Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 7

[mariolasl]

Napisane przez thidien

Witajcie

Melduje się z synkiem Dzisiaj wyszliśmy do domu

Synek urodził się 1 kwietnia, czyli miałam nosa Termin z usg trafiony na 100%
Niestety przyszedł na świat dzięki cesarskiemu cięciu. Potem bidulek walczył z jakąś infekcją, którą ode mnie złapał jeszcze w brzuszku (od soboty do ostatniej północy brał antybiotyk), poza tym przypałętała się żółtaczka.

Opis porodu, wybaczcie, inną razą.

Adrian w dniu narodzin miał 53 cm i 3400

Serdecznie gratuluje!

Napisane przez Smarrita

Jak często wygotowujecie butelki? Przed każdym użyciem? Czy czasem tylko wrzątkiem zalewacie?[COLOR=Silver]

ja sterylizuje w sterylizatorze do mikrofalowki przed kazdym uzyciem

faktycznie spadek wagi bardoz nieciekawy, chyba pozostanie ci dokarmiac mm na razie i popracowac na zwiekszeniem laktacji, jesli chcesz dalej karmic piersia

[Trisdom]

Spałam właśnie 2 godziny od 22 do 24
Nakarmilam Mala i licze, ze dzis bedzie sie budzila troche rzadziej

Kate, Asienka, tequilla- swiete słowa...
Ja na codzien jestem sama (tz wraca o 18- jemy obiad, a potem i tak ja karmie i usypiam Emi) do tego ciągle obrzygana i spię czasem w luzną kratkę, ale chyba nie marudzę za bardzo Będzie co wspominać. To macierzyństwo, a nie kara.
A.. Teraz doszlo jeszcze szerokie pieluchowanie- to dopiero zabawa

Nadzwyczajna- a czemu nie przytulasz Maxa??? Zwariowałabym tylko patrząc i czekając aż dziecko zasnie.

Ok- koniec karmienia. Odmeldowuję się- mam nadzieję, że na dłuzej

Thidien- gratulacje 1.04 to fajna data

[niezapomnijkaa09]

Witam
skoro piszecie, ze takie różnice na usg są w normie to jeszcze bardziej się uspokoiłam Dzięki- potrzebowałam potwierdzenia od kogoś

Poza tym byłam dziś u mojej ginki na kontroli- zobaczyła usg i powiedziała "no, ładne dziecko" więc w jej ustach to juz coś, na poprzednie usg mówiła, ze za grube dziecko mi się urodzi bo brzuszek był większy- ja się głupia wystraszyłam wtedy, zaczęłam o wodobrzuszu czytać itd. a się okazało, że wszystko ok. No ale taki urok tej mojej ginki, która ciągle każe się odchudzać

U mnie na razie na poród sie nie zanosi a już na pewno nie jutro Szyjka skrócona ale rozwarcia brak.

Jak siedziałam w poczekalni to obok czekała taka babcia z malutkim wnusiem- 1,5 miesięcznym- napatrzeć się na niego nie mogłam. Taki śliczny malutki chłopczyk i tak spojrzałam na mój brzuch i pomyśleć, że tam też takie maleństwo czeka Instynkt macierzyński mi się pogłębił mam nadzieję, że po porodzie nie minie. Wiem, ze łatwo nie będzie, czytam Was i widzę ile trzeba poświęceń ale nie nastawiam się na najgorsze- liczę na grzecznego synka Śmieję się do małża, ze z nudów umrę- podobno pozytywne myślenie to podstawa, zdam relacje czy sie u mnie sprawdzi

Smarita współczuję sytuacji z TŻetem. Ja mojemu do głowy wkładam, ze wszyscy tatusiowie na forum super się zajmują dziećmi, nawet lepiej niż mamusie. I on wtedy mówi: "A myślisz, ze ja nie będę sie zajmował? Też będę!"
Co i raz go bardziej nakręcam, że X to potrafi uspokoić dziecko by nie płakało, Y super kąpie, Z super przewija. On tak słucha i widzę, ze na niego to działa motywująco Ale ja od lat taką technikę na niego stosuję więc wiem, ze działa. Na kogoś innego niekoniecznie musi. Mnie by chyba to wkurzało jakby mi on tak mówił bo bym w końcu powiedziała, ze jak mu źle to niech sobie zmieni na inną

[olakola]

Napisane przez Castia

moja młoda ma 3 lata, 14,5kg a jeszcze w swoim zyciu chyba nie przespała całej nocki od A do Z
wstaje a to na piciu, sisiu a to do tatusia itp

to u nas podobnie - praktycznie codziennie Kuba w nocy się budzi i jest "mamusia, gdzie jest moja mamusia" - to jak nie śpi ze mną, no i muszę iść spać z nim, a jak śpi ze mną, to się budzi i "włosy, daj mi włosy" i głaszcze moje włosy i śpi dalej; no i oczywiście około północy siku

Smarrita pogadaj na spokojnie z TŻtem, bez złośliwości, powiedz mu jak jest ci ciężko i że chciałabyś codziennie móc się wykąpać i żeby po powrocie pomógł przy dzidziolku itd, i że chcesz przynajmniej raz w tygodniu wyjść na 2-3h bez dziecka itd
Takie 2-3h bez dziecka bardzo dużo dają - choćby do sklepu czy do koleżanki.

---------- Dopisano o 00:58 ---------- Poprzedni post napisano o 00:55 ----------

Napisane przez niezapomnijkaa09

Mnie by chyba to wkurzało jakby mi on tak mówił bo bym w końcu powiedziała, ze jak mu źle to niech sobie zmieni na inną

ale faceci "inaczej" myślą , dla Ciebie, że go tak fajnie motywujesz

---------- Dopisano o 01:09 ---------- Poprzedni post napisano o 00:58 ----------

spać nie mogę, 100000 myśli po głowie lata, TŻ śpi jak niemowlę (ha ha ha - nieźle powiedziane, co - spać jak niemowlę )
nie powinnam już nic jeść ani pić, ale mam taką zgagę, że zaraz wypiję pół kubka i postaram się zasnąć

i proszę trzymać jutro za mnie kciuki

a i cisnełam dzisiaj cycki w poszukiwaniu mleka, ... kurde zobaczyłam w końcu 1 mikro kropelkę i dałam spokój, strasznie się boję, że nie będzie mleka dla małej ; w ciąży z Mateuszem i z Kubą mi leciało tak, że musiałam wkładki nosić, a teraz nic, zero, a ja tak chcę karmić

rozmawiałam z TŻtem, żeby kangurował małą po porodzie, a on że jak będzie krew to nie da rady, to mu tłumaczę, że dziecko jest wytarte, to on że zobaczymy;
a ja bym tak bardzo chciał móc ją dostać do tulenia od razu po porodzie , a on wydziwia

---------- Dopisano o 01:24 ---------- Poprzedni post napisano o 01:09 ----------

a i poprosze dużo nie spamować, bo potem nie dam rady nadrobić

[Ela87]

Olakola daj znac koniecznie jak bedziesz juz po
Inie martw sie o pokarm, nastaw sie pozytywnie to na pewno sie uda.
Tz moze wymieknie jak zobaczy mala
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[BeautifulLie]

Asienka jasne że powiedziałam to ba koniec zaczęła mnie przepraszać po czym dalej gadała o kp o.O

Olakola :-*


Wysłane z telefonu...

[Ela87]

Napisane przez niezapomnijkaa09

Witam
skoro piszecie, ze takie różnice na usg są w normie to jeszcze bardziej się uspokoiłam Dzięki- potrzebowałam potwierdzenia od kogoś

Poza tym byłam dziś u mojej ginki na kontroli- zobaczyła usg i powiedziała "no, ładne dziecko" więc w jej ustach to juz coś, na poprzednie usg mówiła, ze za grube dziecko mi się urodzi bo brzuszek był większy- ja się głupia wystraszyłam wtedy, zaczęłam o wodobrzuszu czytać itd. a się okazało, że wszystko ok. No ale taki urok tej mojej ginki, która ciągle każe się odchudzać

U mnie na razie na poród sie nie zanosi a już na pewno nie jutro Szyjka skrócona ale rozwarcia brak.

Jak siedziałam w poczekalni to obok czekała taka babcia z malutkim wnusiem- 1,5 miesięcznym- napatrzeć się na niego nie mogłam. Taki śliczny malutki chłopczyk i tak spojrzałam na mój brzuch i pomyśleć, że tam też takie maleństwo czeka Instynkt macierzyński mi się pogłębił mam nadzieję, że po porodzie nie minie. Wiem, ze łatwo nie będzie, czytam Was i widzę ile trzeba poświęceń ale nie nastawiam się na najgorsze- liczę na grzecznego synka Śmieję się do małża, ze z nudów umrę- podobno pozytywne myślenie to podstawa, zdam relacje czy sie u mnie sprawdzi

Smarita współczuję sytuacji z TŻetem. Ja mojemu do głowy wkładam, ze wszyscy tatusiowie na forum super się zajmują dziećmi, nawet lepiej niż mamusie. I on wtedy mówi: "A myślisz, ze ja nie będę sie zajmował? Też będę!"
Co i raz go bardziej nakręcam, że X to potrafi uspokoić dziecko by nie płakało, Y super kąpie, Z super przewija. On tak słucha i widzę, ze na niego to działa motywująco Ale ja od lat taką technikę na niego stosuję więc wiem, ze działa. Na kogoś innego niekoniecznie musi. Mnie by chyba to wkurzało jakby mi on tak mówił bo bym w końcu powiedziała, ze jak mu źle to niech sobie zmieni na inną

Niema co sie nakrecac. Ja miakam co miesiac usg i wyniki nigdy nie byly takie same, roznica czasami byla bardzo duza a taka fajna dzidzia mi sie urodzila

Moj tz mowil przed porodem, ze bedzie zajmowal sie sie mala i dotrzymuje slowa fakt, ze my kobity zawsze bedziemy wiecej przy dzieciach, ale pomoc tz jest bardzo wazna

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 03:11 ---------- Poprzedni post napisano o 02:51 ----------

Z ty kp jest masakra.
U mnie chociaz pytania sa sprecyzowane "karmisz piersia?" No, ale musze tlumaczyc, ze moim, ale z butli i moja babka srednio co dwa dni sie pyta, czy dalej swoim karmie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[elunka88]

Ela mów ze tak i z glowy

Ja jeszcze usłyszałam czy karmie normalnie. To zapytałam jak jest nie normalnie :l
Olalola niech moc brokulow bedzie z Toba

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[side85]

Thidien, Margo- serdeczne gratulacje dziewczyny! Oby maleństwa rosły zdrowo a wy szybko odzyskujcie siły!

Olakola: mocno trzymam kciuki za was dzisiaj!

Smarrita: musisz wymuszać na tż opiekę nad dzieckiem bo skoro razem je zrobiliście to opieka też musi być sprawiedliwie podzielona. ja rozumiem że my wybieramy siedzenie w domu z malcem i biorę na siebie więcej bo rozumiem że skoro zrezygnowałam z pracy na rok to teraz moją praca jest opieka nad małym ale to nie znaczy że będziemy niewolnicami własnych dzieci. Trzymaj się ciepło i życzę ci żeby tż się opamiętał Jak zauważyłam im bardziej dziecko kumate tym mocniej się je kocha i bardziej chce z nim spędzać czas więc mam nadzieję że niedługo nawet nie będziecie tż potrzebowali

Niewyspane mamuśki: już niedługo będzie lepiej

Nadzwyczajna: mogę tylko podpisać się pod tym co napisały dziewczyny już wcześniej. Znając twój styl wypowiedzi na forum starym sposobem obrazisz się albo zignorujesz to co wszyscy do ciebie teraz napisali, bo odnosisz się tylko do postów które nacechowane są współczuciem dla Ciebie, ale współczuć to możemy dziewczynom które są same z dzieckiem i dają jakoś radę, albo tym które budzą się co godzinę na karmienie. czytałaś posty Kate sprzed kilku tygodni? Trisdom choćby z dziś gdy cieszy się że przespała dwie godziny? Czytasz Castię która dzień w dzień przerabia kolki i próbowała już wszystkiego a mimo wszystko z jej postów przebija jeszcze poczucie humoru? jak świat światem matki rodziły dzieci i nie było kiedyś tylu udogodnień i gdyby nie nowelizacja prawa to za chwilę musiałabyś wrócić jeszcze do pracy i po nieprzespanej nocy być wydajną na stanowisku pracy. Zastanów się czy na prawdę to takie straszne zajmować się istotką na którą czekałaś tyle miesięcy i prać dla niej i ją karmić z butelki. Pomyśl że jak większość z nas mogłabyś karmić piersią (nie udało się - trudno!) i leżeć w łóżku non stop bo ja mam wrażenie że ciągle leżę w łóżku. dziecka nawet nie przekładam za często do łóżeczka bo jak mam okazję przespać się choć pół godziny to wolę odzwyczajać go w przyszłości. każda z nas i inne miliony kobiet na świecie robi to samo- nie jesteś jedyna. I wybacz ale z twoich postów me przebija dla mnie depresja poporodowa tylko jak zwykle szukasz problemów.

---------- Dopisano o 07:11 ---------- Poprzedni post napisano o 07:03 ----------

My dziś z tż umieraliśmy ze śmiechu i stwierdziliśmy że wołamy egzorcystę: Piotruś rzucał się w łóżeczku o 3 w nocy z jednego boku na drugi -kilka dni temu zdjęłam ochraniacz żeby go widzieć z łóżka ale chyba będę musiała założyć bo on prawie rozwalił głowę ..biedny maluch nie wiem co mu się śniło? że jest na meczu tenisa i musi machać główką podążając za piłeczką ? robił to tak szybko jakby w takt zegara i przez sen

Od dziś zostajemy sami na placu boju. Mieliśmy tatusia w domu przy sobie 5 tygodni, to był najwspanialszy czas w naszym życiu choć bardzo ciężki.

Wczoraj zaliczyliśmy ciężki wieczór, zasnełam bo ciągle chyba mam mocną anemię. Muszę iśc na badanie koniecznie i sprawdzić. Ledwo wróciłam ze spaceru, nogi mi sie już plątały i zasnełam po karmieniu a tż malego ululał położył do łóżeczka. Zupełnie odleciałam tak więc łączę się z resztą osłabionych ale ciągle wierzących że jutro będzie lepiej

[paulina_radom]

Witam z rana
Przepraszam że nie cytuje ale przynajmniej jestem na bieżąco Gratuluje wszystkim nowym mamuśką niech dzieciaki zdrowo i grzecznie rosną.
Od tygodnia chodzę do szkoły nie jest źle ściągam pokarm i zostawiam w lodówce mam to szczęście że udaje mi się ciągle karmie piersią. a tak po za tym mamy w domu szpital.. Adaś od tygodnia zapalenie oskrzeli i tak się starałam żeby nie za bardzo zbliżał się do Jaśka no ale niestety mały ma katar u takiego maluszka to choroba jest i byliśmy u lekarza na szczęście tylko katar nic nie świszczy w oskrzelach mały waży 4550 i ma 61 cm całkiem sporo jak na 18 dni i tak większość ciuszków jest już za mała a jakoś nie mam weny się zebrać i iść do piwnicy po rozmiar 68
side też wychodzę z założenia że wolę spać w nocy spokojnie z małym obok niż wstawać co pół godziny tylko po to żeby dać smoczka chociaż zazwyczaj koło 4 rano śpimy już we czwórkę a nawet czasem w piątke jak nie zauważe że pies do nas wlazł
Do dziewczyn które nie karmią piersią to przecież nic nie normalnego zdaża się każdemu nie wszyscy mają tą możliwość a jak się komuś nie podoba to pozostaje tylko za przeproszeniem kopnąć w dupę i mieć taką osobę w nosie innego wyjścia nie ma jak olewanie niektórych
Ja za to się nasłucham jak pójdę do rodziców mieszkają z babcią i nie daj boże żeby była jakaś ciotka a to źle go trzymasz a to o matko on ma pleśniawki.. a już przebojem dzisiaj jest moja teściowa on takie rzadkie kupki robi to chyba ma biegunke nie i one napewno powinny mieć taki kolor no i mówi to kobieta która 3 dzieci wychowała a 2 jak bliźniaków
no to się rozpisałam ale uciekam bo czas na jedzenie a jeszcze przedtem muszę śniadanie zrobić Adasiowi
miłego spokojnego dnia i dla potrzebujących

---------- Dopisano o 07:33 ---------- Poprzedni post napisano o 07:29 ----------

Napisane przez side85

---------- Dopisano o 07:11 ---------- Poprzedni post napisano o 07:03 ----------

My dziś z tż umieraliśmy ze śmiechu i stwierdziliśmy że wołamy egzorcystę: Piotruś rzucał się w łóżeczku o 3 w nocy z jednego boku na drugi -kilka dni temu zdjęłam ochraniacz żeby go widzieć z łóżka ale chyba będę musiała założyć bo on prawie rozwalił głowę ..biedny maluch nie wiem co mu się śniło? że jest na meczu tenisa i musi machać główką podążając za piłeczką ? robił to tak szybko jakby w takt zegara i przez sen

Od dziś zostajemy sami na placu boju. Mieliśmy tatusia w domu przy sobie 5 tygodni, to był najwspanialszy czas w naszym życiu choć bardzo ciężki.

Wczoraj zaliczyliśmy ciężki wieczór, zasnełam bo ciągle chyba mam mocną anemię. Muszę iśc na badanie koniecznie i sprawdzić. Ledwo wróciłam ze spaceru, nogi mi sie już plątały i zasnełam po karmieniu a tż malego ululał położył do łóżeczka. Zupełnie odleciałam tak więc łączę się z resztą osłabionych ale ciągle wierzących że jutro będzie lepiej

Twoje porównania są niesamowite
a z zasypianiem to mam podobnie jak wracamy ze spaceru to padam a wieczorem wystarczy że przyłoże głowę do poduszki i jeszcze łapie mnie taki skurcz co jakiś czas że mam obawy że któregoś razu upadnę zaczyna się od półdupka i idzie w kierunku kostki masakra

[mariolasl]

Napisane przez side85

Od dziś zostajemy sami na placu boju. Mieliśmy tatusia w domu przy sobie 5 tygodni, to był najwspanialszy czas w naszym życiu choć bardzo ciężki.

Wczoraj zaliczyliśmy ciężki wieczór, zasnełam bo ciągle chyba mam mocną anemię. Muszę iśc na badanie koniecznie i sprawdzić. Ledwo wróciłam ze spaceru, nogi mi sie już plątały i zasnełam po karmieniu a tż malego ululał położył do łóżeczka. Zupełnie odleciałam tak więc łączę się z resztą osłabionych ale ciągle wierzących że jutro będzie lepiej

powodzenia
bedzie dobrze

koniecznie musisz powtorzyc wyniki
na pewno dochodzi do tego przemeczenie
ja sama mam zawroty glowy, gdy wstaje w nocy czesto i karmie po godzinie, a anemii nie mam.

Nadzwyczajna, ja juz w zasadzie nic dodawac nie musze, bo dziewczyny napisaly wszystko. Tak jak kiedys napisalas, bylas nadzwyczajna watkowa maruda w ciazy, tak jestes i teraz. Z tym, ze teraz Twoje posty czyta sie naprawde przykro, bo dotycza Twojego Maluszka. Zal mi dziecka, ze tak o nim piszesz.
Ja juz nie mam ochoty zalowac Ciebie, bo Ty sama nie widzisz niczego poza swoimi problemami. Inne dziewczyny tez nie spia po nocach, a potrafia np. okazac troske, wspolczucie innym, czy zwyczajnie cieszyc sie z narodzin dziecka czy codziennych radosci. Ty potrafisz pominac post o czyis narodzinach, nawet jesli byl tylko dwa-trzy posty wyzej od Twojego i przejsc do meritum, czyli jak Ty masz ciezko.
Rozumiem, ze na forum mozna sie wyzalic, ale tworzymy tu rowniez grupe mamus, ktore maja dzielic sie swoimi doswiadczeniami i wspierac.

---------- Dopisano o 06:39 ---------- Poprzedni post napisano o 06:35 ----------

Napisane przez paulina_radom

Witam z rana
Przepraszam że nie cytuje ale przynajmniej jestem na bieżąco Gratuluje wszystkim nowym mamuśką niech dzieciaki zdrowo i grzecznie rosną.
Od tygodnia chodzę do szkoły nie jest źle ściągam pokarm i zostawiam w lodówce mam to szczęście że udaje mi się ciągle karmie piersią. a tak po za tym mamy w domu szpital.. Adaś od tygodnia zapalenie oskrzeli i tak się starałam żeby nie za bardzo zbliżał się do Jaśka no ale niestety mały ma katar u takiego maluszka to choroba jest i byliśmy u lekarza na szczęście tylko katar nic nie świszczy w oskrzelach mały waży 4550 i ma 61 cm całkiem sporo jak na 18 dni i tak większość ciuszków jest już za mała a jakoś nie mam weny się zebrać i iść do piwnicy po rozmiar 68

Wspoczuje choroby Jasia i Adasia, trzymajcie sie
u nas dokladnie taka sama sytuacja, wiec rozumiem przez co przechodzisz.
Brawa za piekna wage Jasia

[Lewek]

Cześć Dziewczynki

Olakola trzymam kciuki! Z karmieniem sobie poradzisz, masz już doświadczenie, ja też się czuje w tym temacie pewniej, mimo że mleka mam mniej. Ale rozkrecamy.

Od dziś dołączam do niedospanych mamusiek, wracam do domu i się zacznie. Jak na razie to mały często i krótko cyckuje więc też i krótko śpi.

Smarrita ja robiłam ten błąd że dusilam w sobie, a facetom jednak trzeba kawę na ławę. Spróbuj na spokojnie, bo kłótnia to tylko agresję wzbudza.

Nadzwyczajna mnie tez to razi że wpadasz się tylko pozalic a nie porozmawiać. Wiadomo lekko nie jest, każda ma ochotę się wygadac a kto lepiej zrozumie jak nie druga mamuśka. Miałaś trudną ciążę, długi i trudny pobyt w szpitalu, a teraz baby blues. Ja to rozumiem. Ale trochę więcej optymizmu życzę!

Już nie mogę się doczekać kiedy przyjadą moje chłopaki bo choć tutaj są naprawdę super warunki, miłe położne, które są na każde zawołanie, przewijają zabierają na noc itp. generalnie full serwis, jak to w prywatnej klinice, to bardzo chce mi się juz do domu. Do Miśka. Inaczej było za pierwszym razem jak byliśmy tu we trojeczke wszyscy.
I jak sobie przypomnę o porodach i pobytach w szpitalach państwowych niektórych z Was to stwierdzam że mam wielkie szczęście.

Wysłane z mojego GT-I8190 za pomocą Tapatalk 2

[lutien]

No i Wczoraj miałam wizytę u gina i nic kompletnie nie zapowiada rychłego porodu Szyjka ani się nie skróciła ani rozwarcie się nie powiększyło. Tak więc chyba obecnie męczę się tymi skurczami na darmo
Mam jeszcze trochę mieszane uczucia, bo w badaniach wyszło mi podwyższone crp i dostałam antybiotyk, choć nie wiadomo od czego ten wskaźnik podwyższony. Mam go brać 5 dni i powtórzyć badanie.
Kolejny dół spowodowany jest moją wagą - przytyłam już 30kg z czego 10kg w ostatni miesiąc Nie wiem, jak to możliwe, bo wcale nie jem więcej niż wcześniej i staram się jeść zdrowo

Dziś chyba sobie zrobię dzień lenia to może mi się humor poprawi

Zaraz dopiero nadrobię wczorajsze posty, bo mam 3 strony do przeczytania.

[tygrysek83]

Napisane przez pola_m

U nas jest ok. Ogarniamy rzeczywistość z Dwójką maluchów Powiem Wam, że jest intensywnie, ale raczej ok. Antek jest zachwycony siostrzyczką, czasem aż za bardzo... Pdochodzi do niej, całuje, daje zabawki, z tą swoją subtelnością czołgu... Ale ewidentnie potrzebuje też dużo uwagi, odczuwa mocno, że zmiany i bardziej marudny się zrobił. A do tego nakłada się trochę bunt dwulatka.
Kalinka jest przekochana. Była dzisiaj położna, ważyła ją, już 3500 (a przy urodzeniu 3330 - czyli 170g w 5 dni) Dużo śpi, jak nie śpi to się rozgląda, pięknie ssie. Nocki przesypia - średnio 3 razy się budzi na cyca. Oby tak zostało

Fajnie czytać, że da radę ogarnąć dwójkę maluchów No i gratulacje za ładne przybieranie na wadze

Napisane przez BeautifulLie

Wkur*** się na położną bo zaczęła mnie besztać za to że nie karmię piersią chociaż sama stwierdziła że kolki są przez moje mleko i mały się nie najada

Eh... wiem, że łatwo powiedzieć "nie przejmuj się", ale jeżeli ktoś gada takie rzeczy to nie da się inaczej...

Napisane przez margo80

Przemo grzeczny, śpi i je na razie. Ewa w lekkim szoku po wizycie u nas, ale raczej pozytywnym.
Pierwsze co P zrobił po wyskoku z brzucha to obsikal mnie z dużej odległości :P

Oby zostało taki egzemplarz (spanie + jedzenie) na dłużej
No to niezłego masz łobuziaka



Co do spania dzieci to zupełnie nie mam doświadczenia z problemami (odpukać w niemalowane) ale ostatnio koleżanka przesłała mi link do webinarium. Jest wprawdzie po angielsku ale może kogoś z was zainteresuje, choć myślę, że może się odnosić do starszych maluchów. Jeżeli byście chciały linka dajcie znać.
Tutaj opis:
"Did you know that 1 out of 4 children have sleep issues and half of children in all age groups are not getting enough sleep? If you think your child is one of these, then this webinar is for you.

* Is your child difficult to settle at bedtime?
* Does he wake several times in the night?
* Are you struggling with daytime naps? What time? How many?

This session will enable you to ask your questions and receive invaluable advice from our expert Maryanne Taylor. Maryanne is a sleep coach who runs Child Sleep Works. She is also the resident sleep expert for Bounty, has a regular slot on a BBC Radio phone-in show answering questions from the public on children’s sleep and is currently in the process of filming for a TV programme for Channel 4.
She is a member of the British Sleep Society and the International Association for Sleep Consultants"

Smarrita z TZ bym na poważnie porozmawiała bo inaczej się wykończysz, jak nie fizycznie to psychicznie.

Napisane przez Niutka25

Witam się wieczorkiem Bardzo dziękuję za kciuki! U mnie w sumie bez zmian, nerka troszkę ćmi, ale jeszcze nie boli, brzuch się napina ale na razie rozwinięcia akcji nie widzę pożyjemy, zobaczymy...

Dawno nie było na rozkręcenie

Napisane przez olakola

spać nie mogę, 100000 myśli po głowie lata, TŻ śpi jak niemowlę (ha ha ha - nieźle powiedziane, co - spać jak niemowlę )
nie powinnam już nic jeść ani pić, ale mam taką zgagę, że zaraz wypiję pół kubka i postaram się zasnąć

i proszę trzymać jutro za mnie kciuki

a i cisnełam dzisiaj cycki w poszukiwaniu mleka, ... kurde zobaczyłam w końcu 1 mikro kropelkę i dałam spokój, strasznie się boję, że nie będzie mleka dla małej ; w ciąży z Mateuszem i z Kubą mi leciało tak, że musiałam wkładki nosić, a teraz nic, zero, a ja tak chcę karmić

rozmawiałam z TŻtem, żeby kangurował małą po porodzie, a on że jak będzie krew to nie da rady, to mu tłumaczę, że dziecko jest wytarte, to on że zobaczymy;
a ja bym tak bardzo chciał móc ją dostać do tulenia od razu po porodzie , a on wydziwia

---------- Dopisano o 01:24 ---------- Poprzedni post napisano o 01:09 ----------

a i poprosze dużo nie spamować, bo potem nie dam rady nadrobić

za dzisiaj i oby mleko płynęło strumieniami

Napisane przez side85

My dziś z tż umieraliśmy ze śmiechu i stwierdziliśmy że wołamy egzorcystę: Piotruś rzucał się w łóżeczku o 3 w nocy z jednego boku na drugi -kilka dni temu zdjęłam ochraniacz żeby go widzieć z łóżka ale chyba będę musiała założyć bo on prawie rozwalił głowę ..biedny maluch nie wiem co mu się śniło? że jest na meczu tenisa i musi machać główką podążając za piłeczką ? robił to tak szybko jakby w takt zegara i przez sen

Od dziś zostajemy sami na placu boju. Mieliśmy tatusia w domu przy sobie 5 tygodni, to był najwspanialszy czas w naszym życiu choć bardzo ciężki.

To musiał być piękny widok
Zazdroszczę tak długiego pobytu z TZ w domku...

No i tak wogóle witam się w tak piękny (chyba będzie słoneczny) dzionek. Po nocy dużo pozytywnej energii, którą przesyłam do wszystkich niewyspanych

Dziewczyny, święta się zbliżają, jakie macie plany? Będziecie jeździć po rodzinie z maluchami czy zostajecie w domku?

[margo80]

Hej dziewczyny!
Nadrobie Was chyba dopiero z domu. A na razie wpadam z dobra nowina - jeśli dzisiejsze wyniki Przemka będą dobre, to jutro wychodzimy do domu

Chciałam zadać szybkie pytanko:
Gdzie najbardziej opłaca się kupić Oilatum? Czy w Rossmannie z kartą cena jest korzystna? Nie planowałam emolientow, a mamy nakaz używania, bo Przemo już od urodzenia się luszczy - podobno to efekt przenoszenia go.
Pytam o sklepy stacjonarne, żeby małża wysłać dzisiaj po to.

[Lewek]

Napisane przez lutien

No i Wczoraj miałam wizytę u gina i nic kompletnie nie zapowiada rychłego porodu Szyjka ani się nie skróciła ani rozwarcie się nie powiększyło. Tak więc chyba obecnie męczę się tymi skurczami na darmo
Mam jeszcze trochę mieszane uczucia, bo w badaniach wyszło mi podwyższone crp i dostałam antybiotyk, choć nie wiadomo od czego ten wskaźnik podwyższony. Mam go brać 5 dni i powtórzyć badanie.
Kolejny dół spowodowany jest moją wagą - przytyłam już 30kg z czego 10kg w ostatni miesiąc Nie wiem, jak to możliwe, bo wcale nie jem więcej niż wcześniej i staram się jeść zdrowo

Dziś chyba sobie zrobię dzień lenia to może mi się humor poprawi

Zaraz dopiero nadrobię wczorajsze posty, bo mam 3 strony do przeczytania.

Lutien może to wody Ci się zebrały w organizmie? Opuchnieta jesteś?

Trzymam kciuki oby szybko się rozkrecilo. Ale chyba masz jeszcze chwile do terminu. Choć wiem jaka ta końcówka jest ciężka, tym bardziej jak masz bolesne skurcze.

Wysłane z mojego GT-I8190 za pomocą Tapatalk 2

[tygrysek83]

Napisane przez lutien

No i Wczoraj miałam wizytę u gina i nic kompletnie nie zapowiada rychłego porodu Szyjka ani się nie skróciła ani rozwarcie się nie powiększyło. Tak więc chyba obecnie męczę się tymi skurczami na darmo

Dziś chyba sobie zrobię dzień lenia to może mi się humor poprawi

Nie przejmuj się, mnie tez męczyły skurcze nieefektywnie. A jak sie juz ruszyło na poważnie to poszło sprawnie

Dzień lenia to bardzo dobry pomysł. Miłego odpoczywania.

[niezapomnijkaa09]

Napisane przez lutien

No i Wczoraj miałam wizytę u gina i nic kompletnie nie zapowiada rychłego porodu Szyjka ani się nie skróciła ani rozwarcie się nie powiększyło. Tak więc chyba obecnie męczę się tymi skurczami na darmo
Mam jeszcze trochę mieszane uczucia, bo w badaniach wyszło mi podwyższone crp i dostałam antybiotyk, choć nie wiadomo od czego ten wskaźnik podwyższony. Mam go brać 5 dni i powtórzyć badanie.
Kolejny dół spowodowany jest moją wagą - przytyłam już 30kg z czego 10kg w ostatni miesiąc Nie wiem, jak to możliwe, bo wcale nie jem więcej niż wcześniej i staram się jeść zdrowo

Dziś chyba sobie zrobię dzień lenia to może mi się humor poprawi

Zaraz dopiero nadrobię wczorajsze posty, bo mam 3 strony do przeczytania.

Napisane przez Lewek

Lutien może to wody Ci się zebrały w organizmie? Opuchnieta jesteś?

Trzymam kciuki oby szybko się rozkrecilo. Ale chyba masz jeszcze chwile do terminu. Choć wiem jaka ta końcówka jest ciężka, tym bardziej jak masz bolesne skurcze.

Wysłane z mojego GT-I8190 za pomocą Tapatalk 2

To samo miałam napisać Może to zatrzymanie wody w organizmie?
Ja ostatnio też spuchłam i wyraźnie to widzę

[side85]

Napisane przez margo80

Hej dziewczyny!
Nadrobie Was chyba dopiero z domu. A na razie wpadam z dobra nowina - jeśli dzisiejsze wyniki Przemka będą dobre, to jutro wychodzimy do domu

Chciałam zadać szybkie pytanko:
Gdzie najbardziej opłaca się kupić Oilatum? Czy w Rossmannie z kartą cena jest korzystna? Nie planowałam emolientow, a mamy nakaz używania, bo Przemo już od urodzenia się luszczy - podobno to efekt przenoszenia go.
Pytam o sklepy stacjonarne, żeby małża wysłać dzisiaj po to.

Margo widziałam kilka dni temu w Hebe promocje teraz na Emolium całą serię. Mogę jeśli nie potrzebujesz na już sprawdzić jak będę szła na spacer czy dalej obowiązuje. Chcesz?

Napisane przez lutien

No i Wczoraj miałam wizytę u gina i nic kompletnie nie zapowiada rychłego porodu Szyjka ani się nie skróciła ani rozwarcie się nie powiększyło. Tak więc chyba obecnie męczę się tymi skurczami na darmo
Mam jeszcze trochę mieszane uczucia, bo w badaniach wyszło mi podwyższone crp i dostałam antybiotyk, choć nie wiadomo od czego ten wskaźnik podwyższony. Mam go brać 5 dni i powtórzyć badanie.
Kolejny dół spowodowany jest moją wagą - przytyłam już 30kg z czego 10kg w ostatni miesiąc Nie wiem, jak to możliwe, bo wcale nie jem więcej niż wcześniej i staram się jeść zdrowo

Dziś chyba sobie zrobię dzień lenia to może mi się humor poprawi

Zaraz dopiero nadrobię wczorajsze posty, bo mam 3 strony do przeczytania.

Wiesz jak jest, większość z nas nie miała oznak nadchodzącego porodu i przyszedł z zaskoczenia więc wierzę że u ciebie tak będzie

Mariolasl: Ty dla mnie wogóle jesteś cyborgiem że dajesz radę przy dwóch maluszkach ze specjalnymi potrzebami. ja pewnie już bym leżała w szpitalu. Nie wiem wogole jak sie postawić na nogi bo nie mam sił. W ciazy to jedno- w końcu miałam w sobie dziecko mogłam to jakoś tłumaczyć ale teraz nie wiem co sobie zafundować? Jakiś specjalny zestaw witamin? Sport? sama nie wiem co mogłoby we mnie wpuścić trochę życia bo ostatnio jak z tż myliśmy razem okna to wyręczał mnie we wszystkim bo ledwo ręce podnosiłam. To już 5 tygodni od porodu.

[Trisdom]

Witam sie porannie z lozka z dzieckiem na piersu- Mala sie chyba od wczoraj zle czuje, bo spi tylko tak- przytulona- prezy sie przy jedzeniu i w ogole jest niespokojna. Moze to poczatek kolejnego skoku, bo ostatnio to podobnie wygladalo.

Smarrita- pogadaj koniecznie z TZ. Moj sie stara tyle ile moze, a tez czasem mnie to wkurza, ze wiekszosc rzeczy musze zrobic sama.

Side- powtorz koniecznie wyniki- bierzesz zelazo?? Musisz byc w formie, jak zostajecie sami z Piotrkuem- wiem cos o tym

Lutirn- te ostatnie 10 kg to pewnie plyny.

Skladam poklon wszystkim Mamusiom dwojki (trojki) Maluchow. jestescie wielkie, ze ogarniacie
Zycze szybkiego powrotu do zdrowia starszych pociech

Margo- kciuki za wyniki. Moja sie tez łuszczyła, ale oliwka od czasu do czasu wystarcYla i przeszlo samo. Wg mnie emolienty na dzien dobry rozleniwiaja skore noworodka, ale to tylko takie lokalne niemieckie zdanie

Sorryza literówki- ale Emi sie rzuca przez sen na mojej piersi...

[BeautifulLie]

Side zrób badania bo to może być niebezpieczne

Paulina za wagę Jasia i dużo zdrówka życzę :-*

Lutien a gin nic nie powiedział na to że tak skoczyła Ci waga?

Tygrysek staram się ignorować to co położna myśli, gin twierdzi że tak będzie lepiej jak odstawie malego, a jego bardziej cenię. Ja na święta pewnie pojadę do dziadków z ich kochanym prawnukiem bardzo go pokochali

Margo mój Staś też sie łuszczył na nóżkach i rączkach co prawda mało ale nie kazali nic stosować jednak ja smarowałam linomagiem i pomogło więc może zapytaj się czy Linus by nie wystarczył bo jest z witaminami za wyniki :-*


Wysłane z telefonu...

[mara86]

Mam pytanie za 100 punktów. Czy jak Mały po zjedzeniu, pręży się, marudzi, tak dziwnie wygina się to oznacza to............?! Proszę podpowiedzcie mi coś.

Ola

Co do nadzwyczajnej macie racje, ja nie chce się nawet denerwować bo mleko przrstanie mi lecieć
wysłane z smartfona

[BeautifulLie]

Mara ... Oznacza to że pewnie ma problem z puszczeniem bączka lub zrobieniem kupki, u mnie tak jest.


Wysłane z telefonu...

[lutien]

Napisane przez tygrysek83

Dziewczyny, święta się zbliżają, jakie macie plany? Będziecie jeździć po rodzinie z maluchami czy zostajecie w domku?

Ja coś czuję, że będę w szpitalu na święta

Napisane przez margo80

Hej dziewczyny!
Nadrobie Was chyba dopiero z domu. A na razie wpadam z dobra nowina - jeśli dzisiejsze wyniki Przemka będą dobre, to jutro wychodzimy do domu

Chciałam zadać szybkie pytanko:
Gdzie najbardziej opłaca się kupić Oilatum? Czy w Rossmannie z kartą cena jest korzystna? Nie planowałam emolientow, a mamy nakaz używania, bo Przemo już od urodzenia się luszczy - podobno to efekt przenoszenia go.
Pytam o sklepy stacjonarne, żeby małża wysłać dzisiaj po to.

Super
My używamy Emolium u starszej i stacjonarnie opłaca się najbardziej w doz .pl a internetowo w gemini.

Napisane przez Lewek

Lutien może to wody Ci się zebrały w organizmie? Opuchnieta jesteś?

Trzymam kciuki oby szybko się rozkrecilo. Ale chyba masz jeszcze chwile do terminu. Choć wiem jaka ta końcówka jest ciężka, tym bardziej jak masz bolesne skurcze.

Wysłane z mojego GT-I8190 za pomocą Tapatalk 2

Jestem opuchnięta i bardzo dużo piję (a nie sikam aż tak dużo). Pewnie stąd ta waga. Ale i tak na psychikę działa taki wzrost wagi - 30kg na plusie i przekroczona setka
Choć pewnie nie uwierzycie, ale przy takim wzroście wagi mam tylko 4 nowe rozstępy Więc liczę na to, że wystarczy rozsądna dieta + ruch i nie będzie widać, że aż tyle przytyłam

Co do porodu to mi jako tako się nie spieszy, ale że męczą mnie te skurcze to bym chciała, żeby choć coś do przodu szło.
Od dziś molestuję tż - jak skurcze nie działają na tę moją szyjkę to może tż na nią wpłynie


Ile nas jeszcze w ogóle zostało nierozpakowanych?

Współczuję nieprzespanych nocek Na szczęście ten etap na prawdę szybko mija No może nie wszystkie dzieci będą przesypiały całe nocki, ale 1-2 pobudki w nocy to już pikuś przy wstawaniu co godzinę.

---------- Dopisano o 09:05 ---------- Poprzedni post napisano o 08:53 ----------

Napisane przez tygrysek83

Nie przejmuj się, mnie tez męczyły skurcze nieefektywnie. A jak sie juz ruszyło na poważnie to poszło sprawnie

O - takie rzeczy lubię czytać

Napisane przez BeautifulLie

Lutien a gin nic nie powiedział na to że tak skoczyła Ci waga?

Powiedziała tylko, że się duża zrobiłam (ale w taki miły sposób)

Chciałabym Wam coś doradzić w kwestii kolek, ale muszę wyznać, że starsza córka w ogóle ich nie miała Tak więc jedyne, co mogę napisać to:
Kciuki za szybkie wyjście z kolek

[mona1]

Napisane przez asienka213

aaaaaa mona paczka poszla

Asiu jesteś wspaniała dziękuję wczoraj cały dzień bez kropelek i mieliśmy atak kolki, potwierdziło się w 100% że kropelki u nas działaj a cuda

[asienka213]

witam w ten piekny sloneczny poranek
to ktora dzis rodzi, oprocz olakola

Napisane przez Trisdom

A.. Teraz doszlo jeszcze szerokie pieluchowanie- to dopiero zabawa

Nadzwyczajna- a czemu nie przytulasz Maxa??? Zwariowałabym tylko patrząc i czekając aż dziecko zasnie.

a czym szeroko pieluchujesz ?? mi kazali takim moltontuchem

smaritta pogadaj z tztem, bo tak dluzej byc nie moze To jest tak samo dla niego tak i dla Ciebie nowa styuacja i musicie razem ustalic jakis rytm

Napisane przez elunka88

Ja jeszcze usłyszałam czy karmie normalnie. To zapytałam jak jest nie normalnie :l

Napisane przez side85

Od dziś zostajemy sami na placu boju. Mieliśmy tatusia w domu przy sobie 5 tygodni, to był najwspanialszy czas w naszym życiu choć bardzo ciężki.

Wczoraj zaliczyliśmy ciężki wieczór, zasnełam bo ciągle chyba mam mocną anemię. Muszę iśc na badanie koniecznie i sprawdzić. Ledwo wróciłam ze spaceru, nogi mi sie już plątały i zasnełam po karmieniu a tż malego ululał położył do łóżeczka. Zupełnie odleciałam tak więc łączę się z resztą osłabionych ale ciągle wierzących że jutro będzie lepiej

dacie z Piotrusiem rade
Z twojego opisu wynika, ze zelazo nadal niskie, Side musisz cos z tym zrobic bo sie wykonczysz i Piotrus bedzie mial wiecej sily od Ciebie

Napisane przez lutien

No i Wczoraj miałam wizytę u gina i nic kompletnie nie zapowiada rychłego porodu Szyjka ani się nie skróciła ani rozwarcie się nie powiększyło. Tak więc chyba obecnie męczę się tymi skurczami na darmo
Mam jeszcze trochę mieszane uczucia, bo w badaniach wyszło mi podwyższone crp i dostałam antybiotyk, choć nie wiadomo od czego ten wskaźnik podwyższony. Mam go brać 5 dni i powtórzyć badanie.
Kolejny dół spowodowany jest moją wagą - przytyłam już 30kg z czego 10kg w ostatni miesiąc Nie wiem, jak to możliwe, bo wcale nie jem więcej niż wcześniej i staram się jeść zdrowo

ehh nie tylko u Ciebie sie na nic nie zanosi
co do wagi, to tez mysle ze to woda

Napisane przez tygrysek83

Dziewczyny, święta się zbliżają, jakie macie plany? Będziecie jeździć po rodzinie z maluchami czy zostajecie w domku?

plany na swieta .............wreszcie urodzic

Napisane przez margo80

Hej dziewczyny!
Nadrobie Was chyba dopiero z domu. A na razie wpadam z dobra nowina - jeśli dzisiejsze wyniki Przemka będą dobre, to jutro wychodzimy do domu

[margo80]

Dzieki za info

Side - to Hebe, to w ktorym miejscu jest?

Doczytalam:
Olakola - trzymam kciuki!

[koziemleko]

Nadrobiłam szybko, a część postów pominęłam

Napisane przez nadzwyczajna

No zdecydowanie się kłóć. Mi w szpitalu jak leżałam z małym, powiedzieli, że teoretycznie mogę zrobić prywatnie ale w zasadzie lepiej zrobić na NFZ, że pediatra musi dać mi skierowanie na to badanie.

Przypomnę się na szczepieniu

Napisane przez teQiba

Ponoc jak maja wiecej niz 5 kg?

To ja składam reklamacje

Napisane przez thidien

Witajcie

Melduje się z synkiem Dzisiaj wyszliśmy do domu

Synek urodził się 1 kwietnia, czyli miałam nosa Termin z usg trafiony na 100%
Niestety przyszedł na świat dzięki cesarskiemu cięciu. Potem bidulek walczył z jakąś infekcją, którą ode mnie złapał jeszcze w brzuszku (od soboty do ostatniej północy brał antybiotyk), poza tym przypałętała się żółtaczka.

Opis porodu, wybaczcie, inną razą.

Adrian w dniu narodzin miał 53 cm i 3400

Gratulacje
Oby maluszek szybko doszedł do siebie

Napisane przez side85

Wczoraj zaliczyliśmy ciężki wieczór, zasnełam bo ciągle chyba mam mocną anemię. Muszę iśc na badanie koniecznie i sprawdzić. Ledwo wróciłam ze spaceru, nogi mi sie już plątały i zasnełam po karmieniu a tż malego ululał położył do łóżeczka. Zupełnie odleciałam tak więc łączę się z resztą osłabionych ale ciągle wierzących że jutro będzie lepiej

[Niutka25]

Napisane przez czarnamadonna1982

beautifulLie olej babsko, u mnie etz przy Tymku wszysycy a karmsiz a karmisz a jak mowilam ze tak, ale mm to od razu ojej ale dlaczego, nie poddawaj sie, karm naturalnie i takie na sile...mialam pozniej wyrzuty sumienia ale ja nie mialam pokarmu maly sie nei najadal od pierwszego dnia to co lepiej go glodzic?ludziom zawsze w tył..ach źle.

Szlak mnie trafia kiedy słyszę, jak te babsztyle z przychodni albo inni mądrzy święci pytają się czy karmisz naturalnie czy nie. To jest tylko i wyłącznie decyzja mamy, jeśli my chcemy jak najlepiej ale nasze mleko nie służy maluchom - a wbrew pozorom jest wiele takich przypadków-ja karmiłam przez 9 miesięcy, ale dietę taką trzymałam, że schudłam 20 kilo, zero nabiału, zero smarzenia, zero gazowanego, z owoców tylko jabłka-możecie sobie wyobrazic ile nerwów mnie to kosztowalo, nie raz miałam chęc to wszystko pierd*** !Niech by mi ktoś powiedział, że jest to nasz obowiązek to chyba mu łeb odstrzelę. Przepraszam za tą bulwersację, ale zapłaciłam wysoką cenę za karmienie piersią i wiem jakie to trudne. Dlatego dziewczyny nie miejcie żalu! Krzywdy swoim dzieciom nie robicie, kochacie je i chcecie dla nich jak najlepiej a całą tą nagonkę na karmienie piersią niech sobie ludzie w dupe wsadzą! Dodam jeszcze że teraz planuje karmic piersia ale nie takim kosztem. sama zobacze i ocenie, zadnych deklaracji nie skladam, pamietajmy ze dobra mama to szczesliwa mama, bez wyrzutow sumienia i wspierana przez otoczonie! To by bylo na tyle, musialam sie wygadac u mnie napinanie brzuszka ustapilo, poprzytulam sie do tża w najblizszych dniach i wezme kapiel, moze tym wykurzymy Amelkę przed Świętami:P Miłego dnia Kobitki!

[kate1623]

Hej babeczki

Napisane przez BeautifulLie

Ag herbatkę mam z koperkiem włoskim z hippa ale mały się krzywi jak czuje smak ale staram sie przekonać go do niej. A jutro o 15 mamy wizytę u pediatry to zapytam co o tym wszystkim myśli. A delicol mam zamiar kupić, wtedy już nie trzeba dawać espunisanu?


Wysłane z telefonu...

Nie już nie dawaj Espumisanu. Podobno niektóre dzieci źle znoszą espumisan odstaw go i spróbuj coś innego .Co do herbatek to Maja też wybrzydzała dlatego podawałam jej jak była głodna wtedy piła

Napisane przez olakola

spać nie mogę, 100000 myśli po głowie lata, TŻ śpi jak niemowlę (ha ha ha - nieźle powiedziane, co - spać jak niemowlę )
nie powinnam już nic jeść ani pić, ale mam taką zgagę, że zaraz wypiję pół kubka i postaram się zasnąć

i proszę trzymać jutro za mnie kciuki

Bardzo mocne

Napisane przez side85

Od dziś zostajemy sami na placu boju. Mieliśmy tatusia w domu przy sobie 5 tygodni, to był najwspanialszy czas w naszym życiu choć bardzo ciężki.

Dacie radę

Napisane przez lutien

No i Wczoraj miałam wizytę u gina i nic kompletnie nie zapowiada rychłego porodu Szyjka ani się nie skróciła ani rozwarcie się nie powiększyło. Tak więc chyba obecnie męczę się tymi skurczami na darmo
Mam jeszcze trochę mieszane uczucia, bo w badaniach wyszło mi podwyższone crp i dostałam antybiotyk, choć nie wiadomo od czego ten wskaźnik podwyższony. Mam go brać 5 dni i powtórzyć badanie.
Kolejny dół spowodowany jest moją wagą - przytyłam już 30kg z czego 10kg w ostatni miesiąc Nie wiem, jak to możliwe, bo wcale nie jem więcej niż wcześniej i staram się jeść zdrowo

Dziś chyba sobie zrobię dzień lenia to może mi się humor poprawi

Zaraz dopiero nadrobię wczorajsze posty, bo mam 3 strony do przeczytania.

Bidulko już niedługo

Napisane przez margo80

Hej dziewczyny!
Nadrobie Was chyba dopiero z domu. A na razie wpadam z dobra nowina - jeśli dzisiejsze wyniki Przemka będą dobre, to jutro wychodzimy do domu

Chciałam zadać szybkie pytanko:
Gdzie najbardziej opłaca się kupić Oilatum? Czy w Rossmannie z kartą cena jest korzystna? Nie planowałam emolientow, a mamy nakaz używania, bo Przemo już od urodzenia się luszczy - podobno to efekt przenoszenia go.
Pytam o sklepy stacjonarne, żeby małża wysłać dzisiaj po to.

Ja kupowałam w gemini

Napisane przez Niutka25

Szlak mnie trafia kiedy słyszę, jak te babsztyle z przychodni albo inni mądrzy święci pytają się czy karmisz naturalnie czy nie. To jest tylko i wyłącznie decyzja mamy, jeśli my chcemy jak najlepiej ale nasze mleko nie służy maluchom - a wbrew pozorom jest wiele takich przypadków-ja karmiłam przez 9 miesięcy, ale dietę taką trzymałam, że schudłam 20 kilo, zero nabiału, zero smarzenia, zero gazowanego, z owoców tylko jabłka-możecie sobie wyobrazic ile nerwów mnie to kosztowalo, nie raz miałam chęc to wszystko pierd*** !Niech by mi ktoś powiedział, że jest to nasz obowiązek to chyba mu łeb odstrzelę. Przepraszam za tą bulwersację, ale zapłaciłam wysoką cenę za karmienie piersią i wiem jakie to trudne. Dlatego dziewczyny nie miejcie żalu! Krzywdy swoim dzieciom nie robicie, kochacie je i chcecie dla nich jak najlepiej a całą tą nagonkę na karmienie piersią niech sobie ludzie w dupe wsadzą! Dodam jeszcze że teraz planuje karmic piersia ale nie takim kosztem. sama zobacze i ocenie, zadnych deklaracji nie skladam, pamietajmy ze dobra mama to szczesliwa mama, bez wyrzutow sumienia i wspierana przez otoczonie! To by bylo na tyle, musialam sie wygadac u mnie napinanie brzuszka ustapilo, poprzytulam sie do tża w najblizszych dniach i wezme kapiel, moze tym wykurzymy Amelkę przed Świętami:P Miłego dnia Kobitki!

Amen

Dzisiaj byłam w ciężkim szoku. Majka poszła standardowo spać o 21 w nocy wstaje mój mąż. Słyszę Mała marudzi mąż wstaje i pyta mnie wiesz która godzina? Była 5 rano Moje dziecko przespało ładnie 8godzin i potem też grzecznie spała do 8:30

No i przeżyłam dzisiaj mini zawał nad ranem załączył nam się monitor oddechu. W 3 sekundy byłam przy łóżeczku. Majka chyba zapadła w tak głeboki sen, że zapomniała oddech złapać. Potrząsnełam ją delikatnie, wyrzuciła ręce w górę i dalej poszła spać , ale normalnie masakra