W świetnej formie przez cały rok, bo z Mel B wylewamy pot! Część III

[NightwishLove]

Napisane przez ursaliana

Haha na studia sie nie wybieram Może mi przejdzie, kto wie

Wiesz, ja tak miałam z parciem na ślub. A bo koleżanka 19 lat wzięła ślub, ja też chcę A potem koleżanka zaczęła narzekać, że on myślała, że będzie inaczej, że mąż ją będzie na rękach nosił a tu
Poza tym teraz wychodzę z założenia, że nie papierek tworzy związek

A dziecko... Za dwa lata, może trzy...

[xxxLOLKAxxx]

Napisane przez NightwishLove

No ale jak małżeństwo jest ze sobą od iluś tam lat to chyba nie ma co ukrywać. No chyba, że uznamy że mam w moją rodzinę i odwiedzam ich raz na ruski rok

No wtedy to nie ma co ukrywać, ale są ludzie i parapety, niektórych nigdy nie zrozumiesz

Napisane przez whiteglove

No właśnie jestem w beznadziejnej sytuacji, bo pojutrze muszę oddać ostateczną bibliografię, a ciągle nie wiem co jeszcze do niej dorzucić i w ogóle nie mam pojęcia jak ma wyglądać prezentacja maturalna bo nasza nauczycielka nigdy nie raczyła poświęcić na to chociaż jednej lekcji i nam tego wytłumaczyć Także mogę polegać tylko na internecie, a co serwis to inne rady i już totalnie nie wiem co robić Bez sensu są te prezentacje, już rok młodsi ode mnie będą mieli znowu polski ustny w starej formie czyli trzy pytania i do widzenia...

Wszystkiego najlepszego Nie martw się, matura to bzdura co do prezentacji to może będę mogła w czymś pomóc, także jak masz jakieś pytania to śmiało

[NightwishLove]

Napisane przez whiteglove

No właśnie jestem w beznadziejnej sytuacji, bo pojutrze muszę oddać ostateczną bibliografię, a ciągle nie wiem co jeszcze do niej dorzucić i w ogóle nie mam pojęcia jak ma wyglądać prezentacja maturalna bo nasza nauczycielka nigdy nie raczyła poświęcić na to chociaż jednej lekcji i nam tego wytłumaczyć Także mogę polegać tylko na internecie, a co serwis to inne rady i już totalnie nie wiem co robić Bez sensu są te prezentacje, już rok młodsi ode mnie będą mieli znowu polski ustny w starej formie czyli trzy pytania i do widzenia...

Wal śmiało Ja też już po maturze (aż 5 lat) także zbierzemy się i Ci pomożemy

[amalltea]

Też mogę pomóc w pracy maturalnej,o ile moja wiedza wystarczy Coś na pewno podpowiemy
No i whiteglove spełnienia marzeń

[ursaliana]

Napisane przez NightwishLove

Wiesz, ja tak miałam z parciem na ślub. A bo koleżanka 19 lat wzięła ślub, ja też chcę A potem koleżanka zaczęła narzekać, że on myślała, że będzie inaczej, że mąż ją będzie na rękach nosił a tu
Poza tym teraz wychodzę z założenia, że nie papierek tworzy związek

A dziecko... Za dwa lata, może trzy...

No różnie bywa Jedni wezmą ślub szybko i są komplikacje a inny są zadowoleni No i racja, papierek nie powinien dużo zmieniać moim zdaniem

[meedzik]

Dziewczyny, kiedys troche się udzielałam na forum, potem przyszła sesja, jakoś nie miałam kiedy i przestałam, ale ciągle was czytam a no i ćwiczę oczywiście tylko ze znienawidzona przez was Ewą Ch.
Dzisiaj po weekendowej przerwie rano tak o wyciągnęłam z szafy moja miniówke, jedyną miniówkę i wiecie co strasznie się w niej sobie podobam, moje nogi wyglądał jakoś tak w miarę jakby szczupło jak dla mnie pierwszy raz spodobały mi się choć trche moje nogi, jestem z siebie taaaaaka dumna
musiałam się z kimś tym podzielić, padło na was

[emilcia0209]

No to poćwiczone :

-rozgrzewka Natalia Gacka
-pośladki Mel
-nogi Rebeka Louise
- rozciąganie Aleksandra Grabowska

za dużo dzisiaj nie poćwiczyłam ale jestem zasapana jak nigdy :p
a 1.04 . pierwsze pomiary po miesiącu .

[egie]

Napisane przez ursaliana

No różnie bywa Jedni wezmą ślub szybko i są komplikacje a inny są zadowoleni No i racja, papierek nie powinien dużo zmieniać moim zdaniem

Inna kwestia, gdy choć jedna z rodzin jest niezwykle mocno wierząca i nalega na ślub "bo nie można żyć w grzechu". I tak moja koleżanka mając 21 lat nie mogła zostać u swojego faceta dłużej niż do 22, aż w końcu żeby móc być ze sobą wzięli ślub, ale nie cywilny, tylko kościelny - tak jak chciała rodzina... Nie wiem jak Wy, ale według mnie w takich sprawach nie powinien się wtrącać nikt, poza samymi zainteresowanymi...

[ursaliana]

Napisane przez egie

Inna kwestia, gdy choć jedna z rodzin jest niezwykle mocno wierząca i nalega na ślub "bo nie można żyć w grzechu". I tak moja koleżanka mając 21 lat nie mogła zostać u swojego faceta dłużej niż do 22, aż w końcu żeby móc być ze sobą wzięli ślub, ale nie cywilny, tylko kościelny - tak jak chciała rodzina... Nie wiem jak Wy, ale według mnie w takich sprawach nie powinien się wtrącać nikt, poza samymi zainteresowanymi...

Masz racje, to ich życie a nie rodziny...

[NightwishLove]

Napisane przez egie

Inna kwestia, gdy choć jedna z rodzin jest niezwykle mocno wierząca i nalega na ślub "bo nie można żyć w grzechu". I tak moja koleżanka mając 21 lat nie mogła zostać u swojego faceta dłużej niż do 22, aż w końcu żeby móc być ze sobą wzięli ślub, ale nie cywilny, tylko kościelny - tak jak chciała rodzina... Nie wiem jak Wy, ale według mnie w takich sprawach nie powinien się wtrącać nikt, poza samymi zainteresowanymi...

Dokładnie U mnie na początku było ciężko z tym żebym nocowała u mojego faceta, bo "co ludzie powiedzą". Okazją był Sylwester kiedy wiadome było, że mnie nie odwiezie do domu. O d tamtej pory nocuje na luzie u niego i żadnego "co ludzie powiedzą" już nie słyszę

A życie w grzechu, bo bez ślubu? Pfff, a księża niby tacy święci? Jeżeli ktoś ma jakieś obiekcje do mojego podejścia do życia to niech sam najpierw będzie wzorem i ideałem, a potem niech upomina innych.

[egie]

Ale nie zmienia to faktu, że ciągle czuję się poirytowana myśląc o tej sytuacji, i sama bym się tak nie dała ale ja jestem bardzo uparta i jak wiem, że robię dobrze, to to robię choć z drugiej strony, ryzykować kłótnią z najbliższymi....

NightwishLove Masz rację, ale nie wszystkie rodziny są skłonne w taki sposób się przekonać. Druga moja kumpela ma teraz 25 lat i nie tylko nie nocuje u swojego chlopaka, ale też ukrywa to, że z nim jest przed swoimi rodzicami, bo oni nie akceptują tego, że ma on minimalą wadę wizualną na twarzy ;/ a po drugie "co ludzie powiedzą jak się będziesz prowadzać z takim?" a jednocześnie nie zgadzają się ani na ślub ani na nic...

[NightwishLove]

Napisane przez egie

NightwishLove Masz rację, ale nie wszystkie rodziny są skłonne w taki sposób się przekonać. Druga moja kumpela ma teraz 25 lat i nie tylko nie nocuje u swojego chlopaka, ale też ukrywa to, że z nim jest przed swoimi rodzicami, bo oni nie akceptują tego, że ma on minimalą wadę wizualną na twarzy ;/ a po drugie "co ludzie powiedzą jak się będziesz prowadzać z takim?" a jednocześnie nie zgadzają się ani na ślub ani na nic...

Tolerancja pełną gębą widzę... Są ludzie i ludziska, jednym to nie przeszkadza, a inni uważają, że jakakolwiek szrama na twarzy dyskwalifikuje daną osobę jako potencjalnego partnera Denerwuje mnie takie podejście, bo nie każdy jest idealny

[anulka4771]

Napisane przez Pandzia_2010

pewnie razem dukałyśmy a nie nie razem rodziłyśmy a widzisz

ot to

Napisane przez NightwishLove

Wiesz, ja tak miałam z parciem na ślub. A bo koleżanka 19 lat wzięła ślub, ja też chcę A potem koleżanka zaczęła narzekać, że on myślała, że będzie inaczej, że mąż ją będzie na rękach nosił a tu
Poza tym teraz wychodzę z założenia, że nie papierek tworzy związek

A dziecko... Za dwa lata, może trzy...

Ja ślub cywilny wzięłam gdy starszy syn miał 2 latka prawie

Napisane przez NightwishLove

A życie w grzechu, bo bez ślubu? Pfff, a księża niby tacy święci? Jeżeli ktoś ma jakieś obiekcje do mojego podejścia do życia to niech sam najpierw będzie wzorem i ideałem, a potem niech upomina innych.

Mam podobne podejście

[egie]

Napisane przez NightwishLove

Tolerancja pełną gębą widzę... Są ludzie i ludziska, jednym to nie przeszkadza, a inni uważają, że jakakolwiek szrama na twarzy dyskwalifikuje daną osobę jako potencjalnego partnera Denerwuje mnie takie podejście, bo nie każdy jest idealny

Jak dla mnie to zwierzęta są bardziej tolerancyjne niż niektórzy ludzie. Taki pies może się pogodzić z tym, że w domu jest też kot i to toleruje, mimo swoich uprzedzeń. A tu, dziewczyna ucieka się do podstępów, żeby się z chłopakiem móc spotkać i pobyć trochę. Mi słów brakuje. W dodatku jest tak zdominowana przez rodziców, że boi się powiedzieć im cokolwiek, co nie jest zgodne z ich podejściem, bo konczy się to awanturą.
Mam jedno słowo: ŻAŁOSNE!


anulka4771 właśnie widzę daty w Twoim podpisie I cieszy mnie, że są ludzie, którzy nie biegną do oltarza, bo brzuch jest...

[anulka4771]

Dwa tygodnie ćwiczę intensywnie i kurde nie widzę żadnych efektów nic,nawet mam wrażenie że jakby tyłek mi urósł
Cwiczeni które robiłam wcześniej w ogóle nie liczę.

[NightwishLove]

Napisane przez anulka4771

Ja ślub cywilny wzięłam gdy starszy syn miał 2 latka prawie

Mam podobne podejście

No widzisz, żadnego parcia na ślub, bo dziecko w drodze... A wiele par tak robi, potem płacze bo "nie tak miało to wyglądać"... Gorzej jak ledwo co się znają, dziecko w drodze i biorą ślub, bo rodzina każe...

Takie podejście jest dla mnie najbardziej rozsądne...

Napisane przez egie

Jak dla mnie to zwierzęta są bardziej tolerancyjne niż niektórzy ludzie. Taki pies może się pogodzić z tym, że w domu jest też kot i to toleruje, mimo swoich uprzedzeń. A tu, dziewczyna ucieka się do podstępów, żeby się z chłopakiem móc spotkać i pobyć trochę. Mi słów brakuje. W dodatku jest tak zdominowana przez rodziców, że boi się powiedzieć im cokolwiek, co nie jest zgodne z ich podejściem, bo konczy się to awanturą.
Mam jedno słowo: ŻAŁOSNE!

Mogę zrozumieć jeśli dziewczyna byłaby nastolatką - sama byłam trzymana "pod kloszem" przez rodziców... Skończyłam 18 lat - wszystko co robię to na własny rachunek, jeżeli mi nie wyjdzie to będzie to moja sprawa i to ja będę płakać a nie oni

[anulka4771]

Napisane przez egie

anulka4771 właśnie widzę daty w Twoim podpisie I cieszy mnie, że są ludzie, którzy nie biegną do oltarza, bo brzuch jest...

Szczerze to chyba do dziś byśmy żyli w "grzechu" w sumie i tak w nim żyję Do rzeczy,nasz cywilny był bardzo szybki,nie było czasu na nic innego mianowicie mój mąż zachorował na nowotwór nie dawano nam szans więc dziwne to lecz prawdziwe szybki cywilny... ale mam silnego mężczyznę po leczeniu się podniósł mamy drugiego synka,rok temu rak wrócił z przeżutami na kości a mąż dalej się nie poddaje no ale do rzeczy matka postanowiła zadbać o siebie i tak o to jestem tu Sorki ale musiałam to napisać...

Żeby nie było jak zaszłam w ciążę mój tato zmuszał nas do ślubu lecz mu nie wyszło

[siacha_ck]

Witam, mogę dołączyć?
Już się tak czaję, aby się tu udzielać od połowy II części
Od 2 marca ćwiczę z Mel B, bo już nie mogę na siebie patrzeć. Pół roku po porodzie wyglądałam lepiej niż teraz po 2 latach
Chodzi mi o wyszczuplenie i ujędrnienie.
Mam 160 cm wzrostu i 54 kg
Wystartowałam z wymiarami:
Talia: 70 cm
Biodra: 94 cm
Uda: 55 cm
Łydka: 33 cm
Przeważnie ćwiczę wieczorem, gdy córa już śpi, bo inaczej nie da rady wytrwać do końca.
Jak tylko się ociepli to wyciągam rower i zacznę śmigać

Widzę, że na tapecie temat dzieci. Ja już w wieku 18 lat byłam gotowa na dziecko. Jakoś już mnie nie kręciły dyskoteki itp. Miałam 20 lat jak wyszłam za mąż a 21 lat jak urodziłam

[papryczzka]

czy słyszłayście coś o magicznym wpływie bananów na wygląd ud?
wiem, że to chyba jakaś bzdura..
ale unikałam bananów 'bo bardziej kaloryczne' niż inne owoce, 'więcej cukrów'

znam osobę, która dziennie potrafi między posiłkami jeść 5/6 bananów i ma świetne, idealne nogi.. chyba zaczęło się to jak zaczęła je jeść

[egie]

Napisane przez anulka4771

Szczerze to chyba do dziś byśmy żyli w "grzechu" w sumie i tak w nim żyję Do rzeczy,nasz cywilny był bardzo szybki,nie było czasu na nic innego mianowicie mój mąż zachorował na nowotwór nie dawano nam szans więc dziwne to lecz prawdziwe szybki cywilny... ale mam silnego mężczyznę po leczeniu się podniósł mamy drugiego synka,rok temu rak wrócił z przeżutami na kości a mąż dalej się nie poddaje no ale do rzeczy matka postanowiła zadbać o siebie i tak o to jestem tu Sorki ale musiałam to napisać...

Żeby nie było jak zaszłam w ciążę mój tato zmuszał nas do ślubu lecz mu nie wyszło

Taką walkę się chwali, wiara że będzie dobrze, to więcej jak połowa sukcesu Ja się cieszę Waszym szczęściem i wytrwałością, musicie być bardzo silnie związani i to jest piękne

[201705121341]

Napisane przez papryczzka

czy słyszłayście coś o magicznym wpływie bananów na wygląd ud?
wiem, że to chyba jakaś bzdura..
ale unikałam bananów 'bo bardziej kaloryczne' niż inne owoce, 'więcej cukrów'

znam osobę, która dziennie potrafi między posiłkami jeść 5/6 bananów i ma świetne, idealne nogi.. chyba zaczęło się to jak zaczęła je jeść

Jeden banan ma tylko 150 kcal, a jaki sycący i zdrowy We wszystkich treningowych poradnikach piszą, że banan jest świetnym pomysłem na posiłek zaraz po treningu, ten który trzeba zjeść najpóźniej 30 min po ćwiczeniach, zanim zacznie się ogarniać coś większego do jedzenia

Która skacze na skakance? Bo chciałabym zacząć i ciekawa jestem czy faktycznie skakanka ma taki zbawienny wpływ na zrzucanie wagi - jak tak to ja bardzo chętnie

[NightwishLove]

Napisane przez anulka4771

Szczerze to chyba do dziś byśmy żyli w "grzechu" w sumie i tak w nim żyję Do rzeczy,nasz cywilny był bardzo szybki,nie było czasu na nic innego mianowicie mój mąż zachorował na nowotwór nie dawano nam szans więc dziwne to lecz prawdziwe szybki cywilny... ale mam silnego mężczyznę po leczeniu się podniósł mamy drugiego synka,rok temu rak wrócił z przeżutami na kości a mąż dalej się nie poddaje no ale do rzeczy matka postanowiła zadbać o siebie i tak o to jestem tu Sorki ale musiałam to napisać...

Piękna walka , trzymam kciuki

Napisane przez siacha_ck

Witam, mogę dołączyć?

Pewnie, witamy

Napisane przez papryczzka

czy słyszłayście coś o magicznym wpływie bananów na wygląd ud?

Napisane przez whiteglove

Która skacze na skakance? Bo chciałabym zacząć i ciekawa jestem czy faktycznie skakanka ma taki zbawienny wpływ na zrzucanie wagi - jak tak to ja bardzo chętnie

Ja skakałam, ale 10 minut dziennie. Podobno trzeba minimum pół godziny czy godzinę

[papryczzka]

dzisiaj zrobiłam przerwę, bo chcę ćwiczyć jutro (wtedy wypadałaby przerwa właśnie)
ale zjadłam:
śniadanie: dwie kromki z odrobiną margaryny + twarożek+ pomidor + szcypiorek (niebo w gębie )
obiad: kasza jęczmienna trochę sosu mysliwskiego pół zraza (?) buraczki zasmażane , porcyjka surówki
jabłuszko zielone na deserek
kolacja: serek wiejski, jajko z musztarda i pomidor

[emilcia0209]

Napisane przez papryczzka

czy słyszłayście coś o magicznym wpływie bananów na wygląd ud?
wiem, że to chyba jakaś bzdura..
ale unikałam bananów 'bo bardziej kaloryczne' niż inne owoce, 'więcej cukrów'

znam osobę, która dziennie potrafi między posiłkami jeść 5/6 bananów i ma świetne, idealne nogi.. chyba zaczęło się to jak zaczęła je jeść

ja najczęściej robię koktajle z bananem jakoś tak lepiej smakuje niż sam

najbardziej polecam : 1) banan z truskawką i mlekiem 2% ,2) banan z owocem kaki ,3) banan z jogurtem naturalnym dzięki koktajlom nie mam takiej ochoty na słodycze .

[NightwishLove]

Łooo, jadłospis

Ja dzisiaj zjadłam:
- 4 kromki chleba ( z szynką/pasztetową)
- 2 kajzerki z szynką
- talerz barszczu białego z jakąś parówką a'la biała parzona kiełbasa

[emilcia0209]

Jeśli o jadłospis chodzi to u mnie dzisiaj :
I- owsianka na mleku 2% z utartym jabłkiem i cynamonem
<tak mnie nasyciła że do obiadu nic nie zjadłam .>
II- barszcz biały z klopsikami i jajkiem
III- koktajl Zielone smoothie z zieloną herbatą z przepisu : http://basinepichcenie.blox.pl/2014/...a-herbata.html bardzo polecam bloga
IV - jajecznica bez tłuszczu ze szczypiorkiem

[ursaliana]

Już poćwiczyłam: abs od Mel, tiffoczki i przed tym rozgrzewka, tylko tyle bo na więcej nie miałam ochoty aaa i jeszcze 10 min kręcenia HH tym z masażerami
A jeśli chodzi o jadłospis to tak:
Rano: 3 te bułeczki takie biękkie z biedronki z masłem
Potem jadłam naleśniki ze szpinakiem i teraz po ćwiczeniach zjadłam banana

[papryczzka]

Napisane przez emilcia0209

ja najczęściej robię koktajle z bananem jakoś tak lepiej smakuje niż sam

najbardziej polecam : 1) banan z truskawką i mlekiem 2% ,2) banan z owocem kaki ,3) banan z jogurtem naturalnym dzięki koktajlom nie mam takiej ochoty na słodycze .

wyglądają przepysznie

[xxxLOLKAxxx]

Napisane przez NightwishLove

A życie w grzechu, bo bez ślubu? Pfff, a księża niby tacy święci? Jeżeli ktoś ma jakieś obiekcje do mojego podejścia do życia to niech sam najpierw będzie wzorem i ideałem, a potem niech upomina innych.

Święte słowa ile się słyszy o tych księżach co oni wyprawiają jestem wierząca, ale jakoś instytucja kościoła do mnie nie przemawia po tym co wiem...

Napisane przez anulka4771

Szczerze to chyba do dziś byśmy żyli w "grzechu" w sumie i tak w nim żyję Do rzeczy,nasz cywilny był bardzo szybki,nie było czasu na nic innego mianowicie mój mąż zachorował na nowotwór nie dawano nam szans więc dziwne to lecz prawdziwe szybki cywilny... ale mam silnego mężczyznę po leczeniu się podniósł mamy drugiego synka,rok temu rak wrócił z przeżutami na kości a mąż dalej się nie poddaje no ale do rzeczy matka postanowiła zadbać o siebie i tak o to jestem tu Sorki ale musiałam to napisać...

Dobrze, że się umiecie tak pięknie wspierać i, że Twój Tż tak dzielnie walczy, życzę wam wszystkiego najlepszego



Ja dzisiaj sobie zrobiłam 50 minut latin dance aerobic workout

A co do jadłospisu:
Śniadanie: dwie bułeczki z czekoladą i banan
Obiad: pół pizzy mrożonej z tuńczykiem i dwa kiwi
Teraz: jogurt ananasowy
Na kolacje planuję jajecznicę i danonki

[Real01]

Hej dziewczyny ) Nie było mnie tu ponad tydzień z totalnego braku czasu. Miałam tyle nauki w tamtym tygodniu, że masakra. Przeczytałam połowę z waszych postów. Niestety brak czasu wiązał się z brakiem czasu na ćwiczenia. Ćwiczyłam aby 2 razy z Ewką, bo szybko.
I już waga skoczyła :/ Od soboty znów wróciłam do ćwiczeń.

Napisane przez whiteglove

No właśnie jestem w beznadziejnej sytuacji, bo pojutrze muszę oddać ostateczną bibliografię, a ciągle nie wiem co jeszcze do niej dorzucić i w ogóle nie mam pojęcia jak ma wyglądać prezentacja maturalna bo nasza nauczycielka nigdy nie raczyła poświęcić na to chociaż jednej lekcji i nam tego wytłumaczyć Także mogę polegać tylko na internecie, a co serwis to inne rady i już totalnie nie wiem co robić Bez sensu są te prezentacje, już rok młodsi ode mnie będą mieli znowu polski ustny w starej formie czyli trzy pytania i do widzenia...

Widzę maturzystka, to tak samo jak ja. U mnie to była masakra z bibliografią, ponieważ jedna kropka w nie tej czcionce od razu przekreślone. Na prawdę takich głupot się czepiali. A ogólnie to w przygotowaniach jest masakra. Matma mój najgorszy wróg... Nie mogę nawet jej zdać, a co myśleć o dobrym wyniku.. Wszystkiego Najlepsze życzę głowa do góry nie jesteś sama

anulka4771 powrotu do zdrowia dla Twojego męża i wytrwałości w wspieraniu