Mamusie Marzec-Kwiecien 2013 cz6 - świętujemy Roczek (part II.)

[Moderna]

Napisane przez bzinka

Wrzuciłam do klubu zdjęcie z tortem

piekny

Napisane przez anika_s

no właśnie poszło o studia i jej kolegów (durny ten mój szwagier)

o tak,u nas najgorsza faza to tez byl czas studiow

Napisane przez oliwka__

Moderna naleśniki racuszki daję rzadko ale np. zamiast surowego banana robię takie racuszki podobne do twoich tyle że bez maki czyli banan+jajko+kardamon do tego np. mus z malin (maliny odpestkowane przez sitko) tak na szybko pisałam, chrupki daję na spacerze ale też nie zawsze bo ze 2 razy w tygodniu max po 6 chrupek w zależności od wielkości.
Generalnie daję mało mącznych rzeczy nawet kisiel daję rzadko by nie przesadzić z mąką ziemniaczaną.
A kaszka i pieczywo idą na przemian jeszcze z jogurtem i jeśli coś było na śniadanie to drugie jest na kolacje i w snastępny dzień znowu jakiś miks.

---------- Dopisano o 10:35 ---------- Poprzedni post napisano o 10:33 ----------

aaa i moje dziecko zabiłja za jogurt naturalny z otrębami i musli z amarantusem

pysznosci
moj M. tez uwielbia jogurt naturalny

Napisane przez Luna0

Wiecie jaki Kamil jest słodki jak wstawiam pranie (oczywiście z jego pomocą, wkłada mi białe skarpetki do czarnego, albo garnuszki, łyżki itd) i włączam pranie to idzie do szafy, otwiera, wyjmuję miskę i stoi z nią pod pralką jeszcze tańczy do jej rytmu

kochany

Napisane przez bzinka

Z dekoracji powieszone miałam 3 te pierzaste kule (wszyscy się zachwycali nimi), napis na oknie (słabo widoczny, bo światło było za nim) i porozwieszane balony. W urodziny nadmucham jeszcze Hani balonik z napisem "mam już roczek"

Na nadgarstku, zaraz wrzucę fotę.

musialo to pieknie wygaldac a gdzie zamawialas te kule?

Napisane przez Dragusia88

a co do jedzenia florek posadzony do krzesla stanowczo odmawia kaszki, wyjety z krzesla zjada cała na stojąco i chodząco

to u nas podobnie w biegu moglby pewnie i zjesc konia z kopytami

---------- Dopisano o 11:02 ---------- Poprzedni post napisano o 10:59 ----------

Napisane przez scarlett26

hihi, fajnie

Zosior za to wczoraj wyciągał naczynia ze zmywarki, nigdy tak szybko nie pochowałam do szafek

cudnie!

moj maluch wyrzuca naczynia ze zmywarki na podloge

[bzinka]

Napisane przez Moderna

musialo to pieknie wygaldac a gdzie zamawialas te kule?

Na congee.pl Wrzucę jeszcze zdjęcie z kulami.

[oliwka__]

Luna Kamilek słodki mały pomocnik Ci rośnie
Ja sama nie kupuję danio i danonków ani innych jogurtów poza naturlanym tak więc dziecko nie je i nie próbuje. ... choć

Moje dziecko ma już za sobą pierwszą próbę czekolady tak jakiś czas temu byłyśmy u dziadków na dole i babcia jadała takie mini marsy i jako że Mała nie chciała jeść deserku - kaszki zrobionego przezemnie to babcia dała jej polizać ja mówię że nie a oni z dziadkiem że przecież to i tamto ile ona tam liźnie no liźnie a później innych rzeczy nie będzie chciała jeść no i oczywiśćie wyszłam na najgorszą i tekjsty były że dziecku zabraniam i tak podrośnie to będzie samo jadło to powiedziałam że jak będzie miała swoje pieniądze to będzie sobie mogła kupić póki ja ją karmię i robię jej jedznie to nie ma mowy ... żebyście widzieli miny i teksty jak ja dziecko krzywdzę przecież dziecko musi .... no ale jak wnuk był malutki to gdzie tam całkowity zakaz a jak skońcyzł 3 latka to chipsy czekoladki już nie ma problemu no i oni już niespełna roczną A. chcą tym karmić białej groączki prawie dostałam ale już więcej dziecko nie dostało ... tak samo z chrupkami mówię że 1 max 2 razy wtygodniu to że jej bronię bo to tylko zwykłe kukurydziane no ale ja wiem że ona chrupki nie odmówi a one żadnych watości nie mają i ona później mi konkretnego posiłku nie chce zjeść bo się zapcha to też że bronie bo przecież to tylko kukurydza masakra

Scarlett ja nie robię ja kupuję takie http://www.ekoprodukt.pl/nasze-marki...em-i-malinami/ plus zwykłe płatki owsiane albo orkiszowe płatki wsypuję do jogurtu i tak jem ja i mała z tego musili tylko uważam by jej jakiś orzech nie wpadł do buźki.
Kiedyś kupiłam jeszcze takie musli z amarantusem z rodzynkami i czymś jeszcze były pyszne ale przypomnieć sobie nie mogę gdzie kupowałam i z jakiej firmy były.

[Moderna]

Napisane przez oliwka__

Moje dziecko ma już za sobą pierwszą próbę czekolady tak jakiś czas temu byłyśmy u dziadków na dole i babcia jadała takie mini marsy i jako że Mała nie chciała jeść deserku - kaszki zrobionego przezemnie to babcia dała jej polizać ja mówię że nie a oni z dziadkiem że przecież to i tamto ile ona tam liźnie no liźnie a później innych rzeczy nie będzie chciała jeść no i oczywiśćie wyszłam na najgorszą i tekjsty były że dziecku zabraniam i tak podrośnie to będzie samo jadło to powiedziałam że jak będzie miała swoje pieniądze to będzie sobie mogła kupić póki ja ją karmię i robię jej jedznie to nie ma mowy ... żebyście widzieli miny i teksty jak ja dziecko krzywdzę przecież dziecko musi .... no ale jak wnuk był malutki to gdzie tam całkowity zakaz a jak skońcyzł 3 latka to chipsy czekoladki już nie ma problemu no i oni już niespełna roczną A. chcą tym karmić białej groączki prawie dostałam ale już więcej dziecko nie dostało ... tak samo z chrupkami mówię że 1 max 2 razy wtygodniu to że jej bronię bo to tylko zwykłe kukurydziane no ale ja wiem że ona chrupki nie odmówi a one żadnych watości nie mają i ona później mi konkretnego posiłku nie chce zjeść bo się zapcha to też że bronie bo przecież to tylko kukurydza masakra

nigdy tego nie zrozumiem - przeciez Twoje dziecko - Twoje reguly - i to powinno otoczenie akceptowac i szanowac

U mnie na szczescie nikt nic dziecku nie da do jedzenia poza mna - obawiam sie pozniej troche, jakies przyjecia urodzinowe. Choc moja szwagierka wychowala dzieci bez slodyczy - o szczegoly bede musiala ja keidys przy okazji wypytac

[Moderna]

Napisane przez bzinka

Na congee.pl Wrzucę jeszcze zdjęcie z kulami.

o dzieki
widze, ze podobne znalazlam, chcialam takie zamowic - i jeszcze fajniutkie serpentynki, albo takie polkule na stol i girlanda happy birthday

[scarlett26]

Napisane przez oliwka__

Luna Kamilek słodki mały pomocnik Ci rośnie
Ja sama nie kupuję danio i danonków ani innych jogurtów poza naturlanym tak więc dziecko nie je i nie próbuje. ... choć

Moje dziecko ma już za sobą pierwszą próbę czekolady tak jakiś czas temu byłyśmy u dziadków na dole i babcia jadała takie mini marsy i jako że Mała nie chciała jeść deserku - kaszki zrobionego przezemnie to babcia dała jej polizać ja mówię że nie a oni z dziadkiem że przecież to i tamto ile ona tam liźnie no liźnie a później innych rzeczy nie będzie chciała jeść no i oczywiśćie wyszłam na najgorszą i tekjsty były że dziecku zabraniam i tak podrośnie to będzie samo jadło to powiedziałam że jak będzie miała swoje pieniądze to będzie sobie mogła kupić póki ja ją karmię i robię jej jedznie to nie ma mowy ... żebyście widzieli miny i teksty jak ja dziecko krzywdzę przecież dziecko musi .... no ale jak wnuk był malutki to gdzie tam całkowity zakaz a jak skońcyzł 3 latka to chipsy czekoladki już nie ma problemu no i oni już niespełna roczną A. chcą tym karmić białej groączki prawie dostałam ale już więcej dziecko nie dostało ... tak samo z chrupkami mówię że 1 max 2 razy wtygodniu to że jej bronię bo to tylko zwykłe kukurydziane no ale ja wiem że ona chrupki nie odmówi a one żadnych watości nie mają i ona później mi konkretnego posiłku nie chce zjeść bo się zapcha to też że bronie bo przecież to tylko kukurydza masakra

Scarlett ja nie robię ja kupuję takie http://www.ekoprodukt.pl/nasze-marki...em-i-malinami/ plus zwykłe płatki owsiane albo orkiszowe płatki wsypuję do jogurtu i tak jem ja i mała z tego musili tylko uważam by jej jakiś orzech nie wpadł do buźki.
Kiedyś kupiłam jeszcze takie musli z amarantusem z rodzynkami i czymś jeszcze były pyszne ale przypomnieć sobie nie mogę gdzie kupowałam i z jakiej firmy były.

oliwka zabiłabym normalnie, jak mnie to wpienia, moi Rodzice słuchają, Z nie dostaje nic poza tym co pozwalam, ale teście masakroza, oczywiście zawsze nasłuchać się muszę jak to dziecko krzywdzę, i właśnie, żeby sobie "polizało".... tylko #@!#$@^*&#^ pytam po co?!?!?!?! sama byłam świadkiem jak chrześniakowi TŻta ciotka TŻta wpychała w ekstra tempie własnymi paluchami do buzi kawały bajecznego czy innego pawełka jak matka dzieciaka nie widziała (wówczas nie miał roku, AZS na Nutramigenie)..... ja jestem generalnie spokojny człowiek, ale za takie coś to pobić bym mogła..... Mamusię ofiary odnalazłam w sekundę pięć, no ale nie zrobiła nic, bo ta ciotka na prawach świętej krowy w rodzinie : pala:

[Moderna]

Napisane przez scarlett26

oliwka zabiłabym normalnie, jak mnie to wpienia, moi Rodzice słuchają, Z nie dostaje nic poza tym co pozwalam, ale teście masakroza, oczywiście zawsze nasłuchać się muszę jak to dziecko krzywdzę, i właśnie, żeby sobie "polizało".... tylko #@!#$@^*&#^ pytam po co?!?!?!?! sama byłam świadkiem jak chrześniakowi TŻta ciotka TŻta wpychała w ekstra tempie własnymi paluchami do buzi kawały bajecznego czy innego pawełka jak matka dzieciaka nie widziała (wówczas nie miał roku, AZS na Nutramigenie)..... ja jestem generalnie spokojny człowiek, ale za takie coś to pobić bym mogła..... Mamusię ofiary odnalazłam w sekundę pięć, no ale nie zrobiła nic, bo ta ciotka na prawach świętej krowy w rodzinie : pala:

tylko dlaczego mama nie zwrocila uwagi tej ciotce
aaaaaa

[Luna0]

Oliwka ja niestety kupuje dla siebie no i czasem młody dostaje, mimo że nie chciałam. ale wiadomo to mój wybór, najpierw próbował naturalnych i mimo że pare łyżek zjadł to tak go trzepało że aż mi go żal było

Mnie się podoba jak ktoś wychowuje dziecko jak Ty, chociaż sama tak nie potrafie. Na pierwszej lini mam TŻ, a zaraz później mamę, babcię, siostrę które widują Kamila na codzień.
Trudno, przeżyje ale czekolady raczej nie próbował.. tzn biszkopt czekoladowy tak ale samej czekolady nie (przy próbach mówiłam że wysypka mu wychodzi po czekoladzie i nie może )

[despa]

Napisane przez scarlett26

Mam pytanko do tych co dają musli - dajecie jakiegoś gotowca czy robicie je same? a jak same to z czego? i ile tego dajecie w proporcji do mleka? może to by była metoda na mleczny kryzys....

kupiłam na pierwszy raz gotowca hippa

Dziekujemy za kciuki, dziecko zadowolone....zobaczymy jak poszlo o 12- bo opublikują zadania w necie.

[kasia86bgo]

Ufff w koncu przerwa ;-)
O dziwo idzie mi dobrze, troche sie poznienialo - ale glownie przy zakanczaniu robienia burgerow - ale szef powiedzial ze jest pod wrazenien - ze po roku nadal pamietam co i jak sie robi. Nie powiem mu przeciez ze ost tydzien spedzilam nad kartka z burgerami i se przypomninalam niech se mysli ze ja taka Madra jetem haha

No idem zaraz dalej wlaczyc


Kocham Cie Emilianku <3.

[scarlett26]

Napisane przez Moderna

tylko dlaczego mama nie zwrocila uwagi tej ciotce
aaaaaa

wyszła po coś do pokoju obok....

powiem wam jaka paranoja, TŻ dziś kończy pracę bardzo wcześnie, pomyślałam, że przejdę się z Z do niego i pojedziemy razem po zakupy, jednak nie chce mi się iść te całe 8 km i podjechałabym kawałek autobusem, ale boję się zostawić Z i iść kupować bilety w autobusie, bo jeszcze wózek się przewróci czy coś.... nigdy z nią jeszcze autobusem nie jechałam.... znalazłam w domu stare bilety, ale są po 2,80, a teraz są po 3 zeta - i nie mogę skasować np. dwóch, bo dostanę mandat - mam jechać w kilka punktów miasta po bilety uzupełniające za 0,20 i wtedy mogę jechać....

[Moderna]

Napisane przez despa

Dziekujemy za kciuki, dziecko zadowolone....zobaczymy jak poszlo o 12- bo opublikują zadania w necie.

a co to za testy, do gimnazjum?

Napisane przez kasia86bgo

Ufff w koncu przerwa ;-)
O dziwo idzie mi dobrze, troche sie poznienialo - ale glownie przy zakanczaniu robienia burgerow - ale szef powiedzial ze jest pod wrazenien - ze po roku nadal pamietam co i jak sie robi. Nie powiem mu przeciez ze ost tydzien spedzilam nad kartka z burgerami i se przypomninalam niech se mysli ze ja taka Madra jetem haha

powodzenia
tesknisz?

Napisane przez scarlett26

wyszła po coś do pokoju obok....

powiem wam jaka paranoja, TŻ dziś kończy pracę bardzo wcześnie, pomyślałam, że przejdę się z Z do niego i pojedziemy razem po zakupy, jednak nie chce mi się iść te całe 8 km i podjechałabym kawałek autobusem, ale boję się zostawić Z i iść kupować bilety w autobusie, bo jeszcze wózek się przewróci czy coś.... nigdy z nią jeszcze autobusem nie jechałam.... znalazłam w domu stare bilety, ale są po 2,80, a teraz są po 3 zeta - i nie mogę skasować np. dwóch, bo dostanę mandat - mam jechać w kilka punktów miasta po bilety uzupełniające za 0,20 i wtedy mogę jechać....

paranoja
moze moglabys kogos poprosic o przytrzymanie wozka?

[Tasia34]

Napisane przez klementyna1

O któej Wasze dzieci jedza ostatni posiłek-tzn ile przed zasnięciem?

Krzys je kaszke ok. 30 min przed kapiela, po kapieli mm i odkladam do lozeczka, tam zasypia
I mam pytanie - w takim ukladzie zeby myc podczas kapieli (po ostatnim stalym posilku) czy dopiero na pol-spiocha po mleczku?

Krzys drzemkuje, potem do parku. Ostatni w miare luzny dzien - jutro fryzjer, gin, zakupy, potem pichcenie, przymiarki ciuchowe, sprzatanie, szykowanie stolu itp.
Mamy juz przepustke na wjazd na Stare Miasto samochodem, pod Palac Slubow podjedziemy Potem szampan dla wszystkich i 10 osob do domu (lacznie z nami). Skromnie, ale i tak mega roboty jest, ja juz chce byc po

[Dragusia88]

Napisane przez despa

Dziekujemy za kciuki, dziecko zadowolone....zobaczymy jak poszlo o 12- bo opublikują zadania w necie.

ja zadowolona to będzie ok

Napisane przez Tasia34

Mamy juz przepustke na wjazd na Stare Miasto samochodem, pod Palac Slubow podjedziemy Potem szampan dla wszystkich i 10 osob do domu (lacznie z nami). Skromnie, ale i tak mega roboty jest, ja juz chce byc po

czekamy na foty po ślubie i powodzenia

my po spacerze, Florek śpi

ah Ci wszyscy wpychacze dzieciom masakra. ja na razie dobrze bronię Florka, problem pewnie się zacznie jak będzie większy

[pani22ka]

Napisane przez Moderna

a jak sie czujesz?

fatalnie. ale jak mus to mus. łażę na czterech i jestem tygrysem

Napisane przez Luna0

wyjmuję miskę i stoi z nią pod pralką jeszcze tańczy do jej rytmu

żeby im tak zostało :pro si: Michaś też asystent...

Napisane przez scarlett26

Mam pytanko do tych co dają musli - dajecie jakiegoś gotowca czy robicie je same?

mam jeszcze Holle - wciąż na nim jedziemy.

Napisane przez Dragusia88

a co do jedzenia florek posadzony do krzesla stanowczo odmawia kaszki, wyjety z krzesla zjada cała na stojąco i chodząco

czyli taki etap.
Torres każde cycowanie kończy na stojąco... heh. duży bar, stały bywalec

Napisane przez oliwka__

Moje dziecko ma już za sobą pierwszą próbę czekolady

nie mogę tego pojąć. no nie mogę.

Napisane przez despa

dziecko zadowolone....

klask i: zuch dziewczyna!!!!

Napisane przez kasia86bgo

Ufff w koncu przerwa ;-)

Napisane przez scarlett26

ale boję się zostawić Z i iść kupować bilety w autobusie

hm a do automatu się nie da podjechać z wózkiem? albo na przystanku kupić? albo w kiosku?

Napisane przez Tasia34

Skromnie

po Twoich postach wcale nie tak skromnie

[monicca1989]

Napisane przez kwiatuszekkk21

Cześć!
Monicca za chodzenie Filipka. co się nie chwaliłaś?

Monicca a co Ty tu robisz tak rano? nadrabiam, nadrabiam a tu takie zaskoczenie dziwnie się czuję...taka wyprzedzona...

Nie chwaliłam się bo jakoś ta mnie mało ostatnio tu było.
A rano Filip wstał na mleczko po 5 więc nakarmiłam a ja włączyłam laptopa bo nie chciało mi się juz spać. I spał do 8:30! Jak nigdy bo wstaję 6-7.

Napisane przez kasia86bgo

Kurde juz tesknie - jak ja wytrzymam :rycze-smakram:...!!!

Powodzenia

Napisane przez nestelle

U nas noc koszmarna . R budził się co 20 minut czasem co 15 a czasem 30 na cyca ,na płakanie . krecil się ,chciał cyca ,nie chciał ... calutką noc tak . o 7 musiałam wstać i ...padł .spi do teraz
Już sama nie wiem . krecimi się w głowie , jak składałam ciuchy z suszarki to widziałam 3 skarpetki choć były 2 ....
Jeśli tak dalej będzie to wezme pod uwagę zakończenie karmienia. Nie wierze ,ze to mówie ,ale nie daję rady powoli .

Współczuję i podziwiam,bo jak funkcjonować po takiej nocce. Oby było lepiej

Napisane przez bzinka

Postanowiłam dzień urodzin spędzić z Hanią Raz w życiu się ma te pierwsze urodzinki I powiedziałam żeby mi wypisali urlop. Wogole ponoć mój maciezynski konczy sie 2giego i od 3ciego powinnam byc w pracy, dziwnie to jakos policzone chyba? Rok od 4 kwietnia do 2 kwietnia? nie wiem czemu tak?
Jeżdżę pon-czw na 8, pt na 7, ale sporo czasu schodzi bo to 40km w jedną stronę.
Pochwale się Zrobiliśmy se z tż też tatoo z jej datą urodzenia

Nooo wiem, ja tak zawsze kotu wypominam, że kurcze nic nie pomoże człowiekowi, nie poda, domofonu i telefonu nie odbierze, nie zrobi pic ani kanapeczki.....taki darmozjad

Ponieważ macierzyński plus rodzicielski to 52 tyg a nie równy rok. Mi też skończył się 19 a rodziłam 21.

Napisane przez oliwka__

aaa i moje dziecko zabiłja za jogurt naturalny z otrębami i musli z amarantusem

F. to samo jak widzi opakowanie jogurtu naturalnego nie ma opcji że mu nie dam. Aż się trzęsie. Ale to pewnie przez to że ja jadam tylko taki dawałm mu spróbować

Napisane przez Luna0

Wiecie jaki Kamil jest słodki jak wstawiam pranie (oczywiście z jego pomocą, wkłada mi białe skarpetki do czarnego, albo garnuszki, łyżki itd) i włączam pranie to idzie do szafy, otwiera, wyjmuję miskę i stoi z nią pod pralką jeszcze tańczy do jej rytmu

Pomocnik

Napisane przez scarlett26

Mam pytanko do tych co dają musli - dajecie jakiegoś gotowca czy robicie je same? a jak same to z czego? i ile tego dajecie w proporcji do mleka? może to by była metoda na mleczny kryzys....

Ja daję z Babydream.



Jeszcze odnośnie sytuacji Oliwki u teściów z dawaniem małej różnych rzeczy u mnie jest podobnie u mojej prababci.
Zawsze stawia na stole ciastka a F. jak zobaczy to szaleje i chcę żeby mu dać ja mówię głośno, że Tobie jeszcze nie wolno, zę Ty masz ciasteczka odpowiednie dla dzieci w domu itp
Słyszę, ze co to takie ciasteczko, przecież nie zaszkodzi. Często jest tak ze jak tam jestem to są też jakieś sąsiadki babci i pytają to jeszcze nie je ciastka? To moja babcia z taką ironią w głosie że mu nie wolno i kiwa dziwnie głową że nie rozumie tego.
Raz była sytuacja że byliśmy razem z Tż i wzięła F. na ręce i stanęła przy szafce z F. tyłem do nas i dała mu kawałek ciastka do buzi (myślała, ze nie widzimy) tak mnie zatkało że się nie odezwałam, tylko szybko wróciliśmy do domu.

[alliw]

Hej
Miałam nie wychodzić dziś na spacer, bo czekałam na kuriera (z tabletem ), myślę sobie Janek zaśnie to sobie coś porobię. Tja... Kurier przyjechał a synio ani myśli o spaniu. Wzięłam więc dupe w troki i wyszliśmy. Odjechalismy 100 metrów od domu, patrze J. śpi... Więc se siedzę na ławeczce i się grzeję w słonku


Edit: J. własnie się obudził więc tylko Was przeczytałam.


Zdrowia dla wszystkich chorowitków.

Kasia, wiedziałam że dasz radę a Miluś ma wspaniałą opiekę (Twoja Mama to prawdziwy skarb)

Nestelle, przekichane z tymi nockami masz. Może to przejściowe

Pani, tygrysie

Może później uda mi się coś więcej napisać

[bzinka]

Napisane przez monicca1989

Ponieważ macierzyński plus rodzicielski to 52 tyg a nie równy rok. Mi też skończył się 19 a rodziłam 21.

Raz była sytuacja że byliśmy razem z Tż i wzięła F. na ręce i stanęła przy szafce z F. tyłem do nas i dała mu kawałek ciastka do buzi (myślała, ze nie widzimy) tak mnie zatkało że się nie odezwałam, tylko szybko wróciliśmy do domu.

A widzisz! Dzięki za wytłumaczenie!

U mnie niestety jest podobnie, moja mama ma gdzieś co do niej mówię i tłumaczę i po kryjomu zawsze coś wciska Hani Na szczęście nie czekoladę, ale gdyby Hania tylko chciała, na pewno by jej dała skosztować, wiem to. Czuję,że wkrótce zepsuje mi dziecko jak z nią zacznie zostawać cale dnie buuuu

Napisane przez pani22ka

fatalnie. ale jak mus to mus. łażę na czterech i jestem tygrysem

Wraaauu trzymaj się i nie daj się!

[Agateczka*]

Napisane przez monicca1989

Hej dziewczyny, kilka dni nie pisałam jakoś nie mogłam się zebrać. Podczytywałam ale nie miałam weny na pisanie, nastrój u mnie kiepskawy tęsknie strasznie za mężem nie wiedziałam, ze tak ciężko będzie samej
Dni się ciągną strasznie, najgorzej weekendy.

Dokładnie 2 tygodnie temu zrobił pierwsze kroczki (nie chwaliłam się jeszcze) a teraz spaceruję już sam po polu wreszcie moje ręce odpoczną.
I polubił rowerek, co prawda trochę podstępem muszę go wsadzić i jechać w kierunku wyznaczonym przez niego ale jeździ

Oj na pewno ci ciężko, ale dasz jakoś radę

za kroczki i przejażdżki rowerowe

Napisane przez nestelle

Choc przyznam ,ze jestem zmęczona . naprawdę bardzo ostatnio . R pije w nocy ,w dzień ,a do tego ma tylko 1 drzemke -godzinna .czasem półtorej . nawet teraz poszedł spac o 20 i już się 3 razy obudził
(ja pierdziele - jak skończyłam pisać to czuje ze mi się ciepło robi .... dostałam @ ,poplamiłam krzesło )

nie dziwię się że jesteś zmęczona współczuję
oO to i ciebie dopadła

Napisane przez megi-megi

Jeszcze raz dziękujemy Ciociom za życzenia.
Obiecuję jutro zrzucić fotki i pokażę mój Skarbuś.

Moje dzieci zasmarkane, kaszlące, zapalenie spojówek (opuchnięte, czerwone, ropiejące) - Kalina zaraziła Igora. Mnie boli gardło.
Dzisiaj zaliczyłam bilans 4latka, później lekarza z dwójką. Zmiana czasu mnie wykańcza. A dokładnie za tydzień do roboty...

A na bilansie mój Starszy grzeczny, że hoho. Normalnie super współpraca, komunikacja z lekarzem - niemal rozpękłam się z dumy

Ojoj zdrówka dla maluchów

Napisane przez Ewkaaa8891

Hej w końcu i nas dopadło. Jedziemy na czopkach Tomek ma gorączkę i zatkany nos. Byłam pewna że to zęby a nie przeziębienie bo ręki z buzi nie wyciąga, ślina do pasa, kupki. Ale ten nosek, i zakasłał w nocy parę razy. No i gorączka może tez być po szczepieniu. Także mamy aż 3 podejrzenia. Noc była koszmarna bo jeszcze go brzuszek bolał. Chodzę jak ćpun dzisiaj. Tomek to przytulanka ale nie jest najgorzej bawi się trochę sam. Teraz chodzi z pchaczem
A i tez odmawia jedzenia. . . To chyba jakiś etap.

Zdrówka dla Tomcia oby jednak nie choroba

Napisane przez kasia86bgo

Ufff w koncu przerwa ;-)
O dziwo idzie mi dobrze, troche sie poznienialo - ale glownie przy zakanczaniu robienia burgerow - ale szef powiedzial ze jest pod wrazenien - ze po roku nadal pamietam co i jak sie robi. Nie powiem mu przeciez ze ost tydzien spedzilam nad kartka z burgerami i se przypomninalam niech se mysli ze ja taka Madra jetem haha

No idem zaraz dalej wlaczyc


Kocham Cie Emilianku <3.

no dasz radę kto jak nie Ty




A więc u nas ogólnie imprezy udane, dwie imprezy dwa torty w wykonaniu domowym Prezenty; zabawek w ogóle nie dostał tylko taką fajną brykę o taką resztę ubrania i kaska. B. grzeczny i zadowolony zatem szybko padł wieczorem. Foty wrzucę niebawem jak uśnie...

[Luna0]

Dziewczyny trochę zaczełam się niepokoić... lekarka kazała mi odciągać siusiaka raz na jakiś czas i tak robiłam. A teraz mam obawy bo ma chyba zarośnięty
możecie mi powiedzieć jak "wasze" siusiaki wyglądają? Bo nasz tak jak na tym zdjęciu...(wybaczcie ale wytłumaczyć nie umiem więć dodaje foto)

[Moderna]

Napisane przez Tasia34

Krzys drzemkuje, potem do parku. Ostatni w miare luzny dzien - jutro fryzjer, gin, zakupy, potem pichcenie, przymiarki ciuchowe, sprzatanie, szykowanie stolu itp.
Mamy juz przepustke na wjazd na Stare Miasto samochodem, pod Palac Slubow podjedziemy Potem szampan dla wszystkich i 10 osob do domu (lacznie z nami). Skromnie, ale i tak mega roboty jest, ja juz chce byc po

gorace przygotowania jestem ciekawa, jak bedziesz wygladala

Napisane przez pani22ka

fatalnie. ale jak mus to mus. łażę na czterech i jestem tygrysem

tygrysie

Napisane przez monicca1989

Raz była sytuacja że byliśmy razem z Tż i wzięła F. na ręce i stanęła przy szafce z F. tyłem do nas i dała mu kawałek ciastka do buzi (myślała, ze nie widzimy) tak mnie zatkało że się nie odezwałam, tylko szybko wróciliśmy do domu.

Napisane przez alliw

Hej
Miałam nie wychodzić dziś na spacer, bo czekałam na kuriera (z tabletem ), myślę sobie Janek zaśnie to sobie coś porobię. Tja... Kurier przyjechał a synio ani myśli o spaniu. Wzięłam więc dupe w troki i wyszliśmy. Odjechalismy 100 metrów od domu, patrze J. śpi... Więc se siedzę na ławeczce i się grzeję w słonku

milego spacerowania

Napisane przez Agateczka*

A więc u nas ogólnie imprezy udane, dwie imprezy dwa torty w wykonaniu domowym

dwie imprezy?

Napisane przez Luna0

Dziewczyny trochę zaczełam się niepokoić... lekarka kazała mi odciągać siusiaka raz na jakiś czas i tak robiłam. A teraz mam obawy bo ma chyba zarośnięty
możecie mi powiedzieć jak "wasze" siusiaki wyglądają? Bo nasz tak jak na tym zdjęciu...(wybaczcie ale wytłumaczyć nie umiem więć dodaje foto)

mi lekarz zabronil cokolwiek robic, nie wolno odciagac (dodam jeszcze, ze nasz pediatra to mezczyzna) - jezeli dobrze pamietam, to mowil, ze w pierwszym roku, czy nawet dluzej(?) jest to normalne, ze napletek jest zwezony (poprzez odciaganie mozna zrobic wiecej szkody niz pozytku - ja w kazdym razie slucham w tym przypadku lekarza i nie robie nic). Stulejke chyba dopiero pozniej mozna zdiagnozowac.

Za dwa tygodnie mamy bilans i bede pytac o szczegoly (bo u nas tez zwezony byl/jest?).

[Ewkaaa8891]

Ja też nic nie dotykam i nie ściągam. Też lekarz zabronił.

[Moderna]

Mamy chłopców - ogladnijcie!
http://www.mp.pl/wideo01/?id=453&l=1019&u=23217553#

wyklad lekarza urologa o napletku, wyjasnia wszystko

edit. dzieki temu dowiedzialam sie, ze odciaganie to jedno, a dbanie o higieny to drugie, lekkie odsloniecie do umycia wskazane (ale tylko w przypadku tych odprowadzalnych, czyli tylko tyle, ile bez oporu sie odsloni)

[Dragusia88]

Napisane przez Luna0

Dziewczyny trochę zaczełam się niepokoić... lekarka kazała mi odciągać siusiaka raz na jakiś czas i tak robiłam. A teraz mam obawy bo ma chyba zarośnięty
możecie mi powiedzieć jak "wasze" siusiaki wyglądają? Bo nasz tak jak na tym zdjęciu...(wybaczcie ale wytłumaczyć nie umiem więć dodaje foto)

my pytalismy na bilansie i powiedziała że do 2 lat a nawet 3 się nic nie robi

[klementyna1]

Napisane przez megi-megi

Jeszcze raz dziękujemy Ciociom za życzenia.
Obiecuję jutro zrzucić fotki i pokażę mój Skarbuś.

Nestelle - ja myślałam, że Ty jesteś niezniszczalna. Ech Kobitko Napraw się jak najszybciej.

Despa - widzę, że u Was kumulacja się trafiła i gardło, gorączka i zęby. Ech... oby szybko przeszło.

Trolla - ta moją mała Gadzinka też do paszczy wszystko. Ja do niej: wypluj! To oczywiście jest reakcja, jedyna i powtarzalna: ucieczka (z obiektem w buzi). Ostatnio w menu mamy zatem i piasek i huśtawki, jak Wy

Pani - dzielna byłaś, że do tej choroby dotrwałaś. Szybciutko kuruj się

Kasia - dużo dla Milusia. Bidulek miał ciężki czas. Jak jest teraz?


Moje dzieci zasmarkane, kaszlące, zapalenie spojówek (opuchnięte, czerwone, ropiejące) - Kalina zaraziła Igora. Mnie boli gardło.
Dzisiaj zaliczyłam bilans 4latka, później lekarza z dwójką. Zmiana czasu mnie wykańcza. A dokładnie za tydzień do roboty...

A na bilansie mój Starszy grzeczny, że hoho. Normalnie super współpraca, komunikacja z lekarzem - niemal rozpękłam się z dumy

Brawa dla Igorka!!

Napisane przez nestelle

no na pewno

mocne ! i oby lepiej się poczuła ....(bo egzaminy +choroba )


a może trafi się lepsze

a jak fota (usg)????
ja przyznam się ze chciałam Wam psikusa zrobić i napisac jutro ze 2 kreski zobaczyłam....ale się głupia wygadałam ze dostałam@

ehhh to ile mam y tych ciężarnych na wątku, bo już straciłam rachubę...Wiem o 2;p

Napisane przez oliwka__

anika_s mój tż nie miał początkowo nic aż do egzaminu na 3 roku studiów z postępowania karnego spałam u przyjaciółki razem studiowałyśmy a kolega był dzień prędzej na egzaminie i i prowadziłyśmy konwersacje przez tel mój tel no i tż sobie ubzdurał że niby miałyśmy się uczyłyśmy, a z nim na gg pisać nie mogłam a z M. mogłam gadać do 3 w nocy no ale my żesmy z Ewą ze wszsytkimi gadały jakie ptania były itp. i jeszcze chyba ze 3 lata po skończeniu studiów jak tż sobie wypił to słyszałam a jak ten miał na naziwsko o M. M. i mi tylko ciśnienie na tysiąc procent podnosił nawet dzownił do niego aż mi wstyd było na uczelnię chodzić ehh taka zazdrość niszczy związki bo a od kiedy takiej nie ma to jest całkiem inaczej a tak miałam ochotę go kopnąć w d...

O masz najgorsza takie wypominki po latach...

Napisane przez scarlett26

Mam pytanko do tych co dają musli - dajecie jakiegoś gotowca czy robicie je same? a jak same to z czego? i ile tego dajecie w proporcji do mleka? może to by była metoda na mleczny kryzys....

babydream bio

Napisane przez scarlett26

wyszła po coś do pokoju obok....

powiem wam jaka paranoja, TŻ dziś kończy pracę bardzo wcześnie, pomyślałam, że przejdę się z Z do niego i pojedziemy razem po zakupy, jednak nie chce mi się iść te całe 8 km i podjechałabym kawałek autobusem, ale boję się zostawić Z i iść kupować bilety w autobusie, bo jeszcze wózek się przewróci czy coś.... nigdy z nią jeszcze autobusem nie jechałam.... znalazłam w domu stare bilety, ale są po 2,80, a teraz są po 3 zeta - i nie mogę skasować np. dwóch, bo dostanę mandat - mam jechać w kilka punktów miasta po bilety uzupełniające za 0,20 i wtedy mogę jechać....

piekna nasza Polska cała....;/

Napisane przez Tasia34

Krzys je kaszke ok. 30 min przed kapiela, po kapieli mm i odkladam do lozeczka, tam zasypia
I mam pytanie - w takim ukladzie zeby myc podczas kapieli (po ostatnim stalym posilku) czy dopiero na pol-spiocha po mleczku?

:

dzięki laski za odpowiedz...Mój tez je ok 10-30min przed kapiela a potem cyc:mniej lub wiecewj do snu, czasem zasypia przy cycu, czasem sam w łóżeczku-ale juz nie lulam

Napisane przez Luna0

Dziewczyny trochę zaczełam się niepokoić... lekarka kazała mi odciągać siusiaka raz na jakiś czas i tak robiłam. A teraz mam obawy bo ma chyba zarośnięty
możecie mi powiedzieć jak "wasze" siusiaki wyglądają? Bo nasz tak jak na tym zdjęciu...(wybaczcie ale wytłumaczyć nie umiem więć dodaje foto)

nam nie kazali nic robic, ale teraz przy infekcji mamy troszke osciagac i przemywać

[despa]

Pani Tygrysie - trzymaj sie cieplo.

Wrocilam z Oli od lekarza, zapalenie gardla ma. Wiec oczywiscie groprinosine i flavamed w tabletkach. Ale stwierdzila ze nic wyrztusnego nie moze dac bo w kazdym syropie cukier pod rozna postacia. Wiec mam pytanie jesli macie w domach jakies wykrztusne syropy, czy mozecie sprawdzic czy jest w nich cukier,badz jakies pochodne? Chyba w flegaminie baby nie ma, to myslicie ze dac jej chociaz te pare kropel, oczywiscie juz nie dzis...

Mala lepiej juz, bez goraczki, katar ma, ale nie taki cieknacy jak w niedziele, psikamy woda morska, przed spaniem otrivinem,w ciagu dnia sciagamy katarkiem,tylko przed spaniem.A tak tylko wycieramy nosek

Mnie w nosie kreci.Ale sie nie dam,nie moge sie rozlozyc. Gardlo rez cos boli, ale mam augmentin to lyknelam. Musi przejsc

Moderna teraz dzieci pisza po 3 klasie test sprawdzajacy, po 6 klasie test decydujacy odnosnie gimnazjum, do rejonowego dostanie sie kazdy,w zaleznosci od wyniku testu albo do lepszej klasy albo gorszej,mozna tez wybrac gimnazjim spoza rejonu ale wtedy trzeba wysoko zdac egzamin. Licza punkty za 5 przedmiotow na swiadectwie, za egzamin i konkursy

[pani22ka]

Napisane przez Dragusia88

na razie dobrze bronię Florka

heh. straszne, że musimy w kategoriach: "muszę", "bronię"

Napisane przez monicca1989

i stanęła przy szafce z F. tyłem do nas i dała mu kawałek ciastka do buzi

co sobie taki babsztyl myśli...
jak moja t.
no co im to daje? "moralne" zwycięstwo nad podłą matką???

Napisane przez alliw

Więc se siedzę na ławeczce i się grzeję w słonku

Napisane przez bzinka

Czuję,że wkrótce zepsuje mi dziecko jak z nią zacznie zostawać cale dnie

fajna emotka tygrys(k)owa do takiego mi daleko jestem zakatarzonym tygrysem

Napisane przez Agateczka*

imprezy udane, dwie imprezy dwa torty w wykonaniu domowym

klask i:


Lunka, ja nie tykam siusiaka. nam nie kazali. wręcz zabronili.

[Dragusia88]

Napisane przez despa

Wrocilam z Oli od lekarza, zapalenie gardla ma. Wiec oczywiscie groprinosine i flavamed w tabletkach. Ale stwierdzila ze nic wyrztusnego nie moze dac bo w kazdym syropie cukier pod rozna postacia. Wiec mam pytanie jesli macie w domach jakies wykrztusne syropy, czy mozecie sprawdzic czy jest w nich cukier,badz jakies pochodne? Chyba w flegaminie baby nie ma, to myslicie ze dac jej chociaz te pare kropel, oczywiscie juz nie dzis...

i to jest właśnie CHORE!!!!! EPIDEMIA CUKRU!!! NAWET W LEKACH JEST CUKIER!!!
zdrówka wam życze

[Moderna]

despa a wykrztusne w tabletkach? (flegamina jest przeceiz w tabletkach tez dostepna, lub jakis inny ambroxol)

[moni_ka.g]

Ja siusiaka tez nie tykam ale wczoraj byl lekko spuchniety(?), rano juz nie to moze gdzies poobijal sie, musze przyobserwowac co dalej. Do pediatrow nr nie ma a i tak dzikie tlumy chorych w przychodni...

Mnie tez denerwuje wciskanie czegos dziecku, zwlaszcza obcemu co widze na placu zabaw. Ostatnio babka chciala czyms czestowac J. nie rozumiejac co mowie.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.