Coraz większe nasze brzuszki, w czerwcu będą już maluszki cz.II

[7436419bdde6dac9254d6bd67d9526de215a6d26_5f3c5dac4904a]

alingles wszystkiego najlepszego

[pater86]

Napisane przez Mala_Czarno_Biala

A ja przeciwnie, wino musujące i piwo smakowe śni mi się po nocach... Raz na zakupach nie wytrzymałam i wzięłam moje ulubione winko, a niech tam, napiję się chociaż z naparstka... I co? Nie mogli mi go skasować, coś z kodami mieli... I tak sobie marzę do dziś o moim winku
Ja pochwalam, też mam tylko naturalne mydełko, ewentualnie oleje do kąpieli będę dodawać i emolient gotowy

Oj za mną też winko, lub piwko chodzi i piwko bezalkoholowe to nawet mam w lodówce i popijam od czasu do czasu
A powiedz mi, kupiłaś takie normalne mydełko w mydlarni dla dorosłych, czy tam też są jakieś specjalne dla dzieci? I jaki olejek będzie najlepszy dla takiego malucha?

Napisane przez Pradip

2 dni szybko zlecą nie martw się
Co do paczki to zamawiałaś na kilku aukcjach? zastanawiam się jak to pisać "pieluszki tetrea 70x80 wzór 1, pieluszki tetra 80x80 wzór 2, pieluszki flanela wzór 3" strasznie skomplikowane się wydaje

Ja to właśnie tak opisałam jak Ty, mam nadzieję, że przyjdzie co to chcę, ale dziewczyny już pisały, że też wybierały wzory i ładnie wszystko przychodziło, to ja jestem dobrej myśli

[kamilla123]

Cześć Mamusie! Ja dzisiaj tylko na chwilę:

Jak ktoś ma ochotę to w Trójce w audycji "za a nawet przeciw" jest o szczepieniach dzieci.

[pater86]

alingles wszystkiego dobrego z okazji urodzin piękny torcik! Ale mam teraz ochotę na takie ciasto...

[Bogini Bastet]

Napisane przez beat@

W ogóle coś ostatnio jakieś takie skurcze czy coś podobnego łapią na wysokości żeber z prawej strony. Wczoraj tak miałam to nawet powietrza nie mogłam złapać i bolało. Ciekawe od czego tak się dzieje.

a może masz tkliwe żebra? mnie raz bolą z jednej raz z drugiej strony..tak właśnie falowo..

Napisane przez poziomkka

za 31 tc!!
Aha, piękny brzuszek masz

Napisane przez pater86

za kolejny tydzień! I za zakupy

Napisane przez Aldrin

brawa za tydzień i nie dziwie się ze nie wiedziałaś co kupić ja tak mam cały czas

fajniutki brzuszek

[1=7436419bdde6dac9254d6bd 67d9526de215a6d26_5f3c5da c4904a;46023470]
super brzuś gratuluję tc [/QUOTE]

Napisane przez TroppoSensibile

za zakupki, łóżeczko i 31 tydzień a na kiedy masz termin, bo możliwe, że nie dopatrzyłam?
Brzusio masz cudowny

Dziękuję
TroppoSensibile 20 czerwca

Napisane przez Pradip

Pięknie ale troch e tez srasznie to brzmi... tez lubię jak mąż tak z niczego wyskakuje z jakąś myślą o synku bo wiem że nie tylko ja zastanawiam się jak to będzie

dokładnie, wizja porodu działa na mnie trochę stresująco. Bardzo chciałabym żeby maleństwo było już z nami, ale porodu trochę się boje....poczytałam o porodzie dzisiaj, jak się przygotować, co zabrać i jakoś tak straszno mi się zrobiło

Napisane przez pater86

Cześć dziewczyny ja do jutro wieczora będę sama w domu, bo mąż na szkolenie pojechał... (...)Ale teraz mam być sama jedną noc i się jakoś nieswojo czuję, że coś się stanie, a w tym obcym mieście nie będę miała kogo poprosić o pomoc itd... Głupie myśli

Świetnie Cię rozumiem mam dokładnie te same obawy i podobną sytuację.....mój tżet wyjeżdża na ostatni weekend w maju a ja mam termin na 20 czerwca i już się schizuję, że zacznę rodzić i będę sama - totalnie sama, bo nikogo tu nie znam.......

Napisane przez pater86

Mi to się dziś nawet śniło, że byłam u dermatologa z włosami po ciąży bo byłam prawie łysa zawsze miałam słabe włosy, a w ciąży są o wiele fajniejsze, ale jak zaczną wypadać to się chyba załamie...

mnie pozbawiają złudzeń zazdrosne młode mamy - widząc moją bujną czuprynę a przerzedzoną własną mówią: zobaczysz - wypadną Ci po ciąży

Napisane przez Kakusia

Co do przewożenia dziecka w razie "w" do lepszego szpitala - niestety często bez matki, samo dziecko. Znam 2 takie przypadki.

nie strasz nie wyobrażam sobie, że ja w jednym szpitalu maluch w drugim....dlatego wybieram ten uniwersytecki, mimo wizji studentów i wieloosobowej sali poporodowej......

Napisane przez Mala_Czarno_Biala

A ja przeciwnie, wino musujące i piwo smakowe śni mi się po nocach... Raz na zakupach nie wytrzymałam i wzięłam moje ulubione winko, a niech tam, napiję się chociaż z naparstka... I co? Nie mogli mi go skasować, coś z kodami mieli... I tak sobie marzę do dziś o moim winku

Napisane przez Aldrin

no to chyba nieźle musi mały kopać jak i tatę budzi

Ma kopa teraz właśnie się uaktywnił

Napisane przez Kakusia

hmm wiesz co, ja może mam już wyrobione zdanie na temat studentów podczas porodu z racji swoich pierwszych doświadczeń
I dla Ciebie teraz to może być "jedynie dotknąć brzuch" a uwierz mi, że jak tak każdy z 5 studentów zacznie macać Ci brzuch kiedy Ty schodzisz z bólu to będzie Cię wkurzać wszystko - każda łapa Mnie podczas porodu nie dotykali w ogóle (podczas szycia trzymali mi nogi żenujące to było ale sama obecność tylu osób w jednej sali to już była przytłaczająca.
U mnie było 2 studentów i 2 praktykantów i o te 4 osoby za dużo na sali.

Pomijając fakt, że w teorii mogą być tylko przy I fazie porodu, a praktyka wychodzi sama... u mnie np. zostali do końca, bo lekarz -ich opiekun za którym łazili, pomagał mi przy partych.

wciąż nie mogę sobie wyobrazić siebie rodzącej i tylu ludzi wokół...


I jeszcze jedno na temat kąpieli noworodków: koleżanka z Irlandii poleca mi niestosowanie żadnych kosmetyków do kąpieli tylko wlanie odrobiny oleju winogronowego. no, ale wydaje mi się, że dziecko musi być czymś umyte a nie tylko wymoczone

[7436419bdde6dac9254d6bd67d9526de215a6d26_5f3c5dac4904a]

Bogini Bastet jeśli chcesz być dopisana na pierwszą stronę, wyślij mi na priv wszystkie informacje

[Kakusia]

alingles spóźnione 100lat! ale Ty młodziutka jesteś

Napisane przez Sola1

Ja niby jestem za tym, żeby się uczyli. Może zgodziłabym się na jakiegoś jednego studenta, góra dwóch, ale musiałabym to naprawdę przemyśleć. Generalnie zgadzam się z Tobą.
Już nie chodzi o wstyd, bo mnie było wszystko jedno co kto widzi. Ale pamiętam jak już parłam to była przy mnie grupa osób. Co prawda był to wykwalifikowany personel - położne, dwóch lekarzy - bo młodej spadło przez chwilę tętno i pewnie była taka potrzeba, a ja akurat byłam sama to wiecej osób było wolnych. Każdy coś do mnie mówił co mam robić i miałam ochotę stamtąd uciec i urodzić sobie przed szpitalem pod drzewem w ciszy i spokoju. Wiem, że to głupie, bo ta obecność była przecież dla dobra dziecka ale tak sobie wtedy myślałam. Jakbym miała grupę studentów mnie dotykających to chyba bym zwariowała. Naprawdę wtedy wszystko inaczej się widzi. Możemy nawet nie chcieć żeby nasz partner nas dotykał - tak mówiła położna na sr. Ja akurat tak nie miałam. Mój mąż świetnie się sprawdził, bo mogłam się tak zaprzeć o jego rękę i było mi łatwiej.
Na pewno nie zgodziłabym się jakby student chciał sprawdzić rozwarcie, bo to dla mnie było najgorsze z całego porodu i najbardziej bolesne - nie skurcze, nawet te bóle krzyżowe, ale właśnie to badanie.

widzę, że mamy podobne doświadczenia. U mnie też oprócz tej grupki studentów i praktykantów było kilku lekarzy i położnych - i fakt faktem, że studenci tam byli najspokojniejszymi osobami bo tylko stali pod ścianą i patrzyli mi w krocze.... ale ten chaos, każdy coś krzyczał, każdy coś chciał - powodowało, że miałam ochotę wyrzucić wszystkich w białych fartuchach z sali! Co najciekawsze - z tych wszystkich krzyków najbardziej dochodził do mnie szept mojego męża który stał obok i spokojny przyjazny ton jednej ze studentek... Ale tego chaosu nigdy nie zapomnę, moje wyobrażenia na temat porodu były bardziej intymne

Napisane przez karolkya

No to miałaś kiepsko... Moja bratowa rodziła 2 razy w moim szpitalu i jeden w nocy wiec pusto a 2 byli grzeczni

może w typowo uniwersyteckich szpitalach gdzie studenci to norma - to bardziej pilnują się zasad i przestrzegają ich co mogą studenci itp. W każdym razie życzę Ci tego

A mnie przyszła skórka na rączkę do wózka! tak się stresowałam czy zdąży dziś przyjść, chodziłam od okna do okna. Z zakładaniem poczekam jednak na TŻta jeszcze musi wyschnąć torba od wózka i muszę znaleźć mocowanie do parasolki przeciwsłonecznej - i wszystko gotowe

Idę sobie jaki ryż z sosem ukuchcić

[NecroKitty]

Napisane przez alingles

Wrzucam Wam zdjęcie mojego tortu, przy okazji zdradzając ile skończyłam wczoraj lat i trochę inne zdjęcie brzuszka, robione jakiś tydzień albo dwa temu - czyli w 28 t.

Wszystkiego najlepszego mi od 2 tygodni 24 leci, w urodziny to dosłownie depresji dostałam, czemu ten czas tak leci

Co do tych studentów, to cieszę się, że u mnie w żadnym szpitalu nie będę miała z nimi przyjemności. Ale wydaje mi się, że kobieta powinna mieć prawo wyboru, jakoś nie wydaje mi się żeby każda była chętna na bandę dzieciaków gapiących jej się na krocze

[bluesky89]

Cześć
My na początek chyba jednak będziemy używać emolium, a później hipp ale tak jak Wy nie wyobrażam sobie jeszcze smarować maluszka jakimiś balsamami czy oliwka

My dziś zaczynamy 33 tc powiem Wam, że zaczyna mi się dłużyc. Do 30 tc leciało strasznie szybko, a teraz czas jakby zwolnił

No i niby święta za chwile a ja ich w ogóle nie czuje

Gratuluję wszystkim zbiorowo nowych tygodni, udanych wizyt i dzidziusiowych zakupów

Ja się nie zgodzę na obecność studentów / stażystów przy porodzie. Musze wypełnić kartę porodu w końcu, bo mnie czerwiec zastanie i nie będzie zrobione..

Alingles, wszystkiego najlepszego z okazji urodzin

Co pieczecie na święta?

Wysłane z mojego GT-I8190 przy użyciu Tapatalka

[Kakusia]

Napisane przez Bogini Bastet

nie strasz nie wyobrażam sobie, że ja w jednym szpitalu maluch w drugim....dlatego wybieram ten uniwersytecki, mimo wizji studentów i wieloosobowej sali poporodowej....

też sobie tego nie wyobrażam pamiętam jak koleżanka była tak zmuszona - swoje 3dni odleżeć w naszym miejskim szpitalu a dziecko karetką pojechało 50km do specjalistycznego szpitala bo w 1 dobie dostało zapalenia płuc... brrrr....

Piszecie jeszcze o tym strachu. Właśnie wczoraj rozmawiałam o tym z TŻtem im bliżej porodu tym bardziej ogarnia mnie stres i niepewność. Ta niepewność jest najgorsza. Nie wiem jaki będzie poród, nie wiem kiedy to nastąpi, jak będą wyglądały wieczory w domu przy dwójce dzieci jak będą wyglądały drzemki dwójki dzieci w różnym wieku Bardziej to mnie stresuje - że my już odwykliśmy od obowiązków takich co przy niemowlaczku.
Dlatego najchętniej chciałabym, żeby maleństwo już było z Nami w domu. Wtedy wiem, że się zorganizujemy. Będziemy się wszyscy w czwórkę docierać. Ale ta niepewność i strach przed tym jest najgorszy to czekanie

[7436419bdde6dac9254d6bd67d9526de215a6d26_5f3c5dac4904a]

Napisane przez bluesky89

My dziś zaczynamy 33 tc powiem Wam, że zaczyna mi się dłużyc. Do 30 tc leciało strasznie szybko, a teraz czas jakby zwolnił



Co pieczecie na święta?

gratulacje Mnie też się dłuży. A najdziwniejsze jest to, że wcześniej się nudziłam, nie miałam co robić i jakoś szybciej mi leciało. A teraz jak mam więcej do roboty, to mi się dłuży

ja nic nie piekę Na śniadanie jedziemy do moich rodziców, potem fryzjer, szykowanie i na 17 mamy ślub mojego brata ciotecznego... Pół poniedziałku prześpimy, potem pewnie do teściowej na ciasto i tak to zleci... Dla mnie w tym roku to te święta to nie święta

[Kakusia]

NecroKitty Tobie w takim razie również 100lat

Napisane przez NecroKitty

Co do tych studentów, to cieszę się, że u mnie w żadnym szpitalu nie będę miała z nimi przyjemności. Ale wydaje mi się, że kobieta powinna mieć prawo wyboru, jakoś nie wydaje mi się żeby każda była chętna na bandę dzieciaków gapiących jej się na krocze

to wyobraź sobie jeszcze sytuację, że u mnie jeden ze stażystów to był znajomy mojego TŻta.... na szczęście taki z widzenia, nie jakiś dobry kumpel. Ale jednak

Napisane przez bluesky89

No i niby święta za chwile a ja ich w ogóle nie czuje
Co pieczecie na święta?

ja też nie czuję a chciałabym ze względu na córkę tylko macie jakieś pomysły jak stworzyć aurę świąt ?? w sobotę (może już w piątek w ramach wieczornej zabawy) będziemy wszyscy w trójkę jajeczka dekorować. Ale czy da się jakoś dziecko wcześniej przygotować, żeby czuło i rozumiało święta?

Ja nie piekę dużo żeby nie kusiło zrobię w keksówce bananowo-orzechowe ciasto i może sernik

[zubi89]

Nie odzywałam się przez te dni bo dużo się działo...miałam jechać na uczelnie ale źle się czułam :/ teraz kombinuję jak tu zdobyć usprawiedliwienie :p w niedziele znalazłam super materiał na prześcieradełko i tym samym uszyłam aż 2 tylko, że różowe...ale to nic przynajmniej już więcej nie będę kupować a po za tym pisałam pracę
Przyszło mi łóżeczko i pościel łóżeczko jednak złożymy po świętach a pościel jak na moje oko super kolor ładniejszy niż na fotkach

Widziałam piękne brzuszki śliczne ubranka
Gratuluję kolejny tc wejścia w 8 miesiąc i 3 z przodu lada moment będziemy rodzić szczerze to już się nie mogę doczekać

Czy wam też codziennie leci siara ? bo ja muszę używać codziennie wkładek.. :/

[7436419bdde6dac9254d6bd67d9526de215a6d26_5f3c5dac4904a]

Napisane przez Kakusia

Piszecie jeszcze o tym strachu. Właśnie wczoraj rozmawiałam o tym z TŻtem im bliżej porodu tym bardziej ogarnia mnie stres i niepewność. Ta niepewność jest najgorsza. Nie wiem jaki będzie poród, nie wiem kiedy to nastąpi, jak będą wyglądały wieczory w domu przy dwójce dzieci jak będą wyglądały drzemki dwójki dzieci w różnym wieku Bardziej to mnie stresuje - że my już odwykliśmy od obowiązków takich co przy niemowlaczku.
Dlatego najchętniej chciałabym, żeby maleństwo już było z Nami w domu. Wtedy wiem, że się zorganizujemy. Będziemy się wszyscy w czwórkę docierać. Ale ta niepewność i strach przed tym jest najgorszy to czekanie

tak, zgadzam się w 100%... Tyle że u mnie różnica będzie niecałe 2 lata. Ale nie wiem, czy to nie gorzej.. Zaczną mi ryczeć obydwaj jednocześnie i nie będę wiedziała do którego pierwszego mam podejść... A Adaś jest strasznie zazdrosny, nawet jak męża przytulam... I porodu też się boję bardziej. Wolałabym nie wiedzieć tak do końca co mnie czeka

[NecroKitty]

Kakusia dziękuje

Napisane przez bluesky89

Co pieczecie na święta?

.... muszę mamy zapytać ja potrafię upiec tylko muffinki więc za bardzo nie mam czym się popisać
------------

U Was też tak leje

[karolkya]

Blue ja robię babkę limonkowo-maślaną, tartę cytrynową z bezą, i szwarcwaldzki sernik na zimno

Necro u nas też raz leje raz nie... paskudnie jest a jutro ma być tylko 5 stopni...

[Sola1]

Napisane przez Bogini Bastet

dokładnie, wizja porodu działa na mnie trochę stresująco. Bardzo chciałabym żeby maleństwo było już z nami, ale porodu trochę się boje....poczytałam o porodzie dzisiaj, jak się przygotować, co zabrać i jakoś tak straszno mi się zrobiło

Wiem, że każdy do tego inaczej podchodzi. Pomimo bólu to ja nie mogę się doczekać tego porodu, może niekoniecznie tęskno mi do skurczy, ale do tej pory pamiętam jak położyli mi małą na brzuchu i ona na mnie tak spojrzała tymi oczkami. Do tej pory się wzruszam jak to sobie przypominam

Napisane przez Bogini Bastet

mnie pozbawiają złudzeń zazdrosne młode mamy - widząc moją bujną czuprynę a przerzedzoną własną mówią: zobaczysz - wypadną Ci po ciąży

Włosy zwykle zaczynają wypadać jakoś 3 miesiące po porodzie. Mnie też wypadały, ale potem odrosły. Kupiłam sobie jakieś witaminy, szampon dermena, jakieś zioła i chyba maskę z biovaxa do włosów wypadających. Ale znam takie co nie miały takiego problemu.

[Pradip]

Napisane przez Kakusia

Zleciał mi na przygotowaniu wózka, proszę dalej o kciuki
Jeszcze dziś jak na szpilkach czekam na listonosza, bo w czwartek została wysłana skórzana rączka do wózka.
nie chcę zapeszać, ale jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem to jutro nastąpi sprzedaż. 400-450zł. Do tego dokładamy 1tysiaka i kupujemy nowy 3w1.
Także proszę trzymać kciuki dalej

są i fajnie że rączka dotarła

Napisane przez Aldrin

czyli po świętach już same końcówki oby do świat ze wszystkim zdążyli
jajnik też mnie często boli to chyba już ten czas że wszystko boli a czym mniej się ruszamy to więcej rzeczy boli

oby
starość nie radość

Napisane przez TroppoSensibile

Tak, ja zapisywałam, które kolory czy wzory chce i takie dostałam

dzięki za wszystkie odpowiedzi o r_p
[1=7436419bdde6dac9254d6bd 67d9526de215a6d26_5f3c5da c4904a;46023470]
wiesz co, ja się na tym nie znam, jakaś MDF czy coś takiego.. Ale to my musimy ją położyć, tylko dlatego, że nasza podłoga to fale Dunaju i trzeba to jakoś czymś wyrównać... Normalnie się kładzie tyko podkład pod panele
[/QUOTE]
a to my od razu laliśmy podłogę więc było równo

Napisane przez alingles

Wrzucam Wam zdjęcie mojego tortu, przy okazji zdradzając ile skończyłam wczoraj lat i trochę inne zdjęcie brzuszka, robione jakiś tydzień albo dwa temu - czyli w 28 t.

wygląda smakowicie i najlepszego

Napisane przez pater86

Ja to właśnie tak opisałam jak Ty, mam nadzieję, że przyjdzie co to chcę, ale dziewczyny już pisały, że też wybierały wzory i ładnie wszystko przychodziło, to ja jestem dobrej myśli

No to i ja tak zrobiłam zobaczymy co z tego wyjdzie choć myślałam że więcej jest tych wzorów do wyboru

Napisane przez kamilla123

Jak ktoś ma ochotę to w Trójce w audycji "za a nawet przeciw" jest o szczepieniach dzieci.

co mówili?

Napisane przez Bogini Bastet

dokładnie, wizja porodu działa na mnie trochę stresująco. Bardzo chciałabym żeby maleństwo było już z nami, ale porodu trochę się boje....poczytałam o porodzie dzisiaj, jak się przygotować, co zabrać i jakoś tak straszno mi się zrobiło

to ja odwrotnie bo bardziej się boję jak sobie poradzimy po porodzie

Napisane przez bluesky89

My dziś zaczynamy 33 tc powiem Wam, że zaczyna mi się dłużyc. Do 30 tc leciało strasznie szybko, a teraz czas jakby zwolnił

No i niby święta za chwile a ja ich w ogóle nie czuje

Co pieczecie na święta?

Mi też się dłuży ale dla Ciebie za dwie trójeczki.
Planuję upiec murzynka i mazurka czekoladowego

[pater86]

Napisane przez zubi89

Czy wam też codziennie leci siara ? bo ja muszę używać codziennie wkładek.. :/

Super, że zadowolona jesteś z łóżeczka i pościeli
Mnie na razie nic nie cieknie, codziennie piersi oglądam i nic

Napisane przez Bogini Bastet

nie strasz nie wyobrażam sobie, że ja w jednym szpitalu maluch w drugim....dlatego wybieram ten uniwersytecki, mimo wizji studentów i wieloosobowej sali poporodowej......
I jeszcze jedno na temat kąpieli noworodków: koleżanka z Irlandii poleca mi niestosowanie żadnych kosmetyków do kąpieli tylko wlanie odrobiny oleju winogronowego. no, ale wydaje mi się, że dziecko musi być czymś umyte a nie tylko wymoczone

Moja znajoma po porodzie też miała taką sytuację, że był problem z dzieckiem i przewieźli je do innego szpitala, ale ją już nie, więc ona się na własne życzenie wypisała i taka obolała pojechała z mężem autem za dzieckiem, bo nawet karetki jej nie przydzielili, no nic po prostu... A w tym drugim szpitalu oczywiście nie chcieli jej przyjąć na oddział makabra jakaś, ale wszystko skończyło się dobrze... Piszę o tym, żebyśmy były świadome, że takie rzeczy się dzieją i na prawdę przemyślały wybór, w którym szpitalu będziemy rodzić...
Co do kąpania to olejek olejkiem ale tak jak mówisz dziecko musi być czymś umyte a nie tylko wymoczone

[Mala_Czarno_Biala]

[1=7436419bdde6dac9254d6bd 67d9526de215a6d26_5f3c5da c4904a;46022735]
Mam też do Was dwa pytania:
1. czy możecie mi polecić jakąś farbę do pomalowania łóżeczka dla dziecka, ale też żeby umiała pokryć kolor? Bo chciałabym przemalować z białego na ciemny brąz...

2. czy możecie mi polecić jakieś dobre i niedrogie wózki - parasolki? Przede wszystkim żeby był lekki i miał daszek. I gdzie je można kupić? U mnie w stacjonarnych nie widziałam niestety nigdzie takich....[/QUOTE]

ja pomalowałam farbą Altax - niby dedykowana do zabawek i mebelków dziecięcych, nietoksyczna itd... ale tak naprawdę kiepsko kryje i strasznie łatwo się niszczy, więc nie polecam

Napisane przez Pradip

Pytanie mam do mamuś które zamawiały już rzeczy od r_p czy wybierałyście wzory pieluszek i innych rzeczy czy oni losowo wysyłają?

Ja zamawiałam tylko białe więc nie pomogę :/

Napisane przez pater86

A powiedz mi, kupiłaś takie normalne mydełko w mydlarni dla dorosłych, czy tam też są jakieś specjalne dla dzieci? I jaki olejek będzie najlepszy dla takiego malucha?

Ja robię sama mydełka, a olej do masażu i ew. do kąpieli migdałowy chyba będzie najlepszy.

Jeśli chodzi o mydło to nie wiem jak w mydlarniach (bo nigdy nie widziałam tam składów) ale np Mydlarnia Tuli ma w ofercie mydełko dla alergików (czyli dla dzieci w sam raz).

Napisane przez Kakusia

t
Piszecie jeszcze o tym strachu. Właśnie wczoraj rozmawiałam o tym z TŻtem im bliżej porodu tym bardziej ogarnia mnie stres i niepewność.

Ja też swojego zamęczam takimi lękami, a on jak gdyby nigdy nic - dziecko się pojawi to będzie. Nie boi się chyba w ogóle ;/

Napisane przez Sola1

Wiem, że każdy do tego inaczej podchodzi. Pomimo bólu to ja nie mogę się doczekać tego porodu, może niekoniecznie tęskno mi do skurczy, ale do tej pory pamiętam jak położyli mi małą na brzuchu i ona na mnie tak spojrzała tymi oczkami. Do tej pory się wzruszam jak to sobie przypominam

I takimi myślami osładzam sobie lęk

[TroppoSensibile]

Napisane przez Kakusia

Ja też się nastawiłam na Raciborską także mam nadzieję, że zadbają o Nas jak należy
Co do terminu to która pierwszy urodzi niech natychmiast zdaje relacje ze szpitala
A idziesz tam "z ulicy" czy masz zamiar iść do któregoś z tamtejszych lekarzy/położnych?

hmm wiesz co, ja może mam już wyrobione zdanie na temat studentów podczas porodu z racji swoich pierwszych doświadczeń
I dla Ciebie teraz to może być "jedynie dotknąć brzuch" a uwierz mi, że jak tak każdy z 5 studentów zacznie macać Ci brzuch kiedy Ty schodzisz z bólu to będzie Cię wkurzać wszystko - każda łapa Mnie podczas porodu nie dotykali w ogóle (podczas szycia trzymali mi nogi żenujące to było ale sama obecność tylu osób w jednej sali to już była przytłaczająca.
U mnie było 2 studentów i 2 praktykantów i o te 4 osoby za dużo na sali.

Pomijając fakt, że w teorii mogą być tylko przy I fazie porodu, a praktyka wychodzi sama... u mnie np. zostali do końca, bo lekarz -ich opiekun za którym łazili, pomagał mi przy partych.

Matko Kakusia współczuję tej sytuacji z porodem. Mam nadzieję, że na Raciborskiej nie będzie takich "akcji" ze studentami? Ja jakoś sobie nie wyobrażam...

A co do konkretnych osób ze szpitala to właśnie biję się z myślami. Tż zna tam kogoś z IP, ale jeszcze o tym konketnie nie myślałam. Wczoraj przy uroczystości rodzinnej wyskoczyła na mnie żona kuzyna, która też jest w ciąży "jak to, że nie chce wykupywać sobie położnej, bla bla bla". Po 1. 600 czy tam 800 zł to dla mnie kosmos, po drugie idę tam urodzić, a nie cackać się. Wiem, że to na pewno dałoby mi więcej pewności siebie, że nic się nie wydarzy, ale wydaje mi się, że personel i szpital jest na tyle dobry, że wybrną z każdej sytuacji bez dodatkowego opłacania No, ale czas pokaże czy się zdecyduję, nie rozmawiałam o tym jeszcze z tż-em.

Napisane przez alingles

Witam się poniedziałkowo.

Jeżeli chodzi o płyny, emolienty i inne to ja jestem zielona.
Nie mam jeszcze nic, kompletnie. Dopiero po świętach jedziemy na zakupy i będziemy radzić.

Dziś mały daje mi popalić, całą noc też dawał. Nie wiem jak jest ułożony, ale nogami raczej wali w wątrobę, a rączkami chyba w pęcherz. I tak siedze i co 10 min latam do wc na siku.

Wrzucam Wam zdjęcie mojego tortu, przy okazji zdradzając ile skończyłam wczoraj lat i trochę inne zdjęcie brzuszka, robione jakiś tydzień albo dwa temu - czyli w 28 t.

Wszystkiego najlepszego
Torcik wygląda pięknie i smakowicie

wczoraj byłam na urodzinach więc czuję się właśnie dopieszczona tortowo - słodkie teraz dla mnie jest jak narkotyk

[QUOTE=Kakusia;46024625]

Napisane przez karolkya

Blue ja robię babkę limonkowo-maślaną, tartę cytrynową z bezą, i szwarcwaldzki sernik na zimno

Napisane przez NecroKitty

U Was też tak leje

Leje, leje.... i w dodatku wieje strasznie

Napisane przez zubi89

Nie odzywałam się przez te dni bo dużo się działo...miałam jechać na uczelnie ale źle się czułam :/ teraz kombinuję jak tu zdobyć usprawiedliwienie :p w niedziele znalazłam super materiał na prześcieradełko i tym samym uszyłam aż 2 tylko, że różowe...ale to nic przynajmniej już więcej nie będę kupować a po za tym pisałam pracę
Przyszło mi łóżeczko i pościel łóżeczko jednak złożymy po świętach a pościel jak na moje oko super kolor ładniejszy niż na fotkach

Czy wam też codziennie leci siara ? bo ja muszę używać codziennie wkładek.. :/

No to faktycznie sporo się działo zazdroszczę umiejętności krawieckich

fajnie, że łóżeczko i pościel pasuje

a co do siary to mi nie leci, ale czasem na ciemnym staniku mam takie przybrudzone miseczki więc coś tam "podciekuje" delikatnie

[Kakusia]

Napisane przez NecroKitty

U Was też tak leje

też

Napisane przez Sola1

Włosy zwykle zaczynają wypadać jakoś 3 miesiące po porodzie. Mnie też wypadały, ale potem odrosły. Kupiłam sobie jakieś witaminy, szampon dermena, jakieś zioła i chyba maskę z biovaxa do włosów wypadających. Ale znam takie co nie miały takiego problemu.

mnie nawet później zaczęły wypadać - ok pół roku po porodzie ale nie jakoś drastycznie.
Za to teraz? Nie wiem co się dzieje, ale wypadają mi garściami

Siary nie mam i pewnie nie będę mieć do porodu tak jak za pierwszym razem

[1=7436419bdde6dac9254d6bd 67d9526de215a6d26_5f3c5da c4904a;46024878]tak, zgadzam się w 100%... Tyle że u mnie różnica będzie niecałe 2 lata. Ale nie wiem, czy to nie gorzej.. Zaczną mi ryczeć obydwaj jednocześnie i nie będę wiedziała do którego pierwszego mam podejść... A Adaś jest strasznie zazdrosny, nawet jak męża przytulam... I porodu też się boję bardziej. Wolałabym nie wiedzieć tak do końca co mnie czeka [/QUOTE]
koleżanki mnie ostatnio pocieszały, że za drugim razem psychicznie jest łatwiej, bo nie cackamy się z każdym skurczem i nie przeżywamy go jakby był najgorszy tylko wręcz przeciwnie - bo wiemy że to jeszcze pikuś
Ja np już zapomniałam jak my chodziliśmy na obiady do jednych czy drugich rodziców jak Dominika jako niemowlaczek co chwile spała teraz śpi raz dziennie i rodzice już wiedzą, że zjawiamy się po drzemce. A teraz jak to będzie?? jak to będzie jak wybije godzina 19:00, czas kąpieli dla maleństwa, a dla Dominiki będzie jeszcze jasno?

[poziomkka]

Napisane przez kinia8906

Dziewczyny znalazłam ciekawy artykuł co do spraw formalnych więc może komuś się przyda linkuję http://www.kurierlubelski.pl/artykul....html?cookie=1

Proponuję wrzucić na 1 stronkę

Napisane przez alingles

Wrzucam Wam zdjęcie mojego tortu, przy okazji zdradzając ile skończyłam wczoraj lat i trochę inne zdjęcie brzuszka, robione jakiś tydzień albo dwa temu - czyli w 28 t.

Wszystkiego najlepszego

karolkya w którym szpitalu zamierzasz rodzić?? Ja zamierzałam na Jaczewskiego, ale już nie wiem teraz...

Napisane przez zubi89

Czy wam też codziennie leci siara ? bo ja muszę używać codziennie wkładek.. :/

Mi ostatnio 2x poleciała, raz to nie wiedziałam po czym mam plamę na koszulce do spania, bo była trochę niżej (widocznie koszulka mi się podwinęła). Także regularnie mi nie leci, a Tobie od razu zaczęła lecieć codziennie czy też najpierw miałaś nieregularne?

Napisane przez Pradip

to ja odwrotnie bo bardziej się boję jak sobie poradzimy po porodzie

Mam to samo, samego porodu nie boję się aż tak jak tego, że zmieni się całe nasze życie. I modlę się, żeby moja Milka była spokojnym dzieciątkiem Chociaż nawet jak będzie spokojna to są sytuacje, których się boję, np. ubieranie, trzymanie na rękach, przewijanie, kąpanie...już nie wspomnę o jakichś chorobach, czy udzielaniu pierwszej pomocy...

U nas też leje, ale mam już pomysł na dzisiejszy dzień Mieliśmy w planach zrobić sesję ciążową, ale szkoda nam trochę pieniążków, tym bardziej, że mamy lustrzankę w domu, więc dzisiaj mój mąż stanie się fotografem

[Kakusia]

Napisane przez Mala_Czarno_Biala

Ja też swojego zamęczam takimi lękami, a on jak gdyby nigdy nic - dziecko się pojawi to będzie. Nie boi się chyba w ogóle ;/

albo nie dociera to do niego

TroppoSensibile dla mnie to też dużo, ale spokój wewnętrzny i bezpieczeństwo, że będzie tak jak chcę podczas porodu, że nie będę na taśmie, to wolę dać chociaż do fartucha
I nie wiem czy wiesz - ale zakup sobie więcej podkładów porodowych (tych typu Seni 80x60, albo takie jak w Rossmannie jednorazowe do przewijania itp) - bo na nich się rodzi na Raciborskiej

Poziomka pochwal się potem sesją

[karolkya]

Poziomka ja zamierzam na staszica, jaczewski odpada bo tam nie mozna pobrac krwi pepowinowej, lubartowska mnie przeraza bo to tasmociag, zreszta gadalam ostatnio z dziewczyna ktora jest polozna i miala tam praktyki to miala strasznie zle zdanie o podejsciu personelu do kobiet, no i krasnicka jest dla mnie zagadka... Mam nadzieje ze na staszica mnie przyjma i nie bedzie problemu... Lezalam tam juz na ginekologii i patologii i jakos wydawal mi sie ok.
A Ty gdzie?

Wyslane za pomoca Tapatalk2

[bazile]

Napisane przez karolkya

Wczoraj cały dzień i do teraz mam mega kucie w prawym boku, dość nisko tak 3 cm nad biodrem, chyba Mała się jakoś znęca nade mną... Nie wiem co to może być - ucisk na nerw, jelita.... A może się przekręca...
wiem tylko że nie mogłam się ruszać wczoraj czasami tak bolało....
A ona w najlepsze rusza się wesoło... w nocy tez mnie to obudziło...

mialam chyba to samo.Dla mnie to bylo jakby kolka.Trwalo to kilka godzin.Jak lezalam czy siedzialam bylo ok,jak tylko wstalam zaczynalo sie,bylo pare momentow,ze lzy polecialy mi same.Chcesz cos zrobic,a tu taka bezradnosc.
Balam sie,ze moze to byc kolka nerkowa.Moja Siostra miala taka kilkakrtonie w trakcie 2 ciaz.I byla z tym 3 razy w szpitalu.Wiec mam nadzieje,ze jednak wiece nas nie bedzie to meczyc.

Napisane przez alingles

Witam się poniedziałkowo.



Wrzucam Wam zdjęcie mojego tortu, przy okazji zdradzając ile skończyłam wczoraj lat i trochę inne zdjęcie brzuszka, robione jakiś tydzień albo dwa temu - czyli w 28 t.

sto lat,wszystkiego najlepszego i pieknego rozwiazania

gratki za kolejne tygodnie i wizyty.
mi tez jakos troche sie spowolnilo

Sylwia duzo zdrowia dla Dziadka,a kuzyna byl udusila!w szale chyba nawet doslownie.

Dziewczyny czas i pora pomyslec nad kolejna czescia watku
Prowadzaca chyba nam uciekla-Malin,wiec moze Berenika niech nadal prowadzi?

[karolkya]

Napisane przez bazile

mialam chyba to samo.Dla mnie to bylo jakby kolka.Trwalo to kilka godzin.Jak lezalam czy siedzialam bylo ok,jak tylko wstalam zaczynalo sie,bylo pare momentow,ze lzy polecialy mi same.Chcesz cos zrobic,a tu taka bezradnosc.
Balam sie,ze moze to byc kolka nerkowa.Moja Siostra miala taka kilkakrtonie w trakcie 2 ciaz.I byla z tym 3 razy w szpitalu.Wiec mam nadzieje,ze jednak wiece nas nie bedzie to meczyc.

sto lat,wszystkiego najlepszego i pieknego rozwiazania

gratki za kolejne tygodnie i wizyty.
mi tez jakos troche sie spowolnilo

Sylwia duzo zdrowia dla Dziadka,a kuzyna byl udusila!w szale chyba nawet doslownie.

Dziewczyny czas i pora pomyslec nad kolejna czescia watku
Prowadzaca chyba nam uciekla-Malin,wiec moze Berenika niech nadal prowadzi?

Oj nie strasz mnie kolka nerkowa... Jak dla mnie to trohe za nisko na nerki... Ale cos mi sie wydaje ze Mala mi jelita uciska albo jajnik... Dzis tez kuje ale mniej i w sumie najmocniej jak dziec mnie tam skopie...

Wyslane za pomoca Tapatalk2

[zubi89]

Napisane przez pater86

Super, że zadowolona jesteś z łóżeczka i pościeli
Mnie na razie nic nie cieknie, codziennie piersi oglądam i nic

Napisane przez Kakusia

Leje, leje.... i w dodatku wieje strasznie

No to faktycznie sporo się działo zazdroszczę umiejętności krawieckich

fajnie, że łóżeczko i pościel pasuje

a co do siary to mi nie leci, ale czasem na ciemnym staniku mam takie przybrudzone miseczki więc coś tam "podciekuje" delikatnie

Napisane przez poziomkka

Proponuję wrzucić na 1 stronkę


Wszystkiego najlepszego

karolkya w którym szpitalu zamierzasz rodzić?? Ja zamierzałam na Jaczewskiego, ale już nie wiem teraz...


Mi ostatnio 2x poleciała, raz to nie wiedziałam po czym mam plamę na koszulce do spania, bo była trochę niżej (widocznie koszulka mi się podwinęła). Także regularnie mi nie leci, a Tobie od razu zaczęła lecieć codziennie czy też najpierw miałaś nieregularne?

Dziękuje

Poziomka pierwszy raz mi poleciało jakieś 3 tygodnie temu później kilka dni nic..po czym znowu trochę...w szpitalu też tylko raz. I od tygodnia leci już sporo najwięcej od 3 dni.

[TroppoSensibile]

Napisane przez Kakusia

albo nie dociera to do niego

TroppoSensibile dla mnie to też dużo, ale spokój wewnętrzny i bezpieczeństwo, że będzie tak jak chcę podczas porodu, że nie będę na taśmie, to wolę dać chociaż do fartucha
I nie wiem czy wiesz - ale zakup sobie więcej podkładów porodowych (tych typu Seni 80x60, albo takie jak w Rossmannie jednorazowe do przewijania itp) - bo na nich się rodzi na Raciborskiej

Dzięki zabezpieczę się w takim razie no właśnie oglądałam listę rzeczy potrzebnych do szpitala u nich na stronie - swoją drogą fajna sprawa, że takowa lista jest, bo dziewczyny często o nich pisały. Na stronie mojego sosnowieckiego szpitala nic a nic nie piszą o czymkolwiek związanym z ciążą i porodem.

Ja tylko się modlę żeby mój tż był "dostępny" w czasie kiedy TO się zacznie I tylko na tym mi najbardziej zależy. Co do opłacania to akurat mój szpital z tego słynie, a ja nie cierpię "uczenia" lekarzy żeby dawać w łapę. No chyba, że mój tż lub rodzina sami coś zdziałają

Napisane przez bazile

Dziewczyny czas i pora pomyslec nad kolejna czescia watku
Prowadzaca chyba nam uciekla-Malin,wiec moze Berenika niech nadal prowadzi?

Ależ mi ten wątek szybko zleciał

[Ramona_85]

Napisane przez Rybka12321

Mąż wczoraj przywiózł w końcu ciuszki, które kiedyś Wam pisałam, że okazyjnie mogliśmy kupić.

przygarnęłabym tę sukienkę z przedostatniego zdj.

Napisane przez Bogini Bastet

Zjadłam już rzeżuchę, nie wyszła rewelacyjna, połowa nasionek nie przeobraziła się w roślinki. dziś posieję kolejna partię, ale tym razem użyję też jakieś waty, bo same ręczniki papierowe ty chyba za mało

polecam na podkładzie higienicznym Bella, pyszota

Napisane przez choc0late

a co do smarowania po kapieli nie zapominajcie ze wlasnie wtedy mozemy pyknac malenstwu masazyk
.

oo dokładnie
połozna na ostatnich zajęciach w SR pokazywała nawet, jak masować maluszka tak uspokajająco i przeciw wzdęciom

Napisane przez Mala_Czarno_Biala

o łał, nieźle! duże Ci to wyrasta?

miesiąc pewnie w doniczce, a w maju będe wysadzac do gruntu
ja nie trzymam do dużych okazów, bo mniejsze sa smaczniejsze i nie mają takich wielkich pestek, no i krzak lepiej owocuje, im szybciej się zbiera to, co już wyrosło

Napisane przez bluesky89

Cześć

My dziś zaczynamy 33 tc powiem

Co pieczecie na święta?

grattulacje


ja piekę milky way i brzdąca