Coraz większe nasze brzuszki, w czerwcu będą już maluszki cz.II

[ANTERIA]

Napisane przez __Sylwia__88

Wrzuciłam sobie kilka pieluszek wielorazowych do koszyka w jednym sklepie internetowym, ale ciągle rozmyślam czy je zamawiać.
Nie wiem czy pisałam to już ale jestem okropna jeśli chodzi o zakupy. Wszystko muszę tysiąc razy przemyśleć, przekalkulować. Wszystko mi się wydaje takie drogie. Zwlekam z każdym zakupem. Nie potrafie kupować pod wpływem chwili, wydaje mi się że bez tego czy tamtego da się obejść a później się wściekam że tego czy tamtego mi brakuje.

A dziewczyny które są na l4 czy długo czekałyście na pierwszy przelew z ZUS? Bo mi już chyba dziś mija 30 dzień od kiedy to ZUS po 33 dniach płaci za l4 a żadnego przelewu jeszcze nie dostałam i boje się że coś jest nie tak. Gdzieś czytałam że ZUS ma 30 dni od daty otrzymania zwolnienia. Ala kalenarzowych czy roboczych?

Z zakupami właśnie niestety mam na odwrót, pod wpływem impulsu nieraz coś kupię a później żałuję, bo znajdę coś ładniejszego albo w lepszej cenie

Co do ZUS-u nie pomogę, u nas na chorobowym pieniądze wypłaca pracodawca a tutejszy zus zwraca mu pieniądze więc ja mam tak jak wypłatę na samym początku miesiąca

[kinia8906]

Napisane przez __Sylwia__88

Wrzuciłam sobie kilka pieluszek wielorazowych do koszyka w jednym sklepie internetowym, ale ciągle rozmyślam czy je zamawiać.
Nie wiem czy pisałam to już ale jestem okropna jeśli chodzi o zakupy. Wszystko muszę tysiąc razy przemyśleć, przekalkulować. Wszystko mi się wydaje takie drogie. Zwlekam z każdym zakupem. Nie potrafie kupować pod wpływem chwili, wydaje mi się że bez tego czy tamtego da się obejść a później się wściekam że tego czy tamtego mi brakuje.

A dziewczyny które są na l4 czy długo czekałyście na pierwszy przelew z ZUS? Bo mi już chyba dziś mija 30 dzień od kiedy to ZUS po 33 dniach płaci za l4 a żadnego przelewu jeszcze nie dostałam i boje się że coś jest nie tak. Gdzieś czytałam że ZUS ma 30 dni od daty otrzymania zwolnienia. Ala kalenarzowych czy roboczych?

Co do pieluszek to sie nie masz co zastanawiać bo napewno się przydadzą Ja też już zamówiłam i dzisiaj powinnam dostać. Natomiast co do zwolnienia to ja od samego początku do teraz dostaje przelewy od pracodawcy tak jak normalną wypłatę 10ego każdego miesiąca. Najlepiej sobie zadzwoń do ZUSu i zapytaj.

[zophiee]

Oczywiście zapomniałam o przepisie
Przepis na miksturę do masażu krocza
Możemy zaczynać masowanie od 34tc

50ml oliwy z oliwek( zwykła spożywcza) plus 5ml olejku migdałowego
plus 5 ml witaminy E
Masujemy codziennie ruchami okrężnymi około 5 minut, i kończymy ruchami takimi rozpychającymi, rozciągającymi
potem najlepiej iść spać

Chocolate oj tak! choćby na jeden dzień
Mocno dokucza już ciężar?
Sylwia Z Zus-em też nie pomogę, mam tak samo jak Anteria, no i zazdroszczę pohamowania z zakupami- ja się zrobiłam w ciąży bardzo impulsywna, i jak coś mi się spodoba, to kupuję tu i teraz!
Aldrin obadam dziś to łóżeczko z szufladami no i podotykam materacyki, w końcu muszę mieć sprecyzowany plan co kupuję, a czego szukam dalej

Spać mi się chce

[Mala_Czarno_Biala]

Napisane przez choc0late

dlaczego nie mozna chociaz na chwilke odpiac brzucha i polozyc obok

I takie myśli pewnie będą nam towarzyszyć przez kolejne 10 lat..

Napisane przez __Sylwia__88

Wrzuciłam sobie kilka pieluszek wielorazowych do koszyka w jednym sklepie internetowym, ale ciągle rozmyślam czy je zamawiać.
Nie wiem czy pisałam to już ale jestem okropna jeśli chodzi o zakupy. Wszystko muszę tysiąc razy przemyśleć, przekalkulować. Wszystko mi się wydaje takie drogie. Zwlekam z każdym zakupem. Nie potrafie kupować pod wpływem chwili, wydaje mi się że bez tego czy tamtego da się obejść a później się wściekam że tego czy tamtego mi brakuje.

Ja też tak mam, tygodniami sie zastanawiam a potem albo koszyk wygasa albo towaru już nie ma bo się sprzedał.. A żebyś widziała jak kupuję buty czy ubrania!

[Kakusia]

Napisane przez zophiee

Podawała też przepis na zrobienie preparatu do masażu krocza
Jeżeli jesteście zainteresowane to napiszę, ale to dopiero od 35tc

warto zaznaczyć, że krocze masować można tylko i wyłącznie jeśli nie ma infekcji

Napisane przez zophiee

Witam się w 33tc

zaintrygowała mnie Twoja prędkość w kolejnych tygodniach, a z tego co widzę na pierwszej stronie Twoja OM wypadła 2 dni wcześniej niż mnie, czyli 6 kwietnia zaczynasz kolejny tydzień
Więc zdradź sekret jakim cudem przyśpieszasz liczenie?

Napisane przez Kucyk_Truskawkowy

Fajny wózek
Ja zamówię w maju. Już prawie wiem jaki Bebetto nico plus. Tylko jeszcze na żywo go nie widziałam :p
Może jakiś stelaż?

ja widziałam na żywo Bebetto Nico plus i widuję codziennie i meeega Nam się podoba do tego stopnia, że czasem myślimy czy jego nie kupić szkoda tylko że taka waga. Ale wózek sam w sobie świetny!
Jeśli macie małą łazienkę to odrazu mówię, że ze stelażem wcale prościej nie jest niż z komodą Przy pierwszym dziecku korzystaliśmy właśni z opcji wanienka na stelażu i przy posiadaniu jeszcze wanny to kąpiel musiała być przy otwartych drzwiach bo stelaż cały nie wchodził Nam do łazienki No i był problem gdzie położyć przewijak - u Nas ostatecznie był na wannie ale to było bardzo nieodpowiedzialne z Naszej strony

Napisane przez __Sylwia__88

A dziewczyny które są na l4 czy długo czekałyście na pierwszy przelew z ZUS? Bo mi już chyba dziś mija 30 dzień od kiedy to ZUS po 33 dniach płaci za l4 a żadnego przelewu jeszcze nie dostałam i boje się że coś jest nie tak. Gdzieś czytałam że ZUS ma 30 dni od daty otrzymania zwolnienia. Ala kalenarzowych czy roboczych?

ja dostałam pierwsze L4 z zusu po 3tyg od dostarczenia im zwolnienia. Teraz dostaję systematycznie ok 4-5 dni po skończeniu danego zwolnienia (czyli jak kończy mi się dane zwolnienie w poniedziałek to w piątek mam już za nie pieniążki)

Napisane przez NecroKitty

Co do ciuszków to ja już straciłam rachubę ale jestem z siebie dumna bo teraz tylko od 68 kupuje.

to ja już na 80 kupuję
A po ile sztuk czego mam - to już tak przy drugim nie liczę (przy pierwszym to miałam zeszyt założony i zapisywałam wręcz ile czego mam ).

Dziś zaczęłam pranie! Narazie jedno - cała pralka bodziaków do r.68 a poza tym w kolejce czeka 7 posegregowanych już kupek
Narazie piorę tylko do r.68
tylko gdyby szybciej to schnęło ehh... mam jedną suszarkę tylko, a na balkonie aż boję się wieszać przez gołębie i mega silny wiatr (potrafiło mi zrzucić okrycie od gondoli przypięte kilkoma klamerkami!!!)

I dlatego tyle co na szybko przeczytałam to zbiorowo przytulam i kciuki trzymam za lepsze wyniki badań (Berenika ) za wytrwanie Waszych szyjek i za lepsze nastroje

[Kucyk_Truskawkowy]

Napisane przez NecroKitty

U nas dziadkowie się trochę pospieszyli, wózek miał być na początku maja i wczoraj miałam problem gdzie go postawić.
.

No właśnie nie wiem gdzie ja będę wózek trzymać Chyba na przedpokoju.
Dobrze że moja kotka jest mało wysportowana to do niego nie wskoczy

Przyszła do mnie paczka z Gemini. Trochę się rzeczy się nazbierało 9kg ważyła
Zamówiłam termometr Microlife nc150. Bardzo fajny



Wysłane z mojego SGP321 przy użyciu Tapatalka

[Prowansja88]

Dziewczyny...
nie odpisuje, przeczytałam ogolnie, by nadrobic co sie u Was dzieje, ale czytanie i pisanie to dla mnie meka...
dopiero 5. dzien mojego porazenia a ja juz jestem wykonczona ;-(
nie działa mi lewa strona. Wyobrazcie sobie, ze nie mozecie mrugac.. oko wysycha, piecze, pali.. męczy się. Jak razi slonce lub wieje wiatr to juz w ogole.. oczko nie ma się jak bronic. Na noc musze smarowac mascia i zaklejac.
Jak mowie to seplenie, bo kącik ust nie odjezdza.

AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA... ......................... !!!!!!!!!!!!!

Od wtorku chodze na rehabilitację. Masaz i lampa bioptron.
Ale co z tego: jak najwazniejszych lekow nie moge przyjac!
Wyjscie na zewnatrz to dla mnie trauma. Mega się krepuje. ludzie się dziwnie na mnie patrza. Nie dosc, ze z brzochem, to jeszcze jakas skrzywiona. (lewa chora brew jest troche nizej, oko mniejsze).

Nikt nie jest w stanie powiedziec kiedy mi to minie. Czy za kilka tygodni czy miesiecy. Booosze.. nie wyobrazam sobie porodowej rzezni w takim stanie.
Czuje sie bezsilna, normalnie depresja 100%. Taki pech...
nawet nie dopuszczam do siebie mysli, ze zostanie mi to na stale...

Bylam dzis na USG. Mam skonczony 30Tc, leci 31. Dziecko rozwija się prawidlowo . Wg USG ma 1800 g i rozwiniete jest jak na 32T i 2dn. Lekarz powiedzial, ze to nie oznacza, ze bedzie jakies mega duze, no ale od od 12tc na usg jest wieksze...Oczywiscie było odwrocone brzoszkiem do kregoslupa i nie ma potwierdzenia plci na 100%.. Wiec trudno. wiekszosc rzeczy mam na dziewczynke (diagnoza z 18tc) + troche neutralnych.
Jakos wszystko się gmatwa ostatnio...

[__Sylwia__88]

Prowansja88 oby to się jak najszybciej cofnęło. Niestety znam to uczucie mieć sparaliżowaną twarz. U mnie nie było to chyba aż w takim stopniu jak u Ciebie, ale wiem jak to jest jak nie możesz oka zamknąć a uśmiechasz się tylko na jedną stronę.
Dobrze że u dzdziusia wszystko dobrze się dzieje.
Życzę Ci żeby to się wszystko szybko wróciło do normy.

[zophiee]

Prowansja No niestety takie porażenie trochę potrwa, ale jak będziesz się przykładała do ćwiczeń to po paru tygodniach śladu nie będzie
Trzymaj się, dbaj o oko, żeby cały czas gałka była nawilżona
I pamiętaj z każdym dniem będzie lepiej!
Super, że z dzieciątkiem wszystko w porządku ;-) dobrze się rozwija

Kakusia to z aplikacji pregnancy watcher - wysyła mi komunikat z każdym rozpoczętym tygodniem, wagą dziecka, długością i innymi cekawostkami
Tam się wpisywało termin OM i datę ewentualnego poczęcia
A ja mam krótkie cykle 23-25 dni

[Kucyk_Truskawkowy]

Napisane przez Prowansja88

Dziewczyny...
nie odpisuje, przeczytałam ogolnie, by nadrobic co sie u Was dzieje, ale czytanie i pisanie to dla mnie meka...
dopiero 5. dzien mojego porazenia a ja juz jestem wykonczona ;-(
nie działa mi lewa strona. Wyobrazcie sobie, ze nie mozecie mrugac.. oko wysycha, piecze, pali.. męczy się. Jak razi slonce lub wieje wiatr to juz w ogole.. oczko nie ma się jak bronic. Na noc musze smarowac mascia i zaklejac.
Jak mowie to seplenie, bo kącik ust nie odjezdza. ..

Bardzo współczuję Najważniejsze że z dzidzia ok. Dobrze że chodzisz na rehabilitację

Wysłane z mojego SGP321 przy użyciu Tapatalka

[Kakusia]

Napisane przez Prowansja88

Dziewczyny...
nie odpisuje, przeczytałam ogolnie, by nadrobic co sie u Was dzieje, ale czytanie i pisanie to dla mnie meka...
dopiero 5. dzien mojego porazenia a ja juz jestem wykonczona ;-(

Tak Ci współczuję
Nie wiem jaką masz rehabilitację co Ci tam radzą fizjoterapeuci doradzają, ale możesz w domu sobie przed lustrem duuużo i często ćwiczyć robiąc bąbelki rurką do szklanki z wodą i ćwiczyć mimikę przed lustrem.
A lekarz powiedział co to może oznaczać że masz dziecko większe niż tydzień ciąży?

Napisane przez zophiee

Kakusia to z aplikacji pregnancy watcher - wysyła mi komunikat z każdym rozpoczętym tygodniem, wagą dziecka, długością i innymi cekawostkami
Tam się wpisywało termin OM i datę ewentualnego poczęcia
A ja mam krótkie cykle 23-25 dni

aaa no to teraz rozumiem skąd ten pośpiech ale trochę dziwnie Ci to liczy bo tak jak mówię - różnica między naszymi OM to tylko 2 dni, a ja idę wg tego

[Prowansja88]

Napisane przez Kakusia

Tak Ci współczuję
Nie wiem jaką masz rehabilitację co Ci tam radzą fizjoterapeuci doradzają, ale możesz w domu sobie przed lustrem duuużo i często ćwiczyć robiąc bąbelki rurką do szklanki z wodą i ćwiczyć mimikę przed lustrem.
A lekarz powiedział co to może oznaczać że masz dziecko większe niż tydzień ciąży?

Nie powiedział, w ogóle go to nie zmartwiło, bo do tego dochodzi fakt, ze USG ma przeciez jakas tam granicę błędu. +/-200-300gram
Poza tym zadna czesc nie jest jakos szczegolnie wieksza, rosnie i rozwija sie zupelnie proporcjonalnie. Dzieci są rozne. Jedne rodzą się 2900g inne 4500 i oba są zdrowe. Ja przytylam 6kg z groszami, wiec jak na ten czas to chyba nie tak zle. Nie objadam się itd ;/
Nie no teraz nie mam siły się tym martwić..

[choc0late]

Napisane przez Prowansja88

Nie powiedział, w ogóle go to nie zmartwiło, bo do tego dochodzi fakt, ze USG ma przeciez jakas tam granicę błędu. +/-200-300gram
Poza tym zadna czesc nie jest jakos szczegolnie wieksza, rosnie i rozwija sie zupelnie proporcjonalnie. Dzieci są rozne. Jedne rodzą się 2900g inne 4500 i oba są zdrowe. Ja przytylam 6kg z groszami, wiec jak na ten czas to chyba nie tak zle. Nie objadam się itd ;/
Nie no teraz nie mam siły się tym martwić..

trzymamy w 3 kciuki za twoje zdrowko
moje chlopaki tez sa wieksze o tydzien od 11tc i ja sie ciesze ze nie sa za malutkie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Sola1]

Napisane przez Prowansja88

Nie powiedział, w ogóle go to nie zmartwiło, bo do tego dochodzi fakt, ze USG ma przeciez jakas tam granicę błędu. +/-200-300gram
Poza tym zadna czesc nie jest jakos szczegolnie wieksza, rosnie i rozwija sie zupelnie proporcjonalnie. Dzieci są rozne. Jedne rodzą się 2900g inne 4500 i oba są zdrowe. Ja przytylam 6kg z groszami, wiec jak na ten czas to chyba nie tak zle. Nie objadam się itd ;/
Nie no teraz nie mam siły się tym martwić..

Wspóczuję problemów z tym paraliżem

Co do wagi i tygodnia to moja córka miała dokładnie tak samo, w którymś momencie to była prawie 2 tygodnie starsze, ale rozwijała się równomiernie i to absolutnie nic nie oznacza. Po prostu była w 90 centylu i urodziła sie z wagą niecałe 4 kg.
Ale jak się urodziła to potem szybko spadła do 50 centyla i jest w nim do tej pory. To o niczym nie przesądza.

[Pradip]

Napisane przez beat@

Strasznie dużo tego mam. Kuzynka dała pełen nabity karton, teraz w ubiegłym tygodniu szwagierka dała 2 pełne kartony po pampersach no i też miałam w domu ciuszki po córce kuzyna. Na pewno bardzo dużo kasy zaoszczędzone ale i też pewnie sporej ilości nie zdążę ubrać

Wolałabym czegoś nie zdążyć założyć niż nie mieć czego założyć

Napisane przez Aldrin

żadnego wcześniaka nie będzie Kubuś to grzeczny chłopak i zobaczysz, że wyjdzie jak mama mu pozwoli
ej to czemu ja nie wiem na jakie się zdecydowałaś łóżeczko ostatecznie?
materac wybrany, stanik jest no to nie ma się co martwić szybko ci to idzie jaki ten materacyk w smyku sobie upatrzyłaś?

tak pościel muszę mieć, wiesz jaka jest moja mamusia, przecież nie ważne że dziecko nie będzie pod tym spało ale to musi być bo ładnie wygląda ona oczywiście myśli, że położę te dziecko na poduszce i przykryje je kołderką od razu.... taak jasne niech sobie zapomni

do pralki wszystko wrzucisz na 2-3 razy a mąż poprasuje
gdyby nie ten dach to już byś prała a tak szkoda tego robić bo znowu się to całe umorusa

Dzięki kochana za wiarę w moje dziecię martwi mnie ten ból jak na @ od kilku dni...
Łóżeczko to z kolejką co już pokazywałam http://www.tomiko.pl/produkt,445,klu...ne-120x60.html
materaca właśnie nie wybrałam waham sie pomiędzy http://www.smyk.com/hevea-krzys-mate...t-niemowlaka-p a http://www.smyk.com/hevea-krzys-mate...t-niemowlaka-p chociaż kusi mnie najzwyklejszy http://www.smyk.com/fiki-miki-matera...t-niemowlaka-p
Nie narzekaj na mamę i tak już dużo zrozumiała
A maż mój kochany nie uznaje czegoś takiego jak żelazko

Napisane przez NecroKitty

Dumam nad materacem do łóżeczka. Dzisiaj na zakupach zaciągnę mamę do dziecięcego i sobie pomacam bo nadal jestem w kropce. Puki co najbardziej się nastawiam na piankowo-kokosowy.

I co macałaś ?
Wagę masz świetną

Napisane przez zophiee

[B]Aldrin[/B Ja byłam nastawiona na łóżeczko z Ikei Hensvig, ale Guliwer odpowiada mi chyba bardziej, to 100 zł więcej, ale jest o wiele praktyczniejsze- szkoda tylko, że znów brakuje mu szuflad na dole, no ale nie można mieć wszystkiego!
http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/10248519/ - Guliwer
http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/S79928450/ - to też jest fajne

Faktycznie ładne te łóżeczka ale ja jakoś wolę z wyjmowanymi szczebelkami

Napisane przez choc0late

dlaczego nie mozna chociaz na chwilke odpiac brzucha i polozyc obok

oj tak albo chociaż przerzucić na plecy...

Napisane przez __Sylwia__88

Ale mam dziś znów podły nastrój. W nocy sie nie wyspałam bo miałam stresa przed wyjściem z domu i badaniami. Po tej glukozie jakoś mi dziwnie w głowie. Z tż dalej wojna. Traktuje mnie jak powietrze. Beczeć mi się non stop chce. W lodówce pusto.

Wrzuciłam sobie kilka pieluszek wielorazowych do koszyka w jednym sklepie internetowym, ale ciągle rozmyślam czy je zamawiać.
Nie wiem czy pisałam to już ale jestem okropna jeśli chodzi o zakupy. Wszystko muszę tysiąc razy przemyśleć, przekalkulować. Wszystko mi się wydaje takie drogie. Zwlekam z każdym zakupem. Nie potrafie kupować pod wpływem chwili, wydaje mi się że bez tego czy tamtego da się obejść a później się wściekam że tego czy tamtego mi brakuje.

A dziewczyny które są na l4 czy długo czekałyście na pierwszy przelew z ZUS? Bo mi już chyba dziś mija 30 dzień od kiedy to ZUS po 33 dniach płaci za l4 a żadnego przelewu jeszcze nie dostałam i boje się że coś jest nie tak. Gdzieś czytałam że ZUS ma 30 dni od daty otrzymania zwolnienia. Ala kalenarzowych czy roboczych?

Mąż cały czas sie gniewa za ten brak telefonu po wyjściu ze szpitala?
Ja jestem na zwolnieniu od połowy stycznia i jeszcze nic nie dostałam chociaż nie ostatnio mi przyszło ze na lutowym zwolnieniu nie ma pieczątki
Z zakupami mam dokładnie tak samo...

Napisane przez zophiee

Aldrin obadam dziś to łóżeczko z szufladami no i podotykam materacyki, w końcu muszę mieć sprecyzowany plan co kupuję, a czego szukam dalej

I jak patrzyłaś łóżeczka i materace?

Napisane przez Kakusia

Dziś zaczęłam pranie! Narazie jedno - cała pralka bodziaków do r.68 a poza tym w kolejce czeka 7 posegregowanych już kupek
Narazie piorę tylko do r.68
tylko gdyby szybciej to schnęło ehh... mam jedną suszarkę tylko, a na balkonie aż boję się wieszać przez gołębie i mega silny wiatr (potrafiło mi zrzucić okrycie od gondoli przypięte kilkoma klamerkami!!!)

Że ile ?!?!?!?!

Napisane przez Prowansja88

Dziewczyny...
nie odpisuje, przeczytałam ogolnie, by nadrobic co sie u Was dzieje, ale czytanie i pisanie to dla mnie meka...
dopiero 5. dzien mojego porazenia a ja juz jestem wykonczona ;-(
nie działa mi lewa strona. Wyobrazcie sobie, ze nie mozecie mrugac.. oko wysycha, piecze, pali.. męczy się. Jak razi slonce lub wieje wiatr to juz w ogole.. oczko nie ma się jak bronic. Na noc musze smarowac mascia i zaklejac.
Jak mowie to seplenie, bo kącik ust nie odjezdza.

Bylam dzis na USG. Mam skonczony 30Tc, leci 31. Dziecko rozwija się prawidlowo . Wg USG ma 1800 g i rozwiniete jest jak na 32T i 2dn. Lekarz powiedzial, ze to nie oznacza, ze bedzie jakies mega duze, no ale od od 12tc na usg jest wieksze...Oczywiscie było odwrocone brzoszkiem do kregoslupa i nie ma potwierdzenia plci na 100%.. Wiec trudno. wiekszosc rzeczy mam na dziewczynke (diagnoza z 18tc) + troche neutralnych.
Jakos wszystko się gmatwa ostatnio...

Biedactwo ćwicz duzo przed lustrem i wierz że wszystko niedługo wróci do normy
Jestem w tym samym tygodniu i synek też jest o 2 tyg starczy i wagowo 1844g

Berenika i jak?

[bluesky89]

Dziewczyny, mam wiadomość od Bereniki. Jej koleżanka miała usg i wychodzi na to, że dzidziuś jest w 33 tygodniu, a powinien być w 37. Także będą obserwować i jeśli nie będzie rósł to cc.
No i Berenika była na pobraniu krwi, w poniedziałek prawdopodobnie wyniki. I dowiedziała się, że po pierwszym porodzie pediatra zlekcewaryl wyniki badan, bo miala anemie i powinna brac leki, także to cud że nic się nie stało. No i powinna kontrolować przeciwciała..

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[__Sylwia__88]

Napisane przez Mala_Czarno_Biala

Ja też tak mam, tygodniami sie zastanawiam a potem albo koszyk wygasa albo towaru już nie ma bo się sprzedał.. A żebyś widziała jak kupuję buty czy ubrania!

Ja kurtkę na zimę kupowałam chyba z 2 miesiące, tyle się namyślałam. Już chciałam kupić, a za chwile kubeł zimnej wody bo ile ja w tej kurtce pochodzę jak mi brzuch urośnie i tak w kółko. Nowych ubrań prawie wogóle nie kupuje, praktycznie wszystko z sh. A buty na wiosnę już od lutego mam w planie kupić i jeszcze nie kupiłam.

Napisane przez Pradip

Mąż cały czas sie gniewa za ten brak telefonu po wyjściu ze szpitala?
Ja jestem na zwolnieniu od połowy stycznia i jeszcze nic nie dostałam chociaż nie ostatnio mi przyszło ze na lutowym zwolnieniu nie ma pieczątki
Z zakupami mam dokładnie tak samo...

Jestem w tym samym tygodniu i synek też jest o 2 tyg starczy i wagowo 1844g

Tak od wtorku się do mnie nie odezwał. Wczoraj tylko zakomunikował że jedzie do swoich rodziców i jak chce to mogę jechać ale na moje pytanie po co i jak długo tam będzie już nie odpowiedział. A się okazało że będzie siostrze meble skladał i prawie od 18 do 23 tam siedziałam bo pojechałam znim. Myślałam że kręgosłup mi bokiem wyjdzie, brzuch pęknie z bólu. Gdbybym wiedziała że to tyle potrwa to bym nie jechała i się nie męczyła.

A ja już wiem jak to jest z tymi pieniędzmi z l4. Jeżeli firma zatrudnia powyżej 20 pracowników to zasiłek chorobowy wypłaca pracodawca a później to on sobie z ZUSem rozlicza. Bo dziś dostałam przelew za marzec i zadzwoniłam do szefowej i mi to wytłumaczyła.

Zrobiłam sobie koszyk w Gemini i wyszło mi prawie 300 zł ale muszę to jeszcze zweryfikować z listą wyprawkową. Z tym że zmawiam tam praktycznie wszystko co się da i mają od kosmetyków, rzeczy dla mnie po proszki do prania i płyn do butelek itp Bo nie mam możliwości i siły chodzić po sklepach za tym.

---------- Dopisano o 19:05 ---------- Poprzedni post napisano o 19:02 ----------

[QUOTE=bluesky89;45894357]Dziewczyny, mam wiadomość od Bereniki. Jej koleżanka miała usg i wychodzi na to, że dzidziuś jest w 33 tygodniu, a powinien być w 37. Także będą obserwować i jeśli nie będzie rósł to cc.
No i Berenika była na pobraniu krwi, w poniedziałek prawdopodobnie wyniki. I dowiedziała się, że po pierwszym porodzie pediatra zlekcewaryl wyniki badan, bo miala anemie i powinna brac leki, także to cud że nic się nie stało. No i powinna kontrolować przeciwciała..
/QUOTE]

O matko aż mnie ciarki przeszły jak to przeczytałam. Oby jednak wszystko dobrze się skończyło i z koleżanką i z wynikami Bereniki.

[NecroKitty]

Zdecydowanie przesadziłam dzisiaj z łażeniem jak wracałam do domu to żółwim tempem z mężem pod rękę. Strasznie ciepło dzisiaj było i to mnie wykończyło. Mam nauczkę, żeby nie przesadzać ze spacerami powyżej godziny.
Ale kupiliśmy rożek w owieczki i kocyk z myszką Minnie

Napisane przez Prowansja88

Dziewczyny...
nie odpisuje, przeczytałam ogolnie, by nadrobic co sie u Was dzieje, ale czytanie i pisanie to dla mnie meka...
dopiero 5. dzien mojego porazenia a ja juz jestem wykonczona ;-(
nie działa mi lewa strona. Wyobrazcie sobie, ze nie mozecie mrugac.. oko wysycha, piecze, pali.. męczy się. Jak razi slonce lub wieje wiatr to juz w ogole.. oczko nie ma się jak bronic. Na noc musze smarowac mascia i zaklejac.
Jak mowie to seplenie, bo kącik ust nie odjezdza.

AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA... ......................... !!!!!!!!!!!!!

Od wtorku chodze na rehabilitację. Masaz i lampa bioptron.
Ale co z tego: jak najwazniejszych lekow nie moge przyjac!
Wyjscie na zewnatrz to dla mnie trauma. Mega się krepuje. ludzie się dziwnie na mnie patrza. Nie dosc, ze z brzochem, to jeszcze jakas skrzywiona. (lewa chora brew jest troche nizej, oko mniejsze).

Nikt nie jest w stanie powiedziec kiedy mi to minie. Czy za kilka tygodni czy miesiecy. Booosze.. nie wyobrazam sobie porodowej rzezni w takim stanie.
Czuje sie bezsilna, normalnie depresja 100%. Taki pech...
nawet nie dopuszczam do siebie mysli, ze zostanie mi to na stale...

Bylam dzis na USG. Mam skonczony 30Tc, leci 31. Dziecko rozwija się prawidlowo . Wg USG ma 1800 g i rozwiniete jest jak na 32T i 2dn. Lekarz powiedzial, ze to nie oznacza, ze bedzie jakies mega duze, no ale od od 12tc na usg jest wieksze...Oczywiscie było odwrocone brzoszkiem do kregoslupa i nie ma potwierdzenia plci na 100%.. Wiec trudno. wiekszosc rzeczy mam na dziewczynke (diagnoza z 18tc) + troche neutralnych.
Jakos wszystko się gmatwa ostatnio...

Współczuje straszna sprawa. Mam nadzieję, że ćwiczenia coś pomogą.

Pradip macałam zdecydowałam się na ten
http://swiat-dziecka-24.pl/?mod=kata...&page=&idpr=16

Myślałam jeszcze nad gryka-pianka-kokos ale odradzili mi bo mają reklamację, że ta gryka pleśnieje

[Pradip]

Napisane przez bluesky89

Dziewczyny, mam wiadomość od Bereniki. Jej koleżanka miała usg i wychodzi na to, że dzidziuś jest w 33 tygodniu, a powinien być w 37. Także będą obserwować i jeśli nie będzie rósł to cc.
No i Berenika była na pobraniu krwi, w poniedziałek prawdopodobnie wyniki. I dowiedziała się, że po pierwszym porodzie pediatra zlekcewaryl wyniki badan, bo miala anemie i powinna brac leki, także to cud że nic się nie stało. No i powinna kontrolować przeciwciała..

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

jej jak tu ufać lekarzowi?
Berenika trzymaj się

Napisane przez __Sylwia__88

Tak od wtorku się do mnie nie odezwał. Wczoraj tylko zakomunikował że jedzie do swoich rodziców i jak chce to mogę jechać ale na moje pytanie po co i jak długo tam będzie już nie odpowiedział. A się okazało że będzie siostrze meble skladał i prawie od 18 do 23 tam siedziałam bo pojechałam znim. Myślałam że kręgosłup mi bokiem wyjdzie, brzuch pęknie z bólu. Gdbybym wiedziała że to tyle potrwa to bym nie jechała i się nie męczyła.

Przykre mój też potrafi się tak całymi dniami nie odzywać a ja tego nienawidzę Może zapytaj się go czy nie szkoda mu tych straconych dni?

Napisane przez NecroKitty

Zdecydowanie przesadziłam dzisiaj z łażeniem jak wracałam do domu to żółwim tempem z mężem pod rękę. Strasznie ciepło dzisiaj było i to mnie wykończyło. Mam nauczkę, żeby nie przesadzać ze spacerami powyżej godziny.
Ale kupiliśmy rożek w owieczki i kocyk z myszką Minnie

Pradip macałam zdecydowałam się na ten
http://swiat-dziecka-24.pl/?mod=kata...&page=&idpr=16

Myślałam jeszcze nad gryka-pianka-kokos ale odradzili mi bo mają reklamację, że ta gryka pleśnieje

Jutro koniecznie zrób sobie dzień lenia
a nic nie mówili że kokos uczula? jak oceniasz jego twardość?

[__Sylwia__88]

Napisane przez Pradip

Przykre mój też potrafi się tak całymi dniami nie odzywać a ja tego nienawidzę Może zapytaj się go czy nie szkoda mu tych straconych dni?

On na pewno czeka aż to ja wyciągne jak zwykle ręke i go przeprosze, ale ja też mam swój honor i jeśli by była w tym moja wina to i owszem wyciągnełabym pierwsza ręke. Ale że nic strasznego nie zrobiłam to dalczego mam się skulać przed nim. To jest bardzo ale to trudny typ człowieka. Mogłabym tu opisywać o nim w nieskończoność.

[poziomkka]

Napisane przez NecroKitty

Niestety mi też się ciągną. Myślałam że po 2otyg zlecą szybko a tu dupa Dobrze, że pogoda ładna się utrzymuje to i z domu wyjdę bo w lutym to myślałam że już depresji dostanę. Ja też staram się lepiej odżywiać ale w ciągu dnia muszę zjeść coś słodkiego po zaczynam podjadać i robi się jeszcze gorzej, najczęściej na deser sobie coś serwuje i wagowo puki co nadal +6 więc chyba taktykę wybrałam nie najgorszą

Muszę chyba przyjąć Twoją taktykę Lepiej zjeść raz dziennie coś słodkiego na deser niż katować się zakazami ;/ Ja od dzisiaj zaczęłam swoje "odchudzanie" - nie jem 2h przed pójściem spać (bo jak zjem chwilę przed to zaraz mi się cofa), nie przejadam się, ograniczam słodycze i biały chleb. Dzień pierwszy póki co zaliczony

Napisane przez zophiee

http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/20197109/ - a ten obrazek będzie na bliżej nie zidentyfikowanej półeczce w większej ramce ( uwielbiam sowy)

Poziomka Ja też mam ciuszków nawet za dużo- nie lubię kaftaników wydaje mi się, że one będą się podciągały, i lepsze będą po prostu body, czy śpiochy- ale kto jak tam uważa

Też mam upatrzony ten obrazek
Jeśli chodzi o kaftaniki to ja też za nimi nie przepadam (wizualnie, bo praktycznie nie miałam jak sprawdzić), ale psiapsióła mi radziła w pierwszych tygodniach zakładać kaftaniki i do tego półpajace, czy jak to się tam zwie, takie śpiochy na szelkach, bo ponoć o wiele wygodniej się je zakłada niż body

Napisane przez __Sylwia__88

Dni mi też się okropnie dłużą. Cały dzień prawie jedno i to samo. Laptop albo tv. Wczoraj teściowa się pytała ile mi przybyło kg to sobie o 2 kg zaniżyłam.

Ja nie mam pojęcia ile czego mam. Wszystko w reklamówach leży w szafie i nie mam weny żeby się za to zabrać i posegregować. Ale wydaje mi się że dużo tego jest. I tak na zaraz po urodzeniu chyba nie mam nic cieplejszego. Ale na 3 mce mam 2 kombinezony polarkowe więc na wrzesień jestem już zaopatrzona. I na zimę grubego niedźwiadka mam (kombinezon)


Wrzuciłam sobie kilka pieluszek wielorazowych do koszyka w jednym sklepie internetowym, ale ciągle rozmyślam czy je zamawiać.
Nie wiem czy pisałam to już ale jestem okropna jeśli chodzi o zakupy. Wszystko muszę tysiąc razy przemyśleć, przekalkulować. Wszystko mi się wydaje takie drogie. Zwlekam z każdym zakupem. Nie potrafie kupować pod wpływem chwili, wydaje mi się że bez tego czy tamtego da się obejść a później się wściekam że tego czy tamtego mi brakuje.

Mam to samo wrzucę do koszyka, a potem się zastanawiam, czy to odpowiedni moment a taki zakup, czy się jeszcze nie wstrzymać.. i tak oto już trzeci raz robię koszyk w gemini, u r_p drugi raz, ale tym razem od razu kupiłam, bo stwierdziłam, że stopniowo trzeba zacząć coś kompletować. Ale koszyk biedny u r_p, ledwo 100 zł przekroczyłam Wiosennej kurtki też nie mam, bo po co, jak mogę się nie dopinać

Napisane przez Kakusia

to ja już na 80 kupuję
A po ile sztuk czego mam - to już tak przy drugim nie liczę (przy pierwszym to miałam zeszyt założony i zapisywałam wręcz ile czego mam .

Dziś zaczęłam pranie!Narazie jedno - cała pralka bodziaków do r.68 a poza tym w kolejce czeka 7 posegregowanych już kupek
Narazie piorę tylko do r.68
tylko gdyby szybciej to schnęło ehh...

Ja też wczoraj zrobiłam sobie listę i dobrze, że ją zrobiłam, bo myślałam, że ubranek mam już dużo, a okazuje się, że wiele mi jeszcze brakuje ;/

Prowansja Bardzo Ci współczuję i trzymam mocno żeby rehabilitacja szybko pomogła
super, że z dzidzią wszystko w porządku!! A to, że jest większe to nic złego, moja też jest tydzień starsza niż wg om, ale tak jak piszesz, dzieci są różne A brzuszek piękny i malutki

Napisane przez bluesky89

Dziewczyny, mam wiadomość od Bereniki. Jej koleżanka miała usg i wychodzi na to, że dzidziuś jest w 33 tygodniu, a powinien być w 37. Także będą obserwować i jeśli nie będzie rósł to cc.
No i Berenika była na pobraniu krwi, w poniedziałek prawdopodobnie wyniki. I dowiedziała się, że po pierwszym porodzie pediatra zlekcewaryl wyniki badan, bo miala anemie i powinna brac leki, także to cud że nic się nie stało. No i powinna kontrolować przeciwciała..

oby wszystko było ok!

[__Sylwia__88]

Piękna pogodowo sobota nam się zapowiada.

Ja już od 6 nie śpie. Obudził mnie ból brzucha i tak leże wziełam no-spe i mam nadzieje że za chwile minie bo zwariuje innaczej.

[sylvuniaa84]

Prowansja88 bedzie dobrze,nie stresuj się tylko kochana,minie Ci to tylko potrzeba czasu,mam nadzieje ze nie bedziesz czekac długo

Berenika


Witam się z rana
mamy rozpoczety 28 tydzień
Wczoraj się troche narobiłam,troche mi brzuch potem twardniał....ale dzis juz leniuchuje..

Córa w szkole,ma jakies zajęcia z programu unijnego,obowiązkowe... bedzie musiała siedzieć co sobote przez cały mieciąc od 9-12 no i w piatki z tej okazji dołozyli im po 2 godz,czyli piatek wraca 15,30 i w sobote znowu szkoła...
zostaje niedziela gdzie trzeba wzystko ponadrabiac z lekcjami,nauczzyć sie na sprawdziany i gdzie wekend ??

Na watku majowo-czerwcowym rozpakowała nam się jedna mamusia az sie wzruszyłam

[NecroKitty]

Dzień dobry. Dopadła mnie wczoraj alergia, a dzisiaj to już chodzę zasmarkana i załzawiona i nic nie mogę na to wziąć coś czuje, że to będzie ciężka wiosna.

Napisane przez Pradip

Jutro koniecznie zrób sobie dzień lenia
a nic nie mówili że kokos uczula? jak oceniasz jego twardość?

Dzisiaj męża zaganiam do sprzątania a ja będę dyrygować z kanapy

O tym uczulaniu nic nie słyszałam
Mam nadzieję, że do czerwca uda mi się coś kupić, bo mam większy problem niż z wózkiem

Napisane przez poziomkka

Muszę chyba przyjąć Twoją taktykę Lepiej zjeść raz dziennie coś słodkiego na deser niż katować się zakazami ;/ Ja od dzisiaj zaczęłam swoje "odchudzanie" - nie jem 2h przed pójściem spać (bo jak zjem chwilę przed to zaraz mi się cofa), nie przejadam się, ograniczam słodycze i biały chleb. Dzień pierwszy póki co zaliczony

Na początku też się torturowałam i chodziłam wiecznie wściekła bo organizm chciał cukru teraz jest okej, jem 5 posiłków w tym jeden słodki po obiedzie i waga współprace, przybywa około 300-400g tygodniowo i moja lekarka stwierdziła, że na tym etapie to prawidłowo. W ostatnich 2 miesiącach waga nie powinna wzrastać więcej niż 2kg miesięcznie, a wręcz w 9 może stać w miejscu lub spadać; a jeśli będziemy się dobrze odżywiać to nie ma się czym martwić

Napisane przez sylvuniaa84

Witam się z rana
mamy rozpoczety 28 tydzień

Gratulacje

[Kucyk_Truskawkowy]

Napisane przez sylvuniaa84

Na watku majowo-czerwcowym rozpakowała nam się jedna mamusia az sie wzruszyłam

Jej, jak fajnie Przeczytałam że miesiąc przed czasem ale że 10 punktów dostała


Wysłane z mojego LG-P880 przy użyciu Tapatalka

[__Sylwia__88]

Napisane przez sylvuniaa84

Witam się z rana
mamy rozpoczety 28 tydzień
Wczoraj się troche narobiłam,troche mi brzuch potem twardniał....ale dzis juz leniuchuje..

Córa w szkole,ma jakies zajęcia z programu unijnego,obowiązkowe... bedzie musiała siedzieć co sobote przez cały mieciąc od 9-12 no i w piatki z tej okazji dołozyli im po 2 godz,czyli piatek wraca 15,30 i w sobote znowu szkoła...
zostaje niedziela gdzie trzeba wzystko ponadrabiac z lekcjami,nauczzyć sie na sprawdziany i gdzie wekend ??

Na watku majowo-czerwcowym rozpakowała nam się jedna mamusia az sie wzruszyłam

Gratulacje kolejnego tygodnia. W tej szkole twojej córki zwariowali chyba. A godzin w piątki powinni odjąć skoro w sobotę jeszcze muszą chodzić.
Właśnie też widziałam że jest już pierwsza dziewczynka na majowym.

Siostra znów pojechała napad na ciucholad robić i tylko mmsy mi podsyła z tym co dla synka mi wynajduje. Jak wróci to pokaże Wam co kupiła a ja się ciesze jak głupia i tylko żałuje że nie pojechałam z nią.

[poziomkka]

Hejka
Właśnie zerknęłam sobie na wątek majowo-czerwcowy i faktycznie, zaczęło się u nich rozpakowywanie Czuję teraz, że powoli i my zbliżamy się do końca
A ja dzisiaj mam sporo pracy, a tak mi się nie chce...muszę upiec pasztet z bloga karolkya - a właśnie, albo mi się zdaje, albo dawno się nie odzywała??
Do tego ogarnąć trochę mieszkanie, zrobić zakupy, bo jutro od rana mamy gości..a tak bym sobie poleniuchowała w niedzielę, to muszę zachrzaniać

[ANTERIA]

A ja się witam po okropnej nocy, trochę na własne życzenie a trochę przez Tż-ta w sumie nieprzespanej... Ale nawet nie chce mi się o tym gadać, może nic takiego się nie stało ale trochę się zawiodłam... Ja rozumiem i nie mam nic przeciwko wyjściu na miasto z bratem, ale na całą noc, bez dokumentów i nie odbierając telefonu, gdybym nie była w ciąży nic by się nie działo, ale co by było gdyby stało się coś nie tak, na szczęśćcie mam nadzieję nic się z Radusiem nie stało.


A ja się czuję okropnie, bałam się że nic dzisiaj nie zjem ale jednak przyjęłam samą bułkę, od wczoraj męczy mnie biegunka cały wczorajszy dzień i całą noc non stop latałam do kibelka, w nocy dodatkowo wymiotowałam i obecnie nadrabiam płyny, czuję się okropnie, do tego plecy mnie tak bolą że już sama nie wiem co mam z sobą zrobić, dziecko też odczuwało wczoraj mój nastrój i chyba był podenerwowany, bo strasznie szalał. Ja nie wiem że Ci faceci nie rozumieją że nie wolno nas denerwować.

No i na pocieszenie z rana witam się w 30 tygodniu Mam nadzieję że mi się poprawi bo planuję dzisiaj zakupy dla małego zrobić. Myślałam że zrobię to razem z mężem ale podejrzewam że chyba będę musiała sama bo on na pewno zechce odespać nieprzespaną noc, a mi już nie zależy na jego obecności, będzie chciał to pojedzie ze mną, nie to nie, ja sobie poradzę, czekam tylko na auto

[Mala_Czarno_Biala]

Dzień dobry Brzuszki.
Po południu opowiem Wam co nie co z wczorajszej SR, a teraz zmykam na zdjęcia.
Z tym rozpakowywaniem... kiedy to zleciało? Jak to możliwe? ciąża miała trwać wieki a to już finish... nie ogarniam.

[choc0late]

to ktora pierwsza u nas ?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.