Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.1

[sand]

Napisane przez konsternacja

Jedziemy do mojego rodzinnego miasta pilnować domu rodziców i psa. Oni to dopiero mają majówkę- lecą do Indii...

o jak zazdroszczę..

Napisane przez Caillouu

Kaja kończy dziś 4 miesiące

Napisane przez celin10

dla Kajusi
już lepiej,w nocy miał tylko jakąś załamkę.Teraz bączek opił się mleczka i przysypia.uśmiecha się przez sen a ja wymiękam patrząc na niego

to jest zawsze super słodki widok, taki maluch pijany mlekiem, jeszcze strużka kapie z kącika

Napisane przez tridentina

a u nas nocka była spoko, dziecko umęczone dniem spało bardzo ładnie, wstawał 2x na jedzenie, a potem pobudka o 6.
Niestety dzień to kolejny dzień MEGA MARUDY. Trochę się bawi, trochę je, ale jak tylko robi się śpiący to się włącza płacz, ale spać nie będzie, olaboga
TŻ wziął go na spacer, może tak choć trochę pośpi. Ja idę skorzystać z sytuacji i pofarbuję sobie włosy.

wirtualnie przytulam, u nas było podobnie
jaki kolor rzuciłaś na włosy?

Napisane przez kulla

Też tak macie, że wybudzacie się mniej więcej na karmienie, kiedy Wasze dzieci zaczynają się wiercić? U nas po tym karmieniu nocnym, wędruje Młody do naszego łóżka i pozwala spać dość długo Gada z lampą.

sand, oby foch minął. Może się nudzi w wózku. Odsłaniasz mu budkę? Ma jakąś zawieszkę? Tobie braku bólu głowy, a Tymkowi 'wyspania' nowych bodźców, żeby jutro był już pogodny

ja zawsze budzę się ok. 2.30, chociaż od jakiegoś czasu Tymek wtedy smacznie śpi, jeszcze sie nie przestawiłam, nie nadążam za dzieckiem ;-)

co do wózka to kombinuję - odsłaniam budę, zawieszam karuzelkę, którą w domu lubi oglądać, zatrzymuję się, żeby zdążył przyjrzeć się drzewom itd, a jak nic nie pomaga to wyciągam z wózka i noszę. I tak mu się najbardziej podoba no ale problem wózkowy zostaje. Mam nadzieję, że znajdę na to sposób i mu przejdzie

ja mam wciąż padniętego laptopa, w tygodniu muszę wybrać sie do serwisu, żeby wycenili koszty naprawy

Dzisiaj Tymon kończy 3 miesiące

[konsternacja]

Dzień dobry

Witam z majówki z domu rodziców- pogoda już lepsza bo zamiast ciągłego deszczu jest raz słońce raz chmury (z przewagą chmur).Moje dziecko wczoraj nie zrobiło żadnej kupy i bardzo cierpiało z tego powodu ale dziś już sobie ulżył i jest z nim lepiej

Zaczęłam pisać tego posta przed 9:00

Napisane przez idaikot

Jeśli będę miała dokąd wracać, to za rok czyli w lutym 2015 r. I mały wtedy do żłobka. Choć nie w pełnym wymiarze, bo etat w oświacie mniejszy. Mama też w oświacie to może uda nam się jakoś zakombinować. A od września chciałabym podorabiać w weekendy. Wtedy dzieckiem zajmie się mąż.

I może to głupie pytanie, ale... Jak taka instytucja jak żłobek w ogóle działa? Przecież takie małe dzieci się nie bawią chyba... Ja mam taką wizję rzędu łóżeczek, w których leżą dzieci i patrzą się w ścianę i dopiero ktoś do nich podchodzi jak zaczną płakać. Jak z karmieniem? Przewijaniem? Smoczkiem? Trudno mi to sobie wyobrazić.




Adasia tak właśnie rozprostowała pielęgniarka u endokrynologa



Ja nie umiem spać w ciągu dnia. Choć czasami bym chciała. tak koło 16 mnie bierze. Ale wtedy Adaś akurat nie śpi



I dlatego się pocieszam, że ten brak wzrostu obwodu główki to też wynik takiego mierzenia.

A tak ogólnie to życzę Wam dobrej nocy My dziś zmęczeni po całym dniu zakupów i jeżdżenia. Adaś właśnie zasypia. Po tygodniu braku objawów skórnych na produkty mleczne ogłaszam koniec diety bezmleczno-bezjajecznej I z tej okazji idę zjeść z mężem pierogi, które zrobiła dla nas moja mama

Wiesz co, po tym co napisałaś to tez zaczęłam myśleć, że żłobek tak funkcjonuje

Gratuluję wprowadzenia mleka- u nas nadal szlaban na te sprawy

Napisane przez Hosenka*

Kacper też spał na klinie, ale nie pomagała na ulewania, a poza tym zsuwał się po niej pod kołdrę - kilka razy w nocy słyszałam przytłumione dźwięki i się okazywało, że Kacper leży cały z głową pod kołdrą. Tylko że Kacper jak na niej spał to był na tyle malutki, że cały się na niej mieścił

---------- Dopisano o 21:44 ---------- Poprzedni post napisano o 21:43 ----------


www.pippin.pl/pl_PL/p/FIKI-MIKI-Poduszka-klin-dla-niemowlat/1508?gclid=CO2Q__X0_r0CFY bMtAodw2oA8w

O matko, dobrze, że się nie przydusił. To ja chyba tego klina już nie kupię skoro się nie sprawdził na ulewanie.

Napisane przez J0zefina

o losie losie... utknęłam gdzieś na 40stronie..

ale skoro udało mi się znaleźć czas to wróciłam i mam nadzieję kiedyś nadrobić bo widzę sporo nowych nicków he he dla większości teraz to ja będę nowym

byliśmy niedawno na kontroli bioderek i powiedzcie mi dziewczyny czy wasze wizyty tez trwały tak jak nasza 3min (wraz z rozbieraniem się )
wyglądało to dokładnie tak:
dzień dobry proszę tu, rozbieramy dziecko do połowy.
ile ma?
dziewięćdziesiąt dziewięćdziesiąt, stopy prawidłowe.
proszę trzymać za kolano.
teraz za drugie.
obraz prawidłowy.
do kontroli za dwa miesiące.
prosze ubrac dziecko na przewijaku.
następny!

Wizyta ekspresowa My byliśmy dopiero na 1 kontroli bioderek i ona trwała z 15 min... zobaczymy co będzie na drugiej w połowie maja. Długo Cię nie było ale witaj po przerwie

Napisane przez sand

Czytam, czytsm i nie mogę się już skupić. Moze jutro będzie lepszy dzień, bo dziś ból łeba mnie wykończył. Byliśmy na urodzinach u mojego brata, Tymek był niespokojny i płaczliwy, męczyły go bączki, nowe otoczenie i nie wiem co jeszcze :-( mój biduś mały. W domu trochę to trwalo zanim zasnał. W ogóle foch na wózek trwa :-(

Wysłane z mojego GT-I9070 przy użyciu Tapatalka

Ojej. Dziś już Tymek ma się lepiej? Postaraj się może kłaść do w wózku na krócej?

Napisane przez kulla

idaikot, mam podobną wizję żłobka i ta wizja mnie przeraża. Jednak wiem, że kluby maluchów, kiedy biorą roczniaki, to starają się mocno zabawiać takie szkraby i nie jest tak strasznie Nie wiem jak jest ze żłobkami.

A co do diety, to ja zjadłam trochę soi przez święta i teraz kilka krostek wyszło mu na polikach. Nie jakaś tragedia, ale widać muszę dalej uważać.

Hosenko, my mamy poduszkę klin z firmy Matex, ale pewnie niewiele się różni. Młody się nie zsuwa, ale nie był takim Maleństwem, jak Twój synek Staramy się go nie kłaść za wysoko. Zamiast kołderki używamy kocyka minky takiego mniejszego. U nas wszelkie śpiworki, krępowanie odpada. Po prostu nie lubi.

Też tak macie, że wybudzacie się mniej więcej na karmienie, kiedy Wasze dzieci zaczynają się wiercić? U nas po tym karmieniu nocnym, wędruje Młody do naszego łóżka i pozwala spać dość długo Gada z lampą.

Józefina, u nas też nie trwało długo, ale widziałam, że mierzył wszystko dokładnie, posprawdzał. To było drugie USG i już podobno nie musimy iść do kontroli. Moja teściówka mówiła, że u dziewczynek robi się USG jeszcze po roczku. Prawda to?

sand, oby foch minął. Może się nudzi w wózku. Odsłaniasz mu budkę? Ma jakąś zawieszkę? Tobie braku bólu głowy, a Tymkowi 'wyspania' nowych bodźców, żeby jutro był już pogodny

Mamusie marcowo-kwietniowe już na odchowalni Już nasz wątek nie jest taki najmłodszy

Ja się budzę przy prawie najmniejszym ruchu i kwileniu Jasia. Mam bardzo płytki sen. Trochę na tym cierpię bo jestem mega niewyspana ale może to minie?

No i już nie jesteśmy świeżakami

Sand najlepsze życzenia dla Tymona

[tridentina]

Napisane przez idaikot

I może to głupie pytanie, ale... Jak taka instytucja jak żłobek w ogóle działa? Przecież takie małe dzieci się nie bawią chyba... Ja mam taką wizję rzędu łóżeczek, w których leżą dzieci i patrzą się w ścianę i dopiero ktoś do nich podchodzi jak zaczną płakać. Jak z karmieniem? Przewijaniem? Smoczkiem? Trudno mi to sobie wyobrazić.

a wiesz, że się nad tym nie zastanawiałam,
a niestety wizja żłobka nad juniorem też wisi jak nie znajdziemy zaufanej niani I to co piszesz mnie przeraziło.
Sama chodziłam do żłobka, ale nie mam z tego czasu żadnych wspomnień.

Napisane przez J0zefina

byliśmy niedawno na kontroli bioderek i powiedzcie mi dziewczyny czy wasze wizyty tez trwały tak jak nasza 3min (wraz z rozbieraniem się )
wyglądało to dokładnie tak:
dzień dobry proszę tu, rozbieramy dziecko do połowy.
ile ma?
dziewięćdziesiąt dziewięćdziesiąt, stopy prawidłowe.
proszę trzymać za kolano.
teraz za drugie.
obraz prawidłowy.
do kontroli za dwa miesiące.
prosze ubrac dziecko na przewijaku.
następny!

u nas wyglądało niemal identycznie, też ekspresowo.
Z tego co dziewczyny wcześniej pisały, to większość wizyt wyglądała właśnie tak.

Napisane przez kulla

Też tak macie, że wybudzacie się mniej więcej na karmienie, kiedy Wasze dzieci zaczynają się wiercić? U nas po tym karmieniu nocnym, wędruje Młody do naszego łóżka i pozwala spać dość długo Gada z lampą.

Tak samo mam

Dzisiaj w ogóle się przeraziłam.
Karmiłam małego na leżąco i jak zwykle troszkę mi się przysnęło, taki bardzo płytki sen, ale sen. Po chwili się budzę i słyszę, że małemu bulgocze w nosie. Się zastanawiałam co to, a on dalej zadowolony jadł i bulgotał. Po chwili patrzę ,a jemu mleko z nosa kapie. Odłączyłam go to jeszcze mu się trochę mleka z nosa wylało Czy to możliwe, że mleko mu leciało pod za dużym ciśnieniem i jakoś dostało się do nosa? Pierwszy raz mi się coś takiego zdarzyło i mnie przeraziło.
Potem już dokończyłam go karmić na siedząco, bo się bałam

Napisane przez sand

wirtualnie przytulam, u nas było podobnie
jaki kolor rzuciłaś na włosy?

dzisiaj kontynuacja..
Po wstaniu i najedzeniu radość, uśmiechy, zabawa, a jak przychodzi czas drzemki, mały się słania, przymyka oczy i wrzeszczy, a spać nie pójdzie.
Teraz się go udało spacyfikować na rękach.
Kto mi zepsuł dziecię? Od czasu tego tygodniowego wyjazdu na święta nic nie jest tak jak było

Kolor wrzuciłam bardzo zbliżony do mojego naturalnego czyli ciemny brąz

Napisane przez sand

Dzisiaj Tymon kończy 3 miesiące

Wszystkiego najlepszego dla Tymka



Moje chłopię jak go położę sobie na kolanach, z nóżkami u mnie na brzuchu, to łapie mnie za palce i drze głowę i tułów do góry, tak jakby już natychmiast chciał usiąść
Jak go posadziłam na kolanach tyłem do mnie lekko przechylonego, żeby się o mnie opierał pleckami, to ta sama akcja, leżeć nie będzie - sam do siadu się podnosi

---------- Dopisano o 14:24 ---------- Poprzedni post napisano o 14:22 ----------

Napisane przez konsternacja

Witam z majówki z domu rodziców- pogoda już lepsza bo zamiast ciągłego deszczu jest raz słońce raz chmury (z przewagą chmur).Moje dziecko wczoraj nie zrobiło żadnej kupy i bardzo cierpiało z tego powodu ale dziś już sobie ulżył i jest z nim lepiej

ale jak to majówki? nie za szybko?

[konsternacja]

Napisane przez Caillouu

No halo, jak to Boli! Przy piątej godzinie było ciężko Choć faktycznie, nie jest to ból nie do przeżycia

Konsternacja, Saole - kurczę jakby to określić. Takie małe biało-przeźroczyste "bąbelki" maleńkie ma. W 3 miesiącu się zaczęło, ale oczywiście nie wybiły na powierzchnię. Strzeliłabym fotę, ale moje ruchliwe dziecię mi nie da

Kajusza dziękuję za życzenia!

O żesz Ty, 5 godzin? I to jeszcze nie koniec?

Napisane przez tridentina

a wiesz, że się nad tym nie zastanawiałam,
a niestety wizja żłobka nad juniorem też wisi jak nie znajdziemy zaufanej niani I to co piszesz mnie przeraziło.
Sama chodziłam do żłobka, ale nie mam z tego czasu żadnych wspomnień.



u nas wyglądało niemal identycznie, też ekspresowo.
Z tego co dziewczyny wcześniej pisały, to większość wizyt wyglądała właśnie tak.



Tak samo mam

Dzisiaj w ogóle się przeraziłam.
Karmiłam małego na leżąco i jak zwykle troszkę mi się przysnęło, taki bardzo płytki sen, ale sen. Po chwili się budzę i słyszę, że małemu bulgocze w nosie. Się zastanawiałam co to, a on dalej zadowolony jadł i bulgotał. Po chwili patrzę ,a jemu mleko z nosa kapie. Odłączyłam go to jeszcze mu się trochę mleka z nosa wylało Czy to możliwe, że mleko mu leciało pod za dużym ciśnieniem i jakoś dostało się do nosa? Pierwszy raz mi się coś takiego zdarzyło i mnie przeraziło.
Potem już dokończyłam go karmić na siedząco, bo się bałam



dzisiaj kontynuacja..
Po wstaniu i najedzeniu radość, uśmiechy, zabawa, a jak przychodzi czas drzemki, mały się słania, przymyka oczy i wrzeszczy, a spać nie pójdzie.
Teraz się go udało spacyfikować na rękach.
Kto mi zepsuł dziecię? Od czasu tego tygodniowego wyjazdu na święta nic nie jest tak jak było

Kolor wrzuciłam bardzo zbliżony do mojego naturalnego czyli ciemny brąz



Wszystkiego najlepszego dla Tymka



Moje chłopię jak go położę sobie na kolanach, z nóżkami u mnie na brzuchu, to łapie mnie za palce i drze głowę i tułów do góry, tak jakby już natychmiast chciał usiąść
Jak go posadziłam na kolanach tyłem do mnie lekko przechylonego, żeby się o mnie opierał pleckami, to ta sama akcja, leżeć nie będzie - sam do siadu się podnosi

---------- Dopisano o 14:24 ---------- Poprzedni post napisano o 14:22 ----------




ale jak to majówki? nie za szybko?

Mój mąż ma wolny cały tydzień, więc już od soboty mamy majówkę

A co do przygody z nosem- Jaś dziś rano ulał i nosem i buzią, też przy karmieniu na leżąco. Wzięłam go do pionu i było ok. Na razie sytuacja się nie powtórzyła- a karmiłam też na leżąco.

[J0zefina]

Dzien dobry
zbieraliśmy się na spacer tak długo az się rozpadało

Napisane przez gosia261282

I ja uwielbiam!
Ale panierowanego to chyba bardziej bakłażana lubię niż cukinię.

jak się robi takiego bakłażana?

Napisane przez gosia261282

Nigdy nie ucinam sobie drzemki, nie cierpię spać w dzień.

zaczynam podejrzewać że jesteś moja współlokatorką ze studiów ona zawsze powtarzała że "tępi spanie w dzień" :P

Napisane przez sand

Dzisiaj Tymon kończy 3 miesiące

ale leci ten czas co?? szkoda ze kiedy potrzeba zeby śmigał to się dłuży

[Le La]

Dzien dobry

Caillouu, sand sto latcdla Waszych maluszkow

isia ja do pracy wracam we wrzesniu, Alek bedzie mial skonczone 8 miesiecy i zostanie z tata, bo moj maz ma taka prace, ze bedzie go mogl ze soba zabierac.

Ktoras z Was pytala o zlobek. Ja dzwonilam do prywatnego i pani dyrektor mi powiedziala, ze sa przyjmowane dzieci od 5m.i na 20 osobowa grupe przypadaja 2 opiekunki Szczeka mi opadla. Od razu mam wizje, ze te biedne dzieci leza usikane i ukupkane, zaplakane i w ogole, jak w najgorszym starodawnym sierocincu Tym bardziej, ze taki maluch nie powie jak mu minal dzien.

Lece na obiadek, milego popoludnia mamuski

[celin10]

le la że co? dwadzieścia maluchów i 2 panie?? masakra....moja koleżanka pracuje w żłobku państwowym i tam sa grupki podzielone wiekowo i w najmłodszej na 4 dzieci jest 1 pani.wyobraź sobie karmienie dużej grupy przez 2 opiekunki...zanim to ostatnie zje to pierwsze już głodne,a przy ząbkowaniu gdy marudzi i płacze no to jak ogarniają,jak dla mnie to nie wyobrażalne i nie do ogarnięcia
Milena mając 3 latka na czas wakacji musiała iść do prywatnego przedszkola gdzie leżakowanie było przymusowe(przy zapisywaniu mówiłam p.dyrektor że ona nie śpi w dzień od kiedy skończyła roczek) i jak do państwowego chodziła z ogromna radochą tak tam zostawiałam ją z płaczem.prywatne przedszkole nie ma zadnego nadzoru z kuratorium i innych organizacji,podejrzewam że ze żłobkami jest podobnie

---------- Dopisano o 18:55 ---------- Poprzedni post napisano o 18:32 ----------

ida moja znajoma ma syna w "naszym" żłobku miejskim i jest zadowolona.mały miał 1.5 roku gdy poszedł i szybko się zaadoptował w nowym otoczeniu ale nie znam szczegółów ile pań na ile dzieci i jak wygląda opieka nad najmłodszą grupą do roczku.na str.netowej żłobka też nie ma takiego info ale przegladajac galerię zdjęć nie ma tragedii.w jakiejs grupce doliczyłam się trzech pań

[celin10]

łooo ale cisza od wczoraj
Artur ma dziś 2 miesiące

[tridentina]

Napisane przez celin10

łooo ale cisza od wczoraj
Artur ma dziś 2 miesiące

jak to w weekendy

Dużo zdrówka dla solenizanta

u nas noc całkiem dobra, mały budził się tylko na jedzenie.
Ja za to niewyspana, bo przy karmieniu o 5:30 za nic nie mogłam zmrużyć oka

[konsternacja]

Napisane przez celin10

łooo ale cisza od wczoraj
Artur ma dziś 2 miesiące

Gratulacje

Napisane przez tridentina

jak to w weekendy

Dużo zdrówka dla solenizanta

u nas noc całkiem dobra, mały budził się tylko na jedzenie.
Ja za to niewyspana, bo przy karmieniu o 5:30 za nic nie mogłam zmrużyć oka

A później poszłaś spać czy już nie?

[idaikot]

Witajcie

U nas noc dobra. Adaś poszedł spać o 21.30 i spał do 7.30. Krótka przerwa na jedzonko i do teraz śpi. Za godzinkę pewnie wstanie.

Dzisiaj wizyta u neurologa... Trzymajcie proszę kciuki żeby moja wątpliwość co do wzrostu główki okazała się tylko moją paranoją

Proszę również o doping, bo dziś po raz pierwszy od ponad roku ćwiczyłam! Plan jest taki, że ćwiczę codziennie tyle ile dam radę. Adaś śpi do mniej więcej 10.30, więc spokojnie rano się wyrobię. Dziś wytrzymałam 25 minut, więc jak na taką długą przerwę i absolutny brak kondycji jest nieźle

Napisane przez J0zefina

byliśmy niedawno na kontroli bioderek i powiedzcie mi dziewczyny czy wasze wizyty tez trwały tak jak nasza 3min (wraz z rozbieraniem się )
wyglądało to dokładnie tak:
dzień dobry proszę tu, rozbieramy dziecko do połowy.
ile ma?
dziewięćdziesiąt dziewięćdziesiąt, stopy prawidłowe.
proszę trzymać za kolano.
teraz za drugie.
obraz prawidłowy.
do kontroli za dwa miesiące.
prosze ubrac dziecko na przewijaku.
następny!

U nas dokładnie to samo. Druga wizyta 15 maja, więc już mężowi przypomniałam żeby nie brał za dużo wolnego czasu żeby nas zawieźć, bo pewnie znowu 3 minuty to zajmie

Napisane przez konsternacja

Wiesz co, po tym co napisałaś to tez zaczęłam myśleć, że żłobek tak funkcjonuje

Ja się budzę przy prawie najmniejszym ruchu i kwileniu Jasia. Mam bardzo płytki sen. Trochę na tym cierpię bo jestem mega niewyspana ale może to minie?

Ja od wieku nastoletniego śpię w zatyczkach. Odkąd urodził się Adaś nie mogę z oczywistych względów, więc gorzej śpię. I też wybudzam się na każde stęknięcie. Nawet jak mąż ma "dyżur" i mogę założyć zatyczki, to i tak wszystko słyszę...

Napisane przez tridentina

a wiesz, że się nad tym nie zastanawiałam,
a niestety wizja żłobka nad juniorem też wisi jak nie znajdziemy zaufanej niani I to co piszesz mnie przeraziło.

Napisane przez Le La

Ktoras z Was pytala o zlobek. Ja dzwonilam do prywatnego i pani dyrektor mi powiedziala, ze sa przyjmowane dzieci od 5m.i na 20 osobowa grupe przypadaja 2 opiekunki Szczeka mi opadla. Od razu mam wizje, ze te biedne dzieci leza usikane i ukupkane, zaplakane i w ogole, jak w najgorszym starodawnym sierocincu Tym bardziej, ze taki maluch nie powie jak mu minal dzien.

Konsternacja, Tridentina, Le La - No i moim niewinnym pytaniem doprowadziłam do bankructwa żłobków

Napisane przez celin10

[/COLOR]ida moja znajoma ma syna w "naszym" żłobku miejskim i jest zadowolona.mały miał 1.5 roku gdy poszedł i szybko się zaadoptował w nowym otoczeniu ale nie znam szczegółów ile pań na ile dzieci i jak wygląda opieka nad najmłodszą grupą do roczku.na str.netowej żłobka też nie ma takiego info ale przegladajac galerię zdjęć nie ma tragedii.w jakiejs grupce doliczyłam się trzech pań

Powiem Ci, że jakoś ten nasz żłobek robi na mnie pozytywne wrażenie. Ale czy są tam jakieś szanse się dostać?

[magnusia]

Napisane przez Le La

Ktoras z Was pytala o zlobek. Ja dzwonilam do prywatnego i pani dyrektor mi powiedziala, ze sa przyjmowane dzieci od 5m.i na 20 osobowa grupe przypadaja 2 opiekunki Szczeka mi opadla. Od razu mam wizje, ze te biedne dzieci leza usikane i ukupkane, zaplakane i w ogole, jak w najgorszym starodawnym sierocincu Tym bardziej, ze taki maluch nie powie jak mu minal dzien.

co???? przecież to za mało! w życiu bym nie oddała 5 msc dziecka do takiego żłobka- przecież to nie ma wystarczającej opieki, to niebezpieczne jest

---------- Dopisano o 09:54 ---------- Poprzedni post napisano o 09:50 ----------

100 lat dla wszyskich maluszków!!! niech zdrowo rosną bobaski.

rzy miesiące temu o tej porze byłam na sali porodowej i pisałam tu z niej posty a dziś zawartość mojego brzucha kończy 3 miesiące
Strasznie szybko ten czas minął a mój synek nie jest już noworodkiem, pajacyk który w szpitalu mu założyłam i był sporo za duży już jest odłożony do spakowania bo się za krótki zrobił
Tak sobie myślę, że trzeba chłonąć każdy dzień z maluszkiem bo to wszystko tak szybko mija i szkoda przegapić wyjątkowe chwile z dzieckiem bo one nie wrócą i nie powtórzą się.
Ja już żałuję, że kiedyś mój synek przestanie być cycoholikiem i cycuś przestanie być lekiem na zło tego świata i najlepsiejszym miejscem na świecie

[sand]

Dziewczyny, czy mozecie polecic jakieś konkretne łóżeczko turystyczne? Najlepsze byłoby solidne, z przewijakiem i podwieszaną podłogą, do ok.300zł. Podoba mi się Caretero Medio Safari ale nie mam porównania z innymi, może coś poradzicie?

Wysłane z mojego GT-I9070 przy użyciu Tapatalka

[celin10]

Napisane przez tridentina

jak to w weekendy

Dużo zdrówka dla solenizanta

u nas noc całkiem dobra, mały budził się tylko na jedzenie.
Ja za to niewyspana, bo przy karmieniu o 5:30 za nic nie mogłam zmrużyć oka

Antoś i Artur zgłodnieli o tej samej porze tylko ze ja przymknęłam na chwilę oko wyłaczając wcześniej budzik i tym sposobem mąż wybierał sie do pracy prędkością światła a i Milena na styk się wyrobiła na autobus szkolny

Napisane przez idaikot

Witajcie

U nas noc dobra. Adaś poszedł spać o 21.30 i spał do 7.30. Krótka przerwa na jedzonko i do teraz śpi. Za godzinkę pewnie wstanie.

Dzisiaj wizyta u neurologa... Trzymajcie proszę kciuki żeby moja wątpliwość co do wzrostu główki okazała się tylko moją paranoją

Proszę również o doping, bo dziś po raz pierwszy od ponad roku ćwiczyłam! Plan jest taki, że ćwiczę codziennie tyle ile dam radę. Adaś śpi do mniej więcej 10.30, więc spokojnie rano się wyrobię. Dziś wytrzymałam 25 minut, więc jak na taką długą przerwę i absolutny brak kondycji jest nieźle

Powiem Ci, że jakoś ten nasz żłobek robi na mnie pozytywne wrażenie. Ale czy są tam jakieś szanse się dostać?

za neurologa i wytrzymanie w postanowieniu ćwiczenia

no właśnie dostać się to inna bajka i na pewno nie jest lekko.mojej znajomej syn to jej 3 dziecko i ją obejmowały inne kryteria przy naborze jak i za złobek nie płaci.najlepiej to juz teraz się przejdź wypytać o szczegóły

magnusia tez jestem zdania że trzeba cieszyć się każdym dniem ze szkrabem bo czas zasuwa niemiłosiernie szybko

[senira666]

Napisane przez celin10

Artur ma dziś 2 miesiące

Napisane przez idaikot

Dzisiaj wizyta u neurologa... Trzymajcie proszę kciuki żeby moja wątpliwość co do wzrostu główki okazała się tylko moją paranoją

Proszę również o doping, bo dziś po raz pierwszy od ponad roku ćwiczyłam! Plan jest taki, że ćwiczę codziennie tyle ile dam radę. Adaś śpi do mniej więcej 10.30, więc spokojnie rano się wyrobię. Dziś wytrzymałam 25 minut, więc jak na taką długą przerwę i absolutny brak kondycji jest nieźle

na pewno wszystko będzie ok. spokojnie
co do pogrubionego że maluszek tyle śpi... moja robi pobudki o 4 rano (wyjątkowo zdaża jej się spać do 5) i nie ma zmiłuj więc w domu nie zmobilizuje się do ćwiczeń. ale mam nadzieję że od maja pójdę na zumbę

Dzień dobry.
U nas nocka w miarę ok. karmienie o 24 i o 4 które zakończyło się ja codziennie pobudką całkowitą i początkiem dnia ...
pogoda za oknem beznadziejna, szaro, zimno i mokro bo co chwile pada deszcz więc raczej odpuszczę spacer ...

[konsternacja]

Napisane przez idaikot

Witajcie

U nas noc dobra. Adaś poszedł spać o 21.30 i spał do 7.30. Krótka przerwa na jedzonko i do teraz śpi. Za godzinkę pewnie wstanie.

Dzisiaj wizyta u neurologa... Trzymajcie proszę kciuki żeby moja wątpliwość co do wzrostu główki okazała się tylko moją paranoją

Proszę również o doping, bo dziś po raz pierwszy od ponad roku ćwiczyłam! Plan jest taki, że ćwiczę codziennie tyle ile dam radę. Adaś śpi do mniej więcej 10.30, więc spokojnie rano się wyrobię. Dziś wytrzymałam 25 minut, więc jak na taką długą przerwę i absolutny brak kondycji jest nieźle



U nas dokładnie to samo. Druga wizyta 15 maja, więc już mężowi przypomniałam żeby nie brał za dużo wolnego czasu żeby nas zawieźć, bo pewnie znowu 3 minuty to zajmie



Ja od wieku nastoletniego śpię w zatyczkach. Odkąd urodził się Adaś nie mogę z oczywistych względów, więc gorzej śpię. I też wybudzam się na każde stęknięcie. Nawet jak mąż ma "dyżur" i mogę założyć zatyczki, to i tak wszystko słyszę...





Konsternacja, Tridentina, Le La - No i moim niewinnym pytaniem doprowadziłam do bankructwa żłobków



Powiem Ci, że jakoś ten nasz żłobek robi na mnie pozytywne wrażenie. Ale czy są tam jakieś szanse się dostać?

Trzymam kciuki za wizytę!! I podziwiam Twoje samozaparcie. Mi się jeszcze nie chce ćwiczyć ale wiem, że powinnam. Z resztą moje dziecię nie ma swojego planu dnia, więc tym sobie tłumaczę utrudnienia co do kwestii ćwiczeń

Napisane przez magnusia

co???? przecież to za mało! w życiu bym nie oddała 5 msc dziecka do takiego żłobka- przecież to nie ma wystarczającej opieki, to niebezpieczne jest

---------- Dopisano o 09:54 ---------- Poprzedni post napisano o 09:50 ----------

100 lat dla wszyskich maluszków!!! niech zdrowo rosną bobaski.

rzy miesiące temu o tej porze byłam na sali porodowej i pisałam tu z niej posty a dziś zawartość mojego brzucha kończy 3 miesiące
Strasznie szybko ten czas minął a mój synek nie jest już noworodkiem, pajacyk który w szpitalu mu założyłam i był sporo za duży już jest odłożony do spakowania bo się za krótki zrobił
Tak sobie myślę, że trzeba chłonąć każdy dzień z maluszkiem bo to wszystko tak szybko mija i szkoda przegapić wyjątkowe chwile z dzieckiem bo one nie wrócą i nie powtórzą się.
Ja już żałuję, że kiedyś mój synek przestanie być cycoholikiem i cycuś przestanie być lekiem na zło tego świata i najlepsiejszym miejscem na świecie

Gratulacje dla Adasia. Tak czas leci bardzo szybko, trzeba chłonąć każdą chwilę!!!

[saole]

Hej wszystkim. Dzisiaj byłyśmy na wizycie u neurologa ale niestety wpadła w histerie i nie dało się jej dokładnie zbadać ale na tyle co sie dało to wszystko jest ok i dostaliśmy zgodę na szczepienie.

J0zefina- u nas tez badanie bioderek trwało bardzo szybko, dłużej trwało rozbieranie dziecka niż samo usg.

Sand i celin- dużo zdrowia dla Artura i Tymona

Tridentina- co do karmienia i nosa to też parę razy złapałam córkę na tym że mleko jej ciekło przez nos. Zawsze to się dzieje w pozycji leżącej dlatego staram się jak najrzadziej ją stosować. Nie wiem czy jest to wina ciśnienia czy poprostu złego ułożenia główki dziecka


Idaikot- kciuki za wizytę i ćwiczenia


Sand- co do łóżeczka to ja zamierzam kupić firmy baby design. Widziałam w smyku i wyglądało na całkiem solidne

Co do żłobka to przeraziły mnie te opisy podobnie jak tridentina, chodziłam do żłobka ale nic z tego nie pamiętam. Mam tylko nadzieję że mojej mamie uda się przejść na wcześniejszą emeryturę i zajmie sie wnusią



Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

---------- Dopisano o 16:30 ---------- Poprzedni post napisano o 15:45 ----------

Dziewczyny czego używajcie do mycia bo właśnie stoję przed wyborem kupna następnego Oilatum albo jakiegoś innego płynu


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

[tridentina]

Napisane przez konsternacja

A później poszłaś spać czy już nie?

na szczęście od 7:30 do 8:30 jeszcze się razem zdrzemnęliśmy.

Napisane przez idaikot

Dzisiaj wizyta u neurologa... Trzymajcie proszę kciuki żeby moja wątpliwość co do wzrostu główki okazała się tylko moją paranoją

Proszę również o doping, bo dziś po raz pierwszy od ponad roku ćwiczyłam! Plan jest taki, że ćwiczę codziennie tyle ile dam radę. Adaś śpi do mniej więcej 10.30, więc spokojnie rano się wyrobię. Dziś wytrzymałam 25 minut, więc jak na taką długą przerwę i absolutny brak kondycji jest nieźle

daj znać po, na pewno jest wszystko w porządku.
No i niech Cię motywacja nie zawiedzie.

Napisane przez magnusia

trzy miesiące temu o tej porze byłam na sali porodowej i pisałam tu z niej posty a dziś zawartość mojego brzucha kończy 3 miesiące
Strasznie szybko ten czas minął a mój synek nie jest już noworodkiem, pajacyk który w szpitalu mu założyłam i był sporo za duży już jest odłożony do spakowania bo się za krótki zrobił
Tak sobie myślę, że trzeba chłonąć każdy dzień z maluszkiem bo to wszystko tak szybko mija i szkoda przegapić wyjątkowe chwile z dzieckiem bo one nie wrócą i nie powtórzą się.
Ja już żałuję, że kiedyś mój synek przestanie być cycoholikiem i cycuś przestanie być lekiem na zło tego świata i najlepsiejszym miejscem na świecie

za trzymiesięcznicę rosną nam maluszki na wątku aż miło

Napisane przez sand

Dziewczyny, czy mozecie polecic jakieś konkretne łóżeczko turystyczne? Najlepsze byłoby solidne, z przewijakiem i podwieszaną podłogą, do ok.300zł. Podoba mi się Caretero Medio Safari ale nie mam porównania z innymi, może coś poradzicie?

ja mam Hauck-a, już tu o nim kiedyś pisałam. Tyle, że ono kosztuje coś koło 450. Ma i podwieszaną podłogę i przewijak. My jesteśmy z niego bardzo zadowoleni.

Napisane przez celin10

Antoś i Artur zgłodnieli o tej samej porze tylko ze ja przymknęłam na chwilę oko wyłaczając wcześniej budzik i tym sposobem mąż wybierał sie do pracy prędkością światła a i Milena na styk się wyrobiła na autobus szkolny

niezła chwila

Napisane przez saole

Tridentina- co do karmienia i nosa to też parę razy złapałam córkę na tym że mleko jej ciekło przez nos. Zawsze to się dzieje w pozycji leżącej dlatego staram się jak najrzadziej ją stosować. Nie wiem czy jest to wina ciśnienia czy poprostu złego ułożenia główki dziecka

poczytałam trochę o tym i zalecają właśnie odrobinę wyżej położyć główkę dziecka w trakcie karmienia. Dzisiaj w nocy podkładałam małemu 2 złożone na 4 pieluchy i mleko nie szło nosem. Zobaczymy czy to rzeczywiście pomoże na dłuższą metę. Ja zdecydowanie preferuję w ciągu nocy karmienie na leżąco, bo można się trochę zdrzemnąć jeśli dziecko tak jak moje długo je.

[konsternacja]

Napisane przez saole

Hej wszystkim. Dzisiaj byłyśmy na wizycie u neurologa ale niestety wpadła w histerie i nie dało się jej dokładnie zbadać ale na tyle co sie dało to wszystko jest ok i dostaliśmy zgodę na szczepienie.

J0zefina- u nas tez badanie bioderek trwało bardzo szybko, dłużej trwało rozbieranie dziecka niż samo usg.

Sand i celin- dużo zdrowia dla Artura i Tymona

Tridentina- co do karmienia i nosa to też parę razy złapałam córkę na tym że mleko jej ciekło przez nos. Zawsze to się dzieje w pozycji leżącej dlatego staram się jak najrzadziej ją stosować. Nie wiem czy jest to wina ciśnienia czy poprostu złego ułożenia główki dziecka


Idaikot- kciuki za wizytę i ćwiczenia


Sand- co do łóżeczka to ja zamierzam kupić firmy baby design. Widziałam w smyku i wyglądało na całkiem solidne

Co do żłobka to przeraziły mnie te opisy podobnie jak tridentina, chodziłam do żłobka ale nic z tego nie pamiętam. Mam tylko nadzieję że mojej mamie uda się przejść na wcześniejszą emeryturę i zajmie sie wnusią



Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

---------- Dopisano o 16:30 ---------- Poprzedni post napisano o 15:45 ----------

Dziewczyny czego używajcie do mycia bo właśnie stoję przed wyborem kupna następnego Oilatum albo jakiegoś innego płynu


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

Dobrze, że to co się dało zbadać jest ok

My używamy Emolium

Napisane przez tridentina

na szczęście od 7:30 do 8:30 jeszcze się razem zdrzemnęliśmy.



daj znać po, na pewno jest wszystko w porządku.
No i niech Cię motywacja nie zawiedzie.



za trzymiesięcznicę rosną nam maluszki na wątku aż miło



ja mam Hauck-a, już tu o nim kiedyś pisałam. Tyle, że ono kosztuje coś koło 450. Ma i podwieszaną podłogę i przewijak. My jesteśmy z niego bardzo zadowoleni.



niezła chwila



poczytałam trochę o tym i zalecają właśnie odrobinę wyżej położyć główkę dziecka w trakcie karmienia. Dzisiaj w nocy podkładałam małemu 2 złożone na 4 pieluchy i mleko nie szło nosem. Zobaczymy czy to rzeczywiście pomoże na dłuższą metę. Ja zdecydowanie preferuję w ciągu nocy karmienie na leżąco, bo można się trochę zdrzemnąć jeśli dziecko tak jak moje długo je.

Ja też zastosuję pieluszki pod głowę

I dobrze, że jeszcze pospałaś

[idaikot]

Dzięki dziewczyny za wszystkie kciuki My już po wizycie i z Adasiem wszystko dobrze Główka ma 40 cm, więc nieudolne mierzenie pani pielęgniarki kosztowało mnie 120 zł Ale przynajmniej wiem, że wszystko ok Adaś się świetnie rozwija i działa jak należy. A jak się uśmiechał i fikał w trakcie badania. Aż miło było popatrzeć. Jeśli coś mielibyśmy robić, to ewentualnie zachęcać go do otwierania rączek.

Napisane przez sand

Dziewczyny, czy mozecie polecic jakieś konkretne łóżeczko turystyczne? Najlepsze byłoby solidne, z przewijakiem i podwieszaną podłogą, do ok.300zł. Podoba mi się Caretero Medio Safari ale nie mam porównania z innymi, może coś poradzicie?

Wysłane z mojego GT-I9070 przy użyciu Tapatalka

Ja kupiłam Coneco i jest beznadziejne. Podwieszana podłoga tak dynda, że każdy ruch Adasia go wybudza.

Napisane przez konsternacja

Trzymam kciuki za wizytę!! I podziwiam Twoje samozaparcie. Mi się jeszcze nie chce ćwiczyć ale wiem, że powinnam. Z resztą moje dziecię nie ma swojego planu dnia, więc tym sobie tłumaczę utrudnienia co do kwestii ćwiczeń

Zobaczymy na ile starczy mi zapału Ale jest cel - w połowie lipca wesele brata. Trzeba się jakoś prezentować

Napisane przez saole

Hej wszystkim. Dzisiaj byłyśmy na wizycie u neurologa ale niestety wpadła w histerie i nie dało się jej dokładnie zbadać ale na tyle co sie dało to wszystko jest ok i dostaliśmy zgodę na szczepienie.

[/COLOR]Dziewczyny czego używajcie do mycia bo właśnie stoję przed wyborem kupna następnego Oilatum albo jakiegoś innego płynu

Super, że wszystko ok A co do mycia to my mamy jeszcze dużą butelkę Oilatum. A potem chyba pójdzie Dzidziuś pianka do mycia. Dostałam dwie butelki do proszków

Jako że już nie martwię się główką, zaczęłam się cykać przed środowym szczepieniem...

[konsternacja]

Napisane przez idaikot

Dzięki dziewczyny za wszystkie kciuki My już po wizycie i z Adasiem wszystko dobrze Główka ma 40 cm, więc nieudolne mierzenie pani pielęgniarki kosztowało mnie 120 zł Ale przynajmniej wiem, że wszystko ok Adaś się świetnie rozwija i działa jak należy. A jak się uśmiechał i fikał w trakcie badania. Aż miło było popatrzeć. Jeśli coś mielibyśmy robić, to ewentualnie zachęcać go do otwierania rączek.



Ja kupiłam Coneco i jest beznadziejne. Podwieszana podłoga tak dynda, że każdy ruch Adasia go wybudza.



Zobaczymy na ile starczy mi zapału Ale jest cel - w połowie lipca wesele brata. Trzeba się jakoś prezentować



Super, że wszystko ok A co do mycia to my mamy jeszcze dużą butelkę Oilatum. A potem chyba pójdzie Dzidziuś pianka do mycia. Dostałam dwie butelki do proszków

Jako że już nie martwię się główką, zaczęłam się cykać przed środowym szczepieniem...

Zawsze coś

Ja się chyba na chrzciny poodchudzam. Ale odkąd więcej jem to mam więcej pokarmu i tym tłumaczę to, że cały czas mam brzuszek...

[senira666]

Do kapieli uzywam plynu z ziajki (takie emoluim tylko tansze)
Ja karmie mm i nie jem duzo a brzuszek niestety tez mam


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

[celin10]

saole my mamy zwykły płyn do kąpania Tesco'wy od wyjścia ze szpitala.Artur nie ma problemów ze skórą ale Milenie kupowałam Oilatum bo miała wrażliwą skóre.

---------- Dopisano o 20:09 ---------- Poprzedni post napisano o 20:04 ----------

tridentina to była chwila bo budzik miał trybić o 6.10 no ale nie zatrybił,oczywiście nie przyznałam się do wyłączenia go

[idaikot]

Napisane przez konsternacja

[/U]

Zawsze coś

Co nie? A miałam nie być matką-wariatką

I jeszcze anegdotka. Siedzimy sobie w poczekalni u neurologa. W gabinecie były bliźniaki, malutkie, noworodki chyba jeszcze. I nagle rozdarły się straszliwie. Na co Adaś wydał z siebie takie chichot "hy-hy, hy-hy". Cała poczekalnia w śmiech. Ale wychowałam potworka co się z cudzego nieszczęścia śmieje

[konsternacja]

Napisane przez idaikot

Co nie? A miałam nie być matką-wariatką

I jeszcze anegdotka. Siedzimy sobie w poczekalni u neurologa. W gabinecie były bliźniaki, malutkie, noworodki chyba jeszcze. I nagle rozdarły się straszliwie. Na co Adaś wydał z siebie takie chichot "hy-hy, hy-hy". Cała poczekalnia w śmiech. Ale wychowałam potworka co się z cudzego nieszczęścia śmieje

Ja też jestem matką-wariatkę od problemu do problemu...

To musiała być śmieszna sytuacja

[sand]

Napisane przez celin10

łooo ale cisza od wczoraj
Artur ma dziś 2 miesiące

sto lat dla Arturka!

Napisane przez idaikot

Witajcie

U nas noc dobra. Adaś poszedł spać o 21.30 i spał do 7.30. Krótka przerwa na jedzonko i do teraz śpi. Za godzinkę pewnie wstanie.

Dzisiaj wizyta u neurologa... Trzymajcie proszę kciuki żeby moja wątpliwość co do wzrostu główki okazała się tylko moją paranoją

Proszę również o doping, bo dziś po raz pierwszy od ponad roku ćwiczyłam! Plan jest taki, że ćwiczę codziennie tyle ile dam radę. Adaś śpi do mniej więcej 10.30, więc spokojnie rano się wyrobię. Dziś wytrzymałam 25 minut, więc jak na taką długą przerwę i absolutny brak kondycji jest nieźle



U nas dokładnie to samo. Druga wizyta 15 maja, więc już mężowi przypomniałam żeby nie brał za dużo wolnego czasu żeby nas zawieźć, bo pewnie znowu 3 minuty to zajmie



Ja od wieku nastoletniego śpię w zatyczkach. Odkąd urodził się Adaś nie mogę z oczywistych względów, więc gorzej śpię. I też wybudzam się na każde stęknięcie. Nawet jak mąż ma "dyżur" i mogę założyć zatyczki, to i tak wszystko słyszę...





Konsternacja, Tridentina, Le La - No i moim niewinnym pytaniem doprowadziłam do bankructwa żłobków



Powiem Ci, że jakoś ten nasz żłobek robi na mnie pozytywne wrażenie. Ale czy są tam jakieś szanse się dostać?

za wizytę i wytrwanie w ćwiczeniach. Gdybym ja była tak systematyczna w ćwiczeniach jak w wyszukiwaniu przepisów na ciasta i pieczeniu (no i jedzeniu ) to chyba szybciej by mi poszło to odchudzanie

Napisane przez magnusia

co???? przecież to za mało! w życiu bym nie oddała 5 msc dziecka do takiego żłobka- przecież to nie ma wystarczającej opieki, to niebezpieczne jest

---------- Dopisano o 09:54 ---------- Poprzedni post napisano o 09:50 ----------

100 lat dla wszyskich maluszków!!! niech zdrowo rosną bobaski.

rzy miesiące temu o tej porze byłam na sali porodowej i pisałam tu z niej posty a dziś zawartość mojego brzucha kończy 3 miesiące
Strasznie szybko ten czas minął a mój synek nie jest już noworodkiem, pajacyk który w szpitalu mu założyłam i był sporo za duży już jest odłożony do spakowania bo się za krótki zrobił
Tak sobie myślę, że trzeba chłonąć każdy dzień z maluszkiem bo to wszystko tak szybko mija i szkoda przegapić wyjątkowe chwile z dzieckiem bo one nie wrócą i nie powtórzą się.
Ja już żałuję, że kiedyś mój synek przestanie być cycoholikiem i cycuś przestanie być lekiem na zło tego świata i najlepsiejszym miejscem na świecie

sto lat dla Adasia!

Napisane przez saole

Hej wszystkim. Dzisiaj byłyśmy na wizycie u neurologa ale niestety wpadła w histerie i nie dało się jej dokładnie zbadać ale na tyle co sie dało to wszystko jest ok i dostaliśmy zgodę na szczepienie.

J0zefina- u nas tez badanie bioderek trwało bardzo szybko, dłużej trwało rozbieranie dziecka niż samo usg.

Sand i celin- dużo zdrowia dla Artura i Tymona

Tridentina- co do karmienia i nosa to też parę razy złapałam córkę na tym że mleko jej ciekło przez nos. Zawsze to się dzieje w pozycji leżącej dlatego staram się jak najrzadziej ją stosować. Nie wiem czy jest to wina ciśnienia czy poprostu złego ułożenia główki dziecka


Idaikot- kciuki za wizytę i ćwiczenia


Sand- co do łóżeczka to ja zamierzam kupić firmy baby design. Widziałam w smyku i wyglądało na całkiem solidne

Co do żłobka to przeraziły mnie te opisy podobnie jak tridentina, chodziłam do żłobka ale nic z tego nie pamiętam. Mam tylko nadzieję że mojej mamie uda się przejść na wcześniejszą emeryturę i zajmie sie wnusią



Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

---------- Dopisano o 16:30 ---------- Poprzedni post napisano o 15:45 ----------

Dziewczyny czego używajcie do mycia bo właśnie stoję przed wyborem kupna następnego Oilatum albo jakiegoś innego płynu


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

my używamy płynu do ciała i włosów HIPP

Napisane przez idaikot

Dzięki dziewczyny za wszystkie kciuki My już po wizycie i z Adasiem wszystko dobrze Główka ma 40 cm, więc nieudolne mierzenie pani pielęgniarki kosztowało mnie 120 zł Ale przynajmniej wiem, że wszystko ok Adaś się świetnie rozwija i działa jak należy. A jak się uśmiechał i fikał w trakcie badania. Aż miło było popatrzeć. Jeśli coś mielibyśmy robić, to ewentualnie zachęcać go do otwierania rączek.



Ja kupiłam Coneco i jest beznadziejne. Podwieszana podłoga tak dynda, że każdy ruch Adasia go wybudza.



Zobaczymy na ile starczy mi zapału Ale jest cel - w połowie lipca wesele brata. Trzeba się jakoś prezentować



Super, że wszystko ok A co do mycia to my mamy jeszcze dużą butelkę Oilatum. A potem chyba pójdzie Dzidziuś pianka do mycia. Dostałam dwie butelki do proszków

Jako że już nie martwię się główką, zaczęłam się cykać przed środowym szczepieniem...

no i super, że badanie było ok. A jak zachęcać do otwierania rączek? Podawać np. zabawki, własne palce itd do chwycenia i "badania" czy jakieś konkretne ćwiczenia? za szczepienie

Dobry wieczór
W imieniu Tymka dziękuję za życzenia i dziękuję za opinie o łóżeczkach turystycznych.

U nas kolejny dzień z przebojami na spacerze. Po kilku seriach płacz w wózku-uspokajanie na rękach w końcu zasnął w wózku, więc nieważne, że pada, niech sobie dziecko zaczerpnie świeżego powietrza. Pospacerowałam z nim niecałą godzinę, obudził się i najpierw obserwował widoczki z wózka z coraz bardziej zdegustowaną miną aż w końcu zaczął płakać; kombinuję z budką, zawieszką, smokiem, ubrankiem i nic. Dzieć najedzony i miał sucho więc to nie był problem. Pomaga tylko niesienie na rękach Trzeba było wracać na syrenie do domu.. Ciekawe jak przetrwamy majówkę - jedziemy na wieś i planowałam dużo spacerować z młodym po lesie.

[tridentina]

Napisane przez idaikot

Dzięki dziewczyny za wszystkie kciuki My już po wizycie i z Adasiem wszystko dobrze Główka ma 40 cm, więc nieudolne mierzenie pani pielęgniarki kosztowało mnie 120 zł Ale przynajmniej wiem, że wszystko ok Adaś się świetnie rozwija i działa jak należy. A jak się uśmiechał i fikał w trakcie badania. Aż miło było popatrzeć. Jeśli coś mielibyśmy robić, to ewentualnie zachęcać go do otwierania rączek.

Jako że już nie martwię się główką, zaczęłam się cykać przed środowym szczepieniem...

No widzisz? super
na co się szczepicie w środę?
Ja muszę młodego umówić na drugą dawkę rota.

Napisane przez konsternacja

Ja się chyba na chrzciny poodchudzam. Ale odkąd więcej jem to mam więcej pokarmu i tym tłumaczę to, że cały czas mam brzuszek...

czyli kryzys zażegnany? ja jestem ciekawa czy mnie dopadnie

Napisane przez idaikot

I jeszcze anegdotka. Siedzimy sobie w poczekalni u neurologa. W gabinecie były bliźniaki, malutkie, noworodki chyba jeszcze. I nagle rozdarły się straszliwie. Na co Adaś wydał z siebie takie chichot "hy-hy, hy-hy". Cała poczekalnia w śmiech. Ale wychowałam potworka co się z cudzego nieszczęścia śmieje

Napisane przez sand

U nas kolejny dzień z przebojami na spacerze. Po kilku seriach płacz w wózku-uspokajanie na rękach w końcu zasnął w wózku, więc nieważne, że pada, niech sobie dziecko zaczerpnie świeżego powietrza. Pospacerowałam z nim niecałą godzinę, obudził się i najpierw obserwował widoczki z wózka z coraz bardziej zdegustowaną miną aż w końcu zaczął płakać; kombinuję z budką, zawieszką, smokiem, ubrankiem i nic. Dzieć najedzony i miał sucho więc to nie był problem. Pomaga tylko niesienie na rękach Trzeba było wracać na syrenie do domu.. Ciekawe jak przetrwamy majówkę - jedziemy na wieś i planowałam dużo spacerować z młodym po lesie.

U nas też są wózkowe przeboje, bo Antoś przestał chcieć zasypiać w wózku, a jak nie śpi to się denerwuje.
Biorę go za to na spacery w chuście, a co
Za to boję się co będzie na urlopie jak go będziemy chcieli wziąć na kilkunasto kilometrowy spacer po dolinach.


No i właśnie do mam chustowych pytanie mam - czy Wam też jest tak potwornie gorąco jak macie maluszki w chustach?
Byłam dzisiaj w cienkiej bluzce, mały był ubrany w bodziaka, cienkie spodenki i skarpetki, a się zgrzaliśmy obydwoje.
Nie wyobrażam sobie chodzenia w chuście w lecie.

[kulla]

Trzymam kciuki za wszystkie, które chcą się trochę poruszać i poćwiczyć. Jako motywację mogę napisać, że ta dawka ruchu naprawdę pozwala inaczej spojrzeć na czas zajmowania się maluszkiem. Ja się pomęczę, endorfiny się uwolnią i nagle mam więcej cierpliwości, dobrego humoru i pomysłów na zabawę.

Co do kąpieli... My kąpaliśmy w żelu do włosów i ciała z HiPPa. Był super od samego początku. Później wyszły krostki (ale to od jedzenia) i używamy Emolium. Bardzo sobie chwalę. Nie używam już później oliwki, więc w sumie nie przesadzam z ilością kosmetyków. Czasem sudocrem, kiedy coś mi się nie podoba.

tridentina, Ty też myślisz o skoku rozwojowym (wolę nie myśleć i nie używać sformułowania kryzys laktacyjny ), który zapewne nas czeka? Ja tylko łypię na Młodego i zastanawiam się 'czy to już'?

A co do chusty, to można teoretycznie kupić taką z dodatkiem lnu. Też uczę się nadal ubierania zarówno siebie, jak i Brzdąca do chusty.

Każda matka, to wariatka Nie znam takiej, która niczym by się nie przejmowała Cieszę się, że wszystkie wątpliwości zostały rozwiane!

A jutro zainspirowana będę chyba robić pizzę. Mamy też kolejne odwiedziny. To się chyba nigdy nie skończy

[senira666]

Napisane przez tridentina

No i właśnie do mam chustowych pytanie mam - czy Wam też jest tak potwornie gorąco jak macie maluszki w chustach?
Byłam dzisiaj w cienkiej bluzce, mały był ubrany w bodziaka, cienkie spodenki i skarpetki, a się zgrzaliśmy obydwoje.
Nie wyobrażam sobie chodzenia w chuście w lecie.

ja ubieram się teraz z bluzkę na ramiączkach a małej zakładam cienkiego pajaca i tyle. tak się wiążemy w chustę i jest ok ani za ciepło ani za zimno. dzisiaj taki sam zestaw i idziemy na zakupy. w kieszeni mam cienką czapeczkę bo u mnie co chwile zbiera się na deszcze lub pada i wtedy też wiatr się zrywa.

[punamama]

Hej! Pisze z Karolem na kolanach. U Nas cały czas ciągłe płacze a to z powodu ząbków a to z powodu brzuszka... Ale dzisiaj na szczęście wizyta u pediatry więc zapytam o te maści na dziąsełka.
No i my artyści (odnośnie do załącznika). Trochę trzeba było użyć siły do tego, dlatego palce wyszły takie grube bo musiałam je mocno wciskać. Mam jeszcze do zrobienia nogę ale to dzisiaj.

Napisane przez idaikot

Dzięki dziewczyny za wszystkie kciuki My już po wizycie i z Adasiem wszystko dobrze Główka ma 40 cm, więc nieudolne mierzenie pani pielęgniarki kosztowało mnie 120 zł Ale przynajmniej wiem, że wszystko ok Adaś się świetnie rozwija i działa jak należy. A jak się uśmiechał i fikał w trakcie badania. Aż miło było popatrzeć. Jeśli coś mielibyśmy robić, to ewentualnie zachęcać go do otwierania rączek.


Jako że już nie martwię się główką, zaczęłam się cykać przed środowym szczepieniem...

Ja idę dzisiaj na 9 na szczepienie, mam nadzieję, że tym razem się uda.

Napisane przez saole

Hej wszystkim. Dzisiaj byłyśmy na wizycie u neurologa ale niestety wpadła w histerie i nie dało się jej dokładnie zbadać ale na tyle co sie dało to wszystko jest ok i dostaliśmy zgodę na szczepienie.


Dziewczyny czego używajcie do mycia bo właśnie stoję przed wyborem kupna następnego Oilatum albo jakiegoś innego płynu

Mogę zapytać dlaczego byliście u neurologa? Pewnie mi gdzieś umknęło
Dobrze, że macie zgodę. Niestety dziecka nie da się zaprogramować na niepłakanie u lekarzy

Ja używam mydła do wody jak najbardziej naturalnego i dolewam też tej ziajki natłuszczającej