Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12

[J0zefina]

dzień dobry

zaliczyliśmy tylko jedną pobudkę w nocy ale za to głodzillla która dopadła moją córkę nad ranem tak straszliwie ją rozwrzeszczała że tego jeszcze nie było teraz znów śpi

Magnusia przytulam mocno!!! jesteś bardzo dzielna i niedługo, naprawdę niedługo będziecie w domku.


wczoraj skorzystałam z faktu że przyjechała moja mama i zostaje do niezieli i byłam biegać.. masakra jeśli ktoś znajdzie gdzieś płuca leżące przy drodze to moje

[perfuzja]

U nas noc fatalna, nie dość, ze pobudki non stop i koniec nocy o 5h30, to jeszcze Emil wyssał mnie doszczętnie i dalej był głodny. Pierwszy raz się to zdarzyło, nic nie leciało już prawie, z on się wkurzał przeraźliwie, a odłączony od piersi wpadał w histeryczny szloch ze łzami w oczach. W ruch poszły zamrożone zapasy, ale gdybym ich nie miała, to słowo daje, ze chwili bym się nie zastanawiała czy podać mm.

[J0zefina]

Napisane przez lolita25

Windi uratował nam noc
Zauważyłam że mała nie mogła zrobić kupki, czy podajecie maluszkom coś zapobiegającego zaparciom?

Wczoraj byłam tak wykończona że myślałam ze zemdleję przy łóżeczku, do tego wyszła mi opryszczka, mam nadzieję że mnie żadne cholerstwo nie bierze
Kurczę wczoraj ryczałam że jestem sama, totalna nie moc a mąż może mi pomóc tylko przez telefon...

Maruda bardzo mi przykro, jesteś bardzo dzielna...

Ja nic nie podaję, tzn mamy diclofor po antybiotykach i myślę że to trochę pomaga choć nigdy wcześniej nie było problemu z zaparciami.

Przytulam mocno bo wiem w jakiej jesteś sytuacji. U nas nawet telefon nie wchodzi w grę bo koszt minuty rozmowy to 12-18zł Będzie dobrze

---------- Dopisano o 10:07 ---------- Poprzedni post napisano o 10:03 ----------

Napisane przez perfuzja

U nas noc fatalna, nie dość, ze pobudki non stop i koniec nocy o 5h30, to jeszcze Emil wyssał mnie doszczętnie i dalej był głodny. Pierwszy raz się to zdarzyło, nic nie leciało już prawie, z on się wkurzał przeraźliwie, a odłączony od piersi wpadał w histeryczny szloch ze łzami w oczach. W ruch poszły zamrożone zapasy, ale gdybym ich nie miała, to słowo daje, ze chwili bym się nie zastanawiała czy podać mm.

współczuję nocy przypomniałaś mi właśnie że powinnam coś zachomikować, ostatnie zapasy poszły w kosz bo teściu nawiózł nam mięcha, z jednej strony super bo sprawdzone, bez chemii i za free ale z drugiej tłumaczyłam że nie mam aż tyle miejsca (od roku nosimy się z zakupem nowej lodówko-zamrażarki, większej) i musiałam gdzieś poupychać wiec mleko w kosz

[mala098]

Napisane przez perfuzja

Mam Teutonie Cosmo, która jest bardzo podobna konstrukcyjnie Szukam jakiejś spacerówki, która bedzie w jednym kawałku, nie bedzie miała osobno nakladanego siedziska.

Na razie najbardziej podoba mi się Bumbleride Indie, tylko szukam używanego.

A na spacer musimy się umówić po prostu kiedyś

To fakt, tak będzie najłatwiej.
A wózek super. tylko w maju już spacerówka..?

Maruda--- myślami jestem wciąż z Tobą, dużo sił i dobrych, pomocnych ludzi wokół życzę.

Hej Dziewczyny,
opcja niereagowania na ryk dziecka podczas spaceru jest najlepsza.
Wczoraj w parku udawałam, że nie słyszę i po dwóch minutach się Emilka sama uspokajała, w rossmanie znów włączyła syrenę (myślę, że było jej gorąco plus lubi jak wózek jedzie a nie stoi ) i dzięki temu przeszłyśmy na przód kolejki; ogólnie są z tego plusy
A tak na serio- chyba zaakceptowała..?

Zmieniłam avatar! Koniec z bezosobowym kwiatkiem teraz są osobowe ręce

[gosia261282]

Hej.
Coś ostatnio nie mam humoru,jakieś spadki nastroju. Nie wiem czy to przesilenie wiosenne czy co jest grane

[Le La]

Dzoen dobry
U nas noc do doopy, Alek od 5 juz marudzil wiec jestem niewyspana i zla Kiedy to moje dziecko sie naprawi? O ile w ogole sie naprawi Teraz przysypia, ale co 5 minut sie budzi i marudzi
Dodatkowo rano maz go wzial jak sie szykowal do pracy, po godzinie przyniosl mi go zadowolonego do lozka, bo juz wychodzil. No i najpierw Alek lezal kolo mnie i sie usmiechal, pare razy ziewnal, a ja nie zaczailam, zeby go polozyc dalej spac, no i jak zapodal syrene, to pol godziny go uspokajalam Nie wiem po kim on jest takim histerykiem
Wiecie co, czasem nachodza mnie glupie mysli, ze moze on nie jest ze mna szczesliwy

magnusia juz niedlugo i bedziecie w domku, wytrzymasz

mala fajny awatarek

[perfuzja]

Napisane przez mala098

To fakt, tak będzie najłatwiej.
A wózek super. tylko w maju już spacerówka..?

W maju tylko na tydzien wakacji, potem wrócimy do gondoli
Ten wozek podobno ma jąkas wkładkę, która utrzymuje małe dziecko w miejscu.
Znalazłam używany, chyba w weekend pojadę obejrzeć

[ejani]

Napisane przez perfuzja

U nas noc fatalna, nie dość, ze pobudki non stop i koniec nocy o 5h30, to jeszcze Emil wyssał mnie doszczętnie i dalej był głodny. Pierwszy raz się to zdarzyło, nic nie leciało już prawie, z on się wkurzał przeraźliwie, a odłączony od piersi wpadał w histeryczny szloch ze łzami w oczach. W ruch poszły zamrożone zapasy, ale gdybym ich nie miała, to słowo daje, ze chwili bym się nie zastanawiała czy podać mm.

Współczuję... U nas nadal noce lepsze od dni (choć fakt że syrena większa a cierpliwość mniejsza przy głodzie) ale między innymi dlatego właśnie jak tylko mam czas i cycki pełne staram się coś ściągać (i wczoraj przydało się wieczorne 30 ml z lekkiego zastoju, bo ten enterol trzeba rozpuszczać) żeby w razie nagłej potrzeby było (choć fakt że raczej myślałam o niespodziewanych gościach lub wyjściu, ale jak tak może być to tym bardziej będę pilnowała)

A u Ciebie dlaczego tak? Czytałam wczoraj o tych skokach, który macie tydzień?

Napisane przez mala098;

Hej Dziewczyny,
opcja niereagowania na ryk dziecka podczas spaceru jest najlepsza.
Wczoraj w parku udawałam, że nie słyszę i po dwóch minutach się Emilka sama uspokajała, w rossmanie znów włączyła syrenę (myślę, że było jej gorąco plus lubi jak wózek jedzie a nie stoi ) i dzięki temu przeszłyśmy na przód kolejki; ogólnie są z tego plusy
A tak na serio- chyba zaakceptowała..?

Zmieniłam avatar! Koniec z bezosobowym kwiatkiem teraz są osobowe ręce

U mnie to nie działa-wczoraj to ja wzięłam małego na spacer do apteki i nie spodobało mu się moje tempo (baaaaardzo wolne) i z 10 minut przeszło wyła syrena- nie tylko nie ucichła ale Kazik coraz bardziej się zanosił, że do domu wniosłam sino-czerwonego spazmatyka (ja chcę z powrotem sprawny samochód!)

I za osobowe rączki

[mala098]

Napisane przez Le La

Dzoen dobry
U nas noc do doopy, Alek od 5 juz marudzil wiec jestem niewyspana i zla Kiedy to moje dziecko sie naprawi? O ile w ogole sie naprawi Teraz przysypia, ale co 5 minut sie budzi i marudzi
Dodatkowo rano maz go wzial jak sie szykowal do pracy, po godzinie przyniosl mi go zadowolonego do lozka, bo juz wychodzil. No i najpierw Alek lezal kolo mnie i sie usmiechal, pare razy ziewnal, a ja nie zaczailam, zeby go polozyc dalej spac, no i jak zapodal syrene, to pol godziny go uspokajalam Nie wiem po kim on jest takim histerykiem
Wiecie co, czasem nachodza mnie glupie mysli, ze moze on nie jest ze mna szczesliwy

magnusia juz niedlugo i bedziecie w domku, wytrzymasz

mala fajny awatarek

Oj, Lela, jest z Tobą najszczęśliwszy!!! Widziałyśmy superuśmiechniętego na zdjęciach. Tyle, że może jest faktycznie małym histerykiem.. Moja też od 6 oczy jak pięć złotych, a od 7 tylko spać na klatce chciała. O 9 ją odłożyłam zamiast na plecki, to na brzuszek na kanapie obok mnie i cały czas odtąd śpi..

Dziękuję. Uwielbiam te dołeczki na dłoniach w miejscu kostek

[em ma]

Witajcie!
U nas noc znośna-patrząc na to jakie wy macie to ja nie narzekam.
Mam nadzieję że wczoraj nie przewiałam Dorotki niby ciepło było a taki wiatr a wyjęłam ją zgrzaną z fotelika bo już się tak darła (pewnie za gorąco jej było w samochodzie)

Napisane przez Hosenka*

No a w lumpku zostawiłam ok 77 zł. Kupiłam dla siebie kurteczkę na

Fajnie wygląda
Wcześniej go zawijałaś czy kokon jest pierwszy?

Ale masz dobrze z tym lumpkiem zazdroszczę

Napisane przez lolita25

Windi uratował nam noc
Zauważyłam że mała nie mogła zrobić kupki, czy podajecie maluszkom coś zapobiegającego zaparciom?

A przypomnij mi czym karmisz-mm, kp czy mieszanie?
I jak te zaparcia wyglądają (bo może to wcale nie zaparcia).

Napisane przez perfuzja

U nas noc fatalna, nie dość, ze pobudki non stop i koniec nocy o 5h30, to jeszcze Emil wyssał mnie doszczętnie i dalej był głodny. Pierwszy raz się to zdarzyło, nic nie leciało już prawie, z on się wkurzał przeraźliwie, a odłączony od piersi wpadał w histeryczny szloch ze łzami w oczach. W ruch poszły zamrożone zapasy, ale gdybym ich nie miała, to słowo daje, ze chwili bym się nie zastanawiała czy podać mm.

U mnie taka sytuacja wczoraj wieczorem też podałam zapasy z lodówki, bo myślałam że zwariuję. Nie wiem czy to kolejny kryzys czy co
Co do zamrożonego mleka: trzymasz w woreczkach? Po podgrzaniu ma dziwny zapach? (w sensie inny niż świeże mleko).

Maruda tulę Was mocno zastanawiam się czy faktycznie ośrodek zdrowia może odmówić wam pomocy czy nie powinni się po prostu wyszkolić. Może na infolinii nfz udzielą Ci konkretnej informacji. Co do diagnoz to przeczytałam jeszcze o nich wczoraj i się poryczałam po prostu. Może jakieś stowarzyszenie/fundacja będzie w stanie bardziej wam pomóc - nawet w kwestii jakie prawa wam przysługują.

[mala098]

Napisane przez ejani

U mnie to nie działa-wczoraj to ja wzięłam małego na spacer do apteki i nie spodobało mu się moje tempo (baaaaardzo wolne) i z 10 minut przeszło wyła syrena- nie tylko nie ucichła ale Kazik coraz bardziej się zanosił, że do domu wniosłam sino-czerwonego spazmatyka (ja chcę z powrotem sprawny samochód!)

I za osobowe rączki

A może spróbuj w nosidle na stelażu...? Masz chustę?
Moja dziś przyszła, właśnie się pierze, zobaczymy czy umiem tak ładnie wiązać jak Wy

[perfuzja]

ejani 12 tydzien, wiec teoretycznie skok. Chociaż dwóch pierwszych nawet nie zauważyłam, wiec umiarkowanie w nie wierzyłam do tej pory...

emma w woreczkach Pachnie normalnie, ale po staniu w lodowce robią się w nim grudki, chyba z tego tłustego kożucha.

[ejani]

Napisane przez gosia261282

Hej.
Coś ostatnio nie mam humoru,jakieś spadki nastroju. Nie wiem czy to przesilenie wiosenne czy co jest grane

Albo może dziecko urodziłaś ostatnio? Słyszałam że to może osłabiać humor...



A jak mąż? Pomaga Ci, czy wszystko na Twojej głowie?

[em ma]

Napisane przez mala098

Zmieniłam avatar! Koniec z bezosobowym kwiatkiem teraz są osobowe ręce

Pięknu avatar
Super że spacery lepsze

Napisane przez Le La

Dzoen dobry
U nas noc do doopy, Alek od 5 juz marudzil wiec jestem niewyspana i zla Kiedy to moje dziecko sie naprawi? O ile w ogole sie naprawi Teraz przysypia, ale co 5 minut sie budzi i marudzi
Dodatkowo rano maz go wzial jak sie szykowal do pracy, po godzinie przyniosl mi go zadowolonego do lozka, bo juz wychodzil. No i najpierw Alek lezal kolo mnie i sie usmiechal, pare razy ziewnal, a ja nie zaczailam, zeby go polozyc dalej spac, no i jak zapodal syrene, to pol godziny go uspokajalam Nie wiem po kim on jest takim histerykiem
Wiecie co, czasem nachodza mnie glupie mysli, ze moze on nie jest ze mna szczesliwy

Zasadził Ci ktoś kiedy kopa w doopala? takiego konkretnego? bo w głowinę to szkoda lać, ale jak porządnie się kopnie w doopę to i w głowie się poprzestawia
Dbasz o swoje dziecko najlepiej jak umiesz, starasz się robić wszystko by mu dogodzić, ale taka już natura dzieci-płaczą. Wygoń te myśli z głowy jak najszybciej!!!

[tridentina]

I ja się witam po kiepskiej nocy, takiej jeszcze nie mieliśmy.
Antoś od 4 do 5 jadł - co jak na niego jest baaardzo dużo, ale nie dał się odłączyć od centrali, bo wrzask był niemiłosierny.
Musiałam go przebrać, bo walnął taką kupę, że w drugim pokoju było słychać jak idzie. No i po przebraniu tak się rozpłakał, że nie szło go uspokoić. Przejął go mąż, bo widział, że ja już rady nie daję.
Uspokoił go, położył, mały zasnął..na całe pół godziny, po czym znowu obudził się z płaczem. Tym razem ja go przejęłam i w momencie zasnął mi na klacie..po czym po 15 min znowu obudził się z rykiem.
Wyciszyłam, położyłam do łóżeczka (mamy dostawkę) i głaskałam po głowie. Tak sobie zasnął, ale co szedł bąk, to dziecko się budziło, więc tak przysypialiśmy oboje aż do następnego karmienia..
Tym oto sposobem nie śpię od 4, a Antoś nie jest w najlepszym humorze.
I wcale mu się nie dziwię, też nienawidzę być niewyspana.

Napisane przez isia4891

Marcel jeszcze raz

Jaki przystojniak

Napisane przez senira666

Dzien dobry - noc dobra, poranek cudny mala rozsyla usmiechy zobaczymy jaka bedzie reszta dnia.

Trzymam kciuki żeby było tak jak u mnie wczoraj, czyli cudnie

Napisane przez J0zefina

wczoraj skorzystałam z faktu że przyjechała moja mama i zostaje do niezieli i byłam biegać.. masakra jeśli ktoś znajdzie gdzieś płuca leżące przy drodze to moje

Mi się w poniedziałek mija 6 tygodni od porodu i też myślę wrócić do biegania i stąd pytanie - jak się biega z takimi "mlecznymi" cyckami? Nie bolą?

Napisane przez mala098

Zmieniłam avatar! Koniec z bezosobowym kwiatkiem teraz są osobowe ręce

bardzo fajny

Napisane przez gosia261282

Hej.
Coś ostatnio nie mam humoru,jakieś spadki nastroju. Nie wiem czy to przesilenie wiosenne czy co jest grane

a może przemęczenie?

Napisane przez Le La

Wiecie co, czasem nachodza mnie glupie mysli, ze moze on nie jest ze mna szczesliwy

Nawet tak nie myśl!
Dzieci po prostu czasem tak mają - trzeba sobie to przypominać w chwilach słabości.
Ja też czasami mam myśli tego typu, ale zaraz je odganiam.
Wiem, że nie tylko mój synek tak ma i że trzeba to po prostu przeczekać.

Mam do Was jeszcze 2 pytania.
1. Czy Wasze dzieci nadal zezują? Nie mówię cały czas, tylko sporadycznie, ale jednak.
2. Jak wychodzicie na spacer, to w czym zabieracie telefon, portfel, klucze itd.? mi z torebką na ramieniu jest niewygodnie. Teraz układam to wszystko w nóżkach małego w gondoli, ale wolałabym mieć coś poręczniejszego. Mamy do wózka torbę, ale ona jest dość duża i na spacer nie potrzebuję aż takiej. Ma któraś jakiś fajny patent?

[Roane]

Napisane przez malaMigotkAaa

(...)
Zasada nr 1 watku! Nie ruszaj dziecka ktore spi, chyba zagraza to jego zyciu lub zdrowiu.
(...)

Dał się wykopać do koszyka, więc pospałam jeszcze 3 godziny

Napisane przez gosia261282

Hej.
Coś ostatnio nie mam humoru,jakieś spadki nastroju. Nie wiem czy to przesilenie wiosenne czy co jest grane

Mocno nie dosypiasz, jesteś przemęczona? Może przez to?

[em ma]

Napisane przez perfuzja

emma w woreczkach Pachnie normalnie, ale po staniu w lodowce robią się w nim grudki, chyba z tego tłustego kożucha.

Dzięki bo właśnie koleżanka mnie nastraszyła, że to mrożone mleko jakieś dziwne jest po odmrożeniu. Wcześniej niekoniecznie miałam co zamrażać, ale teraz może coś się uda (póki co na bieżąco schodzą mi zapasy w lodówce, ale może akurat coś zostanie)

[ejani]

Napisane przez mala098

A może spróbuj w nosidle na stelażu...? Masz chustę?
Moja dziś przyszła, właśnie się pierze, zobaczymy czy umiem tak ładnie wiązać jak Wy

Mam chustę, po domu chodzimy w niej, ale w wózku też dotąd mały był spokojny, tyle że ja jeszcze trochę słaba i na spacery z moją mamą chodził a ona dużo szybciej go wozi. I jeszcze wczoraj szliśmy wzdłuż głównej ulicy i chyba go samochody wystraszyły a normalnie jeździ po osiedlowych lub leśnych, gdzie jest dużo ciszej. A poza tym od kilku dni jest marudny i płaczliwy (podejrzewam skok) więc sam płacz mnie nie martwi, ale to że go tak ciężko uspokoić. A wózek mam tak beznadziejny że się nie poprowadzi jedną ręką (i dwoma jeżdżę zygzakiem) więc nie mogłam wziąć małego na ręce

---

Perfuzja, to wszystko wskazuje na skok- trzeba przeczekać (choć sama wiem że ciężko)

---

Waszym dzieciom też się zdarza płakać przez sen? Już się przyzwyczaił, że często tak je (i nawet tak wolę bo jest spokojniejszy i moje sutki mniej cierpią) ale dziś mi tak ryczał, że nie mogłam go uspokoić, póki się nie obudził (spojrzał na swoje szablony i było dobrze, więc chyba nic go nie bolało). W ogóle jak się budzi takie brzdące?

[em ma]

Napisane przez tridentina

Mam do Was jeszcze 2 pytania.
1. Czy Wasze dzieci nadal zezują? Nie mówię cały czas, tylko sporadycznie, ale jednak.
2. Jak wychodzicie na spacer, to w czym zabieracie telefon, portfel, klucze itd.? mi z torebką na ramieniu jest niewygodnie. Teraz układam to wszystko w nóżkach małego w gondoli, ale wolałabym mieć coś poręczniejszego. Mamy do wózka torbę, ale ona jest dość duża i na spacer nie potrzebuję aż takiej. Ma któraś jakiś fajny patent?

Dorotka zezowała do 3 miesiąca. Teraz już jej nie zdarza, ale nasza okulistka mówiła, że i do roku dzieciaczki mogą sporadycznie zezować i jest to normalne.
Co do spacerów: jak idę z wózkiem to wszystkie rzeczy mam w torebce którą wieszam na ramie wózka. Jak idę z chustą to wszystko w kieszeniach bluzy.

[Hosenka*]

Kurcze, Kacper znowu ma chrypę, wczoraj przespał prawie cały dzień, gorączki brak, apetyt bez zmian.
Nie byłam wczoraj na spacerze, piję herbatę z sokiem malinowym i różaną, dziś jest lepiej.
Ja nie wiem co on tak się przeziębia. Dużo ostatnio spacerowaliśmy ( w poniedziałek 2 spacery w sumie 5godzin, we wtorek 3godzinny), ale raczej dobrze go ubieram - cienkie body z długim rękawem, bluza, spodnie trochę ocieplane (ni takie całkiem grube), albo cieńsze ale pod spód cienkie śpiochy, wiosenny cieńszy misiowy kombinezon, na głowe czapeczka (nie za gruba) + kaptur od bluzy i na wierzch kocyk. Może się przegrzał i spocił jak weszłam z nim do sklepu (ale ściągnęłam kaptur, odchyliłam kocyk i rozpiełam trochę kombinezon) a może jednak źle go ubieram?


Chciałam polecić Wam polskie ubranka Ewa Klucze, może znacie. Ja je teraz odkryłam, tzn słyszałam o nich wczesniej, ale nie szukałam specjalnie, przypadkowo zobaczyłam w Leclerku. Mają ładne wzory i kolory, przyjemny mteriał, ceny - wydaja mi się ok, np. śpioszki 17,99 (zalezy od serii), choć przyzwyczajona jestem do cen lumpkowych 2-4zł :p

Kupiłam Kacprowi z tej serii KLIK z małpką (w Leclerku po 17,99). Wyglądają bardzo zgrabnie (czasami ubranka sa bardzo szerokie, nie mówiąc juz o ubraniu w nie mojej Drobnicy). Rozmiary są ok, ani nie zaniżone, ani nie zawyżone - kupiłam rozmiar 56 i są tak na styk (Kacper ma 58cm), a niektóre 50 z innych firm są jeszcze dobre.
Będę co jakiś czas mu kupować

---------- Dopisano o 11:09 ---------- Poprzedni post napisano o 11:06 ----------

Napisane przez em ma

Fajnie wygląda
Wcześniej go zawijałaś czy kokon jest pierwszy?

Ale masz dobrze z tym lumpkiem zazdroszczę

Zawijałam go jedynie w kocyk (tak a'la rożek) przez niecały 1 miesiąc, a w rożku spał tylko w 1 noc po szpitalu.

[Roane]

Napisane przez tridentina

(...)
Mam do Was jeszcze 2 pytania.
1. Czy Wasze dzieci nadal zezują? Nie mówię cały czas, tylko sporadycznie, ale jednak.
2. Jak wychodzicie na spacer, to w czym zabieracie telefon, portfel, klucze itd.? mi z torebką na ramieniu jest niewygodnie. Teraz układam to wszystko w nóżkach małego w gondoli, ale wolałabym mieć coś poręczniejszego. Mamy do wózka torbę, ale ona jest dość duża i na spacer nie potrzebuję aż takiej. Ma któraś jakiś fajny patent?

1. Tak, zezuje. Nie mogę na to patrzeć
2. Mam taki mały płaski dopasowany anatomicznie plecak rowerowy, o coś takiego:

Wygodna rzecz, da się to tak dopasować, że się wogóle nie czuje go.

[senira666]

Napisane przez tridentina

Mam do Was jeszcze 2 pytania.
1. Czy Wasze dzieci nadal zezują? Nie mówię cały czas, tylko sporadycznie, ale jednak.
2. Jak wychodzicie na spacer, to w czym zabieracie telefon, portfel, klucze itd.? mi z torebką na ramieniu jest niewygodnie. Teraz układam to wszystko w nóżkach małego w gondoli, ale wolałabym mieć coś poręczniejszego. Mamy do wózka torbę, ale ona jest dość duża i na spacer nie potrzebuję aż takiej. Ma któraś jakiś fajny patent?

1 - tak zezuje
2 - ja uzywam torby wozkowej ale moze sprobuj saszetke/nerke na biodra ??

[Hosenka*]

Napisane przez tridentina

Mam do Was jeszcze 2 pytania.
1. Czy Wasze dzieci nadal zezują? Nie mówię cały czas, tylko sporadycznie, ale jednak.
2. Jak wychodzicie na spacer, to w czym zabieracie telefon, portfel, klucze itd.? mi z torebką na ramieniu jest niewygodnie. Teraz układam to wszystko w nóżkach małego w gondoli, ale wolałabym mieć coś poręczniejszego. Mamy do wózka torbę, ale ona jest dość duża i na spacer nie potrzebuję aż takiej. Ma któraś jakiś fajny patent?

1. Oj tak
2. Ja chodze z torebką (tej wózkowej ani raz nie użyłam), najczęściej takiej z długim paskiem, zakładanej przez ramie. Plecaków nie lubię (ostatnio miałam na plecach na poczatku liceum czyli ok 15 lat temu) no i mniej wygodnie coś wyciągnąć z niego niż z torebki

[konsternacja]

[QUOTE=em ma;45566391]Pięknu avatar
Super że spacery lepsze

Zasadził Ci ktoś kiedy kopa w doopala? takiego konkretnego? bo w głowinę to szkoda lać, ale jak porządnie się kopnie w doopę to i w głowie się poprzestawia
Dbasz o swoje dziecko najlepiej jak umiesz, starasz się robić wszystko by mu dogodzić, ale taka już natura dzieci-płaczą. Wygoń te myśli z głowy jak najszybciej!!![/QUOTE]

Pięknie napisane

Migotka- gratuluję poziomu glukozy!
Mam nadzieję, że i moja cukrzyca odeszła w siną dal

Ejani a smoczek przy tych wrzaskach na spacerze nie działa?

Maruda bardzo Ci współczuję ale nie poddawaj się! Sama diagnoza dzpm nie jest wyrokiem bo są różne stadia tej przypadłości. A co do wzroku, to może diagnoza nie jest ostateczna? Wybacz, jeśli moje gdybanie jest czczym myśleniem ale piszę to tylko na podstawie tego, co wczoraj napisałaś na wizażu.

Gosia, Migotka -co do bólu głowy to może boli Was z przemęczenia?


Wczoraj wieczorem pozwoliłam sobie pierwszy raz na ptasie mleczko i Jaś już z rana miał kolkę. Robiłam sobie wyrzuty, że przez moje zachcianki dziecko cierpi... i postanowiłam wrócić do grahamek z masłem i wędliną drobiową na śniadanie i kolację a na obiad mięso drobiowe bez pieprzu, kartofle i marchewka gotowana.
Le La jak on tak płacze przez kolkę (czyli pewnie przeze mnie) to też mi na szczęśliwego nie wygląda

Ale tak ogólnie to ktoś mi dziecko podmienił- wczoraj bardzo dużo spał w dzień a i noc była znośna!I tylko dzisiaj ta głupia kolka

Czy Espumisan dla dzieci jest na receptę?

[tridentina]

Napisane przez em ma

Dorotka zezowała do 3 miesiąca. Teraz już jej nie zdarza, ale nasza okulistka mówiła, że i do roku dzieciaczki mogą sporadycznie zezować i jest to normalne.
Co do spacerów: jak idę z wózkiem to wszystkie rzeczy mam w torebce którą wieszam na ramie wózka. Jak idę z chustą to wszystko w kieszeniach bluzy.

Napisane przez Roane

1. Tak, zezuje. Nie mogę na to patrzeć
2. Mam taki mały płaski dopasowany anatomicznie plecak rowerowy, o coś takiego:

Wygodna rzecz, da się to tak dopasować, że się wogóle nie czuje go.

Napisane przez senira666

1 - tak zezuje
2 - ja uzywam torby wozkowej ale moze sprobuj saszetke/nerke na biodra ??

Napisane przez Hosenka*

1. Oj tak
2. Ja chodze z torebką (tej wózkowej ani raz nie użyłam), najczęściej takiej z długim paskiem, zakładanej przez ramie. Plecaków nie lubię (ostatnio miałam na plecach na poczatku liceum czyli ok 15 lat temu) no i mniej wygodnie coś wyciągnąć z niego niż z torebki

uff - czyli to zezowanie jeszcze nie powinno mnie martwić, bo zastanawiałam się nad okulistą.

Dzięki za pomysły na przechowywanie podczas spaceru.
Może rzeczywiście poszukam jakiejś torby, którą można przewiesić jak listonoszkę, bo wszystkie mam takie na krótkie ramię. Albo plecak, choć w ten chyba wolałabym nie inwestować, bo mamy tych plecaków trochę - a żaden się nie nada, bo są takie większe, na górskie wycieczki.

Napisane przez konsternacja

Czy Espumisan dla dzieci jest na receptę?

Nie

[_Shiloh_]

Wylicytowałam wczoraj całkiem przyzwoite ubranka z nexta

takie i takie i kupiłam nowe bodziaki z M&S niech żyje ebay

[Roane]

Idziemy na grupę wsparcia dla mam karmiących piersią. Ciekawe co z tego wyjdzie

[tridentina]

Napisane przez _Shiloh_

Wylicytowałam wczoraj całkiem przyzwoite ubranka z nexta

takie i takie i kupiłam nowe bodziaki z M&S niech żyje ebay

świetne! szczególnie te pierwsze mi się podobają
Antoś ma kilka ubranek z nexta i jestem z nich bardzo zadowolona
Szkoda, że z moich ulubionych pajacyków już wyrasta

[konsternacja]

Napisane przez Roane

Idziemy na grupę wsparcia dla mam karmiących piersią. Ciekawe co z tego wyjdzie

Fajnie, że masz taką możliwość. Sama też bym chętnie poszła.

[em ma]

Napisane przez Hosenka*

Kurcze, Kacper znowu ma chrypę, wczoraj przespał prawie cały dzień, gorączki brak, apetyt bez zmian.
Nie byłam wczoraj na spacerze, piję herbatę z sokiem malinowym i różaną, dziś jest lepiej.
Ja nie wiem co on tak się przeziębia. Dużo ostatnio spacerowaliśmy ( w poniedziałek 2 spacery w sumie 5godzin, we wtorek 3godzinny), ale raczej dobrze go ubieram - cienkie body z długim rękawem, bluza, spodnie trochę ocieplane (ni takie całkiem grube), albo cieńsze ale pod spód cienkie śpiochy, wiosenny cieńszy misiowy kombinezon, na głowe czapeczka (nie za gruba) + kaptur od bluzy i na wierzch kocyk. Może się przegrzał i spocił jak weszłam z nim do sklepu (ale ściągnęłam kaptur, odchyliłam kocyk i rozpiełam trochę kombinezon) a może jednak źle go ubieram?


Chciałam polecić Wam polskie ubranka Ewa Klucze, może znacie. Ja je teraz odkryłam, tzn słyszałam o nich wczesniej, ale nie szukałam specjalnie, przypadkowo zobaczyłam w Leclerku. Mają ładne wzory i kolory, przyjemny mteriał, ceny - wydaja mi się ok, np. śpioszki 17,99 (zalezy od serii), choć przyzwyczajona jestem do cen lumpkowych 2-4zł :p

Kupiłam Kacprowi z tej serii KLIK z małpką (w Leclerku po 17,99). Wyglądają bardzo zgrabnie (czasami ubranka sa bardzo szerokie, nie mówiąc juz o ubraniu w nie mojej Drobnicy). Rozmiary są ok, ani nie zaniżone, ani nie zawyżone - kupiłam rozmiar 56 i są tak na styk (Kacper ma 58cm), a niektóre 50 z innych firm są jeszcze dobre.
Będę co jakiś czas mu kupować

---------- Dopisano o 11:09 ---------- Poprzedni post napisano o 11:06 ----------


Zawijałam go jedynie w kocyk (tak a'la rożek) przez niecały 1 miesiąc, a w rożku spał tylko w 1 noc po szpitalu.

Dorotka miewa chrypy ale to zazwyczaj od wrzasku swojego spacerów na pewno z tego powodu nie unikam.
Ubranka Ewa Klucze polecałam od samego początku-tylko ta rozmiarówka jest dość mała. Inne 62 Dorotka jeszcze nosi, a z tej firmy już za małe.
Co do zawijania, to skoro nie zawijałaś wcześniej to Kacprowi moze już nie przypasować woobie.

Napisane przez konsternacja

Pięknie napisane

A dziękuję dziękuję