|
|
#631 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 065
|
Dot.: Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 7
Cytat:
![]() ---------- Dopisano o 18:52 ---------- Poprzedni post napisano o 18:51 ---------- wewillrockyou to może teraz zrobi na złość mamie i wyjdzie |
|
|
|
|
#632 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 2 103
|
Dot.: Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 7
Ale słodziak!!!
Ja mam jakiś podkład ale jeszcze nierozpakowany;p |
|
|
|
#633 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: Lędziny
Wiadomości: 4 640
|
Dot.: Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 7
Cytat:
![]() Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
Wszelkie piękno rodzi się w bólu. |
|
|
|
|
#634 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 065
|
Dot.: Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 7
|
|
|
|
#635 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 815
|
Dot.: Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 7
Hej dziewczyny
![]() Ja mam dziś kolejny dzionek z niesamowicie dobrym humorem, aż promieniałam na innych dzięki czemu udało się pozałatwiać różne sprawy w urzędach, a panie w sklepie były niesamowicie uprzejme ![]() Podczytywałam was na telefonie głównie a tam się wogóle nie da cytować, tzn się da, ale człowieka może coś trafić zanim telefon zrobi to co trzeba Dla wszystkich potrzebujących U mnie też super pogoda w wczoraj i dziś. Wczoraj z mężem przesiedzieliśmy ze 3h na tarasie w krótkim rękawku delektując się kawką i słoneczkiem. Dziś dotarłam na działkę i okazało się, że te bałwany złodzieje znów się włamali i nic nie zabrali. To dobrze, że nie zabrali, ale po raz kolejny zastanawiam się czy to nie firma ochroniarska bo moja działka jest jedyną bez ochrony a włamania jakoś pojawiły się w zimie kiedy się pojawiła nowa (bardzo znana) firma ochroniarska Nawet już mi się na policję zgłaszać nie chce bo znów był usłyszała, że to nie włamanie bo przecież zbyt łatwo okno otworzyć A ja już zaczęłam sobie wyobrażać jak to w wakacje z maleńką będę siedzieć na działeczce i delektować się spokojem.... eh....Cytat:
Dziś według radia dzień mężczyzny... odwdzięczałyście się jakoś swoim TZtom? Ja się szarpnęłam na czekoladki i staram się mu ich nie podjadać choć jest ciężko
|
|
|
|
|
#636 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 065
|
Dot.: Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 7
ja nic TŻtow nie robie dzisiaj, ani chłopakom, 30 września jest dzień chłopaka, wtedy mają swoje święto,
no to lekka przesada - dzień chłopaka 2 razy w roku ... a kobiet raz w roku ![]() no i oczywiście mają jeszcze dzień dziecka |
|
|
|
#637 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 815
|
Dot.: Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 7
Cytat:
Teraz będę musiała odpuścić :p
|
|
|
|
|
#638 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 2 103
|
Dot.: Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 7
Cytat:
---------- Dopisano o 19:28 ---------- Poprzedni post napisano o 19:22 ---------- Mam wyniki badań, tata mi odebrał i wychodzi, że wszystko w normie, więc swędzenie nie wiadomo skąd. Zmarnowałam tylko czas rano jadąc na IP, mogłam od razu do laboratorium prywatnie jechać. Ale przynajmniej utwierdziłam się w przekonaniu, że mamy daremny szpital. Za żadne skarby tam rodzić nie pojadę. Oj nie!!! Szef do Tż dzwonił, ma być jutro w pracy, chyba jednak coś z pracą ruszy... |
|
|
|
|
#639 | |
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 7
Cytat:
a powiedz, które badania robiłaś? ja chyba pójdę jutro powtórzyć bo niby ten lekarz z IP sugerował a mnie coraz bardziej swędzi
__________________
21.04.2012 ![]() 18.03.2014 Agatka |
|
|
|
|
#640 | ||||||
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Chełm / Lublin
Wiadomości: 268
|
Dot.: Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 7
ja dostałam Plan Porodu od gina i inny jest niż ten na stronie
![]() Cytat:
Cytat:
![]() 2. mieszałam E sensitive i płyn do prania Dzidziuś tak na oko pół na pół 3. płynu nie używałam Cytat:
super ! Jak ten czas szybko leci ![]() Cytat:
![]() Cytat:
przystojniak Cytat:
![]() ja dzisiaj porobiłam porządki Tż troche pomógł, teraz leże i odpoczywam jutro sie gdzieś na spacerek może wybiore bo grzech w domu siedzieć w taką pogode ![]() no i dziś mamy 36 tc czyli witam w 9tym miesiącu jaszcze dwa tygodnie i możemy witać Zosię poza tym moje żebra już długo nie wytrzymają tego karate..mam takie głupie pytanie jak będziecie już na IP jak zacznie się poród i będziecie sie przebierać w koszule itd to zakładacie stanik do karmienia czy nie zakładacie wcale czy swój zwykły zostawiacie? Dziewczyny które już rodziły jak to wygląda?
__________________
Zosia
|
||||||
|
|
|
#641 | |||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 3 248
|
Dot.: Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 7
Guciu, słodziak z Ciebie
Cytat:
![]() a poważnie, u nas też dziś ciepło ale nie aż tak. czapki nie miałam i cienkie rękawiczki założyłam Cytat:
No własnie też mi się śmiać teraz z tego chce... i co z tego, że szyjki już nie ma, jak i skurczy nie ma... Cytat:
__________________
O miłości, macierzynstwie, pasji, pracy, codzienności czyli blogujemy http://sukcespisanyszminka.com Zapraszam
|
|||
|
|
|
#642 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 065
|
Dot.: Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 7
Cytat:
przed porodem można narzucić na siebie szlafrok a i do CC nie wolno mieć biżuterii, a do SN nie wiem najlepiej spytaj u siebie |
|
|
|
|
#643 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 2 103
|
Dot.: Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 7
AST, ALT, bilirubina calkowita, GGT, CRP- ale wyników nie byłam już konsultować z tym lekarzem w szpitalu. Mam normy podane na wynikach. I mam dość tego daremnego szpitala i ich łaski.
|
|
|
|
#644 | ||
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Trn
Wiadomości: 1 188
|
Dot.: Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 7
Cytat:
Cytat:
za ostatnią prostą i za porządki My dzisiaj byliśmy na zabójczym spacerze i na zakupach teraz i już zasiadłam na kanapie i palcem nie kiwnę ![]() Ja stanika nie mam zamiaru ubierać Można iść np. pod prysznic w pierwszej fazie, jeśli ktoś chce i może, to tylko niepotrzebna rzecz do ściągnięcia.
|
||
|
|
|
#645 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Siemianowice Śl
Wiadomości: 1 198
|
Dot.: Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 7
Smarita
za wyniki ![]() Martyna ostatnia prosta ![]() Wysłane z telefonu... |
|
|
|
#646 | ||||||
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Czarny las :P ........... De
Wiadomości: 2 563
|
Dot.: Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 7
Cytat:
![]() a na wycie to szkoda czasu i pogody ![]() cudny Cytat:
![]() Cytat:
Cytat:
![]() Cytat:
![]() Cytat:
__________________
N&L&F
|
||||||
|
|
|
#647 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 6 942
|
Dot.: Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 7
Kochane nie ogarniam kuwety! Jestem z tych co na 4 litery nie usiądą, jak Jas śpi to się krzątam po domu bo ciągle jest coś do zrobienia. Mąż pomaga jak może, ale dziś załatwiał sprawy urzędowe więc od rana coś do zrobienia było i radziłam sobie sama.
Moje pomiary cukru leżą i kwiczą, zapominam o kłuciu pociążowym, o diecie nie wspominając, jem co mi wpadnie w ręce. Karmię co 2 godziny w dzień i co 4 w nocy- przynajmniej ostatnie 2 dni bo powoli rozumiem mojego syna i poznaję jego rytm.A tak tęsknie za wizażowaniem, że nie macie pojęcia, co już siadam do kompa i próbuje coś napisac to mały się budzi, albo czekają inne obowiązki. Chyba nigdy nie nadrobię starego wątku, no i początku tego ![]() Gratuluje wszystkim nowym mamusiom, którym nie zdążyłam pogratulować na wątku: Ag9, Side, Koziemleko,czbasia Mona Korzystając z chwili siadam do opisu porodu, mam nadzieję, ze zdążę przed kolejną pobudką
|
|
|
|
#648 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: łódzkie
Wiadomości: 1 833
|
Dot.: Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 7
Dziękuje w imieniu Gucia
![]() olakola - to jest taki hamaczek z Fisher Price, z miękkim podłożem. Mały się w tym trochę uspokaja , może przyjąć pozycję ala embrionalną. Staramy się, żeby długo w tym nie leżał bo nie wiem jak to dla kręgosłupa, ale hamaczek jest dla dzieci od 0 do 6 mcy. Ma cienkie pałąki dzięki czemu każdy ruch malca powoduje bujanie. Aż się boję kolejnej nocy. Marzę żeby się wyspać. W dzień nie mogę usnąć, mam problem z tym ciśnieniem i pulsem, dzisiaj puls popołudniu 110... Niestety nie daję rady was czytać dokładnie, tyle co przejrzę czasem w telefonie, więc zupełnie nie jestem na bieżąco.
__________________
05.03.2014. - Gabryś |
|
|
|
#649 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: W....
Wiadomości: 152
|
Dot.: Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 7
olakola gdzie chcesz rodzić?
|
|
|
|
#650 | |||||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 10 555
|
Dot.: Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 7
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
![]() jestem ciekawa, jak ci minal dzien, moze pozniej doczytam Cytat:
dobrze, dziekuje w sobote zaliczylismy pierwszy spacer w niedziele kapiel dzisiaj dawke globuliny przeciwko RSV - plakal biedaczek
__________________
O książkach |
|||||
|
|
|
#651 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 327
|
Dot.: Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 7
cześć
![]() Gratulacje dla kolejnych mamusiek Możecie podać nazwy swoich chust, ile za nie dałyście i gdzie kupiłyście? mały ma już miesiąc a ja się zabrac za kupno nie mogę
|
|
|
|
#652 | ||||||||||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 10 555
|
Dot.: Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 7
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
![]() Cytat:
![]() Cytat:
![]() mimo wszystko to bardzo przykre jest ---------- Dopisano o 21:36 ---------- Poprzedni post napisano o 21:30 ---------- Cytat:
Cytat:
i ![]() Cytat:
Cytat:
co do stanika, to wszystko jedno, jak chcesz u nas mozna nosic wszystko co sie chce
__________________
O książkach |
||||||||||
|
|
|
#653 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 2 103
|
Dot.: Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 7
Fajnie, że jesteście. Dzięki za wsparcie
|
|
|
|
#654 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 6 942
|
Dot.: Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 7
We wtorek 04.03 byłam już 2 dni po tp, mój humor lekko mówiąc był do bani, od samego rana ryczałam mężowi w rękaw, że nie urodzę, że nic się nie dzieje, poza bezbolesnym stawianiem brzucha. Z podłym nastrojem zadzwoniłam do przychodni, w której byłam umówiona na kontrolne ktg z pytaniem czy dziś przyjmuje moja lekarka i od której. Zazwyczaj siedzi cały dzień, więc jak usłyszałam, że już jest to stwierdziłam, że nie ma się co spieszyć i pojedziemy po południu, a ona tylko sprawdzi czy zapis jest ok. Miałam nadzieje, że może namówię ją aby przyśpieszyła skierowanie do szpitala, gdyż miałam je na niedziele, a w czwartek minąłby już 41 tc.
W celu poprawy humoru i przyśpieszenia porodu wybrałam się z mężem na spacer i na herbatkę do dziadków. Po południu pojechaliśmy na ktg, na miejscu okazało się, że mojej lekarki już nie ma, dziś pracowała krócej. Byłam wkurzona sama na siebie, że dzwoniąc rano nie zapytałam, do której dziś jest. Nie miał mi więc kto odczytać zapisu. Na ktg nie zapisały się żadne skurcze, totalnie wyciszona spraw, chociaz wszystkie poprzednie zapisy już od stycznia pokazywały nieregularne skurcze przepowiadające. Nagle tętno dziecka spadło do 80 i utrzymywało się przez kilka minut, pielęgniarka, która akurat weszła do gabinetu próbowała go odszukać, bo ja miałam wrażenie, że dziecko zrobiło unik na drugą stronę brzucha. I chyba rzeczywiście tak było, bo za chwilę tętno wróciło do normy. Nie mniej jednak po konsultacji z położną poradziły by lepiej jechać na IP skontrolowac sprawę. Wiedząc, że skoro jestem już po terminie nie wypuszczą mnie ze szpitala pojechaliśmy do domu przepakować torbę, która była uszykowana na poród bym była gotowa na ewentualne pozostanie na ginekologii. W szpitalu zrobili mi ktg podczas, którego poczułam mocniejsze bóle krzyża i w dole brzucha, okazało się, że to skurcze. Tętno dziecka było prawidłowe, poprzednie ktg wyłapało więc moje tętno. Zrobiono mi usg i badanie gin. i przyjęto na oddział ginekologiczny. Nie muszę mówić, że z tego wszystkiego mój humor dalej był do bani, płakałam, że muszę zostać w szpitalu, że nic na pewno się nie ruszy a sami z siebie nie przyśpieszą mi porodu. Rozpakowałam się, wysłałam męża po coś do jedzenia, bo było już po 18 i bufet szpitalny zamnkięty. Wrócił, zjadłam coś i było już po 19, więc koniec odwiedzin, mąż szykował się do wyjścia. Miałam go odprowadzić więc wstałam z łóżka i tu nagle pyk- odeszły mi wody ![]() ![]() Mówię do Tż- "wody mi odeszły" on lekko nie dowierzając patrzy, ze rzeczywiście, mówię " idź powiedzieć położnym", zerwał się więc chłopak i pognał. Za chwilę zawołano mnie na badanie, po czym szybkie pakowanie i wyjazd na porodówkę. Mąż totalnie przejęty takim obrotem spraw, ja ze spokojem, śmiałam się z niego, że ma nie panikować, bo dziś na pewno nie urodzę, tak szybko się nie uda, mam przecież tylko 1 cm rozwarcia. Jadąc windą modliłam się żeby sala do porodów rodzinnych była wolna. Okazało się, że mamy szczęście! Jest i to ta wypasiona, o której wam tu pisałam przy okazji relacji z porodówki. Na porodówce standardowo ktg, badanie lekarskie, liczenie skurczów. Były nieregularne, ale dość częste- zaczęło się od 6min, potem były takie co 4 min, znów co 2, potem co 3. Nasilały się, ale dalej były nieregularne. Po godzinnym leżeniu na ktg przyszła pora na aktywne rodzenie- mąż liczył skurcze, ja głównie chodziłam i oddychałam. Minęła kolejna godzina, zbadano rozwarcie, było na 2 cm, a skurcze już co 3, 4 min. Drugi raz podpięto mnie pod ktg, skurcze były już coraz mocniejsze sięgały nawet do 114, ale większość na powyżej 80 czy 90. Bolało bardzo, zwłaszcza, że miałam bóle krzyżowe a musiałam leżeć. Na przemian badał mnie gin, potem położna, która stwierdziła obecność zielonych wód. Rozwarcie było na 3 cm, badanie bolało strasznie! zaciskałam zęby, nogi trzęsły mi się jak galareta. Mąż spytał położnej dlaczego ja się tak trzęse, nie zdążyła odpowiedzieć, ponieważ na ktg zaczęło zanikać tętno Jasia. Widziałam jak trzęsącymi się rękami bierze telefon i dzwoni do gina, mówiąc, że tętno spadło i żeby szybko przyszedł. Nie wyobrażacie sobie co w tym momencie czułam! Trzęsłam się coraz bardziej, połozna próbowała poszukać tętna, wszystko na nic. Wpadł lekarz robił to samo, a w tym czasie do sali zbiegła się reszta personelu, wszyscy w gotowości do tego co miało za chwilę nastąpić. Ktoś trzymał już cewnik, szykowano inne rzeczy, a lekarz szukał tętna, w koncu ruszyło, ale ryzyko było za duże, więc lekarz zapytał nas czy zgadzamy się na cc, odpowiedź była jedna. To co stało się w kolejnych minutach choć działo się naprawdę błyskawicznie dla mnie trwało całą wieczność. Szybko wywiezli mnie obok do sali porodów cc,w drzwiach ostatni raz widziałam męża i jego przerażony i bezradny wzrok. Na sali już wszyscy byli w fartuchach i maskach, anestezjolog podawał znieczulenie w kręgosłup, równocześnie ktoś przypinał mi te czujniki na klatce piersiowej, widziałam przygotowujący się personel. Za chwilę przestałam czuć nogi, założono mi maskę z tlenem i usłyszałam pytanie do anestezjologa czy już mozna zaczynać. W mojej głowie krążyło milion myśli, z trudem powstrzymałam się od płaczu, przerażona modliłam się aby moje dziecko było zdrowe, aby wszystko się udało. Poczułam szarpanie i za chwilę głośny płacz mojego synka!Jaś urodził się o 23:34. Łzy płynęły mi po policzku, ktoś mi te łzy ocierał, jakaś położna czy lekarka powiedziała " maluszku ale jesteś fajny", po czym zabrali go do sali obok i badali. Z niepokojem patrzyłam na drzwi za którymi zniknęli, cały czas słyszałam płacz mojego malenstwa i płakałam, że nie mogę być przy nim. Nagle usłyszałam głos Tż, który mówił do Jasia i wtedy wiedziałam, że wszystko musi być ok, skoro pozwolono mu wejść tam i zobaczyć synka. Ktoś z lekarzy spytał mnie jak ma dziecko na imię. Cały czas płynęły mi łzy, nie mogłam doczekać się kiedy go zobaczę. W tym czasie lekarze kończyli operacje, usłyszałam jak ktoś mówi, że całość trwała 13 min.Po chwili, gdy już oceniono stan Jasia, ubrano go przyniesli mi go pokazać. Pocałowałam go w policzek i to było najpiękniejsze uczucie jakie w całym swoim życiu doznałam- dotyk tej miękkiej i ciepłej buźki mojego wyczekanego dziecka! Potem znów zabrano małego, a mnie przewieziono na salę obserwacji. Po godzinie połozna pomogła przystawić mi go do piersi, Jaś momentalnie się uspokoił i pięknie zaczął ssać. Całe te 2 godziny po mąż był przy mnie. Potem przewieziono mnie do sali, czekał tam na mnie już Jaś. Cały poród trwał ponad 4 godziny. Nie był tym na jaki się przygotowywałam, ale w obliczu tego co mogło się stać nie ma to dla mnie juz żadnego znaczenia. Tak bardzo cieszę się, że wszystko skończyło się dobrze, że mam zdrowe dziecko, że nic więcej się już nie liczy. Zapomniałam już o mega bólu, bezradności,fatalnym samopoczuciu. Ale uwierzcie mi, że nigdy więcej nie chciałabym przeżyć porodu cc, zwłaszcza w tak dramatycznych okolicznościach. Jestem wdzięczna całemu personelowi za to, że ani na moment nie zawahali się, nie zwlekali z decyzją o ratowaniu mojego dziecka! Edytowane przez baja_86 Czas edycji: 2014-03-10 o 22:03 |
|
|
|
#655 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-02
Lokalizacja: cztery ściany i nic więcej
Wiadomości: 332
|
Dot.: Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 7
baja_86 o matkooooo jaki długi opis, zaraz muszę go przeczytać
__________________
07.10.2009 M. 30.03.2014 P. Szczęścia moje dwa plus Mąż |
|
|
|
#656 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 2 103
|
Dot.: Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 7
Baja trafiłaś na fachowców i wszystko szczęśliwie się skończyło
Dużo zdrówka dla Jasia.
|
|
|
|
#657 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: ŁDZ
Wiadomości: 1 130
|
Dot.: Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 7
Cytat:
__________________
Impossible is nothing I ślubuję Ci... Szczęśliwa żona od 9.11.2013r. I kocham Cię ponad wszystko... Szczęśliwa mama od 06.04.2014r. Sławcio |
|
|
|
|
#658 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 10 555
|
Dot.: Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 7
Cytat:
__________________
O książkach |
|
|
|
|
#659 |
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 7
Mariola swędzą mnie najbardziej ręce, zewnętrzne części dłoni, przedramiona(jakby mnie stado komarów pogryzlo). Jak sie drapie zostaje wysypka...mam dosyć;(
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
21.04.2012 ![]() 18.03.2014 Agatka |
|
|
|
#660 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 3 362
|
Dot.: Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 7
frogutka
Cytat:
tygrysek8 to faktycznie ciekawy zbieg okoliczności z ttymi włamaniami.. Smarrita ![]() martyna141 za 36 tc jak mnie boli bardzo to nie mogę, jak boli trochę lub wcale to mogę gratulacje za pierwszy spacerek ![]() a Marco przybiera na wadze? |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:52.




a ja glupia pisze, ze potem cos podloze, a zapomnialam co mam w lozeczku.

Nawet już mi się na policję zgłaszać nie chce bo znów był usłyszała, że to nie włamanie bo przecież zbyt łatwo okno otworzyć 







i tym samym traci status noworodka, skończy mu sie
super ! Jak ten czas szybko leci 
jutro sie gdzieś na spacerek może wybiore bo grzech w domu siedzieć w taką pogode
poza tym moje żebra już długo nie wytrzymają tego karate..




