Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 7

[tygrysek83]

Napisane przez lutien

A ja witam się (jako ostatnia) w 9 miesiącu

Z tej okazji pochwalę się, co wczoraj uszyłam dla Kamili Dziś w planach płaszcz wiosenny dla starszej
Muszę też jakieś ciasto upiec. Chodzi za mną jabłecznik na kruchym cieście, ale nie wiem czybędzie mi się chciało robić

Gratki za 9 miesiąc
Butki śliczne!!!

Ja się witam w ten piękny słoneczny dzionek. Katar i ból głowy juz prawie za mną. A na śniadanko kaszka manna ze świeżymi truskawkami, pychotka...

[BeautifulLie]

Dobry dzień :-*

Smaritta

Maggie molestowałam i nic wrrr

Była u mnie przed chwilą położna oddziałowa i mówiła że dzisiaj idę na Oksy. Żeby zadziałało bo jak słyszę że dziewczyny dostaja po 3 kroplówki i dopiero się coś dzieje to wysiadam ehh


Wysłane z telefonu...

[tygrysek83]

Napisane przez BeautifulLie

Była u mnie przed chwilą położna oddziałowa i mówiła że dzisiaj idę na Oksy. Żeby zadziałało bo jak słyszę że dziewczyny dostaja po 3 kroplówki i dopiero się coś dzieje to wysiadam ehh

Dobrze będzie Za inne dziewczyny nikt tylu kciuków nie trzyma.

[nadzwyczajna]

Napisane przez lutien

Kochana - im bardziej się smucisz tym mniej masz mleka Ja też ryczałam w szpitalu, bo nie miałam pojęcia czemu Nika płacze. W domu na spokojnie się wszystkiego nauczysz a póki co przystawiaj jak najczęściej i pobudzaj laktację laktatorem.
Skąd możesz wiedzieć, czy jesteś dobrą mamą jak dopiero nią jesteś kilka dni Choć ja wiem,że większość kobiet wyobraża sobie, że po porodzie to wszystko samo łatwo przychodzi, ale tak nie jest. Zobaczysz, że wszystko się unormuje jak tylko wrócicie do domku

Co do tż przy porodzie to mój też był zafascynowany

Ja wiem ze nic nie przychodzi łatwo. I serce mi pęka jak Maksiu patrzy na mnie i mam wrazenie ze mysli : matka czemu nie wiesz o co mi chodzi. I czuje sie jak glupia.
A ja dodatkowo wszystko bardzo przezywam. No i stres powoduje ze nie mam pokarmu. Licze na to ze w domu bedzie inaczej.

Napisane przez magduś2

nadzwyczajna łącze sie z Toba w bólu bo ja tez nie mam pokarmu, wczoraj trochę poplakalam...ach te hormony!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ja popłakałam TZtowi ale tak naprawde mialam ochote porządnie sie rozbeczec.
Jeszcze ta nagonka:no karm, dostawiaj, wyciskaj laktatorem. To mnie dobija. I pogarsza moj stan.



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Smarrita]

Napisane przez tygrysek83

Jest kilka metod estymacji wagi + błąd pomiaru, który to chyba wynosi wręcz +/-0,5 kg więc różnice sa nieuniknione
Kciuki aby pomiar główki okazał sie błędny na twoja korzyść i za szybki i bezbolesny poród

Wiem wiem, może być błąd pomiaru, dlatego sie nie martwię. Tylko czekam aż się zacznie

Napisane przez nadzwyczajna

Ja dziewczyny mam problem. Nie do końca sobie radzę z sytuacją. Jestem w szpitalu juz 10 dni i zostane na pewno do niedzieli moze dluzej. To mnie dobija. Momentami czuje sie bezradna w opiece nad małym. Wczoraj sie rozbeczalam bo nie moglam go uspokoić i nie wiedzialam o co mu chodzi. Nie wiem czy jestem dobrą mamą.
Nie mam pokarmu a wszystkie laski na sali karmia cyckiem a ja przystawiam a tam pustka. I to po naturalnym porodzie. 2ga doba a tu nic.

Chcialabym byc w domu bez tych wszystkich spojrzeń. W domu poczuje sie lepiej. Może łatwiej i szybciej naucze sie opieki nad dzieckiem. Wczoraj zmienialam pierwsze pieluchy. Upocilam sie przy tym strasznie

TZ jest kochany. Duzo mi pomaga. Przychodzi i uspokaja malego, daje mu butelkę i w ogole wpatrzony w synia jak w obraz.
Mam te same odczucia co dziewczyny ze porod wspolny zbliza. Powiedział:wiesz,musiałem to przeżyć i zobaczyć zeby docenic jak ogromny to wysilek. Zawsze myslalem ze to jest tak:przyj, przyj i bach masz dziecko a nie zdawałem sobie sprawy ze to jest ogromny ból.

Mam wyrzuty sumienia oddając malego na noc ze sie go pozbywam i jestem zlą mamą ktora nie umie zajac sie maluszkiem. Zagubiona jestem. Mam nadzieję ze sobie poradzę.

Z jednej strony faktycznie może dobijać, że inne na sali karmią a Ty nie, ale się nie przejmuj i na Ciebie przyjdzie kolej. Znajoma dopiero w 3 dobie zaczęła karmić bo nie miała pokarmu a urodziła SN więc to różnie bywa. Głowa do góry będzie dobrze. I się nie przejmuj że małego oddajesz na noc, przecież jak można to trzeba korzystać. Przynajmniej Ty odpoczniesz w tym czasie. Pamiętaj w domu nikomu dziecka na noc nie oddasz żeby mieć spokój (tak nie ładnie mówiąc) więc korzystaj teraz Ci powiem szczerze, że ja czy będę umiała się zająć czy nie, mam zamiar w nocy się wyspać, a niech się położne zajmują dzieckiem A inni niech sobie myślą co chcą. Życzę Ci powodzenia w nauce małego, w dotarciu się. A dla Tż należą się

[maggie123]

Smaritta nie nakręcaj sie. Dasz radę. Po pierwsze zawsze możliwy jest błąd pomiaru.ja tak strasznie sie nakręciłam i panikowałcm że nie urodze maluszka powyżej 3kg a tu jeszcze po terminie i proszę. Drobną jestem ale wycisnelao 3350 w główką 34. Dasz radę i nie stresuj sie niepotrzebnie

Napisane przez tygrysek83

Jest kilka metod estymacji wagi + błąd pomiaru, który to chyba wynosi wręcz +/-0,5 kg więc różnice sa nieuniknione
Kciuki aby pomiar główki okazał sie błędny na twoja korzyść i za szybki i bezbolesny poród

---------- Dopisano o 23:46 ---------- Poprzedni post napisano o 23:30 ----------



Im szybciej tym lepiej żeby dziec nie urósł za bardzo, a najpóźniej 31 marca - moje urodziny

to i tak już za moment

Napisane przez kate1623

No to życzę dużo zdrówka



I Ja się dołączam do mega kciuków



Tak właśnie potwierdzam i to się jeszcze będzie i tak zmieniać jak w kalejdoskopie



No to gratki za 9miesiąc

Śliczne butki

Witam się z rana z kawką w ręku i uśmiechem bo miałam super noc. To znaczy Majka dała mi w kość wczoraj od 18 do 21 w kółko płacząc, ale jak usneła o 21 to spała do 7 z przerwą na jedzenie o 3 ( i to mąż do niej wstał )

O Ty kawa tu kusisz-no no no!
Super że później mają tak ładnie spala

Beautifullie, kciuki trzymam mocno i moja córi też bo akurat zaciska

Nadzwyczajna,w drugiej dobie przecież jeszcze nie ma normalnego pokarmu utylko siara ktorej maluch dwie łyżeczki potrzebuje-dziewczyny wiele razy o tym pisały. Laktacja rozkręca sie zazwyczaj w trzeciej dobie więc nie panikauj niepotrzebnie bo tylko mozesz sobie tym stresem zaszkodzić. Jestem pewną że inne dziewczyny z sali nie patrzą na ciebie dziwnie-każda mama musi sie nauczyć własnego dziecka i to nie nowość. Przystawiaj malucha czesto i ewentualnie pobudzaj laktatorem. I zwróc uwagę na sutki czy są wypukle i dziecko może bez problemu złapać. A póki jesteś w szpitalu korzystaj z pomocy położnych. Może i doradcy laktacyjnego. U mnie na sali jest dziewczyna w czwartej dobie która już drugi dzień walczy wraz z personelem o to by synek zacza ssac. Powoli są efekty ich mozolnej pracy

A my dziś wychodzimy bilirubina pięknie spada. A mała moja od wczoraj przybrała... 210gram!!

Wysłane z mojego ST26i za pomocą Tapatalk 2

---------- Dopisano o 09:28 ---------- Poprzedni post napisano o 09:27 ----------

Wiwill trzymamy kciuki za Was

Wysłane z mojego ST26i za pomocą Tapatalk 2

[Smarrita]

Napisane przez maggie123

Smaritta nie nakręcaj sie. Dasz radę. Po pierwsze zawsze możliwy jest błąd pomiaru.ja tak strasznie sie nakręciłam i panikowałcm że nie urodze maluszka powyżej 3kg a tu jeszcze po terminie i proszę. Drobną jestem ale wycisnelao 3350 w główką 34. Dasz radę i nie stresuj sie niepotrzebnie

Nie no spoko, kto ma dać radę jak nie ja hahaha
Skoro kobieta dała radę urodzić SN dziecko o wadze 4800 (wprawdzie to jej 5 ale jednak) i nawet ją nie porozrywało ani jej nie nacinali. Znajoma z pracy też urodziła ok 4600 SN (pierwsze dziecko), więc co to jest 3,5kg ;p

[margo80]

Nadzwyczaja - nie patrz na innych, patrz na Maksia, a juz wkrotce nauczycie sie siebie i bedziesz wiedziala o co mu chodzi. Do kp postaraj sie podejsc pozytywnie, zastosuj rady dziewczyn, powinno pomoc. Trzymam kciuki!

Kibicuje tez wszystkim bliskim rozpakowania

Lutien - gratulacje! Piekne butki

Maggie - super, ze wychodzicie. A jak malz sie sprawuje?

[martorka]

[QUOTE=cambria04;45679527]agayka111 GRATULACJE, dużo zdrówka dla was
magdus2 GRATULACJE, obyś szybko zapomniała o przeżyciach porodowych
nadzwyczajna GRATULACJE, duży chłopak w końcu doczekałaś się na synusia

Piszę tylko co u nas, niestety nie dam rady odpisywać na bieżąco...
Jesteśmy nadal w szpitalu - leczymy zapalenie płuc, antybiotyki do wtorku, a w poniedziałek rtg i wtedy decyzja kiedy wychodzimy do domku- trzymajcie kciuki, żeby było w porządku!
sa!!!!

Napisane przez lidka36

Dziewczyny czy któraś z Was wie jak to jest z cesarskim cięciem przy drugim porodzie jeśli pierwszy także się odbył w ten sposób? Ja miałam za pierwszym razem poród przez cc bo dziecko było w położeniu miednicowym i chciałabym drugi też mieć cc ale dziecko tym razem ułożone jest w pozycji główkowej. Nie wiem czy jeśli poproszę lekarza to da mi skierowanie bez problemu na cc czy niekoniecznie. Cały czas mi mówił że nie ma żadnych przeciwskazań do naturalnego bo wszystko jest ok przerwa między porodami ponad 3 lata. No ale ja bym bardzo chciała cc i gdzieś słyszałam że można chcieć cc po pierwszym porodzie cc. Czy któraś z Was się orientuje bądź była w takiej sytuacji???

Chyba sie nie uda...skoro nie ma wskazan.

Napisane przez mara86

Ja już mam zdjęty pessar rozwarcie na 2cm



Kochana może samo przez noc się ruszy!!! Trzymam oby tak było!!








wysłane z smartfona

Napisane przez nadzwyczajna

Ja dziewczyny mam problem. Nie do końca sobie radzę z sytuacją. Jestem w szpitalu juz 10 dni i zostane na pewno do niedzieli moze dluzej. To mnie dobija. Momentami czuje sie bezradna w opiece nad małym. Wczoraj sie rozbeczalam bo nie moglam go uspokoić i nie wiedzialam o co mu chodzi. Nie wiem czy jestem dobrą mamą.
Nie mam pokarmu a wszystkie laski na sali karmia cyckiem a ja przystawiam a tam pustka. I to po naturalnym porodzie. 2ga doba a tu nic.

Chcialabym byc w domu bez tych wszystkich spojrzeń. W domu poczuje sie lepiej. Może łatwiej i szybciej naucze sie opieki nad dzieckiem. Wczoraj zmienialam pierwsze pieluchy. Upocilam sie przy tym strasznie

TZ jest kochany. Duzo mi pomaga. Przychodzi i uspokaja malego, daje mu butelkę i w ogole wpatrzony w synia jak w obraz.
Mam te same odczucia co dziewczyny ze porod wspolny zbliza. Powiedział:wiesz,musiałem to przeżyć i zobaczyć zeby docenic jak ogromny to wysilek. Zawsze myslalem ze to jest tak:przyj, przyj i bach masz dziecko a nie zdawałem sobie sprawy ze to jest ogromny ból.

Mam wyrzuty sumienia oddając malego na noc ze sie go pozbywam i jestem zlą mamą ktora nie umie zajac sie maluszkiem. Zagubiona jestem. Mam nadzieję ze sobie poradzę.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Za bardzo sie nakrecasz, pomalu sie nauczysz wszystkiego. i na pokarm przyjdzie czas

Napisane przez BeautifulLie

Dobry dzień :-*

Smaritta

Maggie molestowałam i nic wrrr

Była u mnie przed chwilą położna oddziałowa i mówiła że dzisiaj idę na Oksy. Żeby zadziałało bo jak słyszę że dziewczyny dostaja po 3 kroplówki i dopiero się coś dzieje to wysiadam ehh


Wysłane z telefonu...

[BeautifulLie]

Tygrysek :-*

Nadzwyczajna nie poddawaj się i myśl pozytywnie to wtedy będzie lepiej zobaczysz :-*

Maggi ucałuj córi :-* dziękuję:-*

No to już jestem po lewatywie głupie to, a teraz pod kroplówkę mnie podpięli, jak wody nie odejdą potem to będą przebijać pęcherz oj :boisie:


Wysłane z telefonu...

[Smarrita]

Napisane przez BeautifulLie

No to już jestem po lewatywie głupie to, a teraz pod kroplówkę mnie podpięli, jak wody nie odejdą potem to będą przebijać pęcherz oj :boisie:

Powodzenia Czyli dziś kolejne dzieciątko przybędzie na forum:bro kul:

[kate1623]

Napisane przez maggie123

A my dziś wychodzimy bilirubina pięknie spada. A mała moja od wczoraj przybrała... 210gram!!


Wysłane z mojego ST26i za pomocą Tapatalk 2

Super bardzo ładnie przybrała

[margo80]

Beautiful - relacja na zywo z porodowki . Kciuki za szybka akcje.


Jak to jest z ta lewatywa? Trzeba spiac tylek przy wlewie czy nie?
Przy porodzie Ewci dostalam ochrzan, bo czesc sie wylala poloznej na klapki, ale robila na skurczu, wiec w sumie nie wiem, czy spilam czy nie i jak to wlasciwie mialo byc...

[maggie123]

Napisane przez margo80

Nadzwyczaja - nie patrz na innych, patrz na Maksia, a juz wkrotce nauczycie sie siebie i bedziesz wiedziala o co mu chodzi. Do kp postaraj sie podejsc pozytywnie, zastosuj rady dziewczyn, powinno pomoc. Trzymam kciuki!

Kibicuje tez wszystkim bliskim rozpakowania

Lutien - gratulacje! Piekne butki

Maggie - super, ze wychodzicie. A jak malz sie sprawuje?

Mąż bardzo dobrze w ogóle wszystko jest tak dobrze i czuje sie taką szczęśliwa. Chwilo trwaj

Napisane przez BeautifulLie

Tygrysek :-*

Nadzwyczajna nie poddawaj się i myśl pozytywnie to wtedy będzie lepiej zobaczysz :-*

Maggi ucałuj córi :-* dziękuję:-*

No to już jestem po lewatywie głupie to, a teraz pod kroplówkę mnie podpięli, jak wody nie odejdą potem to będą przebijać pęcherz oj :boisie:


Wysłane z telefonu...

Dajesz dajesz!!

Wysłane z mojego ST26i za pomocą Tapatalk 2

[teQiba]

Napisane przez margo80

Beautiful - relacja na zywo z porodowki . Kciuki za szybka akcje.


Jak to jest z ta lewatywa? Trzeba spiac tylek przy wlewie czy nie?
Przy porodzie Ewci dostalam ochrzan, bo czesc sie wylala poloznej na klapki, ale robila na skurczu, wiec w sumie nie wiem, czy spilam czy nie i jak to wlasciwie mialo byc...

Taaa - trzeba spiac i do tego trzymac jak najdluzej sie da.
Nigdy wiecej tego nie chce

Maggie - super!

Beautifullie - powodzenia

[asienka213]

Napisane przez lutien

N
Z tej okazji pochwalę się, co wczoraj uszyłam dla Kamili Dziś w planach płaszcz wiosenny dla starszej
Muszę też jakieś ciasto upiec. Chodzi za mną jabłecznik na kruchym cieście, ale nie wiem czybędzie mi się chciało robić

sliczne

Napisane przez BeautifulLie

Była u mnie przed chwilą położna oddziałowa i mówiła że dzisiaj idę na Oksy. Żeby zadziałało bo jak słyszę że dziewczyny dostaja po 3 kroplówki i dopiero się coś dzieje to wysiadam ehh

bedzie dobrze

Napisane przez maggie123

A my dziś wychodzimy bilirubina pięknie spada. A mała moja od wczoraj przybrała... 210gram!!

to super
mala ladnie przybiera

[margo80]

Lewatywe wspominam jako najgorszy moment poprzedniego porodu.

[BeautifulLie]

Margo trzeba trzymać. :P no jak nie chcecie to nie będę pisać :P


Wysłane z telefonu...

[margo80]

Pisz,pisz, emocje beda

[thidien]

Napisane przez tygrysek83

Dobrze będzie Za inne dziewczyny nikt tylu kciuków nie trzyma.

i nie mają :P

ps. mama i tata wpadli na inspekcję :P padł tekst "musicie się pospieszyć, tyle sprzątania będziesz miała - bo wiesz, przyjdzie położna środowiskowa po porodzie, a tu taki burdel" to walnęłam "a co na rodziców nie mam do pomocy? a jak nie, to teściowa pomoże" :P:P:P:P:P


kilka rzeczy zostawiliśmy 'na potem' - np. mocowanie listw na futrynach, zawsze mąż może się tym zająć jak będę z Młodym na spacerze :P
meble przyjadą dopiero za tydzień (szafa, stolik rtv i biurko) - albo się wyrobią przed, albo już beze mnie :P:P:P
a że za to teraz nasz pokój zagracony remontowymi sprzętami - no cóż... jakoś mamusia nie zaproponowała, że pomogą wynieść do piwnicy :P
za to się przyczepiła, że jeszcze nie odklejone naklejki z listw przypodłogowych :P i że brudne okno :P (ojej, tragedia :P dzisiaj dopiero zmieniamy stare żaluzje na rolety, to się umyje - ale propozycji "a może ci pomóc, bo wypadniesz przez okno albo spadniesz z taboreta" też brak)

dobrze, że słońce świeci i jak w piosence "mam wszystko w tyle..."

[Smarrita]

thidien - przykre to jest jak się nie ma wsparcia i pomocy u najbliższych, a jeszcze jak takie teksty potrafią wypowiedzieć. Niezła jesteś, że tak odpowiedziałaś mamie

[thidien]

Napisane przez Smarrita

thidien - przykre to jest jak się nie ma wsparcia i pomocy u najbliższych, a jeszcze jak takie teksty potrafią wypowiedzieć. Niezła jesteś, że tak odpowiedziałaś mamie

wyczułam w jednym z ostatnich spięć, że teściowa to temat drażliwy - bo powiedziałam wtedy mamie, że ani razu nie zapytała czy w czymś pomóc, jak się czuję ja albo dziecię i dodałam, że teściowa umie zadzwonić i zapytać, mimo że zawsze odpowiadam, że dziękuję bardzo, wszystko gra, a robimy to i to, a z dzieciem jest tak i tak [to wtedy mama "no tak, teraz teściowa najlepsza", powiedziałam, że nie najlepsza, bo teściowa to treściowa, a mama to mama, tylko mówię, jakie są fakty]

hm.. dziwne... dzwoniła policja do męża w sprawie tego gościa od narożnika, ale my się na policję nie zgłaszaliśmy.... póki co w poniedziałek gość odebrał wezwanie do zapłaty i ma od tego czasu 7 dni (tylko nie wiem czy zwykłych czy roboczych) na zwrot, a jak nie, to będziemy szli się sądzić
fakt, pytałam znajomego, który pracuje w policji czy się zajmują takimi rzeczami, ale... on nie zna nr do mojego męża
to skąd oni wiedzą
okaże się we wtorek

[olakola]

nadzwyczajna wyślij TŻta po herbatki na laktacje, wypij karmi - ogólnie dużo musisz pić, a na stres może melisę ?
wyluzuj, to nie jest konkurs na najlepszą mamę, daj sobie czas;

Napisane przez lutien

Z tej okazji pochwalę się, co wczoraj uszyłam dla Kamili

fajowe buciki - zrób jej do kompletu opaski na główkę albo czapeczki, będzie miała kompleciki

BeautifulLie szybkiej akcji życzę - dzisiaj też fajna data na poród

Napisane przez thidien

to walnęłam "a co na rodziców nie mam do pomocy? a jak nie, to teściowa pomoże" :P:P:P:P:P

niezła jesteś ale masz racje

[mara86]

Napisane przez BeautifulLie

Tygrysek :-*

Nadzwyczajna nie poddawaj się i myśl pozytywnie to wtedy będzie lepiej zobaczysz :-*

Maggi ucałuj córi :-* dziękuję:-*

No to już jestem po lewatywie głupie to, a teraz pod kroplówkę mnie podpięli, jak wody nie odejdą potem to będą przebijać pęcherz oj :boisie:


Wysłane z telefonu...

Kochana dasz radę!! Serduchem jesteśmy z Toba!!! :brokuł:
Pisz na bieżąco!

wysłane z smartfona

[agunia4ever]

magduś i nadzwyczajna 3mam mocno za kp
BeautifulLie i mocne za poród

[koziemleko]

Napisane przez asialll

Dziękujemy za gratulacjeDziewczyn y u mojego małego wyskoczyła biała krostka na czupku siusiaczka;/co to może być?

Nie wiem Obserwuj
Mojemu wiecznie coś wyskakuje, a na drugi dzień już nie ma

Napisane przez tygrysek83

Właśnie wracam z ostatniego USG Młoda czuje się dobrze i waży 3230g. Lekarz potwierdzil ze krwawienia z szyjki wiec super. Ja już mogę rodzic :p

No to czekamy

Napisane przez martyna141

byłam dzisiaj w lumpku i kupiłam dwa kocyki ale każdy za 4,5zł no nie mogłam nie wziąć

Napisane przez ag9

Od wczoraj was nie czytałam, bo nawet nie miałam kiedy włączyć kompa... Skończyliśmy dwa tygodnie w środę - od wczoraj Gucio jest tak marudny że zastanawiam się gdzie się podziało moje grzeczne dziecko
U niektórych z was chyba też koło 2 tygodni się coś poprzestawiało...?
Jezuuu, całą noc marudził, budził się co godzinę i sam nie wiedział czego chce. W dzień to samo, byliśmy na spacerze, myślałam że pośpi po tym, ale jak tylko skapnął się że jest w łóżeczku to już mu się nie spodobało. Całe popołudnie nie śpi i marudzi, a jak śpi to tylko na klacie u TZa... Aaaaa ratunku, jeśli taka będzie ta noc to ja już sobie współczuję.

Napisane przez elunka88

Ag9 zapomnij ze mialas aniolka :P po 2 tyg sie zaczyna jazda

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Dziewczyny co wy? U nas właśnie dzisiaj mijają dwa tygodnie! Nie straszcie

Napisane przez BeautifulLie

No to już jestem po lewatywie głupie to, a teraz pod kroplówkę mnie podpięli, jak wody nie odejdą potem to będą przebijać pęcherz oj :boisie:

Napisane przez margo80

Jak to jest z ta lewatywa? Trzeba spiac tylek przy wlewie czy nie?
Przy porodzie Ewci dostalam ochrzan, bo czesc sie wylala poloznej na klapki, ale robila na skurczu, wiec w sumie nie wiem, czy spilam czy nie i jak to wlasciwie mialo byc...

Ja na szczęście nie miałam

[(t)asia]

BeautifulLie

Ja się witam z domu =) Obiecałam sobie że następnym razem odwiedzę szpital, dopiero jak na dobre rozwinie się poród!

Skurcze mam cały czas, rozwarcie też ale mam cierpliwie czekać w domu. Gin powiedział, że mam się nie nastawiać na poród o czasie, bo nastąpi on raczej na pewno wcześniej. Maluszek wczoraj ważył 2650. Nadal przeraża mnie jest taki malutki.
Od wczoraj zaczął wykonywać dziwne ruchy w brzuchu. Przez parę sekund tak dziwnie drga, zupełnie jak pies który strząsa z siebie deszcz. (przepraszam za porównanie). Dziwne to jest. Miałyście tak?

Wczoraj zapytałam gina w szpitalu dlaczego tak dużo dziewczyn ma cesarki. W czasie mojego pobytu porodów sn było dosłownie kilka. Robią niemalże same cesarki. Gin powiedziała, że przez to co się teraz dzieje, jak mają najmniejsze wątpliwości to od razu kroją. Powiedziała- nikt nie chce być z takiego powodu w telewizji, ani latać przez lata po prokuraturach. Położne też się śmiały że chyba zawód zmienią, bo nie mają co robić. Ja bym chciała mimo wszystko rodzić sn, i teraz się cykam, że od razu mnie na cesarkę zabiorą. Oby nie!

[Smarrita]

Napisane przez thidien

wyczułam w jednym z ostatnich spięć, że teściowa to temat drażliwy - bo powiedziałam wtedy mamie, że ani razu nie zapytała czy w czymś pomóc, jak się czuję ja albo dziecię i dodałam, że teściowa umie zadzwonić i zapytać, mimo że zawsze odpowiadam, że dziękuję bardzo, wszystko gra, a robimy to i to, a z dzieciem jest tak i tak [to wtedy mama "no tak, teraz teściowa najlepsza", powiedziałam, że nie najlepsza, bo teściowa to treściowa, a mama to mama, tylko mówię, jakie są fakty]

Może mamusia zazdrosna o teściową WIesz to, ze mama nie pyta o dziecko i Twoje samopoczucie to nie znaczy że ją to nie interesuje. Ja wprawdzie mamy już dawno nie mam, ale mój tata mieszka z nami a też nigdy nie pyta po wizycie jak było ani nic. Też mnie to wkurza, ani nie pomoże w niczym (no chyba że sama mu powiem co ma zrobić), ale ja nie lubie się prosić) Wiec w pewnym sensie Cię rozumię. Znów tesciowa i teść dzwonią, pytają, teściowa ciuchów już nakupiła że nie mam gdzie ich trzymać . Mają zupełnie inne charaktery. Tż za każdym razem słyszy od nich "kocham Cię" jak tam jesteśmy, a ja nie przypominam sobie żebym kiedykolwiek od swojego taty to usłyszała. Ale to kwestia charakteru. Mam nadzieję, że moje dziecko/dzieci nie będą na mnie narzekać z tego powodu chociaż ja też skryta bardziej jestem.

Napisane przez (t)asia

BeautifulLie

Ja się witam z domu =) Obiecałam sobie że następnym razem odwiedzę szpital, dopiero jak na dobre rozwinie się poród!

Skurcze mam cały czas, rozwarcie też ale mam cierpliwie czekać w domu. Gin powiedział, że mam się nie nastawiać na poród o czasie, bo nastąpi on raczej na pewno wcześniej. Maluszek wczoraj ważył 2650. Nadal przeraża mnie jest taki malutki.
Od wczoraj zaczął wykonywać dziwne ruchy w brzuchu. Przez parę sekund tak dziwnie drga, zupełnie jak pies który strząsa z siebie deszcz. (przepraszam za porównanie). Dziwne to jest. Miałyście tak?

Wczoraj zapytałam gina w szpitalu dlaczego tak dużo dziewczyn ma cesarki. W czasie mojego pobytu porodów sn było dosłownie kilka. Robią niemalże same cesarki. Gin powiedziała, że przez to co się teraz dzieje, jak mają najmniejsze wątpliwości to od razu kroją. Powiedziała- nikt nie chce być z takiego powodu w telewizji, ani latać przez lata po prokuraturach. Położne też się śmiały że chyba zawód zmienią, bo nie mają co robić. Ja bym chciała mimo wszystko rodzić sn, i teraz się cykam, że od razu mnie na cesarkę zabiorą. Oby nie!

No to dziwię się ze masz skurcze i rozwarcie i Cie do domu puścili.Co do cesarek to co szpital to obyczaj, tam gdzie ja idę jest mało cesarek. Tak jak pisałam wcześniej nawet SN laska urodziła 4800 dziecko (wprawdzie 5 ale wiedzieli że spore będzie bo z usg mniej więcej taka waga wychodziła) i dała radę nawet ją nie nacinali

Ruchy tez czasem takie czuję i też nie wiem co to znaczy.

[martyna141]

Napisane przez BeautifulLie

Tygrysek :-*

Nadzwyczajna nie poddawaj się i myśl pozytywnie to wtedy będzie lepiej zobaczysz :-*

Maggi ucałuj córi :-* dziękuję:-*

No to już jestem po lewatywie głupie to, a teraz pod kroplówkę mnie podpięli, jak wody nie odejdą potem to będą przebijać pęcherz oj :boisie:


Wysłane z telefonu...

i na pewno bedzie dobrze - dasz rade

Napisane przez (t)asia

BeautifulLie

Ja się witam z domu =) Obiecałam sobie że następnym razem odwiedzę szpital, dopiero jak na dobre rozwinie się poród!

Skurcze mam cały czas, rozwarcie też ale mam cierpliwie czekać w domu. Gin powiedział, że mam się nie nastawiać na poród o czasie, bo nastąpi on raczej na pewno wcześniej. Maluszek wczoraj ważył 2650. Nadal przeraża mnie jest taki malutki.
Od wczoraj zaczął wykonywać dziwne ruchy w brzuchu. Przez parę sekund tak dziwnie drga, zupełnie jak pies który strząsa z siebie deszcz. (przepraszam za porównanie). Dziwne to jest. Miałyście tak?

Wczoraj zapytałam gina w szpitalu dlaczego tak dużo dziewczyn ma cesarki. W czasie mojego pobytu porodów sn było dosłownie kilka. Robią niemalże same cesarki. Gin powiedziała, że przez to co się teraz dzieje, jak mają najmniejsze wątpliwości to od razu kroją. Powiedziała- nikt nie chce być z takiego powodu w telewizji, ani latać przez lata po prokuraturach. Położne też się śmiały że chyba zawód zmienią, bo nie mają co robić. Ja bym chciała mimo wszystko rodzić sn, i teraz się cykam, że od razu mnie na cesarkę zabiorą. Oby nie!

w sumie z jednej strony nie ma co sie dziwic ze 'dmuchaja na zimne' ale tez chyba nie ma co panikowac i bez potrzeby robic cc, oby u Ciebie skonczylo sie tak jak chcesz sn tez zalezy mi na naturalnym porodzie - ale to nie my ostatecznie zdecydujemy, najwazniejsze zeby Młode całe i zdrowe bylo

ja juz dziś poprasowałam i posprzątałam balkon, niech mi sie tylko te gołębie zlecą to gołymi rękami powybijam zaczynam wojne z tymi zasrańcami

[wewillrockyou]

Aleksander jest już z nami. Urodzil sie dzis SN o 10:52. 3580g, 57cm. Non stop kicha