Ploty od soboty do soboty, część 5 również nie ostatnia :))

[prunelka]

Trzymamy Jolu, trzymamy Buziaki dla Was

Madziu Zielona na wredotę i tetrycyzm nie ma lekarstwa niestety Ale najważniejsze, że prezes zadowolony

[Kathinna]

Jolu
Zielona słów nie mam normalnie :/
Prunelko piękne mebelki

[anula3333]

Jolu za Jagódkę

[jambolaja]

Dzieki dziewczynki. Jestesmy po. Jaga spi przytulona do Kamilka ja buszuje na necie na komoreczce. Byc moze dzi wyjdzie alboo jutro nie wiadomo jeszcze. Ja musze sie urwac i jechac ze zwierzyna do weta scianac szwy. Czekam tylko na decyzje i aby pomoc Jej isc do lazienki.
anulko my trzymamy kciuki za Ciebie. To sie musi szybko wyjasnic. Pisz jak sie cos dowiesz

[lexor]

dużo zdrówka dla Jagódki

Aniu, żeby szybko się wyjaśniło i wyniki były ok

Madziolku, czasem trudno zrozumieć drugiego człowieka i dlaczego taks ie zachowuje trzymaj się kochaniutka

Aniu mebelki fajne

Sylwia zdrówka

Bożenko, tylko pozazdrościć, teraz będą na Ciebie czekać co rok w tym sanatorium

Miłego wieczoru

[Terenia18]

A ja siedzę popłakana, niezmiernie wzruszona bo własnie skończyłam
niezwykłą, wspaniałą książkę Williama Whartona Spóżnieni kochankowie

[lexor]

Znam Twoje uczucie bo te płakałam jak to czytała, a teraz też dreszcz przeszedł mi po plechach, ale drugi raz nie chciałabym tego czytać

A ja zrobiłam sobie przerwę bo ręka mnie boli od trzymania wiertarki - prawdziwie damskie zajęcie

[rosier]

Tereniu, czytałam, ale dawno. I też się wzruszyłam, a treść do dziś pamiętam jak mało której książki.

Jolu, trzymam kciuki za Jagódkę

Zielonka, Ty jesteś tak inteligentną osóbką, że się nie przejmuj docinkami, nawet zwierzchników, przez których zazdrość( zawiść) przemawia.

Anulka, Ty powinnaś napisać elaborat n.t. polskiej służby zdrowia. Byłby bestselerm

---------- Dopisano o 19:44 ---------- Poprzedni post napisano o 19:42 ----------

Alinko, będzie co podziwiać! Co tam ręka!

[prunelka]

O Tereniu zaciekawiłaś mnie tą książką. Chyba też przeczytam, tylko najpierw muszę ją gdzieś dorwać

A ja wczoraj wieczorkiem obejrzałam z TŻ film: "Sam" z 2001r. Bardzo piękny i wzruszający, bardzo mi się podobał i Wam również gorąco polecam

Byłam dzisiaj oglądać te meble. Wyglądają fajnie, naprawdę. Są to meble z płyty, okleinowane jesionową okleiną naturalną. Tylko nie wiem sama już... mam wrażenie że są trochę bardziej zielone niż na zdjęciach a wolałabym chyba bardziej białe... Poza tym TŻ mi odradza, mówi że nie mamy żadnych oszczędności i że póki co to za duży wydatek na jeden raz Niestety ma trochę racji, bo kokosów nie zarabiamy i póki co ledwie starcza nam od 1 do 1... I sama nie wiem co zrobić

[biernacka4]

Joluś
Za Jagódkę trzymam kciuki. Ucałuj ją od nas.

MadziuZ
Ten twój szef jest jakiś niedowartościowany. Zły bo to nie jego chwalą tylko Ciebie.
Boi się też pewnie, że jak się na Tobie poznają to mogą Ci zaproponować lepsze stanowisko a on straci dobrego pracownika.

[rosier]

Aniu, cena jest bardzo atrakcyjna . Jeśli podzielisz na 3 to na jeden mebel wychodzi ok 160 zł, a to chyba niewiele. A jeżeli są nie zniszczone to chyba warto. Możesz je rozjaśnić zmieniając np. uchwyty . A gdy je zapełnisz, położysz serwet(ki)y i inne duperele np. swoje ażurowe pisanki to od razu zmienią wygląd.
Poza tym za jakiś czas można je przemalować. Teraz wszystkie dziewczyny malują meble farbami kredowymi Annie Solan

Ja bym kupiła ...

[prunelka]

Ooo.. Nie słyszałam zupełnie o tych farbach kredowych, zaraz sobie o nich poczytam Właściwie to masz racje Martuś. Już jakiś czas szukam fajnych i niedrogich mebli na tablica.pl i znajduje albo fajne albo drogie a te są fajne, dobrze utrzymane i rzeczywiście w dobrej cenie. Ajajajaj... Chyba będę zmuszona udać się do mamy po malutką pożyczkę..

[cycol11]

Prunelko tu masz stronę o tych farbach patynowy kropka pl
Fajnie że Jagoda już po operacji mam nadzieję że będzie wszystko ok.

A co do mnie to doła zaliczyłam Mariuszek znów choruje od tygodnia był "zdrowy jakieś 1,5 tygodnia gdzie wcześniej cięzko chorował z bardzo dużą temperaturą. Jedyne pocieszenie że dziś nie skończyło się w szpitalu bo taka wizja była przed nami jeśli przez wekend nie było by poprawy. A ja tak jak pisałam do tego dostałam jakiegoś bólu okropnego w prawmy ramieniu i szyi. Byle do hm lata może będzie lepiej. chociaż sama nie wiem - dyrektorka będzie siadać do planowania godzin na przyszły rok drżyjcie narody i jak tu cieszyć się wiosną słońcem prespektywą lata? ok kończę te smuty
Spokojnego wieczoru dziewczyny

[anula3333]

Napisane przez rosier

Anulka, Ty powinnaś napisać elaborat n.t. polskiej służby zdrowia. Byłby bestselerm

dobry na poprawę humoru
I rozdział: Przypadki Figi.
II: Przypadki Ani w służbie zdrowia albo Czym myślą w służbie zdrowia, bo raczej nie głową.

Kto się pisze na 3 rozdział ?

[prunelka]

Napisane przez anula3333

dobry na poprawę humoru
I rozdział: Przypadki Figi.
II: Przypadki Ani w służbie zdrowia albo Czym myślą w służbie zdrowia, bo raczej nie głową.

Kto się pisze na 3 rozdział ?

Proponuję: III Prunelkowe fajtłapstwo... Ja jestem niestety straszną niezdarą Często się potykam, przewracam, spadam ze schodów lub po prostu uderzam w ścianę (nie wiedzieć czemu) Nawet mój TŻ mówi do mnie: Ty moja mała niezdarko... Kilka dni temu znowu zbierał mnie ze schodów, bo się potknęłam, przewróciłam a łokciem rąbnełam w ścianę, tak że do dzisiaj mnie boli. Ot, cała ja. W domu TŻ musiał ponaklejać na schody kawałki pociętych dywanów, bo były dziwnie śliskie (przynajmniej dla mnie) i leżałam na nich co chwila

Jolu jak się czuje Jagódka? Mam nadzieję, że szybko wróci do zdrówka. Buziaki dla Was

[Terenia18]

Aniu te piekne meble to okazja więc bierzcie je.
Książkę pożyczyła mi Ewcia i własnie ją odsyłam, ale czy ona jest w domu
nie wiem . Ewuś gdzie jesteś????

[prunelka]

No właśnie... Gdzie jest nasza Ewcia? Ani na wymiankowym jej nie ma ani tu??

[jambolaja]

Ja jestem w domu. Jagoda jeszcze nie nadawała sie do wyjścia. Dobrze,ze tak lekarz zdecydował. Sama nie mogłam Jej przegadać. Kazała kupic zatyczki do uszu i została
Niestety lub stety-sama nie wiem.-niewiele znależli ...ale mam nadzieję,że już samo płukanie kolana coś da.... Zobaczymy.
Aniu nie rezygnuj. Potem za sam stół będziesz musiała tyle dać. W razie czego rzeczywiście przemalujesz. Farby o których mowa wprawdzie sa drogie (145 zł puszka u Nas+wosk do zabezpieczenia drugie tyle) ale wydajne i efekt super! A zielony kolor fajny. Ja lubię.
Ksiazka cała fajna i wzruszajaca rzeczywiście ale zakończenie makabryczne i zepsuło mi cały jej smak....

[rosier]

Prunelko, świeżutkie, spójrz tutaj:
http://zapachjasminu.blogspot.com/20...a-kredowa.html

[prunelka]

No dobra... Chyba mnie przekonałyście Zęby w ścianę będę wbijać, ale meble kupię
Dziękuję za tyle przydatnych linków. Poczytałam już trochę o tych farbach i trochę mi się rozjaśniło, podobają mi się mocno. I chyba farby kupię też, ale nie w tym miesiącu, bo mnie TŻ za drzwi wyrzuci

Jolu jak lekarz zatrzymał to dobrze W końcu lekarz powinien znać się na rzeczy, chociaż czytając o przypadkach Anulki... No nic, w każdym razie myślę, że na pewno dobrze że została, wypocznie spokojnie, będzie pod obserwacją i fachową opieką przede wszystkim.

Wiecie co? Z przemalowaniem mebli to jakoś sobie poradzę, ale... TŻ ostatnio przytargał do domu stare meble od ciotki: kanapę i 2 fotele. Są bardzo wygodne, ale zniszczone tak, że aż wstyd na zdjęciach pokazać. TŻ chce je oczywiście otapicerować sam, ja mam mu pomóc, ale najlepsze jest to, że zielonego pojęcia nie mamy jak to zrobić Też trzeba będzie gdzieś wiedzy zaczerpnąć i spróbować, a jak nam się nie uda to oddamy do tapicera.

[anula3333]

Jolu, dobrze, odpocznie sobie - a w zasadzie kolano. W domu, by pewnie chodziła, albo próbowała.

A u mnie jak się wali to wszystko.... rodzice pojechali dziś pod Gdańsk , bo zmarła mama taty

[jambolaja]

Anulko rzeczywiście...wszystko na raz.

Aniu kanapy nie tapicerowałam ale krzesła tak i dałam radę. Myślę,że jak nie ma wymyślnego wzoru to z kanapą też poradzicie sobie. Tapicer bardzo drogi. Nie opłaci się. Lepiej kupić nową wersalkę. Dobrze mieć taki pistolet do zszywek ale pinezkami ozdobnymi(specjalne tapicerskie) i młotkiem też można.Tylko więcej pracy.Najlepiej zdjąć stare poszycie i odrysować. Przy okazji zobaczysz czy nie trzeba wymienić gąbki lub podkładu.
Czasem taki stary mebel solidniejszy od nowego i warto bo przeżyje nie jeden nowy

[prunelka]

Anulka....

[Figamaga]

Napisane przez anula3333

dobry na poprawę humoru
I rozdział: Przypadki Figi. I Zielonej!
II: Przypadki Ani w służbie zdrowia albo Czym myślą w służbie zdrowia, bo raczej nie głową.

Napisane przez prunelka

Proponuję: III Prunelkowe fajtłapstwo...

To ja tu też się nadaję. Zwłaszcza w poprzedniej pracy co chwilę się wywracałam. Aż pani dyrektor bała się, że w końcu nie wyrobi z odszkodowaniem
Bo ja np. chciałam zetrzeć podłogę, wzięłam wiaderko z półki (dość wysokiej) i nie wiedzieć czemu, była tam resztka wody. Która cudownie akurat na głowę mi się wylała
Albo nie zauważyłam szafki i prosto w czoło się uderzyłam

[anula3333]

Dzięki dziewczyny!

Figa, ja właśnie pamiętam, że tyle tych "przypadków" było, że dziewczyny sugerowały Ci wydanie książki Chyba razem z Zielonką dlatego Twój jest pierwszy rozdział

[lexor]

Napisane przez rosier

Alinko, będzie co podziwiać! Co tam ręka!

to się okaże , na razie jedno rozwaliłam

Przeczytajcie sobie "Moje skradzione życie" Villancher Renee
nic nie powiem o tej książce bo nie będzie ciekawa, tyle tylko, że smutna

Anula Figa Prunelka

Jolu, faktycznie jagoda odpocznie troszkę i nie będzie od razu obciążać nogi i Ciebie

[Terenia18]

och naczytałam się o tych farbach kredowych. Aż to niebezpieczne w moim przypadku bo wzięłabym się za przymalunek moich mebli.
Martusiu i juz widzę kto byłby temu winny.

Mój Luby pojechał na ważną konferencję ze swoim referatem, a ja szczęśliwa, że nie muszę nic np. w kuchni robić i znów nie mogę oderwać się od Whortona tym razem Opowieści z Moulin Du Bruit. Prawie kończę.

[biernacka4]

Kocham książki ale nie lubię smutnych. Nie dość że się napłaczę to jeszcze przez parę dni o niczym innym nie mogę myślec. Książkę tą czytałam ale nie będę do niej wracać.

Anulko
Współczuję.

Ja mam jakiegoś doła.
Martwi mnie mój syn. Chce otwierac lokal gastronomiczny w Poznaniu ale na duży kredyt, mam mu żyrować. Strasznie się tego wszystkiego boję, bo jak mu nie wyjdzie to mnie nie będzie stać na spłatę. Syn twierdzi, że bez ryzyka nic teraz nie ma a jak będzie się tylko bać to nigdy niczego w życiu nie osiągnie. Nie wiem co mam robić. To moje jedyne dziecko chciałabym mu pomóc ale strach taki mnie ogarnia jak o tym pomyślę.

[anula3333]

Biernasiu on to dobrze przemyślał, czy to się opłaca, czy to w dobrym miejscu, czy opłaty stałe (prąd, ZUS itp.) go nie zjedzą? Fakt, że jak się nie ryzykuje to nie ma, ale trzeba ryzykować jeśli coś ma sens i przyniesie dochody.

[jambolaja]

Bożenko trudna decyzja. Ja to rozumiem. Tez strasznie boję się kredytów. Wolę uciułać i dopiero wydać.Jesteś między młotem a kowadłem. Z jednej strony chciałoby sie pomóc dziecku a z drugiej chce się mieć stabilizację jaką taka finansową ... A syn nie powinien stawiać Cię w takiej sytuacji. A z drugiej strony kogo ma poprosić jak nie mamę....