Mamy styczniowo - lutowe 2013 (XV)

[hje]

Misiael, ja nie mam Nie zdawałam, nie zamierzałam nawet, i chyba tak zostanie

---------- Dopisano o 11:12 ---------- Poprzedni post napisano o 11:11 ----------

I mnie też by się baaaardzo przydało, ale ... no, po prostu nie widzę się za kierownicą i tyle. Jedynie chyba też by mnie automat ratował

[marsi11]

Napisane przez jakajakaja5

hehehehe Ja wiem o tym Marsi ale właśnie dlatego tak zrobiliśmy żeby a nuż widelec może wpadka byla bo i cuda przy przerywanym się dzieją. Zupełnie mi tp na grudzień nie pasuje ale pragnienie wielkie więc tonący brzytwy się chwyta. Jakoś tak ani ja ani mój tz nie umiemy sobie wyobrazić mnie latającą po osobowicach z brzuchem wielkości pilki do koszykowki i koordynującą całe te przedsięwzięcie z 1 listopada. Ostatnim razem byłam już ciekawostką i uszczelili mnie w gazecie "jak to ciężarna pani bizneswoomen lata z wózkami duńskimi i kupuje z parkingu doniczkę a na głwnej bramie goni po dwa razy tyle " Śmiechu bylo co nie miara bo ja w 5 miesiącu a do pomocy bylo 3 pracowników ale ich na zdjeciu nie było :p No także ten 8 miesiąc to lekka przesada hehehehe
Od kolejnego cyklu to już jak Pan Bóg przykazał czyli monitoring itp. No ja mam PCO i sama się dziwię że miesiąc po odstawieniu coś się ruszyło samo.

padłam
kochana mocno trzymam kciuki żeby się udało w takim razie i pamiętaj- działaj jeszcze dziś i jutro testy nie do końca są wiarygodne

aaaa no i torcik piękny hehe

[misiaeel]

hje no właśnie ja uwielbiałam jeździć, od małego chciałam mieć prawo jazdy. ale te nerwy, trzęsące się nogi mnie przerażają. nie potrafię tego opanować i nie wiem czy uda mi się zdać:/ a jeździłam naprawdę dobrze

Dziewczyny Ikea znowu wycofuje produkty dla dzieci, tym razem baldachimy- http://kobieta.onet.pl/dom/ikea-wyco...duszenia/vvkz2

[Debrah]

Napisane przez misiaeel

no ma rację

ale agentka

Kochana trzymam kciuki oby się udało!
a tort

dziękuję
widzę kamyki robią furorę, u nas też

czy jako jedyne tu nie mam prawa jazdy?
4 razy zdawałam, i za ostatnim trzasnęłam drzwiami i powiedziałam, nigdy więcej. na głupotach oblewałam. i taki mnie stres brał, że całe nogi mi się trzęsły i sprzęgła utrzymać nie mogłam nie do opanowania:/
ale kurde jednak przydałoby się mieć, chyba pomyślę nad jakimś nowym kursem. ale przeraża mnie to, że tu w Łodzi bym musiała robić. a wcześniej zdawałam we W. a to znacznie mniejsze miasto, bez tramwajów i takich tam

Ja też nie mam prawka - i póki co jakoś się boję robić, po przygodach mojej siostry (oblała 3 razy i przerwała robienie).

Hje: a tobie by to życia nie ułatwiło? nie macie wszędzie daleko? Myślisz o pójściu do pracy za jakiś czas?

------
Rany! Młode mi łazi po kanapie, chodzi sobie i jak ją przyłapałam to prawie się zapowietrzyła ze śmiechu
chichra się jak dzika, tym głośniej im bliżej jest krawędzi.. potem pad na pupę i dziecko śmieje się jeszcze bardziej, mówiąc "baaaaam"

[szklanka19]

Lenova to powodzenia! Cudnie byłoby gdyby się udało

Debrah ojej, to zaś nowe stresy...

Misiaela ja też nie mam prawa jazdy co się zdobywam na odwagę, że pójdę na kurs to zaś spotykam na drodze idiotów i rezygnuję

Jaka to kciuki za kontrolowaną wpadkę! No i tort pierwsza klasa

Insolito a jak u Was ze starankami?

[neti1]

Napisane przez misiaeel

no ma rację

ale agentka

Kochana trzymam kciuki oby się udało!
a tort

dziękuję
widzę kamyki robią furorę, u nas też

czy jako jedyne tu nie mam prawa jazdy?
4 razy zdawałam, i za ostatnim trzasnęłam drzwiami i powiedziałam, nigdy więcej. na głupotach oblewałam. i taki mnie stres brał, że całe nogi mi się trzęsły i sprzęgła utrzymać nie mogłam nie do opanowania:/
ale kurde jednak przydałoby się mieć, chyba pomyślę nad jakimś nowym kursem. ale przeraża mnie to, że tu w Łodzi bym musiała robić. a wcześniej zdawałam we W. a to znacznie mniejsze miasto, bez tramwajów i takich tam

Misia..ja miałam ten sam problem-STRES POTWORNY!
A po co Ci nowy kurs? Ja swój robilam w 2004r....po 3 oblaniach...zrezygnowalam , przystapilam ponownie w 2007r znów oblalam 2 razy i powiedziałam ze mam to w d.... Jak wyszłam za tz, i się przeprowadziłam to tu bez auta ciężko się ruszyć...więc w 2011 ponownie wzięłam sie za to....wzięłam 10 godz...oblalam pierwszy egzamin, a na przed drugim wzięłam jeszcze 5 godzin i na egzamin umówiłam sie na 6 rano :p pogoda była tragiczna bo lalo, ale za to godzina 6 w sobotę w Warszawie to godzina,wymarzona...mmmmm m zdalam....a egzamin trwal łącznie 21 min więc mnie nie maglowal.....polecam bo warto!

Sent from my GT-S5830 using Wizaz Forum mobile app

[Ifwka]

Napisane przez hje

Taaaa.... To Wy jak mój tż. A jeszcze, że autko sportowe mamy, to oczywiście testowanie prędkości na każdej możliwej trasie Zawsze mi powtarza, że on uwielbia jeździć, bo to mu daje frajdę, adrenalinę itp., ale przez to jego szybkie jeżdżenie właśnie mi się to nie podoba

Twój przynajmniej zamknięty w metalowej puszce/klatce która chociaz troche daje poczucie bezpieczeństwa. Mój się wyżywa na motorze

Napisane przez misiaeel

hje no właśnie ja uwielbiałam jeździć, od małego chciałam mieć prawo jazdy. ale te nerwy, trzęsące się nogi mnie przerażają. nie potrafię tego opanować i nie wiem czy uda mi się zdać:/ a jeździłam naprawdę dobrze

Ja zawsze twierdziłam że nie będe mieć i nie potrzebuję i wogóle, a teraz dziękować tylko że się zdecydowałam b bez prawka byłabym jak bez ręki.

Dzisiaj moja siostra przyjeżdża, ciekawe jak Oliwka na nią zareaguje, czy będzie się bała jak osttanio czy już jej przeszło.

[ninagg]

Napisane przez misiaeel

hje no właśnie ja uwielbiałam jeździć, od małego chciałam mieć prawo jazdy. ale te nerwy, trzęsące się nogi mnie przerażają. nie potrafię tego opanować i nie wiem czy uda mi się zdać:/ a jeździłam naprawdę dobrze

Dziewczyny Ikea znowu wycofuje produkty dla dzieci, tym razem baldachimy- http://kobieta.onet.pl/dom/ikea-wyco...duszenia/vvkz2

Misia ja z powodu stresu zdawałam 7 razy. Ja miałam ten problem, że w stresie za szybko jechałam i robiłam głupoty. Na szczęście się ni poddałam i się udało.

[neti1]

Ooo..tak się pada jak się za wcześnie wstanie zrana

Sent from my GT-S5830 using Wizaz Forum mobile app

[e_vel]

Dziewczyny,
bo tak sobie przypomniałam, ze kiedyś na ciuchu kupiłam 2 pary spodni na chłopca. Miałam tutaj wstawić jakby któraś chciała i zapomniałam i przypomniałam sobie jak Hope ten komplecik dla dziewczynki wstawiła
1. nowe z metką Dunnes rozmiar 9-12 m-cy, 80.
2. Używki w fajnym stanie, marki TU - rozmar niby 6-9 m-cy ale one są wielkie. I myślę że to prędzej jako rybaczki tak na 86.

Pierwsze 12 zł, drugie 10 zł. Jakby któraś chciała to piszcie bo będę je wystawiać na all.

[hje]

Napisane przez Debrah

Hje: a tobie by to życia nie ułatwiło? nie macie wszędzie daleko? Myślisz o pójściu do pracy za jakiś czas?

Oj kochana, nawet nie wiesz jak bardzo
Jak teraz ładna pogoda jest, to mogę z młodą na spacer czy to do sklepu, czy do ośrodka, na szczepienie, po rodzinne... Do centrum wsi mamy nieco ponad 1 km, więc luzik.
Ale właśnie jak pogoda średnia, albo dalej gdzieś musimy jechać - np. do ortopedy, to wtedy albo tż musi byc, albo ktoś inny nas musi zawozić Albo ja musze jechać do miasta busem i z Polą musi ktoś zostać.
Ja wiem, że prawko by było po prostu jak zbawienie w obecnej sytuacji, gdzie dalej bym musiała wybyć, to bym ją w fotelik wsadzała i jedziemy.
I przecież tak bardzo w przyszłość wybiegając - Pola do przedszkola pójdzie, a ja, daj Boże, do pracy - to nie ma szans, żeby ciągle tylko spacerkami, albo busami, albo ktoś nas/ją zawoził. Trochę samodzielności by się przydało
Tylko, że mnie samochody nigdy nie kręciły, raz jeden siedziałam za kierownicą, jak ciotce auto nie chciało ruszyć i ona pchała, a ja wycofywałam - never again
Ale w sumie pewnie by tak było, że jakbym już zdawała, to wiadomo stres łokropny, ale potem - nie wyobrażałabym sobie zycia bez samochodu
Moja ciocia zdawała prawko jak miała 37 lat, więc mam jeszcze czas
A tak serio - oczywiście kasa. Jeśli będziemy mieli pieniądze na to, to jednak się przełamię pewnie i będę próbować - bo wiem, że same korzyści by za tym szły.

Alem się rozpisała Akurat gwiazda się obudziła, więc idem

---------- Dopisano o 12:44 ---------- Poprzedni post napisano o 12:17 ----------

Weszłam do pokoju, a Pola spała głową tam, gdzie ma nogi zazwyczaj i z nóżkami wystającymi z łóżeczka - chyba ją wstrzymało podczas wychodzenia

[e_vel]

Napisane przez hje

Weszłam do pokoju, a Pola spała głową tam, gdzie ma nogi zazwyczaj i z nóżkami wystającymi z łóżeczka - chyba ją wstrzymało podczas wychodzenia

[meneq]

Napisane przez nafiyqa

Witam

Bardzo dziekuje za przemile slowa, kochane jestescie nastepne trzymanie kciukow oglaszam za pol roku!

FEWCIU, Blanka na pewno sobie poradzi, dzielna z niej dziewczynka!

Widze, ze piszecie o automatach.
Powiem Wam, ze ostatnio sie nad nim intensywnie zastanawiam.
Prawko mam od jakichs 3 lat, ale nie czuje sie pewnie za kierownica, malo jezdze. Wlasnie przez biegi.
Stresuja mnie strasznie. Zamiast myslec o drodze, swiatlach, znakach to ciagle skupiam sie na tym, zeby dobrze zmienic te paskudne biegi, zeby auto nie zgaslo, nie szarpalo. I nie jezdze, bo boje sie, ze stworze zagrozenie.
I pomyslalam wlasnie, ze czas przekonac sie do auta i automat mialby wlasnie mi w tym pomoc.
"starzy wyjadacze" z mojego otoczenia oczywiscie pomysl krytykuja. Bo auta drozsze, jak sie skrzynia popsuje to wiekszy wydatek, itp.
Ale tak sobie mysle, ze chyba moja pewnosc siebie i bezpieczenstwo na drodze jest wazniejsze nie?
Nie zalezy mi na wiekszej zrywnosci auta.
Przegladalam fora i opinie innych ludzi. I widze, ze automat ma sporo zwolennikow.
Pisali ludzie, ktorzy mieli okazje jezdzic i manualem, i automatem. I twierdza, ze jak juz raz to zrobili to nigdy wiecej manuala.

i tak sobie dumam...

a Wy co myslicie?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

W Pl jezdzilam manualem, tutaj automatem - nawet prawko zrobilam tylko na automat. Ja kocham szybkosc i dynamike jazdy i to jest mozliwe tylko z manualem. Z drugiej strony w Japonii na autostradzie mozna sobie pozwolic na max predkosc 90-100, w dodatku wszedzie bardzo strome podjazdy i dlatego automat jest wygodny. Jest tylko jeden problem wg mnie: automatem jezdzi sie bezmyslnie; wlasnie dzieki ciaglej zmianie biegow jest sie skupionym i czujnym. Dlatego uwazam, ze kazdy kierowca powinien opanowac dobrze jazde manualem a dopiero pozniej przesiadac sie na automat. Do nauki polecam lokalne drogi wiejskie.

[fewcia]

Dziewczyny a ja uwielbiam zmianę biegów,najlepiej szybko Kocham jazdę samochodem,a najlepiej się czuje jadąc sama,tak jak Marsi pisze-czuje się wtedy wolna. Do pracy mam 20km więc codziennie mam genialna okazję jeździć. Wiem że automat jest prosty,ale zmiany biegów mi brakuje.
My mamy właśnie Audi z ta przekładka biegów Cóż dziwnie się jeździ bez zmiany biegów,nie mam co z ręką zrobić


Jakaja trzymam kciuki za wpadkę

Iwfka mój też chciał motor,zanim jeszcze Blanka się pojawiła. Zmienił zdanie kiedy Jego najlepszy przyjaciel zginął w wypadku,na motorze właśnie.

Debrah ja myślę że to jest mimo wszystko na zasadzie uczenia dzieci pewnych rzeczy. Już widzę że Blance się unormowały drzemki,zasypia ok 12 i śpi 1,5godz. Najbardziej zastanawia mnie jak One to robią że dzieci po pobudce nie wychodzą z materaców. Blanka jest pierwsza do zabawy jak tylko otworzy oczy. Poproszę je o zdjęcie jak dzieci śpią,to Wam wrzucę do klubu

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[hope01]

t. znowu wisi nam 270 zł.

słów mi brak.

[fewcia]

Dwa pierwsze zdania Meneq pięknie oddają moje wyobrażenie o jeździe autem. Jak widzę takie ślamazary za kierownicą to mnie trafia. Ale wiem że każdy musi się kiedyś nauczyć.
Co do samochodów. Słuchajcie wczoraj parkuję przed żłobkiem,drogę zajeżdża mi laska w BMW za 200tys. Jechała za mną dobry kawałek. Aż mnie zmroziło. Bynajmniej nie ze względu na piękny samochód. Dziewczyna prowadziła z dwulatkiem na kolanach!! Gdybym zauważyła to wcześniej to wykonalabym telefon na policję.
Ja nie chce nikogo urazić,bo my wszystkie jesteśmy odpowiedzialnymi kierowcami,ale mam wrażenie że ta kobieta wyszła x założenia że kasa zwalnia z myślenia. A przecież tu nie chodzi o mandat,na który niewątpliwie ją stać,ale o bezpieczeństwo dziecka!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 13:36 ---------- Poprzedni post napisano o 13:34 ----------

Hope nie rozumiem czemu TZ nie powie t. że nie macie kasy

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[e_vel]

Fewciu

[neti1]

DZIEWCZYNY czy któraś ma czapkę z RESERVED dla maluszka?? Chodzi mi o rozmiarówkę, chciałabym kupić coś Antoniowi....i patrzę na czapki...ale nie wiem czy będzie ok..ma któraś jakąs??

[nafiyqa]

Napisane przez hope01

wypisz wymaluj mój problem z jazdą- biegi. I właśnie TŻ mówi że możemy zamienić naszą vectrę na jakiś automat, bo dla niego nie ma różnicy, a ważne żebym jeździć zaczęła.
I nie prawda, że droższe, teraz automaty są w cenach jak manuale tylko fakt skrzynia droższa
Ja mam prawko dłużej niż TŻ (ale on samochodem jeżdzi od gimnazjum ) - mam od ponad 4 lat

Widze po ogloszeniach z mojego rejonu, ze sa ciut drozsze.
A juz na pewno jest mniej takich aut...

I co chcesz zrobic z tym problemem? Bedziesz probowala "nawiazac walke" z biegami?

Napisane przez neti1

Nawijko powiem Ci że w kwestii biegow mialam tak samo jak Ty, a jak gorąco mi się robiło ja cza bylo ruszyć...oby mi tylko nie zgasl...

Owszem pod tym względem automat jest super, natomiast powiem Ci jedno, jak zaczelam sama jeździć..powoli ..a to tu a to tam i noga sie wyrabia, wyczuwasz,auto i zmiana biegow zaczyna Ci isc plynnie. Tu chodzi o praktyke.. Nie jeździsz..nie nauczysz sie.moja t. Jeździ od lat...ale tylko do pracy w sulejowku..po sulejowku i do domu rodzinnego drogą na Lublin...do Warszawy pojedzie tylko z pasażerem co by mógł podpowiedziec. A ja wczoraj rzucona na głęboka wodę bo sama i to z dzieckiem jechałam do Warszawy, co prawda nie do Centrum ale było to wyzwanie dla mnie...a dziś wiem ze nie takie straszne. Więc PRAKTYKA ..PRAKTYKA!
A automat super sprawa, ale ja czuje się pewniej gdy wiem ze dam sobie rade z manualem i automatem....bo jak przyzwyczaisz sie do automatu to zawsze będziesz bala się manuala...takie moje zdanie.

A co do skrzyni automatow, wujek mechanik powiedzial ze faktycznie automat w naprawie drozszy....ale 4 razy więcej jest napraw manualnej skrzyni w stosunku do automatu.a znajomi mają 3go automata w ciagu 12 lat...nigdy nie mieli awarii skrzyni.takze ten...nie utrafisz

Jeśli sie masz czuć lepiej i jeździć wogole...kup automat, ale ja najpierw bym sie zawziela na nauke zmiany biegów..pojedz sobis gdzieś sama...kilka razy-zobaczysz ze pomoże

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Napisane przez meneq

W Pl jezdzilam manualem, tutaj automatem - nawet prawko zrobilam tylko na automat. Ja kocham szybkosc i dynamike jazdy i to jest mozliwe tylko z manualem. Z drugiej strony w Japonii na autostradzie mozna sobie pozwolic na max predkosc 90-100, w dodatku wszedzie bardzo strome podjazdy i dlatego automat jest wygodny. Jest tylko jeden problem wg mnie: automatem jezdzi sie bezmyslnie; wlasnie dzieki ciaglej zmianie biegow jest sie skupionym i czujnym. Dlatego uwazam, ze kazdy kierowca powinien opanowac dobrze jazde manualem a dopiero pozniej przesiadac sie na automat. Do nauki polecam lokalne drogi wiejskie.

Powiem Wam, ze to jedyne, co mnie poki co powstrzymuje od kupna automatu.
Boje sie, ze jak wsiade do automatu to za cholere nie naucze sie porzadnie dzialac z manualem.

Ale z drugiej strony - nie mam na czym cwiczyc, nie mamy auta, bo TZ tez nie jezdzi. Musialabym zainwestowac w kilka godzin jazd, potem kupie auto z manualem i nie bede jezdzic, bo bede sie wciaz bac???
Wiem, ze to pewnie kwestia praktyki, ale poki co mam wieeelki stres przed zmiana biegow, taka jazda nie sprawia mi zadnej przyjemnosci.
Nie wiem...

Zawsze mialam blisko do autobusu/tramwaju i nigdy auto nie byloby mi tak naprawde potrzebne. Ale jak pomysle, ze Kuba bedzie chodzil np do zlobka daleko od naszego mieszkania i jak oblicze ile czasu strace na dojazdy to chyba jednak warto zainwestowac w auto...

Napisane przez badziabadzia

Nawijko, ja tylko automatowy kierowca jestem w manualną siądę tylko jak nie ma już innego wyjścia i powiem Ci, że mam podobnie jak Ty, całe to zmienianie biegów mnie stresuje (być może dla tego, że od razy po zrobieniu prawka się w automat przesiadłam).
My kupe lat jeżdziliśmy Audi 100 C4 - z 1993 roku chyba w automacie i powiem Ci, że nigdy nie było problemów ze skrzynią a samochód wiekowy przecież i gdyby nam go tir nie skasował ze dwa lata temu to do tej pory byśmy im pewnie jeździli..

Czyli nie tylko ja sie cykam

Napisane przez szklanka19

Byłyśmy wczoraj z Ewą na rehabilitacji i u logopedy. Siedziałyśmy na materacu w otoczeniu stada zabawek i mojej Maliźnie strasznie przypadła do gustu słuchawka telefoniczna i takie fajne dzwoneczki. No i spakowała sobie to do torby ja jej mówię, że nie wolno, odkładam na miejsce, dalej rozmawiam z panią i za chwilę patrzę, a Ewa ubiera buciki i chce wychodzić, oczywiście zaś schowała dzwoneczki do torby. To ja znowu odkładam i zajmuję Ewę inną zabawką. No i moje dziecko dało spokój. Wracamy do domu, chcę wypakować torbę, patrzę...a tam dzwoneczki ja serio nie wiem kiedy ona je zakosiła Zadzwoniłam do naszej pani logopedy od razu, bo mi się głupio zrobiło, ale się tylko śmiała z tego. No to takiego mam ananasa w domu

Ale agentka!!

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;45686828]
Miod daję, nic się nie dzieje. A pomidory pyszniutkie polecam czekoladowe [/QUOTE]
Nie widzialam nigdzie takich

Napisane przez hje

Otóż to! W nosie ich miej, TY masz się dobrze czuć za kierownica, bo Ty prowadzisz

Dziekuje Wam za wszystkie odp

Misia, ja zdalam za 2.razem.
A za 1.oblalam juz na placu, bo nie bylam w stanie opanowac drżenia nogi na sprzegle.
Do drugiego terminu podeszlam na luzaku, zadnego stresu. Planowalam, ze jak obleje to rzucam to w cholere

[ezzo]

Napisane przez nafiyqa

Witam

Bardzo dziekuje za przemile slowa, kochane jestescie nastepne trzymanie kciukow oglaszam za pol roku!

FEWCIU, Blanka na pewno sobie poradzi, dzielna z niej dziewczynka!

Widze, ze piszecie o automatach.
Powiem Wam, ze ostatnio sie nad nim intensywnie zastanawiam.
Prawko mam od jakichs 3 lat, ale nie czuje sie pewnie za kierownica, malo jezdze. Wlasnie przez biegi.
Stresuja mnie strasznie. Zamiast myslec o drodze, swiatlach, znakach to ciagle skupiam sie na tym, zeby dobrze zmienic te paskudne biegi, zeby auto nie zgaslo, nie szarpalo. I nie jezdze, bo boje sie, ze stworze zagrozenie.
I pomyslalam wlasnie, ze czas przekonac sie do auta i automat mialby wlasnie mi w tym pomoc.
"starzy wyjadacze" z mojego otoczenia oczywiscie pomysl krytykuja. Bo auta drozsze, jak sie skrzynia popsuje to wiekszy wydatek, itp.
Ale tak sobie mysle, ze chyba moja pewnosc siebie i bezpieczenstwo na drodze jest wazniejsze nie?
Nie zalezy mi na wiekszej zrywnosci auta.
Przegladalam fora i opinie innych ludzi. I widze, ze automat ma sporo zwolennikow.
Pisali ludzie, ktorzy mieli okazje jezdzic i manualem, i automatem. I twierdza, ze jak juz raz to zrobili to nigdy wiecej manuala.

i tak sobie dumam...

a Wy co myslicie?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Nadaje z auta i nie umialam ucelowac przed cyctatem z przywitaniem, zatem helloł wszystkim

Co do auta, Nawijko, ja bym Cie jednak zaczecala, zeby sprobowac, samemu, powoli pojezdzic na manualnej skrzyni, automat jest super, sama jezdze takim od 4 lat i nie wrocilabym do manuala, ale automat jest hmmm ze tak powiem ogłupiajacy troche. Strach przed biegami wydaje mi sie, ze ma wiekszosc swiezych kierowcow, to normalna sprawa, ktora mija wraz z liczba przejechanych km.
Co do tego co Fewcia pisalas, ze uwielbiasz zmieniac biegi, ja te tez i dlugo opieralam sie przed automatem, bo sprawiala mi przyjemnosc zmiana biegow, redukcja przy wyprzedzaniu, ale ja mam np taki automat, ze jak chce to moge sobie przelaczyc i uzywac jak manuala, ale uzywalam tego raptem kilka razy na samym poczatku. Moj tz tez ogromny przeciwnik automatu, od maja ubiegego roku za namowa zony przesiadl sie na automat i ostatnio jak jechalismy autem jego rodzicow kilka razy mowil jaka to niewygoda, ze nogi sobie nieodpoczna
Acha i ja tez uwielbiam jezdzic sama, wtedy czuje sie wolna, relaksuje sie i tak, wtedy moja noga lubi byc ciezka

Co do Pani z dzieckiem na kolanach, ja bym zadzwonila na policje nawet po fakcie, glupota ludzka nie zna granic!

Napisane przez misiaeel

marsi też czekałam z nowiną, a jak powiedziałam to wszyscy gadali, że wiedzieli
pokażesz plac zabaw dla Leosia?

neti super, że Antoś to polubił

Ja tez czekalam z newsem do 3 miesiaca i jak juz zdecydowalismy, ze to ten czas, zeby sie pochwalic to wszyscy tylko "phi, my juz dawno sie domyslalismy", ze niby w po twarzy i w oczach bylo widac

---------- Dopisano o 14:07 ---------- Poprzedni post napisano o 14:00 ----------

Kurcze Marsi takiego mi smaka na ciaze narobilas, ze sobie nie wyobrazasz, ale ja musze mojego cycola od uu odstawic, podleczyc sie troche w jednym kwestiii i wtedy do dziela

Kurde, mamy piatek, cudowna pogoda, a ja mam jeszcze 150 km do klienta, w domu bede w nocy

Szklanko niezla agentka ci rosnie, a powiedz jak wasze nocki? Poprawilo sie cos?

[meneq]

Napisane przez ezzo

Nadaje z auta i nie umialam ucelowac przed cyctatem z przywitaniem, zatem helloł wszystkim



Co do auta, Nawijko, ja bym Cie jednak zaczecala, zeby sprobowac, samemu, powoli pojezdzic na manualnej skrzyni, automat jest super, sama jezdze takim od 4 lat i nie wrocilabym do manuala, ale automat jest hmmm ze tak powiem ogłupiajacy troche. Strach przed biegami wydaje mi sie, ze ma wiekszosc swiezych kierowcow, to normalna sprawa, ktora mija wraz z liczba przejechanych km.

Co do tego co Fewcia pisalas, ze uwielbiasz zmieniac biegi, ja te tez i dlugo opieralam sie przed automatem, bo sprawiala mi przyjemnosc zmiana biegow, redukcja przy wyprzedzaniu, ale ja mam np taki automat, ze jak chce to moge sobie przelaczyc i uzywac jak manuala, ale uzywalam tego raptem kilka razy na samym poczatku. Moj tz tez ogromny przeciwnik automatu, od maja ubiegego roku za namowa zony przesiadl sie na automat i ostatnio jak jechalismy autem jego rodzicow kilka razy mowil jaka to niewygoda, ze nogi sobie nieodpoczna

Acha i ja tez uwielbiam jezdzic sama, wtedy czuje sie wolna, relaksuje sie i tak, wtedy moja noga lubi byc ciezka



Co do Pani z dzieckiem na kolanach, ja bym zadzwonila na policje nawet po fakcie, glupota ludzka nie zna granic!







Ja tez czekalam z newsem do 3 miesiaca i jak juz zdecydowalismy, ze to ten czas, zeby sie pochwalic to wszyscy tylko "phi, my juz dawno sie domyslalismy", ze niby w po twarzy i w oczach bylo widac

---------- Dopisano o 14:07 ---------- Poprzedni post napisano o 14:00 ----------

Kurcze Marsi takiego mi smaka na ciaze narobilas, ze sobie nie wyobrazasz, ale ja musze mojego cycola od uu odstawic, podleczyc sie troche w jednym kwestiii i wtedy do dziela



Kurde, mamy piatek, cudowna pogoda, a ja mam jeszcze 150 km do klienta, w domu bede w nocy



Szklanko niezla agentka ci rosnie, a powiedz jak wasze nocki? Poprawilo sie cos?

U nas t. powiedziala, ze wiedziala, ale jej sie przysnilo. A moja rodzinka sie domyslila w momencie, kiedy poprosilam, zeby wcala trojka byla obrcna podczas skypea

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez marsi11

na pieczarki marynowane z biedry

ostatnio ciągle wsuwam

Napisane przez Debrah

A ja myślę, że wtedyt to było proste..między karmieniami dopoić glukozą np ;/ lub coś takiego.. Dziecko jak najedzone i ma sucho to za noworodka praktycznie tylko śpi.
TERAZ to sztuka, dlatego mnie żłobek zaintrygował.


wow, u nas nie ma szans póki co na taką współpracę

wiesz co, to chyba kwestia ustalonego rytmu dnia, w najmłodszej grupie u Agatki też szły dzieciaki spać o jednej porze

Napisane przez szklanka19

Byłyśmy wczoraj z Ewą na rehabilitacji i u logopedy. Siedziałyśmy na materacu w otoczeniu stada zabawek i mojej Maliźnie strasznie przypadła do gustu słuchawka telefoniczna i takie fajne dzwoneczki. No i spakowała sobie to do torby ja jej mówię, że nie wolno, odkładam na miejsce, dalej rozmawiam z panią i za chwilę patrzę, a Ewa ubiera buciki i chce wychodzić, oczywiście zaś schowała dzwoneczki do torby. To ja znowu odkładam i zajmuję Ewę inną zabawką. No i moje dziecko dało spokój. Wracamy do domu, chcę wypakować torbę, patrzę...a tam dzwoneczki ja serio nie wiem kiedy ona je zakosiła Zadzwoniłam do naszej pani logopedy od razu, bo mi się głupio zrobiło, ale się tylko śmiała z tego. No to takiego mam ananasa w domu

artystka

Napisane przez badziabadzia

takich jeszcze nie jadłam

żałuj, pomidory czekoladowe są pyszne, smakują jak prawdziwe pomidory dawniej można kupić na straganach z dziwnymi owocami/warzywami, u nas w M1 jest takie. Na ryneczku zwykłym obok mojego domu też mają, za sztukę 2-2,5zł wychodzi
http://www.tvr24.pl/files/39fdd4c0df...62a/sacher.jpg tak wygląda

Napisane przez Debrah

Bardzo dobre podejście.

-------
Kurdę, znowu coś nie tak u tżta w pracy, znowu jakbyśmy tracili grunt pod nogami;/ Cholera, no - i ciągle ta myśl, że nie mamy i długo nie będziemy pewnie mieć własnego m... jak cię całkiem z pracą schrzani to nie wiem co będzie...
A tam taka sinusoida ciągle, że..;/

współczuję i kciuki za poprawę!

Napisane przez misiaeel

czy jako jedyne tu nie mam prawa jazdy?
4 razy zdawałam, i za ostatnim trzasnęłam drzwiami i powiedziałam, nigdy więcej. na głupotach oblewałam. i taki mnie stres brał, że całe nogi mi się trzęsły i sprzęgła utrzymać nie mogłam nie do opanowania:/
ale kurde jednak przydałoby się mieć, chyba pomyślę nad jakimś nowym kursem. ale przeraża mnie to, że tu w Łodzi bym musiała robić. a wcześniej zdawałam we W. a to znacznie mniejsze miasto, bez tramwajów i takich tam

też nie mam i nawet nigdy nie szłam na kurs

Napisane przez misiaeel

hje no właśnie ja uwielbiałam jeździć, od małego chciałam mieć prawo jazdy. ale te nerwy, trzęsące się nogi mnie przerażają. nie potrafię tego opanować i nie wiem czy uda mi się zdać:/ a jeździłam naprawdę dobrze

Dziewczyny Ikea znowu wycofuje produkty dla dzieci, tym razem baldachimy- http://kobieta.onet.pl/dom/ikea-wyco...duszenia/vvkz2

a ja zwyczajnie tu winię głupotę rodziców

[ania13.03]

Napisane przez hje

Oj kochana, nawet nie wiesz jak bardzo
Jak teraz ładna pogoda jest, to mogę z młodą na spacer czy to do sklepu, czy do ośrodka, na szczepienie, po rodzinne... Do centrum wsi mamy nieco ponad 1 km, więc luzik.
Ale właśnie jak pogoda średnia, albo dalej gdzieś musimy jechać - np. do ortopedy, to wtedy albo tż musi byc, albo ktoś inny nas musi zawozić Albo ja musze jechać do miasta busem i z Polą musi ktoś zostać.
Ja wiem, że prawko by było po prostu jak zbawienie w obecnej sytuacji, gdzie dalej bym musiała wybyć, to bym ją w fotelik wsadzała i jedziemy.
I przecież tak bardzo w przyszłość wybiegając - Pola do przedszkola pójdzie, a ja, daj Boże, do pracy - to nie ma szans, żeby ciągle tylko spacerkami, albo busami, albo ktoś nas/ją zawoził. Trochę samodzielności by się przydało
Tylko, że mnie samochody nigdy nie kręciły, raz jeden siedziałam za kierownicą, jak ciotce auto nie chciało ruszyć i ona pchała, a ja wycofywałam - never again
Ale w sumie pewnie by tak było, że jakbym już zdawała, to wiadomo stres łokropny, ale potem - nie wyobrażałabym sobie zycia bez samochodu
Moja ciocia zdawała prawko jak miała 37 lat, więc mam jeszcze czas
A tak serio - oczywiście kasa. Jeśli będziemy mieli pieniądze na to, to jednak się przełamię pewnie i będę próbować - bo wiem, że same korzyści by za tym szły.

Alem się rozpisała Akurat gwiazda się obudziła, więc idem

---------- Dopisano o 12:44 ---------- Poprzedni post napisano o 12:17 ----------

Weszłam do pokoju, a Pola spała głową tam, gdzie ma nogi zazwyczaj i z nóżkami wystającymi z łóżeczka - chyba ją wstrzymało podczas wychodzenia

U mnie z podejsciem do prawka jest bardzo podobnie. Zawsze myslalam, ze sie po prostu na kierowce nie nadam. Teraz jednak kupilam juz materialy i zaczynam nauke (zbieram sie juz ponad miesiac ). Coraz bardziej dociera do mnie fakt, ze bez auta to jak bez reki

Napisane przez fewcia

Dwa pierwsze zdania Meneq pięknie oddają moje wyobrażenie o jeździe autem. Jak widzę takie ślamazary za kierownicą to mnie trafia. Ale wiem że każdy musi się kiedyś nauczyć.
Co do samochodów. Słuchajcie wczoraj parkuję przed żłobkiem,drogę zajeżdża mi laska w BMW za 200tys. Jechała za mną dobry kawałek. Aż mnie zmroziło. Bynajmniej nie ze względu na piękny samochód. Dziewczyna prowadziła z dwulatkiem na kolanach!! Gdybym zauważyła to wcześniej to wykonalabym telefon na policję.
Ja nie chce nikogo urazić,bo my wszystkie jesteśmy odpowiedzialnymi kierowcami,ale mam wrażenie że ta kobieta wyszła x założenia że kasa zwalnia z myślenia. A przecież tu nie chodzi o mandat,na który niewątpliwie ją stać,ale o bezpieczeństwo dziecka!
.

fewciu zatkalo mnie!!! Takim ludziom powinno sie odbierac prawo jazdy dozywotnio!!!

Napisane przez hope01

t. znowu wisi nam 270 zł.

słów mi brak.

Wspolczuje


Dziewczyny, u nas masakra. W nocy 3 pobudki i za kazdym razem kupsztal taki typowo na zeby, od ktorego momentalnie dupcia sie odparza Przy kazdej zmianie pieluszki ogromny placz, przy smarowaniu sudocremem to juz w ogole Biedna moja Teraz spi ale jak tylko wstanie to lecimy bo ten sudocrem w piance. Tak strasznie mi jej szkoda

Dziewczyny, nie wiem czy widzialyscie ale znowu jakas szczepionke wycofuja
https://www.facebook.com/photo.php?f...type=1&theater

[Debrah]

Mina typu kot ze shrecka : "ale mamoooo dajjjj mi ten telefon"

[s i l v e r]

Jestem wyczerpana po tym tygodniu. Dzis znowu pobudka o 5.50, a na rano do pracy.... Teraz mam 3 dni wolne wiec moze odpocznę.
Nie wiem kompletnie co u Was. Mam 30 stron do nadrobienia
Na razie nasz laptop jeszcze w naprawie więc nie mam jak nadrobić a na telefonie nie lubie
Tesknie za Wami.

Mamy dzis z mezem rocznice 11 lat razem. Wiec szykuję coś fajnego na wieczór

Wysłane z mojego GT-I8160

[misiaeel]

byłyśmy na zakupach w biedrze, potem karmiłyśmy kaczki, Hania o mało z wózka nie wyskoczyła z zachwytu;p co prawda jak rzucała to wszystko wpadało do wózka, ale mama odrzucała kaczuchom potem na plac zabaw przez park. i tu. o zgrozo! masa, masa wózków. masa dzieci w kocach plus śpiworek. jedno w rękawiczkach. nie mogłam uwierzyć.

Napisane przez hope01

t. znowu wisi nam 270 zł.

słów mi brak.

ehh Tż się nigdy nie nauczy?

Napisane przez fewcia

Dwa pierwsze zdania Meneq pięknie oddają moje wyobrażenie o jeździe autem. Jak widzę takie ślamazary za kierownicą to mnie trafia. Ale wiem że każdy musi się kiedyś nauczyć.
Co do samochodów. Słuchajcie wczoraj parkuję przed żłobkiem,drogę zajeżdża mi laska w BMW za 200tys. Jechała za mną dobry kawałek. Aż mnie zmroziło. Bynajmniej nie ze względu na piękny samochód. Dziewczyna prowadziła z dwulatkiem na kolanach!! Gdybym zauważyła to wcześniej to wykonalabym telefon na policję.
Ja nie chce nikogo urazić,bo my wszystkie jesteśmy odpowiedzialnymi kierowcami,ale mam wrażenie że ta kobieta wyszła x założenia że kasa zwalnia z myślenia. A przecież tu nie chodzi o mandat,na który niewątpliwie ją stać,ale o bezpieczeństwo dziecka!

ja bym na policję i tak zadzowniła jak drugi raz zobaczys

Napisane przez nafiyqa

Misia, ja zdalam za 2.razem.
A za 1.oblalam juz na placu, bo nie bylam w stanie opanowac drżenia nogi na sprzegle.
Do drugiego terminu podeszlam na luzaku, zadnego stresu. Planowalam, ze jak obleje to rzucam to w cholere

ja była zawsze wyluzowana przed wejściem do samochodu potem prawie kupa w gaciach i nogi jak z waty

Napisane przez ezzo

Ja tez czekalam z newsem do 3 miesiaca i jak juz zdecydowalismy, ze to ten czas, zeby sie pochwalic to wszyscy tylko "phi, my juz dawno sie domyslalismy", ze niby w po twarzy i w oczach bylo widac

tak samo mi mówili
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;45690735]ostatnio ciągle wsuwam



wiesz co, to chyba kwestia ustalonego rytmu dnia, w najmłodszej grupie u Agatki też szły dzieciaki spać o jednej porze





artystka



żałuj, pomidory czekoladowe są pyszne, smakują jak prawdziwe pomidory dawniej można kupić na straganach z dziwnymi owocami/warzywami, u nas w M1 jest takie. Na ryneczku zwykłym obok mojego domu też mają, za sztukę 2-2,5zł wychodzi
http://www.tvr24.pl/files/39fdd4c0df...62a/sacher.jpg tak wygląda




współczuję i kciuki za poprawę!



też nie mam i nawet nigdy nie szłam na kurs



a ja zwyczajnie tu winię głupotę rodziców[/QUOTE]
w życiu nie widziałam tych pomidorów. muszę poszukać

Napisane przez ania13.03

U mnie z podejsciem do prawka jest bardzo podobnie. Zawsze myslalam, ze sie po prostu na kierowce nie nadam. Teraz jednak kupilam juz materialy i zaczynam nauke (zbieram sie juz ponad miesiac ). Coraz bardziej dociera do mnie fakt, ze bez auta to jak bez reki



fewciu zatkalo mnie!!! Takim ludziom powinno sie odbierac prawo jazdy dozywotnio!!!



Wspolczuje


Dziewczyny, u nas masakra. W nocy 3 pobudki i za kazdym razem kupsztal taki typowo na zeby, od ktorego momentalnie dupcia sie odparza Przy kazdej zmianie pieluszki ogromny placz, przy smarowaniu sudocremem to juz w ogole Biedna moja Teraz spi ale jak tylko wstanie to lecimy bo ten sudocrem w piance. Tak strasznie mi jej szkoda

Dziewczyny, nie wiem czy widzialyscie ale znowu jakas szczepionke wycofuja
https://www.facebook.com/photo.php?f...type=1&theater

biedactwo
kurde znowu wycofują:/ my na szczęście 6w1, ciekawe kiedy ją wycofają

Napisane przez Debrah

Mina typu kot ze shrecka : "ale mamoooo dajjjj mi ten telefon"

Napisane przez s i l v e r

Jestem wyczerpana po tym tygodniu. Dzis znowu pobudka o 5.50, a na rano do pracy.... Teraz mam 3 dni wolne wiec moze odpocznę.
Nie wiem kompletnie co u Was. Mam 30 stron do nadrobienia
Na razie nasz laptop jeszcze w naprawie więc nie mam jak nadrobić a na telefonie nie lubie
Tesknie za Wami.

Mamy dzis z mezem rocznice 11 lat razem. Wiec szykuję coś fajnego na wieczór

Wysłane z mojego GT-I8160

Wszystkiego najlepszego, jeszcze więcej miłosci!!

[Delicjanka]

Nawijko, moim zdaniem powinnaś troche poćwiczyć jeździć manualem, automat jest mega prosty, ale.. wlasnie tak jak meneq pisze trzeba pocwiczyc i manualem i automatem.

Ja kocham jeździć samochodem, tak jak dla marsii, jazda to wolność, najlepiej samej mi się jeździ.. uwielbiam zmieniać biegi, wyprzedzać ... itd.
Miałam autko w automacie bmw 5.. 260 koni... coś niesamowitego..ale wole manual..;p

Nie wyobrażam sobie nie jeździć, Hje rób prawko, od nikogo nie jest się zależnym, masz zły humor? wsiadasz, jedziesz i masz w d.pie wszystko;p

Szajuś, dziękuje, tak przydały sie i zapisałam sobie. W ogóle, musze sie powoli zastanowić, na jaki temat bede pisać prace mgr :O

Kupiłam dziś Amelce buty, nie było Emelków takich jak chciałam;( lipa, kupiłam buty firmy Bartuś, coś jak Bartki. Powiem Wam, ze strasznie mi sie podobają, są leciutkie itd.

oprócz tych butków kupiłam jeszcze kalosze Amelce

dziewczyny, czy Wy kupujecie dzieciom buty np rozmiar większe? ja kupiłam 21 i są dobre... a 22 no za dużo luzu.. duzo ludzi tak robi i oczywiscie mój tzt podłapał i mnie zyebał, ze moglam większy rozm kupić.

aha, jade zaraz sprzedać Pipi. Troszkę, odrobinkę mi przykro.. ale moje nerwy tego nie wytrzymają.

[hje]

Napisane przez s i l v e r

Mamy dzis z mezem rocznice 11 lat razem. Wiec szykuję coś fajnego na wieczór

Wypoczywaj przez weekend

Łuhuhuhu

Napisane przez Delicjanka

Nie wyobrażam sobie nie jeździć, Hje rób prawko, od nikogo nie jest się zależnym, masz zły humor? wsiadasz, jedziesz i masz w d.pie wszystko;p

dziewczyny, czy Wy kupujecie dzieciom buty np rozmiar większe? ja kupiłam 21 i są dobre... a 22 no za dużo luzu.. duzo ludzi tak robi i oczywiscie mój tzt podłapał i mnie zyebał, ze moglam większy rozm kupić.

Ewentualnie nie ceny benzyny

Wiesz, z rozmiarami butów, to tak jak z ciuszkami... Lepiej po prostu zmierzyć buta, w którym dziecko już chodzi, a ma w sam raz, i kupić większy. Podobno największa odległość, tak to nazwę, końca buta od wewnątrz, od dużego palca to 12 mm. Albo jak się nie chce tak ciapkać, to jechać z dzieckiem i jak ubierzesz buta na nóżkę, to sprawdzić, czy wsadzisz palca między buta a piętę dziecka



Młoda drzemała dzisiaj 2 h Może wróci jej spanie z ostatnich tygodni

[pstryczek84]

Napisane przez s i l v e r

Mamy dzis z mezem rocznice 11 lat razem. Wiec szykuję coś fajnego na wieczór
0

wszystkiego najlepszego!!!!

Napisane przez Delicjanka

dziewczyny, czy Wy kupujecie dzieciom buty np rozmiar większe? ja kupiłam 21 i są dobre... a 22 no za dużo luzu.. duzo ludzi tak robi i oczywiscie mój tzt podłapał i mnie zyebał, ze moglam większy rozm kupić.

aha, jade zaraz sprzedać Pipi. Troszkę, odrobinkę mi przykro.. ale moje nerwy tego nie wytrzymają.

czyli jednak chetny sie znalazl? oby psina trafila w dobre rece...
bez sensu a dla siebie tez kupuja o rozmiar za duze????

Napisane przez Debrah

Mina typu kot ze shrecka : "ale mamoooo dajjjj mi ten telefon"

sliczna jest!!!

Napisane przez neti1

Pokaże Wam jak mój Antonio się już nauczył i przyzwyczaił do inhalacji

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

o jaaaaaaaaa, genialny jest! powinni go zatrudnic do reklamy inhalatorow

Napisane przez mala_19kw

Aaaa Pstryniu-całą noc śniły mi się kosmetyki L'b
Teraz to już w ogóle mam mętlik
D

Napisane przez e_vel

Byłam dzis z dziewczynkami do kontroli. Wyzdrowiały K. jeszcze inghalacje przez 3 dni, Maja ostatni zastrzyk wieczorem Oby się nam nic nie przypałętało

super!!!!

Napisane przez jakajakaja5

Marsi serdeczne gratulacje!!!!! Jak ja Ciebie rozumiem pod dosłownie każdym względem. Sądzę że mamy dużo wspólnego. Swoją drogą ciekawa jestem czy już przypadkiem gdzieś się nie spotkałyśmy. Wyślij mi troszkę pozytywnych fluidków bo wczoraj miałam owulkę potwierdzoną testami i coś działaliśmy co prawda przerywanie ale licze że tz się nie udało bo to pierwszy raz od bardzo dawna kiedy tak działaliśmy :p. Ja bym już chciała ale mocno ograniczają mnie terminy i najlepiej to jakbym zaszła przy następnej owulacji albo tej majowej. Jakie to wszystko skomplikowane.
Cieszę się Twoim szczęściem i czekam na każdy post od Ciebie !!!!!!
Black gratulacje dla tz!!!! A z tym zwierzątkiem to smiesznie hehehe

mega tort!!!!
powodzenia w wiadomej sprawie

Napisane przez Lenova

Hmmm... byłoby to prowadzenie warsztatów dla rodzin zastępczych i zajęć z socjoterapii dla dzieciaków ze świetlicy środowiskowej.
Ogólnie to jest tam potrzebny psycholog, ale że w moim mieście mało takich którzy mają czas na to więc byc może nawet i studentką nie pogardzą...I tu właśnie potrzebne mi kciuki by się żaden psycholog nie pojawił i oby zechcieli mnie wziąć do tego
Ale jak się nie uda to tak czy siak pójde tam na wolontariat.

kciuki sa!

Napisane przez Ifwka

Twój przynajmniej zamknięty w metalowej puszce/klatce która chociaz troche daje poczucie bezpieczeństwa. Mój się wyżywa na motorze

na scigaczu?
moj ma czoperka i zawsze mowi ze takie motory dla dla ludzi powaznych, ze nimi sie wolno jezdzi i takie tam pitu pitu ale ja swoje wiem po cichaczu mam nadzieje ze go sprzeda w piz.du, byloby przynajmniej na splate samochodu
dla mnie motory to niebezpieczna zabawka

Napisane przez ania13.03

A teraz ide przegladac liste od pstryczka. Pstryniu czy sa jakies ograniczenia ilosciowe?

ponoc nie ale nie wiem czy szwagier spodziewa sie AZ takiego zamowienia

Napisane przez sylwietta1988

U nas hitem są wafle podpłomyki domowe, mały wsuwa az sie trzęsie łozeczko


I jeszcze ubraniowo- jaki rozmiar czapek wiosennych teraz kupujecie? Bo my mamy dobre z jesieni jeszcze, ale jakas bym mu chciała dokupic, tylko na tamtych nie ma metki na zadnej (sama nie kupowałam, byly w paczkach co licytowałam) wiec nie mam pojecia

co to?
ja bym sie bala kupic czapke przez internet, musze przymierzyc, nie ma innej opcji. przewertowalam juz naprawde kilka ladnych sztuk i NIGDY czapka ktora metkowo powinna byc ok nie byla dobra

[hje]

Aha, rano Poli ubrałam jeszcze kurtkę i kozaki.
Ale po południu już miała: bodziak z krótkim, bluzka i na to polarek; spodnie polarowe, skarpetki i trampki Jak byłyśmy za domem, to czapkę ściagałam, bo nam strasznie grzeje Ale przed domem i na spacerze zakładałam, bo jednak wiatr zdradziecki