Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12 - Strona 157 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2014-03-14, 22:36   #4681
gosia261282
Gang Iren
 
Avatar gosia261282
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Poznań/UK
Wiadomości: 52 309
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12

Cytat:
Napisane przez _Shiloh_ Pokaż wiadomość
Gosia bo Marcelek bedzie miec 4mc to i marcheweczke sprobuje delikatnie zapodac,czy lepiej nie?

Twoja decyzja. W zaleceniach jest,żeby przy kp czekać do 6 miesiąca,ale nie wszyscy się tego trzymają.
__________________
We all find time to do what we really want to do...
gosia261282 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-14, 22:38   #4682
em ma
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 1 905
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12

Cytat:
Napisane przez sadlaczyca Pokaż wiadomość
Czy Was też wszyscy na około pytają czy dziecku nie jest zimno jak wychodzicie na spacer? Bo mnie tak (a naprawdę nie ubieram Smerfa jakoś lekko, sama jestem zmarźlak) i doprowadza mnie to do szału Dziś Smerf miał na sobie: czapkę, chustke na szyję, bodziak z długim, bluzę polarową (cienką), kurtkę wiosenną, spodnie dresowe, skarpetki, buty. Był nakryty na nóżkach kocykiem. To moim zdaniem aż nadto mu ciepło było (u nas jakieś +5-8 stopni). Ale oczywiście moja mama musiała zapytać czy mu aby przypadkiem zimno nie jest.
Albo moja babcia za każdym razem służąca złotą radą "ty nakryj mu nosek, jemu zimno!" - kiedy siedzimy przed domem na tarasie na słońcu. Zaczęłam już mało sympatycznie odpowiadać, żeby sobie nosek nakryła a nie mojemu dziecku.
Jak się pytają to jeszcze spoko, ale mnie trafia jak mi przyrzucają (czyt. teściowa) dziecko dodatkowym kocem jak nie widzę bo jej na pewno zimno (gdy ją wystawię na dwór spać lub po prostu gdy śpi w domu)...i oczywiście Doris w ryk po kilku minutach, bo ona nie cierpi mieć za gorąco. I zazwyczaj muszę ją do domu z dworu zabierać, bo jest spocona i zgrzana a od teściowej słyszę: "płacze bo zimno jej było"...taa...
__________________
em ma jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-14, 22:39   #4683
_Shiloh_
Wtajemniczenie
 
Avatar _Shiloh_
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 2 495
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12

Cytat:
Napisane przez em ma Pokaż wiadomość
Dorotce leci 5 miesiąc i póki przybiera ładnie na cycu nie zamierzam jej nic dawać do końca 6 miesiąca. Nie ma co się śpieszyć z wprowadzeniem nowych pokarmów przy kp.
No Marcelek Klucha jest z 7 kg juz prawie,wiec chyba cyc mu sluzy
_Shiloh_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-14, 22:41   #4684
gosia261282
Gang Iren
 
Avatar gosia261282
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Poznań/UK
Wiadomości: 52 309
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12

Cytat:
Napisane przez Roane Pokaż wiadomość
Odwala znaczy masz dość i chcesz do ludzi czy raczej masz dość dzieci i siedzenia z dziećmi?
Do ludzi, no i generalnie lubię urozmaicenie. Przez długie lata żyłam intensywnie: praca,szkoła,dom,dziecko, spotkania towarzyskie a teraz to tylko dom i dzieci. Nie żebym była nieszczęśliwa,bo sama takie życie wybrałam i kocham moje dzieciaki,ale za jakiś czas chyba będę potrzebować odskoczni od domu. Nie teraz jeszcze,może wytrzymam do tych 3 lat,a może do roku,dwóch. Zobaczymy.
__________________
We all find time to do what we really want to do...
gosia261282 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-14, 22:45   #4685
perfuzja
Zakorzenienie
 
Avatar perfuzja
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 11 672
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12

Cytat:
Napisane przez Hosenka* Pokaż wiadomość
Perfuzja
Pisalas, że Emil się wybudza jak może ruszać rękami. Czy nie lepiej zamiast go krępować przyzwyczajać go do ruchu rąk? Przecież nie będziesz go owijac w nieskończoność.
Próbuje przyzwyczajać w dzien. Owijam go najwyżej na ostatnią drzemkę, jak już wpada w histerie. Ale często wyglada to tak, ze Emil wybudza się, zaczyna płakać i po chwili zasypia. A w nocy taki płacz by mnie obudził jak nic.
__________________
perfuzja jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-14, 22:45   #4686
sadlaczyca
Raczkowanie
 
Avatar sadlaczyca
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: z głębokiego podlasia :)
Wiadomości: 452
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12

Cytat:
Napisane przez em ma Pokaż wiadomość
Jak się pytają to jeszcze spoko, ale mnie trafia jak mi przyrzucają (czyt. teściowa) dziecko dodatkowym kocem jak nie widzę bo jej na pewno zimno (gdy ją wystawię na dwór spać lub po prostu gdy śpi w domu)...i oczywiście Doris w ryk po kilku minutach, bo ona nie cierpi mieć za gorąco. I zazwyczaj muszę ją do domu z dworu zabierać, bo jest spocona i zgrzana a od teściowej słyszę: "płacze bo zimno jej było"...taa...
O, skąd ja to znam!
Moja teściowa pierwsze co robi jak spotyka nas na spacerze to zaczyna opatulać moje śpiące w wózku dziecko. A ona ma takie nerwowe ruchy, że mały się budzi i jest ryk. W domu też często go przykrywa "bo ma zimne rączki" A jak bylismy któregoś razu u nich to napalili w piecu tak, że było z 30 stopni
__________________
Smerf 16.01.2014
Crazy Little Thing Called Love
sadlaczyca jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-14, 22:46   #4687
Sheperdess
Rozeznanie
 
Avatar Sheperdess
 
Zarejestrowany: 2013-01
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 760
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12

Cytat:
Napisane przez em ma Pokaż wiadomość
Dorotce leci 5 miesiąc i póki przybiera ładnie na cycu nie zamierzam jej nic dawać do końca 6 miesiąca. Nie ma co się śpieszyć z wprowadzeniem nowych pokarmów przy kp.
Też tak uważam. Skoro samo mleko jest dla dziecka najlepsze przez te 6 miesiecy, to się będziemy wyłącznie cycować.
__________________
Adaś - 28.12.2013
Sheperdess jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-14, 22:49   #4688
em ma
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 1 905
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12

Cytat:
Napisane przez Nemezis23 Pokaż wiadomość
Wpadłam na chwilę się odezwać. U nas jest tragicznie Lena od jakiegoś czasu nie chce w ogóle jeść z piersi. Krzyczy, pręży się, zanosi... Początkowo myślałam, że boli ją brzuch, w końcu ma tą skazę białkową, ale jak je odciągnięte z butli to jest ok. W efekcie jest głodna i płacze, a mi trudniej ją przystawić. Jak już przestaje walczyć to łaskawie zaczyna ssać, ale denerwuje się przy tym niesamowicie. W poprzedni weekend miałam rzeczywiście problem z ilością produkowanego pokarmu, ale teraz aż tryska z obu cyców Podawałam raz dziennie mm, ale widzę, że to tylko pogłębia problem i od wczoraj lecimy tylko na piersi, a ona się strasznie denerwuje, bo jest głodna. Jak widzi pierś to wpada w histerię i trudno ją uspokoić. Nie wiem jak to wszystko się skończy - albo nauczy się, że dostanie tylko z piersi albo my skapitulujemy i przejdziemy na mm. Póki co jestem wykończona psychicznie patrząc jak moje dziecko męczy się przy jedzeniu i słuchaniu jej płaczu. Mam wrażenie, że męczę własne dziecko
Dodatkowo Lena nie chce w ogóle spać w łóżeczku w dzień, tylko cały czas na rękach. Każda próba odłożenia kończy się płaczem. Dzisiaj miałam pierwszą próbę wiązania chusty, ale za słabo ją dociągnęłam i mała płakała dobrze, że jutro sobota to mąż się trochę nią zajmie...
Przyzwyczaiła się do butli po prostu...Dorotka o butli zapomniała dopiero po 5 dniach ciężko było, ale jakoś dałyśmy radę. O wiele spokojniej jadła (je nadal) jak jest zawinięta i najbardziej lubi pozycję na leżąco. Teraz spoojnie cały dzień jest na cycu tylko na wieczór dostaje butlę z moim mlekiem i lekami. Na szczęście ta jedna butla nie zmienia jej chęci do cyca i nawet po butli musi chwilę cycka pociumkać żeby jej lepiej było. Zdaję sobie sprawę, że to ciężkie jest-ja gdyby nie doradczyni laktacyjna poddałabym się, ale ta kobieta bardzo mi pomogła i wspierała. Może i dla Ciebie było by dobrze chociaż porozmawiać z kimś takim?
Co do spania w dzień. Dorotka nie śpi w dzień w łóżeczku, tylko w gondoli, albo na podłodze w dzień łóżeczko parzy. Jakoś nie zmieniam tego póki co. Spania na rękach oduczyłam. Kosztowało mnie to wysłuchiwania ryków mojego dziecka przez kilka dni, ale było warto, bo teraz i w dzień i w nocy mała śpi sama. Wiadomo że ją przytulam, głaszczę, czasem w dzień drzemiemy razem na łóżku wtulone w siebie, ale nie ma spania na rękach.
__________________
em ma jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-14, 22:50   #4689
Hosenka*
Zakorzenienie
 
Avatar Hosenka*
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 48 138
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12

Cytat:
Napisane przez Nemezis23 Pokaż wiadomość
Cześć dziewczyny

Wpadłam na chwilę się odezwać. U nas jest tragicznie Lena od jakiegoś czasu nie chce w ogóle jeść z piersi. Krzyczy, pręży się, zanosi... Początkowo myślałam, że boli ją brzuch, w końcu ma tą skazę białkową, ale jak je odciągnięte z butli to jest ok. W efekcie jest głodna i płacze, a mi trudniej ją przystawić. Jak już przestaje walczyć to łaskawie zaczyna ssać, ale denerwuje się przy tym niesamowicie. W poprzedni weekend miałam rzeczywiście problem z ilością produkowanego pokarmu, ale teraz aż tryska z obu cyców Podawałam raz dziennie mm, ale widzę, że to tylko pogłębia problem i od wczoraj lecimy tylko na piersi, a ona się strasznie denerwuje, bo jest głodna. Jak widzi pierś to wpada w histerię i trudno ją uspokoić. Nie wiem jak to wszystko się skończy - albo nauczy się, że dostanie tylko z piersi albo my skapitulujemy i przejdziemy na mm. Póki co jestem wykończona psychicznie patrząc jak moje dziecko męczy się przy jedzeniu i słuchaniu jej płaczu. Mam wrażenie, że męczę własne dziecko
Dodatkowo Lena nie chce w ogóle spać w łóżeczku w dzień, tylko cały czas na rękach. Każda próba odłożenia kończy się płaczem. Dzisiaj miałam pierwszą próbę wiązania chusty, ale za słabo ją dociągnęłam i mała płakała dobrze, że jutro sobota to mąż się trochę nią zajmie...
Ja bym odciagala i dawała swoje mleko skoro nie chcesz sztucznego. Nie ma co siebie i dziecka zmuszać do piersi bo się obie meczycie.
Ja wolę odciągnąć i dać z butelki niż bawić się w jedzenie z piersi, więc max 2 razy dziennie tak karmie Kacpra (dziś ani raz).
__________________

Instagram

W zapisanych relacjach - wyprzedaż kosmetyków pielęgnacyjnych i do makijażu
Hosenka* jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-14, 22:52   #4690
perfuzja
Zakorzenienie
 
Avatar perfuzja
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 11 672
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12

Ja zacznę dawać cos innego niz piers w 6 miesiącu. Jak bedzie miał 6,5 wracam do pracy na kilka godzin dziennie i chciałabym, zeby wtedy już jadł jeden posiłek stały.
__________________
perfuzja jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-14, 22:54   #4691
sadlaczyca
Raczkowanie
 
Avatar sadlaczyca
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: z głębokiego podlasia :)
Wiadomości: 452
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12

Ja też planuję tylko kp do końca 6 miesiąca, Smerf przybiera ładnie.

Co do otulania to Smerf śpi w woombie ale tylko w nocy, w dzień go niczym nie owijam.

Zazdroszczę tym z Was, które mogą sobie pozwolić na pozostanie z dziećmi w domu do 3 r.ż. Też bym tak chciała.
__________________
Smerf 16.01.2014
Crazy Little Thing Called Love
sadlaczyca jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-14, 22:57   #4692
em ma
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 1 905
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12

Cytat:
Napisane przez _Shiloh_ Pokaż wiadomość
No Marcelek Klucha jest z 7 kg juz prawie,wiec chyba cyc mu sluzy
Wiesz ja też wychodzę z założenia, że jeszcze się nadaję tych zupek, warzywek, owoców i obiadków więc im później dla mnie tym lepiej cycek wygodny jest
A w ogóle Dorotka dostała od chrzestnej krzesełko do karmienia pewnie w lecie już będzie z niego korzystać.
Cytat:
Napisane przez sadlaczyca Pokaż wiadomość
O, skąd ja to znam!
Moja teściowa pierwsze co robi jak spotyka nas na spacerze to zaczyna opatulać moje śpiące w wózku dziecko. A ona ma takie nerwowe ruchy, że mały się budzi i jest ryk. W domu też często go przykrywa "bo ma zimne rączki" A jak bylismy któregoś razu u nich to napalili w piecu tak, że było z 30 stopni
Mnie to strasznie wkurza. Mówię 100 razy, że zimne ręce wcale nie oznaczają że jej jest zimno i nie dociera.
Cytat:
Napisane przez Sheperdess Pokaż wiadomość
Też tak uważam. Skoro samo mleko jest dla dziecka najlepsze przez te 6 miesiecy, to się będziemy wyłącznie cycować.
Ja mam nadzieję, że moja laktacja mi na to pozwoli. Już się pogodziłam z tym, że tryskającego mleka z cycków nie zobaczę, ale żeby nie było już gorzej jak jest, bo mnie to wykończy.
__________________
em ma jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-14, 23:38   #4693
gosia261282
Gang Iren
 
Avatar gosia261282
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Poznań/UK
Wiadomości: 52 309
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12

Cytat:
Napisane przez sadlaczyca Pokaż wiadomość
Zazdroszczę tym z Was, które mogą sobie pozwolić na pozostanie z dziećmi w domu do 3 r.ż. Też bym tak chciała.
Gdybym nie chciała to wcale nie muszę iść do pracy,ale ja bym w domu nie wytrzymała na dłuższą metę.
__________________
We all find time to do what we really want to do...
gosia261282 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-14, 23:45   #4694
Nemezis23
Rozeznanie
 
Avatar Nemezis23
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 546
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12

Cytat:
Napisane przez sadlaczyca Pokaż wiadomość
Czy Was też wszyscy na około pytają czy dziecku nie jest zimno jak wychodzicie na spacer? Bo mnie tak (a naprawdę nie ubieram Smerfa jakoś lekko, sama jestem zmarźlak) i doprowadza mnie to do szału Dziś Smerf miał na sobie: czapkę, chustke na szyję, bodziak z długim, bluzę polarową (cienką), kurtkę wiosenną, spodnie dresowe, skarpetki, buty. Był nakryty na nóżkach kocykiem. To moim zdaniem aż nadto mu ciepło było (u nas jakieś +5-8 stopni). Ale oczywiście moja mama musiała zapytać czy mu aby przypadkiem zimno nie jest.
Albo moja babcia za każdym razem służąca złotą radą "ty nakryj mu nosek, jemu zimno!" - kiedy siedzimy przed domem na tarasie na słońcu. Zaczęłam już mało sympatycznie odpowiadać, żeby sobie nosek nakryła a nie mojemu dziecku.
Moja mama ciągle przeżywała, że małej jest zimno i za cieńko ją ubieramy, ale ją uświadomiłam, że nie ma racji. Oczywiście każdy przeżywa, że dziecko ma zimne rączki. Szkoda, że jak czasem wyciągam z woombie to też są zimne Ostatnio znalazłam zdjęcie mojej siostry jak była niemowlakiem i w łóżeczku leżała zawinięta w rożek i nakryta po zęby kołderką
Moja babcia z kolei dziwiła się, że na spacer zakładamy małej tylko kombinezon, a nie używam dodatkowo śpiworka do wózka, takiego z wełną w środku
A tak swoją drogą - ostatnio jak byłam z Lenką na spacerze, ja w samej bluzce, bo w słońcu było bardzo ciepło, widziałam dziadka, który śmigał z wózkiem właśnie z takim śpiworem wełnianym. Aż mi szkoda było tego dzieciaczka w środku.


Cytat:
Napisane przez em ma Pokaż wiadomość
Przyzwyczaiła się do butli po prostu...Dorotka o butli zapomniała dopiero po 5 dniach ciężko było, ale jakoś dałyśmy radę. O wiele spokojniej jadła (je nadal) jak jest zawinięta i najbardziej lubi pozycję na leżąco. Teraz spoojnie cały dzień jest na cycu tylko na wieczór dostaje butlę z moim mlekiem i lekami. Na szczęście ta jedna butla nie zmienia jej chęci do cyca i nawet po butli musi chwilę cycka pociumkać żeby jej lepiej było. Zdaję sobie sprawę, że to ciężkie jest-ja gdyby nie doradczyni laktacyjna poddałabym się, ale ta kobieta bardzo mi pomogła i wspierała. Może i dla Ciebie było by dobrze chociaż porozmawiać z kimś takim?
Co do spania w dzień. Dorotka nie śpi w dzień w łóżeczku, tylko w gondoli, albo na podłodze w dzień łóżeczko parzy. Jakoś nie zmieniam tego póki co. Spania na rękach oduczyłam. Kosztowało mnie to wysłuchiwania ryków mojego dziecka przez kilka dni, ale było warto, bo teraz i w dzień i w nocy mała śpi sama. Wiadomo że ją przytulam, głaszczę, czasem w dzień drzemiemy razem na łóżku wtulone w siebie, ale nie ma spania na rękach.
Też myślę, że się przyzwyczaiła do butli. Raczej nic ją nie boli skoro nie płacze w innych sytuacjach i w nocy ładnie śpi. My mamy od początku drobne problemy z karmieniem, ale jakoś sobie ze wszystkim radziłam. O tyle dobrze, że mała bardzo ładnie przybiera, a przynajmniej przybierała do tej pory. Szukałam doradcy laktacyjnego, ale w naszym mieście nie ma nikogo takiego najbliższy jest jakieś 50 km stąd.

Doradca laktacyjny nie kazał Ci odstawić smoczka? Wszędzie czytam, że taki smoczek to złooo i nie powinno się go dawać.

My również się śmiejemy, że łóżeczko parzy w dzień, a w nocy nie ma problemu ze spaniem w nim i nawet nie musimy jej specjalnie usypiać. Próbowałam ją przetrzymać i nie brać na ręce, ale wpada wtedy w taką histerię, że nie jestem w stanie tego słuchać
W ogóle mam wrażeniem, że moje dziecko tylko je (a raczej próbuje jeść), śpi, a jak nie śpi to się drze w trakcie przewijania ładne się rozgląda, patrzy na karuzelę, jak my coś do niej mówimy to też się wpatruje z zainteresowaniem, ale jak się ją położy to wytrzymuje jakieś 3 min i jest płacz.

Cytat:
Napisane przez Hosenka* Pokaż wiadomość
Ja bym odciagala i dawała swoje mleko skoro nie chcesz sztucznego. Nie ma co siebie i dziecka zmuszać do piersi bo się obie meczycie.
Ja wolę odciągnąć i dać z butelki niż bawić się w jedzenie z piersi, więc max 2 razy dziennie tak karmie Kacpra (dziś ani raz).
Problemem jest u mnie to, że laktatorem jestem w stanie ściagnąć jednorazowo ok. 40 ml i nie mam pojęcia czemu... Strasznie mało. Lena je jak jest głodna ok. 120 ml. Ale masz rację - męczymy się oboje, a dla mnie powoli karmienie staje się bardzo nieprzyjemne. Dodatkowo jak jestem z nią długo sama i ona odstawia te swoje histerie to czasem mam serdecznie dość własnego dziecka, a później czuję się jak wyrodna matka Liczę jednak na to, że niedługo jej minie, ale daję nam jeszcze kilka dni, bo długo nie da się tak funkcjonować.

Cytat:
Napisane przez sadlaczyca Pokaż wiadomość
Zazdroszczę tym z Was, które mogą sobie pozwolić na pozostanie z dziećmi w domu do 3 r.ż. Też bym tak chciała.
Wcześniej myślałam, że fajnie byłoby zostać z małą do 3 roku życia, ale to było nierealne i planowałam rok macierzyńskiego. Dzisiaj powiedziałam mężowi, że wracam po 6 miesiącach do pracy, a dziecko idzie do żłobka albo do opiekunki oczywiście mąż się oburzył, bo chcę takie małe dziecko oddać gdzieś, więc mu oznajmiłam, że może sobie sam wziąć urlop rodzicielski i siedzieć z dzieckiem Nie wiem czemu, ale jakoś chętny nie był.
Nemezis23 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-14, 23:49   #4695
pilotka86
Rozeznanie
 
Avatar pilotka86
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 997
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12

cześć

właśnie się zastanawiam czy wybudzać dziecko czy nie...tzn czy dać teraz butelkę... i chyba dam bo nie mam zamiaru znowu męczyć się jak np wczoraj
jeszcze ściągnąć mleko trzeba, bo muszę się zmobilizować znowu do regularnego spuszczania. tyle mleka zmarnowałam w muszlach , wkładkach i jeszcze dawałam kotu . mogłam to wszytsko zbierać jak krolowa_nilu i mrozić od razu . tymbardziej że po nocy praktycznie zawsze ze mnie wręcz sikało . przedwczoraj kupiłam worki na pokarm (avent) i dzisiaj popołudniowe spuszczanie (170ml) poszło już do głębokiej zamrażarki.

widzę rozmowy o rozszerzaniu diety hmm ja do 6 miesiąca jeżeli wytrzymam z karmieniem (mam nadzieję bo takie minimum karmieniowe już wykonałam) też zamierzam dawać tylko swój pokarm. z takiego samego powodu o którym pisała emma tzn wychodzę z założenia że jeszcze mi się dziecko zdąży najeść pokarmów stałych w życiu
co do warzyw, owoców to mam szczęście mieć dostęp do ogródkowcyh i łekologicznych :P tzn będę miała świeżę jak wyhoduję he he ale mam też zapas własnoogródkowych mrożonek - pół zamrażarki z tamtego roku
mam też dostęp do gerberowskiej marchewki od paru lat, w tamtym roku zakupiłam 100kg

pełnia spać nie będę

a tak w ogóle to dziewczyny super zakupy!!!!!kaski: iwantyou super stronka z gadżetami!
gosia ilość Twoich ubranek mnie powaliła!
Akkma, krolowa życzę udanych (tzn niegrzecznych ) wieczorów przy winku

ehh co do urlopu i pracy ja narazie mam do 6 miesięcy zobaczymy później muszę wszystko przekalkulować i zorientować się ile żłobek kosztuje a ile niania, bo nie wiem. gdyby moja mama miała zostać mi z córką to też płaciłabym jej za to. ale to raczej na któtko, ponieważ wolałabym żeby córka miała kontakt z innymi dziećmi od samego początku a nie siedziała w domu. bo już widzę że na pewno nie będzie miała tak jak za "moich czasów" gdzie miałam wokół siebie pełno dzieciaków , kuzynostwa , kontakt non stop, chodizło się itp .teraz mam wrażenie że więksozść rodziców jakaś przestraszona i siedzi z tymi dziećmi w domu i wymyśla coraz to 'lepsze' zabawy zamiast wyjść do ludzi:/ . poza tym dzieci jest chyba po prostu mniej a ja nie mam wielu dzieciatych znajomych dlatego wolę żeby chodziła do żłobka i miała kontakt z równieśnikami.


Nemezis tylko uważaj na "doradców laktacyjnych" jak będziesz szukała. bo teraz jest ogromny nacisk na karmienie piersią (przez te zalecenia who) i namnożyło się tych "doradców" po weekendowych kursach za których "super rady" trzeba słono płacić a rady coniktórych delikatnie mówiąc z d.... . już nie mówiąc o tym, że też mają sponsorowane przez firmy np przez medelę która tak lubią polecać te "doradczynie" Ja akurat trafiłam na super doradczynie w szpiyalu i ro za darmo (bo raczej nie zapłaciłabym 120 za wizytę!), ale wielokrotnie czytałam na forach jakie kwiatki potrafią coniektóre doradczynie wciskać, właśnie po takich kursikach właściwie każda z nas może zostać taką doradczynią;-) nie mówiąc o tym, że często spotkałam się z jedyną radą ptOSTAWIAĆ , dostawiać i dotawiać najlpeiej przez cały dzień:/ czyli przy poważniejszych problemach nie mają, nie próbują innych rozwiązań , bo są bardziej skomplikowane i wymagają zaangażowania i wiedzy o laktacji, mechanizmach powstawania mleka itp. ja szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie takich rad pt dostawiać cały dzień mając np jeszcze jedno dziecko na wychowaniu i cały dom do ogranięcia:/

Edytowane przez pilotka86
Czas edycji: 2014-03-15 o 00:00
pilotka86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-14, 23:50   #4696
J0zefina
Raczkowanie
 
Avatar J0zefina
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 425
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12

Cytat:
Napisane przez marieee Pokaż wiadomość
Czy któraś z Was, kupiła na allegro ramki z miejscem na odciśnięcie rączek i nóżek dziecka?
Ja mam i poradzę odczekać trochę z robieniem odcisków synowi zrobiłam jak miał chyba 3-4mce, młodej rzuciłam się po miesiącu i co? stopa wyszła jako tako ale ręka dramat, taki maluch ma ciągle zaciśniete piąstki i próba otwarcia spowodowała krzyk straszliwy że aż syn na mnie na krzyczał i tym sposobem glinka do śmieci a samej chyba nie da się dokupić.

Cytat:
Napisane przez gosia261282 Pokaż wiadomość
Do ludzi, no i generalnie lubię urozmaicenie. Przez długie lata żyłam intensywnie: praca,szkoła,dom,dziecko, spotkania towarzyskie a teraz to tylko dom i dzieci. Nie żebym była nieszczęśliwa,bo sama takie życie wybrałam i kocham moje dzieciaki,ale za jakiś czas chyba będę potrzebować odskoczni od domu. Nie teraz jeszcze,może wytrzymam do tych 3 lat,a może do roku,dwóch. Zobaczymy.
czasem jak czytam Twoje posty Gosiu to jakbym czytała o sobie


czytam że Wasze dzieci wolą butlę niż cyca więc czemu moja tak protestuje??
__________________
doskonali w każdym calu
eF 2012 i Zuu 2014
J0zefina jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-14, 23:55   #4697
gosia261282
Gang Iren
 
Avatar gosia261282
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Poznań/UK
Wiadomości: 52 309
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12

A jak to w Polsce wygląda można wziąć wychowawczy jak się chce? Kiedyś chyba było można tak zostać z dzieckiem do 3 lat...

---------- Dopisano o 00:55 ---------- Poprzedni post napisano o 00:51 ----------

Cytat:
Napisane przez J0zefina Pokaż wiadomość


czasem jak czytam Twoje posty Gosiu to jakbym czytała o sobie

__________________
We all find time to do what we really want to do...
gosia261282 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-15, 00:12   #4698
magnusia
Zakorzenienie
 
Avatar magnusia
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 7 496
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12

Co do macierzyńskiego to ja zostaję w domu rok a potem zobaczę co dalej.

o do karmienia to ja też w 6 m cu chcę wprowadzać stałe pokarmy ale nie rezygnując z cycka. Powiem szczerze że lubię jak ten mój mały cycol przytula sie i je i tak patrzy na mnie z taką ufnością

---------- Dopisano o 00:12 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:57 ----------

U mnie też łóżeczko w dzień parzy tak od 10 mniej eięcej. Potem Adaś podsypia u nas na łóżku.
Teraz w tym szpitalu to nie msm sercs go odkładać po nocnych ksrmieniach i śpi ze mną a ja lubie tak spać bo słysze jak oddycha i śpi jakoś spokojniej przy mnie. W sumie nie dziwne jest w obcym miejscu nie w domu
__________________
16.06.2012
magnusia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-15, 00:37   #4699
Hosenka*
Zakorzenienie
 
Avatar Hosenka*
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 48 138
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12

Nemezis
Skąd jesteś? Bo ja też parę dni temu widziałam dziadka z wózkiem z takim spiworem.
__________________

Instagram

W zapisanych relacjach - wyprzedaż kosmetyków pielęgnacyjnych i do makijażu
Hosenka* jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-15, 00:46   #4700
Nemezis23
Rozeznanie
 
Avatar Nemezis23
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 546
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12

Cytat:
Napisane przez pilotka86 Pokaż wiadomość
Nemezis tylko uważaj na "doradców laktacyjnych" jak będziesz szukała. bo teraz jest ogromny nacisk na karmienie piersią (przez te zalecenia who) i namnożyło się tych "doradców" po weekendowych kursach za których "super rady" trzeba słono płacić a rady coniktórych delikatnie mówiąc z d.... . już nie mówiąc o tym, że też mają sponsorowane przez firmy np przez medelę która tak lubią polecać te "doradczynie" Ja akurat trafiłam na super doradczynie w szpiyalu i ro za darmo (bo raczej nie zapłaciłabym 120 za wizytę!), ale wielokrotnie czytałam na forach jakie kwiatki potrafią coniektóre doradczynie wciskać, właśnie po takich kursikach właściwie każda z nas może zostać taką doradczynią;-) nie mówiąc o tym, że często spotkałam się z jedyną radą ptOSTAWIAĆ , dostawiać i dotawiać najlpeiej przez cały dzień:/ czyli przy poważniejszych problemach nie mają, nie próbują innych rozwiązań , bo są bardziej skomplikowane i wymagają zaangażowania i wiedzy o laktacji, mechanizmach powstawania mleka itp. ja szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie takich rad pt dostawiać cały dzień mając np jeszcze jedno dziecko na wychowaniu i cały dom do ogranięcia:/
Taak, czytałam przez ostatnie dni wiele porad na na różnych stronach i forach. Dowiedziałam się, że smoczek to złoo i jego podawanie powoduje wszelkie istniejące problemy laktacyjne. Tak jak napisałaś -wszędzie można wyczytać poradę, żeby dostawiać jak najczęściej. Jak mała denerwowała się przy jedzeniu i byłam przekonana, że mam za mało mleka to próbowałam tej metody - dziecko znowu wpadało w histerię, zamiast próbować ssać. Generalnie prędzej rzucę kp w cholerę niż zacznę stosować się do wielu cudownych rad... Zauważyłam również obecny na wielu forach terror laktacyjny, jakby przejście na mm było jakąś tragedią.

Cytat:
Napisane przez J0zefina Pokaż wiadomość


czytam że Wasze dzieci wolą butlę niż cyca więc czemu moja tak protestuje??
W sensie, że nie chce jeść z butelki? Moja z jednej też nie chciała, a obecna jej pasuje. Lena jest fanką marki Lovi

Cytat:
Napisane przez Hosenka* Pokaż wiadomość
Nemezis
Skąd jesteś? Bo ja też parę dni temu widziałam dziadka z wózkiem z takim spiworem.
Dolny Śląsk - ok. 50 km od Wrocławia.
Nemezis23 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-15, 00:51   #4701
pilotka86
Rozeznanie
 
Avatar pilotka86
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 997
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12

magnusia już niedługo zamienicie szpitalne łóżko na domowe trzymam kciuki żeby jak najszybciej!

hmmm ja też powiem szczerze, że chociaż samego ssania sutka nie lubię (drażni mnie i dalej mam takie dziwne uczucie.. poza tym bolą mnie ciągle:/) to gdybym musiała zakończyć kp teraz nagle z jakiegoś powodu to czułabym jakiś wewnętrzny smutek, żal i brakowałoby mi tego! nie umiem tego wytłumaczyć, ale to chyba właśnie ta więź gdzie widzisz to oczy wpatrzone, te piąstki ugniatające pierś, ten odruch szukania i momentalne uspokojenie się kiedy odnajdzie że nawet ból przy ciągnięciu, irytacja przy ssaniu i kopanie po brzuchu aż tak bardzo nie przeszkadza... do pierwszego wrzasku jak sutek wypadnie czy zaczyna się marudzenie
a ja i tak praktycznie zawsze staram się zając czymś innym (w dzień) albo puszczam moją ulubioną muzę i śpiewam dzisiaj po południu np karmiłam ją przy Pudelsach i mruczałam do ucha "jedzie jedzie wózek a na wózku Buzek...."

apropo karmienia to dałam na śpiocha trochę piersi, trochę butelki, trochę odciągnęłam i idę w kimę może zasnę pomimo pełni
niestety nie córka nie odbiła i zastanawiam się czy za godzinę czy dwie nie obudzi się z krzykiem przez gazy... oby nie!

dobranoc


Nemezis no właśnie ja to rozumiem mimo że kamie i długa i trudną drogę przeszłam aż dziwię się że nie rzuciłam tego w cholerę chyba tylko ze względów ekonomicznych., rozumiem jak wszytsko opada, brak sił i ochoty na "dostawianie" kiedy dziecko ryczy z głodu i wkurzenia i jest całe czerwone a jedyną radą jaką dostajesz to "dostawiaj, niech dziecko wisi cały dzień!" . niestety moim zdaniem wiele jest terrorystek laktacyjnych które zniechęcają zamiast pomóc. a jeszcze jak masz nad sobą innych "specjalistów" w postaci rodzinki czy znajomych którrzy robią głu[pie miny i zadają jeszcze głupsze pytania typu "czemu to dziecko tak płacze" :/
osobiście polecam wpisy tej dziewczyny, ma naprawdę zdrowe podejście w większości się z nią zgadzam:
http://mine-inside-out.blogspot.com/...zwycieska.html
http://mine-inside-out.blogspot.com/...-nachalna.html
http://mine-inside-out.blogspot.com/...adztwie-i.html

Edytowane przez pilotka86
Czas edycji: 2014-03-15 o 00:59
pilotka86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-15, 06:08   #4702
iwantyou99
Zadomowienie
 
Avatar iwantyou99
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 1 775
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12

Cytat:
Napisane przez sadlaczyca Pokaż wiadomość
A czemu się boisz?


Cytat:
Napisane przez Hosenka* Pokaż wiadomość
To ja bym się bała takiej ze sloika.


Cytat:
Napisane przez _Shiloh_ Pokaż wiadomość
Ale boisz się, że rosła na jakiejś chemii? Bo ja już za miesiąc będę wprowadzać powoli jedzonko i waham się czy sama kupić organiczne warzywa czy słoiczki.

Słoiczki sa przebadane np pod katem metali ciężkich. Nawet gdybym miała taka marchewie bio eko i wogole miód malina to niestety i tak nie mam pewności co jest w ziemii.


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk
iwantyou99 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-15, 06:59   #4703
perfuzja
Zakorzenienie
 
Avatar perfuzja
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 11 672
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12

Zawsze rano mój maz przejmuje dziecko i idzie z nim na spacer z psem, a ja mam z 1-2 snu porannego. Ale dzisiaj jest taka wichura, ze muszę poczekać aż wróci z psem

iwantyou za pomocników mamy! Chcę wszystko!
__________________
perfuzja jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-15, 08:06   #4704
ejani
Zadomowienie
 
Avatar ejani
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: W-wa
Wiadomości: 1 582
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12

Witam się porannie... Wczoraj mały był na tyle grzeczny, że mogłam zrobić obiad przy niewielkiej pomocy przy nim, a w nocy jak podmieniony
Od 4 były bączki i marudzenie a poza tym karmienie co godzinę a nie 2-3... Teraz też uspokoił się dopiero na moim brzuchu a normalnie o tej porze cieszy się do karuzeli:/

Obstawiam, że to wina pogody, bo bardzo u nas leje, a podobno maluchy są meteopatami


Zła jestem na ten deszcz, bo dziś zaplanowałam wypad matki Polki -mam 2 wizyty u lekarza w centrum a przy okazji spotkać się z przyjaciółką, która ciągle ma problemy z czasem a tu do nas jedzie milion lat, żeby zobaczyła Kazia póki jest malutki (a jeszcze przy okazji ma dla nas siatkę ubrań ) mam nadzieję, że trochę się wypogodzi bo to wyprawa autobusem

---

Nemezis, poradzę Ci, żebyś nie karmiła na siłę, jeśli mała Ci takie sztuki robi, bo tylko obie się umęczycie a skutku nie będzie żadnego. Ja tak robię po przemyśleniu Waszych porad- jak widzę że jest głodny przystawiam, jeśli po chwili jest krzyk, to go przytulam (tak jak do odbicia tylko trochę niżej, że mu nos nie wystaje) i kołyszę energicznie w różne strony i wtedy albo odbija (chyba po poprzednim karmieniu) to jemy dalej, albo zasypia na jakiś czas a po nim już je bez scen. I moje sutki choć odrobinę są mniej zdewastowane (bo przy krzyku zaciska często dziąsła i szarpie głową) i jeszcze dziecko spokojnieksze (takie sceny u nas są jak mały nie wie czy bardziej jest głodny czy zmęczony)

---

Co do ubranek to mi z naszego podwórka podobają się pajace ze smyka (i to że odpinają się niemal do pięt) a z nienaszego to jestem zachwycona gerberowymi (chyba ze Stanów), szczególnie z suwaczkiem- nie dość że bardzo fajna i przyjemna bawełna to jeszcze wygodnie się zakładają i nieźle wyglądają- dostałam takich kilka sztuk i nawet chciałam dokupić trochę, ale nie ma na allegro a ebaya się trochę boję i nie szukałam
__________________
Na tak wiele rzeczy nie mamy wpływu...
ejani jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-15, 08:23   #4705
_Shiloh_
Wtajemniczenie
 
Avatar _Shiloh_
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 2 495
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12

Jestem w szoku. Marcel usnął o 19:00 o 1:00 kp i o 5:00, pobudka o 6:30 nawet się wyspałam
_Shiloh_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-15, 09:05   #4706
magnusia
Zakorzenienie
 
Avatar magnusia
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 7 496
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12

Iwantyou--- przez Ciebie zbankrutuję- już wiem co kupie w pomocnikach jak wyjde ze szpitala i to nie bedzie maly wydatek

U nas pogod paskudna i nie nastraja dobrze szczeólnie Zza szpitplnych zakratowanych okien.
Jedyny plus że Adaś jest wesoły ładnie je i wali kupy ale zrobił sie jeszcze wiekszy przytulak- tylko maa i mama ciągle a jak sie go weźmie na rece to tak sie tuli i obejmuje że aż człowiek mięknie
__________________
16.06.2012
magnusia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-15, 09:40   #4707
em ma
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 1 905
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12

Witajcie! U nas noc jak na Dorotkę kiepska, bo przebudziła się już o 3.30 i bez cycka się nie obyło. Ssała godzinę (wcześniejsze próby wyjęcia cycka kończyły się kwękaniem) i koniec końców została z nami w łóżku. A o 6.30 dziecko oczy jak 5 złotych i mowy o spaniu dalszym nie było
Cytat:
Napisane przez Nemezis23 Pokaż wiadomość
A tak swoją drogą - ostatnio jak byłam z Lenką na spacerze, ja w samej bluzce, bo w słońcu było bardzo ciepło, widziałam dziadka, który śmigał z wózkiem właśnie z takim śpiworem wełnianym. Aż mi szkoda było tego dzieciaczka w środku.




Też myślę, że się przyzwyczaiła do butli. Raczej nic ją nie boli skoro nie płacze w innych sytuacjach i w nocy ładnie śpi. My mamy od początku drobne problemy z karmieniem, ale jakoś sobie ze wszystkim radziłam. O tyle dobrze, że mała bardzo ładnie przybiera, a przynajmniej przybierała do tej pory. Szukałam doradcy laktacyjnego, ale w naszym mieście nie ma nikogo takiego najbliższy jest jakieś 50 km stąd.

Doradca laktacyjny nie kazał Ci odstawić smoczka? Wszędzie czytam, że taki smoczek to złooo i nie powinno się go dawać
.

My również się śmiejemy, że łóżeczko parzy w dzień, a w nocy nie ma problemu ze spaniem w nim i nawet nie musimy jej specjalnie usypiać. Próbowałam ją przetrzymać i nie brać na ręce, ale wpada wtedy w taką histerię, że nie jestem w stanie tego słuchać
W ogóle mam wrażeniem, że moje dziecko tylko je (a raczej próbuje jeść), śpi, a jak nie śpi to się drze w trakcie przewijania ładne się rozgląda, patrzy na karuzelę, jak my coś do niej mówimy to też się wpatruje z zainteresowaniem, ale jak się ją położy to wytrzymuje jakieś 3 min i jest płacz.



Problemem jest u mnie to, że laktatorem jestem w stanie ściagnąć jednorazowo ok. 40 ml i nie mam pojęcia czemu... Strasznie mało. Lena je jak jest głodna ok. 120 ml. Ale masz rację - męczymy się oboje, a dla mnie powoli karmienie staje się bardzo nieprzyjemne. Dodatkowo jak jestem z nią długo sama i ona odstawia te swoje histerie to czasem mam serdecznie dość własnego dziecka, a później czuję się jak wyrodna matka Liczę jednak na to, że niedługo jej minie, ale daję nam jeszcze kilka dni, bo długo nie da się tak funkcjonować.
Masakra! U nas jest sąsiadka o 3 miesiące młodsza od Dorotki (przenoszona i w sumie to wielkościowo i wagowo jak nasza). Wczoraj śmigamy na spacerku (na pewno 12 stopni było na słońcu albo i więcej)-Dorotka body z długim, spodnie dresowe, kurteczka, czapka bawełniana, chustka pod szyją, przykryta kocykiem. Spotykam sąsiadkę, zaglądam do Julki a ta nie dość że w kombinezonie zimowym to jeszcze wełniana czapa i szalik, przykryta kocykiem I jeszcze Ania mówi, że Julka to nie lubi spacerów, maks 15 minut i musi do domu wracać...próbowałam jej mówić że dziecku za gorąco i dlatego płacze, ale tylko powiedziała "a może" i w sumie tyle było rozmowy bo Julka już krzyczała.

Co do doradcy to ani nie kazała smoczka odstawiać ani butli tak drastycznie. To zapominanie o butli u Doris odbywało się poprzez zmniejszanie ich ilości. W szpitalu i po nim mała dostawała butlę około 4 razy dziennie (z moim mlekiem lub mm). Za radą DL zaczęłam po pierwsze podawać je regularnie i zmniejszać ich ilość aż pozostała ta jedna na noc. Najpierw była ona podawana z mm, potem z moim mlekiem i tak już zostało-butla raz dziennie na noc. Pani powiedziała, że skoro mała ssie z cyca to nie jest tak że nie umie ssać i ani smoczek ani butla tego nie popsują ona nie chce ssać bo z cyca wolniej leci i trzeba się namęczyć by się najeść po prostu. Na początku pomagało jak Doris najpierw zaspokoiła pierwszy głód z butli a potem dostawiałam ją do piersi (u niektórych pomaga odwrotnie, u nas sprawdziło się tak). Jak mała była spokojna (czyli nie osiągała apogeum głodu) to wówczas pierwsza mogła być pierś.
Na pewno nie trzeba robić nic na siłe- może właśnie jak mała jest głodna to pierwszy głod zaspokoić butlą a potem spróbować piersi? Moja jak zaspokoiła pierwszy głód to potem już spokojnie właśnie z piersi wyciągała.

To ze mnie wredna matka, bo ja przesłuchać mogę. Tylko nie robię tak że ją zostawiam-tylko stoję obok, mówię, podaję smoka, przytulam, włącza suszarkę w razie potrzeby a i odkryłam że uspokajaczem jest też chodząca pralka.

Ja też z tym laktatorem tak miałam (nadal niekoniecznie się lubimy ale na jedno karmienie jakoś ściągnę tyle ile Doris potrzebuje) dlatego właśnie sprawdziło się butla+cyc. U mnie najlepiej się odciąga jak się zajmę czymś innym i nie skupiam na odciaganiu. Np oglądam sobie serial w tym czasie. Wcześniej ściagałam najwięcej jak patrzyłam się na Dorotkę albo jej zdjęcie.
Cytat:
Napisane przez pilotka86 Pokaż wiadomość
mam też dostęp do gerberowskiej marchewki od paru lat, w tamtym roku zakupiłam 100kg

Nemezis tylko uważaj na "doradców laktacyjnych" jak będziesz szukała. bo teraz jest ogromny nacisk na karmienie piersią (przez te zalecenia who) i namnożyło się tych "doradców" po weekendowych kursach za których "super rady" trzeba słono płacić a rady coniktórych delikatnie mówiąc z d.... . już nie mówiąc o tym, że też mają sponsorowane przez firmy np przez medelę która tak lubią polecać te "doradczynie" Ja akurat trafiłam na super doradczynie w szpiyalu i ro za darmo (bo raczej nie zapłaciłabym 120 za wizytę!), ale wielokrotnie czytałam na forach jakie kwiatki potrafią coniektóre doradczynie wciskać, właśnie po takich kursikach właściwie każda z nas może zostać taką doradczynią;-) nie mówiąc o tym, że często spotkałam się z jedyną radą ptOSTAWIAĆ , dostawiać i dotawiać najlpeiej przez cały dzień:/ czyli przy poważniejszych problemach nie mają, nie próbują innych rozwiązań , bo są bardziej skomplikowane i wymagają zaangażowania i wiedzy o laktacji, mechanizmach powstawania mleka itp. ja szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie takich rad pt dostawiać cały dzień mając np jeszcze jedno dziecko na wychowaniu i cały dom do ogranięcia:/
co z tym robisz?!

taa...i dostawiasz cały dzień a dziecko i tak głodne i nie przybiera...no rada genialna i faktycznie najczęstsza. Jak tam radzi wasz doradca laktacyjny to z niego dupa wołowa a nie doradca
te pierdzielone kursy weekendowe powinny być zabronione!
__________________
em ma jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-15, 09:54   #4708
gosia261282
Gang Iren
 
Avatar gosia261282
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Poznań/UK
Wiadomości: 52 309
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12

Hej.
Kacper spał od 19 do 8 rano z przerwami na jedzenie o 23 i 5
__________________
We all find time to do what we really want to do...
gosia261282 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-15, 10:21   #4709
magnusia
Zakorzenienie
 
Avatar magnusia
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 7 496
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12

Cytat:
Napisane przez gosia261282 Pokaż wiadomość
Hej.
Kacper spał od 19 do 8 rano z przerwami na jedzenie o 23 i 5
Super!

Dziewczyny Adaś jest cały zsypany potówkami. Są bezbarwne ale jak sie na buzie spojrzy z bliska lub pod kątem to całe policzki i czoło jak tarka. Nie wiem jak z tym walczyć bo tu w szpitalu jest strasznie ciepło a do tego są nieszczelne okna i zawiewa ze szpar więc z jednej strony duchota a z drugiej ciągnie. Nie chce go przegrzewać ale wystawiać na to zawiewanie też nie chce aby nie przeziębić go. Buzię mu myję wodą i płynem micelarnym dla dzieci. Może posmarować kremikiem buźkę?

---------- Dopisano o 10:21 ---------- Poprzedni post napisano o 10:18 ----------

Jeszcze jedno: czy to możliwe aby był wrażliwy na tetrę? Zauważyłam że jak ma teyre pod policzkiem to potem polik cały czerwony i podrażniony jest i krostki sie nasilają no polik tez sie poci
__________________
16.06.2012
magnusia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-15, 10:21   #4710
gosia261282
Gang Iren
 
Avatar gosia261282
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Poznań/UK
Wiadomości: 52 309
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12

Magnusia na potówki dobre jest przemywanie/kąpiel w krochmalu.
__________________
We all find time to do what we really want to do...
gosia261282 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-03-18 09:18:48


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:18.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.