Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 7

[ag9]

Napisane przez Ela87

Ja to wiedzialam juz od poczatku, ze dzieci sie niczego nie boja, bo nie raz gadalam i straszylam Ole, a ona tylko sie usmiechala ironicznie nie wiem jak wychowac to pokolenie bez pasa

Ja mojemu mówiłam dzisiaj że jak nie przestanie krzyczeć i będzie niegrzeczny to go oddam na cały dzień do żłobka (ciocia, tj. moja koleżanka pracuje w żłobku), ale jakoś nie podziałało

Może w nocy was dokładniej poczytam, póki co padam i idę spać. Mały nie spał od 17 do 21 i dał nam trochę w kość. No ale cóż, gości przyjmował, chciał być kulturalny

[mariolasl]

Napisane przez Lewek

Ja dziś byłam na ktg. Znaczących skurczy brak, uff.

Wysłane z mojego GT-I8190 za pomocą Tapatalk 2

super

[Trisdom]

Ide spac- myslalam, ze Wam poodpisuje, ale mózg mi się wyłącza...
Do jutra

[margo80]

wybieraliśmy ostatecznie pomiędzy Wiktorem i Przemysławem.
ja byłam ciut bardziej za W, małż ciut bardziej za P, Ewcia woli W.
ale:
- Wiktorów i Wiktorii jest pełno dookoła
- zdrobnienia Wiktora są dłuższe od samego imienia (bo przecież nie będę do niego wołać Wiki, a słyszałam takie "kwiatki")
- Wiktor teraz to mi się głównie z Ukrainą kojarzy :P
- Przemysław pasuje do Radosława (małż)
- Przemysław ma wiele zdrobnień przeróżnych
- Przemków jest ostatnio mało, a każdy którego znamy to fajny chłopak.

i dlatego ostatecznie chyba wybierzemy P.

[elunka88]

Dobranoc

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[czarnamadonna1982]

Napisane przez teQiba

Mam pytanko do dziewczyn po CC - na brzuchu, nad cieciem zrobilo mi sie takie zarozowione miejsce, ktore w dotyku jest twardawe i boli jak siniak. Czy to sie zdarza, czy mam zaczac panikowac?

nie panikuj, tez tak mialam i to dosc długo, takie dretwienie pozniej czułam

---------- Dopisano o 22:30 ---------- Poprzedni post napisano o 22:21 ----------

ja co prawda drugiego dziecka jeszcze nie urodzilam ale mam ciut doswiadczenia wiec odpowiem



Dziecko kąpię co:
na poczatku co 2-3dni, po miesiacu zaczelam codziennie
- ........ dni
-codziennie

Do kąpieli używam:
na poczatku żelu linomag pozniej emolium, bo mial uczulenie
-mydła ............ (nazwa)
-szamponu ................
-oilatum/emolium ........................

Po kąpieli smaruję dziecko:
niczym nie smarowałam
- oliwką ....................
-niczym
-inne ......................

Na kolkę/ ból brzuszka używam; nie miał kolek......................... ..................

Na spacer do buzi używam: krem bambino
-nic
- krem ......................... .................

Używam chusteczek nawilżanych ..przez pierwszych pare miesiecy nie uzywalam, przemywalam wacikiem z wodą cieplejszą....................... ...............


Jak by któraś chciała dodać coś od siebie to bardzo proszę

---------- Dopisano o 22:33 ---------- Poprzedni post napisano o 22:30 ----------

co do prezentu za urodzenie, nic nie dostałam chyba ze liczyc smoczki dla malego i ksiazke pierwszy rok dziecka

[Lewek]

Napisane przez teQiba

Mam pytanko do dziewczyn po CC - na brzuchu, nad cieciem zrobilo mi sie takie zarozowione miejsce, ktore w dotyku jest twardawe i boli jak siniak. Czy to sie zdarza, czy mam zaczac panikowac?

Ja też tak miałam po cc.

Napisane przez (t)asia

Witajcie =)
Nadal leżę i czekam. Samopoczucie słabe, czuje się jak wielki nieporadny słoń =((( Denerwuje mnie to, że nawet zakupy spożywcze sprawiają że zaczyna mnie boleć brzuch. Synek zmienił trochę swoje ruchy, czuje głównie jego czkawkę, nie kopie już jak kiedyś... Trochę mnie to smuci, wolałam już jak porządnie mnie skopał, przynajmniej wiedziałam, że z nim ok.
Dzisiaj odebrałam GBSy i oczywiście wyhodowali mi jakiegoś robala... Jestem załamana... Wizyta u gina w przyszły poniedziałek.
Jutro zaczynam 38 tc, więc czuje się już bezpieczniej i chyba zaczynam chcieć już urodzić...

Też mam robala. Ale staram się zachować zimna krew, choć do kliniki mam 150km i mam nadzieje zdążyć.

Napisane przez margo80

Ja jestem w tej drugiej grupie - nie moge rodzic dopoki tesciowie nie wyjada (maja byc kolo srody), nie moge 30 w urodziny malza i 1 ani 2 kwietna, bo s mecze Ligi Mistrzow. Ciekawe czy mlody poslucha rodzicow

Jestesmy juz prawie na 100% zdecydowni na imie Przemek. Co myslicie?

To masz ciężkie zadanie przed sobą :p udanego strzału
Fajne imię nawet. My nadal niezdecydowani

Wysłane z mojego GT-I8190 za pomocą Tapatalk 2

[olakola]

Napisane przez elunka88

O, to nie bede mu więcej.mówić ze dostanie po dupie, skoro to na nim nie robi Wrazenia
.

to ja odwołuję to co powiedziała, dzidziaki się boją - jak nakrzyczysz to się wystraszy, nawet jak powiesz ostrym tonem. no ale chyba tylko tego się boją

Napisane przez teQiba

A co do blizny to tak czytalam ze dziwne uczucie pozniej w bliznie jest. Ale najwazniejsze zeby sie wszystko ladnie zagoilo.

ja mam 3.5 letnią bliznę po Kubie i obecnie jej nie widzę, bo jest pod brzuchem, a palcami jej nie jestem w stanie zlokalizować, ja jej nie wyczuję. mam kreseczkę jakby namalowaną cieńkopisem, w kolorze skóry.

---------- Dopisano o 23:40 ---------- Poprzedni post napisano o 23:32 ----------

jak będziecie tak mało pisać, to jeszcze w tej części urodzę

[niezapomnijkaa09]

Napisane przez olakola

to ja odwołuję to co powiedziała, dzidziaki się boją - jak nakrzyczysz to się wystraszy, nawet jak powiesz ostrym tonem. no ale chyba tylko tego się boją

ja mam 3.5 letnią bliznę po Kubie i obecnie jej nie widzę, bo jest pod brzuchem, a palcami jej nie jestem w stanie zlokalizować, ja jej nie wyczuję. mam kreseczkę jakby namalowaną cieńkopisem, w kolorze skóry.

---------- Dopisano o 23:40 ---------- Poprzedni post napisano o 23:32 ----------

jak będziecie tak mało pisać, to jeszcze w tej części urodzę

no właśnie, ja też
Ja tak tylko na szybko- nie mam robala no i pieczenie po pobraniu wymazu też przeszło na szczęście.
Nie mam zbytnio weny na pisanie bo ostatnio jestem ciągle rozdrażniona, kłócę się z małżem o byle co a głównie o teściową Jak ja tej kobiety nie cierpię. Wczoraj była u nas w odwiedzinach więc będę chodzić wkurzona przez co najmniej tydzień
No powiedzcie Wy mi czy normalne jest dawanie prezentów- ciuszków itp dla małego z cenami? Czy może ja przewrażliwiona jestem? Mnie zawsze uczono, że nie wypada dawać komuś prezentu z ceną. Ona robi to non stop. Jak jej mąż zwrócił uwagę to wczoraj jak mi dawała te ubranka to przy mnie ceny zrywała- nie mogła w domu tego zrobić?? I ciągle jak jej coś mówimy, że kupiliśmy dla Antka to się pyta- a to nowe czy używane? Mam większość używanych ubranek z Allegro a ona się krzywi, że to źle, że wszystko nowe powinno być itp. Szału dostaję i się jeszcze bardziej buntuję, nawet z czystej przekory mam czasem inne zdanie niż ona bo już mnie tak wkurza. No to sobie ulżyłam.

[margo80]

moja teściowa też ostatnio przywiozła ciuszki z ceną. ona chyba lubi podkreślać, jak wspaniała jest, że tyle wydaje. zresztą w każdej jej opowieści pojawiają się różne kwoty. za tyle i tyle postawiła pomnik dziadkowi na cmentarzu, nikt się nie dokładał, a ma siostrę. to było takie drogie, a my nie chcemy (prezent do nowego pokoju Ewci, kompletnie kolorystycznie nie pasujący). też mnie to wkurza. i ona sama mnie wkurza. ale się z małżem nie kłócimy, bo on też widzi te zachowania, też mu przeszkadzają, więc trzymamy wspólny front

[lutien]

Cześć dziewczyny
Zaraz zaczynam nadrabiać, ale najpierw chciałam napisać co i jak na wczorajszej wizycie.
No więc moje przeczucia się sprawdziły i faktycznie Kamila się obróciła - obecnie położona jest skośnie(od jakiegoś tygodnia, bo tak ją zaczęłam czuć) - głowę ma tam, gdzie mam lewe biodro, a pupę po prawej stronie pępka. Ciekawa jestem co z tego wyniknie i czy się jeszcze obróci (obecnie mam 35+4tc).
Waga w 35+4tc wynosi 2360g
Szyjka już się skraca i jest delikatnie zgładzona. Rozwarcie na 2cm.
Pobrała mi wymaz na paciora (z obu dziurek). Mam się zgłosić na kontrolę za 2tyg.
Zdecydowaliśmy się z tż, że jednak moja mama przyjedzie do nas już w ten weekend. Bo jak już się tam wszysko do porodu przygotowuje to lepiej mieć ją pod ręką, żeby się starszą córą zajęła w trakcie porodu. A przy okazji jeszcze pomoże w przygotowaniach, bo trzeba poprasować i trochę chałupę ogarnąć.

[side85]

Napisane przez estera85

Hej mamusie.
Gratuluje kolejnych dzieciaczków, nawet nie wyobrażacie sobie jak ja wam zazdroszcze. My ciepliwie czekamy i z zadym dniem mam nadzieje ze to sie stanie dzis hehe. Potrzebuje brokułów hehe

Mam do was pytanie dziewczyny czu u was funkcjonuje cos takiego ala` tradycja ze maż/partner/chłopak kupuje swojej zonie/partnerce/dziewczynie prezent z okazji narodzin dziecka. Cos w stulu podziekowań za poród/za nardziny dziecka. Bo u mnie cos takiego funkcjonuje i zazwyczaj mezczyzni kupuja swoim kobietom pierscionki, a ja bym chciała cos innego, tylko mam problem bo nie wiem co hehe Macie jakies pomysły, to dawac

1. Juz niedługo ty się swojego doczekasz
2. Tak, ja dostałam od męża wymarzony zegarek

Napisane przez thidien

no, w końcu potwierdził gin, że na mur beton będzie synek a że ciężko nam idzie wybieranie imienia, to chyba faktycznie stanie na Adrianie czyli na drugim imieniu męża

serducho Młodemu bije jak dzwon, przepływy ok
pomachał mamie na ekranie (chyba z myślą "no dobra już dobra, już się dłużej nie zasłaniam i nie wypinam")

gratuluję dobrych wieści i fajnie że już wiecie że to chłopczyk!

Napisane przez uparta8210

Dziękuję dziewczyny za życzenia
i odp do moich pytań

a ja biorę się za wykurzanie małej od niedzieli bo tż przyjeżdża, chyba że wcześniej zacznie się coś dziać

Ja też spóźnione ale najlepsze życzenia i niech to pewnie teraz najwieksze się jak najszybciej ziści
Wykurzanie nie jest takie złe

Napisane przez (t)asia

Witajcie =)
Nadal leżę i czekam. Samopoczucie słabe, czuje się jak wielki nieporadny słoń =((( Denerwuje mnie to, że nawet zakupy spożywcze sprawiają że zaczyna mnie boleć brzuch. Synek zmienił trochę swoje ruchy, czuje głównie jego czkawkę, nie kopie już jak kiedyś... Trochę mnie to smuci, wolałam już jak porządnie mnie skopał, przynajmniej wiedziałam, że z nim ok.
Dzisiaj odebrałam GBSy i oczywiście wyhodowali mi jakiegoś robala... Jestem załamana... Wizyta u gina w przyszły poniedziałek.
Jutro zaczynam 38 tc, więc czuje się już bezpieczniej i chyba zaczynam chcieć już urodzić...

głowa do góry, końcówka jest okropna, wiem ale maluszek się urodzi i wszystko ci wynagrodzi! lepiej z porodem czekaj do terminu, ja też wariowałam aż lekarz mi wytłumaczył że nie można patrzeć tak samolubnie, bo dla maluszka każdy dzień w brzuchu to lepiej niż poza nim

Napisane przez bebe97

Ja zaczynam 37 tydzień i tez mi cięzko, głównie przez to że puchnę i to nie jest zbyt komfortowe dzisiaj miałam wizytę, liczyłam na wcześniejszą cc, ale gin zdecydowanie odradzał, więc czekam do terminu. Chyba że Mała się zdecyduje przyspieszyć to trochę, ale póki co nic się nie zapowiada. Zresztą nie mogę narzekać, przez 7 miesięcy miałam spokojną i bezproblemową ciążę (nie licząc toxo i mdłości w I trymestrze oczywiście) więc mogę się pomęczyć przez miesiąc.
Wagą staram sie nie przejmować, wmawiam sobie, że tak rośnie przez obrzęki

Tak jak wyżej, wytrzymasz a dla pisanki lepiej tu niż tam (i kto to mówi ) mamo jak ten czas szybko leci już 37 tydzień, toż to zaraz będzie wielkanoc!

Piotruś pierwszy raz zasnął nie na cycusiu tylko przy piosenkach seweryna Krajewskiego. Wzorem moich koleżanek ryczałam jak głupia ściskając małego na rękach jak śpiewał kołysankę dla okruszka

Odstawiliśmy Delicol, przeszliśmy na espumisan i jest lepszy. Widać to nie jest nietolerancja laktozy ale po prostu problemy z bączkami od czasu do czasu. A pachnie ten espumisan banankami pięknie sama bym go zjadła

[Lewek]

Lutien no to ciekawą pozycję przybrała Twoja córcia waha się

Wysłane z mojego GT-I8190 za pomocą Tapatalk 2

[lutien]

Napisane przez (t)asia

Witajcie =)
Nadal leżę i czekam. Samopoczucie słabe, czuje się jak wielki nieporadny słoń =((( Denerwuje mnie to, że nawet zakupy spożywcze sprawiają że zaczyna mnie boleć brzuch. Synek zmienił trochę swoje ruchy, czuje głównie jego czkawkę, nie kopie już jak kiedyś... Trochę mnie to smuci, wolałam już jak porządnie mnie skopał, przynajmniej wiedziałam, że z nim ok.
Dzisiaj odebrałam GBSy i oczywiście wyhodowali mi jakiegoś robala... Jestem załamana... Wizyta u gina w przyszły poniedziałek.
Jutro zaczynam 38 tc, więc czuje się już bezpieczniej i chyba zaczynam chcieć już urodzić...

Nie chcesz być skopana przez tak duże dziecko Moja się strasznie wierci (przez co tę pozycję zmienia co chwile) i nie jest to przyjemne
Współczuję paciora.
Ja też się już czuję jak słoń.

Napisane przez margo80

Jestesmy juz prawie na 100% zdecydowni na imie Przemek. Co myslicie?

Mój tż ma tak na imię i bardzo mi się ono podoba Choć nie lubię jego oryginalnego brzmienia: Przemysław. Ale Przemek, Przemuś jest fajne

---------- Dopisano o 08:09 ---------- Poprzedni post napisano o 08:03 ----------

Napisane przez niezapomnijkaa09

no właśnie, ja też
Ja tak tylko na szybko- nie mam robala no i pieczenie po pobraniu wymazu też przeszło na szczęście.
Nie mam zbytnio weny na pisanie bo ostatnio jestem ciągle rozdrażniona, kłócę się z małżem o byle co a głównie o teściową Jak ja tej kobiety nie cierpię. Wczoraj była u nas w odwiedzinach więc będę chodzić wkurzona przez co najmniej tydzień
No powiedzcie Wy mi czy normalne jest dawanie prezentów- ciuszków itp dla małego z cenami? Czy może ja przewrażliwiona jestem? Mnie zawsze uczono, że nie wypada dawać komuś prezentu z ceną. Ona robi to non stop. Jak jej mąż zwrócił uwagę to wczoraj jak mi dawała te ubranka to przy mnie ceny zrywała- nie mogła w domu tego zrobić?? I ciągle jak jej coś mówimy, że kupiliśmy dla Antka to się pyta- a to nowe czy używane? Mam większość używanych ubranek z Allegro a ona się krzywi, że to źle, że wszystko nowe powinno być itp. Szału dostaję i się jeszcze bardziej buntuję, nawet z czystej przekory mam czasem inne zdanie niż ona bo już mnie tak wkurza. No to sobie ulżyłam.

Ja jakoś nie zwracam uwagi na to czy jest cena czy nie. Czasem się teściom zdarza dać coś z ceną nie zerwaną. Moja mama cen nie zrywa (chyba, że daje córce prezent to zawsze jest zerwana).

Napisane przez Lewek

Lutien no to ciekawą pozycję przybrała Twoja córcia waha się

Wysłane z mojego GT-I8190 za pomocą Tapatalk 2

Do 32tc była ułożona głową do góry, potem 2tyg głową w dół, a od tygodnia skośnie. No faktycznie niezdecydowana
Choć ma to swoje plusy, bo nic mi na pęcherz nie naciska

[teQiba]

Dziekuje za odpowiedzi
Ciesze sie, ze takie cos sie zdarza, bo juz balam sie ze to cos bardzo zlego sie robi.
Co ja bym bez Was zrobila?

Napisane przez lutien

Cześć dziewczyny
Zaraz zaczynam nadrabiać, ale najpierw chciałam napisać co i jak na wczorajszej wizycie.
No więc moje przeczucia się sprawdziły i faktycznie Kamila się obróciła - obecnie położona jest skośnie(od jakiegoś tygodnia, bo tak ją zaczęłam czuć) - głowę ma tam, gdzie mam lewe biodro, a pupę po prawej stronie pępka. Ciekawa jestem co z tego wyniknie i czy się jeszcze obróci (obecnie mam 35+4tc).
Waga w 35+4tc wynosi 2360g
Szyjka już się skraca i jest delikatnie zgładzona. Rozwarcie na 2cm.
Pobrała mi wymaz na paciora (z obu dziurek). Mam się zgłosić na kontrolę za 2tyg.
Zdecydowaliśmy się z tż, że jednak moja mama przyjedzie do nas już w ten weekend. Bo jak już się tam wszysko do porodu przygotowuje to lepiej mieć ją pod ręką, żeby się starszą córą zajęła w trakcie porodu. A przy okazji jeszcze pomoże w przygotowaniach, bo trzeba poprasować i trochę chałupę ogarnąć.

To Ci sie akrobatka trafila

---------- Dopisano o 08:13 ---------- Poprzedni post napisano o 08:11 ----------

A co do cen to ja bym zazartowala, czy mam oddac pieniadze?

[niezapomnijkaa09]

Napisane przez margo80

moja teściowa też ostatnio przywiozła ciuszki z ceną. ona chyba lubi podkreślać, jak wspaniała jest, że tyle wydaje. zresztą w każdej jej opowieści pojawiają się różne kwoty. za tyle i tyle postawiła pomnik dziadkowi na cmentarzu, nikt się nie dokładał, a ma siostrę. to było takie drogie, a my nie chcemy (prezent do nowego pokoju Ewci, kompletnie kolorystycznie nie pasujący). też mnie to wkurza. i ona sama mnie wkurza. ale się z małżem nie kłócimy, bo on też widzi te zachowania, też mu przeszkadzają, więc trzymamy wspólny front

Normalnie jakbym o mojej czytała- wypisz wymaluj Zawsze mówi ile co kosztowało itp. A i jeszcze teraz kupiła dla Antka takie śpioszki "Kocham tatę a mama kocha taty wypłatę"
Gdybym dostała takie śpioszki od każdej innej osoby bym się z tego śmiała ale od niej to mi się wpisuje w jej styl i charakter.
Poza tym zawsze jak sobie coś do mieszkania kupimy to zaraz są pytania "A drogie to i to było?" Mówimy, że nie pamiętamy ale krew nas zalewa.
Mój małż miał ze mną wspólny front ale po ostatniej wizycie coś zaczął jej bronić, tłumaczyć itp. no a mnie to wkurza. Mamy więc ciche dni

Napisane przez teQiba

Dziekuje za odpowiedzi
Ciesze sie, ze takie cos sie zdarza, bo juz balam sie ze to cos bardzo zlego sie robi.
Co ja bym bez Was zrobila?



To Ci sie akrobatka trafila

---------- Dopisano o 08:13 ---------- Poprzedni post napisano o 08:11 ----------

A co do cen to ja bym zazartowala, czy mam oddac pieniadze?

Powiedziałam małżowi w zeszłym tygodniu, że jak teraz da z cenami to jej powiem, że muszę poodklejać przed praniem te ceny i dokleić na ścianę i jeszcze trochę a ładna tapeta z tego wyjdzie No to jak mąż jej powiedział o tym (jeszcze przed wizytą) to efekt był taki jak pisałam- zaczęła przy mnie te ceny zrywać. Jak to żałośnie wyglądało
Nie cierpię tego babska

Mam jeszcze takie pytanie, po jakim czasie od wyjścia z Maluszkiem ze szpitala (jeśli jest zdrowy) przyjmowałyście gości lub wyszłyście na pierwszy spacer? Teściowa ostatnio mężowi powiedziała, że 2 tygodnie nie można dziecka odwiedzać ani z nim wychodzić. Z tego co pamiętam jak pisałyście to niektóre z Was wcześniej wychodziły na spacer lub miały wizyty.
Ona niech nie przychodzi, mi to na rękę ale np. moja mama jak najbardziej

[mmhym]

Dzień dobry U nas noc niezła, pobudka o 24, 3 i po 6 nowy dzień

lutien, no to kolejna akrobatka na wątku lekarz mówi, że jest szansa na obrót czy Tobie ewentualnie taka pozycja jest na rękę, bo nie wiem czy dobrze kojarzę, że liczyłaś na CC?
za wynik paciora
Fajnie, że mąż zmądrzał zupełnie jeśli chodzi o Twoją mamę

Napisane przez niezapomnijkaa09

A i jeszcze teraz kupiła dla Antka takie śpioszki "Kocham tatę a mama kocha taty wypłatę"

Mam jeszcze takie pytanie, po jakim czasie od wyjścia z Maluszkiem ze szpitala (jeśli jest zdrowy) przyjmowałyście gości lub wyszłyście na pierwszy spacer? Teściowa ostatnio mężowi powiedziała, że 2 tygodnie nie można dziecka odwiedzać ani z nim wychodzić. Z tego co pamiętam jak pisałyście to niektóre z Was wcześniej wychodziły na spacer lub miały wizyty.
Ona niech nie przychodzi, mi to na rękę ale np. moja mama jak najbardziej

wybacz, ale przecholera z Twojej teściowej , ale też poczułabym się urażona - takie żarty tylko od kogoś bliższego
U nas moi rodzice odwiedzili nas jeszcze wieczorem w dzień porodu, bo by umarli chyba inaczej i na drugi dzień była szwagierka i chrzestna Małej
A do domu goście przyszli w sobotę, czyli tydzień po. Na spacer mam zamiar wybyć w piątek, jak mąż będzie znowu w domu

[Lewek]

Napisane przez niezapomnijkaa09

Mam jeszcze takie pytanie, po jakim czasie od wyjścia z Maluszkiem ze szpitala (jeśli jest zdrowy) przyjmowałyście gości lub wyszłyście na pierwszy spacer? Teściowa ostatnio mężowi powiedziała, że 2 tygodnie nie można dziecka odwiedzać ani z nim wychodzić. Z tego co pamiętam jak pisałyście to niektóre z Was wcześniej wychodziły na spacer lub miały wizyty.
Ona niech nie przychodzi, mi to na rękę ale np. moja mama jak najbardziej

To jakieś zabobony. My na spacer wyszliśmy na drugi dzień po powrocie. A moi rodzice przyszli jak tylko wróciliśmy z kliniki bo przynieśli nam obiad

Wysłane z mojego GT-I8190 za pomocą Tapatalk 2

[asienka213]

bebe gratuluje 37 tyg

estera u nas tez jest taki zwyczaj na narodziny pierwszej corci dostalam od meza pierscionek z bialego zlota a teraz nie wiem

Napisane przez olakola

jak będziecie tak mało pisać, to jeszcze w tej części urodzę

no wlasnie, i ja

Napisane przez niezapomnijkaa09

no właśnie, ja też
Ja tak tylko na szybko- nie mam robala no i pieczenie po pobraniu wymazu też przeszło na szczęście.
Nie mam zbytnio weny na pisanie bo ostatnio jestem ciągle rozdrażniona, kłócę się z małżem o byle co a głównie o teściową Jak ja tej kobiety nie cierpię. Wczoraj była u nas w odwiedzinach więc będę chodzić wkurzona przez co najmniej tydzień
No powiedzcie Wy mi czy normalne jest dawanie prezentów- ciuszków itp dla małego z cenami? Czy może ja przewrażliwiona jestem? Mnie zawsze uczono, że nie wypada dawać komuś prezentu z ceną. Ona robi to non stop. Jak jej mąż zwrócił uwagę to wczoraj jak mi dawała te ubranka to przy mnie ceny zrywała- nie mogła w domu tego zrobić?? I ciągle jak jej coś mówimy, że kupiliśmy dla Antka to się pyta- a to nowe czy używane? Mam większość używanych ubranek z Allegro a ona się krzywi, że to źle, że wszystko nowe powinno być itp. Szału dostaję i się jeszcze bardziej buntuję, nawet z czystej przekory mam czasem inne zdanie niż ona bo już mnie tak wkurza. No to sobie ulżyłam.

za brak robala
co do tesciowej i cen to moja prezentow nigdy nie daje z cenami ale jak kupi Nati jakis ciuch ot tak bez okazji to zdarzylo sie z cena, ale ja tam w tym nic zlego nie widze

Napisane przez lutien

Cześć dziewczyny
Zaraz zaczynam nadrabiać, ale najpierw chciałam napisać co i jak na wczorajszej wizycie.
No więc moje przeczucia się sprawdziły i faktycznie Kamila się obróciła - obecnie położona jest skośnie(od jakiegoś tygodnia, bo tak ją zaczęłam czuć) - głowę ma tam, gdzie mam lewe biodro, a pupę po prawej stronie pępka. Ciekawa jestem co z tego wyniknie i czy się jeszcze obróci (obecnie mam 35+4tc).
Waga w 35+4tc wynosi 2360g
Szyjka już się skraca i jest delikatnie zgładzona. Rozwarcie na 2cm.
Pobrała mi wymaz na paciora (z obu dziurek). Mam się zgłosić na kontrolę za 2tyg.
Zdecydowaliśmy się z tż, że jednak moja mama przyjedzie do nas już w ten weekend. Bo jak już się tam wszysko do porodu przygotowuje to lepiej mieć ją pod ręką, żeby się starszą córą zajęła w trakcie porodu. A przy okazji jeszcze pomoże w przygotowaniach, bo trzeba poprasować i trochę chałupę ogarnąć.

za wizyte i dla meza

Napisane przez niezapomnijkaa09

Normalnie jakbym o mojej czytała- wypisz wymaluj Zawsze mówi ile co kosztowało itp. A i jeszcze teraz kupiła dla Antka takie śpioszki "Kocham tatę a mama kocha taty wypłatę"
Gdybym dostała takie śpioszki od każdej innej osoby bym się z tego śmiała ale od niej to mi się wpisuje w jej styl i charakter.
Poza tym zawsze jak sobie coś do mieszkania kupimy to zaraz są pytania "A drogie to i to było?" Mówimy, że nie pamiętamy ale krew nas zalewa.
Mój małż miał ze mną wspólny front ale po ostatniej wizycie coś zaczął jej bronić, tłumaczyć itp. no a mnie to wkurza. Mamy więc ciche dni

przepraszam
ale z niej malpa hehe ale pewnie troche prawdy w tym jest

co do wizyt to u mnie byly juz w szpitalu, a inni po powrocie do domu przychodzili tak tydzien po porodzie Na spacer szlismy od razu

[margo80]

Napisane przez niezapomnijkaa09

Normalnie jakbym o mojej czytała- wypisz wymaluj Zawsze mówi ile co kosztowało itp. A i jeszcze teraz kupiła dla Antka takie śpioszki "Kocham tatę a mama kocha taty wypłatę"
Gdybym dostała takie śpioszki od każdej innej osoby bym się z tego śmiała ale od niej to mi się wpisuje w jej styl i charakter.
Poza tym zawsze jak sobie coś do mieszkania kupimy to zaraz są pytania "A drogie to i to było?" Mówimy, że nie pamiętamy ale krew nas zalewa.
Mój małż miał ze mną wspólny front ale po ostatniej wizycie coś zaczął jej bronić, tłumaczyć itp. no a mnie to wkurza. Mamy więc ciche dni


Powiedziałam małżowi w zeszłym tygodniu, że jak teraz da z cenami to jej powiem, że muszę poodklejać przed praniem te ceny i dokleić na ścianę i jeszcze trochę a ładna tapeta z tego wyjdzie No to jak mąż jej powiedział o tym (jeszcze przed wizytą) to efekt był taki jak pisałam- zaczęła przy mnie te ceny zrywać. Jak to żałośnie wyglądało
Nie cierpię tego babska

Mam jeszcze takie pytanie, po jakim czasie od wyjścia z Maluszkiem ze szpitala (jeśli jest zdrowy) przyjmowałyście gości lub wyszłyście na pierwszy spacer? Teściowa ostatnio mężowi powiedziała, że 2 tygodnie nie można dziecka odwiedzać ani z nim wychodzić. Z tego co pamiętam jak pisałyście to niektóre z Was wcześniej wychodziły na spacer lub miały wizyty.
Ona niech nie przychodzi, mi to na rękę ale np. moja mama jak najbardziej

Twoja bije moją na głowę

spacer w zależności od pogody. my musieliśmy odczekać, bo akurat w dzień wyjścia ze szpitala, weszła nam na dach ekipa, zdejmowali azbestowe płyty, kładli blachodachówkę, nie chcieliśmy narażać E i dopóki azbest nie był wywieziony, nawet do ogrodu nie wychodziliśmy.
odwiedziny to różnie - moich rodziców chętnie widziałabym zaraz po wyjściu ze szpitala, zresztą nawet mi obiad donosili, jak jeszcze w szpitalu byłam. teściów najpóźniej jak się da, bo wprowadzają mi taki chaos w domu zawsze, że nie mogę potem tego długo ogarnąć. przyjaciólka była drugiego dnia, wezwana na pomoc, lepsza niż doradca laktacyjny pozostali po tygodniu-dwóch, ale małymi grupkami.

za to do CH wybraliśmy się z Ewą dopiero po pierwszym szczepieniu. jakoś tak baliśmy się ją w te siedliska bakterii, wirusów i zarazków zabierać.

[Smarrita]

Napisane przez niezapomnijkaa09

no właśnie, ja też
Ja tak tylko na szybko- nie mam robala no i pieczenie po pobraniu wymazu też przeszło na szczęście.
Nie mam zbytnio weny na pisanie bo ostatnio jestem ciągle rozdrażniona, kłócę się z małżem o byle co a głównie o teściową Jak ja tej kobiety nie cierpię. Wczoraj była u nas w odwiedzinach więc będę chodzić wkurzona przez co najmniej tydzień
No powiedzcie Wy mi czy normalne jest dawanie prezentów- ciuszków itp dla małego z cenami? Czy może ja przewrażliwiona jestem? Mnie zawsze uczono, że nie wypada dawać komuś prezentu z ceną. Ona robi to non stop. Jak jej mąż zwrócił uwagę to wczoraj jak mi dawała te ubranka to przy mnie ceny zrywała- nie mogła w domu tego zrobić?? I ciągle jak jej coś mówimy, że kupiliśmy dla Antka to się pyta- a to nowe czy używane? Mam większość używanych ubranek z Allegro a ona się krzywi, że to źle, że wszystko nowe powinno być itp. Szału dostaję i się jeszcze bardziej buntuję, nawet z czystej przekory mam czasem inne zdanie niż ona bo już mnie tak wkurza. No to sobie ulżyłam.

za wczorajsza wizytę.; A teściową się nie denerwuj, szkoda Twoich nerwów. Może się jeszcze zmieni. Moja od razu po ślubie też dawała prezenty z ceną ale ja na to w ogóle nie zwracałam uwagi i się skończyło. Zresztą też jej kiedyś nie lubiłam a teraz nie powiem na nią niczego złego. Każdy się zmienia. Daj jej szansę

A swoją drogą co złego wg niej jest w używanych ciuchach? przecież takie szkraby nie zniszczą ich i wyglądają jak nowe;p Ja też kupiłam ciuchy używane na allegro a teściowa co chwilę kupuje w lumpeksach dla siebie i dla małej (chociaż odkąd się o ciąży dowiedziała to głównie dla małej), nie mam gdzie juz ich dawac. Z koleji mój tata komentuje że po co tyle tego itp itd a sam nic nie kupił, zresztą pewnie nawet grzechotki głupiej nie kupi.

"Kocham tatę a mama kocha taty wypłatę" - niezłe hasło, ja bym to skomentowała "wiesz to po sobie?" i się zaczęła śmiac. Mi się wydaje, ze za bardzo się nakręcasz na nią, a takie nakręcanie się nie prowadzi do niczego dobrego. Uwierz mi. Czasem starczy wyluzowac

Napisane przez lutien

Cześć dziewczyny
Zaraz zaczynam nadrabiać, ale najpierw chciałam napisać co i jak na wczorajszej wizycie.
No więc moje przeczucia się sprawdziły i faktycznie Kamila się obróciła - obecnie położona jest skośnie(od jakiegoś tygodnia, bo tak ją zaczęłam czuć) - głowę ma tam, gdzie mam lewe biodro, a pupę po prawej stronie pępka. Ciekawa jestem co z tego wyniknie i czy się jeszcze obróci (obecnie mam 35+4tc).
Waga w 35+4tc wynosi 2360g
Szyjka już się skraca i jest delikatnie zgładzona. Rozwarcie na 2cm.
Pobrała mi wymaz na paciora (z obu dziurek). Mam się zgłosić na kontrolę za 2tyg.
Zdecydowaliśmy się z tż, że jednak moja mama przyjedzie do nas już w ten weekend. Bo jak już się tam wszysko do porodu przygotowuje to lepiej mieć ją pod ręką, żeby się starszą córą zajęła w trakcie porodu. A przy okazji jeszcze pomoże w przygotowaniach, bo trzeba poprasować i trochę chałupę ogarnąć.

za wizytę. Jeszcze ma czas ułoży się dobrze, chociaż skośne położenie też do końca nie jest wskazaniem do CC, a ty wolisz CC czy SN? Moja też w 37 skośnie leżała a teraz nie wiem bo w sumie nie powiedział mi czy leży prawidłowo, ale nie mówił nic o CC.

[mariolasl]

Napisane przez lutien

Cześć dziewczyny
Zaraz zaczynam nadrabiać, ale najpierw chciałam napisać co i jak na wczorajszej wizycie.
No więc moje przeczucia się sprawdziły i faktycznie Kamila się obróciła - obecnie położona jest skośnie(od jakiegoś tygodnia, bo tak ją zaczęłam czuć) - głowę ma tam, gdzie mam lewe biodro, a pupę po prawej stronie pępka. Ciekawa jestem co z tego wyniknie i czy się jeszcze obróci (obecnie mam 35+4tc).
Waga w 35+4tc wynosi 2360g
Szyjka już się skraca i jest delikatnie zgładzona. Rozwarcie na 2cm.
Pobrała mi wymaz na paciora (z obu dziurek). Mam się zgłosić na kontrolę za 2tyg.
Zdecydowaliśmy się z tż, że jednak moja mama przyjedzie do nas już w ten weekend. Bo jak już się tam wszysko do porodu przygotowuje to lepiej mieć ją pod ręką, żeby się starszą córą zajęła w trakcie porodu. A przy okazji jeszcze pomoże w przygotowaniach, bo trzeba poprasować i trochę chałupę ogarnąć.

gratuluje
ma duze szanse ulozyc sie prawidlowo

Napisane przez side85

Odstawiliśmy Delicol, przeszliśmy na espumisan i jest lepszy. Widać to nie jest nietolerancja laktozy ale po prostu problemy z bączkami od czasu do czasu. A pachnie ten espumisan banankami pięknie sama bym go zjadła

bardzo sie ciesze

Napisane przez niezapomnijkaa09

Mam jeszcze takie pytanie, po jakim czasie od wyjścia z Maluszkiem ze szpitala (jeśli jest zdrowy) przyjmowałyście gości lub wyszłyście na pierwszy spacer? Teściowa ostatnio mężowi powiedziała, że 2 tygodnie nie można dziecka odwiedzać ani z nim wychodzić. Z tego co pamiętam jak pisałyście to niektóre z Was wcześniej wychodziły na spacer lub miały wizyty.
Ona niech nie przychodzi, mi to na rękę ale np. moja mama jak najbardziej

pierwsza wizyta po 2,5 tygodnia, nie chcielismy wczesniej
spacer dwa dni po przyjsciu do domu

Na"spacer" do CH nie zamierzam zabierac dziecka pewnie jeszcze do konca roku
zakupy bede robic jak maz bedzie w domu i bedzie sie mogl zajac Marco
inne zakupy niz zywnosciowe w ogole mnie nie interesuja, wrecz ich nie znosze, wiec nie mam parcia na CH, bo dla mnie samej to udreka, a nie przyjemnosc

[teQiba]

Napisane przez niezapomnijkaa09

Normalnie jakbym o mojej czytała- wypisz wymaluj Zawsze mówi ile co kosztowało itp. A i jeszcze teraz kupiła dla Antka takie śpioszki "Kocham tatę a mama kocha taty wypłatę"
Gdybym dostała takie śpioszki od każdej innej osoby bym się z tego śmiała ale od niej to mi się wpisuje w jej styl i charakter.
Poza tym zawsze jak sobie coś do mieszkania kupimy to zaraz są pytania "A drogie to i to było?" Mówimy, że nie pamiętamy ale krew nas zalewa.
Mój małż miał ze mną wspólny front ale po ostatniej wizycie coś zaczął jej bronić, tłumaczyć itp. no a mnie to wkurza. Mamy więc ciche dni


Powiedziałam małżowi w zeszłym tygodniu, że jak teraz da z cenami to jej powiem, że muszę poodklejać przed praniem te ceny i dokleić na ścianę i jeszcze trochę a ładna tapeta z tego wyjdzie No to jak mąż jej powiedział o tym (jeszcze przed wizytą) to efekt był taki jak pisałam- zaczęła przy mnie te ceny zrywać. Jak to żałośnie wyglądało
Nie cierpię tego babska

Mam jeszcze takie pytanie, po jakim czasie od wyjścia z Maluszkiem ze szpitala (jeśli jest zdrowy) przyjmowałyście gości lub wyszłyście na pierwszy spacer? Teściowa ostatnio mężowi powiedziała, że 2 tygodnie nie można dziecka odwiedzać ani z nim wychodzić. Z tego co pamiętam jak pisałyście to niektóre z Was wcześniej wychodziły na spacer lub miały wizyty.
Ona niech nie przychodzi, mi to na rękę ale np. moja mama jak najbardziej

Ja bym takich spiochow od tesciowej dziecku na pewno nie zalozyla

Na spacer wyszlismy w niedziele bo byla piekna pogoda (maly mial 12 dni) a na razie jest brzydko wiec drugi spacer przesuwa sie coraz dalej w przyszlosc

A gosci mielismy juz w szpitalu, a tych w domu to zaraz po wyjsciu ze szpitala moi rodzice byli i w ten weekend tata i siostra TZa.
Ja po prostu wymagam zeby odwiedzajacy byli w 100% zdrowi i poza tym mysle ze nie ma przeciwskazan.

[bebe97]

Napisane przez lutien

No więc moje przeczucia się sprawdziły i faktycznie Kamila się obróciła - obecnie położona jest skośnie(od jakiegoś tygodnia, bo tak ją zaczęłam czuć) - głowę ma tam, gdzie mam lewe biodro, a pupę po prawej stronie pępka. Ciekawa jestem co z tego wyniknie i czy się jeszcze obróci (obecnie mam 35+4tc).
Waga w 35+4tc wynosi 2360g
Szyjka już się skraca i jest delikatnie zgładzona. Rozwarcie na 2cm.
Pobrała mi wymaz na paciora (z obu dziurek). Mam się zgłosić na kontrolę za 2tyg.
Zdecydowaliśmy się z tż, że jednak moja mama przyjedzie do nas już w ten weekend. Bo jak już się tam wszysko do porodu przygotowuje to lepiej mieć ją pod ręką, żeby się starszą córą zajęła w trakcie porodu. A przy okazji jeszcze pomoże w przygotowaniach, bo trzeba poprasować i trochę chałupę ogarnąć.

To kiedy rodzisz, myślisz, że dotrzymasz do terminu?
zazdroszczę rozwierania, dlaczego moja szyja taka oporna

Napisane przez side85

głowa do góry, końcówka jest okropna, wiem ale maluszek się urodzi i wszystko ci wynagrodzi! lepiej z porodem czekaj do terminu, ja też wariowałam aż lekarz mi wytłumaczył że nie można patrzeć tak samolubnie, bo dla maluszka każdy dzień w brzuchu to lepiej niż poza nim

Tak jak wyżej, wytrzymasz a dla pisanki lepiej tu niż tam (i kto to mówi ) mamo jak ten czas szybko leci już 37 tydzień, toż to zaraz będzie wielkanoc!

Piotruś pierwszy raz zasnął nie na cycusiu tylko przy piosenkach seweryna Krajewskiego. Wzorem moich koleżanek ryczałam jak głupia ściskając małego na rękach jak śpiewał kołysankę dla okruszka

Odstawiliśmy Delicol, przeszliśmy na espumisan i jest lepszy. Widać to nie jest nietolerancja laktozy ale po prostu problemy z bączkami od czasu do czasu. A pachnie ten espumisan banankami pięknie sama bym go zjadła

No własnie też mi wczoraj gin taki wykład strzelił, jak jęczałam że chcę wcześniej cc. Powiedział, że być może mam tendencję do przenoszenia ciąży, ale to nie jest dla dziecka źle co widać po pierwszym synu, bo choć niemal 2 tyg. po terminie urodzony, to wagę miał normalną mimo że długi i wody były czyste. Ale tym razem nie ma mowy, żebym o tyle się przeterminowała, 22.04. to ostateczna data na jaką mogę się zgodzić

Krajewski wyciskacz łez

My przy M. na bączki i problemy brzuszkowe używaliśmy esputicon i gripe water... ciekawe, czy są jeszcze te specyfiki?

Napisane przez lutien

Do 32tc była ułożona głową do góry, potem 2tyg głową w dół, a od tygodnia skośnie. No faktycznie niezdecydowana
Choć ma to swoje plusy, bo nic mi na pęcherz nie naciska

szczęściara z ciebie moja nieraz tak wierzga i uciska, że nie trzymam, wkładka to mało będę musiała sobie pieluchomajty kupić

Napisane przez niezapomnijkaa09

A i jeszcze teraz kupiła dla Antka takie śpioszki "Kocham tatę a mama kocha taty wypłatę"

Mam jeszcze takie pytanie, po jakim czasie od wyjścia z Maluszkiem ze szpitala (jeśli jest zdrowy) przyjmowałyście gości lub wyszłyście na pierwszy spacer? Teściowa ostatnio mężowi powiedziała, że 2 tygodnie nie można dziecka odwiedzać ani z nim wychodzić. Z tego co pamiętam jak pisałyście to niektóre z Was wcześniej wychodziły na spacer lub miały wizyty.
Ona niech nie przychodzi, mi to na rękę ale np. moja mama jak najbardziej

Super napis na śpiochach, sama bym takie kupiła, tym bardziej że drugi człon napisu dla mnie jak znalazł

Jak urodzimy zgodnie z terminem i nie będzie anomalii pogodowych typu przymrozki, to myślę że możemy śmiało wyjść na dwór z kilkudniowym maluszkiem Kwiecień to najlepszy miesiąc na rodzenie

[Ela87]

Napisane przez niezapomnijkaa09

no właśnie, ja też
Ja tak tylko na szybko- nie mam robala no i pieczenie po pobraniu wymazu też przeszło na szczęście.
Nie mam zbytnio weny na pisanie bo ostatnio jestem ciągle rozdrażniona, kłócę się z małżem o byle co a głównie o teściową Jak ja tej kobiety nie cierpię. Wczoraj była u nas w odwiedzinach więc będę chodzić wkurzona przez co najmniej tydzień
No powiedzcie Wy mi czy normalne jest dawanie prezentów- ciuszków itp dla małego z cenami? Czy może ja przewrażliwiona jestem? Mnie zawsze uczono, że nie wypada dawać komuś prezentu z ceną. Ona robi to non stop. Jak jej mąż zwrócił uwagę to wczoraj jak mi dawała te ubranka to przy mnie ceny zrywała- nie mogła w domu tego zrobić?? I ciągle jak jej coś mówimy, że kupiliśmy dla Antka to się pyta- a to nowe czy używane? Mam większość używanych ubranek z Allegro a ona się krzywi, że to źle, że wszystko nowe powinno być itp. Szału dostaję i się jeszcze bardziej buntuję, nawet z czystej przekory mam czasem inne zdanie niż ona bo już mnie tak wkurza. No to sobie ulżyłam.

za brak robala.
Ja nie widze nic zlego w prezentach z cenami no chyba, ze ceny sa zostawione celowo sama dostalam od babci i siory ciuszki z cenami, ale nawet nie zwrocilam na to uwagi, a one po prostu pewnie zapomnialy, no tylko wiem, ze nie bylo to celowe, a Twoja tesciowa to chyba specjalnie ceny zostawia

Napisane przez lutien

Cześć dziewczyny
Zaraz zaczynam nadrabiać, ale najpierw chciałam napisać co i jak na wczorajszej wizycie.
No więc moje przeczucia się sprawdziły i faktycznie Kamila się obróciła - obecnie położona jest skośnie(od jakiegoś tygodnia, bo tak ją zaczęłam czuć) - głowę ma tam, gdzie mam lewe biodro, a pupę po prawej stronie pępka. Ciekawa jestem co z tego wyniknie i czy się jeszcze obróci (obecnie mam 35+4tc).
Waga w 35+4tc wynosi 2360g
Szyjka już się skraca i jest delikatnie zgładzona. Rozwarcie na 2cm.
Pobrała mi wymaz na paciora (z obu dziurek). Mam się zgłosić na kontrolę za 2tyg.
Zdecydowaliśmy się z tż, że jednak moja mama przyjedzie do nas już w ten weekend. Bo jak już się tam wszysko do porodu przygotowuje to lepiej mieć ją pod ręką, żeby się starszą córą zajęła w trakcie porodu. A przy okazji jeszcze pomoże w przygotowaniach, bo trzeba poprasować i trochę chałupę ogarnąć.

no to fikusna ta Twoja Kamila
za wizyte.

Napisane przez side85

Odstawiliśmy Delicol, przeszliśmy na espumisan i jest lepszy. Widać to nie jest nietolerancja laktozy ale po prostu problemy z bączkami od czasu do czasu. A pachnie ten espumisan banankami pięknie sama bym go zjadła

a to nie jest tak, ze dziecko sie jakos uodparnia na kropelki? Pisalas na poczatku, ze pomogly. Ja je kupilam i faktycznie dwa dni mala mniej sie meczyla przy bakach, ale widze teraz, ze czasami jej ciezko cos idzie.

Napisane przez niezapomnijkaa09

Normalnie jakbym o mojej czytała- wypisz wymaluj Zawsze mówi ile co kosztowało itp. A i jeszcze teraz kupiła dla Antka takie śpioszki "Kocham tatę a mama kocha taty wypłatę"
Gdybym dostała takie śpioszki od każdej innej osoby bym się z tego śmiała ale od niej to mi się wpisuje w jej styl i charakter.
Poza tym zawsze jak sobie coś do mieszkania kupimy to zaraz są pytania "A drogie to i to było?" Mówimy, że nie pamiętamy ale krew nas zalewa.
Mój małż miał ze mną wspólny front ale po ostatniej wizycie coś zaczął jej bronić, tłumaczyć itp. no a mnie to wkurza. Mamy więc ciche dni


Powiedziałam małżowi w zeszłym tygodniu, że jak teraz da z cenami to jej powiem, że muszę poodklejać przed praniem te ceny i dokleić na ścianę i jeszcze trochę a ładna tapeta z tego wyjdzie No to jak mąż jej powiedział o tym (jeszcze przed wizytą) to efekt był taki jak pisałam- zaczęła przy mnie te ceny zrywać. Jak to żałośnie wyglądało
Nie cierpię tego babska

Mam jeszcze takie pytanie, po jakim czasie od wyjścia z Maluszkiem ze szpitala (jeśli jest zdrowy) przyjmowałyście gości lub wyszłyście na pierwszy spacer? Teściowa ostatnio mężowi powiedziała, że 2 tygodnie nie można dziecka odwiedzać ani z nim wychodzić. Z tego co pamiętam jak pisałyście to niektóre z Was wcześniej wychodziły na spacer lub miały wizyty.
Ona niech nie przychodzi, mi to na rękę ale np. moja mama jak najbardziej

ja zaprosilam szwagierke prawie tydzien po przyjsciu do domu, ale to dlatego, bo nie umialam sie ogarnac i nie chcialam jeszcze gosci.
Na spacer poszlismy kilka dni po przyjsciu ze szpitala jak tylko lepiej sie poczulam

Napisane przez mariolasl

gratuluje
ma duze szanse ulozyc sie prawidlowo


bardzo sie ciesze

pierwsza wizyta po 2,5 tygodnia, nie chcielismy wczesniej
spacer dwa dni po przyjsciu do domu

Na"spacer" do CH nie zamierzam zabierac dziecka pewnie jeszcze do konca roku
zakupy bede robic jak maz bedzie w domu i bedzie sie mogl zajac Marco
inne zakupy niz zywnosciowe w ogole mnie nie interesuja, wrecz ich nie znosze, wiec nie mam parcia na CH, bo dla mnie samej to udreka, a nie przyjemnosc

To tak jak u mnie. Jak mam jechac na zakuoy ciuchowe, to mi sie slabo robi. Zawsze jestem zmeczona potem i boli mnie glowa

Ale na zakupy do tesco juz chyba dwa razy zabralismy mala, tylko to trwalo jakies 15 minut, a nie 3 godziny jak w ch.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[asienka213]

Napisane przez mariolasl

Na"spacer" do CH nie zamierzam zabierac dziecka pewnie jeszcze do konca roku
zakupy bede robic jak maz bedzie w domu i bedzie sie mogl zajac Marco
inne zakupy niz zywnosciowe w ogole mnie nie interesuja, wrecz ich nie znosze, wiec nie mam parcia na CH, bo dla mnie samej to udreka, a nie przyjemnosc

mysmy tez nie brali malej dlugo do sklepu Po spozywcze jezdzil tylko tz a do ch wyskakiwalam sama

Napisane przez bebe97

Super napis na śpiochach, sama bym takie kupiła, tym bardziej że drugi człon napisu dla mnie jak znalazł

Jak urodzimy zgodnie z terminem i nie będzie anomalii pogodowych typu przymrozki, to myślę że możemy śmiało wyjść na dwór z kilkudniowym maluszkiem Kwiecień to najlepszy miesiąc na rodzenie

szczerze mowiac dla mnie tez i wcale bym sie o takie nie obrazila

zdecydowanie

[kolba]

Cześć Dziewczyny!!!

Najserdeczniejsze gratulacje dla wszystkich rozpakowanych Mamuś!!! Niech Dzieciatka zdrowo sie chowają i bedą Waszym największym Szczęściem!!!
Pięknie idzie to rozpakowywanie

Trzymam kciuki za wszystkie kolki, zaparcia, zapalenia piersi, bolesne bączki, pleśniawki - niech idą precz!!!

Kolek u Maluszkow szczerze współczuję - walczyliśmy z nimi całe trzy miesiące. Olę bardzo wymeczyly bączki i kupki - stosowalismy rureczki doodbytnicze Windi Kateter (chyba Lewek o nich wspominała). Baaaaardzo pomagały!!! Oprócz tego kropelki - czasem mi sie wydawało ze daję Małej wiecej kropli niż mojego mleka.
Ale ten czas leci - za tydzien kwiecień, aaaaa!!!


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[lutien]

Napisane przez mmhym

Dzień dobry U nas noc niezła, pobudka o 24, 3 i po 6 nowy dzień

lutien, no to kolejna akrobatka na wątku lekarz mówi, że jest szansa na obrót czy Tobie ewentualnie taka pozycja jest na rękę, bo nie wiem czy dobrze kojarzę, że liczyłaś na CC?
za wynik paciora
Fajnie, że mąż zmądrzał zupełnie jeśli chodzi o Twoją mamę

Nie pogardziłabym cc, choć sn ma więcej plusów,więc pogodzę się z losem
Mąż faktycznie chyba przetrawił ten fakt, że mama będzie u nas jakiś czas. Z drugiej strony mu się nie dziwię, że szczęśliwy nie jest, bo on przyzwyczajony do mieszkania samemu/ze mną, bo tak mieszka już 14lat.

Napisane przez Smarrita

A swoją drogą co złego wg niej jest w używanych ciuchach? przecież takie szkraby nie zniszczą ich i wyglądają jak nowe;p Ja też kupiłam ciuchy używane na allegro a teściowa co chwilę kupuje w lumpeksach dla siebie i dla małej (chociaż odkąd się o ciąży dowiedziała to głównie dla małej), nie mam gdzie juz ich dawac. Z koleji mój tata komentuje że po co tyle tego itp itd a sam nic nie kupił, zresztą pewnie nawet grzechotki głupiej nie kupi.

za wizytę. Jeszcze ma czas ułoży się dobrze, chociaż skośne położenie też do końca nie jest wskazaniem do CC, a ty wolisz CC czy SN? Moja też w 37 skośnie leżała a teraz nie wiem bo w sumie nie powiedział mi czy leży prawidłowo, ale nie mówił nic o CC.

Ja wolę ciuchy z lumpa, bo w tej samej cenie kupuję lepszy gatunek. Moja szwagierka kupuje tylko nowe, ale z takich najtańszych. Po kilku praniach widać różnicę.
CC przy skośnym zależy od już konkretnego przypadku. Choć bardziej się obawiam, że ten urwis jeszcze coś nawywija lepszego i skończę na miednicowym albo poprzecznym

Napisane przez mariolasl

gratuluje
ma duze szanse ulozyc sie prawidlowo

Dziękuję
Już by się mogła zdecydować, bo takie obracanie się nie należy do najmilszych odczuć

Napisane przez bebe97

To kiedy rodzisz, myślisz, że dotrzymasz do terminu?
zazdroszczę rozwierania, dlaczego moja szyja taka oporna

Do terminu na bank nie dotrwam i wcale nie chcę Liczę na to, że urodzę tydzień przed
Co do szyjki to ja w 1 ciąży do samego końca leżałam plackiem z powodu skracania się szyjki i rozwarcia. Efekt był tego taki, że na porodówkę trafiłam z 2cm rozwarciem i szyjką niewiele skróconą. Poród więc był długi i męczący.
W tej ciąży sobie powiedziałam, że od 34tc powoli wstaję i niech się dzieje wola nieba Oczywiście staram się nie przesadzać i nie latam po domu całymi dniami
Choć misię wydaje, że to rozwarcie i skrócona szyjka to też wina tego kaszlu, co miałam ostatnio (zaostrzenie astmy).

[side85]

Napisane przez Ela87

a to nie jest tak, ze dziecko sie jakos uodparnia na kropelki? Pisalas na poczatku, ze pomogly. Ja je kupilam i faktycznie dwa dni mala mniej sie meczyla przy bakach, ale widze teraz, ze czasami jej ciezko cos idzie.

nie wiem Elu. Wiesz jak jest, z małym nigdy nie zgadniesz o co chodzi: pielucha czysta, przytulam go, nawet się tak strasznie nie pręży, najedzony...a jednak. delicol jakby pomógł ale z drugiej strony to po paru godzinach jak zrobił parę bąków to pytanie czy to zasługa delicolu czy tego że po prostu z niego to wyszlo teraz to samo po espumisanie: baki robi ale kupy nie mam od wczoraj wieczór. Noc spokojna i nawet fajna, ale rankiem się prężył znowu. teraz wróciliśmy ze spacerku, choć zimno straszne ale założyliśmy osłonkę przeciwdeszczową i godzinę chodziliśmy bo chciałam zarezerwować juz lokal na chrzciny, a my mieszkamy przy samej katedrze i chrzciny mamy w maju (u nas są raz w miesiącu dla wszystkich) i problem w tym że w maju są komunie więc jak na lokal w centrum przy rynku bałam sie że już będzie po wszystkim, ale na szczęście się udało.

[martyna141]

Napisane przez margo80

moja teściowa też ostatnio przywiozła ciuszki z ceną. ona chyba lubi podkreślać, jak wspaniała jest, że tyle wydaje. zresztą w każdej jej opowieści pojawiają się różne kwoty. za tyle i tyle postawiła pomnik dziadkowi na cmentarzu, nikt się nie dokładał, a ma siostrę. to było takie drogie, a my nie chcemy (prezent do nowego pokoju Ewci, kompletnie kolorystycznie nie pasujący). też mnie to wkurza. i ona sama mnie wkurza. ale się z małżem nie kłócimy, bo on też widzi te zachowania, też mu przeszkadzają, więc trzymamy wspólny front

moja Teściowa akurat jest super babka - nie robi Nam prezentów bo ją poprostu na to nie stać ale wiem, że jakby mogła nieba by Nam przychyliła zawsze można na nią liczyć, i pomoże mi w sprzątaniu i to co ma w domu to odda jak tylko powiem że coś potrzebuje (nawet w takiej zwykłej rozmowie) aż mi czasem głupio no i trzyma moją strone w większości, hehe damska komitywa

Napisane przez niezapomnijkaa09

Normalnie jakbym o mojej czytała- wypisz wymaluj Zawsze mówi ile co kosztowało itp. A i jeszcze teraz kupiła dla Antka takie śpioszki "Kocham tatę a mama kocha taty wypłatę"
Gdybym dostała takie śpioszki od każdej innej osoby bym się z tego śmiała ale od niej to mi się wpisuje w jej styl i charakter.
Poza tym zawsze jak sobie coś do mieszkania kupimy to zaraz są pytania "A drogie to i to było?" Mówimy, że nie pamiętamy ale krew nas zalewa.
Mój małż miał ze mną wspólny front ale po ostatniej wizycie coś zaczął jej bronić, tłumaczyć itp. no a mnie to wkurza. Mamy więc ciche dni


Powiedziałam małżowi w zeszłym tygodniu, że jak teraz da z cenami to jej powiem, że muszę poodklejać przed praniem te ceny i dokleić na ścianę i jeszcze trochę a ładna tapeta z tego wyjdzie No to jak mąż jej powiedział o tym (jeszcze przed wizytą) to efekt był taki jak pisałam- zaczęła przy mnie te ceny zrywać. Jak to żałośnie wyglądało
Nie cierpię tego babska

Mam jeszcze takie pytanie, po jakim czasie od wyjścia z Maluszkiem ze szpitala (jeśli jest zdrowy) przyjmowałyście gości lub wyszłyście na pierwszy spacer? Teściowa ostatnio mężowi powiedziała, że 2 tygodnie nie można dziecka odwiedzać ani z nim wychodzić. Z tego co pamiętam jak pisałyście to niektóre z Was wcześniej wychodziły na spacer lub miały wizyty.
Ona niech nie przychodzi, mi to na rękę ale np. moja mama jak najbardziej

dobre te śpiochy, jakbym dostała to bym padła chyba ale biorąc pod uwage moją Teściową wiem, ze by to dla jaj zrobiła także bym sie nie obrażała to zależy od osoby i jej intencji. Kiedyś widziałam śpiochy 'Tak, nadal mieszkam z rodzicami' i do tej pory żałuje że ich nie kupiłam

już zaczynają sie smsy i telefony od wszystkich co słychać czy sie coś rusza, ehh zaczyna mnie to dobijać, niedługo zrobie sie chyba nie miła przecież jak się Mała urodzi na pewno wszyscy się dowiedzą

pochwale się Wam huśtawką przed i po interwencji Babci Tżta która jest krawcową dla mnie efekt bez porównania.