Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXII

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Berbie, ale my tak śpimy. On już jest całkowicie mobilny, więc pewnie sobie przypełzał do tego krótszego boku i łóżka i skończyło mu się łóżko...

[natalia_23]

perse mam podobne problemy z pęknięciami na palcach. Ja zauważyłam u siebie, że dzieje się tak jak mniej warzyw i owoców jem. A krem odkryłam ostatnio Isana Med Urea 10% i od tego czasu nie mam problemów z takimi pęknięciami. W ogóle uwielbiam ten krem i moja skóra go uwielbia.

Co do spadania z łóżka. U nas z jednej strony ściana, z drugiej łóżeczko.

agatko 3cm szczęścia

barbie Krzysiu ćwiczy swoje mięśnie

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

DZIEWCZYNY

Był u nas w czwartek kolega.
W piątek dowiedzieliśmy się, że córka kolegi ma ospę...
Kolega przechodził ospę.

Czy jest jakaś szansa, że Artek się może zarazić?

[moni_ka.g]

Perse - ja zrezygnowalam ze wspolego dosypiania i tulenia w lozku jak przysnelam i w ostatniej chwili zlapalam Jakuba tylko dlatego ze mial faze glosnej radosci zblizajac sie do miejsc zakazanych. Od tamtej pory jesli jest w lozku to tylko jak jestesmy z nim we dwoje bo nie idzie go upilnowac.

Zeberka - jak zaczelam czytac o tej akcji trafilam na bloga na ktorym chyba logopedka wyjasniala troche to stwierdzenie 270 slow. Generalnie chodzilo o to ze dziecko w tym wieku wcale nie musi mowic pies czy kot. Jesli zawsze na psa mowi hal to uznajemy ze to jest slowo, tak samo jak ko ko oznacza zawsze kure to tez liczymy jako slowo. wyczytałam tam też, że za wiek 2 lata w logopedii uznaje się przedział 20(lub 21, nie pamiętam dokładnie) a 27 miesiąc, bo wtedy następuje największy przełom w rozwoju mowy, dziecko zaczyna mówić dużo więcej słów.
Skonsultowac jednak na pewno nie zaszkodzi, zwlaszcza jak jest okazja w postaci takiej akcji. My tez idziemy, rehabilitantka J. nagadala ze za malo mowi, za malo dzwiekow wydaje, ze w sumie w ogole (no, przy niej w ogole ale taki jest) i dla swojego spokoju musze go skonsultowac. Jeszcze patrzac na podciete wedzidelko tym bardziej trzeba go sprawdzic czy na pewno ok z ta mowa...


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[BERBIE]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;45999424]Berbie, ale my tak śpimy. On już jest całkowicie mobilny, więc pewnie sobie przypełzał do tego krótszego boku i łóżka i skończyło mu się łóżko...[/QUOTE]
a to inna sprawa, nie pomyślałam, że taki on sprytny.
to teraz materac i na podłogę.

jana jak tam u was?

edytte odpoczywasz w domu?

wadera w B-stoku masz genetyczne?

madzia zatrzymałaś infekcję?

filusiek jak tam cukry? jak się czujesz?

[agatkaa1]

ciotki PATRZAM na WAS...



Perse

Natalia ...


i po tej akcji wczorajszej tz pow ze TRZEBA kupic detektor a myslalam ze bedzie temu przeciwny

[kooocur]

Napisane przez ciociami

Kocurku a co u was?
Bo to ze wizaz nadrobilas nic nam nie mowi.

Dziękuje, że pytasz.
Mało spania, dużo pracy. Marcel rośnie rośnie i sie rozwija.




[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;45997429]Pani ale się wzruszyłam, jak przeczytałam, że się staracie..

Ed. dziewczyny, pomóżcie... Tak mi pęka skóra na palcach, że aż mi się dzisiaj krew puściła. To objaw niedoboru jakiejś witaminy? Co z tym robić? Ja mam non-stop ręce pod wodą, ciągle coś robię przy butlach, talerzykach A. albo sprzątam... A boli tak...[/QUOTE]

Chciałam Ci Isane poleic, ale ktoś mnie już uprzedził.

Napisane przez agatkaa1

No a u nas wszystko ok CZŁOWIEK rośnie i jest o 2 dni do przodu, ma 3cm, pięknie bijace serduszko i wiercil się strasznie a raczej pływał tz był w szoku i mówi do gin 3 cm to mało a tu wygląda na takie duże i tu ma rączki i nóżki,dobrze mówię? Hihi....odetchnelismy z ulga aż tz pow ze może spokojnie iść do pracy,on się stresuje tym wszystkim bardziej niż ja tylko nie pokazuje tego ale po tej sytuacji z wczoraj wszystko mi pow...;(

: jupi:

Mamy dla Was małą paczuszkę z Marcelkiem. Czekamy tylko jeszcze na "odpowiedni" czas...



Dziewczyny ja pracuje w domu, między drzemkami Marcela i wieczorami oraz kiedy Tż jest domu, Jest ciężko, ale nie obija mnie nic. Jestem szczęśliwa, że tak sobie to wszystko ułozyłm

Od wakacji będzie teściowa przychodzić..być może będzie łatwiej

---------- Dopisano o 10:24 ---------- Poprzedni post napisano o 10:22 ----------

Napisane przez agatkaa1

ciotki PATRZAM na WAS...



Perse

Natalia ...


i po tej akcji wczorajszej tz pow ze TRZEBA kupic detektor a myslalam ze bedzie temu przeciwny

To oczy???????:l ove:

[moni_ka.g]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;45999674]DZIEWCZYNY

Był u nas w czwartek kolega.
W piątek dowiedzieliśmy się, że córka kolegi ma ospę...
Kolega przechodził ospę.

Czy jest jakaś szansa, że Artek się może zarazić?[/QUOTE]

nie wiem może zadzwoń do przychodni i zapytaj
a to kolega nie wiedział, że córka ma ospę czy wiedział i mimo to przyszedł

---------- Dopisano o 10:34 ---------- Poprzedni post napisano o 10:34 ----------

Agatka - cudne maleństwo!

[agatkaa1]

Koocur TY sie nie wygłupiaj....!! poka Marcela!!
nooo to oczy hipnotaizing

Hosenka jak u Was?? Pisaj!

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Monika nie wiedział. Gdyby wiedział, to by nie przyszedł, to dość rozsądni ludzie.

[anitaxas]

Napisane przez zebrawpaski

anitka pewnie rodzi bo nie miała na dzisiaj porodu w planach

Pewne to jest to, że nie rodzi

Napisane przez ciociami

I chyba jak nie wpadniemy to nigdy swiadomie nie bedziemy miec dzieci.

Kiedyś przyjdzie taki dzień kiedy poczujesz, że jesteś gotowa

Napisane przez jojla

A ja skręciłam kostkę o ile to nie jest nic poważniejszego kostka i stopa spuchnięte i boli

Jojla i jak dzisiaj? jedziesz na ip?? Współczuję bólu
Miałam skręconą lewą kostkę 5 razy i za każdym razem kończyłam w szynie

Napisane przez agatkaa1

No a u nas wszystko ok CZŁOWIEK rośnie i jest o 2 dni do przodu, ma 3cm, pięknie bijace serduszko i wiercil się strasznie a raczej pływał

Agatko super!!! I brawa dla Waszego Maluszka widzisz jak ślicznie rośnie!!! Mam nadzieję, że jesteś teraz spokojniejsza i uśmiech dzisiaj będzie gościł na Twojej i Tż buźce

Napisane przez rena5

A ja dojezdzam do Poznania i czeka mnie jakies 11h szkolenie i jutro to samo... jajniki juz pracuja oby cos wypracowaly

Rena miłego dnia, oby szkolenie było interesujące! A jajniki niech pracują! i robią co do nich należy!!!

Napisane przez BERBIE

ja mam za sobą noc nieprzespaną

Ja też


Perse na dłonie polecam spróbować zwykłej maści z wit.A + wazeliny. Tani i dość skuteczny sposób, mnie pękały opuszki to jakoś taki zestaw przynosił ulgę.
Współczuję stresu związanego z upadkiem A co do ospy to jak miał się zarazić to już to zrobił i w najbliższych dniach się okaże. Nie ma sensu się tym teraz zadręczać, choć rozumiem, że wolałabyś aby go to ominęło. Z drugiej strony takie maluszki chyba dużo lżej przechodzą takie choroby niż w późniejszym wieku.

[moni_ka.g]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;46000208]Monika nie wiedział. Gdyby wiedział, to by nie przyszedł, to dość rozsądni ludzie.[/QUOTE]

chociaż tyle dobrego pytałam bo ludzie są bardzo różni pod tym względem.

[iza243]

Napisane przez agatkaa1

ciotki PATRZAM na WAS...

[Kucyk_Truskawkowy]

Napisane przez agatkaa1

Nadrobilam i nie wiem co komu, glowa bolimnie od wczoraj

Byłam wczoraj u mojej gin na IP bo miała dyżur,przed nami przyszła dziewczyna już z dużym brzuchem...gin zrobiła jej usg i nagle ogromny płacz oh pół nocy nie przespane, tz się podlamal tym wszystkim aż miał łzy w oczach,nogi jak z waty i brzuch zaczął go boleć...straszne to wszystko jest ;(

No a u nas wszystko ok CZŁOWIEK rośnie i jest o 2 dni do przodu, ma 3cm, pięknie bijace serduszko i wiercil się strasznie a raczej pływał tz był w szoku i mówi do gin 3 cm to mało a tu wygląda na takie duże i tu ma rączki i nóżki,dobrze mówię? Hihi....odetchnelismy z ulga aż tz pow ze może spokojnie iść do pracy,on się stresuje tym wszystkim bardziej niż ja tylko nie pokazuje tego ale po tej sytuacji z wczoraj wszystko mi pow...;(

O matko... Straszne to jest i takie przygnębiające..

Bardzo się ciesze że Wasz ludek ma się dobrze

Napisane przez BERBIE

biedna dziewczyna
dobrze, że u Ciebie wszystko ok

a nie możesz ta postawić łóżka, że z jednej strony będzie ściana i go od ściany kłaść.

ja mam za sobą noc nieprzespaną w tym tygodniu tak dobrze spałam, że myślałam, że już tak ciągle będzie a wczoraj wieczorem znowu huśtawką hormonów i zasnąć nie mogłam, później ból głowy. a moje dziecko dyskotekę sobie zrobiło, ale to już taką, że zaczęłam się zastanawiać czy wszystko ok. jeszcze nigdy takich harców nie urządzał, no i przez to dorzucił swoje 3 grosze do mojego niespania do tej pory kopał zwykle z jednej strony, w nocy zostałam skopana z każdje możliwej... nie wiem co on tam robił

Może chciał się główką na dół obrócić? Wtedy długo to trwa i dziecko kopie i się rozciąga

Napisane przez agatkaa1

ciotki PATRZAM na WAS...


i po tej akcji wczorajszej tz pow ze TRZEBA kupic detektor a myslalam ze bedzie temu przeciwny

No pewnie że trzeba Po to są nowinki techniczne żeby z nich korzystać

Hej Maluszku!


Perse trzymam kciuki żeby ospa nie złapała Artusia. Są szczepienia na ospę tak w ogóle? Siostrzeniec męża miał ospę gdy miał 3 miesiące i dobrze to zniósł.


A ja znalazłam w szafie alladynki dresowe które mi brzucha nie uciskają
Bo juz nawet dresy ciążowe mnie uwierają


Wysłane z mojego SGP321 przy użyciu Tapatalka

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Tak, jest szczepienie na ospę. Ale raczej nie brałam go pod uwagę (to dodatkowe szczepienie). Wolałabym, żeby Artek to przechorował - ale nie teraz Za kilka lat... Jednak teraz sama już nie wiem, co lepsze :/

[fiolusiek]

Barbie U nas wszystko ok. Czujemy się dobrze, kopiemy i odliczamy do wizyty Cukry wydają mi się wyższe niż w ciąży ze Stasiem, ale diabetolog nic nie mówi o insulinie..

[pani22ka]

Napisane przez BERBIE

w nocy zostałam skopana z każdje możliwej... nie wiem co on tam robił

przemeblowanie

Napisane przez natalia_23

A krem odkryłam ostatnio Isana Med Urea 10%

zapisalam.

mnie - doraźnie - bardzo pomaga Lipobasa.

Napisane przez kooocur

Marcel rośnie rośnie i sie rozwija.

a coś więcej

Napisane przez fiolusiek

Cukry wydają mi się wyższe niż w ciąży ze Stasiem, ale diabetolog nic nie mówi o insulinie..

na jakim poziomie masz glikemię dobową?

Perse, mi T. jeszcze nie spadł z łóżka na śpiocha. a mobilny bardzo. za to ze dwa razy spadł z kanapy jak się wspinał. wydaje mi się, że to też jakiś - bolesny, ale chyba nie unikniony etap rozwoju.... wiadomo, że wolałabym żeby nie miał guzów i nie spadał wcale, ale chyba nie potrafię go przed tym uchronić.

Mam nadzieję, że ospa ominie Arturka szerokim łukiem

Kubek, nie ma szans, żebys nie miała takich dyżurów... rajuuuu, 25 godzin + odespanie... makabra...

Agatka, bardzo się cieszę z Twojego rozfikanego brzdąca. cudny


Laski, dzięki za kciuki. Może źle się wyraziłam. Nie stosujemy antykoncepcji, ale ze staraniami (w moim pojęciu ciężkiej 24 miesięcznej medycznej walki) ma to mało wspólnego. Może głowa ciut lżejsza (bo wiem, że płodność jakaś jest ), ale 4 razy ryk przy @ był. Czyli standardzik.

[Luna0]

Napisane przez zebrawpaski

gin nie widzi przeciwwskazań, położna już po porodzie Kasi mówiła mi, że kolejny poród może być SN ale pod dwóch latach od porodu Kasi
martwię się tylko czy po doświadczeniach z narodzin Kasi będę umiała współpracować przy porodzie SN


ojej- to ja jestem patologia (a resocjalizację kończyłam i przez kilka lat jako kurator pracowałam)
moja Kasia w byle czym chodzi
ostatnio stwierdziłam, że domowe bodziaki mamy gorsze niż ścierki ale u nas opcja "strojenia" na co dzień odpada, jeden posiłek=ubranie nie do odzyskania....
lepsze ciuchy zakładamy na spacer, na większe wyjście stroimy się trochę
z tą tendencją - moda w mieście, dziury na wsi na zgadzam się nic a nic
teraz mieszkam w mieście i nie widzę aby tutaj dzieci jakoś wyjątkowo wyubierane chodziły, tydzień temu będąc na spacerze na wsi, na której mam lada tydzień zamieszkać, doznałam szoku jak widziałam wystrojone rówieśniczki mojej Kasi (my na wyjście nie mamy takich płaszczyków jak tam dzieci do piaskownicy miały)

Ja bym się bała SN, mimo wszystko. Zresztą po nieudanym porodzie SN wiem napewno że teraz nie dałabym rady, strach by paraliżował

Co do ubrań to nie dosłownie miałam to na myśli (Kamil dwie pary rajtek ma z dziurkami ) nie miałam też na myśli odwodzić Cie od pomysłu wielkiej rodziny to było do tego że dawniej ludzie sobie z gromadkami dawali radę, a teraz trudniej.
Mi nawet nie chodzi o ciuchy, gry itp. ale jednak teraz w przedszkolach dzieci chodzą już na zajęcia dodatkowe. I co? Powiem że nie może grać w piłkę? Gdy na podwórku dzieciaki nie grają jak dawniej, tylko siedzią w domu na kompach...
Dawniej puszczało się dzieci na pole i zajęcie sobie znalazły.
Co do ładnych ubrań na wsi, to też jest troche tak że miastowe budują się na wsi, a wieś przyjeżdża do miasta. Wymieszało się to już.
Moi rodzice nie byli biedni, mieli dość kasy... ale nie kupili domu bo nikt nie chciał dzialki sprzedać. Nam kupowali dużo, ale też dużo nie było. Czesto ludzie mieli pieniądze, ale co z tego jak w sklepach szału nie było.
Mnie przeraża to że dzieci moich znajomych mają wszystko z HM i innych sieciówek. Jak ja byłam mała to sieciówek nie było, nie było "lepszych" ciuchów (ewentualnie adidas) tylko dzieci ładniej ubrane.

[wadera4]

Napisane przez rena5

jajniki juz pracuja oby cos wypracowaly

Na pewno tylko potem się sobą zajmijcie


[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;45999674]DZIEWCZYNY

Był u nas w czwartek kolega.
W piątek dowiedzieliśmy się, że córka kolegi ma ospę...
Kolega przechodził ospę.

Czy jest jakaś szansa, że Artek się może zarazić?[/QUOTE]

Moim zdaniem nie ma możliwości, żeby osoba odporna na ospę przeniosła wirusa np. na ubraniu. I mam nadzieję, że się nie mylę

Napisane przez BERBIE

wadera w B-stoku masz genetyczne?

W stolicy w szpitalu na Czerniakowskiej.



Agatko cieszę się, że wizyta Cię uspokoiła. Ja muszę czekać do wtorku...

[jojla]

Napisane przez agatkaa1

Byłam wczoraj u mojej gin na IP bo miała dyżur,przed nami przyszła dziewczyna już z dużym brzuchem...gin zrobiła jej usg i nagle ogromny płacz oh pół nocy nie przespane, tz się podlamal tym wszystkim aż miał łzy w oczach,nogi jak z waty i brzuch zaczął go boleć...straszne to wszystko jest ;(

Napisane przez agatkaa1

No a u nas wszystko ok CZŁOWIEK rośnie i jest o 2 dni do przodu, ma 3cm, pięknie bijace serduszko i wiercil się strasznie a raczej pływał tz był w szoku i mówi do gin 3 cm to mało a tu wygląda na takie duże i tu ma rączki i nóżki,dobrze mówię? Hihi....odetchnelismy z ulga aż tz pow ze może spokojnie iść do pracy,on się stresuje tym wszystkim bardziej niż ja tylko nie pokazuje tego ale po tej sytuacji z wczoraj wszystko mi pow...;(

bardzo się cieszę, że Maluszek ma się dobrze

Napisane przez agatkaa1

lepiej do wtorku...

do wtorku czas szybciej już minie

Napisane przez iza243

Współczuje

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;45999226]
Znowu mi Artek spadł z łóżka Tym razem po prostu spaliśmy razem i nagle słyszę łup i leży. Nie wiem, czy się przekulał, czy wstał i sobie podszedł do krawędzi, nie obudziłam się Ale wzięłam na ręce, to od razu przestał płakać. Źrenice były OK (na tyle, na ile mogłam ocenić...), zjadł mleko i nie wymiotował, zachowywał się normalnie (oprócz tego, że zrobił imprezę 1,5h, ale to norma tak czy siak), tylko... jak my teraz będziemy spać? Będę go musiala za każdym razem odkładać do łóżeczka (dziś trwało to ponad pół h...), a co najgorsza, nie będzie porannych przytulasków Bo teraz to się będę bała...
[/QUOTE]

najważniejsze, że się nic poważnego nie stało. Takie upadki są wpisane w życiorys chyba każdego rodzica

trzymam kciuki, żeby Artek nie zachorował na ospę

Napisane przez BERBIE

ja mam za sobą noc nieprzespaną w tym tygodniu tak dobrze spałam, że myślałam, że już tak ciągle będzie a wczoraj wieczorem znowu huśtawką hormonów i zasnąć nie mogłam, później ból głowy. a moje dziecko dyskotekę sobie zrobiło, ale to już taką, że zaczęłam się zastanawiać czy wszystko ok. jeszcze nigdy takich harców nie urządzał, no i przez to dorzucił swoje 3 grosze do mojego niespania do tej pory kopał zwykle z jednej strony, w nocy zostałam skopana z każdje możliwej... nie wiem co on tam robił

Krzyś urządził sobie imprezę

Napisane przez agatkaa1

ciotki PATRZAM na WAS...

cudowności

Napisane przez anitaxas

Jojla i jak dzisiaj? jedziesz na ip?? Współczuję bólu
Miałam skręconą lewą kostkę 5 razy i za każdym razem kończyłam w szynie

źle boli, nie dam rady na tej nodze stanąć.... czekam na teściów (bo TŻ w pracy) bo sama nawet nie dam rady podejść do taksówki i jedziemy na ip
Miałam już raz skręconą ale to dawno było i nie było tak poważnie jak teraz.

Napisane przez fiolusiek

Barbie U nas wszystko ok. Czujemy się dobrze, kopiemy i odliczamy do wizyty Cukry wydają mi się wyższe niż w ciąży ze Stasiem, ale diabetolog nic nie mówi o insulinie..

super, że czujecie się dobrze. Co do cukrów to chyba by jednak diabetolog zalecił insulinę, gdyby była taka potrzeba.

Napisane przez pani22ka

Laski, dzięki za kciuki. Może źle się wyraziłam. Nie stosujemy antykoncepcji, ale ze staraniami (w moim pojęciu ciężkiej 24 miesięcznej medycznej walki) ma to mało wspólnego. Może głowa ciut lżejsza (bo wiem, że płodność jakaś jest ), ale 4 razy ryk przy @ był. Czyli standardzik.

[Kubek29]

Napisane przez wadera4

W stolicy w szpitalu na Czerniakowskiej.
.

Lohoho.

Dr R czy dr G?



Panika- dopóki bede kp to nie bede dyżurować.
Ale pozniej musze. Raz ze to dla mnie nauka, doświadczenie a po drugie musze tez konkretna ilosc dyżurów formalnie "odbębnić" i za cos tez 'żyć' musze :/
Taki lajf.

---------- Dopisano o 13:10 ---------- Poprzedni post napisano o 13:09 ----------

Byłam u fryzjera, jetsem piękna

[pani22ka]

Napisane przez jojla

boli, nie dam rady na tej nodze stanąć.... czekam na teściów (bo TŻ w pracy) bo sama nawet nie dam rady podejść do taksówki i jedziemy na ip

ale się koleżanko załatwiłaś

[jojla]

Napisane przez Kubek29

Byłam u fryzjera, jetsem piękna

co robiłaś?

Napisane przez pani22ka

ale się koleżanko załatwiłaś

no ale za głupotę trzeba płacić

[BERBIE]

Napisane przez anitaxas

Miałam skręconą lewą kostkę 5 razy i za każdym razem kończyłam w szynie

to co ty robiłaś? akrobatką jesteś?

Napisane przez wadera4

Ja muszę czekać do wtorku...

ja też.... na którą masz?
ja na 15.40

Napisane przez jojla

Krzyś urządził sobie imprezę

źle boli, nie dam rady na tej nodze stanąć.... czekam na teściów (bo TŻ w pracy) bo sama nawet nie dam rady podejść do taksówki i jedziemy na ip
Miałam już raz skręconą ale to dawno było i nie było tak poważnie jak teraz.

u mnie impreza wciąż trwa nie wiem o cho chodzi i skąd ta aktywność... to normalne? tyle godzina aktywności?

Napisane przez Kubek29

Byłam u fryzjera

poka poka

[pani22ka]

Napisane przez Kubek29

Taki lajf.

to życie żyćko...

a pomyśleć, że musiałabyś (prawie) już wracać do pracy... i zostawić Okruszka na pastwę losu

Napisane przez Kubek29

Byłam u fryzjera, jetsem piękna

poooookkka!

Napisane przez jojla

no ale za głupotę trzeba płacić

ale aż tyle?

[agatkaa1]

Napisane przez BERBIE

ja na 15.40

ja też...

[Luna0]

Napisane przez agatkaa1

dziewczyny użyała któraś??
http://www.aptekagemini.pl/wax-henna...nych-480g.html

ja ale za bardzo czasochłonne, chociaż efekty fajne

Napisane przez pani22ka

a! Torres zrobił - w końcu - pierwsze nieśmiałe kroczki
ciekawe czy chwilowy wybryk, ale i tak się ciesze

oł jee!

Napisane przez anitaxas

A i jeszcze siostra przyniosła mi dzisiaj ananasa i kazała zjeść całego i masować sutki - że niby dzięki temu wg niej w końcu urodzę

Podobno to działa ja byłam tak zdesperowana że oprócz masażu, seksu, schodów, szukałam po mieście ananasa, ale nie znalazłam

[201704210903]

hej mały Agatku
perse mam nadzieję że nie zachoruje a jak już to że przejdzie bardzo lekko

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

[Kubek29]

Poka poka nie bedzie, bo ... bo nie

Umylam glowe
Bo u nas cieplej wody jak nie było tak nie ma.
Bedzie we wtorek ponoć

I scielam, ale tylko ciut ciut bo postanowiłam zapuszac. Do następnego razu



Pani-wlasnie ostatnio o tym myślelam, ze przed era urlopów rodzicielskich musiałabym Tymka lada dzien wrócić do pracy.
Troche straszne.


Agatko - 3cm szczęścia, ci?

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Kubku, mogłabym prosić Cię o opinię?

W czwartek był u nas kolega.
W piątek dowiedzieliśmy się, że córka kolegi ma ospę.
Kolega przechodził ospę.

Czy jest szansa, że Artek mógł się zarazić? Czy człowiek, który przeszedł ospę, może jakoś przenieść tego wirusa?