Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 7

[kate1623]

Napisane przez Ela87

O rany, o rany, co to byla za noc
Zaliczylismy wieczorem pierwsza awanture ja nie wiedzialam, ze moje dziecko potrafi tak glosno krzyczec no ale podarla sie 5 minut i w koncu o 23 zasnela, no i budze sie w nocy, tz tez patrzymy za zegarek, a tam 4 rano 5 godzin, a mala nawet nie kwiczy, poszlam do lozeczla, patrze, wszystko ok, to lece dalej spac no ale nie zdazylam zasnac a za 20 minut ksiezniczka wstala, godzinke sie karmilysmy, po czym znowu poszla spac, jadla o 8 i wstala teraz o 10 dopiero.
Rany jaka ja jestem wyspana az mi wstyd teraz je a ja nadrabiam no, ale pewnie za chwile sie zacznie marudzenie
.

No widzisz Ola grzecznie dała się wyspać

Napisane przez Trisdom

Przy MM są ciemniejsze, bardziej zwarte, a jak "pachną" to nie wiem

Oj śmierdzą bardzo

[Ela87]

Napisane przez Trisdom

Korzystaj, że śpi. Nadrobi w dzień jedzenie. Jak moczy pieluszki, robi kupę i przybiera, to jest ok. Na mm dzieci budzą się rzadziej.

Ela- Mała wynagrodziła Ci ostatnie dni Fajnie, że się wyspałaś.
Ja się musiałam do Małej dostosować i chodzę spać o 21, bo zaliczamy 3 pobudki w nocy a o 6 jest już nowy dzień. Tym sposobem jakoś funkcjonuję sama.

Żółtomusztardowe kupki o lekko kwaśnym lub "jajecznym" zapachu są ok przy KP. Jak za długo poleżą w pieluszce, to robią się zielonkawe.

Przy MM są ciemniejsze, bardziej zwarte, a jak "pachną" to nie wiem

No Ola niestety wczesniej jak 22-23 nie spi, ale kiedys zasnela o 20 a ja z nia

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[nadzwyczajna]

My mamy za soba pierwsza noc w domu. Nie powiem ze bylo super bo nie spie od 2 w nocy.
TZ soal jak zabity a mnie budzilo kazde stekniecie dziecka. O 3 zrobilam sobie kawe i zrozumialam ze on spac nie bedzie.
Jest mi ciezko. Nie jest tak jak sie spodziewalam. Oddalam sie od TZta.
Nie umiem sue przed nin przyznac co przezywam. .Zaraz przyjdzie polozna.


Sent from my GT-I9105P using Wizaz Forum mobile app

[mmhym]

Dzień dobry Dziewczyny... takie noce
Moja zasnęła o 20, pobudki o 23, 1.30, 4 i o 7 dzień... Z tym, że je jakieś 5 min... Za krótko chyba.. Chociaż śpi po tym te 2,5/3 godziny więc nie wiem. Ale żeby ją uśpić to masakra. Pół godziny to minimum i i tak nie zaśnie u siebie w łóżeczku tylko koło mamusi...
I dzisiaj rano problemy brzuszkowe, pręży się straszliwie, popłakuje i powrzaskuje.. Chyba Delicol muszę wprowadzić regularnie.

Napisane przez filupka

Dziewczyny dziś w małym skrócie.
25.03.14 o 1:27 urodzilam Emila. Mały miał 3710 gram i 54 cm. Porod był koszmarem wiec opiszę jak wszystkie urodza, powiem tylko ze rodziłam 30 godzin i straciłam dużo krwi wiec nadal dochodzę do siebie ale bardzo powoli.

Gratulacje ogromne! Emil wynagrodzi wszytsko Ale mam nadzieję, że rzeczywiście szybko zapomnisz i zdrowotnie dojdziesz do siebie Dużo radości dla Waszej dwójki

[czbasia]

Napisane przez paulina_radom

Dziękuje za wszystkie gratulacje

Jak wiecie trafiłam do szpitala bo myślałam że mi odchodzą wody no i niestety to nie były wody niestety, bo już od razu powiedzieli że do porodu nie wyjdę po badaniach okazało się że mam infekcje dróg moczowych więc dostałam antybiotyki dożylnie po tygodniu nic się nie działo ktg dwa razy dziennie i takie tam szpitalne życie na ktg wychodziły przepowiadacze ale dla lekarzy były albo za rzadko albo za czesto albo za małe zawsze coś nie tak
I tak sobie czekaliśmy w końcu 24 wyszły skurcze które czułam na badaniu 2cm i decyzja lekarza że podajemy kroplówkę pomyślałam no nareszcie zeszłam na porodówkę pod ktg i kroplówka położna była sceptycznie nastawiona bo rozwarcie tylko na palec no ale mówi że czekamy godzina pod ktg skurcze się nasiliły i były co 3 min po godzinie rozwarcie na 3 cm i zaczełam chodzić w między czasie zadzwoniłam do męża co mi jeszcze potrzeba i że może się powoli zbierać była godzina 13 40 i rozwarcie 4cm pochodziłam jeszcze do 15 15 i na badanie a tam 7cm lekarz mówi że przebijamy pęcherz płodowy i tak zrobił a mnie spoko luz jest fajnie dzwonie do męża gdzie jest nie odebrał bo już jechał był blisko a mnie jak złapały bóle położna bada i mówi że rodzimy bo już pełne rozwarcie a ja w szoku że chyba sobie żartuje no i parłam 2 razy głowka zeszła zadzwoniły po lekarza nie zdążył przyjść bo parłam 2 razy i było po wszystkim położyły mi małego na brzuchu a ja byłam w szoku że tak szybko lekarz doszedł jak rodziłam już łożysko i mówi że nie ma co szyć i poszedł a ja oczy jak 5zł że jak to nie pękłam nie nacieły mnie jak to się stało
Przeniosły mnie na łóżko i dały małego i telefon dzwonie do męża i on się pyta gdzie jestem a ja mu mówie że już urodziłam a on nie chciał uwierzyć że jak to już i jak mógł nie zdązyć
Adaś w mmałym zakochany cały czas go pilnuje czy śpi i wynosi brudne pieluchy ja dzisiaj przeżywam nawał pokarmu i mam wrażenie że zaraz mi cycki eksplodują a mały jest wspaniały je śpi i prawie nie płącze

noo tak to ja tez moglabym urodzic nawet 10 dzieci A na nawal jak najczesciej malego do piersi

[teQiba]

Napisane przez filupka

Bardzo dziękujemy za wszystkie gratulacje. Ja nie chcialam cc ( tzn był moment że bym się na wszystko zgodzila), nie miałam też znieczulenia. Dostałam na wywołanie taki tampon i on wywołał od razu skurcze. Szybciej niż się z tym liczono.
Muszę sobie gdzieś szybko spisać opis bo naprawdę to się zapomina. Może nie ta całą procedurę ale bóle. A dla mojego synusia zrobiłabym to jeszcze nie raz. Jestem po uszy zakochana matką :p teraz musze tylko dojść do siebie bo ledwo mogę stać i opadam z sił :/

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Moze napisz opis porodu tutaj - jak ktos nie bedzie chcial czytac to sobie pozniej przeczyta?
Ja tez bym pewnie zapomniala, a dla wlasnego dobra wole pamietac

[pola_m]

Dzień dobry,

Melduję się

Odpuszczam totalnie, jak nie urodzę dzisiaj (a nie zapowiada się), to wszystko jedno w sumie. Tak czy inaczej, do końca przyszłego tygodnia Niunia będzie z nami.

Byłam wczoraj na tej akupunkturze - wzmacnianej moksą. No i wieczorem miałam dość silne skurcze, ale położyłam się spać (z cichą nadzieją), i się uspokoiły. Teraz jakieś pojedyncze.

Paulina_RAdom, super opis, i zazdroszczę ekspresowej akcji

Filupka, grauluję i współczuję przeżyć

[czbasia]

Napisane przez filupka

Dziewczyny dziś w małym skrócie.
25.03.14 o 1:27 urodzilam Emila. Mały miał 3710 gram i 54 cm. Porod był koszmarem wiec opiszę jak wszystkie urodza, powiem tylko ze rodziłam 30 godzin i straciłam dużo krwi wiec nadal dochodzę do siebie ale bardzo powoli.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Gratulacje i zdrowka dla Was wspolczuje przeżyć I mnie etz koszmar byl a "tylko" 15 godz.. Odpoczywaj

[pola_m]

Aha, jeszcze odnośnie kupek - naprawdę śmierdzieć to one zaczynają po rozszerzeniu diety

A antykoncepcja... Kurde, chciałabym stosować ta metodę NPR, ale trochę się boję Chociaż znam parę przykładów zawodności gumek
NA hormony już nie chcę się decydować, mam bardzo złe doświadczenia

[Castia]

czesc dziewczynki kochane!

u nas nocka nie z tej ziemi!
Filip zasnął około 20 po kąpieli i wstal o 4.50 na jedzonko

ja oczywiście spałam jak zabita do tej 5-tej a tż mówił że sprawdzał kilka razy czy oddycha ale mnie nie budził
tylko by spróbował !

filupka gratuluję kochana!
przykro mi ze taki dramat przeszłas z porodem

paulina-radom ale poród gratuluję!

i gratulacje rownież dla Smaritty, mara86 i tygryska!

witamy kolejne małe szczęścia na wątku

[koziemleko]

Napisane przez Ela87

O rany, o rany, co to byla za noc
Zaliczylismy wieczorem pierwsza awanture ja nie wiedzialam, ze moje dziecko potrafi tak glosno krzyczec no ale podarla sie 5 minut i w koncu o 23 zasnela, no i budze sie w nocy, tz tez patrzymy za zegarek, a tam 4 rano 5 godzin, a mala nawet nie kwiczy, poszlam do lozeczla, patrze, wszystko ok, to lece dalej spac no ale nie zdazylam zasnac a za 20 minut ksiezniczka wstala, godzinke sie karmilysmy, po czym znowu poszla spac, jadla o 8 i wstala teraz o 10 dopiero.
Rany jaka ja jestem wyspana az mi wstyd teraz je a ja nadrabiam no, ale pewnie za chwile sie zacznie marudzenie

Gratuluję wyspania

Napisane przez Castia

Filip zasnął około 20 po kąpieli i wstal o 4.50 na jedzonko

To chyba rekordzista

[111kicia111]

Hej dziewczyny, witam sie po dosc długiej nieobecnosci.

Gratuluje dziewczynom które maja juz swoje skarby przy sobie i trzymam kciuki za szybkie i bezproblemowe porody.

Podczytuje was ale jakos nie mam czasu na pisanie. Cały mój czas pochłania mi Dawidek, który skonczył juz 2 miesiace - ale ten czas leci. Mam bardzo mało czasu dla córci, która zauwazyłam ze duzo straciła na tym że mały pochłania mi tak dużo czasu. Zawsze pomagałam córci duzo w lekcjach a teraz to tylko tak z doskoku. Niby dobrze bo sie troche usamodzielniła w lekcjach ale niestety opuscila sie troche w nauce.

Dawidek jest dalej karmiony piersią, dostaje codziennie regularnie popołudniu kropelki na brzuszek bobotic. Miał przez kilka dni kolki-tak sie strasznie darł a odkad podaje mu kropelki kolki znikneły i baczki tez puszcza swobodnie.
Mały patrzy pieknie oczkami na twarze i smieje sie juz cała buzką. Próbuje wydawac jakies odgłosy-piszczy jak dziewczynka!!!

Co do antykoncepcji to ja zdecydowałam sie na tabletki dla karmiacych i mamy juz z mezem swój pierwszy raz po porodzie za sobą!

Elunka twój maż pracuje za granicą i załatwiasz polskie rodzinne a nie kindergeld? My załatwiamy kindergeld i becikowego tez nie bierzemy za rada Trisdom.

Widze ze Wasze dzieciaczki ładnie spia. Dawidek najdłuzej spi po kapieli 4-5 godzin a potem pobudka co 2-3 godziny. Przyzwyczaiłam sie do takiego rytmu i jestem wyspana. W dzień za to nie spi juz tak długo. Zdarz mu sie szalec 3 godziny a potem usypia tylko na 15 minut. Ma tez nie raz dni spiocha i potrafi prawie cały dzien przespac z przerwami na karmienie i przewiniecie.

Miłego dnia dziewczyny!

[Castia]

ooo widzę ze dzisiaj w nocy były dobre fluidy na spanie

koziemleko no w szoku bylismy, ale przynajmniej sie wyspałam

[agunia4ever]

tygrysku ale śliczna ta Twoja córunia
wewill fajnie że już w domu
filupka 3maj się kochana. mam nadzieję, że ból i zmęczenie szybko miną i będziesz mogła delektować się macierzyństwem jak dla mnie jesteś bohaterką. 30 h to niewyobrażalne

---------- Dopisano o 11:47 ---------- Poprzedni post napisano o 11:44 ----------

Napisane przez pola_m

Dzień dobry,

Melduję się

Odpuszczam totalnie, jak nie urodzę dzisiaj (a nie zapowiada się), to wszystko jedno w sumie. Tak czy inaczej, do końca przyszłego tygodnia Niunia będzie z nami.

Byłam wczoraj na tej akupunkturze - wzmacnianej moksą. No i wieczorem miałam dość silne skurcze, ale położyłam się spać (z cichą nadzieją), i się uspokoiły. Teraz jakieś pojedyncze.

Paulina_RAdom, super opis, i zazdroszczę ekspresowej akcji

Filupka, grauluję i współczuję przeżyć

Ja też odpuściłam już zamęczanie się tym, że małemu się nie śpieszy. I tak będzie musiał wyjść

---------- Dopisano o 11:49 ---------- Poprzedni post napisano o 11:47 ----------

Napisane przez Castia

czesc dziewczynki kochane!

u nas nocka nie z tej ziemi!
Filip zasnął około 20 po kąpieli i wstal o 4.50 na jedzonko

Jaki kochany ten Twój synek 9 h snu

---------- Dopisano o 11:50 ---------- Poprzedni post napisano o 11:49 ----------

Napisane przez pola_m

Aha, jeszcze odnośnie kupek - naprawdę śmierdzieć to one zaczynają po rozszerzeniu diety

A antykoncepcja... Kurde, chciałabym stosować ta metodę NPR, ale trochę się boję Chociaż znam parę przykładów zawodności gumek
NA hormony już nie chcę się decydować, mam bardzo złe doświadczenia

A jakie?

[elunka88]

Napisane przez BeautifulLie

Dzień dobry :-* za nami co najmniej dziwna noc. 2 godz. Kp po czym mały darł się z bólu brzuszka, pomógł jedynie espumisan ehh a potem zaczął marudzić że ma spać sam w łóżeczku wiec musiałam go wsiąść do siebie i spał jak zabity. Czy wasze dzieci maja kupkę żółtą i śmierdzącą?


Wysłane z telefonu...

oj, tak, smierdzaca

Napisane przez wewillrockyou

Moje dziecie zasnelo o 22, obudzil sie o 3, nakarmiony zasnal o 3:30 i spal do 8:30 wyspalismy sie mega tylko teraz sie zastanawiam czy nie powinnam go wybudzac

Nie za dobrze Ci? :P
Zresztą Olo skonczy niedlugo 2 tyg

Napisane przez Ela87

O rany, o rany, co to byla za noc
Zaliczylismy wieczorem pierwsza awanture ja nie wiedzialam, ze moje dziecko potrafi tak glosno krzyczec no ale podarla sie 5 minut i w koncu o 23 zasnela, no i budze sie w nocy, tz tez patrzymy za zegarek, a tam 4 rano 5 godzin, a mala nawet nie kwiczy, poszlam do lozeczla, patrze, wszystko ok, to lece dalej spac no ale nie zdazylam zasnac a za 20 minut ksiezniczka wstala, godzinke sie karmilysmy, po czym znowu poszla spac, jadla o 8 i wstala teraz o 10 dopiero.
Rany jaka ja jestem wyspana az mi wstyd teraz je a ja nadrabiam

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Wreszcie Ola sie dała wyspac mamusi

Napisane przez Trisdom

Ja się musiałam do Małej dostosować i chodzę spać o 21, bo zaliczamy 3 pobudki w nocy a o 6 jest już nowy dzień. Tym sposobem jakoś funkcjonuję sama

U nas prawie identycznie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[olakola]

u mnie też dobre fluidy na spanie były - spałam jak dziecko, a ogólnie mam w ciąży problemy ze snem; tylko nad ranem lał taki deszcz, że mnie obudził

---------- Dopisano o 12:48 ---------- Poprzedni post napisano o 12:46 ----------

3 tyg do terminu porodu, jestem donoszona

ale ja nie wytrzymam 3 tygodni, w poniedziałek muszę ustalić z ginem termin CC

---------- Dopisano o 12:52 ---------- Poprzedni post napisano o 12:48 ----------

Ela87 pokaż jeszcze zdjęcia małej


powiedzcie mi tak szczerze - przydaje się TŻ w domu po porodzie ?
mój nie chce brać wolnego, tylko te dni okolicznościowe i on chce wracać do pracy, mówi, że tacierzyński weźmie później; boję się, że po CC nie dam sobie rady a z drugiej strony chcę, żeby od razu miał kontakt z małą,
no i nie wiem czy go zmuszać, czy nie

[asienka213]

Napisane przez wewillrockyou

Moje dziecie zasnelo o 22, obudzil sie o 3, nakarmiony zasnal o 3:30 i spal do 8:30 wyspalismy sie mega tylko teraz sie zastanawiam czy nie powinnam go wybudzac

dobrze sie z nim masz
nie wybudzaj tylko korzystaj Jak Ci ladnie przybiera to nie ma powodu do niepokoju

Napisane przez Ela87

O rany, o rany, co to byla za noc
Zaliczylismy wieczorem pierwsza awanture ja nie wiedzialam, ze moje dziecko potrafi tak glosno krzyczec no ale podarla sie 5 minut i w koncu o 23 zasnela, no i budze sie w nocy, tz tez patrzymy za zegarek, a tam 4 rano 5 godzin, a mala nawet nie kwiczy, poszlam do lozeczla, patrze, wszystko ok, to lece dalej spac no ale nie zdazylam zasnac a za 20 minut ksiezniczka wstala, godzinke sie karmilysmy, po czym znowu poszla spac, jadla o 8 i wstala teraz o 10 dopiero.
Rany jaka ja jestem wyspana az mi wstyd teraz je a ja nadrabiam no, ale pewnie za chwile sie zacznie marudzenie

nastepna wyspana mamusia

Napisane przez filupka

Bardzo dziękujemy za wszystkie gratulacje. Ja nie chcialam cc ( tzn był moment że bym się na wszystko zgodzila), nie miałam też znieczulenia. Dostałam na wywołanie taki tampon i on wywołał od razu skurcze. Szybciej niż się z tym liczono.
Muszę sobie gdzieś szybko spisać opis bo naprawdę to się zapomina. Może nie ta całą procedurę ale bóle. A dla mojego synusia zrobiłabym to jeszcze nie raz. Jestem po uszy zakochana matką :p teraz musze tylko dojść do siebie bo ledwo mogę stać i opadam z sił :/

wracaj do sil

Napisane przez mmhym

I dzisiaj rano problemy brzuszkowe, pręży się straszliwie, popłakuje i powrzaskuje.. Chyba Delicol muszę wprowadzić regularnie.

biedna Ula

Napisane przez pola_m

Odpuszczam totalnie, jak nie urodzę dzisiaj (a nie zapowiada się), to wszystko jedno w sumie. Tak czy inaczej, do końca przyszłego tygodnia Niunia będzie z nami.

Byłam wczoraj na tej akupunkturze - wzmacnianej moksą. No i wieczorem miałam dość silne skurcze, ale położyłam się spać (z cichą nadzieją), i się uspokoiły. Teraz jakieś pojedyncze.

Paulina_RAdom, super opis, i zazdroszczę ekspresowej akcji

Filupka, grauluję i współczuję przeżyć

Napisane przez pola_m

A antykoncepcja... Kurde, chciałabym stosować ta metodę NPR, ale trochę się boję Chociaż znam parę przykładów zawodności gumek
NA hormony już nie chcę się decydować, mam bardzo złe doświadczenia

mysmy do teraz stosowali Tzn po 1 porodzie ale teraz to juz nie ma mowy Trzeba bedziec zastanowic sie nad czyms pewniejszym

Napisane przez Castia

czesc dziewczynki kochane!

u nas nocka nie z tej ziemi!
Filip zasnął około 20 po kąpieli i wstal o 4.50 na jedzonko

ja oczywiście spałam jak zabita do tej 5-tej a tż mówił że sprawdzał kilka razy czy oddycha ale mnie nie budził
tylko by spróbował !

wow, chyba Ci chce wynagrodzic

[elunka88]

Napisane przez olakola

powiedzcie mi tak szczerze - przydaje się TŻ w domu po porodzie ?
mój nie chce brać wolnego, tylko te dni okolicznościowe i on chce wracać do pracy, mówi, że tacierzyński weźmie później; boję się, że po CC nie dam sobie rady a z drugiej strony chcę, żeby od razu miał kontakt z małą,
no i nie wiem czy go zmuszać, czy nie

Mnie sie przydał


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[czbasia]

Napisane przez olakola

powiedzcie mi tak szczerze - przydaje się TŻ w domu po porodzie ?
mój nie chce brać wolnego, tylko te dni okolicznościowe i on chce wracać do pracy, mówi, że tacierzyński weźmie później; boję się, że po CC nie dam sobie rady a z drugiej strony chcę, żeby od razu miał kontakt z małą,
no i nie wiem czy go zmuszać, czy nie

Moj tz 3 tyg po porodzei mial wolnego -wlasnei teraz sie konczzy i od poniedxizalku idzie do pracy- i wierz mi ma co robic.. W nocy to on przewija i podaje mi do karmienia. A po porodzie to wogoel koszmar byl. A ja rodzilam sn i ponoc szybciej do siebie po takim sie dochodzi. NA poczatku to tz zajmowal sie mala. JA karmilam i dochodzilam do siebie po porodzie No i powiem szczerze ze az sie boje co bedzie jak pojdzie do pracy(pracuje w systemie 3zmianowym NAjgorsza bedzie nocka No ale musiomy dac rade.


Moja ksiezniczka dzis sama sieb ei przechodzi.. W nocy prawie nei spala a w dzien od rana koncerty. Co godzine by jadla znowu zastanawiam sie czy nie za malo mleka u mnie Bo po karmieniu placze i szuka cyca.. MAm nadzieje ze to tylko potrzeba ssania a nie glod. Po podaniu smoczka zasysa go strasznie mocno az mlaska Jutro bedzie polzona to spr jak przybiera...
Mileggo dzionka

[teQiba]

Napisane przez olakola

u mnie też dobre fluidy na spanie były - spałam jak dziecko, a ogólnie mam w ciąży problemy ze snem; tylko nad ranem lał taki deszcz, że mnie obudził

---------- Dopisano o 12:48 ---------- Poprzedni post napisano o 12:46 ----------

3 tyg do terminu porodu, jestem donoszona

ale ja nie wytrzymam 3 tygodni, w poniedziałek muszę ustalić z ginem termin CC

---------- Dopisano o 12:52 ---------- Poprzedni post napisano o 12:48 ----------

Ela87 pokaż jeszcze zdjęcia małej


powiedzcie mi tak szczerze - przydaje się TŻ w domu po porodzie ?
mój nie chce brać wolnego, tylko te dni okolicznościowe i on chce wracać do pracy, mówi, że tacierzyński weźmie później; boję się, że po CC nie dam sobie rady a z drugiej strony chcę, żeby od razu miał kontakt z małą,
no i nie wiem czy go zmuszać, czy nie

Mnie sie bardzo przydal - pierwsze 2,3 dni w ogole sobie nie radzilam, a on wtedy robil wszystko oprocz karmienia.

[baja_86]

Filupka gratulacje

Tż w domu po porodzie przydaje się bardzo! To on ogarniał wszystkie sprawy urzędowe, robił zakupy, pomagał nosić, przewijać itd.

Casia to rekord! szok! u nas najdłuższe spanie w nocy to prawie 6 godzin, a jakie potem miałam wyrzuty sumienia, że dziecko głodne

Dużo sił dla wszystkich niewyspanych, zmagających się z brzuszkowymi problemami

U nas noc dobra, nawet się wyspałam. Jaś ucina sobie drzemkę, więc korzystam i nadrabiam zaległości

[Ela87]

Napisane przez Castia

ooo widzę ze dzisiaj w nocy były dobre fluidy na spanie

koziemleko no w szoku bylismy, ale przynajmniej sie wyspałam

Ale Twoj to pobil wszystkie rekordy

Napisane przez olakola

u mnie też dobre fluidy na spanie były - spałam jak dziecko, a ogólnie mam w ciąży problemy ze snem; tylko nad ranem lał taki deszcz, że mnie obudził

---------- Dopisano o 12:48 ---------- Poprzedni post napisano o 12:46 ----------

3 tyg do terminu porodu, jestem donoszona

ale ja nie wytrzymam 3 tygodni, w poniedziałek muszę ustalić z ginem termin CC

---------- Dopisano o 12:52 ---------- Poprzedni post napisano o 12:48 ----------

Ela87 pokaż jeszcze zdjęcia małej


powiedzcie mi tak szczerze - przydaje się TŻ w domu po porodzie ?
mój nie chce brać wolnego, tylko te dni okolicznościowe i on chce wracać do pracy, mówi, że tacierzyński weźmie później; boję się, że po CC nie dam sobie rady a z drugiej strony chcę, żeby od razu miał kontakt z małą,
no i nie wiem czy go zmuszać, czy nie

ja w ciazy tyle godzin nie spalam co dzisiejszej nocy

za donoszenie

Tu jest zdjecie malej, na aplikacji nie umie wstawic
http://elzduz.w.interii.pl/olaaa.jpg

Ja sie tez zastanawialam nad tztem po porodzie, ale jak urodzilam to nie mialam watpliwosci, ze go potrzebuje ja jeszcze nie umialam za bardzo chodzic, ogarnac sie, a tak to wszystko na spokojnie. Tz pozalatwial sprawy urzedowe, porobil zakupy i ogolem mi pomogl, Ty jeszcze masz Kube, wiec mi sie wydaje, ze pomoc tym bardziej sie przyda.
Tylko moj wziął opieke na mnie 2 tyg platna 80 proc, bo tacierzynskie wezmie sobie pod koniec roku na swieta, chyba, ze w lato, ale w lato zawsze w zakladzie przestoj 2 tyg jest , wiec tacierzynski pod koniec roku

Napisane przez czbasia

Moj tz 3 tyg po porodzei mial wolnego -wlasnei teraz sie konczzy i od poniedxizalku idzie do pracy- i wierz mi ma co robic.. W nocy to on przewija i podaje mi do karmienia. A po porodzie to wogoel koszmar byl. A ja rodzilam sn i ponoc szybciej do siebie po takim sie dochodzi. NA poczatku to tz zajmowal sie mala. JA karmilam i dochodzilam do siebie po porodzie No i powiem szczerze ze az sie boje co bedzie jak pojdzie do pracy(pracuje w systemie 3zmianowym NAjgorsza bedzie nocka No ale musiomy dac rade.


Moja ksiezniczka dzis sama sieb ei przechodzi.. W nocy prawie nei spala a w dzien od rana koncerty. Co godzine by jadla znowu zastanawiam sie czy nie za malo mleka u mnie Bo po karmieniu placze i szuka cyca.. MAm nadzieje ze to tylko potrzeba ssania a nie glod. Po podaniu smoczka zasysa go strasznie mocno az mlaska Jutro bedzie polzona to spr jak przybiera...
Mileggo dzionka

Moja jak nie spi kilka godzin to tez by wisiala na butli non stop smoczek nie, tylko butla, wypija po kilka ml i wypluwa i tak wkolko

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[koziemleko]

Napisane przez Castia

koziemleko no w szoku bylismy, ale przynajmniej sie wyspałam

Też bym chciała

A mnie już Franek do szału doprowadza Od rana marudzi Jak trzymam go na rękach to jest ok, potrafi nawet się wtulić i przysnąć. Odłożony od razu podnosi alarm! Niech mi ktoś wytłumaczy o co mu chodzi Teraz znowu go odłożyłam - pisk - przekręciłam z plecków na boczek i od 3 minut cisza

[Ela87]

Napisane przez koziemleko

Też bym chciała

A mnie już Franek do szału doprowadza Od rana marudzi Jak trzymam go na rękach to jest ok, potrafi nawet się wtulić i przysnąć. Odłożony od razu podnosi alarm! Niech mi ktoś wytłumaczy o co mu chodzi Teraz znowu go odłożyłam - pisk - przekręciłam z plecków na boczek i od 3 minut cisza

Albo chce sie poprzytulac, albo nie chce ja pleckach i juz.
Moja tez czesto marudzi, na rekach usnie, a jak odloze to ryczy, i tez czasami musze probowac roznych pozycji, bo akurat nie ma ochoty na lewy boczek, tylko prawy nie nadąźysz i nie zrozumiesz...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[baja_86]

Napisane przez koziemleko

Też bym chciała

A mnie już Franek do szału doprowadza Od rana marudzi Jak trzymam go na rękach to jest ok, potrafi nawet się wtulić i przysnąć. Odłożony od razu podnosi alarm! Niech mi ktoś wytłumaczy o co mu chodzi Teraz znowu go odłożyłam - pisk - przekręciłam z plecków na boczek i od 3 minut cisza

Napisane przez Ela87

Albo chce sie poprzytulac, albo nie chce ja pleckach i juz.
Moja tez czesto marudzi, na rekach usnie, a jak odloze to ryczy, i tez czasami musze probowac roznych pozycji, bo akurat nie ma ochoty na lewy boczek, tylko prawy nie nadąźysz i nie zrozumiesz...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

u nas czasem jest dokładnie tak samo. Ni w ząb nie mogę tego zrozumieć. Czasem sam odłożony do wózka czy łóżeczka zaśnie bez problemu, a czasem noszę go i przyśnie, a odłożony zaczyna marudzić

[ag9]

Napisane przez BeautifulLie

Dzień dobry :-* za nami co najmniej dziwna noc. 2 godz. Kp po czym mały darł się z bólu brzuszka, pomógł jedynie espumisan ehh a potem zaczął marudzić że ma spać sam w łóżeczku wiec musiałam go wsiąść do siebie i spał jak zabity. Czy wasze dzieci maja kupkę żółtą i śmierdzącą?

Wysłane z telefonu...

Mój robi żółtą-musztardową, no i fiołkami to ona nie pachnie

Napisane przez Trisdom

Na mm dzieci budzą się rzadziej.

Ela- Mała wynagrodziła Ci ostatnie dni Fajnie, że się wyspałaś.
Ja się musiałam do Małej dostosować i chodzę spać o 21, bo zaliczamy 3 pobudki w nocy a o 6 jest już nowy dzień. Tym sposobem jakoś funkcjonuję sama.

A Gucio krzyczy że głodny równo co 3 godziny, czasem w nocy uda mu się przespać 4 godziny to jest mega sukces
I też chodzę spać o 21, w nocy potem ze 2-3 pobudki, dzień też zaczynamy o 6 ale wtedy biorę ja albo TZ małego do siebie do łózka i kimamy jeszcze tak ze 2 godziny.

Napisane przez 111kicia111

Hej dziewczyny, witam sie po dosc długiej nieobecnosci.

Gratuluje dziewczynom które maja juz swoje skarby przy sobie i trzymam kciuki za szybkie i bezproblemowe porody.

Podczytuje was ale jakos nie mam czasu na pisanie. Cały mój czas pochłania mi Dawidek, który skonczył juz 2 miesiace - ale ten czas leci. Mam bardzo mało czasu dla córci, która zauwazyłam ze duzo straciła na tym że mały pochłania mi tak dużo czasu. Zawsze pomagałam córci duzo w lekcjach a teraz to tylko tak z doskoku. Niby dobrze bo sie troche usamodzielniła w lekcjach ale niestety opuscila sie troche w nauce.

Dawidek jest dalej karmiony piersią, dostaje codziennie regularnie popołudniu kropelki na brzuszek bobotic. Miał przez kilka dni kolki-tak sie strasznie darł a odkad podaje mu kropelki kolki znikneły i baczki tez puszcza swobodnie.
Mały patrzy pieknie oczkami na twarze i smieje sie juz cała buzką. Próbuje wydawac jakies odgłosy-piszczy jak dziewczynka!!!

Co do antykoncepcji to ja zdecydowałam sie na tabletki dla karmiacych i mamy juz z mezem swój pierwszy raz po porodzie za sobą!

Elunka twój maż pracuje za granicą i załatwiasz polskie rodzinne a nie kindergeld? My załatwiamy kindergeld i becikowego tez nie bierzemy za rada Trisdom.

Widze ze Wasze dzieciaczki ładnie spia. Dawidek najdłuzej spi po kapieli 4-5 godzin a potem pobudka co 2-3 godziny. Przyzwyczaiłam sie do takiego rytmu i jestem wyspana. W dzień za to nie spi juz tak długo. Zdarz mu sie szalec 3 godziny a potem usypia tylko na 15 minut. Ma tez nie raz dni spiocha i potrafi prawie cały dzien przespac z przerwami na karmienie i przewiniecie.

Miłego dnia dziewczyny!

Ojej jak bym chciała żeby Gabryś już kumał trochę co się wokół niego dzieje. Nie mogę się doczekać!

Napisane przez Castia

ooo widzę ze dzisiaj w nocy były dobre fluidy na spanie

Do nas nie doszły

Napisane przez olakola;45791108[COLOR=Silver

]

[/COLOR]powiedzcie mi tak szczerze - przydaje się TŻ w domu po porodzie ?
mój nie chce brać wolnego, tylko te dni okolicznościowe i on chce wracać do pracy, mówi, że tacierzyński weźmie później; boję się, że po CC nie dam sobie rady a z drugiej strony chcę, żeby od razu miał kontakt z małą,
no i nie wiem czy go zmuszać, czy nie

No mój się przydał. Mimo że dość szybko doszłam do siebie po cesarce, ale każde wstanie z łózka było dość bolesne, stanie przy zmianie pieluchy powodowało ból kręgosłupa albo ciągnięcie w ranie, więc tutaj pomoc była niezbędna. Poza tym zakupy, ogarnięcie chaty, wyjście z psem, kąpiel małego, no i przygotowywanie butli, przewijanie - samej byłoby z początku ciężko.

Napisane przez koziemleko

Też bym chciała

A mnie już Franek do szału doprowadza Od rana marudzi Jak trzymam go na rękach to jest ok, potrafi nawet się wtulić i przysnąć. Odłożony od razu podnosi alarm! Niech mi ktoś wytłumaczy o co mu chodzi Teraz znowu go odłożyłam - pisk - przekręciłam z plecków na boczek i od 3 minut cisza

Mnie wczoraj doprowadzał Gabryś do szału. Czułam się już jak wyrodna matka, której nie wzrusza płacz dziecka, a powoduje nerwy Mam nadzieję że to minie. W końcu pomogła suszarka i ciepłe powietrze skierowane na brzuszek, bo nawet nie dał się oszukać odgłosem suszarki puszczanej z youtuba. Walczyłam sama całe popołudnie, bo TZ w pracy


Dzisiaj natomiast mamy dzień intelektualisty Młody przez dobre pół godziny rano wpatrywał się jak zaczarowany w czarno-białe obrazki z filcu. Śmialiśmy się z TZem że tak się zaczytał, że aż buzię rozdziawiał z przejęcia. To samo było przy muzyczce - uwielbia melodyjki z cymbałkami! Jest wtedy ewidentnie zadowolony

[pola_m]

Napisane przez agunia4ever

A jakie?

zaczynałam od plastrów, i jak je odstawiłam, potwornie rozregulowała mi się gospodarka hormonalna. Przytyłam, miałąm straszne pryszcze, no i chyba żaden hormon nie był w normie...
Potem miałam różne tabsy - między innymi właśnie na wyregulowanie cyklu, i libido nie powiem, że szalało
No i po odstawieniu tabsów (bo chcieliśmy zajść w ciążę), tez nie było za różowo - miałam cykle bezowulacyjne, dawali mi jakieś leki na wywołanie (nieskuteczne), i byłam skierowana do kliniki leczenia niepłodności.
Na szczęście udało się wyregulować wszystko naturalnie

Napisane przez asienka213

mysmy do teraz stosowali Tzn po 1 porodzie ale teraz to juz nie ma mowy Trzeba bedziec zastanowic sie nad czyms pewniejszym

Chyba nie było tak źle z tą pewnością, patrzyłam na suwaczek, że Twoja Nati ma 5 lat?

Podobno prawidłowo stosowane daje pewność na poziomie 98%
Ja się tylko boję, czy faktycznie będę umiała prawidłowo stosować

[thidien]

Dziewczynki kochane, polećcie dobrą, no wiadomo, nie w kosmos kosztowną, nianię elektroniczną - żeby można było do ogródka wyjść albo do domu ze spokojnymi myślami, żeby przekaz był klarowny, no i fajnie, jakbyśmy mogli do Młodego mówić, a on nas słyszeć.

[Castia]

Napisane przez koziemleko

A mnie już Franek do szału doprowadza Od rana marudzi Jak trzymam go na rękach to jest ok, potrafi nawet się wtulić i przysnąć. Odłożony od razu podnosi alarm! Niech mi ktoś wytłumaczy o co mu chodzi Teraz znowu go odłożyłam - pisk - przekręciłam z plecków na boczek i od 3 minut cisza

mój jest też nieznośny, z resztą to nic nowego -juz sie przyzwyczaiłam, ze ten typ tak ma

juz kila razy zostawiłam go dzisiaj samego wrzeszczacego w lozeczku i wyszłam z pokoju złapac kilka oddechów i policzyc do 10
dobrze ze te nocki jako tako przesypia!

szukam nosidła- kupiła moze któras z was juz cos? ja myslę nad Bondolino. tylko najlepiej chciałabym uzywane bo tansze

co do tej nocki to tak mysle nad nią jak przebiegał wieczor i jak ją powtórzyc

---------- Dopisano o 15:51 ---------- Poprzedni post napisano o 15:43 ----------

Napisane przez agunia4ever

---------- Dopisano o 11:49 ---------- Poprzedni post napisano o 11:47 ----------
Jaki kochany ten Twój synek 9 h snu

kochany? chyba jak spi
nie no.... stwierdziłam ze nie mam nerwów juz do dzieci!

---------- Dopisano o 15:55 ---------- Poprzedni post napisano o 15:51 ----------

Ela jaka slicznotka z tej twojej córy

[kate1623]

Ja też uważam, że Tż jest niezbędny bez niego chyba z moją depresją bym wyskoczyła przez okno

Napisane przez thidien

Dziewczynki kochane, polećcie dobrą, no wiadomo, nie w kosmos kosztowną, nianię elektroniczną - żeby można było do ogródka wyjść albo do domu ze spokojnymi myślami, żeby przekaz był klarowny, no i fajnie, jakbyśmy mogli do Młodego mówić, a on nas słyszeć.

Ja mam monitor oddechu z nianią firmy Angelcare i bardzo sobie chwalę .Tyle że u mnie nie ma funkcji mówienia do dziecka, ale myślę że i taka niania tej firmy się znajdzie