Pielęgnacja loków, loczków i fal, niech się kręcą! :) Część XIX

[wojownicza ksiezniczka]

Napisane przez Imperfecta

Wojownicza, ale nie nastawiaj sie na cuda wlosy jak wlosy

Na zakręcone cuda się nie nastawiałam ale na widoczną zmianę koloru i się nie zawiodłam ty marfeweczko kolor jest boski bardzo mi się podoba i uważam że ładnie CI i w rudym i w brązie

Napisane przez Wizazanka5000

Ja nie mam jak co mycie.. wracam z pracy o 18 wiec czasami jak mam czas to naloze na troche,ale zaraz musze zmyc, zeby mi wlosy zdarzyly doschnac dopoki nie pojde spac
Wysłane z mojego HTC Desire 500 przy użyciu Tapatalka

Ja mam ten plus że rano nie muszę wychodzić więc mogę rano umyć kudełki olejuję na noc a w razie jakiegoś pilnego wyjścia rano idę z naolejowanymi nawet nie widać że są czymś smarowane a zapachu też nie czuć więc się nie martwie

Napisane przez Joanku

Wizażanko Mam ten sam problem! sama już nie wiem jak upinać, anans nie zdał egzaminu, klamra się zsuwa i co chwila w nocy przez sen poprawiam ;/ łózko mam przy ścianie od zagłówka więc przerzucania opcji nie ma a mój eM. jest takim niewrażliwym spaciem ze nie ma opcji jego 'nocnej włosowej tresury' Jezy ile on mmi włosów powyrywa na jawie jak się tuli bo nie tak mnie złapie czy obejmie -_-
Na bank muszę kupić satynową poduszkę.

Klaudenc Aniołku! ;* Codziennik

xal Proszę bardzo! Eureka!
Wylałam gluta na łeb, wgniotłam co tam sie posucharowało [choć delikatnie] to wygniotłam i super, moim kapryścom widać pasi czemu nie wpadłam na to wczesniej?
U mnie dzień 3 to juz trzeba delikatnie rozczesać po przyklap i dziwnie suche... Po rozczesaniu oczywiście puch...
Aleeeee to foto po żelu ;D
Nie jest źle jak na 2 dzień reanimacji [50 h po myciu], hm? ;D
po myciu po reanimacji dzień 2.


Judyta Dzięki, koniec tego dobrego, przy następnym myciu próbuję sucharków.

DELL ale ja o tej fotce to nie złośliwie... ;P

Co do taptalka to mi też nie wyswietla, chyba ze są to zdjęcia dodawane z zewnatrz [jak moje z imgshacka, albo to ostatnie zdjęcie zelu podlinkowane przez Milenę] Cała reszta musze kopiowac post url i leciec do opery na komórze tylko żeby foty obcykać...
[i lecę, bo zawsze warto ^_^ ]

Noż piękno kolorostyczne i wlosowe w czystej postaci



Klaudenc co za rulon

Pozostałe dziewczyny z codziennika na prawdę ładnie wybaczcie ale ników nie pamiętam.

[Imperfecta]

Napisane przez wojownicza ksiezniczka

Na zakręcone cuda się nie nastawiałam ale na widoczną zmianę koloru i się nie zawiodłam ty marfeweczko kolor jest boski bardzo mi się podoba i uważam że ładnie CI i w rudym i w brązie

Dziękuję bardzo ja się sobie bardzo podobam w tym kolorze i świetnie się czuję

[Floria]

Do Emilii:
Kołtunów nie hoduj, ale jak już czesać to tym grzbieniem lepiej, niż szczotką.
Ja bez problemu mogę palcami, końcówki mi się nie plączą, ale to już chyba zależy od stanu końcówek i ogólnie porowatości w danym dniu....

[emilia0508]

Więc szczotke odstawiam.
A co zrobić jak czuje pod palcami że są takie sianowate?
Aaa i wieczorem przeważnie mam tak że już są przetluszczone

[Klaudenc]

Stwierdzam, że się poddaję chyba bo te hery paskudy takie.. jak wczoraj wrzuciłam do codziennika i myslałam że będzie git to rano obudziłam sie z jakimś napęczniało-fruwajacym i sztucznie błyszczącym badziewiem. Dziś tlyko sls, odżywka to już w ogóle naprawdę niefajne jest, nie wiem o co chodzi, a błyszczą chyba tylk odlatego że takie wymyte od szamponów albo co ;D bo nawet nic nie chłoną, wszystko po nich spływa, fe fe fe, nie wiem co robić z tym fantem.

Imperfecto - bardzo ładny kolor, fajnie wygląda na Twoich włosach
Joanku - *,* daj trochę *,* a aniołkiem nie jestem, ani z wyglądu ani z charakteru ;D

[Imperfecta]

Napisane przez Klaudenc

Imperfecto - bardzo ładny kolor, fajnie wygląda na Twoich włosach

Dziękuję ślicznie jednak włosy trochę wysuszone są, trochę je nawilżę i będzie pięknie

[macka]

Napisane przez emilia0508

Ja czesze bo się strasznie plączą... To mam ich nie czesac i potem chodzic z koltunami? Czy może sprobowac je rozczesac grzebieniem jak mam odzywke a potem już nic? I tylko palcami rozczesac?

Tak. U mnie wystarczało czesanie na mokro z odżywką po myciu. Jak zaczęłam czytać wizaż, to narzędzie czeszące zastąpiłam palcami
I wystarcza. Czyli rozplątywanie tylko przy okazji mycia. Potem już tylko reanimacja, psikanie różnymi rzeczami i ugniatanie. Rozczesanie daje puch. A szarpanie się ze splątanymi końcówkami pogarsza ich stan.
Spróbuj Zamiast czesać i się z włosami szarpać przed myciem, rozplącz je i ew rozczesz po myciu mając jeszcze nałożoną odżywkę d/s. Potem ją splukujesz, nakladasz b/s i nadal powinny być rozczesane

Wysyłane z mojego GT-I9000 za pomocą Tapatalk 2

[Floria]

Napisane przez Imperfecta

Dziękuję ślicznie jednak włosy trochę wysuszone są, trochę je nawilżę i będzie pięknie

Ładnie wyszło, odbiło Ci w końcu włosy od głowy
Ciekawa jestem jak to będzie teraz z odrostami

---------- Dopisano o 20:14 ---------- Poprzedni post napisano o 20:12 ----------

Napisane przez emilia0508

Więc szczotke odstawiam.
A co zrobić jak czuje pod palcami że są takie sianowate?
Aaa i wieczorem przeważnie mam tak że już są przetluszczone

A kiedy myjesz? Rano?

[Imperfecta]

Napisane przez Floria

Ładnie wyszło, odbiło Ci w końcu włosy od głowy
Ciekawa jestem jak to będzie teraz z odrostami

Też się trochę zastanawiam jak to będzie z odrostami, bo naturalny kolor mam niemalże siwy, taki szary, brzydki blond ale teraz będę już chyba hennować, zależało mi żeby wyrównać kolor i w sumie mi się to udało tylko nie wiem czy henna też wyjdzie mi tak intensywna jak kolor, który mam teraz

[Joanku]

Imperfecto Moje zdania znasz. Grunt, że Ty się czujesz i Tobie się podoba.

Co do czesania to ja rzadko mam włosy spięte i gdybym po prostu je umyła tak ja stoję po 3 dniach latania to byłoby pomieszanie z poplataniem a palcami powywrwyałabym więcej niż zostaje na szczotce... Jestem pewna, że by się kołtuniły podczas mycia, nie wiem zacznę moze próbowac nie, ale to chyba będzie więcej szkody niż pożytku.

[emilia0508]

Napisane przez Floria

Ładnie wyszło, odbiło Ci w końcu włosy od głowy
Ciekawa jestem jak to będzie teraz z odrostami

---------- Dopisano o 20:14 ---------- Poprzedni post napisano o 20:12 ----------


A kiedy myjesz? Rano?

Myje rano albo jak wstane po pracy.

[Floria]

Napisane przez Joanku

Imperfecto Moje zdania znasz. Grunt, że Ty się czujesz i Tobie się podoba.

Co do czesania to ja rzadko mam włosy spięte i gdybym po prostu je umyła tak ja stoję po 3 dniach latania to byłoby pomieszanie z poplataniem a palcami powywrwyałabym więcej niż zostaje na szczotce... Jestem pewna, że by się kołtuniły podczas mycia, nie wiem zacznę moze próbowac nie, ale to chyba będzie więcej szkody niż pożytku.

Wiesz, chodzi o to na takim wątku, że dajemy różne propozycje, bo czasami po prostu by człowiek nie wpadł sam na coś, co mógłby wypróbować.
Na przykład - "jak to - nie czesać włosów?" Ale jak się nie sprawdzi, to trudno.

[Imperfecta]

Napisane przez Joanku

Imperfecto Moje zdania znasz. Grunt, że Ty się czujesz i Tobie się podoba.

Myślałam, że jak zobaczysz to jednak zmienisz zdanie bo ja kurde no.. nieskromna jestem, ale jestem sobą w tej wersji zachwycona

[Klaudenc]

Napisane przez Imperfecta

Dziękuję ślicznie jednak włosy trochę wysuszone są, trochę je nawilżę i będzie pięknie

No są, właściwie to teraz pielęgnacja intensywna koniecznie. Ja sobie zrobiłam krzywdę bo po farbowaniu moim pierwszym myjąc hery codziennie zaczęło mi sie z nich wszystko wypierać i potem takie cienkir, puste fruwające ble. Do dziś z tym walczę, mimo że już nie farbuję od 8 miechów, więc intensywna pielęgnacja jest tu mega ważna i delikatne mycie, wtedy zło się nie dzieje myslę że będa całkiem fajne jak wróca do normy ;D tak czy siak szczęściara bo włosy są mocne.

Wiecie co, tak sobie szłam do szkoły ostatnio i szedł facet z takim naturalnym rudym loczem

Chyba dam szansę Vatice bo mam, kokos krzywdy nie robi ale szału również brak, Vatica trochę lepiej to regularnie by trzeba... no nic, spróbuję. Mam taki wąski przedziałek że na skalp nie mogę oleju dać, paluchy i szczoteczka do zębów egzaminu nie zdała. Pipetę chyba będę musiała kupić, ha ;D

[Floria]

Napisane przez emilia0508

Myje rano albo jak wstane po pracy.

Czyli po 12 godzinach już są do mycia, rozumiem?
Nie będę oryginalna, jak się spytam, czy próbowałaś mycia odżywką, bo czasami skóra głowy reaguje przetłuszczaniem na zbyt silne oczyszczanie szamponem.

[emilia0508]

Napisane przez Floria

Czyli po 12 godzinach już są do mycia, rozumiem?
Nie będę oryginalna, jak się spytam, czy próbowałaś mycia odżywką, bo czasami skóra głowy reaguje przetłuszczaniem na zbyt silne oczyszczanie szamponem.

Probowalam i niestety to się nie sprawdzilo. Podchodzilam do tego kilka razy.
Ale ale probowalam tak: nakladalam balsam mrs potters mylam szamponem babydream a potem inna odzywka i przez jakiś czas było trochę lepiej. Ale znów wróciłam do punktu wyjścia.
Staram się nie myć nawet samym szamponem tylko kropla do butelki trochę wody i mieszam i to dopiero na głowę

[Imperfecta]

Napisane przez Klaudenc

No są, właściwie to teraz pielęgnacja intensywna koniecznie. Ja sobie zrobiłam krzywdę bo po farbowaniu moim pierwszym myjąc hery codziennie zaczęło mi sie z nich wszystko wypierać i potem takie cienkir, puste fruwające ble. Do dziś z tym walczę, mimo że już nie farbuję od 8 miechów, więc intensywna pielęgnacja jest tu mega ważna i delikatne mycie, wtedy zło się nie dzieje myslę że będa całkiem fajne jak wróca do normy ;D tak czy siak szczęściara bo włosy są mocne.

Ja od początku byłam nastawiona na intensywną regenerację teraz. Już w niedzielę trafi na włosy olej, tylko jeszcze nie wiem który zrobi im najlepiej

[macka]

Napisane przez Klaudenc

Mam taki wąski przedziałek że na skalp nie mogę oleju dać, paluchy i szczoteczka do zębów egzaminu nie zdała. Pipetę chyba będę musiała kupić, ha ;D

Albo małą strzykawkę polecam.

Napisane przez emilia0508

Probowalam i niestety to się nie sprawdzilo. Podchodzilam do tego kilka razy.
Ale ale probowalam tak: nakladalam balsam mrs potters mylam szamponem babydream a potem inna odzywka i przez jakiś czas było trochę lepiej. Ale znów wróciłam do punktu wyjścia.
Staram się nie myć nawet samym szamponem tylko kropla do butelki trochę wody i mieszam i to dopiero na głowę

A może po prostu nie służą Ci delikatne myjadla? U mnie się nie sprawdziły, po SLS jednak skóra jest dłużej świeża, a włosy podczas mycia "zabezpieczam" odżywką (OMO).

Wysyłane z mojego GT-I9000 za pomocą Tapatalk 2

[Wizazanka5000]

Napisane przez Joanku

Wiesz, przy przy tej nieszczęsnej wodzie angielskiej jest bardzo duża różnica kiedy ostatnie płukanie to deszczówa a potem glutek, w polsce włosy mam zawsze fajniej pokręcone bez zbędnych wygibasów;<
Myślałam o mineralnej raz na jakiś czas ale jakoś się boję żeby nie przedobrzyć.
W ogrodzie stoi 5 miseczek i czekają zeby coś połapać, i jak wstaje to lecę zbierac żeby koty sąsiadów nie wychlewały ;P
I odkąd zaczęłam deszczówkę łapać to nawet mnie tak deszcz za oknem nie wkurza bo wiem, że zapas będzie, żeby łepetynę popłukać.
Odkąd zaczęłam te 2 miesiące temu to ani razu nie brakło, zawsze jakiś supply jest ;D

właśnie tak myślałam, że przy tamtych klimatach to Ci deszczówki braknąć nie powinno

Napisane przez traicionera

Joanku, a nie mozesz filtra na kran zalozyc, w Polsce dalam 20 kilka zlotych. Zauwazylam zmiane jakosci wody i wlosy zaczely sie robic fajneijsze.

A co to za filtr

Napisane przez Klaudenc

Stwierdzam, że się poddaję chyba bo te hery paskudy takie.. jak wczoraj wrzuciłam do codziennika i myslałam że będzie git to rano obudziłam sie z jakimś napęczniało-fruwajacym i sztucznie błyszczącym badziewiem. Dziś tlyko sls, odżywka to już w ogóle naprawdę niefajne jest, nie wiem o co chodzi, a błyszczą chyba tylk odlatego że takie wymyte od szamponów albo co ;D bo nawet nic nie chłoną, wszystko po nich spływa, fe fe fe, nie wiem co robić z tym fantem.

Imperfecto - bardzo ładny kolor, fajnie wygląda na Twoich włosach
Joanku - *,* daj trochę *,* a aniołkiem nie jestem, ani z wyglądu ani z charakteru ;D

Powiedz mi jak rozumiesz te napęczniałe włosy bo już któryś raz to mowisz, a ja nie bardzo potrafię to sobie wyobrazić

[xal]

Napisane przez Floria

Haha, już wyobrażam sobie konmentarze sąsiadów, jaka to wariatka z Polski łapie deszczówkę

Oszczędna

Napisane przez macka

A po co w ogóle czeszecie? Zwłaszcza przed myciem??

Ja czeszę przed myciem bo mam wrażenie wtedy lepiej się nakłada odżywki i oleje.

Napisane przez Floria

Nie będę oryginalna, jak się spytam, czy próbowałaś mycia odżywką, bo czasami skóra głowy reaguje przetłuszczaniem na zbyt silne oczyszczanie szamponem.

Potwierdzam odżywkę i delikatny szampon alterra.

[wojownicza ksiezniczka]

Napisane przez Imperfecta

Dziękuję bardzo ja się sobie bardzo podobam w tym kolorze i świetnie się czuję

I o to właśnie chodzi Ty masz się czuć dobrze i się sobie podobać Jak dla mnie na prawdę szczerze Ci ten kolor pasuje, tak jak lubiłam Cię w brązie tak i teraz

Napisane przez Floria

Do Emilii:
Ja bez problemu mogę palcami, końcówki mi się nie plączą, ale to już chyba zależy od stanu końcówek i ogólnie porowatości w danym dniu....

To chyba zależy od stanu włosów, bo jak miałam zniszczone to nie mogłam palcami w ogóle rozczesac kudełków a teraz bez problemu czy na sucho palcami, czy na mokro. Jedynie jak na sucho palcami jes przeczeszę to się rozłazi każdy włos w inną stronę ale to wiadomo

Napisane przez Klaudenc

Stwierdzam, że się poddaję chyba bo te hery paskudy takie.. jak wczoraj wrzuciłam do codziennika i myslałam że będzie git to rano obudziłam sie z jakimś napęczniało-fruwajacym i sztucznie błyszczącym badziewiem. Dziś tlyko sls, odżywka to już w ogóle naprawdę niefajne jest, nie wiem o co chodzi, a błyszczą chyba tylk odlatego że takie wymyte od szamponów albo co ;D bo nawet nic nie chłoną, wszystko po nich spływa, fe fe fe, nie wiem co robić z tym fantem.

Wiesz co teraz masz je dużo krótsze, na pewno to powoduje rozwalanie się loczków jak śpisz bo teraz to ich przy tej długości raczej nie zepniesz. Może w takiej sytuacji by im posłużyły silikony jakieś bo trochę by je obkleiły i dzięki temu nie byłyby takie fruwająco jakieś jak to okreśłiłaś.

Napisane przez Imperfecta

Też się trochę zastanawiam jak to będzie z odrostami, bo naturalny kolor mam niemalże siwy, taki szary, brzydki blond ale teraz będę już chyba hennować, zależało mi żeby wyrównać kolor i w sumie mi się to udało tylko nie wiem czy henna też wyjdzie mi tak intensywna jak kolor, który mam teraz

A ten kolor co masz to też henna ?? Zobaczymy jak to będzie z tymi Twoimi odrostami

Napisane przez Klaudenc

Chyba dam szansę Vatice bo mam, kokos krzywdy nie robi ale szału również brak, Vatica trochę lepiej to regularnie by trzeba... no nic, spróbuję. Mam taki wąski przedziałek że na skalp nie mogę oleju dać, paluchy i szczoteczka do zębów egzaminu nie zdała. Pipetę chyba będę musiała kupić, ha ;D

Do olejków faktycznie pipeta się sprawdza fajnie, polecam . Chociaż ostatnio wyślizgnęła mi się z łapki i wpadła mi do Khadi myślałam że będę musiała cały olej gdzieś wylać, albo że się go pozbędę a wtedy bym się zapłakała chyba Tato mnie ratował, dobrze że miał więcej cierpliowości.

Napisane przez macka

Albo małą strzykawkę polecam.

Ale musi być w pełni sprawna bo ja mam ale tak ciężko chodzi że się nie da nią nakładać oleju


Teraz mam Tonik na wypadające włosy Babuszki Agafii i kurcze nie wiem czym to nakładać. Pipetą jak nakładam to mi się to leje wszędzie po całej głowie spływa. Przelałam do butelki po Jantarze też się leje i chlapie, strzykawką się nie da no masakra a zagęścić się tego nie da chyba . Narzekam wiem.

[Imperfecta]

wojownicza, nie ten kolor co teraz mam to Loreal Preference kolor Pure Paprika któraś z dziewczyn tu poradziła by najpierw zafarbować farbą by ujednolicić kolor

[Klaudenc]

Napisane przez Wizazanka5000

Powiedz mi jak rozumiesz te napęczniałe włosy bo już któryś raz to mowisz, a ja nie bardzo potrafię to sobie wyobrazić

Hm, to powiem tak:
Normalnie włosy jak coś nałożysz na nie to albo robi sie sztywne sianko albo takie mięsiste, dociażone - a tu inaczej.
Takie włosy są odarte chyba z warstwy lipidowej i one wtedy są bardzo lekkie, ale jednocześnie dosć sztywne i mają dużo objętości, sztucznie błyszczą, są szeleszczące jak plastikowa reklamówka i wszystko spływa po nich, nie nadaje im mięsistości ani nic takiego. Po mocnym nawilżaniu humektantami + olejowaniu się normują, ale baaardzo trzeba uważać na to co wysusza lub ma właściwości redukujące sebum. np. Amla w proszku. Mogę dać fotkę, ale to drastyczne jest, nie wiem jakże to sobie zrobiłam, obstawiam czeste mycie Bo przy olejowaniu sezamkiem, myciem odżywką i potem nałożeniu produktu z keratyną zrobiły się takie normalne i taka pielęgnację stosowałam ze 2 miesiące. Potem zaś wpadłam na pomysł mycia sls, odstawienia odżywki z keratyną, potem również olejowania co dało mi taki efekt napęczniałych włosów jak ja to nazywam ^^ co innego kiedys to spokojnie mogłam codziennie rypać sls, ale one teraz są bardzo wrażliwe na to i brak natłuszczenia czy mocny szampon prowadzi do osłabienia.
Teraz ograniczę mycie tak raz na 5 dni to się powinno znormować

[Wizazanka5000]

Napisane przez Klaudenc

Hm, to powiem tak:
Normalnie włosy jak coś nałożysz na nie to albo robi sie sztywne sianko albo takie mięsiste, dociażone - a tu inaczej.
Takie włosy są odarte chyba z warstwy lipidowej i one wtedy są bardzo lekkie, ale jednocześnie dosć sztywne i mają dużo objętości, sztucznie błyszczą, są szeleszczące jak plastikowa reklamówka i wszystko spływa po nich, nie nadaje im mięsistości ani nic takiego. Po mocnym nawilżaniu humektantami + olejowaniu się normują, ale baaardzo trzeba uważać na to co wysusza lub ma właściwości redukujące sebum. np. Amla w proszku. Mogę dać fotkę, ale to drastyczne jest, nie wiem jakże to sobie zrobiłam, obstawiam czeste mycie Bo przy olejowaniu sezamkiem, myciem odżywką i potem nałożeniu produktu z keratyną zrobiły się takie normalne i taka pielęgnację stosowałam ze 2 miesiące. Potem zaś wpadłam na pomysł mycia sls, odstawienia odżywki z keratyną, potem również olejowania co dało mi taki efekt napęczniałych włosów jak ja to nazywam ^^ co innego kiedys to spokojnie mogłam codziennie rypać sls, ale one teraz są bardzo wrażliwe na to i brak natłuszczenia czy mocny szampon prowadzi do osłabienia.
Teraz ograniczę mycie tak raz na 5 dni to się powinno znormować

pokaż proszę fotkę

[Klaudenc]

Napisane przez Wizazanka5000

pokaż proszę fotkę

Uprzedzam bo widok przykry, mam nadzieję że będzie widać wyraźnie bo daje też fotkę włosów zdrowych, tlyko nieco suchych i sztywnych, te w kitce a rozpuszczone z lampą błyskową to jest ta masakra włosowa.
Oczywiście ja sie staram dbać, ale często jak już wyjdę na swoje to wracam do punktu wyjścia. Jednak obecnie jestem ogarnięta z tym, czego unikać i zobaczę jak to będzie. Bardzo bym chciała żeby już te włosy znormalniały : (
Aż głupio taką fotę zamieszczać jak tyle ładnych włosów i zadbanych na forum

[Wizazanka5000]

Napisane przez Klaudenc

Uprzedzam bo widok przykry, mam nadzieję że będzie widać wyraźnie bo daje też fotkę włosów zdrowych, tlyko nieco suchych i sztywnych, te w kitce a rozpuszczone z lampą błyskową to jest ta masakra włosowa.
Oczywiście ja sie staram dbać, ale często jak już wyjdę na swoje to wracam do punktu wyjścia. Jednak obecnie jestem ogarnięta z tym, czego unikać i zobaczę jak to będzie. Bardzo bym chciała żeby już te włosy znormalniały : (
Aż głupio taką fotę zamieszczać jak tyle ładnych włosów i zadbanych na forum

Rzeczywiście widzę różnicę, czy napęczniałe to nie potrafię ocenić, ale ten blask faktycznie taki nienaturalny, mam nadzieję, że skoro już sama widzisz co ma na nie wpływ to uda Ci się je naprawić

[Klaudenc]

Napisane przez Wizazanka5000

Rzeczywiście widzę różnicę, czy napęczniałe to nie potrafię ocenić, ale ten blask faktycznie taki nienaturalny, mam nadzieję, że skoro już sama widzisz co ma na nie wpływ to uda Ci się je naprawić

Dziękuję, też mam taką nadzieję. I tak jest już lepiej, nawet ten skręt się pojawia i wyglądają estetyczniej, dodatkowo odrost obecny mam czarny, a wcześniej był to taki wyprany brąz, czyli jest dobrze ;D Ogólnie o wiele szybciej teraz jak mają bum dochodzą do stanu sprzed i to po miesiącu pielęgnacji, szybko rosną. Ważne, że się nie łamią ani nie rozdwajają.
Poza tym w okresie zimowym chyba każdą z nas dotykają włosowe problemy, będzie wiosna to i będą hery lepsze

[myszka2020]

Napisane przez wojownicza ksiezniczka

To chyba zależy od stanu włosów, bo jak miałam zniszczone to nie mogłam palcami w ogóle rozczesac kudełków a teraz bez problemu czy na sucho palcami, czy na mokro. Jedynie jak na sucho palcami jes przeczeszę to się rozłazi każdy włos w inną stronę ale to wiadomo

Teraz mam Tonik na wypadające włosy Babuszki Agafii i kurcze nie wiem czym to nakładać. Pipetą jak nakładam to mi się to leje wszędzie po całej głowie spływa. Przelałam do butelki po Jantarze też się leje i chlapie, strzykawką się nie da no masakra a zagęścić się tego nie da chyba . Narzekam wiem.

Prawda, mam tak jak wojownicza księżniczka Kiedy miałam zniszczone prostowaniem, wysokoporowate i bardzo zniszczone włosy, nawet nie mogłam myśleć o czesaniu palcami. Teraz mam zdrowe na całej długości i spokojnie mogę tak czesać, nawet delikatnie grzebieniem i nic złego się nie dzieje

A ten tonik to nie ma atomizerka?


Imperfecta - bardzo, bardzo Ci pasuje ten kolor moim zdaniem, super


Nałożyłam już 2 razy khadi na skalp i chyba mnie podrażnił Teraz nałożyłam żel domowej roboty z aloesem, panthenolem i alantoiną, bo swędziało

[iwonsia01]

IMPERFECTA moim zdaniem bosko wyglądasz w tym rudym!!! aż ja mam ochotę znów wziąć się za farbę;P

[Imperfecta]

Dzięki dziewczyny cieszę się, że nie tylko sama siebie dobrze widzę w tym kolorze

Wysłane z mojego GT-I8160 przy użyciu Tapatalka