Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 7

[Lewek]

Cześć Dziewczynki

Napisane przez nadzwyczajna

Ja wiem ze nic nie przychodzi łatwo. I serce mi pęka jak Maksiu patrzy na mnie i mam wrazenie ze mysli : matka czemu nie wiesz o co mi chodzi. I czuje sie jak glupia.
A ja dodatkowo wszystko bardzo przezywam. No i stres powoduje ze nie mam pokarmu. Licze na to ze w domu bedzie inaczej.








Ja popłakałam TZtowi ale tak naprawde mialam ochote porządnie sie rozbeczec.
Jeszcze ta nagonka:no karm, dostawiaj, wyciskaj laktatorem. To mnie dobija. I pogarsza moj stan.



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

rozumiem Cie że taka presja działa frustrujaco ale nie daj się. Jesteś na pewno super mamą! I to Ty zdecydujesz ostatecznie jak chcesz karmić. Wyluzuj się! Masz wsparcie w Tzcie? Na pewno tak, a to jest bardzo ważne. Z tego czerp siłę.

Napisane przez BeautifulLie

Tygrysek :-*

Nadzwyczajna nie poddawaj się i myśl pozytywnie to wtedy będzie lepiej zobaczysz :-*

Maggi ucałuj córi :-* dziękuję:-*

No to już jestem po lewatywie głupie to, a teraz pod kroplówkę mnie podpięli, jak wody nie odejdą potem to będą przebijać pęcherz oj :boisie:


Wysłane z telefonu...

Trzymam mocno kciuki!

Napisane przez thidien

i nie mają :P

ps. mama i tata wpadli na inspekcję :P padł tekst "musicie się pospieszyć, tyle sprzątania będziesz miała - bo wiesz, przyjdzie położna środowiskowa po porodzie, a tu taki burdel" to walnęłam "a co na rodziców nie mam do pomocy? a jak nie, to teściowa pomoże" :P:P:P:P:P


kilka rzeczy zostawiliśmy 'na potem' - np. mocowanie listw na futrynach, zawsze mąż może się tym zająć jak będę z Młodym na spacerze :P
meble przyjadą dopiero za tydzień (szafa, stolik rtv i biurko) - albo się wyrobią przed, albo już beze mnie :P:P:P
a że za to teraz nasz pokój zagracony remontowymi sprzętami - no cóż... jakoś mamusia nie zaproponowała, że pomogą wynieść do piwnicy :P
za to się przyczepiła, że jeszcze nie odklejone naklejki z listw przypodłogowych :P i że brudne okno :P (ojej, tragedia :P dzisiaj dopiero zmieniamy stare żaluzje na rolety, to się umyje - ale propozycji "a może ci pomóc, bo wypadniesz przez okno albo spadniesz z taboreta" też brak)

dobrze, że słońce świeci i jak w piosence "mam wszystko w tyle..."

No i dobrze mamie powiedziałaś. Dziwię się ze nie zaproponowała Ci pomocy w sprzataniu... Moja na pewno by się wyrywala.

Wysłane z mojego GT-I8190 za pomocą Tapatalk 2

---------- Dopisano o 12:38 ---------- Poprzedni post napisano o 12:36 ----------

Napisane przez wewillrockyou

Aleksander jest już z nami. Urodzil sie dzis SN o 10:52. 3580g, 57cm. Non stop kicha

Super! Ogromne gratulacje!!!!

Wysłane z mojego GT-I8190 za pomocą Tapatalk 2

[thidien]

Napisane przez Smarrita

Może mamusia zazdrosna o teściową WIesz to, ze mama nie pyta o dziecko i Twoje samopoczucie to nie znaczy że ją to nie interesuje. Ja wprawdzie mamy już dawno nie mam, ale mój tata mieszka z nami a też nigdy nie pyta po wizycie jak było ani nic. Też mnie to wkurza, ani nie pomoże w niczym (no chyba że sama mu powiem co ma zrobić), ale ja nie lubie się prosić) Wiec w pewnym sensie Cię rozumię. Znów tesciowa i teść dzwonią, pytają, teściowa ciuchów już nakupiła że nie mam gdzie ich trzymać . Mają zupełnie inne charaktery. Tż za każdym razem słyszy od nich "kocham Cię" jak tam jesteśmy, a ja nie przypominam sobie żebym kiedykolwiek od swojego taty to usłyszała. Ale to kwestia charakteru. Mam nadzieję, że moje dziecko/dzieci nie będą na mnie narzekać z tego powodu chociaż ja też skryta bardziej jestem.

po takim moim tekście na mur beton nieco zazdrości wzbudziłam, choć szczerze mówiąc efektu żadnego :P też nie lubię się prosić o nic, ale miło słyszeć choćby propozycje :P
szczególnie że jak się mama piekli, że zaraz rodzę, a wygląda dom jak wygląda, to by rzuciła chociaż "może w czymś pomóc? może tata wyniesie wiertarki a ja przytrzymam krzesło żebyś nie spadła?" :P
choć w sumie nie bardzo rozumiem, jest nieco chaosu na podłodze (na połowie pokoju jeszcze jesteśmy nieogarnięci, ale brudno nie jest - codziennie się zmiata i zmywa podłogi

matczyne oko mojej mamy to chyba oko perfekcyjnej pani domu, choć... jakoś po jej domu tego nie widać :P:P:P:P

plus jest taki, wiem czego unikać

[margo80]

Napisane przez wewillrockyou

Aleksander jest już z nami. Urodzil sie dzis SN o 10:52. 3580g, 57cm. Non stop kicha

Gratulacje !!!!

[Smarrita]

Napisane przez wewillrockyou

Aleksander jest już z nami. Urodzil sie dzis SN o 10:52. 3580g, 57cm. Non stop kicha

Gratulacje Dużo zdrówka dla Olka i mamusi

[kate1623]

Napisane przez wewillrockyou

Aleksander jest już z nami. Urodzil sie dzis SN o 10:52. 3580g, 57cm. Non stop kicha

Super GRATULACJE !!!!

[Ela87]

Napisane przez wewillrockyou

Aleksander jest już z nami. Urodzil sie dzis SN o 10:52. 3580g, 57cm. Non stop kicha

Gratulacje

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[filupka]

Napisane przez wewillrockyou

Aleksander jest już z nami. Urodzil sie dzis SN o 10:52. 3580g, 57cm. Non stop kicha

Gratulacje i zdrówka dla małego kichacza

A u mnie nadal bez zmian. Czuję ogromną bezsilność, ryczec mi się chce a oliwy do ognia dolewaja znajomi dopytujacy "czy to juz ?"
Byłam dziś na kontroli, mały ma się rewelacyjnie a ja ani rozwarcia ani nic.... i w niedzielę albo w poniedziałek będę mieć wywolywana w zależności od tłoku na porodowce. Mam w niedzielę rano dzwonić.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Trisdom]

Wewillrockyou- ogromne gratulacje
Tak dziś cicho byłaś- wiedziałyśmy, że rodzisz

dla potrzebujących ode mnie i Emilki

Małą dziś chciałam powietrzyć- brak pieluszki działa kupopędnie dwa strzały- brudny przewijak i trzy tetrówki. Skończyło się na przedpołudnioej kąpieli w wiaderku i Bąbel padł

[tygrysek83]

Napisane przez wewillrockyou

Aleksander jest już z nami. Urodzil sie dzis SN o 10:52. 3580g, 57cm. Non stop kicha

Gratki Super data na urodzenie...

[olakola]

Napisane przez wewillrockyou

Aleksander jest już z nami. Urodzil sie dzis SN o 10:52. 3580g, 57cm. Non stop kicha

GRATULACJE

[mara86]

Napisane przez wewillrockyou

Aleksander jest już z nami. Urodzil sie dzis SN o 10:52. 3580g, 57cm. Non stop kicha

Ogromne gratulacje!!!!

wysłane z smartfona

[lutien]

Napisane przez wewillrockyou

Aleksander jest już z nami. Urodzil sie dzis SN o 10:52. 3580g, 57cm. Non stop kicha

Gratulacje!!!!! kl aski:

[asialll]

Gratulacje dla Was wewill!
witamy Olusia!

[side85]

Napisane przez wewillrockyou

Aleksander jest już z nami. Urodzil sie dzis SN o 10:52. 3580g, 57cm. Non stop kicha

napiszę ci to co mnie moja przyjaciółka złośnico: no nareszcie z ciebie wylazł

GRATULACJE KOCHANI
Niech rośne duży, zdrowy i słodziutki

[maggie123]

Napisane przez wewillrockyou

Aleksander jest już z nami. Urodzil sie dzis SN o 10:52. 3580g, 57cm. Non stop kicha

Gratulacje!! Witaj na świecie Maluchu



Wysłane z mojego ST26i za pomocą Tapatalk 2

[asienka213]

Napisane przez wewillrockyou

Aleksander jest już z nami. Urodzil sie dzis SN o 10:52. 3580g, 57cm. Non stop kicha

ha mialam nosa
ogromne gratulacje

[martyna141]

Napisane przez wewillrockyou

Aleksander jest już z nami. Urodzil sie dzis SN o 10:52. 3580g, 57cm. Non stop kicha

GRATULACJE ! Buziaczki i dużo zdrówka !

Napisane przez filupka

Gratulacje i zdrówka dla małego kichacza

A u mnie nadal bez zmian. Czuję ogromną bezsilność, ryczec mi się chce a oliwy do ognia dolewaja znajomi dopytujacy "czy to juz ?"
Byłam dziś na kontroli, mały ma się rewelacyjnie a ja ani rozwarcia ani nic.... i w niedzielę albo w poniedziałek będę mieć wywolywana w zależności od tłoku na porodowce. Mam w niedzielę rano dzwonić.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

no to kochana ! dobrze mu u Mamusi

[czbasia]

Napisane przez ag9

Od wczoraj was nie czytałam, bo nawet nie miałam kiedy włączyć kompa... Skończyliśmy dwa tygodnie w środę - od wczoraj Gucio jest tak marudny że zastanawiam się gdzie się podziało moje grzeczne dziecko
U niektórych z was chyba też koło 2 tygodni się coś poprzestawiało...?
Jezuuu, całą noc marudził, budził się co godzinę i sam nie wiedział czego chce. W dzień to samo, byliśmy na spacerze, myślałam że pośpi po tym, ale jak tylko skapnął się że jest w łóżeczku to już mu się nie spodobało. Całe popołudnie nie śpi i marudzi, a jak śpi to tylko na klacie u TZa... Aaaaa ratunku, jeśli taka będzie ta noc to ja już sobie współczuję.

No to witaj w klubie. Moja dziś 13 doba i ma to samo. Teraz wlaczylam kopma pewnie na sek bo zaraz bedzie ryk Noo .. nie mylilam sie.. zaczyna

[koziemleko]

Napisane przez (t)asia

Skurcze mam cały czas, rozwarcie też ale mam cierpliwie czekać w domu. Gin powiedział, że mam się nie nastawiać na poród o czasie, bo nastąpi on raczej na pewno wcześniej. Maluszek wczoraj ważył 2650. Nadal przeraża mnie jest taki malutki.
Od wczoraj zaczął wykonywać dziwne ruchy w brzuchu. Przez parę sekund tak dziwnie drga, zupełnie jak pies który strząsa z siebie deszcz. (przepraszam za porównanie). Dziwne to jest. Miałyście tak?

Wczoraj zapytałam gina w szpitalu dlaczego tak dużo dziewczyn ma cesarki. W czasie mojego pobytu porodów sn było dosłownie kilka. Robią niemalże same cesarki. Gin powiedziała, że przez to co się teraz dzieje, jak mają najmniejsze wątpliwości to od razu kroją. Powiedziała- nikt nie chce być z takiego powodu w telewizji, ani latać przez lata po prokuraturach. Położne też się śmiały że chyba zawód zmienią, bo nie mają co robić. Ja bym chciała mimo wszystko rodzić sn, i teraz się cykam, że od razu mnie na cesarkę zabiorą. Oby nie!

U mnie też były same cesarki jak leżałam w szpitalu Mi też chcieli robić, ale zależało mi na sn i się udało
Jak wszystko będzie ok to nie będą cię kroić, a jakby coś miało być nie tak to lepiej mieć cesarkę

Napisane przez wewillrockyou

Aleksander jest już z nami. Urodzil sie dzis SN o 10:52. 3580g, 57cm. Non stop kicha

Gratulacje

Napisane przez filupka

A u mnie nadal bez zmian. Czuję ogromną bezsilność, ryczec mi się chce a oliwy do ognia dolewaja znajomi dopytujacy "czy to juz ?"
Byłam dziś na kontroli, mały ma się rewelacyjnie a ja ani rozwarcia ani nic.... i w niedzielę albo w poniedziałek będę mieć wywolywana w zależności od tłoku na porodowce. Mam w niedzielę rano dzwonić.

Czyli najpóźniej do poniedziałku Szybko zleci

Napisane przez Trisdom

Małą dziś chciałam powietrzyć- brak pieluszki działa kupopędnie dwa strzały- brudny przewijak i trzy tetrówki. Skończyło się na przedpołudnioej kąpieli w wiaderku i Bąbel padł

Skąd ja to znam


Uf... Franek w końcu zasnął niestety ze smoczkiem

[side85]

Napisane przez BeautifulLie

Była u mnie przed chwilą położna oddziałowa i mówiła że dzisiaj idę na Oksy. Żeby zadziałało bo jak słyszę że dziewczyny dostaja po 3 kroplówki i dopiero się coś dzieje to wysiadam ehh

trzymaj się kochana Może pójdzie szybko!

Napisane przez maggie123

A my dziś wychodzimy bilirubina pięknie spada. A mała moja od wczoraj przybrała... 210gram!!

JUPI!! bardzo się z wami cieszymy!

Napisane przez margo80

Jak to jest z ta lewatywa? Trzeba spiac tylek przy wlewie czy nie?
Przy porodzie Ewci dostalam ochrzan, bo czesc sie wylala poloznej na klapki, ale robila na skurczu, wiec w sumie nie wiem, czy spilam czy nie i jak to wlasciwie mialo byc...

Napisane przez margo80

Lewatywe wspominam jako najgorszy moment poprzedniego porodu.

a ja jako najprzyjemniejsze doświadczenie wspominam tyłka nie spinałam, ale wiem że posmarowano mnie najpierw żelem przeciwbólowym czy czymś takim że nie czulam nawet włożenia rurki, wlano we mnie mnóstwo płynu czego w sumie nie czułam i poszłam do toalety i po prostu ze mnie leciało. Na prawdę nie rozumiem o co tyle krzyku

Napisane przez cambria04

Piszę tylko co u nas, niestety nie dam rady odpisywać na bieżąco...
Jesteśmy nadal w szpitalu - leczymy zapalenie płuc, antybiotyki do wtorku, a w poniedziałek rtg i wtedy decyzja kiedy wychodzimy do domku- trzymajcie kciuki, żeby było w porządku!
Dzięki za wsparcie!

Bardzo mocno ściskam za was kciuki!

Napisane przez elunka88

Ag9 zapomnij ze mialas aniolka :P po 2 tyg sie zaczyna jazda

eee tam, nie odbieraj mi nadziei Piotruś będzie aniołkiem mamusi (dziś 14 dni od kiedy go wypchnęłam )

Castia: bardzo mnie ucieszyła wiadomość o twoim szwagrze. Taki młody człowiek, cud że wyjdzie z tego cało

My w trójeczkę byliśmy dziś na 4h spacerze- umieram ze zmęczenia. Wpadliśmy do mamy na działeczkę i strzeliłyśmy sobie karmi na pół To ciekawe jak cieszy piwo z zawartością alkoholu mniejszą niż w cukierku
taki czas miesiąc tylko ja, mąż i mały to chyba najszczęśliwszy czas w moim życiu...i jeszcze ta pogoda

[elunka88]

Wewill gratuluję kochanie! Witamy Olka

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[ag9]

Napisane przez Trisdom

Małą dziś chciałam powietrzyć- brak pieluszki działa kupopędnie dwa strzały- brudny przewijak i trzy tetrówki. Skończyło się na przedpołudnioej kąpieli w wiaderku i Bąbel padł

Hehe u nas to samo I to od kilku dni. Dzisiaj w ostatniej chwili TZ zdążył się odsunąć bo by miał kupę na koszulce, taki był strzał w trakcie zmiany pieluchy
Ja za to zostałam wczoraj osikana. Siedzimy sobie z Guciem - on na mnie oparty o moje kolana i nagle czuje jakieś ciepło na brzuchu. A to siuśki poszły chyba jakoś przez nogawkę obok pieluchy - ja miałam całą koszulkę w sikach no i młody oczywiście też.

---------- Dopisano o 15:41 ---------- Poprzedni post napisano o 15:37 ----------

Napisane przez czbasia

No to witaj w klubie. Moja dziś 13 doba i ma to samo. Teraz wlaczylam kopma pewnie na sek bo zaraz bedzie ryk Noo .. nie mylilam sie.. zaczyna

Ehh coś te dzieci się rozszalały. U nas na szczęście noc przespana w miarę - pobudki o 24, 3 i 6. Od 6 już nie spał, tzn. kimał na TZ-cie. Od rana marudny, uspokajał się przy dźwięku szlifierki czy wiertarki puszczanej z youtuba
Może spróbuj jej zapuścić coś miłego dla uszu

Teraz wróciliśmy ze spaceru i aż się boję ruszyć księciunia z gondoli


Wewill - ogromne gratulacje! doczekałaś się !

[teQiba]

Napisane przez wewillrockyou

Aleksander jest już z nami. Urodzil sie dzis SN o 10:52. 3580g, 57cm. Non stop kicha

Mam wrazenie ze doslownie przed chwila pisalas, ze Cie mecza przepowiadacze
Ale nowina
Gratuluje!

Napisane przez filupka

Gratulacje i zdrówka dla małego kichacza

A u mnie nadal bez zmian. Czuję ogromną bezsilność, ryczec mi się chce a oliwy do ognia dolewaja znajomi dopytujacy "czy to juz ?"
Byłam dziś na kontroli, mały ma się rewelacyjnie a ja ani rozwarcia ani nic.... i w niedzielę albo w poniedziałek będę mieć wywolywana w zależności od tłoku na porodowce. Mam w niedzielę rano dzwonić.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Juz na prawde niedlugo

Napisane przez Trisdom

Małą dziś chciałam powietrzyć- brak pieluszki działa kupopędnie dwa strzały- brudny przewijak i trzy tetrówki. Skończyło się na przedpołudnioej kąpieli w wiaderku i Bąbel padł

Skad ja to znam
Ciesze sie ze kladziemy na przewijak te podklady Seni bo chyba non stop musialabym go pucowac bez nich

Napisane przez czbasia

No to witaj w klubie. Moja dziś 13 doba i ma to samo. Teraz wlaczylam kopma pewnie na sek bo zaraz bedzie ryk Noo .. nie mylilam sie.. zaczyna

Napisane przez koziemleko

Uf... Franek w końcu zasnął niestety ze smoczkiem

Dzisiaj w nocy jak nie moglam Kacpra uspic od 2 godzin to nawet sie cieszylam ze moglam uzyc smoczka

Napisane przez side85

a ja jako najprzyjemniejsze doświadczenie wspominam tyłka nie spinałam, ale wiem że posmarowano mnie najpierw żelem przeciwbólowym czy czymś takim że nie czulam nawet włożenia rurki, wlano we mnie mnóstwo płynu czego w sumie nie czułam i poszłam do toalety i po prostu ze mnie leciało. Na prawdę nie rozumiem o co tyle krzyku

A no to jak dostalas przeciwbolowe to super szpital - ja niestety czulam jak wkladali rurke

[czbasia]

Wewillrockyou witamy Aleksandra zdrówka dla Was
Dla potrzebujacuych
Nadrobilam ale nei dam rady się odnieść do Was. Szlenstwo dzis z mala.. na rekach aniolek odlozona

Dzis werandowałyśmy sie… w wózku przy otwartym balkonie przez pol godz. Jutro zamierzam już na spacer jak będzie pogoda. Jak długo trwał Wasz pierwszy spacer??


---------- Dopisano o 16:08 ---------- Poprzedni post napisano o 16:05 ----------

No i mam kolejny ploblem.. Przy pępku-kikucie pojawilo sie odrobine krwi.. Tzn na body kilka plamek brazowych i przy pepuszku jaby zaschnieta krew Czy to moze przed odpadnieciem (13doba dzis to juz chyba powinien odpasc- mialyscie tak??) czy cos zlego sie dzieje??

[nadzwyczajna]

Przewiezli nas do innego szpitala. Maly ma infekcje i zle wyniki. Moj szpital sie zamyka i nie mieliby gdzie nas leczyc.
Bardzo sie zestresowalam i splakalam. Moze troche na wyrost. Ale wiecie jak to jest. Ja w pologu obolala balam sie ze nie bede mogla spac z malym.
Leze juz z malym w nowym szpitalu. Na oddziale normalnie.
Maly dzis nie jest ze mna bo jest na obserwacji. Moze jak sie troche uspokoje bede kiec pokarm.

Sent from my GT-I9105P using Wizaz Forum mobile app

[mariolasl]

Wewill gratuluje serdecznie!


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

[baja_86]

Napisane przez wewillrockyou

Aleksander jest już z nami. Urodzil sie dzis SN o 10:52. 3580g, 57cm. Non stop kicha

gratulacjeWitaj Olku

Napisane przez filupka

Gratulacje i zdrówka dla małego kichacza

A u mnie nadal bez zmian. Czuję ogromną bezsilność, ryczec mi się chce a oliwy do ognia dolewaja znajomi dopytujacy "czy to juz ?"
Byłam dziś na kontroli, mały ma się rewelacyjnie a ja ani rozwarcia ani nic.... i w niedzielę albo w poniedziałek będę mieć wywolywana w zależności od tłoku na porodowce. Mam w niedzielę rano dzwonić.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

do niedzieli jeszcze trochę, może się ruszy samo?

[tygrysek83]

Napisane przez BeautifulLie

Margo trzeba trzymać. :P no jak nie chcecie to nie będę pisać :P

No to chyba coś się dzieje, skoro przestałaś nam pisać

Muszę stwierdzić, że widać po naszym wątku, że dziś cudna pogoda. My z TŻ poszliśmy na spacer i stwierdził, że nie chce mu się wracać bo w mieszkaniu zimno

[ag9]

Napisane przez czbasia

Wewillrockyou witamy Aleksandra zdrówka dla Was
Dla potrzebujacuych
Nadrobilam ale nei dam rady się odnieść do Was. Szlenstwo dzis z mala.. na rekach aniolek odlozona

Dzis werandowałyśmy sie… w wózku przy otwartym balkonie przez pol godz. Jutro zamierzam już na spacer jak będzie pogoda. Jak długo trwał Wasz pierwszy spacer??


---------- Dopisano o 16:08 ---------- Poprzedni post napisano o 16:05 ----------

No i mam kolejny ploblem.. Przy pępku-kikucie pojawilo sie odrobine krwi.. Tzn na body kilka plamek brazowych i przy pepuszku jaby zaschnieta krew Czy to moze przed odpadnieciem (13doba dzis to juz chyba powinien odpasc- mialyscie tak??) czy cos zlego sie dzieje??

Na pierwszym spacerze byliśmy ok 40 minut. A dzisiaj już ok 1,5 godziny, taka piękna pogoda. Jutro mam zamiar jechać na działkę, to pewnie z 2-3 godziny powietrzymy Gucia, bo w przyszłym tygodniu ma się znów popsuć pogoda.
A teraz po spacerze śpi w gondoli już czwartą godzinę chyba będę musiała budzić niedługo do jedzenia

Co do pępka - nie martw się krwią, podobno to normalne. U nas też podkrwawiał kikut - była taka wydzielina wyglądająca jak ropa z krwią ale podobno to nie ropa tylko resztki jakiegoś płynu. Po odpadnięciu kikuta też odrobina krwi się pojawiła, położna mówiła że tak może być i kazała tylko przemywać octaniseptem. Wiec nie martw się Przemywaj często, osuszaj, wietrz a na pewno szybko odpadnie kikut.

[teQiba]

Ja pepka nie ruszalam do tej pory tylko psikalam Octaniseptem - dzisiaj jak polozna zaczela mu czyscic ten pepek patyczkiem to tez krew poleciala i mowila ze to normalne - ale ja chyba nie dam rady tak mu wyczyscic Mam wrazenie ze jego to boli.