Czym dziś pachniesz Wizażanko? Część XIII

[Różowy Strachulec]

Napisane przez demonik

Mnie jest dziś również smutno . Straszliwie. Nie mam już siły udawać, że jestem radosna jak skowronek. Chcę już być w domu, chcę się wypłakać. Uśmiecham się jedynie w myślach, gdy czuję ruchy mojego synka, gdy malec lgnie do ciepła moich rąk.

Pachnę dziś Le Baiser du Dragon, edp. Dawno nie używałam Smoka, nie mogłam się przemóc przez te mdłości, nie chciałam go "znielubić". Dziś jest nam dobrze razem.

Demoniku
A wiesz że ja kocham Smoka dzięki Tobie? Serio serio
Do zakupu sprowokowała mnie próbka od Racheli, ale do dziś pamiętam jak mnie Smok, którym pachniałaś, przez stół kusił na pewnym spotkaniu

Przed chwilą weszła do mojego pokoju koleżanka, która spojrzała na mnie krytycznie i stwierdziła, że jestem już bardzo gruba. I zapytała ile przytyłam. Do dnia dzisiejszego - ok. 11 kg (30 t.c.). Nie uważam, że to dużo. Nie kontroluję nerwowo wagi, nie objadam się, ale nie mam zamiaru teraz się odchudzać . Na to przyjdzie czas po karmieniu.

A poza tym, czy ja, do jasnej cholery, muszę być chuda??

Olej ją

Napisane przez Favkes

A koleżance trzeba by powiedzieć, żeby się odeczepiła ... i to ostro. 11 kg. w 30tc to jest w sam raz. Ani dużo ani mało ... nie musisz być chuda - musisz być zdrowa!

Dokładnie tak

Napisane przez Kattarina

Demoniczku-
Podpisuje sie pod tym co napisaly dziewczyny

Alez ja lubie takie "zyczliwe" babsztyle
Nawet jesli tak pomyslala, to mogla sie ugryzc w jezyk i zachowac "rewelacyjne spostrzezenia" dla siebie
(Od razu przyszlo mi do glowy, ze to z zazdrosci )

Demoniku, jesteś piękną kobietą i Kat pewnie ma rację z tą zazdrością.

[SpanishMyszka]

Napisane przez demonik

Mnie jest dziś również smutno

Kochana Moniczko , nadmiar kilogramów to ostatnia rzecz która powinnaś się przejmować - najwazniejsze, że dobrze czujesz się we własnym ciele, że jesteś szczęśliwa i przede wszystkim, że upragniony syneczek prawidłowo się rozwija
W tej chwili najistotniejszą kwestią jest żebyś była zdrowa i absolutnie nie myślała o takich bzdurach jak odchudzanie, tym bardziej, że Twój smutny nastrój wywołała złośliwa uwaga zapewne zazdrosnej koleżanki, Moniczko, przecież to głupota przywiązywać wagę to uszczypliwych i zawistnych komentarzy !
Przecież to logiczne, że kobieta, która jest w ciąży troszeczkę utyje, zgubisz te 11 kilogramów nawet nie wiedząc kiedy, a nawet jeśli nie zgubisz to co z tego ? nikt nie powiedział, że musisz być chuda
Nie ma się czym przejmować Pomyśl o dzidziusiu i przymknij oko na gadkę koleżanki

[2fc115705b804dd24ceafb6c62ae2b078a3b7407_5febc32a8749f]

Napisane przez demonik

Przed chwilą weszła do mojego pokoju koleżanka, która spojrzała na mnie krytycznie i stwierdziła, że jestem już bardzo gruba. I zapytała ile przytyłam. Do dnia dzisiejszego - ok. 11 kg (30 t.c.). Nie uważam, że to dużo. Nie kontroluję nerwowo wagi, nie objadam się, ale nie mam zamiaru teraz się odchudzać . Na to przyjdzie czas po karmieniu.

A poza tym, czy ja, do jasnej cholery, muszę być chuda??

Demonik, zgadzam się z moimi przedmówczyniami, komentarze tego typu są nie na miejscu. Uważam,że 11kg w tym okresie ciąży, to w sam raz. Swoja drogą, nawet gdybyś przytyła więcej i naprawdę była zbyt pulchna, to owa „koleżanka” powinna darować sobie takie uwagi. Tego wymaga zwykła ludzka uprzejmość i takt, których to zalet najwyraźniej jej brakuje.

BTW
Bezinteresowna zawiść i złośliwość, to cechy, uważane powszechnie za typowo „babskie” przypadłości. Trudno mi oceniać, czy słusznie, chociaż z moich obserwacji wynika, że niektóre „babsztyle” wręcz nie potrafią żyć, gdy kogoś nie ocenią i nie skrytykują. Zauważyłam nawet,że im bardziej prostacka i miażdżąca jest to krytyka, tym większą mają satysfakcję. Zastanawiam się,z czego to może wynikać. Może to jest ich sposób na dowartościowanie się i leczenie własnych kompleksów, bądź niepowodzeń. A może to z powodu zwykłego znudzenia zbyt monotonnym żywotem, bądź – czego również nie można wykluczyć- zaburzeń osobowości.
Na szczęście prawdziwe kobiety i dziewczyny, których jest wiele na tym świecie, nie zniżają się do korzystania z tak prymitywnych środków komunikacji międzyludzkiej.
O ile potrafię jeszcze zrozumieć jadowite lub niewybredne komentarze w stosunku do wrogów lub osób, które trudno darzyć szacunkiem i sympatią, no, bo człowiekowi się czasem wymsknie, o tyle takie zachowanie wobec koleżanek, czy znajomych, ze strony, których nie spotkała kogoś krzywda wydaje mi się odpychające i żenujące.

[demonik]

Dziękuję Wam, Dobre Kobiety .

Co najdziwniejsze, komentarz ten nie padł z ust młodziutkiej, śledzącej "trendy" dziewczyny, która wpada w czarną rozpacz, gdy przybierze na wadze 2 kg , ale z ust dojrzałej, 41-letniej, samotnej kobiety, biorącej regularnie udział we wszelkich możliwych pielgrzymkach . Jest święta, ale na swój własny, niepowtarzalny sposób...

Zapytałam ją, czy ona naprawdę uważa, że jestem gruba i czy naprawdę jest zdania, że 11 kg na plusie to tak strasznie dużo pod koniec siódmego miesiąca ciąży. I czy cokolwiek na ten temat czytała, czy opiera się wyłącznie na zasłyszanych gdzieś "mądrościach". Chyba ją zamurowało, bo rozmowa się skończyła.

Napisane przez SpanishMyszka

W tej chwili najistotniejszą kwestią jest żebyś była zdrowa i absolutnie nie myślała o takich bzdurach jak odchudzanie, tym bardziej, że Twój smutny nastrój wywołała złośliwa uwaga zapewne zazdrosnej koleżanki, Moniczko, przecież to głupota przywiązywać wagę to uszczypliwych i zawistnych komentarzy !

Myszko, dziękuję . Mój nastrój ma się nienajlepiej od kilku dni, wczoraj złapałam potwornego doła, a koleżanka (zwyczajna znajoma z pracy) - ten nastrój jedynie pogorszyła. Generalnie puszczam mimo uszu tego typu komentarze, ale ten spotęgował napięcie i smutek, które mi od jakiegoś czasu towarzyszą.


Raz jeszcze Wam dziękuję .
Chyba zaszaleję w Douglasie...

[mskladaczek]

Dziewczyny dziekuje serdecznie za kciuki maja magiczna moc Zdalam

Demoniku, idiotycznymi (!) uwagami sie nie przejmuj
To zazdrosc na bank, przeciez Ty cudnie w ciazy wygladasz

Pachne Alchimie

[rachela]

Napisane przez demonik

Chyba zaszaleję w Douglasie...

Nie żałuj sobie, nie żałuj


Teeż bym coś sobie kupiła.
A zapowiada się, że zachomikowane fundusze polecą do apteki - od kilku dni nie mogę dojść do ładu z moją cerą, przesuszona jest okropnie! Dopiero dzisiaj dotarło do mnie, że to przecież nasza cudowna woda... Od kilku dni wyjątkowo śmierdzi metalami, więc nie dziwota, że cera strajkuje
Super, mam pozapychaną, czerwoną i przesuszoną na wiór paszczę.
Na razie ratuję się kremem Ocerin, zaraz poszukam czegoś na KWC...

[2fc115705b804dd24ceafb6c62ae2b078a3b7407_5febc32a8749f]

Napisane przez demonik

Co najdziwniejsze, komentarz ten nie padł z ust młodziutkiej, śledzącej "trendy" dziewczyny,ale z ust dojrzałej, 41-letniej, samotnej kobiety

i wszystko jasne...

Demoniku , zaszalej w perfumerii i zdaj relacje, co też kupiłaś.
Do mnie dotarła dzis flaszeczka Chergui, którą prosto z Paryża sprowadziła mi Dobra Duszyczka

[Kattarina]

Napisane przez demonik

Dziękuję Wam, Dobre Kobiety .

Co najdziwniejsze, komentarz ten nie padł z ust młodziutkiej, śledzącej "trendy" dziewczyny, która wpada w czarną rozpacz, gdy przybierze na wadze 2 kg , ale z ust dojrzałej, 41-letniej, samotnej kobiety, biorącej regularnie udział we wszelkich możliwych pielgrzymkach . Jest święta, ale na swój własny, niepowtarzalny sposób...

Tak jak myslalam: ZAZDROSC i to nie tylko o wyglad, a o "caloksztalt" (ciaza, maz, dom+ oczywiscie mlodosc i uroda)
(Troche mi zal tej kobiety , ale frustracja nie powinna byc usprawiedliwieniem dla jej nieprzyjemnego zachowania ......)
Moniczko- powodzenia na zakupach

------------------------------------------------------------------------
Po prysznicu zastapilam Dzinga!- Czarnym Koszmarem (juz zapomnialam jakie to piekne perfumy )

[Caltea]

Napisane przez Kattarina

Calteo-

Kattarinko! Ja Ciebie też pozdrawiam i zaraz lecę przeglądnąć polowanka, bo pewnie znowu nieźle poszalałaś... Ciekawość mnie zżera!

Napisane przez nuxi

Hypnotic Poison zainspirowana opisem Psychy w wątku http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=194816.
Czuję jak nadchodzi migrena. No i gdzie to kadzidło? Co mnie napadło, żeby użyć perfum z "poison" w nazwie.

Oj, dla mnie Poison to też prawdziwa trucizna. Ból głowy murowany, a do tego widmo śmierci przez uduszenie (co tam jest takiego zatykającego:confuse d:???). A kadzidła ani na lekarstwo...

Napisane przez rachela

Oj tak, w żołądku układa mi się wszystko nadzwyczaj dobrze - zaczynam się zastanawiać, czy nie mam czasem jakiegoś małego przyjaciela (mowa o tasiemcu! ), bo już nie wiem GDZIE to wszystko znika...
A nastrój... Taki średni. Chociaż przyznaję, że staram się nad sobą nie użalać - poza tym przez ostatnie dwa dni mój czas pochłonęły porządki na forum Paznokcie (dużo zmian, oj dużo) i moja alergia na paszczy.

Oj, Rachelko ile ja bym dała za TAKIEGO przyjaciela! U mnie niestety nic samo nie znika (poza biustem; moje Waterloo). Wręcz przeciwnie, wyłazi na wierzch, najczęście w okolicy.
A nastrój średni zawsze lepszy niż beznadziejny.

Napisane przez demonik

.
Calteo, miło Cię znów widzieć!
Zastanawiałam się ostatnio, co dzieje się z paroma wizażankami (trzeba chyba utworzyć wątek "Poszukiwany / Poszukiwana"...), pomyślałam również o Tobie.

Mnie jest dziś również smutno . Straszliwie. Nie mam już siły udawać, że jestem radosna jak skowronek. Chcę już być w domu, chcę się wypłakać. Uśmiecham się jedynie w myślach, gdy czuję ruchy mojego synka, gdy malec lgnie do ciepła moich rąk.

Przed chwilą weszła do mojego pokoju koleżanka, która spojrzała na mnie krytycznie i stwierdziła, że jestem już bardzo gruba. I zapytała ile przytyłam. Do dnia dzisiejszego - ok. 11 kg (30 t.c.). Nie uważam, że to dużo. Nie kontroluję nerwowo wagi, nie objadam się, ale nie mam zamiaru teraz się odchudzać . Na to przyjdzie czas po karmieniu.

A poza tym, czy ja, do jasnej cholery, muszę być chuda??

No tak, jak mnie nie ma, to znaczy, że przerwa w dostawie internetu.
Demoniku kochany, trzymaj się, trzymaj!
Oczywiście, że nie musisz być chuda. W Twoim stanie to nawet niemożliwe. Pewnie, że kobiety ciężarne są grube, ale taką cenę przychodzi nam płacić za możliwość macierzyństwa. A do tego: puchną nogi, robią się rozstępy, łupie w krzyżach, bolą biodra, łapią nas skurcze łydek, nie da się spać w nocy, bo każda pozycja jest niewygodna, a jak już uda się zasnąć to trzeba pędzić do siusiania, niektórym nasila się trądzik (mam wrażenie, że to tylko o mnie, bo jednak zazwyczaj cera się poprawia), nie ma się ochoty na sex..... mogłabym tak jeszcze wyliczać przez godzinę.
Ale za to wiemy, że są to tylko czasowe niedogodności. Warto poświęcić 100 razy więcej za możliwość doświadczania najmniejszego nawet ruchu dzidziusia, za świadomość, że każdy dzień przybliża nas do momentu, gdy wreszcie zobaczymy nasze maleństwo i będziemy mogły utulić maleńkiego kwilącego ptaszka w naszych ramionach. Zobaczymy kolor włosków i pocałujemy każdy maleńki paluszek naszego dziecka.
I tego się trzymaj! To jest najważniejsze!

Napisane przez tymena

Moniczko, Ty nie słuchaj takich "życzliwych" koleżanek. Ja w ciaży przytyłam 28 kg i co? I nic. Zrzuciłam prawie wszystko. Na wszystko przyjdzie czas. Jak ja słyszę takie teorie to mi niedobrze. To jakaś chora obsesja. Moja kolezanka, która jest w szóstym m-cu przytyła 3 kg i lekarz ją opierdzielił,że tak dużo. Mówi dziecko+łożyko i macica to 2 kg a gdzie reszta on się pyta i sam sobie odpowiada - w dupie? No sory, mój komentarz był jeden - zmień lekarza.

Uuuu, to już się w głowie nie mieści!!!! Takiemu to prawie krowy paść, a nie zajmować się kobietami w ciąży.

[Caltea]

Napisane przez demonik

Dziękuję Wam, Dobre Kobiety .

Co najdziwniejsze, komentarz ten nie padł z ust młodziutkiej, śledzącej "trendy" dziewczyny, która wpada w czarną rozpacz, gdy przybierze na wadze 2 kg , ale z ust dojrzałej, 41-letniej, samotnej kobiety, biorącej regularnie udział we wszelkich możliwych pielgrzymkach . Jest święta, ale na swój własny, niepowtarzalny sposób...
Raz jeszcze Wam dziękuję .
Chyba zaszaleję w Douglasie...

No to wszystko jasne! Samotna i nieszczęśliwa kobieta. A do tego, niestety, bez taktu.
O tak, tak, koniecznie zaszalej. Kup sobie coś pachnącego i Synusiowi jakieś super jeansy. Poprawa humoru gwarantowana!!!

Napisane przez mskladaczek

Dziewczyny dziekuje serdecznie za kciuki maja magiczna moc Zdalam

Maskladaczku, gratuluję!!!!

[burn-it-up]

W towarzystwie Gardenii idę świętować koniec roku

[Kattarina]

Napisane przez mskladaczek

Dziewczyny dziekuje serdecznie za kciuki maja magiczna moc Zdalam

Pachne Alchimie

Mskladaczku- Gratuluje (jak sie tyle zbierze, to nie ma sily, zeby nie zadzialaly )

Calteo- , troszke "napolowalam", ale tym razem to naprawde ostatnie flaszki

[rachela]

Napisane przez mskladaczek

Dziewczyny dziekuje serdecznie za kciuki maja magiczna moc Zdalam

Uch, przegapiłam Twój post

Również gratuluję i zazdroszczę... Wszystko dopiero przede mną.

[Caltea]

Napisane przez Kattarina

Calteo- , troszke "napolowalam", ale tym razem to naprawde ostatnie flaszki

A to dobre, ale się uśmiałam.... Każdy uzależniony tak mówi: to już ostatni raz
A polowanka, widzę, były owocne.

[Kota]

Dzisiaj pachniałam całościowo Manią- czarną - próbki.
Mania jest piękna....Ale czy nią pachniałam????
Mam wrażenie, że uciekła ze mnie po godzinie bez śladu....oj, źle, niedobrze

[pieńkowa_dama]

Przez ostatnie 2 dni pachniałam cały czas Scent'em na egzaminach jak i na koncercie Świetlików. Dreszcze mnie przechodzą kiedy myśle o tym zapachu. Ale w związku z tym, że w ostatnich dniach przybyło do mnie mnóstwo próbek, weekend będzie mijał pod znakiem testowania.

[Nevada87]

Pachniałam moim nowym nabytkiem Scent Intense bardzo mi się podoba, dotarło do mnie również Feminite du Bois, zaraz sobie potestuję

[Kattarina]

Napisane przez Caltea

A to dobre, ale się uśmiałam.... Każdy uzależniony tak mówi: to już ostatni raz
A polowanka, widzę, były owocne.

Teraz czekam na wyjad do Polski i zamowienie w Quality

[Margot45]

Napisane przez rachela

Super, mam pozapychaną, czerwoną i przesuszoną na wiór paszczę. Na razie ratuję się kremem Ocerin, zaraz poszukam czegoś na KWC...

Rachel, na KWC tego chyba nie ma, ale mnie na te moje problemy dermatolog poleciła taki krem DARDIA. Działa super i ultradelikatny jest

Mskładaczku, gratulacje!

[nebraska]

Napisane przez Kota

Dzisiaj pachniałam całościowo Manią- czarną - próbki.
Mania jest piękna....Ale czy nią pachniałam????
Mam wrażenie, że uciekła ze mnie po godzinie bez śladu....oj, źle, niedobrze

Mam dokładnie to samo - zapach mi sie podoba, ale jest praktycznie niewyczuwalny, on chyba przenika przez skórę nietrwały jak diabli, a szkoda.

Na wieczór, zachęcona dyskusją na forum zapodałam sobie Insolence z próbki. Dla mnie ten zapach nadaje się tylko i wyłącznie do łóżka, mam wrażenie, że na zewnątrz by mnie okropnie zmęczył. Poza tym pachnie jak puder Meteorites, i chyba wole ten zapach w pudrze

[SpanishMyszka]

W chwili obecnej moją łapkę zajmuje Gucci Envy

[Favkes]

Napisane przez Kattarina

Teraz czekam na wyjad do Polski i zamowienie w Quality

Kat - to sobie poszalejesz w Mariociku ?? Na żywo ?

[Kattarina]

Napisane przez Favkes

Kat - to sobie poszalejesz w Mariociku ?? Na żywo ?

Jesli pojedziemy odwiedzic tesciow w Warszawie, to tak. Chociaz zapewne, z braku czasu, bede sie musiala zadowolic zakupami przez internet

[marika_lol]

Slowa Daigee:
Dziewczyny, czy wy macie podobne odczucie jak ja odnośnie faktu, że Euphoria i Insolence pachną w firmowej próbce inaczej niż w pełnowymiarowym flakonie Jakiś czas temu Kattarina przyznała mi trochę racji odnośnie Insolence...

Ale jaka jest prawda?

Pachnę Euphorią z pełnowymiarówki i moje rozczarowanie się pogłębia Bo ja czuję wyraźną różnice w trwałości i intensywności zapachu. Opcja, że mam podróbę odpada



Daigee zupelnie sie z Toba zgadzam, kupilam Euphorie w drogiej perfumerii w Irlandii, nie na allegro, ale mam takie same odczucia, zapach, ktory mnie urzekl w sklepie nie ma nic wspolnego z tym co jest w butelce.
Trzyma sie bardzo krotko i jest w nim cos intensywnego, co zostaje na skorze, co nie za bardzo mi odpowiada.
Jednym slowem na poszukiwania do perfumerii musze sie wybrac, bo nie chce byc kojarzona z tym zapachem.

[marika_lol]

Napisane przez Demonik:
Mnie jest dziś również smutno . Straszliwie. Nie mam już siły udawać, że jestem radosna jak skowronek. Chcę już być w domu, chcę się wypłakać. Uśmiecham się jedynie w myślach, gdy czuję ruchy mojego synka, gdy malec lgnie do ciepła moich rąk.

Pachnę dziś Le Baiser du Dragon, edp. Dawno nie używałam Smoka, nie mogłam się przemóc przez te mdłości, nie chciałam go "znielubić". Dziś jest nam dobrze razem.

---

Przed chwilą weszła do mojego pokoju koleżanka, która spojrzała na mnie krytycznie i stwierdziła, że jestem już bardzo gruba. I zapytała ile przytyłam. Do dnia dzisiejszego - ok. 11 kg (30 t.c.). Nie uważam, że to dużo. Nie kontroluję nerwowo wagi, nie objadam się, ale nie mam zamiaru teraz się odchudzać . Na to przyjdzie czas po karmieniu.

A poza tym, czy ja, do jasnej cholery, muszę być chuda?? [/quote]


Jezus Maria, to co z niej za kolezanka!!!!
Wredna malpa i tyle!!!Nie znam, a juz nie lubie!!
Przeciez jestes w ciazy, same dziecko wazy, wszystko co jest w organizmie z powodu ciazy, piersi sa wieksze, czy ona tego nie rozumie?!
Nie, wcale nie musisz byc chuda jak modelki na wybiegu, musisz zapewnic dziecku wszystko, czego mu potrzeba, a najmniej potrzeba mu dwoch wystajacych kosci z Twoich bioder!!!!
Nie przejmuj sie glupim gadaniem kolezanki, pewnie zazdrosci Ci czegos i tyle.
ojoj mialam to napisac w jednej wypowiedzi razem z Euphoria, sorki

[tornado]

Mskładaczku, gratulacje!

Demoniku, zgadzam się z dziewczynami - znajoma była pewnie zwyczajnie zazdrosna o Wasze szczęście. Postaraj się nią nie przejmować.

Pachnę cudownie letnimi Skin

[olcia7]

Napisane przez demonik

Dziękuję Wam, Dobre Kobiety .

Co najdziwniejsze, komentarz ten nie padł z ust młodziutkiej, śledzącej "trendy" dziewczyny, która wpada w czarną rozpacz, gdy przybierze na wadze 2 kg , ale z ust dojrzałej, 41-letniej, samotnej kobiety, biorącej regularnie udział we wszelkich możliwych pielgrzymkach . Jest święta, ale na swój własny, niepowtarzalny sposób...

Dawno mnie tu nie było, bo urządzam swoje gniazdko... za niedługo przeprowadzka, ale zajrzałam tu i nie mogłam się powstrzymać! Wiesz co Moniko... Chciałam zapytać, czy ta osoba , która Ci tak ewidentnie dopiekła ma dzieci, ale jak przeczytałam że ma 41 lat i jest samotna to chyba zrozumiałam... nie znam jej, ale zapewnie nie ma dzieci. A być może w głębi duszy bardzo chce. I może stąd ten jad. Nie chcę jej tłumaczyć, nie nie! Chcę tylko powiedzieć, że chyba nie problem w tuszy, to tylko zdaje się przykrywka i nie ma co przywiązywać do tego wagi (nomen omen ) Ty sama wiesz przecież najlepiej co jest najważniejsze teraz. Teraz i potem. Ale wiem jak jakiś banał może nas przybić do ziemi. Ciesz się Moniko! Poradzisz sobie, zobaczysz!

A pachnę Image

[joasiak1]

Organza Indecence.

Miałam odcięty internet przez dwa dni i już widzę, jakie mam zaległości w tym wątku.
Za to już się zorientowałam, że jakaś niezbyt mądra koleżanką sprawiła przykrość naszemu Demonikowi Moniko, nie przejmuj się, zawiść ludzka nie zna granic. Ja ostatnio usłyszałam od mojej koleżanki z pracy - ten sam typ- że jestem niekobieca, bo nie noszę falbanek, kokardek i biżuterii i kiedy wreszcie zaakaceptuję swoja kobiecość, to ... urosną mi wreszcie cycki
Dodam tylko, że noszę jak najbardziej standardowy rozmiar stanika

[Margot45]

Napisane przez joasiak1

jestem niekobieca, bo nie noszę falbanek, kokardek i biżuterii i kiedy wreszcie zaakaceptuję swoja kobiecość, to ... urosną mi wreszcie cycki

O matko, ludzie jak czasem cos wymyślą!

Skuszona "szalenstwem" panującym ostatnio na forum w temacie The Parfum zrobiłam do niego drugie podejście i ... coś w tych perfumach jest, jakas taka iskierka... kojarzy mi sie delikatnie z Kingdom, może nie z podobieństwa samego zapachu, ale ze skojarzeń jakie wywołuje... w kazdym razie, jest to mój dzisiejszy zapach "nanocny"

[Nevada87]

Generalnie Demoniku nie masz powodu się przejmować, najważniejsze ,że dzidzia jest zdrowa a to ,że przybrałaś to normalna rzecz w tym stanie, za to zachowanie tej kobiety nie na miejscu.... jesteś piękną kobietą ,a kilka kg więcej na pewno nie odjęło Ci uroku
Ja tymczasem przygotowuje się do jutrzejszego spotkania, mam masę próbek i flakonów, muszę to jakoś upchnąć do torby
Modlę się tylko o dobre samopoczucie jutro, ta zmienna pogoda mnie denerwuje, w dodatku rozmyślam ciągle nad tym co stało się wczoraj...
A pachnę cały czas Scent Intense, z dodatkiem Feminite du Bois - oba zapachy piękne