Wiosna szybko przeminie i przywita nas lato. Mój Tż zostanie sierpniowym TATĄ! cz. II

[papryczka160]

KTG zrobili skurczy nie mam ufff malutka widzialam otwierala buzie lekarz powiedział ze juz pyskuje ;-) po mamusi waży juz 404 gramy hii.
Kolacja straszna trzy kromki chleba trzy plasterki szynki i maska tyle ze nie wiedziałam czy smarowac srodek czy brzegi chleba.
TZ ma zaraz jedzonko przywieźć.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[mamuska11]

Ja dopiero wróciłam z kliniki jestem wykończona a wy tyle znowu naskrobalyscie ze pózniej poczytam bo teraz padam poprostu...chyba chcecie lipcówki dogonić :p

W klinice cały dzien spędziłam i niczego w sumie nowego sie nie dowiedziałam

Pół dnia miałam usg robione przez 4 różnych lekarzy aż mnie brzuch cały boli tak uciskali....pomiary, przepływy krwi itp potwierdzili plec ze dziewczynka napewno i w 3d malutka poogladalam ślicznotka wiercila sie niesamowicie....

na koniec po wielkiej naradzie stwierdzili ze pierwszy raz sie z czymś takim spotkali i ze ten doktor co robił mi rezonans przedstawił im mniej wiecej co o tym myśli i te przypadki 9 kobiet ale to nie zmienia faktu ze i tak nie bardzo wiedza co bedzie dalej.....żyły i zatoki w mozgu są poszerzone a z tylu główki jest skrzep dość duży i zatrzymany jakiś płyn prawdopodobnie krew ktory tworzy ciśnienie i uciska na mozg dziecka i oni nie maja pojęcia jak to słynie na rozwój mozgu i czy zator sie powiększy zniknie czy zostanie taki jaki jest i oni bedą mogli dopiero ocenić sytuacje jak dziecko sie urodzi i dziecko dokładnie przepadają....a teraz bede musiała jeździć co 2 tygodnie na usg na kontrole co sie z tym dzieje a ok 30 tygodnia powtórzą rezonans magnetyczny bo wtedy mozg juz powinien byc na tyle rozwinięty zeby ocenić w jakim jest stanie.....oczywiscie moge przerwać ciaze do 24 tygodnia lub nawet pózniej jeśli zator w mozgu wzrośnie i zacznie go poważnie uszkadzać ze bedzie ryzyko ze dziecko nie przeżyje lub bedzie cieżko upośledzone......

Był tez neurochirurg dziecięcy ktory miał podobny przypadek ale wykryty u małego dziecka wiec nie wiadomo czy to powstało jeszcze w życiu płodowym czy nie ale to dziecko miało operacje zeby zmniejszyć ciśnienie srodczaszkowe i ucisk na mozg ale i tak było niepełnosprawne (nie wiem w jakim stopniu)

Nie wiem co o tym wszystkim myślec jestem zmęczona i mam mętlik w głowie.....odezwę sie pózniej


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[mysia111]

Mamuska11 - trzymaj się kochana. Nie wiem co napisać...

[angelika__2014]

Napisane przez Optymistka26

Angelika [/B]gratuluję ..."długonogiej KOCICY" (sorki ale tekst mnie rozbawił)
[B]

Hah! Dziękuję,
Już tłumaczę dlaczego kocica. Jak tylko przyłożył mi głowicę do brzuszka dziecko było ułożone w pozycji KOCIEGO GRZBIETU i lekarz pyta się Nas czy znamy płeć i czy chcemy wiedzieć czy kocur czy kocica.... Na co TŻ " Chcemy chcemy bo nic nie wiemy" gin pokazał nam idealnie ułożone nóżki do badania i mówi "No to mamy KOCICĘ a tu o tuuutaj ma szparkę" Jak mierzył kość udową to podsumował moją córeczkę jako DŁUGONOGA KOCICA bo faktycznie nóżki ma długie

Napisane przez M_aria

Jestem po wizycie i niestety do jutra będę się martwić. Gin mówił że nie widzi żołądka, niby mam się nie denerwować bo być może był pusty i dlatego, ale bardzo intensywne wpatrywał się w monitor co mnie naprawdę zaniepokoiło.
Jedynym plusem jest to że jutro juz wszystko się wyjaśni i to że potwierdzona została dziewczynka, teraz już na 100%!

Jutro się wszystko wyjaśni i zobaczysz, że będzie dobrze. Gin ma słaby sprzęt i niech zainwestuje w okulary ...
Trzymam mocno kciuki za Was jutro !
Koniecznie daj znać!

Napisane przez ButterBear

Super!!!! Gratuluję!!!!! Jakie imię macie wybrane dla córki?
:

Dziękuję
Kornelia lub Matylda.

Tż woli zdecydowanie Kornelia a mnie ostatnio tak bardzo podoba się Matylda

Nasze wybory oczywiście nie obeszły się bez komentarzy....

Napisane przez zaczarowanadlaniego

U mnie zbiera sie na burze
od rana bylo bardzo goraco a teraz zrobilo sie duszno ponuro i wieje lekko wiatr
Kochaaam burze, ale przez te zmiany pogody rozbolala mnie glowa i senna sie zrobilam wiec postanowilam wypic kawe z mlekiem to chyba 4 moja kawa od poczatku calej ciazy i w dodatku slaba rozpuszczalna.

Ja też uwielbiam burzę !!!!!! Szczególnie jak wyłączą światło i zapalamy świeczki .... i to świeże powietrze ... chłodny letni wietrzyk jest cudowny!

Napisane przez kasia_ruda

Kurcze, a u mnie znów biegunka. Wszystkie normalne ciężarne mają zaparcia, a u mnie już z 6 tygodni się pojawia i znika, sama nie wiem od czego... wariuję od tego trochę, bo się denerwuję. Mój lekarz mówi, że to tak może być od hormonów, dziecko dobrze się rozwija, ale kurcze martwi mnie to. Dobrze, że w środę mam wizytę.

Wysłane z mojego GT-I8260 przy użyciu Tapatalka

Mnie właśnie zaparcia minęły parę ładnych tygodni temu....... od tygodnia też miewam raczej biegunkę lub normalnie się załatwiam. Przed ciąża zawsze miałam meeeega problemy z zaparciami i chodziłam do toalety raz na 3 dni. A jak byłam w obcym miejscu to już mogłam zapomnieć o normalnym wypróżnieniu się.

Napisane przez UmiZumi

Dzień dobry zaraz zabiorę się za nadrabianie
byłam dzisiaj na zakupach - kupiłam buty, a potem w trakcie chodzenia ze starych, które miałam na nogach odpadł fleczek i na mieście przebierałam się w nowe

Flek odleciał... czyżby dostał zbyt duże obciążenie? heh żarcik.

Napisane przez papryczka160

A ja wyladowalam w szpitalu :-( mialam tak potworne bole brzucha i pachwiny że postanowilam zadzwonić do mojego lekarza. Kazal szybko przyjechać do szpitala. Będę tu leżeć chyba do poniedziałku:-( Ale z malutką wszystko ok ;-). Tylko macica mi sie stawia.

[/COLOR]Angelika Gratuluję córeczki jupiiii.

Biedactwo !! Najważniejsze że dziecko ok! Będzie dobrze. Dadzą ci leki i rozejdzie się po kościach i w poniedziałek będziesz już w domku. Przesyłam buziaczki

Napisane przez iwka20

witam wszystkie mamusie
jestem w 22 tygodniu ciąży, jak na razie mam trzy terminy z OM na 23.07 z USG na 08.08 i na 10.08 .
wiem juz ze bedzie chlopczyk, prawdopodobnie Kacper.
bardzo czesto was czytam ,i postanowilam wkoncu cos napisac .

Witamy
Napisz coś o sobie, jak się czuesz? Dobrze, że napisałaś w grupie zawsze raźniej.

Napisane przez papryczka160

KTG zrobili skurczy nie mam ufff malutka widzialam otwierala buzie lekarz powiedział ze juz pyskuje ;-) po mamusi waży juz 404 gramy hii.
Kolacja straszna trzy kromki chleba trzy plasterki szynki i maska tyle ze nie wiedziałam czy smarowac srodek czy brzegi chleba.
TZ ma zaraz jedzonko przywieźć.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

KTG to fajne badanie. Jak robili ciężarnym na sali to mnie tak uspakajało wewnętrznie, że przysypiałam.
Hahah pyskata malutka ;p to dobrze. Bo wiadomo koniec języka za przewodnika. Dzisiaj tak trzeba!
404 gramy! huhuhuhu Rośnie na potęgę !

Opiszę Wam jeszcze moje badanie dzisiejsze. II prenatalne i połówkowe.

Moja księżniczka waży 410 gram. Wszystkie badania wyszły prawidłowe prócz jednego. Otóż jedna nerka (lewa) jest mniejsza niż prawa. Chodzi o to, że w nerce tętnice przepływowe są mniejsze i w przyszłości malutka może mieć problemy z kamieniami nerkowymi. Dostałam zalecenie kontroli nerek między 28-30 tc i jeżeli okaże się, że dalej jest różnica w ich wielkości to po porodzie mamy się udać na konsultację do urologa dziecięcego i on przeprowadzi udrażnianie światłowodami tych tętnic i będzie ok. Mam się tym w ogóle nie przejmować tylko monitorować. Powiedział, że jest to często genetyczne uwarunkowanie. . . No i co się okazuje ma rację. W ciąży dostałam kolki nerkowej, nerka boli i często daje o sobie znać a gdyby brakowało dowodów, że to z mojej winy córeczka może odziedziczyć tą przypadłość to kolkę nerkową mam na lewej nerce a Kornelka też ma problem z lewą

Cała reszta jest ok! Badanie super. Mnóstwo zdjęć i płytka, którą już znam na pamięć.

Mamuśka....czekamy na wieści od Ciebie!

[gosia3103]

Napisane przez mamuska11

Ja dopiero wróciłam z kliniki jestem wykończona a wy tyle znowu naskrobalyscie ze pózniej poczytam bo teraz padam poprostu...chyba chcecie lipcówki dogonić :p

W klinice cały dzien spędziłam i niczego w sumie nowego sie nie dowiedziałam

Pół dnia miałam usg robione przez 4 różnych lekarzy aż mnie brzuch cały boli tak uciskali....pomiary, przepływy krwi itp potwierdzili plec ze dziewczynka napewno i w 3d malutka poogladalam ślicznotka wiercila sie niesamowicie....

na koniec po wielkiej naradzie stwierdzili ze pierwszy raz sie z czymś takim spotkali i ze ten doktor co robił mi rezonans przedstawił im mniej wiecej co o tym myśli i te przypadki 9 kobiet ale to nie zmienia faktu ze i tak nie bardzo wiedza co bedzie dalej.....żyły i zatoki w mozgu są poszerzone a z tylu główki jest skrzep dość duży i zatrzymany jakiś płyn prawdopodobnie krew ktory tworzy ciśnienie i uciska na mozg dziecka i oni nie maja pojęcia jak to słynie na rozwój mozgu i czy zator sie powiększy zniknie czy zostanie taki jaki jest i oni bedą mogli dopiero ocenić sytuacje jak dziecko sie urodzi i dziecko dokładnie przepadają....a teraz bede musiała jeździć co 2 tygodnie na usg na kontrole co sie z tym dzieje a ok 30 tygodnia powtórzą rezonans magnetyczny bo wtedy mozg juz powinien byc na tyle rozwinięty zeby ocenić w jakim jest stanie.....oczywiscie moge przerwać ciaze do 24 tygodnia lub nawet pózniej jeśli zator w mozgu wzrośnie i zacznie go poważnie uszkadzać ze bedzie ryzyko ze dziecko nie przeżyje lub bedzie cieżko upośledzone......

Był tez neurochirurg dziecięcy ktory miał podobny przypadek ale wykryty u małego dziecka wiec nie wiadomo czy to powstało jeszcze w życiu płodowym czy nie ale to dziecko miało operacje zeby zmniejszyć ciśnienie srodczaszkowe i ucisk na mozg ale i tak było niepełnosprawne (nie wiem w jakim stopniu)

Nie wiem co o tym wszystkim myślec jestem zmęczona i mam mętlik w głowie.....odezwę sie pózniej


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Kurcze szkoda że to nie jest wada, którą można zoperować jeszcze w ciąży, tak medycyna idzie do przodu a jeszcze są przypadki że nikt nic nie wie ale na pewno będzie wszystko dobrze musisz być dzielna!

[AgnesD]

Napisane przez M_aria

Jestem po wizycie i niestety do jutra będę się martwić. Gin mówił że nie widzi żołądka, niby mam się nie denerwować bo być może był pusty i dlatego, ale bardzo intensywne wpatrywał się w monitor co mnie naprawdę zaniepokoiło.
Jedynym plusem jest to że jutro juz wszystko się wyjaśni i to że potwierdzona została dziewczynka, teraz już na 100%!

Bedzie dobrze, jutro sie wszystko wyjasni bede trzymac kciuki

Napisane przez papryczka160

A ja wyladowalam w szpitalu :-( mialam tak potworne bole brzucha i pachwiny że postanowilam zadzwonić do mojego lekarza. Kazal szybko przyjechać do szpitala. Będę tu leżeć chyba do poniedziałku:-( Ale z malutką wszystko ok ;-). Tylko macica mi sie stawia.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 17:15 ---------- Poprzedni post napisano o 17:14 ----------

Angelika Gratuluję córeczki jupiiii.
Mario nie martw sie jutro zobaczysz będzie ok.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Najwazniejsze , ze z mala wszystko dobrze. A ty sie trzymaj tam cieplutko I niech Tz dowozi jedzonko

Napisane przez mamuska11

Ja dopiero wróciłam z kliniki jestem wykończona a wy tyle znowu naskrobalyscie ze pózniej poczytam bo teraz padam poprostu...chyba chcecie lipcówki dogonić :p

W klinice cały dzien spędziłam i niczego w sumie nowego sie nie dowiedziałam

Pół dnia miałam usg robione przez 4 różnych lekarzy aż mnie brzuch cały boli tak uciskali....pomiary, przepływy krwi itp potwierdzili plec ze dziewczynka napewno i w 3d malutka poogladalam ślicznotka wiercila sie niesamowicie....

na koniec po wielkiej naradzie stwierdzili ze pierwszy raz sie z czymś takim spotkali i ze ten doktor co robił mi rezonans przedstawił im mniej wiecej co o tym myśli i te przypadki 9 kobiet ale to nie zmienia faktu ze i tak nie bardzo wiedza co bedzie dalej.....żyły i zatoki w mozgu są poszerzone a z tylu główki jest skrzep dość duży i zatrzymany jakiś płyn prawdopodobnie krew ktory tworzy ciśnienie i uciska na mozg dziecka i oni nie maja pojęcia jak to słynie na rozwój mozgu i czy zator sie powiększy zniknie czy zostanie taki jaki jest i oni bedą mogli dopiero ocenić sytuacje jak dziecko sie urodzi i dziecko dokładnie przepadają....a teraz bede musiała jeździć co 2 tygodnie na usg na kontrole co sie z tym dzieje a ok 30 tygodnia powtórzą rezonans magnetyczny bo wtedy mozg juz powinien byc na tyle rozwinięty zeby ocenić w jakim jest stanie.....oczywiscie moge przerwać ciaze do 24 tygodnia lub nawet pózniej jeśli zator w mozgu wzrośnie i zacznie go poważnie uszkadzać ze bedzie ryzyko ze dziecko nie przeżyje lub bedzie cieżko upośledzone......

Był tez neurochirurg dziecięcy ktory miał podobny przypadek ale wykryty u małego dziecka wiec nie wiadomo czy to powstało jeszcze w życiu płodowym czy nie ale to dziecko miało operacje zeby zmniejszyć ciśnienie srodczaszkowe i ucisk na mozg ale i tak było niepełnosprawne (nie wiem w jakim stopniu)

Nie wiem co o tym wszystkim myślec jestem zmęczona i mam mętlik w głowie.....odezwę sie pózniej


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Kochana moze nie bedzie z mala tak zle. Wazne, ze bedziesz ood stala opieka.


Ja bylam dzis na polowkowym. Dzidzia wazy 240 gr wzzystko ok, ale nie ujawnila co ma miedzy nozkami takze ja chyba ostatnia z was sie diwiem, bo wizyte mam dopiero za 5, 5 tyg.

[angelika__2014]

Napisane przez mamuska11

W klinice cały dzien spędziłam i niczego w sumie nowego sie nie dowiedziałam

Mamuśka dużo wiary i siły ... tego teraz potrzebujesz najbardziej! Chciała bym jakoś Ci pomóc.

[kamilast]

hej dziewczyny. to i ja się melduję

Napisane przez UmiZumi

przełyk mi płonie!
wcześniej zgaga pojawiała się czasem wieczorem. Wczoraj zaczęło mnie męczyć po południu z przerwami pojawiała się do nocy. Dzisiaj też po południu się zaczęło i nie chce w ogóle przejść picie wody i mleka już mi nie pomaga...
gadałam na ten temat z mamą - jej się podobno zgaga pojawiła w połowie ciąży i trzymała do porodu (w obu ciążach tak samo) - mnie nastraszyła. Lekarz jej coś na to przepisał i dała radę. Mam wizytę za 1,5 tygodnia i mam nadzieję, że jakoś przetrzymam...
Mama też mi gadała, że kiedyś mówiono, iż zgaga to na włosy u dziecka. Oboje z bratem urodziliśmy się z włosami... - jeden z kolejnych ciążowych przesądów. Potem obie się śmiałyśmy, że nie ma co brać tego na poważnie

ja ze zgagą już od 2 tyg żyje, koszmar jak pomyślę ile do końca, albo że może być jeszcze gorzej. Moja lista rzeczy które pomagają: woda mineralna typu muszynianka albo lekko gazowana, migdały, winogrona, pepsi , to z domowych. A z apteki można renni albo gaviscon. Oczywiście wszystko pomaga na jakiś czas więc ja migdały mam w każdej kieszeni, torebce, schowku w samochodzie. Jak coś odkryjesz jeszcze to pisz koniecznie

Napisane przez sara 85

ja też dzisiaj piekę tort dla Zosi- zamek księżniczek biszkopt upiekłam wczoraj, zaraz biorę się za robienie reszty.
planuję zrobić coś podobnego, tylko zamiast masy cukrowej obsypię go wiórkami ( nie lubię tej masy) http://magicznakuchnia.blox.pl/2014/...istaKomentarzy

To ja dołączam do piekących. Za tydzień urodziny meża i chcę mu zrobić niespodziankę, a ponieważ nigdy w życiu nie piekłam biszkoptu to dzis robiłam próbę generalną. Mam prośbę o radę. Co to znaczy nasączyć biszkopt? Jak bardzo mam go pomoczyć?
Piekłam z tego przepisu http://www.mojewypieki.com/przepis/tort-tiramisu. Zjadłam kawałek w ramach degustacji i dla mnie za słodki ale dzieciakom chyba smakowało bo w brzuchu prawdziwa rewolucja

Napisane przez ButterBear

Będę po prostu pierworódka do kiedy się jest młoda?

Z tego co wiem stara pierworódka to po 25

Napisane przez h4linka

Kolejne głupie myśli chodzą po moim kalafiorze. Pewnie każda z Was ma w karcie miejsce na wypis od dentysty? Przeraża mnie to miejsce, boję się, kiedy mój doktor każe mi iść na przegląd szczęki.
Wiem, że zdrowe zęby są w ciąży dość ważne. Byłam już pewien czas temu na kontroli, nie mam żadnej próchnicy ani innych zjawisk chorobowych no ale....
Mam do usunięcia aż 3 ósemki! Powiedzcie mi błagam, że nikt się tego nie podejmie u ciężarnej?! Zaczynam dostawać paranoi :/

Ja w poprzedniej ciąży miałam usuniętą górną 8. Bolała więc nie miałam specjalnie dylematów. Zabieg normalnie w znieczuleniu i bez komplikacji. Zostały mi dwie na dole i też choduje. Z tego co słyszałam te na dole gorzej się goją. Mój mąż miał w tym roku po usunięciu zęba tzn suchy/pusty zębodół, przez 3 tyg żył na lekach p/bólowych z tramalem włącznie. Też nie mam ochoty sobie fundować takich atrakcji, chociaż też słyszałam że może być źródłem zakażenia i szkodzić dziecku

Napisane przez angelika__2014

Dziewczyny tak na szybko później Was nadrobię bo widzę, że naprodukowałyście spoooooro!!!!

No więc..... ZUKEN .... możesz wpisać .......

angelika__2014 25 lat tp 31.07.2014 D Z I E W C Z Y N K A

Gin powiedział, że istna KOCICA z długimi nogami

Jakaaaaaa jestem szczęśliwa !!!!!!!!!!!!!! Huraaaaaaaaaaaa !!!!!!!!

Suuuuper . Gratluje kocicy. Masz imię?

[iwka20]

No wiec tak, od miesiaca prawie nie ruszam sie z łóżka , zgłosiłam sie do szpitala z bólem brzucha ale jak to w naszych szpitalach zrobili tylko morfologie i mocz i po 2 dniach wypuscili mnie do domu. pozniej dalej mnie bolal i wieczorem pojechalam prywatnie na usg i wyszlo ze musze lezec bardzo duzo i tak sobie leze ...

[kamilast]

Napisane przez M_aria

Jestem po wizycie i niestety do jutra będę się martwić. Gin mówił że nie widzi żołądka, niby mam się nie denerwować bo być może był pusty i dlatego, ale bardzo intensywne wpatrywał się w monitor co mnie naprawdę zaniepokoiło.
Jedynym plusem jest to że jutro juz wszystko się wyjaśni i to że potwierdzona została dziewczynka, teraz już na 100%!

Przykro że Cię tak zmartił. Oby Ci szybko zleciało do jutra bo jutro napewn się okaże że wszystko jest w porządku

Napisane przez Optymistka26

Mmmm obżarłam się Physalis...kocham je! Jak byłam mała rosły u nas w ogrodzie...Tak mi się marzyły aż mąż kupił
Dostałam też zdrową bombonierkę czyli taką z ułożonych pięknie suszonych owoców przyozdobionych sercami z marcepanu Mniam sliwki morele i figi poszły na pierwszy rzut

Nigdy o czymś takim nie słyszałam, myślałam że jakiś tropiklany rarytas wiec zgooglowałam i odkryłam że też znam z widzienia. Nie wiedziałam że jadalne. Jak samakuje?

Napisane przez iwka20

witam wszystkie mamusie
jestem w 22 tygodniu ciąży, jak na razie mam trzy terminy z OM na 23.07 z USG na 08.08 i na 10.08 .
wiem juz ze bedzie chlopczyk, prawdopodobnie Kacper.
bardzo czesto was czytam ,i postanowilam wkoncu cos napisac .

Witaj

Napisane przez papryczka160

KTG zrobili skurczy nie mam ufff malutka widzialam otwierala buzie lekarz powiedział ze juz pyskuje ;-) po mamusi waży juz 404 gramy hii.
Kolacja straszna trzy kromki chleba trzy plasterki szynki i maska tyle ze nie wiedziałam czy smarowac srodek czy brzegi chleba.
TZ ma zaraz jedzonko przywieźć.

Super że wszystko dobrze. U mnie w szpit podobne zwyczaje, a nawet lepiej bo do 3 kromek dostałam 2 plasterki wędliny. Do tej pory czekam aż jakiś mądry matematyk rozwiąże takie równanie

mamuska11 Trzymamy kciuki za was obie. Jesteście w dobrych rękach, na pewno lekarze zrobią wszytko co się da. Trzymaj się

angelika__2014 historia z kocicą super
o imieniu dopiero doczytałam. Trzymam kciuki żeby druga nerka wzięła się w garść i urosła jak należy

[angelika__2014]

Napisane przez kamilast

hej dziewczyny. to i ja się melduję


To ja dołączam do piekących. Za tydzień urodziny meża i chcę mu zrobić niespodziankę, a ponieważ nigdy w życiu nie piekłam biszkoptu to dzis robiłam próbę generalną. Mam prośbę o radę. Co to znaczy nasączyć biszkopt? Jak bardzo mam go pomoczyć?
Piekłam z tego przepisu http://www.mojewypieki.com/przepis/tort-tiramisu. Zjadłam kawałek w ramach degustacji i dla mnie za słodki ale dzieciakom chyba smakowało bo w brzuchu prawdziwa rewolucja

Z tego co wiem stara pierworódka to po 25

Ja w poprzedniej ciąży miałam usuniętą górną 8. Bolała więc nie miałam specjalnie dylematów. Zabieg normalnie w znieczuleniu i bez komplikacji. Zostały mi dwie na dole i też choduje. Z tego co słyszałam te na dole gorzej się goją. Mój mąż miał w tym roku po usunięciu zęba tzn suchy/pusty zębodół, przez 3 tyg żył na lekach p/bólowych z tramalem włącznie. Też nie mam ochoty sobie fundować takich atrakcji, chociaż też słyszałam że może być źródłem zakażenia i szkodzić dziecku


Suuuuper . Gratluje kocicy. Masz imię?

Nasączyć biszkopt znaczy to, że bierzesz łyżkę stołową i ( w zależności czym nasączasz ... alkoholem, kawą czy co tam masz w przepisie) polewasz biszkopt po całej powierzchni. Trzeba to robić z wyczuciem żeby z alko nie przesadzić albo kawą zbyt mocno nie przelać że będzie z niego ciekło.

Dziękuję

Kornelia lub Matylda

[iwka20]

matylda bardzo ladnie

[mamuska11]

Angelika gratuje upragnionej córeczki i śliczne imiona wybraliście mi osobiście Kornelia sie bardziej podoba tez chciałam tak dać na imie córci ale Tż kręci nosem :p


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[angelika__2014]

Napisane przez iwka20

matylda bardzo ladnie

Mnie też mega się podoba ale mąż nie jest przekonany... Matylda pięknie brzmi

Napisane przez mamuska11

Angelika gratuje upragnionej córeczki i śliczne imiona wybraliście mi osobiście Kornelia sie bardziej podoba tez chciałam tak dać na imie córci ale Tż kręci nosem :p


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Mój znowu jest zakochany w tym imieniu i powiedział, że nie pasuje mu żadne inne do jego córeczki tylko Kornela ! I mogę sobie wymyślać Laury, Matyldy, Patrycje i on mi przytaknie bo nie ma nic absolutnie do tych imion ale w urzędzie i tak on dziecko będzie zapisywać.

[kamilast]

Napisane przez angelika__2014

Nasączyć biszkopt znaczy to, że bierzesz łyżkę stołową i ( w zależności czym nasączasz ... alkoholem, kawą czy co tam masz w przepisie) polewasz biszkopt po całej powierzchni. Trzeba to robić z wyczuciem żeby z alko nie przesadzić albo kawą zbyt mocno nie przelać że będzie z niego ciekło.

Dziękuję

Kornelia lub Matylda

Czyli że cały biszkopt ma być mokry tak? Ja tak pokapałam tylko i chyba tej kawy w smaku za mało właśnie. Przepraszam że tak pytam jak ostatnia, ale w tej materii to mój debiut
Ja też za Matyldą

[angelika__2014]

Napisane przez kamilast

Czyli że cały biszkopt ma być mokry tak? Ja tak pokapałam tylko i chyba tej kawy w smaku za mało właśnie. Przepraszam że tak pytam jak ostatnia, ale w tej materii to mój debiut
Ja też za Matyldą

https://www.youtube.com/watch?v=cwe8CL-IH0g

od 3 minuty sobie włącz. Ona użyła akurat pędzla ... ale moze być też łyżka spokojnie.

[chilanes]

Pędzicie, jak szalone... 6 stron od wczoraj?!

pentuerka dieta i pomiary po każdym posilku i rano na czczo. Tak naprawdę akurat u mnie było to zachowanie bardzo na wyrost, bo przekroczylam normę o 7 pkt i mówiłam, żeby mi dali jeszcze raz skierowanie, bo w nocy durna wypiłam sok (stał przy łóżku) i stąd pewnie wynik, potem przy mierzeniu ani razu wynik nie odbiegl od normy. Zobaczymy teraz co wyjdzie ;/

[kasiuulad]

ja tez powaznie zastanawiam sie nad Kornelia ale maz nie bardzo... Mi sie jeszcze podoba Kalina... Rozwazalismy jeszcze Maje ale jak wyczytałam w jakims rankingu ze jest na 3 czy 4 miejsu to chyba odpadnie, chociaz moje chłopaki mowia ze w brzuszku jest Majeczka...i jesxcze Jagoda mi sie podoba...ogolnie to bedzie ciezko sie zdecydwac...


Wrocilismy z urodzin, dzieciaki poszalały bo sie dawno nie widxiały a Kajtek zakochał sie w Furbym( nie wiem jak sie to pisze)lezal na fotelu i przytulał to cos i nie chciał go zostswic..slodko to wygladało

wczesna pobudka dała o sobie znac, jestem wykonczona...zaczełam myc twarz nie zdejmujac okularow a teraz sie kapnełam ze nie umyłam zebow a leze juz w łozku i nie chce mi sie wstac
no ale ide dobranoc bo oczy mi sie kleja

[kasia_ruda]

Napisane przez kasiuulad

ja tez powaznie zastanawiam sie nad Kornelia ale maz nie bardzo... Mi sie jeszcze podoba Kalina... Rozwazalismy jeszcze Maje ale jak wyczytałam w jakims rankingu ze jest na 3 czy 4 miejsu to chyba odpadnie, chociaz moje chłopaki mowia ze w brzuszku jest Majeczka...i jesxcze Jagoda mi sie podoba...ogolnie to bedzie ciezko sie zdecydwac...


Wrocilismy z urodzin, dzieciaki poszalały bo sie dawno nie widxiały a Kajtek zakochał sie w Furbym( nie wiem jak sie to pisze)lezal na fotelu i przytulał to cos i nie chciał go zostswic..slodko to wygladało

wczesna pobudka dała o sobie znac, jestem wykonczona...zaczełam myc twarz nie zdejmujac okularow a teraz sie kapnełam ze nie umyłam zebow a leze juz w łozku i nie chce mi sie wstac
no ale ide dobranoc bo oczy mi sie kleja

Kalina !!! Uwielbiam, też myślałam o nim, gdybym miała dziewczynkę

Wysłane z mojego GT-I8260 przy użyciu Tapatalka

[papryczka160]

Napisane przez mamuska11

Ja dopiero wróciłam z kliniki jestem wykończona a wy tyle znowu naskrobalyscie ze pózniej poczytam bo teraz padam poprostu...chyba chcecie lipcówki dogonić :p

W klinice cały dzien spędziłam i niczego w sumie nowego sie nie dowiedziałam

Pół dnia miałam usg robione przez 4 różnych lekarzy aż mnie brzuch cały boli tak uciskali....pomiary, przepływy krwi itp potwierdzili plec ze dziewczynka napewno i w 3d malutka poogladalam ślicznotka wiercila sie niesamowicie....

na koniec po wielkiej naradzie stwierdzili ze pierwszy raz sie z czymś takim spotkali i ze ten doktor co robił mi rezonans przedstawił im mniej wiecej co o tym myśli i te przypadki 9 kobiet ale to nie zmienia faktu ze i tak nie bardzo wiedza co bedzie dalej.....żyły i zatoki w mozgu są poszerzone a z tylu główki jest skrzep dość duży i zatrzymany jakiś płyn prawdopodobnie krew ktory tworzy ciśnienie i uciska na mozg dziecka i oni nie maja pojęcia jak to słynie na rozwój mozgu i czy zator sie powiększy zniknie czy zostanie taki jaki jest i oni bedą mogli dopiero ocenić sytuacje jak dziecko sie urodzi i dziecko dokładnie przepadają....a teraz bede musiała jeździć co 2 tygodnie na usg na kontrole co sie z tym dzieje a ok 30 tygodnia powtórzą rezonans magnetyczny bo wtedy mozg juz powinien byc na tyle rozwinięty zeby ocenić w jakim jest stanie.....oczywiscie moge przerwać ciaze do 24 tygodnia lub nawet pózniej jeśli zator w mozgu wzrośnie i zacznie go poważnie uszkadzać ze bedzie ryzyko ze dziecko nie przeżyje lub bedzie cieżko upośledzone......

Był tez neurochirurg dziecięcy ktory miał podobny przypadek ale wykryty u małego dziecka wiec nie wiadomo czy to powstało jeszcze w życiu płodowym czy nie ale to dziecko miało operacje zeby zmniejszyć ciśnienie srodczaszkowe i ucisk na mozg ale i tak było niepełnosprawne (nie wiem w jakim stopniu)

Nie wiem co o tym wszystkim myślec jestem zmęczona i mam mętlik w głowie.....odezwę sie pózniej


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Szkoda że nie można przeprowadzić operacji w brzuszku, ale będzie pod stałą opieką i może coś wymyślą do rozwiązania .
Usciski dla Was dziewczyny. Jesteście dzielne.

Napisane przez angelika__2014

Hah! Dziękuję,
Już tłumaczę dlaczego kocica. Jak tylko przyłożył mi głowicę do brzuszka dziecko było ułożone w pozycji KOCIEGO GRZBIETU i lekarz pyta się Nas czy znamy płeć i czy chcemy wiedzieć czy kocur czy kocica.... Na co TŻ " Chcemy chcemy bo nic nie wiemy" gin pokazał nam idealnie ułożone nóżki do badania i mówi "No to mamy KOCICĘ a tu o tuuutaj ma szparkę" Jak mierzył kość udową to podsumował moją córeczkę jako DŁUGONOGA KOCICA bo faktycznie nóżki ma długie



Jutro się wszystko wyjaśni i zobaczysz, że będzie dobrze. Gin ma słaby sprzęt i niech zainwestuje w okulary ...
Trzymam mocno kciuki za Was jutro !
Koniecznie daj znać!




Dziękuję
Kornelia lub Matylda.

Tż woli zdecydowanie Kornelia a mnie ostatnio tak bardzo podoba się Matylda

Nasze wybory oczywiście nie obeszły się bez komentarzy....




Ja też uwielbiam burzę !!!!!! Szczególnie jak wyłączą światło i zapalamy świeczki .... i to świeże powietrze ... chłodny letni wietrzyk jest cudowny!




Mnie właśnie zaparcia minęły parę ładnych tygodni temu....... od tygodnia też miewam raczej biegunkę lub normalnie się załatwiam. Przed ciąża zawsze miałam meeeega problemy z zaparciami i chodziłam do toalety raz na 3 dni. A jak byłam w obcym miejscu to już mogłam zapomnieć o normalnym wypróżnieniu się.



Flek odleciał... czyżby dostał zbyt duże obciążenie? heh żarcik.



Biedactwo !! Najważniejsze że dziecko ok! Będzie dobrze. Dadzą ci leki i rozejdzie się po kościach i w poniedziałek będziesz już w domku. Przesyłam buziaczki




Witamy
Napisz coś o sobie, jak się czuesz? Dobrze, że napisałaś w grupie zawsze raźniej.



KTG to fajne badanie. Jak robili ciężarnym na sali to mnie tak uspakajało wewnętrznie, że przysypiałam.
Hahah pyskata malutka ;p to dobrze. Bo wiadomo koniec języka za przewodnika. Dzisiaj tak trzeba!
404 gramy! huhuhuhu Rośnie na potęgę !

Opiszę Wam jeszcze moje badanie dzisiejsze. II prenatalne i połówkowe.

Moja księżniczka waży 410 gram. Wszystkie badania wyszły prawidłowe prócz jednego. Otóż jedna nerka (lewa) jest mniejsza niż prawa. Chodzi o to, że w nerce tętnice przepływowe są mniejsze i w przyszłości malutka może mieć problemy z kamieniami nerkowymi. Dostałam zalecenie kontroli nerek między 28-30 tc i jeżeli okaże się, że dalej jest różnica w ich wielkości to po porodzie mamy się udać na konsultację do urologa dziecięcego i on przeprowadzi udrażnianie światłowodami tych tętnic i będzie ok. Mam się tym w ogóle nie przejmować tylko monitorować. Powiedział, że jest to często genetyczne uwarunkowanie. . . No i co się okazuje ma rację. W ciąży dostałam kolki nerkowej, nerka boli i często daje o sobie znać a gdyby brakowało dowodów, że to z mojej winy córeczka może odziedziczyć tą przypadłość to kolkę nerkową mam na lewej nerce a Kornelka też ma problem z lewą !

Dziękuję dziewczyny za wsparcie;-)
I wam tez ślę buziaki.

Przykro mi ze malutka tez ma problemy z nerkami, ale cale szczęście ze można to wyleczyć.

Matylda śliczne imię♡

A z biegunkami mam to samo. Najpierw zatwardzonko teraz begunki. Jak nie to to :-(

Napisane przez kamilast

hej dziewczyny. to i ja się melduję

ja ze zgagą już od 2 tyg żyje, koszmar jak pomyślę ile do końca, albo że może być jeszcze gorzej. Moja lista rzeczy które pomagają: woda mineralna typu muszynianka albo lekko gazowana, migdały, winogrona, pepsi , to z domowych. A z apteki można renni albo gaviscon. Oczywiście wszystko pomaga na jakiś czas więc ja migdały mam w każdej kieszeni, torebce, schowku w samochodzie. Jak coś odkryjesz jeszcze to pisz koniecznie

Mnie pomaga jeszcze mleko.

Napisane przez iwka20

No wiec tak, od miesiaca prawie nie ruszam sie z łóżka , zgłosiłam sie do szpitala z bólem brzucha ale jak to w naszych szpitalach zrobili tylko morfologie i mocz i po 2 dniach wypuscili mnie do domu. pozniej dalej mnie bolal i wieczorem pojechalam prywatnie na usg i wyszlo ze musze lezec bardzo duzo i tak sobie leze ...

Witaj w klubie, a bierzesz luteine ?

Napisane przez kamilast

Przykro że Cię tak zmartił. Oby Ci szybko zleciało do jutra bo jutro napewn się okaże że wszystko jest w porządku

Nigdy o czymś takim nie słyszałam, myślałam że jakiś tropiklany rarytas wiec zgooglowałam i odkryłam że też znam z widzienia. Nie wiedziałam że jadalne. Jak samakuje?

Witaj

Super że wszystko dobrze. U mnie w szpit podobne zwyczaje, a nawet lepiej bo do 3 kromek dostałam 2 plasterki wędliny. Do tej pory czekam aż jakiś mądry matematyk rozwiąże takie równanie

Haaa haa;-) się usmialam.



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[mamuska11]

Papryczka160 dobrze ze cie zostawili w szpitalu bo takie bole mogą byc niebezpieczne moze sie szyjka macicy skracać jednak w Polsce dmuchana na zimne Tu w UK jak miałam bole to mi tylko ciagle paracetamol kazali brać ale u mnie to była tylko rozciągającej sie macica panikara jestem

kasiuulad u mnie nieoficjalnie jest Maja, te co mi sie podobały to Tż odrzucał a te co jemu to znowu ja nie bardzo akceptowalam, w ostatniej ciazy było prościej bo jak poznałam Tż to mówił ze marzy o córeczce imieniem Zuzia i jak skan pokazał ze bedzie dziewczynka to nawet nie przyszło nam do głowy żeby dać inaczej na imie :p




Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[zuken]

Asix86 Ja zmieniłam lekarza w 18 tygodniu i jestem zadowolona z decyzji Co do książeczki to ja bym Ci radziła jednak wziąć bo lekarz będzie chciał wiedzieć jakie badania miałaś robione, Twoją wagę i inne takie, ja do swojego wzięłam tą od byłej ginki i teraz on w niej pisze A była lekarka pewnie nawet nie wie, że już do niej nie chodzę

Maria trzymam kciuki, żeby się okazało, że wszystko jest dobrze

Mamuska dużo siły dla Ciebie i malutkiej Wierzę, że wszystko się dobrze skończy!!!

Angelika gratuluję córeczki Matylda śliczne imię! Gdyby nie to, że nasi bliscy znajomi dali tak na imię córce to też byśmy je rozważali A tak została Melania

iwka20 wpisałam Cię na listę Witaj

[mamuska11]

M_aria myślałam własne o tobie ostatnio bo sie długo nie odzywalas ale pamietam ze pisalas i przeprowadzce i remoncie......tym co ci dzis lekarz powiedział wogole sie nie przejmuj szczególnie jak ma kiepski sprzęt, na szczęście jutro polowkowe i wszystko sie wyjaśni nie musisz długo czekać, oczywiscie bede trzymała kciuki


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 21:36 ---------- Poprzedni post napisano o 21:23 ----------

Ogólnie to przez to wszystko straciłam radość z bycia w ciazy, nie potrafię juz planować jak ma wyglądać pokoik i myślec o wyprawce i co bedzie jak mała sie urodzi....chyba juz wolałabym nic nie wiedziec i żyć w beztroskiej nieświadomości skoro i tak nic nie mogą zrobic do porodu.....to jest straszne uczucie nie wiedziec co dalej bedzie i co nas czeka i ta bezsilność chyba zwariuje do porodu niby jestem dobrej myśli ale w głowie mam straszny mętlik i biorę wszytkie opcje pod uwagę i gdybym chociaz mniej wiecej wiedziała co bedzie mogłabym sie na to przygotować psychicznie a tak to czekanie mnie chyba wykończy....i aluzje i sugestie (oczywiscie nie wprost ale glopia nie jestem rozumiem o co im chodzi) co niektórych ze lepiej w tej sytuacji to usunąć ciaze i postarać sie o nastepne dziecko ktore bedzie zdrowe wrrrrr chyba nie dociera do nich ze to dziecko juz jest żyje i czuje i jest niczemu niewinne....

idę spać bo jestem wykończona mam nadzieje ze jutro bedzie lepiej bo dzis paskudnie
sie czuje.....


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[ButterBear]

Napisane przez papryczka160

KTG zrobili skurczy nie mam ufff malutka widzialam otwierala buzie lekarz powiedział ze juz pyskuje ;-) po mamusi waży juz 404 gramy hii.
Kolacja straszna trzy kromki chleba trzy plasterki szynki i maska tyle ze nie wiedziałam czy smarowac srodek czy brzegi chleba.
TZ ma zaraz jedzonko przywieźć.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Przykro mi, że trafiłaś do szpitala. Ale jeśli coś niepokoi, lepiej sprawdzić!
Trzymaj się tam i najważniejsze, że z Małą wszystko ok!

Co do szpitalnego żarcia, to jakiś żart mało śmieszny ja jak leżałam to na śniadanie i kolację dostawałam chleb z masłem...

A pamiętam, jak mój tata kiedyś leżał i podczas śniadania spytał salową, co będzie do tego chleba, to go zrypała, że jest bezczelny i czy nie ma rodziny, żeby mu coś przynieśli do jedzenia

Napisane przez angelika__2014

Dziękuję
Kornelia lub Matylda.

Tż woli zdecydowanie Kornelia a mnie ostatnio tak bardzo podoba się Matylda

Nasze wybory oczywiście nie obeszły się bez komentarzy....
....
Opiszę Wam jeszcze moje badanie dzisiejsze. II prenatalne i połówkowe.

Moja księżniczka waży 410 gram. Wszystkie badania wyszły prawidłowe prócz jednego. Otóż jedna nerka (lewa) jest mniejsza niż prawa. Chodzi o to, że w nerce tętnice przepływowe są mniejsze i w przyszłości malutka może mieć problemy z kamieniami nerkowymi. Dostałam zalecenie kontroli nerek między 28-30 tc i jeżeli okaże się, że dalej jest różnica w ich wielkości to po porodzie mamy się udać na konsultację do urologa dziecięcego i on przeprowadzi udrażnianie światłowodami tych tętnic i będzie ok. Mam się tym w ogóle nie przejmować tylko monitorować. Powiedział, że jest to często genetyczne uwarunkowanie. . . No i co się okazuje ma rację. W ciąży dostałam kolki nerkowej, nerka boli i często daje o sobie znać a gdyby brakowało dowodów, że to z mojej winy córeczka może odziedziczyć tą przypadłość to kolkę nerkową mam na lewej nerce a Kornelka też ma problem z lewą

Cała reszta jest ok! Badanie super. Mnóstwo zdjęć i płytka, którą już znam na pamięć.

Mamuśka....czekamy na wieści od Ciebie!

Fajne imiona wybraliście Matylda mi się podoba

No co Ty piszesz z tą winą! żadna wina, przykry przypadek, ale jak lekarz mówi, żeby się nie martwić, to nie martw się

Napisane przez iwka20

No wiec tak, od miesiaca prawie nie ruszam sie z łóżka , zgłosiłam sie do szpitala z bólem brzucha ale jak to w naszych szpitalach zrobili tylko morfologie i mocz i po 2 dniach wypuscili mnie do domu. pozniej dalej mnie bolal i wieczorem pojechalam prywatnie na usg i wyszlo ze musze lezec bardzo duzo i tak sobie leze ...

Witaj!
No tak, szpitale
Mi w szpitalu nawet nie powiedzieli od czego ten ból brzucha, z którym się zgłosiłam. A jak powiedziałam ordynatorowi, że kłuje mnie nerka i czy to może być od długiego leżenia, bo nie wiem, to mi powiedział 'ja też nie wiem' i wyszedł

Mamuśka, kurcze, nie wiem, co napisać. Trzymaj się mocno i daj sobie czas na oswojenie się z tą sytuacją, która na pewno nie jest prosta!


A ja o 18:30 położyłam się na 15 minut i obudziłam się o 22

Wiem, co jeszcze chciałam napisać.
Wy tak piszecie o tych ruchach, a ja się stresuję, bo nic nie czuję. Czasem mam wrażenie, że coś zasmyra, ale nie wiem, czy to dzidziuś, czy kromka zjedzona buszuje w jelitach.
I się oczywiście martwię, że coś nie tak, że nic nie czuję i że już powinnam

[jagusia15]

Hej
Ja na szybko , pisze tylko ze żyje i mam sie dobrze , wlasnie jade do szkoly :/
Ciesze sie,ze mamy nowy watek!!)
pozdrawiam i milego dnia dla Was

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[TheFall]

Napisane przez mamuska11

Ja dopiero wróciłam z kliniki jestem wykończona a wy tyle znowu naskrobalyscie ze pózniej poczytam bo teraz padam poprostu...chyba chcecie lipcówki dogonić :p

W klinice cały dzien spędziłam i niczego w sumie nowego sie nie dowiedziałam

Pół dnia miałam usg robione przez 4 różnych lekarzy aż mnie brzuch cały boli tak uciskali....pomiary, przepływy krwi itp potwierdzili plec ze dziewczynka napewno i w 3d malutka poogladalam ślicznotka wiercila sie niesamowicie....

na koniec po wielkiej naradzie stwierdzili ze pierwszy raz sie z czymś takim spotkali i ze ten doktor co robił mi rezonans przedstawił im mniej wiecej co o tym myśli i te przypadki 9 kobiet ale to nie zmienia faktu ze i tak nie bardzo wiedza co bedzie dalej.....żyły i zatoki w mozgu są poszerzone a z tylu główki jest skrzep dość duży i zatrzymany jakiś płyn prawdopodobnie krew ktory tworzy ciśnienie i uciska na mozg dziecka i oni nie maja pojęcia jak to słynie na rozwój mozgu i czy zator sie powiększy zniknie czy zostanie taki jaki jest i oni bedą mogli dopiero ocenić sytuacje jak dziecko sie urodzi i dziecko dokładnie przepadają....a teraz bede musiała jeździć co 2 tygodnie na usg na kontrole co sie z tym dzieje a ok 30 tygodnia powtórzą rezonans magnetyczny bo wtedy mozg juz powinien byc na tyle rozwinięty zeby ocenić w jakim jest stanie.....oczywiscie moge przerwać ciaze do 24 tygodnia lub nawet pózniej jeśli zator w mozgu wzrośnie i zacznie go poważnie uszkadzać ze bedzie ryzyko ze dziecko nie przeżyje lub bedzie cieżko upośledzone......

Był tez neurochirurg dziecięcy ktory miał podobny przypadek ale wykryty u małego dziecka wiec nie wiadomo czy to powstało jeszcze w życiu płodowym czy nie ale to dziecko miało operacje zeby zmniejszyć ciśnienie srodczaszkowe i ucisk na mozg ale i tak było niepełnosprawne (nie wiem w jakim stopniu)

Nie wiem co o tym wszystkim myślec jestem zmęczona i mam mętlik w głowie.....odezwę sie pózniej


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

I nie wiedzą co spowodowało ten skrzep? Sam się przecież nie zrobił.
Czyli wychodzi na to, że musisz czekać i tak do porodu.

Trzymaj się pozytywnych myśli.

Napisane przez ButterBear

Przykro mi, że trafiłaś do szpitala. Ale jeśli coś niepokoi, lepiej sprawdzić!
Trzymaj się tam i najważniejsze, że z Małą wszystko ok!

Co do szpitalnego żarcia, to jakiś żart mało śmieszny ja jak leżałam to na śniadanie i kolację dostawałam chleb z masłem...

A pamiętam, jak mój tata kiedyś leżał i podczas śniadania spytał salową, co będzie do tego chleba, to go zrypała, że jest bezczelny i czy nie ma rodziny, żeby mu coś przynieśli do jedzenia

Fajne imiona wybraliście Matylda mi się podoba

No co Ty piszesz z tą winą! żadna wina, przykry przypadek, ale jak lekarz mówi, żeby się nie martwić, to nie martw się

Witaj!
No tak, szpitale
Mi w szpitalu nawet nie powiedzieli od czego ten ból brzucha, z którym się zgłosiłam. A jak powiedziałam ordynatorowi, że kłuje mnie nerka i czy to może być od długiego leżenia, bo nie wiem, to mi powiedział 'ja też nie wiem' i wyszedł

Mamuśka, kurcze, nie wiem, co napisać. Trzymaj się mocno i daj sobie czas na oswojenie się z tą sytuacją, która na pewno nie jest prosta!


A ja o 18:30 położyłam się na 15 minut i obudziłam się o 22

Wiem, co jeszcze chciałam napisać.
Wy tak piszecie o tych ruchach, a ja się stresuję, bo nic nie czuję. Czasem mam wrażenie, że coś zasmyra, ale nie wiem, czy to dzidziuś, czy kromka zjedzona buszuje w jelitach.
I się oczywiście martwię, że coś nie tak, że nic nie czuję i że już powinnam

W sumie to chyba większość lekarzy sugeruje, że ruchy można poczuć od 20 tc, więc jeszcze masz trochę czasu. My tak tutaj pisałyśmy o tych ruchach, ale wiesz nam też mogło się tylko wydawać w tym 16-17 tc, ze to dziecko a to były jelita. Ja tak naprawdę czuję kopniaki dopiero teraz od tygodnia, wcześniej to takie smyranie i głowy teraz nie dam, ze to było dziecko.

[niki19]

Hej

Napisane przez papryczka160

A ja wyladowalam w szpitalu :-( mialam tak potworne bole brzucha i pachwiny że postanowilam zadzwonić do mojego lekarza. Kazal szybko przyjechać do szpitala. Będę tu leżeć chyba do poniedziałku:-( Ale z malutką wszystko ok ;-). Tylko macica mi sie stawia.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 17:15 ---------- Poprzedni post napisano o 17:14 ----------

Angelika Gratuluję córeczki jupiiii.
Mario nie martw sie jutro zobaczysz będzie ok.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Najważniejsze ,że z małą wszystko dobrze

Napisane przez UmiZumi

założę chyba "domowy szpital"...
TŻ przeziębiony,
Rodzice nie wiem czy się czymś struli, czy mają jelitówkę.
Brat przed chwila wrócił wcześniej z pracy. Też czuje się źle. (mieszkamy w domu rodziców- oni na jednym piętrze, my z TŻ na drugim, ale zarazki roznoszą się wszędzie...)
Ja się na razie trzymam i mam nadzieję, że mnie nic nie dopadnie. Byłam przeziębiona dwa tygodnie temu i za powtórkę "serdecznie dziękuję",

U mnie też ostatnio panowała grypa żołądkowa , ale na szczęście jakoś udało mi się uchronić

Napisane przez ButterBear

Co do szpitalnego żarcia, to jakiś żart mało śmieszny ja jak leżałam to na śniadanie i kolację dostawałam chleb z masłem...

A pamiętam, jak mój tata kiedyś leżał i podczas śniadania spytał salową, co będzie do tego chleba, to go zrypała, że jest bezczelny i czy nie ma rodziny, żeby mu coś przynieśli do jedzenia

Witaj!
No tak, szpitale
Mi w szpitalu nawet nie powiedzieli od czego ten ból brzucha, z którym się zgłosiłam. A jak powiedziałam ordynatorowi, że kłuje mnie nerka i czy to może być od długiego leżenia, bo nie wiem, to mi powiedział 'ja też nie wiem' i wyszedł



Wiem, co jeszcze chciałam napisać.
Wy tak piszecie o tych ruchach, a ja się stresuję, bo nic nie czuję. Czasem mam wrażenie, że coś zasmyra, ale nie wiem, czy to dzidziuś, czy kromka zjedzona buszuje w jelitach.
I się oczywiście martwię, że coś nie tak, że nic nie czuję i że już powinnam

Co do jedzenia spitalnego to ja na mój nie mogę chyba narzekać ,bo nie było takich sytuacji jak u ciebie , a jedzenie zazwyczaj było dobre , na śniadanie czy kolacje często był serek biały ale również i szynka ,ser żółty ,dżem

Co do ruchów to ja ostatnio przez dwa dni czułam chyba kopniaki ale były to jednorazowe incydenty a teraz cisza więc nie wiem do końca czy to było to , w sumie też się trochę martwię bo większość dziewczyn już od dawna czuje ruchy.



Mamuśka - trzymam za was kciuki

M_aria - kciuki zaciśnięte

[Moni 26]

Napisane przez TheFall

Może wiesz on Ci to tak powiedział bo powtarza to już 100 razy ale innym kobietom. Pewnie każda go pyta o to samo i facet się irytuje, bo dla niego to takie oczywiste sprawy. Mój gin może 10-15 minut poświęca na wizytę, nie jest to dużo, nie pytam się o wiele, bo mogę takie podstawowe rzeczy wybadać tutaj albo na innych stronach. Myślę, że chyba jesteś rozdrażniona, bo piszesz, że niby ok był, ale nie ok.
Nie piszę tego złośliwie, ale zauważyłam, że na forum jak ktoś skrytykuje lekarza to idzie lawina "zmień go, zmień go". Czasami lepiej zostawić lekarza, który już Cię kojarzy, niż wbijać się w pamięć nowemu, któremu ciągle trzeba będzie przypominać o wcześniejszych sprawach i dolegliwościach.

No ale to Ty wiesz najlepiej co zrobić, my raczej z samego opisu nie zrozumiemy jaki facet na prawdę jest.




A dlaczego się nie zapytałaś go po prostu o prenatalne.
Rozumiem was dziewczyny, ze chcecie miłych, kompetentnych lekarzy, którzy się wami zajmą, ale oni pewnie maja multum pacjentek dziennie, może im się wydawać, że o czymś już wam mówili. Nie będę ich zachowania usprawiedliwiać, to są wasi lekarze i wam ma być dobrze. Ja mojego trochę rozumiem, zresztą jak mam sprawę to zawsze odbiera telefon albo oddzwania i to jest jego największy plus, który zaciera te krótkie wizyty i zdawkowe odpowiedzi.
Miałam 9 lekarzy w swoim życiu i muszę z jednym zostać dłużej, a że z tym konkretnym udało się zajść w ciążę to mu na razie zaufam.





Ja nie mam takiego czegoś w karcie. Ale byłam sama u dentysty. Pocieszę Cię, mam 4 ósemki do usunięcia chirurgicznego i nikt w ciąży nie każe Ci tego robić. Co więcej, mam jakieś małe ubytki, które zostawili mi do zrobienia po ciąży.




Gratuluję córeczki




Nie, nie miałam usg genetycznego. Niby mój lekarz sprawdzał tą przezierność karkowa, ale wiem że to było tak ooo. Teraz mam iść w 23 tc do specjalisty, którego mi wskazał i on już wszystko wymierzy i sprawdzi.

Wiesz co ? Bo po pierwsze to nie pomyślałam, aby zapytać, bo on jest lekarzem i teoretycznie powinien wiedzieć co jest dla mnie dobre...i myślałam ze sam mi wspomni jak coś będzie ważne...A poza tym na te prenatalne sa jakieś wymogi, aby było na fundusz...A ty dlaczego nie miałas tych badań Nie chciałaś?Ale jak ty nie miałas też tych badań to nie jestem jedyna chociaż...No ale teraz jak pójdę to zapisze sobie na kartce i go zapytam (bo jak go widzę to mowę mi odbiera)jakoś tak na mnie działa. Masz dużo racji tym bardziej ze mój gin to już dziadziuś, mama po ciąży ze mną u niego była pod opieką
Z drugiej strony, z tego co słyszałam to on taki po prostu jest (specyficzny) ale jak ma dobry humor to nawet zażartuję Musze chyba przestać panikować? Co?

Jejku dziewczyny ja od 5 już dziś na nogach, mój rekord, do tej pory była to 6 rano Tż smacznie sobie śpi, a ja już po śniadanku Jakoś mnie ostatnio naszło na kawę capuccino (kupiłam wczoraj karmelowa) pycha

---------- Dopisano o 07:14 ---------- Poprzedni post napisano o 07:02 ----------

papryczka dobrze że z malutką wszystko dobrze (w sumie już nie taka malutka) Trzymaj się cieplutko

Angelika Matylda średnio mi sie podoba, bardziej Kornelia Sama takie chciałam dla ewentualnej córci, ale nie mam zgody drugiego rodzica Wiec pewnie zostanie Wiki lub Sandra (chociaż to drugie wiekszości się nie podoba) ale to mi sie ma podobać nie? Ale jak moja teściowa zaczeła zdrabniać Wiktorię Wikta, to trochę przestało mi się podobać wolę Wiki A wam które bardziej sie podoba? Pewnie też Wiki ?

mamuśka zazdroszczę i podziwiam twoją siłę, jesteś wielka Jednak ja ciagle wierzę ze wszystko bedzie dobrze i Twoja determinacja i ta wielka miłość do malutkiej wszystko przezwycieży !

Maria główka do góry! Trzymam kciuki !

Jadę dziś na wieś właśnie do teściowe, a co tam powdycham trochę świeższego powietrza niż to tu w miescie Miłego weekendu kochane

[TheFall]

Napisane przez Moni 26

Wiesz co ? Bo po pierwsze to nie pomyślałam, aby zapytać, bo on jest lekarzem i teoretycznie powinien wiedzieć co jest dla mnie dobre...i myślałam ze sam mi wspomni jak coś będzie ważne...A poza tym na te prenatalne sa jakieś wymogi, aby było na fundusz...A ty dlaczego nie miałas tych badań Nie chciałaś?Ale jak ty nie miałas też tych badań to nie jestem jedyna chociaż...No ale teraz jak pójdę to zapisze sobie na kartce i go zapytam (bo jak go widzę to mowę mi odbiera)jakoś tak na mnie działa. Masz dużo racji tym bardziej ze mój gin to już dziadziuś, mama po ciąży ze mną u niego była pod opieką
Z drugiej strony, z tego co słyszałam to on taki po prostu jest (specyficzny) ale jak ma dobry humor to nawet zażartuję Musze chyba przestać panikować? Co?

Jejku dziewczyny ja od 5 już dziś na nogach, mój rekord, do tej pory była to 6 rano Tż smacznie sobie śpi, a ja już po śniadanku Jakoś mnie ostatnio naszło na kawę capuccino (kupiłam wczoraj karmelowa) pycha

Tz u mnie było tak, że ja wiedziałam o tych pierwszych badaniach prenatalnych, ale lekarz mi ich nie zaproponował ponieważ ciąża rozwijała się prawidłowo, a ja nie jestem w tej "grupie ryzyka" 35+.
Stwierdziłam, że gdyby wyszło coś nie tak to nie byłabym w stanie pożegnać się z tym maluchem więc ich nie zrobiłam nawet na własną rękę.
Teraz gin dał mi namiary do specjalisty na drugie badanie prenatalne, które robi się do 24 tc i na nie się wybiorę.
Jestem jakoś spokojna o to dziecko, na początku panikowałam i się denerwowałam, zwłaszcza tym czy ciąża się utrzyma, a teraz mam przeczucie, że jest dobrze.

Ja też głupieje u lekarza, zapisywałam sobie na kartce co chcę wiedzieć, a potem kartka i tak w torbie leżała he he.

[papryczka160]

Napisane przez Moni 26

Jadę dziś na wieś właśnie do teściowe, a co tam powdycham trochę świeższego powietrza niż to tu w miescie Miłego weekendu kochane

Zazdroszczę Tobie tej wsi.
I również miłego weekendu.



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 08:00 ---------- Poprzedni post napisano o 07:58 ----------

Prawie w ogóle nie spalam dzisiaj w nocy. I jestem zmęczona. Zaraz obchod i idę spać.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.