Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 7

[margo80]

Napisane przez Ela87

Dziewczyny tak sie zastanawiam nad lezaczkiem z tiny love.
On jest podobno do 18 kg to ile mniej wiecej to bedzie miesiecy?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

powiem tak - Ewa w czerwcu kończy 4 lata a dobija do 15kg dopiero.

[JustiLbn]

Napisane przez czbasia

Dla chetnych na dzisiejszy poród

Dziewczyny KP jak długo karmicie z jednego cyca?? I jedno karmienie z obu czy jednego??

Ja mam mało pokarmu, więc mam zalecone karmić z dwóch piersi. Jedna ok 15 minut, mała się odłącza sama żeby odbić i podaję drugą. Czasem po jednej mi zaśnie, najczęściej w nocy.
Wiecie co dopadło mnie zapalenie w piersiach Mam zakażenie grzybicze brodawek, ból nie do wytrzymania. Jak się okazuje mała źle ssie i muszę ją od nowa uczyć. Muszę czekać do poniedziałku z wizytą u lekarza. To okropne. Właśnie ją nakarmiłam butelką i mm bo nie dałam rady z piersią. A do tego Ala ma takie zaparcia, że od 3 rano do 9 cierpi strasznie mimo podawania delicolu. Każdy na mnie krzyczy, że pewnie żrę nie wiadomo co. Ja jem tylko chleb z szynką drobiową, bez masła, makaron z jabłkiem i herbatniki.

[Smarrita]

Napisane przez magduś2

U mnie nie skutkuje

Dzięki już mi się odechciało sprzątać

[BeautifulLie]

Magduś zazdroszczę ktg mi gin nawet nie kazał sprawdzać.

Smaritta czas najwyższy na samodzielność Twojego taty.

Baja za Janka

Szkoda że te leżaczki takie drogie.

Idę dalej sprzątać


Wysłane z telefonu...

[Smarrita]

A dziś przybędzie kolejna dzidzia na forum

[mara86]

Napisane przez czbasia

Rano ok. 10 obudziłam się poszłam do łazienki, kucnęłam i chlup wody poszły.
Szybko pod prysznic i do szpitala. Byłam na miejscu ok. 11. Nic nie bolało wiec lajcik, żartowałam nieświadoma jeszcze co mnie czeka.
Mąż pozałatwiał formalności z przyjęciem na oddział a ja na KTG. Pierwszy raz miałam robione. Leżałam z godz. skurcze jakieś się pisały max 70 ale dalej wszystko do wytrzymania było. Badanie ginekologiczne 3cm rozwarcia szyjka ładna cokolwiek to znaczy. Zmierzyły mi rozstaw bioder kości czy cos tam i stwierdzono ze szanse na SN sa duże.
Trafiliśmy następnie do sali do rodzinnych porodów. Dostaliśmy piłkę i miałam sobie podskakiwać i się bujać co chętnie robiłam. Ale kolejne badanie i nic się nie działo. Rozwarcie na 4cm, Skurcze miałam ale ból jak na okres- a mi przy okresie 1 tabl. starczala-wiec te bole niewielkie. W miarę regularne co prawda bo4-5 min ale to jeszcze nie to. Wiec dalej to samo.. Skakanie na pilce chodzenie itp.
Przed 18 lekarz stwierdził, że raczej się nie rozkręci i podajemy kroplówkę z oxy. Zaczęli od niewielkiej dawki i położna miała podkręcać co 5 min do maximum przepływu. Ok. 19 ,30 już wiedziałam ze bole porodowe to nie te okresowe Ale jeszcze znośno. Myślę wytrzymam.. obiecywałam sobie ze krzyczeć nie będę i pozytywnie się nakręcałam. Ojj nieświadomości!!!!!!!!!.. Nie wiedziałam dalej co mnie czeka. Po 20 gdy na przepływie była maksymalna dawka oxy juz zaczęłam sapać z bólu. Skurcze już masakratorskie co ok. 3 min. Wtedy też zaczęłam już w bólu krzyczeć. Poprosiłam o coś przeciwbólowego, stwierdziłam ze nie dam rady i zaczęłam tam płakać.. Położna przytargała butle z gazem. Nie wiem czy cos pomagał ale wdychałam jak szalona. U męża przerażenie w oczach, na skurczu łapałam go za szyje i ściskałam. Twierdził, że ścisk był tak silny ze kilka razy tchu brakło. Ojtamojtam.. na minutę nawet jak go poddusiłam to w porównaniu z moimi bolami to Pikus. Kolejne badanie rozwarcie poszło trochę- na 5cm. Troszkę mnie to zmotywowało i dało nadzieje ze może się uda. Po 22 dostałam antybiotyk.(podany 12 godz po odejściu wód –podobno to konieczne żeby nie doszło do infekcji czy czegos tam) Później straciłam poczucie czasu do 23. Cały czas bolało. W międzyczasie zaproponowano żebym poszła pod prysznic. Stwierdziłam ze nie dam rady położna DASZ RADĘ …malo tego pomoże ci. Goowno prawda nic nie pomogło, myślałam ze upadnę pod tym prysznicem. Która rodziła wie jak to przyjemnie stać na mega skurczu.. Szybko zrezygnowałam z tej met. przeciwbólowej. Ostatnie co pamiętam to przed północą stwierdziłam ze nie dam rady niech mi pavulon jakoś dadzą albo co -bo po co mam się męczyć jak dziś i tak umrę. I zapytałam która godz. Było 10 minut przed północą. NA co ja .. wie pani co.. jednak nie dziś - jutro umrę.. Ale zbadała mnie i stwierdziła ze brakuje 3mm do całkowitego rozwarcia. No to mowie - ródźmy bez tych 3 mm to tak niewiele co to za różnica.. Stwierdziła ze spróbuje na skurczu zepchnąć szyjke. Pogrzebała.. bolało okropnie.. ale… udało się, Wiedziałam ze kolejny krok do zakończenia pokonałam. Jest całkowite rozwarcie. Położna stwierdziła ze zaczynamy koleiny etap parcie. Pytam ile to może jeszcze potrwać. A ta ze max 2 godz, no załamałam się. Ale stwierdziła ze jak będziemy współpracować to szybko pójdzie.. Ok. północy zaczęłam przeć. NA klęcząco, na stojąco, na łóżku, zmienialiśmy pozycje. Najlepiej było na stojaka. Maź pochyli się w poprzek na fotelu ja na nim się przewiesiłam i parłam z całych sil. Nie miałam już nic do stracenia i chciałam mieć to jak najszybciej za sobą.. Tutaj już wg mnie nie było tak tragicznie jak przy skurczach. Po prostu mega mega zatwardzenie O Przed 1 wezwano lekarza bo główka już była prawie wypchnięta. Położyli mnie na łóżku kilka parć i mała wyskoczyła. Dosłownie tak to poczułam. Cos strzeliło i wyskoczyła. Zaczęła płakać. Jeju.. położyli ja na piersi, przytuliłam ją i chyba się rozpłakałam.. Była w mazi i lekko sina. Ale głośno dawała znać ze wszystko u niej ok. Maż przeciął pępowinę, widziałam jak drazaly mu ręce. Później zabrali maleńka na badania. A gin mnie zszywał. Długo ok. 40min, niby znieczulenie było ale bolało. Stwierdziłam, że na kontrolnej wizycie pierwsze co poproszę to tabletki anty. Nie będę i nie chcę drugi raz tego przeżywać. Przynieśli mała.. zapytałam czy wsio ok. powiedzieli ze 9 pkt jeden zabrany za kolor skory. Przystawili ja do piersi i cos tam cykała. Przykryli kołdrę i odpoczywać miałam.
Jakoś nie wierze ze uda mi się zapomnieć ten ból jak niektórzy mówią. Tzn.. nie będę na pewno w stanie nigdy go opisać bo jest nie do wyobrażenia i opisania wg mnie..

Podsumowując teraz jak spojrzałam w książeczkę. Mój poród trwał 16 godz.. 1 faza trwała 15 godz, a druga faza 1 godz. Nacinana nie byłam. Popękałam- jak pytałam jak bardzo stwierdzili ze troche. W książeczce mam wpisane pękniecie 1 stopnia wiec chyba nie bardzo. Co nie zmienia faktu ze boli wszystko i usiąść na tylku nie mogę. Wyszły mi hemoroidy, właśnie męża wysłałam do apteki bo boli cholerstwo.
Ale jak spojrzę na mój mały cud.. stwierdzam.. WARTO BYŁO!!!!

Bidulko nacierpiałaś się! Ale uważam, że dzielna byłaś.

Napisane przez tygrysek83

Hej dziewczyny, jakoś ledwo nadrobilam wczorajsze zaległości ale kompletnie nie mam siły odpowiedzieć Leci mi z nosa, gardło zaczyna męczyć, wszystko boli i przespałam moze ze 3h i to nie za jednym podejściem... Ratunku!!!!
Jakie są domowe metody na przeziębienie?

Ja tak samo, jakieś świństwo złapałam. Fatalnie się czuje ;(

Sent from my C6903 using Wizaz Forum mobile app

[Smarrita]

Napisane przez JustiLbn

Ja mam mało pokarmu, więc mam zalecone karmić z dwóch piersi. Jedna ok 15 minut, mała się odłącza sama żeby odbić i podaję drugą. Czasem po jednej mi zaśnie, najczęściej w nocy.
Wiecie co dopadło mnie zapalenie w piersiach Mam zakażenie grzybicze brodawek, ból nie do wytrzymania. Jak się okazuje mała źle ssie i muszę ją od nowa uczyć. Muszę czekać do poniedziałku z wizytą u lekarza. To okropne. Właśnie ją nakarmiłam butelką i mm bo nie dałam rady z piersią. A do tego Ala ma takie zaparcia, że od 3 rano do 9 cierpi strasznie mimo podawania delicolu. Każdy na mnie krzyczy, że pewnie żrę nie wiadomo co. Ja jem tylko chleb z szynką drobiową, bez masła, makaron z jabłkiem i herbatniki.

ojej, współczuję i tobie i dzidzi.

[uparta8210]

wewillrockyou i monkaa321 jak tam z tymi przepowiadaczami teraz u was ?? przeszło coś?? bo ja dzisiaj od 1 w nocy nie spałam tak mnie bolała kość ogonowa lub krzyż już sama nie wiem i tak jak by tylko po prawej stronie brzucha, ból miesiączkowy i od czasu do czasu coś mnie kuło w dole .... rzesz chole.ra nie za wcześnie u mnie czasami ?? torbę już spakowałam dzisiaj po takiej nocce

[kate1623]

Baja kciuki za Jasia

Napisane przez Ela87

No wlasnie widzialam uzywane za 2 stowki i do tego przesylka. dodam stowke i mam nowy bo na all z przesylka 340 zl
Ja tez nie wiem czy Ola bedzie.chciala w tym lezec, ale moze jak bedzie starsza to przynajmniej posiedzi








No to kciuki by zoltaczka zeszla calkowicie







tak bylo kiedys i niestety wiele osob jeszcze tak mysli
moj tz tez na szczescie pomaga w domu, ale np moj szwagier to totalna porazka i tez potrafi glupi komentarz rzucic
Teraz Ty sie bedziesz mogla smiac z taty, ze nie umie sobie ugotowac






Ale macie fajnie.
Moj tata jakby mial mi cos ugotowac , to na pewno bym tego nie zjadla. On to by jakies plucka, czy mozdzki ugotowal

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 11:49 ---------- Poprzedni post napisano o 11:48 ----------

Kate a ten Twoj lezaczek to sie chyba nie rozklada? podoba mi sie, ze w Tiny Love mozna rozlozyc go na plasko i ma regulacje oparcia

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ma 3 możliwości rozłożenia

Wysłane z mojego GT-I8190

[side85]

Napisane przez JustiLbn

Ja mam mało pokarmu, więc mam zalecone karmić z dwóch piersi. Jedna ok 15 minut, mała się odłącza sama żeby odbić i podaję drugą. Czasem po jednej mi zaśnie, najczęściej w nocy.
Wiecie co dopadło mnie zapalenie w piersiach Mam zakażenie grzybicze brodawek, ból nie do wytrzymania. Jak się okazuje mała źle ssie i muszę ją od nowa uczyć. Muszę czekać do poniedziałku z wizytą u lekarza. To okropne. Właśnie ją nakarmiłam butelką i mm bo nie dałam rady z piersią. A do tego Ala ma takie zaparcia, że od 3 rano do 9 cierpi strasznie mimo podawania delicolu. Każdy na mnie krzyczy, że pewnie żrę nie wiadomo co. Ja jem tylko chleb z szynką drobiową, bez masła, makaron z jabłkiem i herbatniki.

współczuję oby szybko przeszło!
a głupim gadaniem się nie przejmuj. Może właśnie powinnaś urozmaicić bardziej dietę? choć akurat chodzi o sama laktację a nie o stan zapalny bo co ma piernik do wiatraka

Napisane przez elunka88

Side no niby dzieci sie nie brudza, ale noga w gownie to standard

Napisane przez Ela87

Dodalabym do tego mleko na szyi, pod nosem

Napisane przez Ela87

ag9 taa siki na plecach sa cool non stop na przewiaku mloda mi sika
.

siki na plecach, noga w gównie i mleko na szyji to u nas również standard...i jeszcze oczy jak 5zł na widok mojego cycka i mina syncia bezcenna, łapie ją dwoma rękami i jakby mógł to by ją zjadł. To uczucie pożądania w jego oczach

Napisane przez czbasia

Rano ok. 10 obudziłam się poszłam do łazienki, kucnęłam i chlup wody poszły.
Szybko pod prysznic i do szpitala. Byłam na miejscu ok. 11. Nic nie bolało wiec lajcik, żartowałam nieświadoma jeszcze co mnie czeka.
Mąż pozałatwiał formalności z przyjęciem na oddział a ja na KTG. Pierwszy raz miałam robione. Leżałam z godz. skurcze jakieś się pisały max 70 ale dalej wszystko do wytrzymania było. Badanie ginekologiczne 3cm rozwarcia szyjka ładna cokolwiek to znaczy. Zmierzyły mi rozstaw bioder kości czy cos tam i stwierdzono ze szanse na SN sa duże.
Trafiliśmy następnie do sali do rodzinnych porodów. Dostaliśmy piłkę i miałam sobie podskakiwać i się bujać co chętnie robiłam. Ale kolejne badanie i nic się nie działo. Rozwarcie na 4cm, Skurcze miałam ale ból jak na okres- a mi przy okresie 1 tabl. starczala-wiec te bole niewielkie. W miarę regularne co prawda bo4-5 min ale to jeszcze nie to. Wiec dalej to samo.. Skakanie na pilce chodzenie itp.
Przed 18 lekarz stwierdził, że raczej się nie rozkręci i podajemy kroplówkę z oxy. Zaczęli od niewielkiej dawki i położna miała podkręcać co 5 min do maximum przepływu. Ok. 19 ,30 już wiedziałam ze bole porodowe to nie te okresowe Ale jeszcze znośno. Myślę wytrzymam.. obiecywałam sobie ze krzyczeć nie będę i pozytywnie się nakręcałam. Ojj nieświadomości!!!!!!!!!.. Nie wiedziałam dalej co mnie czeka. Po 20 gdy na przepływie była maksymalna dawka oxy juz zaczęłam sapać z bólu. Skurcze już masakratorskie co ok. 3 min. Wtedy też zaczęłam już w bólu krzyczeć. Poprosiłam o coś przeciwbólowego, stwierdziłam ze nie dam rady i zaczęłam tam płakać.. Położna przytargała butle z gazem. Nie wiem czy cos pomagał ale wdychałam jak szalona. U męża przerażenie w oczach, na skurczu łapałam go za szyje i ściskałam. Twierdził, że ścisk był tak silny ze kilka razy tchu brakło. Ojtamojtam.. na minutę nawet jak go poddusiłam to w porównaniu z moimi bolami to Pikus. Kolejne badanie rozwarcie poszło trochę- na 5cm. Troszkę mnie to zmotywowało i dało nadzieje ze może się uda. Po 22 dostałam antybiotyk.(podany 12 godz po odejściu wód –podobno to konieczne żeby nie doszło do infekcji czy czegos tam) Później straciłam poczucie czasu do 23. Cały czas bolało. W międzyczasie zaproponowano żebym poszła pod prysznic. Stwierdziłam ze nie dam rady położna DASZ RADĘ …malo tego pomoże ci. Goowno prawda nic nie pomogło, myślałam ze upadnę pod tym prysznicem. Która rodziła wie jak to przyjemnie stać na mega skurczu.. Szybko zrezygnowałam z tej met. przeciwbólowej. Ostatnie co pamiętam to przed północą stwierdziłam ze nie dam rady niech mi pavulon jakoś dadzą albo co -bo po co mam się męczyć jak dziś i tak umrę. I zapytałam która godz. Było 10 minut przed północą. NA co ja .. wie pani co.. jednak nie dziś - jutro umrę.. Ale zbadała mnie i stwierdziła ze brakuje 3mm do całkowitego rozwarcia. No to mowie - ródźmy bez tych 3 mm to tak niewiele co to za różnica.. Stwierdziła ze spróbuje na skurczu zepchnąć szyjke. Pogrzebała.. bolało okropnie.. ale… udało się, Wiedziałam ze kolejny krok do zakończenia pokonałam. Jest całkowite rozwarcie. Położna stwierdziła ze zaczynamy koleiny etap parcie. Pytam ile to może jeszcze potrwać. A ta ze max 2 godz, no załamałam się. Ale stwierdziła ze jak będziemy współpracować to szybko pójdzie.. Ok. północy zaczęłam przeć. NA klęcząco, na stojąco, na łóżku, zmienialiśmy pozycje. Najlepiej było na stojaka. Maź pochyli się w poprzek na fotelu ja na nim się przewiesiłam i parłam z całych sil. Nie miałam już nic do stracenia i chciałam mieć to jak najszybciej za sobą.. Tutaj już wg mnie nie było tak tragicznie jak przy skurczach. Po prostu mega mega zatwardzenie O Przed 1 wezwano lekarza bo główka już była prawie wypchnięta. Położyli mnie na łóżku kilka parć i mała wyskoczyła. Dosłownie tak to poczułam. Cos strzeliło i wyskoczyła. Zaczęła płakać. Jeju.. położyli ja na piersi, przytuliłam ją i chyba się rozpłakałam.. Była w mazi i lekko sina. Ale głośno dawała znać ze wszystko u niej ok. Maż przeciął pępowinę, widziałam jak drazaly mu ręce. Później zabrali maleńka na badania. A gin mnie zszywał. Długo ok. 40min, niby znieczulenie było ale bolało. Stwierdziłam, że na kontrolnej wizycie pierwsze co poproszę to tabletki anty. Nie będę i nie chcę drugi raz tego przeżywać. Przynieśli mała.. zapytałam czy wsio ok. powiedzieli ze 9 pkt jeden zabrany za kolor skory. Przystawili ja do piersi i cos tam cykała. Przykryli kołdrę i odpoczywać miałam.
Jakoś nie wierze ze uda mi się zapomnieć ten ból jak niektórzy mówią. Tzn.. nie będę na pewno w stanie nigdy go opisać bo jest nie do wyobrażenia i opisania wg mnie..

Podsumowując teraz jak spojrzałam w książeczkę. Mój poród trwał 16 godz.. 1 faza trwała 15 godz, a druga faza 1 godz. Nacinana nie byłam. Popękałam- jak pytałam jak bardzo stwierdzili ze troche. W książeczce mam wpisane pękniecie 1 stopnia wiec chyba nie bardzo. Co nie zmienia faktu ze boli wszystko i usiąść na tylku nie mogę. Wyszły mi hemoroidy, właśnie męża wysłałam do apteki bo boli cholerstwo.
Ale jak spojrzę na mój mały cud.. stwierdzam.. WARTO BYŁO!!!!

współczuję przeżyć Ja też nie wspominam porodu na wesoło i jak pomyślę że w kryzysie nie dostałabym zzo to wiem że bym albo umarła z wyczerpania, albo skończyłabym pod nożem bo nie dałabym rady na pewno. Już niedługo wam opisze i sowje przeżycia. Teraz cieszcie się sobą a z czasem wspomnienia się zatrą

Napisane przez BeautifulLie

Mamusie które urodziły jakie zaobserwowałyście ruchy dzieci przed porodem?

Zaczyna mnie boleć kość ogonowa, kłuje szyjka i tak szczerze to chcialabym żeby coś się rozkręciło..

U mnie ruchy były bez zmian.
Trzymam kciuki za rozkręcenie

Napisane przez tygrysek83

Hej dziewczyny, jakoś ledwo nadrobilam wczorajsze zaległości ale kompletnie nie mam siły odpowiedzieć Leci mi z nosa, gardło zaczyna męczyć, wszystko boli i przespałam moze ze 3h i to nie za jednym podejściem... Ratunku!!!!
Jakie są domowe metody na przeziębienie?

kuruj się bidulo
czosnek, mleko i miód...są też chyba leki homeopatyczne bezpieczne w ciąży

Napisane przez monkaa321

o to ja od dzisiaj proszę o brokuły bo mi do tp zostało tylko 6 dni!

: brokul:

Napisane przez Smarrita

[/COLOR]Ja ogłosiłam wczoraj strajk w domu. Mieszkam z Tż i tata i ten drugi mnie wkurza. Robię obiady na 2 raty bo o różnych porach wracają. Ale od dziś koniec z tym. Teraz jestem w 39 tyg i tata ani razu sie nie zapytał jak się czuję, czasem tylko usłyszałam "co tak sapiesz". No co, ciężko mi. Ale co tam pranie w misce leży na schodach i cięzko je zabrać na górę. Przecież ja też mogę je taszczyć. CO ja jestem kucharka jakaś. Koniec. Tż uprzedziłam, tata się zdziwi jak dziś z pracy wróci i nie będzie obiadu.

Zrzędzę bo głodna jestem, czekam na tz aż z pieczywem wróci

nie zgredzisz, daj spokój jesteś w ciązy i jeszcze tak wszystkim dogadzasz Mój mąż chodził do pracy i po pracy przez ostatnie dwa miesiące sam sobie obiady robił i dla mnie bo byłam bez sił a co dopiero na dwie raty robić komuś kto nie ma za grosz wdzięczności. Mam wielki szacunek do meża za to jaki był i teraz też dla nas gotuje, ale teraz jest z nami w domu a wtedy przychodził z pracy i sam wszystko robił a ja w zasadzie leżałam na kanapie tylko Ale tak się czułam i nie możesz mieć poczucia winy

[mariolasl]

Napisane przez Ela87

Dziewczyny tak sie zastanawiam nad lezaczkiem z tiny love.
On jest podobno do 18 kg to ile mniej wiecej to bedzie miesiecy?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Antos ma 5 lat i 20kg

a jaki chcesz kupic?
taki - jest sliczny
czy taki, ten sie rozklada na plasko jak lozeczko

---------- Dopisano o 13:00 ---------- Poprzedni post napisano o 12:55 ----------

Napisane przez JustiLbn

Ja mam mało pokarmu, więc mam zalecone karmić z dwóch piersi. Jedna ok 15 minut, mała się odłącza sama żeby odbić i podaję drugą. Czasem po jednej mi zaśnie, najczęściej w nocy.
Wiecie co dopadło mnie zapalenie w piersiach Mam zakażenie grzybicze brodawek, ból nie do wytrzymania. Jak się okazuje mała źle ssie i muszę ją od nowa uczyć. Muszę czekać do poniedziałku z wizytą u lekarza. To okropne. Właśnie ją nakarmiłam butelką i mm bo nie dałam rady z piersią. A do tego Ala ma takie zaparcia, że od 3 rano do 9 cierpi strasznie mimo podawania delicolu. Każdy na mnie krzyczy, że pewnie żrę nie wiadomo co. Ja jem tylko chleb z szynką drobiową, bez masła, makaron z jabłkiem i herbatniki.

ale masz monotonna diete , ja bym na takiej nie przezyla, a co dopiero moje malenkie dziecko
nie bede ci nic doradzac, bo widzialam, ze masz swoj poglada na diete podczas karmienia
jesli masz ty grzybicze zapalenie brodawek, to mala ma tez grzyba w buzi?
w takim razie powinnas leczyc i swoje brodawki i buzie malej wedlug mnie
no i bezwgledna sterylizacja smoczkow, butelek, jesli takowe podajesz

[uparta8210]

Napisane przez ela87

Dziewczyny tak sie zastanawiam nad lezaczkiem z tiny love.
On jest podobno do 18 kg to ile mniej wiecej to bedzie miesiecy?

każde dziecko jest inne, bo moja córcia mając 4 i pół latek waży 21 kg, jest bardzo wysoka a córcia mojej koleżnki młodsza o 3 dni 16, więc jak do 18 kg to wytrzymały i długo posłuży

Napisane przez JustiLbn

Ja mam mało pokarmu, więc mam zalecone karmić z dwóch piersi. Jedna ok 15 minut, mała się odłącza sama żeby odbić i podaję drugą. Czasem po jednej mi zaśnie, najczęściej w nocy.
Wiecie co dopadło mnie zapalenie w piersiach Mam zakażenie grzybicze brodawek, ból nie do wytrzymania. Jak się okazuje mała źle ssie i muszę ją od nowa uczyć. Muszę czekać do poniedziałku z wizytą u lekarza. To okropne. Właśnie ją nakarmiłam butelką i mm bo nie dałam rady z piersią. A do tego Ala ma takie zaparcia, że od 3 rano do 9 cierpi strasznie mimo podawania delicolu. Każdy na mnie krzyczy, że pewnie żrę nie wiadomo co. Ja jem tylko chleb z szynką drobiową, bez masła, makaron z jabłkiem i herbatniki.

może rozszerz dietę nieco, jabłka nie zaszkodzą jedz ile wlezie...
i mariola dobrze radzi abyś sprawdziła dzióbek małej czy nie ma jakiś pleśniawek czy coś w tym stylu ...

[martyna141]

Napisane przez mmhym

Ja dziewczyny dzisiaj strasznie egoistycznie, ale właśnie się dowiedziałam, że jutro podpinaja kroplówkę z oxy chyba się posiłkami ze strachu dzięki za wszystkie kciuki i brokuly

Wysłane z mojego LG-P710 przy użyciu Tapatalka

będzie dobrze, nie martw sie

Napisane przez monkaa321

Widze że mamusie miały dobre noce dzisiaj super

czbasia piękny opis porodu. Szacun za poród bez znieczulenia, nie każda by dała radę

ciekawe jak to jest u mnie z zzo, jeszcze sie dokładnie nie dopytywałam ale chyba nie ma z tego co kojarze

Napisane przez monkaa321

o to ja od dzisiaj proszę o brokuły bo mi do tp zostało tylko 6 dni!

i jeszcze moze
u nas 23 dni do tp z OM

Napisane przez JustiLbn

Ja mam mało pokarmu, więc mam zalecone karmić z dwóch piersi. Jedna ok 15 minut, mała się odłącza sama żeby odbić i podaję drugą. Czasem po jednej mi zaśnie, najczęściej w nocy.
Wiecie co dopadło mnie zapalenie w piersiach Mam zakażenie grzybicze brodawek, ból nie do wytrzymania. Jak się okazuje mała źle ssie i muszę ją od nowa uczyć. Muszę czekać do poniedziałku z wizytą u lekarza. To okropne. Właśnie ją nakarmiłam butelką i mm bo nie dałam rady z piersią. A do tego Ala ma takie zaparcia, że od 3 rano do 9 cierpi strasznie mimo podawania delicolu. Każdy na mnie krzyczy, że pewnie żrę nie wiadomo co. Ja jem tylko chleb z szynką drobiową, bez masła, makaron z jabłkiem i herbatniki.

ja sie kompletnie nie znam, ale może właśnie poradzić się kogoś i jakoś spróbować urozmaicić diete ? Współczuję Ci że tak się starasz a nikt tego nie rozumie, najlepiej jest obwiniać i gadać wszyscy najmądrzejsi.

dziewczyny mój mózg ciążowy niedługo zrobi mi chyba krzywde wczoraj wracam z koleżanką z zakupów do domciu, wsadzam klucz w drzwi a tam nic.. Ani nie moge otworzyć, dzwonie nikt nie otwiera (tżta nie było) no i zdziwienie, że co sie dzieje okazało się że zamiast drzwi otwierać (kręcić w lewo) to ja je zamykałam (chciałam kręcić w prawo) aż mi wstyd było mówię Wam
dzisiaj w lux medzie nie umiałam głupiego świstka przeczytać ze zrozumieniem i poprawnie wypełnić tylko wypełniłam jak se chciałam, pielęgniarka pomogła mi to ogarnąć wstyd do ludzi iść

dzisiaj Tż robi imprezke urodzinową, mój brat też jutro kończy 18 gnoisko kiedy to mineło także imprezkujemy, chociaż mi to już średnio idzie i to juz narazie Nasze ostatnie 'podrygi' przed porodem

[czbasia]

Napisane przez JustiLbn

Wiecie co dopadło mnie zapalenie w piersiach Mam zakażenie grzybicze brodawek, ból nie do wytrzymania. Jak się okazuje mała źle ssie i muszę ją od nowa uczyć. Muszę czekać do poniedziałku z wizytą u lekarza. To okropne. Właśnie ją nakarmiłam butelką i mm bo nie dałam rady z piersią. A do tego Ala ma takie zaparcia, że od 3 rano do 9 cierpi strasznie mimo podawania delicolu. Każdy na mnie krzyczy, że pewnie żrę nie wiadomo co. Ja jem tylko chleb z szynką drobiową, bez masła, makaron z jabłkiem i herbatniki.

Wspolczuje

[ag9]

Justi - a może to właśnie od takiej monotonnej diety?
Szynka drobiowa ze sklepu ma mnóstwo syfów w sobie (jak większość wędlin zresztą). Czemu ograniczyłaś warzywa, owoce? Bo na takim jedzeniu to i Ty się wykończysz
W szpitalu jak jeszcze próbowałam karmienia piersią rozmawiałam z doradczynią laktacyjną i ona też doradzała żeby jeść wszystko w miarę rozsądku oczywiście, surowe warzywa i owoce, żeby też mieć siłę na to karmienie

[wewillrockyou]

Napisane przez side85

siki na plecach, noga w gównie i mleko na szyji to u nas również standard...i jeszcze oczy jak 5zł na widok mojego cycka i mina syncia bezcenna, łapie ją dwoma rękami i jakby mógł to by ją zjadł. To uczucie pożądania w jego oczach

a to Piotrek zboczuszek mały no

---------- Dopisano o 14:00 ---------- Poprzedni post napisano o 13:59 ----------

Napisane przez JustiLbn

Ja mam mało pokarmu, więc mam zalecone karmić z dwóch piersi. Jedna ok 15 minut, mała się odłącza sama żeby odbić i podaję drugą. Czasem po jednej mi zaśnie, najczęściej w nocy.
Wiecie co dopadło mnie zapalenie w piersiach Mam zakażenie grzybicze brodawek, ból nie do wytrzymania. Jak się okazuje mała źle ssie i muszę ją od nowa uczyć. Muszę czekać do poniedziałku z wizytą u lekarza. To okropne. Właśnie ją nakarmiłam butelką i mm bo nie dałam rady z piersią. A do tego Ala ma takie zaparcia, że od 3 rano do 9 cierpi strasznie mimo podawania delicolu. Każdy na mnie krzyczy, że pewnie żrę nie wiadomo co. Ja jem tylko chleb z szynką drobiową, bez masła, makaron z jabłkiem i herbatniki.

może właśnie od tej monotonnej diety ma zaparcia? szynka taka ze sklepu ma mnóstwo konserwantów
obyście szybko sobie poradziły z problemami


---------- Dopisano o 14:00 ---------- Poprzedni post napisano o 14:00 ----------

Napisane przez ag9

Justi - a może to właśnie od takiej monotonnej diety?
Szynka drobiowa ze sklepu ma mnóstwo syfów w sobie (jak większość wędlin zresztą). Czemu ograniczyłaś warzywa, owoce? Bo na takim jedzeniu to i Ty się wykończysz

nie znam się, ale o tym samym pomyślałam

---------- Dopisano o 14:03 ---------- Poprzedni post napisano o 14:00 ----------

Napisane przez uparta8210

wewillrockyou i monkaa321 jak tam z tymi przepowiadaczami teraz u was ?? przeszło coś?? bo ja dzisiaj od 1 w nocy nie spałam tak mnie bolała kość ogonowa lub krzyż już sama nie wiem i tak jak by tylko po prawej stronie brzucha, ból miesiączkowy i od czasu do czasu coś mnie kuło w dole .... rzesz chole.ra nie za wcześnie u mnie czasami ?? torbę już spakowałam dzisiaj po takiej nocce

co do przepowiadaczy, to ja od miesiąca mam kłucie w szyjce i twardnienia brzucha. a od 3-4 dni doszły dzienne i nocne mega bóle @ i krzyża i co? bo są nieregularne według mnie to normalne i chyba nie masz się czym przejmować gorzej jak skurcze będą regularne albo odejdzie Ci czop podbarwiony krwią czy wody. Takie jest moje zdanie

[mmhym]

Ulka przyszla na swiat o 12.15 sn - ma 53 cm i wazy 3250 g - jest cudowna, taka grzeczniutka. Porod wywolywany trwal okolo 3,5 godz. Parcie 10 min tylko strasznie mnie rozprulo, wiec teraz dochodze do siebie i potem będziemy cwiczyc cyckanie bo mam kiepskie sutki
pozdrawiamy

Wysłane z mojego LG-P710 przy użyciu Tapatalka

[kate1623]

Napisane przez mmhym

Ulka przyszla na swiat o 12.15 sn - ma 53 cm i wazy 3250 g - jest cudowna, taka grzeczniutka. Porod wywolywany trwal okolo 3,5 godz. Parcie 10 min tylko strasznie mnie rozprulo, wiec teraz dochodze do siebie i potem będziemy cwiczyc cyckanie bo mam kiepskie sutki
pozdrawiamy

Wysłane z mojego LG-P710 przy użyciu Tapatalka

Ojej mega gratulacje jak szybciutko poszło odpicxywajcie a później czekamy na jakieś zdjęcie

Wysłane z mojego GT-I8190

[Lewek]

Napisane przez mmhym

Ulka przyszla na swiat o 12.15 sn - ma 53 cm i wazy 3250 g - jest cudowna, taka grzeczniutka. Porod wywolywany trwal okolo 3,5 godz. Parcie 10 min tylko strasznie mnie rozprulo, wiec teraz dochodze do siebie i potem będziemy cwiczyc cyckanie bo mam kiepskie sutki
pozdrawiamy

Wysłane z mojego LG-P710 przy użyciu Tapatalka

Gratulacje! Powodzenia w cyckaniu!

wysłane z fona

[wewillrockyou]

Napisane przez mmhym

Ulka przyszla na swiat o 12.15 sn - ma 53 cm i wazy 3250 g - jest cudowna, taka grzeczniutka. Porod wywolywany trwal okolo 3,5 godz. Parcie 10 min tylko strasznie mnie rozprulo, wiec teraz dochodze do siebie i potem będziemy cwiczyc cyckanie bo mam kiepskie sutki
pozdrawiamy

GRATULACJE!!!!!!!!!!!!!!

[side85]

Napisane przez mmhym

Ulka przyszla na swiat o 12.15 sn - ma 53 cm i wazy 3250 g - jest cudowna, taka grzeczniutka. Porod wywolywany trwal okolo 3,5 godz. Parcie 10 min tylko strasznie mnie rozprulo, wiec teraz dochodze do siebie i potem będziemy cwiczyc cyckanie bo mam kiepskie sutki
pozdrawiamy
\

nie mogłam dziś dostać lepszej wiadomosci

GRATULACJE!

i jaki szybki poród. Wspaniale! Pamiętaj kto ci go wywróżył dwie strony wcześniej

Początek ssania jest cięzki, ale my mamy 8 dni i karmienie jest już przyjemnością i chwilą tylko dla nas więc na pewno i Uleńka szybko załapie tylko musi mamusię troszkę zmasakrować na początku! Piotruś i Ula widze dalej w tej samej lidze grają bo i waga i długość prawie takie same

[elunka88]

Mmhym cudowna wiadomosc! Gratuluje Słoneczko i witamy Ule!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[martyna141]

Napisane przez mmhym

Ulka przyszla na swiat o 12.15 sn - ma 53 cm i wazy 3250 g - jest cudowna, taka grzeczniutka. Porod wywolywany trwal okolo 3,5 godz. Parcie 10 min tylko strasznie mnie rozprulo, wiec teraz dochodze do siebie i potem będziemy cwiczyc cyckanie bo mam kiepskie sutki
pozdrawiamy

Wysłane z mojego LG-P710 przy użyciu Tapatalka

super GRATULACJE !

[margo80]

Mmhym - gratulacje!!!!!

Czbasia - dlugo sie meczylas, ale na pewno szybko zapomnisz o bolu

Nie wiem czy to wina pogody i zmiany cisnienia, ale czuje sie dzis fatalnie. Jest mi slabo, goraco, zamula mnie. Juz nawet malzowi powiedzialam, ze czuje zblizajacy sie porod, a on kazal mi torbe pakowac, bo zaczal sie stresowac. Czekam, az mi szlafrok wyschnie i bede mogla to zrobic.

Dziewczyny, sprawdzily Wam sie te majtki poporodowe? Ktore lepsze i ile warto ich miec?

[ag9]

Napisane przez margo80

Mmhym - gratulacje!!!!!

Czbasia - dlugo sie meczylas, ale na pewno szybko zapomnisz o bolu

Nie wiem czy to wina pogody i zmiany cisnienia, ale czuje sie dzis fatalnie. Jest mi slabo, goraco, zamula mnie. Juz nawet malzowi powiedzialam, ze czuje zblizajacy sie porod, a on kazal mi torbe pakowac, bo zaczal sie stresowac. Czekam, az mi szlafrok wyschnie i bede mogla to zrobic.

Dziewczyny, sprawdzily Wam sie te majtki poporodowe? Ktore lepsze i ile warto ich miec?

Ja po cc, ale u mnie sprawdziły się zdecydowanie majtki siateczkowe, wielorazowe. W szpitalu nie pozwalali z majtkach, zresztą byłoby w nich niewygodnie, za to chodzę w nim cały czas w domu, nie uciskają, są przewiewne.

Chyba dzisiaj pogoda taka, ciśnienie spada, ja też nieprzytomna dzisiaj.

[baja_86]

Napisane przez czbasia

Dla chetnych na dzisiejszy poród

Dziewczyny KP jak długo karmicie z jednego cyca?? I jedno karmienie z obu czy jednego??

przeczytałam opis porodu-nie zazdroszczę bólu, ale to już za Tobą, masz małą przy sobie i z czasem zapomnisz o porodzie.
Jeśli chodzi o kp to ja podaję jedna piers, Jaś ssie zazwyczaj 20 mini i się najada, chociaż czasem musze podac druga, bo chce, tę drugą ssie krócej ale i tak potem ulewa mały głodomorek, bo zje więcej niz jego brzuszek pomieści

Napisane przez mmhym

Ulka przyszla na swiat o 12.15 sn - ma 53 cm i wazy 3250 g - jest cudowna, taka grzeczniutka. Porod wywolywany trwal okolo 3,5 godz. Parcie 10 min tylko strasznie mnie rozprulo, wiec teraz dochodze do siebie i potem będziemy cwiczyc cyckanie bo mam kiepskie sutki
pozdrawiamy

Wysłane z mojego LG-P710 przy użyciu Tapatalka

gratulacje Dość szybko się uwinęłaś Ćwiczcie, nie zrażaj się, po paru dniach nawet zmasakrowane sutki się wylecza a karmienie stanie się przyjemnością

Napisane przez margo80

Dziewczyny, sprawdzily Wam sie te majtki poporodowe? Ktore lepsze i ile warto ich miec?

ja miałam 2 siateczkowe, nie nosiłam ich, bo przez ranę po cc było mi niewygodnie, chyba tylko raz na noc ubrałam, ale w 3 dobie dopiero. Generalnie nie wierzyłam, ale da się w podkładach chodzić bez majtek

Gratuluje skończonych tygodni, donoszonych ciąż i rozpoczętych miesięcy

[side85]

Ja jestem 8 dobę po porodzie i choć przeszłam na normalne podpaski to używam dalej tych majtek i być może dlatego wg położnej tak ładnie się krocze goi bo ciągle jest duży przewiew. Używam takich siatkowych wielorazowych z apteki dwie sztuki fioletowe w malym woreczku.
Szlafrok mi się nie przydał bo w szpitalu było bardzo ciepło

Wysyłane z mojego GT-S5830 za pomocą Tapatalk 2

[uparta8210]

Wewillrockyou dzieki za odp, bo sie zmartwilam. Dzisiaj to pierwsza taka nocka ze mnie bol brzucha obudzil a w dodatku po jednej stronie wzielam nospe ale i tak czulam plecy. Chcialabym odejscie wod a nie przepowiadacze, ale ja moge sobie chciec

Mmhym GRATULACJE szybkiego dochodzenia do siebie zycze

Sorki za brak znakow

[ag9]

Mi się przydał tylko taki cieniutki szlafrok z krótkim rękawem, bo w szpitalach faktycznie jest gorąco ale ciężko się chodzi z wielką podpachą bez majtek tak żeby jeszcze nie odstawała z tyłu jak kaczy kuper. Więc tutaj cienki szlafrok jak najbardziej.

Z innych rzeczy, które okazały się niewypałem lub wręcz odwrotnie:

podgrzewacz do butelek - mimo karmienia mm. Pięć razy szybciej jest mieć przegotowaną wodę w termosie i temperaturę regulować zimną przegotowaną wodą z jakiegoś innego pojemnika.

Pościeli oczywiście narazie też nie używamy, za to kocyki jak najbardziej. I przydaje się ich mieć faktycznie kilka, bo dzisiaj właśnie jeden mieliśmy zasikany

Rękawiczki niedrapki nietrafione - Gucio ściąga je buzią w kilka minut.

No i całe szczęście że miałam kilka kompletów ubrań na rozmiar 50 lub małe 56 bo inaczej by Gucio goły i wesoły chodził.
Aha, no i ambitne plany prasowania ubranek no ani czasu na to ani chęci, a ubranka piorę ręcznie bo nie będę właczać pralki z 2 bodziakami i 2 pajacami.

---------- Dopisano o 16:03 ---------- Poprzedni post napisano o 16:02 ----------

mmhym - GRATULACJE!

[czbasia]

Napisane przez mmhym

Ulka przyszla na swiat o 12.15 sn - ma 53 cm i wazy 3250 g - jest cudowna, taka grzeczniutka. Porod wywolywany trwal okolo 3,5 godz. Parcie 10 min tylko strasznie mnie rozprulo, wiec teraz dochodze do siebie i potem będziemy cwiczyc cyckanie bo mam kiepskie sutki
pozdrawiamy

Wysłane z mojego LG-P710 przy użyciu Tapatalka

Witaj Uleńko
Szybciutko się uwinęłaś