Razem tu wszystkie rozprawiamy..mamusie i przyszłe mamy. Staraczki i mamusie cz. IX

[czarna_mala]

Hej

Napisane przez cebulova

Znowu Ci się przypałętało to cholerstwo? Współczuję Ci, że musisz się z tym bujać co chwila.

Witam,
Po wczorajszej pięknie przespanej nocy Antek ładnie spał też w dzień. Byliśmy na usg bioderek i tak mi się synuś rozluźnił przy tym badaniu, że walnął kupala doktorowi na stół do badań. Bioderka w porządalu, kontrola za 3 miesiące.
A dziś idziemy na szczepienia, mąż dziś już wolnego nie ma więc poprosiłam mamę, żeby mnie wspomogła. Trzymajcie kciuki, aby mi dziecko za bardzo nie wyło i aby dobrze przeszło kłucia.

Ja już nie wiem o co chodzi z tymi zalapeniami, niedługo przyjdzie mi pójść do znachora

A Antoś to super facet, fajnie przybiera na wadze

Napisane przez iza243

Witam.Wczorajszy wieczór to był koszmar.Domiś wył 3 godziny a ja nie umiałam mu pomóc.W końcu przyszła lekarka pow że brzuszek i dała mu czopek przeciwbólowy.Zasnął zapłakany.Ja jestem nie wyspana spałam na krześle,dziś tż będzie mi załatwiał materac.Domiś dziś lepiej jak tylko wstał dostałam najpiękniejszy uśmiech na świecie

Ojej, ucałuj Synka mam nadzieję, że z dnia na dzień będzie coraz lepiej

Napisane przez pszczoua

A co to ja jeszcze chciałam... Chciałam tylko napisać jak fajnie być mamą Nie wiem skąd były moje obawy w ciąży (ale to chyba naturalne że każda je ma). Julek w końcu zdrowy, uśmiechnięty. Często leży sobie i śmieje się w głos nie wiadomo z czego. Wnosi do domu tyle radości, że czasem się zastanawiam jak to by dziwnie było bez niego... Nasz śmieszek mały kochany No... Tak tylko chciałam się uzewnętrznić

Świetnie, że odnalazłaś się w roli mamy


A ja byłam dziś u Ginki po Encorton, bo wczoraj wieczorem zauważyłam, że mam ostatnie 5 tabletek i nie wystarczy mi do przyszłego czwartku no i wypisała mi CLO, mam się "pobawić" z tym w przyszłym cyklu, bo w tym już za późno jak będę miała monitoring, to powiem jej, że wcześniej miałam torbiele po tym na jajnikach i poproszę cosik na pęknięcie pęcherzyka
Aha i mam na siebie uważać i jak pojawi się u mnie w pracy różyczka a ja będę miała II kreski na teście, to natychmiastowo idę na zwolnienie, bo ponoć grozi to #

[bajka1807]

dzien dobry

Amelka zasmarkana, zachrypnieta i jak placze to az mi serce peka dzis znowu idziemy do lekarza, a jak bedzie trzeba isc do szpitala to sie chyba potne bo nie mam co z Blanka zrobic

[Sophia_1]

Iza 8 zł życzą sobie za co? Zdrówka Kochana

Cebula rośnie zdrowo potem zwolni. Dobrze, że nie zaszczepiły bez pytania .
Agata na pierwszym albo drugim badaniu bioderek osikała tą całą rynienkę do której się wkładadzieci di badania

Kejt tęsknimy...

Nuna przyjdzie Julci czas i będzie siadać, biegać, skakać.... Ja też martwiłam się, że Agata się nie przewraca na brzuszek, lekarz powiedział, żeby się nie stresować, wszystko jest ok, przewróci się jak przyjdzie jej pora. I co? I obraca się teraz jak szalona, czasem mam problemy ze zmianą pieluchy.... Zaczęła z dnia na dzień. Wszystko w swoim czasie.
A karmienie - 8,5 mca, to długo. Załapała butlę? Jak tak, to jak udało się ją przekonać?

Czarna współczuję Ci tych ciągłych cosiów w podwoziu


Bajka dużo zdrówka dla Was kochana.... Szkoda, że nie masz pomocy od nikogo z rodziny na miejscu Jak dla mnie jesteś normalnie bohaterka Ja już bym chyba wyła....

Pszczoua prawda, że super jest mieć takiego malucha w domu

U nas pomału do przodu.
Tylko w rodzinie kwasy, ale szkoda gadać....
Miłego dnia w ten piękny słoneczny dzień.
Od jutra ponoć deszcze

---------- Dopisano o 07:55 ---------- Poprzedni post napisano o 07:54 ----------

Napisane przez bajka1807

dzien dobry

Amelka zasmarkana, zachrypnieta i jak placze to az mi serce peka dzis znowu idziemy do lekarza, a jak bedzie trzeba isc do szpitala to sie chyba potne bo nie mam co z Blanka zrobic

A mama nie mogłaby jej zabrać na jakiś czas do siebie?

[bajka1807]

Sophia, generalnie nie bardzo bo pracuje, a ostanio brala wolne na zadanie. tzn wiesz, ona jest na dzialalnosci ale pracuje w szkole wiec branie wolnego to tak nie za bardzo :/ tesciowa w Anglii, zostaje mi siostra meza, ale ona tez pracuje jak bedzie mus to zapewne tz bedzie musial zjechac do domu, ale jakie to bedzie mialo przelozenie na jego prace to nie wiem.... bo jego nieobecnosc bedzie blokowala robote innych ludzi wiec sytuacja skomplikowana. no ale mam nadzieje ze do tego nie dojdzie. na 9:45 idziemy do lekarza wiec zobaczymy czy nie zlazlo na krtan albo nizej.

[pszczoua]

Napisane przez bajka1807

dzien dobry

Amelka zasmarkana, zachrypnieta i jak placze to az mi serce peka dzis znowu idziemy do lekarza, a jak bedzie trzeba isc do szpitala to sie chyba potne bo nie mam co z Blanka zrobic

Ojej, biedna Amelka... Wiem co czujesz, to samo przechodziłam z Julkiem w zeszłym tygodniu. Dużo zdrówka

Napisane przez Sophia_1

Iza 8 zł życzą sobie za co? Zdrówka Kochana

Cebula rośnie zdrowo potem zwolni. Dobrze, że nie zaszczepiły bez pytania .
Agata na pierwszym albo drugim badaniu bioderek osikała tą całą rynienkę do której się wkładadzieci di badania

Kejt tęsknimy...

Nuna przyjdzie Julci czas i będzie siadać, biegać, skakać.... Ja też martwiłam się, że Agata się nie przewraca na brzuszek, lekarz powiedział, żeby się nie stresować, wszystko jest ok, przewróci się jak przyjdzie jej pora. I co? I obraca się teraz jak szalona, czasem mam problemy ze zmianą pieluchy.... Zaczęła z dnia na dzień. Wszystko w swoim czasie.
A karmienie - 8,5 mca, to długo. Załapała butlę? Jak tak, to jak udało się ją przekonać?

Czarna współczuję Ci tych ciągłych cosiów w podwoziu


Bajka dużo zdrówka dla Was kochana.... Szkoda, że nie masz pomocy od nikogo z rodziny na miejscu Jak dla mnie jesteś normalnie bohaterka Ja już bym chyba wyła....

Pszczoua prawda, że super jest mieć takiego malucha w domu

U nas pomału do przodu.
Tylko w rodzinie kwasy, ale szkoda gadać....
Miłego dnia w ten piękny słoneczny dzień.
Od jutra ponoć deszcze

---------- Dopisano o 07:55 ---------- Poprzedni post napisano o 07:54 ----------


A mama nie mogłaby jej zabrać na jakiś czas do siebie?

To w takim razie gratki za przewroty Agaty Julek też się nie garnie do przewrotów na brzuszek mimo, że z wielką łatwością idzie mu przewracanie się na boczki i zabawa w takich pozycjach. Jak go lekko popchnę to już leży na brzuszku ale jakoś sam się do tego zebrać nie może... Ale niczym się nie przejmuję. Wszystko w swoim czasie

Nuna i tak sporo karmiłaś Ja mam teraz z Julkiem taki problem, że wszystko go interesuje i nie może się skoncentrować na ssaniu piersi. Wszystko mu sobą zasłaniam więc się denerwuje Z łyżeczki je ładnie, jak odciągnę i podam też zje ale muszę troszkę go przy tym zabawiać bo się szybko nudzi (ale staram się nie podawać w tej sytuacji butli). Więc w tej sytuacji zaczęłam już wprowadzać 3 posiłki inne niż mleko: owoce, obiadek i na wieczór kaszka na mm. Miałam nadzieję karmić te 8-9 miesięcy ale w tej sytuacji nie wiem jak będzie... Póki co plan minimum (pół roku) już prawie zrealizowany

[kwitka13]

Hej babki,
Serce mi się kraje jak czytam o waszych chorych dzieciaczkach, pogoda niby taka piękna a jednak zdradliwa jak cholera.
Iza nie wiem czy oni mają prawo żądać zapłaty za pobyt matki przy dziecku, taki jest Twoje prawo. Ja jab byłam z młodym to nigdy nie płaciłam (byłam 7 razy) no chyba, że za osobną salę z łóżkiem - pozwoliłam sobie dwa razy na taki luksus. Njalepiej sprawdził się stary materac wojskowy mojego dziadka. To taka gruba mata, którą mogłam zwijać razem z poduszką i śpiworem - zajmował prawie całą przestrzeń pod szpitalnym łóżeczkiem młodego ale był wygodny
Baja mam nadz, że nie skończy się na szpitalu. Kiepska sytuacja...
Czarna na co bierzesz encorton? Też mnie właśnie jakieś świństwo trzyma. Zaczęło się przed @ i dalej trzyma - chyba sobie tam jakimś kremem zajechałam

Gratuluję kolejnych sukcesów waszych maluszków, przybierania na wadze i wszelkich radości.

ściskam

[Sophia_1]

Napisane przez bajka1807

Sophia, generalnie nie bardzo bo pracuje, a ostanio brala wolne na zadanie. tzn wiesz, ona jest na dzialalnosci ale pracuje w szkole wiec branie wolnego to tak nie za bardzo :/ tesciowa w Anglii, zostaje mi siostra meza, ale ona tez pracuje jak bedzie mus to zapewne tz bedzie musial zjechac do domu, ale jakie to bedzie mialo przelozenie na jego prace to nie wiem.... bo jego nieobecnosc bedzie blokowala robote innych ludzi wiec sytuacja skomplikowana. no ale mam nadzieje ze do tego nie dojdzie. na 9:45 idziemy do lekarza wiec zobaczymy czy nie zlazlo na krtan albo nizej.

Mam nadzieję, że szpital okaże się niepotrzebny i nie będziecie musieli posuwać się do ostateczności....

---------- Dopisano o 09:03 ---------- Poprzedni post napisano o 08:59 ----------

Napisane przez pszczoua

To w takim razie gratki za przewroty Agaty Julek też się nie garnie do przewrotów na brzuszek mimo, że z wielką łatwością idzie mu przewracanie się na boczki i zabawa w takich pozycjach. Jak go lekko popchnę to już leży na brzuszku ale jakoś sam się do tego zebrać nie może... Ale niczym się nie przejmuję. Wszystko w swoim czasie

Tak samo było z Agatą. Identycznie. Przewalała się na boki, popchnięta na brzuszek, ale żeby sama z siebie na brzuch to już nie. Aż do pewnego dnia. Także Julek też zacznie się przekręcać, jak uzna, że jest na to gotowy.
Z tym karmieniem to tak jest. Nasza Mała je z butli już tylko na śpiocha, bo na obudzonego wszystko ją interesuje Więc też jemy z łyżeczki, bo co innego zostaje.
Pół roczku karmienia to i tak super

Dziecko śpi, idę sprzątać.

[iza243]

Witam.Bajka oby szpital nie był koniecznyU nas lepiej mały już je i nie wymiotuje.W nocy odłaczyli go od aparatury monitorującej i nie podają już tlenu.Kiepsko się nam zaczął ten rok

[nuna2]

Tak tak chwyciła butlę,Ale to był ponad miesiąc walki dzień w dzień i chyba pomógł niekapek, tylko że ściągnęłam osłonkę i kapało jak nacisła dziąsłami i poteem załapała butlę.

Bajka no u julki też coś podejrzewają anemię, tylko musimy badania zrobić,,,, współczuję sytuacji,oby obeszło się bez szpitala

Linka coraz bliżej szczęścia

pszczoua moje założenie było pół roku a wyszło 8,5 msc.. Tylko jak podałam butlę mleczko w cycach zastrajkowało. Ale trochę się tęskni za karmieniem....

Ja wiem, że Julcia ma na wszystko czas+te problemy z szyjką się odbijają... Pani neuro powiedziała, że najlepiej by było,gdyby poraczkowała przed chodzeniem z 3 miechy. Zobaczymy. Na razie na rehabilitacji uczymy ją siadać delikatnie.

---------- Dopisano o 09:21 ---------- Poprzedni post napisano o 09:13 ----------

Napisane przez iza243

Witam.Bajka oby szpital nie był koniecznyU nas lepiej mały już je i nie wymiotuje.W nocy odłaczyli go od aparatury monitorującej i nie podają już tlenu.Kiepsko się nam zaczął ten rok

Trzymajcie się

[santom]

izuchna super, ze Domis juz dochodzi do siebie a z tym rokiem to nie przesadzaj: doczekalas sie dzidziola, a to ze zachorowal? no coz, niestety kazda z nas bedzie przez to przechodzila, wiec nie smutaj i odganiaj te kiepskie mysli od siebie. Mlody juz zdrowieje, tylko patrzec jak bedziecie w domciu juz

dzien dobry widze, ze towarzycho sie zmniejszylo

wczoraj minal rok od ostatniego # data na moje nieszczescie latwa do zapamietania, na szczescie w tym roku ktos nie pozwolil mi myslec za dlugo nad tym

[nuna2]

Napisane przez santom

izuchna super, ze Domis juz dochodzi do siebie a z tym rokiem to nie przesadzaj: doczekalas sie dzidziola, a to ze zachorowal? no coz, niestety kazda z nas bedzie przez to przechodzila, wiec nie smutaj i odganiaj te kiepskie mysli od siebie. Mlody juz zdrowieje, tylko patrzec jak bedziecie w domciu juz

dzien dobry widze, ze towarzycho sie zmniejszylo

wczoraj minal rok od ostatniego # data na moje nieszczescie latwa do zapamietania, na szczescie w tym roku ktos nie pozwolil mi myslec za dlugo nad tym

santi zawsze będziesz w jakiś sposób myśleć o tym... Jednak teraz myśl o Lili

[santom]

nunka pamietam o maluszkach, ale tak jak piszesz, straram sie nie przywolywac za bardzo wspomnien, wczoraj to w sumie przypomnialam sobie o tym jak mowili w Tv o wyborze Papierza, no i data jakby nie patrzec zbayt latwa do zapamietania
jak Jula sobie radzi z butla? a za cycucha brawa ogromne dlugo karmilas, Jula najwaznejsze wyciagnela a teraz maly kroczek do usamodzielnienia

[nuna2]

Napisane przez santom

nunka pamietam o maluszkach, ale tak jak piszesz, straram sie nie przywolywac za bardzo wspomnien, wczoraj to w sumie przypomnialam sobie o tym jak mowili w Tv o wyborze Papierza, no i data jakby nie patrzec zbayt latwa do zapamietania
jak Jula sobie radzi z butla? a za cycucha brawa ogromne dlugo karmilas, Jula najwaznejsze wyciagnela a teraz maly kroczek do usamodzielnienia

pije, ale wypiaj mniej bo tak 150 ml a chyba powinna 220?? czasemwypije 180. Ale ciągnie super, i wiem, że idzie jej to na zdrowie, bo budzi się raz czasem wcale a przy cycu budziła się dużo częsciej. Wiem przynajmniej, ile zjada i tak jak mówisz: według mnie wyciągnęła co najwazniejsze

Kochanie a co do strat... przeżyłaś je bardzo... pewnie nieraz jeszcze pomyśliszco by było... Ale cieszmy się Lilą, a Twoje aniołki będą nad wami czuwać.

[colorblue]

Heeeej Sekciary Wy moje

Zapraszam do sekciarskiego Klubu

[bajka1807]

niestety zapalenie oskrzeli i szpital od jutra jesli dzis inhalacjev chociaz troche nie pomoga

jutro moja mama przyjezdza po Blanke i stara sie wlasnie zalatwic jej miejsce na tydzien w przedszkolu ktoro jest u niej w szkole. a jak sie nie uda to bedzie z nia chodzila do pracy... tz oczywiscie najwczesniej w domu bedzie w czwartek

[iza243]

SantiBajka współczujeZdrówka dla Amelki.

[santom]

oj Baja widze, ze chyba w ogole jakis wizazowy wirus panuje, bo co rusz czytam, ze maluch chory a tak serio to mam nadzieje, ze Amelicie sie jednak poprawi do jutra i obedzie sie bez szpitala...

[iza243]

Santi z tym pechem chodziło mi też o ten mój pęcherz

[Sophia_1]

Napisane przez iza243

Witam.Bajka oby szpital nie był koniecznyU nas lepiej mały już je i nie wymiotuje.W nocy odłaczyli go od aparatury monitorującej i nie podają już tlenu.Kiepsko się nam zaczął ten rok

Kochana, nie jest łatwo, ale ze wszystkim sobie poradzicie. I Domiś wyzdrowieje i Tobie naprawią pęcherz i wszystko będzie ok

Napisane przez santom

wczoraj minal rok od ostatniego # data na moje nieszczescie latwa do zapamietania, na szczescie w tym roku ktos nie pozwolil mi myslec za dlugo nad tym

Napisane przez bajka1807

niestety zapalenie oskrzeli i szpital od jutra jesli dzis inhalacjev chociaz troche nie pomoga

jutro moja mama przyjezdza po Blanke i stara sie wlasnie zalatwic jej miejsce na tydzien w przedszkolu ktoro jest u niej w szkole. a jak sie nie uda to bedzie z nia chodzila do pracy... tz oczywiscie najwczesniej w domu bedzie w czwartek

Na tż nie ma się co gniewać, bo niestety praca na odległość równa się tym, że nie może być w domu raz dwa.
Biedna Amelka zdrówka Wam życzę Gwazdki

[bajka1807]

dzieki dziewczyny narazie jestesmy po 3 inhalacjach z nowymi lekami, zaraz nastepna. dobrze ze chociaz ma humor i nie marudzi zbytnio i troche glosik sie jej poprawil

[czarna_mala]

Napisane przez Sophia_1

Czarna współczuję Ci tych ciągłych cosiów w podwoziu

Odpukać odką ponownie biorę Provag i Lactovaginal to jest ok

Napisane przez kwitka13

Czarna na co bierzesz encorton? Też mnie właśnie jakieś świństwo trzyma. Zaczęło się przed @ i dalej trzyma - chyba sobie tam jakimś kremem zajechałam

To lek który pomaga w zniwelowaniu przeciwciał i dzięki niemu podobno mój organizm nie zwalcza zarodka. To steryd po którym "puchnę" i jak każdy lek ma masę skutków ubocznych m. in. obniża odporność organizmu i być może po nim mam ciągłe zapalenia

Napisane przez santom

nunka pamietam o maluszkach, ale tak jak piszesz, straram sie nie przywolywac za bardzo wspomnien, wczoraj to w sumie przypomnialam sobie o tym jak mowili w Tv o wyborze Papierza, no i data jakby nie patrzec zbayt latwa do zapamietania

Santom pocieszaj się tym, że masz Lili w brzusiu i niedługo będzie już z Wami za rok 13 marca będzie już stawiać pierwsze kroczki

Napisane przez colorblue

Heeeej Sekciary Wy moje

Zapraszam do sekciarskiego Klubu

Napisane przez bajka1807

dzieki dziewczyny narazie jestesmy po 3 inhalacjach z nowymi lekami, zaraz nastepna. dobrze ze chociaz ma humor i nie marudzi zbytnio i troche glosik sie jej poprawil

za Amelsona

[cebulova]

Witam!
A co tu tak szpitalnie się zrobiło? Dzieciaczki, nie chorujcie.
Amelko dużo zdrówka

Santom buziak dla Ciebie

No i już nie wiem co komu... Znowu nie ogarniam. Zostawiam Wam tylko mojego szopika w gratisie.

[kwitka13]

Napisane przez czarna_mala

To lek który pomaga w zniwelowaniu przeciwciał i dzięki niemu podobno mój organizm nie zwalcza zarodka. To steryd po którym "puchnę" i jak każdy lek ma masę skutków ubocznych m. in. obniża odporność organizmu i być może po nim mam ciągłe zapalenia
:

Pytam, bo on ma wiele zastosowań a ja go biorą z tego samego powodu co Ty Muszę też nabyć te specyfiki na pieczarkarnie w pipce, bo mnie już szlag trafia...

cebula jakie on ma nózie - cudne, przesłodkie....aaaaaaaa:l ove:

Color fajnie, że się odezwałaś

Baja u nas (jak młody był maleńki) bardzo inhalacje pomagały ale on zapalenia oskrzeli miał kilka razy w roku.... za Amelkę

[MarudexuS]

Napisane przez cebulova

Zostawiam Wam tylko mojego szopika w gratisie.

Jaki on jest słodki! Robi przecudne miny

[Linka1984]

A jak ładnie placze :-P słodziak

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[cebulova]

Napisane przez kwitka13

cebula jakie on ma nózie - cudne, przesłodkie....aaaaaaaa:l ove:

Takie baleronki mu się zrobiły. Tłuścioszek mi wyrasta.

Napisane przez MarudexuS

Jaki on jest słodki! Robi przecudne miny

Dziękujemy ciociu Maru

Napisane przez Linka1984

A jak ładnie placze :-P słodziak

Tak płacze, że aż ciotka Linka się wystraszyła i zwątpiła czy chce mieć takiego szkraba.

[Sophia_1]

Cebula jaki malutki slodziak

Bajka to jak jutro bedzie ciut lepiej, to szpital nie bedzie konieczny, tak?

[elunka88]

Bajka trzymam mocno kciuki zeby amelki nie trzeba zostawiać w szpitalu i niech zdrowieje.
Izunia i dla Dominika tez moc uściskow od ciotki

Cebula szkoda.ze.nie widzę zdjęcia na telefonie.
Czytam ale nie mam kiedy pisać. Buzki

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[bajka1807]

Napisane przez cebulova

Takie baleronki mu się zrobiły. Tłuścioszek mi wyrasta.


Dziękujemy ciociu Maru

Tak płacze, że aż ciotka Linka się wystraszyła i zwątpiła czy chce mieć takiego szkraba.

darl tak samo jak Amela jak u ciebie bylam z kocurem ?
sliczny Antoś

Napisane przez Sophia_1

Cebula jaki malutki slodziak

Bajka to jak jutro bedzie ciut lepiej, to szpital nie bedzie konieczny, tak?

tak, jak bedzie lepiej wg mojej oceny to mam nie isc i na kontrol do pediatry w poniedzialek.

[iza243]

Witam.Cebulka Antoś ślicznyDomiś osłuchowo lepiej zobaczymy co dziś powiedzą lekarze.Ja jestem koszmarnie nie wyspana mimo że tż załatwił materac na ziemi się śpi bardzo źle.Są sale z łóżkiem ale za 20 zł za dobe więc za 10 dni wołają 200 zł