Czy mogę być w ciąży - wątek zbiorczy cz. 3

[xKlaudja]

Napisane przez Kejti_M

Dziś kochaliśmy się z chłopakiem. W trakcie stosunku zsunęła nam się gumka i została cała zwinięta we mnie. Po kilku ruchach (może z 4, to było dosłownie po chwili) chłopak zorientował się że spadła i wyciągnął ją ze mnie palcami. Była cała. W niej było trochę preejakulatu. Do wytrysku NIE DOSZŁO ani wcześniej ani później. Wcześniej używaliśmy żelu durexa (ale nie plemnikobójczego). To było jakieś 2-3 dni po moim okresie(7 dzień cyklu), więc teoretycznie dni niepłodne. Płodne wg moich obilczeń i patrzenia na poprzednie cykle powinnam dostać za jakieś 7-8 dni. Czy jest wysoka szansa na ciążę?

Nie. Na takie pytania jest wątek zbiorczy u góry strony

[Kejti_M]

Napisane przez xKlaudja

Nie. Na takie pytania jest wątek zbiorczy u góry strony

OK. Następnym razem założę wątek w zbiorczym. Ktoś jeszcze sie wypowie? Może jednak iść do jakiegoś ginekologa po tabletkę "po"?

[malutka_mii]

Jestes pewna ze ani kropla preejakulatu nie wyplynela?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Kejti_M]

Napisane przez malutka_mii

Jestes pewna ze ani kropla preejakulatu nie wyplynela?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Skoro gumka została we mnie, to penis wyślizgując się z niej na pewno miał na sobie jakieś jego resztki. Suchy nie był... Do dni płodnych jeszcze sporo czasu i mam nadzieję, że ewentualne plemniki w preejakulacie zginą. Chociaż nie wiem czy nie zaryzykować skutków ubocznych i nie iść po tabletkę "po"?...

[xKlaudja]

Napisane przez Kejti_M

Skoro gumka została we mnie, to penis wyślizgując się z niej na pewno miał na sobie jakieś jego resztki. Suchy nie był... Do dni płodnych jeszcze sporo czasu i mam nadzieję, że ewentualne plemniki w preejakulacie zginą. Chociaż nie wiem czy nie zaryzykować skutków ubocznych i nie iść po tabletkę "po"?...

Ja uważasz. Mi raz dwa razy prezerwatywa pękła (raz prosto w owulację!) i zauważyliśmy dopiero po.. Ale nic nie było Więc myślę że w Twoim przypadku nie masz co się martwić

[Kejti_M]

Napisane przez xKlaudja

Ja uważasz. Mi raz dwa razy prezerwatywa pękła (raz prosto w owulację!) i zauważyliśmy dopiero po.. Ale nic nie było Więc myślę że w Twoim przypadku nie masz co się martwić

Ojoj i nie zaszłaś w ciążę przy wytrysku w owulację? Kurcze, nie możliwe mieć takie szczęście Skoro tak mówisz, to chyba rzeczywiście nie mam co się martwić.

[malutka_mii]

Ja bym poszla po pigulke po. Tylko nie mysl ze to dziala jak woda. Raz bralam i przez pare dni czulam sie okropnie.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[julaa82]

Bardzo możliwe, że po antybiotyku opóźnia się miesiączka. Ja też tak miałam. Jeżeli długo się będzie spóźniać to pójdź do lekarza.

[Shar14]

Dobrze, dziękuję - pocieszyłyście mnie.

Wysłane z mojego HTC Desire 500 przy użyciu Tapatalka

[Floydka]

Bez przesady, żeby biec od razu po pigułkę... Sytuacja ryzykowna i ryzyko ciąży istnieje, ale nie jest znowu jakoś niesamowicie wielkie.

[201607040946]

Napisane przez Kejti_M

Dziś kochaliśmy się z chłopakiem. W trakcie stosunku zsunęła nam się gumka i została cała zwinięta we mnie. Po kilku ruchach (może z 4, to było dosłownie po chwili) chłopak zorientował się że spadła i wyciągnął ją ze mnie palcami. Była cała. W niej było trochę preejakulatu. Do wytrysku NIE DOSZŁO ani wcześniej ani później. Wcześniej używaliśmy żelu durexa (ale nie plemnikobójczego). To było jakieś 2-3 dni po moim okresie(7 dzień cyklu), więc teoretycznie dni niepłodne. Płodne wg moich obilczeń i patrzenia na poprzednie cykle powinnam dostać za jakieś 7-8 dni. Czy jest wysoka szansa na ciążę?

NIE NIE NIE, nie jesteś w ciąży! NIE JESTEŚ W CIĄŻY .
uffff... już nie umiem na spokojnie czytać takich wątków

[Aaniol_apokalipsy]

Napisane przez Floydka

Bez przesady, żeby biec od razu po pigułkę... Sytuacja ryzykowna i ryzyko ciąży istnieje, ale nie jest znowu jakoś niesamowicie wielkie.

Generalnie jednak sytuację należy ocenić jako potencjalnie ryzykowną. Jeśli ktoś nie chce się zamartwiać, ani mieć potomstwa to lepiej dla pewności przejść się po tabletkę. Prezerwatywy w końcu nie zsuwają się codziennie.

[panna mati_]

Napisane przez Aaniol_apokalipsy

Generalnie jednak sytuację należy ocenić jako potencjalnie ryzykowną. Jeśli ktoś nie chce się zamartwiać, ani mieć potomstwa to lepiej dla pewności przejść się po tabletkę. Prezerwatywy w końcu nie zsuwają się codziennie.

To ryzyko jest bardzo malutkie. Możemy dyskutować kto co zrobiłby w takiej sytuacji. Ja nie poszłabym po tabletkę. Gdyby wylała się sperma z tej gumki, to co innego.

via tapatalk

[Magiusa]

Napisane przez Aaniol_apokalipsy

Generalnie jednak sytuację należy ocenić jako potencjalnie ryzykowną. Jeśli ktoś nie chce się zamartwiać, ani mieć potomstwa to lepiej dla pewności przejść się po tabletkę. Prezerwatywy w końcu nie zsuwają się codziennie.

No tak, ale jeśli ryzyko jest małe to szkoda ingerować w organizm. Jakby nie patrzeć często taka tabletka to taka dawka hormonów, że później wszystko się sypie i przez jakiś czas można zapomnieć o regularnych okresach. ( oczywiście na pewno nie zawsze)

[Aaniol_apokalipsy]

Tak jak panna_mati napisała jest to kwestia dyskusyjna, co każda z nas zrobiłaby będąc w takiej sytuacji. Ja jednak mimo wszystko zdecydowałabym się na tabletkę, mimo niewielkiego ryzyka, w zasadzie ze względu na spokój ducha, dla pewności.

[xKlaudja]

Napisane przez Magiusa

No tak, ale jeśli ryzyko jest małe to szkoda ingerować w organizm. Jakby nie patrzeć często taka tabletka to taka dawka hormonów, że później wszystko się sypie i przez jakiś czas można zapomnieć o regularnych okresach. ( oczywiście na pewno nie zawsze)

Zgadzam się w 100%

[malutka_mii]

Napisane przez Magiusa

No tak, ale jeśli ryzyko jest małe to szkoda ingerować w organizm. Jakby nie patrzeć często taka tabletka to taka dawka hormonów, że później wszystko się sypie i przez jakiś czas można zapomnieć o regularnych okresach. ( oczywiście na pewno nie zawsze)

Ja raz wzielam, bo gumka pekla jeszcze dluzo przed wytryskiem. Oczywiscie dla spokoju psychicznego. Potem zalowalam, bo chodzilam jak nacpana przez pare dni. Zawroty glowy, omdlenia, mdlosci, bole brzucha. Oczywiscie nie kazdy musi tak reagowac, ale ryzyko jest.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Shar14]

Ja raz też musiałam wziąć, pół roku temu. Przez 1dzień spałam non stop. I właściwie tyle. Potem tylko okres mi się przesunął z tydzień, ale jednorazowo.

Wysłane z mojego HTC Desire 500 przy użyciu Tapatalka

[Magiusa]

No ja rowniez wzielam i dlatego napisalam o tej jezdzie z okresem. Ryzyko bylo niewielmie i w sumie moglismy sobie juz pozwolic na dziexko ale jakos spanikowalam no i niestety, pozniej to w ogole moglam na kilka mies.o dziecku zapomniec bo takie jazdy z okresem mialam ze hej. Moj organizm niestety nie nadaje sie do takich dawek hormonow

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[malutka_mii]

Napisane przez Magiusa

No ja rowniez wzielam i dlatego napisalam o tej jezdzie z okresem. Ryzyko bylo niewielmie i w sumie moglismy sobie juz pozwolic na dziexko ale jakos spanikowalam no i niestety, pozniej to w ogole moglam na kilka mies.o dziecku zapomniec bo takie jazdy z okresem mialam ze hej. Moj organizm niestety nie nadaje sie do takich dawek hormonow

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ja podobnie, z tym ze o dziecku nie ma mowy. No i wole miec zawsze 100 procent bezpieczenstwa, dziecko teraz bylo nieodpowiednie dla mnie, a ja dla dziecka


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[kajutek12]

witam. otóż kochałam się z moim chłopakiem 18.02.2014, zabezpieczylismy się. 6.03.2014 miałam dostać okres, ale jego nie ma brzych bolał mnie tak jak zawsze, parę dni przed. 8.03.2014 wykonałam test ciążowy, wynik negatywny. jutro powtórze test. czy jest mozliwosc, ze jestem w ciazy?

[201607040946]

Napisane przez kajutek12

witam. otóż kochałam się z moim chłopakiem 18.02.2014, zabezpieczylismy się. 6.03.2014 miałam dostać okres, ale jego nie ma brzych bolał mnie tak jak zawsze, parę dni przed. 8.03.2014 wykonałam test ciążowy, wynik negatywny. jutro powtórze test. czy jest mozliwosc, ze jestem w ciazy?

A czemu mogłabyś być, jeśli zabezpieczenie było?

[Mileva_]

Napisane przez Magiusa

No tak, ale jeśli ryzyko jest małe to szkoda ingerować w organizm. Jakby nie patrzeć często taka tabletka to taka dawka hormonów, że później wszystko się sypie i przez jakiś czas można zapomnieć o regularnych okresach. ( oczywiście na pewno nie zawsze)

Wytłumacz mi, jakim cudem parę dni mdłości po Escapelle może mieć dla kogokolwiek myślącego większą wagę, niż powołanie na świat dziecka, czyli jedynej nieodwołalnej rzeczy w życiu.

[panna mati_]

Napisane przez Mileva_

Wytłumacz mi, jakim cudem parę dni mdłości po Escapelle może mieć dla kogokolwiek myślącego większą wagę, niż powołanie na świat dziecka, czyli jedynej nieodwołalnej rzeczy w życiu.

Magiusa miała na myśli ( tak mi się wydaje), że ryzyko jest tak znikome, że nie ma potrzeby iść po tabletkę. Dla mnie też jest ono znikome w tym omawianym przypadku. Te wszystkie ciąże z palca, ciąże od dotknięcia, smyrnięcia czy jednego pchnięcia są jak ufo. Każdy słyszał tylko nikt nie widział. Bo nie można porównywać stosunku przerywanego do zsunięcia gumki na samym początku.

[Magiusa]

Napisane przez Mileva_

Wytłumacz mi, jakim cudem parę dni mdłości po Escapelle może mieć dla kogokolwiek myślącego większą wagę, niż powołanie na świat dziecka, czyli jedynej nieodwołalnej rzeczy w życiu.

Po pierwsze nie pisalam o kilku dniach mdlosci a o ponad polrocznych jazdach z okresem, ktory na koncu musial i tak w koncu farmakologicznie byl wywolany.
Po drugie pisalam o tym ze jesli ryzyko jest prawie zadne to szkoda ingerowac w organizm tabletka.
Po trzecie skad wytrzasnelas mysl ze uwazam ze nalezy rodzic za wszella cene byle nie brac tabl 72h po? Bo chyba logiczne ze gdybym tak myslala to sama nigdy bym takiej tabl.nie wziela

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Kejti_M]

Napisane przez kaguya

NIE NIE NIE, nie jesteś w ciąży! NIE JESTEŚ W CIĄŻY .
uffff... już nie umiem na spokojnie czytać takich wątków

Ta gumka zsunęła nam się jak już chłopak był blisko wytrysku. Nie wiem czy to ma jakieś znaczenie... Och, mam nadzieję, że ten preejakulat co został we mnie nie doczeka do dni płodnych. W sumie teraz jest niesprzyjające środowisko w pochwie, wiec powinny plemniki wszystkie dawno zginąć, jeśli w ogóle tam sie znalazły. Na dodatek się pochorowałam i ból brzucha (przy przeziębieniu) oraz lekko podwyższona temperatura nie daje mi spokoju i myślę że to już ciąża..... No masakra.

[panna mati_]

Napisane przez Kejti_M

Ta gumka zsunęła nam się jak już chłopak był blisko wytrysku. Nie wiem czy to ma jakieś znaczenie... Och, mam nadzieję, że ten preejakulat co został we mnie nie doczeka do dni płodnych. W sumie teraz jest niesprzyjające środowisko w pochwie, wiec powinny plemniki wszystkie dawno zginąć, jeśli w ogóle tam sie znalazły. Na dodatek się pochorowałam i ból brzucha (przy przeziębieniu) oraz lekko podwyższona temperatura nie daje mi spokoju i myślę że to już ciąża..... No masakra.

Po 4 pchnięciach, a blisko wytrysku to jednak jest różnica.
Nie wiadomo czy masz dni niepłodne, bo nie masz zapewne wykresu. Ryzyko jednak jakieś jest.

[Kejti_M]

Napisane przez panna mati_

Po 4 pchnięciach, a blisko wytrysku to jednak jest różnica.
Nie wiadomo czy masz dni niepłodne, bo nie masz zapewne wykresu. Ryzyko jednak jakieś jest.

Z tymi 4 pchnięciami to chodziło mi o to że gdzieś taka ich ilość odbyła się bez gumki, a nie od momentu rozpoczęcia stosunku.

W każdym cyklu obserwuję swój organizm. Nie mam wykresu ale na podstawie śluzu mogę stwierdzić dni płodne. Jeśli je mam to aż się ze mnie "leje", śluz jest ciągnący, przeźroczysty, jajniki bolą, jest baaardzo mokro. Mogę to stwierdzić na podstawie ok. 8 miesięczniej obserwacji kolejnych cykli. A od zakończenia okresu (5-6 marzec) jest biały śluz widoczny na bieliźnie w postaci białych suchych plamek. Stosunek miał miejsce 8 marca, w sobotę.

[zolw]

b

[Magiusa]

Napisane przez zolw

Hej. Odstawilam tabletki, od czwartku bylam bez ochrony. W piatek byla potrzebna i byla prezerwatywa lecz zalozona dopiero po chwili. Szlybyscie po tabletke po?

Chyba nie, ale na przyszłość założyłabym prezerwatywe od początku. Wydaje mi się, że powinnaś być bezpieczna. A kiedy przyjęłaś ostatnią tabletkę? Bo rozumiem, że nie w czw.? ( jeśli w czw. to już w ogóle jesteś bezpieczna bo organizm póki co traktuje brak tabl.jako zwyczajną 7 dniową przerwe)