Okrąglutkie nasze brzuszki, zaraz będziemy czuć maluszki. Wrześniówki 2014 cz.2

[Misstic]

Nie no przyjaciela bym ci nie kazala jesc hehe
Mi chodzi tylko o takie gadanie ze tamten to super i piekny i go szkoda a takiej swinki juz nie szkoda
Ja nie jestem za cierpieniem zwierzat ale jestem miesozerna, nawet bardzo i nie zrezygnuje z tego tylko dlatego ze czegos mi szkoda taka kolej rzeczy. Jak ja nie zjem to zje tysiac innych osob

[Latte88]

Napisane przez bezaczek7

oo no proszę, muszę się zainteresować czy mają w sklepie u mnie gdzieś. dzięki.
o widzisz, to i mnie uświadomiłaś. u mnie się zawsze mówiło, że mięsa nie, ale jakoś się nie zastanawiałam czemu rybie mięso już można. jak podrosłam to to sobie "wytłumaczyłam" jeszcze tak, że pół biedy, bo przynajmniej jest okazja do zjedzenia zdrowej ryby a tak to nieraz ludzie by o rybie nawet nie pomyśleli wiecie, taki plus tej sytuacji

oo to to. ja chyba nigdy koniny nie jadłam, w sumie to nie wiem. królika bardzo malutko, jak kiedyś na obiad na stołówce w gimanzjum, to jadłam królika, ale zawsze mi się wydawało, że królik to pewnie inaczej smakuje, a mi zawsze jak kurczak smakowało i po swojemu sobie myślałam, że pewnie robią potrawkę z kurczaka a tylko piszą że królik, bo jakiś tam ten jadłospis być musi zbilansowany, no a taki królik to też pewnie drogi, to gdzie by go nam dali na obiad ja to miałam pomysły. ale nie znałam wtedy smaku królika, tak na swoje usprawiedliwienie
teraz już znam. jakbym mogła, to bym nie jadła. "bo to takie słodkie, futerkowe". ale teściowie lubią królika, szwagier hoduje kilka sztuk, teść kolegi tżta ma dużo królików, więc mamy skąd brać więc czasem jest na obiad. ale ja tego nigdy nie przygotowywałam i jak będę mogła, to nie przygotuję. jak leży na talerzu to już tak do końca nie myślę, że kiedyś kicał. wiem, też swego rodzaju hipokryzja. cóż począć.

ale jajca. jak jest ta emotka i tak uderza tą łapką na koniec, to takie właśnie uderzenia mi Małe zaserwowało właśnie takich kilka w równych odstępach, jakby mnie boksowało

dobrej nocy

Tez zostałam dziś skopana aż mówiłam uspokoj się tam bo nie mogę odkurzyc
Dobranoc

---------- Dopisano o 02:23 ---------- Poprzedni post napisano o 02:19 ----------

Napisane przez Misstic

Nie no przyjaciela bym ci nie kazala jesc hehe
Mi chodzi tylko o takie gadanie ze tamten to super i piekny i go szkoda a takiej swinki juz nie szkoda
Ja nie jestem za cierpieniem zwierzat ale jestem miesozerna, nawet bardzo i nie zrezygnuje z tego tylko dlatego ze czegos mi szkoda taka kolej rzeczy. Jak ja nie zjem to zje tysiac innych osob

Trochę się zgodzę a trochę nie ale jak wiemy każdy może mieć swoje zdanie
Jestem miesozerna ale zrezygnuje z królika i z konia i z kota i psa nie dla mnie a inni niech jedza ich sprawa
Tak jakbym nie zjadła szaranczy, którą się teraz zapadają na świecie odkrywają to co jedzą najczęściej z biedy. Nie tez odpada

[Misstic]

Ale wam zazdroszcze tych kopniaczkow chcialabym moc tak powiedziec ze tez czuje juz napewno ruchy dzidzi, chociaz jakies tam pojedyncze smyrniecia sa. Ale do puki nie zasadzi matce kopa to tak jakby ich nie bylo


Przyznaje sie bez bicia ze tez mialam okres ze nie tknelam kroliczka, bo przeciez jak mozna zjesc cos tak pieknego. Ale ciocia mnie zalatwila. Gotowala obiad i zrobila pyszne mieso. Oczywiscie zjadlam ze smakiem bo uwielbialam wiejska kuchnie mojej cioci i tak kilka razy. A potem ciocia sie mnie pyta czy wiem co jadlam.. nie musiala juz nawet dokanczac ze to byl krolik juz wiedzialam
I od tamtej pory tlumacze sobie ze wszystkie zwierzaki sa ladne i slodnie i ich szkoda ale skoro ktos jest miesozerny to co zrobic..

---------- Dopisano o 02:35 ---------- Poprzedni post napisano o 02:31 ----------

Lecia to tak jak ja nie zjem nutri wiecej bo mi nie smakuje jej mieso a tym bardziej nie tkne zadnego robaka, chodzby nie wiem ile mial bialka hehe
Do slimakow tez bym miala opory hehe
Przeciez czlowiek nie musi wszystkiego lubic
I kazdy ma prawo do jedzenia tego co chce

[Latte88]

Napisane przez Misstic

Ale wam zazdroszcze tych kopniaczkow chcialabym moc tak powiedziec ze tez czuje juz napewno ruchy dzidzi, chociaz jakies tam pojedyncze smyrniecia sa. Ale do puki nie zasadzi matce kopa to tak jakby ich nie bylo


Przyznaje sie bez bicia ze tez mialam okres ze nie tknelam kroliczka, bo przeciez jak mozna zjesc cos tak pieknego. Ale ciocia mnie zalatwila. Gotowala obiad i zrobila pyszne mieso. Oczywiscie zjadlam ze smakiem bo uwielbialam wiejska kuchnie mojej cioci i tak kilka razy. A potem ciocia sie mnie pyta czy wiem co jadlam.. nie musiala juz nawet dokanczac ze to byl krolik juz wiedzialam
I od tamtej pory tlumacze sobie ze wszystkie zwierzaki sa ladne i slodnie i ich szkoda ale skoro ktos jest miesozerny to co zrobic..

Mnie tak załatwiła w dzieciństwie mama moich koleżanek. Jadłam u nich obiad, gulasz. Po Wszystkim dowiedziałam się, że z kurczaczkowych serduszek. Do dziś ponownie nie tknelam
A moj ojciec włożył mi śledzia za dzieciaka do sałatki jarzynowej. Do dziś pamiętam ten smak i prędkość z jaką biegłam do lazienki i tez nie jem w ogóle. Chociaż teraz w ciąży oczy chciały śledzi w occie ale nie kupilam.
Ale mi się przelewa małe. Jakie to śmieszne jest uczucie. Bo jak kopie to kopie, ale taki jakby się przekrecalo i tak smyralo przez chwile. Misia ja niedawno tez nie wiedziałam czy to ruchy ale faktycznie jak przykopie juz to wiadomo. juz niedługo u Ciebie

---------- Dopisano o 02:42 ---------- Poprzedni post napisano o 02:37 ----------

Rację masz z tego wszystkiego to te robale są najbardziej obrzydliwe fuuuuuj aż mi niedobrze się zrobiło.

[Misstic]

Napisane przez Latte88

Mnie tak załatwiła w dzieciństwie mama moich koleżanek. Jadłam u nich obiad, gulasz. Po Wszystkim dowiedziałam się, że z kurczaczkowych serduszek. Do dziś ponownie nie tknelam
A moj ojciec włożył mi śledzia za dzieciaka do sałatki jarzynowej. Do dziś pamiętam ten smak i prędkość z jaką biegłam do lazienki i tez nie jem w ogóle. Chociaż teraz w ciąży oczy chciały śledzi w occie ale nie kupilam.
Ale mi się przelewa małe. Jakie to śmieszne jest uczucie. Bo jak kopie to kopie, ale taki jakby się przekrecalo i tak smyralo przez chwile. Misia ja niedawno tez nie wiedziałam czy to ruchy ale faktycznie jak przykopie juz to wiadomo. juz niedługo u Ciebie

---------- Dopisano o 02:42 ---------- Poprzedni post napisano o 02:37 ----------

Rację masz z tego wszystkiego to te robale są najbardziej obrzydliwe fuuuuuj aż mi niedobrze się zrobiło.

Obiecuje juz nie wspominac o zadnych robakach

[Latte88]

Miss <3

[41747266e0fb3b4fece89e204f3d610d83e6e72d_5fac7b02b3dde]

Cześć dziewczyny

Napisane przez DorissiriD

Mam pytanie odnośnie położnej. Jeśli wybrałam sobie przed pierwszym porodem już położną, to czy teraz muszę jej zgłosić, ze jestem w ciąży, czy przyjdzie do mnie, bo dostanie zawiadomienie ze szpitala o urodzonym dziecku (podobno szpital wysyła informację do położnej w przychodni najbliższej adresu zameldowania). Wie ktoś?

Ja się wczoraj troszkę orientowałam. W szpitalu gdzie chce rodzić jest coś takiego jak plan porodu. I tam się wpisuje kontakt do położnej i później szpital się z nią skontaktuje. Jak nie wybierzesz, to Ci wyznaczą i każą się skontaktować. Jak już wybrałaś przy pierwszym porodzie to teraz pewnie będzie ta sama, ale może lepiej dryndnąć do przychodni i zapytać

Napisane przez zazdrosnica0

Ja jeszcze mam talie, ale to może dlatego że przed ciążą miałam wręcz talię osy to zanim to się zatraci to jeszcze minie

moja kolejna zdobycz za grosze

Też jeszcze mam talię choć coś mi się zdaje, że boczki lekko wychodzą wszystko przez te czekolady
A buciaczki są przesłodkie

Napisane przez Metamfetaminax

Moja druga babcia też ma takie głupie zagrania,ale generalnie ją lubię,bo jest luzacka,chyba dużo robi to,że pół życia miało do czynienia z młodzieżą i w ogóle była niańką chyba do 8 dzieci... Nie jest taka jak ta pierwsza zołza..
Moja mama też gdera,że powinnam więcej się ruszać i w jej oczach to leżę cały dzień w łóżku i mój ruch ogranicza się do lodówki i sklepu,ale ruszam się tyle ile potrzebuję i odleżyny mi się nie robią,bo na spacery i do znajomych jednak chodzę a to nie jest takie 500 m tylko trochę więcej. I u mnie też są gadki po co nowe,ale to mojej mamy koleżanka taka jest. A nowe dlatego,że to pierwsze dziecko i długo wyczekiwane i ma mieć nowe i w dupie to mam. Drażni mnie to i zauważyłam,że to wielu osób w ciąży się zrażam przez takie gadki

Eh Ci nasi bliscy chcą dobrze a wychodzi jak zwykle
Jak powiedziałam mojej jednej babci, że jestem w ciąży, to zrobiła taką minę jakbym jej powiedziała że mam raka i się zapytała "Ale cieszycie się?" Może dlatego, że cała byłam popłakana (straaaaasznie się wzruszam w ciąży). Kule no nie mogłam uwierzyć i w sumie nie wiem dlaczego tak zareagowała. Czas najwyższy już na dziecko
Zaś druga babcia już wyszydełkowała mi 3 pary bucików choć w neutralnych kolorach to i tak z kokardkami, bo jest przekonana że to będzie dziewczynka, hehe. Teraz się zabiera za sweterek niech robi, słodkie to jest, a babcia ma już 84 lata

---------- Dopisano o 07:11 ---------- Poprzedni post napisano o 07:07 ----------

Zapowiada się piękny dzionek słoneczko świeci, tylko jeszcze trochę zimno. Ja dzisiaj mam w planach upieczenie serniczka z jagodami (dla mnie wyzwanie, nie mam raczej weny do ciast, wolę gotować), deserów z galaretką i śmietaną no i to sprzątanie ale tym ostatnim podzielę się z mężem trzeba się dzielić

[Mo_onika_ika]

Witam z rana Tak piszecie o tych robalach i innych a ja zajadam się płatkami nesquik z mleczkiem
Mój dzieć dzisiaj w nocy mnie obudził nie wiem jakim cudem ale coś mnie denerwowało i podobno się kręciłam i sapałam I jak otworzyłam oczy do dostałam kilka kopniaków ale poszłam spać dalej
Z rana dostałam kilkanaście solidnych kopniaków Ale tak wyraźnych i mocnych że aż w szoku byłam I przyłożyłam rękę a tam skóra na 1cm się unosiła od kopnięć No cudowne to jest

[41747266e0fb3b4fece89e204f3d610d83e6e72d_5fac7b02b3dde]

Napisane przez Mo_onika_ika

Witam z rana Tak piszecie o tych robalach i innych a ja zajadam się płatkami nesquik z mleczkiem
Mój dzieć dzisiaj w nocy mnie obudził nie wiem jakim cudem ale coś mnie denerwowało i podobno się kręciłam i sapałam I jak otworzyłam oczy do dostałam kilka kopniaków ale poszłam spać dalej
Z rana dostałam kilkanaście solidnych kopniaków Ale tak wyraźnych i mocnych że aż w szoku byłam I przyłożyłam rękę a tam skóra na 1cm się unosiła od kopnięć No cudowne to jest

Zazdroszczę

[kasikkkkka]

Napisane przez Mo_onika_ika

Witam z rana Tak piszecie o tych robalach i innych a ja zajadam się płatkami nesquik z mleczkiem
Mój dzieć dzisiaj w nocy mnie obudził nie wiem jakim cudem ale coś mnie denerwowało i podobno się kręciłam i sapałam I jak otworzyłam oczy do dostałam kilka kopniaków ale poszłam spać dalej
Z rana dostałam kilkanaście solidnych kopniaków Ale tak wyraźnych i mocnych że aż w szoku byłam I przyłożyłam rękę a tam skóra na 1cm się unosiła od kopnięć No cudowne to jest

ja też zazdroszczę
już nie mogę się doczekać takich solidnych kopniaków

[Metamfetaminax]

Napisane przez Ana***

serio? ale pod sobą całą na prześcieradle położoną masz pierzynkę? kołdra to twardawa, pierzynka najlepsza z piórek

A jak 3 warstwy: pierzynka na całej długości łóżka,ja i kołderka czasem jeszcze na kołderce kocyk

Napisane przez bezaczek7

a mailowo jakoś zdjęcia by nie mogła przesłać? wybacz, że tak nagniatam, ale na dniach przyjedzie z próbnikami i już ostatecznie będziemy wybierać kolory

Zczaję ją na face,zapytam,dam znać
[1=41747266e0fb3b4fece89e2 04f3d610d83e6e72d_5fac7b0 2b3dde;46083494]

Eh Ci nasi bliscy chcą dobrze a wychodzi jak zwykle
Jak powiedziałam mojej jednej babci, że jestem w ciąży, to zrobiła taką minę jakbym jej powiedziała że mam raka i się zapytała "Ale cieszycie się?" Może dlatego, że cała byłam popłakana (straaaaasznie się wzruszam w ciąży). Kule no nie mogłam uwierzyć i w sumie nie wiem dlaczego tak zareagowała. Czas najwyższy już na dziecko
Zaś druga babcia już wyszydełkowała mi 3 pary bucików choć w neutralnych kolorach to i tak z kokardkami, bo jest przekonana że to będzie dziewczynka, hehe. Teraz się zabiera za sweterek niech robi, słodkie to jest, a babcia ma już 84 lata

---------- Dopisano o 07:11 ---------- Poprzedni post napisano o 07:07 ----------

Zapowiada się piękny dzionek słoneczko świeci, tylko jeszcze trochę zimno. Ja dzisiaj mam w planach upieczenie serniczka z jagodami (dla mnie wyzwanie, nie mam raczej weny do ciast, wolę gotować), deserów z galaretką i śmietaną no i to sprzątanie ale tym ostatnim podzielę się z mężem trzeba się dzielić [/QUOTE]
No chyba niektóre babcie na stare lata nie potrafią okazywać emocji a jak już je okażą to nie tak jak my byśmy tego chcieli Wystaw kiedyś zdjęcia tych cudeniek co wam babcia szydełkuje

Napisane przez Mo_onika_ika

Witam z rana Tak piszecie o tych robalach i innych a ja zajadam się płatkami nesquik z mleczkiem
Mój dzieć dzisiaj w nocy mnie obudził nie wiem jakim cudem ale coś mnie denerwowało i podobno się kręciłam i sapałam I jak otworzyłam oczy do dostałam kilka kopniaków ale poszłam spać dalej
Z rana dostałam kilkanaście solidnych kopniaków Ale tak wyraźnych i mocnych że aż w szoku byłam I przyłożyłam rękę a tam skóra na 1cm się unosiła od kopnięć No cudowne to jest

Oooooooooooo ja też chcę Kurcze,jak to możliwe Ty pierworódka(chyba,że zapomniałam,że jesteś już mamą) i też nie jesteś w prawie 30 tygodniu a już tak ambitnie to czujesz

Ale pogoda deszcz leję,zimno-a takie miały być piękne święta... Za to radocha,bo plecy mniej bolą Zrobiłam sobie takie coś a'la Rogal,bo już w nocy klęłam na cały dom

[małaPaulina]

tez wam dziewczyny zazdroszcze tych ruchow... mi tam niby sie czasem cos poruszy ale czy to dzidzia czy jelita?

A u mnie tesciowa ma zdanie ze do 7 miesiąca nic nie można kupowac dla dzidzi Dlatego my jej nie mowimy ze juz mamy jakies ciuszki bo moja mama nakupila
W ogole w ciazy jestem jakas nerwowa i kazda czyjas uwaga mnie wkurza

A ja dzis mam ładnę pogodę i z Tztem idziemy na rowerek

[41747266e0fb3b4fece89e204f3d610d83e6e72d_5fac7b02b3dde]

Napisane przez Metamfetaminax

No chyba niektóre babcie na stare lata nie potrafią okazywać emocji a jak już je okażą to nie tak jak my byśmy tego chcieli Wystaw kiedyś zdjęcia tych cudeniek co wam babcia szydełkuje

Będę znowu u babci to cyknę fotki A tak pochwalę się co kupiłam chrześniakom na święta w pepco

[kachna21]

NEWS !!!!
byliśmy wczoraj na usg, wszytskie narzady w porzadku i uwaga....bedzie córunia tatunia
czyli u mnie przeczucie nie działa, bo bylam niemal pewna że chopak a tu proszę

[zazdrosnica0]

Napisane przez kachna21

NEWS !!!!
byliśmy wczoraj na usg, wszytskie narzady w porzadku i uwaga....bedzie córunia tatunia
czyli u mnie przeczucie nie działa, bo bylam niemal pewna że chopak a tu proszę

gratulacje córeczki

Ja mam dylemat finansowo/moralny.... znalazłam mój wymarzony wózek używany na aukcji za mniej niż połowę ceny, w stanie idealnym, w kolorze takim jak chciałam itd. Nie wiem co robić, Tż mówi żeby kupować jeśli to ten jedyny, moja mama też, a ja nie wiem... raz że boje się robić już tak poważny zakup, a dwa czy taki używany wózek da radę kolejne 3-4 w eksploatacji (planujemy w miarę szybko kolejne dziecko) no i trzy już wydatki na ten miesiąc i tak mocno nas nadwyrężyły (samochód, opłaty, święta...)

[Metamfetaminax]

Napisane przez małaPaulina

tez wam dziewczyny zazdroszcze tych ruchow... mi tam niby sie czasem cos poruszy ale czy to dzidzia czy jelita?

A u mnie tesciowa ma zdanie ze do 7 miesiąca nic nie można kupowac dla dzidzi Dlatego my jej nie mowimy ze juz mamy jakies ciuszki bo moja mama nakupila
W ogole w ciazy jestem jakas nerwowa i kazda czyjas uwaga mnie wkurza

A ja dzis mam ładnę pogodę i z Tztem idziemy na rowerek

Hah mamy ten sam problem i z ruchami i ze zwracaniem uwagi...

Napisane przez kachna21

NEWS !!!!
byliśmy wczoraj na usg, wszytskie narzady w porzadku i uwaga....bedzie córunia tatunia
czyli u mnie przeczucie nie działa, bo bylam niemal pewna że chopak a tu proszę

Gratuluję

Napisane przez zazdrosnica0

gratulacje córeczki

Ja mam dylemat finansowo/moralny.... znalazłam mój wymarzony wózek używany na aukcji za mniej niż połowę ceny, w stanie idealnym, w kolorze takim jak chciałam itd. Nie wiem co robić, Tż mówi żeby kupować jeśli to ten jedyny, moja mama też, a ja nie wiem... raz że boje się robić już tak poważny zakup, a dwa czy taki używany wózek da radę kolejne 3-4 w eksploatacji (planujemy w miarę szybko kolejne dziecko) no i trzy już wydatki na ten miesiąc i tak mocno nas nadwyrężyły (samochód, opłaty, święta...)

Mi się wydaje,że taki wózek dałby radę,ale najlepiej oceń jak to na żywo wygląda... My też ostatnio patrzymy na używane,ale tylko odbiór osobisty,bo ja muszę go obejrzeć z każdej strony,żeby nie było...
A jeżeli jesteś pewna,że to ten to kupuj
Mi się podobał ten co pokazywałaś z eco skóry na Allegro ale mojemu Tż się spodobał a na drugi dzień już powiedział,że brzydki... Mam nadzieję,że znajdę też taki w idealnym stanie na tablicy

[agnes 20]

Napisane przez kachna21

NEWS !!!!
byliśmy wczoraj na usg, wszytskie narzady w porzadku i uwaga....bedzie córunia tatunia
czyli u mnie przeczucie nie działa, bo bylam niemal pewna że chopak a tu proszę

O to super że wszystko dobrze, i gratuluje córci. Ja też już bym chciała wiedzieć co tam siedzi w brzuszku.

[zazdrosnica0]

Napisane przez Metamfetaminax

Mi się wydaje,że taki wózek dałby radę,ale najlepiej oceń jak to na żywo wygląda... My też ostatnio patrzymy na używane,ale tylko odbiór osobisty,bo ja muszę go obejrzeć z każdej strony,żeby nie było...
A jeżeli jesteś pewna,że to ten to kupuj
Mi się podobał ten co pokazywałaś z eco skóry na Allegro ale mojemu Tż się spodobał a na drugi dzień już powiedział,że brzydki... Mam nadzieję,że znajdę też taki w idealnym stanie na tablicy

To właśnie ten eko co do oglądania na żywo to jest niemożliwe bo mam 600 km do niego i dziewczyna jakby co by mi go kurierem wysłała a oglądałam już wózki w sklepie, fakt nie ten sam model, ale bardzo podobne i dalej chce go kupić. Co do Tż to on mi zostawia całą wyprawkę i w nic się nie wtrąca, tj. kolory, wzory, modele itp wszystko wybieram sama, a on tylko potwierdza i pozwala kupować

[Metamfetaminax]

Napisane przez zazdrosnica0

To właśnie ten eko co do oglądania na żywo to jest niemożliwe bo mam 600 km do niego i dziewczyna jakby co by mi go kurierem wysłała a oglądałam już wózki w sklepie, fakt nie ten sam model, ale bardzo podobne i dalej chce go kupić. Co do Tż to on mi zostawia całą wyprawkę i w nic się nie wtrąca, tj. kolory, wzory, modele itp wszystko wybieram sama, a on tylko potwierdza i pozwala kupować

A właśnie patrzę i ja mam bliżej do niego ale póki co nie kupuję wózka,zostawiam to na lipiec-sierpień,więc się nie martw,że Cię ubiegnę
Niby ciężki i wiele osób mi go odradza,ale mi się podoba,ja nie chcę lekkiego wózka,bo mi o wiele lepiej prowadzi się te cięższe.. Dobrze,że Tż Ci się nie wtrąca,bo mój aż za bardzo... Jemu się podobają wózki takie wielofunkcyjne z wyciąganym nosidełkiem a mi nie. A tym bardziej nie podobają mi się wózki ze skręcanymi kołami,bo wiem,że są za lekkie dla mnie i będę się tylko denerwować...

[ZygaEffka]

Witam

Dziś nastrój taki trochę ch**jowy pożarłam się wczoraj z tż a on dziś miły jak choler a, jak ja nie lubię takich wiks ...

byłam wczoraj obejrzeć te mebelki co wam puściłam linki i z tego zestawu do salonu się zawiodłam bo wykończone jest jakimiś metalowymi elementami które wystają i już widziałam jak dzidzia wbija sobie to w oko
Nigdy nie znajdę idealnych mebli wiec w salonie chyba będzie tylko sofa i stół obiadowy i do tego jakiś stolik przed tv i kanapę a resztę chyba sobie podaruję ...
Muszę ruszyć dupsko i posprzątać a nie chce mi się jak cholera , bo jutro jak skończę gotować to znów będę mieć syf wiec chyba sobie daruję ...

Meta jak plecy ?? nie czytałam wszystkiego bo łeb mnie boli wiec nie wiem czy pisałaś coś może czy nie .

Pozdrawiam

[ania9106]

Witam
gratuluje udanych wizyt
Widzę,że mamy wysyp dziewuszek

Wczoraj objadałam się owocami z bitą śmietaną i stwierdzam,że mój syneczek uwielbia winogrona fikał jak wariat jak je jadłam

[Metamfetaminax]

Napisane przez ZygaEffka

Witam

Dziś nastrój taki trochę ch**jowy pożarłam się wczoraj z tż a on dziś miły jak choler a, jak ja nie lubię takich wiks ...

Meta jak plecy ?? nie czytałam wszystkiego bo łeb mnie boli wiec nie wiem czy pisałaś coś może czy nie .

Pozdrawiam

Mam nadzieję,że o nic poważnego się nie pożarliście! Ale niech się stara po takiej kłótni
A plecy lepiej o niebo... Trochę dalej niefajnie ale jest wielki postęp.

[zazdrosnica0]

Napisane przez Metamfetaminax

A właśnie patrzę i ja mam bliżej do niego ale póki co nie kupuję wózka,zostawiam to na lipiec-sierpień,więc się nie martw,że Cię ubiegnę
Niby ciężki i wiele osób mi go odradza,ale mi się podoba,ja nie chcę lekkiego wózka,bo mi o wiele lepiej prowadzi się te cięższe.. Dobrze,że Tż Ci się nie wtrąca,bo mój aż za bardzo... Jemu się podobają wózki takie wielofunkcyjne z wyciąganym nosidełkiem a mi nie. A tym bardziej nie podobają mi się wózki ze skręcanymi kołami,bo wiem,że są za lekkie dla mnie i będę się tylko denerwować...

No mi właśnie też wszyscy odradzają tak ciężki, nieskrętny wózek. Ale mi właśnie takie się podobają i dla mnie super prowadzą, te lekkie mnie irytują nic w nich fajnego nie widzę. Tż wie, że z tych wszystkich rzeczy będę w 90% korzystać tylko ja i maluch wiec ufa mi, że wszystko wybiorę najlepsze dla nas Zresztą wie też, że ja całymi dniami siedzę na wizażu, allegro, tablicy itp i dobrze sprawdzam to co kupuje

[ZygaEffka]

Napisane przez Metamfetaminax

Mam nadzieję,że o nic poważnego się nie pożarliście! Ale niech się stara po takiej kłótni
A plecy lepiej o niebo... Trochę dalej niefajnie ale jest wielki postęp.

Szkoda przypominać , faceci tak maja że jak się czują winni to nie przeproszą tylko udają że nie było sprawy , albo mówią że hormony .
Ciesze się że z plecami już lepiej

Mam pytanko do Was czy wszystkie planowałyście ciążę czy po prostu się przydarzyło ?
Ja się starałam ponad rok łącznie z poronieniem , a ta teraz ciąża to stała się wtedy kiedy już sobie odpuściliśmy latanie z termometrem i testami owulacyjnymi

[zazdrosnica0]

Napisane przez ZygaEffka

Mam pytanko do Was czy wszystkie planowałyście ciążę czy po prostu się przydarzyło ?
Ja się starałam ponad rok łącznie z poronieniem , a ta teraz ciąża to stała się wtedy kiedy już sobie odpuściliśmy latanie z termometrem i testami owulacyjnymi

My staraliśmy się 5 miesięcy, z czego były to 3 cykle. Bo z chwilą podjęcia decyzji zablokowałam się i @ nie przychodziła przez 70 dni, dopiero po wywołaniu. Potem dostałam CLO i udało się po kolejnych 2 cyklach Z czego byłam wtedy w szoku, że się udało bo na wizycie w dzień owulacji miałam 3,5cm torbiel na jajniku która wg lekarza uniemożliwiała zajście miałam stawić się 5 stycznia na monitoring kolejny, a tu w sylwestra były II kreski, a 5 stycznia zamiast monitoringu pierwsze USG Torbiel wchłonęła się dopiero w połowie lutego i w niczym maleństwu nie zawadzała

[Mandragorrka]

Napisane przez zazdrosnica0

gratulacje córeczki

Ja mam dylemat finansowo/moralny.... znalazłam mój wymarzony wózek używany na aukcji za mniej niż połowę ceny, w stanie idealnym, w kolorze takim jak chciałam itd. Nie wiem co robić, Tż mówi żeby kupować jeśli to ten jedyny, moja mama też, a ja nie wiem... raz że boje się robić już tak poważny zakup, a dwa czy taki używany wózek da radę kolejne 3-4 w eksploatacji (planujemy w miarę szybko kolejne dziecko) no i trzy już wydatki na ten miesiąc i tak mocno nas nadwyrężyły (samochód, opłaty, święta...)

My mamy używany wozek i spokojnie koleje dziecko też da rade w nim objezdzic. Jak jest porzadny wozek to spokojnie kilka dzieci się w nim wychowa
Jescze uwaga co do wózka - sporo mam na okres letni wymienia ciężkie wózki na lekkie spacerowki, natomiast ten solidniejszy wozek zostawia na zimę (po śniegu łatwiej przejechać dużymi kołami niż koleczkami ze spacerowki)

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Mo_onika_ika]

ja si przyznam że to taka mała wpadka nie powinam mieć dni płodnych w tym czasie Zawsze @ miałam regularnie, wręcz zazwyczaj co do dnia i godziny No i seks był już po dniach płodnych więc jak to się stało? Ja tłumaczę to świętami bo to w Boże Narodzenie się stało

[ZygaEffka]

Napisane przez zazdrosnica0

My staraliśmy się 5 miesięcy, z czego były to 3 cykle. Bo z chwilą podjęcia decyzji zablokowałam się i @ nie przychodziła przez 70 dni, dopiero po wywołaniu. Potem dostałam CLO i udało się po kolejnych 2 cyklach Z czego byłam wtedy w szoku, że się udało bo na wizycie w dzień owulacji miałam 3,5cm torbiel na jajniku która wg lekarza uniemożliwiała zajście miałam stawić się 5 stycznia na monitoring kolejny, a tu w sylwestra były II kreski, a 5 stycznia zamiast monitoringu pierwsze USG Torbiel wchłonęła się dopiero w połowie lutego i w niczym maleństwu nie zawadzała

ech też miałam torbiel ale zazwyczaj ładnie się wchłaniają w ciąży na całe szczęście w zasadzie żadnej informacji nie dostałam od tamtej pory o tej torbieli więc chyba już jej nie mam wiele rzeczy zapominam się pytać jak już zobaczę małą na monitorku , chyba zacznę sobie zapisywać .

---------- Dopisano o 12:00 ---------- Poprzedni post napisano o 11:59 ----------

Napisane przez Mo_onika_ika

ja si przyznam że to taka mała wpadka nie powinam mieć dni płodnych w tym czasie Zawsze @ miałam regularnie, wręcz zazwyczaj co do dnia i godziny No i seks był już po dniach płodnych więc jak to się stało? Ja tłumaczę to świętami bo to w Boże Narodzenie się stało

Hehe my też w Boże Narodzenie nawet patrzyłam żeby dać imię z 25 grudnia no ale żadne mi nie pasuje

---------- Dopisano o 12:09 ---------- Poprzedni post napisano o 12:00 ----------

A co do wózków , to ciężkie owszem są fajne ale nie w moim przypadku , bo już mam zje***ny kręgosłup przez pracę a co dopiero wciągać na 1 piętro jeszcze wózek , więc jak będzie kasa ten co mamy po mojej chrześnicy wymienimy na super lekki a prowadzi się też dobrze nawet bardzo dobrze dziecko swój balast dodaje

[zazdrosnica0]

Napisane przez Mo_onika_ika

ja si przyznam że to taka mała wpadka nie powinam mieć dni płodnych w tym czasie Zawsze @ miałam regularnie, wręcz zazwyczaj co do dnia i godziny No i seks był już po dniach płodnych więc jak to się stało? Ja tłumaczę to świętami bo to w Boże Narodzenie się stało

Ja miałam potwierdzoną ovu 16 grudnia zagnieżdżenie mogło być w Boże Narodzenie i praktycznie już od 27 grudnia byłam pewna, że jestem w ciąży, bo wszystko dosłownie wszystko co do jedzenia mi niemiłosiernie śmierdziało a najbardziej wszelkie mięsa zarówno surowe jak i już przetworzone

[maga9]

Witam wszystkich,
staram sie czytac na biezaco ale na tel czesto i ciezko tam pisac wiec rzadko odpisuje..no a dzis w domu bo moj tz podzielil sie swoim przeziebieniem i wyjatkowo mam czas koncze 20ty tydz jutro,caly czas pracuje,fizycznie,ale jest ok,lubie ruch wiec poki bede mogla to bede pracowac.
ZygaEffka,u nas 2 w jednym,tzn przydazylo sie nam szybciej niz myslelismy zaczelismy probowac myslac ze z 6mcy,rok nam zajmie,bo tak wiekszosc znajomych miala.Ja do tego bardzo nieregularna,wiec stwierdzilismy ze zaczniemy. Tylko ze za 1szym razem juz nam wyszlo chyba nasz mlody spieszy sie na swiat stwierdzil ze za dlugo zwlekalismy no teraz szukamy domu do wynajecia bo gdzie jestem to sie nie nadaje na dziecko a budowac sie bedziemy jeszcze z rok 1,5 zanim do nas sie wprowadzimy.nie kupuje jeszcze zadnych ciuszkow,wozkow,lozek itp choc robie rozpiske i sprawdzam co jakiej firmy chce.znajac nas w 1 dzien wszystko kupimy kiedy przyjdzie czas,a czesc na irlandzkim allegro- donedeal
jesli chodzi o ruchy to zaczelam cos odczowac w koncu 17tego tyg.ale nigdy b wyraznie.teraz czesciej cos czuje,rzadko kopniaczki i sa delikatne. 27go ide na polowkowe prywatnie,zobaczymy czy na pewno chlopak i czy wszystko ok. a 22go spotkanie w szpitalu z lekarzem ponoc-ciekawe,znajome ktore tu rodzily mowili ze jak raz lekarza widzialy to sukces:/ jak wszystko ok to bede mogla isc do lokalnego szpitala(gdzie bede rodzic to 1.5godz ode mnie samochodem) na spr do porodu,jak cos nie tak to wysylaja do cork i tak..
musze wam powiedziec ze gdyby nie wy,to wcale nie czulabym sie w ciazy-tzn nie wiedzialabym jak inni sie czuja,co robia,co sie dzieje.bo do mnie ciaza jakos ciagle nie dociera chyba do konca.mam maly brzuch,robie ciagle to co wczesniej,nie mialam zadnych symptomow ciazowych i dopiero jak sie zatrzymam,poloze i cos poczuje,czasem, to wiem ze mam w sobie nowe zycie..moze jak cos znajdziemy,zaczne przygotowywac rzeczy dla naszego potomka to bede wszystko bardziej odczuwac..