03 ---------- Poprzedni post napisano o 15:57 ----------



ejjj, to Ignas tez nie siedzi? nie zauwazylam

Lonely - za podjecie decyzji o weselichu! Tz zrobil Ci niespodzianke i "wszystko" ustalil? fajnie, ze nie musicie czekac latami na ten wymarzony dzien. mam znajomych, którzy najpierw zarezerwowali lokal, po roku były zareczny, a rok później to wyczekiwane wesele - trochę dziwna kolejność, ale takie terminy

---------- Dopisano o 16:13 ---------- Poprzedni post napisano o 16:03 ----------



swietny prezent, Dawid na pewno będzie zachwycony. Szymek w wakacje dostal do zabawy jakas stara nokie, babcie mu doladowywaly konto i miał wielka frajde wydzwaniając do wszystkich wolalam zadzwonić do niego niż do siostry, bo on zawsze odbieral

---------- Dopisano o 16:15 ---------- Poprzedni post napisano o 16:13 ----------



poookaz, bo nie odkopie

Heheh dobry powod tez wole dzwonic do osob ktore odbieraja heheeh , moj tez mial taki ale zabrqlismy potem i na suszarke dla m. Przemienilismy a ze juz zaraz 8 lat i wyjazd itp. Brakmpomyslu na zabawke to telefon bedzie chyba trafiony

Napisane przez puchatkowa

Brawo za tunel i za ząbki



O ja masakra jakaś. Faktycznie sprzedawca niepoważny albo firma kurierska - mają zaznaczone, że z wniesieniem a nikogo sobie do tego nie załatwili. A Ty nie dość, że z dzieckiem pod pachą to jeszcze z drugim w brzuszku, więc absolutnie nosić nie możesz!



Super, że niekapek podpasował
A okulary zarąbiste!



Operacja raczej nie wchodziłaby w grę z tego co nam jedna okulistka mówiła, bo to dopiero dorosłym się robi? Jakoś tak. Ale miały być okulary z pryzmatami i gumką dookoła głowy



O tak trochę się naczekaliśmy na tą prywatną wizytę A na nfz mamy termin do konsultacji na 18 listopada!!!

Brawo dla Florka za mama i papa

Nasza chyba w końcu też coś na kształt papa robi, choć nie macha jeszcze rączką ale już ją przed siebie wyciąga, więc jest postęp





W zasadzie to już na pierwszym szczepieniu w 6tyg życia pielęgniarka nam mówiła, że oko jej ucieka. To samo mówiła nasza pediatra później i powiedziała, że jak do pół roku nie minie to trzeba pójść do okulisty skonsultować to. No i jak skończyła pół roku to pediatra mówi żebyśmy poszli do tego okulisty. Ponieważ na nfz terminy były na maj to poszliśmy zaraz a następny tydzień (koniec stycznia) prywatnie do okulistki co się niby dziećmi zajmuje. Pobadała Lenę i nie dość, że mówi, że jest zez zbieżny to jeszcze, że ma wadę i przepisała okulary z dodatkowymi pryzmatami jeszcze na tego zeza. A w zasadzie miała tylko ocenić czy trzeba nas skierować do poradni zeza czy nie (bo to okulista musi wystawić skierowanie a nie pediatra). A tak nas zszokowała na tej wizycie, że potulnie wzięliśmy receptę na okularki a o poradnię zeza nawet nie zapytaliśmy. Ale po powrocie do domu zaczęliśmy wertować internet i stwierdziliśmy, że musimy to skonsultować. Znaleźliśmy namiar na okulistkę, która pracuje właśnie w poradni zeza u nas w mieście i opinie w necie miała rewelacyjne. Banka też mi ją poleciła ze swojej strony także zapisałam nas, ale na prywatną wizytę musieliśmy poczekać prawie 1,5miesiąca takie ma babka branie. Postanowiliśmy, że jak już ona powie o okularach no to trudno, trzeba będzie.
No i we wtorek babka jak tylko ją zobaczyła to mówi, że ona tu zeza nie widzi, że po prostu Lenka ma szeroką nasadę nosa i ta kość w nim nie jest jeszcze taka jak będzie za kilka lat i może oko przez to bardziej do środka dawać, ale to nie jest zez tylko takie złudzenie. I później badała ją jakimiś przyrządami i tylko to potwierdziła (ta poprzednia okulistka nie badała jej tymi przyrządami!). No ale i ta okulistka stwierdziła po badaniu, że Lenka może być krótkowidzem, ale to nie znaczy, że będzie musiała nosić okulary a nawet jeśli to na pewno nie teraz a jak będzie mieć kilka lat dopiero. Dlatego zostawiliśmy ten termin na 18 listopada u tej babki już na nfz i wtedy pójdziemy sprawdzić dokładnie co z tą krótkowzrocznością, ale kazała nam spać spokojnie.

Jestem w szoku tak sprzecznych diagnoz, no ale najważniejsze, że ta okulistka rozwiała nasze wątpliwości - a myślę, że zna się na rzeczy


Super!



Oooo świetne wieści Na pewno dacie radę - to aż 3 miesiące

supeerr

Napisane przez ankaaa206

wróciliśmy od pediatry, być może 3 dniówka lub zapalenie gardła, jak jeszcze jutro będzie temp to rano do laboratorium na badania i znowu na wizyte.
w nocy miał prawie 39 st, teraz jest już w miare ok, ale marudzi, ciągle popłakuje, nie chce nic jeść więc co chwile jest cycuś i zasypia przy nim.

ojj zdrowka oby nic nie wyszlo z wymazu

Napisane przez karota11

a to wybacz nie wyłapałam,ze to zajczykowy prezent

A u Was takie prezenty od wszytskich dzieci dostają? od babć itd?

Ehhe spoko
Taknu nas wszyscy ciocie babcie ale takie drobniejsze - tansze

Sent from my SM-T310 using Wizaz Forum mobile app

[humpback]

Napisane przez megusia87

2 razy

Jakby Bart w nocy jadł 2x to wreszcie może bym się wyspała

To chyba taki etap ma teraz...


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

był czas że jadł tylko raz w nocy, ale ooprócz jedzenia mamy pobudki na smoka, także no

Napisane przez diabli

ejjj, to Ignas tez nie siedzi? nie zauwazylam

to trudno zauważyć, bo on sie wciąż rusza. i zazwyczaj klęczy, albo siedzi podparty. ale żeby usiadł, po co

[cloche]

Napisane przez modro

To wracamy do pracy podobnie, też zastanawiam się nad nianią lub żłobkiem, tylko w żłobku to pewnie będzie chorować, a ja nie będę mogła chodzic na zwolnienia, bo mnie w końcu zwolnią Zaczęłaś już szukanie niani?
Co do karmienia mamy podobnie, zwłaszcza od 20-stej. Chciałabym właśnie wyeliminować tą poranną kaszkę. Nie wiem, czym ją zastąpić.

U nas 2 dzień krótki spacer. Powód - drze się jak opętana. Początek nie jest zły, ale zamiast w końcu zasnąć jak zawsze to zaczyna się drzeć jak nigdy (a raczej jak dawno) się nie darła. No i muszę zmykać do domu. Wiem, że pomógłby cyc na szybko podany gdzieś na odludziu, ale szczerze mówić mam już dosyć obnażania się po krzakach. Pogoda piękna, a my kiblujemy w domu. Jak to nie zęby, a trwalszy foch to strzelę sobie na wiosnę w łeb

ja tak sie zastanawiam wlasnie, czy by kaszki nie zostawiac tylko na wieczor, a rano mozna np. dac owoce ze zbozami (czy to sloik czy cos samemu skombinowac - kromke chleba, bulke moze? i mus owocowy czy kawalek jakis do reki?) bo czasem nam sie obiad opoznia i wtedy owoce tez sa pozno... a z rana to jest opity mlekiem z moich biednych cycorkow...
nianie juz mamy znaleziona
a co do pogrubionego - oj tam, przyznaj, ze bedzie ci tego brakowalo! ja sie wczoraj w pracy schowalam w kat i obnazylam ale w sumie procz gabinetu lekarskiego, kliniki i dwa razy sklepu meblowego to publicznie nie karmilam...

[diabli]

Napisane przez Ashyshqa

Co do posilkow mojego dziecka:
Noc - piers na kazde wiercenie czyli duuuuzo razy
Ok 9-10 owsianka lub pl jaglane z owocem, popite piersia
Ok11-12 piers do spania
Ok14 obiad: warzywa na parze, pasztet domowy z eko kury lub pulpety. Popija cycem.
Ok16.30 - 17 cyc do drzemki (choc ostatnio kilka razy tej drzemki nie bylo).
20cyc do spania.

Ash, podzielisz się przepisem na pulpeciki i pasztet? co fajnego tam wrzucasz?

---------- Dopisano o 19:00 ---------- Poprzedni post napisano o 18:54 ----------

Napisane przez puchatkowa

O ja masakra jakaś. Faktycznie sprzedawca niepoważny albo firma kurierska - mają zaznaczone, że z wniesieniem a nikogo sobie do tego nie załatwili. A Ty nie dość, że z dzieckiem pod pachą to jeszcze z drugim w brzuszku, więc absolutnie nosić nie możesz!

gdyby tz pracowal gdzies dalej, to chyba stałabym pod blokiem z tym materacem...i liczyla na laske sasiadow kuriera niby rozumiem, sam nie dalby rady, ale z mojego punktu widzenia, co mnie to obchodzi, zaplacilam i powinno ich być dwóch. no i jednak mogl okazac trochę czlowieczenstwa i chociaż tzowi pomoc to wnieść. pocieszające jest to, ze wyspałam się jak nigdy materac jest rewelacyjny, wiec o przygodzie zapominamy hehe.

Napisane przez puchatkowa

W zasadzie to już na pierwszym szczepieniu w 6tyg życia pielęgniarka nam mówiła, że oko jej ucieka. To samo mówiła nasza pediatra później i powiedziała, że jak do pół roku nie minie to trzeba pójść do okulisty skonsultować to. No i jak skończyła pół roku to pediatra mówi żebyśmy poszli do tego okulisty. Ponieważ na nfz terminy były na maj to poszliśmy zaraz a następny tydzień (koniec stycznia) prywatnie do okulistki co się niby dziećmi zajmuje. Pobadała Lenę i nie dość, że mówi, że jest zez zbieżny to jeszcze, że ma wadę i przepisała okulary z dodatkowymi pryzmatami jeszcze na tego zeza. A w zasadzie miała tylko ocenić czy trzeba nas skierować do poradni zeza czy nie (bo to okulista musi wystawić skierowanie a nie pediatra). A tak nas zszokowała na tej wizycie, że potulnie wzięliśmy receptę na okularki a o poradnię zeza nawet nie zapytaliśmy. Ale po powrocie do domu zaczęliśmy wertować internet i stwierdziliśmy, że musimy to skonsultować. Znaleźliśmy namiar na okulistkę, która pracuje właśnie w poradni zeza u nas w mieście i opinie w necie miała rewelacyjne. Banka też mi ją poleciła ze swojej strony także zapisałam nas, ale na prywatną wizytę musieliśmy poczekać prawie 1,5miesiąca takie ma babka branie. Postanowiliśmy, że jak już ona powie o okularach no to trudno, trzeba będzie.
No i we wtorek babka jak tylko ją zobaczyła to mówi, że ona tu zeza nie widzi, że po prostu Lenka ma szeroką nasadę nosa i ta kość w nim nie jest jeszcze taka jak będzie za kilka lat i może oko przez to bardziej do środka dawać, ale to nie jest zez tylko takie złudzenie. I później badała ją jakimiś przyrządami i tylko to potwierdziła (ta poprzednia okulistka nie badała jej tymi przyrządami!). No ale i ta okulistka stwierdziła po badaniu, że Lenka może być krótkowidzem, ale to nie znaczy, że będzie musiała nosić okulary a nawet jeśli to na pewno nie teraz a jak będzie mieć kilka lat dopiero. Dlatego zostawiliśmy ten termin na 18 listopada u tej babki już na nfz i wtedy pójdziemy sprawdzić dokładnie co z tą krótkowzrocznością, ale kazała nam spać spokojnie.

Jestem w szoku tak sprzecznych diagnoz, no ale najważniejsze, że ta okulistka rozwiała nasze wątpliwości - a myślę, że zna się na rzeczy

o mamo...a gdybyście te okularki kupili i zaczeli uzywac? co za lekarka jak można bez szczegółowych badan stwierdzić, ze noworodek ma wade wzroku? dobrze, ze zdecydowaliście się na konsultacje, bo jeszcze malej zaszkodzilaby

---------- Dopisano o 19:03 ---------- Poprzedni post napisano o 19:00 ----------

Napisane przez modro

U nas 2 dzień krótki spacer. Powód - drze się jak opętana. Początek nie jest zły, ale zamiast w końcu zasnąć jak zawsze to zaczyna się drzeć jak nigdy (a raczej jak dawno) się nie darła. No i muszę zmykać do domu. Wiem, że pomógłby cyc na szybko podany gdzieś na odludziu, ale szczerze mówić mam już dosyć obnażania się po krzakach. Pogoda piękna, a my kiblujemy w domu. Jak to nie zęby, a trwalszy foch to strzelę sobie na wiosnę w łeb

krzakowa ekshibicjonistka hehe wybacz musiałam rozbawilas mnie!

---------- Dopisano o 19:05 ---------- Poprzedni post napisano o 19:03 ----------

Napisane przez karolina2121

Wasze dzieci też nie dają Wam jeść? Gdy tylko Antek zobaczy,że coś jem od razu wspina się po mnie i płacze żeby mu dac... zazwyczaj daje mu biszkopta lub kawałek chleba bo inaczej nie mogłabym zjeść w spokoju... ale nie wiem czy dobrze, że go tak uczę... takiego zebrania .

Nela nie plakala, ale wspinala się po mnie i cmokala teraz jemy o wspólnych porach i problem sam się rozwiazal

---------- Dopisano o 19:10 ---------- Poprzedni post napisano o 19:05 ----------

Napisane przez karolina2121

O Diabli widzę, że zrobiłaś suwaczek

wczoraj wieczorem probowalam cos stworzyć, ale nie chciały mi wskoczyć dwa ludziki obok siebie i się poddalam no i suwak średnio ma się chyba do mojego terminu. pewnie po wizycie u gina trochę go zmodyfikuje.