Dzieci już biegają, z łóżek nie spadają-kurator się cieszy! Nikt już nie grzeszy V-VI - Strona 108 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Odchowalnia - jestem mamą

Notka

Odchowalnia - jestem mamą Forum dla rodziców. Tutaj porozmawiasz o połogu, karmieniu, wychowaniu dziecka. Wejdź i podziel się swoją wiedzą i doświadczeniem.

Pokaż wyniki sondy: Jaki ma być tytuł kolejnej części naszego wątku?
Mama czeka na mój kroczek, a ja właśnie kończę roczek 10 23,81%
Pierwsze kroki, pyszny soczek, a ja właśnie kończę roczek 1 2,38%
Wczoraj raczki, dzisiaj kroczki, obchodzimy nasze Roczki 10 23,81%
Dziś ogłoszę co już wiecie, mamy najlepszych Roczniaków na świecie 3 7,14%
Po przygodach z kuratorem, mamy Roczki pod dozorem 13 30,95%
.Mamy szalone, dzieci ubrudzone, Roczek już nam mija, a kurator nas dobija 2 4,76%
W domu brudno, zrobić kroczka jest mi trudno, mama tym się nie przejmuje i już "Roczek" mi szykuje 3 7,14%
nie zmieścił się tutaj, więc albo odpada albo modyfikacja 0 0%
Głosujący: 42. Nie możesz głosować w tej sondzie

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2014-04-02, 17:28   #3211
ankaaa206
Wtajemniczenie
 
Avatar ankaaa206
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 2 726
Dot.: Dzieci już biegają, z łóżek nie spadają-kurator się cieszy! Nikt już nie grzesz

Cytat:
Napisane przez maarchewka Pokaż wiadomość
jestem totalnie zalamana Wojtkowym jedzeniem... Juz bylo dobrze, bo kaszke jadl, przynajmniej jeden staly posilek... Ale ostatnio to i kaszki nie chce...

Juz próbowałam i sklepowych sloików i roznych por i roznych dan, i roznych temperatur... I swoje papki gotowałam... i dostaje też z naszego talerza...

I co posilek to najpierw musze go przebrac w gorsze ciuchy... potem caly sie wysmaruje co by nie jadl...np. jak papkę mu podaje lyzeczką to musi lapy wsadzic do buzi i obsmarowac swoja twarz albo lyzke zlapac i rozsmarowac po ubraniu...Albo jak juz miske dorwie... o to dopiero jest zabawa... A potem oczywiscie pod kran i calego go musze umyc...W ogole o jedzeniu na miescie lub obcych to nie ma szans...

A i oczywiscie jak sie za bardzo wkurzy przy przebieraniu... a z reguly sie wkurza to juz nie ma mowy zeby go do krzesełka wsadzic na dluzej niz 2 minut, wiec nie ma mowy o jedzeniu...A potem to on sie musi uspokoic, nabrac lepszego humoru a to juz jest na tyle glodny ze on to niczego oprocz cyca do ust nie wsadzi

A i sliniaki tez ble.. bo co zaloze to on zaraz zrywa robiac sobie masakre na szyi..Probowalam tez sobie zakladac zebysmy mieli oboje ale dupa ma to gdzies...

Nie dosc ze juz tyle ubran zmarnowałam bo sie do niczego nie nadaja... tyle sloików wywalilam.. ..

Jak mu daje jakies takie warzywa do zjedzenie to cos tam wszamie... ale ile tego jest? gryza kalafiora, kólko marchewki. Reszte rozmazdzy i wmemla w ubranie...


I jeszcze ostatnio mi takie brewerie uzadza ze mam ochote go zostawic i sobie pojsc... albo schowac sie do szafy i nie wychdozic... Chciałąm mu kupic buty zapomnij, rozdarł sie od samego zakladania i polozyl na ziemie i wydzieral az go nie spakowalam i wyniosłam... Albo jak wypatrzy sobie jakis przedmiot np. dlugopis i mu zabiore zanim sie do niego dorwie to siada na ziemi zaczyna ryczej az sie zanosi a potem sie kladzie na plecach...i ryczy az go czyms innym nie zajme...

ja nie wiem... mam totalnie dosyc... wizja żlobka wisi nade mna i coraz bardziej mnie przeraza ...
a robiłaś morfologie małemu by wykluczyć anemie??
myśle że to taki etap, jeden z wielu i pewnie minie
z tym drugim to jakbym o moim czytała, identycznie, biorę go na ręce i wtedy się uspokaja - i tak jest ze wszystkim, jak zamknę drzwi od łazienki, wyjmę coś z buzi co akurat dorwał itd, kładzie się i płacze, grochy łez lecą, bunt 10miesięczniaka !
__________________
Nikoś

Julka
ankaaa206 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-04-02, 17:35   #3212
cloche
Zakorzenienie
 
Avatar cloche
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Monachium
Wiadomości: 8 379
Dot.: Dzieci już biegają, z łóżek nie spadają-kurator się cieszy! Nikt już nie grzesz

ankaa, pocieszasz z tym jedzeniem. ja mam plan taki, ze po prostu bedzie mi mlody jadl mniejsze porcje i juz. z glodu nie padnie. jak bedzie glodny, to zawola, a niech i bedzie to ten cycek. jeszcze dwa miesiace mamy i mam nadzieje, ze do mojego powrotu do pracy to sie jakos samo ustawi. bede panikowac w niedziele, 1. czerwca

maarchewka, a ty to mnie juz w ogole pocieszylas i zlobkiem sie nie przejmuj, bo to pewnie bedzie tak, ze oni nie beda mu wciskac - sa stale pory jedzenia, dostanie porcje - nie zje? to nie, nastepny posilek jest za x czasu. bedzie musial sie dostosowac. z glodu nie zejdzie, pomarudzi, ale za ktoryms razem zalapie i bedzie chodzil jak w zegarku. teoretycznie my - matki - tez powinnysmy tak robic. no ale tak to juz jest, ze panika, czy dosc zje, czy przybiera, czy wystarczajaco duzo zelaza, wapnia albo czego tam jeszcze...
slyszalam teorie, zeby wlasnie nic na sile, stale czasy posilkow i zadnych podjadek. nie wiem jak sie to ma do cyca... dopytam chyba poloznej mojej. no ale powiedzmy, ze mlody np. na sniadanie malo co zjadl. potem ma drzemke i budzi sie na obiad i zje 120g. wyrywa sie z krzeselka, to konczymy jedzenie i basta. nastepny posilek za 2,5-3h, jakis lekki. u nas bedzie to chyba cyc poki co. i potem wieczorem kaszka, ktorej pewnie czasem zje tylko 3 lyzeczki. a mam go gdzies! nadrobi w nocy cycem. ale podobno dzieci w ten sposob reguluja sobie to wszystko najlepiej. po jakims czasie zaczynaja rozumiec, ze przy stole jest czas jedzenia, i ze potem nie ma mocnych - trza wytrzymac. a jesli staramy sie im cos na sile wciskac przez dluzszy okres czasu, mimo ze ogolnie dziecko nie jest jakies apatyczne czy chore, to ryzykujemy, ze "zepsujemy" mu naturalne rozumienie glodu i sytosci. i potem jakies zaburzenia z tego moga powstac. a te cale fazy niejedzenia, kombinowania - to wszystko nalezy do rozwoju. najwazniejsze, to nie dac sie zwariowac. no, to sie pomadrzylam... zobaczymy co z tego bedzie
cloche jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-04-02, 17:40   #3213
Magiusa
Zakorzenienie
 
Avatar Magiusa
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 6 926
Dot.: Dzieci już biegają, z łóżek nie spadają-kurator się cieszy! Nikt już nie grzesz

Cytat:
Napisane przez maarchewka Pokaż wiadomość
jestem totalnie zalamana Wojtkowym jedzeniem... Juz bylo dobrze, bo kaszke jadl, przynajmniej jeden staly posilek... Ale ostatnio to i kaszki nie chce...

Juz próbowałam i sklepowych sloików i roznych por i roznych dan, i roznych temperatur... I swoje papki gotowałam... i dostaje też z naszego talerza...

I co posilek to najpierw musze go przebrac w gorsze ciuchy... potem caly sie wysmaruje co by nie jadl...np. jak papkę mu podaje lyzeczką to musi lapy wsadzic do buzi i obsmarowac swoja twarz albo lyzke zlapac i rozsmarowac po ubraniu...Albo jak juz miske dorwie... o to dopiero jest zabawa... A potem oczywiscie pod kran i calego go musze umyc...W ogole o jedzeniu na miescie lub obcych to nie ma szans...

A i oczywiscie jak sie za bardzo wkurzy przy przebieraniu... a z reguly sie wkurza to juz nie ma mowy zeby go do krzesełka wsadzic na dluzej niz 2 minut, wiec nie ma mowy o jedzeniu...A potem to on sie musi uspokoic, nabrac lepszego humoru a to juz jest na tyle glodny ze on to niczego oprocz cyca do ust nie wsadzi

A i sliniaki tez ble.. bo co zaloze to on zaraz zrywa robiac sobie masakre na szyi..Probowalam tez sobie zakladac zebysmy mieli oboje ale dupa ma to gdzies...

Nie dosc ze juz tyle ubran zmarnowałam bo sie do niczego nie nadaja... tyle sloików wywalilam.. ..

Jak mu daje jakies takie warzywa do zjedzenie to cos tam wszamie... ale ile tego jest? gryza kalafiora, kólko marchewki. Reszte rozmazdzy i wmemla w ubranie...


I jeszcze ostatnio mi takie brewerie uzadza ze mam ochote go zostawic i sobie pojsc... albo schowac sie do szafy i nie wychdozic... Chciałąm mu kupic buty zapomnij, rozdarł sie od samego zakladania i polozyl na ziemie i wydzieral az go nie spakowalam i wyniosłam... Albo jak wypatrzy sobie jakis przedmiot np. dlugopis i mu zabiore zanim sie do niego dorwie to siada na ziemi zaczyna ryczej az sie zanosi a potem sie kladzie na plecach...i ryczy az go czyms innym nie zajme...

ja nie wiem... mam totalnie dosyc... wizja żlobka wisi nade mna i coraz bardziej mnie przeraza ...
Z tym dłuopisem to widzisz, po prostu doskonale nauczył się pokazywać czego chce i tyle A Ty mu matka zabierasz.

Odnośnie jedzenia to ja nie pomogę, jak czytam te przygody to naprawdę dziękuję Bogu, że Daro je tak ładnie. Właściwie za wiele grymaszenia nie mieliśmy i przyznam, że ja akurat bym się stresowała gdyby Daro mi robił takie numery, jakkolwiek dobrze wiem, że dzieci naprawdę z głodu nie umrą. Umieją sobie doskonale dawkować.
__________________
Dziś oprócz Was, wiem, nie mam nic

07.07.2012

12.06.2013 DARUŚ
&
20.02.2015 BARTUŚ



Magiusa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-04-02, 17:51   #3214
esskapada
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Szwecja
Wiadomości: 1 100
Dot.: Dzieci już biegają, z łóżek nie spadają-kurator się cieszy! Nikt już nie grzesz

Cytat:
Napisane przez diabli Pokaż wiadomość
hehe, a co Cie tak wzielo na powidła? chyba sobie jutro zrobie kotlety jajeczne mniaaam.

oby to jednak nie była ospa!
mnie zalamala tesciowa, ale to żadna nowość przyszla do nas w odwiedziny i od progu mowi, ze nie przychodzila te kilka dni, bo sasiadka ma polpasca i sama jej go zdiagnozowala :brzyda l: wiec tz już w przedpokoju prawie się na nia wydarl i zabronil odwiedzin, bo już nawet nie chodzi o Nele, ale dla ciężarnych jest to naprawdę niebezpieczne. sam przechodzil go kilka lat temu i ma kiepskie wspomnienia jak można zyc na swiecie ponad pol wieku i nie wiedzieć, ze choroby zakazne to nie katar

Megusia - polecam inhalator u nas swietnie się sprawdzil.
poniżej kilka swiezych fotek mojej malej lekomanki

nadrobiłam, dobranoc!
ahh ten zmarszczony i grozny nosek

---------- Dopisano o 18:51 ---------- Poprzedni post napisano o 18:45 ----------

Cytat:
Napisane przez Magiusa Pokaż wiadomość
Oj biedna Sofcia. Zycze zdrowka

Wiec chcialam powiedziec ze Daro dalej ma w nosie papa, tylko sie smieje jak widzi ale za to zaczal pokazywac oczy, nos, ust. Robi sam "baran baran buc" oraz "noski eskimoski" i hit od wczoraj akuku zza pieluchy tetrowej. Ja mu mowie ze ma sie schowac, on bierze pieluchd tetrowa, podnosi ja do gory i chowa sje za nia a my szukamy i wtedy on ja opuszcza i sie smieje i tak w kolko od jakiegos czasu reaguje tez na "rece do gory" gdy sie przebieramy i musze mu zdjac koszulke

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
ale fajnie u nas jest Hit *jaka duza bede* stoi i trzyma sie stolu i mowie *jaka duza bedziesz* a ta zaciesz i sie puszcza i rece do gory jemy to pokazuje jaka duza bedzie, przebieram ja to tez bedzie duza a jak jemy to jeszcze poklada sie i pokazuje ze jest zmeczona tym rosnieciem
__________________
Natalie 19.06.2013

http://suwaczki.maluchy.pl/li-68473.png
esskapada jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-04-02, 17:59   #3215
xal
Zakorzenienie
 
Avatar xal
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: zagłębie
Wiadomości: 8 346
Dot.: Dzieci już biegają, z łóżek nie spadają-kurator się cieszy! Nikt już nie grzesz

Czy w okolicy 10 miesiąca jest jakiś skok na jedzenie?
Rano zjada cycka, ale mam wrażenie mniej niż jeszcze tydzień temu, po 2-3h kaszka, po drzemce obiad i po słoiczku 190 jeszcze japkę otwiera, zjadła dzisiaj 6 świderków i 1 wafelek ryżowy, taki dorosły. Na deserek chrupki, pół dużego jabłka na parze, kawałek wafelka ryżowego (chlebek nie) po drzemce cyc, a na kolację pewnie na chlebek z masełkiem się pogniewa, cycka bardziej pomamla niż zje i obudzi się z głody wcześniej rano niż powinna
Nie wiem jak wieczorem jej cokolwiek dać do jedzenia bo jest na nie, a w dzień to mówię na nią "wsyśnik" bo co dostanie do ręki to zjada.
__________________
Mam tylko jedno skrzydło ... A Ty masz skrzydło drugie ...
Szczęścia nie trzeba szukać, spotyka się je przy okazji

xal jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-04-02, 18:35   #3216
esskapada
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Szwecja
Wiadomości: 1 100
Dot.: Dzieci już biegają, z łóżek nie spadają-kurator się cieszy! Nikt już nie grzesz

Cytat:
Napisane przez maarchewka Pokaż wiadomość
jestem totalnie zalamana Wojtkowym jedzeniem... Juz bylo dobrze, bo kaszke jadl, przynajmniej jeden staly posilek... Ale ostatnio to i kaszki nie chce...

Juz próbowałam i sklepowych sloików i roznych por i roznych dan, i roznych temperatur... I swoje papki gotowałam... i dostaje też z naszego talerza...

I co posilek to najpierw musze go przebrac w gorsze ciuchy... potem caly sie wysmaruje co by nie jadl...np. jak papkę mu podaje lyzeczką to musi lapy wsadzic do buzi i obsmarowac swoja twarz albo lyzke zlapac i rozsmarowac po ubraniu...Albo jak juz miske dorwie... o to dopiero jest zabawa... A potem oczywiscie pod kran i calego go musze umyc...W ogole o jedzeniu na miescie lub obcych to nie ma szans...

A i oczywiscie jak sie za bardzo wkurzy przy przebieraniu... a z reguly sie wkurza to juz nie ma mowy zeby go do krzesełka wsadzic na dluzej niz 2 minut, wiec nie ma mowy o jedzeniu...A potem to on sie musi uspokoic, nabrac lepszego humoru a to juz jest na tyle glodny ze on to niczego oprocz cyca do ust nie wsadzi

A i sliniaki tez ble.. bo co zaloze to on zaraz zrywa robiac sobie masakre na szyi..Probowalam tez sobie zakladac zebysmy mieli oboje ale dupa ma to gdzies...

Nie dosc ze juz tyle ubran zmarnowałam bo sie do niczego nie nadaja... tyle sloików wywalilam.. ..

Jak mu daje jakies takie warzywa do zjedzenie to cos tam wszamie... ale ile tego jest? gryza kalafiora, kólko marchewki. Reszte rozmazdzy i wmemla w ubranie...


I jeszcze ostatnio mi takie brewerie uzadza ze mam ochote go zostawic i sobie pojsc... albo schowac sie do szafy i nie wychdozic... Chciałąm mu kupic buty zapomnij, rozdarł sie od samego zakladania i polozyl na ziemie i wydzieral az go nie spakowalam i wyniosłam... Albo jak wypatrzy sobie jakis przedmiot np. dlugopis i mu zabiore zanim sie do niego dorwie to siada na ziemi zaczyna ryczej az sie zanosi a potem sie kladzie na plecach...i ryczy az go czyms innym nie zajme...

ja nie wiem... mam totalnie dosyc... wizja żlobka wisi nade mna i coraz bardziej mnie przeraza ...
pogrubione- chcialabym to zobaczyc

z jedzeniem w sumie mam czasami tak, mala ma we wlosach, wszystkie ciuchu umymlane, sliniak zrywa albo tez go je.. jak jest z tesciowa to czysciutka ze szok a ze mna to nawet ja jestem brudna, ale zamowilam w ikei takie cos i bede zakladala do jedzenia i jeszcze kupie jej chyba czepek kapielowy zeby wlosow nie brudzila bo jest kapana raz w tyg gora dwa.. wiec to tym bardziej uciazliwe :/

http://www.ikea.com/se/sv/catalog/products/70179754/

---------- Dopisano o 19:25 ---------- Poprzedni post napisano o 19:12 ----------

Cytat:
Napisane przez cloche Pokaż wiadomość
ankaa, pocieszasz z tym jedzeniem. ja mam plan taki, ze po prostu bedzie mi mlody jadl mniejsze porcje i juz. z glodu nie padnie. jak bedzie glodny, to zawola, a niech i bedzie to ten cycek. jeszcze dwa miesiace mamy i mam nadzieje, ze do mojego powrotu do pracy to sie jakos samo ustawi. bede panikowac w niedziele, 1. czerwca

maarchewka, a ty to mnie juz w ogole pocieszylas i zlobkiem sie nie przejmuj, bo to pewnie bedzie tak, ze oni nie beda mu wciskac - sa stale pory jedzenia, dostanie porcje - nie zje? to nie, nastepny posilek jest za x czasu. bedzie musial sie dostosowac. z glodu nie zejdzie, pomarudzi, ale za ktoryms razem zalapie i bedzie chodzil jak w zegarku. teoretycznie my - matki - tez powinnysmy tak robic. no ale tak to juz jest, ze panika, czy dosc zje, czy przybiera, czy wystarczajaco duzo zelaza, wapnia albo czego tam jeszcze...
slyszalam teorie, zeby wlasnie nic na sile, stale czasy posilkow i zadnych podjadek. nie wiem jak sie to ma do cyca... dopytam chyba poloznej mojej. no ale powiedzmy, ze mlody np. na sniadanie malo co zjadl. potem ma drzemke i budzi sie na obiad i zje 120g. wyrywa sie z krzeselka, to konczymy jedzenie i basta. nastepny posilek za 2,5-3h, jakis lekki. u nas bedzie to chyba cyc poki co. i potem wieczorem kaszka, ktorej pewnie czasem zje tylko 3 lyzeczki. a mam go gdzies! nadrobi w nocy cycem. ale podobno dzieci w ten sposob reguluja sobie to wszystko najlepiej. po jakims czasie zaczynaja rozumiec, ze przy stole jest czas jedzenia, i ze potem nie ma mocnych - trza wytrzymac. a jesli staramy sie im cos na sile wciskac przez dluzszy okres czasu, mimo ze ogolnie dziecko nie jest jakies apatyczne czy chore, to ryzykujemy, ze "zepsujemy" mu naturalne rozumienie glodu i sytosci. i potem jakies zaburzenia z tego moga powstac. a te cale fazy niejedzenia, kombinowania - to wszystko nalezy do rozwoju. najwazniejsze, to nie dac sie zwariowac. no, to sie pomadrzylam... zobaczymy co z tego bedzie
ja sie juz tym nie przejmuje, lekarka mi powiedziala jak Natala w ogole nic nie chciala jesc a w ciagu dnia zjadla moze 250ml mleka ze nie chce to nie, ma pic.. teraz tez wydziwia z obiadami, zje 5 lyzeczek i wypluwa, nie otwiera buzi, nie to nie.. kolejny posilek za dwie godziny (owoc przed drzemka) ale znow z tesciowa zje wszystko.. moze dlatego ze zostawiam zawsze sloiczki ktore lubi a ryba nie pogardzi

---------- Dopisano o 19:35 ---------- Poprzedni post napisano o 19:25 ----------

aa dostalam deklaracje podatkowa i zwroca mi 3176 koron za nic w sumie

wlasnie tz sie wykapal i chodzi mokry i wzial Natalke na rece a ta zaciesza bo on mokre wlosy ma
__________________
Natalie 19.06.2013

http://suwaczki.maluchy.pl/li-68473.png
esskapada jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-04-02, 18:47   #3217
megusia87
Zadomowienie
 
Avatar megusia87
 
Zarejestrowany: 2013-11
Lokalizacja: Jno
Wiadomości: 1 327
Dot.: Dzieci już biegają, z łóżek nie spadają-kurator się cieszy! Nikt już nie grzesz

Cytat:
Napisane przez banka26 Pokaż wiadomość
No i bardzo dobrze niewolno stawiac dziecko ktore nie wstaje samo bo obciaza sie stawy i kregosljp, przyjdzie czas to wstanie









;( dobrzeze bez antybiotyku oby wziewy mu pomogly kciuki za zdrowko Barta




A ja hylam swiecie przekonana ze jezdziki niezdrowe ...

Vill calkiem mozliweze Przemo odreagowuje dzien , niektore dzieci bardziej przezywaja w nocy to co sie wydarzylo w dzien , a niektore wogole , moze p. Nalezy do tych pierwszych , ale to nie bedzie trwalo caly czas tylko etapami jak zabkowanie

Misiowi wybia sie 2 gorna i jedna jedynka , a druga jedynka ladadzien wyjdzie i bedziemy mieli 7 zabkow


A to fotki z porannej kawki z Puchatkowa i misio stojacy


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Bankamamy antybiotyk w zastrzykach


Cytat:
Napisane przez maarchewka Pokaż wiadomość
jestem totalnie zalamana Wojtkowym jedzeniem... Juz bylo dobrze, bo kaszke jadl, przynajmniej jeden staly posilek... Ale ostatnio to i kaszki nie chce...

Juz próbowałam i sklepowych sloików i roznych por i roznych dan, i roznych temperatur... I swoje papki gotowałam... i dostaje też z naszego talerza...

I co posilek to najpierw musze go przebrac w gorsze ciuchy... potem caly sie wysmaruje co by nie jadl...np. jak papkę mu podaje lyzeczką to musi lapy wsadzic do buzi i obsmarowac swoja twarz albo lyzke zlapac i rozsmarowac po ubraniu...Albo jak juz miske dorwie... o to dopiero jest zabawa... A potem oczywiscie pod kran i calego go musze umyc...W ogole o jedzeniu na miescie lub obcych to nie ma szans...

A i oczywiscie jak sie za bardzo wkurzy przy przebieraniu... a z reguly sie wkurza to juz nie ma mowy zeby go do krzesełka wsadzic na dluzej niz 2 minut, wiec nie ma mowy o jedzeniu...A potem to on sie musi uspokoic, nabrac lepszego humoru a to juz jest na tyle glodny ze on to niczego oprocz cyca do ust nie wsadzi

A i sliniaki tez ble.. bo co zaloze to on zaraz zrywa robiac sobie masakre na szyi..Probowalam tez sobie zakladac zebysmy mieli oboje ale dupa ma to gdzies...

Nie dosc ze juz tyle ubran zmarnowałam bo sie do niczego nie nadaja... tyle sloików wywalilam.. ..

Jak mu daje jakies takie warzywa do zjedzenie to cos tam wszamie... ale ile tego jest? gryza kalafiora, kólko marchewki. Reszte rozmazdzy i wmemla w ubranie...


I jeszcze ostatnio mi takie brewerie uzadza ze mam ochote go zostawic i sobie pojsc... albo schowac sie do szafy i nie wychdozic... Chciałąm mu kupic buty zapomnij, rozdarł sie od samego zakladania i polozyl na ziemie i wydzieral az go nie spakowalam i wyniosłam... Albo jak wypatrzy sobie jakis przedmiot np. dlugopis i mu zabiore zanim sie do niego dorwie to siada na ziemi zaczyna ryczej az sie zanosi a potem sie kladzie na plecach...i ryczy az go czyms innym nie zajme...

ja nie wiem... mam totalnie dosyc... wizja żlobka wisi nade mna i coraz bardziej mnie przeraza ...

Ojoj cóż to za bunt??
Co do sytuacji zamykania łazienki itp u nas to samo. Jak mu cos zabiorę to ryyyyk straszny.

Co do jedzenia to hmmm... Ciężki orzech do zgryzienia. Niestety ja nic nie poradzę bo Bart (odpukać) je w miarę ładnie....

Cytat:
Napisane przez xal Pokaż wiadomość
Czy w okolicy 10 miesiąca jest jakiś skok na jedzenie?
Rano zjada cycka, ale mam wrażenie mniej niż jeszcze tydzień temu, po 2-3h kaszka, po drzemce obiad i po słoiczku 190 jeszcze japkę otwiera, zjadła dzisiaj 6 świderków i 1 wafelek ryżowy, taki dorosły. Na deserek chrupki, pół dużego jabłka na parze, kawałek wafelka ryżowego (chlebek nie) po drzemce cyc, a na kolację pewnie na chlebek z masełkiem się pogniewa, cycka bardziej pomamla niż zje i obudzi się z głody wcześniej rano niż powinna
Nie wiem jak wieczorem jej cokolwiek dać do jedzenia bo jest na nie, a w dzień to mówię na nią "wsyśnik" bo co dostanie do ręki to zjada.

A może najzwyczajniej nie jest wieczorem głodna bo przez dzień tyle wsunie??



Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk
__________________
...i 10 czerwca nasze życie nabrało sensu...
Bartuś
megusia87 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2014-04-02, 19:38   #3218
salviae
Zadomowienie
 
Avatar salviae
 
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 1 532
Dot.: Dzieci już biegają, z łóżek nie spadają-kurator się cieszy! Nikt już nie grzesz

Dziewczyny Kuba też chory ! Krakowski wirus atakuje tzn od poniedzialku ma mega katar, zielone gile sie leja. Próbuje inhalować, ale nie daje sobie maseczki przyłożyć wiec siedzę z nim tak żeby opary na niego leciały, mam jakaś mgiełkę Zabłocką solankowa i leje to do nawilzacza i śpi w takim dymie, ostatnio zapomniałam wyłączyć i nie było widac na pol metra w jego pokoju ale chyba pomaga bo tak jakby katar mniejszy, a dzisiaj ze 2 razy kaszla wiec włączyłam jeszce syrop prawoslazowy, jak sie pogorszy to dodam pulneo doktor Marta :p a w poniedzialek zdiagnozuje, czy trzeba jednak udac sie wyzej zdrówka wszystkim
__________________
.
.
I Like You So Much Better WhenYou Are Naked
I Like Me So Much Better WhenYou Are Naked... Ouooo
Kubuś
salviae jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-04-02, 19:57   #3219
deb
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Tu i tam
Wiadomości: 4 207
Dot.: Dzieci już biegają, z łóżek nie spadają-kurator się cieszy! Nikt już nie grzesz

Cytat:
Napisane przez karolina2121 Pokaż wiadomość
a kiedy? zapraszam Antosia niania Daria fajna dziewczyna, na dodatek z prawkiem, więc jutro jedziemy do miasta

no wiem, że powinnam ale ja mam świra na tym punkcie po mamusi !
domyśliłam się że o nianię chodzi a nie o mnie hehe ale może uda się kiedyś skorzystać z zaproszenia

ja tam nie mam świra...ostatnio mi przeszło bo nie ma kiedy zmywać i sprzątać i panuje ogólny brud
__________________
21.05.2013 Helenka
deb jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-04-02, 19:59   #3220
xal
Zakorzenienie
 
Avatar xal
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: zagłębie
Wiadomości: 8 346
Dot.: Dzieci już biegają, z łóżek nie spadają-kurator się cieszy! Nikt już nie grzesz

Cytat:
Napisane przez megusia87 Pokaż wiadomość
A może najzwyczajniej nie jest wieczorem głodna bo przez dzień tyle wsunie??
Właśnie kolejne marudzenie przy kolacji z chlebkiem na nie. Dałam kaszkę, co nią przed brzuszkowymi problemami gardziła i co? Zrobiłam troszkę na próbę i zjadła i nie nadążałam dorabiać, a miałam wodę wrzątek. No i zjadła jakieś 150 gram kaszki, dopiła cysiem.
Mam w domu głodomorka
__________________
Mam tylko jedno skrzydło ... A Ty masz skrzydło drugie ...
Szczęścia nie trzeba szukać, spotyka się je przy okazji

xal jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-04-02, 20:00   #3221
salviae
Zadomowienie
 
Avatar salviae
 
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 1 532
Dot.: Dzieci już biegają, z łóżek nie spadają-kurator się cieszy! Nikt już nie grzesz

Motyl, Diabli dzieki za pomysł z youtube, moze sie uda i dobrze, ze napisałaś o inhalacjach podczas snu bo probowalam, ale K i tak sie wybudzał
Karolina ty sie nie wyglupiaj z sprzataniem, siedz na tylku zeby ci brzuch nie spinal, to jest naprawde wazne
Banka widze, ze dzieciaki juz sie super zakumplowaly i zadnych zdjec z grymasami
Magiusa kurde, ale zdolny ten Twoj Daro czy jest dziecko ktore prawie nic nie pokazuje ? Kuba za 2 tyg bedzie mial roczek i na "jak robi piesek" robi " yy yyy yy" i mowi cos w stylu bach - "ych " jak czyms rzuca, na pa pa obrazil sie 2 miesiace temu, przy brawo zapiera sila rece zeby mu nie mozna bylo zrobic, juz nie wspomne o klopotach i jaki jestes duzy bo w sumie to nawet nie probuje
Marchewka, Clo nie pociesze Was ale u nas pogorszenie sie z jedzeniem trwa juz dwa miesiace, jak wciagal BLW pieknie to teraz wszystko lata z tym jego BACH, musze wydzielac po kęsie bo jak ma wiecej to ugryzie a reszta leci, jedyny postep to taki, ze jak mu nabije na widelec to je widelcem i stara sie sam nabijac, ale to tez jest wkurzajace bo chleb je widelcem i trwa to wieki
__________________
.
.
I Like You So Much Better WhenYou Are Naked
I Like Me So Much Better WhenYou Are Naked... Ouooo
Kubuś

Edytowane przez salviae
Czas edycji: 2014-04-02 o 20:02
salviae jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-04-02, 20:12   #3222
deb
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Tu i tam
Wiadomości: 4 207
Dot.: Dzieci już biegają, z łóżek nie spadają-kurator się cieszy! Nikt już nie grzesz

Cytat:
Napisane przez banka26 Pokaż wiadomość
No i bardzo dobrze niewolno stawiac dziecko ktore nie wstaje samo bo obciaza sie stawy i kregosljp, przyjdzie czas to wstanie









;( dobrzeze bez antybiotyku oby wziewy mu pomogly kciuki za zdrowko Barta




A ja hylam swiecie przekonana ze jezdziki niezdrowe ...

Vill calkiem mozliweze Przemo odreagowuje dzien , niektore dzieci bardziej przezywaja w nocy to co sie wydarzylo w dzien , a niektore wogole , moze p. Nalezy do tych pierwszych , ale to nie bedzie trwalo caly czas tylko etapami jak zabkowanie

Misiowi wybia sie 2 gorna i jedna jedynka , a druga jedynka ladadzien wyjdzie i bedziemy mieli 7 zabkow


A to fotki z porannej kawki z Puchatkowa i misio stojacy


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
dzięki tak właśnie myślałam że nic na siłę

za ząbki! i za spotkanie

---------- Dopisano o 21:02 ---------- Poprzedni post napisano o 21:00 ----------

Cytat:
Napisane przez diabli Pokaż wiadomość

to u nas chyba podobnie sama probuje, ale mam wrazenie, ze do samodzielnego wstania to jej jeszcze daleko nozki jak zapałki hehe wspina się po mnie i wtedy nogi sa proste. coraz częściej samodzielnie cos kombinuje, wiec może się myle
eee to Nela jest dalej od Heleny...moja wspina się ale tylko do klęczków a nóżki prostuje (źle może napisałam) ale na zmianę nigdy dwóch nie ma wyprostowanych przy wspinaniu się jedynie jak biorę na kolana to prostuje obydwie i chwilę stoi

---------- Dopisano o 21:09 ---------- Poprzedni post napisano o 21:02 ----------

Cytat:
Napisane przez maarchewka Pokaż wiadomość
jestem totalnie zalamana Wojtkowym jedzeniem... Juz bylo dobrze, bo kaszke jadl, przynajmniej jeden staly posilek... Ale ostatnio to i kaszki nie chce...

Juz próbowałam i sklepowych sloików i roznych por i roznych dan, i roznych temperatur... I swoje papki gotowałam... i dostaje też z naszego talerza...

I co posilek to najpierw musze go przebrac w gorsze ciuchy... potem caly sie wysmaruje co by nie jadl...np. jak papkę mu podaje lyzeczką to musi lapy wsadzic do buzi i obsmarowac swoja twarz albo lyzke zlapac i rozsmarowac po ubraniu...Albo jak juz miske dorwie... o to dopiero jest zabawa... A potem oczywiscie pod kran i calego go musze umyc...W ogole o jedzeniu na miescie lub obcych to nie ma szans...

A i oczywiscie jak sie za bardzo wkurzy przy przebieraniu... a z reguly sie wkurza to juz nie ma mowy zeby go do krzesełka wsadzic na dluzej niz 2 minut, wiec nie ma mowy o jedzeniu...A potem to on sie musi uspokoic, nabrac lepszego humoru a to juz jest na tyle glodny ze on to niczego oprocz cyca do ust nie wsadzi

A i sliniaki tez ble.. bo co zaloze to on zaraz zrywa robiac sobie masakre na szyi..Probowalam tez sobie zakladac zebysmy mieli oboje ale dupa ma to gdzies...

Nie dosc ze juz tyle ubran zmarnowałam bo sie do niczego nie nadaja... tyle sloików wywalilam.. ..

Jak mu daje jakies takie warzywa do zjedzenie to cos tam wszamie... ale ile tego jest? gryza kalafiora, kólko marchewki. Reszte rozmazdzy i wmemla w ubranie...


I jeszcze ostatnio mi takie brewerie uzadza ze mam ochote go zostawic i sobie pojsc... albo schowac sie do szafy i nie wychdozic... Chciałąm mu kupic buty zapomnij, rozdarł sie od samego zakladania i polozyl na ziemie i wydzieral az go nie spakowalam i wyniosłam... Albo jak wypatrzy sobie jakis przedmiot np. dlugopis i mu zabiore zanim sie do niego dorwie to siada na ziemi zaczyna ryczej az sie zanosi a potem sie kladzie na plecach...i ryczy az go czyms innym nie zajme...

ja nie wiem... mam totalnie dosyc... wizja żlobka wisi nade mna i coraz bardziej mnie przeraza ...
Jeśli chodzi o jedzenie to my nie blw tylko łyżeczkowi...Helena miała fatalny okres, podobnie to wyglądało jak u Wojtka. Tyle że mniejsza była więc nie umiała jeszcze sobie żarcia rozsmarowywać ale był jeden wielki ryk, wyrzucanie słoików do kosza, wyrzucanie tego co się ugotowało, no miałam dość i powiedziałam "dość". 3 tygodnie był sam cycek i udawało się nieraz kaszkę wcisnąć (ale Hela miała wtedy 7,5 miesiaca). Po tym czasie sama doszłam do siebie i na nowo zaczęłam powoli codzień więcej dawać jedzonka. Dalej nie jest jakoś super, no ale 3 posiłki są, je mniej więcej co 3 godziny. Oczywiście jak była na samym cycku i trochę kaszki jadła to wysłuchiwałam że ją głodzę itd

Jeśli chodzi o buty to dzisiaj chciałam też przymierzyć małej i tak się rozdarła że uciakłam i wzięłam bez mierzenia ale można zwrócić jak coś

wiesz jak tak czytam to może to jakiś skok u Was? H. miała taki moment że nie dało się jej znieść, darła się o wszystko i to właśnie z zanoszeniem się, makabra, ani przewinąć ani przebrać. Jak miałam ją przebierać to byłam chora Trochę jej z tego zostało, ale jest lepiej niż było, więc może to był skok? albo wredny charakter

---------- Dopisano o 21:12 ---------- Poprzedni post napisano o 21:09 ----------

Cytat:
Napisane przez cloche Pokaż wiadomość
ankaa, pocieszasz z tym jedzeniem. ja mam plan taki, ze po prostu bedzie mi mlody jadl mniejsze porcje i juz. z glodu nie padnie. jak bedzie glodny, to zawola, a niech i bedzie to ten cycek. jeszcze dwa miesiace mamy i mam nadzieje, ze do mojego powrotu do pracy to sie jakos samo ustawi. bede panikowac w niedziele, 1. czerwca

maarchewka, a ty to mnie juz w ogole pocieszylas i zlobkiem sie nie przejmuj, bo to pewnie bedzie tak, ze oni nie beda mu wciskac - sa stale pory jedzenia, dostanie porcje - nie zje? to nie, nastepny posilek jest za x czasu. bedzie musial sie dostosowac. z glodu nie zejdzie, pomarudzi, ale za ktoryms razem zalapie i bedzie chodzil jak w zegarku. teoretycznie my - matki - tez powinnysmy tak robic. no ale tak to juz jest, ze panika, czy dosc zje, czy przybiera, czy wystarczajaco duzo zelaza, wapnia albo czego tam jeszcze...
slyszalam teorie, zeby wlasnie nic na sile, stale czasy posilkow i zadnych podjadek. nie wiem jak sie to ma do cyca... dopytam chyba poloznej mojej. no ale powiedzmy, ze mlody np. na sniadanie malo co zjadl. potem ma drzemke i budzi sie na obiad i zje 120g. wyrywa sie z krzeselka, to konczymy jedzenie i basta. nastepny posilek za 2,5-3h, jakis lekki. u nas bedzie to chyba cyc poki co. i potem wieczorem kaszka, ktorej pewnie czasem zje tylko 3 lyzeczki. a mam go gdzies! nadrobi w nocy cycem. ale podobno dzieci w ten sposob reguluja sobie to wszystko najlepiej. po jakims czasie zaczynaja rozumiec, ze przy stole jest czas jedzenia, i ze potem nie ma mocnych - trza wytrzymac. a jesli staramy sie im cos na sile wciskac przez dluzszy okres czasu, mimo ze ogolnie dziecko nie jest jakies apatyczne czy chore, to ryzykujemy, ze "zepsujemy" mu naturalne rozumienie glodu i sytosci. i potem jakies zaburzenia z tego moga powstac. a te cale fazy niejedzenia, kombinowania - to wszystko nalezy do rozwoju. najwazniejsze, to nie dac sie zwariowac. no, to sie pomadrzylam... zobaczymy co z tego bedzie
Clo ty mądralo to powiedz jeszcze jakie te godziny posiłków powinny być? już widzę moją Helę wijącą się po podłodze z głodu i ryczącą w niebogłosy bo zjadła na mało obiadu i chce godzinę szybciej niż grafik przewiduje cyca
__________________
21.05.2013 Helenka
deb jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-04-02, 20:14   #3223
Veronic
Wtajemniczenie
 
Avatar Veronic
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ciechocinek
Wiadomości: 2 398
Dot.: Dzieci już biegają, z łóżek nie spadają-kurator się cieszy! Nikt już nie grzesz

Cześć Wam ktoś mnie jeszcze pamięta?
raz na jakiś czas Was podczytuję...

niestety teraz mam ciężki czas, Wojtek dający w kość ,no i ja wiecznie zmęczona i śpiąca, boo... w ciąży jestem


3majcie się ciepło
Veronic jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-04-02, 20:17   #3224
deb
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Tu i tam
Wiadomości: 4 207
Dot.: Dzieci już biegają, z łóżek nie spadają-kurator się cieszy! Nikt już nie grzesz

Marchewka - a z śliniakiem też tak mam, już często nawet nie zakładam, trudno ciuchy to kosza

---------- Dopisano o 21:16 ---------- Poprzedni post napisano o 21:14 ----------

Cytat:
Napisane przez salviae Pokaż wiadomość
Dziewczyny Kuba też chory ! Krakowski wirus atakuje tzn od poniedzialku ma mega katar, zielone gile sie leja. Próbuje inhalować, ale nie daje sobie maseczki przyłożyć wiec siedzę z nim tak żeby opary na niego leciały, mam jakaś mgiełkę Zabłocką solankowa i leje to do nawilzacza i śpi w takim dymie, ostatnio zapomniałam wyłączyć i nie było widac na pol metra w jego pokoju ale chyba pomaga bo tak jakby katar mniejszy, a dzisiaj ze 2 razy kaszla wiec włączyłam jeszce syrop prawoslazowy, jak sie pogorszy to dodam pulneo doktor Marta :p a w poniedzialek zdiagnozuje, czy trzeba jednak udac sie wyzej zdrówka wszystkim
dużo zdrówka! kurcze może rzeczywiście coś na rzeczy i w krk jakieś bakterie krążyły i się załapały dzieciaki czy co

---------- Dopisano o 21:17 ---------- Poprzedni post napisano o 21:16 ----------

Cytat:
Napisane przez Veronic Pokaż wiadomość
Cześć Wam ktoś mnie jeszcze pamięta?
raz na jakiś czas Was podczytuję...

niestety teraz mam ciężki czas, Wojtek dający w kość ,no i ja wiecznie zmęczona i śpiąca, boo... w ciąży jestem


3majcie się ciepło
CZeść Veronic! Ale fajnie Cię widzieć i czytać, często myślę o Tobie ale jakoś nie odważyłam się zawracać Ci głowy
Gratuluję i zazdroszczę! Kolejna 'nasza' mamusia się spodziewa, cudownie pochwal się na kiedy masz termin!

Buziaki
__________________
21.05.2013 Helenka
deb jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-04-02, 20:19   #3225
salviae
Zadomowienie
 
Avatar salviae
 
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 1 532
Dot.: Dzieci już biegają, z łóżek nie spadają-kurator się cieszy! Nikt już nie grzesz

Cytat:
Napisane przez Veronic Pokaż wiadomość
Cześć Wam ktoś mnie jeszcze pamięta?
raz na jakiś czas Was podczytuję...

niestety teraz mam ciężki czas, Wojtek dający w kość ,no i ja wiecznie zmęczona i śpiąca, boo... w ciąży jestem


3majcie się ciepło
Wow, gratki !!! napisz co u Was, Wojtek juz pewnie chodzi bo pamietam, ze szybko zaczął, który tydzień ciazy ?
__________________
.
.
I Like You So Much Better WhenYou Are Naked
I Like Me So Much Better WhenYou Are Naked... Ouooo
Kubuś
salviae jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-04-02, 20:20   #3226
Veronic
Wtajemniczenie
 
Avatar Veronic
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ciechocinek
Wiadomości: 2 398
Dot.: Dzieci już biegają, z łóżek nie spadają-kurator się cieszy! Nikt już nie grzesz

aa salviae- Wojtuś kompletnie nic nie umie, ciągle próbuję go czegoś nauczyć i kompletnie bezskutecznie, nie potrafi się skupić, nawet nie chce na mnie patrzeć,
w 7 miesiącu potrafił podawać łapkę na cześć, a teraz nic, jest taki głupiutki..
tylko branie wszystkiego do buzi go interesuje, prawie wszystkie książeczki co mu dałam są zniszczone
ostatnio u moich rodziców na działce zeżarł ziemię a u nas dorwał się kiedyś do gazety,kartonów, folii, karimaty,mogłabym tak wymieniać bez końca
a za 3tyg kończy rok
no nic..liczę na to, że kiedyś zmądrzeje
Veronic jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-04-02, 20:21   #3227
cloche
Zakorzenienie
 
Avatar cloche
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Monachium
Wiadomości: 8 379
Dot.: Dzieci już biegają, z łóżek nie spadają-kurator się cieszy! Nikt już nie grzesz

Cytat:
Napisane przez deb Pokaż wiadomość
Clo ty mądralo to powiedz jeszcze jakie te godziny posiłków powinny być? już widzę moją Helę wijącą się po podłodze z głodu i ryczącą w niebogłosy bo zjadła na mało obiadu i chce godzinę szybciej niż grafik przewiduje cyca
a godziny to juz samemu trzeba sobie ustalic mysle, ze mozna tez odbic od tych stalych godzin troche, jesli dziec jest cycowy i do wiekszych porcji nieprzyzwyczajony... ale za kazdym razem siada sie do stolu/krzeselka i jest jedzenie a nie zabawa. o to glownie chodzi. i dawac, az dziecko zacznie krecic glowa czy zamykac usta czy co tam robi, jak nie chce

---------- Dopisano o 21:21 ---------- Poprzedni post napisano o 21:20 ----------

oooo!!!!!!!!!! Veronic, gratuluje
cloche jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-04-02, 20:24   #3228
antoinettee
Zadomowienie
 
Avatar antoinettee
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 1 407
Dot.: Dzieci już biegają, z łóżek nie spadają-kurator się cieszy! Nikt już nie grzesz

[QUOTE=ankaaa206;45539722]hej hej, właśnie wróciliśmy od chirurga

Cytat:
Napisane przez Veronic Pokaż wiadomość
aa salviae- Wojtuś kompletnie nic nie umie, ciągle próbuję go czegoś nauczyć i kompletnie bezskutecznie, nie potrafi się skupić, nawet nie chce na mnie patrzeć,
w 7 miesiącu potrafił podawać łapkę na cześć, a teraz nic, jest taki głupiutki..
tylko branie wszystkiego do buzi go interesuje, prawie wszystkie książeczki co mu dałam są zniszczone
ostatnio u moich rodziców na działce zeżarł ziemię a u nas dorwał się kiedyś do gazety,kartonów, folii, karimaty,mogłabym tak wymieniać bez końca
a za 3tyg kończy rok
no nic..liczę na to, że kiedyś zmądrzeje
Fajnie, że napisałaś Gratulacje klask i: Wszystkiego dobrego, Napisz coś więcej, który to tydzień ?
__________________
Nasze szczęście Julia
antoinettee jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-04-02, 20:26   #3229
xal
Zakorzenienie
 
Avatar xal
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: zagłębie
Wiadomości: 8 346
Dot.: Dzieci już biegają, z łóżek nie spadają-kurator się cieszy! Nikt już nie grzesz

Cytat:
Napisane przez Veronic Pokaż wiadomość
Cześć Wam ktoś mnie jeszcze pamięta?
raz na jakiś czas Was podczytuję...

niestety teraz mam ciężki czas, Wojtek dający w kość ,no i ja wiecznie zmęczona i śpiąca, boo... w ciąży jestem


3majcie się ciepło
Super! Gratulacje. Na kiedy masz termin?
To chyba pozostaje tylko życzyć bardziej ugodowego dziecka nr 2, bez kolek, śpiocha ...
__________________
Mam tylko jedno skrzydło ... A Ty masz skrzydło drugie ...
Szczęścia nie trzeba szukać, spotyka się je przy okazji

xal jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-04-02, 20:28   #3230
Veronic
Wtajemniczenie
 
Avatar Veronic
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ciechocinek
Wiadomości: 2 398
Dot.: Dzieci już biegają, z łóżek nie spadają-kurator się cieszy! Nikt już nie grzesz

to dopiero 7tydzień, dzisiaj byłam u gina, fasolka 13mm
termin na połowę listopada

tak jak pisałam Wojtek nic nie umie
mimo,ze wcześnie zaczął wstawać na chodzenie nie ma ochoty, chyba mu to na razie niepotrzebne. czasem jak się zagapi, to stoi kilka sekund bez trzymanki,
na czworakach biega jak szalony, non stop siniaki na kolankach, no i przy meblach też szybko chodzi, ale to już od dawna

jest na diecie bezmlecznej i bezglutenowej
byliśmy w szpitalu na diagnostyce alergologicznej, jednak niczego się nie dowiedzieliśmy (bad krwi nic nie wykazały,ale wg moich obserwacji ma uczulenie na białko mleka krowiego i gluten)
jedyne co to co po tym nieszczęsnym pobycie młody miał rotawirusa a potem był mocno przeziębiony,
generalnie cała nasza rodzinka była chora, to był ciężki czas (mc temu)

nadal coś chyba jest nie tak z jego brzuchem, w nocy śpi nie za dobrze,ale to już nie to co kiedyś
mamy skierowanie na oddział gastroenterologiczny,ale nie wiem czy się zdecydujemy ,bo po tamtych przebojach ze szpitalem to ja mam już serdecznie dosyć
Veronic jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-04-02, 20:28   #3231
Magiusa
Zakorzenienie
 
Avatar Magiusa
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 6 926
Dot.: Dzieci już biegają, z łóżek nie spadają-kurator się cieszy! Nikt już nie grzesz

Cytat:
Napisane przez salviae Pokaż wiadomość
Motyl, Diabli dzieki za pomysł z youtube, moze sie uda i dobrze, ze napisałaś o inhalacjach podczas snu bo probowalam, ale K i tak sie wybudzał
Karolina ty sie nie wyglupiaj z sprzataniem, siedz na tylku zeby ci brzuch nie spinal, to jest naprawde wazne
Banka widze, ze dzieciaki juz sie super zakumplowaly i zadnych zdjec z grymasami
Magiusa kurde, ale zdolny ten Twoj Daro czy jest dziecko ktore prawie nic nie pokazuje ? Kuba za 2 tyg bedzie mial roczek i na "jak robi piesek" robi " yy yyy yy" i mowi cos w stylu bach - "ych " jak czyms rzuca, na pa pa obrazil sie 2 miesiace temu, przy brawo zapiera sila rece zeby mu nie mozna bylo zrobic, juz nie wspomne o klopotach i jaki jestes duzy bo w sumie to nawet nie probuje
Marchewka, Clo nie pociesze Was ale u nas pogorszenie sie z jedzeniem trwa juz dwa miesiace, jak wciagal BLW pieknie to teraz wszystko lata z tym jego BACH, musze wydzielac po kęsie bo jak ma wiecej to ugryzie a reszta leci, jedyny postep to taki, ze jak mu nabije na widelec to je widelcem i stara sie sam nabijac, ale to tez jest wkurzajace bo chleb je widelcem i trwa to wieki
Ale Daro zaczął to robić może z tydzień temu. Nic nie robił, tylko się uśmiechał i nagle bach...jakby zaczął dużo rozumieć, tak więc to nie tak, że on cały czas taki mądrala

Cytat:
Napisane przez Veronic Pokaż wiadomość
Cześć Wam ktoś mnie jeszcze pamięta?
raz na jakiś czas Was podczytuję...

niestety teraz mam ciężki czas, Wojtek dający w kość ,no i ja wiecznie zmęczona i śpiąca, boo... w ciąży jestem


3majcie się ciepło
Gratuluję, gratuluję, gratuluję, zarażaj proszę
__________________
Dziś oprócz Was, wiem, nie mam nic

07.07.2012

12.06.2013 DARUŚ
&
20.02.2015 BARTUŚ



Magiusa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-04-02, 20:29   #3232
esskapada
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Szwecja
Wiadomości: 1 100
Dot.: Dzieci już biegają, z łóżek nie spadają-kurator się cieszy! Nikt już nie grzesz

Cytat:
Napisane przez Veronic Pokaż wiadomość
Cześć Wam ktoś mnie jeszcze pamięta?
raz na jakiś czas Was podczytuję...

niestety teraz mam ciężki czas, Wojtek dający w kość ,no i ja wiecznie zmęczona i śpiąca, boo... w ciąży jestem


3majcie się ciepło
gratuluje!
__________________
Natalie 19.06.2013

http://suwaczki.maluchy.pl/li-68473.png
esskapada jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-04-02, 20:31   #3233
Veronic
Wtajemniczenie
 
Avatar Veronic
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ciechocinek
Wiadomości: 2 398
Dot.: Dzieci już biegają, z łóżek nie spadają-kurator się cieszy! Nikt już nie grzesz

Cytat:
Napisane przez xal Pokaż wiadomość
Super! Gratulacje. Na kiedy masz termin?
To chyba pozostaje tylko życzyć bardziej ugodowego dziecka nr 2, bez kolek, śpiocha ...
przydałoby się bo jak drugie ma być takie samo męczące jak Wojti to do psychiatryka trafię


dzięki Dziewczyny za gratulacje
Veronic jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-04-02, 20:36   #3234
vujka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 200
Dot.: Dzieci już biegają, z łóżek nie spadają-kurator się cieszy! Nikt już nie grzesz

Cytat:
Napisane przez Veronic Pokaż wiadomość
Cześć Wam ktoś mnie jeszcze pamięta?
raz na jakiś czas Was podczytuję...

niestety teraz mam ciężki czas, Wojtek dający w kość ,no i ja wiecznie zmęczona i śpiąca, boo... w ciąży jestem


3majcie się ciepło

Gratuluję i zazdroszczę!!

====

Halo P. znowu chory. Ledwo pokonaliśmy katar to teraz ma biegunkę tzn. robi luźną kupę co trzy godziny i ma temperaturę 38,5... martwię się o niego strasznie niby zachowuje się normalnie i nawet ładnie... eh
co ja mu mogę podawać? do kleiku ryżowego nie jest przekonany.
vujka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-04-02, 20:37   #3235
maluska88
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 353
Dot.: Dzieci już biegają, z łóżek nie spadają-kurator się cieszy! Nikt już nie grzesz

Cytat:
Napisane przez diabli Pokaż wiadomość
ale koza robi meeeee, a baran beeee
wow 8 zebow! u nas nadal dwa skromne kroliczkowe

---------- Dopisano o 15:19 ---------- Poprzedni post napisano o 15:18 ----------



o myslalam, ze tylko u nas tak skromnie mnie tez się wydaje, ze na gorze mniej się dzieje niż na dole. spodziewam się najpierw dolnych dwojek, ale kto to wie...

CZY SA JESZCZE DZIECI, KTORE NIE STOJA?

---------- Dopisano o 15:21 ---------- Poprzedni post napisano o 15:19 ----------



chyba musimy naskarzyc Twojemu mezowi i załatwi tez opiekunke dla Ciebie
szukam chętnej, która wpadnie i ugotuje nam obiad - mam 40 min do powrotu tzta w zamian mogę popilnować dzieci

---------- Dopisano o 15:24 ---------- Poprzedni post napisano o 15:21 ----------



jasne, najważniejsze żeby wdychal jaki lek do inhalatora? cos na receptę?

---------- Dopisano o 15:26 ---------- Poprzedni post napisano o 15:24 ----------



o kurcze, czyli wirus zrobil niezle spustoszenie biedne baczki - to na pewno ten gbur z autobusu ten gadający przez tel.!



hehe kaczuszki i idziemy do zoo? tez probowalismy, ale furore zrobila 15 minutowa lekcja przyrody

---------- Dopisano o 15:28 ---------- Poprzedni post napisano o 15:26 ----------



hehe a wlalas sol do nawilżacza? woda prawie morska
kurcze moje dziecie nic nie mówi oprucz mama tata baba papa i tam coś po swojemu.chyba od jutra go zacznę męczyć papa tez nie robi ani brawo:prosi : jutro zadzwonię do siostry i poprosze czy przyśle mi ksiżeczki dla Emilka.
aaa Veronic Gratulacje. I za tydzień Przemek kończy rok!!!! 1Roczek jupiii.
__________________
Emil 13.04.2013
maluska88 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-04-02, 20:38   #3236
megusia87
Zadomowienie
 
Avatar megusia87
 
Zarejestrowany: 2013-11
Lokalizacja: Jno
Wiadomości: 1 327
Dot.: Dzieci już biegają, z łóżek nie spadają-kurator się cieszy! Nikt już nie grzesz

Cytat:
Napisane przez xal Pokaż wiadomość
Właśnie kolejne marudzenie przy kolacji z chlebkiem na nie. Dałam kaszkę, co nią przed brzuszkowymi problemami gardziła i co? Zrobiłam troszkę na próbę i zjadła i nie nadążałam dorabiać, a miałam wodę wrzątek. No i zjadła jakieś 150 gram kaszki, dopiła cysiem.
Mam w domu głodomorka

To sie ciesz


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk
__________________
...i 10 czerwca nasze życie nabrało sensu...
Bartuś
megusia87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-04-02, 20:39   #3237
modro
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 657
Dot.: Dzieci już biegają, z łóżek nie spadają-kurator się cieszy! Nikt już nie grzesz

Veronic, ale super wiadomość
No i super, że się odezwałaś, zostań już, co
__________________

modro jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-04-02, 20:41   #3238
megusia87
Zadomowienie
 
Avatar megusia87
 
Zarejestrowany: 2013-11
Lokalizacja: Jno
Wiadomości: 1 327
Dot.: Dzieci już biegają, z łóżek nie spadają-kurator się cieszy! Nikt już nie grzesz

Cytat:
Napisane przez Veronic Pokaż wiadomość
Cześć Wam ktoś mnie jeszcze pamięta?
raz na jakiś czas Was podczytuję...

niestety teraz mam ciężki czas, Wojtek dający w kość ,no i ja wiecznie zmęczona i śpiąca, boo... w ciąży jestem


3majcie się ciepło

Gratuluję
Drugi dzieć podobno przeciwieństwo pierwszego więc wiesz, będziesz mieć pełen luz

Cytat:
Napisane przez vujka Pokaż wiadomość
Gratuluję i zazdroszczę!!



====



Halo P. znowu chory. Ledwo pokonaliśmy katar to teraz ma biegunkę tzn. robi luźną kupę co trzy godziny i ma temperaturę 38,5... martwię się o niego strasznie niby zachowuje się normalnie i nawet ładnie... eh

co ja mu mogę podawać? do kleiku ryżowego nie jest przekonany.

Ja jak Bart miał teraz wymioty od kaszlu i luźne kupy z flegmą to dawałam Orsalit - saszetki rozrabiasz z wodą, nawadniają
Hipp ORS też podobno fajny


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk
__________________
...i 10 czerwca nasze życie nabrało sensu...
Bartuś
megusia87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-04-02, 20:42   #3239
xal
Zakorzenienie
 
Avatar xal
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: zagłębie
Wiadomości: 8 346
Dot.: Dzieci już biegają, z łóżek nie spadają-kurator się cieszy! Nikt już nie grzesz

Cytat:
Napisane przez vujka Pokaż wiadomość
Halo P. znowu chory. Ledwo pokonaliśmy katar to teraz ma biegunkę tzn. robi luźną kupę co trzy godziny i ma temperaturę 38,5... martwię się o niego strasznie niby zachowuje się normalnie i nawet ładnie... eh
co ja mu mogę podawać? do kleiku ryżowego nie jest przekonany.
Marchewkę gotowaną, ja dawałam makaron świderki, chrupki kukurydziane, wafelki ryżowe, bułkę białą. No a przede wszystkim cysia i dużo wody.
Jak będzie biegunka to ja dawałam smectę, gastrolit i dicoflor.
Cytat:
Napisane przez megusia87 Pokaż wiadomość
To sie ciesz
Nie, no cieszę się, że je, ale ona teraz je za 2
__________________
Mam tylko jedno skrzydło ... A Ty masz skrzydło drugie ...
Szczęścia nie trzeba szukać, spotyka się je przy okazji

xal jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-04-02, 20:44   #3240
deb
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Tu i tam
Wiadomości: 4 207
Dot.: Dzieci już biegają, z łóżek nie spadają-kurator się cieszy! Nikt już nie grzesz

Cytat:
Napisane przez vujka Pokaż wiadomość
Gratuluję i zazdroszczę!!

====

Halo P. znowu chory. Ledwo pokonaliśmy katar to teraz ma biegunkę tzn. robi luźną kupę co trzy godziny i ma temperaturę 38,5... martwię się o niego strasznie niby zachowuje się normalnie i nawet ładnie... eh
co ja mu mogę podawać? do kleiku ryżowego nie jest przekonany.
na temp dałąbym nurofen, a kupki od kiedy luźniejsze? ja to panikara jestem i albo bym dzwoniła do przychodni do lekarki albo bym od razu na wizytę zapisywała. Nie wiem co na kupkę można podać na pewno dużo musi pić przy gorączce i takich kupkach.
dużo zdrówka dla Pawełka!
__________________
21.05.2013 Helenka
deb jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-05-05 10:09:57


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:33.