co się stało z tym wizażem?

[201708160922]

Napisane przez Lukrecja_Borgia

No właśnie, co się stało z tym wizażem, że do bele wątku trzeba zakładać nowe konto, bo tematyka och taka kontrowersyjna, a ja och taka wstydliwa Fakt, już od lat coś jest z "tym" wizażem, bo kiedyś nikomu nie przychodziło do głowy zmieniać nicka przy głupiutkim temacie- a może właśnie autorka uważa się za tak "naczelną" Wizażankę, że głupio jej założyć taki temat pod swoim nickiem :P

To tez mnie rozbawilo

Tak głupio mi. Zamknijcie mnie za to.
Głupio mi, bo udzielam się aktywnie na forum, często piszę recenzje, w avatarze mam swoje zdjęcie, a nie obrazek pandy. Mam tu wielu znajomych i nie zwyczajnie nie chcę, żeby ktoś na ulicy powiedział "ale żeś głupia, zakładając taki wątek, wywołałaś burze".
Chciałam po prostu zadać kilka pytań i wyrazić swoje zdanie, pozostając przynajmniej teraz anonimowa.
Przyznaje się jeszcze raz, tak głupio mi było pisać pod moim nickiem i czekać na nagonkę innych.

No, rzeczywiscie, taka burza, ze hoho. A serio? Emocje jak na grzybobraniu

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[kaja2301]

ja nie udzielam sie na zbyt wielu, wątkach zbiorczych gdzie padają jakieś pytania, ale tam gdzie sie udzielam, zauwazylam, ze jest tendencja taka, ze wchodzi ktos nowy i 'hej dziewczyny, przeczytalam cały wątek, ale mam kilka pytan ...' i następują pytania o coś co bylo strone temu. Ja rozumiem, że sie komus nie chce czytać, bądź nie ma czasu, ale po co kłamać, że sie przeczytało

[Damayanti]

jeśli chodzi o cytowanie pierwszego postu, to również tego nie rozumiem, jeśli wątek jest, że tak powiem, "zwyczajny", nie kontrowersyjny i nie mam powodów, żeby sądzić, że autorka usunie post to nigdy nie cytuję. czasem są takie posty, po których widać, że zacznie się krytyka, wtedy cytuję, bo często w takich sytuacjach ktoś usuwa swój post.

z punktem drugim się nie zgodzę, jest tyle opcji, wyszukiwarka google, wyszukiwarka wizaz, opcja "przeszukaj ten wątek"( b. skuteczne), przycisk ctrl +f (również bardzo skuteczne), ale ludziom się nie chce, nie umieją, nie chce im się dowiedzieć jak wyszukiwać.

KWC:
już kiedyś, kilka lat temu pisałam o rzeczy, która mnie strasznie irytuje.
ocenianie kosmetyku, którego należy używać długotrwale( np. kosmetyki ujędrniające), żeby zobaczyć efekty, po kilku dniach. albo ktoś używa niesystematycznie. a na co mnie taka recenzja? tak jakby ktoś recenzował maseczkę używając jej na stopy.
szczerze? mnie kij obchodzi jaki to ma zapach, jeśli kosmetyk skuteczny. ale tego się stwierdzić nie da, bo mało osób używa takich kosmetyków zgodnie z zaleceniem producenta. powinna być możliwość oceniania dopiero po miesiącu używania.
jeśli wprowadzili (wątpię), to zwracam honor

[cochonnetta]

Mnie też parę rzeczy irytuje, parę osób też, ale jednak lubię to forum, więc staram się to ignorować. Poza plotkowym i intymnym są jeszcze inne działy, gdzie jest dużo bardziej kameralnie i przyjemnie.

Co do "naczelnych wizażanek" to pamiętam, że już parę lat temu był taki problem. Powstawały wątki na ten temat, "normalne" wizażanki się buntowały i w końcu posypały się bany stałe przez wątek "nie jesteśmy święte". Wtedy atmosfera na plotkowym była chyba jeszcze gorsza niż teraz, więc żadna nowość to nie jest.

Damayanti: może dla Ciebie zapach nie ma znaczenia, ale np. dla mnie ma duże i ja bym kosmetyku, który super działa, ale beznadziejnie pachnie ponownie nie kupiła. Moim zdaniem na ocenę produktu składa się wszystko, a nie tylko i wyłącznie działanie. Co do reszty się zgadzam.
Jeszcze w temacie KWC, to ostatnio zdenerwowało mnie coś, czego wcześniej nie zauważyłam - napisane składy bardzo często różnią się od tych rzeczywistych! i to nie jednym składnikiem, ale są praktycznie zupełnie różne. Rozumiem, że pewnie producent zmienił skład i trudno to na bieżąco aktualizować, ale mimo wszystko jakoś mnie to zirytowało, zwłaszcza, że starsze opinie o takim produkcie są już praktycznie nieprzydatne.

[SugarbabyLove]

Napisane przez _ogon_pawia_

"Tak głupio mi. Zamknijcie mnie za to.
Głupio mi, bo udzielam się aktywnie na forum, często piszę recenzje, w avatarze mam swoje zdjęcie, a nie obrazek pandy. Mam tu wielu znajomych i nie zwyczajnie nie chcę, żeby ktoś na ulicy powiedział "ale żeś głupia, zakładając taki wątek, wywołałaś burze".
Chciałam po prostu zadać kilka pytań i wyrazić swoje zdanie, pozostając przynajmniej teraz anonimowa.
Przyznaje się jeszcze raz, tak głupio mi było pisać pod moim nickiem i czekać na nagonkę innych."

ja ciebie popieram pewnie zrobilabym podobnie jak ty dobrze ze poruszyl ktoś ten temat wkońcu
A co do wyszukiwarki tez racja czesto szukasz i szukasz i nie znajdujesz.. w google tez nie zawsze znajdzie sie wszystko..

[invisible_01]

Nic mnie tak nie dziwi jak zakładanie nowego konta po to, żeby napisać kontrowersyjny wątek. Ludzie, to tylko internet i tylko konto na Wizażu! Dlaczego niektórzy zachowują się, jakby pozycja czy tam szacunek na jakimś internetowym portalu były tak ważne, że nie wszystko można napisać? Dla mnie to jakiś obłęd, bo założę jakiś wątek - zjadą mnie, i co z tego? Od tego jest się tutaj anonimowym, żeby mieć to gdzieś.

[201708160922]

Nie do konca jestesmy anonimowi, nie oszukujmy sie. Gdybym ja chciala opisywac swoja sytuacje rodzinna sprzed kilku lat, tez zalozylabym nowe konto. Jednak zarty na bok, ten temat ani troche nie jest kontrowersyjny

Aha, jest watek o tym, co nam sie nie podoba w KWC

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[invisible_01]

Napisane przez CzasKomety

Nie do konca jestesmy anonimowi, nie oszukujmy sie. Gdybym ja chciala opisywac swoja sytuacje rodzinna sprzed kilku lat, tez zalozylabym nowe konto. Jednak zarty na bok, ten temat ani troche nie jest kontrowersyjny

Aha, jest watek o tym, co nam sie nie podoba w KWC

No jasne, że da się kogoś rozpoznać i czasami lepiej zrobić wszystko, żeby do tego nie doszło, ale chodziło mi o sytuację, kiedy ktoś zakłada nowe konto właśnie po to, żeby założyć taki kontrowersyjny temat jak ten Bo jak założy na swoim nicku to nie zdzierży swoją szanowaną pozycją takiej burzy, jaką on wywoła

[201708160922]

Napisane przez invisible_01

(...)chodziło mi o sytuację, kiedy ktoś zakłada nowe konto właśnie po to, żeby założyć taki kontrowersyjny temat jak ten Bo jak założy na swoim nicku to nie zdzierży swoją szanowaną pozycją takiej burzy, jaką on wywoła

To jest zalosne

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Trzepotka]

Treść usunięta

[golgie]

Niesamowicie wstydliwy wątek,naprawdę wymaga nowego konta,bo przecież stare musi pozostać nieskalane
I też dziwi mnie to,że stała bywalczyni forum nie zna tkaich podstaw jego działania jak cytowanie wypowiedzi autora wątku...

[mpt]

Napisane przez _ogon_pawia_

[...]A i patrząc na datę zarejestrowania i ilość postów mpt jest NACZELNĄ WIZAŻANKĄ? Mogę rozpocząć nagonkę już, tak? Bo przecież po to tu przyszłam, po to napisałam pierwszy post. Ale chyba nie mam za dużych szans, bo jestem przecież nowym użytkownikiem, który tylko podczytuje wizaż. Wiem, ze mnie zniszczycie

A to ja zakładam wszystkie wątki co kwartał, masz mnie. Mam tu tyle kont i za każdym razem pisze, ze jestem nowa. Wiesz nudzi mi się w życiu i postanawiam uprzykrzyć życie innym Taka jestem zła

Na pewno mam więcej dystansu do internetu niz Ty, bo nie ekscytuję się cytowaniem pierwszego postu ani nie zakładam nowego konta, żeby się trochę pocietrzewić Wrzuć na luz, bo nikogo tu nie zbawisz.

[Silence_]

po 2. Dlaczego niektóre wizażanki sa tak przesiąknięte jadem do innych/ nowych użytkowniczek?
Odniosę się do tego punktu. Niektóre pytania na wątku powtarzają się cyklicznie. Przeglądam jakiś wątek regularnie i naprawdę czasami mnie szlag trafia kiedy widzę po raz setny to samo pytanie. I zaznaczam - łatwo było znaleźć odpowiedź w wyszukiwarce, bo nie raz tak robiłam. Inna sprawa, że wiele nowych użytkowniczek wpada w pierwszy lepszy dział, z niczym nie zapozna się i na dzień dobry wali setny temat o czymś co jest już wałkowane od kilku lat w jakimś zbiorczym wątku. No i wiszą takie pytania, dzień, dwa i mało kto odpowie na pytanie, bo niżej wisi wątek zbiorczy w którym można dopytać lub znaleźć odpowiedź.

Ok, piszę więc w tym wątku, w którym udziela się kolejna niezliczona ilość wizażanek, znajacych się od 1 części i plotkująca. [...]
I tu się niestety zgodzę. Już raz miałam taką wątłą przyjemność zapytania się o coś na wątku włosomaniaczym. Dyskusja dalej trwa, mijają kolejne strony, kolejne dni, a ja nie mam odpowiedzi. Jak się przypomniałam to zostałam zjechana, że jak w ogóle śmiem i że one przecież odpowiedziałyby mi zaraz. Jasne, jasne
Zdarzają się też osoby tak jak na wątku zakupów butowych, że wpada jedna z drugą i pyta się o banalne sprawy, które zostały wyjaśnione w pierwszym wątku albo wrzuca jakieś buty bo ona gdzieś tam sobie jakieś upatrzyła i chciałaby je No cóż... takie pytania najczęściej pozostają bez odp. chociaż ja np. czasami staram się odpowiedzieć


Dodatkowo ubolewam nad tym, że w recenzjach kolorówki nie ma opcji "używam odcienia/koloru".
Wydaje mi się, że zazwyczaj dziewczyny recenzujące wpisują kolor, którego używają.

Napisane przez CzasKomety

Nie do konca jestesmy anonimowi, nie oszukujmy sie. Gdybym ja chciala opisywac swoja sytuacje rodzinna sprzed kilku lat, tez zalozylabym nowe konto. Jednak zarty na bok, ten temat ani troche nie jest kontrowersyjny

Aha, jest watek o tym, co nam sie nie podoba w KWC

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Co innego jakieś pitu, pitu, doradzanie innym, a co innego gdybym miała pytać się o radę w jakiejś rodzinnej/intymnej itp. sprawie. Z innym rzeczami nie mam problemu, już nie robię z tego takiej tajemnicy, że ja to ja i bo i tak kilka osób regularnie mnie podczytuje

[kliwias]

Napisane przez _ogon_pawia_

a z dobroci serca mogłabyś podesłać mi linki?

Ja ci podeślę - dużo do czytania : https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=643527

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=78581

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=233841

[Damayanti]

Napisane przez cochonnetta

Co do "naczelnych wizażanek" to pamiętam, że już parę lat temu był taki problem. Powstawały wątki na ten temat, "normalne" wizażanki się buntowały i w końcu posypały się bany stałe przez wątek "nie jesteśmy święte". Wtedy atmosfera na plotkowym była chyba jeszcze gorsza niż teraz, więc żadna nowość to nie jest.

Damayanti: może dla Ciebie zapach nie ma znaczenia, ale np. dla mnie ma duże i ja bym kosmetyku, który super działa, ale beznadziejnie pachnie ponownie nie kupiła. Moim zdaniem na ocenę produktu składa się wszystko, a nie tylko i wyłącznie działanie. Co do reszty się zgadzam.
Jeszcze w temacie KWC, to ostatnio zdenerwowało mnie coś, czego wcześniej nie zauważyłam - napisane składy bardzo często różnią się od tych rzeczywistych! i to nie jednym składnikiem, ale są praktycznie zupełnie różne. Rozumiem, że pewnie producent zmienił skład i trudno to na bieżąco aktualizować, ale mimo wszystko jakoś mnie to zirytowało, zwłaszcza, że starsze opinie o takim produkcie są już praktycznie nieprzydatne.

o co tam chodziło? napiszesz coś więcej?

tak, zapach jest ważny, ale jeśli wchodzę na stronę kosmetyku na cellulit, i znajduję elaborat o opakowaniu, zapachu a na końcu zdanko "nie wiem jak ze skutecznością, bo używam kilka dni/ bo nie używałam systematycznie" to dla mnie taka recenzja jest zupełnie nieprzydatna.
btw, naprawdę, jakbyś np. zmagała się z cellulitem i znalazłabyś kosmetyk skuteczny, który naprawdę działa ale z nieprzyjemnym zapachem (pomijam jakieś ekstrema :P ) to więcej byś go nie kupiła? wolałabyś się maziać czymś nieskutecznym, z ładnym zapachem?

[Gomra]

3. Będąc przy haśle "wyszukiwarka nie gryzie" i zaśmiecanie forum, to śmieszne jest to, że tak wszyscy się czepiają, a kiedy przyjdzie co do czego wizażanki same zaśmiecają forum. Przykład? Kilka dni temu powstał wątek na temat "Kim są Wizażanki?" Autorowi chodziło o małą ankietę na temat wieku, wykształcenia itp. Oczywiście zaczęły się posty w stylu "papież", "czarownica 3455678 lat", a wątek rozwinął się do 2 stron zanim ktoś łaskawie wyjaśnił, że na takie pytania raczej nikt szczerze nie odpowie. Może jestem jakaś inna, ale czy to właśnie nie jest zaśmiecanie? Nie lepiej był zamknąć watek od razu, bez poinformować o bezsensowności zadawania takich pytań

co to tego, to fatycznie tez denerwuje mnie to, że dziewczyny są odsyłane do wyszukiwarki, ale ok, rozumie ze ktoś widział taki watek - można napisać o tym
Ale IRYTUJE mnie dosłownie, IRYTUJE jak jest nowy watek, a jakas napisze ze google nie gryzą i ma sobie poszukać, przecież forum jest od tego żeby pytać prawda?

Co do watku o którym piszesz, wiedziałam
stoję obok, ale faktycznie pomysł na watek był dobry.

[Hadassah]

"Wyszukiwarka nie gryzie' - no cóż, jak ja sie próbuję z niej czegokolwiek dowiedzieć, to czuję się dotkliwie pogryziona. Tak samo na kwc. Nic nie można znaleźć, szczególnie jak sie próbuje posegregować gwiazdkami itp.

Co do opcji 'przeszukaj wątek... no ok, udzielam się w dwóch wątkach, które mają kontynuacje. Powiedzmy, że przychodzi nowa wizażanka i chce się dowiedzieć, czy fioletowy eyeliner essence jest jeszcze dostępny - wpisuje w wątek 'fioletowy eyeliner' i nie wyskakuje nic, więc pyta w wątku. Nie ma pojęcia o tym, że kosmetyk ten ma roboczą nazwę 'filet', 'żelek' czy 'ajlajner', to chyba oczywiste, że w grupie znających się osób nie piszemy zawsze pełnej nazwy producenta, tylko naszą własną, której ktoś z zewnątrz może nie znać - dlatego jak najbardziej rozumiem ludzi pytających, gorzej jak są zignorowani (nie raz zdarzyła mi się sytuacja, że weszłam na wątek o czymśtam, napisałam pytanie i zero odpowiedzi, nawet jeśli miała to by być 'niestety, nie słyszałam opinii o kosmetyku X, nie jest tu popularny').

[_Matilde_]

[1=f1c0d63fc5ca1c381c34296 7d346813606c679f4_610b1c1 cbeee7;45797146]Zgodzę się z Tobą, bo mam największy problem z punkten nr 2. Ile razy byłam w takich sytuacjach, że akurat zapytałam o to, co było pisane kilka stron wcześniej na jakimś obszernym wątku. Czy jeśli chcę się zapytać o coś, to muszę za każdym razem wertować kilka stron do tyłu? Czy jeśli spotkacie się z dziewczynami w gronie i jakaś zapyta o to, co było mówione, gdy jeszcze np Cię nie było, to też są tak niemiłe i powiedzą, że była o tym dyskusja przed chwilą? No wybaczcie, ale w świecie prawdziwym nie mam za bardzo liczyć na pomoc wielu koleżanek, a wszystkie jesteśmy kobietami, więc cały czas mam nadzieję, że będziemy sobie pomagać nawzajem, jeśli miałabym coś powtórzyć po raz enty.[/QUOTE]

Ja jakoś nie mam z tym problemu, żeby przejrzeć wątek, bo często się okazuje że nie muszę pytać bo temat był już szczegółowo omówiony. To naprawdę nie boli, a ma dużo zalet. Szanuje czas innych i nie nabawiam się frustracji, że te złe i niedobre wizażanki mi nie chcą odpowiedzieć.

---------- Dopisano o 16:59 ---------- Poprzedni post napisano o 16:44 ----------

Napisane przez Vilqa

A mnie dziwi punkt 2.
Ja pisać, że wyszukiwarka nie gryzie, będę i nie przestanę. A dlaczego? Ano dlatego, że mnie szkoła (i rodzice też) nauczyła zdobywania informacji na różne tematy. Szło się do biblioteki (czasem to i nawet do miejskiej), książki czytało, atlasy wertowało i rozprawkę np. na historię człowiek napisać umiał sam.
A teraz: internety, print screen z Wikipedii i tyle. Zero inicjatywy, zero wysiłku, zero myślenia. Wszystko ma być w 5 sekund podane na tacy. I dlatego sporo osób szlag trafia, jak po raz setny pojawia się pytanie co zrobić, jak się zapomniało pigułki, albo gdzie - serio taki wątek ktoś kiedyś założył-kupić rajstopy (no nie wiem, może w mięsnym?).

Z jednej strony tak, młodzi nie są uczeni wysiłku, a z drugiej to od charakteru czlowieka zależy, jak ktoś jest roszczeniowy to będzie w każdym wieku, "zrób mi to teraz, bo ja chcęę"

[Stace]

Napisane przez kliwias

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=78581

Walnę przecinek co drugie słowo, będzie bardziej epicko

Tak btw - jak już piszemy o swoich niezadowoleniach, mnie irytuje to, że co druga Wizażanka ma problemy z interpunkcją . Kurde, rozumiem że nie każdy jest humanistą, no ale to taki problem wziąć książkę i się nauczyć paru regułek ?

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Stace, przed że stawiamy przecinek

A przy tym temacie: mnie irytuje, że nie można zwracać uwagi na forum gdy ktoś wali byki. Gdyby napisać to na wątku (oczywiście kulturalnie), to inne wizażanki, które również walą byki może by się poczuły oświecone, że jednak nie pisze się kupYwać, a kupOwać. A jak napisze się do autorki błędu na pw, to może byka poprawi, ale cała reszta nawet nie będzie wiedziała, że źle pisze.

[invisible_01]

Napisane przez Stace

Tak btw - jak już piszemy o swoich niezadowoleniach, mnie irytuje to, że co druga Wizażanka ma problemy z interpunkcją . Kurde, rozumiem że nie każdy jest humanistą, no ale to taki problem wziąć książkę i się nauczyć paru regułek ?

Tak btw to fajnie by było, gdybyś sama stosowała się do tego, czego wymagasz od innych...

[Pantegram]

Napisane przez Lukrecja_Borgia

No właśnie, co się stało z tym wizażem, że do bele wątku trzeba zakładać nowe konto, bo tematyka och taka kontrowersyjna, a ja och taka wstydliwa Fakt, już od lat coś jest z "tym" wizażem, bo kiedyś nikomu nie przychodziło do głowy zmieniać nicka przy głupiutkim temacie- a może właśnie autorka uważa się za tak "naczelną" Wizażankę, że głupio jej założyć taki temat pod swoim nickiem :P

No ja też tego nie rozumiem, bo uwagi autorki wątku są akurat celne. Nie ma to jak wstydzic się wyrażać własne zdanie tylko dlatego, że ktoś może się z nim nie zgodzić... Gdzie Twoja asertywność, _ogon_pawia_?

Napisane przez _ogon_pawia_

Tak głupio mi. Zamknijcie mnie za to.
Głupio mi, bo udzielam się aktywnie na forum, często piszę recenzje, w avatarze mam swoje zdjęcie, a nie obrazek pandy. Mam tu wielu znajomych i nie zwyczajnie nie chcę, żeby ktoś na ulicy powiedział "ale żeś głupia, zakładając taki wątek, wywołałaś burze".
Chciałam po prostu zadać kilka pytań i wyrazić swoje zdanie, pozostając przynajmniej teraz anonimowa.
Przyznaje się jeszcze raz, tak głupio mi było pisać pod moim nickiem i czekać na nagonkę innych.

Mi się notorycznie obrywa za niepoprawne politycznie opinie i nie zakładam nowego konta z tego powodu. Ok, nie mam 10 tys. postów i własnego zdjęcia w avatarze, ale nawet gdybym miała, to również nie zakładałabym nowego konta tylko po to, by napisać coś, o czym wiem, że inne Wizażanki mogą to wyśmiać i wyśmieją. No i niech się śmieją, a ja też się będę śmiała z tych, które np. nie wiedzą, że naturalne metody antykoncepcji to nie tylko kalendarzyk i stosunek przerywany... Wystarczy mi, że nie powtarzam bezmyślnie cudzego zdania, lecz mam własne i umiem je uargumentować, a jak do kogoś nie trafiają moje argumenty to trudno - świat złożony z klonów o takim samym światopoglądzie byłby nudny

Tak jak dziewczyny napisały wyżej - gdybyś miała intymny problem rodzinny, to rozumiem zakładanie nowego konta, ale w temacie taki jak ten - to jakiś kosmos, kompletny brak asertywności i tolerancji dla odmiennych poglądów.

Najwyraźniej reprezentujesz pogląd: "Bo wszyscy mają myśleć tak jak ja, a jak uważają inaczej, to dlatego, że nie mają wystarczająco bystrego umysłu, jak mój, by właściwie ocenić sytuację! (czyli to imbecyle)". Teraz, jak masz sytuację, w której musisz zaakceptować to, że także odmienne od Twojego zdanie może być słuszne, zasłaniasz się anonimowością przed osobami Twojego pokroju, bo boisz się reakcji takich, jakie Ty byś uskuteczniła (czyli nagonki i krytyki, jak napisałaś), co oznacza, że pewnie to właśnie Ty lubisz najeżdżać ostro na osoby, które uważają inaczej, tylko dlatego, że właśnie uważają inaczej, a przecież skoro to Ty masz rację, to jak ich punkt widzenia może być również słuszny?

Szczerze, nienawidzę jak ktoś na tym forum zachowuje się właśnie tak jak Ty. To chore.

[camillie]

Śmieszne są wszelkie wizażowe spiny, uważanie się za lepsze przez wizażanki które mają konto od stuleci, traktowanie z góry "nowych" itp itd...
ale skoro dla kogoś pozycja wizażowa jest taka ważna to ok
Poza tym jeśli ktoś chciał założyć sobie nowe konto, bo ma tu realnych znajomych i troche wyższy poziom wrażliwości niż inni to co nam do tego Anonimowość to przywilej internetu więc chyba można sobie z niego korzystać do woli

Miłego wieczoru

[o_Khaleesi_o]

Ja wciąż nie mogę zrozumieć po co ktoś wrzuca produkt do KWC dając jedynie marny dwu zdaniowy opis producenta i nie wkleja składu?

[Mijanou]

Napisane przez mpt

No Autorko, daj spokój. Wiesz, co wku*wia na wizażu najbardziej? Ale tak najbardziej najbardziej...?
"Jestem stałą/ długoletnią/ znaną wizażanką, ale założyłam nowe konto..."
W Twoim przypadku ani odrobinę w to nie wierzę. Podczytujesz i przyszłaś robić to, co takie jak Ty uskuteczniają raz na kwartał (akurat zaczyna się wiosna, więc trafiłaś w punkt). Ewangelizujesz.

Zgadzam się w zupełności, mpt. Rozumiem, że "stara" wizażanka zakłada nowe konto na intymnym, gdy opisuje problem, z którym nie chce być kojarzona na stałym nicku. Ale zakładać nowe konto po to by krytykować? No wybacz, ale to trochę jak wysłanie anonimu z donosem. Tchórzostwo i zwyczajne mącenie. Masz odwagę krytykować- miej odwagę robić to jawnie, a nie chować się za nowym nickiem.

Cytowanie postów mi nie przeszkadza- sama często cytuję, jeśli post jest długi a ja chcę się odnieść do wszystkich punktów w nim zawartych. Nie ma ryzyka, że coś przeoczę lub o czymś zapomnę a potem muszę własny post edytować. Skoro Tobie to przeszkadza to zjedź kursorem w dół ( strzałką przeciągasz w dół z prawej strony^^) i przeczytaj jedynie odpowiedź.

Z KWC usunęła Ci moderacja posty? Moich też kilka usunięto. Poczytaj regulamin- może stosowałaś je za krótko, by Twoja recenzja była rzetelna i wiarygodna? Poużywaj dłużej, potem napisz recenzję to nikt się czepiać nie będzie. Ja tak zrobiłam i wiem, że jeśli trzymam się regulaminu recenzentki KWC to nikt się nie czepia.

Nie obraź się, Autorko, ale generalnie problem jest z pupy, jak mawiają stałe, zasiedziałe Wizażanki

[Figula94]

Ja uważam, że przejechanie przez cytat nie zwracając na niego uwagi nie zajmuje dużo czasu i to lekka przesada tak sądzić. A cytuje się dla potomności, ale tez po to, żeby było wiadomo, na co konkretnie się odpowiada, tym bardziej, że niektórzy później używają skrótów myślowych i nie wiadomo, o co chodzi. Wtedy wystarczy spojrzeć na zacytowany post i często wszystko się wyjaśnia. Chociaż fakt, pierwszego nie trzeba cytować więcej niż ten jeden raz, bo zwykle odpisuje się osobie, która wątek założyła.

Po drugie te pytania... Mogą być czasem bardzo denerwujące. Raz czytałam na Wizażu bardzo długi wątek, cały i co kilka stron różne osoby pytały bez przerwy o to samo i gdyby nie to, to wątek byłby dużo krótszy, łatwiej byłoby z niego wyciągnąć jakieś informacje i nie byłoby głupich problemów. A już najbardziej denerwuje mnie coś takiego, że ktoś zada pytanie, następuje odpowiedź, ale za kilka stron osoba cytuje wypowiedź do której było pytanie i pyta dokładnie o to samo, zamiast poczytać dosłownie kilka następnych postów... Ja rozumiem czasem takie pytania, ale jak o czymś się bez przerwy mówi w danym wątku to już lekka przesada z pytaniami.

Z resztą się zgadzam, ale dodałabym jeszcze, że nie rozumiem osób, które zaśmiecają forum poprzez pisanie, ze ktoś jest trollem. To strasznie głupie. Nawet, jeśli jakiś problem wydaje się nierealny to lepiej napisać coś konstruktywnego ,bo tak naprawdę różne rzeczy chodzą po ludziach, albo nie pisać nic.
No i irytuje mnie to, że są wątki na dany temat, a i tak w tych danych tematach ciągle powstają nowe. I byłabym za tym, żeby osoby o podobnych problemach dopisywały się do danego wątku, opisywały różnice swoich sytuacji, ale tutaj znowu użytkownicy, którzy odpowiadają trochę kuleją, bo zwykle pomijają te inne osoby i mimo wszystko Autor jest najważniejszy.
A jeśli chodzi o zasady pisowni to mnie nic nie denerwuje, dopóki treść jest zrozumiała. Gorzej, jak ktoś pisze dużo, a tak okropnie, że nic się nie da z tego zrozumieć. A osoba, którym tak przeszkadzają błędy i aż je oczy bolą radziłabym się skonsultować z psychologiem, czy coś. Bo ja czasem zwracam na nie uwagę, tym bardziej takie podstawowe błędy i mogę się pośmiać, ale zachowam to dla siebie. Poprawianie też jest trochę głupie, bo forum raczej nie jest od tego, żeby uczyć się pisowni. Chyba, że akurat tak zakłada wątek. Co najwyżej chętnie zwróciłabym niektórym uwagę, żeby chociaż zwracali uwagę na te błędy, które są podkreślone na czerwono przy pisaniu postu, bo to akurat nie boli.
Pewnie coś jeszcze by się znalazło, ale już mi się myśleć nie chce.

[Pantegram]

Napisane przez Figula94

Z resztą się zgadzam, ale dodałabym jeszcze, że nie rozumiem osób, które zaśmiecają forum poprzez pisanie, ze ktoś jest trollem. To strasznie głupie. Nawet, jeśli jakiś problem wydaje się nierealny to lepiej napisać coś konstruktywnego ,bo tak naprawdę różne rzeczy chodzą po ludziach, albo nie pisać nic.

A bywasz czasem na Intymnie, Figula? Bo tam faktycznie czasem takie tematy odchodzą, że trudno uwierzyć w ich autentyczność... zwłaszcza, jeśli dana osoba dostaje garść dobrych porad, ale zamiast się do nich ustosunkować czy podziękować za pomoc, odpisuje dopiero po pierwszej zaczepce i mniej poprawnym politycznie poście, niejako podrzucając kolejne powody do krytyki kontrowersyjnymi komentarzami, jeszcze głupszymi niż sam wątek i pokazującymi wyraźny brak chęci do rozwiązania problemu, natomiast jak najlepsze chęci do jego rozdmuchania i sprowokowania forumowiczów do coraz to bardziej oburzonych i prześmiewczych komentarzy.

Zawsze się wtedy zastanawiam nad tym: o ile w pewnych wątkach prowokacja jest dość ostentacyjna i oczywista (chociaż oczywiście nigdy nie ma 100% pewności), to ile jest topików z dużo sprytniejszą i niewykrywalną prowokacją, którą przez Internet nie sposób odróżnić od autentycznego problemu niezbyt rozgarniętego człowieka?

Sama nigdy nie piszę "to troll" "nie karmić trolla" itp. (pewnie za krótko tu jestem ) ale czasem, trudno się nie zgodzić z tym, że dany wątek sprawia wrażenie umyślnie głupiego = prowokacji.
To główny powód, dla którego przestałam zaglądać na Intymnie. Człowiek się naprodukuje, naprodukuje, kierując się chęcią niesienia pomocy, a później albo autor zareaguje w sposób sugerujący, że to było pisanie "jak grochem o ścianę" albo za chwilę ktoś założy zupełnie analogiczny wątek z bardzo podobnym problemem i nawet rozwinie się pod nim bardzo podobna dyskusja, o ile nie zdąży się do dubla mod przyczepić

[bianeczkaa]

ad.1
Cytujemy aby odnieść się do tej konkretniej wypowiedzi. Autorki także piszą w swoich wątkach i często temat sie zmienia, a mimo wszystko ktoś odpowiada jeszcze na poprzednie pytanie. Dodatkowo, czasem w pytaniach jest kilka podpunktów i cytuje się wypowiedź tylko po to, żeby móc sobie doczytać w trakcie odpisywania. Na koniec dodam, że dziewczyny czasem kasują wpisy a tak jest utrwalone i wiadomo o co chodzi.

ad.2.
Wyszukiwarka działa sprawnie i wiele razy z niej korzystałam, wystarczy ustawić odpowiednie parametry Można przeszukać zarówno forum jak i konkretny wątek a wtedy pokazane są konkretne wpisy. Myślę, że autorkom "wyszukiwarka nie gryzie" bardziej chodzi o takie sytuacje, że np mamy przyczepiony wątek "Czy to może być ciąża - zbiorowe" a ktoś zaczyna nowy wątek o prawie takiej samej nazwie - to sie też zalicza do zaśmiecania. Stwierdzenie to może się też odnosić do tego, że dziewczyny zamiast czytać, bezmyślnie piszą i często jedno i to samo pytanie jest powielane na jednej stronie kilkanaście razy, a wystarczyłoby zajrzeć na poprzednią stronę lub parę postów wyżej, to nie boli

ad.3. Czepiasz się Myślę, że gdyby wątek został zamknięty od tak, to admini mieliby kilka wp w skrzynce "dlaczego zamknęliście mój/ten wątek!" Ja bym raczej nazwała śmiecącymi tych, którzy piszą bzdury niż tego, kto napisze parę słów wyjaśnienia.

Ja dodam od siebie, że jedyne z czym się zgodzę, to fakt, że przez sporą liczbę wizażanek przepływa jad. Przekonałam się o tym szczególnie na wątkach ślubnych i dziecięcych. To są czasy, gdy nie można mieć własnego zdania, a nie daj bóg wyrazić sprzeciw. żeby było śmieszniej, spotkałam się z sytuacją, gdy osoba zajmująca się ślubami poprosiła mnie abym nie pisała nic na jego temat na tej stronie, bo to dla niego antyreklama i same problemy i nie chce mieć nic wspólnego z dziewczynami rozpisującymi się tutaj bo w większości są nienormalne i nie mają zajęcia, tylko piszą bzdury - słowa tej osoby.

[_Mia]

Ja na Wizażu w sumie nie lubię tylko:
-ignorowania wypowiedzi nowych użytkowniczek, bo to takie mało znane i znaczące osoby, to co się fatygować W dodatku 'nowe' są objeżdżane bezpardonowo, gdzie do 'znanych' pisze się z większym szacunkiem, nawet, gdy się z nimi nie zgadza,
-offtopów. Znajdę fajny wątek, w którym z założenia miał być poruszany temat X, a tu dyskusja o kocie użytkowniczki i polecanie sobie bazy pod makijaż...

[Iselle]

ja tu jestem od 11 lat ale dopiero od niedawna podczytuję wątki obyczajowe (pewnie dla zabicia czasu, tym bardziej że mam teraz mobilny net) i kurcze no rozwala mnie cytowanie posta na 100 linijek żeby pod spodem napisać "ja też" albo wręcz są osoby które wklejają a nic nie napiszą (tego w ogóle nie rozumiem, takie coś nie powinno przejść)
ja nie cytuję i w sumie nawet nie wiem jak się to robi

mam wrażenie że niektóre wątki są zakładane i ciągnięte mimo że temat został dawno wyczerpany i wychodzi że jest 30 części a i tak w kółko to samo - to chyba jakieś uzależnienie

kiedyś dawno jak zapytałam co to znaczy TŻ to od razu dostałam odp, a teraz kiedy zaczęłam się udzielać na 1 wątku to byłam kilka razy olana, a dopiero po którymś poście (każdy na inny temat ale w tym samym wątku) ktoś mnie zauważył - nie wiem, może to kwestia braku zaufania do obcego nicka, a może ciężko się wgryźć w koła wzajemnej adoracji trzecia możliwość to taka że ludzie głównie PISZĄ, ale zdawkowo albo wcale nie CZYTAJĄ innych, tak jak w realu większość ludzi woli mówić a mało kto umie i chce słuchać

a chamstwo internetowe to znak naszych czasów niestety: kiedyś dużo pisałam na forum pewnej Gazety i prawie zawsze znalazł się ktoś kto przykro innym odpisywał, to samo jest w komentarzach w pewnych znanych portalach informacyjnych i plotkowych