Panny Młode 2008

[Diorissimo]

Napisane przez calva

w lipcu zaczynamy nauki

Przeraziłam się. Ponad rok wcześniej nauki przedmałżeńskie? Ja nawet jeszcze o tym nie myślałam

[mika85]

ja tez w sierpniu 2008 slubowac bede, dokładnie 16.08. 2008. Zaklepane juz mamy wszystko łacznie z godzina w kosciele Juz nie moge sie doczekac a nauki przedmałzenskie we wrzesniu chyba zrobimy
POzdrawaim

[m.a.r.t.a]

Napisane przez Diorissimo

Przeraziłam się. Ponad rok wcześniej nauki przedmałżeńskie? Ja nawet jeszcze o tym nie myślałam

Szczerze mówiąc też bym chciała nauki mieć już zaliczone,ale u Nas sprawa jest bardzo skomplikowana... I dopiero od jesieni będziemy mogli coś zrobić w tym kierunku

[m.a.r.t.a]

Trochę cicho zrobilo się na tym wątku.
A ja już nie mogę wytrzymać, jest cieplutko od razu wczuwam się w pogode, że tak może być i w sierpniu 2008, zaczynam marzyć, zarażam tym swojego przyszłego mężulka (jak ja się nie mogę doczekać jak pierwszy raz powiemy sobie o naszych partnerach :MĄŻ: ).Ja już chyba zwariowałam

Pozdrawiam zimnoooo

[miss.hot]

Napisane przez mika85

ja tez w sierpniu 2008 slubowac bede, dokładnie 16.08. 2008. Zaklepane juz mamy wszystko łacznie z godzina w kosciele Juz nie moge sie doczekac a nauki przedmałzenskie we wrzesniu chyba zrobimy
POzdrawaim

O jak miło - mamy tą samą datę

[calva]

my zaczynamy nauki w lipcu
mój Paweł kończy drugie studia (teraz licencjat) i będzie musiał napisać pracę, która wymaga dużo czasu.chcemy już mieć to z głowy i zająć się innymi sprawami. jak pójdziemy najpierw do poradni to spróbujemy pertraktować z księdzem i zaklepiemy datę i godzinę. kościół jest po drugiej stronie lokalu, więc odpada transport dla rodziny i znajomych

z resztą uważam że lepiej wcześniej odbębnić i mieć to z głowy. wbrew pozorom wymaga trochę czasu

więc dziewczyny powodzenia

[calva]

Napisane przez m.a.r.t.a

Trochę cicho zrobilo się na tym wątku.
A ja już nie mogę wytrzymać, jest cieplutko od razu wczuwam się w pogode, że tak może być i w sierpniu 2008, zaczynam marzyć, zarażam tym swojego przyszłego mężulka (jak ja się nie mogę doczekać jak pierwszy raz powiemy sobie o naszych partnerach :MĄŻ: ).Ja już chyba zwariowałam

Pozdrawiam zimnoooo

hehe witaj w klubie ja też już chciałabym aby to było już teraz nawet już rozmawialiśmy o tym, że zwaliliśmy sprawę bo wszystko mogłoby być już w tym roku zwłaszcza że zaręczyliśmy się w tamtym roku w lipcu tylko ze względu na studia postanowiliśmy w przyszłym roku, bo chcemy zamknąć rozdział studiów i już bez obciążeń zacząć nowe życie

w wakacje nauki a potem zobaczymy co i jak

faktycznie że coś słabo na naszym wątku, ale bliżej ceremonii wszystko ruszy całą parą teraz sesja i tylko marzenia o tym dniu za rok

strasznie ucieszyłam się jak mój suwaczek zaczął odliczanie codziennie zaglądam i cieszę się jak dziecko kiedy widzę że kolejny dzień minął

[olcia_17]

ja wychodze za maz 26 lipca i mam juz zamowiona sale z kataringiem 115 zl od osoby i w tej sumie w gre wchodza poprawiny tak wiec wiekszosc ze swojej strony mam zalatwione dekoracje na sali zrobie sama no i troche rodzinka mi pomoze tak wiec nie musze sie martwic jak narazie :D

[sanetka]

czesc.ja wlasnie dzwonialam do kucharki. na szczescie miala jeszcze wolny termin. bierze 1800 zl ,ze swoja obsluga i full opcja: gotowanie,zmywanie,sprzat anie sali,przygotowanie poprawin. w nastepna sobote robi wesele na tej sali co my i mamy pojechac zobaczyc jakie zarcie robi, co na stolach. pewnie ja wezmiemy.
jeszcze fotograf. bo czy brac kamerzyste to caly czas sie zastanawiamy

[m.a.r.t.a]

Napisane przez olcia_17

ja wychodze za maz 26 lipca i mam juz zamowiona sale z kataringiem 115 zl od osoby i w tej sumie w gre wchodza poprawiny tak wiec wiekszosc ze swojej strony mam zalatwione dekoracje na sali zrobie sama no i troche rodzinka mi pomoze tak wiec nie musze sie martwic jak narazie

Jej czyżbym miała okazje zobaczyć założycielkę tego wątku? Myslałam, że już się tutaj nie pojawisz...

[Karolinna]

Napisane przez calva

wszystko mogłoby być już w tym roku zwłaszcza że zaręczyliśmy się w tamtym roku w lipcu tylko ze względu na studia postanowiliśmy w przyszłym roku, bo chcemy zamknąć rozdział studiów i już bez obciążeń zacząć nowe życie

My też jesteśmy juz długaśno po zaręczynach 10 luty 2006... ale chcemy skończyc studia.. tzn ja już kończe o mój TŻ za rok (kończył technikum)... no i strasznie ale to strasznie nie moge sie doczekać 2 sierpnia 2008... ahh mam nadzieje że wszystko będzie dobrze...

[silesianna]

Napisane przez sanetka

widze ze duzo tu panien mlodych z lubelskiego a warszawa lub okolice...

jak Warszawa to ja się zgłaszam

Napisane przez m.a.r.t.a

Trochę cicho zrobilo się na tym wątku.
A ja już nie mogę wytrzymać, jest cieplutko od razu wczuwam się w pogode, że tak może być i w sierpniu 2008, zaczynam marzyć, zarażam tym swojego przyszłego mężulka (jak ja się nie mogę doczekać jak pierwszy raz powiemy sobie o naszych partnerach :MĄŻ: ).Ja już chyba zwariowałam

Pozdrawiam zimnoooo

ja do mojego juz od miesięcy mówię: "mężu" (albo "przyszły mężu" - jak mi się chce mówić "dłużej" ale fakt, nie mogę sie doczekać, kiedy powiem to "legalnie" tak się jakoś u nas zrobiło, jak przyjeżdżam z nim do domu to też wysyłam mamie sms-a: "jadę z zięciem", albo jak on ma przyjechać to mówię: "dziś zięć będzie na kolacji, jest chleb?"

a tak żeby Wam się pochwalić: byliśmy z TeŻem na mazurach w długi weekend i mój skarb mi się (wreszcie ) oświadczył (już wam kiedyś opowiadałam że u nas wszystko sie dzieje od d*** strony - zaręczyny zostawił mi na koniec )
na środku jeziora, na rowerze wodnym oświadczył mi się i dał mi przecudny pierścionek, obydwoje się rozbeczeliśmy (mimo, że w naszym przypadku była to zupełna "formalność" - w końcu wszystko, co najważniejsze, mamy już pozałatwiane )
w każdym razie wróciłam szczęśliwa jak nigdy - nie myślałam, że tyle szczęścia mi ta "formalność" przysporzy

to już tylko buty mi pozostaje kupić (suknia, welon - w szafie ) i wreszczie rozejrzeć sie za foto i tv

w ogóle to mam mały problem - my nie chcemy kamery na weselu, tylko na ślubie (ciocie przy kotlecie nas nie bawią ), natomiast ceremonię chcielibyśmy mieć nakręconą w 100% - tzn najlepiej na min. 2 (a najlepiej na 3) kamery, żeby żadna minuta nam nie uciekła (rzeczowo - jeśli ślub będzie trwał 51 minut i 38 sekund, to tyle ślubu chcemy mieć nagrane, ani sekundy mniej). chcę mieć wszystko - śpiew (moje przyjaciółki z zespołu), słowa, homilię, wszystko. niestety - wszelkie śluby, jakie oglądałam, są strasznie "pociachane" pod tym względem i nawet nie mam od kogo wziąć "namiarów", bo nic mi się do końca nie podoba a wiem, że na min. 2 kamery da się to zrobić, bo na takich warunkach był kręcony i montowany koncert zespołu mojego TŻ i wyszedł świetnie - niczego nie zabrakło - więc skoro wiem, że sie da, to chcę dokładnie to mieć. ale ednak problem z tym jest, bo trochę boję się zaufać komuś "w ciemno", a tym nagraniom,, które widziałam u znajomych, nie wierzę w ogóle

[m.a.r.t.a]

Napisane przez silesianna

a tak żeby Wam się pochwalić: byliśmy z TeŻem na mazurach w długi weekend i mój skarb mi się (wreszcie ) oświadczył (już wam kiedyś opowiadałam że u nas wszystko sie dzieje od d*** strony - zaręczyny zostawił mi na koniec )
na środku jeziora, na rowerze wodnym oświadczył mi się i dał mi przecudny pierścionek, obydwoje się rozbeczeliśmy (mimo, że w naszym przypadku była to zupełna "formalność" - w końcu wszystko, co najważniejsze, mamy już pozałatwiane )
w każdym razie wróciłam szczęśliwa jak nigdy - nie myślałam, że tyle szczęścia mi ta "formalność" przysporzy

No to gratulacje świeżo upieczona narzeczono..

[Diorissimo]

My w sierpniu zamówimy sobie datę i godzinę ślubu, może też wtedy umówimy się na nauki przedmałżenskie
Nie organizujemy wesela więc wszelkie zagadnienia typu sala, orkiestra itd. mnie omijają. Uff na szczęście ...

[calva]

Napisane przez silesianna

jak Warszawa to ja się zgłaszam





ja do mojego juz od miesięcy mówię: "mężu" (albo "przyszły mężu" - jak mi się chce mówić "dłużej" ale fakt, nie mogę sie doczekać, kiedy powiem to "legalnie" tak się jakoś u nas zrobiło, jak przyjeżdżam z nim do domu to też wysyłam mamie sms-a: "jadę z zięciem", albo jak on ma przyjechać to mówię: "dziś zięć będzie na kolacji, jest chleb?"

a tak żeby Wam się pochwalić: byliśmy z TeŻem na mazurach w długi weekend i mój skarb mi się (wreszcie ) oświadczył (już wam kiedyś opowiadałam że u nas wszystko sie dzieje od d*** strony - zaręczyny zostawił mi na koniec )
na środku jeziora, na rowerze wodnym oświadczył mi się i dał mi przecudny pierścionek, obydwoje się rozbeczeliśmy (mimo, że w naszym przypadku była to zupełna "formalność" - w końcu wszystko, co najważniejsze, mamy już pozałatwiane )
w każdym razie wróciłam szczęśliwa jak nigdy - nie myślałam, że tyle szczęścia mi ta "formalność" przysporzy

to już tylko buty mi pozostaje kupić (suknia, welon - w szafie ) i wreszczie rozejrzeć sie za foto i tv

w ogóle to mam mały problem - my nie chcemy kamery na weselu, tylko na ślubie (ciocie przy kotlecie nas nie bawią ), natomiast ceremonię chcielibyśmy mieć nakręconą w 100% - tzn najlepiej na min. 2 (a najlepiej na 3) kamery, żeby żadna minuta nam nie uciekła (rzeczowo - jeśli ślub będzie trwał 51 minut i 38 sekund, to tyle ślubu chcemy mieć nagrane, ani sekundy mniej). chcę mieć wszystko - śpiew (moje przyjaciółki z zespołu), słowa, homilię, wszystko. niestety - wszelkie śluby, jakie oglądałam, są strasznie "pociachane" pod tym względem i nawet nie mam od kogo wziąć "namiarów", bo nic mi się do końca nie podoba a wiem, że na min. 2 kamery da się to zrobić, bo na takich warunkach był kręcony i montowany koncert zespołu mojego TŻ i wyszedł świetnie - niczego nie zabrakło - więc skoro wiem, że sie da, to chcę dokładnie to mieć. ale ednak problem z tym jest, bo trochę boję się zaufać komuś "w ciemno", a tym nagraniom,, które widziałam u znajomych, nie wierzę w ogóle

Witaj w gronie

[ryjek_1]

Te suwaczki są przefajne mam suwaczkomanie. Wariuje już przez ta sesje. W przygotowaniach cisza przed burzą, w wakacje rzucimy się w wir przygotowań.

[agas]

i ja sie przylacze. ostateczna data slubu to 14 czerwca 2008. mielismy zostac malenstwem 18 sierpnia tego roku wszystko bylo juz zaplanowane, ssSpozalatwiane ale nie taki los nam byl pisany... niestety musialam przesunac wszystko niemiej jednak zalatwione mamy ponownie podstawowe sprawy ksiedza, sale, zespol, fotograf i kamerzysta. potrafie godziny spedzac ogladajac zdjecia slubne bo lubie a przy okazji poszukuje wymarzonej sukni slubnej choc z ta bedzie problem bo ja nie cierpie odkrytych plecow a wiekszosc ma gorset z drugiej strony uwielbiam gole ramiona chyba nie znajde zlotego srodka. niemniej jednak juz ciesze sie na ten dzien

[calva]

coś cisza tutaj....nikt nie ma czsu pisać???szkoda że jeszcze nie rozkręciłyśmy się na tym wątku.....
nadal czekam na telefon od kamerzysty;/

[calva]

Napisane przez Diorissimo

My w sierpniu zamówimy sobie datę i godzinę ślubu, może też wtedy umówimy się na nauki przedmałżenskie
Nie organizujemy wesela więc wszelkie zagadnienia typu sala, orkiestra itd. mnie omijają. Uff na szczęście ...

hehe jak tak to faktycznie wiele przygotowań macie z głowy

my to robimy i cieszę się, bo zawsze o tym marzyłam. ostatnio jak byliśmy na weselu kuzynki to było super. wytańczyliśmy się za wszystkie czasy i jeszcze bardziej przekonaliśmy się że już chcemy być ze sobą. na mszy było tak romantycznie i wzruszająco. jak ksiądz mówił o miłości i była przysięga to mój Paweł ściskał mnie za rękę i patrzył mi prosto w oczy. dzięki takim chwilom zależy mi na nim jeszcze mocniej

[Melodia mgieł nocnych]

A my planowalismy na przyszły rok. Ale teraz stwierdzilismy, że nie chcemy wesela tylko obiad. Zastanawiam się czy nie udałoby się tego urządzić w tym roku. Jeśli w lipcu zaczniemy przygotowania to myślicie, że na wrzesień udałoby się zorganizować nasz ślub i obiad???Czy uszyją mi sukienkę w takim tempie?Koniecznie wrzesien, bo to taki ładny miesiąc w górach, a my chcemy się pobrać w Taterkach naszych ukochanychGwoli wyjaśnienia jesteśmy z Warszawy

[silesianna]

Napisane przez Melodia mgieł nocnych

A my planowalismy na przyszły rok. Ale teraz stwierdzilismy, że nie chcemy wesela tylko obiad. Zastanawiam się czy nie udałoby się tego urządzić w tym roku. Jeśli w lipcu zaczniemy przygotowania to myślicie, że na wrzesień udałoby się zorganizować nasz ślub i obiad???Czy uszyją mi sukienkę w takim tempie?Koniecznie wrzesien, bo to taki ładny miesiąc w górach, a my chcemy się pobrać w Taterkach naszych ukochanychGwoli wyjaśnienia jesteśmy z Warszawy

jeśli chcesz suknię na wrzesień to zdecydować musisz się natychmiast - szycie trwa 3-4 miesiące
no chyba że kupisz "z wieszaka" wtedy masz ją od ręki+2 tygodnie na ew. poprawki.
skoro jesteś z warszawy, to polecam Ci pojechać na bazar Rózyckiego - tam są stosy kiecek, czas czekania odrobinę krótszy i może łatwiej coś kupić z "haka" niż w salonach.
ew. allegro i suknie używane - ja tak nabyłam (przypadkiem i dużo za wcześnie ) swoją za grosze i jestem bardzo szczęśliwa z tego powodu

edit: pozostaje jeszcze komis - wiem o trzech- jeden jest na ul. Elbląskiej 67 (żoliborz) - pod szyldem "studio foto-video", drugi w jednym z butików w centrum przy wileńskim (http://www.suknieslubne.fr.pl/) i jeden na lesznie 24/26.
jeśli chcesz koniecznie "nówkę" to mogą być problemy, jak ja pytałam w marcu na Różyckim i pytałam o październik, to panie mówiły żeby decydować się najpóźniej w maju/czerwcu, bo potem mogą być problemy - sezon, to i mają od groma zamówień...

a co do kościoła / restauracji, to w górach wszystko jest możliwe - to nie Warszawa. ale też chyba trzeba się orientować jak najszybciej - podzwońcie chociaż po kościołach i restauracjach, żeby się zorientować.

[Pomponka]

Napisane przez Melodia mgieł nocnych

A my planowalismy na przyszły rok. Ale teraz stwierdzilismy, że nie chcemy wesela tylko obiad. Zastanawiam się czy nie udałoby się tego urządzić w tym roku. Jeśli w lipcu zaczniemy przygotowania to myślicie, że na wrzesień udałoby się zorganizować nasz ślub i obiad???Czy uszyją mi sukienkę w takim tempie?Koniecznie wrzesien, bo to taki ładny miesiąc w górach, a my chcemy się pobrać w Taterkach naszych ukochanychGwoli wyjaśnienia jesteśmy z Warszawy

Melodio, jeśli masz dużo czasu to pewnie, że się da zorganizować, są nauki weekendowe itd ale czeka Cię sporo załatwiania jak na 3 miesiące, zwłaszcza, że to nie na miejscu tylko spory kawałek od waszego miejsca zamieszkania dlatego myślę, że należałoby już ostro zacząć działać

[calva]

dokładnie jak zależy Wam na wrześniu to tzreba się mocno sprężyć bo czas ucieka nieubłagalnie. jak porozglądacie się to na pewno dacie radę a nauki możecie robić wszędzie

[Agata R]

Napisane przez calva

ja też się dopiszę i również ślubuję 23 sierpnia 2008

obecna... ja tez 23-go przygotowania rownież zaczete i też nie moge sie juz doczekac... yhhh

[m.a.r.t.a]

Dziewczyny, która z Was jeszcze nie jest a chce być wpisana na liste ślubujących 2008 niech da znać na PW.Lista znajduje się w wątku" Powiedzą tak" podforum "jeszcze przed"

P.S Ja też z tej daty super

[m.a.r.t.a]

My właśnie wróciliśmy od Księdza (chodzimy co tydzien w srody )i powiedział Nam, że jeszcze jest za wcześnie na wpis do Ksiegi ślubów 2008

[Karolinna]

Napisane przez m.a.r.t.a

My właśnie wróciliśmy od Księdza (chodzimy co tydzien w srody )i powiedział Nam, że jeszcze jest za wcześnie na wpis do Ksiegi ślubów 2008

A my wpisaliśmy się juz w maju Jako druga para zapisał sobie na karteczce... Wolę być pewna że moja data i godzina sa już moje.. przypomnimy sie jeszcze pod koniec roku...

A propos... moi znajomi tez zapisywali sie na ceremonie rok wczesniej i 3 miesiące przed ślubem okazało się ze ksiądz zgubił gdzieś ich datę i wogole ich nie ma w Kalendarzu Ślubów... Kumpelka sie poryczała bo juz zaproszenia poszły do druku z godzina i wogóle... naszczescie udało się przesunąć śluby o 15 min ten za nimi i przed i wszsytko sie udało

[m.a.r.t.a]

No pięknie, ja nie mam zamiaru tak się denerwować

[Melodia mgieł nocnych]

A ja mam 147 cm wzrostu Chyba tylko szycie sukni wchodzi w grę?

[tarasia]

Napisane przez marta2384

http://www.citylink.ie/timetable-galw2shan.htm

To jest stronka citylinka, tam masz godziny odjazdu z Shannon i do Shannon. Pozdrwiam papa

Wielkie dzięki