Mamy styczniowo - lutowe 2013 (XVI)

[Aga8484]

bo wody nie chce, smoczka też nie.
Zawsze próbuje najpierw smoczek i czasami się zdarza ze zasypia.
Potem woda, ale jej nie chce nigdy.
Zuzka mi też pokazuje na butelki.


Na szczęście dziś.tylko jedna pobudka na mleko.

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

[meneq]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;45801381]Podłe moje kochane baby, nie nadrobię was po jednym dniu nawet doczytałam tylko, że może Meneq jest? no to trzymam kciuki
wczoraj masakra w pracy, piątki mam bardzo ciężkie, zaczynam 2 informatykami, potem zajęcia z trudnymi dziećmi i dyżury na przerwie, jak wychodzę to nie wiem jak się nazywam, w efekcie wczoraj poszłam z Dorką spać po 19 ma skok jakiś chyba, bo noce gorsze i zaczęła nagle więcej jeść, a dzisiaj w ogole szok, podeszła do mnie do krzesła, oparla się, i łapie mnie za ręce no to jej dałam, a ona jakoś tak sama wyraźnie zaczęła do przodu pchać - ewidentnie pokazywała by iść z nią! nie jest tak prowadzana i nie chcę tak, przeszłam kawałek i co? pięknie szła, czyli już ma zakodowane jak nogi ustawiać, że jedna za drugą i do przodu niech sama zacznie teraz, bo mamunia wyrodna nie zamierza prowadzać za rączki.[/QUOTE]


meneq nadal nie wie

---------- Dopisano o 10:25 ---------- Poprzedni post napisano o 10:18 ----------

Yae do tej pory pila z niekapka tommy tippie step2 i pila bo pila. Dzis kupilam kubek ze slomka nuby: na raz poszlo ok 280ml. I pije dalej!!
W nocy tylko jedna pobudka, uu, ugasila pragnienie i spala do 7.45.
Wlasnie wracamy z placu zabaw: Yae opanowala zjezdzalnie - jazdy przodem i tylem; jeszcze zostalo glowa w dol, ale zostawila to sobie na jutro;-) A ja schylajac sie, by podniesc Yae z ziemi, zalalo mi bluzke z lewego u. Masakra, znow sie bede musiala z wkladkami sie przeprosic

[ewulkaaa]

hej dziewczyny!

witam się w nowej części i zmykam, najwcześniej będę we wtorek lub środę dziś mega intentywny dzień (zaczęłam od przebienięcia 4,5km bez zatrzymania się ), po atpołudniu jeszcze idziemy na te nieszczęsne urodziny (a taaak mi się chce :ziewa: ), a jutro o 6 wyruszamy na mazowsze, a potem dalej na podlasie z zaproszeniami. Ania oczywiście z nami, i teściowa - i dobrze, bo to jej rodzina to przynajmniej nie będę musiała z tymi ciotkami wszystkimi gadać, teściowa zagada wszystkich na śmierć a ja będę miała spokój wracamy właśnie we wtorek lub środę.

przeleciałam was na szybko, i doczytałam ze może meneq trzymam kciuki!

lady, kciuki za półmaraton jutrzejszy!

miłego weekendu!

[ania13.03]

hje przytulam mocno Ciebie i Pole Strasznie smutno mi bylo to czytac, a rady o trzymaniu na nocniku na sile -

Napisane przez pstryczek84

ogarniam zamowienie

Wspolczuje Ale kochamy Cie pstryczku, wiesz o tym

gojka, wiesz co, staram sie nie komentowac cudzego zycia bo nic mi do tego jak tam sobie inni zyja ale napisze tylko, ze podniosl mi cisnienie Twoj post. I to bynajmniej nie przez zachowanie rodziny tylko Twoje. Lekarz nakazuje lezec, nie przemeczac sie a Ty idziesz zbierac ziemniaki podczas gdy jeden szwagier siedzi przed tv a szwagierka zmyla sie do akademika? No ja Cie przepraszam ale to Ty bylas odpowiedzialna za wlasne dziecko, kto by Ci wspolczul gdyby cos sie stalo, do kogo mialabys pretensje? Wybacz ale... rozwalilas mnie

[kunegunda.bis]

hej Dziewczyny, ja po wczorajszych akcjach Tosi wieczorem wyszlam na zakupy tz zostal z Mala, jak przyszlam juz spala, ale za to obudzila sie ok 1.30 (gdzie juz od dawna przesypiala cale noce) i chciala jesc choc przez ponad pol godziny Tz probowal ja przekonac ze nie chce jej sie jesc - smoczek, woda - ale nic z tego dostala swoje - poszlismy spac po 2 i co...Tosia obudzila sie o 5 co sie dzieje!!?? i dopiero przed pol h poszla na drzemke, wymiekam.... aaa kupila fajniusie trampki w H&M za 39.90 cena raczej znosna - maja byc do piaskownicy i kapelusik fioletowy, 2 ogormne siaty spozywki plus chemii a dla siebie oczywiscie nic achh i wiaderki z akcesoriami do piaskownicy w tym konewka - dzis juz Tosia na niby chyba z 10 razy podlewala kwiatki
Mam nadzieje ze dzis humor Tosi bedzie tak dobry jak jest pogoda
Buziaczki dla Was - mam nadzieje ze uda mi sie Was w ciagu dnia cos podczytac
aaa mam pytanko, czy dawalyscie/dacie dzieciaczki w lato do piaskownicy boso czy jednak w bucikach!?

[misiaeel]

dzień dobry

od wczoraj są u mnie Rodzice, Hania zachwycona. uśmiechnięta cały czas. ale za to wstała dzisiaj o 5.20 i krzyczy dziadzia. wychodzi z łóżka i idzie do salonu, chyba szła sprawdzić czy są nadal byli, więc poszła dalej spać

meneq testuj!!

hope, żal się. ja wiem co czujesz

hje nie rozumiem tekstów Twojej mamy:/ uciekajcie stamtąd. przecież nie musicie od razu wynajmować 3 pokoi, wynajmicie 2 czy nawet kawalerke. zobaczysz jak odżyjecie.

Aga ostatnio właśnie szukałam u Hani pieprzyków, ale nie ma jeszcze

nancy ja bym założyła same spodnie

widzę, że temat milki oreo, u mnie przegrywa z jogurtową

marsi też wczoraj kupiłam truskawy, 11zł za kilo, nawet nie wiem ile Hanna zjadła bo tak Jej smakowało

pstryku powodzenia z zamówieniem ale się dzisiaj objesz

kundzia a czemu nie chcieliście Jej dać mleka w nocy?

[kunegunda.bis]

Napisane przez misiaeel

kundzia a czemu nie chcieliście Jej dać mleka w nocy?

bo juz go dawno w nocy nie pila - i nie chcemy zeby znow sie przyzwyczaila do nocnego jedzenia...poza tym po takiej pobudce nocnej wszyscy jestesmy nie do zycia
aaa ja tez wczoraj jadlam truskawki - zamrozone, z zeszlego roku - mniaaaaammm z bendowane z makaronem i ze smiatana

[pstryczek84]

Napisane przez ewulkaaa

hej dziewczyny!

witam się w nowej części i zmykam, najwcześniej będę we wtorek lub środę dziś mega intentywny dzień (zaczęłam od przebienięcia 4,5km bez zatrzymania się ), po atpołudniu jeszcze idziemy na te nieszczęsne urodziny (a taaak mi się chce :ziewa: ), a jutro o 6 wyruszamy na mazowsze, a potem dalej na podlasie z zaproszeniami. Ania oczywiście z nami, i teściowa - i dobrze, bo to jej rodzina to przynajmniej nie będę musiała z tymi ciotkami wszystkimi gadać, teściowa zagada wszystkich na śmierć a ja będę miała spokój wracamy właśnie we wtorek lub środę.

powodzenia! jakos z tego calego przedslubnego harmideru to chyba wlasnie rowozenie zaproszen wspominam "najgorzej". strasznie to meczace jest

narobilyscie mi smaka na truskawy chyba i ja swoje rozmroze bo w koncu za chwile beda swieze a ja co - pol szuflady mrozonych

Kuba zasnal mi w spacerowce. zorientowalalam sie dopiero jak pierdutnal (lekko oczywiscie) glowa o tacke
tak wiec mlody spi, stary w pracy a mamunia zasiada do zamowienia

[laurka23]

Napisane przez hje

A nie napisałam Wam, jak to dzisiaj znowu mama dała mi jedną ze swoich złotych rad.

Masakra, co za rady... Jak Ty to znosisz?

Napisane przez iffonka7

Ale czego się bolisz? Ja się tam bardzo ciesze.
Ja właście dzisiaj testowalam czy woda z cytryna na mnie podziała i podziałała, wiedziałam o tym sposobie bo juz wczesniej o nim pisalas więc wielkie dzięki.

Nie miałam okazji pogratulować! CUDOWNA WIADOMOŚĆ!!

Napisane przez hope01

Powodzenia

Black łazanki mniam mniam ja robie z makaronem kapustką jeszcze jak jest młoda kapustka to mmm i kiełbaską swojej tj ojca roboty

Zrobiłam Skalpel i az się lepiej czuję

A Tż kuchnię maluje

Coś Ty mu zrobiła ??

Napisane przez sylwietta1988

HJE, jeszcze mam do Ciebie dwa słowa, odnosnie Twojego wpisu z poprzedniego wątku, tego o zakrecie. Popatrz na mnie: wydawalo mi sie ze nie ma lepszego momentu na dziecko, mały był bardzo chciany i zaplanowany. Mielismy gdzie mieszkac, nie trzba bylo sie zadluzac na setki tysiecy, tz pracowal, wyplata co miesiac po 3 tys to sporo jak na wiejskie warunki, ja nie pracowalam i moglam zajac sie małym bez obaw ze nie bede miala go z kim zostawic bo po kilku misesiacach trzeba wracac do roboty. Sytuacja praktycznie idealna. I co? Same wiecie, jak sie potoczyło i jak sie skonczyło.....

To jest właśnie najgorsze, niczego nie można być zbyt pewnym

Napisane przez Kija80

Dzisiaj był bardzo fajny odcinek Dr Quinn Sully latał z gołą klatą, naprawdę niezłe ciacho z niego było A Myra lunatykowała, przylazła po nocy do saloonu i zaczęła się całować z Hankiem (a już od dobrych paru odcinków jest żoną Horacego), śpiewała jakieś głupie piosenki budząc całą wieś i wszyscy latali w takich fajnych strojach, Horacy miał czerwoną wełnianą czapeczkę, Myra jakiś czepek na gumce, Jake latał w długiej białej koszulinie a Hank miał fantastyczny czerwony kombinezonik, nie wiem jak go ubierał ale był w jednym kawałku, mocno obcisły, z długimi rękawkami i nogawkami
Ale pani doktor House sprytnie posłuchała serduszka Myry, spojrzała jej głęboko w oczy i od razu odkryła że to lunatykowanie to przez to że Myra jest w ciąży

Posadziłam bratki i mam wiosnę za oknem (no dobra, teściu posadził, ale ja kupiłam i nadzorowałam jaki kolor do jakiej skrzynki)

I też zrobiłam skalpelek żeby nie być gorsza

Powinnaś recenzje pisać!

Napisane przez YellowSheep

chyba zacznę pisać o tż w k. bo on chyba to czyta. Dziś mnie rozjechał psychicznie, niech to się już skończy...

Mowilam Wam, że jesteście kochane?

Wiedziałam żeby wejść na forum, Kija tak opowiedziałaś że czuje klimat jakbym tam była

Smutno

Napisane przez gojka24

Witam się sobotnio... U nas ostatnio pobudki o 5... Czyli co? Jutro mam się szykować na 4???

Znowu zapomniałam do czego miałam się odnieść.... Chyba się starzeję...

Chciałam się tylko przywitać z rana i biegnę sprzątać... Goście się zapowiedzieli.. także motywacja jest... a czasu mało, bo popołudniu jedziemy do naszych malinek... Mam tylko nadzieję, że nie będzie siostry tż z synkiem, bo biedna moja P.... Jeśli zostanie sama z babcią to może choć troszkę uwagi jej poświęci... Black, podrzuć mi troche swojej energii, tak żeby udało nam się obrobić caly hektar w szybkim tempie (będe tylko ja, mój tż i może jeden jego brat... u niego jest tak, że skoro to my te maliny posadziliśmy to my mamy je pilnować... pozostali będą leżeli przed tv a nie pomogą... zwykle moi rodzice i rodzeństwo przyjeżdzają nam pomóc... dziś nie mogą, bo mają swoje obowiązki a ja nie wymagam, bo i tak ciągle nam pomagają jak tylko mogą....)... ok 5 godzin mamy dziś... Bo wolałabym już małej tam nie zostawiać... wiem, ze to babcia, że tesciowa... nie powinna się małej krzywda dziać... no, ale po tym jak Paulinka została w niedziele tam potraktowana niajchętniej wogle bym tam nie jeździła...

Tak przy okazj przypomniały mi się wykopki 2012... pojechaliśmy w Tż pomóc przy zbieraniu... Ja w ciąży, lekarz już zalecał leżenie i nie przemęczanie się... Tż ma 4 rodzeństwa... siostra wyszła za mąż, akurat miała miesięczne dziecko to ok rozumiem, że nie przyjechała... brat niby mieszka sam, ale weekendy ma wolne.... 2jka na utrzymaniu rodziców... no i co??? przyjechał ten brat na chwilke, pozbierał może z godzine i poszedł do domu tv oglądać... siostra druga pojechała już do akademika (sobota to była a ona dziennie studiuje), dodam, że był to koniec września, więc uczyć się nie musiała, bo dopiero od poniedziałku zajęcia się zaczynały... teść pojechał koparkę odwieźć i przepadł... teściowa troche pozbierala i umierająca poszła do domu.... kto zbierał??Tż z bratem i ze mną... Bo ja głupia i naiwna, wychowana, że trzeba sobie pomagać...nie wspomnę co w nocy przeżwałam.. Jeszcze t. miała czelność złościć się, bo jak już nie dawałam rady to sobie na wiaderku usiadłam i podszedł do mnie brat tz... niby zła na niego była, że nie robi, ale doskonale wiem, że to chodziło o mnie, że jak to ja mogę się żle poczuć, przecież ciąża to nie choroba...bo przecież wiaderka do przyczepki nosi tż albo jego brat... tylko, że te wiaderko zanim się napełni dźwigałam ja.....a kurde jak artek poszedł do domu, bo mu sie robić nie chciało, czy kasia do lbn pojechał to dobrze... a ja czy marcin już nie możemy nawet chwili odpocząc... dodam, że artek i kasia (ci co nie pomagali w sumie) dostawali całe worki ziemniaków... siostra to co ma dziecko też... a my??? dostaliśmy, nie powiem, że nie... ale nie raz zdarzyło się, że albo z wielką łaską, albo nie... a jak dostaliśmy to male wiaderko.... na ost wykopki nie pojechaliśmy to teraz jak dostaniemy ziemniaki to te najmniejsze... Że też chce im się wybierać... No ale jak się chce na złość komuś zrobić to i znajdzie się czas, żeby póść i wybrać najmniejsze.... dobra nie smęcę już.... Bo przecież mam wspaniałych teściów... Nie odwiedzają, nie dzwonią, nie interesują się, nie wtrącają... czego chcieć więcej??? Ale fakt, czasem zazdrosze tym z Was, które piszą, że t. zabrali dziecko na spacer, żebyście mogły coś zrobić, że poszłyście z teściową na zakupy czy coś... No cóż.. wszystkiego mieć nie można...

oj takich syt mogłabym wymieniać i wymieniać...



To chyba Ty pisałaś, że Tż w budowlance pracuje??? Też już odczuwam wiosne.... Pracuje non stop, ale jednak teraz lepsze pieniądze... Pomijając fakt, że wychodzi z domu po 5 a wraca po 18... Jeszcze troche to pewnie do 21 go w domu nie będzie... Ale najważniejsze, że interes się kręci

No to dziewczynki... bedę za Wami tęskniła... miłego weekendu

Nie możesz dawać się wykorzystywać, nie rób tam nic ponad to co naprawdę konieczne. I nie przejmuj się teściową. Nie zmusisz nikogo do tego żeby Cię lubił i akceptował.

Napisane przez fewcia

Blanka nie budziła się w nocy, ale wstałyśmy o 4.30 Aż się boję pobudki jutro W związku z tym Mała ma już pierwszą drzemkę, ja poprasowałam 100kg ubrań , zrobiłam pranie, zmywarka nastawiona, pościel na dworze i obiad w drodze

Lecę poczytać co u Was

Podziwiam, ja o tej porze jestem nieprzytomna.

Napisane przez meneq

Yae tez uwielbia truskawki. Codziennie je. Skubana rozroznia odmiany i wybiera sobie najsmaczniejsze. U nas za ta cene jest ok 10-15 szt malych.
Dzis w sklepie widzialam truskawke,tak 1sztuke za ok 40PLN.Wielka byla jak moja piesc.Nie pytajcie czy sma

Ty tu testuj bo ja jak na szpilkach!


Aaaaa Nancy ja ruskie robię tak na oko. Kilka ziemniaków ugotowanych, kostka sera, 2 cebulki zezłocone na oleju i przyprawy - tymianek, pieprz ziołowy, pieprz czarny, sól, natka pietruszki. Wsztystko porządnie wymieszane
Jeśli chodzi o pierogi, to robię je tylko z mąki i maślanki. Dodaję do mąki tyle maślanki, żeby ciasto było sprężyste. Odkąd zaczęłam robić z tego przepisu nigdy już nie wrócilam do innego

Miś dziś zrobił niespodziankę i spał do 7.30 Wyspana jestem mimo kilku pobudek. Właśnie ma drzemkę, na gazie rosół. Pogoda fajna więc jakiś spacerek zaliczymy niedługo.

[kunegunda.bis]

Napisane przez pstryczek84

powodzenia! jakos z tego calego przedslubnego harmideru to chyba wlasnie rowozenie zaproszen wspominam "najgorzej". strasznie to meczace jest

narobilyscie mi smaka na truskawy chyba i ja swoje rozmroze bo w koncu za chwile beda swieze a ja co - pol szuflady mrozonych

Kuba zasnal mi w spacerowce. zorientowalalam sie dopiero jak pierdutnal (lekko oczywiscie) glowa o tacke
tak wiec mlody spi, stary w pracy a mamunia zasiada do zamowienia

ja tez mam caly zamrazalnik - truskawki, maliny, wisnie, jagody, dzis bede robic wisnie w czekoladzie

[laurka23]

Ooo dobrze że przypomniałyście, ja mam truskawki i jagody. Zrobię dziś smoothie z truskawek i wyfiletowanych pomarańczy.
Mówicie o tych słotkościach a mnie skręca, dziś 4 dzien bez słodyczy i niezdrowych przekąsek muszę choć 2 tygodnie wytrwać Potem będzie łatwiej.

[YellowSheep]

Napisane przez pstryczek84

hejka!
noc nawet nawet, nie musialam brac kuby na rece takze yyyyyy luksus
kupilam mu wczoraj ta mgielke zablocka i bedziemy sie inhalowac...
mlody kiedys nie dzierzyl maseczki, tylko ustnikiem mozna bylo sie inhalowac a teraz maska do noska, sam trzyma i heja do przodu musial chlopina poprostu do tego dojrzec
dzis jedziemy do t. na urodziny i imieniny tesciowej i szwagierki


pierdutłam z samego rana



korzystajac z okazji ze byc moze tzYellow nas podczytuje to:
Czy Ci chlopie padlo na mozg!!!!!!!????????
jestes facet z jajami czy pitka grochowa?! bo jak narazie to to drugie!!!!
masz taka mega extra rodzine, cudowna kobiete ktora dba o Ciebie jak moze, wspanialego synka a Ty co odwalasz????
jestes w stanie spojrzec na siebie w lustrze? bo ja bym nie mogla! Ty chyba nie wierzysz w to ze mozesz stracic ich oboje na dobre!
opamietaj sie chlopie bo za chwile moze byc juz za pozno!
tak sie nie zachowuje prawdziwy m.e.z.c.z.y.z.n.a!!!!

Pstryniu, Litlle jesteście boskie zaraz się człowiekowi humor poprawia...





[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;45801381]Podłe moje kochane baby, nie nadrobię was po jednym dniu nawet doczytałam tylko, że może Meneq jest? no to trzymam kciuki
wczoraj masakra w pracy, piątki mam bardzo ciężkie, zaczynam 2 informatykami, potem zajęcia z trudnymi dziećmi i dyżury na przerwie, jak wychodzę to nie wiem jak się nazywam, w efekcie wczoraj poszłam z Dorką spać po 19 ma skok jakiś chyba, bo noce gorsze i zaczęła nagle więcej jeść, a dzisiaj w ogole szok, podeszła do mnie do krzesła, oparla się, i łapie mnie za ręce no to jej dałam, a ona jakoś tak sama wyraźnie zaczęła do przodu pchać - ewidentnie pokazywała by iść z nią! nie jest tak prowadzana i nie chcę tak, przeszłam kawałek i co? pięknie szła, czyli już ma zakodowane jak nogi ustawiać, że jedna za drugą i do przodu niech sama zacznie teraz, bo mamunia wyrodna nie zamierza prowadzać za rączki.[/QUOTE]

Idą z Olim łeb w łeb ciekawe które pierwsze pójdzie samo


Zjadłam mega owsianke z malinami bananem i jabłkiem popijam herbatkę, reszta śpi a ja korzystam i zmykam do sklepu. Wpadnę później

[LadyWhisper]

ewulka brawo! i jak, podoba Ci sie bieganie?

ja jutro polmaraton, kurde, pare razy juz biegalam wybiegania w podobnym kilometrazu wiec nie wiem czemu sie tak beznadziejnie stresuje? przeca przebiec przebiegne wiec nie wiem nie wiem

dziecie spi a na 13 jedziemy do Katowic


ciekawe, jak tam Silver?

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez ania13.03

gojka, wiesz co, staram sie nie komentowac cudzego zycia bo nic mi do tego jak tam sobie inni zyja ale napisze tylko, ze podniosl mi cisnienie Twoj post. I to bynajmniej nie przez zachowanie rodziny tylko Twoje. Lekarz nakazuje lezec, nie przemeczac sie a Ty idziesz zbierac ziemniaki podczas gdy jeden szwagier siedzi przed tv a szwagierka zmyla sie do akademika? No ja Cie przepraszam ale to Ty bylas odpowiedzialna za wlasne dziecko, kto by Ci wspolczul gdyby cos sie stalo, do kogo mialabys pretensje? Wybacz ale... rozwalilas mnie

to samo pomyślałam
oni sobie mogą chcieć, ale powinnaś być mądrzejsza w takich sytuacjach do kogo potem miałabyś pretensje?

Napisane przez kunegunda.bis

hej Dziewczyny, ja po wczorajszych akcjach Tosi wieczorem wyszlam na zakupy tz zostal z Mala, jak przyszlam juz spala, ale za to obudzila sie ok 1.30 (gdzie juz od dawna przesypiala cale noce) i chciala jesc choc przez ponad pol godziny Tz probowal ja przekonac ze nie chce jej sie jesc - smoczek, woda - ale nic z tego dostala swoje - poszlismy spac po 2 i co...Tosia obudzila sie o 5 co sie dzieje!!?? i dopiero przed pol h poszla na drzemke, wymiekam.... aaa kupila fajniusie trampki w H&M za 39.90 cena raczej znosna - maja byc do piaskownicy i kapelusik fioletowy, 2 ogormne siaty spozywki plus chemii a dla siebie oczywiscie nic achh i wiaderki z akcesoriami do piaskownicy w tym konewka - dzis juz Tosia na niby chyba z 10 razy podlewala kwiatki
Mam nadzieje ze dzis humor Tosi bedzie tak dobry jak jest pogoda
Buziaczki dla Was - mam nadzieje ze uda mi sie Was w ciagu dnia cos podczytac
aaa mam pytanko, czy dawalyscie/dacie dzieciaczki w lato do piaskownicy boso czy jednak w bucikach!?

wiesz co, skok obstawiam, widzę że Tosia jak moja Dorotka wiekowo, od kilku dni je zdecydowanie więcej i gorsze ma noce.

Napisane przez kunegunda.bis

ja tez mam caly zamrazalnik - truskawki, maliny, wisnie, jagody, dzis bede robic wisnie w czekoladzie

a właśnie, jakiej wielkości macie zamrażalniki?

Napisane przez YellowSheep

Pstryniu, Litlle jesteście boskie zaraz się człowiekowi humor poprawia...







Idą z Olim łeb w łeb ciekawe które pierwsze pójdzie samo


Zjadłam mega owsianke z malinami bananem i jabłkiem popijam herbatkę, reszta śpi a ja korzystam i zmykam do sklepu. Wpadnę później

no też nieraz to widzę, mentalne bliźniaki

Napisane przez LadyWhisper

ewulka brawo! i jak, podoba Ci sie bieganie?

ja jutro polmaraton, kurde, pare razy juz biegalam wybiegania w podobnym kilometrazu wiec nie wiem czemu sie tak beznadziejnie stresuje? przeca przebiec przebiegne wiec nie wiem nie wiem

dziecie spi a na 13 jedziemy do Katowic


ciekawe, jak tam Silver?

o której kciuki trzymać?

---------- Dopisano o 12:05 ---------- Poprzedni post napisano o 12:04 ----------

Dziewczyny, absolutnie świetny tekst o tym, jak ludzie na spacerze (obcy) wtryniają się w nasze dzieci:

http://www.klocekikredka.com/alez-pr...#comment-13183

[pstryczek84]

ja mam 3 szuflady, duze, pojemne ale jeszcze ze 3 by sie przydaly

ogarnelam zamowienie
ale jeszcze spr bo bym se nie darowala jakbym gdzies ktorejs babola szczelila

[misiaeel]

Napisane przez kunegunda.bis

bo juz go dawno w nocy nie pila - i nie chcemy zeby znow sie przyzwyczaila do nocnego jedzenia...poza tym po takiej pobudce nocnej wszyscy jestesmy nie do zycia
aaa ja tez wczoraj jadlam truskawki - zamrozone, z zeszlego roku - mniaaaaammm z bendowane z makaronem i ze smiatana

Hania nie je w nocy od czerwca. ale jak ząbkuję, czy brzuszek boli to podaję mleko

Napisane przez laurka23

Ooo dobrze że przypomniałyście, ja mam truskawki i jagody. Zrobię dziś smoothie z truskawek i wyfiletowanych pomarańczy.
Mówicie o tych słotkościach a mnie skręca, dziś 4 dzien bez słodyczy i niezdrowych przekąsek muszę choć 2 tygodnie wytrwać Potem będzie łatwiej.

sama mąka i maślanka. interesujące;p muszę wypróbować

Napisane przez pstryczek84

ja mam 3 szuflady, duze, pojemne ale jeszcze ze 3 by sie przydaly

ogarnelam zamowienie
ale jeszcze spr bo bym se nie darowala jakbym gdzies ktorejs babola szczelila

o ja mam tak samo;p

[pstryczek84]

ma ktoras kontakt z Silver?

[hope01]

Czesc Mamki

Dziewczyny przysięgam żem nic mu nie zrobiła. Pojechal po pizze teraz.
My na 16 znowu na urodziny starszego kuzyna Dadusia. Aktualnie ,to próbuje Młodego do spania dać, bo jak zasnie w aucie i go obudzimy to bedzie meksyk.
A mial dzisiaj wypadek. Spał z nami, bo mu te czwórki się klują i budzi się w nocy, a jak poczuje, że jestem, tzn wytarga mnie za włosy to śpi ponownie. No i obudzil się po 5 (ja nie wiem co z oknem zrobić, przez zasłony on dopatrzy że jasno i dawaj) i jak podejrzewam zobaczył ojca w domu, to zaczął po nim łazić i zsunął się głową z łóżka i trafił akurat w swoje autko. No i ma limo na środku czoła, które wygląda jak malina ale dzielny mój 10 sekund krzyku i zaraz zapomniał i śmiech.

Silver odezwij się
Szaja dla Dorki
Pstryń, bardzo dobrze gadasz!
Gojka nie obraź się ale zgadzam się z littlle. Używasz takiej ilości wielokropków, że strasznie to razi podczas czytania . I koniec końców zgadzam się z Anią. Strasznie nieodpowiedzialnie postąpiłaś, bowiem kobiecie w ciąży chyba nie trzeba powtarzac czego powinna się wystrzegać... Ciesz się że wszystko jest ok bo t. nie byli najważniejsi. Swoją drogą żże też TŻ nic na to?

Ja mam Hiszpanki w lodówce

[ILLUSION]

Ale pustkiiii


Młody śpi od 15 (to druga drzemka dzisiaj) a ja umyłam okna i mi się przerwa na łajzaż (neti ) należy.

Kurde ale mnie TŻ zgrzał wczoraj na spacerze. Poszliśmy po pracy na plac zabaw żeby Igi się wybiegał i jakaś baba była z synkiem i mówi "Ooo jaka ładna dziewczynka". Uświadomiłam ją ze to nie dziewczynka a jak już ta kobieta poszła to ja mówię do TŻta że ślepa jakaś. A ten wiecie co powiedział? Cytuję "Jak mu nałożyłaś chomąto (on tak mówi na komin) to się nie dziw". No myślałam że go utłukę Spodziewałam się że powie że z babą coś nie halo a ten do mnie z takim tekstem A może naprawdę ze mną coś nie tak i chłopcu takie cuś nie pasuje

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Ill, śweietnie młody ubrany!

[s i l v e r]

Hej.
Ja znów tylko na chwilkę. My ciągle w szpitalu... Daria dalej dostaje kroplówki.
Na dodatek ja i mąż zaraziliśmy się od Darii. Ja miałam wymioty i biegunkę w nocy z czwartku na piątek a tż dziś w nocy. Więc ja musiałam znów spędzić noc w szpitalu (spałam 2-3 h)....
A dziś od 9.00 do 16.30 w pracy byłam
Pewnie macie dosyć już mojego ciągłego pisania o chorobach i o tym jak mi źle ale już naprawdę nie mam na NIC siły.
Cieszcie się że Wasze dzieciaczki są zdrowe bo to jest najważniejsze. Nic innego się nie liczy.

[fewcia]

Silver absolutnie zgadzam się z ostatnim zdaniem! Przytulam mocno

Sent from my GT-I9001 using Wizaz Forum mobile app

[nafiyqa]

o kurcze SILVER, tak mi przykro, ze tak dlugo Was trzyma

Ale pustki tu dzis.

TZ wrocil z pracy i wiecie co mi przyniosl? Milke oreo
Bylismy dzis na placu zabaw, Kubie w koncuuuu sie podobalo
Pierwszy raz siedzial na piasku i oczywiscie musial go posmakowac, a potem poczestowal mame tym rarytasem :P

Duzo sil zycze, wytrzymajcie jeszcze troszke!!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 18:50 ---------- Poprzedni post napisano o 18:44 ----------

Zgadzam sie z LITTLE i PSTRYCZKIEM odnosnie TZYELLOW!!!

FEWCIU, pobudka o 4:30? podziwiam, ze jakos funkcjonujesz!

GOJKA, sporo racji maja dziewczyny.. nieodpowiedzialne bylo to z Twojej strony.
Ale zachowanie t.i pozostalej rodzinki -

Sent from my HTC ChaCha A810e using Wizaz Forum mobile app

[marsi11]

Napisane przez s i l v e r

Hej.
Ja znów tylko na chwilkę. My ciągle w szpitalu... Daria dalej dostaje kroplówki.
Na dodatek ja i mąż zaraziliśmy się od Darii. Ja miałam wymioty i biegunkę w nocy z czwartku na piątek a tż dziś w nocy. Więc ja musiałam znów spędzić noc w szpitalu (spałam 2-3 h)....
A dziś od 9.00 do 16.30 w pracy byłam
Pewnie macie dosyć już mojego ciągłego pisania o chorobach i o tym jak mi źle ale już naprawdę nie mam na NIC siły.
Cieszcie się że Wasze dzieciaczki są zdrowe bo to jest najważniejsze. Nic innego się nie liczy.

silver, tak mi smutno kurcze aż się pobeczalam, te ciażowe hormony
przesyłam Wam pozytywne fluidki

to widzę,że dziś wszystkie dzieci na spacerkach
rano musieliśmy zaliczyć zakupy bo S ma we wtorek egzamin szostoklasisty i musi wyglądać jak człowiek
potem poszliśmy do cukierni i moj Leosio jadł loda, ale spokojnie to takie zdrowe, domowy wyrób- z malin, był zachwycony, przy jego bolących dziąsełkach to było wybswienie i się nie pobrudził hehee

[mala_19kw]

Napisane przez Lenova

Hje moja mama to samo, jak Blanka płacze to ona pierdylard powodów wymyśla co jej dolega,oczywiście od razu najczarniejsze scenariusze- i od razu trzeba do lekarza gonić ...

Własnie dziewczyny piszecie o teściach, rodzicach to i ja się pożalę...już mnie szlakejszyn trafia czasem z mamą. Jest "władcza". Traktuje mnie i tż i Blankę jakbyśmy byli jej dziećmi. Ogólnie było ustalone, że ja sprzatam ( u nas to 2 razy w tyg) a mama gotuje. Tylko, że ona chciałaby robić wszystko. Do tego mówi : " Blanka teraz śpiąca, idz ja połóż", " Daj Blance jeśc do już pora", "ładna pogoda, idz z Blanką na spacer". Ogólnie mówi mi co mam w danej chwili robić z MOIM dzieckiem. Czy u którejś z Was tak jest ????
Już czasem puszczam to mimo uszu bo do niej nei dociera. A zwracałam jej uwagę że wiem co ja mam robić z WŁASNYM dzieckiem i nie trzeba mi mówić. Ale ona dalej swoje

Co do sytuacji z dzisiejszym ubraniem to ja nie wiem czemu ale nei dodałam że jak Blanka zasnęła to ją okryłam własnie cienkim kocem i mama na to jeszcze chciała żebym jej dała gruby koc i czapkę


meneq- testuj testuj

Yellow - współczuje ;/ i brawa dla Oliego za chodzenie z pchaczem

Noooooo moja też ma takie zapędy. Zrób to,zrób tamto(odnośnie Oskara oczywiście)-a ja jej na złość robię po swojemu mimo że czasem bym się z nią zgodziła z tym co mówi ale tak dla zasady robię na przekór

---------- Dopisano o 20:05 ---------- Poprzedni post napisano o 19:54 ----------

Napisane przez hje

A nie napisałam Wam, jak to dzisiaj znowu mama dała mi jedną ze swoich złotych rad.
Pola ma teraz etap, że jest na nie, jeśli chodzi o nocnik. Jak się nie domaga, to nie sadzam, jak siedzi i chce zejść, a nic nie zrobi, to ją biorę, bo co mam na chama trzymać?
I dzisiaj rano mama przychodzi do nas do pokoju, a ja wtedy Polę akurat przewijałam z kupala. Przeczucie mnie nie zawiodło, bo po chwili słyszę, że co to? Pola już na nocniku nie siedzi? I coś tam do niej, i tak ciągle jej pyta. Do mnie w końcu, że to czemu jej nie sadzam? Że przecież juz taki zwyczaj miałyśmy rano i bla bla bla... Mówię, że jak ją sadzam, a ona schodzi, to po co? I otóż czego się dowiedziałam? "To się dziecko na siłę sadza, no (to do Poli), żeby się uczyło od małego!"
Tak więc wiecie, jak dziecko czegoś nie chce zrobić po Waszemu, to na siłę, żeby się w końcu nauczyło

A jeszcze później, już Pola śpiąca była, no i jeszcze te zęby, więc marudziła troszkę. Ja w tym czasie pranie rozwieszałam, a mama i tata z Polą w kuchni siedzieli. No i młoda wiadomo, nie wie sama, czego chce, złości się, krzyczy; mama do niej z tekstami typu: no i o co paniusi chodzi? co ty teraz chcesz? (wiecie, jeszcze takim słodkim głosikiem) Pola już z tego zmęczenia i marudu się sama na nogach plątała, i w końcu się przewróciła, i już całkiem zaczęła płakać, tak żałośnie A oni co? "Jak ześ sama chciała, to teraz leż" Nie wzięli jej na ręce, nie przytulili, tylko tak sobie miała leżeć na podłodze i płakać. Wzięłam ją bez słowa i poszłyśmy do pokoju.
Jak mi Pola płacze i za bardzo nie wiem, o co jej może chodzić, to trzymam na rękach, całuję po głowce, przytulam. I wtedy babcia potrafi podejść, bierze mi ją i od razu; a może ma gorączkę? a może ją uszko boli? a może brzuszek/głowa/zęby? Wtedy potrafi wymyślić tysiąc powodów, bo ona najmądrzejsza, ale jak przychodzi co do czego, to niech sobie dziecko leży i płacze, bo ona nie wie, o co jej chodzi...

U nas tak samo,babcię rusza sumienie dopiero wtedy jak widzi że ja małemu "współczuję"
Nie jest tak zawsze ,bo babcia często łagodzi jego rozdrażnienie ale niestety bywa też że dziadkowie bywają obojętni na jego płacz

[ILLUSION]

silver - przykro mi strasznie

[nafiyqa]

dziewczyny, jakie macie kubki pstryczki? Wszystkie macie z Nuby czy od TT tez?

[bokeh]

Napisane przez s i l v e r

Hej.
Ja znów tylko na chwilkę. My ciągle w szpitalu... Daria dalej dostaje kroplówki.
Na dodatek ja i mąż zaraziliśmy się od Darii. Ja miałam wymioty i biegunkę w nocy z czwartku na piątek a tż dziś w nocy. Więc ja musiałam znów spędzić noc w szpitalu (spałam 2-3 h)....
A dziś od 9.00 do 16.30 w pracy byłam
Pewnie macie dosyć już mojego ciągłego pisania o chorobach i o tym jak mi źle ale już naprawdę nie mam na NIC siły.
Cieszcie się że Wasze dzieciaczki są zdrowe bo to jest najważniejsze. Nic innego się nie liczy.

Matko, czemu Was tak się te choróbska trzymają.... mam nadzieję, że szybko wyjdziecie z tego durnego szpitala

Napisane przez ILLUSION

Ale pustkiiii


Młody śpi od 15 (to druga drzemka dzisiaj) a ja umyłam okna i mi się przerwa na łajzaż (neti ) należy.

Kurde ale mnie TŻ zgrzał wczoraj na spacerze. Poszliśmy po pracy na plac zabaw żeby Igi się wybiegał i jakaś baba była z synkiem i mówi "Ooo jaka ładna dziewczynka". Uświadomiłam ją ze to nie dziewczynka a jak już ta kobieta poszła to ja mówię do TŻta że ślepa jakaś. A ten wiecie co powiedział? Cytuję "Jak mu nałożyłaś chomąto (on tak mówi na komin) to się nie dziw". No myślałam że go utłukę Spodziewałam się że powie że z babą coś nie halo a ten do mnie z takim tekstem A może naprawdę ze mną coś nie tak i chłopcu takie cuś nie pasuje

świetnie wygląda ! tż sie nie zna

[BlackSanctum]

Napisane przez marsi11

Black to powiem Ci coś zabawnego, ja mam dość wyszukane kubki smakowe i często lubie jeść rzeczy niebanelne, jednak w przypadku łazanek mówcie co chcecie ale to moja najukochańsza potrawa na świecie

Rozumiem, kochana. Wiem jednak, że to u mnie nie przejdzie, bo nie lubię kiełbasy, a połączenie z kapustą już w ogóle do mnie nie przemawia. Nie twierdzę jednak, że jest to niesmaczne. Po prostu nie moje kubeczki smakowe, ale pewnie dla innych przepyszne.

Napisane przez pstryczek84

korzystajac z okazji ze byc moze tzYellow nas podczytuje to:
Czy Ci chlopie padlo na mozg!!!!!!!????????
jestes facet z jajami czy pitka grochowa?! bo jak narazie to to drugie!!!!
masz taka mega extra rodzine, cudowna kobiete ktora dba o Ciebie jak moze, wspanialego synka a Ty co odwalasz????
jestes w stanie spojrzec na siebie w lustrze? bo ja bym nie mogla! Ty chyba nie wierzysz w to ze mozesz stracic ich oboje na dobre!
opamietaj sie chlopie bo za chwile moze byc juz za pozno!
tak sie nie zachowuje prawdziwy m.e.z.c.z.y.z.n.a!!!!

Amen!! Człowieku, przeczytaj to sobie!

Napisane przez ania13.03

gojka, wiesz co, staram sie nie komentowac cudzego zycia bo nic mi do tego jak tam sobie inni zyja ale napisze tylko, ze podniosl mi cisnienie Twoj post. I to bynajmniej nie przez zachowanie rodziny tylko Twoje. Lekarz nakazuje lezec, nie przemeczac sie a Ty idziesz zbierac ziemniaki podczas gdy jeden szwagier siedzi przed tv a szwagierka zmyla sie do akademika? No ja Cie przepraszam ale to Ty bylas odpowiedzialna za wlasne dziecko, kto by Ci wspolczul gdyby cos sie stalo, do kogo mialabys pretensje? Wybacz ale... rozwalilas mnie

Ja myślę dokładnie tak samo... Dziecko najważniejsze i nie ma absolutnie niczego, co mogłoby przewyższać je w hierarchii.

Napisane przez s i l v e r

Hej.
Ja znów tylko na chwilkę. My ciągle w szpitalu... Daria dalej dostaje kroplówki.
Na dodatek ja i mąż zaraziliśmy się od Darii. Ja miałam wymioty i biegunkę w nocy z czwartku na piątek a tż dziś w nocy. Więc ja musiałam znów spędzić noc w szpitalu (spałam 2-3 h)....
A dziś od 9.00 do 16.30 w pracy byłam
Pewnie macie dosyć już mojego ciągłego pisania o chorobach i o tym jak mi źle ale już naprawdę nie mam na NIC siły.
Cieszcie się że Wasze dzieciaczki są zdrowe bo to jest najważniejsze. Nic innego się nie liczy.

Kochana, przytulam Was mocno. Mam nadzieję, że na dniach dojdziecie wszyscy do siebie. Przesyłam buziaki dla Darii.

Napisane przez nafiyqa

dziewczyny, jakie macie kubki pstryczki? Wszystkie macie z Nuby czy od TT tez?

Ja mam coś takiego - http://akpolbaby.pl/1105-2473-large/...mee-tippee.jpg Nie jest to typowy pstryczek, ale też jest w porządku i Oliwka sobie bardzo dobrze z nim radzi. Choć z tego dzióbka całkiem sporo leci, ale jest bardzo fajny.

[misiaeel]

Illusion genialnie Iguś wygląda!
ale z chomąta nie mogę

silver ile Wy się nacierpicie dużo zdrowia i siły!

nawijko Hania dzisiaj wszystkim piasek rozdawała;p

Rodzice pojechali, Hania się strasznie popłakała jak wychodzili